Dziękuję Ci Bracie Wojciechu za bardzo rozsądne przemyślenia i mądre rady. Temat relacji z rodzicami jest bardzo trudny i dlatego koniecznie musimy się z nim zmierzyć i go przepracować.
Lepiej się upewnić co do słuszności swoich poglądów. Bóg nie mówi, żeby rodziców szanować, tylko czcić. Chyba, że jest jakiś wyjątek co do czci, a raczej nie czczenia tych, co mają swoje widzimisię? Mówi też żeby przebaczać zawsze ( tj. w każdej sytuacji, a nie tylko przy spotkaniu ).
Człowiek ma padać na kolana przed rodzicami, nawet gdy oddali cię do Domu Dziecka. Chodziłeś głodny a oni mieli cię gdzieś całe życie. Nie da się wskrzesić miłości do takich rodziców,bo jest to sztuczne .To co? Teraz mają takie dzieci rzucić się tym patogicznym rodzicom na szyję i mówić kocham Was? Jedyne co możemy zrobić w takiej relacji to przebaczyć i nie mścić się. Konsekwencje grzechu rodzice też muszą ponosić. Tak jak każdy z nas. Bóg nam przebacza grzechy,ale często ponosimy konsekwencje naszych grzechów.
Jak mały Fabian, brat zmarłego 8-letniego Kamila, zakatowanego na śmierć, ma czcić swoich rodziców teraz i w przyszłości? Komu to przykazanie ma służyć? Gdzie w tym przykazaniu jest miłość do skrzywdzonych dzieci? Gdzie się podziało przykazanie "kochaj dzieci swe i nie krzywdź"? Nie rozumiem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie ma przykazania, które byłoby tak straszliwie wykorzystane do nadużyć wobec dzieci i wobec dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Staram się je zrozumieć, ale bezskutecznie. Z Panem Bogiem🕊
To bardzo przykre doświadczenie, o którym piszesz. Z Twojej wypowiedzi czuć wiele żalu i bólu. Może nie jesteś jeszcze gotowy, by przebaczyć rodzicom i spotkac się się z nimi.
Może zrobiła to, bo była nieszczęśliwa i szukała miłości? Jezus powiedział, że kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień. Jesteś bez grzechu, że obrzucasz matkę wyzwiskami? Przebaczając - ulżysz i sobie, i jej.
@@talitha2827 tak, przebaczenie jest wazne i warunkiem do doswiadczenia pelni zycia. Ale z wypowiedzi tej osoby wynika, ze nie jest jeszcze na to gotowa. Kazdemu czlowiekowi nalezy sie wyrozumialosc. A zwlaszcza, jak nie znasz jego historii.
@@sowa7760 Myślę, że okazałam wyrozumiałość chcąc usprawiedliwić mamę Piotra, a wobec Piotra - zatroskanie o jego życie wieczne. Bo gdyby ( nie daj Boże! ) jutro Piotr uległby wypadkowi i to ze skutkiem śmiertelnym, to na co by mu się przydała nasza wyrozumiałość? Przeczytaj Ezechiela, z rozdziału 3, wersety od 18 do 21. I jeszcze rozdział 33, wersety 8 i 9
❤🩹Czcij Ojca swego i Matkę swoją”.
Dziękuję Ci Bracie Wojciechu za bardzo rozsądne przemyślenia i mądre rady. Temat relacji z rodzicami jest bardzo trudny i dlatego koniecznie musimy się z nim zmierzyć i go przepracować.
Dziękuję!
Rodzica należy się szacunek ale nie posłuszeństwo i robienie pod ich widzimisię. Dla mnie przebaczenie następuje po spotkaniu dwóch osób.
Lepiej się upewnić co do słuszności swoich poglądów. Bóg nie mówi, żeby rodziców szanować, tylko czcić. Chyba, że jest jakiś wyjątek co do czci, a raczej nie czczenia tych, co mają swoje widzimisię? Mówi też żeby przebaczać zawsze ( tj. w każdej sytuacji, a nie tylko przy spotkaniu ).
Człowiek ma padać na kolana przed rodzicami, nawet gdy oddali cię do Domu Dziecka. Chodziłeś głodny a oni mieli cię gdzieś całe życie. Nie da się wskrzesić miłości do takich rodziców,bo jest to sztuczne .To co? Teraz mają takie dzieci rzucić się tym patogicznym rodzicom na szyję i mówić kocham Was? Jedyne co możemy zrobić w takiej relacji to przebaczyć i nie mścić się. Konsekwencje grzechu rodzice też muszą ponosić. Tak jak każdy z nas. Bóg nam przebacza grzechy,ale często ponosimy konsekwencje naszych grzechów.
Pax et Bonum!
Jak mały Fabian, brat zmarłego 8-letniego Kamila, zakatowanego na śmierć, ma czcić swoich rodziców teraz i w przyszłości? Komu to przykazanie ma służyć? Gdzie w tym przykazaniu jest miłość do skrzywdzonych dzieci? Gdzie się podziało przykazanie "kochaj dzieci swe i nie krzywdź"? Nie rozumiem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie ma przykazania, które byłoby tak straszliwie wykorzystane do nadużyć wobec dzieci i wobec dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Staram się je zrozumieć, ale bezskutecznie. Z Panem Bogiem🕊
Ale pier....ły. Tak milutko to jest jak wszyscy tańczą wesołe kumbaja.
Matce qwie, która rozwaliła rodzinę oczywiście też należy się szacunek, prawda?
Zachowuj się i nie bluzgaj
To bardzo przykre doświadczenie, o którym piszesz. Z Twojej wypowiedzi czuć wiele żalu i bólu. Może nie jesteś jeszcze gotowy, by przebaczyć rodzicom i spotkac się się z nimi.
Może zrobiła to, bo była nieszczęśliwa i szukała miłości? Jezus powiedział, że kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień. Jesteś bez grzechu, że obrzucasz matkę wyzwiskami? Przebaczając - ulżysz i sobie, i jej.
@@talitha2827 tak, przebaczenie jest wazne i warunkiem do doswiadczenia pelni zycia. Ale z wypowiedzi tej osoby wynika, ze nie jest jeszcze na to gotowa. Kazdemu czlowiekowi nalezy sie wyrozumialosc. A zwlaszcza, jak nie znasz jego historii.
@@sowa7760 Myślę, że okazałam wyrozumiałość chcąc usprawiedliwić mamę Piotra, a wobec Piotra - zatroskanie o jego życie wieczne. Bo gdyby ( nie daj Boże! ) jutro Piotr uległby wypadkowi i to ze skutkiem śmiertelnym, to na co by mu się przydała nasza wyrozumiałość? Przeczytaj Ezechiela, z rozdziału 3, wersety od 18 do 21. I jeszcze rozdział 33, wersety 8 i 9