też tak myśle niestety przez ostatnie lata nie byłem ani razu bo nie ukrywając przyzwyczaiłem sie do jedzenia w domu i dostawy dobrego jedzenia pod nos nawet jeśli to ma mnie coś dodatkowo kosztować
Pracowałem kiedyś w restauracji stylizowanej na PRL, coś al'a bar mleczny, to powiem Ci Dymitr że w zimę czy jesienią (poza sezonem) byłbyś zadowolony z jakości i wykonania dań, ale latem w sezonie wyszedłbyś zniesmaczony, gdyż nasza moc przerobowa była zbyt mała jak na tłumy gości które nas zalewały. Nie byliśmy w stanie się przykładać do jakości i estetyki podawanych dań, bo zwyczajnie było tego za dużo, toteż zdarzały się kotlety opite tłuszczem, czy niedogotowane kopytka jak na Twoim materiale
W tańszych lokalach częściej przykładają uwagę do smaku nie do wyglądu jak to jest w droższych restauracjach. Droga restauracja nie zawsze oznacza dobrego jedzenia, a tania najczęściej właśnie tak.
Jan Jazdończyk nie ma dużo racji .Jadłem w drogich restauracjach kilka razy w życiu i zazwyczaj jedzenie było bez szału a na talerzu na 6kęsów i jakość nie powalała a za obiad trzeba było zapłacić 40 i napiwek zostawić czyli jakieś 50 .I wychodziłem nie najedzony .
@@hevvra Tu przyznam mu rację, z reguły w tych tanich restauracjach gdzie ceny nie są z kosmosu dania są o wiele lepsze. Mówię tu o półce +- 40 zł za porcję dla jednej osoby.
@@utworzkana4941 Jem po to by się najeść nie pooglądać wystrój. Jeśli zjem obiad za 30/40 zł i jestem pojedzony oraz mi smakowało to nie mam potrzeby iść do restauracji wydać 100 zł i wyjść głodnym.
Fajnie, że w jednym filmie nocujesz w hotelu za kilkaset zlotych/noc zaś drugim filmie jesz w barze mlecznym 😁 We Wrocławiu lubię chodzić do Różowej Krowy-smacznie, tanio, w centrum miasta.
Miś to dla mnie kwintesencja studiów, jadłam tam podczas mojej studenckiej kariery. Zabierałam nawet jedzenie stamtąd do akademika. Moje koleżanki z pokoju po zapachu już wiedziały, że wjechało żarcie z Misia :)
Mam pomysł na film : Może rozmowa z osoba która pracuje w energy 2000? Fajnie usłyszeć jakieś opowieści jak sam personel patrzył na różne tego typu akcje bo napewno nie było ich mało ;D . Pozdrawiam Lajkujcie by widział 🤤
Uwielbiam te tablice z wkładanymi literkami z menu i cenami w takich barach. I te ceny 2.37 zł itp. Korzystałem z takich barów mieszkając jakiś czas w Białymstoku. Jest tam w czym wybierać.
Musisz jeszcze zobaczyć jak wygląda kolejka do misia po godzinie 15, w normalnym roku akademickim (nie zdalnym) 😊 Studiuje zaraz obok i jeszcze nigdy nie udało mi się zjeść tam obiadu między zajęciami 😁
Bardzo fajny odcinek, przydatny. Dzięki za pracę, Dymitrze, Łukaszu i innym. Bądźmy szczerzy: nie każdego stać niestety na jakiś drogie lokale, a takiego rodzaju filmiki pomagają ludziom zorientować się gdzie można tanio zjeść, gdzie jest ok, a gdzie średnio, mianowicie w nieznajomym mieście. Też jest dobry zastrzyk, by lokale nie poluzowywali się w jakości dań.
Jakbyś robił kolejny odcinek o jedzeniu z Wrocławia, to polecam moją stałą miejscówkę : Bar "Karmazyn" w Hali Targowej na ul Piaskowej. Może nie jest najtańszy, ale nadrabia jakością :)
@@looc3Zz za 10 zł? Obok szkoły mam biedronke I zawsze kupuje tam na śniadanie 2 te takie hot dogi z ciasta francuskiego, tik taki biedronkowe I cole w puszczę I mi 8 zł wychodzi za to xd mało to, to nie jest
Dzięki za filmik , w prawdzie już nie mieszkam we Wrocławiu i za studenckich czasów nie stolowalam się w tych lokalach ale na przyszłość warto znać te miejsca 👍
Chodzenie do Misia było moją studencką tradycją. Codziennie trafiało się coś innego. Syty obiad za 5-8zł i deserek za mniej niż 3zł... Ach, jadło się, jadło... Tak pysznych naleśniczków na słodko za 2.60 nie zjesz nigdzie! :P
Za każdym razem jak trafiam do mlecznego. Nie oczekuję fajerwerków. Ale lepsze te jedzenie aniżeli za 200zl 3 kulki z wołowiny plus grzybek z Japonii. Tu zawsze napchasz kiszkę.
@@kurrwa Czy forma luksusu to nie wiem. Mieszkam w Stanach i chodzę do restauracji po prostu kiedy jestem głodny. A wspólne spędzanie czasu odbywa się tak samo jak podczas każdej innej czynności.
Byłem tydzień temu w szpitalu i leżałem tam przez 4 dni, i szczerze mówiąc o ile śniadanie i kolacja to trzy kromki chleba, dwa albo 3 plasterki szynki i kawałek masła, tak obiady to nawet w porządku są, jedyne co do czego mogę się przyczepić to to że zupy są deko rozwodnione (ale wciąż dobre) i że w drugich daniach mięso jest już dosyć chłodne (chyba że to z winy tego na jakim oddziale leżałem-ortopedia). Ale tak to jest spoko.
Ja sam często korzystam z barów mlecznych i byłem w większości zadowolony , chociaż jak nazwa mówi są to tanie bary w którym można tanio zjeść i raczej nie patrzy się na to czy są robione z bemara czy na miejscu . Lecz uważam że ta ocena ktora Pan wystawił jest trochę zbyt zaniżona bo wystrój nie jest tak ważny lecz jedzenie .
heheh tyle lat mieszkałem we Wro i nie wiem czy byłem w Misiu, może, ale nie pamiętam chodziłem po wielu innych. Natomiast Mewa to jest hardocre hehehehe raz byłem, mój kumpel z roboty chodził tam codziennie jadł sobie za małe pieniążki i był szczęśliwy i o to chyba chodzi Bary Mleczne to nasza kultura Pozdro Big Time:)
Moja mama miała taki bar mleczny, zawsze po szkole z bratem chodziłem tam na obiad, mmm było pyszne, to były czasy nie to co teraz niewiadomo co powymyslane.
Polecam bar pierożek na Poniatowskiego oraz bar jak u mamy na Łokietka. Oba blisko siebie, a ten na Łokietka dosłownie 100 metrów od baru mewa. Spróbuj koniecznie!
W Tczewie jest świetny bar mleczny, zawsze mi wszystko smakowało, a jestem wybredna. Panie miłe, jedzenie świeże, wystrój bardziej nowoczesny, także naprawdę polecam.
Hey. Też kiedyś jadłem w barach mlecznych we Wrocławiu ale w stronę dworca się idzie. Myślę jednak że można byłoby wybrać Galerię Dominikańska , parter jest jedzenie na miejscu(express Marché)i na wynos a jakoś 1-2 h przed zamknięciem jest wszystko za 50% , więc dobry deal myślę:) Pozdrawiam ludzi z Wrocławia 👋👊🥩🥦🥗🍺
Jak byłem mały chodziłem do baru mlecznego ,,Kmicic'' w Poznaniu mega dobre pyzy z sosem myśliwskim były najlepsze ,kotlety schabowe również pyszne sprawdz ten bar proszę
Kocham Wrocław! Jestem spod Warszawy ale kocham tam jeździć. Za pierwszym razem byliśmy w barze Mewa bo Miś miał urlop. Jedzonko akurat trafiło nam się smaczne i co najważniejsze: tanie. W tym roku poszliśmy do Misia. Nastawiliśmy się bo niby pozytywnie opinie itp. Czekaliśmy 30 minut w kolejce, ale to zrozumiałe. I się rozczarowaliśmy. Też brałam kopytka tyle że z gulaszem. Kopytka akurat ok, ale gulasz naprawdę średni. Buraczki zasmażane bardzo octowe. Mąż miał przesolonego kotleta mielonego. Z chłodnika najlepsze było jajko. Lepiej smakowało nam w Mewie. Ale! Naprzeciwko Misia są zarąbiste pączki! Nie są najtańsze, ale naprawdę warto. A do Wrocławia wrócimy jeszcze nie raz 💕
U mnie w mieście jest tylko jeden ale na zajebistym poziomie. Nawet wystrój mocno przypomina czasy PRL-u ale jest tam nutka nowoczesnego powiewu. Pozdrawiam panie z tego baru mlecznego w Garwolinie. Do tego świetna obsługa i supersmak.
Leniwe w barze Miś oraz kompot najlepsze połączenie ! Polecam również naleśniki z serem śmietaną i cukrem oraz zupę botwinkę krem z kurek oraz szczawiowa konkrecik 🔥obiad za mniej niż 5 zł, obsługa i wystrój do przeżycia, ale po godzinie 15 ciężko cokolwiek dostać
Co to znaczy nie ma pojęcia o jedzeniu? Chyba każdy z nas jest w stanie powiedzieć, czy coś mu smakuje lub nie. Na tym kanale nic więcej nie trzeba, nikt tu nie oczekuje analizy i oceny w stylu Magdy Gessler czy Wojciecha Amaro. To ma być zwykła ocena, zwykłego gościa, czy jest dobre i czy warto, do tego nie potrzeba nie wiadomo jakich kompetencji.
Polecam bar "Mały" na rogu Kołłątaja i Kościuszki. Najlepszy mielony pod słońcem, 15 zł za zestaw z zupą, kotletem, frytkami (lub kaszą, lub ziemniakami) i surówką. Albo bar "Krówka" na rogu Łąkowej i Kościuszki, lub Tęczowej, lub Powstańców Śląskich 131 (pod nazwą Bar 131). Jest jeszcze Detes na ks. Witolda (boczna Dworcowej).
Pracowałem 8 lat "w terenie" jeżdząc do różnych miast i na początku była fascynacja pizzą i kebabem. Jednak szybko się przejadły i od tego czasu miałem swoją zasadę - tylko porządny obiad. Nie lubię restauracji bo w niektórych czuję się sztywno a jedzenie nie zawsze jest tanie i dobre, więc wybierałem bary. Niektóre miałem już wypróbowane. Przez ten czas tylko jeden raz miałem problemy ze zdrowiem po wizycie w takim miejscu. Dla mnie oczywiste jest, że na obiad idzie się do baru lub do baru mlecznego.
Sam kiedyś korzystałem z baru mlecznego :) mega wspomnienia i można było dobrze się najeść. Jeśli chodzi o ceny i dlaczego one są tak niskie to jest spowodowane to, że bary mleczne są dofinansowane przez urzędy miast w danej miejscowości.
Jeszcze w Hali Targowej jest bar mleczny. Ceny, wystrój i menu dokładnie pokroju Misia czy Mewy. Był jeszcze fajny bar przy rynku Misz-Masz lub Jacek o Agatka ale niestety zostały zamknięte. Przyjemny odcinek. Pozdrawiam
Mistrzu jak chcesz naprawdę dobre jedzenie z Baru Mlaecznego to spróbuj dań z baru mlecznego w Krakowie Smaczek na Kozłówku. Byłem w szoku ale smak jest naprawdę w porządku i widać że robił to kucharz a nie pani ze stołówki .... Za obiad z zupą na miejscu 16 PLN lub o wiele mniej ... Drugie miejsce bar mlaeczny Zdrowie na Krakowskim Prokocimiu znakomite ale ceny lecą w górę ba za obiad zupa+drugie ok 18/19 PLN .. Pozdrawiam serdecznie
Polecam bar Brama w Świdnicy. Bardzo dobre dania, cenowo też jest bardzo dobrze, obsługa miła. Nie chodzi tu o reklamę oczywiście, ale warto tam zajrzeć. Najlepiej przed 14:00 bo później wszystko wyjedzone z reguły.
Ja z czystym sumieniem mogę polecić podwrocławski bar Zyzio. Zaraz za Bielanami Wrocławskimi ale obsługa, ceny oraz dania są na wysokim poziomie. Kojarzy mi się z obiadkami u babci :)
Miś i Mewa sa na pewno popularnymi barami mlecznymi jezeli chodzi o Wrocław przede wszystkim wsród studentów którzy licza na tani, cieply, szybki (nie liczac kolejki) posilek pomiedzy zajeciami, ale jezeli chcesz zjesc za taka sama cene a może nawet taniej i oczekujesz tego że danie będzie smaczniejsze polecam hale targowa :D
Bary mleczne są super,tanio i smacznie tyle w temacie :3
Co nie zmienia faktu ze świeże to nie jest. Ale tez nie zepsute.
też tak myśle niestety przez ostatnie lata nie byłem ani razu bo nie ukrywając przyzwyczaiłem sie do jedzenia w domu i dostawy dobrego jedzenia pod nos nawet jeśli to ma mnie coś dodatkowo kosztować
Zgadzam sie w 100% my z mężem bardzo lubimy takie miejsca . jest tanio i smacznie i można się najeść 😋
"W 2018 wartość wypłaconych dotacji dla barów mlecznych wyniosła 15,46 mln zł" - ot, czemu tanio...
@@kp-ql7wp prosze cie 15 mln zł to nic jeśli jest to rozdzielane na wszystkie bary w całej polsce
Pracowałem kiedyś w restauracji stylizowanej na PRL, coś al'a bar mleczny, to powiem Ci Dymitr że w zimę czy jesienią (poza sezonem) byłbyś zadowolony z jakości i wykonania dań, ale latem w sezonie wyszedłbyś zniesmaczony, gdyż nasza moc przerobowa była zbyt mała jak na tłumy gości które nas zalewały. Nie byliśmy w stanie się przykładać do jakości i estetyki podawanych dań, bo zwyczajnie było tego za dużo, toteż zdarzały się kotlety opite tłuszczem, czy niedogotowane kopytka jak na Twoim materiale
Całe życie myślałem że w barach mlecznych podają wszystko co z mlekiem 😂
Jeju ja tez! Jakieś zupy mleczne itd
serio ? 😂😉
go sie tak określa by odróżnić od tego baru z alkoholem
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@MrAgnex nie kurwa na niby
Bar Mleczny Miś przepiękna sprawa. Polecam każdemu.
Potwierdzam , Miś jest najlepszy 😃❤👍
Bar Miś - moje czasy studenckie.
Do baru Mis sprzedawalam jagody, pani brala wiaderkami,dobrze placila i jeszcze zawsze osobno na lody dala❤
W tańszych lokalach częściej przykładają uwagę do smaku nie do wyglądu jak to jest w droższych restauracjach.
Droga restauracja nie zawsze oznacza dobrego jedzenia, a tania najczęściej właśnie tak.
Xd z chuja się urwałeś
Jan Jazdończyk nie ma dużo racji .Jadłem w drogich restauracjach kilka razy w życiu i zazwyczaj jedzenie było bez szału a na talerzu na 6kęsów i jakość nie powalała a za obiad trzeba było zapłacić 40 i napiwek zostawić czyli jakieś 50 .I wychodziłem nie najedzony .
@@hevvra Tu przyznam mu rację, z reguły w tych tanich restauracjach gdzie ceny nie są z kosmosu dania są o wiele lepsze. Mówię tu o półce +- 40 zł za porcję dla jednej osoby.
kisieleisik Obiad za 40zł to nie jest droga restauracja, nie przesadzajmy, według mnie jest to normalna cena, bliżej niższej niż droższej
@@utworzkana4941 Jem po to by się najeść nie pooglądać wystrój. Jeśli zjem obiad za 30/40 zł i jestem pojedzony oraz mi smakowało to nie mam potrzeby iść do restauracji wydać 100 zł i wyjść głodnym.
Fajnie, że w jednym filmie nocujesz w hotelu za kilkaset zlotych/noc zaś drugim filmie jesz w barze mlecznym 😁 We Wrocławiu lubię chodzić do Różowej Krowy-smacznie, tanio, w centrum miasta.
Bar „mewa” to moje dzieciństwo , a wystrój wg mnie zmienił się bardzo porównując do 10 lat wstecz :)
Uwielbiam takie typu odcinki! Z niecierpliwością czekam na kolejny filmik! Pozdrawiam!
po ostatnim o jedzeniu w Zoo temat poszedł na o2 i poszła siara na całą PL ze tam jedzenie jest słabe i drogie jak diabli😜😁
Kopytka "mocno ziemniaczane" a z czego mają być ? Z buraka :D super odcinek :)
@@lordangelo2945 to już nie kopytka będą :p
O to chyba chodziło, to bym komplement, że mają więcej ziemniaków, niż mąki, bo z tym bywa różnie
moga byc kopyta burkowe Sramil
Wypełnione miłością 😂
Ja na egzaminie robiłam kopytka z buraka
Jadłem w tych barach na studiach ;)
Miło wspominam również hale targowa I obiady za 6zl mielony surówka ziemniaki ;)
Cale studia przesiedziałam w Misiu :D
3:45 Masło jest ziołowe albo dodaje się ziół żeby zabić zapach starego mięsa :D
Fajny pomysł na materiał dla odmiany
Podsumowując: No tak średnio bym powiedziała 😉
Ale w tym drugim barze to miałeś lekko przerażoną minę 😂😉 😚
Pomożesz wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@fiatseicento8036 nie
@@fiatseicento8036 nie
Mewa ma cudny wystrój, szczególnie to miejsce pod płotem.
TO TERAZ W POZNANIU ZRÓB TAKI ODCINEK I BĘDZIE GIT
u dziadka
Chyba najlepszy to Kmicic na Ratajach :)
edit pyzy z sosem myśliwskim tylko tutaj
W łodzi
Sprawdź restauracje które mają najgorsze opinie wg konsumentów :)
Najlepsze tanie jedzonko we Wrocławiu znajduje się w hali targowej ;)
Dokładnie:)
No te dwa bary mleczne po prawo od wejścia również petardka.
oj tak tak +1
Najlepsze to idealne słowo
oj tak tak byczku
Ja jako student z wro. Dzięki za to porównanie. Z pewnością się do któregoś lokalu wybiorę.
Jutro wracam do Wrocławia, filmik jak na życzenie, dziękuję Dymciu
Następny odcinek:
"sprawdzam jak zrobić fantastyczny obiad na 2 osoby za 30zł"
A co cebula
Za 30 zł spokojnie ugotujesz nawet na 3 osoby
Co jak co, ja na studiach robię obiad za 15 zł, dla 2 osób, czyli po 7,5 na głowę, a może nawet taniej! I wcale nie głoduję ;p
@@29n-a dokladnie i to dobry
@@thepyrkowaty powiedz mi ten sekret
Miś to dla mnie kwintesencja studiów, jadłam tam podczas mojej studenckiej kariery. Zabierałam nawet jedzenie stamtąd do akademika. Moje koleżanki z pokoju po zapachu już wiedziały, że wjechało żarcie z Misia :)
A teraz: „testuję najdroższe jedzenie we Wrocławiu” :D
W Misiu dużo zależy o której porze się przyjdzie, i tak dobrze, że udało Ci się po 15 jeszcze mięso dostać, gdyby studenci wrócili to bez szans :)
Super projekt 💪 Kocham Wrocław
Mam pomysł na film :
Może rozmowa z osoba która pracuje w energy 2000? Fajnie usłyszeć jakieś opowieści jak sam personel patrzył na różne tego typu akcje bo napewno nie było ich mało ;D .
Pozdrawiam Lajkujcie by widział 🤤
Następny odcinek: "ile zarobiłem metodą na wnuczka" 🤣
Hahaha
Od księdza, dostał by najwięcej.
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
@@hardcorehenry1419 ale dupa boli puzniej
Miłego dnia Dymcia ;* i każdy kto czyta !
Chętnie sprawdzę ! Mieszkam tu
Uwielbiam te tablice z wkładanymi literkami z menu i cenami w takich barach. I te ceny 2.37 zł itp.
Korzystałem z takich barów mieszkając jakiś czas w Białymstoku. Jest tam w czym wybierać.
Musisz jeszcze zobaczyć jak wygląda kolejka do misia po godzinie 15, w normalnym roku akademickim (nie zdalnym) 😊 Studiuje zaraz obok i jeszcze nigdy nie udało mi się zjeść tam obiadu między zajęciami 😁
Na studiach biegało się do Misia około południa żeby zdążyć na naleśniki z serem, śmietaną i cukrem! Niebo w gębie i za grosze :D
A co zupki się nie chciało spróbować Nie można wybrzydzać >:(
Hahah
krem z kurek sztos tylko 3zł a pieczarkowa z makaronem 1,70zl
Przecież mówił, że już nie było.
@@Mo92 racja jednak niesmak pozostał
Można wybrzydzać. Czemu nie?
Właśnie się zastanawiałem czy będzie ''Miś'' dzięki wielkie
Trzeba było odwiedzić jeszcze bar na hali targowej i bar "Jak u mamy" ;)
Wiecej takich recenzji restauracji badz barów a moze kebabów w Polsce!
Fajnie to sie oglada
Nie jadam w barach, ale to wygląda smakowicie na 5 okularów
Bardzo fajny odcinek, przydatny. Dzięki za pracę, Dymitrze, Łukaszu i innym.
Bądźmy szczerzy: nie każdego stać niestety na jakiś drogie lokale, a takiego rodzaju filmiki pomagają ludziom zorientować się gdzie można tanio zjeść, gdzie jest ok, a gdzie średnio, mianowicie w nieznajomym mieście. Też jest dobry zastrzyk, by lokale nie poluzowywali się w jakości dań.
Jakbyś robił kolejny odcinek o jedzeniu z Wrocławia, to polecam moją stałą miejscówkę : Bar "Karmazyn" w Hali Targowej na ul Piaskowej. Może nie jest najtańszy, ale nadrabia jakością :)
Dzięki ci dobry człowieku. Akurat zaczynam studia we Wro.
W misiu jak nie bierzesz mięsa to za 10 da się najeść. Ciesz się że, cokolwiek dostałeś o 15.
I podejrzewam ,że rano byłoby o wiele lepsze niż o 15 tyle godzin w bemarze
Za 10 zł mam 2 kg jadła z biedronki na 4 dni (już nie wspominam ile wyniose dodatkowo w kieszeni).
@@looc3Zz kiedys to było
@@looc3Zz za 10 zł? Obok szkoły mam biedronke I zawsze kupuje tam na śniadanie 2 te takie hot dogi z ciasta francuskiego, tik taki biedronkowe I cole w puszczę I mi 8 zł wychodzi za to xd mało to, to nie jest
@@bajtek2331 mogłeś kupić 500ml w butelce biedronkowa nie ma złego smaku i tania
Dzięki za filmik , w prawdzie już nie mieszkam we Wrocławiu i za studenckich czasów nie stolowalam się w tych lokalach ale na przyszłość warto znać te miejsca 👍
Chodzenie do Misia było moją studencką tradycją. Codziennie trafiało się coś innego. Syty obiad za 5-8zł i deserek za mniej niż 3zł... Ach, jadło się, jadło... Tak pysznych naleśniczków na słodko za 2.60 nie zjesz nigdzie! :P
Za każdym razem jak trafiam do mlecznego. Nie oczekuję fajerwerków. Ale lepsze te jedzenie aniżeli za 200zl 3 kulki z wołowiny plus grzybek z Japonii. Tu zawsze napchasz kiszkę.
Restauracje nie są by się najeść 😂
@@kurrwa A po co są?
отечество_De_Hasiok restauracja to pewna forma luksusu spędzenia czasu w towarzystwie spędzić miło czasz skosztować egzotycznych smaków
@@kurrwa Czy forma luksusu to nie wiem. Mieszkam w Stanach i chodzę do restauracji po prostu kiedy jestem głodny. A wspólne spędzanie czasu odbywa się tak samo jak podczas każdej innej czynności.
Najpierw Dymek jest bezdomny 🤓 teraz już wychodzi na prostą i stołuje się w barach mlecznych 🥛🥗 oby tak dalej! 😂😜🖐🏻
Pomożesz wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
🤣🤣🤣
W Misiu miałam okazję być raz, a ile się nastałam by wejść do środka to no...ale na pewno tam wrócę. Dla mnie jakość + cena
Może dziwny pomysł, ale czy test dań w barach szpitalnych nie był by ciekawy?
Tak tak
Byłem tydzień temu w szpitalu i leżałem tam przez 4 dni, i szczerze mówiąc o ile śniadanie i kolacja to trzy kromki chleba, dwa albo 3 plasterki szynki i kawałek masła, tak obiady to nawet w porządku są, jedyne co do czego mogę się przyczepić to to że zupy są deko rozwodnione (ale wciąż dobre) i że w drugich daniach mięso jest już dosyć chłodne (chyba że to z winy tego na jakim oddziale leżałem-ortopedia).
Ale tak to jest spoko.
Może nie w barach a w tym co nam podają jak leżymy w szpitalu 😉
@@kadarakaa nie przesadzaj .
@@kadarakaa No własnie o to mu chyba chodziło, bo ja to pierwsze słyszę żeby w szpitalu był bar :D Ale tak jak napisałem nie jest źle.
Chodziłem do tego baru 96 roku niezapomniane czasy pozdrawiam Korka.Bar Miś 💪🏻😀
Ja sam często korzystam z barów mlecznych i byłem w większości zadowolony , chociaż jak nazwa mówi są to tanie bary w którym można tanio zjeść i raczej nie patrzy się na to czy są robione z bemara czy na miejscu . Lecz uważam że ta ocena ktora Pan wystawił jest trochę zbyt zaniżona bo wystrój nie jest tak ważny lecz jedzenie .
heheh tyle lat mieszkałem we Wro i nie wiem czy byłem w Misiu, może, ale nie pamiętam chodziłem po wielu innych. Natomiast Mewa to jest hardocre hehehehe raz byłem, mój kumpel z roboty chodził tam codziennie jadł sobie za małe pieniążki i był szczęśliwy i o to chyba chodzi Bary Mleczne to nasza kultura Pozdro Big Time:)
Moja mama miała taki bar mleczny, zawsze po szkole z bratem chodziłem tam na obiad, mmm było pyszne, to były czasy nie to co teraz niewiadomo co powymyslane.
teraz podają kałamarnice, ośmiornice , węże , nietoperze , koty ,skorpiony , robale
@@thedragon7516 tak i do tego woda za 15 zlotych😅
@@thedragon7516 I co z tego
@@thedragon7516 Łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
@@kadarakaa pyszne z nich miesko jest
Ojezu bar mleczny mewa ❤️ chodziłam tam z babcia jak byłam dzieckiem.. cos pięknego wrócić wspomnieniami ❤️
w końcu o jedzeniu ! :D
Polecam bar pierożek na Poniatowskiego oraz bar jak u mamy na Łokietka. Oba blisko siebie, a ten na Łokietka dosłownie 100 metrów od baru mewa. Spróbuj koniecznie!
Myślałem że to stary odcinek a tu 10 komentarzy XD
XDXDXDXDXD
To samo XD
Pomożecie wbić mi 50 subów?
Bede rozdawał psc.
Ojoj tak samo ja XDDD
@@fiatseicento8036 su za su?
Jadłam w MISIU jak byłam we Wrocławiu. Super żarełko i tanie :) Następnym razem też tam będę się stołować :) Pozdrawiam
Jeezu, miś:3 aż mi się pierwszy rok studiów przypomina ❤️❤️❤️
Czasami mam ochotę na takie domowe jedzonko 🤤
Nowa Magda Gessler 😂 pozdrawiam
Wisla krakòw
@@mecziwyjazdy3476 Lechia Gdańsk
Kurwa szajs xdd
Ta tylko On tu się nie awanturuje jak
Ona i nie rzuca czym się da😄👍
Pełna kultura😇
@@kokodzamboidoprzodu5769 no tak. Na plus dla Niego
To jest dobry pomysł byś odwiedzał inne bary mleczne w innych miastach !!!
Super!
W Tczewie jest świetny bar mleczny, zawsze mi wszystko smakowało, a jestem wybredna. Panie miłe, jedzenie świeże, wystrój bardziej nowoczesny, także naprawdę polecam.
Bar Miś, świetne miejsce, chodzę tam kiedy tylko jestem we Wrocku!
Daj spokój, po tym jedzeniu to można mieć tylko biegunkę hehehe
Ze swojej strony polecam Bar Chrupek na Hubskiej. Dania trochę droższe (15-17zł), ale porcje jak dwie tutaj. Schaboszczak na cały talerz.
Miś❤️ studenckie wspomnienie...
Bar mleczny w Poznaniu niedaleko rynku. Jadłem nie raz i Ciebie też tam zapraszam. Drugi koło rynku Jezyckiego.
Uwielbiam takie bary, w mojej mieścinie jest chyba z 5, można zjeść pycha zupkę do tego drugie danie i kompocik za ok. 16 zł.👍👍🤗🤗
Hey. Też kiedyś jadłem w barach mlecznych we Wrocławiu ale w stronę dworca się idzie. Myślę jednak że można byłoby wybrać Galerię Dominikańska , parter jest jedzenie na miejscu(express Marché)i na wynos a jakoś 1-2 h przed zamknięciem jest wszystko za 50% , więc dobry deal myślę:) Pozdrawiam ludzi z Wrocławia 👋👊🥩🥦🥗🍺
Jak byłem mały chodziłem do baru mlecznego ,,Kmicic'' w Poznaniu mega dobre pyzy z sosem myśliwskim były najlepsze ,kotlety schabowe również pyszne sprawdz ten bar proszę
może porównaj takie jedzenie typu kopytka, kluski śląskie, buraczki czy mięso z tymi co sam zrobisz, test z opaską na oczy i cenowo jak wyjdzie
Do baru mlecznego o 15:00 ? 😁 To już bliżej zamknięcia niż otwarcia 😁
A o której ? XD Po pracy na obiad gościu
@@1haker nie wiem gdzie pracujesz ale jest coś takiego jak przerwa w pracy i wtedy w godzina 12:00 13:00 można zjeść
@@kub4n nie kazdy ma przerwy
@@kub4n tak ale nie każdy pracuje w korpo gdzie jest lunch o 12 /13 i można sobie wyjść do restauracji na obiadek i zjeść w spokoju...
Są ludzie pracujący w fabryce gdzie nie ma możliwości wyjścia na posiłek zostaje tylko kanapka z herbatą
Kocham Wrocław! Jestem spod Warszawy ale kocham tam jeździć. Za pierwszym razem byliśmy w barze Mewa bo Miś miał urlop. Jedzonko akurat trafiło nam się smaczne i co najważniejsze: tanie. W tym roku poszliśmy do Misia. Nastawiliśmy się bo niby pozytywnie opinie itp. Czekaliśmy 30 minut w kolejce, ale to zrozumiałe. I się rozczarowaliśmy. Też brałam kopytka tyle że z gulaszem. Kopytka akurat ok, ale gulasz naprawdę średni. Buraczki zasmażane bardzo octowe. Mąż miał przesolonego kotleta mielonego. Z chłodnika najlepsze było jajko. Lepiej smakowało nam w Mewie. Ale! Naprzeciwko Misia są zarąbiste pączki! Nie są najtańsze, ale naprawdę warto.
A do Wrocławia wrócimy jeszcze nie raz 💕
Ciekawy odcinek. Więcej proszę! 😊
U mnie w mieście jest tylko jeden ale na zajebistym poziomie. Nawet wystrój mocno przypomina czasy PRL-u ale jest tam nutka nowoczesnego powiewu. Pozdrawiam panie z tego baru mlecznego w Garwolinie. Do tego świetna obsługa i supersmak.
Teraz filmik: „Zagraniczne jedzenie na Wrocławskim rynku”
Bardzo dobry odcinek czekam na tanie jedzenie w Warszawie.
A co nie stać na macdonalda ? XD
Czekałem i czekałem ale się nie doczekałem na Twoje "no tak średnio bym powiedział" 😂
Pyzata chata w Lublinie, moja wielka miłość sprzed dobrych 6 lat, a teraz z tego, co widzę na fb, to jest tylko lepiej i lepiej ❤️
Dymitr wpadnij do baru „tęcza” w Białymstoku koniecznie! ✌🏼
Leniwe w barze Miś oraz kompot najlepsze połączenie ! Polecam również naleśniki z serem śmietaną i cukrem oraz zupę botwinkę krem z kurek oraz szczawiowa konkrecik 🔥obiad za mniej niż 5 zł, obsługa i wystrój do przeżycia, ale po godzinie 15 ciężko cokolwiek dostać
Zawsze jak Dymitr robi testy jedzenia, to mocno czuć, że nie bardzo ma pojęcia o jedzeniu, ale chce coś powiedzieć co brzmi mądrze xD
Co to znaczy nie ma pojęcia o jedzeniu? Chyba każdy z nas jest w stanie powiedzieć, czy coś mu smakuje lub nie. Na tym kanale nic więcej nie trzeba, nikt tu nie oczekuje analizy i oceny w stylu Magdy Gessler czy Wojciecha Amaro. To ma być zwykła ocena, zwykłego gościa, czy jest dobre i czy warto, do tego nie potrzeba nie wiadomo jakich kompetencji.
Dobra Krzysztof weź wypierdalaj ez
Polecam bar "Mały" na rogu Kołłątaja i Kościuszki. Najlepszy mielony pod słońcem, 15 zł za zestaw z zupą, kotletem, frytkami (lub kaszą, lub ziemniakami) i surówką. Albo bar "Krówka" na rogu Łąkowej i Kościuszki, lub Tęczowej, lub Powstańców Śląskich 131 (pod nazwą Bar 131). Jest jeszcze Detes na ks. Witolda (boczna Dworcowej).
6:04 KLUSKI🍜ŚLĄSKIE KOMPOT🥃MODRA KAPUSTA🥬
Miś 😍😍 tyle razy tam jadłem! Najlepszy ratunek jedzeniowy w rynku
Super odcinek. Masz racje ze za 30 zeta mozna zrobic pyszny i syty obiad dla 2 osob. I wiemy co jemy.
Pracowałem 8 lat "w terenie" jeżdząc do różnych miast i na początku była fascynacja pizzą i kebabem. Jednak szybko się przejadły i od tego czasu miałem swoją zasadę - tylko porządny obiad. Nie lubię restauracji bo w niektórych czuję się sztywno a jedzenie nie zawsze jest tanie i dobre, więc wybierałem bary. Niektóre miałem już wypróbowane. Przez ten czas tylko jeden raz miałem problemy ze zdrowiem po wizycie w takim miejscu. Dla mnie oczywiste jest, że na obiad idzie się do baru lub do baru mlecznego.
Od samego początku kanału oczekuje na odcinek ''Sprawdzam jak robią to panie lekkich obyczajów''
Też czekam ale raczej się nie doczekam.
Sam kiedyś korzystałem z baru mlecznego :) mega wspomnienia i można było dobrze się najeść. Jeśli chodzi o ceny i dlaczego one są tak niskie to jest spowodowane to, że bary mleczne są dofinansowane przez urzędy miast w danej miejscowości.
Bar mleczny Miś to ratunek dla "biednych studentów" ! :D
Polecam serdecznie
Nom gdyby nie bary te to studenci
łazili by jak Dymsza w poprzednim odc. 😉
Ni zanim ni przed nim..
Wow w barze Miś jadalam codziennie jak pracowałam w galerii dominikańskiej dla mnie mega obiadki :)
Jeszcze w Hali Targowej jest bar mleczny. Ceny, wystrój i menu dokładnie pokroju Misia czy Mewy. Był jeszcze fajny bar przy rynku Misz-Masz lub Jacek o Agatka ale niestety zostały zamknięte. Przyjemny odcinek. Pozdrawiam
Kiedyś był jeszcze bar "Jacek i Agatka" na pl. Nowy Targ :)
Od jakiegoś czasu już niestety zamknięty 😕
Chyba od roku zamknięte :)
W 2018 został zamknięty, a teraz Lumpeks tam jest :c
Mistrzu jak chcesz naprawdę dobre jedzenie z Baru Mlaecznego to spróbuj dań z baru mlecznego w Krakowie Smaczek na Kozłówku.
Byłem w szoku ale smak jest naprawdę w porządku i widać że robił to kucharz a nie pani ze stołówki ....
Za obiad z zupą na miejscu 16 PLN lub o wiele mniej ...
Drugie miejsce bar mlaeczny Zdrowie na Krakowskim Prokocimiu znakomite ale ceny lecą w górę ba za obiad zupa+drugie ok 18/19 PLN ..
Pozdrawiam serdecznie
Dymitr na czasie👏👍recenzja Jak znalazl dla Zakow🙏🏻💙
w idealnym momencie film, dzięki
I to jest obiadek,a nie jekieś Geslery,czy jakieś inne Amaro,igówna po 100 zł za osobę...
Chyba Ci umknęło jedno zero.100 na osobę to byłoby w tych miejscach bardzo tanio 🌞😉
Za 100 zł na osobę to byłoby jeszcze całkiem spoko raz za kiedy się wybrać...
100 zł 🤣 dodaj jedno zero
no i sie zesrałeś, ewidentnie wole Amaro niż jakieś gówno stare odgrzewane z kafelek PRLowskich po 6zł, takie coś zostawiam dla biedy lmao
@@phoenation6533 za pieniążki rodziców? Haha! Po twojej wypowiedzi oceniam średnią wieku na 12 lat
Polecam bar Brama w Świdnicy. Bardzo dobre dania, cenowo też jest bardzo dobrze, obsługa miła. Nie chodzi tu o reklamę oczywiście, ale warto tam zajrzeć. Najlepiej przed 14:00 bo później wszystko wyjedzone z reguły.
2 bary żeś sprawdził, włóczykij się znalazł :D
W Misiu jadłam zawsze dobre pierogi, pyszny szpinak i właśnie te kopytka z sosem grzybowym 😊
Twarde kopytka bo za dużo maki kolego....zeby przy rolowaniu nie kleiły się do rąk
I to jets usprawiedliwienie?
Ja z czystym sumieniem mogę polecić podwrocławski bar Zyzio. Zaraz za Bielanami Wrocławskimi ale obsługa, ceny oraz dania są na wysokim poziomie. Kojarzy mi się z obiadkami u babci :)
super materiał Dymuś pozdrawiam
Miś i Mewa sa na pewno popularnymi barami mlecznymi jezeli chodzi o Wrocław przede wszystkim wsród studentów którzy licza na tani, cieply, szybki (nie liczac kolejki) posilek pomiedzy zajeciami, ale jezeli chcesz zjesc za taka sama cene a może nawet taniej i oczekujesz tego że danie będzie smaczniejsze polecam hale targowa :D