Jest nam bardzo przykro, wiemy jak to boli. Pamiętajcie takie zdarzenia nas wzmacniają. Trzymamy za Was mocno kciuki. Coś pechowy sezon się trafił. Do zobaczenia za trochę ponad tydzień. Pozdrawiamy Was serdecznie
Daniel szkodę likwidujemy z OC sprawcy - przyczepa, samochód, pojazd zastępczy. Tylko szkoda nam. To była 3 miesięczna przyczepa. Nie zdążyliśmy się nacieszyć "naszą własną". Będzie kolejna - jedziemy szukać za tydzień na targach w Warszawie :)
Marcin to prawda. Bardzo dużo serca włożyliśmy w wyposażenie tej przyczepy. Słyszeliśmy takie stwierdzenie, że dwa razy nie wybiera się tego samego modelu. Co myślisz o tym? ;)
Niestety każdemu z nas się to może przytrafić... najważniejsze, że wszyscy cali i zdrowi, a was nie opuszcza karawaningowy duch :) Szybkiego powrotu na podróżniczy szlak i do zobaczenia gdzieś na trasie... albo na wodzie ;) PS. Topiko Czarter rulez ;)
Nie poddajemy się :) szukamy nowego sprzętu i planujemy powoli przyszły rok. Powinno być ciekawie :) Topiko pływamy od kilku lat. Super właściciel, super ekipa. Naprawdę polecamy! :) Do zobaczenia gdzieś na trasie lub wodach !! :)
Oglądam Was od początku i wielka szkoda, że Wam się to przytrafiło. Wiadomo, że najważniejsze że nic się Wam nie stało, ale sprzętu szkoda. Tyle czasu i emocji pozytywnych w zakup włożone a tu całka.... Szkoda. Moim zdaniem jeśli Wam się dobrze mieszkało i jakość tej przyczepy była tip top to powinniście kupić to samo, lecz jeśli znowu celujecie w 2 osie to napewno coś innego na targach stockowego znajdziecie:) Przyczepy 2 osiowe moim zdaniem nie sprzedają się tak łatwo jak inne na 1 osi, więc coś znajdziecie:)
Dotknąłeś sedna sprawy :) dla nasz przyczepa dwuosiowa to bardzo duży komfort. Wydaje nam się większa stabilność jazdy - choć jednoosiową nie jeździliśmy. Jednakże zastanawiamy się czy sami kiedyś nie będziemy mieli problemu ze sprzedażą takiej przyczepy. Mamy na oku dwa modele lecz na chwilę obecną nie zdradzamy :) więcej pokażemy po targach w Warszawie :)
30 na godzine to by kilka plastików złamał i lampe .tam było dużo więcej .tak solidny hak i belka od niego też nie gnie sie od tak bez przyczyny.nie wiadomo jeszcze czy coś wiecej w waszym aucie nie ucierpiało .ta blokada hamulców też jakiś wpływ miała pewnie .pozdrawiam
Bardzo współczuję/współczujemy... Bardzo rzadko widzimy takie sytuacje gdy ludzie zarażeni w 100% caravaningiem trafiają do nas po tak krótkim okresie użytkowania pojazdu, z tak smutnymi minami. Zrobimy wszystko abyście jak najszybciej wrócili do swoich planów podróżniczych ;)
Dziękujemy bardzo! Niezależnie jaką decyzję podejmiemy to jesteście ludźmi naprawdę wyjątkowymi. Niezależnie czy pozostaniemy przy marce Dethleffs czy będzie to inna marka to w 100% będziemy Was polecać. Zaangażowanie , kontakt o każdej godzinie i proklienckie podejście to audyty gdzie nie w każdym dealerstwie znajdziemy. Póki co mamy mętlik w głowie. Może targi rozwieją wątpliwości lub nasuwające się pytania :) Pozdrawiam !
Cześć z tego co nam wiadomo przyczepa wylądowała gdzieś we Władysławowie lub te okolice. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany zakupem z rynku wtórnego i poprosi o VIN oczywiście podamy :) nie mamy z tym problemu.
sprawca mógł jechać trzydzieści na godzinę, ściany i sufit przyczepy to dwu centymetrowy sandwich (milimetr lub dwa laminatu a reszta to styropian) podłoga pewnie podobnie. Rama widać po tym co w pobliżu zaczepu też mizerna. W zasadzie wszystko trzyma się na kleju i uszczelniaczu no i "kilku" wkrętach. Samochód cały impet uderzenia przyjął punktowo na hak. Czy trzydzieści na godzinę to dużo? Testy zderzeniowe robi się przy pięćdziesięciu a widzisz co zostaje z samochodów po takich testach.
Wiesz co nie wiem ile jechał. Ale w te bajki nie uwierzyła nawet policja, która była na miejscu zdarzenia. Kolizja miała miejsce na drodze ekspresowej ( trzypasmowej ). My jechaliśmy około 60-70 km/h. Więc 30 raczej mało możliwe jeżeli podążał za nami... ale kto wie.
@@podrozecaravaningowe Myślałem że wjechał w stojący zestaw. Szkoda na sto procent będzie całkowita. Kilka lat temu wymiana zarysowanej ściany bocznej, przy braku innych szkód w autoryzowanym serwisie kosztowała 70 tysięcy netto a tu do wymiany jest wszystko.
Tak. Ten samochód wjechał gdy my już staliśmy - ale tego dnia poruszaliśmy się tam z prędkością 60-70km/h. Piątek o 16 duże natężenie ruchu było. Samochody przed nami zaczęły hamować. My również zahamowaliśmy i się zatrzymaliśmy. A chwilę później uderzył w nas pojazd osoby. Myślę, że gdybyśmy jeszcze jechali to może takich uszkodzeń by nie było. To prawda. To może być szkoda całkowita. Do wymiany jest cała podłoga więc trzeba rozebrać całą podłogę nie wspominając o innych uszkodzeniach...
Jest nam bardzo przykro, wiemy jak to boli. Pamiętajcie takie zdarzenia nas wzmacniają. Trzymamy za Was mocno kciuki. Coś pechowy sezon się trafił. Do zobaczenia za trochę ponad tydzień. Pozdrawiamy Was serdecznie
To prawda. Jakiś pechowy ten sezon. Jak nie kolizje, wypadki to duża ilość kradzieży. Do zobaczenia już niedługo. Pozdrawiamy.
Życzę aby sprawa się wyjaśniła i była po waszej myśli ❤
Świetna przyczepa
Cześć dziękujemy. Sprawa już wyjaśniona. Naprawa przewyższa wartość przyczepy więc całka. Niestety.
Jak sprawa już będzie definitywnie załatwiona podajcie numer vin przyczepy żeby ktoś później na rynku wtórnym się na nią nie naciął
Jak będzie ktoś zainteresowany zakupem używanej przyczepy o takim modelu to oczywiście może się odezwać w celu weryfikacji - podamy numer VIN.
Powodzenia
Dzięki!
Przykra sprawa.
Ale, jak stwierdziliscie - najwazniejsze, ze nikomu sie nic nie stalo, a reszta jest ubezpieczona...
Zycze powodzenia i wytrwalosci!💪
Daniel szkodę likwidujemy z OC sprawcy - przyczepa, samochód, pojazd zastępczy. Tylko szkoda nam. To była 3 miesięczna przyczepa. Nie zdążyliśmy się nacieszyć "naszą własną". Będzie kolejna - jedziemy szukać za tydzień na targach w Warszawie :)
Współczujemy - to trochę jak stracić dom. Ale co Was nie zabije to Was wzmocni i może nowa będzie jeszcze fajniejsza. Tego Wam życzymy - 3majcie się!
Marcin to prawda. Bardzo dużo serca włożyliśmy w wyposażenie tej przyczepy. Słyszeliśmy takie stwierdzenie, że dwa razy nie wybiera się tego samego modelu. Co myślisz o tym? ;)
Myślę że warto trzymać się sprawdzonych rozwiązań. Ale przed nami targi w Warszawie i Poznaniu, więc aż grzechem byłoby się nie porozglądać 😉
My będziemy za tydzień w Warszawie na targach.. nie planowaliśmy tych targów . Ze względu na sytuację punktów obowiązkowy :)
Niestety każdemu z nas się to może przytrafić... najważniejsze, że wszyscy cali i zdrowi, a was nie opuszcza karawaningowy duch :) Szybkiego powrotu na podróżniczy szlak i do zobaczenia gdzieś na trasie... albo na wodzie ;) PS. Topiko Czarter rulez ;)
Nie poddajemy się :) szukamy nowego sprzętu i planujemy powoli przyszły rok. Powinno być ciekawie :) Topiko pływamy od kilku lat. Super właściciel, super ekipa. Naprawdę polecamy! :) Do zobaczenia gdzieś na trasie lub wodach !! :)
Oglądam Was od początku i wielka szkoda, że Wam się to przytrafiło. Wiadomo, że najważniejsze że nic się Wam nie stało, ale sprzętu szkoda. Tyle czasu i emocji pozytywnych w zakup włożone a tu całka.... Szkoda.
Moim zdaniem jeśli Wam się dobrze mieszkało i jakość tej przyczepy była tip top to powinniście kupić to samo, lecz jeśli znowu celujecie w 2 osie to napewno coś innego na targach stockowego znajdziecie:) Przyczepy 2 osiowe moim zdaniem nie sprzedają się tak łatwo jak inne na 1 osi, więc coś znajdziecie:)
Dotknąłeś sedna sprawy :) dla nasz przyczepa dwuosiowa to bardzo duży komfort. Wydaje nam się większa stabilność jazdy - choć jednoosiową nie jeździliśmy. Jednakże zastanawiamy się czy sami kiedyś nie będziemy mieli problemu ze sprzedażą takiej przyczepy. Mamy na oku dwa modele lecz na chwilę obecną nie zdradzamy :) więcej pokażemy po targach w Warszawie :)
30 na godzine to by kilka plastików złamał i lampe .tam było dużo więcej .tak solidny hak i belka od niego też nie gnie sie od tak bez przyczyny.nie wiadomo jeszcze czy coś wiecej w waszym aucie nie ucierpiało .ta blokada hamulców też jakiś wpływ miała pewnie .pozdrawiam
To prawda. 30km/h to napewno nie było. Trudno stało się.
Bardzo współczuję/współczujemy... Bardzo rzadko widzimy takie sytuacje gdy ludzie zarażeni w 100% caravaningiem trafiają do nas po tak krótkim okresie użytkowania pojazdu, z tak smutnymi minami. Zrobimy wszystko abyście jak najszybciej wrócili do swoich planów podróżniczych ;)
Dziękujemy bardzo! Niezależnie jaką decyzję podejmiemy to jesteście ludźmi naprawdę wyjątkowymi. Niezależnie czy pozostaniemy przy marce Dethleffs czy będzie to inna marka to w 100% będziemy Was polecać. Zaangażowanie , kontakt o każdej godzinie i proklienckie podejście to audyty gdzie nie w każdym dealerstwie znajdziemy. Póki co mamy mętlik w głowie. Może targi rozwieją wątpliwości lub nasuwające się pytania :) Pozdrawiam !
Vin po to by ktos wiedzial że jak kupi naprawioną przyczepę wiedzial ze miała takie uszkodzenia jak na tym filmie.
Cześć z tego co nam wiadomo przyczepa wylądowała gdzieś we Władysławowie lub te okolice. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany zakupem z rynku wtórnego i poprosi o VIN oczywiście podamy :) nie mamy z tym problemu.
sprawca mógł jechać trzydzieści na godzinę, ściany i sufit przyczepy to dwu centymetrowy sandwich (milimetr lub dwa laminatu a reszta to styropian) podłoga pewnie podobnie. Rama widać po tym co w pobliżu zaczepu też mizerna. W zasadzie wszystko trzyma się na kleju i uszczelniaczu no i "kilku" wkrętach. Samochód cały impet uderzenia przyjął punktowo na hak. Czy trzydzieści na godzinę to dużo? Testy zderzeniowe robi się przy pięćdziesięciu a widzisz co zostaje z samochodów po takich testach.
Wiesz co nie wiem ile jechał. Ale w te bajki nie uwierzyła nawet policja, która była na miejscu zdarzenia. Kolizja miała miejsce na drodze ekspresowej ( trzypasmowej ). My jechaliśmy około 60-70 km/h. Więc 30 raczej mało możliwe jeżeli podążał za nami... ale kto wie.
@@podrozecaravaningowe Myślałem że wjechał w stojący zestaw. Szkoda na sto procent będzie całkowita. Kilka lat temu wymiana zarysowanej ściany bocznej, przy braku innych szkód w autoryzowanym serwisie kosztowała 70 tysięcy netto a tu do wymiany jest wszystko.
Tak. Ten samochód wjechał gdy my już staliśmy - ale tego dnia poruszaliśmy się tam z prędkością 60-70km/h. Piątek o 16 duże natężenie ruchu było. Samochody przed nami zaczęły hamować. My również zahamowaliśmy i się zatrzymaliśmy. A chwilę później uderzył w nas pojazd osoby. Myślę, że gdybyśmy jeszcze jechali to może takich uszkodzeń by nie było. To prawda. To może być szkoda całkowita. Do wymiany jest cała podłoga więc trzeba rozebrać całą podłogę nie wspominając o innych uszkodzeniach...
Szkoda 🥲 ale najważniejsze ze wszyscy cali
Dziękujemy ! Wszyscy cali. Będzie kolejna.
Skrzynia automatyczna i przyczepa kempingowa to złe zestawienie
Dlaczego tak uważasz?
Dobre samochody mają tylko automatyczne skrzynie.