Lata około 1990 - 2005 najlepsza epoka samochodów. Dopracowane, idealne do swoich podstawowych potrzeb, czyli jedziesz pewnie i bezpiecznie z miejsca na miejsce samochodem który nawet pod 20-30 latach spełnia się w roli pojazdu. A teraz co ? elektryki, plastiki, ekrany, komputerki bajerki, i co? po 5-10 latach na złom... Co ta ma być? Postęp?
To nie jest postęp. To chciwość. Niezawodny, wygodny, lekki i wygodny samochód, który może jeździć 25 lat nikomu nie jest na rękę, za wyjątkiem nie liczacego się klienta. A to co teraz się oferuje w postaci 2 tonowych jeździdeł jednoraowego użytku (czasem do pierwszej stłuczki) pełnego metali ziem rzadkich wydobywanych rękoma afrykańskich dziedzi to żart i kpina z ludzi, ekologii, Ziemi....
Zgadzam się w 100% . Gdzieś około 2000 roku motoryzacja osiągneła szczyt rozwoju . Później już niestety równia pochyła i coraz więcej zbędnych dodatków i rozwiązywanie problemów stworzonych przez samych producentów .
@@kanaroNL , no dobra, dobra. Tak było nie zaprzeczam. Chodzi o kontekst czasowy. Wtedy jeździło dużo pierwszych Clio w Polsce a reklama robiła też robotę dla ich sprzedaży. Pamiętam kolegę, który pod wpływem tej reklamy wsadził w Clio 1 całą wypłatę w sprzęt audio. :) A jeszcze między modelem 1 i 2 były przejściówki przez jakiś czas.
Ta reklama była po prostu genialna, "gierappa" weszło do slangu młodzieżowego (byłem wówczas młodzieżą i dobrze to pamiętam), widziałem też jej wiele wersji zagranicznych, a nawet dzisiaj wiele osób ją kojarzy, nawet jeśli już nie pamięta, o który samochód chodziło.
Silniki benzynowe Renault miały dwie niesamowite cechy: małe spalanie i wręcz nienaturalnie świetna elastyczność. Do tego zawsze dochodziła wysoka trwałość i wysoka kultura pracy.
Piękne autko. Pamiętam te reklamy "Renault Clio. Prosto z raju"😊 Na tle współczesnych nijakich modeli tej marki jest bardzo charakterystyczny. Niech dobrze i jak najdłużej służy właścicielowi. Pozdrawiam was obu.
Szkoda mi Ciebie z całego serca, że nie potrafisz nic pozytywnego zrobić, tylko umiesz atakować innych, za to, że się wypowiadają na temat. Współczuję. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Autka w wersjach bazowych mają w sobie jakiś absurdalny urok, któremu trudno się oprzeć; pięknie zachowany egzemplarz, aż miło popatrzeć - no i świetny filmik!
Patrzę jak jedziesz i widzę jak w takim samochodzie nic nie odwraca uwagi od jazdy... przecież te wszystkie współczesne ekrany powinny być zabronione podczas jazdy.
Zniknęły nagle z ulic i rzadko widzę. Wuj mojej matki miał takie 3d w wersji inwalidzkiej bo jest od ponad dwudziestu lat pół sparaliżowany i nawet kiedyś z tyłu jechałem ale niestety parę lat temu zostało zezłomowane a ja nie miałem pieniędzy go zabrać z Mazur na mazowsze i nadal nie mam. Chyba jechałem potem z tyłu jeszcze innym egzemplarzem jedynki. Mam artykuły w Motorze z jego prezentacji 33 lata temu.
sportowa wersja williams to teraz kosztuje ponad 100tysięcy. Pamiętam jak ziomki z bloków bujały sie 2litrowym clio około 2009 roku, ale nie wiem czy to byl williams czy coś innego i co się z nim potem stało@@Mariusz521
Sportowa wersja to nie tylko williams. Opcja nr1 to RSI 1.8 8v 110km (jest to auto w wersji 3-drzwiowej ale w budzie nieposzerzanej)Opcja nr2 to clio 16v(wersja w poszerzanie budzi i z wylotem na masce z katalizatorem 1.8 16v 135km) Opcja nr3 to to samo tylko na rynek francuski pod nazwą 16s( wersja bez katalizatora 1.8 16v 140km) Opcja nr 2 i 3 to koszt sensownym stanie to 12tyś euro) są oczywiście tańsze ale to niekompletne bądź po wiejskim tuningu.Ceny tych aut w ostatnim czasie idą mocno w górę. Jak na auto z silnikiem 4 cylindrowym to dźwięk silnika jest wspaniały 😀
Wszystko co zachodnie było lepsze, bo było zachodnie,chociaż faktycznie zwykle tak było 😅 Bardzo fajny film i fajny samochodzik 👍 Miałem takie Clio parę lat temu. Piękny czerwo lakier dobrze maskował rdzę, a manewry na postoju to była niezła siłownia... Mimo to miło go wspominam i żal mi było sprzedawać. Fajnie jednak było przesiąść się z Clio do Laguny 2, którą jeżdżę do dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Clio pierwszej generacji to moje dzieciństwo i próg dorosłości. Moja rodzina miała Clio I drugiej fazy z 1996 roku w wersji 1.2 RT, kupiony w 1998 roku. Był granatowy, pięciodrzwiowy i skromny w środku. Baccara i Williams to był szczyt pierwszej generacji. W 2011 roku zastąpiła go Thalia 1.5 dCi z 2004/2005 roku, a ta bazuje na Clio II faza II. Przed Wielkanocą w tym roku rodzina odebrała Megane IV Grandtour 1.3 TCe mający o wiele większe możliwości i z lepszym wyposażeniem. Clio to świetny radiowóz, a Williams jest ikoną hot-hatcha lat 90-tych. 35 lat #Clio w 2025 roku i 30 lat Clio Williams w 2023 roku.
posiadam clio 1 i to bardzo fajny samochód, jest moim pierwszym autem. Teraz sobie go odremontowuje i zostanie ze mną na zawsze. Bardzo fajne w jeździe, prowadzeniu jest.
Z całym szacunkiem do kanału i ze świadomością zasług auta w historii motoryzacji, ale w pierwszej chwili wątpiłem czy będę w stanie jeszcze na nie patrzeć przez ok. 26 minut... Na szczęście się pomyliłem. Tutaj sposób i forma interpretacji informacji nt. takich aut ma zasadnicze znaczenie. Wiedza, dobre przygotowanie, ciekawostki historyczne, okoliczności powstania takich pojazdów czy też historie związane z ich właścicielami mają dużą wartość. Nie nudziłem się nawet przez sekundę. Panie Janku, niejeden profesjonalny dziennikarz motoryzacyjny "siedzący" w branży od lat Tobie nie dorównuje. I nie piszę tego żeby się "podlizać", po prostu jak widzę dobrą robotę to chcę ów fakt zaznaczyć. Bywało, że w jakiejś prasie czy na kanale przerywałem seans z myślą, "co mnie to właściwie obchodzi", że tracę czas. Zainteresować to naprawdę trzeba umieć, nie wiem jak napisać: mieć "to coś"?.. No chyba nie jest wszystko jedno. Po Panu widać, że Pan robi to co kocha.
To Clio najpierw przeszło mikrolift (z widocznych rzeczy zmieniono wtedy tylko ten plastikowy czarny pasek między światłami pod maską, zginęło to użebrowanie, trochę zmieniono w technice auta), a potem już taki porządny zewnętrzny lifting: inne światła, przód, tylne światła, sporo we wnętrzu. Coś jest nie tak z wycieraczką po stronie kierowcy - jest chyba za krótka, seryjnie raczej taka nie była, bez przesady z tą oszczędnością🤪). Swoją drogą czy „krosant” to jest oficjalna polska wymowa słowa „croissant”? Mi się wydawało, że to bardziej brzmi: „krłazą”😎
Super stan autka. Sam chętnie kupił bym takie w takim stanie i z takim przebiegiem. To Clio to pierwsza faza, ale już po drobnych zmianach przy okazji których wprowadzono nowe logo Renaulta na masce i w pełni chromowane oznaczenia na tylnej klapie. Nieco wzbogacono wyposażenie. Prezentowana tutaj podstawowa wersja RL zyskała listwy boczne, zegarek analogowy czy konsole przy skrzyni biegów, wcześniej RLki były tych fantów pozbawione. Zastosowano też nowe mikro kołpaki zasłaniające od teraz śruby mocujące koła. Pozdr.
Jeździłem kiedyś takim, trzydrzwiowym, poliftem. Wygodny, stabilny samochód, tylko że słabo hamował tylnymi kołami. W serwisie mi powiedziano, że ten typ tak ma i żebym uważał.
Kiedyś szukałem dobrego minivana ale potrzebowałem auta na już... po drodze trafiłem na clio campus 1.2 i wziąłem go na auto tymczasowe. Autko małe ale naprawdę duże, wygodne w środku, po mimo że Francuz to niezawodne i palił 5l benzyny. Szkoda ze go sprzedalem
Pięknie utrzymane clio jak na swoje lata. Zakupione u nazaruka w Lublinie. Firma Nazaruk dacia renault do tej pory istnieje. Serwisuję tam moją dacię duster blue dCi 2022 rok ( na szczęscie tylko póki co wymiana oleju i filtrów). Dopowiem tylko że z dustera także jestem zadowolony za sprawą faktu że tam jest zastosowana także " prostota" renault. 28 tkm zrobione bez zająknięcia a spalanie jak na suv średnio około 5,5 litra to bardzo dobry wynik. Wróciłem z nim ze Słowacji do Lublina z 3 dni temu...3 osoby kupa bagażu prędkość często 120...130 km/h na tempomacie i spalanie według dystrybutora tankując pod korek 5,6 litra ON, świetny wynik jak na SUV. Pozdrawiam serdecznie Janku z Lublina ! 👍😉.
Miałem Dustera I FL 1.6 4x4 i potwierdzam. dacia to jedyne reno które warto kupić...reszta ma nas...ane francuskiej elektroniki która jaka jest każdy wie...
Gdy miałem 5-6 lat sąsiedzi z klatki obok mieli dokładnie takie samo Clio tylko w wiśniowym kolorze.Moi rodzicie w tym czasie mieli zdezelowanego malucha jeszcze z silnikiem 600 gdy ojciec dłubał pod blokiem przy maluchu ja stałem obok i wpatrywałem się w clio.Niesamowite wrażenie robił na mnie ten samochód
Miałem kiedyś taką Renówkę, trzydrzwiow a, niebieską (konkretnie kobaltową) 1,9 D. Natłukłem nią w rok 40 kkm. Wrażenia? Wcale nie był mułowaty, nie był głośny, wygoda (jak na takiego malucha) całkiem znośna. Wymieniłem zestaw wskaźników na taki z bogatej wersji, dołożyłem kilka żarówek, by dobrze świeciło. Bardzo miło wspominam to auto. Nawet trasę 1 500 km do Anglii dało się przejechać bez większego zmęczenia, bo następnego dnia normalnie pojechałem nim do pracy. Ogólnie, wspaniałe auto.
Pamiętam jak moja znajoma miała takie cudo w latach 90-tych. Przesiadła się z malucha i stwierdziła, że clio jest dla niej za szybkie (1,4, 75 koni). Poprosiła więc mechanika, żeby zmniejszył jej moc 😆
jako pierwszy samochód kupiłem clio, lecz 2 generacja z 2003 roku w wersji Privilege, nadal go mam, przeżyło ze mną dość sporo, silnik 1.2 16v daje radę, beżowe wnętrze ukazuje to, że jest po prostu inne niż reszta (nie widziałem nigdzie podobnej kolorystyki wnętrza), wóz idealny do miasta i o dziwo w trasie nawet dość ekonomiczny, jestem w stanie mocno go polecić
Ja właśnie jestem jedna z tym osób której Clio 1, tylko że po lifcie- ph2 kojarzy się z dziecińśtwem. Ojciec miał. Co mi się kojarzy z salonówkami z tamtych lat to właśnie liczne naklejki informujące o znakowaniu pojazdu (wtedy myślałem że to tylko naklejka na szybie) i blokada skrzynii
Miałem takie Clio. Mój pierwszy samochód kupiony w 2007 roku. Clio 1.9 diesel z 93 roku, też w wersji RL. Do tej pory oglądam się na nie z sentymentem.
Renault Clio pierwszej generacji to jest fantastyczny samochód. Największa rozpiętość silników pod kątem pojemności a także mocy, w swoim czasie najnowocześniejszy samochód w swojej klasie b
Super film! Uwielbiam Twoje recenzje Chętnie bym Ci udostępnił moją Skode Felicie gdybyś był zainteresowany. Ma w tej chwili 49 tyś km przebiegu i czarne tablice ;) Zero rdzy i będę montował w niej akcesoryjny komputer TC-6
@@user-T90 Zwykły Hatchback w wersji ABC czyli Absolutny Brak Czegokolwiek. A tak na serio to LXi. Mono wtrysk bo 96 rok. I złożona w Poznaniu (całe życie spędziła w Polsce) Kupiłem do niej akcesoryjne oryginalne felgi i oddałem do regeneracji, dokupiłem wspomniany już komputer pokładowy i wiele innych gratów jak stabilizator na tył i rozpórka, guma bagażnika na tył, wszystko oczywiście oryginalne i z epoki. Padł mi głośnik od strony kierowcy to ostatnio na allegro wyrwałem 2 sztuki na lewą i prawą stronę nowe i oryginalne Skody do Felici na allegro :D Przez kupno tego modelu stałem się Feliciowym świrem :D
@@My--key jakie to auto by nie było to fajnie ze są ludzie z takimi zajawkami. :D niech skoda trzyma się dobrze i śmiga bezproblemowo. A co do niej samej też taki fajny widok z dawnych lat no i ogolnie fajny samochód. Nie pamiętam od kiedy ale marzył mi się kiedyś zwykły hatchback przedlift jako taki sleeper seryjny z wyglądu a porobiony pod maską. 😀
Renault 5, a Renault Super5 z 1984 roku to dwa zupełnie inne modele pod względem mechanicznym, chociaż bardzo podobne stylistycznie, to bliżej clio 1, a nawet clio 2 do liftingu modelu Super5 niż do r5
oj miałem po drugim lifcie z 98r. Wersja RT dowalona tak że w dowodzie miałem coś koło 1000kg wagi hehe. Lakier metalik, zderzaki lusterka w kolorze nadwozia, halogeny. W środku elk. szyby i podgrzewane, elktrycznie ustawiane lusterka. Szyberdach (u mnie na korbkę ale można było w salonie zamówic elektryczny), immobilizer, klimatyzacja, 2 poduszki, abs, wspomaganie. Był też zestaw audio blaupunkt z 6 głośnikami sterowane przy kierownicy. Wielkie pluszowe fotele dostępne tylko w droższych wersjach, a kierowcy regulował się chyba na wszystkie sposoby Była też nie co inna deska rozdzielcza tzw szeroka. Silnik 1.4 energy. Generalnie bardzo fajny samochodzik, niestety ze względu że była to tak mocno doposażona wersja to wiele elmentów była nie co inna np chłodnica, wentylator inna elektronika, skrzynka bezpieczników itd. Sporo rzeczy nie szło dostać. Sama elektronika od klimatyzacji była niemieckiej firmy BEHR, czyli do du... Reszta bez problemowa. To było pierwsze auto jakie sobie kupiliśmy z żoną zaraz po ślubie. Miło wspominam. Co do wersji baccara to po za tym co ja miałem charakteryzowała się drewnianą kierownicą i wstawkami z drewna na boczkach i desce. Były skórzane fotele które opcjonalnie mogły być podgrzewane. Skóra była tez na boczkach drzwi a klameczki były chromowane. Cyfrowy zegarek. Oczywiście baccara z przed liftingu miała mniej wyposażenia, potem kolejne lata dodawano pewne opcje do wyboru. Szkoda że nie pokazałeś gdzie jest lewarek czyli w tej wersji pod klapką w podszybiu. U mnie w kole zapasowym bo w wersjach z klimą tam było obudowa ze skraplaczem. Warto tez dodać że bagażnik był taki duży dzięki zastosowaniu belki z drążkami skrętnymi. Oczywiście renault zrobiło to porządniej od peugeota i zamiast montować durnowate łożyska igiełkowe to w to miejsce dano normalne tuleje metalowo gumowe na których pracował wahacz. I dużo w tym racji co mówiłeś, kiedyś renault robiło dużo lepiej swoje samochody, potem było tylko coraz gorzej.
Hej, w 98 to był lift 3 to z takimi dziwnymi lampami, ewentualnie Clio 2. Miałeś fajną wersje, jeśli miałeś klimke👍 Baccara w Ph1 miała takie samo wyposażenie jak ph2. Miała inny wzór tapicerki, dużo ładniejszy dwu kolorowy. Ciekawostka, klamki wewnętrzne były nie tylko chromowane, ale były całe metalowe
Znajoma miała takie Clio. Raz zimą wpadła w poślizg i wylądowała w rowie. Kupno potrzebnych części na szrocie i wymiana maski, błotnika przedniego, reflektora, drzwi kompletnych i szyby w drugich drzwiach zajęło razem 8 godzin.
To prawda, w latach 90. nowy zachodni samochód był w Polsce wypasem, nawet jeśli chodziło o podstawową wersję małego Renault. Przez powszechną biedę i bezrobocie w czasach transformacji mało kogo było stać na taki samochód i wciąż najlepiej sprzedawały się wozy z Polski i z demoludów. Dlatego wozy z tamtych lat od polskich dealerów to zazwyczaj golasy.
Fajny test, ładnej i zadbanej Cliówki! A jedli byś chciał pójść za ciosem i zrobić test większej 19stki, to zapraszam do mnie. Moja 19 Chamade 1.7 F3N GTS jest do dyspozycji 😊 P. S. Renault 5 z 1984 r. To zupełnie nowy model nie mający kopletnie nic wspólnego z poprzednikiem. Nawet płyta podłogowa jest inna. Także nie był to nawet głęboki lifting, tylko kompletnie nowe auto i nazywało się "super 5".
Clio na zachodzie, jak pamietam przekonywalo wypasem. Porownanie do Polo z tamtych czasow bylo wrecz przepascia. Za ta sama cene, to bylo jakies 20 tys. Marek byla tam Klima, servo, ABS i szyby w elektryku. Pomijajac wlasnie wspomniane obudowanie golych blach, ktore w Polo bylo normalka.
Kupiłem 2 lata temu takie Clio ale 3d. za 2 k. od 80 l. pana tylko w dużo bogatszej wersji. Ilością miejsca i komfortem jazdy bije na głowę współczesne samochody, nawet te większe.
To byl fajny i bardzo ładnie zaprojektowany wóz , do dzis mam 2 modeliki z Bburago. Jeszcze widuje pojedyncze sztuki w tym na Wawrze w Warszawie jeździ wiśniowa 5d z lexus lampami z tyłu ale pewnie juz nie dlugo przez chore SCT . A clio Williams to bym chciał :) auta z tej ery sa idealne na daily ,proste funkcjonalne bez masy zbednej elektroniki ,po prostu auta a nie komputery na kółkach. Takie auto jak nie zgnije za bardzo jest praktycznie nie zabijalne bo koszty serwisowania sa niskie i mozna to ogarniać w przydomowym garażu
Ja kupiłem Clio z 1992 r. w 2005 i jeździłem do 2017 r. W 2017 pracowałem w Niemczech i robiłem trasę 1240 km za jednym razem. Silnik niezniszczalny. Gdyby nie korozją podłużnic miałbym je do dziś
Jak długo musiałeś uczyć się sprzęgła w Cliówce, żeby nią płynnie ruszyć? 😆 Mieliśmy taką, ale ciut lepiej wyposażoną, bo była to "Przejściówka", z 96 roku. Silnik 1.2 i 54 konie, z 5cio biegowym manualem. Zegary były takie same, ale po środku była temperatura silnika. No i miała nawiewy po środku :D zdziwiłem się widokiem tej deski tutaj 🙈 kierunki włączały się zgodnie z kierunkiem jazdy (te strzałki na desce). No i miał immobilizer (wiem, że źle napisałam). Lampka oświetlenia kabiny, to był taki dość duży panel, z lampką do czytania mapy i irdą, bo miał centralny zamek. Bardzo ciepło wspominam naszą srebrną Cliówkę. 206 tysięcy przebiegu zrobiła, ale silnik już padał. Przerywał i szarpał. Na koniec padł silniczek krokowy i sam sobie "dawał na zimnym" do oporu. Nigdzie się tego nie dało dostać i autko zniknęło z rodziny. Wspomniałem o sprzęgle, bo kto wsiadł do naszej, nie potrafił nią ruszyć. Silnik gasł po kilka razy, a Ty ruszyłeś, jakbyś miał ją od dawna 😆 Pozdrawiam 🙋🏻♂️
Miale. Identyczny, rocznik 92 i silnik 1.2 energy już na wtrysku. Auto zjeździło całą Polskę wzdłuż i wszerz i nigdy nie zawiodło w drodze. Jakieś dwa lata temu poszło na szrot. Wdzięczne i tanie w utrzymaniu auto, ale nie za taką kasę jak w tym ogłoszeniu.
W tym roku zostałem właścicielem takiego pojazdu jako pierwszego klasyka - Ilość frajdy, które to auto daje podczas jazdy jest nieporównywalnie większa niż przy jeździe jakimkolwiek współczesnym autem, które do tej pory użytkowałem. Każdy kilometr pokonuje się z uśmiechem na ustach. Ergonomia wnętrza jest idealna. Niestety, muszę się zgodzić z autorem - Jedyne, o czym się zapomina to wyłączanie świateł :) Poza tym naprawdę nie ma zastrzeżeń!
Mi się całkiem niedawno udało kupić wersję rn 1.2 na pojedynczym wtrysku, w dość dobrym stanie za śmieszne pieniądze, i to jako pierwsze auto, nie ukrywam że zakochałem się w tym aucie
Nawet nie masz pojecia Janku jak sie ciesze z tego modelu u Ciebie na kanale. Jedna z moich ulubionych "renówek". Ma w sobie cos ten samochodzik jest taki pocieszny i sympatyczny a wersją Williams to już całkiem by latał jak zły. 😀 w latach 90 bedac małym dzieckiem byłem z rodzicami w Hiszpanii i pamietam ze tam dużo tych aut jeździło. Zreszta nie tylko tych. Z Francuzów duzo tez było 4, 2CV, 205. A jesli chodzi o bezposrednia stycznosc to nigdy nie jezdzilem ale pamietam ze kolega mial na pierwsze auto ze 2 lata jezdził taka ciemnozielona to sie nie psuła i nawet dobrze jeździła. Dzieki za film i pozdrawiam! 🙂👍
To konkretne Clio ma jeszcze najstarszy technologicznie dostępny silnik 1108 cm^3 Cléon-Fonte. Jego zaletą była totalna niezniszczalność. Nawet jak przeskoczył łańcuch rozrządu, to najczęściej obrywały tylko ( gięły się) laski popychaczy. Silnik pochodzący konstrukcją jeszcze z lat 60tych, wycofany z oferty w 1994r. Wszystkie pozostałe benzyny miały już wałek w głowicy.
Szkoda, ze radio w takim kiepskim miejscu bo nie da sie go wymienic na 2 din z Androidem. Gdyby bylo plasko osadzone w desce to mozna by wymienic na duze nowoczesne radio. Reczne szyby, brak klimy. Troszke slabo.
Moja mama miala w takim wypadek jakis pan w nia wjechal przy predkosci 100 na godzine... Mama skonczyla praktycznie na tylnym siedzeniu pasazera 1% szans na przezycie praktycznie nie zlamana miala tylko jedna reke trzymana na galce skrzyni biegow ... Jesli chcesz podesle ci zdjecia po wypadku samochodu :( od ramtej pory nie moge patrzyc na ten model
Pamiętam takie Clio we wczesnych latach 2000 parkujące pod naszą szkołą. Wtedy jeszcze uczniowie przyjeżdżający własnymi samochodami to nie był wcale taki powszechny widok a jeśli już to królowały maluchy i DF-y. U nas stały czarne Renault Fuego, granatowe Renault Clio z ciemnymi szybami, czerwona Łada Samara, siwa Łada 2107 i Trabant po tuningu - niebieski metalic, spoiler, ciemne szyby, alusy. Inne jeśli się pojawiały to sporadycznie. O wiele więcej uczniów mieszkało wtedy w internacie albo dojeżdżało codziennie PKS-em.
W 1999 roku to był moj pierwszy zachodni samochód z 1991 roku był w wersji RT jeszcze ze starym prążkowanym logo na masce SILNIK 1.2 energy na gaźniku fajny wóz.
Jakby ktoś go bardzo pragnął to jest na sprzedaż
samochody.pl/samochody-osobowe/Renault/Clio/Kra%C5%9Bnik/renault-clio-hatchback-krasnik/g3HaL7sdG/pl
Jakbym miał jakiś wolny garaż aby go gdzieś trzymać to fajna opcja na klasyczne auto. :)
Lata około 1990 - 2005 najlepsza epoka samochodów. Dopracowane, idealne do swoich podstawowych potrzeb, czyli jedziesz pewnie i bezpiecznie z miejsca na miejsce samochodem który nawet pod 20-30 latach spełnia się w roli pojazdu. A teraz co ? elektryki, plastiki, ekrany, komputerki bajerki, i co? po 5-10 latach na złom... Co ta ma być? Postęp?
To nie jest postęp. To chciwość. Niezawodny, wygodny, lekki i wygodny samochód, który może jeździć 25 lat nikomu nie jest na rękę, za wyjątkiem nie liczacego się klienta. A to co teraz się oferuje w postaci 2 tonowych jeździdeł jednoraowego użytku (czasem do pierwszej stłuczki) pełnego metali ziem rzadkich wydobywanych rękoma afrykańskich dziedzi to żart i kpina z ludzi, ekologii, Ziemi....
Zgadzam się w 100% . Gdzieś około 2000 roku motoryzacja osiągneła szczyt rozwoju . Później już niestety równia pochyła i coraz więcej zbędnych dodatków i rozwiązywanie problemów stworzonych przez samych producentów .
Kto pamięta reklamę "Gierapppaaaaaa......", łapa w górę :)
Tylko to było clio2 reklama a nie Clio 1 jak dobrze pamiętam 😂
@@kanaroNL , no dobra, dobra. Tak było nie zaprzeczam. Chodzi o kontekst czasowy. Wtedy jeździło dużo pierwszych Clio w Polsce a reklama robiła też robotę dla ich sprzedaży. Pamiętam kolegę, który pod wpływem tej reklamy wsadził w Clio 1 całą wypłatę w sprzęt audio. :) A jeszcze między modelem 1 i 2 były przejściówki przez jakiś czas.
@@kanaroNLTo było clio 1 tylko clio zrobili 3 fazy i w reklamie była 3 faza
@@kanaroNLi później techno remix na bazie tejże reklamy 😂😂😂
Ta reklama była po prostu genialna, "gierappa" weszło do slangu młodzieżowego (byłem wówczas młodzieżą i dobrze to pamiętam), widziałem też jej wiele wersji zagranicznych, a nawet dzisiaj wiele osób ją kojarzy, nawet jeśli już nie pamięta, o który samochód chodziło.
Silniki benzynowe Renault miały dwie niesamowite cechy: małe spalanie i wręcz nienaturalnie świetna elastyczność. Do tego zawsze dochodziła wysoka trwałość i wysoka kultura pracy.
Piękne autko. Pamiętam te reklamy "Renault Clio. Prosto z raju"😊 Na tle współczesnych nijakich modeli tej marki jest bardzo charakterystyczny. Niech dobrze i jak najdłużej służy właścicielowi. Pozdrawiam was obu.
... i ten wąż w pełzający do środka Clio 🤔😃👌
Do Clio 1 był oryginalny breloczek do kluczy był w kształcie węża, do tej pory żałuję ze oddałem go przy sprzedaży auta.
Mój świętej pamięci dziadek kupił sobie takie Clio w salonie w 97 roku i jeździł nim przez 20 lat i zrobił nim 54 tysiące kilometrów
No i chcesz dla niego medal czy tak tylko farmazonisz?
Skoro tutaj jest materiał o tym modelu to tak wspomniałem, a ty jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to po co się udzielasz
Szkoda mi Ciebie z całego serca, że nie potrafisz nic pozytywnego zrobić, tylko umiesz atakować innych, za to, że się wypowiadają na temat. Współczuję. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Mam w domu od nowości też C I 1997, faza 3. Ale przebieg na liczniku aż 60 tysięcy. A Twoje jeszcze posiadasz, czy sprzedałeś?
Cholercia tylko 53kkm to do warsztatu i sportem
Autka w wersjach bazowych mają w sobie jakiś absurdalny urok, któremu trudno się oprzeć; pięknie zachowany egzemplarz, aż miło popatrzeć - no i świetny filmik!
A dziękuję. Jazda tym clio było prawdziwą przyjemnością mimo, że to zupełnie zwykły wóz
Cudowne to było auto! Masa wspomnień
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪
Patrzę jak jedziesz i widzę jak w takim samochodzie nic nie odwraca uwagi od jazdy... przecież te wszystkie współczesne ekrany powinny być zabronione podczas jazdy.
Mój wujek tez taka mial, tylko biala! Byl to pierwszy zachodni samochod w rodzinie 🙂
Pamiętam jeszcze w latach 2000 jeszcze był a teraz to rzadkość...
Zniknęły nagle z ulic i rzadko widzę. Wuj mojej matki miał takie 3d w wersji inwalidzkiej bo jest od ponad dwudziestu lat pół sparaliżowany i nawet kiedyś z tyłu jechałem ale niestety parę lat temu zostało zezłomowane a ja nie miałem pieniędzy go zabrać z Mazur na mazowsze i nadal nie mam. Chyba jechałem potem z tyłu jeszcze innym egzemplarzem jedynki. Mam artykuły w Motorze z jego prezentacji 33 lata temu.
Piękny z wyglądu. Mógłbym mieć taki. Zwłaszcza w wersji sportowej.
On nie jest "piękny". On nie jest "brzydki ". On jest... Poprawny. Zeroemocjonalny.
sportowa wersja williams to teraz kosztuje ponad 100tysięcy. Pamiętam jak ziomki z bloków bujały sie 2litrowym clio około 2009 roku, ale nie wiem czy to byl williams czy coś innego i co się z nim potem stało@@Mariusz521
Sportowa wersja to nie tylko williams. Opcja nr1 to RSI 1.8 8v 110km (jest to auto w wersji 3-drzwiowej ale w budzie nieposzerzanej)Opcja nr2 to clio 16v(wersja w poszerzanie budzi i z wylotem na masce z katalizatorem 1.8 16v 135km) Opcja nr3 to to samo tylko na rynek francuski pod nazwą 16s( wersja bez katalizatora 1.8 16v 140km) Opcja nr 2 i 3 to koszt sensownym stanie to 12tyś euro) są oczywiście tańsze ale to niekompletne bądź po wiejskim tuningu.Ceny tych aut w ostatnim czasie idą mocno w górę. Jak na auto z silnikiem 4 cylindrowym to dźwięk silnika jest wspaniały 😀
Wszystko co zachodnie było lepsze, bo było zachodnie,chociaż faktycznie zwykle tak było 😅
Bardzo fajny film i fajny samochodzik 👍
Miałem takie Clio parę lat temu. Piękny czerwo lakier dobrze maskował rdzę, a manewry na postoju to była niezła siłownia...
Mimo to miło go wspominam i żal mi było sprzedawać. Fajnie jednak było przesiąść się z Clio do Laguny 2, którą jeżdżę do dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie 🤗
Clio pierwszej generacji to moje dzieciństwo i próg dorosłości. Moja rodzina miała Clio I drugiej fazy z 1996 roku w wersji 1.2 RT, kupiony w 1998 roku. Był granatowy, pięciodrzwiowy i skromny w środku. Baccara i Williams to był szczyt pierwszej generacji. W 2011 roku zastąpiła go Thalia 1.5 dCi z 2004/2005 roku, a ta bazuje na Clio II faza II. Przed Wielkanocą w tym roku rodzina odebrała Megane IV Grandtour 1.3 TCe mający o wiele większe możliwości i z lepszym wyposażeniem. Clio to świetny radiowóz, a Williams jest ikoną hot-hatcha lat 90-tych.
35 lat #Clio w 2025 roku i 30 lat Clio Williams w 2023 roku.
posiadam clio 1 i to bardzo fajny samochód, jest moim pierwszym autem. Teraz sobie go odremontowuje i zostanie ze mną na zawsze. Bardzo fajne w jeździe, prowadzeniu jest.
Też mam clio 1 na pierwsze auto, nie ukrywam że się w nim zakochałem
Z całym szacunkiem do kanału i ze świadomością zasług auta w historii motoryzacji, ale w pierwszej chwili wątpiłem czy będę w stanie jeszcze na nie patrzeć przez ok. 26 minut... Na szczęście się pomyliłem. Tutaj sposób i forma interpretacji informacji nt. takich aut ma zasadnicze znaczenie. Wiedza, dobre przygotowanie, ciekawostki historyczne, okoliczności powstania takich pojazdów czy też historie związane z ich właścicielami mają dużą wartość. Nie nudziłem się nawet przez sekundę. Panie Janku, niejeden profesjonalny dziennikarz motoryzacyjny "siedzący" w branży od lat Tobie nie dorównuje. I nie piszę tego żeby się "podlizać", po prostu jak widzę dobrą robotę to chcę ów fakt zaznaczyć. Bywało, że w jakiejś prasie czy na kanale przerywałem seans z myślą, "co mnie to właściwie obchodzi", że tracę czas. Zainteresować to naprawdę trzeba umieć, nie wiem jak napisać: mieć "to coś"?.. No chyba nie jest wszystko jedno. Po Panu widać, że Pan robi to co kocha.
To Clio najpierw przeszło mikrolift (z widocznych rzeczy zmieniono wtedy tylko ten plastikowy czarny pasek między światłami pod maską, zginęło to użebrowanie, trochę zmieniono w technice auta), a potem już taki porządny zewnętrzny lifting: inne światła, przód, tylne światła, sporo we wnętrzu.
Coś jest nie tak z wycieraczką po stronie kierowcy - jest chyba za krótka, seryjnie raczej taka nie była, bez przesady z tą oszczędnością🤪).
Swoją drogą czy „krosant” to jest oficjalna polska wymowa słowa „croissant”? Mi się wydawało, że to bardziej brzmi: „krłazą”😎
Mój pradziadek miał taką , identyczną
Zawsze gonił żeby szyb nie dotykać😂.
Yogibaboo! Brawo Jasiu!
Dziekuje za swietnybprogram na ten jesienny wieczor
To zapraszam do stestowania Baccary w Nałęczowie. 1.8 w automacie
to byłby sztos
Polecam przejażdżkę Baccarą, zwłaszcza 1,8. Niby jest to bogata wersja Clio, ale wrażenia z jazdy zupełnie inne.
Super stan autka. Sam chętnie kupił bym takie w takim stanie i z takim przebiegiem.
To Clio to pierwsza faza, ale już po drobnych zmianach przy okazji których wprowadzono nowe logo Renaulta na masce i w pełni chromowane oznaczenia na tylnej klapie. Nieco wzbogacono wyposażenie. Prezentowana tutaj podstawowa wersja RL zyskała listwy boczne, zegarek analogowy czy konsole przy skrzyni biegów, wcześniej RLki były tych fantów pozbawione. Zastosowano też nowe mikro kołpaki zasłaniające od teraz śruby mocujące koła. Pozdr.
Akurat ten egzemplarz jest na sprzedaż :)
kupuj ten
Ale mi sie ten samochod podobal, kiedy bylem w liceum.
Jeździłem kiedyś takim, trzydrzwiowym, poliftem. Wygodny, stabilny samochód, tylko że słabo hamował tylnymi kołami. W serwisie mi powiedziano, że ten typ tak ma i żebym uważał.
W r19 zrobiłem porządek z samoregulatorami (były dwa typy i akurat te było mega ciężko dostać) - od tego czasu tylne hamulce brzytwa 😊
@@putinos92 Samochód był paroletni, serwis autoryzowany. Powiedzieli mi, że to wada konstrukcyjna układu hamulcowego pierwszej generacji.
tata koleżanki miał wariata z Williamsem, ależ to zapierdzielało
Miałem takie auto i musze dzis stwierdzić, że było zajebiscie wygodne.Miło je wspominam.
Kiedyś szukałem dobrego minivana ale potrzebowałem auta na już... po drodze trafiłem na clio campus 1.2 i wziąłem go na auto tymczasowe. Autko małe ale naprawdę duże, wygodne w środku, po mimo że Francuz to niezawodne i palił 5l benzyny. Szkoda ze go sprzedalem
Podobają mi się te stare kompaktowe samochodziki - sam do 2018 roku jeździłem Fordem Fiestą Mk3.
Pięknie utrzymane clio jak na swoje lata. Zakupione u nazaruka w Lublinie. Firma Nazaruk dacia renault do tej pory istnieje. Serwisuję tam moją dacię duster blue dCi 2022 rok ( na szczęscie tylko póki co wymiana oleju i filtrów). Dopowiem tylko że z dustera także jestem zadowolony za sprawą faktu że tam jest zastosowana także " prostota" renault. 28 tkm zrobione bez zająknięcia a spalanie jak na suv średnio około 5,5 litra to bardzo dobry wynik. Wróciłem z nim ze Słowacji do Lublina z 3 dni temu...3 osoby kupa bagażu prędkość często 120...130 km/h na tempomacie i spalanie według dystrybutora tankując pod korek 5,6 litra ON, świetny wynik jak na SUV. Pozdrawiam serdecznie Janku z Lublina ! 👍😉.
Miałem Dustera I FL 1.6 4x4 i potwierdzam. dacia to jedyne reno które warto kupić...reszta ma nas...ane francuskiej elektroniki która jaka jest każdy wie...
cóz z tego że firma istnieje?
Do dzisiaj duzo Renault clio jezdzi we Francji. 1 wersja ma mocne blachy nastepne juz gorsze .
Gdy miałem 5-6 lat sąsiedzi z klatki obok mieli dokładnie takie samo Clio tylko w wiśniowym kolorze.Moi rodzicie w tym czasie mieli zdezelowanego malucha jeszcze z silnikiem 600 gdy ojciec dłubał pod blokiem przy maluchu ja stałem obok i wpatrywałem się w clio.Niesamowite wrażenie robił na mnie ten samochód
Miałem kiedyś taką Renówkę, trzydrzwiow a, niebieską (konkretnie kobaltową) 1,9 D. Natłukłem nią w rok 40 kkm. Wrażenia? Wcale nie był mułowaty, nie był głośny, wygoda (jak na takiego malucha) całkiem znośna. Wymieniłem zestaw wskaźników na taki z bogatej wersji, dołożyłem kilka żarówek, by dobrze świeciło. Bardzo miło wspominam to auto. Nawet trasę 1 500 km do Anglii dało się przejechać bez większego zmęczenia, bo następnego dnia normalnie pojechałem nim do pracy. Ogólnie, wspaniałe auto.
Pamiętam jak moja znajoma miała takie cudo w latach 90-tych. Przesiadła się z malucha i stwierdziła, że clio jest dla niej za szybkie (1,4, 75 koni). Poprosiła więc mechanika, żeby zmniejszył jej moc 😆
I zmniejszył?
Pewnie zmniejszył otwarcie przepustnicy?
Piękny egzemplarz 👌 w latach 2000-2001 miałem okazję takim jeździć.
jako pierwszy samochód kupiłem clio, lecz 2 generacja z 2003 roku w wersji Privilege, nadal go mam, przeżyło ze mną dość sporo, silnik 1.2 16v daje radę, beżowe wnętrze ukazuje to, że jest po prostu inne niż reszta (nie widziałem nigdzie podobnej kolorystyki wnętrza), wóz idealny do miasta i o dziwo w trasie nawet dość ekonomiczny, jestem w stanie mocno go polecić
Ja właśnie jestem jedna z tym osób której Clio 1, tylko że po lifcie- ph2 kojarzy się z dziecińśtwem. Ojciec miał. Co mi się kojarzy z salonówkami z tamtych lat to właśnie liczne naklejki informujące o znakowaniu pojazdu (wtedy myślałem że to tylko naklejka na szybie) i blokada skrzynii
Mam tak samo.
Miałem takie Clio. Mój pierwszy samochód kupiony w 2007 roku. Clio 1.9 diesel z 93 roku, też w wersji RL. Do tej pory oglądam się na nie z sentymentem.
Renault Clio pierwszej generacji to jest fantastyczny samochód. Największa rozpiętość silników pod kątem pojemności a także mocy, w swoim czasie najnowocześniejszy samochód w swojej klasie b
No to już nie będzie nigdy clio Williamsa na kanale.
Moje pierwsze auto 1.2 z 1996 Swietnie sie nim jeżdziło
Super film! Uwielbiam Twoje recenzje
Chętnie bym Ci udostępnił moją Skode Felicie gdybyś był zainteresowany. Ma w tej chwili 49 tyś km przebiegu i czarne tablice ;)
Zero rdzy i będę montował w niej akcesoryjny komputer TC-6
Ooo to by było bardzo ciekawe. Coś więcej na temat skodzinki? Kombi czy Hatchback? Polift czy przedlift? Możesz kolego coś więcej o niej napisać. :)
Dziękuję za miłe słowa. Mam taką na oku ale nigdy nic nie wiadomo.
@@user-T90 Zwykły Hatchback w wersji ABC czyli Absolutny Brak Czegokolwiek. A tak na serio to LXi. Mono wtrysk bo 96 rok. I złożona w Poznaniu (całe życie spędziła w Polsce) Kupiłem do niej akcesoryjne oryginalne felgi i oddałem do regeneracji, dokupiłem wspomniany już komputer pokładowy i wiele innych gratów jak stabilizator na tył i rozpórka, guma bagażnika na tył, wszystko oczywiście oryginalne i z epoki. Padł mi głośnik od strony kierowcy to ostatnio na allegro wyrwałem 2 sztuki na lewą i prawą stronę nowe i oryginalne Skody do Felici na allegro :D
Przez kupno tego modelu stałem się Feliciowym świrem :D
@@My--key jakie to auto by nie było to fajnie ze są ludzie z takimi zajawkami. :D niech skoda trzyma się dobrze i śmiga bezproblemowo. A co do niej samej też taki fajny widok z dawnych lat no i ogolnie fajny samochód. Nie pamiętam od kiedy ale marzył mi się kiedyś zwykły hatchback przedlift jako taki sleeper seryjny z wyglądu a porobiony pod maską. 😀
Pozdrawiam.
Moja Żona takie miała z 1992 roku - 1.2 silnik Energy, elektryczne szyby, centralny zamek. Denerwował brak wspomagania... Kiedy Peugeot 306 ?
Renault 5, a Renault Super5 z 1984 roku to dwa zupełnie inne modele pod względem mechanicznym, chociaż bardzo podobne stylistycznie, to bliżej clio 1, a nawet clio 2 do liftingu modelu Super5 niż do r5
17:24 nie wyrosły skrzypy ,pomimo takiego? wieku autka Super!
oj miałem po drugim lifcie z 98r. Wersja RT dowalona tak że w dowodzie miałem coś koło 1000kg wagi hehe. Lakier metalik, zderzaki lusterka w kolorze nadwozia, halogeny. W środku elk. szyby i podgrzewane, elktrycznie ustawiane lusterka. Szyberdach (u mnie na korbkę ale można było w salonie zamówic elektryczny), immobilizer, klimatyzacja, 2 poduszki, abs, wspomaganie. Był też zestaw audio blaupunkt z 6 głośnikami sterowane przy kierownicy. Wielkie pluszowe fotele dostępne tylko w droższych wersjach, a kierowcy regulował się chyba na wszystkie sposoby Była też nie co inna deska rozdzielcza tzw szeroka. Silnik 1.4 energy. Generalnie bardzo fajny samochodzik, niestety ze względu że była to tak mocno doposażona wersja to wiele elmentów była nie co inna np chłodnica, wentylator inna elektronika, skrzynka bezpieczników itd. Sporo rzeczy nie szło dostać. Sama elektronika od klimatyzacji była niemieckiej firmy BEHR, czyli do du... Reszta bez problemowa. To było pierwsze auto jakie sobie kupiliśmy z żoną zaraz po ślubie. Miło wspominam.
Co do wersji baccara to po za tym co ja miałem charakteryzowała się drewnianą kierownicą i wstawkami z drewna na boczkach i desce. Były skórzane fotele które opcjonalnie mogły być podgrzewane. Skóra była tez na boczkach drzwi a klameczki były chromowane. Cyfrowy zegarek. Oczywiście baccara z przed liftingu miała mniej wyposażenia, potem kolejne lata dodawano pewne opcje do wyboru.
Szkoda że nie pokazałeś gdzie jest lewarek czyli w tej wersji pod klapką w podszybiu. U mnie w kole zapasowym bo w wersjach z klimą tam było obudowa ze skraplaczem. Warto tez dodać że bagażnik był taki duży dzięki zastosowaniu belki z drążkami skrętnymi. Oczywiście renault zrobiło to porządniej od peugeota i zamiast montować durnowate łożyska igiełkowe to w to miejsce dano normalne tuleje metalowo gumowe na których pracował wahacz. I dużo w tym racji co mówiłeś, kiedyś renault robiło dużo lepiej swoje samochody, potem było tylko coraz gorzej.
Hej, w 98 to był lift 3 to z takimi dziwnymi lampami, ewentualnie Clio 2. Miałeś fajną wersje, jeśli miałeś klimke👍 Baccara w Ph1 miała takie samo wyposażenie jak ph2. Miała inny wzór tapicerki, dużo ładniejszy dwu kolorowy. Ciekawostka, klamki wewnętrzne były nie tylko chromowane, ale były całe metalowe
Bardzo dobry wóz. Miałem takiego. Tani , prosty, łatwy w naprawie
Znajoma miała takie Clio. Raz zimą wpadła w poślizg i wylądowała w rowie. Kupno potrzebnych części na szrocie i wymiana maski, błotnika przedniego, reflektora, drzwi kompletnych i szyby w drugich drzwiach zajęło razem 8 godzin.
To prawda, w latach 90. nowy zachodni samochód był w Polsce wypasem, nawet jeśli chodziło o podstawową wersję małego Renault. Przez powszechną biedę i bezrobocie w czasach transformacji mało kogo było stać na taki samochód i wciąż najlepiej sprzedawały się wozy z Polski i z demoludów. Dlatego wozy z tamtych lat od polskich dealerów to zazwyczaj golasy.
Samochód ok. Fajnie ogląda mi się te filmy bo pochodzę ze Stalowej Woli :)
Pozdrawiam
Fajny test, ładnej i zadbanej Cliówki! A jedli byś chciał pójść za ciosem i zrobić test większej 19stki, to zapraszam do mnie. Moja 19 Chamade 1.7 F3N GTS jest do dyspozycji 😊
P. S. Renault 5 z 1984 r. To zupełnie nowy model nie mający kopletnie nic wspólnego z poprzednikiem. Nawet płyta podłogowa jest inna. Także nie był to nawet głęboki lifting, tylko kompletnie nowe auto i nazywało się "super 5".
Clio na zachodzie, jak pamietam przekonywalo wypasem. Porownanie do Polo z tamtych czasow bylo wrecz przepascia. Za ta sama cene, to bylo jakies 20 tys. Marek byla tam Klima, servo, ABS i szyby w elektryku. Pomijajac wlasnie wspomniane obudowanie golych blach, ktore w Polo bylo normalka.
Jeździłem 3 generacjami Clio ,mucha nie siada!
Kupiłem 2 lata temu takie Clio ale 3d. za 2 k. od 80 l. pana tylko w dużo bogatszej wersji. Ilością miejsca i komfortem jazdy bije na głowę współczesne samochody, nawet te większe.
To byl fajny i bardzo ładnie zaprojektowany wóz , do dzis mam 2 modeliki z Bburago. Jeszcze widuje pojedyncze sztuki w tym na Wawrze w Warszawie jeździ wiśniowa 5d z lexus lampami z tyłu ale pewnie juz nie dlugo przez chore SCT . A clio Williams to bym chciał :) auta z tej ery sa idealne na daily ,proste funkcjonalne bez masy zbednej elektroniki ,po prostu auta a nie komputery na kółkach. Takie auto jak nie zgnije za bardzo jest praktycznie nie zabijalne bo koszty serwisowania sa niskie i mozna to ogarniać w przydomowym garażu
Aktualne Dacie cały czas mają pełnowymiarowe koła zapasowe w koszu pod podłogą. Także to rozwiązanie cały czas jest stosowane w koncernie Renault.
Ładne autko, niestety po lifcie popsute wizualnie, nie wspominając o koszmarnej wersji talia czyli sedanie na bazie clio.
Thalia wg mnie jest w top 3 najbrzydszych aut jakie znam
Fajny odcinek🎉
😮 mój pierwszy samochód 🥹
Mój też 😊
Moja sąsiadka taką miała (albo ma dalej bo już nie widziałem dawno) tylko zieloną
Miałem Clio rocznik 1993, kupiłem w 2006 i jeździłem 6 lat bez żadnych awarii i zero korozji. Super autko do miasta, a i wiele wycieczek odbyłem 👍
Ja kupiłem Clio z 1992 r. w 2005 i jeździłem do 2017 r. W 2017 pracowałem w Niemczech i robiłem trasę 1240 km za jednym razem. Silnik niezniszczalny. Gdyby nie korozją podłużnic miałbym je do dziś
witam
mialem taki....
i inne modele reanult ......
kurrcze jak to napisac........ od clio ,megane laguna no byly awaryjne kazdy jaki milaem ;)
Jak długo musiałeś uczyć się sprzęgła w Cliówce, żeby nią płynnie ruszyć? 😆 Mieliśmy taką, ale ciut lepiej wyposażoną, bo była to "Przejściówka", z 96 roku. Silnik 1.2 i 54 konie, z 5cio biegowym manualem. Zegary były takie same, ale po środku była temperatura silnika. No i miała nawiewy po środku :D zdziwiłem się widokiem tej deski tutaj 🙈 kierunki włączały się zgodnie z kierunkiem jazdy (te strzałki na desce). No i miał immobilizer (wiem, że źle napisałam). Lampka oświetlenia kabiny, to był taki dość duży panel, z lampką do czytania mapy i irdą, bo miał centralny zamek. Bardzo ciepło wspominam naszą srebrną Cliówkę. 206 tysięcy przebiegu zrobiła, ale silnik już padał. Przerywał i szarpał. Na koniec padł silniczek krokowy i sam sobie "dawał na zimnym" do oporu. Nigdzie się tego nie dało dostać i autko zniknęło z rodziny. Wspomniałem o sprzęgle, bo kto wsiadł do naszej, nie potrafił nią ruszyć. Silnik gasł po kilka razy, a Ty ruszyłeś, jakbyś miał ją od dawna 😆 Pozdrawiam 🙋🏻♂️
Miale. Identyczny, rocznik 92 i silnik 1.2 energy już na wtrysku. Auto zjeździło całą Polskę wzdłuż i wszerz i nigdy nie zawiodło w drodze. Jakieś dwa lata temu poszło na szrot. Wdzięczne i tanie w utrzymaniu auto, ale nie za taką kasę jak w tym ogłoszeniu.
W tym roku zostałem właścicielem takiego pojazdu jako pierwszego klasyka - Ilość frajdy, które to auto daje podczas jazdy jest nieporównywalnie większa niż przy jeździe jakimkolwiek współczesnym autem, które do tej pory użytkowałem. Każdy kilometr pokonuje się z uśmiechem na ustach. Ergonomia wnętrza jest idealna. Niestety, muszę się zgodzić z autorem - Jedyne, o czym się zapomina to wyłączanie świateł :) Poza tym naprawdę nie ma zastrzeżeń!
O wejscach wyposażeniowych trochę mało powiedzialeś. RN, RL, RT, 16v, Baccara itp. Czy się różniły np. Lakierowaniem klamek ;)
Mieliśmy Megane RL 1996
Miałem trzydrzwiowe, choć krótko. Pamiętam radio pod klapką.
Super moje pierwsze auto bardzo dobrze wspominam
Miałem Clio 2 2003 rok wersja po liftingu jeździłem tym 8,5 roku Super wygodne autko i bezawaryjne
Doskonale pamiętam ta reklamę, fajna piosenka i Adam i Ewa i wąż...
Auto na wskroś fantastyczne. Jeszcze niedawno polowałem na takie, ale nie udało mi się znaleźć nic ciekawego na rynku wtórnym.
Mi się całkiem niedawno udało kupić wersję rn 1.2 na pojedynczym wtrysku, w dość dobrym stanie za śmieszne pieniądze, i to jako pierwsze auto, nie ukrywam że zakochałem się w tym aucie
Nawet nie masz pojecia Janku jak sie ciesze z tego modelu u Ciebie na kanale. Jedna z moich ulubionych "renówek". Ma w sobie cos ten samochodzik jest taki pocieszny i sympatyczny a wersją Williams to już całkiem by latał jak zły. 😀 w latach 90 bedac małym dzieckiem byłem z rodzicami w Hiszpanii i pamietam ze tam dużo tych aut jeździło. Zreszta nie tylko tych. Z Francuzów duzo tez było 4, 2CV, 205. A jesli chodzi o bezposrednia stycznosc to nigdy nie jezdzilem ale pamietam ze kolega mial na pierwsze auto ze 2 lata jezdził taka ciemnozielona to sie nie psuła i nawet dobrze jeździła.
Dzieki za film i pozdrawiam! 🙂👍
👍👍
Kupilem now Chrysler grand caravan.. 2 Ty's przebiegu I wszystkie plastiki trzeszcza..
Pozdrowaienia z kanadyjskiej republiki ludowej
Ooo to już wiem ile moje może być warte 😁
55ps to ma wersja 1.2 ohc z wtryskiem jednopunktowym stare i gaźnikowe 1.1ohv nie miało nawet 50ps a tak dokładnie to 36kw czyli 49ps...
Sztos!😊👍 Pośpiech poniża by zlomnik 😎
Silnik 1.1 posiadał 46 lub 49 koni mechanicznych. 😊
Ja miałem clio williamsa 2,0 16v cudowny wóz jakieś golfy gti,ople gsi kilka leveli poniżej
To konkretne Clio ma jeszcze najstarszy technologicznie dostępny silnik 1108 cm^3 Cléon-Fonte. Jego zaletą była totalna niezniszczalność. Nawet jak przeskoczył łańcuch rozrządu, to najczęściej obrywały tylko ( gięły się) laski popychaczy. Silnik pochodzący konstrukcją jeszcze z lat 60tych, wycofany z oferty w 1994r. Wszystkie pozostałe benzyny miały już wałek w głowicy.
Idealne Wozidełko na miasto..w takim stanie brałbym w ciemno
Miałem i ja - auto idealne
bardzo fajne auto w super stanie jeździłem takim kiedyś
18:37 nie bez powodu , na wielu tylnych szybach w remault były naklejki po niemiecku że importer nr 1 w de
A pamiętasz co było na Peugeot 306 naklejane? :)
@@Hubert87 jakoś nie pamiętam
@@k-7500 Peugeot 306 Der Rivale - chodziło o rywala dla VW Golf III
@@Hubert87 tego nie widziałem, a przynajmniej nie rzuciło mi się w oczy
A kiedy będzie Twingo? To też był przełomowy model Renault.
Twingo już było, proszę zobaczyć :)
11:19 podpórka jednak jest niezbędna (przynajmniej w polifcie), raz jej nie użyłem i maska wgniotła zderzak
Clio rozwaliło system. To było chyba jedno z pierwszych miejskich aut, które sprawiało wrażenie jakby było "z wyższej półki".
Szkoda, ze radio w takim kiepskim miejscu bo nie da sie go wymienic na 2 din z Androidem.
Gdyby bylo plasko osadzone w desce to mozna by wymienic na duze nowoczesne radio.
Reczne szyby, brak klimy.
Troszke slabo.
Ile wyniesie podatek samochodowy za te cliow 2024r?
We Francji od 1989 reklama Clio prosto z r😂aju
No, one się b fajnie zestarzały.
Moja mama miala w takim wypadek jakis pan w nia wjechal przy predkosci 100 na godzine... Mama skonczyla praktycznie na tylnym siedzeniu pasazera 1% szans na przezycie praktycznie nie zlamana miala tylko jedna reke trzymana na galce skrzyni biegow ... Jesli chcesz podesle ci zdjecia po wypadku samochodu :( od ramtej pory nie moge patrzyc na ten model
👍👍👍👍👍👍
Jako 19 latek miałem okazję prowadzić wersję Williams i nie byłem świadomy że to taki rarytasik. Mało tego właścicielka też nie była świadoma tego 🤦🏼
Jaki to jest niby zwykły, ale ładnie narysowany samochód.
Moja mama miała kiedyś ten model. Tragicznie się nim jeździło, jakby wszystkie mechanizmy trzymały się na gumowych nitkach
Mój tata miał takiego.. Super autko
Pamiętam takie Clio we wczesnych latach 2000 parkujące pod naszą szkołą. Wtedy jeszcze uczniowie przyjeżdżający własnymi samochodami to nie był wcale taki powszechny widok a jeśli już to królowały maluchy i DF-y. U nas stały czarne Renault Fuego, granatowe Renault Clio z ciemnymi szybami, czerwona Łada Samara, siwa Łada 2107 i Trabant po tuningu - niebieski metalic, spoiler, ciemne szyby, alusy. Inne jeśli się pojawiały to sporadycznie. O wiele więcej uczniów mieszkało wtedy w internacie albo dojeżdżało codziennie PKS-em.
A ja myślałem że w mojej 5 mam zepsute wskaźniki od kierunkowskazów, bo też mrugają oba😄
A liczniki mam identyczne i lampkę u góry też.
Clio z Kraśnika. Często je widać na drogach 🙂
W 1999 roku to był moj pierwszy zachodni samochód z 1991 roku był w wersji RT jeszcze ze starym prążkowanym logo na masce SILNIK 1.2 energy na gaźniku fajny wóz.