Czasówka prostująca zwoje... 00:06 - Wstęp 03:03 - Miejsce 10 05:14 - Miejsce 9 07:09 - Miejsce 8 09:16 - Miejsce 7 11:42 - Miejsce 6 13:23 - Miejsce 5 16:41 - Miejsce 4 18:40 - Miejsce 3 22:03 - Miejsce 2 24:27 - Miejsce 1
@GambitTV Gdybyś miał dorzucić do tej listy Mage Knight do jakiego miejsca być go dokleił bo widziałem kiedyś filmik w którym mówiłeś, że gra też prostuje zwoje konkretnie a rozmyślam właśnie żeby ją kupić. Pozdrawiam.
No tak, nie ma to jak na koniec pracowitego dnia wybrać #5, zamiast odsapnąć przy #10 :) Dziękuję za (jak zwykle ciekawy) materiał i za tamtą rozgrywkę. Pozdrawiam.
W moim towarzystwie, grą, która wiem, że jest mózgożerna, ale nie zagraliśmy, bo nie udało nam się przejść przez instrukcje, są Rosyjskie Koleje :P Mam jeszcze pytanie o karcianą wersję Dominant Spieces - jest równie zakręcona jak duża wersja?
Mógłbyś rzucić odrobinę światła na grę grand Austria hotel? Bardzo wnikliwe recenzje robisz i masz szeroką skalę punktacji. Kilka gier które dobrze ocenioniłeś już dodałem do listy zakupów z tą się waham🙂
Jasny gwint w żadną z tych gier nie grałam :/ Ale ostatnio grałam z mężem w "Lincoln" i muszę powiedzieć że po skończonej partii nas obu bolała głowa od intensywności myślenia i kombinowania.
Jako zatwardziały sucharowiec i gambito-fan byłem bardzo ciekaw, jak bardzo potwierdzi się to co zawsze mówię, iż mamy baardzo zbliżone gusta w kwestiach euro... no i sie nie rozczarowałem, coprawda grałem tylko 7 z 10 owych tytułów, ale wszystkie 7 lubię z czego większość nawet bardzo (moja średnia ocena tych 7 gier to 8/10)...i z pewnością zachęciłeś mnie do zagrania w pozostąłe 3... top1 było sooo obvious... i choć np kocham Terraformację Marsa, to rozumiem czemu jej tu nie ma, bo sam nie uważam by była specjalnie mózgożerna... natomiast osobiście najbardziej brakuje mi tu Projektu Gaja
Zdziwiłem się że nie ma Projekt Gaja (ewentualnie Terra Mystica). Zdecydowanie trudniejsza w optymalizacji od większości tytułów (przynajmniej dla mnie).
Dzięki za topkę. Ja w kolekcji mam co2 i kanban, które uwielbiam za poziom grzania zwojów ale nakładzie lubię oczywiście Dominant Species i Ora@Labora, do których obowiązkowo siadam z whiskey dla rozluźnienia :)
Kanban ciągle do znalezienia u kogoś i zagrania. Ora et Labora, fakt trza pokminić, ale grałem chyba tylko raz i nie zapałałem miłością, stąd jej brak na liście.
Przy takim rozstrzale ciężko coś polecić. Ale spróbujmy (kilka lżejszych, kilka cięższych): Elizjum, Troyes, Anachrony, Królestwo w Budowie, Teotihuacan, Ragusa, Concordia, Architekci/Paladyni Zachodniego Królestwa. To tak na szybko. W sumie pozostaje jeszcze pytanie, jakie mechaniki lubicie.
@@GambitTV dzięki! >Właśnie Elizjum mega spodobało mi się graficznie i szczególnie z Twoich opowieści i wrażeń najbardziej mnie ciekawi. > Teoti. rozważałem, ale chcemy ograć Odyna jeszcze. >Concordia wydawała mi się taka 'blada' i zamiast niej wybraliśmy Zamki. >Dopowiem, że zapomniałem o Inis, które już do mnie jedzie oraz GoT planszowa, która już praktycznie straciła nadruk po tylu rozgrywkach..
@Gambit: Drżałem o nr 1, ale nie zawiodłem się :D Szkoda tylko że brak jakichś "honorable mentions". Trochę mnie dziwi obecność "Zamków Burgundii", bo za aż tak mózgożerną grę jej nie uważam. To już większą rozkminę mam przy Trajanie jeśli już jesteśmy przy Feldzie. Miłe zaskoczenie Concordią, bo faktycznie gra ma drugie dno, a granie w nią na pełnym spontanie nie wróży sukcesu ;))) Rozumiem że nie da się wszystkiego zmieścić, bo tylko 10 miejsc w topce, ale trochę zaskoczył mnie brak takich tytułów jak: Brass (a w zasadzie teraz już należałoby napisać Brassów) - to wg. mnie spore przeoczenie, Caylus, Tzolkin, czy choćby Alchemicy. Biorę poprawkę na to kiedy powstał ten materiał filmowy i zakładam że w lutym 2019 mogłeś nie mieć dostępu do Teotihuacan lub takiej mniej znanej gry jak Barrage.
Kiedy powstawał ten materiał nie miałem styczności z nowymi edycjami Brassów, a w starego grałem raz, czy dwa dawno temu. Caylusa nie grałem (wstyd, ale co zrobić). Tzolkin był fajny, ale też w niego nie gram. Tak samo Alchemicy, w których już wtedy dość dłuuugo nie grałem. Prostuje zwoje, ale jednak nie :) Na początku lutego miałem już Teotihuacan, ale jeszcze nie chciałem go wrzucać na tę topkę. Fakt, mógłby być w HM. Barrage wtedy chyba tylko widziałem na KS.
Dominant moim (dziwnym) zdaniem jest wcale nie az tak trudny (az tak jak ludzie mowia), wszystko da sie wykalkulowac w miare latwo a ewentualny blad mozna jeszcze skorygowac (gra az tak nie karze), matematyka. Mysle ze ludzi ilosc akcji przeraza w tej grze, kiedy sa intuicyjne i wynikaja jedna z drugiej, plus pokrecony system scoringu odrobine. Co innego ze zbyt przypomina mi prace wiec wcale nie czuje rozrywki przy tej pozycji. Gambit a grales w Brass?
W Brass grałem raz dawno temu. Co do Dominant Species. Może i gra Cię nie karze, za jakiś błąd, ale inni gracze na pewno to zrobią :) A jeśli nie zrobią, to grasz w DS z nieodpowiednimi ludźmi :D
Bo to gra, w której idę na żywioł. To "problem", który pojawił się przy wielu grach podczas tworzenia tej listy. Pod skóra wiem, że gra X, Y i Z to tytuły, w których ludzie myślą i zrywają synapsy. A ja w nich po prostu gram "z prądem", robię to co teraz chcę zrobić, bez zbytniego zastanawiania się i planowania. To trochę ciężko jest wyjaśnić, bo tego typu podejście bywa niezrozumiałe :)
Czy tylko ja zauważyłem, że Gambit zrobił coś, co nie przydarzyło mu się od bardzo, bardzo dawna (żeby nie powiedzieć, że to pierwszy raz, bo w tym wieku.. ten tego... stracić... ;P). Do meritum: Gambit mówił, a ludzie... wiedzieli o czym! Wszystko znane z rodzimego podwórka! (może poza Dominant Species, ale o tym to już każdy słyszał, bo ten, no... Gambit parę razy coś tam przebąkiwał :D
Nieeeeeeeeeeeee.... A tak poważnie, to "niestety" polscy wydawcy robią mi pod górkę i zaczynają wydawać te wszystkie gry, o których nikt nie wiedział, a ja o nich mówiłem. Ot chociażby Anachrony, czy Feudum.
Znalazło się tu kilka bardziej lajtowych tytułów, ale rozumiem, że można się przy nich napocić :) Ale brak Brassa, zwłaszcza w bardziej wymagającej wersji Birmingham? Zakładam, że grałeś. Więc szacun, jeśli przy tym nie paruje Ci czaszka :)
W starego Brassa zagrałem raz. Kilka lat temu. Zmiażdżyło mnie. Ale jako, ze zagrałem tylko raz, to gra nie trafiła na listę. No i tak jak mówiłem we wstępie. To, ze gra po prostu jest trudna nie oznacza z automatu, że tu trafi. W niektóre trudne gry, gram na zasadzie "tu i teraz", co znacząco zmniejsza kombinowanie. Przy okazji zmniejsza tez mój wynik, ale to drobnostka. Na przykład Archipelago, Anachrony, Trickerion i kilka innych.
Takie życie. Zastanawiałem się nad tą grą, ale kiedy do niej siadam, to jakoś dobra zabawa bierze górę i po prostu sobie w nią gram, bez zbytniego główkowania. reaguję na to co się dzieje, zamiast planować i kombinować.
Czasówka prostująca zwoje...
00:06 - Wstęp
03:03 - Miejsce 10
05:14 - Miejsce 9
07:09 - Miejsce 8
09:16 - Miejsce 7
11:42 - Miejsce 6
13:23 - Miejsce 5
16:41 - Miejsce 4
18:40 - Miejsce 3
22:03 - Miejsce 2
24:27 - Miejsce 1
@GambitTV Gdybyś miał dorzucić do tej listy Mage Knight do jakiego miejsca być go dokleił bo widziałem kiedyś filmik w którym mówiłeś, że gra też prostuje zwoje konkretnie a rozmyślam właśnie żeby ją kupić. Pozdrawiam.
No tak, nie ma to jak na koniec pracowitego dnia wybrać #5, zamiast odsapnąć przy #10 :) Dziękuję za (jak zwykle ciekawy) materiał i za tamtą rozgrywkę. Pozdrawiam.
Waleczne Pixele. Z kolegą jak graliśmy na móżdżenie to zeszło nam 3 godziny :)
A ja dzisiaj do Tzolk'ina zasiadłem i było nad czym myśleć :)
Kolejny cel życiowy zagrać w Dominant Species :)
Dopiero zaczynam ogladac, ale wysoko obstawiam Dominant species, Terre mystice i jakiegos Rosenberga. Zobaczymy czy cos trafie ;)
W moim towarzystwie, grą, która wiem, że jest mózgożerna, ale nie zagraliśmy, bo nie udało nam się przejść przez instrukcje, są Rosyjskie Koleje :P Mam jeszcze pytanie o karcianą wersję Dominant Spieces - jest równie zakręcona jak duża wersja?
Mógłbyś rzucić odrobinę światła na grę grand Austria hotel? Bardzo wnikliwe recenzje robisz i masz szeroką skalę punktacji. Kilka gier które dobrze ocenioniłeś już dodałem do listy zakupów z tą się waham🙂
Jasny gwint w żadną z tych gier nie grałam :/ Ale ostatnio grałam z mężem w "Lincoln" i muszę powiedzieć że po skończonej partii nas obu bolała głowa od intensywności myślenia i kombinowania.
Na taki filmik czekałem. Muszę uzupełnić kolekcję o trzy pozycje, a już miało nie być wydatków ☺
Napiszesz o jakie pozycje chodzi? Bez tytułów, wpisz numery miejsc, żeby nie było spoilerów :)
@@GambitTV 9,3 i 1. Zamiast CO2 mam The Gallerist
Jako zatwardziały sucharowiec i gambito-fan byłem bardzo ciekaw, jak bardzo potwierdzi się to co zawsze mówię, iż mamy baardzo zbliżone gusta w kwestiach euro... no i sie nie rozczarowałem, coprawda grałem tylko 7 z 10 owych tytułów, ale wszystkie 7 lubię z czego większość nawet bardzo (moja średnia ocena tych 7 gier to 8/10)...i z pewnością zachęciłeś mnie do zagrania w pozostąłe 3... top1 było sooo obvious... i choć np kocham Terraformację Marsa, to rozumiem czemu jej tu nie ma, bo sam nie uważam by była specjalnie mózgożerna... natomiast osobiście najbardziej brakuje mi tu Projektu Gaja
Zdziwiłem się że nie ma Projekt Gaja (ewentualnie Terra Mystica). Zdecydowanie trudniejsza w optymalizacji od większości tytułów (przynajmniej dla mnie).
Dodałbym też Terraformacje Marsa (z wszyskimi dodaktami) i Scythe :-)
Dzięki za topkę. Ja w kolekcji mam co2 i kanban, które uwielbiam za poziom grzania zwojów ale nakładzie lubię oczywiście Dominant Species i Ora@Labora, do których obowiązkowo siadam z whiskey dla rozluźnienia :)
Kanban ciągle do znalezienia u kogoś i zagrania. Ora et Labora, fakt trza pokminić, ale grałem chyba tylko raz i nie zapałałem miłością, stąd jej brak na liście.
@@GambitTV ostatnie sztuki w planszostrefa u Adama
Great Western Trail pewnie był 11ty?
Fakt, gdzieś w drugiej dziesiątce sobie siedzi.
Fatalna gra, zero myślenia, tylko wymienianie kart.
GambitTV jaką grę euro byś polecił, gdyby w kolekcji były proste typu: Kakao, Skye, Ilos oraz trudniejsze Odyn, La Granja, Zamki Burgundii?
Przy takim rozstrzale ciężko coś polecić. Ale spróbujmy (kilka lżejszych, kilka cięższych):
Elizjum, Troyes, Anachrony, Królestwo w Budowie, Teotihuacan, Ragusa, Concordia, Architekci/Paladyni Zachodniego Królestwa. To tak na szybko. W sumie pozostaje jeszcze pytanie, jakie mechaniki lubicie.
@@GambitTV dzięki!
>Właśnie Elizjum mega spodobało mi się graficznie i szczególnie z Twoich opowieści i wrażeń najbardziej mnie ciekawi.
> Teoti. rozważałem, ale chcemy ograć Odyna jeszcze.
>Concordia wydawała mi się taka 'blada' i zamiast niej wybraliśmy Zamki.
>Dopowiem, że zapomniałem o Inis, które już do mnie jedzie oraz GoT planszowa, która już praktycznie straciła nadruk po tylu rozgrywkach..
Klany Kaledonii się nie zmieściły? Oceniłeś je rok wcześniej na 9
Nie ze względu na ocenę, a na mózgożerność. Dla mnie są nieco lżejsze niż ta dziesiątka. Tak na miejsca 11-15.
ja bym dodał Pola Arle. Szczególnie z dodatkiem
A czy grałeś w Feudum w dwie osoby? Jeśli tak, to jak Ci się grało?
Grało mi się nawet OK, ale wolę tę grę w większym gronie.
@Gambit: Drżałem o nr 1, ale nie zawiodłem się :D Szkoda tylko że brak jakichś "honorable mentions". Trochę mnie dziwi obecność "Zamków Burgundii", bo za aż tak mózgożerną grę jej nie uważam. To już większą rozkminę mam przy Trajanie jeśli już jesteśmy przy Feldzie. Miłe zaskoczenie Concordią, bo faktycznie gra ma drugie dno, a granie w nią na pełnym spontanie nie wróży sukcesu ;))) Rozumiem że nie da się wszystkiego zmieścić, bo tylko 10 miejsc w topce, ale trochę zaskoczył mnie brak takich tytułów jak: Brass (a w zasadzie teraz już należałoby napisać Brassów) - to wg. mnie spore przeoczenie, Caylus, Tzolkin, czy choćby Alchemicy. Biorę poprawkę na to kiedy powstał ten materiał filmowy i zakładam że w lutym 2019 mogłeś nie mieć dostępu do Teotihuacan lub takiej mniej znanej gry jak Barrage.
Kiedy powstawał ten materiał nie miałem styczności z nowymi edycjami Brassów, a w starego grałem raz, czy dwa dawno temu. Caylusa nie grałem (wstyd, ale co zrobić). Tzolkin był fajny, ale też w niego nie gram. Tak samo Alchemicy, w których już wtedy dość dłuuugo nie grałem. Prostuje zwoje, ale jednak nie :)
Na początku lutego miałem już Teotihuacan, ale jeszcze nie chciałem go wrzucać na tę topkę. Fakt, mógłby być w HM. Barrage wtedy chyba tylko widziałem na KS.
Gambit co wygrałoby u ciebie pojedynek: Inis vs Kemet vs Cyklady?
(Wiem, że różne gry ale nie zawsze można kupić wszystko od razu)
Inis. Kemet tuż za nim, Cyklady spory kawałek dalej, ale wygrywa bezapelacyjnie Inis.
Alchemicy??
ja to nie znam się, ale to chyba nie jest gra euro ;)
@@iowa8720 dlaczego nie? Przecież to wyścig punktowy z tylko że ładnie ubrany w klimatyczne szaty
@@iowa8720 Alchemicy to w sumie worker placement i mocnym elementem dedukcyjnym. Ale dla mnie worker placement to dalej kategoria euro
Dominant moim (dziwnym) zdaniem jest wcale nie az tak trudny (az tak jak ludzie mowia), wszystko da sie wykalkulowac w miare latwo a ewentualny blad mozna jeszcze skorygowac (gra az tak nie karze), matematyka. Mysle ze ludzi ilosc akcji przeraza w tej grze, kiedy sa intuicyjne i wynikaja jedna z drugiej, plus pokrecony system scoringu odrobine. Co innego ze zbyt przypomina mi prace wiec wcale nie czuje rozrywki przy tej pozycji. Gambit a grales w Brass?
W Brass grałem raz dawno temu. Co do Dominant Species. Może i gra Cię nie karze, za jakiś błąd, ale inni gracze na pewno to zrobią :) A jeśli nie zrobią, to grasz w DS z nieodpowiednimi ludźmi :D
@@GambitTV tu sie absolutnie zgadzam! :) jesli chodzi o negatywna interakcje gra jest bogata w metody i sposobnosci
Lubicie kombinować fajna jest również Teotihuacan: Miasto Bogów
Kiedy tworzyłem tę topkę, nie miałem jeszcze ogranego Teotihuacan. Gdybym robił ją kilka miesięcy później, Teo by się na niej znalazł :)
Great Western Trailer nie znalazło się w 10 bo:
a) jednak nie taki mózgożer,
b) bo aż tak nie lubię,
c) to nie jest takie proste;)
Bo to gra, w której idę na żywioł. To "problem", który pojawił się przy wielu grach podczas tworzenia tej listy. Pod skóra wiem, że gra X, Y i Z to tytuły, w których ludzie myślą i zrywają synapsy. A ja w nich po prostu gram "z prądem", robię to co teraz chcę zrobić, bez zbytniego zastanawiania się i planowania. To trochę ciężko jest wyjaśnić, bo tego typu podejście bywa niezrozumiałe :)
kolejny raz pojawia się Elizjum, chyba będzie trzeba zerknąć raz jeszcze na ten tytuł.
Tak, jest super
Czy tylko ja zauważyłem, że Gambit zrobił coś, co nie przydarzyło mu się od bardzo, bardzo dawna (żeby nie powiedzieć, że to pierwszy raz, bo w tym wieku.. ten tego... stracić... ;P). Do meritum: Gambit mówił, a ludzie... wiedzieli o czym! Wszystko znane z rodzimego podwórka! (może poza Dominant Species, ale o tym to już każdy słyszał, bo ten, no... Gambit parę razy coś tam przebąkiwał :D
Nieeeeeeeeeeeee....
A tak poważnie, to "niestety" polscy wydawcy robią mi pod górkę i zaczynają wydawać te wszystkie gry, o których nikt nie wiedział, a ja o nich mówiłem. Ot chociażby Anachrony, czy Feudum.
@@GambitTV To, Panie, skandal jest, i tyle! Piszę do wydawców! :P
11:49 - na zdrowie! ;-)
Dziękuję w imieniu żony :)
Super topka :)
Znalazło się tu kilka bardziej lajtowych tytułów, ale rozumiem, że można się przy nich napocić :) Ale brak Brassa, zwłaszcza w bardziej wymagającej wersji Birmingham? Zakładam, że grałeś. Więc szacun, jeśli przy tym nie paruje Ci czaszka :)
W starego Brassa zagrałem raz. Kilka lat temu. Zmiażdżyło mnie. Ale jako, ze zagrałem tylko raz, to gra nie trafiła na listę. No i tak jak mówiłem we wstępie. To, ze gra po prostu jest trudna nie oznacza z automatu, że tu trafi. W niektóre trudne gry, gram na zasadzie "tu i teraz", co znacząco zmniejsza kombinowanie. Przy okazji zmniejsza tez mój wynik, ale to drobnostka. Na przykład Archipelago, Anachrony, Trickerion i kilka innych.
Nie ma Anachrony ?
Takie życie. Zastanawiałem się nad tą grą, ale kiedy do niej siadam, to jakoś dobra zabawa bierze górę i po prostu sobie w nią gram, bez zbytniego główkowania. reaguję na to co się dzieje, zamiast planować i kombinować.
Na zdrowie!
Dziękuję w imieniu żony :)
Terra Mystica / Gaia Project !!!
La Granja!!