Błędem jest codzienne sprawdzanie kursów naszych spółek, powoduje to o wiele większe emocje, a przecież skoro mamy być z daną spółką kilka lat to wycena w danym momencie nie ma znaczenia. Bardzo trudno jest początkującemu inwestorowi pozbyć się tego nawyku.
Z jednej strony tak, z drugiej obserwacja kursu z jednoczesną obserwacją przyczyn takiego a nie innego zachowania, to też forma nauki i zbierania doświadczenia
Dziekuje za ten materiał.Nadrabiam wczesniejsze materialy bo zainteresowalem sie inwestowaniem dluuuugo terminowym w spolki dywidentowe i szukam merytorycznych i pomocnych materialow. Dziekuje za twoja pomoc. Pierwsze zakupy planuje w okolicach 16 marca po decyzji FED
Ja mam tylko dwie spółki w swoim portfelu, w które zainwestowałem więcej niż wynosi Twój cały portfel.:) Przejrzałem i przeanalizowałem fundamentalnie, dwadzieścia spółek giełdowych które brałem pod uwagę do swojego portfela. Większość spółek odrobiło pandemiczne straty, a nawet kurs akcji wyprzedził ich rzeczywistą wartość. Nie chce wrzucać do portfela spółki które są zapychaczami, żeby dywersyfikowały mój portfel. Na razie jestem +20%, i nie zamierzam sprzedawać akcji przez następne kilka lat, chyba że będzie to dla mnie bardzo korzystne. W sumie możemy się cieszyć, ze zyjemy w czasach gdzie ludzie kupują rano akcje, wieczorem sprzedają ponieważ nie mogą usiedzieć na tyłku, Dzięki takim ludziom mamy szansę na podkupienie akcji dobrych firm, w niskiej cenie.
Wow 😀 dla mnie to już przesadne ryzyko. Nie pozostaje nic innego niż życzyć powodzenia, oby te spółki nie miały kłopotów. Z ciekawości, nie chcesz się podzielić do jakich spółek masz takie zaufanie? 🙂
@@WolnyArystokrata Moja pierwsza spółka to lufthansa, zakupiona po średnim kursie 5,8 euro. Moje pierwsze kryterium jakim się kierowałem, to zaufanie do podmiotu u którego miałem zamiar kupić akcje. Lufthansa jest bardzo długo na rynku, biznes był bardzo rentowny przed pandemią, pomimo ze to jest branża operująca na małych marżach. Na ten moment akcje są za drogie jak ktoś chce kupić, ponieważ firma nie ma nawet 70% ruchu, który był wybuchem pandemii. Druga spółka, to nasze rodzinne JSW, zakupione po cenie 43 zł. Tutaj napiszę w uproszczeniu że wszystko mam matematycznie policzone, i nawet jakby cena węgla koksującego spadłą do poziomu 240$ za tonę, cena akcji nie powinna być tańsza niż 50 zł. Skąd taki pomysł, zeby trzymać tyle spółek w portfelu? Czy jest to jakaś strategia inwestorksa z książki, czy może własne przemyślenia i ostrozne(rozsądne) podejście do inwestowania?
@@kacpermuszalski7666 Kierunek 20 euro, trzeba mieć na uwadze, że takie okazje inwestycyjne nie zdarzają się co roku. Spółka ma wiele trudnych momentów za sobą, mniej przed sobą. Jak zdejmą obostrzenia, zwiększy się znacznie ruch na lotnisku, wyniki się poprawią i kurs wystrzeli. Nie wiem czy to będzie za rok, czy za dwa lub trzy, ale warto trzymać.
Błędem jest codzienne sprawdzanie kursów naszych spółek, powoduje to o wiele większe emocje, a przecież skoro mamy być z daną spółką kilka lat to wycena w danym momencie nie ma znaczenia. Bardzo trudno jest początkującemu inwestorowi pozbyć się tego nawyku.
Zgadzam sie
Z jednej strony tak, z drugiej obserwacja kursu z jednoczesną obserwacją przyczyn takiego a nie innego zachowania, to też forma nauki i zbierania doświadczenia
Jesteś super dziękuję bardzo pomagasz
Bardzo się cieszę, dzięki! 🙂
Dziekuje za ten materiał.Nadrabiam wczesniejsze materialy bo zainteresowalem sie inwestowaniem dluuuugo terminowym w spolki dywidentowe i szukam merytorycznych i pomocnych materialow. Dziekuje za twoja pomoc. Pierwsze zakupy planuje w okolicach 16 marca po decyzji FED
Inwestowanie na dłuuuugi termin to absolutnie świetna decyzja życiowa. Gratulacje! 💪
Ja mam tylko dwie spółki w swoim portfelu, w które zainwestowałem więcej niż wynosi Twój cały portfel.:) Przejrzałem i przeanalizowałem fundamentalnie, dwadzieścia spółek giełdowych które brałem pod uwagę do swojego portfela. Większość spółek odrobiło pandemiczne straty, a nawet kurs akcji wyprzedził ich rzeczywistą wartość. Nie chce wrzucać do portfela spółki które są zapychaczami, żeby dywersyfikowały mój portfel. Na razie jestem +20%, i nie zamierzam sprzedawać akcji przez następne kilka lat, chyba że będzie to dla mnie bardzo korzystne. W sumie możemy się cieszyć, ze zyjemy w czasach gdzie ludzie kupują rano akcje, wieczorem sprzedają ponieważ nie mogą usiedzieć na tyłku, Dzięki takim ludziom mamy szansę na podkupienie akcji dobrych firm, w niskiej cenie.
Wow 😀 dla mnie to już przesadne ryzyko. Nie pozostaje nic innego niż życzyć powodzenia, oby te spółki nie miały kłopotów. Z ciekawości, nie chcesz się podzielić do jakich spółek masz takie zaufanie? 🙂
@@WolnyArystokrata
Moja pierwsza spółka to lufthansa, zakupiona po średnim kursie 5,8 euro. Moje pierwsze kryterium jakim się kierowałem, to zaufanie do podmiotu u którego miałem zamiar kupić akcje. Lufthansa jest bardzo długo na rynku, biznes był bardzo rentowny przed pandemią, pomimo ze to jest branża operująca na małych marżach. Na ten moment akcje są za drogie jak ktoś chce kupić, ponieważ firma nie ma nawet 70% ruchu, który był wybuchem pandemii. Druga spółka, to nasze rodzinne JSW, zakupione po cenie 43 zł. Tutaj napiszę w uproszczeniu że wszystko mam matematycznie policzone, i nawet jakby cena węgla koksującego spadłą do poziomu 240$ za tonę, cena akcji nie powinna być tańsza niż 50 zł. Skąd taki pomysł, zeby trzymać tyle spółek w portfelu? Czy jest to jakaś strategia inwestorksa z książki, czy może własne przemyślenia i ostrozne(rozsądne) podejście do inwestowania?
@@robsonbobson8824 Też mam Lufthanse, ja złapałem za 6,2€. Masz obraną strategię przy jakiej cenie wychodzisz?
Dzięki za podzielenie się spółkami :) Moja strategia polega na minimalizacji ryzyka przy jednoczesnej próbie maksymalizacji zysków. Taki kompromis.
@@kacpermuszalski7666 Kierunek 20 euro, trzeba mieć na uwadze, że takie okazje inwestycyjne nie zdarzają się co roku. Spółka ma wiele trudnych momentów za sobą, mniej przed sobą. Jak zdejmą obostrzenia, zwiększy się znacznie ruch na lotnisku, wyniki się poprawią i kurs wystrzeli. Nie wiem czy to będzie za rok, czy za dwa lub trzy, ale warto trzymać.
Z tymi 23 spółkami to genialne XD
Najważniejsze to nie panikować 😁
O to to!