Słychać wszystko wystarczająco dobrze, bardzo cenne wskazówki i rady. Dziękuję za to, że poświęca Pan swój czas na szkolenie nas amatorów ogrodników :) Fantastycznie, że możemy się od Pana uczyć !
Panie Grzegorzu -Dziękuję wiele cennych informacji miło się Pana słucha i ogląda już na wiosnę się nie mogę doczekać napewno ponownie odwiedzę Pana sklep🌹🌹🌹 pozdrawiam i czekamy na następny film😀
Jest koniec listopada, a ja jeszcze nie okrylam róż. Jaki wybrać dzień. Do tej pory padał deszcz, a teraz są już przymrozki i trochę śniegu. Nie wiem czy mokrą ziemią można ściółkować. Raczej nie. Co robić? Proszę o radę
Panie Grzegorzu z uwagi, że jest teraz cieplej odkryłam korony moich róż na pniu zdejmując agrowłókninę z korony, ale nie odkrywalam jeszcze od gruntu, czy w razie przymrozków przykrywać jeszcze koronę róż, bo widzę, że już ma młode pączki i boję się, czy w razie przymrozków niezmarznie😟
Wiem, że stary filmik ale mam pytanie czy takie róże sadzone w tym roku traktuje się tak samo jak wieloletnie? Chodzi mi o przykrywanie, czy można z tym poczekać do dużych mrozów?(wielkopolskie)
Witam Rabaty różane i nie tylko, wysciółkowane mam korą. Chciałbym podsypać obornika granulowanego. Czy mogę posypać po korze i przemieszac go tylko z korą? Pozdrawiam Mariusz Szymański
Dzień Dobry Witam! Zgadzam się z Pana sugestią ale co jak przy róży piennej jest już dość gruby pień i nie daje się tak przygionć jak Pan to pokazuje. Przeżyłem to na własnej skórze. Dwa lata temu umarzło mi 7 róż mimo że były przykryte agrowłuknino na calej wysokosci. Ja jednak zastanawiam się czy wówczas nie za szybko odkryłem je ponieważ zima nie była aż taka groźna i mroźna i nie było śniegu za wiele. Natomiast zima powróciła w kwietniu przyszedł mróz w granicach -12oC że śniegiem na dwa tyg a ja miałem już wszystkie różę odkryte wówczas a niektóre miały już pąki. I stąd moje pytanie czy nie za wcześnie odkryłem a Pan tu mówił że stara się szybko odkrywać. Chciałbym usłyszeć kiedy jest taki optymalny czas do odkrywania i cięcia wiosennego. Zajmuje się moimy ulubionym i kochanymi różami od 10 lat i jak słucham Pana to widzę że nadal popełniam dosyć dużo błędów. A największe chyba przy cięciu. Zaskoczyła mnie też informacja pańska nt. mączniaka prawdziwego na róży z powodu braku wilgoci. Właśnie ten problem u mnie występuje w tym roku na róży białej bukietowej Szopen już poraz trzeci w tym roku występuje ta choroba i nie bardzo wiedziałem o przyczynie. Przepraszam za trochę przydługi komentarz bardzo Dziękuję za rady. Chciałbym usłyszeć kiedyś trochę szczegółów jeszcze nt, szczepienia róży piennej bo głównie mam takie na moim ogrodzie i czy można brać zaszczepki od róży kupionej w kwiaciarni? Pozdrawiam z wyrazami szacunku i jeszcze raz dziękuję.😀
Jeśli chodzi o to przemarznięcie to mogło się tak zdarzyć (choć to bardzo rzadka sytuacja) że przemarzły w kwietniu (jeśli po zdjęciu okrywy pędy były zielone i pąki zaczęły nabrzmiewać). Choć z drugiej strony -12stopni to moim zdaniem za mały mróz żeby zniszczył całą roślinę. Spotykałem się już z sytuacjami że przemarzały wiosną nabrzmiewające pąki, a róża po kilku tygodniach z boku wypuszczała nowe i rosła dalej. W zasadzie wszystkie przypadki przemarznięcia róż piennych z jakimi się zetknąłem to na skutek mrozu zimą. Jestem zwolennikiem wczesnego odkrywania róż wiosną, bo przykryte włókniną w kwietniu młode pędy mogą być na tyle długie, że jeszcze łatwiej przemarzają w wyniku przymrozków, a także krzywią się rosnąc otulone i marnieją z powodu niedostatku światła. Niestety na okrycie róż z grubymi pniami nie mam dobrego patentu. Trochę lepsza od włókniny jest słoma, ale też nie daje 100 % pewności. Wiosenne cięcie ja osobiście często robię wcześniej niż sugeruje literatura (kwitnienie forsycji). Uważam, że im więcej czasu wiosną mają pąki śpiące na nabrzmienie i podjęcie wzrostu tym ładniejsze krzewy urosną latem. Co do Chopina to jest to piękna odmiana ale podatna na mączniaka. Postaram się nakręcić o tej chorobie osobny film. Co do szczepienia róż piennych to oczywiście można zaszczepić róże kupioną w kwiaciarni pod warunkiem że będzie świeża, ale osobiście odradzam, bo odmiany które trafiają do kwiaciarni z reguły są bardziej chorowite i bardzo trudno jest je uprawiać w ogrodzie.
Witam! Poruszę dwie kwestie dotyczące kory. Na innym filmiku dowiedziałam się od Pana, że dobrze jest, kiedy róże ściółkowane są warstwą kory, nie mniejszą niż 5 cm. Wiem też, że dobrze jest spulchniać ziemię wokół róż (i nie tylko róż - wszystkie rośliny to lubią). Ale jak spulchniać glebę, kiedy przykryta jest grubą warstwą kory, która utrudnia nam to zadanie? Czy w takim przypadku darować sobie spulchnianie, czy ściółkowanie? Drugie pytanie także dotyczy kory. W informacyjnym mailu, otrzymanym bodajże od RosaĆwik, dowiedziałam się, że kora, którą tak lubimy ściółkować rabaty, podczas rozkładu zabiera cenny dla roślin azot. Zatem, czy nie lepiej ściółkować rośliny innym materiałem, np. keramzytem, żwirem, tłuczniem, czyli materiałami nieorganicznymi lub torfem odkwaszonym? Uprzejmie proszę o komentarz i odpowiedź na moje pytania. Dziękuję!
Zrobię o tym osobny film. Krótko mówiąc najlepiej róże rosną kiedy nie stosujemy kory i często spulchniamy podłoże. Jednakże kiedy nie mamy czasu na taką pielęgnację kora jest dobrym rozwiazaniem. Faktycznie kora podczas procesu mineralizacji zabiera z glaby azot ale potem stopniowo go oddaje. Nazywa sie to sorbcja biologiczna i jest to korzystne zjawisko. Należy tylko o tym pamiętać i po rozsypaniu świeżej kory wiosna lekko zwiększyć dawk nawozów. Moim zdaniem kora do sciolkowania jest najlepsza.
Dziękuję za odpowiedź. Jestem fanem Pana instruktażowych filmików, dotyczących uprawy róż. Oglądałam różne filmy w tym temacie, ale tylko Pan tłumaczy wszystko tak rzetelnie, dokładnie i jasno. Jestem za to bardzo wdzięczna. Pozdrawiam i czekam na następne lekcje o różach.
Masakra z tymi rozami na pniu. U mnie nie da rady tak ich przypiac. Sam nie wiem co z tym zrobic. U nas mrozy sa tak do - 15 w warszawie ale to juz sporo. :( Nasza pierwsza ziwa z ogrodem.
Dobrze przekompostowany kompost jak najbardziej się nadaje. Liści raczej nie polecam, bo bardzo łatwo może je wywiać wiatr, lub mogą być problemy z gryzoniami.
Używam różnych rękawic. Przeważnie ze skóry koziej, ale do cięższych prac z licowej skóry bydlęcej. Te są najbardziej uniwersalne, ale przy precyzyjnych pracach jest w nich gorsze "czucie". Dobre rękawice robi firma Gekon. Używałem kiedyś bardzo mocnych rękawic do róż firmy ROSTAING. Dobre jakościowo, ale trochę mało poręczne i bardzo drogie.
Ja raczej odradzam przesadzanie róż w pełni wegetacji, choć wiem że są osoby którym taka sztuka się udała. Jeżeli zrobi się to w listopadzie, to nawet rozrośnięty system korzeniowy można skrócić i nic złego się nie powinno stać. Pod warunkiem mocnego skrócenia też części nadziemnej.
Pojawiło mi się kolejne pytanie dotyczące cięcia róż dortmund? Na pewno tnę na wiosnę lecz moja ma już kilka lat ok 11 i mam z tym tematem dylemat. Proszę o podpowiedź. Dziękuję
Żeby coś doradzić powinienem zobaczyć tę roślinę. Z czym konkretnie ma Pani dylemat? Może Pani podesłać zdjęcie i dokładniej wyjaśnić na: sklep@rozeogrodowe.pl.
Róże pnące z reguły wytrzymują trochę większe mrozy. Większości z nich mrozy do 24 stopni nie uszkadzają. Jednak ja zawsze robię kopczyki u nasady krzewu na wypadek bardzo mroźnej zimy. Najlepiej surowe zimy znoszą te róże, które rosną przy ścianach budynków i takie taż najłatwiej zabezpieczyć, nawet wspomnianą agrowłókniną. Lepsze do tego są maty słomiane ale trudniej jest je dostać. Natomiast najtrudniej jest zabezpieczyć przed dużym mrozem róże pnące rosnące na otwartej przestrzeni np. na siatce ogrodzeniowej lub pergoli. W takim przypadku owijanie róż włókninami często nie jest skuteczne. W takich warunkach najlepiej sprawdzają się najbardziej wytrzymałe na mróz odmiany jak np. FLAMMENTANZ, ale one kwitną tylko raz i potem nie powtarzają kwitnienia. Warto zatem przy sadzeniu róż w ogrodzie wybrać dla nich jak najbardziej osłonięte miejsce.
Proszę się nie obawiać. Kora i zrębki mniej narażają pędy na chorowanie przy dłuższym okryciu, bo utrzymuje się tam mniejsza wilgotność niż w kopczyku z ziemi.
Wszystko należy robić z wyczuciem. Im pień jest wyższy, tym łatwiej jest go przygiąć. Nie każda podkładka jest tak elastyczna. My produkujemy róże pienne na podkładce Rosa canina Pfanders i ona nadaje się do takiego przyginania. Problem może być z różami na bardzo niskich pniach i o tym nagram inny film.
Pan ma tyle programów w imternecie i nadal nie wie jak przeszkadza sluchajacemu wiatr w mikrofonie? Przecież te programy nie muszą być w plenerze...tak jak i te wędrówki wśród krzewów. Hodowca wie o czym pan mówi kiedy ma na myśli róże rabatowe,a laik i tak wyłączy program w którym słychać głównie wiejący wiatr
Słychać wszystko wystarczająco dobrze, bardzo cenne wskazówki i rady. Dziękuję za to, że poświęca Pan swój czas na szkolenie nas amatorów ogrodników :) Fantastycznie, że możemy się od Pana uczyć !
Bardzo dobrze przekazana rada o zabezpieczeniu róż na zimę, napewno skorzystam, pozdrawiam
Panie Grzegorzu -Dziękuję wiele cennych informacji miło się Pana słucha i ogląda już na wiosnę się nie mogę doczekać napewno ponownie odwiedzę Pana sklep🌹🌹🌹 pozdrawiam i czekamy na następny film😀
Czekamy na lepszą pogodę i wtedy coś nagramy. Temat róż w doniczkach na balkonie jest następny w kolejce.
Czy wystarczy kopczykowanie róż pnących czy trzeba zabezpieczyć też pędy?
Kokretnie i na tema. Tak trzymać pozdrawiam.
Dużo sie nauczyłam . Dziękuję
Dziękuję. Proszę nas śledzić, bo tematów do omówienia jest jeszcze sporo i będziemy robić o nich filmy.
bardzo fajnie tłumaczysz i Ciebie słuchać
Dobre są te porady
Czy można podsypać trocinami
Jest koniec listopada, a ja jeszcze nie okrylam róż. Jaki wybrać dzień. Do tej pory padał deszcz, a teraz są już przymrozki i trochę śniegu. Nie wiem czy mokrą ziemią można ściółkować. Raczej nie. Co robić? Proszę o radę
Czy daje Pan pod kore agrowłókninę ?
Panie Grzegorzu z uwagi, że jest teraz cieplej odkryłam korony moich róż na pniu zdejmując agrowłókninę z korony, ale nie odkrywalam jeszcze od gruntu, czy w razie przymrozków przykrywać jeszcze koronę róż, bo widzę, że już ma młode pączki i boję się, czy w razie przymrozków niezmarznie😟
Wiem, że stary filmik ale mam pytanie czy takie róże sadzone w tym roku traktuje się tak samo jak wieloletnie? Chodzi mi o przykrywanie, czy można z tym poczekać do dużych mrozów?(wielkopolskie)
Witam
Rabaty różane i nie tylko, wysciółkowane mam korą. Chciałbym podsypać obornika granulowanego. Czy mogę posypać po korze i przemieszac go tylko z korą?
Pozdrawiam
Mariusz Szymański
Tak można zrobić.
Dzień Dobry Witam! Zgadzam się z Pana sugestią ale co jak przy róży piennej jest już dość gruby pień i nie daje się tak przygionć jak Pan to pokazuje. Przeżyłem to na własnej skórze. Dwa lata temu umarzło mi 7 róż mimo że były przykryte agrowłuknino na calej wysokosci. Ja jednak zastanawiam się czy wówczas nie za szybko odkryłem je ponieważ zima nie była aż taka groźna i mroźna i nie było śniegu za wiele. Natomiast zima powróciła w kwietniu przyszedł mróz w granicach -12oC że śniegiem na dwa tyg a ja miałem już wszystkie różę odkryte wówczas a niektóre miały już pąki. I stąd moje pytanie czy nie za wcześnie odkryłem a Pan tu mówił że stara się szybko odkrywać. Chciałbym usłyszeć kiedy jest taki optymalny czas do odkrywania i cięcia wiosennego. Zajmuje się moimy ulubionym i kochanymi różami od 10 lat i jak słucham Pana to widzę że nadal popełniam dosyć dużo błędów. A największe chyba przy cięciu. Zaskoczyła mnie też informacja pańska nt. mączniaka prawdziwego na róży z powodu braku wilgoci. Właśnie ten problem u mnie występuje w tym roku na róży białej bukietowej Szopen już poraz trzeci w tym roku występuje ta choroba i nie bardzo wiedziałem o przyczynie. Przepraszam za trochę przydługi komentarz bardzo Dziękuję za rady. Chciałbym usłyszeć kiedyś trochę szczegółów jeszcze nt, szczepienia róży piennej bo głównie mam takie na moim ogrodzie i czy można brać zaszczepki od róży kupionej w kwiaciarni? Pozdrawiam z wyrazami szacunku i jeszcze raz dziękuję.😀
Jeśli chodzi o to przemarznięcie to mogło się tak zdarzyć (choć to bardzo rzadka sytuacja) że przemarzły w kwietniu (jeśli po zdjęciu okrywy pędy były zielone i pąki zaczęły nabrzmiewać). Choć z drugiej strony -12stopni to moim zdaniem za mały mróz żeby zniszczył całą roślinę. Spotykałem się już z sytuacjami że przemarzały wiosną nabrzmiewające pąki, a róża po kilku tygodniach z boku wypuszczała nowe i rosła dalej. W zasadzie wszystkie przypadki przemarznięcia róż piennych z jakimi się zetknąłem to na skutek mrozu zimą. Jestem zwolennikiem wczesnego odkrywania róż wiosną, bo przykryte włókniną w kwietniu młode pędy mogą być na tyle długie, że jeszcze łatwiej przemarzają w wyniku przymrozków, a także krzywią się rosnąc otulone i marnieją z powodu niedostatku światła. Niestety na okrycie róż z grubymi pniami nie mam dobrego patentu. Trochę lepsza od włókniny jest słoma, ale też nie daje 100 % pewności. Wiosenne cięcie ja osobiście często robię wcześniej niż sugeruje literatura (kwitnienie forsycji). Uważam, że im więcej czasu wiosną mają pąki śpiące na nabrzmienie i podjęcie wzrostu tym ładniejsze krzewy urosną latem. Co do Chopina to jest to piękna odmiana ale podatna na mączniaka. Postaram się nakręcić o tej chorobie osobny film. Co do szczepienia róż piennych to oczywiście można zaszczepić róże kupioną w kwiaciarni pod warunkiem że będzie świeża, ale osobiście odradzam, bo odmiany które trafiają do kwiaciarni z reguły są bardziej chorowite i bardzo trudno jest je uprawiać w ogrodzie.
Jaka kora jest wskazana do róż?
Czy można stosować ściółkę z drzew liściastych?
Witam!
Poruszę dwie kwestie dotyczące kory.
Na innym filmiku dowiedziałam się od Pana, że dobrze jest, kiedy róże ściółkowane są warstwą kory, nie mniejszą niż 5 cm. Wiem też, że dobrze jest spulchniać ziemię wokół róż (i nie tylko róż - wszystkie rośliny to lubią). Ale jak spulchniać glebę, kiedy przykryta jest grubą warstwą kory, która utrudnia nam to zadanie? Czy w takim przypadku darować sobie spulchnianie, czy ściółkowanie?
Drugie pytanie także dotyczy kory. W informacyjnym mailu, otrzymanym bodajże od RosaĆwik, dowiedziałam się, że kora, którą tak lubimy ściółkować rabaty, podczas rozkładu zabiera cenny dla roślin azot. Zatem, czy nie lepiej ściółkować rośliny innym materiałem, np. keramzytem, żwirem, tłuczniem, czyli materiałami nieorganicznymi lub torfem odkwaszonym?
Uprzejmie proszę o komentarz i odpowiedź na moje pytania. Dziękuję!
Zrobię o tym osobny film. Krótko mówiąc najlepiej róże rosną kiedy nie stosujemy kory i często spulchniamy podłoże. Jednakże kiedy nie mamy czasu na taką pielęgnację kora jest dobrym rozwiazaniem. Faktycznie kora podczas procesu mineralizacji zabiera z glaby azot ale potem stopniowo go oddaje. Nazywa sie to sorbcja biologiczna i jest to korzystne zjawisko. Należy tylko o tym pamiętać i po rozsypaniu świeżej kory wiosna lekko zwiększyć dawk nawozów. Moim zdaniem kora do sciolkowania jest najlepsza.
Dziękuję za odpowiedź. Jestem fanem Pana instruktażowych filmików, dotyczących uprawy róż. Oglądałam różne filmy w tym temacie, ale tylko Pan tłumaczy wszystko tak rzetelnie, dokładnie i jasno. Jestem za to bardzo wdzięczna. Pozdrawiam i czekam na następne lekcje o różach.
Masakra z tymi rozami na pniu. U mnie nie da rady tak ich przypiac. Sam nie wiem co z tym zrobic. U nas mrozy sa tak do - 15 w warszawie ale to juz sporo. :( Nasza pierwsza ziwa z ogrodem.
Czy można kopczykować kompostem albo suchymi liśćmi?
Dobrze przekompostowany kompost jak najbardziej się nadaje. Liści raczej nie polecam, bo bardzo łatwo może je wywiać wiatr, lub mogą być problemy z gryzoniami.
Gdzie kupić te haki do przypinania róż piennych i jak one się "fachowo" nazywają?
Ten prosty element jest domowej roboty. Stalowy drut o średnicy 6 do 8 mm pocięty na odcinki 50 cm i zagiety w imadle.
Jakie ma Pan rękawice do pracy przy różach ?
Używam różnych rękawic. Przeważnie ze skóry koziej, ale do cięższych prac z licowej skóry bydlęcej. Te są najbardziej uniwersalne, ale przy precyzyjnych pracach jest w nich gorsze "czucie". Dobre rękawice robi firma Gekon. Używałem kiedyś bardzo mocnych rękawic do róż firmy ROSTAING. Dobre jakościowo, ale trochę mało poręczne i bardzo drogie.
@@RozeOgrodowe bardzo dziękuje za odpowiedz. Czekam na kolejne filmy. Świetna robota. Gratuluję.
Czy można przesadzać róże gdy zmieniam rabatę latem co zrobić z dużym rozrostem korzenia
Ja raczej odradzam przesadzanie róż w pełni wegetacji, choć wiem że są osoby którym taka sztuka się udała. Jeżeli zrobi się to w listopadzie, to nawet rozrośnięty system korzeniowy można skrócić i nic złego się nie powinno stać. Pod warunkiem mocnego skrócenia też części nadziemnej.
Pojawiło mi się kolejne pytanie dotyczące cięcia róż dortmund? Na pewno tnę na wiosnę lecz moja ma już kilka lat ok 11 i mam z tym tematem dylemat. Proszę o podpowiedź. Dziękuję
Żeby coś doradzić powinienem zobaczyć tę roślinę. Z czym konkretnie ma Pani dylemat? Może Pani podesłać zdjęcie i dokładniej wyjaśnić na: sklep@rozeogrodowe.pl.
Oczywiście podeślę jutro jak pozwoli na to pogoda. Dziękuję
Witam wysłałam do Pana zapytanie ze zdjęciami na e-maila i może gdzieś się zagubił proszę o sprawdzenie czy dotarł i dać mi tutaj znać.
Witam, sprawdziłem maile i nie znalazłem wiadomości od Pani. Proszę podesłać raz jeszcze.
Witam
Czy jest możliwość ocieplic świeżo posadzone róże świeżymi trocinami a na wiosnę odkurzaczem zebrać?
Jest taka możliwość, ale ja zalecam najpierw zrobić choć niewielki kopczyk z ziemi i na to dosypać trocin.
@@RozeOgrodowe
Dziękuję za odpowiedź Pozdrawiam:)
Witam.Czy takie kopczyki można zrobić z torfu?
Tak torf też się nadaje.
Dziękuję za odpowiedź.
Witam a jak zabezpieczyć róże pnące ?
Artur G też czekałam na to :-(
Róże pnące z reguły wytrzymują trochę większe mrozy. Większości z nich mrozy do 24 stopni nie uszkadzają. Jednak ja zawsze robię kopczyki u nasady krzewu na wypadek bardzo mroźnej zimy. Najlepiej surowe zimy znoszą te róże, które rosną przy ścianach budynków i takie taż najłatwiej zabezpieczyć, nawet wspomnianą agrowłókniną. Lepsze do tego są maty słomiane ale trudniej jest je dostać. Natomiast najtrudniej jest zabezpieczyć przed dużym mrozem róże pnące rosnące na otwartej przestrzeni np. na siatce ogrodzeniowej lub pergoli. W takim przypadku owijanie róż włókninami często nie jest skuteczne. W takich warunkach najlepiej sprawdzają się najbardziej wytrzymałe na mróz odmiany jak np. FLAMMENTANZ, ale one kwitną tylko raz i potem nie powtarzają kwitnienia. Warto zatem przy sadzeniu róż w ogrodzie wybrać dla nich jak najbardziej osłonięte miejsce.
Na tym filmie widać jak odkrywam po zimie róże pnącą. ruclips.net/video/N-RiqtHlqWM/видео.html
A czy z nowo posadzonymi różami też tak postępujemy?
Jeśli chodzi o zakopczykowanie, to także nowo sadzone róże tego wymagają.
Dziękuję za odpowiedź. Tak już zrobiłam korą oraz zrębkami z drzew liściastych i zastanawiam się czy nie za wcześnie?
Proszę się nie obawiać. Kora i zrębki mniej narażają pędy na chorowanie przy dłuższym okryciu, bo utrzymuje się tam mniejsza wilgotność niż w kopczyku z ziemi.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
A jak zabezpieczyć na zimę róże pnące znajdujące się na balkonie?
Totus Tuus a jak do tej pory to robisz?
RozeOgowe.pl - najlepsze róże do Twojego ogrodu
Czy róża szczepiona na pniu nie zostanie złamana? Nie mam doświadczenia w tej materii a zakupiłam w tym roku taką różę i nie chciałabym jej stracić.
Wszystko należy robić z wyczuciem. Im pień jest wyższy, tym łatwiej jest go przygiąć. Nie każda podkładka jest tak elastyczna. My produkujemy róże pienne na podkładce Rosa canina Pfanders i ona nadaje się do takiego przyginania. Problem może być z różami na bardzo niskich pniach i o tym nagram inny film.
Dziękuję i jutro sprawdzę swoją, posiada dość długi pień.
Udało mi się dzisiaj ja przygiąć do dołu lecz jeszcze jej nie obsypuję zrębkami wstrzymam się do niższych temperatur.
To najtrudniejsze już ma Pani zrobione. Brawo za odwagę.
Dziękuję za wspomaganie.
Ja przycinam swoje zawsze na wiosnę i rosną wyśmienicie
Jesienne cięcie nie jest konieczne, ważne żeby zrobić kopczyki przed wielkimi mrozami.
A ja bym się bała że wiatr rozwieje ta kore
Wiatr nie pozwolil mi uslyszec slowa,
Niech Pan coś zrobi żeby nie trzeszczało bo nie da się słuchać.
🌹🌹🌹🌹🌹🌹
U mnie jest zima ciepła i bardzo, bardzo zimna na raz.. więc..
Km
Słabo słychać, trudno się wsłuchać.
Pan ma tyle programów w imternecie i nadal nie wie jak przeszkadza sluchajacemu wiatr w mikrofonie? Przecież te programy nie muszą być w plenerze...tak jak i te wędrówki wśród krzewów. Hodowca wie o czym pan mówi kiedy ma na myśli róże rabatowe,a laik i tak wyłączy program w którym słychać głównie wiejący wiatr