"Pracy nie trzeba się bać, oczy się boją, ręce zrobią..." - piękna sentencja. Oglądałem wiele Pana filmów, wszystkie wesołe z humorem. W tym filmie inaczej - słychać ogromny smutek w głosie i ogromną stratę. Mimo wszystko miał Pan ogromne szczęście w nieszczęściu. A może to dlatego, że jest Pan pracowitym i pewnie przede wszystkim dobrym człowiekiem. Daje Pan dużo dobrego innym ludziom a dobro powraca. Życzę Panu jak najmniej nieszczęść a dużo dobra,szczęścia i satysfakcji z tego co Pan dla nas wszystkich robi. I dziękuję za wszystkie rady:)
Podziwiam taka dbałość o środowisko , trzeba być człowiekiem niezwykle kochającym i kwiaty i drzewa , Gbyby tak wszyscy ,świat byłby o wiele piękniejszy , Gratuluje i pozdrawiam !
Choć niedawno odkrylam Zielone pogotowie to obejrzałam już wiele porad Pana ale w tym słychać ogromny smutek i wcale się nie dziwię . Współczuję bardzo 😢. Tacy jak Pan dadzą radę w każdej sytuacji.
Tak Kochany Panie Grzegorzu, mi mój sąsiad też tak mówił do mnie, gdy wykopywałam sporych rozmiarów, zagęszczone samosiejki w ogrodzie " Oczy się boją, ręce same zrobią" Nie znałam tego powiedzenia wcześniej, ale pracowici ludzie, już tak mają. Serdeczności i opieki z Góry na dalsze lata.
Niech Pana Bóg błogosławi myślę że on wiedział że Pan Grzesiu te drzewa jakoś ogarnie a kwiaty oszczędził 😊 tak cudowny człowiek jak Pan Michalina i myślę że cała rodzina to się czuję tą wielką miłość do życia Pozdrawiam Waszą rodzinę Z Bogiem
Ma Pan piękne serce! Niech Bóg Panu błogosławi+ Dziękuję za rzeczowe porady co do uprawy roślin. Z tego filmu nie wynika smutek a widać, że Ktoś z wysoka czuwa nad Panem. :-)
Dziś po raz pierwszy odkryłem Pana filmiki z arcyciekawymi poradami. Gratuluję znajomości tematów i poprawności ujęć filmowych. Co do kataklizmów jakie coraz częściej atakują nasze rejony, to w moich przeżyciach nie zapomnę czasu , kiedy tonął nasz prom "Heweliusz" . Mieszkam na północnych krańcach Polski i modliłem się o ocalenie swojego domu, ponieważ wiało 180 km/ h...Poniemiecki dom z pokryciem postkomunistycznym ocalał podobnie jak Pana wypieszczony ogród. Obok powalony jesion o średnicy pnia 150 cm zniszczył dom sąsiadów. No cóż.. Żyjemy po to , żeby starać się być szczęśliwymi, lecz świadomość okresowego życia w kosmosie jaki się zmienia powoli, lub w ciągu kilku sekund - nakazuje konieczność w wiarę ,że to co zbudujemy- jest czasem mało istotne w obliczu kilku sekund. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia. Niech opatrzność dba o Pana tak , jak dba Pan o florę.
Nie mogę przejść bez reakcji na ostatnie słowa komentarza. "Oczy się boją , ręce zrobią". Gdzie są Pana korzenie - jeśli zna Pan takie piękne powiedzenia? Ja jako mieszczuch z ostatniego pokolenia, ale z dziadków mieszkających w okolicach Radomia w czystych i zdrowych lasach sosnowych - miewam podobne skojarzenia. Jestem lekarzem weterynarii- więc czasem mam bardzo podobne myśli , lecz o dziwo zawsze się udaje.
🍃 OJ, NIE MA ZARTOW Z ZYWIOLEM. NISZCZY , ALE CZESTO KWIATOW NIE RUSZA. PANIE GRZEGORZU, PIEKNIE PAN TO UJAL, CZESTO OCZY BOJA SIE ALE RECE POTRAFIA NAPRAWIC. SERDECZNIE POZDRAWIAM I ZYCZE UPIEKSZANIA.
Dzień dobry, piękny ogród pewnie dużo pracy Pan włożył, oglądam Pana filmiki dziękuję za wszystkie kolejne porady napewno mi się przydadzą 🙂 serdecznie pozdrawiam
To taki sam widok jak u mojej kuzynki w lesie, u mnie też 10 VIII połamało na działce kilka drzew i to kilka kilkuletnich owocowych, u sąsiada zaś wichura zerwała prawie płaski dach na budynku mieszkalnym, a jestem od pana ok 180 km na południe. To w tym pasie dalej na Zgierz, Kutno to były spore straty w drzewostanie i nie tylko. Ale gratuluję tzw. ogródka. Cieszy oczy tyle kwiecia.
Zazdroszczę zaangażowania, nie miałbym cierpliwości do takiej masy bylin. Podziwiam pracę, efekty są imponujące :)
6 лет назад+2
To z pewnością był skutek zjawiska downburst bardzo silnego prostoliniowego wiatru jednak wiejącego punktowo z burzy stąd jeśli sie coś kładło to w większych ilościach.
Ale nieszczęście jeny natura jest nieprzewidywalna mi już oglądając było bardzo przykro w jednej chwili z tak dużych drzew zostało to 😭😭😭😭ile pracy musiał Pan mieć i zapału żeby doprowadzić to do ładu wiem po sobie ze trzeba kochać to co się robi życzę Panu zdrowia i wytrwałości
Panie Grzegorzu jaki stosunek do tych wiatrołomów miały urzędy, czy nie było problemów z pozwoleniem na wycinkę, czy też tam też musiał się borykać z pozwoleniami, wyliczeniami, komisjami etc. Chylę głową nad Pana pracą,
To niewiarygodne, że drzewa powaliło, a kwiatki stoją jak druty. A te ma Pan imponujące. Gatunki, kolory ! Gratuluję ! Pracy będzie nie mało, ale życzę zdrowia i wytrwałości. Filmiki Pańskie są bardzo zajmujące, czytam i na pewno wezmę pod uwagę.Serdecznie pozdrawiam. Basia
Sliczny ogrod. Wyobrazam sobie Ile pracy trzeba aby to utrzymac. Zawsze moim mazeniem jest any przynajmiej miec na moim ranchu z polowe hektara podobnie tak jak u Pana...
Gdyby się tak zastanowić. to właściwie jaki jest sens przez całe życie tyrać, jeśli owoc naszej pracy może zostać unicestwiony w jednej chwili...? Mało tego, w każdej chwili może nas braknąć, a nawet jeśli nie przedwcześnie, to przecież po kilku dekadach życia ostatecznie stracimy oddech... Jaki jest sens życia zatem...? Abstrahując od filozofii jedna z teorii spiskowych mówi, że manipulowanie klimatem jest czymś już wręcz powszechnym, natomiast używanie HAARP i innych narzędzi do ów manipulacji może wywoływać takiego typu zniszczenia. Nie pamiętam dokładnie, ale kilka lat temu w Łodzi koło zoo również były położone drzewa jak zapałki w jednym kierunku na jednym pasie, tak jakby ktoś przycelował w ten region/obszar i nacisnął spust... Zatem to już nie są teorie spiskowe, tylko rzeczywistość. A my co robimy, żeby się dowiedzieć prawdy, i ewentualnie zapobiegać i przeciwstawiać się takim praktykom...? Co robimy, żeby ktoś nie mówił nam jak mamy żyć, czym ogrzewać dom, co jeść, pić, gdzie bywać, czym jeździć, co robić, dokąd zmierzać, z kim przebywać etc...?
Mimo wszystko nie rozumiem, jak można narzekać, że się na 12ha nie ogarnia samemu czegoś tam...? Nosz qrwa inni nawet nie potrafią tego przeliczyć na metry kwadratowe, a tu jakieś dziwne dąsy i kwiki, że dużo pracy trzeba włożyć aby usunąć skutki tejo zjawiska pogodowego. Na 10 arach raczej nie byłoby problemu, zatem z logicznego punktu widzenia brak tu jakiegokolwiek uzasadnienia pańskiego niezadowolenia etc. Kończę prastarym przysłowiem - nie miała baba kłopotu, kupiła sobie świnię... Zatem nie biadolić, nie psioczyć, nie narzekać, tylko zapierd...ć jak się chciało mieć hektary, a jak się nie ma już siły (bo zapewne kiedyś była), to trza zapłacić tym co ów siłę mają, i narzędzia stosowne, i przygotowanie, sprzęt, doświadczenie - wówczas nie byłoby wstrząśnienia mózgu i zbędnego pierdo...nia. Takie jest moje zdanie. Jesteśmy tu po to, by ponosić konsekwencje podjętych przez siebie decyzji, również tych, które podjęli przodkowie...
znam Pana ból...u mnie połamało sosne..jabłoń ...a za płotem w parku ok 60% klonów i brzóz padło...Łódz 10 sierpnia 2017...natomiast 12 sierpnia jechalam po córkę na obóz harcerski w Suszku, gdzie zginęły jej koleżanki z namiotu i to co widziałam po drodze jest nie do opisania...całe lasy pokładzione...jak to sie różniło z pięknym lasem, w którym byłam 5 sierpnia podczas odwiedzin u córki..łzy same szły do oczu :(((((
6 лет назад+1
Najgorzej jest chyba teraz gdzie postępujące wycinki leżących lasów zmieniają kompletnie otaczający nasz krajobraz.. tu na zachodzie Kujaw też zniknęły stuletnie piękne lasy które widziało się tyle lat, całe uprzątanie potrwa wiele lat a czy kiedyś wróci taki widok jak przed nawałnicą wątpliwe.. strasznie przykre
"Pracy nie trzeba się bać, oczy się boją, ręce zrobią..." - piękna sentencja. Oglądałem wiele Pana filmów, wszystkie wesołe z humorem. W tym filmie inaczej - słychać ogromny smutek w głosie i ogromną stratę. Mimo wszystko miał Pan ogromne szczęście w nieszczęściu. A może to dlatego, że jest Pan pracowitym i pewnie przede wszystkim dobrym człowiekiem. Daje Pan dużo dobrego innym ludziom a dobro powraca. Życzę Panu jak najmniej nieszczęść a dużo dobra,szczęścia i satysfakcji z tego co Pan dla nas wszystkich robi. I dziękuję za wszystkie rady:)
Dziękuję i wzajemnie.
Podziwiam taka dbałość o środowisko , trzeba być człowiekiem niezwykle kochającym i kwiaty i drzewa , Gbyby tak wszyscy ,świat byłby o wiele piękniejszy , Gratuluje i pozdrawiam !
Choć niedawno odkrylam Zielone pogotowie to obejrzałam już wiele porad Pana ale w tym słychać ogromny smutek i wcale się nie dziwię . Współczuję bardzo 😢. Tacy jak Pan dadzą radę w każdej sytuacji.
Tak Kochany Panie Grzegorzu, mi mój sąsiad też tak mówił do mnie, gdy wykopywałam sporych rozmiarów, zagęszczone samosiejki w ogrodzie " Oczy się boją, ręce same zrobią" Nie znałam tego powiedzenia wcześniej, ale pracowici ludzie, już tak mają. Serdeczności i opieki z Góry na dalsze lata.
Niech Pana Bóg błogosławi myślę że on wiedział że Pan Grzesiu te drzewa jakoś ogarnie a kwiaty oszczędził 😊 tak cudowny człowiek jak Pan Michalina i myślę że cała rodzina to się czuję tą wielką miłość do życia
Pozdrawiam Waszą rodzinę
Z Bogiem
pieknie macie tam... bardzo duzo pracy tam włożyliście . zadko mozna spotkac takigo pracowitego czlowieka jak pan Grzesiu.
Ma Pan piękne serce! Niech Bóg Panu błogosławi+ Dziękuję za rzeczowe porady co do uprawy roślin. Z tego filmu nie wynika smutek a widać, że Ktoś z wysoka czuwa nad Panem. :-)
Oj jaki piękny ogród . To Pan żyje jak w raju...... Gratuluje.....
Szkoda pięknych starych drzew, natura ma moc ,piękne to p.ranczo
Jest cudowny ogród.A z drzewami masakra jak by tornado przeszło.
Dziś po raz pierwszy odkryłem Pana filmiki z arcyciekawymi poradami. Gratuluję znajomości tematów i poprawności ujęć filmowych. Co do kataklizmów jakie coraz częściej atakują nasze rejony, to w moich przeżyciach nie zapomnę czasu , kiedy tonął nasz prom "Heweliusz" . Mieszkam na północnych krańcach Polski i modliłem się o ocalenie swojego domu, ponieważ wiało 180 km/ h...Poniemiecki dom z pokryciem postkomunistycznym ocalał podobnie jak Pana wypieszczony ogród. Obok powalony jesion o średnicy pnia 150 cm zniszczył dom sąsiadów.
No cóż.. Żyjemy po to , żeby starać się być szczęśliwymi, lecz świadomość okresowego życia w kosmosie jaki się zmienia powoli, lub w ciągu kilku sekund - nakazuje konieczność w wiarę ,że to co zbudujemy- jest czasem mało istotne w obliczu kilku sekund. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia. Niech opatrzność dba o Pana tak , jak dba Pan o florę.
Nie mogę przejść bez reakcji na ostatnie słowa komentarza. "Oczy się boją , ręce zrobią". Gdzie są Pana korzenie - jeśli zna Pan takie piękne powiedzenia? Ja jako mieszczuch z ostatniego pokolenia, ale z dziadków mieszkających w okolicach Radomia w czystych i zdrowych lasach sosnowych - miewam podobne skojarzenia. Jestem lekarzem weterynarii- więc czasem mam bardzo podobne myśli , lecz o dziwo zawsze się udaje.
Przepiekne rabaty bylinowe, cudne. Zycze wszystkiego dobrego
Jak tak będzie co roku to tam już nic z tego lasu nie zostanie - no masakra znowu tyle naniszczyło, współczuję Panie Grzegorzu.
Podziwiam z jakim spokojem Pan o tym opowiada ...Ja bym się załamał....pzdr.Wieliczka
Ależ pięknie jak w raju. A pracy też tam trzeba włożyć dużo.
Reka Boza ocalila miejsca gdzie jest wlozona milosc. Milosc to energia o wysokich czestotliwosciac I zlo sie tego boi
🍃 OJ, NIE MA ZARTOW Z ZYWIOLEM.
NISZCZY , ALE CZESTO KWIATOW NIE RUSZA.
PANIE GRZEGORZU, PIEKNIE PAN TO UJAL,
CZESTO OCZY BOJA SIE ALE RECE POTRAFIA NAPRAWIC.
SERDECZNIE POZDRAWIAM I ZYCZE UPIEKSZANIA.
Dzień dobry, piękny ogród pewnie dużo pracy Pan włożył, oglądam Pana filmiki dziękuję za wszystkie kolejne porady napewno mi się przydadzą 🙂 serdecznie pozdrawiam
Piękny ogród, piękny teren, ale widok po wichurze bardzo przykry... :(
Tak, przypadków nie ma :)
To taki sam widok jak u mojej kuzynki w lesie, u mnie też 10 VIII połamało na działce kilka drzew i to kilka kilkuletnich owocowych, u sąsiada zaś wichura zerwała prawie płaski dach na budynku mieszkalnym, a jestem od pana ok 180 km na południe. To w tym pasie dalej na Zgierz, Kutno to były spore straty w drzewostanie i nie tylko.
Ale gratuluję tzw. ogródka. Cieszy oczy tyle kwiecia.
Ja myslę,że te dzrzewa ochroniły pana dom ofiarując sie same . Pozdrawiam
Pięknie 👍
Przeciesz w niebie nic nie morze się stać bo Pan ma istne niebo na tym ranczu chciałbym tam spędzić u Pana urlop to moje marzenie
Zazdroszczę zaangażowania, nie miałbym cierpliwości do takiej masy bylin. Podziwiam pracę, efekty są imponujące :)
To z pewnością był skutek zjawiska downburst bardzo silnego prostoliniowego wiatru jednak wiejącego punktowo z burzy stąd jeśli sie coś kładło to w większych ilościach.
Ale nieszczęście jeny natura jest nieprzewidywalna mi już oglądając było bardzo przykro w jednej chwili z tak dużych drzew zostało to 😭😭😭😭ile pracy musiał Pan mieć i zapału żeby doprowadzić to do ładu wiem po sobie ze trzeba kochać to co się robi życzę Panu zdrowia i wytrwałości
Coś pięknego ale szkoda tego drzewostanu
Panie Grzegorzu jaki stosunek do tych wiatrołomów miały urzędy, czy nie było problemów z pozwoleniem na wycinkę, czy też tam też musiał się borykać z pozwoleniami, wyliczeniami, komisjami etc.
Chylę głową nad Pana pracą,
zobaczyc i umrzec moje zyczenie na stare lata
To niewiarygodne, że drzewa powaliło, a kwiatki stoją jak druty. A te ma Pan imponujące. Gatunki, kolory ! Gratuluję ! Pracy będzie nie mało, ale życzę zdrowia i wytrwałości. Filmiki Pańskie są bardzo zajmujące, czytam i na pewno wezmę pod uwagę.Serdecznie pozdrawiam. Basia
Przynajmniej te nasadzone świerczki światła dostały... Jak mówiła moja babcia: "stary musi zrobić miejsce młodemu".
Myślę że dał Pan radę
Sliczny ogrod. Wyobrazam sobie Ile pracy trzeba aby to utrzymac. Zawsze moim mazeniem jest any przynajmiej miec na moim ranchu z polowe hektara podobnie tak jak u Pana...
niektórzy ratuja wyrwane drzewa poprzez wsadzenei ich na nowo i podlewanie czyms, ale na tak duzym terenie chyba za duzo roboty
Gdyby się tak zastanowić. to właściwie jaki jest sens przez całe życie tyrać, jeśli owoc naszej pracy może zostać unicestwiony w jednej chwili...? Mało tego, w każdej chwili może nas braknąć, a nawet jeśli nie przedwcześnie, to przecież po kilku dekadach życia ostatecznie stracimy oddech...
Jaki jest sens życia zatem...?
Abstrahując od filozofii jedna z teorii spiskowych mówi, że manipulowanie klimatem jest czymś już wręcz powszechnym, natomiast używanie HAARP i innych narzędzi do ów manipulacji może wywoływać takiego typu zniszczenia.
Nie pamiętam dokładnie, ale kilka lat temu w Łodzi koło zoo również były położone drzewa jak zapałki w jednym kierunku na jednym pasie, tak jakby ktoś przycelował w ten region/obszar i nacisnął spust...
Zatem to już nie są teorie spiskowe, tylko rzeczywistość. A my co robimy, żeby się dowiedzieć prawdy, i ewentualnie zapobiegać i przeciwstawiać się takim praktykom...?
Co robimy, żeby ktoś nie mówił nam jak mamy żyć, czym ogrzewać dom, co jeść, pić, gdzie bywać, czym jeździć, co robić, dokąd zmierzać, z kim przebywać etc...?
Mimo wszystko nie rozumiem, jak można narzekać, że się na 12ha nie ogarnia samemu czegoś tam...?
Nosz qrwa inni nawet nie potrafią tego przeliczyć na metry kwadratowe, a tu jakieś dziwne dąsy i kwiki, że dużo pracy trzeba włożyć aby usunąć skutki tejo zjawiska pogodowego.
Na 10 arach raczej nie byłoby problemu, zatem z logicznego punktu widzenia brak tu jakiegokolwiek uzasadnienia pańskiego niezadowolenia etc.
Kończę prastarym przysłowiem - nie miała baba kłopotu, kupiła sobie świnię...
Zatem nie biadolić, nie psioczyć, nie narzekać, tylko zapierd...ć jak się chciało mieć hektary, a jak się nie ma już siły (bo zapewne kiedyś była), to trza zapłacić tym co ów siłę mają, i narzędzia stosowne, i przygotowanie, sprzęt, doświadczenie - wówczas nie byłoby wstrząśnienia mózgu i zbędnego pierdo...nia.
Takie jest moje zdanie.
Jesteśmy tu po to, by ponosić konsekwencje podjętych przez siebie decyzji, również tych, które podjęli przodkowie...
Huba ktoś tam w niebie lubi kwiaty.
znam Pana ból...u mnie połamało sosne..jabłoń ...a za płotem w parku ok 60% klonów i brzóz padło...Łódz 10 sierpnia 2017...natomiast 12 sierpnia jechalam po córkę na obóz harcerski w Suszku, gdzie zginęły jej koleżanki z namiotu i to co widziałam po drodze jest nie do opisania...całe lasy pokładzione...jak to sie różniło z pięknym lasem, w którym byłam 5 sierpnia podczas odwiedzin u córki..łzy same szły do oczu :(((((
Najgorzej jest chyba teraz gdzie postępujące wycinki leżących lasów zmieniają kompletnie otaczający nasz krajobraz.. tu na zachodzie Kujaw też zniknęły stuletnie piękne lasy które widziało się tyle lat, całe uprzątanie potrwa wiele lat a czy kiedyś wróci taki widok jak przed nawałnicą wątpliwe.. strasznie przykre
Mały błąd w tytule Pozdrawiam
Mariusz Mazur Dziękuje, poprawione