Nauczyciele powinni popracować najpierw nad sobą. Czy prawidłowo przekazuję wiedzę, czy potrafię zainteresować ucznia itd. Tak naprawdę liczy się tylko to czy realizują program nauczania...
Problemem przedstawionego tematu nie jest młodzież, a mierne dziennikarstwo. Zapytać paru nauczycieli o zdanie na temat całego społeczeństwa i przedstawić jako prawda objawiona.
" wykorzystujcie czasu i pracować, zarabiać i polepszyć swoje życie"- Jestem przeciwny takiemu kapitalistyczne mu podejściu. Człowiek to nie jest narzędzie do eksploatowania. A najgorzej, jak sami siebie eksploatujemy.
"Nie znają angielskiego, ale zostają milionerami" Ilu? Jeden na tysiąc? Akurat ty nie powinnaś powtarzać takich bzdur. Jako osoba wykształcona powinna wiedzieć, czym są dowody anegdotyczne i że edukacja zajmuje się populacją w jej masie, a nie pojedynczymi ludźmi, którzy może osiągną jakiś sukces. Większość nie osiąga sukcesu a to, że te dzieciaki przez lata studiują Torę to jest zwykłe marnowanie im dzieciństwa, ponieważ Tora się nie różni od twórczości Tolkiena. Ludzie powinni być wykształceni, mieć wiedzę o świecie, znać języki. A nie spędzać lata nad analizą jakichś urojeń.
Abstrahując od trafionych bądź nie argumentów z tego artykułu. Te pogorszenie zdolności poznawczych u młodzieży naprawdę ma miejsce. Ludzie stają się chorzy, brzydcy i rozkojarzeni.
Dobra analiza, wiele wątków, celnych uwag i spostrzeżeń, a że temat edukacji jest niewyczerpalny, to pozwolę sobie tylko zauważyć, iż dzieci-uczniowie uczą się także poprzez obserwację i naśladowanie dorosłych, zwłaszcza rodziców i nauczycieli... Poza tym, instytucja szkoły zostaje coraz mocniej wprzęgana w ideologię. Ktoś ze starszych może zauważyć, że to już było, lecz mamy do czynienia z totalną ideologią, która jest w pełnym natarciu na skalę globalną i dysponuje możliwościami, metodami i narzędziami, które w minionej epoce nie było i jej cel, czy też jeden z podstawowych celów, jest zawarty w tytule Twojego wystąpienia. Jest nim właśnie wychowanie (ukształcenie) jak największej rzeszy obustronnie leworęcznych jednokomórkowców. Tak na marginesie, w minionej ideologicznej odsłonie istniała jednak w naszym kraju rozległa sieć szkolnictwa zawodowego. Szkoły zawodowe i technika przez lata kształciły tysiące fachowców z różnych dziedzin, lecz po roku 1989 zaczęły być likwidowane. Kilka lat temu przeprowadzono tak zwaną reformę szkolnictwa zawodowego, jednak "nie przyniosła oczekiwanych efektów".
Sandra, film wniósł jednak sporo. Każdy z nas może rozważyć edu domową swojego dziecka, może włożyć wysiłek i zmienić miasto gdzie będą inne, lepsze szkoły, zrozumieć że warto.
Moje najstarsze dziecko jest wlasnie na ed. Chce z mezem byc w pelni odpowiedzialna za edukacje latorosli. I widze baaardzo duze plusy (minusy tez,ale plusy przeważają!), widze ile czasu ma dziecko na rozwijanie swoich pasji, poszerzanie wiedzy itp. Ludzie przecieraja oczy ze zdumienia, kiedy slysza co mowi moje dzieci. I to nie jest moja motywacja,zeby na kimkolwiek robic wrazenie. Nie interesuje mnie zdanie innych. Nie jest to oczywiście lekka i prosta sprawa, ale wierze, ze trud nie pojdzie na marne 😉
Wychodzi na to, że wielu nauczycieli jest odklejona i od młodzieży, i od zrozumienia na czym polegać ma ich praca. Ale... są sytuacje, że rodzice terroryzują nauczycieli, np. przychodzą z zaświadczeniem, że dziecko ma dysleksję itd. I żąda. Na przykład podniesienia oceny, bo "jak nie to pójdzie do dyrektora". A dyrektor nie staje za nauczycielami, bo się nie chce wychylać. Po prostu wiele rzeczy w szkołach funkcjonuje źle i nauczyciele wcale nie jednoczą się, żeby to naprawić, za to nieustannie domagają się podnoszenia uposażenia. Rozumiem trud zawodu, ale drodzy nauczyciele jak sobie ułożycie grupę w I klasie, tak będziecie mieli w VI. Możecie się gniewać, ale "ciało powiedziało" nie wystarczy, dopóki będziecie ze szkół wypuszczać młodzież na tym poziomie co teraz, społeczeństwo nie będzie was szanować. Kiedyś nauczyciel był autorytetem, dzisiaj jest wystraszonym pracownikiem. Słynny mem z rodzicami i dzieckiem w gabinecie, otwarty dzienniczek z dwójami, i hasłem "co to ma znaczyć". Jest wiele sposobów, żeby to naprawić i nie trzeba wymyślać koła na nowo - wystarczy zobaczyć, gdzie to współcześnie funkcjonuje dobrze.
Z mojego doświadczenia często trafilali mi się nauczyciele, którym albo się nie chciało albo wręcz nie lubili z uczniami przebywac i często to byli właśnie nauczyciele złośliwi, którzy lubili pocisnąć ucznia. Moim zdaniem nauczyciele powinni dostawać wysokie wynagrodzenie i powinno na jeden wakat nauczyciela startować np 10 osób i tylko ci którzy mają wiedzę oraz odpowiednie podejście do dzieci/młodzieży do takiej pracy by się dostawali. Obecnie albo ktoś idzie na stanowisko nauczyciela z powołania a reszta, wg mnie większość, bo nie ma prerspektyw na lepszą pracę. Dziękuję za film, przyjemnie się słuchałao i w większości kwestii mogę się z Panią zgodzić
To z ubożeniem języka niestety mogę potwierdzić z własnego doświadczenia. Ale zdecydowanie nie chodzi tylko o młodych ludzi. W mojej szkole nie ma większych restrykcji dotyczących korzystania z telefonów, dlatego zwyczajnie zaczęłam spędzać lekcje na czytaniu artykułów w j. niemieckim, jak nie mam takiej możliwości, to piszę sobie rozprawki w zeszycie, korzystając z twojej rady 😊 Boli mnie patrzenie, jak ludzie z mojej klasy przepisują notatki do zeszytu, z których i tak nic nie rozumieją. Całe szczęście ja już przestałam brać udział w tym cyrku. Chciałabym, aby dzisiejsza młodzież posiadała coś takiego jak samoświadomość, a tego nie uczą niestety ani w szkołach, a nie w domach.
20:23 Tak sobie myślę, że naprawianie tego należy zacząć od naprawiania podręczników. I też nie pamiętam, żeby dawniej podręczniki szkolne były takie przeładowane językiem akademickim i napisane jakoś tak nieżyciowo. Jeszcze co do zmieniającego się języka - ja nie mam problemu mówić "nowiny" zamiast "newsy", czy "biuletyn" zamiast "newsletter" itd. To nie jest tak, że ja żyję pod kamieniem, ale nie widzę powodu, żeby przyswajać obowiązkowo język internetowy ludzi niekiedy nawet niewykształconych, po prostu używających obcych słów tam, gdzie nie znają polskich. Nie ma co łatwo odpuszczać. inaczej kolejne pokolenie nie będzie rozumieć powieści starszych niż kilkadziesiąt lat. Stracimy łączność z własną kulturą. Oglądałem kiedyś wypowiedź Amerykanina, nauczyciela angielskiego i on bardzo nisko ocenia takie zastępowanie własnych słów obcymi. Mówił, że wcale jak Anglik słyszy takie "znajome" słowa nie powoduje, że wypowiedź staje się zrozumiała. Za to częściej dzieje się coś innego - nabiera przekonania, że wcześniej byliśmy jakimś zacofanym społeczeństwem, które nie wytworzyło własnych pojęć i przyswaja obce słowa razem z cywilizacją.
Człowiek potrzebuje ciągłych zmian. O tym powinni pamiętać nauczyciele. Czasami nuda jest konstruktywna. Mnie nuda nie przeszkadza. Chodzi o zachowanie balansu.
I może jeszcze jedne, niby oczywiste, trzy grosze. Mianowicie, każdy człowiek, mały i duży, jest inny. Każde dziecko ma jakiś swój potencjał, więc chyba oczywistym też się wydaje, że jednym z podstawowych zadań szkoły powinna być pomoc w wydobyciu, "zdiagnozowaniu" i w pewnym wzmocnieniu tego potencjału. No, ale w obecnym, tak zwanym powszechnym systemie jest to raczej niemożliwe.
To nie ma nic do rzeczy. Można iść do różnej pracy, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Możesz też nie iść do pracy. Możesz założyć biznes i pracować 20h dziennie i 7 dni w tygodniu. Możesz robić coś, co lubisz i coś, czego nie lubisz. Możesz być bezdomny, jeśli chcesz. Ale kiedy jesteś w szkole, to nie masz żadnego wyboru. Musisz tam siedzieć i na siłę ładować do głowy nieistotne rzeczy. Zamiast nauczyć się tego, co lubisz, aby potem nie musieć siedzieć w tej robocie, której nie lubisz 😄
Szkoła Pijarska to coś pośredniego mam bardzo pozytywne doświadczenia nauczyciele są świeccy ale jakby z powołaniem, większość jest wyrozumiała. Jest dość rodzinnie i nie grozi lewa strona jednak program jest ministerialny i do niczego.
Taki typ edukacji jaki ogólnie znamy narobił tylko bałaganu w egzystencji wielu z nas. Przeciętny zjadacz papu nie ma być mądry, rozwinięty by iść ścieżką swojej duszy, ma umieć czytać i pisać by być odpowiednim kółkiem w maszynie systemu, inaczej zagrażałby tym nielicznym, którzy ten system stworzyli i nim zarządzają. Dla mnie Sandro obejrzenie tego filmu nie było bez sensu. Nie mam poczucia zmarnowanego czasu, wręcz przeciwnie. Nacieszyłem oczy patrząc na Ciebie, nacieszyłem uszy słuchając Ciebie i tego co mówisz, to była po prostu przyjemność, a im więcej w życiu przyjemności tym milej się żyje ;) Nie wszystko trzeba przeliczać na pieniądze i dokonania. A tak na marginesie, mamy dużo bliźniaczych poglądów. Miłego dnia, wieczora, zależnie o jakiej porze przeczytasz ten wpis. Pozdrawiam serdecznie :)
Jeżeli subskrybujący kanał dostają powiadomienie o nowym filmie i oglądają tenże tylko po to żeby na końcu zostać poinformowanym, że stracili czas i niczego się nie nauczyli oglądając ten materiał to chciałabym przynajmniej dostać odpowiedź na pytanie jakie korzyści z udostępniania tego typu treści ma Autorka. Jestem zmuszona odsubskrybować.
Nie rozumiem dlaczego powtarza Pani znowu, że straciliśmy swój czas i niczego to nas nie nauczyło. Myślę, że rodzice których interesuje los swoich dzieci interesują się takimi sprawami i uważam, że dzięki temu właśnie mogą posłuchać różnych perspektyw i przemyśleć sobie wiele spraw.
Pierwszy raz w życiu słyszę o tym czymś łodygi. Nadal selekcja negatywna w edukacji. Nie wiesz, kim chcesz być, to zostań nauczucielem. Będą ci się kłaniać.
Nauczyciele powinni popracować najpierw nad sobą. Czy prawidłowo przekazuję wiedzę, czy potrafię zainteresować ucznia itd. Tak naprawdę liczy się tylko to czy realizują program nauczania...
Szkoła to przemiał potężnej ilości niepotrzebnej wiedzy, którą większość zapomina po wakacjach.
Szkoła jest dla nauczycieli aby mieli gdzie pieniądze zarabiać a dzieci są tylko towarem😢
Problemem przedstawionego tematu nie jest młodzież, a mierne dziennikarstwo. Zapytać paru nauczycieli o zdanie na temat całego społeczeństwa i przedstawić jako prawda objawiona.
Uwielbiam ten twój wkurw na system edukacji. 🙂
" wykorzystujcie czasu i pracować, zarabiać i polepszyć swoje życie"- Jestem przeciwny takiemu kapitalistyczne mu podejściu. Człowiek to nie jest narzędzie do eksploatowania. A najgorzej, jak sami siebie eksploatujemy.
Czyli wolisz biedę? OK. Nie daj się eksploatować! żyj w szałasie i jedz to co złapiesz.
"Nie znają angielskiego, ale zostają milionerami" Ilu? Jeden na tysiąc? Akurat ty nie powinnaś powtarzać takich bzdur. Jako osoba wykształcona powinna wiedzieć, czym są dowody anegdotyczne i że edukacja zajmuje się populacją w jej masie, a nie pojedynczymi ludźmi, którzy może osiągną jakiś sukces. Większość nie osiąga sukcesu a to, że te dzieciaki przez lata studiują Torę to jest zwykłe marnowanie im dzieciństwa, ponieważ Tora się nie różni od twórczości Tolkiena. Ludzie powinni być wykształceni, mieć wiedzę o świecie, znać języki. A nie spędzać lata nad analizą jakichś urojeń.
Abstrahując od trafionych bądź nie argumentów z tego artykułu. Te pogorszenie zdolności poznawczych u młodzieży naprawdę ma miejsce. Ludzie stają się chorzy, brzydcy i rozkojarzeni.
Twoje video ma sens. Skłania do refleksji 😉
Dobra analiza, wiele wątków, celnych uwag i spostrzeżeń, a że temat edukacji jest niewyczerpalny, to pozwolę sobie tylko zauważyć, iż dzieci-uczniowie uczą się także poprzez obserwację i naśladowanie dorosłych, zwłaszcza rodziców i nauczycieli...
Poza tym, instytucja szkoły zostaje coraz mocniej wprzęgana w ideologię. Ktoś ze starszych może zauważyć, że to już było, lecz mamy do czynienia z totalną ideologią, która jest w pełnym natarciu na skalę globalną i dysponuje możliwościami, metodami i narzędziami, które w minionej epoce nie było i jej cel, czy też jeden z podstawowych celów, jest zawarty w tytule Twojego wystąpienia.
Jest nim właśnie wychowanie (ukształcenie) jak największej rzeszy obustronnie leworęcznych jednokomórkowców.
Tak na marginesie, w minionej ideologicznej odsłonie istniała jednak w naszym kraju rozległa sieć szkolnictwa zawodowego. Szkoły zawodowe i technika przez lata kształciły tysiące fachowców z różnych dziedzin, lecz po roku 1989 zaczęły być likwidowane.
Kilka lat temu przeprowadzono tak zwaną reformę szkolnictwa zawodowego, jednak "nie przyniosła oczekiwanych efektów".
Ten wniosek że sprytne dzieci uczą się w domu i z tego wynika niski poziom, jest wyssany z palca. W domu uczą się nieudacznicy jak już.
Sandra, film wniósł jednak sporo. Każdy z nas może rozważyć edu domową swojego dziecka, może włożyć wysiłek i zmienić miasto gdzie będą inne, lepsze szkoły, zrozumieć że warto.
Moje najstarsze dziecko jest wlasnie na ed. Chce z mezem byc w pelni odpowiedzialna za edukacje latorosli. I widze baaardzo duze plusy (minusy tez,ale plusy przeważają!), widze ile czasu ma dziecko na rozwijanie swoich pasji, poszerzanie wiedzy itp. Ludzie przecieraja oczy ze zdumienia, kiedy slysza co mowi moje dzieci. I to nie jest moja motywacja,zeby na kimkolwiek robic wrazenie. Nie interesuje mnie zdanie innych. Nie jest to oczywiście lekka i prosta sprawa, ale wierze, ze trud nie pojdzie na marne 😉
Sandro,to video to głos w dyskusji. Bardzo Ci dziękuję 💚 i życzę powodzenia 🧡
Wychodzi na to, że wielu nauczycieli jest odklejona i od młodzieży, i od zrozumienia na czym polegać ma ich praca. Ale... są sytuacje, że rodzice terroryzują nauczycieli, np. przychodzą z zaświadczeniem, że dziecko ma dysleksję itd. I żąda. Na przykład podniesienia oceny, bo "jak nie to pójdzie do dyrektora". A dyrektor nie staje za nauczycielami, bo się nie chce wychylać. Po prostu wiele rzeczy w szkołach funkcjonuje źle i nauczyciele wcale nie jednoczą się, żeby to naprawić, za to nieustannie domagają się podnoszenia uposażenia. Rozumiem trud zawodu, ale drodzy nauczyciele jak sobie ułożycie grupę w I klasie, tak będziecie mieli w VI. Możecie się gniewać, ale "ciało powiedziało" nie wystarczy, dopóki będziecie ze szkół wypuszczać młodzież na tym poziomie co teraz, społeczeństwo nie będzie was szanować. Kiedyś nauczyciel był autorytetem, dzisiaj jest wystraszonym pracownikiem. Słynny mem z rodzicami i dzieckiem w gabinecie, otwarty dzienniczek z dwójami, i hasłem "co to ma znaczyć".
Jest wiele sposobów, żeby to naprawić i nie trzeba wymyślać koła na nowo - wystarczy zobaczyć, gdzie to współcześnie funkcjonuje dobrze.
Z mojego doświadczenia często trafilali mi się nauczyciele, którym albo się nie chciało albo wręcz nie lubili z uczniami przebywac i często to byli właśnie nauczyciele złośliwi, którzy lubili pocisnąć ucznia. Moim zdaniem nauczyciele powinni dostawać wysokie wynagrodzenie i powinno na jeden wakat nauczyciela startować np 10 osób i tylko ci którzy mają wiedzę oraz odpowiednie podejście do dzieci/młodzieży do takiej pracy by się dostawali. Obecnie albo ktoś idzie na stanowisko nauczyciela z powołania a reszta, wg mnie większość, bo nie ma prerspektyw na lepszą pracę.
Dziękuję za film, przyjemnie się słuchałao i w większości kwestii mogę się z Panią zgodzić
To z ubożeniem języka niestety mogę potwierdzić z własnego doświadczenia. Ale zdecydowanie nie chodzi tylko o młodych ludzi.
W mojej szkole nie ma większych restrykcji dotyczących korzystania z telefonów, dlatego zwyczajnie zaczęłam spędzać lekcje na czytaniu artykułów w j. niemieckim, jak nie mam takiej możliwości, to piszę sobie rozprawki w zeszycie, korzystając z twojej rady 😊
Boli mnie patrzenie, jak ludzie z mojej klasy przepisują notatki do zeszytu, z których i tak nic nie rozumieją. Całe szczęście ja już przestałam brać udział w tym cyrku.
Chciałabym, aby dzisiejsza młodzież posiadała coś takiego jak samoświadomość, a tego nie uczą niestety ani w szkołach, a nie w domach.
20:23 Tak sobie myślę, że naprawianie tego należy zacząć od naprawiania podręczników. I też nie pamiętam, żeby dawniej podręczniki szkolne były takie przeładowane językiem akademickim i napisane jakoś tak nieżyciowo.
Jeszcze co do zmieniającego się języka - ja nie mam problemu mówić "nowiny" zamiast "newsy", czy "biuletyn" zamiast "newsletter" itd. To nie jest tak, że ja żyję pod kamieniem, ale nie widzę powodu, żeby przyswajać obowiązkowo język internetowy ludzi niekiedy nawet niewykształconych, po prostu używających obcych słów tam, gdzie nie znają polskich. Nie ma co łatwo odpuszczać. inaczej kolejne pokolenie nie będzie rozumieć powieści starszych niż kilkadziesiąt lat. Stracimy łączność z własną kulturą.
Oglądałem kiedyś wypowiedź Amerykanina, nauczyciela angielskiego i on bardzo nisko ocenia takie zastępowanie własnych słów obcymi. Mówił, że wcale jak Anglik słyszy takie "znajome" słowa nie powoduje, że wypowiedź staje się zrozumiała. Za to częściej dzieje się coś innego - nabiera przekonania, że wcześniej byliśmy jakimś zacofanym społeczeństwem, które nie wytworzyło własnych pojęć i przyswaja obce słowa razem z cywilizacją.
Przecież ten artykuł napisano po to, żeby pokazać nauczycieli jako głupków. A nie uczniów. Dałaś się na to złapać😂😂😂
Nie. Ja na tym zarobiłam 😉
💋💓❤️ Happy New Year Sandra 💞❤️💋
Zgadzam się z większością p. opinii ale warunkiem koniecznym realizowania ed.domowej jest poziom intelektualny i wiedzy rodziców.
To prawda.
Człowiek potrzebuje ciągłych zmian. O tym powinni pamiętać nauczyciele. Czasami nuda jest konstruktywna. Mnie nuda nie przeszkadza. Chodzi o zachowanie balansu.
Zgadzam się z tym w zupełności
I może jeszcze jedne, niby oczywiste, trzy grosze.
Mianowicie, każdy człowiek, mały i duży, jest inny. Każde dziecko ma jakiś swój potencjał, więc chyba oczywistym też się wydaje, że jednym z podstawowych zadań szkoły powinna być pomoc w wydobyciu, "zdiagnozowaniu" i w pewnym wzmocnieniu tego potencjału.
No, ale w obecnym, tak zwanym powszechnym systemie jest to raczej niemożliwe.
💋 bardzo milo bylo Cie zobaczyc I posluchac❤💋
W szkole nie naucza się mówienia ani pisania tylko historii literatury
Osiem godzin w pracy to będzie katorga. Biedactwa.
To nie ma nic do rzeczy. Można iść do różnej pracy, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Możesz też nie iść do pracy. Możesz założyć biznes i pracować 20h dziennie i 7 dni w tygodniu. Możesz robić coś, co lubisz i coś, czego nie lubisz. Możesz być bezdomny, jeśli chcesz. Ale kiedy jesteś w szkole, to nie masz żadnego wyboru. Musisz tam siedzieć i na siłę ładować do głowy nieistotne rzeczy. Zamiast nauczyć się tego, co lubisz, aby potem nie musieć siedzieć w tej robocie, której nie lubisz 😄
😍😍😍
Szkoła Pijarska to coś pośredniego mam bardzo pozytywne doświadczenia nauczyciele są świeccy ale jakby z powołaniem, większość jest wyrozumiała. Jest dość rodzinnie i nie grozi lewa strona jednak program jest ministerialny i do niczego.
Taki typ edukacji jaki ogólnie znamy narobił tylko bałaganu w egzystencji wielu z nas.
Przeciętny zjadacz papu nie ma być mądry, rozwinięty by iść ścieżką swojej duszy, ma umieć czytać i pisać by być odpowiednim kółkiem w maszynie systemu, inaczej zagrażałby tym nielicznym, którzy ten system stworzyli i nim zarządzają.
Dla mnie Sandro obejrzenie tego filmu nie było bez sensu. Nie mam poczucia zmarnowanego czasu, wręcz przeciwnie. Nacieszyłem oczy patrząc na Ciebie, nacieszyłem uszy słuchając Ciebie i tego co mówisz, to była po prostu przyjemność, a im więcej w życiu przyjemności tym milej się żyje ;) Nie wszystko trzeba przeliczać na pieniądze i dokonania.
A tak na marginesie, mamy dużo bliźniaczych poglądów.
Miłego dnia, wieczora, zależnie o jakiej porze przeczytasz ten wpis.
Pozdrawiam serdecznie :)
🙂🙂🙂
Jeżeli subskrybujący kanał dostają powiadomienie o nowym filmie i oglądają tenże tylko po to żeby na końcu zostać poinformowanym, że stracili czas i niczego się nie nauczyli oglądając ten materiał to chciałabym przynajmniej dostać odpowiedź na pytanie jakie korzyści z udostępniania tego typu treści ma Autorka. Jestem zmuszona odsubskrybować.
Nie rozumiem dlaczego powtarza Pani znowu, że straciliśmy swój czas i niczego to nas nie nauczyło. Myślę, że rodzice których interesuje los swoich dzieci interesują się takimi sprawami i uważam, że dzięki temu właśnie mogą posłuchać różnych perspektyw i przemyśleć sobie wiele spraw.
"Ja też w szkole nie umiałam mówić"... Raczej nie ma się czym chwalić.
Pierwszy raz w życiu słyszę o tym czymś łodygi. Nadal selekcja negatywna w edukacji. Nie wiesz, kim chcesz być, to zostań nauczucielem. Będą ci się kłaniać.