Pewnie wiele osób wybrałoby łatwiejszą drogę i oddało psa, dlatego wielkie brawa dla tej Pani, że walczy o swojego piesełka. Instruktorów, na których Pani i Pako trafili nawet nie ma co komentować, bo nóż się w kieszeni otwiera.
Jak ja Panią kocham...tyle wiary w swoje psisko pomimo takiego ryzyka...cos wspaniałego.Piesio miał problem i uznano ,że najlpiej jak zniknie...absurd...pies jest jak człowiek tylko bariera językowa czasem ogranicza komunikacje na trasie człowiek-pies....zrozumienie i przeciwdziałanie problemowi daje ogromne sukcesy.Pozdrawiam i ściskam Panią i pieska....śliczny jest!
Brawo dla pani że się nie poddała i nie poszła za radą pseudo trenerów a pies jest cały zdrowy i zresocjalizowany .. ale powinna pani podać nazwy poprzednich treserów ,aby takie szkółki inni mogli omija. Szerokim łukiem
Szacunek.Walczy się do końca.To tak samo jak oddać dziecko biologiczne czy adopcji.No nie zachowuje się jak należy to oddać albo uśpić.Mądry człowiek zrozumie mój komentarz.🤝 Pozdrawiam
właśnie .. a propos poprzednich metod stosowanych z psem (przymuszanie) .. jako kompletnej laiczce, ale wielbicielce psów wydawało mi się że "złamać psa" może w końcu się tak da, ale później chyba trudno takiemu ufać. Natomiast łagodniejszym podejściem i zachętą zdobywamy zaufanie zwierzaka i możemy też ostatecznie zaufać jemu.
Powodzenia Pako!Nasuwa się pytanie: jak wybierać szkółki, czym się kierować by nie trafić na złego instruktora? Przypomina mi to wybór przedszkola dla dziecka. Marketing rozbucha wszystko a potem dziecko ma traumę. Uważam,że p.Małgosia, jak wielu właścicieli psów, nie wie jaki jest właściwy treser. Zostaje RUclips do porównania metod pracy.
Corka w drugie ciazy, 6 letnia suka(wyzel niemiecki ) zawsze kochana dla starszej,5-letniej wnuczki...ostatnio ugryzla wnusie w ucho. Kojec stal tuz przy wersalce. Wnuczka do Niej weszla i nastapil atak, na oczach matki dziecka. Jestesmy zdruzgotani. Corka twierdzi,ze jak pies ugryzl,moze zrobic to po raz kolejny. W domu sa jeszcze 3 koty. Strach o dzieci... Jest mi bardzo zal suki. Jak pomoc? Wzielabym Ja do siebie, ale mam kota adopciaka z chora trzustka (nie moze sie stresowac), ktory boi sie psow. Suka lagodna dla swoich kotow domowych, nie wiemy jak zareagowalaby na mojego kota...😢
Przede wszystkim trzeba nadzorować kontakty dziecka z psem. Nie znamy wszystkich okoliczności zdarzenia. Jednak jeśli pies jest znienacka zaskoczony zachowaniem dziecka - może odruchowo "kłapnąć" zębami z rozdrażnienia. NIGDY nie powinno się wchodzić do kojca psa, który w nim odpoczywa.
Absolutnie nie. Czyli nie rozumie Pan sytuacji i psa. Mam nadzieję, że nie jest Pan psim trenerem lub behawiorystą. Niestety psy muszą płacić (np. życiem) za głupotę ludzi.
Pewnie wiele osób wybrałoby łatwiejszą drogę i oddało psa, dlatego wielkie brawa dla tej Pani, że walczy o swojego piesełka. Instruktorów, na których Pani i Pako trafili nawet nie ma co komentować, bo nóż się w kieszeni otwiera.
Jak ja Panią kocham...tyle wiary w swoje psisko pomimo takiego ryzyka...cos wspaniałego.Piesio miał problem i uznano ,że najlpiej jak zniknie...absurd...pies jest jak człowiek tylko bariera językowa czasem ogranicza komunikacje na trasie człowiek-pies....zrozumienie i przeciwdziałanie problemowi daje ogromne sukcesy.Pozdrawiam i ściskam Panią i pieska....śliczny jest!
Wzurysza mnie Pani postawa, przy tym całym chorym świecie, są jeszcze dobrzy ludzie..
Raczej trzeźwo myślący ludzie♡👍
brawa dla tej Pani !
Brawa dla Pako oraz jego Pani. Oboje wykonali na pewno trudna prace.
Brawo dla Pani, że Pani nie poddała się. Przerażają mnie tacy trenerzy i behawioryści, o których Pani mówiła. Ile psów "zmarnowali", biedne psy.
Wspaniale, duzo dobroci dla Pani i szkoly :)
Ogromny szacunek dla Pani, naprawdę ogromny. Bardzo Panią podziwiam, instruktorów oczywiście też ;)
Brawo dla pani że się nie poddała i nie poszła za radą pseudo trenerów a pies jest cały zdrowy i zresocjalizowany .. ale powinna pani podać nazwy poprzednich treserów ,aby takie szkółki inni mogli omija. Szerokim łukiem
Dlatego trzeba walczyć o pieska.... pozdrawiam.
Szacunek.Walczy się do końca.To tak samo jak oddać dziecko biologiczne czy adopcji.No nie zachowuje się jak należy to oddać albo uśpić.Mądry człowiek zrozumie mój komentarz.🤝 Pozdrawiam
właśnie .. a propos poprzednich metod stosowanych z psem (przymuszanie) .. jako kompletnej laiczce, ale wielbicielce psów wydawało mi się że "złamać psa" może w końcu się tak da, ale później chyba trudno takiemu ufać. Natomiast łagodniejszym podejściem i zachętą zdobywamy zaufanie zwierzaka i możemy też ostatecznie zaufać jemu.
tacy instruktorzy powinni byc pozbawiani mozliwosci wykonywania zawodu i zakaz zbliżania się do psów. Ile zwierząt do tej pory udało in się "zepsuć"
Powodzenia Pako!Nasuwa się pytanie: jak wybierać szkółki, czym się kierować by nie trafić na złego instruktora? Przypomina mi to wybór przedszkola dla dziecka. Marketing rozbucha wszystko a potem dziecko ma traumę. Uważam,że p.Małgosia, jak wielu właścicieli psów, nie wie jaki jest właściwy treser. Zostaje RUclips do porównania metod pracy.
Ciekawe jak to wszystko się skończyło patrząc z perspektywy 5 lat ? Pozdrawiam
😁
Corka w drugie ciazy, 6 letnia suka(wyzel niemiecki ) zawsze kochana dla starszej,5-letniej wnuczki...ostatnio ugryzla wnusie w ucho. Kojec stal tuz przy wersalce. Wnuczka do Niej weszla i nastapil atak, na oczach matki dziecka. Jestesmy zdruzgotani. Corka twierdzi,ze jak pies ugryzl,moze zrobic to po raz kolejny. W domu sa jeszcze 3 koty. Strach o dzieci... Jest mi bardzo zal suki. Jak pomoc? Wzielabym Ja do siebie, ale mam kota adopciaka z chora trzustka (nie moze sie stresowac), ktory boi sie psow. Suka lagodna dla swoich kotow domowych, nie wiemy jak zareagowalaby na mojego kota...😢
Przede wszystkim trzeba nadzorować kontakty dziecka z psem. Nie znamy wszystkich okoliczności zdarzenia. Jednak jeśli pies jest znienacka zaskoczony zachowaniem dziecka - może odruchowo "kłapnąć" zębami z rozdrażnienia. NIGDY nie powinno się wchodzić do kojca psa, który w nim odpoczywa.
@@Wesolalapka wnuczka od zawsze wchodzila psu do kojca. Tez uwazam, ze to nie dobrze, ale rodzice uwazali, ze pies to przyjmuje bez problemu...
Jak prawie
a gdzie dajecie takie kursy bo mój pies też ma problem z agresją ?
A ten pies jest rasy komandos?
Prawie :)
Nie KOMANDOS , tylko KOMONDOR , o czym wspomniała włascicielka na początku filmu. Pozdrawiam.
@@klaudiasmykowska3412 też zdziwiłam się, że jest taka rasa. Znów się czegoś nauczyłam :)
Wygląda bardziej jak Jużak
to komandos taka rasa 😅😅
Jak pies gryzie właściciela to jest jedno wyjście bilet w jedną stronę
a jak ktos z rodziny cie bije to tez bilet w jedna strone? zapewne gdyby tak bylo juz bys z tym biletem sam zasuwal
Absolutnie nie. Czyli nie rozumie Pan sytuacji i psa. Mam nadzieję, że nie jest Pan psim trenerem lub behawiorystą. Niestety psy muszą płacić (np. życiem) za głupotę ludzi.