Najsmutnieszą książą, jaką przeczytałem w życiu był Człowiek Śmiechu Wiktora Hugo. Łzy po prostu same szły do oczu, serce natomiast pękło. Polecam każdemu kto nie czytał, bo to kawał niesmowitej literatury
Płakałam na wielu książkach ale na pewno najbardziej pamiętam "Chłopców z Placu Broni" i "O psie, który jeździł koleją" w dzieciństwie a jako dorosła "Przeminęło z wiatrem" oraz "Marley i ja". No i jeszcze ryczałam na "Trzech panow w łódce (nie licząc psa)" ale to oczywiście ze smiechu...
Książką która złamała mi serce było „Przeminęło z wiatrem”. Ogólnie lubię smutne wydarzenia w książkach i zakończenia które nie są cukierkowe ale powieść Margaret Mitchell była jedną z niewielu w której naprawdę żałowałam że historia potoczyła się tak jak się potoczyła. Po zakończeniu czytania jeszcze przez długi czas nie mogłam otrząsnąć się z melancholii którą pozostawiła po sobie. Aż zdziwiłam się, że nie uwzględniłaś jej w swoim zestawieniu
Książką nad którą wylałam morze łez to definitywnie "Nędznicy"- Victora Hugo. Po pierwsze płacz z zachwytu nad opisami i monologami , po drugie płacz nad losami bohaterów, po trzecie płacz bo się skoczyło a ja chce się więcej. Ogólnie ta książka to emocjonalny rollercoaster, przez moment się śmiejesz a chwilę później wybuchasz histerycznym płaczem i nie możesz nic zrobić powiedzieć a przez twoją głowię przechodzą najróżniejsze przemyślenia. Ta książka to moim zdaniem arcydzieło literatury i naprawdę cieszę się że znalazłam pełen przekład i w nim poznałam tą historię. Polecam serdecznie!❤️
Ja pierwszy raz poznałam tą historię w formie filmu musicalu (na którym baaardzo płakałam) więc przy książce wiedziałam już czego się spodziewać i nie wstrząsnęła mną aż tak mocno, chociaż oczywiście pewne sceny przeżywałam. Bardzo polecam zarówno film jak i książkę! Tylko opis bitwy pod Waterloo w mojej opinii mógł sobie Victor Hugo podarować 😉
Bardzo lubię płakać przy książkach! Książki, które złamały mi serce to : Złodziejka książek, Chłopiec z listy Schindlera, Rilla ze Złotego Brzegu, Harry Potter i Zakon Feniksa i oczywiście Przeminęło z wiatrem, ale w tym przypadku płakałam zarówno ze smutku, jak i ze śmiechu
na mojej półce czeka parę książek, między innymi "Małe życie", "Słowik" i "Wszystkie kwiaty Alice Hart", których panicznie boję się tknąć właśnie z obawy, iż złamią mi serce :)) Albo jeszcze te klasyki typu William Wharton czy Jane Austen (według mnie "Dumę i uprzedzenie" świetnie się czytało, niemniej jednak ciągle wisiała ta świadomość pozycji kobiet w społeczeństwie w tamtych czasach, co bardzo na mnie działało).
Ja płakałam przy "Słowiku". Nie zapomnę jak skończyłam czytać tę książkę o 7 rano i tak się popłakałam, że nie mogłam zasnąć i obudziłam mojego brata, bo usłyszał jak płacze i się przestraszył, że coś się stało 😂... A stało się, "Słowik" złamał mi serce!
Uwielbiam smutne książki. Ja płakałam na: "Chustce" Joanny Sałygi, "Zielone drzwi" Grocholi, "List w butelce" Sparksa, "Czasami wołam w niebo". "Dobry pies", "I wciąż ją kocham" Te ksiażki bardzo, bardzo polecam!
Skończyłam wczoraj czytać "Wierzylismy jak nikt" i do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Już dawno żadna ksiazka tak mnie nie poruszyła. Jest dość gruba, dzięki czemu można zżyć się z bohaterami. Ja czuję się jakby Yale był moim dobrym znajomym 🙃 polecam wszystkim tą książkę, jest cudownie napisana.
@@DoktorBook chętnie obejrzę, dziękuję za informacje, mnie same wydarzenia by smuciły, niezależnie od tego czy byłyby opisanie w mniej lub bardziej drastyczny sposób.
Niewiasto z licem bogini i intelektem myślicielki! Doprawdy ów urody twej natura Ci nie poskąpiła iż ciężko skupić się na tym co do przekazania masz. A ponoć rzadko kiedy intelekt w parze z urodą chadza ( bujda). Oczy twe przenikliwe, wargi pełne a serce na wiedzę otwarte. Kusicielko Ty co wyobraźnię mą obudziłaś, pozdrawiam serdecznie, rączki całuję i w pas się kłaniam. Podpisano. Błazen co nowym fanem śmie się mianować i kanał twój subskrybować😘
Ja chłopców z placu broni miałam jako lekturę w piątej klasie i to była pierwsza książka w moim życiu która doprowadziła mnie do płaczu zresztą nie tylko mnie także zdecydowanie zasłużenie znalazła się na tej liście 😢
Ostatnia książka na której naprawdę mocno ryczałam to Był sobie pies 2. Baaardzo rzadko płaczę podczas czytania, ale ta książka, a zwłaszcza zakończenie rozwaliło mnie kompletnie. 😊
Zanim się pojawiłeś - uwielbiam zarówno książkę ( nawet serię całościowo) jak i film. Pamiętam, że miałam mieć poprawę z elektrotechniki i dla rozluźnienia poszłyśmy wraz z współlokatorką na ten film i płakałyśmy 😪😪
Ostatnio bardzo mnie emocjonalnie rozwaliło "Niewidzialne życie Addie LaRue" i "Ukochane równanie profesora", tak naprawdę bardzo, dawno się tak nie spłakałam i trzymało mnie trochę po skończeniu każdej z tych książek. Też jakiś czas temu bardzo wzruszył mnie "Nasz ostatni dzień", mimo że wiadomo było jak się skończy, to i tak ryczałam jak głupia. Z takich moich "płaczliwych klasyków" to na pewno "gwiazd naszych wina" i "szukając Alaski", gwiazd naszych wina było chyba zresztą jedna z pierwszych książek na których tak bardzo się popłakałam. Nie mogę sobie też totalnie przypomnieć czy płakałam na "Harrym Potterze" albo "Percym Jacksonie" przy śmierci bohaterów, ale jest to bardzo prawdopodobne. O i z lektur - "pies, który jeździł koleją", jak byłam mała to bardzo mnie ta książka wzruszyła. O i "mały książe" jeszcze xd no ja generalnie sporo płacze na książkach chyba 🤣
Bardzo ciekawy temat ☺️ Pierwsza książka, która przychodzi mi do głowy- "Życie przed sobą" Romaina Gary, to dzieło jest dla mnie synonimem słowa słodko-gorzkie, ponieważ odnaleźć w nim można ogromne ilości smutku, jednak jest on równoważony przez piękno, ciepło, dobroć oraz cudownie specyficzne poczucie humoru ❤️ Teraz powstał film, ale chyba nie będę go oglądać, nie sądzę, aby mógł być lepszy niż książka, a boję się, iż będzie wręcz na odwrót 😕 Myślę również o "Drodze" McCarthy'ego... "Zbyt głośna samotność" Hrabala. Niemal wszystkie utwory Trumana Capote 😭 Nie będę się rozkręcać, bo dużo jest książek, które doprowadziły mnie do płaczu 😁 Widzę, że wiele osób pisze o "Moście do Terabithii"- mnie również podczas czytania tej pozycji zalewają wodospady łez 😉 Jak i gdy czytam "Tajemniczy ogród"... Ach, temat rzeka ☺️❤️💐 Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę wielu wspaniałych książek na Waszej drodze 🙂💐
aktuaknie jestem w trakcie re-readu Rilli i myślałam, że za drugim razem łatwiej będzie mi ją czytać, ale po pewnym rozdziale (osoby które czytały zapewne się domyślają) byłam zmuszona odłożyć tę książkę i trudno mi do niej wrócić... ta książka naprawdę łamie serce fanom Ani
Naprawdę podobało mi się Światło Między Oceanami, mimo że udało mi się przeczytać dopiero za drugim razem, bo kiedyś utknęłam jeszcze przed połową, ryczałam przez chyba ostatnie 50 stron lub więcej, natomiast wersja filmowa tak mnie zanudziła, że wyłączyłam po 15 czy 20 minutach Uwielbiam Twój kanał, dziękuję za to zestawienie, pozdrawiam 💗💕
Oglądam drugi raz, bo szukam czegoś, co pozwoli mi się wypłakać. Potrzebuję tego od jakiegoś czasu, żeby sobie ulżyć, bo jak na złość tym razem nie mogę się zmusić do płaczu 🙃
Nigdy w zyciu nie płakałam podczas książki, jest to dla mnie calkowicie obce zjawisko, nawet nie umiem sobie tego wyobrazic....Zupelnie inaczej przezywam, na filmach tez nie placze:) Bylam chyba jedyna osoba w kinie ktora nie plakala na "Swiatlo miedzy oceanami" (chociaz bardzo mi sie podobal!), ksiazka rowniez nie wywolala we mnie placzu. Odczuwam smutek, ale nigdy nie placze, nie mam pojecia dlaczego.
Wydaje mi się, że wszystkie książki Donny Tartt są smutne. W każdej czuć ten smutek. Poza tym najwięcej łez wylałam na Małym życiu i Słowiku Kristin Hannah. Tesse udało mi się tanio kupić na Allegro. Będzie czytana.
kochaam takie! Pierwszą książką, przy której płakałam, była książka pt. ,,Moje drzewko pomarańczowe". Autora nie znam, ale wiem, że jest to literatura dziecięca.
Uwielbiam takie książki, ogólnie nie wiem jak to działa ale lubie sobie popłakać na filmach czy książkach, ale musze takie książki przerywać bardziej wesolymi historiami, bo sie zalamie😅
@Kordian Woźniak dokładnie, jeżeli się płaczę to znak że wzniosła coś do twojego życia lub poruszyła coś w tobie, w takim wypadku 5⭐ na goodreads gwarantowane
1.Bezmatek 2.Cynkowi chłopcy 3. Ono 4. Ludzie bezdomni 5.Czasy secondhandlu - każda z tych książek pozostawi u Ciebie uczucie smutku, poczujesz jakby ktoś ścisną Twoje serce i duszę 😪
ja płaczę dosyć często na książkach, ale pierwsze które przychodzą mi do głowy to: hp i insygnia śmierci, nasz ostatni dzień, wojna makowa, złodziejka książek, listy do utraconej a film jak zwykle wspaniały! uwielbiam słuchać jak opowiadasz o książkach 💓 robisz to z taką pasją
Świetny film ;))), osobiście nie lubiłam (i nie lubię ;)) "Chłopców z Placu Broni" (o wiele bardziej z "wzruszających" lektur szkolnych podobały mi się "Kamienie na Szaniec" lub "Opowieści z Narnii"), ale końcówka rzeczywiście złamała mi serce ;(
Zdecydowanie do płaczu doprowadza "Motyl" Lisa Genova. Historia pani profesor dotkniętej rzadką odmianą Alzheimera. Książka ukazuje zmagania z chorobą głównej bohaterki i jej rodziny. Jest świetny film "Still Alice" będący ekranizacją tej książki. Główną rolę gra Julianne Moore
Lubię czytać książki, które sprawiają, że płaczę. Jako że w ogóle łatwo się wzruszam, nie potrzebuję mocnych treści do łez. Płaczę, np. kiedy w leci gdzieś w eterze piosenka Eltona Johna z króla lwa🤷♀️ Z twoich ksiazek czytałam Zanim się pojawiłeś. Byłam bardzo zawiedziona tym jak ona się kończy i zakończenie mnie złamało. Płakałam pół nocy i nie mogłam się pozbierać po tym. Naprawdę liczyłam, że to się inaczej skończy! Ja naiwna🤦♀️ z pisarek, które doprowadzają mnie do łez to na pewno Brittainy C. Cherry! Często łezki mi lecą podczas lektury jej romansów. Bardzo wzruszyłam się też na książkę Miller "Achilles. W pułapce przeznaczenia" wiedziałam jakie będzie zakończenie, ale cała ta historia była tak pięknie napisana, że nie obyło się bez wzruszenia! Małego życia nie czytałam i chyba nigdy nie przeczytam. Ostatnio słyszałam ciekawą opinię (gdzieś na zagranicznym yt) na temat tej książki, że trzeba uważać komu się ją poleca i trzeba naprawdę wspominać o triggerach, ponieważ w wielu osobach podczas lektury budziły się traumy i lęki, które gdzieś tam były przepracowywane :( Super ciekawy filmik jak zawsze! Pozdrawiam
Czytałaś "Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek"? Myślę, że pasuje do tego zestawu. Mnie osobiście "Małe życie" bardzo poruszyło i zgadzam się, że wstęp powinien być troszkę krótszy. Pozdrawiam 🙂
To ja przede wszystkim płakałam na "Kamieniach na szaniec" (gdy piszę ten komentarz to jak wpisałam słowo "płakałam" w autokorekcie jako propozycja kolejnego słowa pokazały się kamienie ), na "Chłopcach z placu broni", oczywiście na Rilli, a wszystko zaczęło się od tego jak wpadłam w histerię przy czytaniu Ani (kto czytał, ten rozumie). A jeszcze jedna książka na histerię to "trzy kroki od siebie", na których nie było tak źle, bo wcześniej obejrzałam film 3 razy, obecnie 8. Jakby tego było mało to ryczałam oczywiście na "Dobrych żonach" i to nie tylko ze smutku, ale i że złości na autorkę (kto to czytał ten wie). I nadal nie rozumiem dlaczego ten wątek tak się skończył (ponoć nawiązuje to do życia autorki, ale to nie pewne). 😭😭😭❤
Nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich książek, przy których zdarzyło mi się uronić łzę - uwielbiam wykorzystywać je jako swoiste katharsis. Ostatnio położyłam łapki na książce "Kroniki kota podróżnika" - chociaż od początku oczywiste było, że historia ta będzie mieć smutny finał, to i tak tekst rozmazywał mi się bardzo często XD Pierwszą książką, przy której płakałam, jest natomiast "Oskar i Pani Róża" (nawet kiedy czytałam streszczenie przed maturą, zakręciła mi się łezka w oku XD).
Nikola, śniło mi się ostatnio że pokazywałaś w jednym filmiku swoją limitowaną, kolekcjonerską edycję encyklopedii o Cisowiance, którą kupiłaś za 700 złotych. Sama encyklopedia miała kilka stron ale była posrebrzana i w środku były dziury na powietrze. Koniec wyznania 😂
Ja zawsze płaczę jak w książce umiera piesek, bądź jest opisane jak ktoś stracił psa :( Przy serii "Był sobie pies" , mimo że historia była ciekawa i chciałam czytać rozdział za rozdziałem to nie mogłam bo przez łzy nic nie widziałam :D
O rany, moja mama dalej mi wypomina jak bardzo płakałam na Chłopcach z Placu Broni 😂 Inną książką, która wywołała u mnie histeryczny płacz to Harry Potter i Książę Półkrwi. Chyba wszyscy wiemy dlaczego 😭
Ja najbardziej płakałam nad Złodziejką Książek, choć mam wrażenie, że w nieodpowiednich momentach, raczej nie wtedy, kiedy inni. Płakałam też przy drugiej części Igrzysk Śmierci (W pierścieniu ognia) i przy Perciem Jacksonie. Chociaż Percy to raczej książka, przy której się histerycznie śmieję, to okropnie mnie wzrusza historia Nico di Angelo
To tak jak ja... Kiedy czytałam o Rudym to płakałam jak fontanna i się bałam, że nie zejdę na lekcje jak pani przyjedzie. Bo miałam tylko dzień do skończenia dla tego czytałam przed inwidualną lekcją w domu
Jakoś tak nie mogę sobie przypomnieć książki, która ostatnio złamała mi serducho .... Za to polecam "Jaskółki z Kabulu" pełnometrażową animację, która przebiła serce i wbiła w fotel. Animacja jest na podstawie książki Yasminy Khadry o tym samym tytule. Od 19 do 26 marca w Ninatece będzie Festiwal Filmów Frankofońskich Online, więc będziesz mogła sobie ją obejrzeć ...
Jak ktos czytal “Na poludnie od Brazos” to bedzie plakal przynajmniej raz - to jesli chodzi o moje doswiadczenie🥺. Na Tessie rowniez plakalam, Światlo... mnie denerwowalo dziwnie napisane, w polowie zarzucilam. Aha i jeszcze “Bez przebaczenia” Lingas-Łoniewskiej takie troche malo wiarygodne czytadlo ale przyczyna placzu jak najbardziej prawdopodobna życiowo, placze sie wtedy z żalu, ze zlości że mogło być inaczej, gdyby ... Wiecej nie mogę powiedzieć..
@@DoktorBookŻeby nie wchodzić w spoilery, powiem tylko, że zakończenie próbowało pod przykryciem romantyczności wcisnąć nam kompletnie niemoralne zachowanie. I nie chodzi mi tu o religijne spojrzenie na to itp., ale o to, jakie przesłanie ta książka może mieć w głowach młodszych czytelników. Pomijając już nawet fakt, że decyzja jednego z bohaterów sprzeczna jest z kierunkiem całej książki i moim zdaniem jego motywacja to jakiś żart, (((((SPOILERY)))) jedyne co mamy to własne życie, nic poza tym. Tak to pamiętam, ale czytałam już dobre parę lat temu 😉
Ostatnio przeczytałam Światło między oceanami, zmiażdżyło mnie emocjonalnie. W straszną histerie wpadłam przy Kwiaty na poddaszu, ale nie pamiętam przy której części, bo z tego co pamiętam trochę ich było
Nikola! Jedno pytanko: czy Frankenstein z Vesper nie ma przypadkiem białych stron? Planuję kupić, a jednak byłby to koszmar dla oczu! Pozdrawiam, super odcinek ☀️
Miałabym do Pani takie pytanie. Otóż na swojej biblioteczce mam książki wywołujące u mnie mieszane uczucia - wciągnęło mnie, ale równocześnie gdzieś w połowie przestało, nie dokończyłam, już pewnie nie dokończę, ale sentyment nie pozwala by się ich pozbyć. Miałaby Pani jakąś radę jak powiedzieć im "papa"?
Ja ciągle nie kumam tego zachwytu nad Światłem między oceanami. Główna bohaterka mnie irytowała swoim egoizmem, ciągłym narzekaniem i zwalaniem winy na innych. Dla mnie byłaby to wygrana w rankingu na najmniej lubianego bohatera. Finał wzruszający, aczkolwiek po całym przemęczeniu tej książki nie byłam w stanie go docenić. Ani pół miejsca na łzę ;) Dla mnie wyciskaczem łez był Słowik Kristin Hannah
Hey bardzo ciekawy filmik. Chciałabym się Ciebie zapytać czy miałaś już możliwość przeczytać książkę Dziewczyna, którą kochałeś Jojo Moyes. Bardzo byłabym ciekawa Twojej opinii. Pozdrawiam
Zastanawiam się, dlaczego nie polecasz ekranizacji Światła między oceanami? 🤔 Moim zdaniem jest rewelacyjna i świetnie oddaje powieść - pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że różnica między filmem a książką jest... minimalna. Oczywiście nie każę Ci myśleć tak, jak ja, żeby nie było! - po prostu ciekawi mnie twoje zdanie i dzielę się przy okazji swoją opinią, bo każda okazja jest dobra, aby zachwalać Światło 😅🥰💕
Nie mogłam się doczekać nowego filmu. Jesteś cudowna!!!!!!!!!!
Najsmutnieszą książą, jaką przeczytałem w życiu był Człowiek Śmiechu Wiktora Hugo. Łzy po prostu same szły do oczu, serce natomiast pękło. Polecam każdemu kto nie czytał, bo to kawał niesmowitej literatury
Płakałam na wielu książkach ale na pewno najbardziej pamiętam "Chłopców z Placu Broni" i "O psie, który jeździł koleją" w dzieciństwie a jako dorosła "Przeminęło z wiatrem" oraz "Marley i ja". No i jeszcze ryczałam na "Trzech panow w łódce (nie licząc psa)" ale to oczywiście ze smiechu...
Oj tak, przy książce "Marley i ja" ryczałam..
Książką która złamała mi serce było „Przeminęło z wiatrem”. Ogólnie lubię smutne wydarzenia w książkach i zakończenia które nie są cukierkowe ale powieść Margaret Mitchell była jedną z niewielu w której naprawdę żałowałam że historia potoczyła się tak jak się potoczyła. Po zakończeniu czytania jeszcze przez długi czas nie mogłam otrząsnąć się z melancholii którą pozostawiła po sobie. Aż zdziwiłam się, że nie uwzględniłaś jej w swoim zestawieniu
Książką nad którą wylałam morze łez to definitywnie "Nędznicy"- Victora Hugo. Po pierwsze płacz z zachwytu nad opisami i monologami , po drugie płacz nad losami bohaterów, po trzecie płacz bo się skoczyło a ja chce się więcej. Ogólnie ta książka to emocjonalny rollercoaster, przez moment się śmiejesz a chwilę później wybuchasz histerycznym płaczem i nie możesz nic zrobić powiedzieć a przez twoją głowię przechodzą najróżniejsze przemyślenia. Ta książka to moim zdaniem arcydzieło literatury i naprawdę cieszę się że znalazłam pełen przekład i w nim poznałam tą historię. Polecam serdecznie!❤️
Omg taaak!!! Miałam dokładnie tak samo. Ta książka złamała mi serce tyle razy, że już nie wiem ile razy na niej płakałam.
Mam ich w planach!
@@DoktorBook Ooo cieszę się, mam nadzieję że książka się spodoba 😁❤️
@@nataliaf658 Ja planuję w czerwcu reread (wiesz zapewne dlaczego czerwiec XD) ale boje się tych ponownych wybuchów emocji
Ja pierwszy raz poznałam tą historię w formie filmu musicalu (na którym baaardzo płakałam) więc przy książce wiedziałam już czego się spodziewać i nie wstrząsnęła mną aż tak mocno, chociaż oczywiście pewne sceny przeżywałam. Bardzo polecam zarówno film jak i książkę! Tylko opis bitwy pod Waterloo w mojej opinii mógł sobie Victor Hugo podarować 😉
Bardzo lubię płakać przy książkach! Książki, które złamały mi serce to : Złodziejka książek, Chłopiec z listy Schindlera, Rilla ze Złotego Brzegu, Harry Potter i Zakon Feniksa i oczywiście Przeminęło z wiatrem, ale w tym przypadku płakałam zarówno ze smutku, jak i ze śmiechu
na mojej półce czeka parę książek, między innymi "Małe życie", "Słowik" i "Wszystkie kwiaty Alice Hart", których panicznie boję się tknąć właśnie z obawy, iż złamią mi serce :)) Albo jeszcze te klasyki typu William Wharton czy Jane Austen (według mnie "Dumę i uprzedzenie" świetnie się czytało, niemniej jednak ciągle wisiała ta świadomość pozycji kobiet w społeczeństwie w tamtych czasach, co bardzo na mnie działało).
Ja płakałam przy "Słowiku". Nie zapomnę jak skończyłam czytać tę książkę o 7 rano i tak się popłakałam, że nie mogłam zasnąć i obudziłam mojego brata, bo usłyszał jak płacze i się przestraszył, że coś się stało 😂... A stało się, "Słowik" złamał mi serce!
Uwielbiam smutne książki. Ja płakałam na: "Chustce" Joanny Sałygi, "Zielone drzwi" Grocholi, "List w butelce" Sparksa, "Czasami wołam w niebo". "Dobry pies", "I wciąż ją kocham" Te ksiażki bardzo, bardzo polecam!
Witam! Ostatnio czytałam i płakałam "Drzewo migdałowe". Bardzo polecam
K O C H A M cie ogladac! Potrzebowalam teraz takich ksiazek i na pewno ktoras z tych wybiore❤️ jestes wspaniala w tym co robisz🥺
Dziękuję!
Skończyłam wczoraj czytać "Wierzylismy jak nikt" i do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Już dawno żadna ksiazka tak mnie nie poruszyła. Jest dość gruba, dzięki czemu można zżyć się z bohaterami. Ja czuję się jakby Yale był moim dobrym znajomym 🙃 polecam wszystkim tą książkę, jest cudownie napisana.
A ja ostatnio plakalam przy ksiazce ...Male zycie...To,ze czlowik szuka milosci i dobra,rozwalilo mnie.I to bylo tym,co wyciagnelam z tej ksiaki.
Dzięki za ten film, strasznie płakałam na chłopcu z latawcem :( Też wstrząsająca i bardzo dobra książka.
Ja niestety nie lubię tej książki :(
@@DoktorBook Z ciekawości co Ci się nie podobało w niej?
@@pulek7171 Jest vlog z nią z września :) Krótko mówiąc- za bardzo czułam, że wymusza się ode mnie smutek
@@DoktorBook chętnie obejrzę, dziękuję za informacje, mnie same wydarzenia by smuciły, niezależnie od tego czy byłyby opisanie w mniej lub bardziej drastyczny sposób.
Piękne książki, bardzo dobra ich prezentacja. Ostatnia taka książka przy ktorej plakalam byla Paula I.Allene i Stramer Łozińskiego.🥺
"Biały Kieł" i" Zew krwi " Jacka Londona to tez sa ksiazki, które potrafia ścisnąć za serce i spraswić że łzy napływają człowiekowi do oczu
Oj Tak, dla mnie zew krwi był bardzo wstrząsający, nie spodziewałam się zakończenia. Jest audiobook na RUclips. Bardzo warto przeczytać.
@Gabriela Rakoczy miałam podobnie nie jesteś sama ;-)
O mój Boże tak!!
Ja prawie w ogóle nie płaczę na książkach, zobaczymy, co będzie, jak sięgnę po te, które polecasz ♥️
Niewiasto z licem bogini i intelektem myślicielki! Doprawdy ów urody twej natura Ci nie poskąpiła iż ciężko skupić się na tym co do przekazania masz. A ponoć rzadko kiedy intelekt w parze z urodą chadza ( bujda). Oczy twe przenikliwe, wargi pełne a serce na wiedzę otwarte. Kusicielko Ty co wyobraźnię mą obudziłaś, pozdrawiam serdecznie, rączki całuję i w pas się kłaniam.
Podpisano.
Błazen co nowym fanem śmie się mianować i kanał twój subskrybować😘
Ja chłopców z placu broni miałam jako lekturę w piątej klasie i to była pierwsza książka w moim życiu która doprowadziła mnie do płaczu zresztą nie tylko mnie także zdecydowanie zasłużenie znalazła się na tej liście 😢
Czekałam na ten filmik, bo kocham płakać przy książkach ❤️🥺
Ostatnia książka na której naprawdę mocno ryczałam to Był sobie pies 2. Baaardzo rzadko płaczę podczas czytania, ale ta książka, a zwłaszcza zakończenie rozwaliło mnie kompletnie. 😊
Zanim się pojawiłeś - uwielbiam zarówno książkę ( nawet serię całościowo) jak i film. Pamiętam, że miałam mieć poprawę z elektrotechniki i dla rozluźnienia poszłyśmy wraz z współlokatorką na ten film i płakałyśmy 😪😪
Ostatnio bardzo mnie emocjonalnie rozwaliło "Niewidzialne życie Addie LaRue" i "Ukochane równanie profesora", tak naprawdę bardzo, dawno się tak nie spłakałam i trzymało mnie trochę po skończeniu każdej z tych książek. Też jakiś czas temu bardzo wzruszył mnie "Nasz ostatni dzień", mimo że wiadomo było jak się skończy, to i tak ryczałam jak głupia. Z takich moich "płaczliwych klasyków" to na pewno "gwiazd naszych wina" i "szukając Alaski", gwiazd naszych wina było chyba zresztą jedna z pierwszych książek na których tak bardzo się popłakałam. Nie mogę sobie też totalnie przypomnieć czy płakałam na "Harrym Potterze" albo "Percym Jacksonie" przy śmierci bohaterów, ale jest to bardzo prawdopodobne. O i z lektur - "pies, który jeździł koleją", jak byłam mała to bardzo mnie ta książka wzruszyła. O i "mały książe" jeszcze xd no ja generalnie sporo płacze na książkach chyba 🤣
Bardzo ciekawy temat ☺️ Pierwsza książka, która przychodzi mi do głowy- "Życie przed sobą" Romaina Gary, to dzieło jest dla mnie synonimem słowa słodko-gorzkie, ponieważ odnaleźć w nim można ogromne ilości smutku, jednak jest on równoważony przez piękno, ciepło, dobroć oraz cudownie specyficzne poczucie humoru ❤️ Teraz powstał film, ale chyba nie będę go oglądać, nie sądzę, aby mógł być lepszy niż książka, a boję się, iż będzie wręcz na odwrót 😕
Myślę również o "Drodze" McCarthy'ego...
"Zbyt głośna samotność" Hrabala.
Niemal wszystkie utwory Trumana Capote 😭
Nie będę się rozkręcać, bo dużo jest książek, które doprowadziły mnie do płaczu 😁
Widzę, że wiele osób pisze o "Moście do Terabithii"- mnie również podczas czytania tej pozycji zalewają wodospady łez 😉 Jak i gdy czytam "Tajemniczy ogród"...
Ach, temat rzeka ☺️❤️💐
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę wielu wspaniałych książek na Waszej drodze 🙂💐
Podziwiam trafnosc wyborow i sposob przedstawienia💁♀️📖
aktuaknie jestem w trakcie re-readu Rilli i myślałam, że za drugim razem łatwiej będzie mi ją czytać, ale po pewnym rozdziale (osoby które czytały zapewne się domyślają) byłam zmuszona odłożyć tę książkę i trudno mi do niej wrócić... ta książka naprawdę łamie serce fanom Ani
Naprawdę podobało mi się Światło Między Oceanami, mimo że udało mi się przeczytać dopiero za drugim razem, bo kiedyś utknęłam jeszcze przed połową, ryczałam przez chyba ostatnie 50 stron lub więcej, natomiast wersja filmowa tak mnie zanudziła, że wyłączyłam po 15 czy 20 minutach
Uwielbiam Twój kanał, dziękuję za to zestawienie, pozdrawiam 💗💕
Oglądam drugi raz, bo szukam czegoś, co pozwoli mi się wypłakać. Potrzebuję tego od jakiegoś czasu, żeby sobie ulżyć, bo jak na złość tym razem nie mogę się zmusić do płaczu 🙃
Nigdy w zyciu nie płakałam podczas książki, jest to dla mnie calkowicie obce zjawisko, nawet nie umiem sobie tego wyobrazic....Zupelnie inaczej przezywam, na filmach tez nie placze:) Bylam chyba jedyna osoba w kinie ktora nie plakala na "Swiatlo miedzy oceanami" (chociaz bardzo mi sie podobal!), ksiazka rowniez nie wywolala we mnie placzu. Odczuwam smutek, ale nigdy nie placze, nie mam pojecia dlaczego.
Mam dokładnie tak samo
Ja często leję łzy przy książkach, ale jedną, przy której płakałam tak bardzo były "Rozdroża" Wm. Paula Younga
Ja przepłakałam 3/4 „Motyla” Lisy Genovej. Kocham tę książkę, ale emocjonalnie mnie przecierała 🥺
Wydaje mi się, że wszystkie książki Donny Tartt są smutne. W każdej czuć ten smutek. Poza tym najwięcej łez wylałam na Małym życiu i Słowiku Kristin Hannah.
Tesse udało mi się tanio kupić na Allegro. Będzie czytana.
Lubicie czasem przeczytać coś co doprowadzi Was do łez?
kochaam takie! Pierwszą książką, przy której płakałam, była książka pt. ,,Moje drzewko pomarańczowe". Autora nie znam, ale wiem, że jest to literatura dziecięca.
Tak
Raczej niekoniecznie
Uwielbiam takie książki, ogólnie nie wiem jak to działa ale lubie sobie popłakać na filmach czy książkach, ale musze takie książki przerywać bardziej wesolymi historiami, bo sie zalamie😅
@Kordian Woźniak dokładnie, jeżeli się płaczę to znak że wzniosła coś do twojego życia lub poruszyła coś w tobie, w takim wypadku 5⭐ na goodreads gwarantowane
1.Bezmatek 2.Cynkowi chłopcy 3. Ono 4. Ludzie bezdomni 5.Czasy secondhandlu - każda z tych książek pozostawi u Ciebie uczucie smutku, poczujesz jakby ktoś ścisną Twoje serce i duszę 😪
Planuję przeczytac Bezmatek!
ja płaczę dosyć często na książkach, ale pierwsze które przychodzą mi do głowy to: hp i insygnia śmierci, nasz ostatni dzień, wojna makowa, złodziejka książek, listy do utraconej
a film jak zwykle wspaniały! uwielbiam słuchać jak opowiadasz o książkach 💓 robisz to z taką pasją
Wojna makowa?! Jak to?
@@DoktorBook na momencie opisu Golyn Niis i przeżyć Venki, mówiłam że płacze często hahah
Świetny film ;))), osobiście nie lubiłam (i nie lubię ;)) "Chłopców z Placu Broni" (o wiele bardziej z "wzruszających" lektur szkolnych podobały mi się "Kamienie na Szaniec" lub "Opowieści z Narnii"), ale końcówka rzeczywiście złamała mi serce ;(
Ostatnio wzruszyłam się na książce "Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy". Nigdy bym się tego nie spodziewała!
Zawsze płaczę czytając Wichrowe Wzgórza. Ostatnio też "Shuggie Bain" bardzo mnie wzruszył.
Zdecydowanie do płaczu doprowadza "Motyl" Lisa Genova. Historia pani profesor dotkniętej rzadką odmianą Alzheimera. Książka ukazuje zmagania z chorobą głównej bohaterki i jej rodziny. Jest świetny film "Still Alice" będący ekranizacją tej książki. Główną rolę gra Julianne Moore
Polecam „ Młode lwy” Zapomniana trochę książka ale świetna
Smutne książki, a w tle przez cały filmik "Wierzyliśmy jak nikt" po której to powieści mam moralniaka do dziś 😥.
Lubię czytać książki, które sprawiają, że płaczę. Jako że w ogóle łatwo się wzruszam, nie potrzebuję mocnych treści do łez. Płaczę, np. kiedy w leci gdzieś w eterze piosenka Eltona Johna z króla lwa🤷♀️
Z twoich ksiazek czytałam Zanim się pojawiłeś. Byłam bardzo zawiedziona tym jak ona się kończy i zakończenie mnie złamało. Płakałam pół nocy i nie mogłam się pozbierać po tym. Naprawdę liczyłam, że to się inaczej skończy! Ja naiwna🤦♀️ z pisarek, które doprowadzają mnie do łez to na pewno Brittainy C. Cherry! Często łezki mi lecą podczas lektury jej romansów. Bardzo wzruszyłam się też na książkę Miller "Achilles. W pułapce przeznaczenia" wiedziałam jakie będzie zakończenie, ale cała ta historia była tak pięknie napisana, że nie obyło się bez wzruszenia!
Małego życia nie czytałam i chyba nigdy nie przeczytam. Ostatnio słyszałam ciekawą opinię (gdzieś na zagranicznym yt) na temat tej książki, że trzeba uważać komu się ją poleca i trzeba naprawdę wspominać o triggerach, ponieważ w wielu osobach podczas lektury budziły się traumy i lęki, które gdzieś tam były przepracowywane :(
Super ciekawy filmik jak zawsze!
Pozdrawiam
Nie wiem, czy powinnam to czytać :l płaczę nawet na niezbyt smutnych książkach haha
Znam to haha
Czytałaś "Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek"? Myślę, że pasuje do tego zestawu. Mnie osobiście "Małe życie" bardzo poruszyło i zgadzam się, że wstęp powinien być troszkę krótszy. Pozdrawiam 🙂
To ja przede wszystkim płakałam na "Kamieniach na szaniec" (gdy piszę ten komentarz to jak wpisałam słowo "płakałam" w autokorekcie jako propozycja kolejnego słowa pokazały się kamienie ), na "Chłopcach z placu broni", oczywiście na Rilli, a wszystko zaczęło się od tego jak wpadłam w histerię przy czytaniu Ani (kto czytał, ten rozumie). A jeszcze jedna książka na histerię to "trzy kroki od siebie", na których nie było tak źle, bo wcześniej obejrzałam film 3 razy, obecnie 8. Jakby tego było mało to ryczałam oczywiście na "Dobrych żonach" i to nie tylko ze smutku, ale i że złości na autorkę (kto to czytał ten wie). I nadal nie rozumiem dlaczego ten wątek tak się skończył (ponoć nawiązuje to do życia autorki, ale to nie pewne). 😭😭😭❤
Mnie nie zdarza się płakać na książkach ale czytając „Grobowa cisza, żałobny zgiełk” przy scenie z tygrysem byłam bliska łez 🥲
Nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich książek, przy których zdarzyło mi się uronić łzę - uwielbiam wykorzystywać je jako swoiste katharsis. Ostatnio położyłam łapki na książce "Kroniki kota podróżnika" - chociaż od początku oczywiste było, że historia ta będzie mieć smutny finał, to i tak tekst rozmazywał mi się bardzo często XD Pierwszą książką, przy której płakałam, jest natomiast "Oskar i Pani Róża" (nawet kiedy czytałam streszczenie przed maturą, zakręciła mi się łezka w oku XD).
Ostatnio przeczytałam "Kamienie na szaniec" i też bardzo się wzruszyłam 😔
Nikola, śniło mi się ostatnio że pokazywałaś w jednym filmiku swoją limitowaną, kolekcjonerską edycję encyklopedii o Cisowiance, którą kupiłaś za 700 złotych. Sama encyklopedia miała kilka stron ale była posrebrzana i w środku były dziury na powietrze. Koniec wyznania 😂
Cisowianka to jedna z moich ulubionych wód 😂 ale niestety nie mam takiej encyklopedii!
@@DoktorBook Wszystko przed Tobą :D
Polecam "Słowika" Kristin Hannah, bardzo wzruszająca książka.
O mamo! Nad Slowikiem tez płakałam 😂 w pociągu, aż Pan się mnie zapytał czy wszystko w porządku haha
@@DoktorBook Przepięknie wyglądasz w tym kolorze ust, zdradzisz jaka to pomadka ? ❤️
@@DoktorBook i to jest piękne że ktoś się zainteresował płaczącą kobietą ❤️
Ja zawsze płaczę jak w książce umiera piesek, bądź jest opisane jak ktoś stracił psa :( Przy serii "Był sobie pies" , mimo że historia była ciekawa i chciałam czytać rozdział za rozdziałem to nie mogłam bo przez łzy nic nie widziałam :D
Książki Eric-Emmanuel Schmitt wszystkie jego książki i ostatnio Marina autorstwa Zafon na tym płakałam .
Ja płakałam przy „Moście do Terabithii” i przy „Był sobie pies” :)
O rany, moja mama dalej mi wypomina jak bardzo płakałam na Chłopcach z Placu Broni 😂 Inną książką, która wywołała u mnie histeryczny płacz to Harry Potter i Książę Półkrwi. Chyba wszyscy wiemy dlaczego 😭
Ja też bardzo płakałam czytając "Chłopców z Placu Broni"... 😅
Ja po przeczytaniu Księcia Półkrwi ryczałam przez miesiąc
Też się popłakałam czytając.......
Ja się popłakałam na Harrym Potterze i Zakonie Feniksa 😥
Zawsze płacze przy książce i filmie Most do Terabithii
Ja najbardziej płakałam nad Złodziejką Książek, choć mam wrażenie, że w nieodpowiednich momentach, raczej nie wtedy, kiedy inni. Płakałam też przy drugiej części Igrzysk Śmierci (W pierścieniu ognia) i przy Perciem Jacksonie. Chociaż Percy to raczej książka, przy której się histerycznie śmieję, to okropnie mnie wzrusza historia Nico di Angelo
ja chociaż nie płaczę prawie w ogóle na książkach to na pewnym momencie w "Z mgły zrodzonym" się poryczałam
Od siebie mogę polecić również "Kwiaty dla Algernona".
Ja niestety nigdy nie miałam „Chłopców z placu broni” jako lektury (rocznik 99, więc dziwne), ale muszę z pewnością nadrobić! 🙈
Koniecznie!
Najbardziej chyba płakałam na "Kamieniach na szaniec"
To tak jak ja...
Kiedy czytałam o Rudym to płakałam jak fontanna i się bałam, że nie zejdę na lekcje jak pani przyjedzie. Bo miałam tylko dzień do skończenia dla tego czytałam przed inwidualną lekcją w domu
Ja też!!!😭
Jakoś tak nie mogę sobie przypomnieć książki, która ostatnio złamała mi serducho .... Za to polecam "Jaskółki z Kabulu" pełnometrażową animację, która przebiła serce i wbiła w fotel. Animacja jest na podstawie książki Yasminy Khadry o tym samym tytule. Od 19 do 26 marca w Ninatece będzie Festiwal Filmów Frankofońskich Online, więc będziesz mogła sobie ją obejrzeć ...
Ja dosłownie ryczałam po "Tatuażysta z Auschwitz" 😢😢😩
Polecam książkę „Pachinko”
Ostatnio płakałam jak bóbr, czytając ,,Cień wiatru" Zafona i ,,Sońkę" Karpowicza
Super pomysł na film! ❤
Najbardziej płakałam na "Lektorze" Bernharda Schlinka i "Tamte dni tamte noce" od Andre Acimana
Jak ktos czytal “Na poludnie od Brazos” to bedzie plakal przynajmniej raz - to jesli chodzi o moje doswiadczenie🥺. Na Tessie rowniez plakalam, Światlo... mnie denerwowalo dziwnie napisane, w polowie zarzucilam. Aha i jeszcze “Bez przebaczenia” Lingas-Łoniewskiej takie troche malo wiarygodne czytadlo ale przyczyna placzu jak najbardziej prawdopodobna życiowo, placze sie wtedy z żalu, ze zlości że mogło być inaczej, gdyby ... Wiecej nie mogę powiedzieć..
Ja chyba najbardziej płakałam czytając książkę "Love story" Segala
Napisz proszę jaką pomadkę masz na ustach. Świetny kolor, właśnie takiego szukałam :)
miałam takie samo odczucie odnośnie światła którego nie widać, chyba całą książkę czekałam na spotkanie bohaterow i jakos się nim zawiodłam
Polecam "Lot nad kukułczym gniazdem" :)
Proszę mnie tutaj nie pisać takich wiadomości, jak mam te książkę w koszyku i się nad nią zastanawiam haha
@@DoktorBook nie da się inaczej :) całym sercem, z czystym sumieniem!
Dobry tytuł na filmik💔💔💔
Ja poległam na Prawieku i innych czasach Olgi Tokarczuk..:)
"Zanim się pojawiłeś" to najbardziej szkodliwa książka ostatnich lat, a konkurencję miała niemałą
Dlaczego szkodliwa?
@@DoktorBookŻeby nie wchodzić w spoilery, powiem tylko, że zakończenie próbowało pod przykryciem romantyczności wcisnąć nam kompletnie niemoralne zachowanie. I nie chodzi mi tu o religijne spojrzenie na to itp., ale o to, jakie przesłanie ta książka może mieć w głowach młodszych czytelników. Pomijając już nawet fakt, że decyzja jednego z bohaterów sprzeczna jest z kierunkiem całej książki i moim zdaniem jego motywacja to jakiś żart,
(((((SPOILERY)))) jedyne co mamy to własne życie, nic poza tym.
Tak to pamiętam, ale czytałam już dobre parę lat temu 😉
Ostatnio przeczytałam Światło między oceanami, zmiażdżyło mnie emocjonalnie. W straszną histerie wpadłam przy Kwiaty na poddaszu, ale nie pamiętam przy której części, bo z tego co pamiętam trochę ich było
Ja płakałam na "Tippi i ja", "Nasz ostatni dzień" oraz "Chłopiec z latawcem"
Nikola! Jedno pytanko: czy Frankenstein z Vesper nie ma przypadkiem białych stron? Planuję kupić, a jednak byłby to koszmar dla oczu! Pozdrawiam, super odcinek ☀️
Mają białe strony, ale czytałam w czerwcu i w ogóle mi nie przeszkadzały!
@@DoktorBook w takim razie zaufam. Dziękuję kochana!
Miałabym do Pani takie pytanie. Otóż na swojej biblioteczce mam książki wywołujące u mnie mieszane uczucia - wciągnęło mnie, ale równocześnie gdzieś w połowie przestało, nie dokończyłam, już pewnie nie dokończę, ale sentyment nie pozwala by się ich pozbyć. Miałaby Pani jakąś radę jak powiedzieć im "papa"?
Muszę coś kupić z tego zestawienia bo ja jeszcze nigdy nie płakałam na książkach
Wyłam jak bóbr czytając "Światło między ocenami" 😥
komentarz dla zasięgów haha
Nikola masz piękne usta skąd ta pomadka?
Sephora cream lip stain 17
"Brzezina" Iwaszkiewicza... Płakałam przez jakieś (dosłownie) 80%
A warto zaznaczyć, że to opowiadanie 😣
Zanim się pojawiłeś, stoi u mnie na półce chyba ze 4 lata, teściowa mi przywlokła. Odpycha mnie okładka.
Okładka okładką, a treść treścią :)
czytałam Zanim się pojawiłeś, ale za nic nie mogę sobię przypomniec, czemu Lou się tak ubierała haha
Na ,,Zanim się pojawiłeś” płakałam jak bóbr 😂🥺
Ja na filmie płakałam.
tak, "Chłopcy z Placu Broni" wciąż są lekturą, bodajże w klasie 5. :))
❤
Cześć :) Czytałaś książke "Middlesex"? Jeśli tak co o niej sądzisz?
Nie czytałam :)
@@DoktorBook Ok, dzięki za odpowiedź :)
czy tessa jest napisana trudnym jezykiem? jest trudno dostepna w polskiej wersji jezykowej, wiec zastanawiam sie nad kupnem jej po angielsku
Nie porwałabym się na czytanie jej po angielsku :)
Mnie bardzo zasmuciła alaska Young
Jest jedna filmowa wersja Frankensteina, która też łamie serce, ale jest to uuuh... wersja Whale'a z 1931.
Nigdy nie wiem gdzie można znaleźć takie filmy do obejrzenia :(
@@DoktorBook Akurat jest dostepny: archive.org/details/frankenstein.1931.1080p.bluray.h264.aacrarbg
Ja ciągle nie kumam tego zachwytu nad Światłem między oceanami. Główna bohaterka mnie irytowała swoim egoizmem, ciągłym narzekaniem i zwalaniem winy na innych. Dla mnie byłaby to wygrana w rankingu na najmniej lubianego bohatera. Finał wzruszający, aczkolwiek po całym przemęczeniu tej książki nie byłam w stanie go docenić. Ani pół miejsca na łzę ;) Dla mnie wyciskaczem łez był Słowik Kristin Hannah
Dla mnie Hannah jednak za bardzo wymusza płacz czytelnika :/ Przeczytałam jej 3 książki i trzecia była ostatnią
@@DoktorBook fajna jest różnorodność gustów 🤗😘
Hey bardzo ciekawy filmik. Chciałabym się Ciebie zapytać czy miałaś już możliwość przeczytać książkę Dziewczyna, którą kochałeś Jojo Moyes. Bardzo byłabym ciekawa Twojej opinii. Pozdrawiam
Czytałam ją kilka lat temu, podobała mi się :)
Oj,tak, „Kiedy odszedłeś” jest bardzo słabiutka
Zamówiłam białą chryzanteme 👉👈
A ja plakałam czytając "Anne Kareninę"😭
😭
Nikola skąd masz pierścionek w kształcie V. Pozdrawiam 😘
Pandora :)
Niestety chłopcy z placu broni nie są już w kanonie lektur obowiązkowych
O nie 😭
Pomyłka jednak aktualnie są ale na pewno na jakiś czas była wycofana
Zastanawiam się, dlaczego nie polecasz ekranizacji Światła między oceanami? 🤔 Moim zdaniem jest rewelacyjna i świetnie oddaje powieść - pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że różnica między filmem a książką jest... minimalna. Oczywiście nie każę Ci myśleć tak, jak ja, żeby nie było! - po prostu ciekawi mnie twoje zdanie i dzielę się przy okazji swoją opinią, bo każda okazja jest dobra, aby zachwalać Światło 😅🥰💕
Początek był stanowczo zbyt nudny i nie dałam radę przez niego przejść :/
Potwierdzam. Alicia Vikander super rola.