jak obcy mają jakiś super zaawansowany technologicznie teleskop i widzą te wszystkie wojny to nic dziwnego, że nas nie odwiedzają. Myślą, że albo już się powybijaliśmy albo wybijamy się cały czas.
Obcy są, raczej, daleko, więc zobaczyli by jaskiniowców, albo powstanie Ziemi. Z drugiej strony jakby do nas zechcieli się wybrać, to (w wyniku upływu czasu na podróż) zastali by naszą planetę w jeszcze innym stanie. Po za tym człowiek na taką naturę, że odkąd myśli, cały czas toczy wojny i zabija. Taka jest nasza natura i zmienić się tego nie da.
Mateusz Joński Ziemia ma około 4.5 miliarda lat, a wszechświat wg. naszych obliczeń ma ok. 15 mld lat. Więc nikt nie może być taki stary, jeśli nasze obliczenia są w większym stopniu prawidłowe. Piszę z telefonu zaraz lecę do ciotki z Angli.
+Alfa PL Wątpię żeby wtedy tak było, ponieważ według wszelkich źródeł tamtego dnia było w pizdu gorąco, i Krzyżacy przed bitwą się gotowali w zbrojach, podczas gdy Polacy i ich sojusznicy siedzieli sobie w lesie.
Czyli teoretycznie, jeżeli mieli byśmy jakąś zaawansowaną technologię, mogli byśmy np. Nagrać sobie bitwę pod grunwaldem i potem ja obejrzeć. Wyobraźcie sobie taką lekcje historii gdzie oglądasz sobie bitwę pod grunwaldem albo powstanie Warszawskie
I co cywilizacja zobaczą i pomyślą jacy jesteśmy głupi i pojadą do nas oglądać transmisje na żywo Aka RUclips.2054 Obcy lecą zobaczyć jak się nawalamy.
Nie umknęło Ci coś w filmie albo trolujesz. ŻADNA technologia nie może przegonić prędkości światła. Jedynie niebywały fart dałby nam taką możliwość i tym fartem jest opcja masywnych obiektów zakrzywiających światło czyt. obraz z naszej przeszłości jak było pokazane w scenariuszu z 5:30- 5:40. Informacja może wtedy do nas wrócić, ale nie możemy jej sami dogonić.
@@nikodembartela4728 mylisz sie. teorytycznie, pomijajac prawa fizyki to moglibysmy zbudowac maszyne, ktora porusza sie szybciej niz swiatlo i dotarlaby na dana odleglosc, to musielibysmy obliczyc, jaka odleglosc w tym momencie swiatlo pokona i np. 3600 lat swietlnych, to nasza maszyna musialaby pokonac 3600+608=4208 lat swietlnych i w tedy moglibysmy to ogladac
Ta cała hipotetyczna historia nakłania do pewnego wniosku. Mówi się, że we wszechświecie jest tak wiele gwiazd, galaktyk i innych obiektów, że małym wycinku nieba można ich odnaleźć w liczbie sięgającej miliardów, gdy dysponujemy odpowiednim zbliżeniem np. z teleskopu Hubbla. Zakładając, że hipoteza o "naturalnych lustrach" jest prawdopodobna może to oznaczać, że wcale nie widzimy miliardów galaktyk, a np. wielokrotne odbicia naszej galaktyki lub tylko kilku innych galaktyk w różnych stadiach swojej historii. Może wszechświat wcale nie jest tak tak liczny jakby się wydawało. Idąc dalej tym tokiem ew. podróż w stronę planet, które namierzymy gdzieś w przestrzeni kosmicznej bedzie o tyle niebezpieczna, że nie ma 100% pewności, że dana planeta w ogólę sie tam znajduję, bo pobliska czarna dziura lub zespół czarnych dziur zagina światło w taki sposób, że widzimy planetę w jednym miejscu, a w rzeczywistości znajduje się w zupełnie innym... Mimo, iż cała dyskusja faktycznie jest czysto akademicka, to w przyszłości może mieć całkiem praktyczne zastosowanie - współrzędne docelowe wypraw kosmicznych będą musiały być korygowane o współczynniki załamania światła przez czarne dziury wokół obiektu docelowego. Fantastyczna prezentacja... Najważniejsze to zachować otwarty umysł:)
GEj Gejowski ale jeśli grawitacja jest kwantowa (przenoszona przez hipotetyczne grawitony), to jedne grawitony mogą zniekształcać tor ruchu innych grawitonów, przez co grawitacja może być zakrzywiana tak jak światło.
Uwielbiam Twój kanał. Niesamowite rzeczy opowiadasz, naprawdę super, że są w necie tacy ludzie jak Ty, SciFanie. Masz naprawdę dar opowiadania o fizyce w fascynujący sposób.
@@igorszerszunowicz8049 @krzysztofkrzysztof9083 Według powszechnie przyjętych teorii potwierdzonych przez różne dane obserwacyjne wiek Wszechświata wynosi w przybliżeniu 13,82 miliarda lat. Średnica widzialnego Wszechświata (przy przyjęciu pojęcia współrzędnych współporuszających się) to ok. 91-93 miliardów lat świetlnych[
@@igorszerszunowicz8049Wiem ze data ale moze kokua sie to przyda: Chodzi o to, że można by myśleć że skoro wszechświat ma 13.75 mld lat, to wtedy zaczął się rozszerzać z jednego punktu(wielki wybuch) w każdą stronę. Zatem teoretycznie powinien mieć 13.75mld lat razy 2 (bo w każdym kierunku) = 27.5 mld lat świetlnych średnicy. Natomiast odległość między tymi dwoma "koncami" jest na tyle ogromną, a wszechświat w każdym punkcie się rozszerza(ekspansja wszechświata). Można powiedzieć że przestrzeń w każdym punkcie "pęcznieje", a więc im dalej się od siebie znajdują dane obiekty tym szybciej się od siebie oddalają, w ten sposób oddalają się od siebie szybciej niż prędkość swiatla, natomiast to nie ich prędkość ruchu jest tak duża lecz zwiększa się przestrzeń między nimi. Dlatego rozmiar wszechświata szacuje się na 92 mld lat świetlnych pomimo że światło przebyło tylko 13.75 mld lat świetlnych od punktu wybuchu w każdym kierunku :)
Myślałem już kiedyś na ten temat i miałem podobny pomysł, żeby znaleźć idealnie gładką powierzchnię na którejś z planet, która odbije światło wysłane przez ziemię. Jednak rodzi się jeden mały problem. Światło to (oprócz tego, że fala) strumień dyskretnych fotonów. Skoro ziemia wysyła je we wszystkich kierunkach, ich skupienie jest coraz mniejsze. Ile fotonów sprzed milionów lat dotarłoby z powrotem do ziemi przy założeniu idealnego odbicia?
Uwaga, rozpiszę się. Rzeczą normalną jest dziwność samego określenia normalności, czy coś jest normalne? Co to w ogóle znaczy ’normalne’? Nie wiadomo. Istotą ludzkiego umysłu jest coś więcej niż instynkt, a może nie? Człowiek odczuwa uczucia czy tylko impulsy, które tak odbiera? No chyba, że idąc jeszcze dalej, nie sam człowiek to odbiera, mózg. Mózg, organ służący do przetwarzania informacji, w tym emocji, uczuć. A może nie? Gdzie odczuwamy ból emocjonalny, bądź jego brak? W sercu. To tam łapiemy się najczęściej przy bólu emocjonalnym, kogo w ten sposób bolała głowa? Albo gdzie pokazujemy na kogoś? Na serce, a przecież w centrum ludzkiego ciała jest brzuch. Czyżby więc w mózgu nie było narządów zdolnych do odczuwania emocji, a były one w okolicach serca? Wątpię, ale nasuwa się kolejne pytanie: czy na podstawie tego co napisałam można stwierdzić, wysnuć wniosek iż ludzkie uczucia są wyimaginowane, a za wszystkie złudzenia odpowiedzialny jest instynkt? Nie sądzę, ale kto wie...
To sie wydaje całkiem logiczne, dlatego zdarzył się tylko raz bo to mało prawdopodobne aby jakikolwiek sygnał puszczony w kosmos tak szybko wrócił do nas z powrotem. Musiał dotrzeć tylko pare lat świetlnych od nas i od razu ulec załamaniu żeby praktycznie obrócić o 180 stopni. Ciężka rozkmina.
marchewaNH nie wiem z jaką prędkością poruszają się takie sygnały ale raczej na pewno w pobliżu Ziemi nie ma nic co by obrucilo sygnał o 180 stopni a my byśmy o tym nie wiedzieli
Według tego filmu SciFun Re: "PRAWDA! Ziemia nie krąży wokół Słońca" to gigantyczne lustro powinno się przemieszczać z taką samą prędkością jak ziemia + musiało by być na trasie ziemi którą już ona przebyła.
Jakie w takim razie może być prawdopodobieństwo, że część obiektów, które obserwujemy w kosmosie, nie jest po prostu powielonym obrazem obiektu, który istnieje w innym miejscu w przestrzeni? Nie myślę tu o nagminych błędnych obserwacjach, ale o możliwej pomyłce, która by wynikała z zakrzywionej ścieżki światła. Precyzując pytanie, czy jest możliwe, że błędnie znterpretowaliśmy jakiś obraz, który do nas dotarł? Na przykład, odkrywamy gwiazdę, powiedzmy czarnego karła "A" (wiemy, że to obraz z przeszłości), a w tym momencie, tego samego dnia, odkrywamy także gwiazdę w innym miejscu na niebie, która ma postać naszego słońca "B". Obraz "B" dociera do nas z dużym opóźnieniem, bo musiał pokonać wiele odbić, gdy obraz "A" przybył do nas prakycznie w linii prostej. Ku naszemu zaskoczeniu jeśli prześledzilibyśmy trasę światła z obiektu "B" zobaczylibyśmy, że tak naprawdę cały czas obserwowaliśmy obiekt "A", ale jego światło docierało do nas z innej strony. Czy jest to fizycznie możliwe, że już teraz możemy popełniać takie błędy, a nie jesteśmy ich świadomi ?
zniszczyłeś mnie. Faktycznie to wydaje się bardzo prawdopodobne, w sumie to nawet pewne. Przecież grawitacja oddziałowuje na wszystko, więc obraz który dociera na Ziemię, musi być w pewnym stopniu zakrzywiony. Zatem nasze mapy nieba mogą być poprawne z naszego punktu widzenia, ale tak na prawdę, to wszystko może wyglądać całkiem inaczej.
Ciekawe,ciekawe.A jesli dodatkowo swiatlo przejdzie przez jakis kondensat chmura gazu itp I zwolni a pozniej nalozy sie z innym obrazem to mozemy widziec kompletne bzdury?!
Ale, mamy zjawisko paralaksy geocentrycznej lub heliocentrycznej, które może pomóc nam ustalić odległość, nieprawdaż? Pamiętajmy też, że przyjumuje się, jakoby światło miało dualną naturę (korpuskularno-falową) dzięki temu możemy określić tor zakrzywienia światła.
Kropix 0 Kurde ta teoria też mnie zmiazdzyla jak kolegę, który odpowiedział pierwszy :P Nie dość, że ciekawa to jeszcze naprawde prawdopodobna. Tak sam jak napisał kolega wyżej, niby banalna ale trudna...
Oglądam ten materiał takim jaki był 9 lat temu. Niesamowite, że tu, na Ziemi dzieliło mnie od niego aż 9 lat świetlnych! Bezpośrednio obserwuję przeszłość!
Bardziej tak pośrednio 😁 widać nie uwazales na materiale, bezpośrednio to musiałbyś być 9 lat świetlnych od ziemi i spoglądać przez wielki teleskop i podglądać okno w domu scifuna jak to nagrywa
@@retroq8651 ja wiem... Tak sobie zartuje. Choc teraz zaluje ze napisalem "tu na Ziemi", bo moglbym teraz walnac riposta "ale ja nie powiedzialem skad to ogladam" 😉
Wróciłem sobie do tego odcinka i teraz tak myślę, że (oczywiście bardzo bardzo bardzo teoretycznie) jeśli kiedyś ludzkość znajdzie metodę żeby w podobny sposób obserwować przeszłość i to z dużą dokładnością (typu możliwość obserwacji co się działo kiedyś na czyimś podwórku 10x10) to wszystkie zbrodnie popełnione pod gołym niebem zostaną rozwiązane! ;D Bójcie się zbrodniarze, którzy działają na świeżym powietrzu, jeśli Policja ogląda SciFun'a to jest już tylko o krok od prawdy!
+Kacper Gajos wróżbita Maciej, już widzi przeszłość :D A za nim Policja zacznie widzieć zbrodnie, to tamtych zbrodniarzy już dawno nie będzie na tym świecie ;)
Wy tutaj że na ziemi za 2 miliardy lat nie będzie tlenu światła i porzywienia ale kto powiedział że za ten czas nie będziemy mieszkać na ziemi tylko na innej planecie. Przynajmniej mi sie tak zdaje.
To nie tak. Ludzie prawdopodobnie nigdy nie pokonają odległości kilku lat świetlnych. Dlaczego? Bo nigdy nie wytworzą działającego statku kosmicznego o prędkości światła. Grawitacja i ciśnienie to duża sprawa. Podczas rozwijania prędkości światła żaden człowiek nie przeżyje przeciążenia. A przypominam, że w miarę krótkim czasie trzeba uzyskać prędkość 300000km/s :)
Jestem tu pierwszy raz, nie wiem, czy jesteś albo będziesz nauczycielem fizyki, ale zazdroszczę młodzieży takiego nauczyciela. Któż z nas by takiego nie chciał..
Takim tokiem rozumowania można naprawde wiele udowodnić oraz obalić lub potwierdzić mity chistoryczne lub po prostu sprawdzić czy np religie oraz bustwa z nich są prawdziwe
To jest cos niesamowitego ze zrobiles film o teorii ktora narodzila sie w mojej glowie przeszlo 20 lat temu gdy mialem ''nascie'' lat. Ogladam Twoj film i nie wierze ze moje przemyslenia byly dokladnie takie same jak tresc tego filmu :) Pozdrawiam :) P.S. Komentuje z konta mojej partnerki :)
być może jakaś "planeta zdatna do życia " odległa od nas o parę tysięcy/milionów lat jest tak na prawdę obrazem właśnie naszej ziemi z przed tego okresu.
Oglądając takie materiały mam chęci na rozkminy i nierzadko dochodzę do niepokojących wniosków. Koniec końców się okaże, że nic tak na prawdę nie istnieje, że to wszystko, nasze życie to jakieś złudzenie bo jak się tak zastanowić to Wielki Wybuch nie tłumaczy tego jak powstał świat. No bo coś musiało go wywołać a skoro przed Wielkim Wybuchem nie było nic no to... kurde, coś tu nie halo. Sorki za offtop. Prędkość światła to naprawdę enigmatyczna wartość biorąc pod uwagę to wszystko z czym się wiąże.
a ja ogladalem teorie hawkinga w ktorej mowil ze cos moze powstac z niczego i nie zlamie sie przy tym praw fizyki bo kwanty powstaja z niczego ale z drugiej strony kwant a wielka czarna dziura z ktorej byl niby wielki wybuch wg hawkinga to juz 2 rozne rzeczy
Po pierwsze, napisałeś że wielki wybuch nie tłumaczy jak powstał świat- no właśnie tłumaczy zjawiskiem inflacji. Po drugie, teoria wielkiego wybuchu nie mówi że przed nim nie było nic. Poczytaj o tym. W każdym bądź razie, to spekulacje co było wcześniej. Ale czemu z własnej niewiedzy zakładasz że świat to iluzja, skoro możesz udowodnić że istnieje na wszelki wymyślony sposób? Co do odpowiedzi- kwanty są nieźle popierdolone, trochę nam zajmie zanim je zrozumiemy, bo nie pasują do fizyki jaką znaliśmy dotychczas.
kamiln88 Nie tłumaczy. Ja nie patrzę na to z jakiejś dziwnej naukowej strony dlatego, że to wszystko jest wymyślone przez ludzi, wszystkie te pojęcia, teorie blablabla, wszystko to zostało wymyślone po to, żeby ludzkość miała złudzenie, że ma nad wszystkim kontrolę. Spójrz na to najprościej jak się da. Coś z niczego powstać nie może. Zawsze są jakieś czynniki które powodują, że powstaje coś nowego. Więc jeżeli coś spowodowało powstanie Wszechświata to w takim razie co spowodowało powstanie tego czegoś przez co narodził się Wszechświat i tak dalej. To taka studnia bez dna. To samo tyczy się Wszechświata który mógł istnieć przed naszym. Jeżeli okaże się, że Wszechświat to taka rosnąca i kurcząca się bańka która rodzi się i umiera to w takim razie co rozpoczęło ten cały proces? Początku po prostu nie ma. A jeżeli coś nie ma początku ani końca to równie dobrze można powiedzieć, że nie istnieje.
Internal Sense TV Tłumaczy. Piszesz o tym co jest efektem i skutkiem wielkiego wybuchu, i to jest wytłumaczone i jasne. Zagadką jest to o czym później piszesz, czyli co spowodowało wielki wybuch. Tylko że do problemu naukowego podchodzisz czysto filozoficznie. Piszesz że coś z niczego powstać nie może. Całkiem możliwe, ale czy uważasz że jesteśmy na etapie takiego rozwoju, że jeśli czegoś nie zrozumieliśmy do tej pory, to to już jest niemożliwe? "Nic" to filozoficzne określenie, bo ciężko sobie wyobrazić miejsce gdzie nie ma nic- ani przestrzeni, ani czasu, ani materii, ani energii. Dlatego sugerowałbym podejście bardziej naukowe od filozoficznego. Fizyka kwantowa może być kluczem do zrozumienia tego co było przed wielkim wybuchem.
kamiln88 To fakt, że może istnieć właśnie jakiś czynnik którego jeszcze nie poznaliśmy a który stoi za tym wszystkim. Jeżeli tak właśnie jest, to pozostaje to tylko znaleźć, co pewnie szybko nie nastąpi. Jeżeli w ogóle. Rozmowy na temat tego co było przed zawsze były trudne i będą jeszcze takie przez długi czas dopóki nie pojawi się jakaś konkretna, solidna podstawa która na zawsze rozwieje wątpliwości. Obecnie można w dużej mierze tylko spekulować.
Właśnie sobie uświadomiłem, ze ten filmik ma już 7 lat. Czyli jakieś ogarnięte dziecko, które urodziło się w dzień premiery filmu, może oglądać ten filmik. Jestem stary i czas za szybko płynie 😁
Niekoniecznie. Nie mogę znaleźć nagrania, ale widziałem raz na YT filmik jak gościu kierował kamerę na szybę i było słychać to, co ktoś mówi za szybą. Z bardzo zaawansowanym teleskopem i zaawansowana sztuczną inteligencją dało by się przetworzyć wibracje powietrza na dźwięki bitwy, a może nawet podsłuchiwać, co konkretna osoba wtedy mówiła, co dałoby tym kosmitom oddalonym o lata świetlne od nas lepsze zrozumienie bitwy, niż nasze własne. Co do aspektów technicznych takiego systemu - nie wypowiadam się, bo nie znam, ale być może ktoś inny się wypowie? 🙂
@@kubadzejkob332 Moja wiedza o kosmosie i tego typu sprawach jest bardzo mała.. ale z tego co się orientuję to nie ma tam powietrza, a co za tym idzie nie może też być żadnych jego wibracji.
@@PawQ1544 Pomijając już sam fakt różnic w prędkości dźwięku i światła ;) dźwięk byłby przesunięty, milion pokoleń później ktoś mógłby go dograć i zsynchronizować ;)
Hah, teoretycznie sygnał z oka do mózgu też potrzebuje jakiś tam zajebiście mały ułamek sekundy, ale jednak potrzebuje, więc nasz wzrok pokazuje nam przeszłość xd
Jesli chodzi o czas jaki pokonuje obraz do naszego oka z odległosci 30cm , to oczywiscie biegnie on z prędkoscią swiatła i można to obliczyć, ale zanim zobaczymy ten obraz to mija jeszce sporo czasu, ponieważ nerwy nie przekazują informacji z prędkością światła, dlatego widzimy przeszłość z przed około 50ms
Zagadka dla SciFuna, co jest technicznie trudniejsze: Podróże w czasie by zobaczyć przeszłość, czy podróżowanie szybciej od światła by dogonić bańkę i zobaczyć przeszłość?
Żadna masa większa od 0 nie może przekroczyć prędkości światła więc jedynie można przenieść się do przeszłości jakimś tunelem czasoprzestrzennym o ile takie istnieją i zobaczyć przeszłość.
Tunelami czasoprzestrzennymi, można się przenosić nie tylko w czasie, ale też w przestrzeni. Można więc użyć takiego tunelu, do "teleportowania" się za bańkę świetlną i tam dokonać obserwacji.
Przemek Niewiadomski Pewnie że możesz widzieć przyszłość wystarczy że poruszamy się z większą prędkością, Np widzisz swojego znajomego o kilka nanosekund do przodu i odwrotnie. Możliwe że my już to wszystko zrobiliśmy ale nasza świadomość sprawia wrażenie że znajdujemy się w tym czasie.
Dziecko: Tato. Tam się klepią. Tata: Kto? Dziecko: Takie pany na koniach że skrzydłami. Tata: Nie żartuj:) Tata: A popatrzę se przez ten teleskop. Tata: O w mordę! Chocim!!! Dziecko: A nie mówiłem.
Czy jakby się przyleciało na Plutona, ale szybciej niż światło, czyli w jakieś 2 sekundy i popatrzyło na ziemię przez super teleskop to by było widać jak się wylatuje?
maribar17 ok, widzimy siebie, to teraz wylecmy z Plutona i wrocmy na ziemie, a ty z przeszłości dopiero na niego lecisz.... Czy to znaczy, że miniesz samego siebie i nawet możecie się zderzyć?
@@maciej3714 Nie myl prędkości światła ze światłem. Jeżeli obiekt łamiąc prawa fizyki przekroczy prędkość światła, to nie staje się światłem. Jeżeli by przekroczył, to powstają ciekawe paradoksy. Gdyby się zderzył ze sobą, to ten wcześniejszy obiekt nigdy nie doleciałby do Plutona, a więc nigdy nie mógł by z niego wylecieć i nigdy nie zderzyłby się ze sobą, więc doleciałby na Plutona, wyleciałby z niego i zderzył ze sobą z przeszłości, więc wcześniejszy obiekt [...]. Można tak ciągnąć w nieskończoności i ogólnie przyjętymi zasadami logiki tego nie ogarniemy.
SciFun pytanie, czy jak odbije się te światło (obraz ziemi) od tego gigantycznego lustra, to czy jak napotka światło nie odbite (świeża audycja na żywo lecąca w stronę lustra) to czy ten obraz nie zmiesza się w jakiś sposób i odbierzemy przekłamanie?
+26DEmeo też mi to przyszło do głowy, ale odpowiedź jest taka: zrób sobie selfie a potem spójrz w lustro o ile zachowasz tę samą minę i kąt, obicie w lustrze i zdjęcie powinny być identyczne. Jak patrzysz w lustrze na swoje oko, to światło odbite ze światłem 'świeżym' raczej nie zakłóca Ci odbioru co nie? :)
naprawde bardzo miło mi sie Ciebie slucha,gdy czegos nie rozumiem to za moment tak wyjasnisz że,ze zrozumieniem nie mam juz żadnego problemu,naprawde kreć wiecej takich ciekawostek:) pozdro
3 pytania: 1. skąd wiadomo gdzie aktualnie są gwiazdy skoro znamy tylko ich położenie z przed kilkuset/tysięcy lat ? 2. skąd wiadomo, że światło dobiegające z jakiejkolwiek gwiazdy/galaktyki nie jest zakrzywione przez czarną dziurę ? 3. kiedy odpowiesz na moje pytania ? :D
Zależy, jak odległy świat. Jest to możliwe tylko dla obiektów, których odległość od Ziemi nie przekracza 1LY. Dla dalszych obiektów niestety byłaby to starsza data.
co ty dajesz? to jest prędkość światła skoro słońce które jest tak daleko widzimy po 8 minutach to takie lustra pokazały by nam obraz z 0,0001 sekundy -,-
Jaka jest wartość odległości do czasu? np. gdy widze osobę z odległości kilometra, jest to możliwe, że ta przeszłość ma już np. sekundę? Jaka jest zależność tego zjawiska SciFun?
Na pewno nie sekundę, sekundę by miało to światło, gdyby zostało wysłane z orbity okołoziemskiej, z odległości kilometra jest to straszliwie mała część sekundy, dla nas niezauważalna gołym okiem.
SPOILERS! W poniższym komentarzu będzie MATEMATYKA!!! Dokładnie. Prędkość światła to 299 792 458 m/s, co oznacza, że potrzeba 299 792,5 km, by uzyskać sekundową różnicę, 1 079 253 000 km, by różnica była godzinna, a różnica dnia będzie możliwa przy odległości 25 902 072 000 km...
Może dlatego nie możemy nawiązać kontaktu z żadną inną cywilizacją. Kiedy otrzymają nasz sygnał, to albo nas już nie będzie albo ich jeszcze nie będzie. Może wszystko rozbija się o niezgranie w czasie. :)
jesli przy predkosci swiatla mozna cofnac sie w czasie, to czy swiatlo to przybysz z przeszlosci/przyszlosci? Swiatlo ma caly czas taka predkosc to znaczy ze ono caly czas podrozuje w czasie?
Eeee.. W taki sposób to i Ty podróżujesz w czasie. Jak wyjdziesz z wawy i pójdziesz na piechotę do gdańska, to zajmie ci to troche czasu. Wyobraź sobie że światłu też trochę zajmie pokonanie tej odległości, tyle że dużo mniej. Ciężko to nazwać podróżą w czasie.
Gdzie i kto powiedział że światło podróżuje w czasie? Chcący podróżować w czasie trzeba by było przebić barierę światła abyśmy mogli przegonić obraz teraźniejszości biegnący prędkością światła. Ale to i tak moglibyśmy tylko szybciej oglądać przeszłość. Nigdzie nie jest też powiedziane że światło jest wyznacznikiem czasu. W odległościach kosmicznych zostało uwzględnione dlatego, że najszybciej można najdalsze obiekty opisać
Czyli teoretycznie za X postęp techniczny będzie na tyle duży że przekroczymy 65 000 000 krotnie prędkość czasu i oddalimy się od ziemi o 65 000 000 lat świetlnych to osoba która się znajdzie w tej odległości zobaczy początki ziemi i będzie mogła obserwować cały jej rozwój. Jeżeli teoretycznie będzie taka opcja to świat w końcu dowiedziałby się czy bóg naprawdę istnieje. Czy ziemia pojawiła się na pstryknięcie palcem czy może jednak był ten wielki wybuch?
Tak jest, i dowiemy się całej prawdy o latającym potworze spaghetti czy jakoś tak, poszedłbyś robić coś pożytecznego a nie głupoty Ci w głowie. I tak się nie dowiesz za tego życia...
Jak za X lat to zrobią to zobaczą coś 65 000 000 lat od nich. A dinozaury wymarły 65 mln lat od teraz. Więc to będzie 65 mln + te X. A i tak dopieprzając się - wieRZysz w Boga. Wieża to budowla.
Moim zdaniem SciFun jest naukowcem i raczej wierzy w etapy powstania świata takie jakie potwierdza nauka a nie wiara. Ja np. obstawiam sie za wersją naukową ale ciekawie byłoby sprawdzić.
5:35 Sci Fun'ie. taki sceniarusz wg mnie nie móglby istnieć poniewac grawitacja czarnych dziur jest tak silna że nawet światło nie może z niej uciec aby polecieć do nastepnej czarnej dziry z któej rtówniez by nie uciekło. Co wiecej gdyby podtsawić inne obiekty o mniejszej grawitacji musiały by być one w odstepach od siebie idelanyc aby światło idealnei po zakrzywieniu poleciało do innego obiektu. Takie jest moje zdanie.
Grawitacja to siła, która maleje ze wzrostem odległości, więc ten teoretyczny strumień światła nie musi 'przejść' przez czarną dziurę, żeby ten mechanizm zadziałał. Nie muszą to też być czarne dziury, które notabene nie sprawiają, że wszystko, co jest w miarę blisko nich znika (my też jesteśmy pod wpływem grawitacji czarnych dziur, tylko odległość od nich jest tak olbrzymia, że siła ta nie ma znaczenia). Doczytaj, potem komentuj. A co do idealnych odstępów - zdecydowanie tak, SciFun mówił tylko o hipotetycznej sytuacji, wszystko musiałoby idealnie zadziałać.
jak ja lubie podejście "jestem na mat-fizie to wiem już wsyztsko" ale ok. nie mam zamiaru przedstawiac Ci prawdy skoro przybrałes postawę że ja się mylę na pewno a Ty masz racje.
że grawitacja oddziała na śweiatło ale nie oddziałuje cały czas? tylko przez chwilę i to zdecydowało o zakrzywieniu światla? Jest to jakis pomysł ale chciałbym aby Sci Fun sie wyraził na ten temat
Owik Elazyan Czarna Dziura, to n.p. duże nagromadzenie materii powstałe w wyniku wypalenia się gwiazdy. Ponieważ nie działają już pewne siły odśrodkowe, gwiazda zapada się. W zależności od masy gwiazdy mogą powstać różne twory, karły, gwiazdy neutronowe, czy też czarne dziury. Czarne dziury dlatego są czarne, bo przy wielkiej masie są w stanie uwięzić światło (światło nie jest w stanie odbić się od materii i uciec). Istnieje coś takiego jak horyzont zdarzeń. Wraz z odległością od gwiazdy, jej siła przyciągania maleje, dlatego w okolicy czarnej dziury światło jest więzione, ale w pewnej odległości nagle już nie, i ta granica, to horyzont zdarzeń. Jednym słowem, czarne dziury są czarne z nazwy i w zasadzie nie są dziurami. Jeśli światło przebiegnie w okolicy czarnej dziury w odległości bezpiecznej, czyli takiej, że nie zostanie przez czarną dziurę schwytane, to zachowa się tak samo jak w okolicy każdej innej gwiazdy, czyli jego tor zostanie zakrzywiony. Mam nadzieję, że to wyjaśnia trochę sytuację, choćby pobieżnie.
Taki scenariusz może istnieć, bo czarna dziura prawdopodobnie ma tzw horyzont zdarzeń. Po jego przekroczeniu nawet światło się nie wydostanie, to fakt. Ale trochę dalej grawitacja jest na tyle silna, że zakrzywia, i na tyle słaba że nie przyciąga światła.
... któreś z nich oglądając Twoje filmiki. Jesteś niesamowty, gościu. Chciałabym móc z Tobą porozmawiać na te wszystkie tematy które mnie tak ciekawią ale obawiam się ze zgubiłąbym się we wlasnych myślach po dwch minutach dialogu z tak nieprzęcietnym trybem myślenia jak Twój. Ale się rozpisałam, aż wyszedł mi drugi komentarz :D Rób dalej filmiki, otwierasz ludziom oczy. Przynajmniej mnie otworzyłeś.
@@Dziewek Jezusów było sporo bo to jest imię mniej lub bardziej popularne ale nie ma dowodów - i to żadnych na istnienie akurat Tego Jednego Jezusa. Pomijam już nawet kwestię boskości. Zlepek sprzecznych ze sobą informacji na temat życia a także podpięcie mitów, legend i historii innych ludzi czy postaci fikcyjnych sugeruje że jest to postać fikcyjna ale istnieje możliwość że osoba taka fizycznie istniała tylko życie jej obrosło taką fikcją że trudno dostrzec postać źródłową - postać zwykłego człowieka, możliwe że mocno nawiedzonego religijnie. Takich ludzi i dziś nie brakuje ale nie są uznawani za mesjaszy.
te czasy kiedy scifun mówił "widzimy się za kilka dni" ;-;
Good Nigga true story bro
Tru
:(
Good Nigga
Spokojnie, już wszystko w porządku.
"I do zobaczenia za parę dni" - lub parę milionów lat, w zależności od tego, kto kiedy transmisję ogląda.
Sven Svenson oglądam w 2018... Czas to względny temat
Ja w 2019
Mr. Toxic to nie o to tu chodziło
ja w 2687 już tutaj nawet umiemy wiadomości do was wysyłać nie tylko was podglądać
Dzień dobry a może dobry wieczór
Wlasnie ogladam obraz sprzed ponad 7 lat, niesamowite.
A ja się patrzę na komputer który który był chwilę temu przede mną.
@@tomizubi a ja z przed 12
"do zobaczenia za pare dni" eh tak wartosciowe i ciekawe filmy to rzadkosc, chcialbym zeby wrociły w częstotliwości co kilka dni
ten cudzysłów manualny przy "obdarzone inteligencją" 4:29 :D
MacieG95 prawda
to samo chciałem napisać XD
jak obcy mają jakiś super zaawansowany technologicznie teleskop i widzą te wszystkie wojny to nic dziwnego, że nas nie odwiedzają. Myślą, że albo już się powybijaliśmy albo wybijamy się cały czas.
Obcy są, raczej, daleko, więc zobaczyli by jaskiniowców, albo powstanie Ziemi. Z drugiej strony jakby do nas zechcieli się wybrać, to (w wyniku upływu czasu na podróż) zastali by naszą planetę w jeszcze innym stanie. Po za tym człowiek na taką naturę, że odkąd myśli, cały czas toczy wojny i zabija. Taka jest nasza natura i zmienić się tego nie da.
Mając super zaawansowany technlogicznie teleskop na pewno by już dawno odkryli prędkość światła.
Star Wars fan Nie wiadomo jak długo patrzą, może istnieją 1000000000 razy dłużej, niż my ;P
Mateusz Joński Ziemia ma około 4.5 miliarda lat, a wszechświat wg. naszych obliczeń ma ok. 15 mld lat. Więc nikt nie może być taki stary, jeśli nasze obliczenia są w większym stopniu prawidłowe. Piszę z telefonu zaraz lecę do ciotki z Angli.
Mateusz Joński a może nie istnieją nawet 0,00000001 tego co my?!
A co jeśli podczas przebiegu bitwy pod grunwaldem niebo było akurat zachmurzone?
+Alfa PL xD
+Alfa PL Wątpię żeby wtedy tak było, ponieważ według wszelkich źródeł tamtego dnia było w pizdu gorąco, i Krzyżacy przed bitwą się gotowali w zbrojach, podczas gdy Polacy i ich sojusznicy siedzieli sobie w lesie.
i kręcili fidget spinnerami.
A nie nie ten wiek.
Swiatlo przenika przez chmury
To masz pecha XD
Czyli teoretycznie, jeżeli mieli byśmy jakąś zaawansowaną technologię, mogli byśmy np. Nagrać sobie bitwę pod grunwaldem i potem ja obejrzeć. Wyobraźcie sobie taką lekcje historii gdzie oglądasz sobie bitwę pod grunwaldem albo powstanie Warszawskie
Kacper Olszowski nagrania powstania już istnieją :D
I co cywilizacja zobaczą i pomyślą jacy jesteśmy głupi i pojadą do nas oglądać transmisje na żywo Aka RUclips.2054 Obcy lecą zobaczyć jak się nawalamy.
Nie umknęło Ci coś w filmie albo trolujesz. ŻADNA technologia nie może przegonić prędkości światła. Jedynie niebywały fart dałby nam taką możliwość i tym fartem jest opcja masywnych obiektów zakrzywiających światło czyt. obraz z naszej przeszłości jak było pokazane w scenariuszu z 5:30- 5:40. Informacja może wtedy do nas wrócić, ale nie możemy jej sami dogonić.
Niestety żeby przykład z bitwą pod Grunwaldem się udał wiele lat przed bitwą musieli byśmy wysłać rakietę w kosmos.
@@nikodembartela4728 mylisz sie. teorytycznie, pomijajac prawa fizyki to moglibysmy zbudowac maszyne, ktora porusza sie szybciej niz swiatlo i dotarlaby na dana odleglosc, to musielibysmy obliczyc, jaka odleglosc w tym momencie swiatlo pokona i np. 3600 lat swietlnych, to nasza maszyna musialaby pokonac 3600+608=4208 lat swietlnych i w tedy moglibysmy to ogladac
To już 10 lat, naprawdę obserwuje przeszłość bezpośrednio
Ta cała hipotetyczna historia nakłania do pewnego wniosku. Mówi się, że we wszechświecie jest tak wiele gwiazd, galaktyk i innych obiektów, że małym wycinku nieba można ich odnaleźć w liczbie sięgającej miliardów, gdy dysponujemy odpowiednim zbliżeniem np. z teleskopu Hubbla. Zakładając, że hipoteza o "naturalnych lustrach" jest prawdopodobna może to oznaczać, że wcale nie widzimy miliardów galaktyk, a np. wielokrotne odbicia naszej galaktyki lub tylko kilku innych galaktyk w różnych stadiach swojej historii. Może wszechświat wcale nie jest tak tak liczny jakby się wydawało. Idąc dalej tym tokiem ew. podróż w stronę planet, które namierzymy gdzieś w przestrzeni kosmicznej bedzie o tyle niebezpieczna, że nie ma 100% pewności, że dana planeta w ogólę sie tam znajduję, bo pobliska czarna dziura lub zespół czarnych dziur zagina światło w taki sposób, że widzimy planetę w jednym miejscu, a w rzeczywistości znajduje się w zupełnie innym... Mimo, iż cała dyskusja faktycznie jest czysto akademicka, to w przyszłości może mieć całkiem praktyczne zastosowanie - współrzędne docelowe wypraw kosmicznych będą musiały być korygowane o współczynniki załamania światła przez czarne dziury wokół obiektu docelowego. Fantastyczna prezentacja... Najważniejsze to zachować otwarty umysł:)
Mózg rozpierdolony xD
Jednym słowem zniszczę teorie o braku innych galaktyk. Grawitacja. Pozdrawiam.
GEj Gejowski ale jeśli grawitacja jest kwantowa (przenoszona przez hipotetyczne grawitony), to jedne grawitony mogą zniekształcać tor ruchu innych grawitonów, przez co grawitacja może być zakrzywiana tak jak światło.
W sumie prawda
Dochodziłem do tego samego wniosku podczas oglądania tego filmu
Ktoś w 2024?
teraz musimy ustawić lustro kosmiczne 614 lat świetlnych od Ziemi by zobaczyć bitwę pod Grunwaldem
Ja
Oczywiście 😊
ja
Ja
Przez tą muzykę czuję się, jakbym odkryła jakiś morderczy sekret. :o
Uwielbiam Twój kanał. Niesamowite rzeczy opowiadasz, naprawdę super, że są w necie tacy ludzie jak Ty, SciFanie. Masz naprawdę dar opowiadania o fizyce w fascynujący sposób.
Nie ma żadnej sprzeczności pomiędzy liczbą 92 a 13,75 :) Polecam poszperać dlaczego tak jest. Bardzo ciekawy temat.
W google nic nie ma o tym ;(
@@krzysztofkrzysztof9083a o co mniej więcej chodziło?
@@igorszerszunowicz8049 @krzysztofkrzysztof9083 Według powszechnie przyjętych teorii potwierdzonych przez różne dane obserwacyjne wiek Wszechświata wynosi w przybliżeniu 13,82 miliarda lat. Średnica widzialnego Wszechświata (przy przyjęciu pojęcia współrzędnych współporuszających się) to ok. 91-93 miliardów lat świetlnych[
@@igorszerszunowicz8049Wiem ze data ale moze kokua sie to przyda: Chodzi o to, że można by myśleć że skoro wszechświat ma 13.75 mld lat, to wtedy zaczął się rozszerzać z jednego punktu(wielki wybuch) w każdą stronę. Zatem teoretycznie powinien mieć 13.75mld lat razy 2 (bo w każdym kierunku) = 27.5 mld lat świetlnych średnicy. Natomiast odległość między tymi dwoma "koncami" jest na tyle ogromną, a wszechświat w każdym punkcie się rozszerza(ekspansja wszechświata). Można powiedzieć że przestrzeń w każdym punkcie "pęcznieje", a więc im dalej się od siebie znajdują dane obiekty tym szybciej się od siebie oddalają, w ten sposób oddalają się od siebie szybciej niż prędkość swiatla, natomiast to nie ich prędkość ruchu jest tak duża lecz zwiększa się przestrzeń między nimi. Dlatego rozmiar wszechświata szacuje się na 92 mld lat świetlnych pomimo że światło przebyło tylko 13.75 mld lat świetlnych od punktu wybuchu w każdym kierunku :)
@@markson1227 Wszystko przy założeniu, że prędkość rozszerzania się wszechświata jest stała.
" w kosmosie bardzo rzadkie zjawiska dzieją się stale " spodobało mi się to , odważne, pierwszy raz słyszę to od naukowca.
To lecę na inną planetę żeby zobaczyć gdzie jest mój hajs z komunii
Oglądam stare filmiki SciFuna z desperacji.
Minęło 10 lat i nadal odcinek jest interesujący.
Myślałem już kiedyś na ten temat i miałem podobny pomysł, żeby znaleźć idealnie gładką powierzchnię na którejś z planet, która odbije światło wysłane przez ziemię.
Jednak rodzi się jeden mały problem. Światło to (oprócz tego, że fala) strumień dyskretnych fotonów. Skoro ziemia wysyła je we wszystkich kierunkach, ich skupienie jest coraz mniejsze. Ile fotonów sprzed milionów lat dotarłoby z powrotem do ziemi przy założeniu idealnego odbicia?
no właśnie dlatego trzeba dobrego sprzętu żeby z tej jakiejś małej części sfery światła które emitowała ziemia wydobyć informację
scifun zrób filmik o powstaniu ziemi :D
jestem za! :)
o powstawaniu płaskiej ziemi hehe
Fajny filmik, pozdrowienia z bańki informacyjnej oddalonej 11,5 roku od Ziemi.
4:30 ten gest przy słowie,,obdarzone inteligencją,, xD
Dokładnie, taka często można by rzec umowna rzecz.
@@bijgomeza3949 patrząc np na twój awatar można poddać pod wątpliwość naszą inteligencję
Uwaga, rozpiszę się.
Rzeczą normalną jest dziwność samego określenia normalności, czy coś jest normalne? Co to w ogóle znaczy ’normalne’? Nie wiadomo. Istotą ludzkiego umysłu jest coś więcej niż instynkt, a może nie? Człowiek odczuwa uczucia czy tylko impulsy, które tak odbiera? No chyba, że idąc jeszcze dalej, nie sam człowiek to odbiera, mózg. Mózg, organ służący do przetwarzania informacji, w tym emocji, uczuć. A może nie? Gdzie odczuwamy ból emocjonalny, bądź jego brak? W sercu. To tam łapiemy się najczęściej przy bólu emocjonalnym, kogo w ten sposób bolała głowa? Albo gdzie pokazujemy na kogoś? Na serce, a przecież w centrum ludzkiego ciała jest brzuch. Czyżby więc w mózgu nie było narządów zdolnych do odczuwania emocji, a były one w okolicach serca? Wątpię, ale nasuwa się kolejne pytanie: czy na podstawie tego co napisałam można stwierdzić, wysnuć wniosek iż ludzkie uczucia są wyimaginowane, a za wszystkie złudzenia odpowiedzialny jest instynkt? Nie sądzę, ale kto wie...
A może sygnał WOW był tylko zapisem naszej przeszłości a jaego tor został zakrzywiony i wysłany z powrotem na ziemie a my ni potrafimy go odebrać
To sie wydaje całkiem logiczne, dlatego zdarzył się tylko raz bo to mało prawdopodobne aby jakikolwiek sygnał puszczony w kosmos tak szybko wrócił do nas z powrotem. Musiał dotrzeć tylko pare lat świetlnych od nas i od razu ulec załamaniu żeby praktycznie obrócić o 180 stopni. Ciężka rozkmina.
marchewaNH nie wiem z jaką prędkością poruszają się takie sygnały ale raczej na pewno w pobliżu Ziemi nie ma nic co by obrucilo sygnał o 180 stopni a my byśmy o tym nie wiedzieli
Poprosze nobla dla tych panów
Sygnał WOW został wygenerowany przez kometę :)
@@Spontaniczny1337 fale radiowe poruszają się z prędkością światła
To czemu jest to prędkość światła a nie prędkość fali radiowej!
Uwielbiam ten cudzysłów przy zdaniu "obdarzone inteligencją"
dzień dobry
Tazimierz Krzerwa-Petmajer uszanowanko
Kazimierz Przerwa-Tetmajer ty ja mam w miejscowosci swojej ulicę tetmareja
Kazimierz Przerwa-Tetmajer wiedziałem że jak patrzę w lustro to jestem szybszy od swojego odbicia
A
Pozdrowienia ze słonecznego Południa :)
Według tego filmu SciFun Re: "PRAWDA! Ziemia nie krąży wokół Słońca" to gigantyczne lustro powinno się przemieszczać z taką samą prędkością jak ziemia + musiało by być na trasie ziemi którą już ona przebyła.
Niesamowite. Kocham to, co robisz. Rób to proszę dalej.
Ty również... :)
Jakie w takim razie może być prawdopodobieństwo, że część obiektów, które obserwujemy w kosmosie, nie jest po prostu powielonym obrazem obiektu, który istnieje w innym miejscu w przestrzeni? Nie myślę tu o nagminych błędnych obserwacjach, ale o możliwej pomyłce, która by wynikała z zakrzywionej ścieżki światła. Precyzując pytanie, czy jest możliwe, że błędnie znterpretowaliśmy jakiś obraz, który do nas dotarł? Na przykład, odkrywamy gwiazdę, powiedzmy czarnego karła "A" (wiemy, że to obraz z przeszłości), a w tym momencie, tego samego dnia, odkrywamy także gwiazdę w innym miejscu na niebie, która ma postać naszego słońca "B". Obraz "B" dociera do nas z dużym opóźnieniem, bo musiał pokonać wiele odbić, gdy obraz "A" przybył do nas prakycznie w linii prostej. Ku naszemu zaskoczeniu jeśli prześledzilibyśmy trasę światła z obiektu "B" zobaczylibyśmy, że tak naprawdę cały czas obserwowaliśmy obiekt "A", ale jego światło docierało do nas z innej strony. Czy jest to fizycznie możliwe, że już teraz możemy popełniać takie błędy, a nie jesteśmy ich świadomi ?
zniszczyłeś mnie. Faktycznie to wydaje się bardzo prawdopodobne, w sumie to nawet pewne. Przecież grawitacja oddziałowuje na wszystko, więc obraz który dociera na Ziemię, musi być w pewnym stopniu zakrzywiony. Zatem nasze mapy nieba mogą być poprawne z naszego punktu widzenia, ale tak na prawdę, to wszystko może wyglądać całkiem inaczej.
Ciekawe,ciekawe.A jesli dodatkowo swiatlo przejdzie przez jakis kondensat chmura gazu itp I zwolni a pozniej nalozy sie z innym obrazem to mozemy widziec kompletne bzdury?!
Ale, mamy zjawisko paralaksy geocentrycznej lub heliocentrycznej, które może pomóc nam ustalić odległość, nieprawdaż? Pamiętajmy też, że przyjumuje się, jakoby światło miało dualną naturę (korpuskularno-falową) dzięki temu możemy określić tor zakrzywienia światła.
Kropix 0 Kurde ta teoria też mnie zmiazdzyla jak kolegę, który odpowiedział pierwszy :P Nie dość, że ciekawa to jeszcze naprawde prawdopodobna. Tak sam jak napisał kolega wyżej, niby banalna ale trudna...
Hmm. To może oznaczać że wszechświat jednak nie jest tak ogromny jak nam sie wydaje...
Ahh te czasy kiedy SciFun mówił: „widzimy się za kilka dni” 😶
Oglądam ten materiał takim jaki był 9 lat temu. Niesamowite, że tu, na Ziemi dzieliło mnie od niego aż 9 lat świetlnych! Bezpośrednio obserwuję przeszłość!
Bardziej tak pośrednio 😁 widać nie uwazales na materiale, bezpośrednio to musiałbyś być 9 lat świetlnych od ziemi i spoglądać przez wielki teleskop i podglądać okno w domu scifuna jak to nagrywa
@@retroq8651 ja wiem... Tak sobie zartuje.
Choc teraz zaluje ze napisalem "tu na Ziemi", bo moglbym teraz walnac riposta "ale ja nie powiedzialem skad to ogladam" 😉
@@Pawel.Tejchman Faktycznie, bez "tu, na ziemi" zmienia się całkowicie sens zdania ;D
Wróciłem sobie do tego odcinka i teraz tak myślę, że (oczywiście bardzo bardzo bardzo teoretycznie) jeśli kiedyś ludzkość znajdzie metodę żeby w podobny sposób obserwować przeszłość i to z dużą dokładnością (typu możliwość obserwacji co się działo kiedyś na czyimś podwórku 10x10) to wszystkie zbrodnie popełnione pod gołym niebem zostaną rozwiązane! ;D
Bójcie się zbrodniarze, którzy działają na świeżym powietrzu, jeśli Policja ogląda SciFun'a to jest już tylko o krok od prawdy!
+Kacper Gajos wróżbita Maciej, już widzi przeszłość :D A za nim Policja zacznie widzieć zbrodnie, to tamtych zbrodniarzy już dawno nie będzie na tym świecie ;)
+CynthiaOne Onewan znajdą ich czarne stuuuuuczne inteligencjeeeeee
tylko aby ludzie nie oskarżali cię o heretysm
Nic nie zrozumiałeś. Z tego
Chciałbym mieć Ciebie jako nauczyciela w szkole SciFun :D
XDDDDDD GDZIE ON MIESZKA TO NIE WIESZ I JA
Wy tutaj że na ziemi za 2 miliardy lat nie będzie tlenu światła i porzywienia ale kto powiedział że za ten czas nie będziemy mieszkać na ziemi tylko na innej planecie. Przynajmniej mi sie tak zdaje.
not sure if troll, or just stupid.
Nie dobijaj mnie, bo nie jesteś naukowcem i gówno wiesz co i kiedy będzie. Nikt tego nie wie.
@Franciszek Ej no nie żartuj ja mam kredyt hipoteczny :P i właśnie wtedy będę miał ostatnią ratę :P
zdenek123ify Ziemia jest na tyle rozbudowana, że naukowcy mogą przewidzieć różne rzeczy. N00b szajscrafta
To nie tak. Ludzie prawdopodobnie nigdy nie pokonają odległości kilku lat świetlnych. Dlaczego? Bo nigdy nie wytworzą działającego statku kosmicznego o prędkości światła. Grawitacja i ciśnienie to duża sprawa. Podczas rozwijania prędkości światła żaden człowiek nie przeżyje przeciążenia. A przypominam, że w miarę krótkim czasie trzeba uzyskać prędkość 300000km/s :)
Jestem tu pierwszy raz, nie wiem, czy jesteś albo będziesz nauczycielem fizyki, ale zazdroszczę młodzieży takiego nauczyciela. Któż z nas by takiego nie chciał..
Po co życie marnować w szkole. Nikt tam się nigdy niczego nie nauczył. Już prędzej na uczelni.
@@stefansmietanski3968 po 10 latach mu odpowiedziales XD
6:40 Czytaj: Do zobaczenia za parę lat.
Takim tokiem rozumowania można naprawde wiele udowodnić oraz obalić lub potwierdzić mity chistoryczne lub po prostu sprawdzić czy np religie oraz bustwa z nich są prawdziwe
Historyczne* bóstwa*
Jest o wiele łatwiejszy sposób na sprawdzenie autentyczności religii i jest to nauka, która je wszystkie obala.
To jest cos niesamowitego ze zrobiles film o teorii ktora narodzila sie w mojej glowie przeszlo 20 lat temu gdy mialem ''nascie'' lat. Ogladam Twoj film i nie wierze ze moje przemyslenia byly dokladnie takie same jak tresc tego filmu :) Pozdrawiam :) P.S. Komentuje z konta mojej partnerki :)
Bezpośrednia obserwacja przeszłości to jak ja teraz ten film oglądam
Ten Pan prowadzi chyba jedyny tak otwierający wyobraźnię kanał na YT.
Podziwiam.
być może jakaś "planeta zdatna do życia " odległa od nas o parę tysięcy/milionów lat jest tak na prawdę obrazem właśnie naszej ziemi z przed tego okresu.
Nie, ponieważ inne planety mają inne wielkości
Oglądając takie materiały mam chęci na rozkminy i nierzadko dochodzę do niepokojących wniosków. Koniec końców się okaże, że nic tak na prawdę nie istnieje, że to wszystko, nasze życie to jakieś złudzenie bo jak się tak zastanowić to Wielki Wybuch nie tłumaczy tego jak powstał świat. No bo coś musiało go wywołać a skoro przed Wielkim Wybuchem nie było nic no to... kurde, coś tu nie halo. Sorki za offtop. Prędkość światła to naprawdę enigmatyczna wartość biorąc pod uwagę to wszystko z czym się wiąże.
a ja ogladalem teorie hawkinga w ktorej mowil ze cos moze powstac z niczego i nie zlamie sie przy tym praw fizyki bo kwanty powstaja z niczego ale z drugiej strony kwant a wielka czarna dziura z ktorej byl niby wielki wybuch wg hawkinga to juz 2 rozne rzeczy
Po pierwsze, napisałeś że wielki wybuch nie tłumaczy jak powstał świat- no właśnie tłumaczy zjawiskiem inflacji.
Po drugie, teoria wielkiego wybuchu nie mówi że przed nim nie było nic. Poczytaj o tym. W każdym bądź razie, to spekulacje co było wcześniej. Ale czemu z własnej niewiedzy zakładasz że świat to iluzja, skoro możesz udowodnić że istnieje na wszelki wymyślony sposób?
Co do odpowiedzi- kwanty są nieźle popierdolone, trochę nam zajmie zanim je zrozumiemy, bo nie pasują do fizyki jaką znaliśmy dotychczas.
kamiln88 Nie tłumaczy. Ja nie patrzę na to z jakiejś dziwnej naukowej strony dlatego, że to wszystko jest wymyślone przez ludzi, wszystkie te pojęcia, teorie blablabla, wszystko to zostało wymyślone po to, żeby ludzkość miała złudzenie, że ma nad wszystkim kontrolę. Spójrz na to najprościej jak się da. Coś z niczego powstać nie może. Zawsze są jakieś czynniki które powodują, że powstaje coś nowego. Więc jeżeli coś spowodowało powstanie Wszechświata to w takim razie co spowodowało powstanie tego czegoś przez co narodził się Wszechświat i tak dalej. To taka studnia bez dna. To samo tyczy się Wszechświata który mógł istnieć przed naszym. Jeżeli okaże się, że Wszechświat to taka rosnąca i kurcząca się bańka która rodzi się i umiera to w takim razie co rozpoczęło ten cały proces? Początku po prostu nie ma. A jeżeli coś nie ma początku ani końca to równie dobrze można powiedzieć, że nie istnieje.
Internal Sense TV Tłumaczy. Piszesz o tym co jest efektem i skutkiem wielkiego wybuchu, i to jest wytłumaczone i jasne. Zagadką jest to o czym później piszesz, czyli co spowodowało wielki wybuch.
Tylko że do problemu naukowego podchodzisz czysto filozoficznie. Piszesz że coś z niczego powstać nie może. Całkiem możliwe, ale czy uważasz że jesteśmy na etapie takiego rozwoju, że jeśli czegoś nie zrozumieliśmy do tej pory, to to już jest niemożliwe? "Nic" to filozoficzne określenie, bo ciężko sobie wyobrazić miejsce gdzie nie ma nic- ani przestrzeni, ani czasu, ani materii, ani energii.
Dlatego sugerowałbym podejście bardziej naukowe od filozoficznego. Fizyka kwantowa może być kluczem do zrozumienia tego co było przed wielkim wybuchem.
kamiln88 To fakt, że może istnieć właśnie jakiś czynnik którego jeszcze nie poznaliśmy a który stoi za tym wszystkim. Jeżeli tak właśnie jest, to pozostaje to tylko znaleźć, co pewnie szybko nie nastąpi. Jeżeli w ogóle. Rozmowy na temat tego co było przed zawsze były trudne i będą jeszcze takie przez długi czas dopóki nie pojawi się jakaś konkretna, solidna podstawa która na zawsze rozwieje wątpliwości. Obecnie można w dużej mierze tylko spekulować.
Właśnie sobie uświadomiłem, ze ten filmik ma już 7 lat. Czyli jakieś ogarnięte dziecko, które urodziło się w dzień premiery filmu, może oglądać ten filmik. Jestem stary i czas za szybko płynie 😁
Gdyby wysłali teleskop szybszy od światła... to zobaczyliśmy historie.
Szkoda, że wszystko byłoby bez dźwięku ;)
No i co z tego napisy sobie dodasz
Niekoniecznie. Nie mogę znaleźć nagrania, ale widziałem raz na YT filmik jak gościu kierował kamerę na szybę i było słychać to, co ktoś mówi za szybą. Z bardzo zaawansowanym teleskopem i zaawansowana sztuczną inteligencją dało by się przetworzyć wibracje powietrza na dźwięki bitwy, a może nawet podsłuchiwać, co konkretna osoba wtedy mówiła, co dałoby tym kosmitom oddalonym o lata świetlne od nas lepsze zrozumienie bitwy, niż nasze własne.
Co do aspektów technicznych takiego systemu - nie wypowiadam się, bo nie znam, ale być może ktoś inny się wypowie? 🙂
@@kubadzejkob332 Moja wiedza o kosmosie i tego typu sprawach jest bardzo mała.. ale z tego co się orientuję to nie ma tam powietrza, a co za tym idzie nie może też być żadnych jego wibracji.
@@PawQ1544 Pomijając już sam fakt różnic w prędkości dźwięku i światła ;) dźwięk byłby przesunięty, milion pokoleń później ktoś mógłby go dograć i zsynchronizować ;)
@@kubadzejkob332 fala by sie wytłumiła
Ten filmik to najbardziej odkrywcza rzecz roku 2021
chce zobaczyć naleśniki które były w zeszłą środe! :D
To poszukaj w kanalizacji...
Electester haha dokładnie
Electester ROZPIERDOLIŁ MNIE TEN TEKST!XD
Michał Iwańczuk "Czy tobie czasem Wąski sufit na łeb się nie spadł?"
Michał Iwańczuk Z czym sie maja ogarnąć ?
6:11 wyszedłem na balkon i nic
xD hahaha :P
sprawdź teraz
Bardzo ciekawe i sensownie wytłumaczone.
ale żeś mi w głosie namieszał :) stary szacun dla Ciebie SciFun Nie Widziałem jeszcze takiego kolesia jak Ty pozdro ;]
Jak to 10 lat temu?
O gościu jak ja bym chciał żebyś Ty mnie uczył fizyki. Mógłbym cały dzień Cie słuchać.
Jak to się stało że dopiero teraz natrafiłem na ten filmik. published 2012.
Bo oglądasz
moze zyjesz 4 lata swietlne od ziemi wiec dopiero teraz u cb byl upload filmu
lukeleedsuk jesteś 4 lata świetlne od ziemi
Ja jestem 6 lat świetlnych od Ziemi xD Dopiero w 2018 na to natrafiłem
A ja w 2020
uwaga wszyscy!!! jestem z przyszłości !!!!i ostrzegam!! cieszcie się Scifunem ile mozecie bo w przyszlosci bedzie robil filmiki co 3 mies!!!
Za moich czasów robi raz w roku... 😪
Ponownie oglądany odcinek.
czyli jak patrze na monitor to widze jak on wyglądale jakies 0,00000000(...)0000000000(...)00000(...)0001 sekund temu?
tak
człowiek tak naprawdę żyje w przeszłości ponieważ oczy wraz z mózgiem potrzebują 0.(kilkanaście zer już nie pamiętam ile)3 sekundy
nooo w sumie tak Już wiem co powiedzieć pani od fizyki...
Hmmm dobry pomysl zeby zapunktowac u nauczycieli fizyki :P
Jakieś 0,000000002 s temu.Oczywiście w przybliżeniu.
Hah, teoretycznie sygnał z oka do mózgu też potrzebuje jakiś tam zajebiście mały ułamek sekundy, ale jednak potrzebuje, więc nasz wzrok pokazuje nam przeszłość xd
Tak czysto teoretycznie to każdy z nas żyje 80ms w przeszłości, bo tyle właśnie trwa ten czas
TheNeris1998 Udowodnij, czemu akurat tyle. Moim zdaniem dla 30 cm będzie to mniej niż 1 ns.
Jesli chodzi o czas jaki pokonuje obraz do naszego oka z odległosci 30cm , to oczywiscie biegnie on z prędkoscią swiatła i można to obliczyć, ale zanim zobaczymy ten obraz to mija jeszce sporo czasu, ponieważ nerwy nie przekazują informacji z prędkością światła, dlatego widzimy przeszłość z przed około 50ms
To jest jednak za mocne, żeby oglądać to o 4 rano przed snem...
Zagadka dla SciFuna, co jest technicznie trudniejsze: Podróże w czasie by zobaczyć przeszłość, czy podróżowanie szybciej od światła by dogonić bańkę i zobaczyć przeszłość?
podróżując z prędkością św. nir zobaczysz przeszlosci xf
Żadna masa większa od 0 nie może przekroczyć prędkości światła więc jedynie można przenieść się do przeszłości jakimś tunelem czasoprzestrzennym o ile takie istnieją i zobaczyć przeszłość.
Tunelami czasoprzestrzennymi, można się przenosić nie tylko w czasie, ale też w przestrzeni. Można więc użyć takiego tunelu, do "teleportowania" się za bańkę świetlną i tam dokonać obserwacji.
Jak możesz coś zobaczyć co nie istnieje, czas to określenie i nic więcej. Jak ktoś może widzieć przyszłość, jak my tylko decydujemy o przyszłości?
Przemek Niewiadomski Pewnie że możesz widzieć przyszłość wystarczy że poruszamy się z większą prędkością, Np widzisz swojego znajomego o kilka nanosekund do przodu i odwrotnie. Możliwe że my już to wszystko zrobiliśmy ale nasza świadomość sprawia wrażenie że znajdujemy się w tym czasie.
Dziecko: Tato. Tam się klepią.
Tata: Kto?
Dziecko: Takie pany na koniach że skrzydłami.
Tata: Nie żartuj:)
Tata: A popatrzę se przez ten teleskop.
Tata: O w mordę! Chocim!!!
Dziecko: A nie mówiłem.
Nie zapominajmy, że sygnał świetlny jednak ulega przesunięciu ku czerwieni ...
Zrób kontrolowany wybuch nitrogilceryny :D
Czy jakby się przyleciało na Plutona, ale szybciej niż światło, czyli w jakieś 2 sekundy i popatrzyło na ziemię przez super teleskop to by było widać jak się wylatuje?
Tak. Około 5 godzin musiałbyś czekać i byś zobaczył.
ale zajebiste xD
maribar17 ok, widzimy siebie, to teraz wylecmy z Plutona i wrocmy na ziemie, a ty z przeszłości dopiero na niego lecisz.... Czy to znaczy, że miniesz samego siebie i nawet możecie się zderzyć?
nie znam się ale się wypowiem - według mnie po prostu się ominiecie, bo to jest ŚWIATŁO a nie jakas materia :D
@@maciej3714 Nie myl prędkości światła ze światłem. Jeżeli obiekt łamiąc prawa fizyki przekroczy prędkość światła, to nie staje się światłem. Jeżeli by przekroczył, to powstają ciekawe paradoksy. Gdyby się zderzył ze sobą, to ten wcześniejszy obiekt nigdy nie doleciałby do Plutona, a więc nigdy nie mógł by z niego wylecieć i nigdy nie zderzyłby się ze sobą, więc doleciałby na Plutona, wyleciałby z niego i zderzył ze sobą z przeszłości, więc wcześniejszy obiekt [...]. Można tak ciągnąć w nieskończoności i ogólnie przyjętymi zasadami logiki tego nie ogarniemy.
To byl na prawde ciekawy odcinek. Z kazdym odcinkiem moje horyzonty sie poszezaja.
SciFun pytanie, czy jak odbije się te światło (obraz ziemi) od tego gigantycznego lustra, to czy jak napotka światło nie odbite (świeża audycja na żywo lecąca w stronę lustra) to czy ten obraz nie zmiesza się w jakiś sposób i odbierzemy przekłamanie?
+26DEmeo też mi to przyszło do głowy, ale odpowiedź jest taka: zrób sobie selfie a potem spójrz w lustro o ile zachowasz tę samą minę i kąt, obicie w lustrze i zdjęcie powinny być identyczne. Jak patrzysz w lustrze na swoje oko, to światło odbite ze światłem 'świeżym' raczej nie zakłóca Ci odbioru co nie? :)
+Ruda Myhova nie zrozumiałem koncepcji. jak mam skierować swoją twarz i jak mam skierować aparat i który przedni czy tylny
To teraz oprócz czyszczenia historii przeglądarki będę musiał jeszcze gasić światło w pokoju, żeby nie dotarło do kosmitów :/ Dzięki SciFun
naprawde bardzo miło mi sie Ciebie slucha,gdy czegos nie rozumiem to za moment tak wyjasnisz że,ze zrozumieniem nie mam juz żadnego problemu,naprawde kreć wiecej takich ciekawostek:) pozdro
Kto po 9 latach?
🖖
3 pytania:
1. skąd wiadomo gdzie aktualnie są gwiazdy skoro znamy tylko ich położenie z przed kilkuset/tysięcy lat ?
2. skąd wiadomo, że światło dobiegające z jakiejkolwiek gwiazdy/galaktyki nie jest zakrzywione przez czarną dziurę ?
3. kiedy odpowiesz na moje pytania ? :D
dwa pytania
chyba liczyć nie umiesz...
ale co?
napisałem dwa pytania ale to nie znaczy że poprawiam twój komentarz ;D taki troll żeby potem spiny były
WOW ale z Ciebie troll prawie się nabrałem !
szacun...
xD , prawie uwierzyłem w twój Sarkazm xDXD serio
Mam bezpośrednią obserwację przeszłości, oglądając ten film po 10 latach XD. Na YT czas jakby nie istnieje.
Ktoś z pandemii?
Czy jeżeli do okoła ziemi poustawialiśmy by lustra tak aby ta informacja krążyła np przez tyle że moglibyśmy widzieć swiat z przed 1 roku?
Zależy, jak odległy świat. Jest to możliwe tylko dla obiektów, których odległość od Ziemi nie przekracza 1LY. Dla dalszych obiektów niestety byłaby to starsza data.
hit02 Mi chodzi o to żeby tą informacje zaokrąglić alby chodziła do okoła ziemi np. 50 lat zrobiłaby ileś 1000000 kółek a informacja była by stara
Myślę, że tak, lecz było by to dość trudne, bo lustro jednak zniekształca obraz. Łatwiej było by nagrać kamerą. :)
co ty dajesz? to jest prędkość światła skoro słońce które jest tak daleko widzimy po 8 minutach to takie lustra pokazały by nam obraz z 0,0001 sekundy -,-
Hubox455 Nie rozumiesz. To ma tak krążyć przez np 100 lat... a nie tylko raz.
Duża wrażliwość i wyobraźnia. Podziwiam.
Tak patrzę na te komentarze i się zastanawiam, czy ludzie do gimnazjum nie chodzili, czy w ogóle potrafią myśleć?
kto 2021 :D
Do zobaczenia za parę dni... A ja nadal czekam
Jaka jest wartość odległości do czasu? np. gdy widze osobę z odległości kilometra, jest to możliwe, że ta przeszłość ma już np. sekundę? Jaka jest zależność tego zjawiska SciFun?
Na pewno nie sekundę, sekundę by miało to światło, gdyby zostało wysłane z orbity okołoziemskiej, z odległości kilometra jest to straszliwie mała część sekundy, dla nas niezauważalna gołym okiem.
SPOILERS! W poniższym komentarzu będzie MATEMATYKA!!!
Dokładnie. Prędkość światła to 299 792 458 m/s, co oznacza, że potrzeba 299 792,5 km, by uzyskać sekundową różnicę, 1 079 253 000 km, by różnica była godzinna, a różnica dnia będzie możliwa przy odległości 25 902 072 000 km...
1 sek opuźnienia jest w odległości księżyza od ziemi .......
Sci Fun :* bądz moim wychowawcą pls
Może dlatego nie możemy nawiązać kontaktu z żadną inną cywilizacją. Kiedy otrzymają nasz sygnał, to albo nas już nie będzie albo ich jeszcze nie będzie. Może wszystko rozbija się o niezgranie w czasie. :)
Bardzo prawdopodobne
czyli teoretycznie można cofnąć się w czasie
Pitt nie cofnąć ale zobaczyć
Takie pytanko. 5:40 czy to możliwe, że znalezione planety "ziemiopodobne" które są odkrywane to może być obraz naszej planety sprzed miliardów lat?
Nie, ponieważ w większości są większe i po prostu inaczej wyglądają
Bardziej możliwe, że ekspedycja natknie się na trupa planety, bo to co widzimy to jej przeszłość
Życie sprzed 10 lat... Czemu było takie ciekawe...
jesli przy predkosci swiatla mozna cofnac sie w czasie, to czy swiatlo to przybysz z przeszlosci/przyszlosci? Swiatlo ma caly czas taka predkosc to znaczy ze ono caly czas podrozuje w czasie?
Eeee.. W taki sposób to i Ty podróżujesz w czasie. Jak wyjdziesz z wawy i pójdziesz na piechotę do gdańska, to zajmie ci to troche czasu. Wyobraź sobie że światłu też trochę zajmie pokonanie tej odległości, tyle że dużo mniej. Ciężko to nazwać podróżą w czasie.
Gdzie i kto powiedział że światło podróżuje w czasie?
Chcący podróżować w czasie trzeba by było przebić barierę światła abyśmy mogli przegonić obraz teraźniejszości biegnący prędkością światła. Ale to i tak moglibyśmy tylko szybciej oglądać przeszłość.
Nigdzie nie jest też powiedziane że światło jest wyznacznikiem czasu.
W odległościach kosmicznych zostało uwzględnione dlatego, że najszybciej można najdalsze obiekty opisać
JA PODRÓŻUJE W CZASIE! JAK WYCHODZĘ Z BARU :P
6:17 wiedziałem ziemia jest płaska!
Wow. Interesuję się astronomią od jakiegoś czasu ale takiego pomysłu jeszcze nie słyszałem! Mega! Mózg zdezintegrowany!
Jest kanał saper elektrozłomiaż i on rośmiesza
Czyli teoretycznie za X postęp techniczny będzie na tyle duży że przekroczymy 65 000 000 krotnie prędkość czasu i oddalimy się od ziemi o 65 000 000 lat świetlnych to osoba która się znajdzie w tej odległości zobaczy początki ziemi i będzie mogła obserwować cały jej rozwój. Jeżeli teoretycznie będzie taka opcja to świat w końcu dowiedziałby się czy bóg naprawdę istnieje. Czy ziemia pojawiła się na pstryknięcie palcem czy może jednak był ten wielki wybuch?
Tak jest, i dowiemy się całej prawdy o latającym potworze spaghetti czy jakoś tak, poszedłbyś robić coś pożytecznego a nie głupoty Ci w głowie. I tak się nie dowiesz za tego życia...
daydeamer
No za tego życia to może i nie ale chciałem wiedzieć tylko teoretycznie :P
Nie mogę z racji gdyż wierzę w boga i nie dowiedziałbym się tego jak bym popełnił samobójstwo ponieważ nie trafiłbym do nieba
Jak za X lat to zrobią to zobaczą coś 65 000 000 lat od nich.
A dinozaury wymarły 65 mln lat od teraz.
Więc to będzie 65 mln + te X.
A i tak dopieprzając się - wieRZysz w Boga. Wieża to budowla.
lel MrKris żartowałem tylko też wierze i jutro ide sobie do Kościołka
"I do zobaczenia za parę dni ".. jak mnie brat wypuści z piwnicy 🤣
Tęsknię... :
SCI-FUN załamuje czasoprzestrzeń!!!
Te kochane czasy, kiedy SciFan jeszcze nie miał tej j...nej pompy próżniowej...
hmm.. Czyli teoretycznie gdybyśmy mogli przekroczyć tą prędkość światła to po wyleceniu w kosmos mogli byśmy obserwować moment naszego startu?
Tylko, że coś co ma masę nie może przekroczyć prędkości światła.
@@enkor9591 nic nie może przekroczyć prędkości światła. Foton nie ma masy i jej nie może przekroczyć ;) ale to nie tylko foton ;p
Czyli... jakby oddalić się w chuj daleko, można by zobaczyć jak powstał świat ?
Jak zaczął powstawać... Czy wersja chrześcijańska jest prawdziwa ?
Tak,ale nie jest to fizycznie możliwe, ponieważ musiałbyś poruszać się z prędkością większą, niż prędkość światła :) Powodzenia
Moim zdaniem SciFun jest naukowcem i raczej wierzy w etapy powstania świata takie jakie potwierdza nauka a nie wiara. Ja np. obstawiam sie za wersją naukową ale ciekawie byłoby sprawdzić.
Ja też obstawiam wersję naukową...
Ale chciałbym to sprawdzić...
Z twojego profilowego wynika że , raczej nie wierzysz w wersje chrześcijańską..
***** masz racje, nie wierzę.
O Kurde to to o czym rozkminiałem jakiś czas temu. Ciekawa opcja ustawić takie lustro i zobaczyć siebie samych np sprzed 10 albo 15 lat :)
5:35 Sci Fun'ie. taki sceniarusz wg mnie nie móglby istnieć poniewac grawitacja czarnych dziur jest tak silna że nawet światło nie może z niej uciec aby polecieć do nastepnej czarnej dziry z któej rtówniez by nie uciekło. Co wiecej gdyby podtsawić inne obiekty o mniejszej grawitacji musiały by być one w odstepach od siebie idelanyc aby światło idealnei po zakrzywieniu poleciało do innego obiektu. Takie jest moje zdanie.
Grawitacja to siła, która maleje ze wzrostem odległości, więc ten teoretyczny strumień światła nie musi 'przejść' przez czarną dziurę, żeby ten mechanizm zadziałał. Nie muszą to też być czarne dziury, które notabene nie sprawiają, że wszystko, co jest w miarę blisko nich znika (my też jesteśmy pod wpływem grawitacji czarnych dziur, tylko odległość od nich jest tak olbrzymia, że siła ta nie ma znaczenia). Doczytaj, potem komentuj. A co do idealnych odstępów - zdecydowanie tak, SciFun mówił tylko o hipotetycznej sytuacji, wszystko musiałoby idealnie zadziałać.
jak ja lubie podejście "jestem na mat-fizie to wiem już wsyztsko" ale ok. nie mam zamiaru przedstawiac Ci prawdy skoro przybrałes postawę że ja się mylę na pewno a Ty masz
racje.
że grawitacja oddziała na śweiatło ale nie oddziałuje cały czas? tylko przez chwilę i to zdecydowało o zakrzywieniu światla? Jest to jakis pomysł ale chciałbym aby Sci Fun sie wyraził na ten temat
Owik Elazyan
Czarna Dziura, to n.p. duże nagromadzenie materii powstałe w wyniku wypalenia się gwiazdy. Ponieważ nie działają już pewne siły odśrodkowe, gwiazda zapada się. W zależności od masy gwiazdy mogą powstać różne twory, karły, gwiazdy neutronowe, czy też czarne dziury. Czarne dziury dlatego są czarne, bo przy wielkiej masie są w stanie uwięzić światło (światło nie jest w stanie odbić się od materii i uciec). Istnieje coś takiego jak horyzont zdarzeń. Wraz z odległością od gwiazdy, jej siła przyciągania maleje, dlatego w okolicy czarnej dziury światło jest więzione, ale w pewnej odległości nagle już nie, i ta granica, to horyzont zdarzeń. Jednym słowem, czarne dziury są czarne z nazwy i w zasadzie nie są dziurami. Jeśli światło przebiegnie w okolicy czarnej dziury w odległości bezpiecznej, czyli takiej, że nie zostanie przez czarną dziurę schwytane, to zachowa się tak samo jak w okolicy każdej innej gwiazdy, czyli jego tor zostanie zakrzywiony. Mam nadzieję, że to wyjaśnia trochę sytuację, choćby pobieżnie.
Taki scenariusz może istnieć, bo czarna dziura prawdopodobnie ma tzw horyzont zdarzeń. Po jego przekroczeniu nawet światło się nie wydostanie, to fakt. Ale trochę dalej grawitacja jest na tyle silna, że zakrzywia, i na tyle słaba że nie przyciąga światła.
to dla tego mamy "deżawi" :D
Komu wyświetliło się na głównej w 2021😂👌
nie wiem jak wy, ale nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł oglądać przeszłość ziemi
Jak patrze z mojego domu na inną osobę to widzę ją jak wyglądała ileś tam czasu temu??????
tak, ale jest to maluteńki ułamek sekundy ;]
RianesS97 Dokładnię!
Natalia P Dokładnie, moj błąd!
A dokładnie 80milisekund temu ;3 tak 80milisekund, nie mniej nie więcej.
Adrian, imienniku, mylisz się :)
To wszystko zależy od odległości danej osoby od Ciebie
... któreś z nich oglądając Twoje filmiki. Jesteś niesamowty, gościu. Chciałabym móc z Tobą porozmawiać na te wszystkie tematy które mnie tak ciekawią ale obawiam się ze zgubiłąbym się we wlasnych myślach po dwch minutach dialogu z tak nieprzęcietnym trybem myślenia jak Twój.
Ale się rozpisałam, aż wyszedł mi drugi komentarz :D
Rób dalej filmiki, otwierasz ludziom oczy. Przynajmniej mnie otworzyłeś.
ja bym sie oddalił o 2019 lat świetlnych wstecz by zobaczyć czy byl ktos taki jak jezus
Był, są dowody, ale czy on był Bogiem na to już np. Poganie nie mają powodów.
@@Dziewek Jezusów było sporo bo to jest imię mniej lub bardziej popularne ale nie ma dowodów - i to żadnych na istnienie akurat Tego Jednego Jezusa. Pomijam już nawet kwestię boskości. Zlepek sprzecznych ze sobą informacji na temat życia a także podpięcie mitów, legend i historii innych ludzi czy postaci fikcyjnych sugeruje że jest to postać fikcyjna ale istnieje możliwość że osoba taka fizycznie istniała tylko życie jej obrosło taką fikcją że trudno dostrzec postać źródłową - postać zwykłego człowieka, możliwe że mocno nawiedzonego religijnie. Takich ludzi i dziś nie brakuje ale nie są uznawani za mesjaszy.