Co sądzisz o tej historii? Prosimy zostaw swój komentarz i opinię, są dla nas bardzo ważne. Zachęcamy do subskrypcji kanału i zostawienia „LUBIĘ TO” pod filmem jako wsparcie naszej pracy. Wielkie dzięki! 😊👍
Uważasz, że kobieta, która chce zdradzać i być jednocześnie w związku to jest normalne? Czemu miał jej ułatwiać to, jeżeli czuł się w takiej relacji pokrzywdzony? Pamiętaj, że osoba trzecia wchodząca do związku jest tyle samo warta moralnie co osoba zdradzająca. Zobacz, że ona tak samo traktowała następnych mężczyzn jak wcześniej jego.
Autor tego opowiadania jest oderwany od psychiki czlowieka. Stara sie nas przekonać ze zemsta jest szkodliwa dla czlowieka. Tymczasem 99% skrzywdzonych domaga sie sprawiedliwosci wlasnie przez zemstę. Tu nie chodzi o spokoj skrzywdzonego ale o sprawiedliwość.
Nie ma innej drogi jak rozwód gdy tylko ujawni takie pragnienia, bo to znaczy, że juz nie kocha i jest kobieta bez minimum empatii. Tym bardziej, ze jednoczesnie chca jaja obciąć facetowi, ktory zdradzi. Musi byc prawdziwa i jest, przez samo ujawnienie pragnienie i ma rację, że to nie błąd- chociaz tak bedzie potem to uzasadniala.
Jak mozesz kochać kobietę, ktora nie wie co to miłość i kochanie. Mezczyzni w obronie swoich rodzin gina na wojnie a dla kobiety wazniejsze jest jej wlasne szczescie i zaspakajanie huci.
Z tych wszystkich opowiadań wynika, że każda kobieta czuje się nieszczesliwa w małżeństwie i do szczescia potrzeba jej kochanka albo co noc innego faceta (czyli w każdej drzemie dziwka). Jak kazda zasada, i ta ma wyjatki (margines).
Zemsta jest naturalna gdy ktoś mnie bardzo skrzywdzi. A czy kara za przestepstwo to nie zemsta? Ten co nie dopuszcza zemsty jest Jezusem albo hipookryta.
Co sądzisz o tej historii? Prosimy zostaw swój komentarz i opinię, są dla nas bardzo ważne.
Zachęcamy do subskrypcji kanału i zostawienia „LUBIĘ TO” pod filmem jako wsparcie naszej pracy. Wielkie dzięki! 😊👍
Uważasz, że kobieta, która chce zdradzać i być jednocześnie w związku to jest normalne? Czemu miał jej ułatwiać to, jeżeli czuł się w takiej relacji pokrzywdzony? Pamiętaj, że osoba trzecia wchodząca do związku jest tyle samo warta moralnie co osoba zdradzająca. Zobacz, że ona tak samo traktowała następnych mężczyzn jak wcześniej jego.
Potrzebowala bezpieczenstwa finansowego od meza a ruchansko i emocje od chada
Kobiety i mężczyźni musza pamiętać, ze kochankow latwo znalezc (szczegolnie kobiecie) a trudno męża czy żonę.
No cóż myślenie jest trudne , dlatego większość ludzi osądza. Trzeba pamiętać że gdy kończy się miłość następuje ciemność cierpienie.
Autor tego opowiadania jest oderwany od psychiki czlowieka. Stara sie nas przekonać ze zemsta jest szkodliwa dla czlowieka. Tymczasem 99% skrzywdzonych domaga sie sprawiedliwosci wlasnie przez zemstę. Tu nie chodzi o spokoj skrzywdzonego ale o sprawiedliwość.
Nie ma innej drogi jak rozwód gdy tylko ujawni takie pragnienia, bo to znaczy, że juz nie kocha i jest kobieta bez minimum empatii. Tym bardziej, ze jednoczesnie chca jaja obciąć facetowi, ktory zdradzi. Musi byc prawdziwa i jest, przez samo ujawnienie pragnienie i ma rację, że to nie błąd- chociaz tak bedzie potem to uzasadniala.
Jak mozesz kochać kobietę, ktora nie wie co to miłość i kochanie. Mezczyzni w obronie swoich rodzin gina na wojnie a dla kobiety wazniejsze jest jej wlasne szczescie i zaspakajanie huci.
Można zapomnieć ojczystego języka i dostać zeza słuchając tej "literatury".
Z tych wszystkich opowiadań wynika, że każda kobieta czuje się nieszczesliwa w małżeństwie i do szczescia potrzeba jej kochanka albo co noc innego faceta (czyli w każdej drzemie dziwka). Jak kazda zasada, i ta ma wyjatki (margines).
Kocha i zimna i dumna twarz. Dopiero gdy ja zycie kopnie to znowu nieszczesliwa ale tez dlatego bo ona traci a meza dalej ma w dupie.
Zemsta jest naturalna gdy ktoś mnie bardzo skrzywdzi. A czy kara za przestepstwo to nie zemsta? Ten co nie dopuszcza zemsty jest Jezusem albo hipookryta.
Mały, żałosny, mściwy człowiek.
Jesteś głupim hipokryta.
Głupio mówisz. Jeszcze Cię zadna nie zdradzila albo jesteś alfonsem, ktoremu to wisi.