Szczerze to ta kobieta ani ta sprawa mnie w żaden sposób nie fascynują. Uważam, że pani Rozumecka nie jest zbyt inteligentna, z pewnością zaburzona, ale poza tym była to prostacka zbrodnia dokonana przez prostaków w prosty sposób. Pani Rozumecka bazowała chyba na silnym bracie i zawyżonym ego, stąd pewność siebie. Najciekawsze w tym wszystkim jest to przypadkowe spotkanie autorki z bohaterką podcastu :)
Zgadzam się z Wami. Nic w tej zbrodni nie ma ani tajemniczego ani niezwykłego, ani poruszającego: ot, zwykłe chłopaki z półświatka pruszkowskiego, manipulująca nimi pazerna kobieta, zbrodnia na oczach świadków, krótkie śledztwo, dowody podane "na talerzu" - sprawa prosta jak mało która. W porównaniu np. ze sprawą Szymonka z Cieszyna czy absolutnie wstrząsającej zbrodni połanieckiej - wręcz banalna.
Malgorzta pochodziła z tzw dobrej rodziny? To co słyszymy przeczy zdecydowanie temu stwierdzeniu. 15to letni brat Małgorzaty zastrasza jej szefa? Tak robi chłopak z dobrej rodziny? To są zachowania mafijne. A jej rodzice? Marka wywozi syna po morderstwie do USA a ojciec z dziadkiem chcą odbić ja z więzienia? Mam wątpliwości czy takie zachowania są tożsame z reakcja ludzi na poziomie. Cos mi tu nie pasuje. Sama Małgorzata od początku (zważywszy tez na jej mlody wiek) kręci, kłamie i zachowuje się bardziej jak ktoś z marginesu. Na pewno nie była uczciwą osobą nakierowana na życie zgodne z prawem. Dla mnie zepsuta do kości.
bycie z dobrej rodziny nie wyklucza zejścia na złą drogę, zwłaszcza że czasem w takich domach dziecku nie odmawia się niczego kształtując małego egoistę skłonnego zrobić wszystko aby mieć co chce
@@Karol33 Tu przedstawiłeś/aś tylko jedną stronę medalu. Bycie z tzw dobrego domu oznacza często sielskie dzieciństwo, szaloną i kolorową młodość, gdzie wszystkiego pod dostatek a w konsekwencji wysoką samoocenę i rokowania na stanowiska kierownicze w przyszłości. W międzyczasie zdobycie solidnego wykształcenia i podjęcie dobrze płatnej pracy po znajomościach. O takich "drobiazgach" jak zakup mieszkania, czy sfinansowanie budowy domu i zakup auta nie wspominając. Tacy ludzie są powołani do sukcesu i rozdawania kart tym, którzy mieli mniej szczęścia i od młodych lat musieli walczyć o swoje, gdzie często średnia krajowa to szczyt ich możliwości. I tak łatwo jest powiedzieć, że "to wszystko siedzi w głowie", zwłaszcza dla kogoś kto dorastał w przeświadczeniu zwycięzcy, posiadacza wygranego losu na loterii.
A ja mam ciagle przeswiadczenie, ze ta cala rodzinka byla po tych samych pieniadzach. Ludzie, ktorzy potrafia isc na calosc, o czym swiadcza te akcje ucieczki synusia za granice. Akcja ucieczki coruni z wiezienia, bo tatus nie mogl sobie wyobrazic nieobecnosci jej przy stole wigilijnym... A co mialy mowic rodziny ofiar ich dzieciaczkow? Tak tych dzieciaczkow wychowali bez zadnej konsekwencji za swoje czyny. Wedlug nich, oni zaslugiwali na zycie w Argentynie. I zanim doczekalam konca, tez od razu wiedzialam, ze taka osoba jak ta cala Goska nie powinna opuscic murow wiezienia. To psychopatka, ktora tylko czeka na stosowna chwile. Serdecznie pozdrawiam.
Przy salowej też udawała i to skutecznie. Najpierw ból brzucha, a po chwili wielką chęć posprzątania toalety... Niezła "ciepła" aktorka. Z dobrego domu. Mamusia z synkiem. mordercą uciekła za granicę i tatko z dziadkiem i prowodyrką mordu też chcieli uciec. Taki "dobry dom" i dobra rodzinka.
Potrafię zrozumieć rodziców, którzy wierzą w niewinność swojego potomka, gdy np. ofiara spadła ze schodów, a ten przysięga, że to był nieszczęśliwy wypadek, a nie celowe działanie. Ale tu? Córka zeznaje, że pojechali do lasu "przewalić na telefony" kolegę pod fałszywym pretekstem, biorąc kilku kolegów tak o dla postraszenia i że dół był wykopany przez nich już wcześniej... Pomijając fakt, że mężczyźni nie zostali np. uduszeni gołymi rękami, tylko ktoś miał ze sobą broń palną i ŁOPATĘ do zasypania dołu, którą na dodatek jedna z ofiar została dobita. A co na to rodzice? Pospiesznie dzielą się zadaniami: matka wyjeżdża z synalkiem do kraju, z którego ekstradycja była niemożliwa, a ojciec z dziadkiem próbują odbić córeczkę ze szpitala jak w kiepskim filmie. Jeden z zamordowanych sam został ojcem na krótko przed śmiercią, ale co tam! Niech Małgosia nie spędza wigilii za kratkami, bo to takie smutne. Krew mnie zalewa, ilekroć słyszę o tej sprawie. Małgorzata dostawała co chciała, robiła co chciała i bezkrytyczni rodzice jeszcze stawali na rzęsach, by jej wszystko zapewnić. Po prostu zachciało jej się mafijnych biznesów i dużej kasy, więc dobrała sobie nastolatków jako początkujących "żołnierzy mafii", jeszcze z agresywnym braciszkiem na czele.
Moim zdaniem to matka to mózg całej rodzinki i to ona miała kontakty z mafia. Nikt "normalny" nie jest w stanie w kilka dni zalatwic lewych dok. i uciec do USA. Wszyscy wtedy placiki haracze, zwlaszcza handlara na ryneczku. Pewnie też zawsze kryła i wyciagala z problemow swoje patologiczne dzieci. Tylko tym razem pazerność coreczki i kretynizm synalka wymkną sie jej spod kontroli.
@@calineczka4657 nikt nie zwraca uwagi na to ze wedlug Malgorzaty rozumeckiej jeszcze przed zabojstwem "przewalila" ere na ponad 100 tysiecy zlotych ,kupila sb mieszkanie w latach 90 tych majac 21 lat gdy ludzie pracowali za 1000 zl mc, do tego miala prywatnego kierowce (jezdzila ciagle ta sama taksowka) Ale zachcialo jej sie dodatkowych 40 tysiecy tylko dlatego ze kolega ocial ja z dochodowej nielegalnej pracy
Rodzica rolą, jest bezwarunkowa miłość do dziecka. Rozumiem rodziców. Myślę że sama zrobiłabym dla dziecka wszystko co w mojej mocy...zupełnie odwrotnie niż moja matka.
Fakt że ktoś jest ciepły i sympatyczny dla osób, od których może uzyskać jakieś wymierne korzyści, jak na przykład zbudowanie w opinii publicznej współczucia dla jej trudnej sytuacji, żeby łatwiej było uzyskać przedterminowe zwolnienie z więzienia po zorganizowaniu morderstwa 2 osób, jest żadnym dowodem na resocjalizację. Nigdy się nie przyznała do winy, nigdy nie przeprosiła, ewidentnie dalej brakuje jej emaptii. Miejmy nadzieję, że sąd weźmie to pod uwagę i dożywocie pozostanie dożywociem.
Warto zaznaczyć, że ona była ze swoim bratem na miejscu morderstwa, następnie ona próbowała uciec z psychiatryka z pomocą ojca w którym była na obserwacji, podobno jej ojciec miał przy sobie bilety lotnicze do Meksyku czy gdzieś. Jej brat zdołał uciec, do pd. ameryki. Nie miała skrupulow, niczego nie żałowała.
Moim zdaniem fakt że chciała się przytulać i dotykać nowopoznaną osobę świadczy, że nadal nie ma empatii. Normalny człowiek potrafi sobie wyobrazić, że coś takiego może być krępujące dla drugiej osoby.
@@galandir74 wierzę, ale raczej na gorsze. Byłam kiedyś na spotkaniu z psychologiem więziennymi- powiedział jasno, że resocjalizacja praktycznie w Polsce nie istnieje. Kryminaliści w otoczeniu innych kryminalistów nie staną się nagle dobrymi. Zwłaszcza że jak widać tu nie ma skruchy
Nie mogę, spokojnie komentować tej sprawy, rozmyślania nad ,bezwzględną pustą osobą. A mnie żal tych dwóch zamordowanych chłopaków, szczególnie tego "dobitego" łopatą,za 32 gadżety, nic nie warte, zgroza .Autorka tej masakry ,sobie żyje, uczestniczy w terapiach, pragnie, przytulania, paranoja
Mnie tylko zastanawia dlaczego panowie P.Aniołkiewicz i P. Sulikowski jadą pod las z 32 telefonami wartymi mieszkanie ,robić jakieś podejrzane interesy ? Jeżeli wszystko miało być legalnie to takie zamówienia realizuje się w salonie przy kawie i do tego negocjuje rabaty. No chyba ze mieli przeświadczenie ze jadą na plan do p.Bogusława ? Moim zdaniem sama zbrodnia była wzorowana na mafijnych porachunkach, bezsensowna i z najniższych pobudek.
Co do kobiety to uważam, że nie powinna nigdy opuścić więzienia, socjo i psychopatka, manipulująca innymi dla własnych korzyści, ale ja o czym innym. Nie rozumiem, jak można było uniewinnić człowieka, który kopał dół dla ofiar i jeszcze wypłacić mu odszkodowanie z pieniędzy podatników. To on nie wiedział po co kopie? Myślał, że będzie tam sadził drzewo?
Nie zgodzę się z tezą że kobietom mniej się wybacza, praktyka pokazuje coś innego i to zwykle mężczyźni za takie same przestępstwa otrzymują wyższe wyroki. W wielu przypadkach kobiet skazanych jest tak, że za nic nie przyznają się do winy. Kluczą, kłamią, zrzucają winę na kogoś innego, obarczają winą policję, sądy, prokuraturę. Jak zatem w obliczu takiej postawy możliwe są jakiekolwiek okoliczności łagodzące? Mnie ta postać ani trochę nie przekonała. Oglądając wywiad pana Miszczaka, stwierdzam, że ona ani trochę nie czuje się winna. Dwóch mężczyzn zginęło, no ale co że zginęło? Ją to nic nie obchodzi. Na ani jedno pytanie nie odpowiedziała wprost, tylko "nie wiem" "to policja jest od tego aby ustalać" "mnie tam nie było, brata nie było". Mam nadzieję że żadnego zwolnienia przedterminowego nie będzie. Ona jak nikt zasługuje na to aby tam siedzieć.
A mi się to idealnie łączy w głowie - ciepła, otwarta, sympatyczna, czarująca... morderczyni? Brzmi jak... psychopatka (lub inna osoba z zaburzeniem typu B - braku współczucia). Takich czarującym morderców i psychopatów, narcyzów, socjopatów... trochę jednak jest. To wręcz jedna z typowych cech tego zaburzenia - maska, za którą się kryją...
Ja chyba mam jakiś wyższy zmysł, bo Rozumecka mi nie wygląda ani na ciepłą, ani sympatyczną a już na pewno nie czarującą. Ma w sobie jakieś takie zło, coś odpychającego, w życiu nie dałabym się nabrać na nią. :/
@@jaromz9166 Ona ma w spojrzeniu jakby jakieś takie zło. Choćby nawet 100 lat siedziała, to tych nieruchomych, zimnych oczu przecież sobie nie zmieni. :)
@@jaromz9166 wiesz, nie ważne kim by była, dla mnie takie zachowanie to wkroczenie w moją przestrzeń. Ja po prostu trzymam nowopoznane osoby na dystans z definicji. Wyznaję zasadę, że na zaufanie i sympatię trzeba w jakiś sposób zapracować. Więc nie wiem, jakby musiała czarować żeby uśpić moją czujność, bo na takie dotykanie jestem wręcz przeczulona.
@Piąte nie zabijaj psychopata się nie zmienia psychopata się taki rodzi.A całe to wrażenie jakiemu uległaś to manipulacja ze strony "Gośki"wszystko to po to by zaslużyć sobie na dobrą opinię wsród wychowawców.
Nie powinna wyjść na wolność.Nigdy nie przyznała sie do winy i nie powiedziała jak było.Czyli nie okazała skruchy. Jej miejsce jest tam gdzie przebywa.
Jedna dość duża nieścisłość: Rozumecki nie uciekł z matką do Stanów , tylko do Meksyku, gdzie nie ma umowy o ekstradycję. Dopiero po latach w Meksyku przedostał się do USA. Logiczne, że do Stanów nie miał szans się dostać z Polski (wizy, dokumenty itd).
Ciepła Małgorzata z ciepłej rodziny, jasne! Rodzice, którzy organizują ucieczkę dzieciom -mordercom nie są dobrymi rodzicami. Coś w tej rodzinie było nie tak, skoro wychowali dwoje morderców. Brak zasad moralnych, szacunku do życia i być może materializm
W życiu trzeba być trochę psychopatą. Należy jednak przestrzegać dwóch zasad: 1. Ograniczać się tylko do czynów niełamiących prawa. 2. Szkodzić wyłącznie innym psychopatom ;)
Zawsze mnie ta sprawa fascynowała. Ciekawe czy Małgorzata wie, jak teraz wyglądają telefony komórkowe. I jak czuje się z myślą, że zabiła dwoje ludzi za coś, co teraz jest bezużytecznym złomem wartym grosze...
Oglądałam z nią wywiad w "Cela numer ..." . Jasno i wyraźnie widać,że jest to osoba wyrachowana, bez żadnej empatii . Dodatkowo ciągle kłamie. 3 razy w ciągu wywiadu zmieniała wersję wydarzeń. Niestety było widać od razu, że nie ma wytłumaczenia na to, co się stało, a nie ma go, bo po prostu zaplanowała zbrodnię. A przekonanie,że się z tego wykręci świadczy tylko o jej bezwzględności. Nic w niej ciepłego, to tylko fasada kryjąca psychopatkę.
Dokładnie, tym bardziej, że brat i matka skutecznie zbiegli z kraju i ojciec próbował zrobić dla niej to samo. Kto z szarych obywateli zrobiłby coś takiego, do tego trzeba mieć możliwości, lub układy. Mafia.
Bardzo się cieszę że w Polsce niema kary śmierci. Taką kara jest zbyt łatwa dla potworów . Dożywocie jest adekwatne dla tej osobniczki.Trzymam kciuki żeby nikt nie nabrał się na jej łezki.Ona ma na sumieniu więcej niż dwóch zabitych ofiarami są wszystkie osoby które miały pecha obcować z tą osobę.
@@katarzynasluz4342 Szkoda tylko, ze maja dostep do wielu rozrywek i ze podatnicy musza ich utrzymywac. Zarcie dostaja lepsze niz pacjenci szpitali. Dostep do opieki zdrowotnej od reki. To srednia sprawiedliwosc.
@@katarzynasluz4342 Otóż to..każdy myśli, że kara śmierci jest najbardziej radykalnym wyjściem . Otóż nic bardziej mylnego.. To właśnie dożywocie jest wyrokiem, którego najbardziej boją się skazani. Sama świadomość, że dostali " bilet w jedną stronę " i słowo WOLNOŚĆ jest już tylko i wyłącznie abstrakcją, powoduje że znaczna część skazanych pisze prośbę o zmianę wyroku na karę śmierci/ która w polskim prawie nie istnieje od 21 kwietnia 1988 została wykonana po raz ostatni w krakowskim więzieniu / . Ale tak właśnie ma być, skazany ma żyć i męczyć się w tych brudnych , malutkich klitkach ile wlezie ..To jest najbardziej sprawiedliwe..
@@EntireME Skazani za zbrodnię zabójstwa , mają bardzo ograniczony dostęp do internetu. Jeśli chcą z niego skorzystać, muszą pisać prośbę do naczelnika więzienia .A jeśli uzyskują zgodę to korzystają z niego pod nadzorem wychowawcy lub innego mundurowego pracownika służby więziennej.. I bardzo dobrze. Więzienie to nie sanatorium..
@@lmagorzataszopf5065 Internet owszem, chodzi przeciez o nieprzekazywanie informacji, wydawanie polecen np zabicia kogos, to byloby ryzkowne. Chodzilo mi o inne "rozrywki".
Pamiętam, to była głośna sprawa, podobnie jak zabójstwo maturzysty i wiele innych, niestety. Jak po '89 ogłoszono moratorium na wykonywanie kary śmierci to nagle zaczęły się pojawiać jakieś gangi, mafie, dziady, kiełbasy, baraniny, nikosie, perszingi, itd a wcześniej nikt o nich nie słyszał. Lata 90-te to była jazda bez trzymanki.
@@stanisawpasnik9787 tak, państwo było mafią a podczas transformacji te światy się przeplatały. A jak jest dziś??? Czy mafia współpracuje z politykami i policją??
Sąd może zwolnić z reszty kary jeśl uzna, że kara dotychczas odbyta spełniła swoje funkcje i dalsze jej trwanie byłoby czystą zemstą, torturą itd. Kara spełnia swoje zadanie wtedy, gdy czlowiek zrozumie, dopuści do siebie uznanie faktów, że popełnił zło, żałuje tego co zrobił, bo dziś wie, że i jaką wyrządzil komuś krzywdę. I traktuje karę jako zasłużoną pokutę. I to daje nadzieję, że ten człowiek do przestępstwa nie wróci. To jest warunek przebaczenia przez państwo wobec przestępcy. Tak jest też w religii, w społeczności AA, i pomiędzy ludźmi na co dzień. W calej opowieści nie znalazłam ani jednego zdania, z którego by wynikalo, że bohaterka podkastu, dziś dojrzała kobieta, zrozumiała, przyznaje i żałuje. Jest więc nadal w tym samym stanie, w którym była jako młoda dziewczyna.. Jest zbrodniarką. A społeczeństwo ma prawo chronić się przed zbrodniarzami, bez względu na płeć. Ps. "Dobry dom"???? Gdybyś, Justyno, powiedziała "zwyczajny dom" , to OK. To na pewno nie był jednak dobry dom. W dobrym domu nie wychowuje się młodocianych morderców, może zdarzyć się jakieś nieszczęście w rodzaju zabicia kogoś w wypadku drogowym, ale nie zaplanowanie przez ukochaną dwójkę młodych dzieci potworne morderstwo dla kasy.
Pamiętam te zbrodnię, lata 90 te, to był gorący okres dla mafii i ogólnie dla przestępczej działalności, 97 rok, to właśnie zabójstwo dilerów, a kilka dni wcześniej Tomasza jaworskego, rok wcześniej zabita została jolanta Brzozowska, piszę to w tym kontekście, że szymanska, rozumecka, i osinska odsiaduja wyroki dożywocia za te makabryczne zbrodnie i mam nadzieję, że nigdy nie wyjdą na wolność
Dokładnie, jest podejrzany. Zresztą 'podejrzana' jest również Ghislane Maxwell z którą rodzice Maddy się kumplowali, mam nadzieję że ta sprawa się w końcu wyjaśni
Nie mogę patrzeć na twarz tej kobiety, jest w niej coś wrednego, kłamliwego i fałszywego... Pozbawiona uczuć wyższych osoba i zadne jej "ciepło" po latach nie przekonaloby mnie do niej.
Zawsze bawi mnie to użalanie się nad bezwgędną morderczynią dwóch niewinnych ludzi. Ciepła, miła kobieta, zawsze dzień dobry mówiła i przytulała się do Justynki... Szkoda, że dół wykopała wcześniej i bezwględnie zastrzeliła dwóch ludzi, udawała wariatkę, a potem próbowała uciec ze szpitala i wyjechać do Meksyku. Taka to ciepła kobietka była...
Juz wiem dlaczego przestałam słuchać podkastow Justyny, weszłam po przerwie zobaczyć czy coś sie zmieniło.... Wyłączyłam po pierwszych 3 minutach. Dziękuję nie wracam....
Takim ludziom się nie wierzy chodź by byli nie wiadomo jak mili,mam nadzieję,że taki ktoś nigdy nie opuści murów więzienia😠 Swoją drogą co za chora rodzinka🤦♀️
O ironio losu.... w nazwisku został " rozum" a cała reszta trafiła do innej" szufladki" .Tutaj nie ma żadnego tłumaczenia a tym bardziej sporządzania rysu psychologicznego tej kobiety. Wyrachowana ,pozbawiona uczuć wyższych , egoistyczna jednostka dla której życie ludzkie znaczy tyle co nic. Odczłowieczona kobieta która przez resztę życia, powinna patrzeć na świat zza brudnych, zardzewiałych krat..
Co za lajdacka rodzinka! A co do przepustek dla bandytów, to myślę, że zezwalający na te przepustki sędziowie w takich przypadkach powinni ponosić wielkie konsekwencje
Jak dla mnie to, że całkiem obca osoba dotyka mnie jest dziwne i nie na miejscu. Na pewno nie odebrałabym tego jako normalne zachowanie i czułabym się niezręcznie.
Ja też raczej jestem elektryczna i nie lubię jak ktoś obcy mnie dotyka i przekracza moja strefę komfortu. Nawet nie lubię jak ktoś w kolejce stoi za mną zbyt blisko 🤔
Justyna, pytasz retorycznie "która Malgorzata jest ta prawdziwa?", "która jest sobą?" - Nie ma takiej. W zaburzeniach osobowości klastra B nie ma self, nie ma ego, czy jak tam nazwiemy ten "trzon ja". Jest pustka, idealne nic, które można modelować jak plastelinę. Bez manipulacji nie ma tej osoby, tak jakbyś patrzyła w lustro, a tam jest nicość i to na pewno jest przerażające dla właściciela tego "niczego". Dlatego taka osoba "musi" niszczyć, kręcić, grać, łgać - inaczej jej nie ma. Nie ma innej drogi, żeby być.
Ale co Ty mówisz. Nie wrzucaj, proszę wszystkich do jednego wora. W wiązce zaburzeń typu B znajdują też inne zaburzenia osobowości. Nie tylko antyspołeczne ale też np borderline. A one charakteryzują się zupełnie czym innym. Zaburzenie osobowości z pogranicza np wcale nie musi kłamać czy niszczyć czego najlepszym dowodem jest np dr Marsha Linehan, która uratowała mnóstwo ludzi pracując jako psycholog, tworząc terapię DBT sama mając zaburzenie z wiązki typu B.
@@maryshelley8635 w skrócie: nie zgadzam się z Tobą. Podajesz przykład anekdotalny, który nie wiem czego dowodzi. Osoby z problemami z wiązki B bywają bardzo inteligentni, wartościowi i pomocni, bywają także psychologami, co nie zmiana faktu, że ich konstrukcja osobowości ma pewne bardzo istotne braki. Pozostańmy przy swoich odrębnych opiniach.
Oczywiście że "Gośka" nie jest sobą. Ona odgrywa taką rolę bo pozytywna opinia jest jej potrzebna. Skoro została jej przypisana osobowość psychopatyczna to my nigdy nie widzimy osoby, którą jest bo w środku jest pustka. To co zrobiła i w jaki sposób, owszem, pokazuje nam przybliżony obraz tego kim jest. Psychopata czy osoba narcystyczna się nie zmienia, oni uwielbiają patrzeć na zachwyt jaki wywołują u innych osób. Pozdrawiam wszystkich odpornych na takie sztuczki :)
Bardzo ciekawa sprawa. Nie słyszałam o niej. Dwoje ludzi straciło życie. Tak jak powiedziano ta kobieta zniszczyła całą swoją rodzinę i rodziny ofiar. Gdyby wtedy nie "wpadła" to pewnie jeszcze nie raz usłyszelibyśmy o niej...Czasem rodzi się właśnie taki zły do szpiku kości człowiek. Bez hamulców, bez uczuć wyższych
Nasuwa się jedno pytanie. Czy było warto? Stracić ojca, najlepsze lata swojego życia? Całą rodzinę? Dla pieniędzy? Pieniądze rzecz nabyta, życia już nie odzyska. Podcast jeden z lepszych, które słuchałam 👌
Socjopata nie ma takich rozkmin. Jej korzyść była na pierwszym miejscu, przed wszystkim innym. Tak chciała, więc tak zrobiła. Cierpienie innych się nie liczy. Pozdrawiam.
Cześć, ja myślę że ona w tamtym czasie miała tak wybujane ego że myślała iż jest kobietą mafi i może zlecić morderstwo nie ponosząc konsekwencji. Po wysłuchaniu tego materiału myślę że ta kobieta w dalszym ciągu jest zimna i cyniczna i nie powinna zostać wypuszczona na wolność. Jak zwykle twój podcast jest bardzo dobry, dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie 😘
Podkast absolutnie nie jest dobry. U autorki wyraźnie wyczuwa się niezdrową fascynację potworem jakim niewątpliwie jest Razumecka. Ani słowa współczucia dla ofiar tej ohydnej zbrodni i ich rodzin. Poza tym rażą potknięcia językowe. Uważam, że jeśli ktoś występuje publicznie, powinien zadbać zarówno o treść jak i o formę.
@@hanna9869dokładnie. Tyle mówić w podcastach o narcyzach, psychopatach i dalej nie ogarniać, że tak właśnie w praktyce to wygląda - że na pierwszy rzut oka potrafią być czarujący, charyzmatyczni, świetnie manipulują, pokazują się ze wspaniałej strony. Żenujące były te wynurzenia.
Ooo, ja też chodzę na zajęcia przez Fundację "Dom Kultury" na oddział żeński w więzieniu na Olszynce Grochowskiej, od paru lat. Na pierwszych zajęciach byłam tylko jako obserwatorka i żeby się dziewczynom przedstawić - i zapamiętałam tylko jedną z nich, sprawiała wrażenie swego rodzaju autorytetu w grupie, pomyślałam o niej, że to jest taki typ człowieka, który ma dużą charyzmę, zawsze dostaje to, czego chce i - być może (tak wtedy pomyślałam, tam na miejscu) - potrafi nieźle manipulować ludźmi. Dopiero wieczorem dowiedziałam się, że to była właśnie Rozumecka. Nie miałam okazji później sprawdzić, czy intuicja mnie nie zawiodła, bo więcej jej na zajęciach nie było (została przeniesiona do innego więzienia). Czekałam więc na tę historię u Ciebie na kanale, odpalam i dziękuję za dobrą robotę
Myślę, że dopuszczanie się takich zbrodni w tym wieku, jeszcze w zaznaczeniu, że skazana sprawia wrażenie niezwykle sympatycznej osoby, wskazuje własnie, jak niebezpiczoną osobą jest. Watpię, by taki rys osobowściowy dał się resocjalizować, Z tego co mówisz na jej deprawację nie wpłynęły czynniki zewnętrzne, typu nieszczęśliwe dzieciństwo etc., wręcz przeciwnie, miała kochających rodziców. Myślę, że jest osobą bardzo chorą i niestety dla niej i stety dla nas - izoalcja jest najlepszym rozwiązaniem.
Nie zgodze sie z sugestia, że kara zasądzona jest zbyt wysoka. Może odwróćmy sytuacje : dwudziestoparoletni mężczyzna manipuluje swoją młodszą, 16nastoletnią siostrą, która na jego zlecenie dokonuje mordu. Teraz wyrok wydaje sie bardziej sprawiedliwy?
Przecież Justyna właśnie o tym mówi, że gdyby na tym miejscu był mężczyzna to byłoby duże prawdopodobieństwo, ze wyrok byłby niższy, bo kobieta jest bardziej surowo traktowana…
Nie powiedziałam, że kara jest za wysoka. Snuję rozważania, czy dla takich młodych osób tak dotkliwe kary są sprawiedliwe. Nie zapominajmy, że w dodatku Małgorzata raczej na pewno nie dokonała zabójstwa, a jako jedyna dostała tak wysoką karę. Kolejny wysoki wyrok po niej w tej sprawie dostał Rozumecki za fizyczne zabicie P.A. i P.S. - 15 lat.
@@JustynaMazur Nie musiala trzymac broni w reku, ani naciskac na cyngiel. Gdyby nie ona i jej akcja, ci mezczyzni by zyli. To, ze byla mloda, w niczym jej nie usprawiedliwia. Potrafila zadbac o swoje interesy jak niejeden "stary". To bezduszna manipulantka. Ale z glowka u niej tez cos nie tak. Taka Narcyza, ale nie tylko. Lepiej, ze nikt nie wpadl na pomysl, zeby ja dac do wariatkowa, bo stamtad juz dawno bylaby na wolnosci, czyli w Argentynie i chyba tylko dlatego juz bysmy o niej nic nie uslyszeli.
Zdaje sie, ze rozumiem o co chodzi Justynie. Nie Gośka dokonała mordestwa. Ale ona do niego namówiła. Przynajmniej na to wyglada, bo skad mamy wiedzieć jak to naprawde wyglądało. Na pewno potrafi manipulowac ludzmi, ale czy to powod na spędzenie całego zycia w wiezieniu? Niekoniecznie. Jak wspomnienia tutaj Zuźka-sprawa dla mnie bliższa. Zuzka zmanipulowała i uczestniczyła w mordestwie. I nawet nie chodziło o kradzież. A jej karą jest 25 lat z możliwością po 20. I przez to wg mnie ta kara nie jest sprawiedliwa. Szczególnie porównując jej dożywocie do 15 lat jej brata który został okrzyknięty tym, który dokonał tego przestępstwa.
No okej, ale ona sama nikogo nie zabiła i dostała dożywocie, a facet który faktycznie wykonał egzekucję, dostał 15 lat. Rozumiem, że to sprawiedliwy wyrok i biedny chłop swojego rozumu nie miał? 😂
@@JigokuChou No biedna kobietka, taka pokrzywdzona. Z tego co zrozumialem nie było wystarczających dowodów na to kto strzelił. Całej akcji przewodziło te biedactwo. Czyli co, wyrok nie jest sprawiedliwy? Rozbój, zabójstwo, wrzucenie ciał do dołu jak ścierwo, a potem jak gdyby nigdy nic na solarium. Poziom zwyrodnienia niesamowity.
@@JigokuChou facet, który wykonał egzekucję nigdy by nie zabił tych mężczyzn, gdyby nie znajomość z Małgorzatą. Dlatego zleceniodawcy czy pomysłodawcy często dostają rownie wysokie wyroki, co dosłowni sprawcy.
Przecież Justyna wybiera większość spraw które są dla niej bliskie, maja jakieś dla niej większe znaczenie z różnych powodów. Za każdym razem to tłumaczy i to taki jej charakterystyczny zwrot naprawde tak trudno zrozumieć 🤯
@@TheLoula78 wystarczy zmieniać zwroty na, ta sprawa mną wstrząsnęła, poruszyła mnie, zszokowała, nie pozwalała o sobie zapomnieć, chodziła za mną od lat.........
Wyrachowana kobieta, nie licząca sie z niczym. Zabiła kogoś dla samego zysku, dobra aktoreczka. Nawet jej zachowanie w pozniejszych latach zero wyrzutów sumienia.😡 Justynko, dziękuję slicznie za odcinek i ogrom pracy❤
Mam nadzieję że nigdy nie wyjdzie na wolność... Tacy ludzie nie zmieniają się, bo nie mają nic sobie do zarzucenia, nie wiedzą jaką krzywdę wyrządzili innym
To że Malgorzata była dla Ciebie ciepła,rodzinna nic zupełnie nie znaczy,najprawdopodobniej byla to manipulacja ze strony Malgorzaty.Ja uważ ze wyrok jaki otrzymała Małgorzata jest sluszny zmanipulowała młodych ludzi też w tym swojego brata by dokonali zbrodni dla korzyści materialnych.Także sąd się spisał tym razem.P.s @Piąte nie zabijaj to fakt że kobieta z natury jest tą ciepłą,troskliwą osobą,tą ktora daje zycie
Ona i Zuza ulepione z tej samej gliny. Niech długo i w dobrym zdrowiu zapewniają sobie wzajemne towarzystwo w miejscu dla nich stworzonym. P. S. Szkoda takiego zmarnowanego kapitału.
Jeśli rozmawiała z tą kobieta, w przypadku innych spraw mieszkała niedaleko albo w Zabrzu albo w Krakowie to chyba można stwierdzić ze sprawy są jej bliskie. Dlaczego ludzie się o to czepiają ??
@@Ang-nk6yz Ale nikt się nie czepia 🙃 To po prostu takie zabawne i ciekawe, że każda sprawa tak na Justynę wplywa bezpośrednio i tyle. Take it easy. Miłego słuchania 🙂
skoro stwierdzono u niej rys psychopatyczny to jako psychopata na pewno swietnie sobie radzi w wiezieniu. Nic dziwnego, ze ma dobra opinie. Nic dziwnego, ze potrafi oczarowac odwiedzajacego. Przeciez to ksiazkowe zachowanie psychopaty
Mnie zawsze przerażały osoby, które od pierwszego zobaczenia nie respektowały moich fizycznych granic🤦czyli np w trakcie rozmowy zbytnie zbliżanie twarzy do mojej, aż czuć oddech i widać każda plamkę na zębie czy właśnie przytulanie, obejmowanie, dotykanie rąk czy kładzenie ręki na udzie, biodrze... Spotkałam kilka takich osób,które dosłownie od pierwszej chwili na mnie "włazily" 🤦😁😁(nie mówię tu o randkach, rzecz jasna, co też byłoby nie na miejscu tak od razu kogoś fizycznie osaczać) i żadna z tych osób nie była do końca normalna. Jednak w tym przypadku to przytulanie, trącanie, chwytanie za rękę nowo poznanej osoby a przy tym niby nieśmiałość, bycie spokojną, cichą to dla mnie dysonans jak cholera, coś mi w tej osobie nie gra, bo raczej osoby spokojne, ciche czy nieśmiałe są nieco zdystansowane i nie "macają" osób które pierwszy raz widzą, bardziej tak robią ekstrawertycy, no i też osoby które niewiele robią sobie z granic szeroko pojętych🤷
Trafne uwagi 👍 Tak zachowują się osoby dobrze manipulujące otoczeniem, grające wywieraniem "dobrego wrażenia" i urokiem osobistym, niepozornie przekraczające czyjeś granice, napierające....ale i tez osoby z ogromną potrzebą bliskosci, "głodne" emocjonalnie.
Hmmm , bardzo interesujące są twoje spostrzeźenia . Byłaś juź z tymi twoimi problemami u specjalisty ? Jeźeli nie , to nie zwlekaj - on pomoźe 😃👍 Serdecznie pozdrawiam
Każdy normalny człowiek ma swoją strefę , której naruszenie powoduje dyskomfort, szczególnie jeśli jej przekroczenie następuje przez człowieka, który jest kompletnie obcą osobą i następuje w sposób nachalny. Jeśli takiej strefy totalnie nie ma to chyba jednak dość dziwne i niepokojące. To obszar raczej zarezerwowany dla najbliższych, kochanych, dzieci itd
Zgadzam się. Takie przekraczanie granicy fizycznej to forma dominowania przestrzeni i rozmówcy. Już dzieci uczy się poszanowania i właściwej odległości między ludźmi. Dorośli, którzy je przekraczają robią to celowo, lub częściowo nieświadomie, ale to nie jest otwartość i szczerość. To forma manipulacji.
A ja uważam, że zdanie "Spotkałam się tam z ludźmi, a nie zabójczyniami." jest niefortunne. Niestety, ale w chwili zabójstwa, człowieczeństwo schodzi na drugi plan w większości przypadków. I tak, piętnowanie kogoś za zabójstwo, szczególnie dla zysku, jest jak najbardziej zasłużone.
Marta Gromulska rozumiem, jednak ja skupiłam się tylko na tym gronie i odniosłam wrażenie, że Justyna też zawęziła swoją wypowiedź do tych osadzonych za najcięższe występki.
@@martagromulska2505 na pewno nikt nie trafia do wiezienia z a niezaplacony mandat , co ty gadasz a jezeli ktos juz trafi za drobne przestepstwa to na pewno na inny oddzial , a nie z modrecami , oni maja wydzielone oddzialy ktor sa specjalnie nadzorowane
Oczywiście że wciąż są to ludzie, jednak ja osobiście nie byłam w stanie dobrze funkcjonować,po odwiedzinach w więzieniu bliskiego mi członka rodziny , który właśnie jest mordercą. Ciężko to przeżyłam,po wyjściu z widzenia wymiotowałam i myłam panicznie ręce, połykając łzy i to w łazience na terenie tego właśnie więzienia - Olszynka Grochowska. Kobieta z mojej rodziny odsiadywała wyrok za morderstwo z premedytacją, w tym samym czasie co Pani Małgorzata i powiem wam że szczerze podziwiam osoby które studiują resocjalizację lub przychodzą tam na warsztaty bo ja nie byłam w stanie. Dziękuję za odcinek
Na kanale Mafia pl jest odcinek częściowo poświęcony tej sprawie. Imponował jej półświatek, chodziła na siłownie w Pruszkowie, żeby nawiązać znajomosci z bywającymi tam gangsterami, a tą akcją z telefonami chciała im zaimponować i udowodnić, że się im równa licząc na to, że ją "przyjmą"
tez mnie zdzwila ta akcja z silownia, to, co piszesz to faktycznie musi byc powód. W latach 90-tych kobiety za bardzo nie chodzily na silownie, to byly smierdzace nory dla prawdziwych facetow :)
Ta zbrodnia po prostu po niej spłynęła... Zero empatii, zero skruchy, nawet zerowa chęć przeproszenia rodzin ofiar... Dodatkowo zauroczenie młodszą od siebie kolejną psychopatką mrozi krew w żyłach. I świadczy jedynie o tym, ze resocjalizacja nie dokonała tu żadnych zmian... 😒
Dokładnie... Każdy jeden z tej rodzinki był umoczony w zbrodnię. Córunia z synusiem w morderstwo 2 osób i kradzież. Mamusia w ucieczce mordercy za granicę. A potem dziadzio z tatusiem pomoc w ucieczce z więzienia, morderczyni. No brawo!
Według mnie Małgorzata nie została poddana resocjalizacji, list świetnie ukazuje jej osobowość. Ale wedlug mnie to nie wyklucza tego ze moze wyjść na wolność. Cale nasze społeczeństwo to gra pozorów, dopasowywanie sie do standardów itp. Jej wychodzi to świetnie więc mozna uznać ze wszystko jest z nia ok. Nie można skazać kogoś za to w jaki sposob myśli. Faktycznie można uznać to za błąd młodości, zasługuje na wyjście. Każdy z nas popełnia błędny albo czasami marzy żeby zrobić coś złego ale boi sie konsekewecji. Nas za myśli tez nie nozna skazac. Mam nadzieję, ze zrozumiecie myśl ktora strasznie tutaj skompresowalam.
Myślę, że zabrakło tutaj pewnej wrażliwości psychologicznej i sympatyzujesz z panią Rozumecką zupełnie pomijając jej zaburzenie. A z tego co opisujesz jej przypadek jest ciekawy ze względu na właśnie niuanse osobowości i można zadać pytanie "Kiedy kończy się zaburzenie, a zaczyna choroba psychiczna?". Bohaterka podcastu "sprawiała wrażenie" miłej i ciepłej i to jest kluczowe ujęcie tematu - "sprawiała wrażenie". Polecam dokształcić się chociażby w temacie osobowości histronicznej.
Znaleźli porywacza Madeleine? Coś mnie ominęło? Jest jakiś podejrzany ale strasznie naciągany z tego co czytałam. Tacy zaburzeni ludzie potrafią być bardzo mili, dopiero jak mają coś do ciebie to pokazują swoją prawdziwą naturę. Dlatego zazwyczaj nikt nie chce wierzyć ofiarom takich ludzi.
W mojej ocenie ta prezentacja nie jest dobra. Autorka ujawnia niezdrową fascynację osobą z gruntu złą, która w dodatku nie wykazuje cienia skruchy , a jedynie użala się nad sobą. Zabrakło miejsca na refleksję nad dobrem i złem oraz ogromem krzywdy jaką wyrządziła ta odbywająca karę dożywotniego więzienia osoba. Brakuje mi tu okazania współczucia czy szacunku ofiarom i ich rodzinom. W komentarzu w wątpliwość poddany zostaje werdykt sądu; oparty przecież na jakichś przesłankach. Pomyłki sądowe zdarzają się, owszem, ale bardzo rzadko. Całości tego nieudanego wystąpienia dopełnia szereg błędów gramatycznych typu „naradza się pomysł”. Z kim i w jakiej sprawie ten pomysł się naradza? Rażą również anglicyzmy. Wyrażenie „face-to-face” można zastąpić z powodzeniem polskim „twarzą w twarz”. Potknięcia językowe są oczywiście dopuszczalne, ale sądzę, że nie w tego typu wystąpieniach. No, ale to oczywiście moje zdanie. Mogę się mylić.
@@wojciechwicik3331 Empatia???? Zrozumienie???? Ty chyba na głowę upadłeś!!! Empatia i zrozumienie dla potwora. Dobre sobie. Powiedz to rodzinom ofiar. I trochę pomyśl zanim zaczniesz wypisywać kretynizmy.
@@hanna9869 wydaje mi się że w tej odpowiedzi to tobie te kretynizmy się udzieliły. O ile z pierwszym komentarzem mogę się zgodzić to ten drugi jest nie na miejscu. Radzę zaznajomić się z pojęciem dysonansu poznawczego i tu cytat z wikipedii "Dysonans może wystąpić także, gdy zachowania osób nie są zgodne z postawami tych osób w przeszłości. Stan dysonansu wywołuje dyskomfort i napięcie motywacyjne co za tym związane z nim zabiegi, mające na celu zredukowanie lub złagodzenie napięcia. Może się to objawiać potrzebą zagłuszenia, zignorowania obrazu, lub dowolnego innego z wybranych bodźców, w tym informacji i opinii przekazywanych przez osoby towarzyszące procesom poznawczym." Ja to rozumiem tak... Autorka poznała tę postać osobiście i sprawiła ona bardzo dobre wrażenie, i gdy Pani Justyna na podstawie szczątkowych informacji ustaliła kim była ta postać, doszło do dysonansu poznawczego który został rozładowany tym oto podcastem. I odpowiedz na ten komentarz to było wyjaśnienie dlaczego ten podcast taki jest(czyli ta "empatia"). Czy powinien taki być to już inna kwestia i tu poniekąd zgadzam się z twoimi tezami w pierwszym komentarzu. I jeszcze w samym podcaście o tym dysonansie poznawczym autorka wspomina... Stąd ta empatia i zrozumienie dla potwora bo na żywo nie sprawiła wrażenia tego potwora który zaplanował zbrodnię. Mam nadzieję że pomogłem.
@@Viper_Darkstorm Jeszcze raz, radzę pomyśleć o rodzinach dwóch młodych mężczyzn, którzy stracili życie z rąk potwora. Jakoś ani słowa na temat empatii dla nich. Poza tym, wytłumacz mi, co u licha teoria dysonansu poznawczego ma do tej prezentacji? O ile wiem, dysonans poznawczy to stan dyskomfortu emocjonalnego, który pojawia się wówczas gdy dowiadujemy się czegoś absolutnie niezgodnego z naszym dotychczasowym stanem wiedzy lub tym w co wierzymy. Toteż o dysonansie poznawczym moglibyśmy mówić gdyby autorka prezentacji wierzyła, że jej rozmówczyni to anioł nie kobieta, osoba absolutnie bez skazy, i rozmowa nie odbywała się w zakładzie karnym, gdzie na ogół anioły nie przebywają, a tu nagle bach trach, dowiaduje się, że anioł zastrzelił dwóch niewinnych ludzi. No, ale ja prosta kobieta mogłam czegoś nie zrozumieć. 😊
@@hanna9869 no wiesz, mogła siedzieć za cokolwiek, niekoniecznie za zabójstwo. Tomek Komenda poszedł siedzieć za niewinność. I już jest na drugim świecie.
Więzienia są pełne tak miłych i przyjaznych ludzi, którzy zaraz po wyjściu popełniają te same zbrodnie, które ich do więzienia zaprowadziły. Psychopaci nie powinni wychodzić, to bardzo niebezpieczni ludzie, pozbawieni empatii.
Jeśli Rozumecka uważa się za niewinną to nie może przepraszać, bo nie ma za co. Przepraszanie oznaczałoby przyznanie się do winy, a ona tego bardzo nie chce.
@@venusvulgivaga312 oglądałam powtórnie jej rozmowę z Miszczakiem… dawno nie widziałam, żeby ktoś tak kręcił. Jeszcze trochę i powie, że w ogóle jej tam nie było 😂 Bardzo wyrachowana osoba.
Co to za dyrdymały, wszystkie 3 wyroki tych kobiet jak najbardziej sprawiedliwe, to mężczyźni jak już dostają zbyt niskie wyroki, bo każdy kto w jakikolwiek sposób nawet nie bezpośredni przyczynia się do zabójstwa człowieka powinien siedzieć do końca swoich dni w więzieniu😠 człowiek traci życie, nie ma go, nigdy więcej nie otworzy oczu, nie zobaczy swojej rodziny, nad czym tu się zastanawiać, każdy morderca lub ktoś kto do morderstwa się przyczynia nie powinien nigdy więcej wyjść na wolność.
A gdzie byli rodzice? Przecież zarówno córka jak i syn zostali bandytami jako młodzi ludzie! Jak zostali wychowani? Jakie wartości zostały im przekazane? Zbrodniarze często mają skomplikowane życiorysy, pochodzą z patologicznych rodzin lub są sierotami. Tutaj sytuacja jest inna. Gdzieś jednak został popełniony błąd...
Jeszcze niedawno podroz do Maksyku byla poza zasiegiem wiekszosci a co dopiero w tamtych latach. Kto mogl jezdzic na taksowce lub mial wlasny sklep gdy dostep do prywartej inicjatywy byl jeszcze ograniczony. U nas na polnocy Polski byli to 'znajomi krolika', ludzie z powiazaniami, szemrane towarzystwo ... dzieci takich uprzywilejowanych osob byly bardzo nastawione na pieniadze i przez pryzmat pieniedzy oceniali innych. Mysle wiec, ze byc moze cala rodzina byla 'w tym klimacie'. A rodzice, zamiast zalowac ofiar i ich rodzin zaplanowali ucieczke mordercom ... gdzie ich moralnosc?
Dlaczego wszystko ma zależeć od rodziców? Czasem tak się dzieje, niezależnie jak chcemy wychować dobrze dziecko...to jednak jest odrębny organizm..ze swoim mózgiem..swoim spojrzeniem na świat..ze swoimi wizjami..
@@MaryJane-bd7nh dobrze rozumiem jedno dziecko, ja z moim bratem też się różnimy mimo tych samych rodziców ale wychować dwoje morderców??🤔 do tego pomagać im uciekać, kryć ich...dla mnie chore.
To słabo słuchała bo jest jasno określone kim są i kilkakrotnie Justyna o nich mówi a konkretnie o jednym bo drugi przyjechał jako zabezpieczenie lub oparcie sami mordercy byli zaskoczenie jego obecnością .
Większość morderców (poza przypadkami, kiedy ktoś zabija w obronie własnej) to psychopaci, oni nie mają emocji, tylko je imitują, a potrafią to robić w bardzo przekonujący sposób - jeśli nie posiadaliby takiej umiejętności, nie umieliby zwabić wielu ofiar (seryjni mordercy). Dziwi mnie u Pani - Pani Justyno - kompletny brak znajomości psychologii w tym zakresie. Czy to jest może poprawność polityczna, która w tej chwili osiąga już takie skrajności, że więzieniach, gdzie odbywa się karę, organizuje się zwyrodnialcom rozrywki i zapewnia dostęp do edukacji?
Po raz pierwszy odpuszczam słuchanie całego podcastu. Szkoda mi czasu na słuchanie o takiej wyrachowanej, nastawionej wyłącznie na kasę, maleńkiej moralnie osobie, cała rodzinka nie lepsza.
Zgroza, nieszczęśliwa i zastraszona tylko dla tego chciała uciec. Nie przed karą. Jest cwana i przebiegła. Będzie grała świetnie swoją rolę aby wyjść przed terminem z więzienia. Zabrała młodym ludziom życie ich rodzinom radość do końca życia. Niegodna aby korzystać z życia.
To jak zapytać czy Hitler, który po 20 latach odsiadki jest miły i fajniutki , był zdolny do zbrodni, które popełnił. Oczywiście, że ta kobieta mogła wszystko zaplanować i zrealizować, a teraz być już inna osoba. Ludzie się zmieniają, co nie oznacza, że po jakimś czasie należy ich zwolnić z odbywania kary. Jak dla mnie Pani Justyno to bardzo dziwne dywagacje na temat tej osoby. A do tego to przytulanie się itd jest wg mnie bardzo dziwne, świadczy tylko o zaburzeniu pani Małgorzaty. Jestem zaskoczona Pani reakcją. W negatywny sposób.
Jestem skłonna uwierzyć P. Malgorzacie w sprawie dopisywania połączeń i smsów do rachunków abonentów. Mój tata miał właśnie pierwszy telefon w Erze i ciągle, ale to ciągle były kłopoty z fakturami. Mieszkalismy w miejscu gdzie do tej pory nie ma zasięgu komórkowego więc żeby tata gdzieś mógł zadzwonić to musiał dosłownie jechać do innej miejscowości. Z smsami to samo. Jak telefon złapał Zasięg to wtedy dopiero można było wysłać i odebrać SMS i na wielu fakturach były połączenia i wiadomości które nie miały racji bytu bo tata używał go bardzo sporadycznie i większości numerów nie znał. Po jakimś czasie chciał zrezygnować z usług Ery i wiedział będzie musiał zapłacić karę za wcześniejsze zerwanie umowy. Długo po zerwaniu umowy przychodziły "nie zapłacone faktury", a mój tata bardzo tego pilnował ponieważ prowadził wtedy firmę i telefon był na firmę Więc faktury musiały się zgadzać. Jestem pewna że gdzieś bym znalazła Jeszcze te fatrury z Ery.
U mojej mamy było to samo, postawiła w końcu zrezygnować z umowy, ale było trudno się z niej wyplątać. Dzwonili "konsultanci" z groźbami (oni tylko "przedstawiali konsekwencje zerwania umowy"). Groziły kary za zerwanie umowy. Tak było. Wiecznie na bilingach coś się nie zgadzało.
Dobrze że to zauważyłaś. Egoizm jest w zasadzie istotą satanizmu. Czyń swoją wolę, czyli rób co chcesz to myśl, która wyłania się właśnie z... Biblii szatana Antona De la Veya.
Faktycznie, strasznie chaotyczny odcinek. Niby długi, niby sprawa opowiedziana... Ale w porównaniu do Twoich poprzednich prac to w ogóle nie wczułam się w historię. Ale najgorsze to to, że zasugerowałaś, że sprawa Madeleine McCann została rozwiązana - OTÓŻ NIE, nie wprowadzaj słuchaczy w błąd. Jej rodzice nie są uniewinnieni, a ten mężczyzna siedzący w więzieniu w Niemczech nie jest (jak na razie, ale może i nigdy nie będzie) nawet oskarżony w tej sprawie. Strasznie mnie to rozczarowało, zawsze ceniłam Twoją wiedzę i znajomość tematów. Może pracuj nad mniej emocjonalnymi sprawami, do których masz większy dystans w głowie. Nadal szanuję ♥
Pani Justyno, bardzo chaotyczny odcinek. Cieżko sie go sluchało i mało z niego przez to wyciągnęlam. Szkoda ze w taki sposób przedstawiona zostala ta sprawa.
Justyno, podcast jak zawsze świetny, wciągający i fantastycznie przedstawiony, ale po usłyszeniu z Twoich ust, że sprawa Madeleine McCann została rozwiązana odechciało mi się oglądać. Skąd taka informacja? Jest podejrzany i tylko tyle.
Popaprane to prawo do przedterminowego zwolnienia. Kara to kara, niech siedzi do zakończenia. Osobowosc dyssocjacyjna juz sie nie zmieni i taka pozostanie i moze jeszcze kogos skrzywdzic.
Wysłuchałam , i tak jak zawsze mam potem swoje przemyślenia , sprawa dosc mocno mną poruszyła , gdyz tyle lat temu sie wydarzyla a ta kobieta jeszcze odbywa karę, czemu , i co tak naprawdę sie tam wydarzyło to tylko Ona wie najlepiej, fakt jest taki iz zniszczyła sobie życie, swojej rodzinie , i tego nie potrafie zrozumiec , czy chęć posiadania pieniędzy byl wyższy niż , życie człowieka , tyle pytań mi sie otworzyło w glowie .... mysle sobie ze kupic w tamtym czasie mieszkanie to nie lada wyzwanie i coś w tym musi byc , bylo . JUSTYNO , ja zawsze czekam na nowe odcinki uwielbiam Cie sluchac , masz przemiły glos wręcz stworzony do takich podcastów , interesuje mnie kryminalistyka psychologia , i zawsze slucham z wielkim zainteresowaniem Twoich podcastów , czlowiek jest jednak zagadką .... pozdrawiam serdecznie.
Tym bardziej że przecież skoro matka z synem była w stanie tak szybko wyemigrować do USA to taką samą drogą mogła i P. Małgorzata. I tam może rozwinęłaby swoje zdolności kombinatorskie bez potrzeby odbierania komuś życia i miałaby na wyciągnięcie ręki swój Meksyk.
Słuchając tej opowieści, przypomniały mi się słowa Pani D.Augustyniak (emerytowanej dyrektorki największego więzienia w PL - aresztu śl. w W-wie Białołęce), która odpowiadając na pytanie, jak Jej się współpracowało z największymi zbrodniarzami, odpowiedziała, że czasami bardzo dobrze, "mafia nie lubi idiotów, mafia nie zatrudnia ludzi głupich, to niekiedy bardzo inteligenti, bardzo dobrze wykształceni ludzie"... Myślę, że Pani M.Rozumecka także w jakiś sposób pretendowała do tego środowiska i być może wydawało się jej, że może w przyszłości do tej grupy należeć. Inteligenta, bezkompromisowa, ponadprzeciętnie odważna kobieta o osobowości psychotycznej wpasowałaby się b.dobrze w to środowisko. Myślę, że nawet będąc w wiezieniu się edukuje, dokształca, bierze udział w warsztatach (co potwierdza też Pani w podcaście) na pewno się rozwija, ogląda reportarze na swój temat, być może za niedługo przesłucha sobie ten podcast i przeczyta komentarze :-) ? Interesuje mnie mowa zmilczenia tych kilku osób/skazanych, nikt nie uległ presji przesłuchań, nikt - chcąc ratować swoją pozycję, swój wyrok - nie wskazał prawdziwego zabójcy. Niezła sztama. Czy rodzina była zamożna, podejrzewam, że tak? Czy skazani mieli b.dobrych adwokatów? Myślę sobie, że skazani mają swój "plan" jak funkcjonować jako osadzeni, do czego dążyć? Co zyskają za swoje "poświęcenie" itd. Jak pomyślę sobie, że już w 2022 Pani Rozumecka będzie mogła się ubiegać o przedterminowe warunkowe zwolnienie to przechodzi mnie jednak nieciekawy dreszcz po plecach... :-/ Dzięki za podcast.
Gliniarze przy zatrzymaniu podczas jej ucieczki mieli powiedzieć do niej: "No, Gośka nie kazałaś na siebie długo czekać". Takie info jest w kilku źródłach.
@Justyna Mazur kiedyś szef w wydziale kryminalnym zadał mi pytanie: dlaczego... , a ja mu przerwałam mówiąc: dlaczego z nim byłam? Chodziło o mojego męża. A policjant: nie, nie, o to nie pytam, znam takich, oni mają dwie jaźnie. I właśnie raz, że dwie jaźnie, moje ciocie były moim mężem zachwycone, dwa, że jak ma plan to go realizuje do końca, a żyje w swoim świecie, czyli liczy, w przypadku Gośki, na to że wyjdzie. A to znaczy, że udaje przemiłą osóbkę. Bo to może pomóc jej wyjść. Jest plan, jest racjonalne realizowanie tego planu. Dziękuję za podcast❤
Szczerze to ta kobieta ani ta sprawa mnie w żaden sposób nie fascynują. Uważam, że pani Rozumecka nie jest zbyt inteligentna, z pewnością zaburzona, ale poza tym była to prostacka zbrodnia dokonana przez prostaków w prosty sposób. Pani Rozumecka bazowała chyba na silnym bracie i zawyżonym ego, stąd pewność siebie. Najciekawsze w tym wszystkim jest to przypadkowe spotkanie autorki z bohaterką podcastu :)
mnie tez, nie ma niczego w tym ciekawego.
Dokładnie mam to samo
Zgadzam się z Wami. Nic w tej zbrodni nie ma ani tajemniczego ani niezwykłego, ani poruszającego: ot, zwykłe chłopaki z półświatka pruszkowskiego, manipulująca nimi pazerna kobieta, zbrodnia na oczach świadków, krótkie śledztwo, dowody podane "na talerzu" - sprawa prosta jak mało która.
W porównaniu np. ze sprawą Szymonka z Cieszyna czy absolutnie wstrząsającej zbrodni połanieckiej - wręcz banalna.
Malgorzta pochodziła z tzw dobrej rodziny? To co słyszymy przeczy zdecydowanie temu stwierdzeniu. 15to letni brat Małgorzaty zastrasza jej szefa? Tak robi chłopak z dobrej rodziny? To są zachowania mafijne. A jej rodzice? Marka wywozi syna po morderstwie do USA a ojciec z dziadkiem chcą odbić ja z więzienia? Mam wątpliwości czy takie zachowania są tożsame z reakcja ludzi na poziomie. Cos mi tu nie pasuje. Sama Małgorzata od początku (zważywszy tez na jej mlody wiek) kręci, kłamie i zachowuje się bardziej jak ktoś z marginesu. Na pewno nie była uczciwą osobą nakierowana na życie zgodne z prawem. Dla mnie zepsuta do kości.
A Ty byś zostawiła własne dziecko w takiej sytuacji?
bycie z dobrej rodziny nie wyklucza zejścia na złą drogę, zwłaszcza że czasem w takich domach dziecku nie odmawia się niczego kształtując małego egoistę skłonnego zrobić wszystko aby mieć co chce
@@Karol33 Tu przedstawiłeś/aś tylko jedną stronę medalu. Bycie z tzw dobrego domu oznacza często sielskie dzieciństwo, szaloną i kolorową młodość, gdzie wszystkiego pod dostatek a w konsekwencji wysoką samoocenę i rokowania na stanowiska kierownicze w przyszłości. W międzyczasie zdobycie solidnego wykształcenia i podjęcie dobrze płatnej pracy po znajomościach. O takich "drobiazgach" jak zakup mieszkania, czy sfinansowanie budowy domu i zakup auta nie wspominając. Tacy ludzie są powołani do sukcesu i rozdawania kart tym, którzy mieli mniej szczęścia i od młodych lat musieli walczyć o swoje, gdzie często średnia krajowa to szczyt ich możliwości. I tak łatwo jest powiedzieć, że "to wszystko siedzi w głowie", zwłaszcza dla kogoś kto dorastał w przeświadczeniu zwycięzcy, posiadacza wygranego losu na loterii.
Specjaliści określili, że jest psychopatką
Jakby moje dziecko coś takiego zrobiło to umarłoby dla mnie razem z ofiarą.
A ja mam ciagle przeswiadczenie, ze ta cala rodzinka byla po tych samych pieniadzach. Ludzie, ktorzy potrafia isc na calosc, o czym swiadcza te akcje ucieczki synusia za granice. Akcja ucieczki coruni z wiezienia, bo tatus nie mogl sobie wyobrazic nieobecnosci jej przy stole wigilijnym... A co mialy mowic rodziny ofiar ich dzieciaczkow? Tak tych dzieciaczkow wychowali bez zadnej konsekwencji za swoje czyny. Wedlug nich, oni zaslugiwali na zycie w Argentynie. I zanim doczekalam konca, tez od razu wiedzialam, ze taka osoba jak ta cala Goska nie powinna opuscic murow wiezienia. To psychopatka, ktora tylko czeka na stosowna chwile. Serdecznie pozdrawiam.
I jeszcze dziadzia pomagał 😁
Cała rodzinka brak empatii.. myślą, że są pępkiem świata. Najgorszy typ człowieka, który zachowuje się zawsze tak jakby nie miał nic do stracenia.
Rodzina bandytow i cwaniakow ! A dozywocie powinno byc dozywociem , ot i tyle w temacie .
Patologia i tyle
Przy salowej też udawała i to skutecznie. Najpierw ból brzucha, a po chwili wielką chęć posprzątania toalety... Niezła "ciepła" aktorka. Z dobrego domu. Mamusia z synkiem. mordercą uciekła za granicę i tatko z dziadkiem i prowodyrką mordu też chcieli uciec. Taki "dobry dom" i dobra rodzinka.
Potrafię zrozumieć rodziców, którzy wierzą w niewinność swojego potomka, gdy np. ofiara spadła ze schodów, a ten przysięga, że to był nieszczęśliwy wypadek, a nie celowe działanie. Ale tu? Córka zeznaje, że pojechali do lasu "przewalić na telefony" kolegę pod fałszywym pretekstem, biorąc kilku kolegów tak o dla postraszenia i że dół był wykopany przez nich już wcześniej... Pomijając fakt, że mężczyźni nie zostali np. uduszeni gołymi rękami, tylko ktoś miał ze sobą broń palną i ŁOPATĘ do zasypania dołu, którą na dodatek jedna z ofiar została dobita. A co na to rodzice? Pospiesznie dzielą się zadaniami: matka wyjeżdża z synalkiem do kraju, z którego ekstradycja była niemożliwa, a ojciec z dziadkiem próbują odbić córeczkę ze szpitala jak w kiepskim filmie. Jeden z zamordowanych sam został ojcem na krótko przed śmiercią, ale co tam! Niech Małgosia nie spędza wigilii za kratkami, bo to takie smutne. Krew mnie zalewa, ilekroć słyszę o tej sprawie. Małgorzata dostawała co chciała, robiła co chciała i bezkrytyczni rodzice jeszcze stawali na rzęsach, by jej wszystko zapewnić. Po prostu zachciało jej się mafijnych biznesów i dużej kasy, więc dobrała sobie nastolatków jako początkujących "żołnierzy mafii", jeszcze z agresywnym braciszkiem na czele.
Lepiej bym tego nie ujęła, po prostu w punkt.
Moim zdaniem to matka to mózg całej rodzinki i to ona miała kontakty z mafia. Nikt "normalny" nie jest w stanie w kilka dni zalatwic lewych dok. i uciec do USA. Wszyscy wtedy placiki haracze, zwlaszcza handlara na ryneczku. Pewnie też zawsze kryła i wyciagala z problemow swoje patologiczne dzieci. Tylko tym razem pazerność coreczki i kretynizm synalka wymkną sie jej spod kontroli.
@@calineczka4657 nikt nie zwraca uwagi na to ze wedlug Malgorzaty rozumeckiej jeszcze przed zabojstwem "przewalila" ere na ponad 100 tysiecy zlotych ,kupila sb mieszkanie w latach 90 tych majac 21 lat gdy ludzie pracowali za 1000 zl mc, do tego miala prywatnego kierowce (jezdzila ciagle ta sama taksowka) Ale zachcialo jej sie dodatkowych 40 tysiecy tylko dlatego ze kolega ocial ja z dochodowej nielegalnej pracy
Rodzica rolą, jest bezwarunkowa miłość do dziecka. Rozumiem rodziców. Myślę że sama zrobiłabym dla dziecka wszystko co w mojej mocy...zupełnie odwrotnie niż moja matka.
@@julianabenz5273 to prawda jednak rodzice ewidentnie kochali ich bezwarunkowo a wyrosly głąby. Co zawiodlo w takim razie????!???
Fakt że ktoś jest ciepły i sympatyczny dla osób, od których może uzyskać jakieś wymierne korzyści, jak na przykład zbudowanie w opinii publicznej współczucia dla jej trudnej sytuacji, żeby łatwiej było uzyskać przedterminowe zwolnienie z więzienia po zorganizowaniu morderstwa 2 osób, jest żadnym dowodem na resocjalizację. Nigdy się nie przyznała do winy, nigdy nie przeprosiła, ewidentnie dalej brakuje jej emaptii. Miejmy nadzieję, że sąd weźmie to pod uwagę i dożywocie pozostanie dożywociem.
Warto zaznaczyć, że ona była ze swoim bratem na miejscu morderstwa, następnie ona próbowała uciec z psychiatryka z pomocą ojca w którym była na obserwacji, podobno jej ojciec miał przy sobie bilety lotnicze do Meksyku czy gdzieś. Jej brat zdołał uciec, do pd. ameryki. Nie miała skrupulow, niczego nie żałowała.
Moim zdaniem fakt że chciała się przytulać i dotykać nowopoznaną osobę świadczy, że nadal nie ma empatii. Normalny człowiek potrafi sobie wyobrazić, że coś takiego może być krępujące dla drugiej osoby.
Dla mnie to psychopatka
nie wierzycie w to że po 18 latach za kratami człowiek potrafi się diametralnie zmienić ?
@@galandir74 wierzę, ale raczej na gorsze. Byłam kiedyś na spotkaniu z psychologiem więziennymi- powiedział jasno, że resocjalizacja praktycznie w Polsce nie istnieje. Kryminaliści w otoczeniu innych kryminalistów nie staną się nagle dobrymi. Zwłaszcza że jak widać tu nie ma skruchy
Nie mogę, spokojnie komentować tej sprawy, rozmyślania nad ,bezwzględną pustą osobą. A mnie żal tych dwóch zamordowanych chłopaków, szczególnie tego "dobitego" łopatą,za 32 gadżety, nic nie warte, zgroza .Autorka tej masakry ,sobie żyje, uczestniczy w terapiach, pragnie, przytulania, paranoja
Mnie tylko zastanawia dlaczego panowie P.Aniołkiewicz i P. Sulikowski jadą pod las z 32 telefonami wartymi mieszkanie ,robić jakieś podejrzane interesy ? Jeżeli wszystko miało być legalnie to takie zamówienia realizuje się w salonie przy kawie i do tego negocjuje rabaty. No chyba ze mieli przeświadczenie ze jadą na plan do p.Bogusława ? Moim zdaniem sama zbrodnia była wzorowana na mafijnych porachunkach, bezsensowna i z najniższych pobudek.
Absolutnie się zgadzam i myślę podobnie.
@@rs-qq3os
no
ppppp
p
Co do kobiety to uważam, że nie powinna nigdy opuścić więzienia, socjo i psychopatka, manipulująca innymi dla własnych korzyści, ale ja o czym innym. Nie rozumiem, jak można było uniewinnić człowieka, który kopał dół dla ofiar i jeszcze wypłacić mu odszkodowanie z pieniędzy podatników. To on nie wiedział po co kopie? Myślał, że będzie tam sadził drzewo?
Dokładnie, też mnie to zszokowało. Mam wrażenie, że nasze sądy łapówkami stoją.
@@hipolitprzybyszewski8651 *no niestety, Temida jest ślepa.
@@marzennabus954 j
A słuchasz uważnie od poczatku czy tylko tyle co na początku
Tak, to skandal. Chore to i społeczństwo nic nie może zrobić???
Nie zgodzę się z tezą że kobietom mniej się wybacza, praktyka pokazuje coś innego i to zwykle mężczyźni za takie same przestępstwa otrzymują wyższe wyroki. W wielu przypadkach kobiet skazanych jest tak, że za nic nie przyznają się do winy. Kluczą, kłamią, zrzucają winę na kogoś innego, obarczają winą policję, sądy, prokuraturę. Jak zatem w obliczu takiej postawy możliwe są jakiekolwiek okoliczności łagodzące?
Mnie ta postać ani trochę nie przekonała. Oglądając wywiad pana Miszczaka, stwierdzam, że ona ani trochę nie czuje się winna. Dwóch mężczyzn zginęło, no ale co że zginęło? Ją to nic nie obchodzi. Na ani jedno pytanie nie odpowiedziała wprost, tylko "nie wiem" "to policja jest od tego aby ustalać" "mnie tam nie było, brata nie było". Mam nadzieję że żadnego zwolnienia przedterminowego nie będzie. Ona jak nikt zasługuje na to aby tam siedzieć.
Tłumaczenie tej psychopatki pod koniec odcinka. Żenada
A mi się to idealnie łączy w głowie - ciepła, otwarta, sympatyczna, czarująca... morderczyni? Brzmi jak... psychopatka (lub inna osoba z zaburzeniem typu B - braku współczucia). Takich czarującym morderców i psychopatów, narcyzów, socjopatów... trochę jednak jest. To wręcz jedna z typowych cech tego zaburzenia - maska, za którą się kryją...
Urodzona morderczyni Wybujale ego Tak to widze
Ja chyba mam jakiś wyższy zmysł, bo Rozumecka mi nie wygląda ani na ciepłą, ani sympatyczną a już na pewno nie czarującą. Ma w sobie jakieś takie zło, coś odpychającego, w życiu nie dałabym się nabrać na nią. :/
@@jaromz9166 no nie wiem, mi by się zapaliła czerwona lampka w momencie, gdyby mnie dotknęła po raz pierwszy.
@@jaromz9166 Ona ma w spojrzeniu jakby jakieś takie zło. Choćby nawet 100 lat siedziała, to tych nieruchomych, zimnych oczu przecież sobie nie zmieni. :)
@@jaromz9166 wiesz, nie ważne kim by była, dla mnie takie zachowanie to wkroczenie w moją przestrzeń. Ja po prostu trzymam nowopoznane osoby na dystans z definicji. Wyznaję zasadę, że na zaufanie i sympatię trzeba w jakiś sposób zapracować. Więc nie wiem, jakby musiała czarować żeby uśpić moją czujność, bo na takie dotykanie jestem wręcz przeczulona.
@Piąte nie zabijaj psychopata się nie zmienia psychopata się taki rodzi.A całe to wrażenie jakiemu uległaś to manipulacja ze strony "Gośki"wszystko to po to by zaslużyć sobie na dobrą opinię wsród wychowawców.
Nie powinna wyjść na wolność.Nigdy nie przyznała sie do winy i nie powiedziała jak było.Czyli nie okazała skruchy. Jej miejsce jest tam gdzie przebywa.
Ale z Ciebie expert(ka)
Jedna dość duża nieścisłość: Rozumecki nie uciekł z matką do Stanów , tylko do Meksyku, gdzie nie ma umowy o ekstradycję. Dopiero po latach w Meksyku przedostał się do USA. Logiczne, że do Stanów nie miał szans się dostać z Polski (wizy, dokumenty itd).
Mamusia i brat z "dobrego domu". Szybko mamusia zorganizowała ucieczkę synusia mordercy 2 osób za granicę, by uniknął sprawiedliwości.
Ciepła Małgorzata z ciepłej rodziny, jasne! Rodzice, którzy organizują ucieczkę dzieciom -mordercom nie są dobrymi rodzicami. Coś w tej rodzinie było nie tak, skoro wychowali dwoje morderców. Brak zasad moralnych, szacunku do życia i być może materializm
Pewnie kasa za wszelką cenę nawet życia...
Dokładnie tak
Nawet dziadek uczestniczyl.
Jej ojciec to stary pruszkowski a mama typowa kulturalna starsza pani
dokladnie, kto normalny tak robi
Kiedyś psycholog mi mówił,że osoby o osobowości psychopatycznej bardzo łatwo przystosowują się do nowych miejsc,okoliczności i świetnie grają ....
Wiadomo, świetnie manipulują, są inteligentne, nie mają sumienia, empatii.
W życiu trzeba być trochę psychopatą. Należy jednak przestrzegać dwóch zasad: 1. Ograniczać się tylko do czynów niełamiących prawa. 2. Szkodzić wyłącznie innym psychopatom ;)
A skąd wiadomo ze ona ma os psychopatyczna?
Trochę już ugotowana na miękko, wiadomo czas robi swoje. Ale i tak nie rozumiem dlaczego kara dożywocia, to praktycznie znaczy 25 lat.....nie więcej.
Zawsze mnie ta sprawa fascynowała. Ciekawe czy Małgorzata wie, jak teraz wyglądają telefony komórkowe. I jak czuje się z myślą, że zabiła dwoje ludzi za coś, co teraz jest bezużytecznym złomem wartym grosze...
nie wydaje się osobą, która potrafi żałować
ma w więzieniu swoje osobiste play station i telewizor
wie, przecież mają dostęp do internetu, telewizji. zapewne codziennie widzi reklamy telefonów.
Pewnie gdzieś ma skitraną komórę
Tez o tym dzis pomyslalam
Oglądałam z nią wywiad w "Cela numer ..." . Jasno i wyraźnie widać,że jest to osoba wyrachowana, bez żadnej empatii . Dodatkowo ciągle kłamie. 3 razy w ciągu wywiadu zmieniała wersję wydarzeń. Niestety było widać od razu, że nie ma wytłumaczenia na to, co się stało, a nie ma go, bo po prostu zaplanowała zbrodnię. A przekonanie,że się z tego wykręci świadczy tylko o jej bezwzględności. Nic w niej ciepłego, to tylko fasada kryjąca psychopatkę.
Tez widzialam ten wywiad z Miszczakiem i absolutnie sie z Toba zgadzam
Zmiana wersji,świadczy o pamięci wybiorczej,przypomina sobie fakty, które są dla niej najwygodniejsze!
Dokładnie, tym bardziej, że brat i matka skutecznie zbiegli z kraju i ojciec próbował zrobić dla niej to samo. Kto z szarych obywateli zrobiłby coś takiego, do tego trzeba mieć możliwości, lub układy. Mafia.
Pani Malgorzata dostała dokładnie to na co zasłużyła. Oby to się nigdy nie zmieniło.
Bardzo się cieszę że w Polsce niema kary śmierci. Taką kara jest zbyt łatwa dla potworów . Dożywocie jest adekwatne dla tej osobniczki.Trzymam kciuki żeby nikt nie nabrał się na jej łezki.Ona ma na sumieniu więcej niż dwóch zabitych ofiarami są wszystkie osoby które miały pecha obcować z tą osobę.
@@katarzynasluz4342 Szkoda tylko, ze maja dostep do wielu rozrywek i ze podatnicy musza ich utrzymywac. Zarcie dostaja lepsze niz pacjenci szpitali. Dostep do opieki zdrowotnej od reki. To srednia sprawiedliwosc.
@@katarzynasluz4342
Otóż to..każdy myśli, że kara śmierci jest najbardziej radykalnym wyjściem . Otóż nic bardziej mylnego.. To właśnie dożywocie jest wyrokiem, którego najbardziej boją się skazani. Sama świadomość, że dostali " bilet w jedną stronę " i słowo WOLNOŚĆ jest już tylko i wyłącznie abstrakcją, powoduje że znaczna część skazanych pisze prośbę o zmianę wyroku na karę śmierci/ która w polskim prawie nie istnieje od 21 kwietnia 1988 została wykonana po raz ostatni w krakowskim więzieniu / . Ale tak właśnie ma być, skazany ma żyć i męczyć się w tych brudnych , malutkich klitkach ile wlezie ..To jest najbardziej sprawiedliwe..
@@EntireME
Skazani za zbrodnię zabójstwa , mają bardzo ograniczony dostęp do internetu. Jeśli chcą z niego skorzystać, muszą pisać prośbę do naczelnika więzienia .A jeśli uzyskują zgodę to korzystają z niego pod nadzorem wychowawcy lub innego mundurowego pracownika służby więziennej.. I bardzo dobrze. Więzienie to nie sanatorium..
@@lmagorzataszopf5065 Internet owszem, chodzi przeciez o nieprzekazywanie informacji, wydawanie polecen np zabicia kogos, to byloby ryzkowne. Chodzilo mi o inne "rozrywki".
Pamiętam, to była głośna sprawa, podobnie jak zabójstwo maturzysty i wiele innych, niestety. Jak po '89 ogłoszono moratorium na wykonywanie kary śmierci to nagle zaczęły się pojawiać jakieś gangi, mafie, dziady, kiełbasy, baraniny, nikosie, perszingi, itd a wcześniej nikt o nich nie słyszał. Lata 90-te to była jazda bez trzymanki.
to chyba kwestia transformacji ustrojowej - często słyszę opinię, że w PRL to Państwo pełniło rolę mafii
@@stanisawpasnik9787 tak, państwo było mafią a podczas transformacji te światy się przeplatały. A jak jest dziś??? Czy mafia współpracuje z politykami i policją??
@@jaromz9166 po upadku komuny „dzicz zapanowała w całych demoludach”
Spotkałam się z ludźmi,nie z więzniarkami.Brawo.Za to Cię szanuję Justyna.
@@stanisawpasnik9787 bez przesady z tym PRL jako mafią, chyba żeby uznać, że każde państwo to zorganizowana przestępczość.
Sąd może zwolnić z reszty kary jeśl uzna, że kara dotychczas odbyta spełniła swoje funkcje i dalsze jej trwanie byłoby czystą zemstą, torturą itd. Kara spełnia swoje zadanie wtedy, gdy czlowiek zrozumie, dopuści do siebie uznanie faktów, że popełnił zło, żałuje tego co zrobił, bo dziś wie, że i jaką wyrządzil komuś krzywdę. I traktuje karę jako zasłużoną pokutę. I to daje nadzieję, że ten człowiek do przestępstwa nie wróci. To jest warunek przebaczenia przez państwo wobec przestępcy. Tak jest też w religii, w społeczności AA, i pomiędzy ludźmi na co dzień. W calej opowieści nie znalazłam ani jednego zdania, z którego by wynikalo, że bohaterka podkastu, dziś dojrzała kobieta, zrozumiała, przyznaje i żałuje. Jest więc nadal w tym samym stanie, w którym była jako młoda dziewczyna.. Jest zbrodniarką. A społeczeństwo ma prawo chronić się przed zbrodniarzami, bez względu na płeć.
Ps. "Dobry dom"???? Gdybyś, Justyno, powiedziała "zwyczajny dom" , to OK. To na pewno nie był jednak dobry dom. W dobrym domu nie wychowuje się młodocianych morderców, może zdarzyć się jakieś nieszczęście w rodzaju zabicia kogoś w wypadku drogowym, ale nie zaplanowanie przez ukochaną dwójkę młodych dzieci potworne morderstwo dla kasy.
Zgadzam sie a Justynka lubie wstawiac czasami takie "kwiatki" w podcastach, ze czasami nie wiem czy sie zasmiac czy zaplakac
Zgadzam się całkowicie.
Zgadzam sie slaby ten material
Jakby po wyjsciu z konfesjonału
Pamiętam te zbrodnię, lata 90 te, to był gorący okres dla mafii i ogólnie dla przestępczej działalności, 97 rok, to właśnie zabójstwo dilerów, a kilka dni wcześniej Tomasza jaworskego, rok wcześniej zabita została jolanta Brzozowska, piszę to w tym kontekście, że szymanska, rozumecka, i osinska odsiaduja wyroki dożywocia za te makabryczne zbrodnie i mam nadzieję, że nigdy nie wyjdą na wolność
Osińska parę dni temu wyszła na wolność
Osińska już śmiga po wolności od roku. Takie to "dożywocie". Te dwie gwiazdy zapewne też wyjdą niebawem.
@@QDomarStraszne te sądy 🙈
Sprawa Madeline McCann wcale nie zostala rozwiazana a facet ,ktory jest podejrzany nigdy nawet nie zostal oskarzony. . Co Ty opowiadasz :(
Właśnie miałam to pisać.
Dokładnie, jest podejrzany. Zresztą 'podejrzana' jest również Ghislane Maxwell z którą rodzice Maddy się kumplowali, mam nadzieję że ta sprawa się w końcu wyjaśni
Uważam, że to rodzice. Być może był to wypadek, ale są zamieszani. Wierzę tym psom tropiącym. Zwierzęta nie są stronnicze.
Rodzice byli oficjalnie postawieni w stan oskarżenia w Portugalii, poza tym sprawy do tej pory nie rozwiązano Justyna.
To chyba normalne że jak trwa śledztwo to on jest podejrzany. Oskarżony to będzie jak będzie się toczyć proces.
Serio to są podstawy...
Nie mogę patrzeć na twarz tej kobiety, jest w niej coś wrednego, kłamliwego i fałszywego... Pozbawiona uczuć wyższych osoba i zadne jej "ciepło" po latach nie przekonaloby mnie do niej.
Jest na świecie wiele takich miłych Gosiek które skrywają drugą twarz.
Zawsze bawi mnie to użalanie się nad bezwgędną morderczynią dwóch niewinnych ludzi. Ciepła, miła kobieta, zawsze dzień dobry mówiła i przytulała się do Justynki... Szkoda, że dół wykopała wcześniej i bezwględnie zastrzeliła dwóch ludzi, udawała wariatkę, a potem próbowała uciec ze szpitala i wyjechać do Meksyku. Taka to ciepła kobietka była...
Zgadzam się z Tobą w stu procentach
No właśnie, cienka jest granica między przemianą i wyrachowanym graniem...
Przecież Justyna opisała swoje pierwsze wrażenie odnośnie tej osoby. Będąc w zakładzie karnym nie miała świadomości, kim jest ta kobieta...
Juz wiem dlaczego przestałam słuchać podkastow Justyny, weszłam po przerwie zobaczyć czy coś sie zmieniło.... Wyłączyłam po pierwszych 3 minutach. Dziękuję nie wracam....
Przecież nikt się nad nią nie użala? Chodzi tylko o dysonans poznawczy.
Takim ludziom się nie wierzy chodź by byli nie wiadomo jak mili,mam nadzieję,że taki ktoś nigdy nie opuści murów więzienia😠
Swoją drogą co za chora rodzinka🤦♀️
Dokłanie!!!!!!!!!!!!!
No , autorka prawie się w niej zakochała.
@@melianna999
mam podobne wrazenie
Nie trzyma mi się to kupy. Zostawiła za sobą mnóstwo śladów, zabójstwa dokonano na widoku. Gdzie tu sens? Gdzie inteligencja?
To po prostu zwykła patologia
No geniusz zbrodni z niej był. Prostacka, arogancka kobieta
To musiało być bardzo dziwne uczucie. Odkryć po paru godzinach od spotkania, z kim tak naprawdę miało się do czynienia…
Dobrze się markuje pod fasadą "ciepłej osóbki". Wolałbym nie mieć z nią do czyszczenia.
Perfidna zimna bez empatii osoba. Wyrachowana manipulantka. Dostała to na co zdecydowanie zasłużyła. Dożywocie.
O ironio losu.... w nazwisku został " rozum" a cała reszta trafiła do innej" szufladki" .Tutaj nie ma żadnego tłumaczenia a tym bardziej sporządzania rysu psychologicznego tej kobiety. Wyrachowana ,pozbawiona uczuć wyższych , egoistyczna jednostka dla której życie ludzkie znaczy tyle co nic. Odczłowieczona kobieta która przez resztę życia, powinna patrzeć na świat zza brudnych, zardzewiałych krat..
Jak ja uwielbiam ten podkład muzyczny.
Co za lajdacka rodzinka!
A co do przepustek dla bandytów, to myślę, że zezwalający na te przepustki sędziowie w takich przypadkach powinni ponosić wielkie konsekwencje
No niestety psychopaci świetnie potrafią manipulować i grać. To że ktoś jest taki milutki to nic nie znaczy. Zam taką osobę...
Jak dla mnie to, że całkiem obca osoba dotyka mnie jest dziwne i nie na miejscu. Na pewno nie odebrałabym tego jako normalne zachowanie i czułabym się niezręcznie.
Toć to zwyczajny skinship. Nie ma w tym nic zdrożnego, ziomy często tak robią. U niektórych prywatna strefa jest brana naprawdę za mocno serio
@@gingerbread5167 No właśnie, ziomy, a nie zupełnie obca osoba.
Ja też raczej jestem elektryczna i nie lubię jak ktoś obcy mnie dotyka i przekracza moja strefę komfortu. Nawet nie lubię jak ktoś w kolejce stoi za mną zbyt blisko 🤔
Justyna, pytasz retorycznie "która Malgorzata jest ta prawdziwa?", "która jest sobą?" - Nie ma takiej. W zaburzeniach osobowości klastra B nie ma self, nie ma ego, czy jak tam nazwiemy ten "trzon ja". Jest pustka, idealne nic, które można modelować jak plastelinę. Bez manipulacji nie ma tej osoby, tak jakbyś patrzyła w lustro, a tam jest nicość i to na pewno jest przerażające dla właściciela tego "niczego". Dlatego taka osoba "musi" niszczyć, kręcić, grać, łgać - inaczej jej nie ma. Nie ma innej drogi, żeby być.
Ale co Ty mówisz. Nie wrzucaj, proszę wszystkich do jednego wora. W wiązce zaburzeń typu B znajdują też inne zaburzenia osobowości. Nie tylko antyspołeczne ale też np borderline. A one charakteryzują się zupełnie czym innym. Zaburzenie osobowości z pogranicza np wcale nie musi kłamać czy niszczyć czego najlepszym dowodem jest np dr Marsha Linehan, która uratowała mnóstwo ludzi pracując jako psycholog, tworząc terapię DBT sama mając zaburzenie z wiązki typu B.
@@joanka34 DBT
@@maryshelley8635 w skrócie: nie zgadzam się z Tobą.
Podajesz przykład anekdotalny, który nie wiem czego dowodzi. Osoby z problemami z wiązki B bywają bardzo inteligentni, wartościowi i pomocni, bywają także psychologami, co nie zmiana faktu, że ich konstrukcja osobowości ma pewne bardzo istotne braki. Pozostańmy przy swoich odrębnych opiniach.
Prawda
ładnie napisane, zgadza się.
Oczywiście że "Gośka" nie jest sobą. Ona odgrywa taką rolę bo pozytywna opinia jest jej potrzebna. Skoro została jej przypisana osobowość psychopatyczna to my nigdy nie widzimy osoby, którą jest bo w środku jest pustka. To co zrobiła i w jaki sposób, owszem, pokazuje nam przybliżony obraz tego kim jest. Psychopata czy osoba narcystyczna się nie zmienia, oni uwielbiają patrzeć na zachwyt jaki wywołują u innych osób. Pozdrawiam wszystkich odpornych na takie sztuczki :)
Bardzo ciekawa sprawa. Nie słyszałam o niej. Dwoje ludzi straciło życie. Tak jak powiedziano ta kobieta zniszczyła całą swoją rodzinę i rodziny ofiar. Gdyby wtedy nie "wpadła" to pewnie jeszcze nie raz usłyszelibyśmy o niej...Czasem rodzi się właśnie taki zły do szpiku kości człowiek. Bez hamulców, bez uczuć wyższych
Jest odcinek z programu cela numer jest z nia wywiad
Dziwię się Pani ze jako autorka tylu opublikowanych spraw kryminalnych..daje się nabrać na takie chwyty" i to nie byle kogo bo morderczyni.
Prawdziwego psychopaty nigdy nie spotkalaś. Im dają się nabrać nawet doświadczenieni sędziowie, śledczy i klawisze. Poczytaj o tym.
Nasuwa się jedno pytanie. Czy było warto? Stracić ojca, najlepsze lata swojego życia? Całą rodzinę? Dla pieniędzy? Pieniądze rzecz nabyta, życia już nie odzyska. Podcast jeden z lepszych, które słuchałam 👌
Dla jednego warte dla innego nie
@@myax88 otóż to
Chbna liczyla, ze ja nie zlapia.
Socjopata nie ma takich rozkmin. Jej korzyść była na pierwszym miejscu, przed wszystkim innym. Tak chciała, więc tak zrobiła. Cierpienie innych się nie liczy. Pozdrawiam.
@@realist8635 dokładnie
Cześć, ja myślę że ona w tamtym czasie miała tak wybujane ego że myślała iż jest kobietą mafi i może zlecić morderstwo nie ponosząc konsekwencji. Po wysłuchaniu tego materiału myślę że ta kobieta w dalszym ciągu jest zimna i cyniczna i nie powinna zostać wypuszczona na wolność. Jak zwykle twój podcast jest bardzo dobry, dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie 😘
Podkast absolutnie nie jest dobry. U autorki wyraźnie wyczuwa się niezdrową fascynację potworem jakim niewątpliwie jest Razumecka. Ani słowa współczucia dla ofiar tej ohydnej zbrodni i ich rodzin. Poza tym rażą potknięcia językowe. Uważam, że jeśli ktoś występuje publicznie, powinien zadbać zarówno o treść jak i o formę.
@@hanna9869dokładnie. Tyle mówić w podcastach o narcyzach, psychopatach i dalej nie ogarniać, że tak właśnie w praktyce to wygląda - że na pierwszy rzut oka potrafią być czarujący, charyzmatyczni, świetnie manipulują, pokazują się ze wspaniałej strony. Żenujące były te wynurzenia.
Ooo, ja też chodzę na zajęcia przez Fundację "Dom Kultury" na oddział żeński w więzieniu na Olszynce Grochowskiej, od paru lat. Na pierwszych zajęciach byłam tylko jako obserwatorka i żeby się dziewczynom przedstawić - i zapamiętałam tylko jedną z nich, sprawiała wrażenie swego rodzaju autorytetu w grupie, pomyślałam o niej, że to jest taki typ człowieka, który ma dużą charyzmę, zawsze dostaje to, czego chce i - być może (tak wtedy pomyślałam, tam na miejscu) - potrafi nieźle manipulować ludźmi.
Dopiero wieczorem dowiedziałam się, że to była właśnie Rozumecka. Nie miałam okazji później sprawdzić, czy intuicja mnie nie zawiodła, bo więcej jej na zajęciach nie było (została przeniesiona do innego więzienia). Czekałam więc na tę historię u Ciebie na kanale, odpalam i dziękuję za dobrą robotę
Myślę, że dopuszczanie się takich zbrodni w tym wieku, jeszcze w zaznaczeniu, że skazana sprawia wrażenie niezwykle sympatycznej osoby, wskazuje własnie, jak niebezpiczoną osobą jest. Watpię, by taki rys osobowściowy dał się resocjalizować, Z tego co mówisz na jej deprawację nie wpłynęły czynniki zewnętrzne, typu nieszczęśliwe dzieciństwo etc., wręcz przeciwnie, miała kochających rodziców. Myślę, że jest osobą bardzo chorą i niestety dla niej i stety dla nas - izoalcja jest najlepszym rozwiązaniem.
Nie zgodze sie z sugestia, że kara zasądzona jest zbyt wysoka. Może odwróćmy sytuacje : dwudziestoparoletni mężczyzna manipuluje swoją młodszą, 16nastoletnią siostrą, która na jego zlecenie dokonuje mordu. Teraz wyrok wydaje sie bardziej sprawiedliwy?
Przecież Justyna właśnie o tym mówi, że gdyby na tym miejscu był mężczyzna to byłoby duże prawdopodobieństwo, ze wyrok byłby niższy, bo kobieta jest bardziej surowo traktowana…
Nie powiedziałam, że kara jest za wysoka. Snuję rozważania, czy dla takich młodych osób tak dotkliwe kary są sprawiedliwe. Nie zapominajmy, że w dodatku Małgorzata raczej na pewno nie dokonała zabójstwa, a jako jedyna dostała tak wysoką karę. Kolejny wysoki wyrok po niej w tej sprawie dostał Rozumecki za fizyczne zabicie P.A. i P.S. - 15 lat.
@@JustynaMazur Ale ona to zleciła :)
@@JustynaMazur Nie musiala trzymac broni w reku, ani naciskac na cyngiel. Gdyby nie ona i jej akcja, ci mezczyzni by zyli. To, ze byla mloda, w niczym jej nie usprawiedliwia. Potrafila zadbac o swoje interesy jak niejeden "stary". To bezduszna manipulantka. Ale z glowka u niej tez cos nie tak. Taka Narcyza, ale nie tylko. Lepiej, ze nikt nie wpadl na pomysl, zeby ja dac do wariatkowa, bo stamtad juz dawno bylaby na wolnosci, czyli w Argentynie i chyba tylko dlatego juz bysmy o niej nic nie uslyszeli.
Zdaje sie, ze rozumiem o co chodzi Justynie.
Nie Gośka dokonała mordestwa. Ale ona do niego namówiła. Przynajmniej na to wyglada, bo skad mamy wiedzieć jak to naprawde wyglądało. Na pewno potrafi manipulowac ludzmi, ale czy to powod na spędzenie całego zycia w wiezieniu? Niekoniecznie.
Jak wspomnienia tutaj Zuźka-sprawa dla mnie bliższa. Zuzka zmanipulowała i uczestniczyła w mordestwie. I nawet nie chodziło o kradzież. A jej karą jest 25 lat z możliwością po 20.
I przez to wg mnie ta kara nie jest sprawiedliwa. Szczególnie porównując jej dożywocie do 15 lat jej brata który został okrzyknięty tym, który dokonał tego przestępstwa.
Byłam jedną z ofiar tego tzw"wyrównywania"strat przez Ere GSM ja i mój kolega musieliśmy płacić za rachunki które nie istniały...
Pozdrawiam wszystkich słuchających
Po co przepraszać rodzinę ??? Co za bezczelność....a gdzie skrucha? Niestety tej zabrakło...
Rozumecka to wyrachowana osoba, nie zdolna do jakichkolwiek uczuć. Jak dla mnie nigdy nie powinna wyjść z pierdla.
"kobietom się mniej wybacza". Przecież kobieta spowodowała, że na dwóch osobach została wykonana egzekucja w lesie dla kilku telefonów 😀
No okej, ale ona sama nikogo nie zabiła i dostała dożywocie, a facet który faktycznie wykonał egzekucję, dostał 15 lat. Rozumiem, że to sprawiedliwy wyrok i biedny chłop swojego rozumu nie miał? 😂
@@JigokuChou No biedna kobietka, taka pokrzywdzona. Z tego co zrozumialem nie było wystarczających dowodów na to kto strzelił. Całej akcji przewodziło te biedactwo. Czyli co, wyrok nie jest sprawiedliwy? Rozbój, zabójstwo, wrzucenie ciał do dołu jak ścierwo, a potem jak gdyby nigdy nic na solarium. Poziom zwyrodnienia niesamowity.
Chodziło raczej o to że mężczyźni często dostaja mniejsze wyroki za podobne zbrodnie
@@JigokuChou facet, który wykonał egzekucję nigdy by nie zabił tych mężczyzn, gdyby nie znajomość z Małgorzatą. Dlatego zleceniodawcy czy pomysłodawcy często dostają rownie wysokie wyroki, co dosłowni sprawcy.
@@JigokuChou To, ze nie strzelala, to nie znaczy, ze jest niewinna zbrodni!
Bardzo zagmatwane opowiadanie.....nie poukładała pani sobie tego logicznie.
Ciężko tego słuchać.
"Sprawa o której wam dziś opowiem jest mi szczególnie bliska.... "
Albo wariuję, albo to tylko deja vu 😁
Odczuwam to samo
Prawie zawsze to samo😀
może to bot?
Przecież Justyna wybiera większość spraw które są dla niej bliskie, maja jakieś dla niej większe znaczenie z różnych powodów. Za każdym razem to tłumaczy i to taki jej charakterystyczny zwrot naprawde tak trudno zrozumieć 🤯
@@TheLoula78 wystarczy zmieniać zwroty na, ta sprawa mną wstrząsnęła, poruszyła mnie, zszokowała, nie pozwalała o sobie zapomnieć, chodziła za mną od lat.........
Wyrachowana kobieta, nie licząca sie z niczym. Zabiła kogoś dla samego zysku, dobra aktoreczka. Nawet jej zachowanie w pozniejszych latach zero wyrzutów sumienia.😡
Justynko, dziękuję slicznie za odcinek i ogrom pracy❤
O taki odcinek nikt nie prosił ale każdy potrzebował.
Ale banał.😂
@@lauradr.3082 prawdziwy
Mam nadzieję że nigdy nie wyjdzie na wolność... Tacy ludzie nie zmieniają się, bo nie mają nic sobie do zarzucenia, nie wiedzą jaką krzywdę wyrządzili innym
To że Malgorzata była dla Ciebie ciepła,rodzinna nic zupełnie nie znaczy,najprawdopodobniej byla to manipulacja ze strony Malgorzaty.Ja uważ ze wyrok jaki otrzymała Małgorzata jest sluszny zmanipulowała młodych ludzi też w tym swojego brata by dokonali zbrodni dla korzyści materialnych.Także sąd się spisał tym razem.P.s @Piąte nie zabijaj to fakt że kobieta z natury jest tą ciepłą,troskliwą osobą,tą ktora daje zycie
Ona i Zuza ulepione z tej samej gliny. Niech długo i w dobrym zdrowiu zapewniają sobie wzajemne towarzystwo w miejscu dla nich stworzonym. P. S. Szkoda takiego zmarnowanego kapitału.
O jaką Zuzę chodzi?
@@karolinaslabon3333
O tą która z zimną krwią zaplanowała razem z Kamilem morderstwo rodziców Kamila w Rakowiskach..
@@karolinaslabon3333 o Zuzannę M., morderczynię z Rakowisk, bo Rozumecka jest z nią na oddziale
@@karolinaslabon3333 1:25:03
@@karolinaslabon3333 sprawa z Rakowisk
Z tego co słyszę w prawie każdym podcascie to prawie każda sprawa jest Ci szczegolnie bliska😅
a co jest jakiś limit spraw, które sa jej bliskie?
To prawda
Też o tym pomyślałem 😄
Justyna się po prostu bardzo wczuwa w opowiadane historie 🙂
Jeśli rozmawiała z tą kobieta, w przypadku innych spraw mieszkała niedaleko albo w Zabrzu albo w Krakowie to chyba można stwierdzić ze sprawy są jej bliskie. Dlaczego ludzie się o to czepiają ??
@@Ang-nk6yz Ale nikt się nie czepia 🙃
To po prostu takie zabawne i ciekawe, że każda sprawa tak na Justynę wplywa bezpośrednio i tyle.
Take it easy.
Miłego słuchania 🙂
Ja to słyszę, odkąd w ogóle słucham Justyny. Czasami wręcz trochę cringe, ale może to po prostu prawda . xd
skoro stwierdzono u niej rys psychopatyczny to jako psychopata na pewno swietnie sobie radzi w wiezieniu. Nic dziwnego, ze ma dobra opinie. Nic dziwnego, ze potrafi oczarowac odwiedzajacego. Przeciez to ksiazkowe zachowanie psychopaty
Jestem z rocznika Malgorzaty i technikum było 5 letnie a liceum trwało 4 lata.
Ja chodziłam do technikum i trwało 4 lata. To chyba zależy od kierunku.
@@MP-hl8pk tak było.
tak ale poszla rok wczesniekj do szkoly czyli w technikum nie zdala nawet jesli 5letnie
@@MP-hl8pk ten sam rocznik. Ale w mojej szkole technikum było 4 lata. Ale inne kierunki miały 5. To zależało od kierunku. Chociaż przeważnie 5 lat.
Jestem rocznik 78 i technikum do jakiego uczeszczalam trwalo 4 lata, zalezalo od kierunku
1,5 godz słuchania. Jesteś niesamowita, Kobieto! Dziękuję za Twoją pracę. Sprawa mi znana, ale uwielbiam każdą nawet znaną sprawę w Twoim wykonaniu.
Nie znałam tej sprawy, bo byłam zbyt młoda żeby pamiętać ja z mediów. Opowiedział mi o niej mój mąż. Ta kobieta zabiła jego kolegę z pracy.
Mnie zawsze przerażały osoby, które od pierwszego zobaczenia nie respektowały moich fizycznych granic🤦czyli np w trakcie rozmowy zbytnie zbliżanie twarzy do mojej, aż czuć oddech i widać każda plamkę na zębie czy właśnie przytulanie, obejmowanie, dotykanie rąk czy kładzenie ręki na udzie, biodrze... Spotkałam kilka takich osób,które dosłownie od pierwszej chwili na mnie "włazily" 🤦😁😁(nie mówię tu o randkach, rzecz jasna, co też byłoby nie na miejscu tak od razu kogoś fizycznie osaczać) i żadna z tych osób nie była do końca normalna. Jednak w tym przypadku to przytulanie, trącanie, chwytanie za rękę nowo poznanej osoby a przy tym niby nieśmiałość, bycie spokojną, cichą to dla mnie dysonans jak cholera, coś mi w tej osobie nie gra, bo raczej osoby spokojne, ciche czy nieśmiałe są nieco zdystansowane i nie "macają" osób które pierwszy raz widzą, bardziej tak robią ekstrawertycy, no i też osoby które niewiele robią sobie z granic szeroko pojętych🤷
Trafne uwagi 👍 Tak zachowują się osoby dobrze manipulujące otoczeniem, grające wywieraniem "dobrego wrażenia" i urokiem osobistym, niepozornie przekraczające czyjeś granice, napierające....ale i tez osoby z ogromną potrzebą bliskosci, "głodne" emocjonalnie.
@@magdalenacoffeemilk
Dla mnie to osoby otwarte a cala resta zalezy w jakim towatzystwie sie znajdujesz...
Hmmm , bardzo interesujące są twoje spostrzeźenia .
Byłaś juź z tymi twoimi problemami u specjalisty ? Jeźeli nie , to nie zwlekaj - on pomoźe 😃👍
Serdecznie pozdrawiam
Każdy normalny człowiek ma swoją strefę , której naruszenie powoduje dyskomfort, szczególnie jeśli jej przekroczenie następuje przez człowieka, który jest kompletnie obcą osobą i następuje w sposób nachalny. Jeśli takiej strefy totalnie nie ma to chyba jednak dość dziwne i niepokojące. To obszar raczej zarezerwowany dla najbliższych, kochanych, dzieci itd
Zgadzam się. Takie przekraczanie granicy fizycznej to forma dominowania przestrzeni i rozmówcy. Już dzieci uczy się poszanowania i właściwej odległości między ludźmi. Dorośli, którzy je przekraczają robią to celowo, lub częściowo nieświadomie, ale to nie jest otwartość i szczerość. To forma manipulacji.
Mam nadzieję , że nigdy nie wyjdzie!!!!
A ja uważam, że zdanie "Spotkałam się tam z ludźmi, a nie zabójczyniami." jest niefortunne. Niestety, ale w chwili zabójstwa, człowieczeństwo schodzi na drugi plan w większości przypadków. I tak, piętnowanie kogoś za zabójstwo, szczególnie dla zysku, jest jak najbardziej zasłużone.
Bo tam są też dziewczyny za np.niezaplacone mandaty za bilety autobusowe kradzieże I inne rzeczy nie same zabojczynie
Marta Gromulska rozumiem, jednak ja skupiłam się tylko na tym gronie i odniosłam wrażenie, że Justyna też zawęziła swoją wypowiedź do tych osadzonych za najcięższe występki.
@@martagromulska2505 na pewno nikt nie trafia do wiezienia z a niezaplacony mandat , co ty gadasz
a jezeli ktos juz trafi za drobne przestepstwa to na pewno na inny oddzial , a nie z modrecami , oni maja wydzielone oddzialy ktor sa specjalnie nadzorowane
Who are we to judge?
@@mariatracz3484 Odebranie z zimną krwią życia dwóm osobom dla zysku, wciągając w to zresztą pomocników, to czyn, który jak najbardziej można oceniać.
Nie znalazłam rozwiązania sprawy Madeleine McCann. Czy możesz rozwinąć, co miałaś na myśli?
Tez jestem ciekawa.
Jakiś czas temu w Niemczech aresztowano człowieka, który najprawdopodobniej porwał i mordował tę dziewczynkę.
@@Termidryna ale to zupełnie nie oznacza, że sprawa została rozwiązana.
@@gabrielaz.4792 Dlatego napisałem "najprawdopodobniej", ale tak, sprawa póki co nie została rozwiązana. Przynajmniej nic o tym nie wiadomo z mediów.
Niech mordercy siedzą do końca życia w więzieniu, pracując na wikt i opierunek, i zadośćuczynienie rodzinom ofiar
Kto słyszał o tym żeby mordercy w wiezieniach pracowali?
@@kasiavai927 ja słyszałam, i nawet o tym wiem, że tak jest czasami. A powinno być zawsze
@@calkiemnowa Praca jest możliwa ale najczesciej tylko w obrębie placówki i dla nielicznych.
@@kasiavai927 tak
Oczywiście że wciąż są to ludzie, jednak ja osobiście nie byłam w stanie dobrze funkcjonować,po odwiedzinach w więzieniu bliskiego mi członka rodziny , który właśnie jest mordercą. Ciężko to przeżyłam,po wyjściu z widzenia wymiotowałam i myłam panicznie ręce, połykając łzy i to w łazience na terenie tego właśnie więzienia - Olszynka Grochowska. Kobieta z mojej rodziny odsiadywała wyrok za morderstwo z premedytacją, w tym samym czasie co Pani Małgorzata i powiem wam że szczerze podziwiam osoby które studiują resocjalizację lub przychodzą tam na warsztaty bo ja nie byłam w stanie. Dziękuję za odcinek
Na kanale Mafia pl jest odcinek częściowo poświęcony tej sprawie. Imponował jej półświatek, chodziła na siłownie w Pruszkowie, żeby nawiązać znajomosci z bywającymi tam gangsterami, a tą akcją z telefonami chciała im zaimponować i udowodnić, że się im równa licząc na to, że ją "przyjmą"
tez mnie zdzwila ta akcja z silownia, to, co piszesz to faktycznie musi byc powód. W latach 90-tych kobiety za bardzo nie chodzily na silownie, to byly smierdzace nory dla prawdziwych facetow :)
Po zabójstwie jedzie sprzedać telefony, idzie na siłownie, do solarium 😱 wtf?
🤷🏻♀️
Ta zbrodnia po prostu po niej spłynęła... Zero empatii, zero skruchy, nawet zerowa chęć przeproszenia rodzin ofiar... Dodatkowo zauroczenie młodszą od siebie kolejną psychopatką mrozi krew w żyłach. I świadczy jedynie o tym, ze resocjalizacja nie dokonała tu żadnych zmian... 😒
Fajna rodzinka cała. Ucieczka do Meksyku... Jak matka z bratem do usa uciekli w czasach gdy na wize.sie czekalo dlugo i malo kto dostawał?
I jeszcze korzystali ponoć z rozległych znajomości, by podrobić paszport Małgorzaty. Myślę, xe całą rodzinka ma za uszami
Rzeczywiście "dobry dom", "dobra rodzina"...
Dokładnie... Każdy jeden z tej rodzinki był umoczony w zbrodnię. Córunia z synusiem w morderstwo 2 osób i kradzież. Mamusia w ucieczce mordercy za granicę. A potem dziadzio z tatusiem pomoc w ucieczce z więzienia, morderczyni. No brawo!
Polecam wywiad z Małgorzatą "cela numer""
Bardzo ciężko się tego słucha...
Miałam 20lat temu koleżankę w klasie z podobną osobowością . Teraz jest bezdomna w Glasgow,zniszczona narkotykami i alkoholem .
Według mnie Małgorzata nie została poddana resocjalizacji, list świetnie ukazuje jej osobowość. Ale wedlug mnie to nie wyklucza tego ze moze wyjść na wolność. Cale nasze społeczeństwo to gra pozorów, dopasowywanie sie do standardów itp. Jej wychodzi to świetnie więc mozna uznać ze wszystko jest z nia ok. Nie można skazać kogoś za to w jaki sposob myśli. Faktycznie można uznać to za błąd młodości, zasługuje na wyjście. Każdy z nas popełnia błędny albo czasami marzy żeby zrobić coś złego ale boi sie konsekewecji. Nas za myśli tez nie nozna skazac. Mam nadzieję, ze zrozumiecie myśl ktora strasznie tutaj skompresowalam.
Zniszczyla życie ludziom, w ogole nie powinna wyjść z więzienia
Myślę, że zabrakło tutaj pewnej wrażliwości psychologicznej i sympatyzujesz z panią Rozumecką zupełnie pomijając jej zaburzenie. A z tego co opisujesz jej przypadek jest ciekawy ze względu na właśnie niuanse osobowości i można zadać pytanie "Kiedy kończy się zaburzenie, a zaczyna choroba psychiczna?". Bohaterka podcastu "sprawiała wrażenie" miłej i ciepłej i to jest kluczowe ujęcie tematu - "sprawiała wrażenie". Polecam dokształcić się chociażby w temacie osobowości histronicznej.
Znaleźli porywacza Madeleine? Coś mnie ominęło? Jest jakiś podejrzany ale strasznie naciągany z tego co czytałam. Tacy zaburzeni ludzie potrafią być bardzo mili, dopiero jak mają coś do ciebie to pokazują swoją prawdziwą naturę. Dlatego zazwyczaj nikt nie chce wierzyć ofiarom takich ludzi.
Nie, nic Cie nie ominelo, Justynie sie chyba cos pomylilo. Jest podejrzany na ten moment ale sprawa absolutnie NIE jest rozwiazana.
Na Netflixie jest dokument o Madeleine
W mojej ocenie ta prezentacja nie jest dobra. Autorka ujawnia niezdrową fascynację osobą z gruntu złą, która w dodatku nie wykazuje cienia skruchy , a jedynie użala się nad sobą. Zabrakło miejsca na refleksję nad dobrem i złem oraz ogromem krzywdy jaką wyrządziła ta odbywająca karę dożywotniego więzienia osoba. Brakuje mi tu okazania współczucia czy szacunku ofiarom i ich rodzinom. W komentarzu w wątpliwość poddany zostaje werdykt sądu; oparty przecież na jakichś przesłankach. Pomyłki sądowe zdarzają się, owszem, ale bardzo rzadko. Całości tego nieudanego wystąpienia dopełnia szereg błędów gramatycznych typu „naradza się pomysł”. Z kim i w jakiej sprawie ten pomysł się naradza? Rażą również anglicyzmy. Wyrażenie „face-to-face” można zastąpić z powodzeniem polskim „twarzą w twarz”. Potknięcia językowe są oczywiście dopuszczalne, ale sądzę, że nie w tego typu wystąpieniach. No, ale to oczywiście moje zdanie. Mogę się mylić.
To nie jest fascynacja,To empatia i zrozumienie.Tym bardziej że poznała ją osobiście.
@@wojciechwicik3331 Empatia???? Zrozumienie???? Ty chyba na głowę upadłeś!!! Empatia i zrozumienie dla potwora. Dobre sobie. Powiedz to rodzinom ofiar. I trochę pomyśl zanim zaczniesz wypisywać kretynizmy.
@@hanna9869 wydaje mi się że w tej odpowiedzi to tobie te kretynizmy się udzieliły. O ile z pierwszym komentarzem mogę się zgodzić to ten drugi jest nie na miejscu. Radzę zaznajomić się z pojęciem dysonansu poznawczego i tu cytat z wikipedii "Dysonans może wystąpić także, gdy zachowania osób nie są zgodne z postawami tych osób w przeszłości. Stan dysonansu wywołuje dyskomfort i napięcie motywacyjne co za tym związane z nim zabiegi, mające na celu zredukowanie lub złagodzenie napięcia. Może się to objawiać potrzebą zagłuszenia, zignorowania obrazu, lub dowolnego innego z wybranych bodźców, w tym informacji i opinii przekazywanych przez osoby towarzyszące procesom poznawczym." Ja to rozumiem tak...
Autorka poznała tę postać osobiście i sprawiła ona bardzo dobre wrażenie, i gdy Pani Justyna na podstawie szczątkowych informacji ustaliła kim była ta postać, doszło do dysonansu poznawczego który został rozładowany tym oto podcastem. I odpowiedz na ten komentarz to było wyjaśnienie dlaczego ten podcast taki jest(czyli ta "empatia"). Czy powinien taki być to już inna kwestia i tu poniekąd zgadzam się z twoimi tezami w pierwszym komentarzu.
I jeszcze w samym podcaście o tym dysonansie poznawczym autorka wspomina... Stąd ta empatia i zrozumienie dla potwora bo na żywo nie sprawiła wrażenia tego potwora który zaplanował zbrodnię. Mam nadzieję że pomogłem.
@@Viper_Darkstorm Jeszcze raz, radzę pomyśleć o rodzinach dwóch młodych mężczyzn, którzy stracili życie z rąk potwora. Jakoś ani słowa na temat empatii dla nich. Poza tym, wytłumacz mi, co u licha teoria dysonansu poznawczego ma do tej prezentacji? O ile wiem, dysonans poznawczy to stan dyskomfortu emocjonalnego, który pojawia się wówczas gdy dowiadujemy się czegoś absolutnie niezgodnego z naszym dotychczasowym stanem wiedzy lub tym w co wierzymy. Toteż o dysonansie poznawczym moglibyśmy mówić gdyby autorka prezentacji wierzyła, że jej rozmówczyni to anioł nie kobieta, osoba absolutnie bez skazy, i rozmowa nie odbywała się w zakładzie karnym, gdzie na ogół anioły nie przebywają, a tu nagle bach trach, dowiaduje się, że anioł zastrzelił dwóch niewinnych ludzi. No, ale ja prosta kobieta mogłam czegoś nie zrozumieć. 😊
@@hanna9869 no wiesz, mogła siedzieć za cokolwiek, niekoniecznie za zabójstwo. Tomek Komenda poszedł siedzieć za niewinność. I już jest na drugim świecie.
Więzienia są pełne tak miłych i przyjaznych ludzi, którzy zaraz po wyjściu popełniają te same zbrodnie, które ich do więzienia zaprowadziły. Psychopaci nie powinni wychodzić, to bardzo niebezpieczni ludzie, pozbawieni empatii.
Samo stwierdzenie, że nie ma sensu przepraszać już świadczy o tej osobie.
Jeśli Rozumecka uważa się za niewinną to nie może przepraszać, bo nie ma za co. Przepraszanie oznaczałoby przyznanie się do winy, a ona tego bardzo nie chce.
@@venusvulgivaga312 oglądałam powtórnie jej rozmowę z Miszczakiem… dawno nie widziałam, żeby ktoś tak kręcił. Jeszcze trochę i powie, że w ogóle jej tam nie było 😂
Bardzo wyrachowana osoba.
Co to za dyrdymały, wszystkie 3 wyroki tych kobiet jak najbardziej sprawiedliwe, to mężczyźni jak już dostają zbyt niskie wyroki, bo każdy kto w jakikolwiek sposób nawet nie bezpośredni przyczynia się do zabójstwa człowieka powinien siedzieć do końca swoich dni w więzieniu😠 człowiek traci życie, nie ma go, nigdy więcej nie otworzy oczu, nie zobaczy swojej rodziny, nad czym tu się zastanawiać, każdy morderca lub ktoś kto do morderstwa się przyczynia nie powinien nigdy więcej wyjść na wolność.
A gdzie byli rodzice? Przecież zarówno córka jak i syn zostali bandytami jako młodzi ludzie! Jak zostali wychowani? Jakie wartości zostały im przekazane? Zbrodniarze często mają skomplikowane życiorysy, pochodzą z patologicznych rodzin lub są sierotami. Tutaj sytuacja jest inna. Gdzieś jednak został popełniony błąd...
Jeszcze niedawno podroz do Maksyku byla poza zasiegiem wiekszosci a co dopiero w tamtych latach. Kto mogl jezdzic na taksowce lub mial wlasny sklep gdy dostep do prywartej inicjatywy byl jeszcze ograniczony. U nas na polnocy Polski byli to 'znajomi krolika', ludzie z powiazaniami, szemrane towarzystwo ... dzieci takich uprzywilejowanych osob byly bardzo nastawione na pieniadze i przez pryzmat pieniedzy oceniali innych. Mysle wiec, ze byc moze cala rodzina byla 'w tym klimacie'. A rodzice, zamiast zalowac ofiar i ich rodzin zaplanowali ucieczke mordercom ... gdzie ich moralnosc?
Dlaczego wszystko ma zależeć od rodziców? Czasem tak się dzieje, niezależnie jak chcemy wychować dobrze dziecko...to jednak jest odrębny organizm..ze swoim mózgiem..swoim spojrzeniem na świat..ze swoimi wizjami..
@@MaryJane-bd7nh dobrze rozumiem jedno dziecko, ja z moim bratem też się różnimy mimo tych samych rodziców ale wychować dwoje morderców??🤔 do tego pomagać im uciekać, kryć ich...dla mnie chore.
W tym wszystkim jakoś całkiem mi umknęło kim były ofiary... tego mi brakowało. Poza tym super jak zwykle
Jeden bo były współpracownik Małgorzaty, drugi jego kolega . Była o tym mowa
To słabo słuchała bo jest jasno określone kim są i kilkakrotnie Justyna o nich mówi a konkretnie o jednym bo drugi przyjechał jako zabezpieczenie lub oparcie sami mordercy byli zaskoczenie jego obecnością .
Bardzo ciekawy odcinek. Pozdrawiam ❤️
Większość morderców (poza przypadkami, kiedy ktoś zabija w obronie własnej) to psychopaci, oni nie mają emocji, tylko je imitują, a potrafią to robić w bardzo przekonujący sposób - jeśli nie posiadaliby takiej umiejętności, nie umieliby zwabić wielu ofiar (seryjni mordercy). Dziwi mnie u Pani - Pani Justyno - kompletny brak znajomości psychologii w tym zakresie. Czy to jest może poprawność polityczna, która w tej chwili osiąga już takie skrajności, że więzieniach, gdzie odbywa się karę, organizuje się zwyrodnialcom rozrywki i zapewnia dostęp do edukacji?
Po raz pierwszy odpuszczam słuchanie całego podcastu. Szkoda mi czasu na słuchanie o takiej wyrachowanej, nastawionej wyłącznie na kasę, maleńkiej moralnie osobie, cała rodzinka nie lepsza.
A lubisz słuchać tylko o miłych, wysokomoralnych i mordujących z miłością? Czy jak? 🤣
Zgroza, nieszczęśliwa i zastraszona tylko dla tego chciała uciec. Nie przed karą. Jest cwana i przebiegła. Będzie grała świetnie swoją rolę aby wyjść przed terminem z więzienia. Zabrała młodym ludziom życie ich rodzinom radość do końca życia. Niegodna aby korzystać z życia.
To jak zapytać czy Hitler, który po 20 latach odsiadki jest miły i fajniutki , był zdolny do zbrodni, które popełnił. Oczywiście, że ta kobieta mogła wszystko zaplanować i zrealizować, a teraz być już inna osoba. Ludzie się zmieniają, co nie oznacza, że po jakimś czasie należy ich zwolnić z odbywania kary. Jak dla mnie Pani Justyno to bardzo dziwne dywagacje na temat tej osoby. A do tego to przytulanie się itd jest wg mnie bardzo dziwne, świadczy tylko o zaburzeniu pani Małgorzaty. Jestem zaskoczona Pani reakcją. W negatywny sposób.
Jestem skłonna uwierzyć P. Malgorzacie w sprawie dopisywania połączeń i smsów do rachunków abonentów. Mój tata miał właśnie pierwszy telefon w Erze i ciągle, ale to ciągle były kłopoty z fakturami. Mieszkalismy w miejscu gdzie do tej pory nie ma zasięgu komórkowego więc żeby tata gdzieś mógł zadzwonić to musiał dosłownie jechać do innej miejscowości. Z smsami to samo. Jak telefon złapał Zasięg to wtedy dopiero można było wysłać i odebrać SMS i na wielu fakturach były połączenia i wiadomości które nie miały racji bytu bo tata używał go bardzo sporadycznie i większości numerów nie znał. Po jakimś czasie chciał zrezygnować z usług Ery i wiedział będzie musiał zapłacić karę za wcześniejsze zerwanie umowy. Długo po zerwaniu umowy przychodziły "nie zapłacone faktury", a mój tata bardzo tego pilnował ponieważ prowadził wtedy firmę i telefon był na firmę Więc faktury musiały się zgadzać. Jestem pewna że gdzieś bym znalazła Jeszcze te fatrury z Ery.
U mojej mamy było to samo, postawiła w końcu zrezygnować z umowy, ale było trudno się z niej wyplątać. Dzwonili "konsultanci" z groźbami (oni tylko "przedstawiali konsekwencje zerwania umowy"). Groziły kary za zerwanie umowy. Tak było. Wiecznie na bilingach coś się nie zgadzało.
Również pamiętam takie akcje z dużo za dużymi sumami na fakturach u moich rodziców
Z resztą często nam się obrywało z rodzeństwem bo myśleli, że to my gdzieś dzwonimy
@@anironable5 dokładnie, nas też tata przepytywał czy nie dzwoniliśmy. A miałam wtedy może z 7-8 lat i co ja wiedziałam o telefonach...
moja mama wzięła bratu telefon w erze, w roku 2001. dwa lata temu skończyła spłacać dług za połączenia, których brat nigdy nie wykonał.
Mój wniosek z tego co wysłuchałam jest taki , że egoizm i chęć posiadania to podstawa zniszczenia
Raczej filar przyszłych milionerów i elit.
Dobrze że to zauważyłaś. Egoizm jest w zasadzie istotą satanizmu. Czyń swoją wolę, czyli rób co chcesz to myśl, która wyłania się właśnie z... Biblii szatana Antona De la Veya.
Faktycznie, strasznie chaotyczny odcinek. Niby długi, niby sprawa opowiedziana... Ale w porównaniu do Twoich poprzednich prac to w ogóle nie wczułam się w historię. Ale najgorsze to to, że zasugerowałaś, że sprawa Madeleine McCann została rozwiązana - OTÓŻ NIE, nie wprowadzaj słuchaczy w błąd. Jej rodzice nie są uniewinnieni, a ten mężczyzna siedzący w więzieniu w Niemczech nie jest (jak na razie, ale może i nigdy nie będzie) nawet oskarżony w tej sprawie. Strasznie mnie to rozczarowało, zawsze ceniłam Twoją wiedzę i znajomość tematów. Może pracuj nad mniej emocjonalnymi sprawami, do których masz większy dystans w głowie. Nadal szanuję ♥
Ta sprawa to gotowy scenariusz na film...
Powstał "Odwroceni" ale jest stekiem bzdur, żadnego gwałtu przez Mase tam nie bylo
Pani Justyno, bardzo chaotyczny odcinek. Cieżko sie go sluchało i mało z niego przez to wyciągnęlam. Szkoda ze w taki sposób przedstawiona zostala ta sprawa.
Justyno, podcast jak zawsze świetny, wciągający i fantastycznie przedstawiony, ale po usłyszeniu z Twoich ust, że sprawa Madeleine McCann została rozwiązana odechciało mi się oglądać. Skąd taka informacja? Jest podejrzany i tylko tyle.
tez mnie to zastanawia skad takie rewelacje, jaka rozwiazana??? Jeszcze bardzo dluga droga do rozwiazania sprawy Madeleine.
Popaprane to prawo do przedterminowego zwolnienia. Kara to kara, niech siedzi do zakończenia. Osobowosc dyssocjacyjna juz sie nie zmieni i taka pozostanie i moze jeszcze kogos skrzywdzic.
Chodzi Pani zapewne o osobowość dyssocjalną. Zaburzenia dysocjacyjne to coś zupełnie innego.
kobietom się mniej wybacza? a może zbrodnie kobiet (mimo, że jest ich mało) są najbardziej wyrafinowane i podłe? polecam samodzielne myślenie
Wysłuchałam , i tak jak zawsze mam potem swoje przemyślenia , sprawa dosc mocno mną poruszyła , gdyz tyle lat temu sie wydarzyla a ta kobieta jeszcze odbywa karę, czemu , i co tak naprawdę sie tam wydarzyło to tylko Ona wie najlepiej, fakt jest taki iz zniszczyła sobie życie, swojej rodzinie , i tego nie potrafie zrozumiec , czy chęć posiadania pieniędzy byl wyższy niż , życie człowieka , tyle pytań mi sie otworzyło w glowie .... mysle sobie ze kupic w tamtym czasie mieszkanie to nie lada wyzwanie i coś w tym musi byc , bylo . JUSTYNO , ja zawsze czekam na nowe odcinki uwielbiam Cie sluchac , masz przemiły glos wręcz stworzony do takich podcastów , interesuje mnie kryminalistyka psychologia , i zawsze slucham z wielkim zainteresowaniem Twoich podcastów , czlowiek jest jednak zagadką .... pozdrawiam serdecznie.
Tym bardziej że przecież skoro matka z synem była w stanie tak szybko wyemigrować do USA to taką samą drogą mogła i P. Małgorzata. I tam może rozwinęłaby swoje zdolności kombinatorskie bez potrzeby odbierania komuś życia i miałaby na wyciągnięcie ręki swój Meksyk.
@Paulina Tekielska a słowo "nie robi" piszemy osobno i bez literówek. szok, co?
Ona zniszczyła życie ofiarom i ich rodzinom. :/
"To dlatego ona siedzi w więzieniu, a nie my"... Wg mnie bardzo nietrafne podsumowanie 😉... Pozdrawiam serdecznie!
Wie ktoś pod jakim nickiem Rozumecka pisze na blogu eWKratke?
Słuchając tej opowieści, przypomniały mi się słowa Pani D.Augustyniak (emerytowanej dyrektorki największego więzienia w PL - aresztu śl. w W-wie Białołęce), która odpowiadając na pytanie, jak Jej się współpracowało z największymi zbrodniarzami, odpowiedziała, że czasami bardzo dobrze, "mafia nie lubi idiotów, mafia nie zatrudnia ludzi głupich, to niekiedy bardzo inteligenti, bardzo dobrze wykształceni ludzie"... Myślę, że Pani M.Rozumecka także w jakiś sposób pretendowała do tego środowiska i być może wydawało się jej, że może w przyszłości do tej grupy należeć. Inteligenta, bezkompromisowa, ponadprzeciętnie odważna kobieta o osobowości psychotycznej wpasowałaby się b.dobrze w to środowisko. Myślę, że nawet będąc w wiezieniu się edukuje, dokształca, bierze udział w warsztatach (co potwierdza też Pani w podcaście) na pewno się rozwija, ogląda reportarze na swój temat, być może za niedługo przesłucha sobie ten podcast i przeczyta komentarze :-) ? Interesuje mnie mowa zmilczenia tych kilku osób/skazanych, nikt nie uległ presji przesłuchań, nikt - chcąc ratować swoją pozycję, swój wyrok - nie wskazał prawdziwego zabójcy. Niezła sztama. Czy rodzina była zamożna, podejrzewam, że tak? Czy skazani mieli b.dobrych adwokatów? Myślę sobie, że skazani mają swój "plan" jak funkcjonować jako osadzeni, do czego dążyć? Co zyskają za swoje "poświęcenie" itd. Jak pomyślę sobie, że już w 2022 Pani Rozumecka będzie mogła się ubiegać o przedterminowe warunkowe zwolnienie to przechodzi mnie jednak nieciekawy dreszcz po plecach... :-/ Dzięki za podcast.
Gliniarze przy zatrzymaniu podczas jej ucieczki mieli powiedzieć do niej: "No, Gośka nie kazałaś na siebie długo czekać". Takie info jest w kilku źródłach.
"Bardzo szybko zaczyna mówić, bo w wieku 3 lat"...serio??? 3 lata to szybko???
@Justyna Mazur kiedyś szef w wydziale kryminalnym zadał mi pytanie: dlaczego... , a ja mu przerwałam mówiąc: dlaczego z nim byłam? Chodziło o mojego męża. A policjant: nie, nie, o to nie pytam, znam takich, oni mają dwie jaźnie. I właśnie raz, że dwie jaźnie, moje ciocie były moim mężem zachwycone, dwa, że jak ma plan to go realizuje do końca, a żyje w swoim świecie, czyli liczy, w przypadku Gośki, na to że wyjdzie. A to znaczy, że udaje przemiłą osóbkę. Bo to może pomóc jej wyjść. Jest plan, jest racjonalne realizowanie tego planu. Dziękuję za podcast❤