Siema :) Kolejny fajny pomysł na odcinek, dziękuję Ci za to. Dorzucę od siebie motyw achievmenta w Dead Space 2, gdzie trzeba było na najwyższym odblokowanym poziomie trudności przejść całą grę przy maksymalnie dwóch zapisach stanu gry x) to był hardcore x)
God Handa mam w kolekcji i ta gra nawet na łatwym jest trudna 😂 Najtrudniejszą grą jaką przeszedłem to pierwsze Dark Soulsy. Pozdrawiam i czekam na vlogi z Japan
A to żółwie akurat dumnie ukończyłem za dzieciaka, że aż się pochwalę, a co do contry, to wszystkie części ukończyłem z tatą z 15/20 lat temu na pegazusie bez zapisywania po wielu, wielu, wielu (x999 wielu) próbach. Fajne gierki Kolekcjoner, szanuję! PS: Od battletoads'ów to aż boczy bolą, kiedyś to trzeba było mieć refleks w grach, teraz to samograje wychodzą.
Contra to gra mojego dzieciństwa. Mając 5-7 lat, razem z kuzynem nawet kilka razy ją ukończyliśmy, a teraz jak kupiłem wersje na Nintendo to mam problem przejść pierwszą mapkę 😂
Ja gralam z razem z tata. Pamietam jak na te trudniejsze momenty reagowalam slowami "ja dalej nie ide" 😅 Contra (i Dizzy!) napewno byla gra ktora zapoczatkowala u mnie to piekne hobby ;)
UUU battle toads ograłem na pegasusie do poziomu wody , poźniej resztę na emulatorze ,ale i tak jestem mega dumny ,że zdołałem ogarnąć ten poziom za łebka xD Zajebista muzyka tam była
Kurde płyta z Floyd też ogrywałem z gazetki i tekst z gry "Łykaj rakiety leszczu" pamiętam do tej pory. Sekiro genialna 🐒 napsuła mi nerwów ale ostatni Boss to był hardcore dwa dni walki, cały weekend, śmierć po śmierci, ależ to była satysfakcja z wygranej walki 😂.
Spoko zestawienie Ode mnie na pewno Gaiden ( ta pierwsza wersja z Xbox ) , Sekiro ( w 30 klatkach ) , Rayman ale Origins , platyna w Resogun , niektóre jrpgi jak Xenoblade w i sumie zawsze Zeldy byly dla mnie trudne bo nie wiedziałem gdzie isc 😂 . Dzis juz po 40-stce i raczej nie szukam już takich wyzwań poza grami From , ale Ninja Gaiden nadal włączany i potrafie go juz chyba przejsc z zamknietymi oczami 😂
3:16 Flojd w sumie też jest wartym wzmianki. Sam za dzieciaka tam swego czasu utknąłem, mimo posiadania wersji z KS Gry z dołączonym poradnikiem. Krótko po włożeniu do napędu CD2, trzeba udać się do arcade'a i przejść zbiór minigier. Grę ukończyłem dopiero po powrocie ponad 10 lat później, na wirtualnym Windowsie 98.
Czesc D. Przybijam ci piatke bo tez za dzieciaka ogrywalem"Contre". I bardzo chcialbym zobaczyc jak grasz w te gre hm wrucily stare"dobre"wspomnienia jak z twojej top 10 zobaczylem ze kiedys grales w te gre. Pozdro
Wyzwanie od widza ( w sumie fajny pomysł na odcinek też haha ) : usiądź do tego dodatku do celeste i pokaż nam że potrafisz go skonczyc, dasz radę damian trzymam kciuki 😄
Cuphead i dlc ukończone na expert💪 żółwie ninja to jakiś koszmar, szczególnie jak nie znajdziesz tego piekielnego technodromu. A jak już znajdziesz, wcale nie jest z gorki😢
15:50 Stary ja Ci wieże. Mam to samo. Pamietam to jak dziś, gdy sobie mówiłem w głowie "mam tylko 6 estosow, a dobra tam nie będę się wracał już olać te dusze zobaczę przynajmniej jak walka wygląda" i cyk za pierwszym razem. Czy to fart czy fart ? Jak najbardziej. "Gra bez farta chuja warta" W zamian za to Gwyndolin dotknęła mnie tak ze do dziś czuje się wykorzystany. Zdychałem na niej ze 20 razy i za każdym razem musiałem powtarzać parkour bo ognisko przed nią nie działało i terpało mnie do głównego w Anor Londo 10/10
Doceniam za materiał 🙂Na szczęście nie lubię trudnych gier, za to lubię trudne wyzwania w życiu (wolę przebiec maraton i pokonywać swoje bariery, do trudnych gier motywacji nie mam - zbyt dużo stresu na co dzień, by się irytować grając 😀).
Bardzo fajna lista, super, że pojawił się na niej Rayman :) Ja z dawnych czasów to pamiętam jeszcze, jak miesiącami próbowałem z kolegą przejść grę Claw (Kapitan Pazur). W końcu się udało, choć ostatni boss to były już wyższe poziomy masochizmu.
Damiania pisze do ciebie o pomoc ! Jak radzisz sobie z przechodzeniem gier od poczatku do końca? Masz może na to jakiś sposób, bo ostatnio zauważyłem że mam tyle rozpoczętych gier a drugie tyle czeka na swoją kolej że nie wiem od czego zacząć i kończy się to zazwyczaj tak że odechciewa mi się po prostu grać.
Trudny temat Od dwóch lat nie mam prawie w ogóle tego problemu bo mam kanał i czuję obowiązek ukończyć grę jak mam się wypowiedzieć 😛 Bardzo mi pomaga nostalgiczna podróż do ulubionych tytułow 🥹 włączam sobie ulubione gry z dzieciństwa i szukam podobnych doświadczeń 👌 zawsze pomaga na zastój Dołącz do discorda tam często gadamy o takich sprawach może ktoś pomoże
Zdzwiłem się Contrą, bo ja ze znajomymi przechodziliśmy pierwszą część wielokrotnie mając jakieś 8-10 lat. Natomiast żółwie ninja pamiętam że nie skończyliśmy, ale mam miłe wspomnienia, bo jako jedynemu udało mi się przejść poziom z walką na moście.
Pamiętam jak nie mogłem sobie poradzić z „Contra force” na pegazusie. Po pewnym czasie opanowałem ją do perfekcji i udawało mi się ją przejść w kilkanaście minut. Gra dalej gdzieś na strychu leży😉
Mam takie dwie pozycje: Henry's House (na Atari XL/XE) - niby tylko 8 poziomów gry, ale jeden nieostrożny ruch i zaczynasz od początku. The Jetsons: Cogswell's Caper (NES) - ostatnia instancja - migające światła i cały obraz się trzęsie jednocześnie.
Kurcze zapomniałem o czym takim jak Ninja Gaiden Black 😎 za szczyla to ogrywałem , mało że ciężka to upatrzyłem sobie pi przejściu Harda 🤣 ofc skończyłem ale gra swoje dała popalić 😂 dużo gorzej wspominam dlc do Blood Borna ,Old Hunters. To dlc mnie zniszczyło a ostatni Boss wyciął bite 3 dni mi z życia, ofc grając od rana do wieczora 🙈 finalnie pokonałem pierwszego pastora ale po tej grze byłem przez jakiś czas wrakiem człowieka 😂😂😂😂 no i dzięki za fajny materiał , miło był powspominać stare gry które już z pamięci umkły 😜 Pozdro Miljon 😁
Ja z synem (8lat) ukończyliśmy Cuphead. Graliśmy ponad pół roku, z przerwami, 2200 śmierci. Było wspaniale :D Utknęliśmy na DLC i mięśnie zapomniały trochę jak w to grać i chyba czeka na wakacje. Najtrudniejsze gry to Megamany :P
@@kolekcjonerCN Dzięki/ Doszło do mnie ile to może znaczyć dla dzieciaków jak wspomiałeś o Tekkenie ze swoim staruszkiem, w którymś z filmików :) Mam dwójkę, córka ma prawie 11. Gram z obojgiem w różne gry. Nawet we trójkę jak da rade. W sumie zawsze marzyłem o partnerach do gier coop no i teraz mam Myślę, że z powodzeniem tobie też to się uda bo miłość do giereczek jest zaraźliwa ;)
Ja pamiętam że Abe's Odyssey i Exodus sprawiły mi masę problemu w czasach PS1. Pierwszy Metroid na NES, żeby przejść go legitnie, bez wczytywania to jest jakaś masakra. Z nowych to Sekiro, ostatni boss najgorszy, 4 noce się męczyłem i Returnal - do tej pory nie udało mi się przejść 3 chaptera, można powiedzieć że się poddałem :)
jak ktoś nie wierzy że gry turowe mogą być trudne to polecam SMT V na hardzie, to bardziej zagadka logiczna z 1 prawidłowym sposobem przejścia walki, albo giniemy :D stare Fire emblemy to też hardcore
Zazdroszczę takiej zajawki na gry, że potrafisz się bawić przy tak starych grach w obecnych czasach, wcześniej w nie w ogóle nie grając. Ja ostatnio miałem "meh" przy Killzone2 na ps3. P.S. Zapomniałem, że chujowe i nie oglądałem.
Kocham slashery i przeszedłem wszystkie jakie wyszły i DMC3 to mój ulubiony. Mam natomiast problem przez to że gram w slashery... nie umiem grac w soulsy i temu podobne gry bo automatycznie chce robić kombosy, napierdalać ile wlezie nie umiem wyczekać żeby zadać cios i nie da sie tego zmienić a bardzo chciał bym przejść BloodBornea. Na szczescie jak nie byłem jeszcze tak przesiakniety slasherami to przeszedłem wszystkie Ninja Gaideny na trudnym ale teraz chyba bym już nie dał rady xd
A czy Żółwie ninjana pegazusa były inne? Bo ja pamiętam że przeszedłem i to jeszcze nie u siebie w domu tylko u kuzyna zaraz przed tym jak musieliśmy już wracać z rodzicami do domu. Taki speed run byle paść i pojechać i nieoczekiwanie skończyłem. Nikt mi z rodzeństwa nie chciał uwierzy xd O ile dobrze pamiętam to na końcu chyba z shredderem się walczyło. Co do 1 Contry to na pegazusie po jakimś miesiącu to już każdy praktycznie przechodził cała Contre na każdym runie (nie wliczając rodziców, mam 3 rodzeństwa) :D Najtrudniejszą grą dla mnie był Sword Master od activision. Muzyka (do tej pory mam ciary jak widzę intro i słucham soundtracka), klimat to coś nie do podjebania (taki rpg horror). Gra z 1990 roku. Chyba najlepszy tytuł w jaki grałem w życiu :D Smiało można powiedziec że to prehistoryczny DarkSouls :D Koniecznie sprawdź tą grę!
Lajk jest i miłego Nipponowania. Nie dawajcie tylko Krzychowi sushi bo jest za mały wariaty! Pozdro i do nastepnego! A na i propsy za DMC3 ktore moj najlepszy ziomus rozyebal na SS na najwyzszym poziomie. ELo
Całuski od nas Krzyś już zatruty olowiem 🤭 A że ktoś takie wyniki osiąga w dmc to ooo na bank kłamstwo 🤣🤣 tylko ja mogę być kozak 🥳 A na serio to straszny szok i podziw
W tym roku zagrałem pierwszy raz na poważnie w tą trylogię Ninja Gaiden. Świetna rzecz. Wszystkie części skończone, ale nie o tym. Zawsze uważałem, że najlepszym slasherem jest DMC3 - sympatia z dzieciństwa. Po przejściu pierwszego Ninja Gaiden chciałem sobie zrobić odskocznie właśnie z tym DMC i... na dobrą sprawę usypiałem za padem. Dante jest świetny, cutscenki też, ale system walki Ninja Gaiden miażdży łupanie w DMC. Gusta zmieniają się z wiekiem. Ale Cuphead nad Sekiro? No nie. Żółwie Ninja na NESa potwierdzam... Do teraz nie skończyłem.
YoSiema! 10. Raymana jedynki nigdy nie ukończyłem, może kiedyś ponowie challenge! 9. W DMC3 nie grałem 8. Ninja Gaiden Black na Xbox Classic ukończyłem na total, natomiast młodszy bracik zrobil w dwójce (2 Sigma) Platyne na PS3... 7. Sekiro kiedyś zagram, czeka na swoją kolej :) 6. Cupehead...nie podobał mi sie system przechodzenia gry przez bezsensowne szukanie misji na mapce (a uwielbiam shmupsy), znudziła mnie. Niemniej animacja klasyka :) 5. Metal Slugi 1-5 ukończyłem wszystkie...niestety nie na jednym kredycie. Najdalej w 3 na jednym kredycie dotarłem do 3 misji. 4. Dark Souls grałem ale nie ukończyłem, kiedyś przejdę, Demon's Souls na PS5 ukończony, niedaleko brakuje do platyny, czasem włączę na NG+ zeby zobaczyc drugie zakończenie i dobijac platyne. 3. Celeste pograłem chwile na Switchu, możliwe że kiedyś ponowie bo nie mam save. 2. Turtles NES...pierwszy raz widziałęm te gre w filmie "Czarodziej" na kanale "Polonia 1" jak mialem kilka lat. Film o tym jak grupka dzieciaków uciekła z domu żeby dotrzeć na turniej Nintendo. Grał w nią ojciec głównego bohatera i miał niezłą jazdę XD 1. Contra była masterowana na pegazie do upadłego. Hard Corps miałem na MegaDriva, REWELACJA! Battletoads na NES'a.... POZDRO od Świra dla Świra ;)
Ja próbuje przejść wszystkie części platformówki super mario bros na 100% 😊 aktualnie po kilku latach jestem blisko ukończenia super mario 3d world na wii u na 100%. Ostatni level to makabra plus każda z 5 dostępnych postaci zachowuje się inaczej i trzeba zmieniać styl grania.
@@kolekcjonerCN Próbuje też przejść aktualnie super mario bros the lost levels zakupionego na 3dsa. Jednak tam ogrywam grę robiąc savea po każdym levelu, który uda mi się przejść, a to trwa od godziny do kilku dni. Obecnie jestem w świecie 8. Mogę polecić super mario maker na 3ds. Przechodzę na 100% i super mi się w to gra. Według mnie najlepszy mario maker jeżeli chodzi o story mode/challenge mode. Pozdrawiam.
Contrę przeszedłem na pegazusie, ale z opcją 30 żyć hahahaha Czym jestem starszy i mam mniej czasu na granie, tym wolę bardziej sobie grać w jakieś łatwiejsze gierki i lamić je z przyjemnością 😅
Dobry material natomiast Battletoads nie jest trudne. Problem polega na graniu na nowych tv. Wroc do wersji z nesa na crt i peknie bez problemu. Sam przechodze na luzie ta gre a wersje ze skladanki na xsx nie ogarniam. Wina sterowania z lagiem
Nie jestem jedynym, który Ornsteina i Smougha przeszedł za pierwszym razem przy pierwszym podejściu 😅 Ninja Gaiden 1 spoko. Ale Ninja Gaiden 2 na najtrudniejszym to chyba więcej zębów zjadłem. Zwłaszcza w jednej sekwencji. Moją najtrudniejszą grą to wybór dość oczywisty, to będzie Forbidden Siren 1. Grę przechodziłem około tydzień w jednym ciągu. Ilość absurdalnych zagadek i przeciwników stawiała mnie na granicy cierpliwości. Jeszcze jak miałem problem z internetem to przegląd solucji był utrudniony a znajomość angielskiego u mnie wtedy była dość średnia, a ta gra bez solucji to chyba wymaga Japońskiego umysłu 💀
Jak byłem dzieckiem to na battletoads zwalniałem sobie turbo tunel naciskając co chwilę start. Gra tak jak by klatkowała i miałem więcej czasu na reakcje.
Człowieku zestresowałeś mnie samym opowiadaniem o trudach Nas graczy, ileż to brzydkich słów trzeba z siebie wyrzucić grając w gry. Nikt o tym nie mówi jak nas twórcy "męczą", to trzeba gdzieś zgłosić :P Dla mnie do dzisiaj Mortal Kombat 2, 3 są bardzo trudne i przez te ponad "dziesiąt" lat przeszedłem bez "wrzucania kolejnej monety" tylko Sub Zero i Smoke :) Pozdro \m/
Dla mnie najtrudniejsze gry to: Ghost N'Goblins, 1942, Mouse Trap i Henry's House na Commodore 64. Te żółwie ninja miałem na Commodorku, a potem na Pegasusie, ale nigdy ich nie ukończyłem.
Ja tylko na wstępie schejtuję, gdzie do k*rwy nędzy zajeb*ste intra. Najpierw nas rozpieszczasz i przyzwyczajasz kozackimi wstępami, a teraz nic? Patrze nowy film, myślę sobie będzie wesoły wstęp, klikam, a tu taki ch*j!
Niestety jestem aktualnie w Japoni i filmik zrobione są bardzo expresowo aby nie było miesięcznej przerwy 🥵🥵 Ale za tydzień wracam i będzie jak zwykle 😍
Najtrudniejsza gra w jaką grałem to Ninja Kurwa Jego Zajebana w Dupe Mać Gaiden na Nesa (ogrywałem na emulatorze jeśli kogoś to interesuje) ale pewnie dlatego że jeszcze nie grałem w Battletoads 😅
Kojarzyłem Raymana jako grę dla dzieci. Grałem w jedną z późniejszych wersji, u kuzynostwa. Po latach spróbowałem Rayman Origins, czy jak to się tam nazywa. Trudne to 😅. To nie może być gra dla dzieci 😅. Choć taki Kangurek Kao też mnie pokonał 😂
Najtrudniejszą grą jaką było mi przechodzić to było Robbo z 1989 roku Janusza Pelca na Atari 65xt Było tam 50 plansz do przejścia miałeś tylko trzy życia i nie mogłeś popełnić żadnego błędu bo cza było od nowa zaczynać. Do tego to były czasy kiedy nikt nie wiedział co to save Ehhh....to było coś A Battletoads też zrył mi beret...
Contra czy metal slug to pewien rodzaj shmupsa. Dziwne że ich nie lubisz. Ja osobiście jestem ich wielkim fanem. Metal slug 3 jest trudny, choć najtrudniejszy Metal slug na jakiego trafiłem to Metal Slug XX. Ten zgniótł mnie absolutnie. Swoją drogą, musiałbym się zabrać za ukończenie dwójeczki bez kontynuacji.
Czekam na recenzję Hellblade 2. Piękny,nużący, senny, symulator chodzenia i przenoszenia kamieni z punktu a , do punktu b. W pewnym momencie w jaskiniach z powodu braku, jakiegokolwiek urozmaicenia w mechanice gry ,zacząłem liczyć ile razy Senua przecisnęła się przez szczeliny i ile razy wspięła na występ skalny i zeskoczyła 😂.
Z pegasusa ciagle pamietam Ninja Gaiden 2 (ukonczony) Castlevania (niestety nie ubilem nigdy legitnie ost bossa po transformacji) Fantastic adventure of dizzy - zlota 5 (nie ukonczony legitnie) Rick dangerous 1 i 2 commodore (nie ukonczony nigdy) Montezuma revenage commodore (nie ukonczony nigdy) ;) To byly gry gdzie KAZDA utrata zycia bolala a brak save wymagal przylozenia sie do gry a nie jak teraz checkpoint/save game i ot cala kara
Cholerne żaby.... również dla mnie to nie pojęte jak można było w tamtych latach taką grę wypuścić i torturować nas poziomem. Ja już chyba poddałem się i nie będę próbować przechodzić. Zrobię sobie dziarkę na pamiątkę i odpuszczam. Chyba, że przejdę jednak to wtedy przekreślę :P
Ninja Gaiden na normal nie jest trudny, dopiero na poziomie master ninja pokazuje prawdziwe oblicze i pojawiają się unikalni przeciwnicy, których na normalu i bodajże hardzie w ogóle nie ma.
O KURDE szacun za Lomaxa, grałem w jedynke jako dzieciak, pamietam ze trzeba bylo po kazdej planszy zapisac sobie kod, bo po wylaczeniu gry zaczynalo sie od nowa, chyba ze sie wpisalo kod do poziomu. Dzisiaj to pewnie dzieciaki by sobie z neta wziely kod do ostatniego poziomu i ESSA. Gre przeszedlem całą kilka razy.
Spaliłem milion zasilaczy na żółwiach. Ach gdzie te gry z tamtych lat gdzie poziom trudności był bardzo wysoki. Mój pierwszy ds to 3 i poczułem się jak dziecko. Chyba z 40 razy próbowałem pokonać Gundyra gdyż nie znałem tej mechaniki. Pokochałem dzięki temu soulsy. W sekiro został mi tylko ostatni boss. Na nesa pamietam jeszcze Dizzy. Teraz to jest spoko ale jak się miało 10 lat........ Teraz ogrywam Jedi survivor i gram na najwyższym poziomie aby w pełni wykorzystać mechaniki
Astoris to mój ulubiony boss, zaraz obok Munosa xD
Zawsze przekręca nazwy, tym mi zaimportował na pierwszej randce 😂👍🏼
Hahah tak wiem 😂😂 od zawsze go tak nazywam 🤣🤣
Przynajmniej nie Anusa
Ooo tak, Komputer Świat Gry to było moje ulubione czasopismo giereczkowe! Dzięki za materiał! 🎉
Moje też ❤️❤️❤️ friends forever
Siema :) Kolejny fajny pomysł na odcinek, dziękuję Ci za to.
Dorzucę od siebie motyw achievmenta w Dead Space 2, gdzie trzeba było na najwyższym odblokowanym poziomie trudności przejść całą grę przy maksymalnie dwóch zapisach stanu gry x) to był hardcore x)
Gears of war 4 poziom wariat+ śmierć oznacza rozpoczęcie gry od początku.
Najtrudniejsza gra to moja gra wstępna jak byłem nastolatkiem :>
Hahah kurde speed run robię do dziś 🤣🤣😂
God Handa mam w kolekcji i ta gra nawet na łatwym jest trudna 😂 Najtrudniejszą grą jaką przeszedłem to pierwsze Dark Soulsy.
Pozdrawiam i czekam na vlogi z Japan
A gdzie tam te zestawienie....😂 Taaaa Muzyka z GTA4 SZTOSS❤
Zajebisty materiał, no a Battletoads'y no klasyka 😅 nie przejmuj się, nie Ty jeden na nich utknąłeś.
Thumper jest mega dobry, nawet pokusiłem się o zrobienie platyny. Edit ogólnie konkretna lista, respect.
Świetnie sie oglądało. Megaaaaa ciekawa lista. Muszę to kiedyś wszystko ogarnąć 😜🤣🤣🤣🤣
Jeeey nowy materiał masochisty i filantropa 🙂
Jak przejdziesz God Handa to niesamowity szacun, kupiłem na premierę i płakałem, że za trudna.
A to żółwie akurat dumnie ukończyłem za dzieciaka, że aż się pochwalę, a co do contry, to wszystkie części ukończyłem z tatą z 15/20 lat temu na pegazusie bez zapisywania po wielu, wielu, wielu (x999 wielu) próbach.
Fajne gierki Kolekcjoner, szanuję!
PS: Od battletoads'ów to aż boczy bolą, kiedyś to trzeba było mieć refleks w grach, teraz to samograje wychodzą.
Contra to gra mojego dzieciństwa. Mając 5-7 lat, razem z kuzynem nawet kilka razy ją ukończyliśmy, a teraz jak kupiłem wersje na Nintendo to mam problem przejść pierwszą mapkę 😂
Ja gralam z razem z tata. Pamietam jak na te trudniejsze momenty reagowalam slowami "ja dalej nie ide" 😅 Contra (i Dizzy!) napewno byla gra ktora zapoczatkowala u mnie to piekne hobby ;)
UUU battle toads ograłem na pegasusie do poziomu wody , poźniej resztę na emulatorze ,ale i tak jestem mega dumny ,że zdołałem ogarnąć ten poziom za łebka xD Zajebista muzyka tam była
Kurde płyta z Floyd też ogrywałem z gazetki i tekst z gry "Łykaj rakiety leszczu" pamiętam do tej pory. Sekiro genialna 🐒 napsuła mi nerwów ale ostatni Boss to był hardcore dwa dni walki, cały weekend, śmierć po śmierci, ależ to była satysfakcja z wygranej walki 😂.
Spoko zestawienie
Ode mnie na pewno Gaiden ( ta pierwsza wersja z Xbox ) , Sekiro ( w 30 klatkach ) , Rayman ale Origins , platyna w Resogun , niektóre jrpgi jak Xenoblade w i sumie zawsze Zeldy byly dla mnie trudne bo nie wiedziałem gdzie isc 😂 . Dzis juz po 40-stce i raczej nie szukam już takich wyzwań poza grami From , ale Ninja Gaiden nadal włączany i potrafie go juz chyba przejsc z zamknietymi oczami 😂
3:16 Flojd w sumie też jest wartym wzmianki. Sam za dzieciaka tam swego czasu utknąłem, mimo posiadania wersji z KS Gry z dołączonym poradnikiem. Krótko po włożeniu do napędu CD2, trzeba udać się do arcade'a i przejść zbiór minigier. Grę ukończyłem dopiero po powrocie ponad 10 lat później, na wirtualnym Windowsie 98.
Łapka w górę , dajesz mistrzu , oglądamy
Czesc D. Przybijam ci piatke bo tez za dzieciaka ogrywalem"Contre". I bardzo chcialbym zobaczyc jak grasz w te gre hm wrucily stare"dobre"wspomnienia jak z twojej top 10 zobaczylem ze kiedys grales w te gre. Pozdro
Wyzwanie od widza ( w sumie fajny pomysł na odcinek też haha ) : usiądź do tego dodatku do celeste i pokaż nam że potrafisz go skonczyc, dasz radę damian trzymam kciuki 😄
DMC3 to moja ulubiona część i jedna z ulubionych gier w ogóle, przeszedłem na poziomie Dante must Die czyli chyba 2 poziomy nad Trudnym
No, no zacny materiał 🔥💪
Dzięki troszkę na szybko 🥵
Ostatni Boss w Blazing chrome... Też mnogo. I końcówka Huntdown mnie przygniotła
Cuphead i dlc ukończone na expert💪 żółwie ninja to jakiś koszmar, szczególnie jak nie znajdziesz tego piekielnego technodromu. A jak już znajdziesz, wcale nie jest z gorki😢
Osz kur za cuphead szacunek 🤯🤯🤯
@@kolekcjonerCN bolało, ale jak ubiłem Saltabakera, w obecności mojego syna, duma była tak duza, że aż łezkę uroniłem.
Damian wspominałeś w jakimś materiale o Inscryption?
Tak w "grasz czy lecisz w uja" tylko nie wiem w którym 🤔🤔 bardzo się jarałem
No i namowil, Commandos 2 czesc byla wymasterowana lata temu, mam gdzieś oryginalną edycję na 5 CD i to jest czas zeby to sobie ograć raz jeszcze.
Mi na pegasusie udało się raz przejść kontrę samemu xd chyba, ze 2 lata próbowałem przejść, aż w końcu się udałoooo.
15:50 Stary ja Ci wieże. Mam to samo. Pamietam to jak dziś, gdy sobie mówiłem w głowie "mam tylko 6 estosow, a dobra tam nie będę się wracał już olać te dusze zobaczę przynajmniej jak walka wygląda" i cyk za pierwszym razem. Czy to fart czy fart ? Jak najbardziej. "Gra bez farta chuja warta"
W zamian za to Gwyndolin dotknęła mnie tak ze do dziś czuje się wykorzystany. Zdychałem na niej ze 20 razy i za każdym razem musiałem powtarzać parkour bo ognisko przed nią nie działało i terpało mnie do głównego w Anor Londo 10/10
Dawaj te vlogi w jakaś playliste stary -wszystkie! ;)
Pozdro mordzia ;3
Doceniam za materiał 🙂Na szczęście nie lubię trudnych gier, za to lubię trudne wyzwania w życiu (wolę przebiec maraton i pokonywać swoje bariery, do trudnych gier motywacji nie mam - zbyt dużo stresu na co dzień, by się irytować grając 😀).
Ja też lubię nowe gry
Ale mam tak że gdzieś zawsze jakiś staroć z nostalgi włączam i tak powoli się go uczę 😍😍
Dlatego czasami zajmuje to 10 lat 😂
Oo, Woodroof 😊 jedna z pierwszych gier w jakie zagralem w zyciu. ❤
Bardzo fajna lista, super, że pojawił się na niej Rayman :) Ja z dawnych czasów to pamiętam jeszcze, jak miesiącami próbowałem z kolegą przejść grę Claw (Kapitan Pazur). W końcu się udało, choć ostatni boss to były już wyższe poziomy masochizmu.
Woodruuf pamiętam :D Taki sam kosmos jak seria Gobliins, rozwiązania zagadek z dupy, ale bekowe xD
Damiania pisze do ciebie o pomoc ! Jak radzisz sobie z przechodzeniem gier od poczatku do końca? Masz może na to jakiś sposób, bo ostatnio zauważyłem że mam tyle rozpoczętych gier a drugie tyle czeka na swoją kolej że nie wiem od czego zacząć i kończy się to zazwyczaj tak że odechciewa mi się po prostu grać.
Trudny temat
Od dwóch lat nie mam prawie w ogóle tego problemu bo mam kanał i czuję obowiązek ukończyć grę jak mam się wypowiedzieć 😛
Bardzo mi pomaga nostalgiczna podróż do ulubionych tytułow 🥹 włączam sobie ulubione gry z dzieciństwa i szukam podobnych doświadczeń 👌 zawsze pomaga na zastój
Dołącz do discorda tam często gadamy o takich sprawach może ktoś pomoże
@@kolekcjonerCN dzięki mistrzu 👊🏻
Zdzwiłem się Contrą, bo ja ze znajomymi przechodziliśmy pierwszą część wielokrotnie mając jakieś 8-10 lat.
Natomiast żółwie ninja pamiętam że nie skończyliśmy, ale mam miłe wspomnienia, bo jako jedynemu udało mi się przejść poziom z walką na moście.
Dzięki :) udanego zwiedzania :)
Pamiętam jak nie mogłem sobie poradzić z „Contra force” na pegazusie. Po pewnym czasie opanowałem ją do perfekcji i udawało mi się ją przejść w kilkanaście minut. Gra dalej gdzieś na strychu leży😉
Mam takie dwie pozycje:
Henry's House (na Atari XL/XE) - niby tylko 8 poziomów gry, ale jeden nieostrożny ruch i zaczynasz od początku.
The Jetsons: Cogswell's Caper (NES) - ostatnia instancja - migające światła i cały obraz się trzęsie jednocześnie.
Kurcze zapomniałem o czym takim jak Ninja Gaiden Black 😎 za szczyla to ogrywałem , mało że ciężka to upatrzyłem sobie pi przejściu Harda 🤣 ofc skończyłem ale gra swoje dała popalić 😂 dużo gorzej wspominam dlc do Blood Borna ,Old Hunters. To dlc mnie zniszczyło a ostatni Boss wyciął bite 3 dni mi z życia, ofc grając od rana do wieczora 🙈 finalnie pokonałem pierwszego pastora ale po tej grze byłem przez jakiś czas wrakiem człowieka 😂😂😂😂 no i dzięki za fajny materiał , miło był powspominać stare gry które już z pamięci umkły 😜 Pozdro Miljon 😁
Ja z synem (8lat) ukończyliśmy Cuphead. Graliśmy ponad pół roku, z przerwami, 2200 śmierci. Było wspaniale :D
Utknęliśmy na DLC i mięśnie zapomniały trochę jak w to grać i chyba czeka na wakacje.
Najtrudniejsze gry to Megamany :P
Żadnego megamana nie skoczyłem tak legalnie 😉😉
Na emulatorze z zaspisem 😛
Zazdroszczę cudownego związku z synem ❤️❤️❤️
Też taki będę próbował stworzyć
@@kolekcjonerCN Dzięki/ Doszło do mnie ile to może znaczyć dla dzieciaków jak wspomiałeś o Tekkenie ze swoim staruszkiem, w którymś z filmików :)
Mam dwójkę, córka ma prawie 11. Gram z obojgiem w różne gry. Nawet we trójkę jak da rade. W sumie zawsze marzyłem o partnerach do gier coop no i teraz mam
Myślę, że z powodzeniem tobie też to się uda bo miłość do giereczek jest zaraźliwa ;)
Ja pamiętam że Abe's Odyssey i Exodus sprawiły mi masę problemu w czasach PS1. Pierwszy Metroid na NES, żeby przejść go legitnie, bez wczytywania to jest jakaś masakra. Z nowych to Sekiro, ostatni boss najgorszy, 4 noce się męczyłem i Returnal - do tej pory nie udało mi się przejść 3 chaptera, można powiedzieć że się poddałem :)
jak ktoś nie wierzy że gry turowe mogą być trudne to polecam SMT V na hardzie, to bardziej zagadka logiczna z 1 prawidłowym sposobem przejścia walki, albo giniemy :D stare Fire emblemy to też hardcore
zabrakło talos principle road to gehenna :D
Zazdroszczę takiej zajawki na gry, że potrafisz się bawić przy tak starych grach w obecnych czasach, wcześniej w nie w ogóle nie grając. Ja ostatnio miałem "meh" przy Killzone2 na ps3.
P.S. Zapomniałem, że chujowe i nie oglądałem.
Wierz mi lub nie ale pokonałem Astorisa i również O&S za pierwszym, za to męczyłem się z Kalameetem jak zły xD
Kocham slashery i przeszedłem wszystkie jakie wyszły i DMC3 to mój ulubiony. Mam natomiast problem przez to że gram w slashery... nie umiem grac w soulsy i temu podobne gry bo automatycznie chce robić kombosy, napierdalać ile wlezie nie umiem wyczekać żeby zadać cios i nie da sie tego zmienić a bardzo chciał bym przejść BloodBornea. Na szczescie jak nie byłem jeszcze tak przesiakniety slasherami to przeszedłem wszystkie Ninja Gaideny na trudnym ale teraz chyba bym już nie dał rady xd
Dmc3 to masterpiece i mój ulubiony slasher wszechuniwersow
A czy Żółwie ninjana pegazusa były inne? Bo ja pamiętam że przeszedłem i to jeszcze nie u siebie w domu tylko u kuzyna zaraz przed tym jak musieliśmy już wracać z rodzicami do domu. Taki speed run byle paść i pojechać i nieoczekiwanie skończyłem. Nikt mi z rodzeństwa nie chciał uwierzy xd O ile dobrze pamiętam to na końcu chyba z shredderem się walczyło. Co do 1 Contry to na pegazusie po jakimś miesiącu to już każdy praktycznie przechodził cała Contre na każdym runie (nie wliczając rodziców, mam 3 rodzeństwa) :D Najtrudniejszą grą dla mnie był Sword Master od activision. Muzyka (do tej pory mam ciary jak widzę intro i słucham soundtracka), klimat to coś nie do podjebania (taki rpg horror). Gra z 1990 roku. Chyba najlepszy tytuł w jaki grałem w życiu :D Smiało można powiedziec że to prehistoryczny DarkSouls :D Koniecznie sprawdź tą grę!
Lajk jest i miłego Nipponowania. Nie dawajcie tylko Krzychowi sushi bo jest za mały wariaty! Pozdro i do nastepnego! A na i propsy za DMC3 ktore moj najlepszy ziomus rozyebal na SS na najwyzszym poziomie. ELo
Całuski od nas Krzyś już zatruty olowiem 🤭
A że ktoś takie wyniki osiąga w dmc to ooo na bank kłamstwo 🤣🤣 tylko ja mogę być kozak 🥳
A na serio to straszny szok i podziw
W tym roku zagrałem pierwszy raz na poważnie w tą trylogię Ninja Gaiden. Świetna rzecz. Wszystkie części skończone, ale nie o tym. Zawsze uważałem, że najlepszym slasherem jest DMC3 - sympatia z dzieciństwa. Po przejściu pierwszego Ninja Gaiden chciałem sobie zrobić odskocznie właśnie z tym DMC i... na dobrą sprawę usypiałem za padem. Dante jest świetny, cutscenki też, ale system walki Ninja Gaiden miażdży łupanie w DMC. Gusta zmieniają się z wiekiem.
Ale Cuphead nad Sekiro? No nie. Żółwie Ninja na NESa potwierdzam... Do teraz nie skończyłem.
Tak ninja gaiden to mega sztos 👌
Sekiro myślę że dlatego bo ukończyłem wiele razy i jakoś tak spadło na liście
To ja mam tak z Cupheadem (3x) i to pewnie dlatego.
Taaak z tym Raymanem to szczera prawda, ale ukończyło się go kilka razy na PC i klawiaturze 😛 To już chyba Cuphead miał uczciwszy poziom trudności.
YoSiema!
10. Raymana jedynki nigdy nie ukończyłem, może kiedyś ponowie challenge!
9. W DMC3 nie grałem
8. Ninja Gaiden Black na Xbox Classic ukończyłem na total, natomiast młodszy bracik zrobil w dwójce (2 Sigma) Platyne na PS3...
7. Sekiro kiedyś zagram, czeka na swoją kolej :)
6. Cupehead...nie podobał mi sie system przechodzenia gry przez bezsensowne szukanie misji na mapce (a uwielbiam shmupsy), znudziła mnie. Niemniej animacja klasyka :)
5. Metal Slugi 1-5 ukończyłem wszystkie...niestety nie na jednym kredycie. Najdalej w 3 na jednym kredycie dotarłem do 3 misji.
4. Dark Souls grałem ale nie ukończyłem, kiedyś przejdę, Demon's Souls na PS5 ukończony, niedaleko brakuje do platyny, czasem włączę na NG+ zeby zobaczyc drugie zakończenie i dobijac platyne.
3. Celeste pograłem chwile na Switchu, możliwe że kiedyś ponowie bo nie mam save.
2. Turtles NES...pierwszy raz widziałęm te gre w filmie "Czarodziej" na kanale "Polonia 1" jak mialem kilka lat. Film o tym jak grupka dzieciaków uciekła z domu żeby dotrzeć na turniej Nintendo. Grał w nią ojciec głównego bohatera i miał niezłą jazdę XD
1. Contra była masterowana na pegazie do upadłego. Hard Corps miałem na MegaDriva, REWELACJA!
Battletoads na NES'a....
POZDRO od Świra dla Świra ;)
Ja próbuje przejść wszystkie części platformówki super mario bros na 100% 😊 aktualnie po kilku latach jestem blisko ukończenia super mario 3d world na wii u na 100%. Ostatni level to makabra plus każda z 5 dostępnych postaci zachowuje się inaczej i trzeba zmieniać styl grania.
Mario 3d World zrobiłem wszysko 😁😁 ale nie każda postacią ❤️❤️
Kocham Mario ostatnie lvl mega mega mega
@@kolekcjonerCN Próbuje też przejść aktualnie super mario bros the lost levels zakupionego na 3dsa. Jednak tam ogrywam grę robiąc savea po każdym levelu, który uda mi się przejść, a to trwa od godziny do kilku dni. Obecnie jestem w świecie 8. Mogę polecić super mario maker na 3ds. Przechodzę na 100% i super mi się w to gra. Według mnie najlepszy mario maker jeżeli chodzi o story mode/challenge mode. Pozdrawiam.
@@grundszok właśnie nie gralem w the lost lvl 🤔🤔🤔 aż włączę jak wrócę z wakacji ❤️❤️
Contrę przeszedłem na pegazusie, ale z opcją 30 żyć hahahaha Czym jestem starszy i mam mniej czasu na granie, tym wolę bardziej sobie grać w jakieś łatwiejsze gierki i lamić je z przyjemnością 😅
Dobry material natomiast Battletoads nie jest trudne. Problem polega na graniu na nowych tv. Wroc do wersji z nesa na crt i peknie bez problemu. Sam przechodze na luzie ta gre a wersje ze skladanki na xsx nie ogarniam. Wina sterowania z lagiem
Co ty mi piszesz 🤯🤯🤯 jak wrócę testuje
Nie jestem jedynym, który Ornsteina i Smougha przeszedł za pierwszym razem przy pierwszym podejściu 😅
Ninja Gaiden 1 spoko. Ale Ninja Gaiden 2 na najtrudniejszym to chyba więcej zębów zjadłem. Zwłaszcza w jednej sekwencji.
Moją najtrudniejszą grą to wybór dość oczywisty, to będzie Forbidden Siren 1. Grę przechodziłem około tydzień w jednym ciągu. Ilość absurdalnych zagadek i przeciwników stawiała mnie na granicy cierpliwości. Jeszcze jak miałem problem z internetem to przegląd solucji był utrudniony a znajomość angielskiego u mnie wtedy była dość średnia, a ta gra bez solucji to chyba wymaga Japońskiego umysłu 💀
legancki materiał
Jak byłem dzieckiem to na battletoads zwalniałem sobie turbo tunel naciskając co chwilę start. Gra tak jak by klatkowała i miałem więcej czasu na reakcje.
O kurde live hack
Najtrudniejsze gry, a na końcu muzyka z Simsów jedynki, to musi coś znaczyć 😁
Klapaucius!
Człowieku zestresowałeś mnie samym opowiadaniem o trudach Nas graczy, ileż to brzydkich słów trzeba z siebie wyrzucić grając w gry. Nikt o tym nie mówi jak nas twórcy "męczą", to trzeba gdzieś zgłosić :P Dla mnie do dzisiaj Mortal Kombat 2, 3 są bardzo trudne i przez te ponad "dziesiąt" lat przeszedłem bez "wrzucania kolejnej monety" tylko Sub Zero i Smoke :) Pozdro \m/
Świetne top 10❤
Dla mnie najtrudniejsze gry to: Ghost N'Goblins, 1942, Mouse Trap i Henry's House na Commodore 64.
Te żółwie ninja miałem na Commodorku, a potem na Pegasusie, ale nigdy ich nie ukończyłem.
Zagraj ff 7 rebirth i spróbuj zdobyć platynę:d hardvore^^
swego czasu Super Meat Boy, czy 100% ukończenia w binding of isaac z dodatkami to moje topki.
Spoko lista i materiał.
Contra to odciski na snesie byly :D
Nawet jednego słówka o Bloodborne ?😳 Moje serce cierpi w tej chwili ....
Jak to nie... przeciez byl "wyrozniony honorowo" ;)
Ja tylko na wstępie schejtuję, gdzie do k*rwy nędzy zajeb*ste intra. Najpierw nas rozpieszczasz i przyzwyczajasz kozackimi wstępami, a teraz nic? Patrze nowy film, myślę sobie będzie wesoły wstęp, klikam, a tu taki ch*j!
Niestety jestem aktualnie w Japoni i filmik zrobione są bardzo expresowo aby nie było miesięcznej przerwy 🥵🥵
Ale za tydzień wracam i będzie jak zwykle 😍
@@kolekcjonerCN W takim razie trzymaj się i życzę udanego pobytu w kraju kwitnącej wiśni.
Najtrudniejsza gra w jaką grałem to Ninja Kurwa Jego Zajebana w Dupe Mać Gaiden na Nesa (ogrywałem na emulatorze jeśli kogoś to interesuje) ale pewnie dlatego że jeszcze nie grałem w Battletoads 😅
Fajny tytuł 😆❤️
Ninej gaiden nie skończyłem tak prawdziwie... Na emulatorze z zaspisem 😅 kiedyś wrócę i zrobię legit
Frequency -PS2. Przeszedlem raz w zyciu. Gra nietoleruje pomylek.
A wbiłeś 1000 punktów we floppy bird? Moje najtrudniejsze to bedzie blib and blob, battletoads na pegasusa i doom eternal
Kojarzyłem Raymana jako grę dla dzieci. Grałem w jedną z późniejszych wersji, u kuzynostwa. Po latach spróbowałem Rayman Origins, czy jak to się tam nazywa. Trudne to 😅. To nie może być gra dla dzieci 😅.
Choć taki Kangurek Kao też mnie pokonał 😂
Najtrudniejszą grą jaką było mi przechodzić to było Robbo z 1989 roku Janusza Pelca na Atari 65xt
Było tam 50 plansz do przejścia miałeś tylko trzy życia i nie mogłeś popełnić żadnego błędu bo cza było od nowa zaczynać.
Do tego to były czasy kiedy nikt nie wiedział co to save
Ehhh....to było coś
A Battletoads też zrył mi beret...
Odpalaj live ze speedrunów
Fajny material contre sie gralo z bratem razem gralem
Jak usłyszałem utwor na początku to myślałem ze pierwsza grą będzie gta 4.
Ja pikole flojd zapomnialem kompletnie o tej grze
Contra czy metal slug to pewien rodzaj shmupsa. Dziwne że ich nie lubisz. Ja osobiście jestem ich wielkim fanem. Metal slug 3 jest trudny, choć najtrudniejszy Metal slug na jakiego trafiłem to Metal Slug XX. Ten zgniótł mnie absolutnie. Swoją drogą, musiałbym się zabrać za ukończenie dwójeczki bez kontynuacji.
Pozdrawiam❤
Jestem chyba zbyt normicki na te tytuły :v
Moja żona przeszła contre na NES (pegasus) a ja tam w życiu, nie dałem rady. Nie miałem cierpliwości do tego
Peppa the Pig na ps4 - co ja sie tam nameczyłeeeem luuuudzie kochani
Znawca tak przejdzi canon foder za pierwszy podejściem
"Honorowe wspomnienia", po jakiemu to XD
Honorable mention 🤭🤭 faktycznie po polsku nie pasuje 😂😂
Wybacz bluznierstwo
Czekam na recenzję Hellblade 2. Piękny,nużący, senny, symulator chodzenia i przenoszenia kamieni z punktu a , do punktu b. W pewnym momencie w jaskiniach z powodu braku, jakiegokolwiek urozmaicenia w mechanice gry ,zacząłem liczyć ile razy Senua przecisnęła się przez szczeliny i ile razy wspięła na występ skalny i zeskoczyła 😂.
Z pegasusa ciagle pamietam Ninja Gaiden 2 (ukonczony)
Castlevania (niestety nie ubilem nigdy legitnie ost bossa po transformacji)
Fantastic adventure of dizzy - zlota 5 (nie ukonczony legitnie)
Rick dangerous 1 i 2 commodore (nie ukonczony nigdy)
Montezuma revenage commodore (nie ukonczony nigdy) ;)
To byly gry gdzie KAZDA utrata zycia bolala a brak save wymagal przylozenia sie do gry a nie jak teraz checkpoint/save game i ot cala kara
Cholerne żaby.... również dla mnie to nie pojęte jak można było w tamtych latach taką grę wypuścić i torturować nas poziomem. Ja już chyba poddałem się i nie będę próbować przechodzić. Zrobię sobie dziarkę na pamiątkę i odpuszczam. Chyba, że przejdę jednak to wtedy przekreślę :P
Skromniutka ta kolekcja🫣
Ninja Gaiden na normal nie jest trudny, dopiero na poziomie master ninja pokazuje prawdziwe oblicze i pojawiają się unikalni przeciwnicy, których na normalu i bodajże hardzie w ogóle nie ma.
O KURDE szacun za Lomaxa, grałem w jedynke jako dzieciak, pamietam ze trzeba bylo po kazdej planszy zapisac sobie kod, bo po wylaczeniu gry zaczynalo sie od nowa, chyba ze sie wpisalo kod do poziomu. Dzisiaj to pewnie dzieciaki by sobie z neta wziely kod do ostatniego poziomu i ESSA. Gre przeszedlem całą kilka razy.
Spaliłem milion zasilaczy na żółwiach. Ach gdzie te gry z tamtych lat gdzie poziom trudności był bardzo wysoki. Mój pierwszy ds to 3 i poczułem się jak dziecko. Chyba z 40 razy próbowałem pokonać Gundyra gdyż nie znałem tej mechaniki. Pokochałem dzięki temu soulsy. W sekiro został mi tylko ostatni boss. Na nesa pamietam jeszcze Dizzy. Teraz to jest spoko ale jak się miało 10 lat........ Teraz ogrywam Jedi survivor i gram na najwyższym poziomie aby w pełni wykorzystać mechaniki
👍💪
Dla mnie Hotline Miami - do tej pory, nie zmasterowałem dwójki. To jest nie wbiłem 100% achievmentów.
Ja pitole 350 mega w 719 pe. Z czego te filmy. Z betonu?😮 Ciężki temat. To i waży 😏
Szybcy sa
👌
Ja Ci wierzę, bo sam pokonałem Orsteina i Smougha za pierwszym - jeden z najbardziej overrated bossów w serii souls.
❤❤❤❤❤❤❤
❤️❤️❤️❤️❤️
"Najtrudniejsze", to te, których nie ukończyłeś.
Włączam i Folaut
😋👍🍀🍄🎸
Ostatnio dałem komuś zerową kciuke bo youtube się zawiesił o czym pytał w ankciecie i faktycznie. Da się dać łapę zero.