Przemyśl to moje ukochane miasto! Choć mieszkam w Zawierciu (województwo śląskie, choć to tak naprawdę Małopolska, Jura Krakowsko-Częstochowska, wg niektórych Zagłębie Dąbrowskie), to do Przemyśla uwielbiam jeździć i tym bardziej się cieszę, że mam związki rodzinne z tym miastem. Moja babcia wychowywała się w podprzemyskiej wsi Leszno (dawniej Poździacz), do której cała rodzina trafiła po ucieczce z Kresów (uciekali przed Ukraińcami). W Przemyślu mam więc trochę krewnych (jak i w innych stronach woj. podkarpackiego), wielu z nich nawet jeszcze nie znam. Miasto jest cudne, szkoda tylko, że ten potencjał jest nie do końca wykorzystany, a aż się o to prosi ze względu na architekturę, historię, zabytki czy okoliczne forty Twierdzy Przemyśl.
Chyba każdy, kto choć raz był w Przemyślu, będzie chciał do niego powracać :-) Wspaniale, że ma Pan tam trochę krewnych, może uda się poznać resztę rodziny. Cóż, pozostaje nam trzymać kciuki, że coś się zmieni. Turystyka na pewno kwitnie. Może i my choć minimalnie się do tego przyczynimy. Pozdrowienia!
@@CocoLocals Jest jeszcze jedna cecha w Przemyślu, a właściwie w przemyślanach, którą uwielbiam - śpiewny, "zaciągany" akcent, który wszędzie słychać. Sam po kilku dniach w tym mieście go podłapuję. Ludzie stamtąd dzięki temu jak mówią sprawiają wrażenie bardzo serdecznych, dowcipnych i pogodnych, podchodzących luźniej do życia, w przeciwieństwie do Śląska, gdzie ten twardy akcent podkreśla nieco tę pruską "sztywność" i porządek. Moja babcia od ponad 50 lat nie mieszka w tamtych wschodnich stronach, ale akcent jej pozostał, a jak już rozmawia przez telefon ze swoją siostrą mieszkającą w P-ślu, to już jest to uczta dla moich uszu.
Pani Kamilo świetnie Pani opowiada. Aż chce się słuchać, ale przyznam, że już po pierwszych kilku minutach nerwowo sprawdzałem oś czasu, bo czas płynął za szybko i martwiłem się, że braknie go aby zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Rozumiem, że na potrzeby cyklu prezentującego różne miejsca tak było trzeba ale jeżeli jest pani z Przemyśla (co wynikało z kilku wypowiedzianych zdań), proszę nagrać dłuższy film dla zainteresowanych. Ten film jest dobrą zachętą do odwiedzenia miasta a można by nagrać też przewodnik po Przemyślu. Mimo, że brakowało mi sporo miejsc, to jak do tej pory najciekawiej zrobiony film o Przemyślu.
Mieszkam w Przemyślu od 3 lat. Miasto dobre tylko dla turystów w sezonie, którzy zwiedzają miasteczko po łebkach. Generalnie warto przyjechać pozwiedzać, ale najlepiej wziąć dobrego przewodnika, zeby zobaczyć nie tylko miasto ale i forty, najlepiej rowerem :). W opinii wielu znajomch nie ma tu gdzie dobrze zjeść. Chyba jedynie restauracja na Górce. Omijać lokale typu Cudawianki Małe czarne i inne Labamby, stracicie czas i nerwy i przepłacicie. Z kawiarni cieżko coś polecić chyba jedynie Fiore za jakość i wielkość porcji, ale i tam już drą z wszystkich i za wszystko.
@bron ko Kresy to pojęcie wielowarstwowe - geograficzne, polityczne, historyczne oraz kulturowe. Przemyśl obecnie pełni rolę kresowej kolebki - jest kustoszem pamięci o Lwowie i innych dawnych polskich miejscowościach. W swojej gwarze językowej, kuchni, obyczajach doskonale wpisuje się w pojęcie miasta kresowego. Podobnie jest pod względem historycznym - Przemyśl odegrał ogromnie ważną rolę w obronie Lwowa (o czym też mowa w filmie), w wojnie polsko-ukraińskiej był miejscem strategicznym walk obu narodów. Wystarczy też przypomnieć sobie reakcję przemyślan na wieść o podpisaniu traktatu brzeskiego. Pod względem geograficznym Przemyśl jest kresowy bardziej niż kiedykolwiek, gdyż znajduje się obecnie kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Pisze Pan/Pani, że "Przemyśl to nie Kresy, to Polska", ale określenie historycznych Kresów dotyczy przecież terenów II RP? Czy bycie miastem polskim i kresowym się wyklucza? Bo powiedziałabym raczej, że są nierozłączne. Brzmi to trochę jak narracja ukraińska, która sugeruje, że ziemie utracone nie należały do Polaków... Proszę odwiedzić Przemyśl i zobaczyć ślady tamtych lat, a zrozumie Pan/Pani, że Przemyślowi bliżej do dawnych polskich miast odebranych Polakom po wojnie, niż do południowego centrum.
Przemyśl to moje ukochane miasto! Choć mieszkam w Zawierciu (województwo śląskie, choć to tak naprawdę Małopolska, Jura Krakowsko-Częstochowska, wg niektórych Zagłębie Dąbrowskie), to do Przemyśla uwielbiam jeździć i tym bardziej się cieszę, że mam związki rodzinne z tym miastem. Moja babcia wychowywała się w podprzemyskiej wsi Leszno (dawniej Poździacz), do której cała rodzina trafiła po ucieczce z Kresów (uciekali przed Ukraińcami). W Przemyślu mam więc trochę krewnych (jak i w innych stronach woj. podkarpackiego), wielu z nich nawet jeszcze nie znam. Miasto jest cudne, szkoda tylko, że ten potencjał jest nie do końca wykorzystany, a aż się o to prosi ze względu na architekturę, historię, zabytki czy okoliczne forty Twierdzy Przemyśl.
Chyba każdy, kto choć raz był w Przemyślu, będzie chciał do niego powracać :-) Wspaniale, że ma Pan tam trochę krewnych, może uda się poznać resztę rodziny. Cóż, pozostaje nam trzymać kciuki, że coś się zmieni. Turystyka na pewno kwitnie. Może i my choć minimalnie się do tego przyczynimy. Pozdrowienia!
@@CocoLocals Jest jeszcze jedna cecha w Przemyślu, a właściwie w przemyślanach, którą uwielbiam - śpiewny, "zaciągany" akcent, który wszędzie słychać. Sam po kilku dniach w tym mieście go podłapuję. Ludzie stamtąd dzięki temu jak mówią sprawiają wrażenie bardzo serdecznych, dowcipnych i pogodnych, podchodzących luźniej do życia, w przeciwieństwie do Śląska, gdzie ten twardy akcent podkreśla nieco tę pruską "sztywność" i porządek. Moja babcia od ponad 50 lat nie mieszka w tamtych wschodnich stronach, ale akcent jej pozostał, a jak już rozmawia przez telefon ze swoją siostrą mieszkającą w P-ślu, to już jest to uczta dla moich uszu.
@@kamilpietrzyk9905 i to przemyskie "ta joj!" :-)
Fajny odcinek, pozdrawiam z Przemyśla.
Pani Kamilo świetnie Pani opowiada. Aż chce się słuchać, ale przyznam, że już po pierwszych kilku minutach nerwowo sprawdzałem oś czasu, bo czas płynął za szybko i martwiłem się, że braknie go aby zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Rozumiem, że na potrzeby cyklu prezentującego różne miejsca tak było trzeba ale jeżeli jest pani z Przemyśla (co wynikało z kilku wypowiedzianych zdań), proszę nagrać dłuższy film dla zainteresowanych. Ten film jest dobrą zachętą do odwiedzenia miasta a można by nagrać też przewodnik po Przemyślu.
Mimo, że brakowało mi sporo miejsc, to jak do tej pory najciekawiej zrobiony film o Przemyślu.
Polecam zobaczyć ten film odnośnie Przemyśla ruclips.net/video/j-e5Bzs8Gu4/видео.html
Bardzo dobry film, ale trochę za krótki. Może dokręćcie drugą część bo wielu ważnych miejsc brakło.
Moje ukochane miasto rodzinne 💜
Nam też jest bliskie ❤😉
Bardzo łady film Pani Kamilo.
Pozdrawiam z Dolnego Śląska. ;-)
Pozdrawiamy Dolny Śląsk
Mieszkam w Przemyślu
Mieszkam w Przemyślu :)
Fajny film, szkoda że nie pokazaliście dworca kolejowego i fortów
Trudno zawrzeć całe piękno Przemyśla w jednym filmiku. Ale wynajmujący localsa na pewno zostaną zabrani i w te miejsca ;-)
Fajny materiał - kolejny bardzo ciekawy 👌 Pozostawiamy łapkę na kanale za całokształt 👌 !!!
Mieszkam w Przemyślu od 3 lat. Miasto dobre tylko dla turystów w sezonie, którzy zwiedzają miasteczko po łebkach. Generalnie warto przyjechać pozwiedzać, ale najlepiej wziąć dobrego przewodnika, zeby zobaczyć nie tylko miasto ale i forty, najlepiej rowerem :). W opinii wielu znajomch nie ma tu gdzie dobrze zjeść. Chyba jedynie restauracja na Górce. Omijać lokale typu Cudawianki Małe czarne i inne Labamby, stracicie czas i nerwy i przepłacicie. Z kawiarni cieżko coś polecić chyba jedynie Fiore za jakość i wielkość porcji, ale i tam już drą z wszystkich i za wszystko.
Naszym zdaniem Przemyśl ma wiele do zaoferowania turystom cały rok. W zimie działa na przykład stok narciarski ;-)
Brawo :) parę widoków z góry ruclips.net/video/ZwlTDLBJ1Oo/видео.html
PRZEMYŚL TO NIE KRESY TO POLSKA poczytaj co to kresy bo pierdolisz jak zwykły leming
@bron ko Kresy to pojęcie wielowarstwowe - geograficzne, polityczne, historyczne oraz kulturowe. Przemyśl obecnie pełni rolę kresowej kolebki - jest kustoszem pamięci o Lwowie i innych dawnych polskich miejscowościach. W swojej gwarze językowej, kuchni, obyczajach doskonale wpisuje się w pojęcie miasta kresowego. Podobnie jest pod względem historycznym - Przemyśl odegrał ogromnie ważną rolę w obronie Lwowa (o czym też mowa w filmie), w wojnie polsko-ukraińskiej był miejscem strategicznym walk obu narodów. Wystarczy też przypomnieć sobie reakcję przemyślan na wieść o podpisaniu traktatu brzeskiego. Pod względem geograficznym Przemyśl jest kresowy bardziej niż kiedykolwiek, gdyż znajduje się obecnie kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Pisze Pan/Pani, że "Przemyśl to nie Kresy, to Polska", ale określenie historycznych Kresów dotyczy przecież terenów II RP? Czy bycie miastem polskim i kresowym się wyklucza? Bo powiedziałabym raczej, że są nierozłączne. Brzmi to trochę jak narracja ukraińska, która sugeruje, że ziemie utracone nie należały do Polaków... Proszę odwiedzić Przemyśl i zobaczyć ślady tamtych lat, a zrozumie Pan/Pani, że Przemyślowi bliżej do dawnych polskich miast odebranych Polakom po wojnie, niż do południowego centrum.
Mieszkam w Przemyślu