Pogadanka super i trzeba przyznać poprowadzona profesjonalnie. Widać, że macie to poukładane i potraficie to przekazać w sposób zrozumiały, z odpowiednimi przykładami, a jednocześnie bez przedłużania i odbiegania od tematu. Jak najbardziej jestem za tym, żeby więcej takich filmów się pojawiało! Odnośnie tematu, w pełni się zgadzam z każdym waszym argumentem. Jak Zaku zaczął odpowiadać jak w pół roku zbudował podstawową kolekcję, jak po pijaku robi zakupy, jak musiał kupować 3 planszówki na tydzień to normalnie jakbym samego siebie widział :D. Problem jest chyba taki, że to jest coś co każdy musi sam przerobić, bo rady innych mogą być niewystarczające :P. No i faktycznie, w pewnym momencie kupowanie i kolekcjonowanie gier staje się osobnym hobby, czy złym? Nie powiedziałbym, jak kogoś stać i ma na to ochotę, dopóki nie wydaje oszczędności przeznaczonych na inne cele, to jak dla mnie można kolekcjonować ;). Pozdrawiam i do następnego filmu!
Dzięki! Nie kupię z drugiej ręki Horizon. :-D a co do Aeons End Legacy... Od Lutego 2022 wisimy z kumplami nad 6 scenariuszem. Niestety moje planszówkowanie odbywa się raz na miesiąc. Od 13:00 do oporu siedzimy z ekipą i głównie idzie Nemesis. Leszno jest ubogie w puby z planszówkami... Tu ubolewam. Dzięki za super materiał!
Dzięki za odcinek. Ja to chyba jestem jakimś wyjątkiem wśród moich planszówkowych znajomych bo półka wstydu nie istniała nigdy i nie istnieje, może to z powodu, że nowych gier nigdy nie kupuje hurtowo a w ilościach 1-2 na miesiąc, czasem nawet mniej. Od razu gdy gra trafi w moje ręce chce w nią zagrać, więc jak tylko nadarzy się okazja to gra jest ogrywana. Chyba też do tej pory udało mi się uniknąć serwowania znajomym zbyt trudnych/wymagających gier jak na ich doświadczenie. Tak więc wydaje mi się, że nigdy do tej pory nikogo do planszówek nie zraziłem.
Guys, oglądam na YT tony materiałów polskich i obcych (anglojęzycznych) recenzentów, zarówno "pogadankowych", jak i recenzencko - gameplay'owych, głównie dlatego, że pomimo sporej kolekcji (500+ podstawek), nadal bardzo słuchać mądrych przemyśleń innych. I powiem szczerze, że jest to jeden z najlepszych filmów tego typu, jaki kiedykolwiek obejrzałem, porównywalny chyba tylko do pogadanki o sposobach tłumaczenia zasad gier nakręconego kiedyś przez Shut Up & Sit Down, a to jest przecież światowa czołówka w naszej branży. Świetna, naprawdę świetna robota, dzięki!
Nieźle wypunktowane. Z Hype da się wyrosnąć/uodpornić, pomaga w tym brak kasy lub/i miejsca w mieszkaniu :) Po dłuższym czasie uodporniłem się na nakręconego Ignacego :) I bywały teksty - jak mnie zaatakujesz, śpisz na kanapie :)
Po prostu pokochałam Was. Wszystko , dokładnie wszystko to święta prawda! Zrobiło mi się lżej na sercu, nie jestem sama, popełniłam te same błędy! Szkoda,że ten Kalisz daleko od Torunia, głowę daję,że przypadlibyśmy sobie do serca! Jesteście tacy normalni , mimo,że z Kalisza(żart!), kocham Was!❤️❤️❤️
Pamiętam, że moją pierwszą planszówką był Robinson od Portalu. Zanim przebrnąłem przez instrukcję oraz rozstawienie i przygotowanie wszystkiego do gry to była masakra. Fakt byłem zniechęcony i gra poleciał na półkę. Ale po obejrzeniu wideo instrukcji i kilku gameplay ów na yt wróciłem do niej i gra jest świetna. Ale nie jest gra na początek. Dzięki za materiał. Zdrowych spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. 🙂
Świwtna pogadanka. Oby tego było więcej.Zaczynałem od cywilizacji poprzez wieki i Puerto Rico. Odbiłem się od cywilizacji, Puerto Rico średnio mi się podobało a dopiero Robinson Crusoe pozwolił mi wciagnąć się w planszowki na stałe.
Ale super odcinek! Dopiero dopadłem po świętach i oglądam :) Świetny temat i znów na wesoło :D Większość z tego co wymieniliście, prawdopodobnie większość z nas przerabiała. Ja od siebie dodam, że kupuję oczami i tego nawet nie chcę zmieniać :D Raczej należę do grupy osób "grać, a niekoniecznie mieć", więc to co ląduje w kolekcji chcę, żeby było ładne :D
Kurczę, to ja muszę sobie pogratulować, bo tylko jeden błąd nas dotyczy - czyli trzymanie się jednej ekipy (mąż , ja i dzieci :) ) ale ani nie kupujemy zbyt wiele, ani oczami - zawsze oglądam różne wideorecenzje (też Kaczmara często i nie tylko ) , nie zawsze mamy dodatki (nigdy od razu) - wyjątek Arnak, którego kupiłam z dodatkiem- ale dostał podstawkę mąż na święta, ale dodatek czeka na urodziny :) . Nie ma u nas półki wstydu z grami, żadna kupiona gra, nie stoi w folii dłużej niż 2 dni. Zawsze sprawdzam czy mechaniki i tematyka nam siądzie - dzięki temu przez kilka lat wtopiłam tylko z Naturalnie Lacerty - ta gra nam nie siadła kompletnie (ale na wytłumaczenie mam, że córka miała dostać Kaskadię, nie zdążyli na święta i musiałam coś dokupić na szybko i to był błąd ) .
gdy masz ograniczoną pulę osób, którzy sami nie chcą czytać instrukcji, to zostaje się w ograniczonej puli gier to znacie Talisman całkowicie przeczytanie instrukcji przed to muss, bo czytanie bezpośrednio po otwarciu niszczy rozgrywkę chwilę później i przedłuża grę na zrozumieniu źle zasad, bądź pominięciu niektórych, wyłożyłem się nie raz i gra grana prawidłowo nabiera wartości, możńa też modyfikować zasady, dzięki temu też niektóre gry nabierają więcej smaku oczami mam u Siebie Królestwo Królików, muszę ją częściej rozgrywać, może załapię przy FOMO, to chciałbym spróbować Wojowników Midgardu i Lords of Hellas, ale te po prostu wyszły umiar także w grach planszowych popieram ale nie musicie tak się reklamować, bo za waszymi plecami są Great Western Trail oraz Wyspa Dinozaurów, od których Sam bym Was odciążył trzeba sprawić Sobie kumatą w temacie partera/partnerkę, by móc sięgnąć przynajmniej po gry od 2 osób stosunek liczba graczy do frajdy z gry to wszyscy w komentarzach polegamy na zdaniu osób takich jak Wy, na rozgadanych Recenzentów Warhammer Inwazja była za ciężką grą dla Mnie, choć Joanna z On Table poleca jako swoją numer 1, dodatkowo od razu przed grą czytałem instrukcję, ale oddałem w dobre ręce, w fantastycznej kwocie wiecie jakie jest najlepsze rozwiązanie, mieć i grać gry wygrane w konkursach, puszczam oczko, że w worku Mikołaja macie tytuły, które bardziej trafią do Mnie, trzymam za Was kciuki i życzę szczęścia, bo macie ogromną konkurencję tutaj na RUclips w temacie to bardzo ciężkie zadanie przeczytać instrukcję, tłumaczyć zasady, szczególnie, gdy inni gracze tego zrobić nie chcieli, nawet te proste gry potrafią mieć rozbudowane instrukcje, ostatnio zrozumiałem, że w grze 2-osobowej w Pojedynek Superbohaterów pobiera się 2 karty superbohaterów, jakieś kilka miesięcy w Łowców Kryształów znalazłem fant, źle grałem, a tu szok zagrałem prawidłowo i gra jest o wiele bardziej interesująca gry planszowe to nie zupa pomidorowa, racja, o wiele bardziej lubię rosół Dziękuje za tak długi odcinek z samego rana, cześć / / YouTubie przybywaj
Witajcie w Nowym 2023☀ dzięki Mery&Zaku😀 przez trzy kwadransy wypunktowaliscie ponad "siedem grzechów głównych" początkujących planszowych graczy❗ My z kolegami gramy od czterech roczków i większość 🐫 śmy popełniliśmy😅 oprócz grania przez 2lata w Talisman/który też mamy wszystko😀/ Od początku kupiliśmy wiele tytułów plus dodatki aby poznawać różne systemy gier. Naszym 🐫? było kupowanie tzw hitów/ Nemesis, Gloomhaven, Zombiecide/ a później gdy wyszło wiele ciekawych gier to już nie było chętnych na zrzute💰😀 Bardzo fajnie prezentuje Cie i chętnie będę oglądał Was w 2023👍 Pozdrawiam 🎅Jacek z Tarnowa
Boska dyskusja o graniu w święta 😂 i zakupach poimprezowych. Oprócz rad w punkt, uwielbiam Wasz brak spiny i śmieszne wstawki językowe. My nie mamy dużo gier, trochę dłużej ogrywamy każdą. Nie ukrywam też, że rynek wtórny jest dla naszego portfela zbawieniem. PS, potwornie miło się Was słucha.
Ja jestem początkującym i Wam powiem, że kupuję sporo gier, bo się naczytam i naoglądam pozytywnych recenzji, a po zakupie okazuje się, że dana gra mi nie "siadła". Obecnie nadal kupuję, bo wciąż szukam w jakim stylu gier będę się czuł najlepiej. Na szczęście jest OLX i zawsze można grę odsprzedać.
Super 🎉🤩 nie ma jak to z uśmiechem usłyszeć swoje błędy 😂😂 ale dzięki nim ma się perełki w kolekcji 😂😂 kolekcjonowanie to inne hobby niż granie 🤭✨ wesołych, spokojnych, zdrowych świat i jak najwiecej filmików od Was
Miałem zejść z tego YT, ale zrobiliście taki ciekawy materiał, że no oderwać się nie mogłem. Tyle widzę tu odniesień do samego siebie... no musiałem obejrzećxd Mega ciekawy i ważny temat. A taka forma jak najbardziej spoko. Znaczy, jako czysty podcast byłbym na nie, bo wolę Was widzieć, wolę te gestykulacje, no to spojrzenie Mary na koniec jak Zaku dałeś ten przykład z inną niuniąxd A jakby był to podcast, to tego wszystkiego by nie było, także dla mnie taka forma jak najbardziej spoko, ale nie idźcie proszę w stronę czystego podcastu:) Zamykanie się na pierwszą grę - z tym akurat u mnie problemu nie było. Cyklady bardzo mi się podobały, ale u mnie to było raczej „wincyj wincyj”xd 1. Nauka zasad na gorąco/granie ze złymi zasadami - To mega irytuje... Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie uskuteczniałem. Jedynie co, to czasem zdarzyło mi się, oczywiście pod presją tłumaczyć grę, której instrukcję dopiero przeczytałem (najczęściej mała gra i nie moja) to nie lubię czegoś takiego. Najlepiej na spokojnie poznać zasady, rozłożyć sobie samemu, spróbować grać samemu ze sobą choć parę rund by zobaczyć, jak to wszystko działa, dużo lepiej się wtedy wszystko zapamiętuje, niż po przeczytaniu instrukcji. No ale mam znajomego, co wprowadził nas do Roota poprzez te 4 runy z instrukcji. Wiecie, że zagrasz za rączkę cztery rundy i „wszystko wiesz”, skończyły się te rundy i ja wiedziałem wielkie G, a mam na koncie sporo gier ogranych. Przez to moje zderzenie z tą grą wyglądało boleśnie, bo nie lubię podczas gry nie wiedzieć, jak grać. Od tamtego czasu zresztą staram się, jeśli mam grać w coś, co nie grałem, przynajmniej zobaczyć wideoinstrukcję. Ale bywają sytuacje, że koledzy, przyjaciele mogą „zaskoczyć” i tak było nawet całkiem niedawno, gdy na stół wylądowała gra, gdzie ja jej nie znałem, a mój dobry przyjaciel videoinstrukcję z resztą grupy obejrzeli i wiecie „zjem słoik łoju, pędze do boju”. Droga była przez mękę. Nikt nie wiedział jak grać. Jeszcze przy okazji wyszedł nowy problem, który często w sumie się pojawia podczas grania z różnymi grupami. Mianowicie czasem za bardzo chcemy grać poprawnie, tego grzechu w ogóle na liście wydaje mi się brakuje, a szalenie jest ważny. Chodzi o to, że nie wiem jak się nie starając, często zdarzy się, że zagra się coś źle, albo się czegoś nie wie. Często też w instrukcji nie możemy znaleźć odpowiedzi i wtedy na siłę, zatrzymuje się całą rozgrywkę chodzi po forach i szuka odpowiedzi, którą znaleźć nie jest łatwo. I po co, skoro wystarczy się umówić „dobra, to grajmy tak i tak” i tyle. Czasem logika podpowiada, czasem doświadczenie, ale nie ma co na siłę szukać odpowiedzi i blokować całą grę. Najważniejsze, żeby się dobrze bawić. No i to, co wspomniał Zakuxd Ten grzech popełniam często na dwa sposoby. A) Sam mam przeświadczenie, że dobrze pamiętam grę, ale okazuje się, że wyleciało z głowy więcej, niż mi się wydawało. (ostatnio miałem tak z Bonfire) B) Wydaje mi się, że skoro ja pamiętam bardzo dobrze zasady, a ktoś jakiś czas temu w to ze mną grał, a jest mocno planszówkowy, to powinien w sumie pamiętać zasady i nie trzeba wszystkiego od początku przypominać. To jest takie przecenienie czyichś możliwości percepcyjnych, w żaden sposób przy tym tej osobie nie urągając, bo ja czytam instrukcję, ja gram sam ze sobą, więc wiadomo, że lepiej te zasady pamiętam... ostatnio sobie to uzmysłowiłem... 2. Kupowanie oczami/ Kampanie/ Fomo/ Hype - to w sumie zaczęło mnie tyczyć od tego roku, bo dopiero teraz zacząłem wspierać gry na gamefound czy Kicku. I to jest straszne, jak te kampanie walczą o moją atencję. Na szczęście są takie filmiki na YT jak np „five reasons why you shoud not back this” co bardzo mi pomogło już kilka razy. Ale np. wsparłem Eutię (i to już w październiku, gdzie pledge zamyka się w lutym(!) czy Oathswom, mam nadzieję, że nie pożałuję... Aczkolwiek najpierw obejrzałem trochę filmików o tych grach, zapoznawałem się z zasadami, więc też nie jest tak, że się rzuciłem jakoś na nie. Ale np długo walczył z Lord of Ragnarock, żeby nie wesprzeć, a najbardziej z Fomo, bo gry Awakenów poza kampaniami są praktycznie nie do dostania... Ale jest sporo racji z tym, jaka to jest dźwignia handlu. Ta świadomość, że jak mnie nie kupisz teraz, nie kupisz w ogóle... Ciężko z tym walczyć, choć sama świadomość istnienia takiego mechanizmu już sporo daje. Co do samego kupowania oczami to znam kumpla, co często tak robi. Ale też prawda jest taka, że gry kupujemy oczami, a przynamniej większość ludzi kupuje. Sami zresztą mówiliście o tym przy okazji Volves i okładki tej gry. Cóż, to już czysta psychologia. Ja tam jednak wolę zawsze poczytać, zobaczyć, coś się o grze dowiedzieć, choć przyznaję się, że ostatnio zdarza mi się kupić grę nie znając nawet do końca zasad... Tak kupiłem choć Keep the Heroes Out, na fali Waszego materiału o tej grzexd Generalnie jednak widzę, że nie jest ze mną źle, ja tam maks parę pozycji na miesiąc dwa kupię a i tak larum się wtedy podnosixd Kumple twierdzą, że za dużo, że nie idzie tego ograćxd Ale nie mam gry w którą nie grałem kupionych na przestrzeni pół roku. W sumie zawsze staram się zagrać w każdą nowość. To bardziej jest taki problem, że większość gier to u mnie maks 5 partii. Ciekawe, czy jest wiele osób, co tak maxd 3. Kupowanie dodatków - Jeśli o to chodzi częściowo się zgadzam, ale częściowo nie. Dlaczego? Jeśli mam dodatek, który usprawnia rozgrywkę, dynamizuje ją, krótko mówiąc poprawia, to po co mam grać w grę 7/10 jak mogę mieć od razu dodatek i grać 8/10, bo dodatek poprawia grę albo sprawia, że jest po prostu większy fun z niej? Dobrym przykładem może być tu po części Arnak, bo dodatek wprowadza nowych odkrywców, gra staje się bardziej asymetryczna, jeśli można tak to ująć, gra się inaczej, ciekawiej. Nie twierdzę, że sama podstawka się nie broni, nie nie, ale dodatek jest bardzo przyjemnym urozmaiceniem. Podobnie zresztą Tytani do Cyklad czy nawet Hades. Z drugiej strony oczywiście nie każdy jest w stanie zagrać od razu z dodatkiem i często mam tak, że grana jest podstawka (kemet) ale nie dodatek, bo i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto albo grał dawno już w podstawkę, albo nawet ani razu nie grał w Kemeta, więc wprowadzanie dodatku nie jest wtedy najlepszym pomysłem przy tych kaflach. W Wojnę o Pierścień grałem raptem 4 razy. Z czego czwarty już był z dodatkiem. W żadnym wypadku gra nie zdążyła mi się znudzić, ale po prostu, skoro mogłem wycisnąć z rozgrywki więcej, to wolałem się w taki dodatek wyposażyć. Inna sprawa, że są dodatki, które komplikują niepotrzebnie grę (Sabotażysta) albo nic nie wnoszą sensownego, ale to wydaje mi się dobry pomysł na zupełnie oddzielny odcinek. 4. Źle dobrane gry/ za ciężkie/ zła ekipa - Z pewnością się zgodzę, że nie wszyscy lubią grać w to samo i nie ma co komuś, co lubi klimat i kostkę podsuwać na siłę eurasów. Oczywiście można wtedy próbować euro z klimatem jak choćby wspomniany Kemet. Ale to też uważam za ważną uwagę. Osobiście kupowałem jeszcze do niedawna gry pod ekipę, ale przestałem, bo to nie działa i teraz kupuję pod siebie. W co ja chcę zagrać, nawet sam. I od razu jest lepiej, bo grę na 2 osoby to ja wyłożę bez problemu, ale gra od 3-4 osób to może się trochę na półce kurzyć. Insza inszość, że skalowanie to w ogóle temat, któremu z powodzeniem można by poświęcić więcej miejsca. Takie są zakłamania na pudełkach, że to jest straszne. Na siłę się udaje, że gra jest na 3-4 osoby, kiedy 2 to maks albo w ogóle gra jest skrojona na 2 osoby (choćby wspomniana Wojna o Pierścień). Często jednak jest tak, że gra po prostu nie chodzi na więcej osób, bo robi się ogromny downtime, ale nie, udawajmy, że to będzie działało... Ciężko jednak bez obejrzenia odpowiednich recenzentów takie rzeczy wiedzieć. 5. Nie potrafimy przegrywać - Znam osoby, co mają z tym problem. A raczej powinienem powiedzieć, że tak mi sie wydawałoxd No bo żeby grę całą psuć, rzucać kartami czy przewracać planszę? No bez przesady... Nie wiem, czy bym się nie wkurzył jakby mi się tak zdarzyło... Sam raz rzuciłem kartami w grze (XD), ale nie dlatego, że nie wygrywałem ale byłem ciągle gnojony, a kiedy pojawiła się nadzieja na odbudowanie, została mi brutalnie odebrana (trauma z rozgrywki w Tash Kalar). Kto grał i był po użyciu dwóch flar dla poszkodowanego, a potem o krok od zbudowania legendy, ten zrozumiexd Oczywiście rzucenie kart nie zburzyło niczego, no ale puściły mi wtedy nerwy i choć dawno to już było i jestem innym graczem to dalej z lubością lubią mi to wypominaćxd Mega fajny materiał, dzięki jeszcze raz! Taki młody kanał, a tak dobrze prowadzony! Gdybyście kilka lat temu wystartowali to pewnie mielibyście już setki tysięcy subskrypcji a tak teraz taka konkurencja, że trochę pewnie minie, zanim będzie więcej osób kojarzyło ten kanał... Ale ich problem, nie wiedzą, co tracą!
Do dodał bym jeszcze : że nie ma sensu kupować gier bo kiedyś je sprzedam za więcej albo bo za parę lat w nią zagram. Teraz wychodzi tyle gier i tak się rynek rozwija że co roku wychodzą ciekawsze i lepsze gry, oczywiście robione są na jedno kopyto bo nie ma co się uszukiwac produkcja planszowek wygla w ten sposób że do istniejącej gry dodadzą 2/3 nowe zasady albo je usuną, połącza kilka zasady z 2/3 gier, albo wygładza reguły już istniejącej planszowki. Raz na 5 lat trafi się złoty tytul który wprowadzi coś nowego ale tak to wszystko jest ogrzewanym kotletem podanym w innej panierce (inne uniwersum, mała zmiana w zasadach).
Błędów swoich to mam kilkanaście lub kilkadziesiąt. Trzeba iść z tym do księdza by się wyspowiadać, ale o niektórych opowiem: 1. Źle przeczytana instrukcja: Caverna a w niej uprawa pól ( zboże lub warzywa) myślałem że jak się raz zdobędzie i posieje to się ma to już do końca. 2. Kupowanie gier kooperacyjnych (Zombicide, choć powiem że granie jedną osobą na 6 postaci jest dobre ) gdy gram tylko sam też dodam, że lepiej by gra miała tryb solo niż wiecej graczy. 3. Kupowanie dodatków i na jakimś Hype bo inni to mają. 4. Półka wstydu, tylko po to by miejsce zajmowała i nie potrzebne wydane pieniądze
@@ZakuBoardgames lubię posiadać gry, nie wiedzę w tym nic złego. Otwieram pudełeczka, przeglądam zawartość, cieszy mnie to. Mój ojciec zbierał kiedyś znaczki, czy był chory? Nie. Mój kolega kolekcjonuje samochody, a sąsiad kupuje konie. Jeden koń jest wart więcej niż moje wszystkie gry kupione razem do 2030roku, do tego panie stajenne, weterynarz, kowal, jakieś lampy do rozgrzewania i czy on na nich jeździ? Nie. Co jest bardziej niepokojące moje gry na półce, czy konie warte milion czy dwa? Każdy ma hobby na jakie go stać.
@@DoReiFaSoLa oczywiście że nic złego. Ja za swoją kolekcję może i bym kupił pięknego shire'a ale na stajnię już by braklo :) takie hobby na jakie nas stać, racja
@@ZakuBoardgames problem nie jest w nas, którzy lubią tylko w społeczności, pato społeczności planszówkowej. Z dwa lata temu wrzuciłem post na grupie GryPlanszowe, że lubię "mieć", lubię kupić i oglądać gry. Człowieku co się działo 😱😱😱 gdyby można było wbijać widły, wyglądał bym jak JEŻ. Na forum numizmatyki koleś wrzuca zdjęcie rzadkiej monety, którą udało mu się kupić w promocyjnej cenie 20k, co robią inni? Gratulują mu, cieszą się z chłopem jak dzieci. Z kawałka metalu. Pozdrawiam Was serdecznie i miłego tygodnia życzę!
a jeszcze dodam, że trafiłam na Wasz kanał szukając wideorecenzji Bitoku - bo to ostatnia z 5 tytułów, które odpakowaliśmy w 1 dzień świąt - jeszcze nie zagrana. Dzisiaj puszczę dzieciakom Twój film i zobaczę jak ogarną na podstawie filmu.
Fajny materiał. Sam popełniłem kilka z tych błedów, ale kilka tu przedstawionych nie do końca uważam za błędy. Ale to wszystko zależy od jednostki. Ja np zacząłem od trudnych gier i teraz nie kupuje praktycznie nic co ma complexity poniżej 3.8 na bgg
Miło się was słuchało w ten wigilijny poranek :D Po trochu to się popelnia(ło) większość z tych błędów😅 Szczególnie to nie dobranie planszowkówe, tylko gorzej zmienić żonę z tego powodu że lubi lżejsze tytuły 😆 Pozdrawiamy i życzymy wesołych świąt, obyście zdjęli chociaż jeden tytuł z półki wstydu ;)
Bardzo dobre to było, już poleciłem mojej planszówkowej ekipie do obejrzenia. Siebie też tam gdzieś między wami odnalazłem w wielu z tych wypunktowanych zachowań. Zaku - gdzie spałeś po nagraniu tego odcinka (po tej wycieczce na miasto)? :D
Oglądam i widzę te wszystkie nasze błędy;) Zaczynaliśmy od Horroru w Arkham i zamiast się zniechęcić, totalnie się wróciliśmy w planszówki:) Nawet nie wiedzieliśmy ile ryzykujemy :) Dziękuję za super film.
Siemka. Odcinek w punkt, dużo ciekawej i przydatnej dawki wiedzy :) mam pytanko, może trochę intymne ale w razie czego nie odpowiadajcie :D któreś z was wciągnęło drugie w gry planszowe czy to wspólna zajawka odkąd się znacie ? :)
Hej, dzięki! To było tak, że wspólnie zagraliśmy u znajomego w Talisman, spodobało nam się i kupiliśmy swoje pudło, później ja rozwinąłem kolekcję o Zombicide i już potem był efekt domina :)
Nie wiem czy początkujących, ale na pewno błędy: 1) za dużo zmian: ludzie poznali X, chcą w nią pograć, a ja już proponuję Y i Z.., 2) za wcześnie dorzucasz dodatki do podstawki: ludzie ogarnęli zasady, ledwo łapią pełen fun z gry, a ja serwuję im nowe zasady i zaczynają się gubić, 3) przesadzasz z ciężkością: przychodzą nowicjusze, a ja proponuję splottera albo coś z GMT.. no bo lubię a gra jest świetna.. nie nie, nie. Dont do that.. Ps. Wszystkiego dobrego na święta!
Moim błędem jest przerost wewnętrznej cebuli. Czekania aż gra stanieje, nie dość że nie staniała, to jeszcze została wyprzedana. Tak więc jeśli planszówka była ogrywana grzecznościowo i się podoba, to szkoda życia, weź se kup, bo na półce wstydu nie będzie.
Zamykanie się na pierwszą grę - ja to chciałbym się zamknąć na jedną grę :D obecnie po 2 partiach maks tytuły idą na aukcję aby mieć możliwość kupienia czegoś nowego :P ....
@@merypojmanska8824 o kurde to mnie zaskoczyliście, bo jednak wybrałem pod choinkę Wonderlands war. Jednak zmienię zdanie do kupna i najbliższym czasie kupię 😅 wielkie dzięki i Wesołych Świąt 😀
Jeszcze pamiętam jak mówili o grach dla dzieci jak mój syn zaczął grać w wieku 6 lat to było ciężko ale takie gry jak el Dorado camel up kaskadia azul Sagrada unmatched horriifield zombicide mr Jack ekosystem takenoko ubongo park niedźwiedzi avel wsiąść do pociągu Europa jubileusz carcassone to on zna na pamięć całe instrukcje i on nam przypomina jak się gra i ile kart na początek. Więc mówienie że dla dzieci jest coś trudne to jest bzdura poprostu rodzic nie umie wytłumaczyć i zachęcić on nawet wie co ty chcesz zrobić zanim to zrobisz
Ja jak zacząłem grać w gry uzgodniłem sam ze sobą że kupię 100 gier w rok nowych, i udało mi się . Kupowałem polecane gry dla początkujących i średnio zaawansowanych bo myślałem że oni się znają ci co prowadzą kanały na RUclips. Oczywiście myliłem się bo dla nich średnio ciężkie to dla mnie są łatwe i tak kupiłem pierwsze 100 gier kupowałem tak po 20 jednorazowo i przyjechały okazało się że są fajne co niektóre ale łatwe. Na tą setkę w połowę nie grałem dlatego że zacząłem kupować gry takie jak zombicide mage knight i unmatched i ciężkie euro, więc całą setka poszła do piwnicy takie jak everdell Agricola tawerna brzdęk lamaland nawet nie grałem ogółem nie grałem w 40 gier koło pozdrawiam. A zacząłem grać z powodu pracy cały dzień w biurze i suchych oczach pozdrawiam
Pogadanka super i trzeba przyznać poprowadzona profesjonalnie. Widać, że macie to poukładane i potraficie to przekazać w sposób zrozumiały, z odpowiednimi przykładami, a jednocześnie bez przedłużania i odbiegania od tematu. Jak najbardziej jestem za tym, żeby więcej takich filmów się pojawiało! Odnośnie tematu, w pełni się zgadzam z każdym waszym argumentem. Jak Zaku zaczął odpowiadać jak w pół roku zbudował podstawową kolekcję, jak po pijaku robi zakupy, jak musiał kupować 3 planszówki na tydzień to normalnie jakbym samego siebie widział :D. Problem jest chyba taki, że to jest coś co każdy musi sam przerobić, bo rady innych mogą być niewystarczające :P. No i faktycznie, w pewnym momencie kupowanie i kolekcjonowanie gier staje się osobnym hobby, czy złym? Nie powiedziałbym, jak kogoś stać i ma na to ochotę, dopóki nie wydaje oszczędności przeznaczonych na inne cele, to jak dla mnie można kolekcjonować ;).
Pozdrawiam i do następnego filmu!
21:53 - to jest opis mojego faceta w tym i zeszłym roku! Kiedy się z tego wyrasta? Bo wyrasta się... prawda? PRAWDA???
Super materiał. Milo widzieć jak kanał kwitnie ❤
Super materiał, dziękuję!
Dzięki! Nie kupię z drugiej ręki Horizon. :-D a co do Aeons End Legacy... Od Lutego 2022 wisimy z kumplami nad 6 scenariuszem.
Niestety moje planszówkowanie odbywa się raz na miesiąc. Od 13:00 do oporu siedzimy z ekipą i głównie idzie Nemesis. Leszno jest ubogie w puby z planszówkami... Tu ubolewam. Dzięki za super materiał!
Dzięki za odcinek. Ja to chyba jestem jakimś wyjątkiem wśród moich planszówkowych znajomych bo półka wstydu nie istniała nigdy i nie istnieje, może to z powodu, że nowych gier nigdy nie kupuje hurtowo a w ilościach 1-2 na miesiąc, czasem nawet mniej. Od razu gdy gra trafi w moje ręce chce w nią zagrać, więc jak tylko nadarzy się okazja to gra jest ogrywana. Chyba też do tej pory udało mi się uniknąć serwowania znajomym zbyt trudnych/wymagających gier jak na ich doświadczenie. Tak więc wydaje mi się, że nigdy do tej pory nikogo do planszówek nie zraziłem.
Guys, oglądam na YT tony materiałów polskich i obcych (anglojęzycznych) recenzentów, zarówno "pogadankowych", jak i recenzencko - gameplay'owych, głównie dlatego, że pomimo sporej kolekcji (500+ podstawek), nadal bardzo słuchać mądrych przemyśleń innych. I powiem szczerze, że jest to jeden z najlepszych filmów tego typu, jaki kiedykolwiek obejrzałem, porównywalny chyba tylko do pogadanki o sposobach tłumaczenia zasad gier nakręconego kiedyś przez Shut Up & Sit Down, a to jest przecież światowa czołówka w naszej branży. Świetna, naprawdę świetna robota, dzięki!
Fajnie się patrzy jak kanał się rozwija ,miło było słuchać pozdrawiam, wesołych świąt 💪
Nieźle wypunktowane.
Z Hype da się wyrosnąć/uodpornić, pomaga w tym brak kasy lub/i miejsca w mieszkaniu :)
Po dłuższym czasie uodporniłem się na nakręconego Ignacego :)
I bywały teksty - jak mnie zaatakujesz, śpisz na kanapie :)
Rewelacyjny materiał 😃 Można śmiało napisać, że najlepszy w ostatnim czasie na polskim RUclips planszówkowym. Pozdrowienia z Ostrowa 😉
Naprawdę super materiał - przyjemnie się was ogląda ;)
I tak, chcemy więcej takiego typu filmików ;)
Po prostu pokochałam Was. Wszystko , dokładnie wszystko to święta prawda! Zrobiło mi się lżej na sercu, nie jestem sama, popełniłam te same błędy! Szkoda,że ten Kalisz daleko od Torunia, głowę daję,że przypadlibyśmy sobie do serca! Jesteście tacy normalni , mimo,że z Kalisza(żart!), kocham Was!❤️❤️❤️
Pamiętam, że moją pierwszą planszówką był Robinson od Portalu. Zanim przebrnąłem przez instrukcję oraz rozstawienie i przygotowanie wszystkiego do gry to była masakra. Fakt byłem zniechęcony i gra poleciał na półkę. Ale po obejrzeniu wideo instrukcji i kilku gameplay ów na yt wróciłem do niej i gra jest świetna. Ale nie jest gra na początek. Dzięki za materiał. Zdrowych spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. 🙂
Świwtna pogadanka. Oby tego było więcej.Zaczynałem od cywilizacji poprzez wieki i Puerto Rico. Odbiłem się od cywilizacji, Puerto Rico średnio mi się podobało a dopiero Robinson Crusoe pozwolił mi wciagnąć się w planszowki na stałe.
Ale super odcinek! Dopiero dopadłem po świętach i oglądam :) Świetny temat i znów na wesoło :D
Większość z tego co wymieniliście, prawdopodobnie większość z nas przerabiała.
Ja od siebie dodam, że kupuję oczami i tego nawet nie chcę zmieniać :D Raczej należę do grupy osób "grać, a niekoniecznie mieć", więc to co ląduje w kolekcji chcę, żeby było ładne :D
Bardzo ciekawy materiał.
Dobry odcinek. Jaki prawdziwy!!! Wesołych świąt!
Kurczę, to ja muszę sobie pogratulować, bo tylko jeden błąd nas dotyczy - czyli trzymanie się jednej ekipy (mąż , ja i dzieci :) ) ale ani nie kupujemy zbyt wiele, ani oczami - zawsze oglądam różne wideorecenzje (też Kaczmara często i nie tylko ) , nie zawsze mamy dodatki (nigdy od razu) - wyjątek Arnak, którego kupiłam z dodatkiem- ale dostał podstawkę mąż na święta, ale dodatek czeka na urodziny :) . Nie ma u nas półki wstydu z grami, żadna kupiona gra, nie stoi w folii dłużej niż 2 dni. Zawsze sprawdzam czy mechaniki i tematyka nam siądzie - dzięki temu przez kilka lat wtopiłam tylko z Naturalnie Lacerty - ta gra nam nie siadła kompletnie (ale na wytłumaczenie mam, że córka miała dostać Kaskadię, nie zdążyli na święta i musiałam coś dokupić na szybko i to był błąd ) .
Fajny materiał! Chętnie posłucham więcej pogadanek na tego typu tematy🙂
gdy masz ograniczoną pulę osób, którzy sami nie chcą czytać instrukcji, to zostaje się w ograniczonej puli gier
to znacie Talisman całkowicie
przeczytanie instrukcji przed to muss, bo czytanie bezpośrednio po otwarciu niszczy rozgrywkę chwilę później i przedłuża grę
na zrozumieniu źle zasad, bądź pominięciu niektórych, wyłożyłem się nie raz i gra grana prawidłowo nabiera wartości, możńa też modyfikować zasady, dzięki temu też niektóre gry nabierają więcej smaku
oczami mam u Siebie Królestwo Królików, muszę ją częściej rozgrywać, może załapię
przy FOMO, to chciałbym spróbować Wojowników Midgardu i Lords of Hellas, ale te po prostu wyszły
umiar także w grach planszowych popieram
ale nie musicie tak się reklamować, bo za waszymi plecami są Great Western Trail oraz Wyspa Dinozaurów, od których Sam bym Was odciążył
trzeba sprawić Sobie kumatą w temacie partera/partnerkę, by móc sięgnąć przynajmniej po gry od 2 osób
stosunek liczba graczy do frajdy z gry to wszyscy w komentarzach polegamy na zdaniu osób takich jak Wy, na rozgadanych Recenzentów
Warhammer Inwazja była za ciężką grą dla Mnie, choć Joanna z On Table poleca jako swoją numer 1, dodatkowo od razu przed grą czytałem instrukcję, ale oddałem w dobre ręce, w fantastycznej kwocie
wiecie jakie jest najlepsze rozwiązanie, mieć i grać gry wygrane w konkursach, puszczam oczko, że w worku Mikołaja macie tytuły, które bardziej trafią do Mnie, trzymam za Was kciuki i życzę szczęścia, bo macie ogromną konkurencję tutaj na RUclips w temacie
to bardzo ciężkie zadanie przeczytać instrukcję, tłumaczyć zasady, szczególnie, gdy inni gracze tego zrobić nie chcieli, nawet te proste gry potrafią mieć rozbudowane instrukcje, ostatnio zrozumiałem, że w grze 2-osobowej w Pojedynek Superbohaterów pobiera się 2 karty superbohaterów, jakieś kilka miesięcy w Łowców Kryształów znalazłem fant, źle grałem, a tu szok zagrałem prawidłowo i gra jest o wiele bardziej interesująca
gry planszowe to nie zupa pomidorowa, racja, o wiele bardziej lubię rosół
Dziękuje za tak długi odcinek z samego rana, cześć / / YouTubie przybywaj
Wszystkiego najlepszego na święta!! Dużo planszówek i akcesoriów dla graczy ;) pod choinkę.
Ale lubię Was słuchać, dobra robota :))
Super odcinek! Wesołych Świąt :)
Witajcie w Nowym 2023☀ dzięki Mery&Zaku😀 przez trzy kwadransy wypunktowaliscie ponad "siedem grzechów głównych" początkujących planszowych graczy❗ My z kolegami gramy od czterech roczków i większość 🐫 śmy popełniliśmy😅 oprócz grania przez 2lata w Talisman/który też mamy wszystko😀/ Od początku kupiliśmy wiele tytułów plus dodatki aby poznawać różne systemy gier. Naszym 🐫? było kupowanie tzw hitów/ Nemesis, Gloomhaven, Zombiecide/ a później gdy wyszło wiele ciekawych gier to już nie było chętnych na zrzute💰😀 Bardzo fajnie prezentuje Cie i chętnie będę oglądał Was w 2023👍 Pozdrawiam 🎅Jacek z Tarnowa
Boska dyskusja o graniu w święta 😂 i zakupach poimprezowych. Oprócz rad w punkt, uwielbiam Wasz brak spiny i śmieszne wstawki językowe. My nie mamy dużo gier, trochę dłużej ogrywamy każdą. Nie ukrywam też, że rynek wtórny jest dla naszego portfela zbawieniem. PS, potwornie miło się Was słucha.
Dziękujemy za materiał i dużo szczęścia na Święta.
Ja jestem początkującym i Wam powiem, że kupuję sporo gier, bo się naczytam i naoglądam pozytywnych recenzji, a po zakupie okazuje się, że dana gra mi nie "siadła". Obecnie nadal kupuję, bo wciąż szukam w jakim stylu gier będę się czuł najlepiej. Na szczęście jest OLX i zawsze można grę odsprzedać.
Super 🎉🤩 nie ma jak to z uśmiechem usłyszeć swoje błędy 😂😂 ale dzięki nim ma się perełki w kolekcji 😂😂 kolekcjonowanie to inne hobby niż granie 🤭✨ wesołych, spokojnych, zdrowych świat i jak najwiecej filmików od Was
Miałem zejść z tego YT, ale zrobiliście taki ciekawy materiał, że no oderwać się nie mogłem. Tyle widzę tu odniesień do samego siebie... no musiałem obejrzećxd Mega ciekawy i ważny temat. A taka forma jak najbardziej spoko. Znaczy, jako czysty podcast byłbym na nie, bo wolę Was widzieć, wolę te gestykulacje, no to spojrzenie Mary na koniec jak Zaku dałeś ten przykład z inną niuniąxd A jakby był to podcast, to tego wszystkiego by nie było, także dla mnie taka forma jak najbardziej spoko, ale nie idźcie proszę w stronę czystego podcastu:)
Zamykanie się na pierwszą grę - z tym akurat u mnie problemu nie było. Cyklady bardzo mi się podobały, ale u mnie to było raczej „wincyj wincyj”xd
1. Nauka zasad na gorąco/granie ze złymi zasadami - To mega irytuje... Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie uskuteczniałem. Jedynie co, to czasem zdarzyło mi się, oczywiście pod presją tłumaczyć grę, której instrukcję dopiero przeczytałem (najczęściej mała gra i nie moja) to nie lubię czegoś takiego. Najlepiej na spokojnie poznać zasady, rozłożyć sobie samemu, spróbować grać samemu ze sobą choć parę rund by zobaczyć, jak to wszystko działa, dużo lepiej się wtedy wszystko zapamiętuje, niż po przeczytaniu instrukcji. No ale mam znajomego, co wprowadził nas do Roota poprzez te 4 runy z instrukcji. Wiecie, że zagrasz za rączkę cztery rundy i „wszystko wiesz”, skończyły się te rundy i ja wiedziałem wielkie G, a mam na koncie sporo gier ogranych. Przez to moje zderzenie z tą grą wyglądało boleśnie, bo nie lubię podczas gry nie wiedzieć, jak grać. Od tamtego czasu zresztą staram się, jeśli mam grać w coś, co nie grałem, przynajmniej zobaczyć wideoinstrukcję. Ale bywają sytuacje, że koledzy, przyjaciele mogą „zaskoczyć” i tak było nawet całkiem niedawno, gdy na stół wylądowała gra, gdzie ja jej nie znałem, a mój dobry przyjaciel videoinstrukcję z resztą grupy obejrzeli i wiecie „zjem słoik łoju, pędze do boju”. Droga była przez mękę. Nikt nie wiedział jak grać. Jeszcze przy okazji wyszedł nowy problem, który często w sumie się pojawia podczas grania z różnymi grupami.
Mianowicie czasem za bardzo chcemy grać poprawnie, tego grzechu w ogóle na liście wydaje mi się brakuje, a szalenie jest ważny. Chodzi o to, że nie wiem jak się nie starając, często zdarzy się, że zagra się coś źle, albo się czegoś nie wie. Często też w instrukcji nie możemy znaleźć odpowiedzi i wtedy na siłę, zatrzymuje się całą rozgrywkę chodzi po forach i szuka odpowiedzi, którą znaleźć nie jest łatwo. I po co, skoro wystarczy się umówić „dobra, to grajmy tak i tak” i tyle. Czasem logika podpowiada, czasem doświadczenie, ale nie ma co na siłę szukać odpowiedzi i blokować całą grę. Najważniejsze, żeby się dobrze bawić.
No i to, co wspomniał Zakuxd Ten grzech popełniam często na dwa sposoby. A) Sam mam przeświadczenie, że dobrze pamiętam grę, ale okazuje się, że wyleciało z głowy więcej, niż mi się wydawało. (ostatnio miałem tak z Bonfire) B) Wydaje mi się, że skoro ja pamiętam bardzo dobrze zasady, a ktoś jakiś czas temu w to ze mną grał, a jest mocno planszówkowy, to powinien w sumie pamiętać zasady i nie trzeba wszystkiego od początku przypominać. To jest takie przecenienie czyichś możliwości percepcyjnych, w żaden sposób przy tym tej osobie nie urągając, bo ja czytam instrukcję, ja gram sam ze sobą, więc wiadomo, że lepiej te zasady pamiętam... ostatnio sobie to uzmysłowiłem...
2. Kupowanie oczami/ Kampanie/ Fomo/ Hype - to w sumie zaczęło mnie tyczyć od tego roku, bo dopiero teraz zacząłem wspierać gry na gamefound czy Kicku. I to jest straszne, jak te kampanie walczą o moją atencję. Na szczęście są takie filmiki na YT jak np „five reasons why you shoud not back this” co bardzo mi pomogło już kilka razy. Ale np. wsparłem Eutię (i to już w październiku, gdzie pledge zamyka się w lutym(!) czy Oathswom, mam nadzieję, że nie pożałuję... Aczkolwiek najpierw obejrzałem trochę filmików o tych grach, zapoznawałem się z zasadami, więc też nie jest tak, że się rzuciłem jakoś na nie. Ale np długo walczył z Lord of Ragnarock, żeby nie wesprzeć, a najbardziej z Fomo, bo gry Awakenów poza kampaniami są praktycznie nie do dostania... Ale jest sporo racji z tym, jaka to jest dźwignia handlu. Ta świadomość, że jak mnie nie kupisz teraz, nie kupisz w ogóle... Ciężko z tym walczyć, choć sama świadomość istnienia takiego mechanizmu już sporo daje. Co do samego kupowania oczami to znam kumpla, co często tak robi. Ale też prawda jest taka, że gry kupujemy oczami, a przynamniej większość ludzi kupuje. Sami zresztą mówiliście o tym przy okazji Volves i okładki tej gry. Cóż, to już czysta psychologia. Ja tam jednak wolę zawsze poczytać, zobaczyć, coś się o grze dowiedzieć, choć przyznaję się, że ostatnio zdarza mi się kupić grę nie znając nawet do końca zasad... Tak kupiłem choć Keep the Heroes Out, na fali Waszego materiału o tej grzexd Generalnie jednak widzę, że nie jest ze mną źle, ja tam maks parę pozycji na miesiąc dwa kupię a i tak larum się wtedy podnosixd Kumple twierdzą, że za dużo, że nie idzie tego ograćxd Ale nie mam gry w którą nie grałem kupionych na przestrzeni pół roku. W sumie zawsze staram się zagrać w każdą nowość. To bardziej jest taki problem, że większość gier to u mnie maks 5 partii. Ciekawe, czy jest wiele osób, co tak maxd
3. Kupowanie dodatków - Jeśli o to chodzi częściowo się zgadzam, ale częściowo nie. Dlaczego? Jeśli mam dodatek, który usprawnia rozgrywkę, dynamizuje ją, krótko mówiąc poprawia, to po co mam grać w grę 7/10 jak mogę mieć od razu dodatek i grać 8/10, bo dodatek poprawia grę albo sprawia, że jest po prostu większy fun z niej? Dobrym przykładem może być tu po części Arnak, bo dodatek wprowadza nowych odkrywców, gra staje się bardziej asymetryczna, jeśli można tak to ująć, gra się inaczej, ciekawiej. Nie twierdzę, że sama podstawka się nie broni, nie nie, ale dodatek jest bardzo przyjemnym urozmaiceniem. Podobnie zresztą Tytani do Cyklad czy nawet Hades. Z drugiej strony oczywiście nie każdy jest w stanie zagrać od razu z dodatkiem i często mam tak, że grana jest podstawka (kemet) ale nie dodatek, bo i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto albo grał dawno już w podstawkę, albo nawet ani razu nie grał w Kemeta, więc wprowadzanie dodatku nie jest wtedy najlepszym pomysłem przy tych kaflach. W Wojnę o Pierścień grałem raptem 4 razy. Z czego czwarty już był z dodatkiem. W żadnym wypadku gra nie zdążyła mi się znudzić, ale po prostu, skoro mogłem wycisnąć z rozgrywki więcej, to wolałem się w taki dodatek wyposażyć. Inna sprawa, że są dodatki, które komplikują niepotrzebnie grę (Sabotażysta) albo nic nie wnoszą sensownego, ale to wydaje mi się dobry pomysł na zupełnie oddzielny odcinek.
4. Źle dobrane gry/ za ciężkie/ zła ekipa - Z pewnością się zgodzę, że nie wszyscy lubią grać w to samo i nie ma co komuś, co lubi klimat i kostkę podsuwać na siłę eurasów. Oczywiście można wtedy próbować euro z klimatem jak choćby wspomniany Kemet. Ale to też uważam za ważną uwagę. Osobiście kupowałem jeszcze do niedawna gry pod ekipę, ale przestałem, bo to nie działa i teraz kupuję pod siebie. W co ja chcę zagrać, nawet sam. I od razu jest lepiej, bo grę na 2 osoby to ja wyłożę bez problemu, ale gra od 3-4 osób to może się trochę na półce kurzyć. Insza inszość, że skalowanie to w ogóle temat, któremu z powodzeniem można by poświęcić więcej miejsca. Takie są zakłamania na pudełkach, że to jest straszne. Na siłę się udaje, że gra jest na 3-4 osoby, kiedy 2 to maks albo w ogóle gra jest skrojona na 2 osoby (choćby wspomniana Wojna o Pierścień). Często jednak jest tak, że gra po prostu nie chodzi na więcej osób, bo robi się ogromny downtime, ale nie, udawajmy, że to będzie działało... Ciężko jednak bez obejrzenia odpowiednich recenzentów takie rzeczy wiedzieć.
5. Nie potrafimy przegrywać - Znam osoby, co mają z tym problem. A raczej powinienem powiedzieć, że tak mi sie wydawałoxd No bo żeby grę całą psuć, rzucać kartami czy przewracać planszę? No bez przesady... Nie wiem, czy bym się nie wkurzył jakby mi się tak zdarzyło... Sam raz rzuciłem kartami w grze (XD), ale nie dlatego, że nie wygrywałem ale byłem ciągle gnojony, a kiedy pojawiła się nadzieja na odbudowanie, została mi brutalnie odebrana (trauma z rozgrywki w Tash Kalar). Kto grał i był po użyciu dwóch flar dla poszkodowanego, a potem o krok od zbudowania legendy, ten zrozumiexd Oczywiście rzucenie kart nie zburzyło niczego, no ale puściły mi wtedy nerwy i choć dawno to już było i jestem innym graczem to dalej z lubością lubią mi to wypominaćxd
Mega fajny materiał, dzięki jeszcze raz! Taki młody kanał, a tak dobrze prowadzony! Gdybyście kilka lat temu wystartowali to pewnie mielibyście już setki tysięcy subskrypcji a tak teraz taka konkurencja, że trochę pewnie minie, zanim będzie więcej osób kojarzyło ten kanał... Ale ich problem, nie wiedzą, co tracą!
Do dodał bym jeszcze : że nie ma sensu kupować gier bo kiedyś je sprzedam za więcej albo bo za parę lat w nią zagram. Teraz wychodzi tyle gier i tak się rynek rozwija że co roku wychodzą ciekawsze i lepsze gry, oczywiście robione są na jedno kopyto bo nie ma co się uszukiwac produkcja planszowek wygla w ten sposób że do istniejącej gry dodadzą 2/3 nowe zasady albo je usuną, połącza kilka zasady z 2/3 gier, albo wygładza reguły już istniejącej planszowki. Raz na 5 lat trafi się złoty tytul który wprowadzi coś nowego ale tak to wszystko jest ogrzewanym kotletem podanym w innej panierce (inne uniwersum, mała zmiana w zasadach).
Zaczynałem od Robinsona ;) Polecam!
Fajny odcinek, pozdrawiam i wesołych świąt 🎅 🎄
Błędów swoich to mam kilkanaście lub kilkadziesiąt. Trzeba iść z tym do księdza by się wyspowiadać, ale o niektórych opowiem:
1. Źle przeczytana instrukcja: Caverna a w niej uprawa pól ( zboże lub warzywa) myślałem że jak się raz zdobędzie i posieje to się ma to już do końca.
2. Kupowanie gier kooperacyjnych (Zombicide, choć powiem że granie jedną osobą na 6 postaci jest dobre ) gdy gram tylko sam też dodam, że lepiej by gra miała tryb solo niż wiecej graczy.
3. Kupowanie dodatków i na jakimś Hype bo inni to mają.
4. Półka wstydu, tylko po to by miejsce zajmowała i nie potrzebne wydane pieniądze
Ależ to był cudownie memiczny odcinek, oplułam monitor kawą kilkanaście razy xD Potrzebujemy więcej takich pogadanek.
To jak będzie z ta instrukcją do PaxPamir? 😉 Wesołych Świąt 🌲🎁
Kupowanie gier - to jest bardzo przyjemna choroba, ja jej nie leczę, jestem świadomym nosicielem 😂🤣
Tak, to jest oddzielnie hobby i zarazem przypadłość
@@ZakuBoardgames lubię posiadać gry, nie wiedzę w tym nic złego. Otwieram pudełeczka, przeglądam zawartość, cieszy mnie to. Mój ojciec zbierał kiedyś znaczki, czy był chory? Nie. Mój kolega kolekcjonuje samochody, a sąsiad kupuje konie. Jeden koń jest wart więcej niż moje wszystkie gry kupione razem do 2030roku, do tego panie stajenne, weterynarz, kowal, jakieś lampy do rozgrzewania i czy on na nich jeździ? Nie. Co jest bardziej niepokojące moje gry na półce, czy konie warte milion czy dwa? Każdy ma hobby na jakie go stać.
@@DoReiFaSoLa oczywiście że nic złego. Ja za swoją kolekcję może i bym kupił pięknego shire'a ale na stajnię już by braklo :) takie hobby na jakie nas stać, racja
@@ZakuBoardgames problem nie jest w nas, którzy lubią tylko w społeczności, pato społeczności planszówkowej. Z dwa lata temu wrzuciłem post na grupie GryPlanszowe, że lubię "mieć", lubię kupić i oglądać gry. Człowieku co się działo 😱😱😱 gdyby można było wbijać widły, wyglądał bym jak JEŻ.
Na forum numizmatyki koleś wrzuca zdjęcie rzadkiej monety, którą udało mu się kupić w promocyjnej cenie 20k, co robią inni? Gratulują mu, cieszą się z chłopem jak dzieci. Z kawałka metalu.
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego tygodnia życzę!
a jeszcze dodam, że trafiłam na Wasz kanał szukając wideorecenzji Bitoku - bo to ostatnia z 5 tytułów, które odpakowaliśmy w 1 dzień świąt - jeszcze nie zagrana. Dzisiaj puszczę dzieciakom Twój film i zobaczę jak ogarną na podstawie filmu.
Fajny materiał. Sam popełniłem kilka z tych błedów, ale kilka tu przedstawionych nie do końca uważam za błędy. Ale to wszystko zależy od jednostki. Ja np zacząłem od trudnych gier i teraz nie kupuje praktycznie nic co ma complexity poniżej 3.8 na bgg
Miło się was słuchało w ten wigilijny poranek :D Po trochu to się popelnia(ło) większość z tych błędów😅 Szczególnie to nie dobranie planszowkówe, tylko gorzej zmienić żonę z tego powodu że lubi lżejsze tytuły 😆 Pozdrawiamy i życzymy wesołych świąt, obyście zdjęli chociaż jeden tytuł z półki wstydu ;)
Zaku, serdecznie proponuję nie wcinania się tak często Mery w zdanie. Dużo lepiej by to wyglądało gdyby czas antenowy był wyrównany.
Bardzo dobre to było, już poleciłem mojej planszówkowej ekipie do obejrzenia. Siebie też tam gdzieś między wami odnalazłem w wielu z tych wypunktowanych zachowań. Zaku - gdzie spałeś po nagraniu tego odcinka (po tej wycieczce na miasto)? :D
Oglądam i widzę te wszystkie nasze błędy;) Zaczynaliśmy od Horroru w Arkham i zamiast się zniechęcić, totalnie się wróciliśmy w planszówki:) Nawet nie wiedzieliśmy ile ryzykujemy :) Dziękuję za super film.
Super odcinek, dziękuję bardzo!
Też mam ok 30% gier jeszcze nie ogranych, ale mam nadzieję ograć jeszcze większość jeszcze przed emeryturą :)
Przyłączam się do życzeń o instrukcje do pax Pamir bo mam na liscie
Siemka. Odcinek w punkt, dużo ciekawej i przydatnej dawki wiedzy :) mam pytanko, może trochę intymne ale w razie czego nie odpowiadajcie :D któreś z was wciągnęło drugie w gry planszowe czy to wspólna zajawka odkąd się znacie ? :)
Hej, dzięki! To było tak, że wspólnie zagraliśmy u znajomego w Talisman, spodobało nam się i kupiliśmy swoje pudło, później ja rozwinąłem kolekcję o Zombicide i już potem był efekt domina :)
Mery Christmas i Zaku New Years
No z tym niebezpieczeństwem w nemesis to mnie zagieliście... :)))
Pozdrawiam
Nie wiem czy początkujących, ale na pewno błędy: 1) za dużo zmian: ludzie poznali X, chcą w nią pograć, a ja już proponuję Y i Z.., 2) za wcześnie dorzucasz dodatki do podstawki: ludzie ogarnęli zasady, ledwo łapią pełen fun z gry, a ja serwuję im nowe zasady i zaczynają się gubić, 3) przesadzasz z ciężkością: przychodzą nowicjusze, a ja proponuję splottera albo coś z GMT.. no bo lubię a gra jest świetna.. nie nie, nie. Dont do that.. Ps. Wszystkiego dobrego na święta!
Tatuaż Hollow Knight... cudny 😍 Powiedzcie mi proszę skąd figurka za Wami z właśnie z HK?
Hej :) Druknęliśmy sobie na drukarce 3d, ale pomalować nie ma kiedy ;)
Moim błędem jest przerost wewnętrznej cebuli. Czekania aż gra stanieje, nie dość że nie staniała, to jeszcze została wyprzedana. Tak więc jeśli planszówka była ogrywana grzecznościowo i się podoba, to szkoda życia, weź se kup, bo na półce wstydu nie będzie.
Chcę instrukcję do Paxa 😁
Figurka z Hollow knight w tle petarda 😉 pozdrawiam
ja zaczynałem od gwieznago kupca i itp. wiec uwazam ze z gra ma dawac fan kazdemu nie liczy sie trudosc tylko czy jest dobra.
super film :)
Robinson Crusoe jedna z moich pierwszych i na 2 lata zrezygnowałem z planszówek 😂
Przy zakupie trzeba uważać na 'stołożerne' gry, gdy nie ma się odpowiedniego stołu ;)
Zaku!💪
Ja poprosze o videoinstrukcje do scythe 🙏😊
Hurra! Jest Zaku I Mery Christmas 😁 ps. Co macie pysznego w tych szklaneczkach? 🤔😁😁
Jako ze nagrywaliśmy po raz drugi, w ciągu dnia - ja mam energola 😅🙈
Haha śmiesznie, że moje błędy są takie same jak wasze błędy i pewnie innych graczy również xD oglądając ten materiał miałem DeJaVu xD
fajni jesteście
Witam, czy mogę liczyć na jakiś odcinek poświęcony wspomnianemu bloodborne? Pozdrawiam bardzo lubię was słuchać :-)
Różowe jaskrawe światło na Twoim lewym policzku skupia uwagę i utrudnia oglądanie. Poza tym materiał mi się podoba. Powodzenia.
też tak mam, że kupuje za dużo gier. Ale mi się to zwyczajnie podoba. Kiedyś nie mogłem sobie pozwolić, teraz mogę :P
Szanuję tę Cole z lodem ;)
Zamykanie się na pierwszą grę - ja to chciałbym się zamknąć na jedną grę :D obecnie po 2 partiach maks tytuły idą na aukcję aby mieć możliwość kupienia czegoś nowego :P ....
Bardzo prosze o instrukcje do pax pamir!!! :)
Z Hypem jest tak, że Zaku nie pomagasz xDDD ;) Ja wiem, że recenzje rzetelne ale... :P
Bardzo dobry temat który powinien skrótowo puszczany przed każdą kampanią wydawniczą...takie 10 przykazań rozsądnego gracza?⁉️🤔
Z ciekawości co myślicie o Wiecznej zimie 😀? Graliście? Planowałem kupić ale się wycofałem. Pytam bo zauważyłem że mamy podobny gust do gier😀
Ja, Mery , bardzo lubię i według nas jedno z najlepszych euro w jakie graliśmy ever 🥹
@@merypojmanska8824 o kurde to mnie zaskoczyliście, bo jednak wybrałem pod choinkę Wonderlands war. Jednak zmienię zdanie do kupna i najbliższym czasie kupię 😅 wielkie dzięki i Wesołych Świąt 😀
Kalisz, dziura zabita deskami, a co ja mam powiedzieć jak mieszkam na wsi gdzie jest mniej niż 200 mieszkańców? XD
Jeszcze pamiętam jak mówili o grach dla dzieci jak mój syn zaczął grać w wieku 6 lat to było ciężko ale takie gry jak el Dorado camel up kaskadia azul Sagrada unmatched horriifield zombicide mr Jack ekosystem takenoko ubongo park niedźwiedzi avel wsiąść do pociągu Europa jubileusz carcassone to on zna na pamięć całe instrukcje i on nam przypomina jak się gra i ile kart na początek. Więc mówienie że dla dzieci jest coś trudne to jest bzdura poprostu rodzic nie umie wytłumaczyć i zachęcić on nawet wie co ty chcesz zrobić zanim to zrobisz
W wieku 7 lat gra w to wszystko
Pierwszy 😁 Zdrowych, pogodnych Świąt życzę...🌲
Dawaj paxa
NEMESIS kozak
ale jedynka
LOCKDOWN nieporozumienie
Ja jak zacząłem grać w gry uzgodniłem sam ze sobą że kupię 100 gier w rok nowych, i udało mi się . Kupowałem polecane gry dla początkujących i średnio zaawansowanych bo myślałem że oni się znają ci co prowadzą kanały na RUclips. Oczywiście myliłem się bo dla nich średnio ciężkie to dla mnie są łatwe i tak kupiłem pierwsze 100 gier kupowałem tak po 20 jednorazowo i przyjechały okazało się że są fajne co niektóre ale łatwe. Na tą setkę w połowę nie grałem dlatego że zacząłem kupować gry takie jak zombicide mage knight i unmatched i ciężkie euro, więc całą setka poszła do piwnicy takie jak everdell Agricola tawerna brzdęk lamaland nawet nie grałem ogółem nie grałem w 40 gier koło pozdrawiam. A zacząłem grać z powodu pracy cały dzień w biurze i suchych oczach pozdrawiam
Zupa pomidorowa to akurat kiepski przykład, bo ja jej nienawidzę ;-P