Mam do Pana pytanie jak najlepiej zabarwić ten "surowy" nowy fragment przy szyjce przed lakierowaniem? Mam skrzypce na których próbuję swoich sił w odnowieniu. Będę wdzięczny za podpowiedź.
Akurat to miejsce jest mało wrażliwe na błędy, więc prawdopodobnie sam nic nie popsułem kładąc kilka warstw lakieru już zabarwionego. Zrobiłem go na bazie pigmentu kupionego u Henglewskich (Farbe S 3003). Natomiast składu lakieru już nie pamiętam bo z "prawdziwym lutniczym" byłoby trochę zabawy. Musi być na spirytusie 99,9% i nie na szelaku- bo zbyt twardy). Szyjkę myślę że śmiało możnaby potraktować zwykłą politurą
W lutnictwie stosuje się klej kostny, rzadziej skórny. Są to popularne "perełki", do kupienia jeszcze w sklepach konserwatorskich lub u plastyków. Mają tę przewagę nad wikolowymi, że pozwalają w miarę potrzeby rozłączyć spoinę nieniszcząco.
Fach w rękach Super seria filmów
Mam do Pana pytanie jak najlepiej zabarwić ten "surowy" nowy fragment przy szyjce przed lakierowaniem? Mam skrzypce na których próbuję swoich sił w odnowieniu. Będę wdzięczny za podpowiedź.
Akurat to miejsce jest mało wrażliwe na błędy, więc prawdopodobnie sam nic nie popsułem kładąc kilka warstw lakieru już zabarwionego. Zrobiłem go na bazie pigmentu kupionego u Henglewskich (Farbe S 3003). Natomiast składu lakieru już nie pamiętam bo z "prawdziwym lutniczym" byłoby trochę zabawy. Musi być na spirytusie 99,9% i nie na szelaku- bo zbyt twardy). Szyjkę myślę że śmiało możnaby potraktować zwykłą politurą
Czy zdradzi pan nazwę tego kleju? Pierwszy raz widzę, że jest klej "na ciepło" do drewna i czym on się różni od wikolu?
W lutnictwie stosuje się klej kostny, rzadziej skórny. Są to popularne "perełki", do kupienia jeszcze w sklepach konserwatorskich lub u plastyków. Mają tę przewagę nad wikolowymi, że pozwalają w miarę potrzeby rozłączyć spoinę nieniszcząco.