Miałem kilka ktm enduro i adv i z żadnym nie było problemów. To legendy internetowych znawców co nigdy nie mieli pomarańczy. W bmw xr na gwarancji pompe oleju mi wymieniali bo sie porzygał w Albani. W Crf1100 lagi pociekly po 6tys.km.
KTM wpadł w kłopoty przez korporacyjną chciwość i rozdęte ego zarządzających. Bardzo słabe wsparcie marki w formie usług serwisowych i generalnie obsługi posprzedażowej. Kreowali się na markę premium (poniekąd słusznie), ale poza marketingiem i wysokimi cenami nie oferowali wsparcia premium. Piszę to jako wieloletni użytkownik ich motocykli (1190 ADV i 1290 ADV). Jeszcze kilka lat temu (przed 2021) motocykle z ich najmocniejszego segmentu oferowały dobre wyposażenie, często obejmujące w standardzie rozwiązania, które u konkurencji nie były dostępne lub wymagały znacznej dopłaty, natomiast KTM oferował to wszystko w znacząco niższej cenie w stosunku do bezpośredniej konkurencji w tej klasie (BMW, Ducati). Wraz z wprowadzeniem nowej generacji 1290 w 2021 totalnie im odbiło. Ceny praktycznie doszusowały do BMW GS 1250, który deklasował KTM jakością usług serwisowych i finezją dopracowania i integracji wszystkich pokładowych systemów. KTM postawił na wyścig zbrojeń w postaci: jeszcze więcej mocy, więcej bajerów w postaci adaptacyjnego tempomatu, kopy ustawień trakcji, zawieszenia itp., ale w motocyklu klasy Adventure zupełnie olał kwestię wdrożenia zaawansowanego systemu nawigacji GPS. Pozostał przy swoistej prowizorce praktycznie niezmienionej od lat, która wielki tablet przed kierowcą wykorzystywała tylko do wyświetlania podstawowych wskazówek nawigacyjnych. Poziom zaawansowania godny miejskiego skutera, a nie nowoczesnego motocykla ADV klasy premium. Tego typu niuansów jest więcej. Wyróżnikiem KTMów poza specyficznym wyglądem, był ich łobuziarski charakter, który dla wielu był kluczowym elementem w zakupowym procesie decyzyjnym. Ale kredyt zaufania się najwyraźniej wyczerpał. Zaporowe ceny, problemy z dostępnością akcesoriów (artykuł, który pana interesuje będzie dostępny w drugiej połowie sierpnia - to odpowiedź na zapytanie postawione w kwietniu), które stały się już standardem w KTM, słabe zaplecze serwisowe w wielu krajach oraz arbitralne odrzucanie zasadnych zgłoszeń reklamacyjnych (vide oklepane wałki rozrządu w 790/890) i sukcesywnie spadająca jakość - to musiało im w końcu wybuchnąć w twarz. Życzyłbym sobie i całej rzeszy ludzi pomarańczowo zakręconych, aby włodarze KTM faktycznie wyciągnęli wnioski i wprowadzili właściwe zmiany. Nie wiem tylko, czy są mentalnie gotowi na skuteczną restrukturyzację. Skuteczną, czyli taką, która przyniesie pozytywne zmiany dla klientów. Jeśli pójdą na korporacyjne skróty, żeby dobrze wyglądało w raportach dla udziałowców i wierzycieli na tu i teraz, to KTM zatonie i zostanie przejęty. 3 mld € w plecy nie wzięło się nagle znikąd. Po prostu Stefan i Gottfried zupełnie stracili zdrowy rozsądek i kontakt z rzeczywistością żyjąc sobie luksusowo w ich równoległym świecie.
Uwielbiam komentarze typu „mam honde, ale ktm to pewnie stałby w serwisie cały czas„. Mam super duke 1290r juz 3 lata, prawie 50tys km i na serwis jedzie na obsługę, nigdy mnie nie zawiódł, a użytkownicy japonczykow mogą tylko pomarzyć o takiej charakterystyce silnika. Pozdrawiam
Spektakularne sianie kolejnych odsłon na stronach YT... Firma przeinwestowała, jak wiele innych. Spadła sprzedaż. Partia wadliwych silników 890cc, 6 CEO dojących kasę, wzrost cen energii; to tylko niektóre czynniki. Osobiście uwielbiam KTM-a. Model V 1290cc uważam że jest nie do zajechania, oczywiście przy regularnych serwisach. Mam nadzieję, że pomarańcza stanie na własne nogi 🍊🍊🍊
Ale co za różnica dla użytkownika zapłacić za dołożenie fizycznie quickshiftera, a odblokowanie w ECU (tak jak robi KTM). Sprawdziłem w cennikach quickshifter dla CRF1100, a Super Adventure 1290 to jest różnica 50zł
@@Viking-ip3jv Fizycznie QS to tylko ta "baryłeczka" (czyli czujnik rejestrujący nacisk). I jest to tak tani element, że w sumie opłaca się go dołożyć w trakcie montażu każdego motocykla, bo jest to tańsze niż potem dokładać (albo mieć dwie linie montażowe). Drugą częścią jest oprogramowanie. To samo robi Triumph - tam trzeba było zapłacić za aktywację QS 2,3kPLN (ale najnowsze modele mają go już w standardzie - w cenie poprzednich modeli).
Już raz się podnieśli z kryzysu i to w gorszej sytuacji. Mam nadzieję że drugi raz też się uda. Pozbyli się już chciwych managerów i mają teraz dwóch świetnych ludzi za sterami. Powinni wyjść z tego silniejsi 💪Na rynku nie może zabraknąć nowych szalonych pomarańczy 😀 Jest nowe wideo które napawa optymizmem ruclips.net/video/LvQSDBftBdA/видео.html
@@typowysebaxd Oj, żebyś się nie zdziwił. Sprawa wygląda tak, że jeśli do tej pory ludzie płacili ciężkie pieniądze, to obniżenie ceny może spowodować nieufność klienta w jakość produktu, więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby po ewentualnym przejęciu cena pierwszych modeli była, owszem niższa o jakieś 10%, ale to tylko by na nowo zbudować więź z klientem, i przekonać go, że jakość nie uległą pogorszeniu. Nie zauważyłem żeby ceny np Jaguara czy Land Rovera jakoś spadły, po przejęciu go przez Hindusów. :)
Po Hayabusie właśnie myślałem o KTM ale sobie trochę poczytałem w necie i mi odeszło. Triumpha nie brałem pod uwagę do momentu kiedy przejazdem zawitałem w salonie. Również mam teraz Triumpha i jakość wykonania, dbałość o szczegóły wywala z butów. To moto zostanie u mnie na dłużej. Pozdro
Mam i ja...nic Angole porządnie nie potrafią zrobić. Ale Triumph jest w prywatnych rękach które stawiają na jakość i wykonanie. Mam 675 wcześniej z900 fun na streecie jest absolutnie niewyobrażalny. Pozdrawiam
@boxinggloves87 puki co nic takiego u mnie nie występuje serwisuje moto co roku w salonie KTM i mam do nich zaufanie motocykl jeździ i ma się dobrze dodam że to już mój drugi ktm z wcześniejszym też miałem "farta"
Siema Zwyczajny Facet 👊 Osobiscie nie moge się wypowiedzieć na temam KTM, bo jeszcze owego sprzetu nie posiadam.Jedynie krążące po sieci opinie, naświetlają jaki jest to sprzet🤔Ale szczerzę, który sprzet jest bez wad🤷♂️😉 Pozdrawiam serdecznie a za filmik poleciała łapeczka w górę 👍👍👍
Spadla, bo odlecieli z cenami. Przykład jak wchodził Duke 790 kosztował, 45k ze wszystkimi systemami, 890 kosztowała już prawie 50 + bajery jak qs dodatkowo, a 990 kosztuje już 75k PLN z tech packiem. 450ki cross, sm kosztowały koło 2020 koło 40k, teraz w sumie to samo ponad 60. Superduke 1290 to była ciekawa propozycja za te około 65-70k, ale nie za 100k. To jest główny powód.
Szkoda gdyby ta marka upadła, miałem przyjemność kupić nowy egzemplarz z salonu KTM RC390 w 2017r (Drugi GEN.)., motocykl był inny od konkurencji, Japonia szła w dwa cylindry a KTM dawał Jeden za to duży. Przejechałem tym motocyklem 17 tyś kilometrów w 3 sezony, regularnie serwisując go w ASO i nic się z tym motocyklem nie działo (niewiem skąd te legendy o Ktm, a mój był produkowany w Azji). O wrażeniach z jazdy: motocykl był zrywny i miał charakter, mocny dół i środek zakresu obrotów sprawiał że do zabawy z tym sprzętem nie trzeba było go kręcić do czerwonego pola. Motocykl ten bez problemu z gazu wstawał na koło na pierwszym biegu :) Nadawał się na miejską dżunglę idealnie, lekka waga sprawiała że korki pomimo sportowej pozycji można było filtrować aż miło. Byłem również na małym torze (kart odrom Bydgoszcz) i motocykl dawał niesamowitą frajdę z jazdy. Jeździłem w grupie z "dużymi" motocyklami i nie miałem takiej sytuacji żeby mnie zgubili. Motocykl żwawo rozpędzał się do prędkości ponad +170 km/h. Dobrze wspominam tę maszynę, Pozdrawiam
Mój plan na rok 2025 to był zakup używanego KTM 790 Duke z początku produkcji, czyli od 2018 do 2020 roku, który według obiegowej opinii jest mniej awaryjny od tych wyprodukowanych po roku 2020. Aktualnie ten plan będzie ściśle powiązany z dalszym rozwojem tej restrukturyzacji i uratowania firmy.
Posiadam zakupiony w 22 roku KTM 390 Adventure. Zrobiłem nim jak do tej pory niewiele bo ponad 31 tys. I jak na razie jestem z niego mega zadowolony. Nie miałem z nim dotychczas żadnych problemów , poza jedną małą usterka, a mianowicie po 12tys trzeba było wymienić uszczelniacz w jednej z lag, ale uważam, że to pierdola. A tak to jeździ, śmiga, mało pali i wycieczki na 500, 600, 800 km nie stanowią problemów, a najwięcej zrobilem nim w ciągu jednego dnia 1200km bez problemów.
chinczyki koncza europe , ale tych europejskich producentow mi nie szkoda , teraz placza a jak kupowalem ich produkty to za kazdy dupersznit kazali doplacac
KTM relly 160tys chiński KOVE relly 46tys i ten i ten przejechał Dakar. Chińczycy odrobili dobrze lekcje i tyle nie robią już bubli i w dobrych pieniądzach
@@blackrock6733oczywiście KTM odleciał z cenami, ale z chińczykami to jeszcze ostrożnie, zobaczymy jak z dostępnością części. Ten silnik 450 wygląda prawie identycznie jak Ktm, więc kwestia licencja czy klasycznie kopiuj/wklej i już moje. Ceny chińczyków wynikają raz z dopłat rządu Chińskiego, dwa jednak dużo niższy koszt pracy niż w Europie. Chciałbyś pracować za 1000zl? Wtedy będzie taniej. Kolejne to zielony ład, unia dojedzie cały przemysł motoryzacyjny w Eu co w sumie na rękę będzie głównie chinczykom, przyjdą i kupią wszystko.
O zez a wlasnie szukam duka na poczatek po benelli tnt 135 na ktorym ucze sie biegow, hu.. I tak kupe duka za wyglad bo normalnie w swiecie najbardziej mi sie wizualnie podoba a jak bede zalowal to bede ..
Kupno Gasgas, MVAgusty. Nie rozsądny marketing zamiast skupić się na KTMie i budowaniu pozycji to promowanie Gasgas itd. W Covidzie zakuo marki rowerowej Felt I produkcja pod markami gasgas i husq, bo co ciekawe KTM AG nie ma praw do nazwy Ktm dla rowerów, w Covidzie firmy rowerowe windowaly ceny w kosmos a, ludzie i tak kupowali. Covid się skończył rowery zostały. Dodatkowo gigantyczny wzrost cen, wiele osób kupowało KTM bo miał ciekawe silniki i rozwiązania w umiarkowanej cenie, obecnie to cenowo to blisko Ducati i ludzie przestali kupowac. Do tego pewnie rozne cyrki z finansami bo spółek w ramach których są wszystkie marki jest kilka jest Piererbajaj, Pierer Mobility, Joint venture KTM z CFmoto itd.
Jestem motocyklistą od kilkunastu lat. Początkowo nie było w ofercie motocykla "średniego" , gdy dorosłem by w garażu znalazł miejsce duży ADV to akurat był czas dziwnych awarii i zabaw a abonamentem na soft. Nadal podoba mi się 'appeal' marki i kolor pomarańczowy . Tyle że KTM już ożenił się z CF Moto - i ten mariaż może skończyć się zabójczym rozwodem i przejęciem majątku. Co gorsze, w ostatnich latach właściciele byli skoncentrowanie na; wykupywaniu dostawców i mniejszych firm (MV Agusta, Gas Gas, Husgvarna). promowaniu marki 'premium' gdy produkcja trafiła do Chin - maja to w genach i trdno uwierzyć by się coś mogło zmienić.
@@MotoKawka Świat wariuje. Kiedyś miałem Kawasaki ER6N - fajny nawet jako pierwsze moto po zrobieniu kategorii A. Gdy szukałem opcji na niewielkie ADV moja uwagę zwrócił Moto Morini X-Cape - w którym jest na żywca zrobiona kopia 650ccm, dwucylindrowego silnika od Kawasaki właśnie. To zaczyna wyglądać jak strategia skoro nie możesz pokonać konkurenta (patrz Chińczycy) to dołącz do nich.
Z jednej strony to szkoda, firma z tradycjami itp,,, zawsze to jeden gracz więcej na rynku, który wymuszał rywalizację w tym wyścigu zbrojeń do osiągnięcia najlepszego produktu. Dla nas konsumentów jednak to dobrze, że na rynku pozostają tylko ci którzy wytrzymują i wygrywają w tym wyścigu. Sorry Life is brutal.
Potwierdzam jak kupowałem kiedyś Hondę a byl tam tez KTM....to właśnie odradzali zakup KTM bo awaryjny... natomiast nie wierzę w upadek.Mysle że CHRL przejmie ten brand...i marka będzie dalej się rozwijać tylko będzie lepsza mniej awaryjna.
Raczej Hindusi - sporą część modeli KTMa (czy zależnej Husqvarny) robił Bajaj. Oczywiście mogą to sobie podzielić - bo w Indiach 400cc to już "duży motocykl".
@@devillars7761 Dlatego napisałem, że mogą podzielić markę te bardziej "drogowe" motocykle o małej pojemności przejmie Bajaj, a te większe/wyspecjalizowane - CFMoto.
No właśnie nie takie proste a, bublami bym nie przesadzał. Co do Yamahy też miała swoje o urywajacych się wałach w R1 słyszałeś? Yamaha dodatkowo to jest dużo większą firma i to co zarabial taki Ktm to dla nich drobne. Prawda jest taka że japońskie marki mają skutery i małe pojemności które robią turbo zyski w Azji od lat, dodatkowo sprzedają licencje na silniki itd.
Napiszę tak mam już piąty motocykl KTM z żadnym nie miałem żadnego problemu ale prawie wszystkie kupione od nowości w Polskim salonie są to motocykle Enduro akurat teraz używam EXC 300 TBI obecny nalot 105 motogodzin , i po raz kolejny żadnej awarii
Koszty produkcji (wynagrodzenia, energia, podatki itp.) w Europie (szczególnie zachodniej) są za wysokie i firma nie wytrzymała chińskiej i hinduskiej konkurencji. Do tego jeszcze kiepska opinia, spowodowana wysoką awaryjnością, brak szybkiej reakcji w oszczędności kosztów (no bo przecież w 2020 był spory zysk), no i mamy plajtę. Nie jeździłem nigdy motocyklem KTM, ale kiedyś chciałem kupić rower tej marki. Niestety był za drogi i poszedłem do konkurencji.
Osobiście uważam, że jednym z głównych problemów KTM jest brak platformy tz 'nudnych; codziennych motocykli typu yamaha mt07 czy honda 650. Dodatkowo brakuje prawdziwego motocykla na kategorie A2 bo umówmy się ich linia 390 to 125 na sterydach... i gdy ktoś złapie bakcyla na moto po jeździe dukem 125 przesiadka na 390 to żaden game changer , a z kolej platforma 790 może świeżego motocykliste wystarczyć mocą prawie 100 koni ( no i ceną...) Muszą pokazać jakieś modele z moca ok 70 km i z opcją fabrycznego zdławienia na A2 ten rynek wręcz pęcznieje Jasne że wałki i inne problemy z platformą 790/890 odbiły się czkawką ich ceny motocykli offroad też są mocno wygórowane względem konkurencje ale bardziej dziwi mnie ich nie przemyślany marketing: Dwa teamy w moto gp (ktm i gasgas) a jedyny ścigacz w ich ofercie to 390 czyt 125 na sterydach.... PO CO?! Ps. Przez 4 lata rewelacyjnie sie bawiłem na gasgasie 250 tpi teraz po zdaniu prawka w przypływie czynnika cenowego kupiłem sobie adv 390 na codziennej jazdy.
To raczej 125cc (od KTMa i Husqvarny) są nieco upośledzonymi 400cc - zbudowane są praktycznie tak samo, cenę mają podobną (bo różnicą jest pojemność cylindra), tylko silnik wykastrowany trzykrotnie z mocy (i pojemności) i pewne braki (401 ma chociażby regulowane zawieszenie, a 125 nie). W zasadzie zakup 125 od KTM/Husqvarny nie ma sensu (z wyjątkiem sytuacji, gdy ktoś nie ma prawa jazdy co najmniej kat. A2).
... idzie klient do salonu i mówi; chcę kupić ten motocykl, ale proszę zmienić wygląd lampy przedniej i tylnej, chcę wał kardana, felgi szprychowe zamieńcie na alu i pomalujcie na kolor złoty perłowy. I co słyszy klient; ale czarne felgi są cool i moto całe black jest cool, szrychy są cool... - i tak pieprzy sprzedawca swoje farmazony. Na litość boską - czarny motocykl jest brzydki!!! jeden chce szprychy w kolach, a drugi chce alufelgi, jednemu pasuje styl black, a drugi chce sam wybrać kolor. Nie narzucajcie klientowi w jakim kolorze i na jakich felgach ma wyjechać jego wymarzony pojazd. Dajcie klientowi możliwość wyboru!!! bo stracicie klienta.
Wiele marek motoryzacyjnych zapomina o jednej z najważniejszych kwestii, jeżeli chodzi o to czym kieruje się klient w trakcie zakupu; klient kupuje auto czy moto przede wszystkim oczami. Zakup musi się podobać wizualnie, nawet kosztem parametrów technicznych. KTM to super sprzęt, ale jest po prostu brzydki, a właściwie ta lampa z przodu. To samo może spotkać BMW 1300 GS, który lampę z przodu ma brzydką a z tyłu nie ma lampy. Wygląd pralki czy lodówki można jeszcze zaakceptować, ale lampy które odrzucają swoim wyglądem to już nie bardzo. Triumph Tiger posłuchał swoich klientów i w 2022 roku zmienił wygląd lampy przedniej i ogólnie moto, co wpłynęło na wyniki sprzedaży - dlatego kupiłem Tigera 1200 GT Explorer 2023. Klient musi mieć opcję wyboru przy konfiguracji...
Zgadza się dlatego aprillia mając też opinie psującej się zyskuje wyglądem i taki Tuareg zrobił konkurencjie do niezawodniej Tenery i sam bym kupiłem Tuarega zamiast tenery z powodów wyglądu a czesfulnosci większej mocy lepszego zawiasu i wywarzenia motocykla i jak się przewróci dużo łatwiej podnieść a oni właśnie wygląd popsuli tej marki i też przestałem sprawdzać ja w ogóle
Polski jest takim językiem , że przeczytałem kiedy się pisze wyważyć czy warzyć i nadal nie wiem przez jakie rz czy ż się pisze bo kontekst nie jest jednoznaczny powino być jedno ż i jedno u i jedno H itd kto wymyślał te zasady miał jakąś dziwną wizję
@@KRYSTIAN_STANISLAW Polski język jest bardzo trudny. Nie jestem expertem językowym, ani znawcą prawa, choć się mówi "nieznajomość prawa szkodzi" ALE wiem jedno; jak kieruje się sercem do ludzi, słucha własnej intuicji to jakoś życie płynie w miarę spokojnie. NP. w Ruchu Drogowym wyznaję " Zasadę Ograniczonego Zaufania " choć wielu to nie pasuje bo uważają, że tylko Kodeks się liczy artykuły i paragrafy. Tylko pelno na cmentarzach jest tych co jechali zgodnie z kodeksem a ja jeszcze żyję - a zaczynałem jeździć za dziecka tj. od 1978 roku. I tak samo jest z językiem polskim, z którego jestem dumny bo nasz język jest bardzo ładny i trudny do opanowania przez obcokrajowców co działa na naszą korzyść. A te rz ch itp. to tak wyszło by Gospodyni wiedziała ile co waży, a także uważała by jej się zupa nie zwarzyla:)
To właśnie sedno sprawy, mam dwa KTM nie narzekam ale chyba włodarze nie bardzo kumają co to konkurencja, bo ich ceny są wręcz zaporowe. Zwłaszcza za swoje flagowe z segmentu MX, gdzie proste jednocylindrowe krosówki kosztują po 60k
No nie wiem 390 adventure jest w podobnej cenie do Himalayana który jest dużo prostszym motocyklem. 1290 adventure nie jest droższy od GSa. Moim zdaniem większym problemem była awaryjnosc i podejście do klientów. Chowali na początku głowę w piasek.
@@luz6028 390 (oraz odpowiednik z Husqvarny 401) jest robiony w Indiach, w fabryce Bajaja (podobnie jak Triumphy 400 i 400X) - dlatego mają niewiele wyższą cenę od Triumphów (która jest zbliżona do dużo gorzej wyposażonych Hond klasy 500cc. Z drugiej strony - serwis KTMa jest droższy o ok. 40% od serwisu Hondy.
Ktm to potęga. Ale zaczęli rządzić księgowi i to są efekty.ogtomne koszty pchane w wygląd i marketing zamiast w trwałość . Chińczykom to psuję no atakują Europę coraz to tańszymi i mocno reklamowanymi sprzętami. Najpierw wykończą ktm , później resztę europejskich marek. Później badziewne chinole będą kosztowały dużo więcej. Jeśli Europa się nie obudzi to vała gospodarka się zacznie zwijać jeszcze bardziej.
Na drodze tak. W enduro rzadzi ktm, huska i gasgas. Czyli jedna marka. Do tego dochodzi jedynie wloska beta, rieju i sherco. Inne marki tak naprawdę sie nie licza w enduro. Ale na drodze masz racje, duzo wiecej sie spotka innych marek niz ktma. Ale nigdy nie powiem zlego slowa na ktma, sprzety idiotoodporne, nie do zajechania. Ale ceny nowych w porównaniu do konkurencji zwalaja z nog. Np nowa beta 45k a ktm 60. Mysle ze tutaj lezy problem
Trochę sobie zasłużyli na to sprzedając motocykle które nadające się do remontu po kilku latach i pazernością wypuszczając dużo motocykli słabej jakości. Sprobujcie poszukać KTMa który zrobił 50k km.
Jak szukałem swojego 1190 to ciężko było znaleźć z przebiegiem poniżej 50kkm, raczej przebiegi w okolicach 100kkm. Na zachodzie i południu te motocykle kręcą duże przebiegi jednak wpadki też są tylko to jest niski kaliber jakieś czojniki i lub osprzet a nie remonty kapitalne
@@tuzmenn Z wyjątkiem problemu z wałkami rozrządu (szybko wycierające się krzywki) - bo tam pociągało to za sobą zniszczenie silnika (głównie silniki 790 i 890).
Jedynie KTMy z silnikami LC8 1301cc robią duże przebiegi, widziałem egzemplarze co mają 80 a nawet 100 tysięcy kilometrów na budzikach i dalej śmigają, rzędowe dwójki produkcji CFmoto to gówno!
@Rysiek80 miałem na myśli xr 650 r pomimo lat nie schodzi z ceny i pewnie tej nie miałeś. Cena jest zaporowa. Więc napewnonie .jeżeli kupiłeś tanio to oczywiste było że do naprawy ..poza tym po co byś kupił krosa który w krosach się nie mieści. Ha ha. O ktm militarysta mi opowiadał o złocie ktm na patelni .co okrążenie serwis !!!
@@katarzynabiesiada8157 koledzy mieli łącznie 3 sztuki , każda miała grubsze naprawy w trakcie użytkowania haha, a skoro nie widać różnicy po uj przepłacać.
Miałem kilka ktm enduro i adv i z żadnym nie było problemów. To legendy internetowych znawców co nigdy nie mieli pomarańczy. W bmw xr na gwarancji pompe oleju mi wymieniali bo sie porzygał w Albani. W Crf1100 lagi pociekly po 6tys.km.
DOKŁADNIE! to jak z wyznawcami grupy VW - będzie jeden dzień jeździł 29 stał w serwisie ale i tak jest najtrwalszy i najlepszy 😂
KTM wpadł w kłopoty przez korporacyjną chciwość i rozdęte ego zarządzających. Bardzo słabe wsparcie marki w formie usług serwisowych i generalnie obsługi posprzedażowej. Kreowali się na markę premium (poniekąd słusznie), ale poza marketingiem i wysokimi cenami nie oferowali wsparcia premium. Piszę to jako wieloletni użytkownik ich motocykli (1190 ADV i 1290 ADV). Jeszcze kilka lat temu (przed 2021) motocykle z ich najmocniejszego segmentu oferowały dobre wyposażenie, często obejmujące w standardzie rozwiązania, które u konkurencji nie były dostępne lub wymagały znacznej dopłaty, natomiast KTM oferował to wszystko w znacząco niższej cenie w stosunku do bezpośredniej konkurencji w tej klasie (BMW, Ducati).
Wraz z wprowadzeniem nowej generacji 1290 w 2021 totalnie im odbiło. Ceny praktycznie doszusowały do BMW GS 1250, który deklasował KTM jakością usług serwisowych i finezją dopracowania i integracji wszystkich pokładowych systemów. KTM postawił na wyścig zbrojeń w postaci: jeszcze więcej mocy, więcej bajerów w postaci adaptacyjnego tempomatu, kopy ustawień trakcji, zawieszenia itp., ale w motocyklu klasy Adventure zupełnie olał kwestię wdrożenia zaawansowanego systemu nawigacji GPS. Pozostał przy swoistej prowizorce praktycznie niezmienionej od lat, która wielki tablet przed kierowcą wykorzystywała tylko do wyświetlania podstawowych wskazówek nawigacyjnych. Poziom zaawansowania godny miejskiego skutera, a nie nowoczesnego motocykla ADV klasy premium. Tego typu niuansów jest więcej.
Wyróżnikiem KTMów poza specyficznym wyglądem, był ich łobuziarski charakter, który dla wielu był kluczowym elementem w zakupowym procesie decyzyjnym. Ale kredyt zaufania się najwyraźniej wyczerpał. Zaporowe ceny, problemy z dostępnością akcesoriów (artykuł, który pana interesuje będzie dostępny w drugiej połowie sierpnia - to odpowiedź na zapytanie postawione w kwietniu), które stały się już standardem w KTM, słabe zaplecze serwisowe w wielu krajach oraz arbitralne odrzucanie zasadnych zgłoszeń reklamacyjnych (vide oklepane wałki rozrządu w 790/890) i sukcesywnie spadająca jakość - to musiało im w końcu wybuchnąć w twarz.
Życzyłbym sobie i całej rzeszy ludzi pomarańczowo zakręconych, aby włodarze KTM faktycznie wyciągnęli wnioski i wprowadzili właściwe zmiany. Nie wiem tylko, czy są mentalnie gotowi na skuteczną restrukturyzację. Skuteczną, czyli taką, która przyniesie pozytywne zmiany dla klientów. Jeśli pójdą na korporacyjne skróty, żeby dobrze wyglądało w raportach dla udziałowców i wierzycieli na tu i teraz, to KTM zatonie i zostanie przejęty.
3 mld € w plecy nie wzięło się nagle znikąd. Po prostu Stefan i Gottfried zupełnie stracili zdrowy rozsądek i kontakt z rzeczywistością żyjąc sobie luksusowo w ich równoległym świecie.
Uwielbiam komentarze typu „mam honde, ale ktm to pewnie stałby w serwisie cały czas„. Mam super duke 1290r juz 3 lata, prawie 50tys km i na serwis jedzie na obsługę, nigdy mnie nie zawiódł, a użytkownicy japonczykow mogą tylko pomarzyć o takiej charakterystyce silnika.
Pozdrawiam
Ja tam nie marze😂
Ja też nie marzę o takiej charakterystyce silnika
V twin 1290 robi dobrą robotę
mam V2 1290 SAS 2023r waga i moc zostawia kolegę na Hondzie daleko za spalinami ( 21k km bezawaryjnie )
Spektakularne sianie kolejnych odsłon na stronach YT...
Firma przeinwestowała, jak wiele innych. Spadła sprzedaż. Partia wadliwych silników 890cc, 6 CEO dojących kasę, wzrost cen energii; to tylko niektóre czynniki. Osobiście uwielbiam KTM-a. Model V 1290cc uważam że jest nie do zajechania, oczywiście przy regularnych serwisach. Mam nadzieję, że pomarańcza stanie na własne nogi 🍊🍊🍊
@@mmmmotomatmovie3679 wiec gadanie o bankructwie troche mija sie z celem
Jako mi ich specjalnie nie żal. Za takie praktyki jak quickshifter czy mapy silnika na abonament to powinni wbijać na pal.
Ale co za różnica dla użytkownika zapłacić za dołożenie fizycznie quickshiftera, a odblokowanie w ECU (tak jak robi KTM). Sprawdziłem w cennikach quickshifter dla CRF1100, a Super Adventure 1290 to jest różnica 50zł
@@Viking-ip3jv Fizycznie QS to tylko ta "baryłeczka" (czyli czujnik rejestrujący nacisk). I jest to tak tani element, że w sumie opłaca się go dołożyć w trakcie montażu każdego motocykla, bo jest to tańsze niż potem dokładać (albo mieć dwie linie montażowe). Drugą częścią jest oprogramowanie. To samo robi Triumph - tam trzeba było zapłacić za aktywację QS 2,3kPLN (ale najnowsze modele mają go już w standardzie - w cenie poprzednich modeli).
@@Viking-ip3jv nie rozumiesz że abonamenty na cokolwiek to jest furtka do dodatkowego dojenia użytkownika? Może ci to odpowiada, ale mnie nie.
Cześć!
Szkoda marki, kawal Azji zjeździłem bez awarii na tych sprzętach...
Już raz się podnieśli z kryzysu i to w gorszej sytuacji. Mam nadzieję że drugi raz też się uda. Pozbyli się już chciwych managerów i mają teraz dwóch świetnych ludzi za sterami. Powinni wyjść z tego silniejsi 💪Na rynku nie może zabraknąć nowych szalonych pomarańczy 😀
Jest nowe wideo które napawa optymizmem ruclips.net/video/LvQSDBftBdA/видео.html
tak sie konczy kreatywna ksiegowosc i zycie na bogatych jachtach morza srodziemnego zarzadow firm .....
To ile nam tych firm w oświeconej europie zostało 🤔trzeci świat... to chyba o nas 😏😒
Chinole ich wykupią i będą dalej je produkować, bo to jedną markę skośnoocy wykupili?
KTM część produkcji już przeniósł do Chin ;)
@@typowysebaxd Więc będą mieli krótsze trasy logistyczne, gdy cała produkcja wyląduje w Chinach. ;)
@@fiorehencerbin tak będzie a my będziemy mieli moto za ułamek ceny ;d
@@typowysebaxd Oj, żebyś się nie zdziwił. Sprawa wygląda tak, że jeśli do tej pory ludzie płacili ciężkie pieniądze, to obniżenie ceny może spowodować nieufność klienta w jakość produktu, więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby po ewentualnym przejęciu cena pierwszych modeli była, owszem niższa o jakieś 10%, ale to tylko by na nowo zbudować więź z klientem, i przekonać go, że jakość nie uległą pogorszeniu. Nie zauważyłem żeby ceny np Jaguara czy Land Rovera jakoś spadły, po przejęciu go przez Hindusów. :)
@@fiorehencerbin brzmi logicznie
KTM 890 r 2022r I po 15 tysiącach zatarte panewki wałki rozrządu. Jebal go pies kupiłem triumpha i spokój i duuuuuzo lepsze wykonanie
Po Hayabusie właśnie myślałem o KTM ale sobie trochę poczytałem w necie i mi odeszło. Triumpha nie brałem pod uwagę do momentu kiedy przejazdem zawitałem w salonie. Również mam teraz Triumpha i jakość wykonania, dbałość o szczegóły wywala z butów. To moto zostanie u mnie na dłużej. Pozdro
Co ile olej wymieniałeś? Ja afryke zamieniłem na 890r na razie spokój.
Mam i ja...nic Angole porządnie nie potrafią zrobić. Ale Triumph jest w prywatnych rękach które stawiają na jakość i wykonanie. Mam 675 wcześniej z900 fun na streecie jest absolutnie niewyobrażalny. Pozdrawiam
Mam KTM 890R i jest rewelacyjny i puki co nic się nie psuje więc oby tak dalej bo puki co jestem zakochany w tym motocyklu
A co z wycierajacym sie walkiem ?
@boxinggloves87 puki co nic takiego u mnie nie występuje serwisuje moto co roku w salonie KTM i mam do nich zaufanie motocykl jeździ i ma się dobrze dodam że to już mój drugi ktm z wcześniejszym też miałem "farta"
udupili Husaberga. Karma...
Siema Zwyczajny Facet 👊
Osobiscie nie moge się wypowiedzieć na temam KTM, bo jeszcze owego sprzetu nie posiadam.Jedynie krążące po sieci opinie, naświetlają jaki jest to sprzet🤔Ale szczerzę, który sprzet jest bez wad🤷♂️😉
Pozdrawiam serdecznie a za filmik poleciała łapeczka w górę 👍👍👍
"Dlaczego doszło do takiej sytuacji bo spadła sprzedaż"
A dlaczego spadła sprzedaż ?
Bo robią buble .
Spadla, bo odlecieli z cenami. Przykład jak wchodził Duke 790 kosztował, 45k ze wszystkimi systemami, 890 kosztowała już prawie 50 + bajery jak qs dodatkowo, a 990 kosztuje już 75k PLN z tech packiem. 450ki cross, sm kosztowały koło 2020 koło 40k, teraz w sumie to samo ponad 60. Superduke 1290 to była ciekawa propozycja za te około 65-70k, ale nie za 100k. To jest główny powód.
Szkoda gdyby ta marka upadła, miałem przyjemność kupić nowy egzemplarz z salonu KTM RC390 w 2017r (Drugi GEN.)., motocykl był inny od konkurencji, Japonia szła w dwa cylindry a KTM dawał Jeden za to duży. Przejechałem tym motocyklem 17 tyś kilometrów w 3 sezony, regularnie serwisując go w ASO i nic się z tym motocyklem nie działo (niewiem skąd te legendy o Ktm, a mój był produkowany w Azji).
O wrażeniach z jazdy: motocykl był zrywny i miał charakter, mocny dół i środek zakresu obrotów sprawiał że do zabawy z tym sprzętem nie trzeba było go kręcić do czerwonego pola. Motocykl ten bez problemu z gazu wstawał na koło na pierwszym biegu :) Nadawał się na miejską dżunglę idealnie, lekka waga sprawiała że korki pomimo sportowej pozycji można było filtrować aż miło. Byłem również na małym torze (kart odrom Bydgoszcz) i motocykl dawał niesamowitą frajdę z jazdy. Jeździłem w grupie z "dużymi" motocyklami i nie miałem takiej sytuacji żeby mnie zgubili. Motocykl żwawo rozpędzał się do prędkości ponad +170 km/h. Dobrze wspominam tę maszynę, Pozdrawiam
KTM jako marka będzie dalej, kupią Chińczycy, możliwe że CF,bo są najbliżej 😀🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️
Najbliżej jest Bajaj który ma 49,9% w Pierer Bajaj AG, a Pierer Bajaj AG ma 75% udziału w Pierer Mobility do którego należy min KTM AG
Chińczycy tworząc dobry marketing na Civida wiedzieli co robią , następny będzie VAG ,BMW , Mercedes
Mój plan na rok 2025 to był zakup używanego KTM 790 Duke z początku produkcji, czyli od 2018 do 2020 roku, który według obiegowej opinii jest mniej awaryjny od tych wyprodukowanych po roku 2020. Aktualnie ten plan będzie ściśle powiązany z dalszym rozwojem tej restrukturyzacji i uratowania firmy.
szkoda KTM, nietuzinkowe maszyny, sam mam duke 390 na dojazdy do roboty i nie zamienilbym na inny.
Posiadam zakupiony w 22 roku KTM 390 Adventure. Zrobiłem nim jak do tej pory niewiele bo ponad 31 tys. I jak na razie jestem z niego mega zadowolony. Nie miałem z nim dotychczas żadnych problemów , poza jedną małą usterka, a mianowicie po 12tys trzeba było wymienić uszczelniacz w jednej z lag, ale uważam, że to pierdola. A tak to jeździ, śmiga, mało pali i wycieczki na 500, 600, 800 km nie stanowią problemów, a najwięcej zrobilem nim w ciągu jednego dnia 1200km bez problemów.
chinczyki koncza europe , ale tych europejskich producentow mi nie szkoda , teraz placza a jak kupowalem ich produkty to za kazdy dupersznit kazali doplacac
Zgadzam się . Dodam również że chińskie nie musi znaczyć gorsze. (BMW ) Wali swoich klientów a jakość wykonania .... pozdrawiam
KTM relly 160tys chiński KOVE relly 46tys i ten i ten przejechał Dakar. Chińczycy odrobili dobrze lekcje i tyle nie robią już bubli i w dobrych pieniądzach
@@blackrock6733oczywiście KTM odleciał z cenami, ale z chińczykami to jeszcze ostrożnie, zobaczymy jak z dostępnością części. Ten silnik 450 wygląda prawie identycznie jak Ktm, więc kwestia licencja czy klasycznie kopiuj/wklej i już moje. Ceny chińczyków wynikają raz z dopłat rządu Chińskiego, dwa jednak dużo niższy koszt pracy niż w Europie. Chciałbyś pracować za 1000zl? Wtedy będzie taniej. Kolejne to zielony ład, unia dojedzie cały przemysł motoryzacyjny w Eu co w sumie na rękę będzie głównie chinczykom, przyjdą i kupią wszystko.
O zez a wlasnie szukam duka na poczatek po benelli tnt 135 na ktorym ucze sie biegow, hu.. I tak kupe duka za wyglad bo normalnie w swiecie najbardziej mi sie wizualnie podoba a jak bede zalowal to bede ..
Europa tak właśnie się skończy na własne życzenie, Cieszcie się o ile będzie dostępna elektryczna hulajnoga na abonament z Chin
Zaskoczył mnie wątek " aktualizacji softa" 😂
Za grosze wykupią ją Chińczycy
KTM przecież należy do grupy Bajaj z Indii...
Dlatego wykupią go Chińczycy
Wypuszczali buble. To karma wróciła. Takie są prawa rynku.
Jakim cudem takie długi? Wypłacanie nagród na sztucznych stanowiskach?Zatrudnianie fikcyjnych osób co nawet nie pojawiaja sie w firmie?
Ponoć akcje serwisowe duzo kosztowały..
Kupno Gasgas, MVAgusty. Nie rozsądny marketing zamiast skupić się na KTMie i budowaniu pozycji to promowanie Gasgas itd. W Covidzie zakuo marki rowerowej Felt I produkcja pod markami gasgas i husq, bo co ciekawe KTM AG nie ma praw do nazwy Ktm dla rowerów, w Covidzie firmy rowerowe windowaly ceny w kosmos a, ludzie i tak kupowali. Covid się skończył rowery zostały. Dodatkowo gigantyczny wzrost cen, wiele osób kupowało KTM bo miał ciekawe silniki i rozwiązania w umiarkowanej cenie, obecnie to cenowo to blisko Ducati i ludzie przestali kupowac. Do tego pewnie rozne cyrki z finansami bo spółek w ramach których są wszystkie marki jest kilka jest Piererbajaj, Pierer Mobility, Joint venture KTM z CFmoto itd.
Generalnie to według mnie ktoś tam grubo poleciał, że czasy jak w 21-22 będą zawsze.
Jestem motocyklistą od kilkunastu lat. Początkowo nie było w ofercie motocykla "średniego" , gdy dorosłem by w garażu znalazł miejsce duży ADV to akurat był czas dziwnych awarii i zabaw a abonamentem na soft. Nadal podoba mi się 'appeal' marki i kolor pomarańczowy . Tyle że KTM już ożenił się z CF Moto - i ten mariaż może skończyć się zabójczym rozwodem i przejęciem majątku. Co gorsze, w ostatnich latach właściciele byli skoncentrowanie na; wykupywaniu dostawców i mniejszych firm (MV Agusta, Gas Gas, Husgvarna). promowaniu marki 'premium' gdy produkcja trafiła do Chin - maja to w genach i trdno uwierzyć by się coś mogło zmienić.
CF Moto poszło w tany z Yamahą :) więc może Yamaha ma chrapkę na ktm'a
@@MotoKawka Świat wariuje. Kiedyś miałem Kawasaki ER6N - fajny nawet jako pierwsze moto po zrobieniu kategorii A. Gdy szukałem opcji na niewielkie ADV moja uwagę zwrócił Moto Morini X-Cape - w którym jest na żywca zrobiona kopia 650ccm, dwucylindrowego silnika od Kawasaki właśnie. To zaczyna wyglądać jak strategia skoro nie możesz pokonać konkurenta (patrz Chińczycy) to dołącz do nich.
Masz głos bardzo podobny do Krzysztofa Hołowczyca, w sumie podobna branża.
Teraz to cała motoryzacja to jeden wielkie bubel i gówno to wszystko tylko ładnie wygląda i nic więcej ☹️
Z jednej strony to szkoda, firma z tradycjami itp,,, zawsze to jeden gracz więcej na rynku, który wymuszał rywalizację w tym wyścigu zbrojeń do osiągnięcia najlepszego produktu. Dla nas konsumentów jednak to dobrze, że na rynku pozostają tylko ci którzy wytrzymują i wygrywają w tym wyścigu. Sorry Life is brutal.
Albo zostana ci bardziej cwani, którzy będą wciskać większy bubel za wyższą cenę
Potwierdzam jak kupowałem kiedyś Hondę a byl tam tez KTM....to właśnie odradzali zakup KTM bo awaryjny... natomiast nie wierzę w upadek.Mysle że CHRL przejmie ten brand...i marka będzie dalej się rozwijać tylko będzie lepsza mniej awaryjna.
Raczej Hindusi - sporą część modeli KTMa (czy zależnej Husqvarny) robił Bajaj. Oczywiście mogą to sobie podzielić - bo w Indiach 400cc to już "duży motocykl".
@@piotrpilinko639 niekoniecznie. mają związki z CFMoto i być może o ni mogli by przejąć markę.
@@devillars7761 Dlatego napisałem, że mogą podzielić markę te bardziej "drogowe" motocykle o małej pojemności przejmie Bajaj, a te większe/wyspecjalizowane - CFMoto.
Nokia też kiedyś podbiła
Cudowne prawo wolnego rynku: robisz buble - bankrutujesz. Proste.
Jakoś dziwnym trafem Yamaha nie ma problemów finansowych.
No właśnie nie takie proste a, bublami bym nie przesadzał. Co do Yamahy też miała swoje o urywajacych się wałach w R1 słyszałeś? Yamaha dodatkowo to jest dużo większą firma i to co zarabial taki Ktm to dla nich drobne. Prawda jest taka że japońskie marki mają skutery i małe pojemności które robią turbo zyski w Azji od lat, dodatkowo sprzedają licencje na silniki itd.
KTM relly 160tys chiński KOVE 46tys co wybierasz ? Poza tym jakość chińskich produktów dorównuje tym europejskim więc po co przepłacać
Niech podniosą dwa razy cenę . Do tej pory brali kasę za dwa kola i siodełko. a jeszcze parę części. W końcu zderzyli się z realem.
Napiszę tak mam już piąty motocykl KTM z żadnym nie miałem żadnego problemu ale prawie wszystkie kupione od nowości w Polskim salonie są to motocykle Enduro akurat teraz używam EXC 300 TBI obecny nalot 105 motogodzin , i po raz kolejny żadnej awarii
Jak dbasz tak masz, ja też mam 4tego i nie narzekam. Smuci mnie ta sytuacja, bo jak przejmą to Hindusi to lepiej nie będzie.
Koszty produkcji (wynagrodzenia, energia, podatki itp.) w Europie (szczególnie zachodniej) są za wysokie i firma nie wytrzymała chińskiej i hinduskiej konkurencji. Do tego jeszcze kiepska opinia, spowodowana wysoką awaryjnością, brak szybkiej reakcji w oszczędności kosztów (no bo przecież w 2020 był spory zysk), no i mamy plajtę. Nie jeździłem nigdy motocyklem KTM, ale kiedyś chciałem kupić rower tej marki. Niestety był za drogi i poszedłem do konkurencji.
Osobiście uważam, że jednym z głównych problemów KTM jest brak platformy tz 'nudnych; codziennych motocykli typu yamaha mt07 czy honda 650. Dodatkowo brakuje prawdziwego motocykla na kategorie A2 bo umówmy się ich linia 390 to 125 na sterydach... i gdy ktoś złapie bakcyla na moto po jeździe dukem 125 przesiadka na 390 to żaden game changer , a z kolej platforma 790 może świeżego motocykliste wystarczyć mocą prawie 100 koni ( no i ceną...) Muszą pokazać jakieś modele z moca ok 70 km i z opcją fabrycznego zdławienia na A2 ten rynek wręcz pęcznieje
Jasne że wałki i inne problemy z platformą 790/890 odbiły się czkawką ich ceny motocykli offroad też są mocno wygórowane względem konkurencje ale bardziej dziwi mnie ich nie przemyślany marketing:
Dwa teamy w moto gp (ktm i gasgas) a jedyny ścigacz w ich ofercie to 390 czyt 125 na sterydach.... PO CO?!
Ps. Przez 4 lata rewelacyjnie sie bawiłem na gasgasie 250 tpi teraz po zdaniu prawka w przypływie czynnika cenowego kupiłem sobie adv 390 na codziennej jazdy.
To raczej 125cc (od KTMa i Husqvarny) są nieco upośledzonymi 400cc - zbudowane są praktycznie tak samo, cenę mają podobną (bo różnicą jest pojemność cylindra), tylko silnik wykastrowany trzykrotnie z mocy (i pojemności) i pewne braki (401 ma chociażby regulowane zawieszenie, a 125 nie). W zasadzie zakup 125 od KTM/Husqvarny nie ma sensu (z wyjątkiem sytuacji, gdy ktoś nie ma prawa jazdy co najmniej kat. A2).
... idzie klient do salonu i mówi; chcę kupić ten motocykl, ale proszę zmienić wygląd lampy przedniej i tylnej, chcę wał kardana, felgi szprychowe zamieńcie na alu i pomalujcie na kolor złoty perłowy. I co słyszy klient; ale czarne felgi są cool i moto całe black jest cool, szrychy są cool... - i tak pieprzy sprzedawca swoje farmazony. Na litość boską - czarny motocykl jest brzydki!!! jeden chce szprychy w kolach, a drugi chce alufelgi, jednemu pasuje styl black, a drugi chce sam wybrać kolor. Nie narzucajcie klientowi w jakim kolorze i na jakich felgach ma wyjechać jego wymarzony pojazd. Dajcie klientowi możliwość wyboru!!! bo stracicie klienta.
Wystające cyce baku, płatne programy jazdy chyba nie trafiły w gusta klientów :)
U którego producenta topowych marek dodatki nie są płatne ( takie jak mapy silnika )? BMW, Ducati, Honda?
Wiele marek motoryzacyjnych zapomina o jednej z najważniejszych kwestii, jeżeli chodzi o to czym kieruje się klient w trakcie zakupu; klient kupuje auto czy moto przede wszystkim oczami. Zakup musi się podobać wizualnie, nawet kosztem parametrów technicznych. KTM to super sprzęt, ale jest po prostu brzydki, a właściwie ta lampa z przodu. To samo może spotkać BMW 1300 GS, który lampę z przodu ma brzydką a z tyłu nie ma lampy. Wygląd pralki czy lodówki można jeszcze zaakceptować, ale lampy które odrzucają swoim wyglądem to już nie bardzo.
Triumph Tiger posłuchał swoich klientów i w 2022 roku zmienił wygląd lampy przedniej i ogólnie moto, co wpłynęło na wyniki sprzedaży - dlatego kupiłem Tigera 1200 GT Explorer 2023. Klient musi mieć opcję wyboru przy konfiguracji...
Zgadza się dlatego aprillia mając też opinie psującej się zyskuje wyglądem i taki Tuareg zrobił konkurencjie do niezawodniej Tenery i sam bym kupiłem Tuarega zamiast tenery z powodów wyglądu a czesfulnosci większej mocy lepszego zawiasu i wywarzenia motocykla i jak się przewróci dużo łatwiej podnieść a oni właśnie wygląd popsuli tej marki i też przestałem sprawdzać ja w ogóle
Polski jest takim językiem , że przeczytałem kiedy się pisze wyważyć czy warzyć i nadal nie wiem przez jakie rz czy ż się pisze bo kontekst nie jest jednoznaczny powino być jedno ż i jedno u i jedno H itd kto wymyślał te zasady miał jakąś dziwną wizję
@@KRYSTIAN_STANISLAW Polski język jest bardzo trudny. Nie jestem expertem językowym, ani znawcą prawa, choć się mówi "nieznajomość prawa szkodzi" ALE wiem jedno; jak kieruje się sercem do ludzi, słucha własnej intuicji to jakoś życie płynie w miarę spokojnie. NP. w Ruchu Drogowym wyznaję " Zasadę Ograniczonego Zaufania " choć wielu to nie pasuje bo uważają, że tylko Kodeks się liczy artykuły i paragrafy. Tylko pelno na cmentarzach jest tych co jechali zgodnie z kodeksem a ja jeszcze żyję - a zaczynałem jeździć za dziecka tj. od 1978 roku. I tak samo jest z językiem polskim, z którego jestem dumny bo nasz język jest bardzo ładny i trudny do opanowania przez obcokrajowców co działa na naszą korzyść. A te rz ch itp. to tak wyszło by Gospodyni wiedziała ile co waży, a także uważała by jej się zupa nie zwarzyla:)
Chytry dwa razy traci, KTM ma wszystko drogie zbyt drogie.
To właśnie sedno sprawy, mam dwa KTM nie narzekam ale chyba włodarze nie bardzo kumają co to konkurencja, bo ich ceny są wręcz zaporowe. Zwłaszcza za swoje flagowe z segmentu MX, gdzie proste jednocylindrowe krosówki kosztują po 60k
No nie wiem 390 adventure jest w podobnej cenie do Himalayana który jest dużo prostszym motocyklem. 1290 adventure nie jest droższy od GSa. Moim zdaniem większym problemem była awaryjnosc i podejście do klientów. Chowali na początku głowę w piasek.
@@luz6028 390 (oraz odpowiednik z Husqvarny 401) jest robiony w Indiach, w fabryce Bajaja (podobnie jak Triumphy 400 i 400X) - dlatego mają niewiele wyższą cenę od Triumphów (która jest zbliżona do dużo gorzej wyposażonych Hond klasy 500cc. Z drugiej strony - serwis KTMa jest droższy o ok. 40% od serwisu Hondy.
@@PiotrPilinko i co z tego, że jest w Indiach robiony? Nie dyskutujemy gdzie są robione tylko o cenach. BMW też nie robi wszystkiego w Niemczech.
Czarno to widze ida na dno
Ktm to potęga. Ale zaczęli rządzić księgowi i to są efekty.ogtomne koszty pchane w wygląd i marketing zamiast w trwałość . Chińczykom to psuję no atakują Europę coraz to tańszymi i mocno reklamowanymi sprzętami. Najpierw wykończą ktm , później resztę europejskich marek. Później badziewne chinole będą kosztowały dużo więcej. Jeśli Europa się nie obudzi to vała gospodarka się zacznie zwijać jeszcze bardziej.
KTM nie ma nawet salonów, w większości polskich miast to działa jak sklepy rowerowe - wiele marek i przy okazji KTM.
A ile marek motocykli ma własne salony wraz z zapleczem serwisowym?
@bikus69 Honda, Yamaha, BMW, Harley, Triumph - to tylko w promieniu 8km od mojego domu ;) Trójmiasto, w Warszawie pewnie jeszcze lepiej
Chińszczyzna wykonczy dobre marki
"dobre"
Trochę pokory, ch*j w dupe katemowi, dobrze im tak. Chciwy traci 2x
J..bc .wkoloserwisowe motocykle .
W PL niszowa marka. Płakać nie będę.
Na drodze tak. W enduro rzadzi ktm, huska i gasgas. Czyli jedna marka. Do tego dochodzi jedynie wloska beta, rieju i sherco. Inne marki tak naprawdę sie nie licza w enduro. Ale na drodze masz racje, duzo wiecej sie spotka innych marek niz ktma. Ale nigdy nie powiem zlego slowa na ktma, sprzety idiotoodporne, nie do zajechania. Ale ceny nowych w porównaniu do konkurencji zwalaja z nog. Np nowa beta 45k a ktm 60. Mysle ze tutaj lezy problem
Za co prowadzącemu tak dowaliłeś z tym holowczycem???
Trochę sobie zasłużyli na to sprzedając motocykle które nadające się do remontu po kilku latach i pazernością wypuszczając dużo motocykli słabej jakości. Sprobujcie poszukać KTMa który zrobił 50k km.
Jak szukałem swojego 1190 to ciężko było znaleźć z przebiegiem poniżej 50kkm, raczej przebiegi w okolicach 100kkm. Na zachodzie i południu te motocykle kręcą duże przebiegi jednak wpadki też są tylko to jest niski kaliber jakieś czojniki i lub osprzet a nie remonty kapitalne
@@tuzmenn Z wyjątkiem problemu z wałkami rozrządu (szybko wycierające się krzywki) - bo tam pociągało to za sobą zniszczenie silnika (głównie silniki 790 i 890).
Jedynie KTMy z silnikami LC8 1301cc robią duże przebiegi, widziałem egzemplarze co mają 80 a nawet 100 tysięcy kilometrów na budzikach i dalej śmigają, rzędowe dwójki produkcji CFmoto to gówno!
Eeee tam chińskie motorki na bazie KTM boją rynek i są lepsze 😮
Mam HONDę XR R NIGDY NIE BYLEM W SERWISE PONAD 10 LAT .KTM WKOLO BY BYL
Mialem xr r , więcej naprawialem niz jezdzilem , po roku sprzedalem bez zalu , kupilem ktm i jezdzilem nim kilkanaście lat bez większych awarii.
@Rysiek80 miałem na myśli xr 650 r pomimo lat nie schodzi z ceny i pewnie tej nie miałeś. Cena jest zaporowa. Więc napewnonie .jeżeli kupiłeś tanio to oczywiste było że do naprawy ..poza tym po co byś kupił krosa który w krosach się nie mieści. Ha ha. O ktm militarysta mi opowiadał o złocie ktm na patelni .co okrążenie serwis !!!
Nigdy nie miałeś KTM więc skąd wiesz? A tak, pewnie znasz się na tym bo poczytałeś w internecie XD
@@katarzynabiesiada8157 koledzy mieli łącznie 3 sztuki , każda miała grubsze naprawy w trakcie użytkowania haha, a skoro nie widać różnicy po uj przepłacać.
@@bikus69 jego long zing jest bezawaryjny 😂