Moja siostra od pierwszej klasy robi za syna większość zadań domowych, projektów, prac plastycznych itd. Chłopak ma 13 lat i nie siada do odrabiania lekcji dopóki jego matka nie wróci z pracy. Jak to widzę, to mi się flaki wywracają. Wiele lat temu zwracałam jej na to uwagę, ale ona nie wyciągnęła wniosków.
kto wymyślił powtarzanie klas? nie napiszę co o tym myślę, jaki sens jest powtarzania klasy? to robi dla dziecka więcej szkody niż pożytku, nie wystarczy wpisać ocenę 1 i już i dalej do kolejnej klasy? przejdzie szkołę w normalnym rytmie, gdy będzie chciało może pobierać, kursy dokształcenia w atrakcyjniejszej formie z tych dziedzin nauki z których miał 1 jeżeli jakiś pracodawca będzie tego wymagał w ogóle. Zamiast coś mądrego, pożytecznego wprowadzić w szkołach psychologię to religię wsadzili. Czy taki stan rzeczy świadczy dobrze o kondycji mózgu? Sami sobie odpowiedzcie.
Psychologia byłaby bardzo potrzebna (szczególnie na te czasy pełne mediów). Miałabym tylko obawy czy nauczyciele/psycholodzy będą rzetelnie wykonywać swoją pracę i jaki będą mieć program. Patrząc na obecny system nauczania nie wydaje mi się, że miało by jakakolwiek oddźwięk. Nie znam żadnego dobrego psychologa na pensji państwowej. Prywatnie się starają a państwo tylko "odbębnią" pracę. Oczywiście, jak w każdej dziedzinie, nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Czasem znajdą się "perełki", które rzetelnie wykonują pracę. Niestety przez system jaki w Polsce panuje, odnośnie leczenia (w szkołach - nauczania) szybko taka osoba traci zapał, bo dużo rzeczy, które chciałby wykonać są nieosiągalne.
Powtarzanie klasy jest kontraproduktywne i destrukcyjnie wpływa na samoocenę dziecka, która przedkłada się na całe jego życie. Często jest tak, że przyczyną niezaliczenia przedmiotu nie jest lenistwo czy ignorancja, tylko zwykłe nieradzenie sobie z danym przedmiotem. Często wynika to z niewystarczających kognitywnych umiejętności.
"...cicho, nie pyskuj, nie masz prawa zabierać głosu,... " to nie tylko rodzice tak robią, nauczyciele też są ludźmi, którzy mają też problemy i zlęknione dziecko w domu jest rónież ofiarą dla psychopatycznych nauczycieli. Pytam, dlaczego nieliczna grupa ludzi widzie tę patologię?
miałam taką wychowawczynię w szkole podstawowej, dorobiłam się przez ten nacisk psychiczny bezsenności, z której skutkami mierzę się do dzisiaj już jako studentka...
proszę zaznaczać że psychopatów czy socjopatów jest ogrom. Chcecie wierzcie chcecie nie wierzcie to co obserwuje i na bazie własnych doświadczeń i literatury trudno o zrównoważonego mężczyznę. Po przebudzeniu w czym żyję , gdy zaczynam analizować całe moje życie, to włosy na głowie stają dęba.
Moja siostra od pierwszej klasy robi za syna większość zadań domowych, projektów, prac plastycznych itd. Chłopak ma 13 lat i nie siada do odrabiania lekcji dopóki jego matka nie wróci z pracy. Jak to widzę, to mi się flaki wywracają. Wiele lat temu zwracałam jej na to uwagę, ale ona nie wyciągnęła wniosków.
kto wymyślił powtarzanie klas? nie napiszę co o tym myślę, jaki sens jest powtarzania klasy? to robi dla dziecka więcej szkody niż pożytku, nie wystarczy wpisać ocenę 1 i już i dalej do kolejnej klasy? przejdzie szkołę w normalnym rytmie, gdy będzie chciało może pobierać, kursy dokształcenia w atrakcyjniejszej formie z tych dziedzin nauki z których miał 1 jeżeli jakiś pracodawca będzie tego wymagał w ogóle.
Zamiast coś mądrego, pożytecznego wprowadzić w szkołach psychologię to religię wsadzili. Czy taki stan rzeczy świadczy dobrze o kondycji mózgu? Sami sobie odpowiedzcie.
Psychologia byłaby bardzo potrzebna (szczególnie na te czasy pełne mediów). Miałabym tylko obawy czy nauczyciele/psycholodzy będą rzetelnie wykonywać swoją pracę i jaki będą mieć program. Patrząc na obecny system nauczania nie wydaje mi się, że miało by jakakolwiek oddźwięk. Nie znam żadnego dobrego psychologa na pensji państwowej. Prywatnie się starają a państwo tylko "odbębnią" pracę. Oczywiście, jak w każdej dziedzinie, nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Czasem znajdą się "perełki", które rzetelnie wykonują pracę. Niestety przez system jaki w Polsce panuje, odnośnie leczenia (w szkołach - nauczania) szybko taka osoba traci zapał, bo dużo rzeczy, które chciałby wykonać są nieosiągalne.
Powtarzanie klasy jest kontraproduktywne i destrukcyjnie wpływa na samoocenę dziecka, która przedkłada się na całe jego życie. Często jest tak, że przyczyną niezaliczenia przedmiotu nie jest lenistwo czy ignorancja, tylko zwykłe nieradzenie sobie z danym przedmiotem. Często wynika to z niewystarczających kognitywnych umiejętności.
"...cicho, nie pyskuj, nie masz prawa zabierać głosu,... " to nie tylko rodzice tak robią, nauczyciele też są ludźmi, którzy mają też problemy i zlęknione dziecko w domu jest rónież ofiarą dla psychopatycznych nauczycieli.
Pytam, dlaczego nieliczna grupa ludzi widzie tę patologię?
miałam taką wychowawczynię w szkole podstawowej, dorobiłam się przez ten nacisk psychiczny bezsenności, z której skutkami mierzę się do dzisiaj już jako studentka...
proszę zaznaczać że psychopatów czy socjopatów jest ogrom. Chcecie wierzcie chcecie nie wierzcie to co obserwuje i na bazie własnych doświadczeń i literatury trudno o zrównoważonego mężczyznę. Po przebudzeniu w czym żyję , gdy zaczynam analizować całe moje życie, to włosy na głowie stają dęba.
👍