A) Z tego co mi wiadomo, można być osobą danej orientacji, a można mieć też tymczasowe skłonności, może być to przejściowa faza poszukiwań. Sama nie mówię w ten sposób, ale seksualność jest bardziej złożona niż tylko takie szufladki. B) Altruizm, feminizm, humanizm - końcówka "-izm" wskazuje tylko na pochodzenie słowa, a nie na jego nacechowanie. Jako filolożka jakoś tego nie czuję. Nie przestanę używać np. słowa "feminizm", bo komuś się złe kojarzy. Jak ktoś ma problem z danym pojęciem, to jakiego słowa bym nie użyła, odbierze je negatywnie. Nie używam słów nacechowanych pejoratywnie, ale "homoseksualizm" nie jest jednym z takich słów. To nastawienie ludzi do zjawiska samego w sobie jest. Jeśli spotkam geja albo lesbijkę, którzy będą się z tym źle czuli - popracuję nad tym. Natomiast to, że jakiś homofob odbierze je negatywnie... Oni i tak mają swoją wizję świata.
Bardzo podoba mi się taka forma "Dialogu". A co do samej treści, to teraz będę wiedzieć co odpowiedzieć, gdy ktoś mi odpowiada "Nie obchodzi mnie co robisz ze swoim chłopakiem w łóżku". W momencie gdy mówię "Byłem wczoraj z moim chłopakiem na sushi i..."
Tylko czekać aż taka osoba sama zacznie mówić o swoim dniu spędzonym z drugą połówką xD moze wtedy by zrozumiała, jak bardzo taki przerywnik jest bez sensu. Trzymaj sie
Same. :P Zwykle po prostu "zatyka" mnie taki przerywnik i nie potrafię znaleźć słów na to, by okazać, jak bardzo jest krzywdzący. Czyli tak czy siak rozmówca dopiął swego, skoro po prostu nie chce, żeby ktokolwiek mówił w jak najbardziej normalny sposób o swoim partnerze, jeśli jemu nie podoba się sam fakt tego, z kim ta osoba jest.
@@nataliatur-relacje Czy postawienie przez lekarza rozpoznania zgodnie z klasyfikacją ICD 10 w obrębie kodów od F64 do F66 też jest obraźliwe i należałoby tego unikać?
To co tu opowiada autorka kanału w zakresie swobodnego wybierania płci i imienia to bzdury i kłamstwa niezgodne z polskim prawem. Polskie prawo i konstytucja jednoznacznie ustalają, że są tylko 2 płcie : mężczyzna i kobieta. Polski Rząd nie wyraził zgody na wprowadzanie gdziekolwiek w tym w Dowodzie Osobistym innych płci. Nigdzie zgodnie z prawem nie można do kogolwiek oficjalnie zwracać się inaczej (np. wymyślonym imieniem i nazwiskiem) niż dane z DO. KONS-Ty-tuc-Ja ! Jeżeli byłaby swoboda wyboru tożsamości płciowej i imienia to ja jutro mógłbym przyjąć imię Agnieszka i tak się przedstawić w recepcji na basenie i skorzystać z prawa do damskiej przebieralni czy damskiej toalety. Tych którzy mi to by uniemożliwiali mógłbym wyzwać od homofobów.
Dzięki bardzo za ten film, ja dodalbym od siebie z wlasnego doświadczenia żeby nie pytać wprost o orientację/tożsamość psychoseksualną, szczególnie gdy dana osoba jest niewyoutowana lub nadal zmaga się z akceptacją, doradziłbym zapewnic otwartość na rozmowę i pełna akceptację. Co do podcastu o transchlopaku to myślałem o świetnym i bardzo pouczającym podcaście Bezinteresowny on Air(na Spotify jest)
Wklejam poniżej znakomity tekst lekarza(?) i naukowca używającego nicku Moher Nazgul. Tekst był na kanale o ateizmie ale kapitalnie podsumowuje również interesującą Was kwestię. Tekst zweryfikowałem, zawiera fakty powszechnie dostępne nawet w wikipedii więc proszę o MERYTORYCZNE komentarze: CYTAT: (...) Sceptycyzm jest jednym z podstawowych narzędzi intelektualnych. Gdybym nie stosował go każdego dnia w ocenie rzeczywistości nie osiągnąłbym nic w żadnej z dziedzin, którymi się zajmuję. Dlatego bardzo sceptycznie podchodzę też do legend o rzekomym "sceptycyzmie ateistów". Za każdym razem gdy słyszę sceptyczne argumenty z ust sceptycznego ateisty to przypomina mi się paralela szympansa z brzytwą. Otóż nie tylko w kręgu moich znajomych "sceptycyzm ATEISTY" nazywany bywa "sceptycyzmem WYBIÓRCZYM"... "sceptycyzmem KONIUNKTURALNYM".. "sceptycyzmem TENDENCYJNYM" .. ewentualnie "sceptycyzmem ZAPOROWYM". Spotkałem się gdzieś jeszcze z określeniem "sceptycyzmu STADNEGO". Nie potrafię na szybko wybrać, które z tych określeń najbliżej charakteryzuje ateizm bo pasują wszystkie. O ile wobec niektórych tez wykazujecie się epickim i zaporowym poziomem sceptycyzmu... to równolegle inne tezy bezrefleksyjnie łykacie jak pelikany. Gdzież był wasz legendarny sceptycyzm gdy w 1973 i 1974r Amerykańskie Tow. Psychiatryczne(A.P.A) w atmosferze ulicznych burd, okupacji sali posiedzeń, szantażu i gróźb a w dodatku pozbawione jakiegokolwiek wsparcia medialnego ugięło się pod presją ulicy. Przekreślając cały udokumentowany dorobek naukowy wielu pokoleń badaczy- kryminologów, psychologów i specjalistów z zakresu psychiatrii usunęło z DSM zaburzenie określane jako H0M0S3KSUALlZM. Zawartość listy była wypracowywana latami i poprzedzona analizą niezliczonych przypadków klinicznych. Szukając związku między poszczególnymi zaburzeniami analizowano wszystkie dostępne przypadki zgodnie z przyjętą w medycynie metodologią. Ale również ze wsparciem kryminologii mającej dostęp np do spraw amerykańskich seryjnych p3d0fiIi-morderców. BTW: Proszę sobie z ciekawości przewertować ich poczet (włącznie z lokalnym Trynklewiczem) i odpowiedzieć na proste pytanie: ilu z nich należało do tzw grupy eL*Gie*Be*Te. Dla niektórych wnioski mogą być nieco szokujące. Dane te zbierano i porównywano z już istniejącymi wnioskami klinicznymi celem wypracowania skutecznych metod diagnostycznych i terapeutycznych, które przez niektórych ortodoksyjnych psychiatrów na wyraźną prośbę pacjenta z powodzeniem stosowane są do dziś na zasadzie zbliżonej do tzw "off-label". Zatem na oczach świata i za jego biernym przyzwoleniem doszło do konfrontacji NAUKI z ULICĄ, której skutek mógł być tylko jeden. Wymuszoną decyzją całą tę tytaniczną pracę wywalono do kosza wywołując przy okazji efekt domina. Możesz mi przypomnieć po czyjej stronie stanął wówczas znany ze "sceptycyzmu" ateizm? Po stronie NAUKI czy ULICY? A ponieważ dla ateistów charakterystyczne są wybiórcze zaniki pamięci i tendencyjna percepcja..- więc przypomnę: Otóż wybrał ULICĘ. I do dziś na niej pozostał. Rzekłbym: "Właściwi ludzie trafili na właściwe miejsce" choć wcale nie jest mi do śmiechu. Zarząd A.P.A. już wówczas miał pełną świadomość powagi sytuacji. Z obawy o konsekwencje tego wymuszenia wydał oświadczenie, w którym zastrzegał, że decyzja wcale nie oznacza uznania H0M0S3KSUALlZMU za „normalny czy tak samo wartościowy jak H3T3ROS3KSUALlZM”. CYTAT: „Niewątpliwie grupy h0m0s3ksuaInych aktywistów będą twierdzić, że psychiatria uznała wreszcie h0m0s3ksuaIizm za tak samo normalny jak H3T3ROS3KSUALlZM. BĘDĄ ONE W BŁĘDZIE.(sic!)” - koniec cytatu; Zaprawdę prorocza była to wizja- Obecnie wszyscy stale powołują się na tamtą decyzję A.P.A. Czyż to nie słodkie :)))) A najbardziej urocze jest to, że ta wiedza nie jest tajna. Są to fakty ogólnie dostępne w internecie. Chyba nawet w wikipedii. Zatem kolego czy na pewno chcesz opowiedzieć mi coś jeszcze o tym waszym "sceptycyzmie"??? Może go zaprezentować? XD Na pewno chcesz mi dostarczyć aż takiej rozrywki? Wszelaką radosną twórczość tzw "DŻEND3RYZMU" traktujecie jak prawdę objawioną. Wchłaniacie ją jak płazy - całym ciałem przez skórę. Mimo, że cechą wspólną tzw "badań" na których owa się opiera jest praktycznie zerowa weryfikowalność a ich metodologia to jakiś paranaukowy kabaret doprawiony statystykami. Pewien emerytowany specjalista psychiatrii niegdyś uczciwie wyznał mi wprost- "Obserwuję to od samego początku. Jeżeli takimi metodami udało się wyciąć jedno zaburzenie z listy ICD to można i kolejne." I miał rację. Nowa edycja ICD-11 jest odchudzana o następne jednostki. Ten człowiek już nie żyje ale do dziś w uszach dźwięczą mi jego słowa: "Jest tylko kwestią czasu, że PED0FlLlA zostanie uznana za 0RlENTACJĘ S3KSUALNĄ." Wtedy nie uwierzyłem.. .. nie znałem jeszcze sztuczki z "0knem 0vertona": Zamiast P3D0FlLll w najnowszym ICD-11 już teraz pojawiło się tzw "zaburzenie pedofilne". I mało tego- można je zdiagnozować tylko wtedy, gdy dana osoba jest bardzo zaniepokojona swoimi preferencjami lub skłania się do działania. Dopóki nie jest nimi zaniepokojona to jest OK.. :D Bajeczne... prawda? XD Ostatnio widziałem rozmowę jaką przeprowadził senator Rand Paul z pewnym człowiekiem (czy może "człowieczką?"- nie nadążam za tą feminatywną nowomową). Człowiek ów o nazwisku RacheI LEVlNE jeszcze 30 lat temu mógłby liczyć na troskliwą opiekę psychiatryczną i stosowne wsparcie. Mógł liczyć na kontynuację badań w tym zakresie i stopniowy postęp w leczeniu- jak to w medycynie. Teraz liczyć na to nie może bo wmówiono mu, że jest "normaIny" a rozpoznana u niego jednostka znika z DSM. Wszystkie badania z automatu tracą rację bytu. Obecnie ów "ktoś" pełni funkcję Assistant Secretary for Health w administracji Joe Bidena. Czyli będzie opiniotwórcą we własnej sprawie. Senator przed kamerami dwukrotnie próbował uzyskać od R.LEVlNE'a odpowiedź czy prawdą jest, że chce pytać -UWAGA! - .. TRZYLETNIE DZIECI o zgodę na operację zmiany płci NIEZALEŻNIE OD OPINII RODZICA. LEVlNE dwukrotnie odmówił udzielenia odpowiedzi co zostało ZAPROTOKOŁOWANE. Mówimy o trzyletnich dzieciach nieświadomych konsekwencji żadnego ze swych wyborów, a które potrafią 44 razy na dobę zmienić zdanie w dowolnej sprawie. Jeśli wygląd R.LEVlNE nie jest wystarczającym dowodem jego zaburzenia to głoszone poglądy i plany nie pozostawiają już najmniejszych wątpliwości. Zadziałał jednak u niego instynkt samozachowawczy. Przesłuchiwany doskonale wiedział, że gdyby otwarcie zeznał prawdę to ludzie już następnego dnia wyszliby na ulicę i szybko skończyłby się ten cyrkowy spektakl. Hmm.. I co? Może tu też opowiesz mi coś wesołego o ateistycznym "sceptycyzmie"? XD Takim szlachetnie motywowanym - w obronie dzieci. Więc zanim odniosę się do twoich wątpliwości z poprzedniego wpisu to teraz może dla równowagi i zachowania jakichkolwiek pozorów obiektywizmu poddaj sceptycznej analizie te wszystkie "DŻEND3RYZMY" i tzw "badania" na których się rzekomo opierają stosując - UWAGA! - ten sam wigor i zapał z jakim sceptycznie analizujesz koncepcje religijne. Zaraz po tym chętnie usłyszę też twoją hipotezę dlaczego moje wpisy są usuwane mimo, że fakty w nich zawarte są ogólnie dostępnymi nawet w internecie? Ja oczywiście znam odpowiedź (nie pierwszy i nie ostatni raz spotykam się z tym zjawiskiem) - ale chcę sprawdzić czy Ty umiesz myśleć i łączyć fakty czy tylko wzajemnie marnujemy swój czas. Umówmy się, że zanim to nie nastąpi nie będziesz stosował "sceptycyzmu" przynajmniej w rozmowie ze mną bo trochę nie wypada. Sam rozumiesz - jest to obraźliwe dla mojego IQ, które..(skromnie mówiąc) do najniższych nie należy a mierzone było środkami powszechnie uznanymi za obiektywne. P.S. Prowadzenie badań naukowych polega na tworzeniu wszystkich możliwych hipotez (choćby nie wiem jak niewiarygodnych czy politycznie niepoprawnych) a następnie stopniowej ich eliminacji z wykorzystaniem wszystkich dostępnych narzędzi intelektualnych takich jak np wspomniany sceptycyzm. A nie - jak się to ateistom wydaje - ..na dzikiej i pozbawionej kontroli negacji i dowalaniu wybiórczo tym, których się nie lubi przy równoległym oszczędzaniu tych co są po "naszej" stronie. A wszystko z finezją wspomnianego szympansa co dorwał się do brzytwy. Pod tym względem ateizm nie różni się od ras1zmu. Inna jest tylko grupa przeznaczona do deprecjacji. (...) KONIEC CYTATU
@@jangofett9737 niestety, cała idea oparta jest na wierze i zaprzeczaniu rzeczywistości. Swoisty mechanizm wyparcia rozdmuchany do granic, dlatego myślę, że Pana komentarz (choć bardzo wartościowy) nie dotrze do żadnego przedstawiciela/przedstawicielki tej społeczności, a prędzej będą gotowi do nietolerancji i usunięcia.
do każdego, kto po obejrzeniu tego odcinka pomyśli, że strasznie tego dużo i nikt nie jest w stanie tego wszystkiego zapamiętać: w porządku, nikt nie wymaga od Ciebie żebyś od teraz pamiętał o wszystkich tych poradach. wprowadzanie ich powoli, krok po kroku to i tak super zmiana! grosz do grosza… :)
o tak i super też by było, gdyby same osoby nieheteronormatywne widząc błędy u kogoś życzliwie poprawiały, a niekoniecznie od razu przechodziły do ofensywy (oczywiście wtedy, kiedy jest to faktyczna pomyłka, a nie świadome działanie)
@@matebe7071 oj, nie trzeba. Ostatnie statystyki z Polski, Niemiec czy Wielkiej Brytanii pokazują, że z roku na rok mamy coraz większe powodzenie i wszystko idzie w dobrym kierunku 😁.
Fajnie, dzieki za ten film i informacje. Dla mnie ważne jest aby nie urażać ludzi tylko dlatego, że nie mam w jakiejs kwestii wiedzy i używam starych, pejoratywnych lub negatywnych schematów jezykowych.Pozdrawiam!
Mega materiał! 🥰💖 Jako filolożka i językoznawczyni z wykształcenia całym serduchem wierzę w to, że język kształtuje naszą rzeczywistość. Potrzebujemy wzbogacić nasz język, by móc nim opisywać wszystkie kolory na świecie. 🌈 Dziękuję i ściskam mocno!
Ten filmik uświadamia mi przede wszystkim, że przy LGBT najlepiej się nie odzywać, bo KAŻDYM słowem można kogoś urazić, obrazić, albo narazić siebie na jakiś atak. Do więzień u nas jeszcze za to nie zamykają, ale kto wie co będzie w przyszłości. :/ LGBT sami stawiają swoją seksualność na pierwszym miejscu. Heteroseksualiści nie przedstawiają siebie jako hetero, nie chodzą z gadżetami określającymi ich preferencje i nie epatują swoimi upodobaniami, a LGBT robią to nagminnie, tak że coraz bardziej ma się wrażenie, że świat składa się głównie z LGBT i jakiejś małej grupki hetero. :/
Znam osobę którą naucza studentów. Zaczynając rok, tłumacząc plan roczny zajęć, po spotkaniu ze studentami, podchodzi jedna osoba i mówi "chiałom prosić o jedną rzeczy, aby traktowała mnie pani tak jak każego ze studentów ale bez zaimkowo bo jestem w trakcie tranzycji". Myślę że ta wypowiedz studentki jest doskonałym przykładem, że jest to dla uwagi. Wiekszosć z tych osób to albo jedynaki, albo mega problemy z rodzicami.
@@veriaseaequias1813problemy które przeżywają osoby trans nie mają wiele wspólnego z zaimkami. Zwłaszcza po dokonanym zabiegu po którym nie ma już odwrotu do pierwotnego stanu ciała.
Tak, język jest bardzo ważny. Podobnie jest z osobami z niepełnosprawnością. Mogłabyś zrobić podobny odcinek na ten temat? Jak zwracać się do takich osób, czy mówić o osobie głuchej, że jest niesłysząca itp.?
5:12 - 6:02 Ten fragment chyba będę prezentować każdej osobie, która rzuca tym tekstem co "Nishka w okularkach" 😉 Dawno zauważyłem, że ludzie używają tego tekstu nagminnie i mnie to wkurza, właśnie z tego powodu, o którym wspomina "Nishka tęczowa". Wkurza mnie sprowadzanie mojej osoby do tematu tylko i wyłącznie seksu, tak jakbym siebie nie prezentował niczym innym i tak jakby moja homoseksualność świadczyła tylko o tym, że jedyne co mi siedzi w głowie to seks. A tu "tolerancyjnych inaczej", którzy "nie interesują się kto z kim sypia" zaskoczę - seks prawie w ogóle mnie nie interesuje, nie zadowala mnie żadna jego forma i najprawdopodobniej jestem demiseksualny. Za to moje życie towarzyskie jako geja jest bardzo bogate i daje mi radość spędzanie czasu z innymi osobami LGBT+ oraz otwartymi osobami heteronormatywnymi i wcale nie są to orgie, ani przelotne "co kto robi w łóżku" 🙃
Najśmieszniejsze, że najczęściej za takimi słowami stoi zła intencja w stylu: "Mnie nie interesuje, co robią w łóżku, ale niech tego nie robią na ulicach i niech zostawią nasz dzieci w spokoju". Tutaj znowu przykład sprowadzania nas do tematu seksu, publicznych orgii i gwałtów na dzieciach. To jest chore i obrzydliwe co siedzi wam, fundamentalistom we łbach. Macie skrzywiony obraz rzeczywiści, a twierdzicie, że my jesteśmy nienormalni. Nie ma orgii na paradach (a jeśli uważacie facetów ubranych w kąpielówki i artystów (np. Drag queen) w innych skąpych strojach za akt seksualizacji parad, to powinniście spojrzeć na Karnawał w Rio (tancerki), na mecz bokserski (panie z liczbami) i na wiele innych wydarzeń, gdzie panie nie grzeszą pełnym ubiorem i się zastanowić jak bardzo macie zboczony i homofobiczny umysł). A gej nie równa się pedofil. Pedofilia występuje we wszystkich orientacjach, ale media tworzą krzywe zwierciadło i nie interesują się tym co zrobił heteroseksualny pedofil, albo pedofilka. Dziękuję za serduszko, Nishka.
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że ktoś robi takie filmiki, bo mogę się dokształcić i zacząć poprawiać swoje błędy, które popełniam, nawet jeśli nieświadomie. Łapka w górę, czekam na więcej materiałów!
Szczerze, nie do końca wiem, jak "ugryźć" ten temat. Z jednej strony, jestem sojuszniczką osób z kręgu LGBT+ i gdyby ktoś z moich przyjaciół/znajomych poczuł się czymś urażony, to uszanowałabym to i poprawiła ewentualne błędy. Z drugiej strony, takie rozwodzenie się nad każdym słowem też do niczego nie prowadzi - co najwyżej do autocenzury na każdym kroku, byle tylko kogoś nieświadomie nie urazić. Sama jestem niepełnosprawna i naprawdę nie dbam o to, czy ktoś powie "niepełnosprawna" czy "osoba z niepełnosprawnością". Fakt, ona mnie nie definiuje jako człowieka, ale bez przesady... Są gorsze określenia (jak np. "kaleka", którego nie cierpię). Nie komplikujmy tak wszystkiego, bo w końcu sami się w tym pogubimy. A nie o to chodzi, by się cenzurować lub bać rozmawiać z drugim człowiekiem ☺️
Tak krótki film, a jakże pouczający! Obejrzę ponownie co najmniej raz, aby utrwalić te zasady. Pozornie mogą one wydawać się błahe, ale dla osoby o której mowa zapewne mają duże znaczenie. Bardzo dziękuję za te wskazówki. 💚
Bardzo ważny odcinek, dziękuję ❤ Może poruszy Pani kiedyś temat mobbingu w pracy? Z moich obserwacji wynika, że jest coraz gorzej, to jakaś plaga: pogarda, frustracje, przemoc na każdym poziomie - od obgadywania po kątach, po wrzaski. Nie chcę już pracować w tym kraju...
Jak dobrze, że powstał taki odcinek. Do tej pory nie umiałam sobie znaleźć miejsca, bo czułam gdzieś w środku, że nie do końca umiem zdefiniować wszystko to, co związane z lgbt + 46. Przecież co rusz mijam na ulicy osobę niebinarną, transpłciową, geja, lesbijkę. A wszyscy ci wstrętni, przestarzali płciowo ludzie aż kipią pogardą do tych prawdziwych, szczerych lgbt+46, którzy dzięki mediom społecznościowym i tv mogą się dowiedzieć, że jest ich tak strrrasznie dużo i są tak strrrasznie prześladowani... prawda...? Mówmy o nich w mediach jeszcze więcej, żeby oni bardziej wiedzieli jak bardzo są dyskryminowani i prześladowani, bo biedaczyska mogliby tego nigdy nie odczuć. Mówić, mówić i jeszcze raz iść z prądem. Pozdrawiam wszystkich mądrze empatycznych 🙂
Bardzo ważny i świetnie zrobiony film!♥️dla tych, którzy może uważają, że to bzdury i niepotrzebne gmatwanie sprawy polecam przypomnienie sobie wiersza "Murzynek Bambo" i zastanowienie czy chcielibyście opowiedzieć ten niewinny przecież wierszyk dziecku o afroamerykańskich korzeniach. Czy nie czulibyście zażenowania? Słowa utrwalają schematy myślenia. To jak mówimy zależy od tego jak myślimy i odwrotnie. Pozdrawiam🥰
Czekam kiedy lewica zakaże używania asfaltu, coca coli i smoły "bo rasizm" hahahaha Rymowanka dla dzieci o pilnie uczącym się i wesoło bawiącym koledze z Afryki = RASIZM hahahaha Oczywiście nie protestują czarnoskórzy, tylko lewicowe twitterowe Julki i feministki po ścianie których walka z patriarchatem polega na wyciąganiu zaskórników od męża hahahaha Co za kabaret hahahaha
@@radosawg4725 sprawdź Radosławie, sławny z radości, co znaczy zaskórnik i nie płacz, że pościsz. Może umościsz Pan kiedyś mieszkanie, gdzie będziesz miał żonę i brankę w jednym, na zawołanie. Radosława żona, radością sławna, będzie mu wikt i opierunek z "zaskórnikami" wespół kradła. Aż się otrząśnie poczciwy chłopina, że logiki i racji w tym myśleniu ni ma. Co ma patriarchat do rasizmu? A cola i asfalt? Język 😛 mówi o nas więcej niż śmiemy sądzić. Panie "hahahaha" Radosławie sławny radością "hahahaha"
@@TimeForSleepASMR ale my tu o czarnoskórych rozmawiamy, a nie o moim życiu osobistym i w ogóle jak na typowy ciemnogród strasznie cię interesuje co z kim robię w łóżku - może zajmij się swoim życiem osobistym zamiast włazić z butami w moje? :) Ta słodka hipokryzja lewicy to jest coś pięknego :) Walka z rasizmem i walka z patriarchatem to dwa podstawowe filary feminizmu, a coca cola i asfalt są czarne tj. RASISTOWSKIE - chyba łączenie kropek nie wychodzi ci za dobrze :) Swoją drogą strasznie to zabawne kiedy zarozumiałe damulki chcą udawać wielkie obrończynie uciśnionych jak ta redaktorka z TVNu która pytała boksera Izu o prześladowania czarnoskórych w Polsce, a on odpowiedział, że mu się świetnie żyje w RP i przez 20 minut ona go przekonywała, że jest prześladowany, a on ją, że nie jest hahahaha
Bardzo ciekawy film! Kilka rzeczy wiedziałam, kilku się dowiedziałam (na przykład sprawa "kto z kim sypia", nawet nie myślałam o tym stwierdzeniu [co ciekawe, skoro sama bardzo mocno zastanawiam się czy nie jestem aseksualna {jesteś, Zuzo, jesteś, spokojnie}], ale masz rację, bardzo mocno seksualizuje się społeczność LGBT+). Jeśli chodzi o imię "wpisane w dowodzie"... Ja mam wpisane Zuzanna, nikt tak do mnie nie mówi, osoby, które są ze mną blisko mówią raczej Zuza (a kiedy koleżanka z innej klasy przyszła szukać "Zuzi", to przez chwilę nie wiedziały o kogo chodzi), mam bliską przyjaciółkę, Agę, która swojego pełnego imienia nie znosi i którego nikt w związku z tym nie używa, nikt (czasem mojej mamie się wyrwie "Agnie...", to zaraz ją ktoś poprawia, bo ja znam tylko Agę) i z tym jakoś problemu nie ma. Co do "przyznał się", nasz wykładowca kiedyś powiedział, że mamy nie mówić "przyznam się, że nie wiem", bo właśnie to brzmi, jakbyśmy zrobili coś złego, a przecież to, że nie słyszeliśmy o tej czy innej książce czymś złym nie jest (to bardzo fajny profesor, miał profilowe z błyskawicą, używał feminatywów, kiedyś powiedział do nas "drodzy państwo, drogie panie, drogie osoby", czy jakoś tak, w każdym razie na pewno w sposób, który włączał osoby niebinarne). Tak jeszcze od siebie dorzucę, żeby nie mówić o związkach homoseksualnych, tylko jednopłciowych, ponieważ żeby być w związku z osobą tej samej płci, nie trzeba być osobą homoseksualną, można być osobą biseksualną, panseksualną, aseksualną... A mówienie o związkach osób jednej płci jako związkach homoseksualnych, cóż, wymazuje osoby biseksualne (i inne), które i tak już mają ciężko. (Ostatnio mieliśmy wykład o prozie nieheteronormatywnej, przewijały się tam jeszcze określenia takie jak: literatura homoseksualna, gejowska/lesbijska, queer i to w zasadzie tyle, półtorej godziny wykładu, a ani słowa o osobach innej orientacji niż homoseksualna [no i oczywiście heteroseksualna, choć na tej akurat nikt się nie skupiał szczególnie]. I to było bardzo, bardzo przykre). To taki drobny dodatek ode mnie. Jak zwykle, nie wiem jak się kończy komentarze (mam doświadczenie z oficjalnymi mailami, ale to chyba się jakoś różni, więc to doświadczenie nic mi nie daje), w każdym razie, jeszcze raz gratuluję filmiku, bardzo ciekawy, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego :)
Na pewno jeszcze wiele z nas popełni wiele językowych błędów. Ważne żeby umieć się do nich przyznać i próbować je korygować a ze strony osób których ten język dotyczy żeby miały wyrozumienie do tego że człowiek może się mylić. I wszystko będzie dobrze
O paru rzeczach samx nie wiedziałxm, nawet będąc LGBT. Przedstawiasz sytuacje humorystycznie a zarazem rzeczowo, więc łatwo wszystko przyswoić. Brawo 👍
Ta forma filmu baaardzo mi się spodobała, świetna robota 🙂 Od siebie dodam, że marzy mi sie świat, w którym będziemy po prostu mówić o ludzich. Nie kobietach, dzieciach, osobach homoseksualnych, wegetarianach... wszyscy jesteśmy ludźmi.
Nie rozumiem ludzi, którzy mają problem z używaniem wobec kogoś innego imienia niż ma on w dowodzie. Jakoś nikogo nie rusza, gdy ktoś woli być nazywanym swoim drugim imieniem lub przezwiskiem 🙄
Ja akurat i z tym mam problem. Nie jest to tak poważna sprawa jak kwestia płci, ale wolę po nazwisku, ewentualnie imię w pełnej formie. Dużo osób to szanuje i nie wyobraża sobie do mnie mówić inaczej, ale ileś osób i tak wali zdrobnieniem "bo dziwnie tak po nazwisku", jakby to był problem uszanować taką prostą rzecz.
I o ile komuś się zapomni i mnie przeprasza, gdy koryguję, to w porządku, wiadomo, natomiast ludzie którzy stwierdzają, że i tak się nie nauczą i powinnam mieć pretensje do rodziców, że mnie tak nazwali (już pomijam to, że pełna wersja imienia jest dla mnie okej, ale to przecież "za długo") XDDDD. Moim zdaniem to przejaw braku szacunku.
Lub nazwiskiem. :D A przy okazji przykład z dziś, pewna pani u mnie w pracy choć ma na imię Iza, poprosiła by do niej mówić Krysia. Nie wiem, nie pytałam, nie rozumiem, ale nie muszę rozumieć. Uszanowałam. Została Krysia.
Ja mam tak, że od dzieciństwa używam innego imienia, niż mam w 'dowodzie'. To znaczy, kiedy byłam mała, wymyśliłam sobie, że wolę mieć inne imię (nawet nie pamiętam dlaczego) i jakoś się to przyjęło. Pewnie zmienię je kiedy skończę 18 lat, bo to dość uciążliwe tłumaczyć to wszystkim. To niby nic takiego, ale to trochę niezręczne, jak ktoś do mnie mówi, a ja instynktownie nie wyłapuję że chodzi o mnie, bo już się odzwyczaiłam od tego imienia Taka ciekawostka XD
W tym kontekście rozmawiałam też z bliskimi o takich słowach jak "głuchoniemy", słowo na m, "niepełnosprawny". Cały czas brakowało mi tylko jednego, jasnego argumentu, że język kształtuje rzeczywistość, więc na pewno od tego zacznę, kiedy znów zacznę ten temat. Niestety sądzę, że raczej nie będą chcieli się nauczyć, jak i dlaczego język dostosowuje się do świata, który chce być bardziej inkluzywny. Bardzo chciałabym, żeby obejrzeli Twój materiał, ale już widzę, że zareagują tak samo: "ale teraz to wymyślają, kiedyś tak nie było". Ja dziękuję za materiał, bardzo ważne słowa, wszystko przedstawione jasno i prosto. :) Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję! Chociaż na codzień jestem wyczulona pod kątem poprawności językowej, nie miałam świadomości, że to tak złożona kwestia, sama popełniałam masę błędów! Ekstra, że już wiem, jak zadbać o komfort w relacjach z osobami LGBT+ !!!! Super, kocham sposób bycia, poczucie humoru, ale przede wszystkim podziwiam wciąż pielęgnowaną zdolność krytycznego myślenia, czekam na kolejny materiał ❤
Jestem z ciebie dumnym, Natalko 👏 Powiedziałaś wszystko to, co muszę tłumaczyć ludziom za każdym razem, gdy rozmawiamy. Ile można...? Nie jestem nikogo osobistą encyklopedią, tłumaczenie tego samego po sto razy jest męczące. Od teraz będę pokazywać twój fiilmik, nie stresując się, że o czymś zapomniałom. Dzięki wielkie 😘
Ja z perspektywy osoby cispłciowej, heteroseksualnej przyznaję że wiele z tych „błędów” jest dla mnie dziwnych lub trudnych do zrozumienia, sam na przykład nie jestem przeciwko temu by nazywać mnie heteroseksualistą, by moją orientację nazywać heteroseksualizmem. Ale jednak posiadanie znajomych z tej społeczności sprawiło że nawet jeśli nie wszystko rozumiem, to staram się mówić tak by innym dobrze się żyło obok mnie. Dobrze mieć na uwadze zdanie osób z grup mniejszościowych
Jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie się Pani w ogóle bała cokolwiek powiedzieć bo przecież zawsze będzie ktoś, kto będzie się mógł czuć urażony... przepraszam, wykluczony. A z czym się komuś jakieś słowo może skojarzyć to chyba nie mamy na to żadnego wpływu, prawda.
Już wcześniiej przeczytałem "Poradnik Jak mówić i pisać osobach LGBT+", ale i tak z wielką przyjemnością obejrzałem ten film. Dziękuję bardzo za tę pracę! Jest niezwykle ważna ^^
Kochana!!! Mam łzy w oczach po obejrzeniu tego filmu! Niesamowicie się cieszę ze o tym mowisz, bo to mega dużo dla mnie znaczy i spodziewam się, ze dla wielu osób queerowych tez! Wspaniale ze poruszasz temat transpłciowości, bo bardzo często osoby o tym zapominają i mówią jedynie love is love co jest super, ale jednocześnie na tym się nie kończy nasza społeczność. Tym bardziej się cieszę ze mamy cię jako prawdziwa sojuszniczkę, bo sam powoli traciłem nadzieje, ze tacy ludzie istnieją i myślałem, ze naprawdę musimy sobie radzić sami, a jednak sojusznicy robią mega robotę i totalnie ci to oddaje jesteś wspaniała! Jeśli chodzi o moje uwagi, bo oczywiście je mam i mam nadzieje ze weźmiesz je do serca, może nawet jakoś uda ci się omówić przy okazji innego filmu to tak: 1) osoby lgbtq+ to określenie oczywiście jak najbardziej w porządku, ale po mału wprowadzamy tez takie, którego sam użyłem czyli queerowość. Jest ono moim zdaniem o tyle fajne, ze nie określa nas jako literka, i mean jest bardziej rozmyte i dzięki temu więcej osób może się pod nim podpisać, bo tez ja np nie lubię być określany konkretna literka i myśle, ze spoko jest ze właśnie mamy takie słowo trochę szerzej mówiące o osobach niehetero/cisnormatywnych:) 2) bardzo proszę żebyś zwróciła uwagę na to by nie używać i tez zwracać uwagę innym na takie słowa jak l*sba/p*dal/ten trans itd. Są to zwyczajne wyzwiska (oczywiście zdaje sobie sprawę w jakim kontekście tutaj uzylas tego słowa, nie mniej jednak jest to wciąż problematyczne). Jest tak, ze tak jak w stosunku do czarnych osób nikt kto nie jest czarny nie powinien używać n-wordu ani po polsku słowa na m, podobnie jest z nami. Osoby cishet nie powinny mieć takiej przejściówki nawet będąc sojuszniczka/kiem żeby używać wyzwisk, jest to a) triggerujace dla wielu z nas b) po prostu takie przyzwolenie na używanie tego typu slow rozpowszechnia je wśród cishetow w społeczeństwie i uważają ze maja prawo się tak do nas zwracać. Nieprzyjemne mocno. W każdym razie zdaje sobie sprawę, ze mogłaś o tym nie wiedzieć albo myśleć, ze jest to mała szkodliwość czy cokolwiek, mam nadzieje, ze po przeczytaniu mojego komentarza następnym razem zwrócisz na to po prostu uwagę. Jeszcze raz ci dziękuje za ten film, dał mi nadzieje i dużo pozytywnych emocji, keep doing great work, jesteś cudowna osoba! ❤️
Jeju bardzo lubię jak robisz w swoich filmach z siebie dwie inne osoby :] lepiej się to ogląda niż takie samo gadanie Życzę wszystkim miłego dnia/wieczoru ✨
Jako osoba biseksualna i niebinarna absolutnie nie podpisuję się pod tym za przeproszeniem bełkotem. Do your homework before you start confusing people with this bogus nowomowa. Nie mów "ofiara gwałtu" mów "niezadowolony odbiorca spermy" Pani już dziękujemy.
Dziękuje za film! ❤️ Z mojej strony powiem, że zawsze strasznie mnie wkurzało jak ktoś mówił, że ma gdzieś kto z kim śpi/chodzi do łóżka. Wkurzało mnie to, że ktoś ogranicza związek/relację dwóch osób do seksu. Może to ten ktoś opiera na tym swoją relację i przekłada to na innych 🤔
Przydałyby się tego typu filmy edukacyjne w telewizji. Może strasze pokolenia zyskałyby troszkę więcej wiedzy zostałyby bardziej otwarte na tego typu tematy. Zwłaszcza teraz w trakcie pandemii, czy kwarantanny. To jest naprawdę okropne gdy ktoś tłumaczy i podaje argumenty a inne osoby nie chcą ich zrozumieć. To okropne gdy kochasz kogoś i są to ludzie dobrzy, a przy okazji słyszysz jak wypowiada się językiem pełnym nienawiści w stosunku do osób lgbtq+ I jak w takim wypadku dokonać coming outu. Jak poczuć się wolnym i po prostu bezpiecznym w kwestii odkrywania siebie i swoich miłości. Bardzo bardzo smutny temat, dlatego bardzo za niego dziękuję. Błędy słowne są wyjątkowo często popełniane w telewizji, nawet przez osoby wysoko postawione. Na pewno ten filmik może pomóc stopniowo uczyć się wypowiadać w taki sposób by nikogo nie urazić.
Wydawało mi się, że jestem osobą świadomą, a jednak popełniałam kilka z wymienionych przez Ciebie błędów, teraz będę już bardziej uważać na słowa. Dzięki za to, co robisz ❤️
Dużo ciekawych informacji i myślę, że przydadzą mi się do wdrożenia w konwersacji z innymi ludźmi, nie tylko LGBT+. Cytowanie Ciebie i przekazywanie dalej tak interesującej treści to będzie dla mnie sama przyjemność. Pozdrawiam.
Dowiedziałem się z tego nagrania ze dno poprawności spada co raz nizej. Każdy człowiek powstal dzieki relacji dwojga heteroseksualnych ludzi, mężczyzny i kobiety. Nikt tego nie zmieni. Ja nadal zostane przy swoich poglądach bo te zmiany mi się nie podobają, a swojego syna wychowuje tak jak mnie wychowano.
Świetny film! Fajnie jest to zebrane i spójne i naaaprawde dużo sie nauczyłam! A temat, który porusza mnie osobiście do głębi, naprawdę nie potrafię zrozumieć co się dzieje w głowach osób potrafiących rzucać obelgami w stronę osób homoseksualnych :((( bo o nieświadomych błędach językowych to nawet nie mówię… Jedyne czego nie czuje - samo słowo „środowisko” nie kojarzy mi się źle. W tym kontekście akurat tak, ale to z tego powodu, że wszystkie osoby LGBT to po prostu ludzie, których tożsamość płciowa jest podstawową cechą biologiczną, dlaczego zatem mieliby z tego powodu należeć do jakiegos środowiska jak wegetarianie lub ekolodzy :D ja również nie czuję ze należę do środowiska heteroseksualnego. Tak to widzę. W zasadzie tak sobie myśle ze nawet słowo „społeczność” mi nie pasuje… czy osoby heteroseksualne mówią o sobie w kontekście społeczności? Wydaje mi sie ze to tworzy niepotrzebny podział. Ty jesteś heteroseksualny a ja „należę do społeczności LGBT”. Smutne to jest ze w ogóle coś takiego stworzyliśmy. Ale to taki drobny feedback. Treściwy i przyjemny kanał. Pozdrawiam!!!
oj, tak. Zawsze bylo dla mnie niekomfortowe jak ktoś mówił "nie moja sprawa kto z kim sypia". Ale nie umiałm nazwać problemu w tym. Dziękuje za odcinek
Bardzo dobry filmik, jestem cis hetero i pewnie coś mogę czasem palnąć nie tak, chociaż o większości tego co wspomniałaś wiedziałam i jest to dla mnie dość naturalne. Szkoda, że są osoby, które zamiast podejść do takich rzeczy z otwartą głową zaraz powiedzą, że ich to nie obchodzi bo co tam "mniejszości i ich fanaberie" itp...
Ciężko bywa gdy obracasz się głównie w anglojęzycznych mediach, a potem próbujesz coś powiedzieć po polsku. Bo wiele z tych określeń albo nie istnieje, albo nie jest używane. Miałam ogromny problem jak przetłumaczyć wyrażenie "LGBT+ community" bo jest to słowo używane naturalnie w języku angielskim, natomiast tłumaczenie "społeczność LGBT+" przez wiele lat nie była przez nikogo używana powszechnie w Polsce. Podobnie ze słowem "transition" np zdanie: I transitioned last year (w odniesieniu to korekty płci). Cieszę się, że w końcu staje się to codziennością!
Potrzebny film. Wszystko logiczne, proste i... takie oczywiste, kiedy ktoś już to powie 😊 Pomogłaś mi zdać sobie sprawę, że nieświadomie pozwalałam, by język (mój i otoczenia) wspierał to, czego nie chciałabym nigdy w życiu. Teraz pozostaje praca nad przejściem od szkodliwych do dobrych nawyków ☺
Ładnie wszystko wyjaśniłaś, brakuje takich waznych lekcji. Tak samo nie wiem jak mam określać osoby o innym kolorze skóry... czasem wole sie nie odezwać niz kogoś obrazic
A czy paradoksalnie używanie zwrotu "LGBT" nie oddziela ich właśnie od reszty społeczeństwa? Rozumiem, że jest to zebranie osób o pewnych cechach w konkretną grupę, która również może dzięki temu poczuć się bezpieczniej, ale z drugiej strony wydaje mi się że w polityce ten zabieg wykorzystywany jest w drugą stronę. Czy to nie trochę taki miecz obosieczny?
Oczywiście że tak: bo przecież chodzi o to żeby przesuwać granice dalej trzymając za sobą ludzi przekonanych, że bez rzeczników hasła ,,dzieł i rządź" sobie nie poradzą.
5:11 Mi się to ujawnienie nie za bardzo podoba, bo kojarzy mi się to z tym, gdy w wiadomościach pani reporter z przejętym głosem mówi np. „Taśmy (czegośtam) ujawniły prawdę o (kimśtam)” dlatego ja zwykle mówię: Fajnie, że ktoś powiedział o swojej homoseksualności/fajne, że ktoś powiedział, że jest gejem
A mnie szczerze już denerwuje, że powoli wszystko co się nie powie jest traktowane jako jakiś atak na te milion mniejszości które istnieją. To, że ktoś strzeli tekstem typu np. ''nie moja sprawka kto z kim sypia'', przecież nie jest nacechowane negatywnie i taka osoba w 99% przypadkach nie ma niczego złego na umyśle, po co więc się zatem rzucać? Niedługo naprawdę dożyjemy czasu, że nad każdym słówkiem i pierdnieciem będzie się trzeba zastanawiać 10 minut, bo czy o przypadkiem nie urazi kogoś. Paranoja
Zgadzam się i mam wrażenie, że nie tylko do osób LGBT+ teraz ma to zastosowanie, po prostu nikomu teraz nie można nic powiedzieć, bo będziemy agresywni, nietolerancyjni, albo nie w jakimś trendzie
@@jonajona6075 chodziło chyba nie o ilość ludzi w obrębie jednej mniejszości (np. osoby homoseksualne) ale milion różnych mniejszości typu: seksualne, rasowe, wyznaniowe itp...
Dziś mój tata przysłał mi mema mniej więcej takiej treści: „niedługo tolerancja dojdzie do takiego momentu, w którym mądrym ludziom zakaże się myśleć, by przypadkiem nie urazić uczuć ludzi głupich”. Przepraszam za dosadność komentarza, ale mam wrażenie, że już nic NIC nie wolno mówić, chyba, że jesteś osobą LGBT; cała reszta populacji powinna milczeć. Poprawność przechyliła się na jakiś radykalno-abstrakcyjny biegun. Litości.
Jak caitlyn jenner - przeszła korektę płci a nie orientacji 👈🏻tak najlepiej zapamiętać różnice aby nie popełniać błędów. 🏳️🌈 [edit: pisałam komentarz w trakcie filmu - a o błędzie który popełniłam dowiedziałam się w następnym błędzie opisanym przez Natalię ✌🏻]
Super. Tego jeszcze nie słyszałam, niczego właściwie z tych rzeczy. Bardzo dobry materiał, niezwykle potrzebny choć (dopóki go nie obejrzałam) nie zdawałam sobie z tego sprawy😶😳
Nie do końca rozumiem dlaczego nie używać poprawnych językowo sformułować tylko dlatego, że komuś mogą się z czymś źle skojarzyć. Może właśnie lepiej je używać jak najczęściej i oswajać z nimi aż przyjmą neutralny charakter?
Nie dajmy się zwariować. Liczą się czyny a nie słowa. Można być homofobem i zarazem używać poprawnego języka. I jeszcze na innych się oburzać jak użyją nieodpowiedniego słowa. Transseksualny było pierwotna wersja, od ang. Sex czyli płeć
Mam prośbę. Sprawiasz wrażenie osoby, wyedukowanej w tym temacie, więc czy mogłabyś nagrać filmik szczegółowo tłumaczący wszystkie orientacje? Jestem aktywnym działaczem by temat społeczności LGBT przestał być tematem tabu, ale trudno mi to robić, mając ograniczoną wiedzę. A nie chciałabym znaleźć informacji, w nierzeletnych źródłach.
Dosłownie kilka razy w życiu zetknęłam się z osobami trans, będącymi w trakcie kuracji, ale jeszcze przed urzędową zmianą danych osobowych. Jedna z tych osób była osoba K/M, gdy po kilku latach widziałam go ponownie, przyznam że wyraziłam opinię, że widzę istotną progresję w kierunku M. Był bardzo podbudowany 😁
Uwielbiam filmy które tworzyszk i ciekawa jest bardzo forma dialogu 😊 mam tylko pytanie czy mogłabyś spróbować trochę wyrównać dźwięk, bo niektóre części filmu są dużo ciszej i czasem mocno się staram, żeby coś usłyszeć i musze cofać filmik, albo walczyć z mikrserem głośności w telefonie. Super że poruszyłaś te treści, nie wiedziałam ile błędów n codzień popełniam w dobrej intencji
Jestem bi i powiem szczerze, że nie wiem co myśleć o tym filmie, nie lubię narzucać innym jak mają mówić, nawet się nad tym nie zastanawiałam. To tylko słowa, słowa mają takie znaczenie jakie im nadamy, więc nie wiem po co właściwie unikać np. -izmu. Dla mnie straszna przesada. Jestem normalnym człowiekiem, traktujcie mnie normalnie, a nie specjalnie. Nie trzeba się ze mną obchodzic jak z jajkiem, ale też wiem, że inni mogą myśleć inaczej i szanuję twoje i innych zdanie.
Nie zgodzę się z Tobą. Tzn. oczywiście jeśli Tobie to nie przeszkadza, to super, ale moim zdaniem podkreślanie "-ności" zamiast "-izmu" właśnie ze względu na historię i zawirowania psychiatryczne jest bardzo istotne również (albo przede wszystkim) w środowisku naukowców i naukowczyń specjalizująych się w kwestii zdrowia psychicznego. Ja sama (biseksualna studentka psychologii) potrafię szybko oszacować np. w jakim roku został napisany artykuł/tekst dot. osób LGBT ze względu właśnie na słownictwo. Myślę, że nawet jeśli Tobie "-izm" nie przeszkadza, to lepiej postawić na "-ność" że względu na cudzy komfort, ale też kształtowanie myślenia osób spoza naszej społeczności.
@@liberalnaironistka3854 dziękuję za komentarz, myślę, że dopóki nikt nie będzie nikomu nic narzucał na siłę to nie ma problemu, jednakże uważam, że trochę stawia nas to w świetle przewrażliwionych płatków śniegu, które czepiają się wszytskiego
@@herbaciarki rozumiem, ale z drugiej strony jeszcze nie tak dawno słowa, które dziś są uważane za jednoznacznie wulgarne kiedyś były używane nawet w tekstach naukowych (np. słowo "dyke"). Na cokolwiek byś nie zwracała uwagi, zawsze znajdzie się ktoś kto powie, że to przesada w danej epoce. By wrzucić przykład z innego podwórka - kilka lat temu ktoś mógłby powiedzieć "przecież osoby czarnoskóre mają równe prawa, no to co im odbija że mi jeszcze zakazują mówić n-word". Tutaj jest podobnie. Za kilka lat zwrot się upowszechni i już nikt nie będzie tego odbierał jako fanaberię.
Wiele osób nie rozumie, jak język kreuje rzeczywistość. Jeśli przeszkadza wam mówienie "osoba biseksualna", to dlaczego nie powiecie "niebieskookista"? Czujecie różnicę? "Osoba niebieskooka" to osoba, której jedną z cech są niebieskie oczy. "Niebieskookista" to jak "nazista"- tak, jakby z tą jedną cechą nagle wiązał się zestaw 50 innych cech, preferencji i zachowań. Dla was to może być subtelna różnica, czepianie się, ale w szerszym spojrzeniu nabiera to ogromnego sensu, szczególnie w społeczeństwie, w którym trzeba co chwilę przypominać i podkreślać, że osoby LGBT są takimi samymi ludźmi jak inni. Nie chodzi więc o obchodzenie się z kimś jak z jajkiem, a o to, żeby nie przyczyniać się do dehumanizacji. Albo przynajmniej być taktownym. Ale jeśli wam to przeszkadza, to spoko- możecie też mówić "wziąść" i "włanczać", bo kto wam zabroni?
Według mnie problem "homoseksualIZMU" nie leży w tym, że jest też wandalizm i inne pejoratywne izmy. Raczej w tym, że "izmy/yzmy" to końcówki dotyczące filozofii życiowych, kierunków w sztuce, przekonań. A te można zmieniać. Można najpierw wejść w wegetarianIZM, potem w weganizm, trochę pobyć we freeganIZMie, po czym wrócić do weganIZMu "bo tak", bo to wybór, decyzja. Tak samo można sobie uprawiać wandalizm, albo można nie malować po przystankach. Można być feministką ale można za chwilę zmienić zdanie i krytykować feminizm. Malarz mógł malować w kierunku estetyzmu, po czym mogło mu się odmienić i zaczął tworzyć dzieła impresjonistyczne. Heteroseksualności nie można zmienić na homoseksualność, można co najwyżej poszukiwać i odrywać kim się jest. "Alnosc" to końcówka, która wyraża istotę rzeczy (lub ludzi). Jeśli kształt cechuje się owalnością, to nie zrobimy z niego prostokąta, choćbyśmy bardzo chcieli.
Przepraszam. Ale jakbym się tak pierdolila w rozmowie z kimkolwiek to chyba musiałabym uważać na każde słowo, żebym przypadkiem nie obraziła tych co nie jedzą glutenu. Trochę dystansu.
A) Z tego co mi wiadomo, można być osobą danej orientacji, a można mieć też tymczasowe skłonności, może być to przejściowa faza poszukiwań. Sama nie mówię w ten sposób, ale seksualność jest bardziej złożona niż tylko takie szufladki.
B) Altruizm, feminizm, humanizm - końcówka "-izm" wskazuje tylko na pochodzenie słowa, a nie na jego nacechowanie. Jako filolożka jakoś tego nie czuję. Nie przestanę używać np. słowa "feminizm", bo komuś się złe kojarzy. Jak ktoś ma problem z danym pojęciem, to jakiego słowa bym nie użyła, odbierze je negatywnie. Nie używam słów nacechowanych pejoratywnie, ale "homoseksualizm" nie jest jednym z takich słów. To nastawienie ludzi do zjawiska samego w sobie jest. Jeśli spotkam geja albo lesbijkę, którzy będą się z tym źle czuli - popracuję nad tym. Natomiast to, że jakiś homofob odbierze je negatywnie... Oni i tak mają swoją wizję świata.
Bardzo podoba mi się taka forma "Dialogu". A co do samej treści, to teraz będę wiedzieć co odpowiedzieć, gdy ktoś mi odpowiada "Nie obchodzi mnie co robisz ze swoim chłopakiem w łóżku". W momencie gdy mówię "Byłem wczoraj z moim chłopakiem na sushi i..."
kurcze, ludzie są bezczelni!
Tylko czekać aż taka osoba sama zacznie mówić o swoim dniu spędzonym z drugą połówką xD moze wtedy by zrozumiała, jak bardzo taki przerywnik jest bez sensu. Trzymaj sie
Same. :P
Zwykle po prostu "zatyka" mnie taki przerywnik i nie potrafię znaleźć słów na to, by okazać, jak bardzo jest krzywdzący. Czyli tak czy siak rozmówca dopiął swego, skoro po prostu nie chce, żeby ktokolwiek mówił w jak najbardziej normalny sposób o swoim partnerze, jeśli jemu nie podoba się sam fakt tego, z kim ta osoba jest.
@@nataliatur-relacje Czy postawienie przez lekarza rozpoznania zgodnie z klasyfikacją ICD 10 w obrębie kodów od F64 do F66 też jest obraźliwe i należałoby tego unikać?
To co tu opowiada autorka kanału w zakresie swobodnego wybierania płci i imienia to bzdury i kłamstwa niezgodne z polskim prawem. Polskie prawo i konstytucja jednoznacznie ustalają, że są tylko 2 płcie : mężczyzna i kobieta. Polski Rząd nie wyraził zgody na wprowadzanie gdziekolwiek w tym w Dowodzie Osobistym innych płci. Nigdzie zgodnie z prawem nie można do kogolwiek oficjalnie zwracać się inaczej (np. wymyślonym imieniem i nazwiskiem) niż dane z DO. KONS-Ty-tuc-Ja !
Jeżeli byłaby swoboda wyboru tożsamości płciowej i imienia to ja jutro mógłbym przyjąć imię Agnieszka i tak się przedstawić w recepcji na basenie i skorzystać z prawa do damskiej przebieralni czy damskiej toalety. Tych którzy mi to by uniemożliwiali mógłbym wyzwać od homofobów.
Dzięki bardzo za ten film, ja dodalbym od siebie z wlasnego doświadczenia żeby nie pytać wprost o orientację/tożsamość psychoseksualną, szczególnie gdy dana osoba jest niewyoutowana lub nadal zmaga się z akceptacją, doradziłbym zapewnic otwartość na rozmowę i pełna akceptację. Co do podcastu o transchlopaku to myślałem o świetnym i bardzo pouczającym podcaście Bezinteresowny on Air(na Spotify jest)
Wklejam poniżej znakomity tekst lekarza(?) i naukowca używającego nicku Moher Nazgul. Tekst był na kanale o ateizmie ale kapitalnie podsumowuje również interesującą Was kwestię. Tekst zweryfikowałem, zawiera fakty powszechnie dostępne nawet w wikipedii więc proszę o MERYTORYCZNE komentarze:
CYTAT: (...) Sceptycyzm jest jednym z podstawowych narzędzi intelektualnych. Gdybym nie stosował go każdego dnia w ocenie rzeczywistości nie osiągnąłbym nic w żadnej z dziedzin, którymi się zajmuję. Dlatego bardzo sceptycznie podchodzę też do legend o rzekomym "sceptycyzmie ateistów". Za każdym razem gdy słyszę sceptyczne argumenty z ust sceptycznego ateisty to przypomina mi się paralela szympansa z brzytwą. Otóż nie tylko w kręgu moich znajomych "sceptycyzm ATEISTY" nazywany bywa "sceptycyzmem WYBIÓRCZYM"... "sceptycyzmem KONIUNKTURALNYM".. "sceptycyzmem TENDENCYJNYM" .. ewentualnie "sceptycyzmem ZAPOROWYM". Spotkałem się gdzieś jeszcze z określeniem "sceptycyzmu STADNEGO". Nie potrafię na szybko wybrać, które z tych określeń najbliżej charakteryzuje ateizm bo pasują wszystkie.
O ile wobec niektórych tez wykazujecie się epickim i zaporowym poziomem sceptycyzmu... to równolegle inne tezy bezrefleksyjnie łykacie jak pelikany.
Gdzież był wasz legendarny sceptycyzm gdy w 1973 i 1974r Amerykańskie Tow. Psychiatryczne(A.P.A) w atmosferze ulicznych burd, okupacji sali posiedzeń, szantażu i gróźb a w dodatku pozbawione jakiegokolwiek wsparcia medialnego ugięło się pod presją ulicy. Przekreślając cały udokumentowany dorobek naukowy wielu pokoleń badaczy- kryminologów, psychologów i specjalistów z zakresu psychiatrii usunęło z DSM zaburzenie określane jako H0M0S3KSUALlZM. Zawartość listy była wypracowywana latami i poprzedzona analizą niezliczonych przypadków klinicznych. Szukając związku między poszczególnymi zaburzeniami analizowano wszystkie dostępne przypadki zgodnie z przyjętą w medycynie metodologią. Ale również ze wsparciem kryminologii mającej dostęp np do spraw amerykańskich seryjnych p3d0fiIi-morderców. BTW: Proszę sobie z ciekawości przewertować ich poczet (włącznie z lokalnym Trynklewiczem) i odpowiedzieć na proste pytanie: ilu z nich należało do tzw grupy eL*Gie*Be*Te. Dla niektórych wnioski mogą być nieco szokujące. Dane te zbierano i porównywano z już istniejącymi wnioskami klinicznymi celem wypracowania skutecznych metod diagnostycznych i terapeutycznych, które przez niektórych ortodoksyjnych psychiatrów na wyraźną prośbę pacjenta z powodzeniem stosowane są do dziś na zasadzie zbliżonej do tzw "off-label".
Zatem na oczach świata i za jego biernym przyzwoleniem doszło do konfrontacji NAUKI z ULICĄ, której skutek mógł być tylko jeden.
Wymuszoną decyzją całą tę tytaniczną pracę wywalono do kosza wywołując przy okazji efekt domina.
Możesz mi przypomnieć po czyjej stronie stanął wówczas znany ze "sceptycyzmu" ateizm? Po stronie NAUKI czy ULICY?
A ponieważ dla ateistów charakterystyczne są wybiórcze zaniki pamięci i tendencyjna percepcja..- więc przypomnę:
Otóż wybrał ULICĘ. I do dziś na niej pozostał. Rzekłbym: "Właściwi ludzie trafili na właściwe miejsce" choć wcale nie jest mi do śmiechu.
Zarząd A.P.A. już wówczas miał pełną świadomość powagi sytuacji. Z obawy o konsekwencje tego wymuszenia wydał oświadczenie, w którym zastrzegał, że decyzja wcale nie oznacza uznania H0M0S3KSUALlZMU za „normalny czy tak samo wartościowy jak H3T3ROS3KSUALlZM”.
CYTAT: „Niewątpliwie grupy h0m0s3ksuaInych aktywistów będą twierdzić, że psychiatria uznała wreszcie h0m0s3ksuaIizm za tak samo normalny jak H3T3ROS3KSUALlZM. BĘDĄ ONE W BŁĘDZIE.(sic!)” - koniec cytatu;
Zaprawdę prorocza była to wizja- Obecnie wszyscy stale powołują się na tamtą decyzję A.P.A. Czyż to nie słodkie :))))
A najbardziej urocze jest to, że ta wiedza nie jest tajna. Są to fakty ogólnie dostępne w internecie. Chyba nawet w wikipedii.
Zatem kolego czy na pewno chcesz opowiedzieć mi coś jeszcze o tym waszym "sceptycyzmie"??? Może go zaprezentować? XD
Na pewno chcesz mi dostarczyć aż takiej rozrywki?
Wszelaką radosną twórczość tzw "DŻEND3RYZMU" traktujecie jak prawdę objawioną. Wchłaniacie ją jak płazy - całym ciałem przez skórę. Mimo, że cechą wspólną tzw "badań" na których owa się opiera jest praktycznie zerowa weryfikowalność a ich metodologia to jakiś paranaukowy kabaret doprawiony statystykami.
Pewien emerytowany specjalista psychiatrii niegdyś uczciwie wyznał mi wprost- "Obserwuję to od samego początku. Jeżeli takimi metodami udało się wyciąć jedno zaburzenie z listy ICD to można i kolejne."
I miał rację. Nowa edycja ICD-11 jest odchudzana o następne jednostki.
Ten człowiek już nie żyje ale do dziś w uszach dźwięczą mi jego słowa: "Jest tylko kwestią czasu, że PED0FlLlA zostanie uznana za 0RlENTACJĘ S3KSUALNĄ."
Wtedy nie uwierzyłem..
.. nie znałem jeszcze sztuczki z "0knem 0vertona":
Zamiast P3D0FlLll w najnowszym ICD-11 już teraz pojawiło się tzw "zaburzenie pedofilne". I mało tego- można je zdiagnozować tylko wtedy, gdy dana osoba jest bardzo zaniepokojona swoimi preferencjami lub skłania się do działania. Dopóki nie jest nimi zaniepokojona to jest OK.. :D Bajeczne... prawda? XD
Ostatnio widziałem rozmowę jaką przeprowadził senator Rand Paul z pewnym człowiekiem (czy może "człowieczką?"- nie nadążam za tą feminatywną nowomową). Człowiek ów o nazwisku RacheI LEVlNE jeszcze 30 lat temu mógłby liczyć na troskliwą opiekę psychiatryczną i stosowne wsparcie. Mógł liczyć na kontynuację badań w tym zakresie i stopniowy postęp w leczeniu- jak to w medycynie. Teraz liczyć na to nie może bo wmówiono mu, że jest "normaIny" a rozpoznana u niego jednostka znika z DSM. Wszystkie badania z automatu tracą rację bytu.
Obecnie ów "ktoś" pełni funkcję Assistant Secretary for Health w administracji Joe Bidena. Czyli będzie opiniotwórcą we własnej sprawie.
Senator przed kamerami dwukrotnie próbował uzyskać od R.LEVlNE'a odpowiedź czy prawdą jest, że chce pytać -UWAGA! - .. TRZYLETNIE DZIECI o zgodę na operację zmiany płci NIEZALEŻNIE OD OPINII RODZICA. LEVlNE dwukrotnie odmówił udzielenia odpowiedzi co zostało ZAPROTOKOŁOWANE.
Mówimy o trzyletnich dzieciach nieświadomych konsekwencji żadnego ze swych wyborów, a które potrafią 44 razy na dobę zmienić zdanie w dowolnej sprawie.
Jeśli wygląd R.LEVlNE nie jest wystarczającym dowodem jego zaburzenia to głoszone poglądy i plany nie pozostawiają już najmniejszych wątpliwości.
Zadziałał jednak u niego instynkt samozachowawczy. Przesłuchiwany doskonale wiedział, że gdyby otwarcie zeznał prawdę to ludzie już następnego dnia wyszliby na ulicę i szybko skończyłby się ten cyrkowy spektakl.
Hmm.. I co? Może tu też opowiesz mi coś wesołego o ateistycznym "sceptycyzmie"? XD Takim szlachetnie motywowanym - w obronie dzieci.
Więc zanim odniosę się do twoich wątpliwości z poprzedniego wpisu to teraz może dla równowagi i zachowania jakichkolwiek pozorów obiektywizmu poddaj sceptycznej analizie te wszystkie "DŻEND3RYZMY" i tzw "badania" na których się rzekomo opierają stosując - UWAGA! - ten sam wigor i zapał z jakim sceptycznie analizujesz koncepcje religijne.
Zaraz po tym chętnie usłyszę też twoją hipotezę dlaczego moje wpisy są usuwane mimo, że fakty w nich zawarte są ogólnie dostępnymi nawet w internecie?
Ja oczywiście znam odpowiedź (nie pierwszy i nie ostatni raz spotykam się z tym zjawiskiem) - ale chcę sprawdzić czy Ty umiesz myśleć i łączyć fakty czy tylko wzajemnie marnujemy swój czas.
Umówmy się, że zanim to nie nastąpi nie będziesz stosował "sceptycyzmu" przynajmniej w rozmowie ze mną bo trochę nie wypada. Sam rozumiesz - jest to obraźliwe dla mojego IQ, które..(skromnie mówiąc) do najniższych nie należy a mierzone było środkami powszechnie uznanymi za obiektywne.
P.S.
Prowadzenie badań naukowych polega na tworzeniu wszystkich możliwych hipotez (choćby nie wiem jak niewiarygodnych czy politycznie niepoprawnych) a następnie stopniowej ich eliminacji z wykorzystaniem wszystkich dostępnych narzędzi intelektualnych takich jak np wspomniany sceptycyzm. A nie - jak się to ateistom wydaje - ..na dzikiej i pozbawionej kontroli negacji i dowalaniu wybiórczo tym, których się nie lubi przy równoległym oszczędzaniu tych co są po "naszej" stronie. A wszystko z finezją wspomnianego szympansa co dorwał się do brzytwy.
Pod tym względem ateizm nie różni się od ras1zmu. Inna jest tylko grupa przeznaczona do deprecjacji. (...)
KONIEC CYTATU
@@jangofett9737 Dziękuję za ten cytat. Jest świetny.
@@jangofett9737 niestety, cała idea oparta jest na wierze i zaprzeczaniu rzeczywistości. Swoisty mechanizm wyparcia rozdmuchany do granic, dlatego myślę, że Pana komentarz (choć bardzo wartościowy) nie dotrze do żadnego przedstawiciela/przedstawicielki tej społeczności, a prędzej będą gotowi do nietolerancji i usunięcia.
do każdego, kto po obejrzeniu tego odcinka pomyśli, że strasznie tego dużo i nikt nie jest w stanie tego wszystkiego zapamiętać: w porządku, nikt nie wymaga od Ciebie żebyś od teraz pamiętał o wszystkich tych poradach. wprowadzanie ich powoli, krok po kroku to i tak super zmiana! grosz do grosza… :)
o tak i super też by było, gdyby same osoby nieheteronormatywne widząc błędy u kogoś życzliwie poprawiały, a niekoniecznie od razu przechodziły do ofensywy (oczywiście wtedy, kiedy jest to faktyczna pomyłka, a nie świadome działanie)
Krok po kroku to my wyeliminujemy w Polsce tą chorą ideologię...
@@prezi1992 powodzenia ;-)
@@matebe7071 oj, nie trzeba. Ostatnie statystyki z Polski, Niemiec czy Wielkiej Brytanii pokazują, że z roku na rok mamy coraz większe powodzenie i wszystko idzie w dobrym kierunku 😁.
Fajnie, dzieki za ten film i informacje. Dla mnie ważne jest aby nie urażać ludzi tylko dlatego, że nie mam w jakiejs kwestii wiedzy i używam starych, pejoratywnych lub negatywnych schematów jezykowych.Pozdrawiam!
Mega materiał! 🥰💖 Jako filolożka i językoznawczyni z wykształcenia całym serduchem wierzę w to, że język kształtuje naszą rzeczywistość. Potrzebujemy wzbogacić nasz język, by móc nim opisywać wszystkie kolory na świecie. 🌈 Dziękuję i ściskam mocno!
Gdyby była Pani kominiarzem to jak musiałbym zwracać się do Pani zawodu?
Ten filmik uświadamia mi przede wszystkim, że przy LGBT najlepiej się nie odzywać, bo KAŻDYM słowem można kogoś urazić, obrazić, albo narazić siebie na jakiś atak. Do więzień u nas jeszcze za to nie zamykają, ale kto wie co będzie w przyszłości. :/
LGBT sami stawiają swoją seksualność na pierwszym miejscu. Heteroseksualiści nie przedstawiają siebie jako hetero, nie chodzą z gadżetami określającymi ich preferencje i nie epatują swoimi upodobaniami, a LGBT robią to nagminnie, tak że coraz bardziej ma się wrażenie, że świat składa się głównie z LGBT i jakiejś małej grupki hetero. :/
Serio, proszę tak o nas nie myśleć, bo filmik mocno przesadzony
Znam osobę którą naucza studentów. Zaczynając rok, tłumacząc plan roczny zajęć, po spotkaniu ze studentami, podchodzi jedna osoba i mówi "chiałom prosić o jedną rzeczy, aby traktowała mnie pani tak jak każego ze studentów ale bez zaimkowo bo jestem w trakcie tranzycji". Myślę że ta wypowiedz studentki jest doskonałym przykładem, że jest to dla uwagi. Wiekszosć z tych osób to albo jedynaki, albo mega problemy z rodzicami.
@@veriaseaequias1813problemy które przeżywają osoby trans nie mają wiele wspólnego z zaimkami. Zwłaszcza po dokonanym zabiegu po którym nie ma już odwrotu do pierwotnego stanu ciała.
"Wziąść" i "włanczać" bym zasugerował, no chyba, że ktoś lubi gdy mówi się do niego brzydko i o to poprosi ;)
😂
Tak, język jest bardzo ważny. Podobnie jest z osobami z niepełnosprawnością. Mogłabyś zrobić podobny odcinek na ten temat? Jak zwracać się do takich osób, czy mówić o osobie głuchej, że jest niesłysząca itp.?
osobie gluchej mozesz mowic jak ci sie podoba ...najprawdobodobniej jej nie obrazisz
Nawet ja, będąc częścią tej społeczności, nie przywiązywałem uwagi do niektórych przytoczonych w filmiku sformułowań. Dzięki za filmik .
Dziękuję za ten filmik. Jest naprawdę przydatny, szczególnie dla osób, które mogą mieć dobre intencje, a nieświadomie popełniają takie błędy. ❤🧡💛💚💙💜
5:12 - 6:02
Ten fragment chyba będę prezentować każdej osobie, która rzuca tym tekstem co "Nishka w okularkach" 😉
Dawno zauważyłem, że ludzie używają tego tekstu nagminnie i mnie to wkurza, właśnie z tego powodu, o którym wspomina "Nishka tęczowa".
Wkurza mnie sprowadzanie mojej osoby do tematu tylko i wyłącznie seksu, tak jakbym siebie nie prezentował niczym innym i tak jakby moja homoseksualność świadczyła tylko o tym, że jedyne co mi siedzi w głowie to seks.
A tu "tolerancyjnych inaczej", którzy "nie interesują się kto z kim sypia" zaskoczę - seks prawie w ogóle mnie nie interesuje, nie zadowala mnie żadna jego forma i najprawdopodobniej jestem demiseksualny. Za to moje życie towarzyskie jako geja jest bardzo bogate i daje mi radość spędzanie czasu z innymi osobami LGBT+ oraz otwartymi osobami heteronormatywnymi i wcale nie są to orgie, ani przelotne "co kto robi w łóżku" 🙃
Najśmieszniejsze, że najczęściej za takimi słowami stoi zła intencja w stylu:
"Mnie nie interesuje, co robią w łóżku, ale niech tego nie robią na ulicach i niech zostawią nasz dzieci w spokoju".
Tutaj znowu przykład sprowadzania nas do tematu seksu, publicznych orgii i gwałtów na dzieciach.
To jest chore i obrzydliwe co siedzi wam, fundamentalistom we łbach. Macie skrzywiony obraz rzeczywiści, a twierdzicie, że my jesteśmy nienormalni.
Nie ma orgii na paradach (a jeśli uważacie facetów ubranych w kąpielówki i artystów (np. Drag queen) w innych skąpych strojach za akt seksualizacji parad, to powinniście spojrzeć na Karnawał w Rio (tancerki), na mecz bokserski (panie z liczbami) i na wiele innych wydarzeń, gdzie panie nie grzeszą pełnym ubiorem i się zastanowić jak bardzo macie zboczony i homofobiczny umysł).
A gej nie równa się pedofil. Pedofilia występuje we wszystkich orientacjach, ale media tworzą krzywe zwierciadło i nie interesują się tym co zrobił heteroseksualny pedofil, albo pedofilka.
Dziękuję za serduszko, Nishka.
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że ktoś robi takie filmiki, bo mogę się dokształcić i zacząć poprawiać swoje błędy, które popełniam, nawet jeśli nieświadomie. Łapka w górę, czekam na więcej materiałów!
Szczerze, nie do końca wiem, jak "ugryźć" ten temat. Z jednej strony, jestem sojuszniczką osób z kręgu LGBT+ i gdyby ktoś z moich przyjaciół/znajomych poczuł się czymś urażony, to uszanowałabym to i poprawiła ewentualne błędy. Z drugiej strony, takie rozwodzenie się nad każdym słowem też do niczego nie prowadzi - co najwyżej do autocenzury na każdym kroku, byle tylko kogoś nieświadomie nie urazić. Sama jestem niepełnosprawna i naprawdę nie dbam o to, czy ktoś powie "niepełnosprawna" czy "osoba z niepełnosprawnością". Fakt, ona mnie nie definiuje jako człowieka, ale bez przesady... Są gorsze określenia (jak np. "kaleka", którego nie cierpię). Nie komplikujmy tak wszystkiego, bo w końcu sami się w tym pogubimy. A nie o to chodzi, by się cenzurować lub bać rozmawiać z drugim człowiekiem ☺️
Tak krótki film, a jakże pouczający! Obejrzę ponownie co najmniej raz, aby utrwalić te zasady. Pozornie mogą one wydawać się błahe, ale dla osoby o której mowa zapewne mają duże znaczenie. Bardzo dziękuję za te wskazówki. 💚
Bardzo ważny odcinek, dziękuję ❤ Może poruszy Pani kiedyś temat mobbingu w pracy? Z moich obserwacji wynika, że jest coraz gorzej, to jakaś plaga: pogarda, frustracje, przemoc na każdym poziomie - od obgadywania po kątach, po wrzaski. Nie chcę już pracować w tym kraju...
Jak dobrze, że powstał taki odcinek. Do tej pory nie umiałam sobie znaleźć miejsca, bo czułam gdzieś w środku, że nie do końca umiem zdefiniować wszystko to, co związane z lgbt + 46. Przecież co rusz mijam na ulicy osobę niebinarną, transpłciową, geja, lesbijkę. A wszyscy ci wstrętni, przestarzali płciowo ludzie aż kipią pogardą do tych prawdziwych, szczerych lgbt+46, którzy dzięki mediom społecznościowym i tv mogą się dowiedzieć, że jest ich tak strrrasznie dużo i są tak strrrasznie prześladowani... prawda...? Mówmy o nich w mediach jeszcze więcej, żeby oni bardziej wiedzieli jak bardzo są dyskryminowani i prześladowani, bo biedaczyska mogliby tego nigdy nie odczuć. Mówić, mówić i jeszcze raz iść z prądem.
Pozdrawiam wszystkich mądrze empatycznych 🙂
Bardzo dziękuję za polubienie, Pani Autorko, jednak bardzo mi przykro, ale to, co napisałam, to był sarkazm.
Ważny i potrzebny odcinek. Skończyłam też dzisiaj czytać Felixa i jestem zachwycona!
Super mini przewodnik po tym, jak należy, a wręcz trzeba mówić, bo słowa też bardzo ranią.
Bardzo ważny i świetnie zrobiony film!♥️dla tych, którzy może uważają, że to bzdury i niepotrzebne gmatwanie sprawy polecam przypomnienie sobie wiersza "Murzynek Bambo" i zastanowienie czy chcielibyście opowiedzieć ten niewinny przecież wierszyk dziecku o afroamerykańskich korzeniach. Czy nie czulibyście zażenowania? Słowa utrwalają schematy myślenia. To jak mówimy zależy od tego jak myślimy i odwrotnie. Pozdrawiam🥰
I przy okazji pokazuje jak bardzo język się zmienia na przestrzeni lat i pokoleń.
Czekam kiedy lewica zakaże używania asfaltu, coca coli i smoły "bo rasizm" hahahaha
Rymowanka dla dzieci o pilnie uczącym się i wesoło bawiącym koledze z Afryki = RASIZM hahahaha
Oczywiście nie protestują czarnoskórzy, tylko lewicowe twitterowe Julki i feministki po ścianie których walka z patriarchatem polega na wyciąganiu zaskórników od męża hahahaha Co za kabaret hahahaha
@@radosawg4725 sprawdź Radosławie, sławny z radości, co znaczy zaskórnik i nie płacz, że pościsz. Może umościsz Pan kiedyś mieszkanie, gdzie będziesz miał żonę i brankę w jednym, na zawołanie. Radosława żona, radością sławna, będzie mu wikt i opierunek z "zaskórnikami" wespół kradła. Aż się otrząśnie poczciwy chłopina, że logiki i racji w tym myśleniu ni ma. Co ma patriarchat do rasizmu? A cola i asfalt? Język 😛 mówi o nas więcej niż śmiemy sądzić. Panie "hahahaha" Radosławie sławny radością "hahahaha"
@@TimeForSleepASMR ale my tu o czarnoskórych rozmawiamy, a nie o moim życiu osobistym i w ogóle jak na typowy ciemnogród strasznie cię interesuje co z kim robię w łóżku - może zajmij się swoim życiem osobistym zamiast włazić z butami w moje? :)
Ta słodka hipokryzja lewicy to jest coś pięknego :)
Walka z rasizmem i walka z patriarchatem to dwa podstawowe filary feminizmu, a coca cola i asfalt są czarne tj. RASISTOWSKIE - chyba łączenie kropek nie wychodzi ci za dobrze :)
Swoją drogą strasznie to zabawne kiedy zarozumiałe damulki chcą udawać wielkie obrończynie uciśnionych jak ta redaktorka z TVNu która pytała boksera Izu o prześladowania czarnoskórych w Polsce, a on odpowiedział, że mu się świetnie żyje w RP i przez 20 minut ona go przekonywała, że jest prześladowany, a on ją, że nie jest hahahaha
Szkoda prądu. Pozdrowienia♥️
Bardzo ciekawy film! Kilka rzeczy wiedziałam, kilku się dowiedziałam (na przykład sprawa "kto z kim sypia", nawet nie myślałam o tym stwierdzeniu [co ciekawe, skoro sama bardzo mocno zastanawiam się czy nie jestem aseksualna {jesteś, Zuzo, jesteś, spokojnie}], ale masz rację, bardzo mocno seksualizuje się społeczność LGBT+). Jeśli chodzi o imię "wpisane w dowodzie"... Ja mam wpisane Zuzanna, nikt tak do mnie nie mówi, osoby, które są ze mną blisko mówią raczej Zuza (a kiedy koleżanka z innej klasy przyszła szukać "Zuzi", to przez chwilę nie wiedziały o kogo chodzi), mam bliską przyjaciółkę, Agę, która swojego pełnego imienia nie znosi i którego nikt w związku z tym nie używa, nikt (czasem mojej mamie się wyrwie "Agnie...", to zaraz ją ktoś poprawia, bo ja znam tylko Agę) i z tym jakoś problemu nie ma. Co do "przyznał się", nasz wykładowca kiedyś powiedział, że mamy nie mówić "przyznam się, że nie wiem", bo właśnie to brzmi, jakbyśmy zrobili coś złego, a przecież to, że nie słyszeliśmy o tej czy innej książce czymś złym nie jest (to bardzo fajny profesor, miał profilowe z błyskawicą, używał feminatywów, kiedyś powiedział do nas "drodzy państwo, drogie panie, drogie osoby", czy jakoś tak, w każdym razie na pewno w sposób, który włączał osoby niebinarne). Tak jeszcze od siebie dorzucę, żeby nie mówić o związkach homoseksualnych, tylko jednopłciowych, ponieważ żeby być w związku z osobą tej samej płci, nie trzeba być osobą homoseksualną, można być osobą biseksualną, panseksualną, aseksualną... A mówienie o związkach osób jednej płci jako związkach homoseksualnych, cóż, wymazuje osoby biseksualne (i inne), które i tak już mają ciężko. (Ostatnio mieliśmy wykład o prozie nieheteronormatywnej, przewijały się tam jeszcze określenia takie jak: literatura homoseksualna, gejowska/lesbijska, queer i to w zasadzie tyle, półtorej godziny wykładu, a ani słowa o osobach innej orientacji niż homoseksualna [no i oczywiście heteroseksualna, choć na tej akurat nikt się nie skupiał szczególnie]. I to było bardzo, bardzo przykre). To taki drobny dodatek ode mnie. Jak zwykle, nie wiem jak się kończy komentarze (mam doświadczenie z oficjalnymi mailami, ale to chyba się jakoś różni, więc to doświadczenie nic mi nie daje), w każdym razie, jeszcze raz gratuluję filmiku, bardzo ciekawy, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego :)
Bardzo potrzebny filmik widzę, ze sama popełniałam błędy w wymowie zupełnie nieświadomie
Super ze to wytlumaczylas!!! Dziekuje
Na pewno jeszcze wiele z nas popełni wiele językowych błędów. Ważne żeby umieć się do nich przyznać i próbować je korygować a ze strony osób których ten język dotyczy żeby miały wyrozumienie do tego że człowiek może się mylić. I wszystko będzie dobrze
O paru rzeczach samx nie wiedziałxm, nawet będąc LGBT. Przedstawiasz sytuacje humorystycznie a zarazem rzeczowo, więc łatwo wszystko przyswoić. Brawo 👍
Można mówić "dzień dobry'? Czy to obraża osoby, które mają zły dzień?
Ta forma filmu baaardzo mi się spodobała, świetna robota 🙂
Od siebie dodam, że marzy mi sie świat, w którym będziemy po prostu mówić o ludzich. Nie kobietach, dzieciach, osobach homoseksualnych, wegetarianach... wszyscy jesteśmy ludźmi.
Wspaniały film, Nishko jak to robisz, ze wciąż dzięki Tobie czegośc nowego się dowiadujemy? Jesteś cudowna, dziękuję!!
Nie rozumiem ludzi, którzy mają problem z używaniem wobec kogoś innego imienia niż ma on w dowodzie. Jakoś nikogo nie rusza, gdy ktoś woli być nazywanym swoim drugim imieniem lub przezwiskiem 🙄
Ja akurat i z tym mam problem. Nie jest to tak poważna sprawa jak kwestia płci, ale wolę po nazwisku, ewentualnie imię w pełnej formie. Dużo osób to szanuje i nie wyobraża sobie do mnie mówić inaczej, ale ileś osób i tak wali zdrobnieniem "bo dziwnie tak po nazwisku", jakby to był problem uszanować taką prostą rzecz.
I o ile komuś się zapomni i mnie przeprasza, gdy koryguję, to w porządku, wiadomo, natomiast ludzie którzy stwierdzają, że i tak się nie nauczą i powinnam mieć pretensje do rodziców, że mnie tak nazwali (już pomijam to, że pełna wersja imienia jest dla mnie okej, ale to przecież "za długo") XDDDD. Moim zdaniem to przejaw braku szacunku.
Lub nazwiskiem. :D A przy okazji przykład z dziś, pewna pani u mnie w pracy choć ma na imię Iza, poprosiła by do niej mówić Krysia. Nie wiem, nie pytałam, nie rozumiem, ale nie muszę rozumieć. Uszanowałam. Została Krysia.
Ja mam tak, że od dzieciństwa używam innego imienia, niż mam w 'dowodzie'. To znaczy, kiedy byłam mała, wymyśliłam sobie, że wolę mieć inne imię (nawet nie pamiętam dlaczego) i jakoś się to przyjęło. Pewnie zmienię je kiedy skończę 18 lat, bo to dość uciążliwe tłumaczyć to wszystkim. To niby nic takiego, ale to trochę niezręczne, jak ktoś do mnie mówi, a ja instynktownie nie wyłapuję że chodzi o mnie, bo już się odzwyczaiłam od tego imienia Taka ciekawostka XD
@@alexandermalinowski2665 Bo?
W tym kontekście rozmawiałam też z bliskimi o takich słowach jak "głuchoniemy", słowo na m, "niepełnosprawny". Cały czas brakowało mi tylko jednego, jasnego argumentu, że język kształtuje rzeczywistość, więc na pewno od tego zacznę, kiedy znów zacznę ten temat. Niestety sądzę, że raczej nie będą chcieli się nauczyć, jak i dlaczego język dostosowuje się do świata, który chce być bardziej inkluzywny. Bardzo chciałabym, żeby obejrzeli Twój materiał, ale już widzę, że zareagują tak samo: "ale teraz to wymyślają, kiedyś tak nie było".
Ja dziękuję za materiał, bardzo ważne słowa, wszystko przedstawione jasno i prosto. :)
Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję! Chociaż na codzień jestem wyczulona pod kątem poprawności językowej, nie miałam świadomości, że to tak złożona kwestia, sama popełniałam masę błędów! Ekstra, że już wiem, jak zadbać o komfort w relacjach z osobami LGBT+ !!!! Super, kocham sposób bycia, poczucie humoru, ale przede wszystkim podziwiam wciąż pielęgnowaną zdolność krytycznego myślenia, czekam na kolejny materiał ❤
O! na co dzień jest poprawnie jednak hahaaa, jeszcze wiele błędów przed nami xd
dużo nowego, ale za to w jednym miejscu
Jestem z ciebie dumnym, Natalko 👏 Powiedziałaś wszystko to, co muszę tłumaczyć ludziom za każdym razem, gdy rozmawiamy. Ile można...? Nie jestem nikogo osobistą encyklopedią, tłumaczenie tego samego po sto razy jest męczące.
Od teraz będę pokazywać twój fiilmik, nie stresując się, że o czymś zapomniałom. Dzięki wielkie 😘
Akurat jadę w deszczu autobusem do domu, a tu takie miłe powiadomienie ❤️🧡💛💚💙💜
Och ciesze się, że moje filmy budzą kogoś radość ❤️
Ja z perspektywy osoby cispłciowej, heteroseksualnej przyznaję że wiele z tych „błędów” jest dla mnie dziwnych lub trudnych do zrozumienia, sam na przykład nie jestem przeciwko temu by nazywać mnie heteroseksualistą, by moją orientację nazywać heteroseksualizmem. Ale jednak posiadanie znajomych z tej społeczności sprawiło że nawet jeśli nie wszystko rozumiem, to staram się mówić tak by innym dobrze się żyło obok mnie. Dobrze mieć na uwadze zdanie osób z grup mniejszościowych
Jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie się Pani w ogóle bała cokolwiek powiedzieć bo przecież zawsze będzie ktoś, kto będzie się mógł czuć urażony... przepraszam, wykluczony. A z czym się komuś jakieś słowo może skojarzyć to chyba nie mamy na to żadnego wpływu, prawda.
Nie mów takich mądrych rzeczy bo Natalia jeszcze pomyśli że tkwi w błędzie.
Już wcześniiej przeczytałem "Poradnik Jak mówić i pisać osobach LGBT+", ale i tak z wielką przyjemnością obejrzałem ten film. Dziękuję bardzo za tę pracę! Jest niezwykle ważna ^^
Kochana!!! Mam łzy w oczach po obejrzeniu tego filmu! Niesamowicie się cieszę ze o tym mowisz, bo to mega dużo dla mnie znaczy i spodziewam się, ze dla wielu osób queerowych tez! Wspaniale ze poruszasz temat transpłciowości, bo bardzo często osoby o tym zapominają i mówią jedynie love is love co jest super, ale jednocześnie na tym się nie kończy nasza społeczność. Tym bardziej się cieszę ze mamy cię jako prawdziwa sojuszniczkę, bo sam powoli traciłem nadzieje, ze tacy ludzie istnieją i myślałem, ze naprawdę musimy sobie radzić sami, a jednak sojusznicy robią mega robotę i totalnie ci to oddaje jesteś wspaniała!
Jeśli chodzi o moje uwagi, bo oczywiście je mam i mam nadzieje ze weźmiesz je do serca, może nawet jakoś uda ci się omówić przy okazji innego filmu to tak:
1) osoby lgbtq+ to określenie oczywiście jak najbardziej w porządku, ale po mału wprowadzamy tez takie, którego sam użyłem czyli queerowość. Jest ono moim zdaniem o tyle fajne, ze nie określa nas jako literka, i mean jest bardziej rozmyte i dzięki temu więcej osób może się pod nim podpisać, bo tez ja np nie lubię być określany konkretna literka i myśle, ze spoko jest ze właśnie mamy takie słowo trochę szerzej mówiące o osobach niehetero/cisnormatywnych:)
2) bardzo proszę żebyś zwróciła uwagę na to by nie używać i tez zwracać uwagę innym na takie słowa jak l*sba/p*dal/ten trans itd. Są to zwyczajne wyzwiska (oczywiście zdaje sobie sprawę w jakim kontekście tutaj uzylas tego słowa, nie mniej jednak jest to wciąż problematyczne). Jest tak, ze tak jak w stosunku do czarnych osób nikt kto nie jest czarny nie powinien używać n-wordu ani po polsku słowa na m, podobnie jest z nami. Osoby cishet nie powinny mieć takiej przejściówki nawet będąc sojuszniczka/kiem żeby używać wyzwisk, jest to a) triggerujace dla wielu z nas b) po prostu takie przyzwolenie na używanie tego typu slow rozpowszechnia je wśród cishetow w społeczeństwie i uważają ze maja prawo się tak do nas zwracać. Nieprzyjemne mocno.
W każdym razie zdaje sobie sprawę, ze mogłaś o tym nie wiedzieć albo myśleć, ze jest to mała szkodliwość czy cokolwiek, mam nadzieje, ze po przeczytaniu mojego komentarza następnym razem zwrócisz na to po prostu uwagę. Jeszcze raz ci dziękuje za ten film, dał mi nadzieje i dużo pozytywnych emocji, keep doing great work, jesteś cudowna osoba! ❤️
Nishka jak zwykle RIGCZ totalny
Dziękuję Ci za wszelkie wyjaśnienia. Mam nadzieję, że trafią do szerszej liczby odbiorców.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz czytających. 🙂
Ja to wszystko wiedziałam, ale cudownie było zobaczyć ten film. Kawał dobrej roboty. Dziękuję!
Jeju bardzo lubię jak robisz w swoich filmach z siebie dwie inne osoby :] lepiej się to ogląda niż takie samo gadanie
Życzę wszystkim miłego dnia/wieczoru ✨
Jako osoba biseksualna i niebinarna absolutnie nie podpisuję się pod tym za przeproszeniem bełkotem. Do your homework before you start confusing people with this bogus nowomowa. Nie mów "ofiara gwałtu" mów "niezadowolony odbiorca spermy" Pani już dziękujemy.
potwierdziłaś cała moją wiedzę, dziekuje za ten materiał
Super film! Dużo tego do zapamiętania ale warto sie starać! :)
I super pomysł z tym dialogiem jesteś mega kreatywna :)
zarówno technicznie jak i merytorycznie bardzo dobrze zrobiony film 💜
Dziękuje za film! ❤️ Z mojej strony powiem, że zawsze strasznie mnie wkurzało jak ktoś mówił, że ma gdzieś kto z kim śpi/chodzi do łóżka. Wkurzało mnie to, że ktoś ogranicza związek/relację dwóch osób do seksu. Może to ten ktoś opiera na tym swoją relację i przekłada to na innych 🤔
Świetny odcinek. Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy,o których nie zdawałam sobie sprawy.... A są tak ważne.
Przydałyby się tego typu filmy edukacyjne w telewizji. Może strasze pokolenia zyskałyby troszkę więcej wiedzy zostałyby bardziej otwarte na tego typu tematy. Zwłaszcza teraz w trakcie pandemii, czy kwarantanny.
To jest naprawdę okropne gdy ktoś tłumaczy i podaje argumenty a inne osoby nie chcą ich zrozumieć. To okropne gdy kochasz kogoś i są to ludzie dobrzy, a przy okazji słyszysz jak wypowiada się językiem pełnym nienawiści w stosunku do osób lgbtq+
I jak w takim wypadku dokonać coming outu. Jak poczuć się wolnym i po prostu bezpiecznym w kwestii odkrywania siebie i swoich miłości.
Bardzo bardzo smutny temat, dlatego bardzo za niego dziękuję. Błędy słowne są wyjątkowo często popełniane w telewizji, nawet przez osoby wysoko postawione. Na pewno ten filmik może pomóc stopniowo uczyć się wypowiadać w taki sposób by nikogo nie urazić.
Wiem że się trochę rozpisałam nie na temat, ale trochę lżej człowiekowi jak się wyżali.
Stay safe kochani 💕
Dziękuję Ci za edukację w tym zakresie!
Dziękuję 😘❤💜💙
PS Dzieki za "+" za skrotowcem. To wiele dla mnie znaczy ☺
Wydawało mi się, że jestem osobą świadomą, a jednak popełniałam kilka z wymienionych przez Ciebie błędów, teraz będę już bardziej uważać na słowa. Dzięki za to, co robisz ❤️
Jesteś cudowną sojuszniczką, robisz świetną robotę w uświadamianiu i dziękuję ci że wykorzystujesz do tego swoją platformę
Uwielbiam twój kanał, zawsze biorę coś ważnego dla siebie i to zemną zostaje na długo :)!
Dużo ciekawych informacji i myślę, że przydadzą mi się do wdrożenia w konwersacji z innymi ludźmi, nie tylko LGBT+. Cytowanie Ciebie i przekazywanie dalej tak interesującej treści to będzie dla mnie sama przyjemność. Pozdrawiam.
Kiedy robisz błędy mówiąc o grupie do której należysz
Dowiedziałem się z tego nagrania ze dno poprawności spada co raz nizej. Każdy człowiek powstal dzieki relacji dwojga heteroseksualnych ludzi, mężczyzny i kobiety. Nikt tego nie zmieni. Ja nadal zostane przy swoich poglądach bo te zmiany mi się nie podobają, a swojego syna wychowuje tak jak mnie wychowano.
Takie filmy są bardzo potrzebne❤️
Jest film o tym w jaki konkretnie sposób język kształtuje rzeczywistość? Super film ! Bardzo pomocny.
Nasz ostatni dzień to jedna z lepszych książek jakie czytałam, super jest!
O... poradnik nowomowy, fajnie....znowu poczułem się katechizowany...
Jak nie katechizuje nas katoprawica, to robi to lewica...no szkoda, bo kanał całkiem fajny
Ten świat zwariował.
Świetny film! Fajnie jest to zebrane i spójne i naaaprawde dużo sie nauczyłam! A temat, który porusza mnie osobiście do głębi, naprawdę nie potrafię zrozumieć co się dzieje w głowach osób potrafiących rzucać obelgami w stronę osób homoseksualnych :((( bo o nieświadomych błędach językowych to nawet nie mówię…
Jedyne czego nie czuje - samo słowo „środowisko” nie kojarzy mi się źle. W tym kontekście akurat tak, ale to z tego powodu, że wszystkie osoby LGBT to po prostu ludzie, których tożsamość płciowa jest podstawową cechą biologiczną, dlaczego zatem mieliby z tego powodu należeć do jakiegos środowiska jak wegetarianie lub ekolodzy :D ja również nie czuję ze należę do środowiska heteroseksualnego. Tak to widzę.
W zasadzie tak sobie myśle ze nawet słowo „społeczność” mi nie pasuje… czy osoby heteroseksualne mówią o sobie w kontekście społeczności? Wydaje mi sie ze to tworzy niepotrzebny podział. Ty jesteś heteroseksualny a ja „należę do społeczności LGBT”. Smutne to jest ze w ogóle coś takiego stworzyliśmy.
Ale to taki drobny feedback.
Treściwy i przyjemny kanał. Pozdrawiam!!!
Wow, bardzo ciekawy odcinek. Ciesze sie, ze takie materialy powstaja!
oj, tak. Zawsze bylo dla mnie niekomfortowe jak ktoś mówił "nie moja sprawa kto z kim sypia". Ale nie umiałm nazwać problemu w tym. Dziękuje za odcinek
Bardzo dobry filmik, jestem cis hetero i pewnie coś mogę czasem palnąć nie tak, chociaż o większości tego co wspomniałaś wiedziałam i jest to dla mnie dość naturalne. Szkoda, że są osoby, które zamiast podejść do takich rzeczy z otwartą głową zaraz powiedzą, że ich to nie obchodzi bo co tam "mniejszości i ich fanaberie" itp...
jestem apłciowa i bi, a też się w tym gubię, spokojnie :)
Ciężko bywa gdy obracasz się głównie w anglojęzycznych mediach, a potem próbujesz coś powiedzieć po polsku. Bo wiele z tych określeń albo nie istnieje, albo nie jest używane.
Miałam ogromny problem jak przetłumaczyć wyrażenie "LGBT+ community" bo jest to słowo używane naturalnie w języku angielskim, natomiast tłumaczenie "społeczność LGBT+" przez wiele lat nie była przez nikogo używana powszechnie w Polsce. Podobnie ze słowem "transition" np zdanie: I transitioned last year (w odniesieniu to korekty płci).
Cieszę się, że w końcu staje się to codziennością!
Potrzebny film. Wszystko logiczne, proste i... takie oczywiste, kiedy ktoś już to powie 😊 Pomogłaś mi zdać sobie sprawę, że nieświadomie pozwalałam, by język (mój i otoczenia) wspierał to, czego nie chciałabym nigdy w życiu. Teraz pozostaje praca nad przejściem od szkodliwych do dobrych nawyków ☺
Skąplikowane
Co do osób przewrazliwionych może urazić wszystko
Człowiek to człowiek 🙂
Tylko po księżach LGBT jadą jak po łysej kobyle...
@@dobrawodazoteciekawostki8161 spinasz sie w każdym filmie dotyczącym innych ludzi, idz na terapię bo niedługo na niewiele się zda RUclips
Dziękuję za interesujący materiał :3
Ładnie wszystko wyjaśniłaś, brakuje takich waznych lekcji. Tak samo nie wiem jak mam określać osoby o innym kolorze skóry... czasem wole sie nie odezwać niz kogoś obrazic
Chociaz inny kolor skóry to chyba też zle napisałam;(
@@malkecmalkec8235 niee :)
czarni, murzyni
@@nie2772 wyjdź stąd i nie wracaj
Lepiej siedzieć cicho
A czy paradoksalnie używanie zwrotu "LGBT" nie oddziela ich właśnie od reszty społeczeństwa? Rozumiem, że jest to zebranie osób o pewnych cechach w konkretną grupę, która również może dzięki temu poczuć się bezpieczniej, ale z drugiej strony wydaje mi się że w polityce ten zabieg wykorzystywany jest w drugą stronę. Czy to nie trochę taki miecz obosieczny?
Oczywiście że tak: bo przecież chodzi o to żeby przesuwać granice dalej trzymając za sobą ludzi przekonanych, że bez rzeczników hasła ,,dzieł i rządź" sobie nie poradzą.
5:11 Mi się to ujawnienie nie za bardzo podoba, bo kojarzy mi się to z tym, gdy w wiadomościach pani reporter z przejętym głosem mówi np. „Taśmy (czegośtam) ujawniły prawdę o (kimśtam)” dlatego ja zwykle mówię:
Fajnie, że ktoś powiedział o swojej homoseksualności/fajne, że ktoś powiedział, że jest gejem
trochę nie rozumiem różnicy pomiędzy pojęciami heteroseksualista i osoba heteroseksualna... dla mnie to to samo :D
Dobrze jest znać i być świadomym takich popełnianych błędów, jednak bardzo jest to zastosować w życiu codziennym.
A mnie szczerze już denerwuje, że powoli wszystko co się nie powie jest traktowane jako jakiś atak na te milion mniejszości które istnieją. To, że ktoś strzeli tekstem typu np. ''nie moja sprawka kto z kim sypia'', przecież nie jest nacechowane negatywnie i taka osoba w 99% przypadkach nie ma niczego złego na umyśle, po co więc się zatem rzucać? Niedługo naprawdę dożyjemy czasu, że nad każdym słówkiem i pierdnieciem będzie się trzeba zastanawiać 10 minut, bo czy o przypadkiem nie urazi kogoś. Paranoja
Tez tak uwazam
Zgadzam się i mam wrażenie, że nie tylko do osób LGBT+ teraz ma to zastosowanie, po prostu nikomu teraz nie można nic powiedzieć, bo będziemy agresywni, nietolerancyjni, albo nie w jakimś trendzie
"na te milion mniejszości które istnieją" - myślę że się mylisz, przecież na świecie osób (L...+) jest dużo więcej.
@@jonajona6075 chodziło chyba nie o ilość ludzi w obrębie jednej mniejszości (np. osoby homoseksualne) ale milion różnych mniejszości typu: seksualne, rasowe, wyznaniowe itp...
Dziś mój tata przysłał mi mema mniej więcej takiej treści: „niedługo tolerancja dojdzie do takiego momentu, w którym mądrym ludziom zakaże się myśleć, by przypadkiem nie urazić uczuć ludzi głupich”. Przepraszam za dosadność komentarza, ale mam wrażenie, że już nic NIC nie wolno mówić, chyba, że jesteś osobą LGBT; cała reszta populacji powinna milczeć. Poprawność przechyliła się na jakiś radykalno-abstrakcyjny biegun. Litości.
Dziękuję za ten odcinek i bardzo lubię książki z tego wydawnictwa
🌈😘
Jak caitlyn jenner - przeszła korektę płci a nie orientacji 👈🏻tak najlepiej zapamiętać różnice aby nie popełniać błędów. 🏳️🌈 [edit: pisałam komentarz w trakcie filmu - a o błędzie który popełniłam dowiedziałam się w następnym błędzie opisanym przez Natalię ✌🏻]
Błędem też jest zwrot ,, zmiana płci " , nie ma czegoś takiego. Jest jedynie korekta płci. :)
@@izigiegienoobs6181 super. Dzieki ! Już poprawiam :)
błądzić jest rzeczą ludzką i wielka radość, gdy rozumiemy, że coś jest błędem i już tego nie popełniamy
a ja dziękuję za polecenie książki o Felixie, chętnie przeczytam
Super. Tego jeszcze nie słyszałam, niczego właściwie z tych rzeczy. Bardzo dobry materiał, niezwykle potrzebny choć (dopóki go nie obejrzałam) nie zdawałam sobie z tego sprawy😶😳
Myślałam, że jako, że jestem lesbijką to będę wiedziała wszystko ale części rzeczy nie wiedziałam, dziękuję 😊
Nie do końca rozumiem dlaczego nie używać poprawnych językowo sformułować tylko dlatego, że komuś mogą się z czymś źle skojarzyć. Może właśnie lepiej je używać jak najczęściej i oswajać z nimi aż przyjmą neutralny charakter?
A może zrobiłabyś jakiś film o aromantyczności? Na polskim yt widziałam tylko filmy o aseksualności, a wydaje mi się, że jest to ciekawy temat! :)
Podobają mi się te zwroty ale wolał bym od nikogo wymagania ich przestrzegania każdy powinien mówić tak jak chce.
Super film!!!!!
❤️❤️❤️❤️❤️
Wow sama należę do społeczności LGBT+ i nie wiedziałam o wielu sprawach. Dzięki za film, dostarczył mi dużo praktycznej wiedzy. ❤️🏳️🌈
Dzięki za ten film 🥰
Nie dajmy się zwariować. Liczą się czyny a nie słowa. Można być homofobem i zarazem używać poprawnego języka. I jeszcze na innych się oburzać jak użyją nieodpowiedniego słowa. Transseksualny było pierwotna wersja, od ang. Sex czyli płeć
Dzisiaj identyfikuję się jako krzesło.
Super 😃💚🦋
Mam prośbę. Sprawiasz wrażenie osoby, wyedukowanej w tym temacie, więc czy mogłabyś nagrać filmik szczegółowo tłumaczący wszystkie orientacje? Jestem aktywnym działaczem by temat społeczności LGBT przestał być tematem tabu, ale trudno mi to robić, mając ograniczoną wiedzę. A nie chciałabym znaleźć informacji, w nierzeletnych źródłach.
Dosłownie kilka razy w życiu zetknęłam się z osobami trans, będącymi w trakcie kuracji, ale jeszcze przed urzędową zmianą danych osobowych. Jedna z tych osób była osoba K/M, gdy po kilku latach widziałam go ponownie, przyznam że wyraziłam opinię, że widzę istotną progresję w kierunku M. Był bardzo podbudowany 😁
Uwielbiam filmy które tworzyszk i ciekawa jest bardzo forma dialogu 😊 mam tylko pytanie czy mogłabyś spróbować trochę wyrównać dźwięk, bo niektóre części filmu są dużo ciszej i czasem mocno się staram, żeby coś usłyszeć i musze cofać filmik, albo walczyć z mikrserem głośności w telefonie. Super że poruszyłaś te treści, nie wiedziałam ile błędów n codzień popełniam w dobrej intencji
ok, postaram się choć muszę się tego nauczyć... Aż takie różnice?
Jestem bi i powiem szczerze, że nie wiem co myśleć o tym filmie, nie lubię narzucać innym jak mają mówić, nawet się nad tym nie zastanawiałam. To tylko słowa, słowa mają takie znaczenie jakie im nadamy, więc nie wiem po co właściwie unikać np. -izmu. Dla mnie straszna przesada. Jestem normalnym człowiekiem, traktujcie mnie normalnie, a nie specjalnie. Nie trzeba się ze mną obchodzic jak z jajkiem, ale też wiem, że inni mogą myśleć inaczej i szanuję twoje i innych zdanie.
Nie zgodzę się z Tobą. Tzn. oczywiście jeśli Tobie to nie przeszkadza, to super, ale moim zdaniem podkreślanie "-ności" zamiast "-izmu" właśnie ze względu na historię i zawirowania psychiatryczne jest bardzo istotne również (albo przede wszystkim) w środowisku naukowców i naukowczyń specjalizująych się w kwestii zdrowia psychicznego. Ja sama (biseksualna studentka psychologii) potrafię szybko oszacować np. w jakim roku został napisany artykuł/tekst dot. osób LGBT ze względu właśnie na słownictwo. Myślę, że nawet jeśli Tobie "-izm" nie przeszkadza, to lepiej postawić na "-ność" że względu na cudzy komfort, ale też kształtowanie myślenia osób spoza naszej społeczności.
@@liberalnaironistka3854 dziękuję za komentarz, myślę, że dopóki nikt nie będzie nikomu nic narzucał na siłę to nie ma problemu, jednakże uważam, że trochę stawia nas to w świetle przewrażliwionych płatków śniegu, które czepiają się wszytskiego
@@herbaciarki rozumiem, ale z drugiej strony jeszcze nie tak dawno słowa, które dziś są uważane za jednoznacznie wulgarne kiedyś były używane nawet w tekstach naukowych (np. słowo "dyke"). Na cokolwiek byś nie zwracała uwagi, zawsze znajdzie się ktoś kto powie, że to przesada w danej epoce. By wrzucić przykład z innego podwórka - kilka lat temu ktoś mógłby powiedzieć "przecież osoby czarnoskóre mają równe prawa, no to co im odbija że mi jeszcze zakazują mówić n-word". Tutaj jest podobnie. Za kilka lat zwrot się upowszechni i już nikt nie będzie tego odbierał jako fanaberię.
Zgadzam sie z, Toba, uwazam ze jest tutaj troche przesady w tym
@@liberalnaironistka3854 w Anglii rasistowkim jest powiedzenie Black Coffee, do tego to doszlo, przesada
Wiele osób nie rozumie, jak język kreuje rzeczywistość. Jeśli przeszkadza wam mówienie "osoba biseksualna", to dlaczego nie powiecie "niebieskookista"? Czujecie różnicę? "Osoba niebieskooka" to osoba, której jedną z cech są niebieskie oczy. "Niebieskookista" to jak "nazista"- tak, jakby z tą jedną cechą nagle wiązał się zestaw 50 innych cech, preferencji i zachowań. Dla was to może być subtelna różnica, czepianie się, ale w szerszym spojrzeniu nabiera to ogromnego sensu, szczególnie w społeczeństwie, w którym trzeba co chwilę przypominać i podkreślać, że osoby LGBT są takimi samymi ludźmi jak inni. Nie chodzi więc o obchodzenie się z kimś jak z jajkiem, a o to, żeby nie przyczyniać się do dehumanizacji. Albo przynajmniej być taktownym. Ale jeśli wam to przeszkadza, to spoko- możecie też mówić "wziąść" i "włanczać", bo kto wam zabroni?
Według mnie problem "homoseksualIZMU" nie leży w tym, że jest też wandalizm i inne pejoratywne izmy. Raczej w tym, że "izmy/yzmy" to końcówki dotyczące filozofii życiowych, kierunków w sztuce, przekonań. A te można zmieniać. Można najpierw wejść w wegetarianIZM, potem w weganizm, trochę pobyć we freeganIZMie, po czym wrócić do weganIZMu "bo tak", bo to wybór, decyzja. Tak samo można sobie uprawiać wandalizm, albo można nie malować po przystankach. Można być feministką ale można za chwilę zmienić zdanie i krytykować feminizm. Malarz mógł malować w kierunku estetyzmu, po czym mogło mu się odmienić i zaczął tworzyć dzieła impresjonistyczne. Heteroseksualności nie można zmienić na homoseksualność, można co najwyżej poszukiwać i odrywać kim się jest. "Alnosc" to końcówka, która wyraża istotę rzeczy (lub ludzi). Jeśli kształt cechuje się owalnością, to nie zrobimy z niego prostokąta, choćbyśmy bardzo chcieli.
Jak to nie. Wiecej edukacji, mniej wymyslonych teorii.
Dziekuje 🙏
Genialna jesteś. Jak zawsze. Dziękuję 🏳️⚧️🏳️🌈😘
Przepraszam. Ale jakbym się tak pierdolila w rozmowie z kimkolwiek to chyba musiałabym uważać na każde słowo, żebym przypadkiem nie obraziła tych co nie jedzą glutenu. Trochę dystansu.
W punkt!! Niestety takie czasy, szczerość to hejt.
Przez takie coś naród staje się przewrażliwiony. Nie jestem za tym, żeby kogoś wytykać palcami czy źle traktować, ale taki filmik to już przesada.
Człowiek uczy się całe życie.
Dziękuję za film 🤗
Moim zdaniem jest to czepianie się słówek, a wręcz paranoja. I mówię to jako nie hetero.