Widziałem to przejście na żywo- jednak ciągle wracam do tego nagrania! Rewelacyjne wspinanie. Kiedyś serio się w to wstawię na tradzie, mam nadzieję że się uda... :)
Cześć, mam pytanie: We wspinaczce tradowej, z dolną asekuracją, jak na przykład jestem powyżej założonego, ostatniego punktu asekuracyjnego, a z jakiegoś powodu, nie mogę iść dalej, i muszę zrobić wycof, to co wtedy? Robię wycof po francusku, i poświęcam 1 lub 2 kości z ekspresami, żeby mieć asekurację? Jaka jest w tym przypadku, i sytuacjach awaryjnych technika wycofu? Ewentualnie jakie one są? Poza tym, jak osiągnę szczyt, to dla przykładu robię stanowisko asekuracyjno-zjazdowe, (powiedzmy, że nie można zejść ze skały drogą tradycyjną, czyli pieszo), i robię ten punkt z taśm i karabińczyka zakręcanego, i schodzę, ale co z pozostawionym na górze sprzętem? Też go tracę? Nurtują mnie, jako początkującego, te dwa pytania. Bardzo proszę o fachową odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
1. Wychodzisz powyzej punktu przelotowego i musisz zrobic wycof z jakiegos powodu (za trudno, za slisko, za krucho, masz pompe, przeraza Cie lot 20m czy cos takiego) i musisz zjechac z calej drogi. Mysle, ze w tej sytuacji masz kilka opcji: - jestes tak przerazony, ze straty w sprzecie przestaja Cie interesowac i cenisz sobie zycie wiecej niz kilka friendow czy kostek i wkladasz to co masz, - szukasz jakiegos kamienia, dziurki by przewlec repa czy tasme i z tego zjechac (bez tarcia liny oczywiscie...), - wybierasz jakies drzewo, krzaki, i inne korzenie, kamienie na drodze i robisz webolette z repow, - masz kilka tanich hakow , wbijasz i robisz z tego zjazd, - wersja hardkorowa: - robisz sobie punkty przelotowe ktore skladaja sie ze sznurka z kulka i wpychasz to w dziurki jako kosc (nie wiem, obcinasz kilka metrow z aktualnej liny, robisz z tego wezly na koncu i wpychasz w dziure. Mysle ze jak osiagniesz taki stan umyslu ze bedziesz cial line nozem i wpychal te wezly w szczeliny by sie wycofac ze sciany nie zadawalbys tego pytania. 2. Konczysz droge, nie ma nic do zjechania wkreconego w kamien. - ta sama sytuacja co powyzej - szukasz miejsca by zrobic stanowisko zjazdowe, w tym przypadku nie masz cisnienia ze gdzies wisisz i robisz sobie stanowisko, obwiazujesz duze kamienie sznurkiem, klinujesz wezly, itp., wbijasz hakai itp. Jesli wychodzisz na taka droge, to licz sie ze stratami w sprzecie. Dlatego kupujesz kilka tasm rurowych, kilka repow i to zostawiasz, zamiast drogiego sprzetu.
@@doitbeforeyoudieful "... Mysle ze jak osiagniesz taki stan umyslu ze bedziesz cial line nozem i wpychal te wezly w szczeliny by sie wycofac ze sciany nie zadawalbys tego pytania. " - popłakałem się jak to przeczytałem ;D
Widziałem to przejście na żywo- jednak ciągle wracam do tego nagrania! Rewelacyjne wspinanie. Kiedyś serio się w to wstawię na tradzie, mam nadzieję że się uda... :)
:O 😲 wowwwww tylko to przychodzi mi do głowy...
Nawet nie wiem jak skomentować.... Ja tylko mogę pomarzyć o takiej cyfrze a Ty jeszcze zrobiłeś to tradem 😲
Wariactwo !
GRATULACJEEEE...
Swietne!
Wyczyn! Gratuluję!
mega!!!! :D
Gratuluję!!! Na kościach :)
Cześć, mam pytanie: We wspinaczce tradowej, z dolną asekuracją, jak na przykład jestem powyżej założonego, ostatniego punktu asekuracyjnego, a z jakiegoś powodu, nie mogę iść dalej, i muszę zrobić wycof, to co wtedy? Robię wycof po francusku, i poświęcam 1 lub 2 kości z ekspresami, żeby mieć asekurację? Jaka jest w tym przypadku, i sytuacjach awaryjnych technika wycofu? Ewentualnie jakie one są? Poza tym, jak osiągnę szczyt, to dla przykładu robię stanowisko asekuracyjno-zjazdowe, (powiedzmy, że nie można zejść ze skały drogą tradycyjną, czyli pieszo), i robię ten punkt z taśm i karabińczyka zakręcanego, i schodzę, ale co z pozostawionym na górze sprzętem? Też go tracę? Nurtują mnie, jako początkującego, te dwa pytania. Bardzo proszę o fachową odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
1. Wychodzisz powyzej punktu przelotowego i musisz zrobic wycof z jakiegos powodu (za trudno, za slisko, za krucho, masz pompe, przeraza Cie lot 20m czy cos takiego) i musisz zjechac z calej drogi.
Mysle, ze w tej sytuacji masz kilka opcji:
- jestes tak przerazony, ze straty w sprzecie przestaja Cie interesowac i cenisz sobie zycie wiecej niz kilka friendow czy kostek i wkladasz to co masz,
- szukasz jakiegos kamienia, dziurki by przewlec repa czy tasme i z tego zjechac (bez tarcia liny oczywiscie...),
- wybierasz jakies drzewo, krzaki, i inne korzenie, kamienie na drodze i robisz webolette z repow,
- masz kilka tanich hakow , wbijasz i robisz z tego zjazd,
- wersja hardkorowa:
- robisz sobie punkty przelotowe ktore skladaja sie ze sznurka z kulka i wpychasz to w dziurki jako kosc (nie wiem, obcinasz kilka metrow z aktualnej liny, robisz z tego wezly na koncu i wpychasz w dziure. Mysle ze jak osiagniesz taki stan umyslu ze bedziesz cial line nozem i wpychal te wezly w szczeliny by sie wycofac ze sciany nie zadawalbys tego pytania.
2. Konczysz droge, nie ma nic do zjechania wkreconego w kamien.
- ta sama sytuacja co powyzej - szukasz miejsca by zrobic stanowisko zjazdowe, w tym przypadku nie masz cisnienia ze gdzies wisisz i robisz sobie stanowisko, obwiazujesz duze kamienie sznurkiem, klinujesz wezly, itp., wbijasz hakai itp.
Jesli wychodzisz na taka droge, to licz sie ze stratami w sprzecie. Dlatego kupujesz kilka tasm rurowych, kilka repow i to zostawiasz, zamiast drogiego sprzetu.
@@doitbeforeyoudieful "... Mysle ze jak osiagniesz taki stan umyslu ze bedziesz cial line nozem i wpychal te wezly w szczeliny by sie wycofac ze sciany nie zadawalbys tego pytania. " - popłakałem się jak to przeczytałem ;D
Brawo Mateusz 😀
brawo Mateusz , rzeźnia
No Gratuluje, jesteś prze mistrz