Miałem starszego brata i jako dzieciaki na osiedlu byliśmy w tym gronie co miało psx’a na osiedlu. Do dzisiaj pamiętam jak rodzice w sobotę zjebani po robocie schodzili o 9 rano z sypialni a u nas w pokoju siedziało już z 12 masek od 6 rano i ładowaliśmy turniej w MK trilogy. Tak jak mówisz piękne czasy
Problem z bijatykami dzisiejszymi jest taki, że skrojone są praktycznie pod gracza online competitive. Większość dzisiaj wychodzących fighterów nie oferuje za wiele poza trybem online rankingowym. Wyjątkiem to chyba jest głównie Mortal, choć MK1 najnowszy też wydaje się być troche okrojony, brakuje np. krypty z MK11. Bijatyki dzisiaj są troche bardziej przystępne bo devowie dają choć troche jebania żeby zrobić jakieś porządne tutoriale, zresztą jest przecież youtube na którym nie brakuje poradników tłumaczących podstawy. Problemem jest to, że wejście w bijatykę jest o tyle trudne, że albo człowiek wstrzeli się dokładnie w premiere nowej odsłony i wtedy będzie miał fajny experience, bo będzie mógł grać z masą nowych graczy, albo człowiek wejdzie do gry za późno i będzie musiał zaciskać zęby dostając po łbie od wymiataczy co mają setki jak nie tysiące godzin w danym tytule (licząc poprzednie części serii).
9:13 Ulubione fatality: Terminator z MK11 (w sumie oba są świetne, ale osobiście preferuję te z wysyłaniem ofiary do przyszłości) oraz Smoke z MK3. Co do maina, w Mortalu 9 i X mainowałem Sektora, a w MK11, przestawiłem się na Skorpiona. W pozostałe gry z serii nie miałem okazji zagrać.
Kurwa ale złoto, że ja tego wczesniej nie widzialem a NRGeeka w tamtych czasach dosyć często odwiedzałem! :D A SEDES od tyłu to też SEDES xD A mój ulubiony fatal to kebab od Baraki!
Pamiętam jak w podstawówce przez całe 2tygodznie ferii zimowych nonstop graliśmy tylko w demko tekkena3. To były czasy xD 24:26 w Valkyrie Profile tez tak było. Niektóre postacie na Hard tylko dało się zdobyć
Najwiekszy sentyment mam do Guilty Gear XXR, na PC była jakaś osobna aplikacja do grania online zrobiona przez graczy, była na to mega wkrętka typu liczenie ilości klatek na wyprowadzenie ciosu, recovery, lączenie combosów praktycznie na każdej postaci, żeby móc każdego w online skontrować. Kiedyś to byli czasy.
Najlepsza była seria o grach religijnych firmy "Pastuch" XD Ale jeśli chodzi to Mortal Kombat Mythology to Nrgol wydał jeszcze drugą wersje gdzie siępoświęcił i przeszedł w końcu całą hehe sztosik seria
To polecam Ci również najnowszy Zagrajmy w Crapa od NRGeeka o tytule "Mortal Kombat Special Forces", sądziłem że nie przebije tego z Sub Zero który oglądałem kilka lat temu i bardzo się myliłem 😅
Z klasycznych mortal kombat uwielbiałem w Mortal kombat 3 grać jako... Sindel oraz w Mortal kombat 4 jarekiem. Miałem długą przerwę od MK i w okolicach mkx grałem w mk9 i tam lubiłem grać jako sub zero i Johnny Cage. Teraz gram w mk11 i tam najlepiej gram jako Jax i Jacqui. Najlepsze fatality to Jacqui Briggs gdzie robi dziurę w brzuchu, wywala flaki i głowę i do środka wrzuca tarczę która po aktywacji przecina przeciwnika w pół. Z klasycznych to chyba wybicie tułowia jako jarek
Rozkminianie w jakie zwierzę zamieni się Scorpion w swoim Animality nie było takie głupie w sumie, bo w oryginalnym MK3 się nie pojawił. Tym sposobem zmiana w wielkiego skorpiona była przypisana dla postaci Sheevy, zaś Scorpion dodany później w MK3 Ultimate otrzymał Pingwina. Nikt poza twórcami gry chyba nigdy w życiu by na to nie wpadł xD
Powiem tak... Moją pierwszą grą w ogóle, jaką można powiedzieć "sobie kupiłem" za dzieciaka było mortal kombat 4..... Za dzieciaka, jak się miało te parę lat, było fajnie.... Ale później zagrałem w poprzednie części, tzn. głównie w trójkę i trilogy i to był sztos kompletny.... Już później nie wracałem do czwórki, trójka i trilogy ( mimo że zabugowane) to była kwintesencja mechaniki mortal kombat..... Później podobne odczucia miałem jedynie przy mk 9, które też dla mnie było genialne..... Dlaczego wcześniej napisałem "można powiedzieć, sobie kupiłem"?? Bo kupiłem pirata na stadionie x-lecia, obecnie stadionie narodowym....😂😂
Ja pamiętam, że miałem na PS1 gierkę Cardinal Sin i byli przeciwnicy w stylu średniowiecznym, plus były potki losowe w skrzyniach i można było grać wokół tego, a oprócz tego jeździły jakieś wózki w kopalni, albo były jakieś baseny z kwasem. Mój ulubiony bohater to był Plague albo jakoś tak i można było zażygać dosłownie przeciwnika na śmierć 😂
Ja do MK3 mam ogromny sentyment to była pierwsza gra która wyszła i którą jako mały dzieciak byłem zafascynowany i oczarowany. Właśnie dzięki MK3 w latach 90tych załapałem bakcyla do gier w ogóle.
08:50 - 98 - grane było na automatach za małolata, stały na stacji pkp ( 4 sztuki ) - 50 groszy jedna gra, czy ja już jestem aż tak stary ze to pamiętam czy co? bo zaczynam się martwić.
Giga +1 do tego, że zmiana ciosów, które były od jedynki wykonywane w konkretny sposób, to debilizm. Przez to olałem mortala X i olewam każdego kolejnego.
W 9 noob, X scorpion, 11 to jakoś 3/4 postaci ogarnąłem xD. Ale głównie night-wolf i sub-zero. A co do MK 11 to samouczek jest tak przystępny, i fajnie pokazuje wszystkie mechaniki nawet dla laika typowego. Plus świetnie pasek umiejętności podzielili na obronę i atak
Ahh, te pamietne czasy kiedy grywalo sie w Tekkena 3 ze starym. Na poczatku zarzucal mi, ze wpisalem cheaty, natomiast po kolejnych wygranych powiedzial, ze jesli jeszcze raz go rozjebie w grze, to on mnie rozjebie w realu. Piekne czasy, balem sie z nim grac xD
Pamiętam jak to wyszło. Dosłownie biegaliśmy do salonu gier by w to zagrać. Oczywiście nikomu nie udało się ukończyć :) Ale grę wspominaliśmy jako... bardzo dobrą. Cóż wtedy oczekiwania były o wiele mniejsze
Sub zero na main zawsze 😁 Bloody roar spoko ale, poza transformacjami, ta gra garściami czerpała z fighting vipers z segi saturn więc mniejszym nowum była dla mnie.
Ja bym bardzo chciał doczekać reamaku z prawdziwego zdarzenia "BIO FREAKS" - to takie mk w 3d gdzie jak twój przeciwnik był niedoświadczony, to mogłeś zabić go w dowolnym momencie lub wrzucić do kwasu, pod piły itp.
Seria zagrajmy w crapa jest zajebista, swego czasu obejrzałem chyba wszystkie jej odcinki ale ten obejrzałem chyba najwięcej razy. Cud polskiej kinematografii. No i main to wiadomo zawsze Scorpion
Siemka. Mainowałem , sub zero i milene jeśli się pojawiała w danej części. A najlepszy fatal to chyba w 10 był jak Scorpions odcina twarz i mózg tak się subtelnie wysuwa z czaszki 😁
Ja wychowywałem się w Katowicach u nas automaty stały w każdym blaszaku do dziś najlepiej wspominam Golden Axe the revenge of death adder którego raz na jakiś czas wspominam era automatów była magiczna
Skorpion - idioto odporny i mega animacje, dla osoby która mało gra w bijatyki idealny xd Also w 10 grałem trochę tym kowbojem ale jestem tak wielkim mainem jego, że nawet nie pamiętam jego nazwy xd
Ah... Mortal Kombat 1 i 2. jaki to był przeskok 1992 pomiędzy starymi grami w 2D. Jaki to był szok gdy odpalilem to na Amidze 500. Tu czulo się, że postać wygląda realnie a nie jak zbitek pixeli. W nowych mortalach jest film w grze i to całkiem dobry. zresztą to jedna z nielicznych zerkranizowanych gier które da się z obejrzeć bez uczucia zażenowania.
Mortal Kombat to nie "jedna z" tylko najważniejsza bijatyka w historii gier komputerowych Jedna z niewielu gier która na zawsze zapisała się w kartach historii
Kurdee ludzieee jak ja bym chcial nowoczesnego Bloody Roar, wiesz takiego dobre bez nowoczesnego gówna. Ogólnie wiesz hairworks czy coś mogło by ekstra wizualnie to wygladać :)
Dla mnie MK11 to crap, fabularnie zjebali historię wprowadzając wątek kontroli i podróży w czasie jedyny dla mnie plus 11 to mnogość postaci których było o wiele więcej niż w MKX i MK9 Fatality ma o wiele mniejszy margines błędu niż w Mk9 i MKX przez co by zrobić fatal close musisz być dosłownie przy ryju przeciwnika. Mnie osobiście MKX kupiła( te style walki nie były jak wcześniej bo wybierałeś jeden na całą walkę i w trakcie walki nie mogłeś go zmienić)
🟢 Wesprzyj kanał: ruclips.net/channel/UC5SCWle5EgiN7vzMMwPOpugjoin
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)
NrGeek zrobił 2gi materiał, gdzie ukończył to arcydzieło.
podsumowanie odcinka: SORRY TWITCH ADMINISTRATION
Kiszak, wiesz że NRgeek nagrał już kontynuacje, przeszedł na wyższym poziomie trudności :D
Odpowiedź dla statystyk
Miałem starszego brata i jako dzieciaki na osiedlu byliśmy w tym gronie co miało psx’a na osiedlu. Do dzisiaj pamiętam jak rodzice w sobotę zjebani po robocie schodzili o 9 rano z sypialni a u nas w pokoju siedziało już z 12 masek od 6 rano i ładowaliśmy turniej w MK trilogy. Tak jak mówisz piękne czasy
Problem z bijatykami dzisiejszymi jest taki, że skrojone są praktycznie pod gracza online competitive. Większość dzisiaj wychodzących fighterów nie oferuje za wiele poza trybem online rankingowym. Wyjątkiem to chyba jest głównie Mortal, choć MK1 najnowszy też wydaje się być troche okrojony, brakuje np. krypty z MK11. Bijatyki dzisiaj są troche bardziej przystępne bo devowie dają choć troche jebania żeby zrobić jakieś porządne tutoriale, zresztą jest przecież youtube na którym nie brakuje poradników tłumaczących podstawy. Problemem jest to, że wejście w bijatykę jest o tyle trudne, że albo człowiek wstrzeli się dokładnie w premiere nowej odsłony i wtedy będzie miał fajny experience, bo będzie mógł grać z masą nowych graczy, albo człowiek wejdzie do gry za późno i będzie musiał zaciskać zęby dostając po łbie od wymiataczy co mają setki jak nie tysiące godzin w danym tytule (licząc poprzednie części serii).
Skorpion i jego "Get over here" i każdy kto grał od buta odtwarza sobie ten dźwięk w głowie, chyba najbardziej ikoniczne dla serii voice
14:11 Warto chwilę poczekać ;)
9:13 Ulubione fatality: Terminator z MK11 (w sumie oba są świetne, ale osobiście preferuję te z wysyłaniem ofiary do przyszłości) oraz Smoke z MK3. Co do maina, w Mortalu 9 i X mainowałem Sektora, a w MK11, przestawiłem się na Skorpiona. W pozostałe gry z serii nie miałem okazji zagrać.
Crapy od NRGeeka to zloto!
Kurwa ale złoto, że ja tego wczesniej nie widzialem a NRGeeka w tamtych czasach dosyć często odwiedzałem! :D A SEDES od tyłu to też SEDES xD
A mój ulubiony fatal to kebab od Baraki!
Pamiętam jak w podstawówce przez całe 2tygodznie ferii zimowych nonstop graliśmy tylko w demko tekkena3. To były czasy xD
24:26 w Valkyrie Profile tez tak było. Niektóre postacie na Hard tylko dało się zdobyć
Najwiekszy sentyment mam do Guilty Gear XXR, na PC była jakaś osobna aplikacja do grania online zrobiona przez graczy, była na to mega wkrętka typu liczenie ilości klatek na wyprowadzenie ciosu, recovery, lączenie combosów praktycznie na każdej postaci, żeby móc każdego w online skontrować. Kiedyś to byli czasy.
Najlepsza była seria o grach religijnych firmy "Pastuch" XD Ale jeśli chodzi to Mortal Kombat Mythology to Nrgol wydał jeszcze drugą wersje gdzie siępoświęcił i przeszedł w końcu całą hehe sztosik seria
9:55 Z bratem graliśmy w MK3 (od tego się też moja przygoda z mortalem zaczęła), zawsze jako Smoke grałem.
To polecam Ci również najnowszy Zagrajmy w Crapa od NRGeeka o tytule "Mortal Kombat Special Forces", sądziłem że nie przebije tego z Sub Zero który oglądałem kilka lat temu i bardzo się myliłem 😅
Z klasycznych mortal kombat uwielbiałem w Mortal kombat 3 grać jako... Sindel oraz w Mortal kombat 4 jarekiem. Miałem długą przerwę od MK i w okolicach mkx grałem w mk9 i tam lubiłem grać jako sub zero i Johnny Cage. Teraz gram w mk11 i tam najlepiej gram jako Jax i Jacqui. Najlepsze fatality to Jacqui Briggs gdzie robi dziurę w brzuchu, wywala flaki i głowę i do środka wrzuca tarczę która po aktywacji przecina przeciwnika w pół. Z klasycznych to chyba wybicie tułowia jako jarek
To teraz musisz Part 2 obejrzeć, a potem Special Forces, również genialne odcinki XD
Rozkminianie w jakie zwierzę zamieni się Scorpion w swoim Animality nie było takie głupie w sumie, bo w oryginalnym MK3 się nie pojawił. Tym sposobem zmiana w wielkiego skorpiona była przypisana dla postaci Sheevy, zaś Scorpion dodany później w MK3 Ultimate otrzymał Pingwina. Nikt poza twórcami gry chyba nigdy w życiu by na to nie wpadł xD
Powiem tak... Moją pierwszą grą w ogóle, jaką można powiedzieć "sobie kupiłem" za dzieciaka było mortal kombat 4..... Za dzieciaka, jak się miało te parę lat, było fajnie.... Ale później zagrałem w poprzednie części, tzn. głównie w trójkę i trilogy i to był sztos kompletny.... Już później nie wracałem do czwórki, trójka i trilogy ( mimo że zabugowane) to była kwintesencja mechaniki mortal kombat..... Później podobne odczucia miałem jedynie przy mk 9, które też dla mnie było genialne.....
Dlaczego wcześniej napisałem "można powiedzieć, sobie kupiłem"?? Bo kupiłem pirata na stadionie x-lecia, obecnie stadionie narodowym....😂😂
Z bijatyk lat 90 polecam "One Must Fall 2097", "Rise Of The Robots" i "Primal Rage".
Like, jak tylko usłyszałem tytuł "zagrajmy w crapa". NRGeek najlepszy
O kurwa, to jest klasyczek XD
Ja pamiętam, że miałem na PS1 gierkę Cardinal Sin i byli przeciwnicy w stylu średniowiecznym, plus były potki losowe w skrzyniach i można było grać wokół tego, a oprócz tego jeździły jakieś wózki w kopalni, albo były jakieś baseny z kwasem. Mój ulubiony bohater to był Plague albo jakoś tak i można było zażygać dosłownie przeciwnika na śmierć 😂
Ja do MK3 mam ogromny sentyment to była pierwsza gra która wyszła i którą jako mały dzieciak byłem zafascynowany i oczarowany. Właśnie dzięki MK3 w latach 90tych załapałem bakcyla do gier w ogóle.
14:17 - 14:40 ale odklejka xD
08:50 - 98 - grane było na automatach za małolata, stały na stacji pkp ( 4 sztuki ) - 50 groszy jedna gra, czy ja już jestem aż tak stary ze to pamiętam czy co? bo zaczynam się martwić.
Kiszak i nrgeek, to najlepsze połączenie : )
W nowszych wersjach Kenshi był masterowany. W starszych częściach grałem dużo Liu Kang'iem :D
6:34 a najlepsze że i tak jest pingwinem xD
Giga +1 do tego, że zmiana ciosów, które były od jedynki wykonywane w konkretny sposób, to debilizm. Przez to olałem mortala X i olewam każdego kolejnego.
W 9 noob, X scorpion, 11 to jakoś 3/4 postaci ogarnąłem xD. Ale głównie night-wolf i sub-zero. A co do MK 11 to samouczek jest tak przystępny, i fajnie pokazuje wszystkie mechaniki nawet dla laika typowego. Plus świetnie pasek umiejętności podzielili na obronę i atak
Ahh, te pamietne czasy kiedy grywalo sie w Tekkena 3 ze starym. Na poczatku zarzucal mi, ze wpisalem cheaty, natomiast po kolejnych wygranych powiedzial, ze jesli jeszcze raz go rozjebie w grze, to on mnie rozjebie w realu. Piekne czasy, balem sie z nim grac xD
Nrgeek to złoto i jest jeszcze 2 część jego perypeti
3:50 tez tak kiedys robilem xD
Pamiętam jak to wyszło. Dosłownie biegaliśmy do salonu gier by w to zagrać. Oczywiście nikomu nie udało się ukończyć :) Ale grę wspominaliśmy jako... bardzo dobrą. Cóż wtedy oczekiwania były o wiele mniejsze
Wracam do tego odcinka przynajmniej raz na pół roku, żeby się porządnie wysrać ze śmiechu
Taka ciekawostka prawdziwy sub-zero to noob saibot a ten który pojawia się w nowych częściach to jego młodszy brat.
😂😂😂😂 o kurna uśmiałem się Dobra gra trzeba zagrać
w niemal każdej części main'owałem Scorpion'a, aż nie wyszedł najnowszy "Mortal Kombat 1", gdzie się przerzuciłem na Liu Kang'a
W tej gierce była opcją że jak zamroziło się 2 razy z rzędu typa i walnęło z haka od dołu to typ się rozpadał na kawałki lody
Najśmieszniejsze było to, że Scorpion w Animality nie zamieniał się w skorpiona:)
Sub zero na main zawsze 😁
Bloody roar spoko ale, poza transformacjami, ta gra garściami czerpała z fighting vipers z segi saturn więc mniejszym nowum była dla mnie.
Ja bym bardzo chciał doczekać reamaku z prawdziwego zdarzenia "BIO FREAKS" - to takie mk w 3d gdzie jak twój przeciwnik był niedoświadczony, to mogłeś zabić go w dowolnym momencie lub wrzucić do kwasu, pod piły itp.
Fatality Kung Lao - piękne
Baraka bo miał najlepsze fatale, brutalne ale równocześnie nie przesadnie groteskowe przez co brutalność była podkreślona
Jak bedzie na stream, to ogladam :)
co ciekawe - Scorpion (ktorego nie było w vanilla MK3, dodali go w UMK3, bo fani się zbuntowali) w animality zmieniał się w... pingwina ;)
Seria zagrajmy w crapa jest zajebista, swego czasu obejrzałem chyba wszystkie jej odcinki ale ten obejrzałem chyba najwięcej razy. Cud polskiej kinematografii. No i main to wiadomo zawsze Scorpion
Sub-zero to była pierwsza postać, którą udało mi się przejść MK1. Później udało mi się jeszcze przejść Skorpionem.
Siemka. Mainowałem , sub zero i milene jeśli się pojawiała w danej części. A najlepszy fatal to chyba w 10 był jak Scorpions odcina twarz i mózg tak się subtelnie wysuwa z czaszki 😁
Kocham Cię Kiszak❤
Więcej zagrajmy w crapa moja ulubiona seria od lat
powaga fuzja SSJ crap over 9000 w takim squadzie xD o kurde xD
Hanso team!
Walić poniżej zero !
Quan chi w MK9 okładający wyrwaną nogą w nieskończoność
w MK9 mainowałem Scorpiona, MKX Triborg ,MK11 Noob Saibot i MK1 Ermac/Johnny Cage w mortalach poniżej 9 only scorpion
5:02 O jezu moja ulubiona bijatyka i jedna z pierwszych w jakie grałem BLOODY ROAR 2, lepsze od tekkena 3 było.
SHAO KHAN JEDYNY PRAWDZIWY WŁADCA!
Jak dobrze pamiętam to Scorpion w animality zamieniał się w pingwina. A moje mainy to były w mk9 Cyrax, Smoke, Sub-zero
Ja wychowywałem się w Katowicach u nas automaty stały w każdym blaszaku do dziś najlepiej wspominam Golden Axe the revenge of death adder którego raz na jakiś czas wspominam era automatów była magiczna
Armagedon na ps2 i Reiko to była moja główna postać
Moje ulubione postacie to sub-zero, skorpiona, smoke i cyrax
Też lubię ten odcinek
Tekken 8 obecnie naprawdę dobra bijatyka.
Mainy w MK Sub-Zero, Liu Kang
Kiszak zrób filmik z oglądania drugiej części zagrajmy w crapa o mortal kombat mythologies
Skorpion - idioto odporny i mega animacje, dla osoby która mało gra w bijatyki idealny xd
Also w 10 grałem trochę tym kowbojem ale jestem tak wielkim mainem jego, że nawet nie pamiętam jego nazwy xd
Erron Black
Bloody Roar❤ Bakaryu🎉
Taka ciekawostka. W mk11 zagrałem chyba z 2 razy kims innym a tak to masterowałem skorpiona do perfekcji xd
A i pamiętam w 9 albo 10tce był Kobra i on się tepał za plecy i była abilitka do strzelania ogniem i nie można było nic na to zrobić
Ah... Mortal Kombat 1 i 2. jaki to był przeskok 1992 pomiędzy starymi grami w 2D. Jaki to był szok gdy odpalilem to na Amidze 500. Tu czulo się, że postać wygląda realnie a nie jak zbitek pixeli. W nowych mortalach jest film w grze i to całkiem dobry. zresztą to jedna z nielicznych zerkranizowanych gier które da się z obejrzeć bez uczucia zażenowania.
Bloody Roar polecam 3 część, najlepsza.
u mnie na chacie się grało w tekkena 4 na ps2, ze 4-6 lat miałem, ojciec mi przechodził Heihachiego, a tak to 1v1 z braciakiem
Mortal Kombat to nie "jedna z" tylko najważniejsza bijatyka w historii gier komputerowych
Jedna z niewielu gier która na zawsze zapisała się w kartach historii
MK9 Smoke mój ulubiony.
Nrgeek był ludologiem zanim to było modne
Była oglądana 2 część na live
mortala zaczynałem od 9
mainy po kolei to
mk9 - scorpion
mkx - scorpion
mk11 - scarlet
mk1 - nitara
Jeszcze jest druga część tego
Jest jeszcze part 2
Ermac to był skrót od error macro
To teraz 2 część subrury 😂
jeszcze nie obejrzałem, ale już wiem. że ktoś będzie musiał zapierdalać na galerze
Mój main w MK9 to SMOKE :D
Słowo murzyn jest be be na twitchu? No to nieźle.
Ja lubiłem Raidena. A np w tekkenie uwielbiam Jin'a i Devil Jin'a
Moim mainem była Sindel i Noob Saibot
Ja w Mortalu X mainowałem mileene i kitane uwielbiałem koncept tych dwóch postaci
Był kenshi mainowany w mortalu
Kurdee ludzieee jak ja bym chcial nowoczesnego Bloody Roar, wiesz takiego dobre bez nowoczesnego gówna. Ogólnie wiesz hairworks czy coś mogło by ekstra wizualnie to wygladać :)
Kung Lao, Sub zero i Noob Saibot
W mortalu 9 mainowałem Milenę i Ermaca
ja tam mainowalem noob saibota ale to w Ultimate Mortal Kombat 3
ja kung lao całe życie
Sub zero zawsze
Sub-Zero Main here :)
Od mk5 skorpionem. ❤
Reptile 🦎
Dla mnie MK11 to crap, fabularnie zjebali historię wprowadzając wątek kontroli i podróży w czasie jedyny dla mnie plus 11 to mnogość postaci których było o wiele więcej niż w MKX i MK9
Fatality ma o wiele mniejszy margines błędu niż w Mk9 i MKX przez co by zrobić fatal close musisz być dosłownie przy ryju przeciwnika.
Mnie osobiście MKX kupiła( te style walki nie były jak wcześniej bo wybierałeś jeden na całą walkę i w trakcie walki nie mogłeś go zmienić)
Wspaniale Last Epoch zdechlo ? 😅