Sama jestem pedagogiem zakaz jedzenia czy picia jest niezgodny z etyką zachowania ucznia. Mój młodszy brat opowiadał jak to pani grozila ze wstawi mu uwagę, że pije i je na lekcji, tego dnia po prostu nie zjadł śniadania w domu. Zdenerwował się tym, udawał, że mu słabo a potem by udawać, że zemdlał, osunął się z krzesła i padł na ziemie.Panika była co nie miara, z kamienną twarzą go cucili, po chwili się "ocknął" na pytania co się stało, od dyrektorki którą zawiadomili uczniowie odpowiedział, że Pani zabroniła mu jeść i pić na lekcji, mimo iż informował, że jest mu słabo. Babka po chyba dwóch tygodniach została zwolniona z pracy.
Mi raz strasznie chciało się pić przerwy praktycznie nie było bo trzeba było zapierdalać na kolejną lekcję, no to żeby nie było że przeszkadzam w prowadzeniu lekcji (która była prowadzona słabo swoją drogą bo jedyne co się chciało polonistce to robienie wykładu przez całe lekcję w najnudniejszy i nieciekawy sposób jaki się da, często to wręcz było po prostu czytanie podr czy slajdów z samym tekstem i na tym się jej kompetencje nauczyciela kończyły) to wyciągnąłem wodę w najcichszy sposób jaki się da i cichutko się napiłem, zgadnijcie co się stało, widziała, że się napiłem, zaczęła się patrzyć na mnie jak na jakiegoś szatana i zmieszała mnie z błotem jakbym popełnił wielkie przestępstwo, to co się w tych szkołach dzieje to już trochę zaczyna być przesada.
U nas w liceum dyrektor wymyślił sobie dress code. Mianowicie kurwa zielone sznurówki przy butach. Plus te buty musiały być na zmianę, nie mogłeś wyjść w nich poza budynek szkoły. Poza tym budynek szkoły w czasie lekcji był zamknięty na klucz, pod drzwiami stali ochroniarz i woźna którym musiałeś okazać plan lekcji aby cię wpuścili lub wypuścili, na zwolnienie też musiał być pisemny dowód, ale sekretarki nie zawsze chciały go wypisać nawet gdy przyniosłeś zaświadczenie od lekarza. Na teren szkoły nie mogła wejść też żadna osoba spoza uczniów i personelu, nawet rodzic. Woźna musiała ci także otworzyć szatnię bo też była na klucz, przy czym mogła ci otworzyć tylko jak wchodziłeś lub wychodziłeś, w szatni mogłeś zostawić tylko kurtkę z powodu częstych kradzieży. Woźna sprawdzała też czy przebrałeś buty oraz czy dziewczyny nie mają makijażu ani wyzywających strojów. Więc wszyscy musieli przez cały dzień mieć przy sobie stroje na wf. Wgl ten cep dyrektor zatrudnił sobie "inkwizycję". Mianowicie kazał kilkunastu uczniom chodzić po korytarzach, ulicy pod szkołą i klasach i sprawdzać czy mamy te sznurówki i czy nie wychodzimy że szkoły bez ich zmiany, a jak ktoś to robił to inkwizycja wpisywała to do takiego dzienniczka i przekazywała dyrektorowi, który potem wpisywał uwagi. Wspominałem już o tym że za 3 uwagi było zawieszenie w prawach ucznia? Na szczęście w pewnym momencie tej inkwizycji się odechciało i przestali wpisywać. Jeszcze z takich ciekawostek to kible nie miały drzwi wejściowych i nie można było do nich wejść normalnie, tylko musiałeś poprosić woźną o pozwolenie, przy czym ta woźna stała przy wejściu i patrzyła czy nie siedzisz tam za długo. Ale te kible to akurat miały sens, bo rok wcześniej w szkole była plaga handlu białym proszkiem. No i zasada, że teren szkoły to teren który widać z okien szkoły. Dlatego raz moja klasa podkablowała mnie do dyrektora za to, że będąc na przystanku jakieś 10 m od samej szkoły zapaliłem sobie szluga, potem musiałem chodzić do szkolnego podagoga a dyrektor groził mojej matce sądem rodzinnym. Wiem brzmi jakbym wam wkręcał, ale jeśli ktoś jest z Warszawy to najpewniej wie że mówię prawdę i wie co to za szkoła. Na O.
Siemka jestem uczniem liceum imienia Marii Konopnickiej w Legionowie I Wolno nam pić na lekcji tylko po cichu Do toalety idziesz jak potrzebujesz tylko o tym powiedz a nie losowo sie ulatniasz z klasy , wystarczy szybkie ,, Idę do toalety " nawet powiedziane przechodząc koło biurka nauczyciela Czapki i kaptury są zakazane na lekcji bo to brak poszanowania dla godła Nauczyciele nas rzadko przetrzymują ale jeżeli już dojdzie do takiej sytuacji to wystarczy że powiesz o tym nastepnemu nauczycielowi i on powie pewnie po prostu ,, OK " i wpisze obecności Ubiór jest twoją sprawą , pani dyrektor na pierwszej lekcji nam to fajnie wytłumaczyłą odsłaniaj sie jak jest np ciepło ok ale bez absurdów Po sprawdzianie się siedzi bo nauczyciel bierze za ciebie odpowiedzialność i jakby cie wypuścił a ty byś spadł ze schodów to on by miał problemy , jednak wiekszość nauczycieli nie ma problemu żebyś po skończonym sprawdzianie np zjadł coś po cichu lub przeczytał książkę . No to chyba tyle , spoko szkółka
chodzę do innej szkoły, wszystko jest prawie tak samo, poza tym chodzeniem do toalety. Coraz więcej szkół wydaje mi się zdaje sobie sprawę z bezsensowności niektórych zasad
Kiedyś rozmawiałem z nauczycielką na ten temat, kiedy nudziłem się, bo nie miałem nic do roboty podczas długiej przerwy. Wyjaśniła, że przerwy służą jedynie do przemieszczania się z klasy do klasy, a jedyna długa przerwa służy do jedzenia, picia, pójścia do sklepu czy też pogadania z kolegami. W moim przypadku przerwa trwała 20 minut, a pozostałe przerwy po 5 minut służyły tylko do zajęcia miejsca przed rozpoczęciem lekcji. Rok temu mieliśmy z klasą słabą sytuację z Nauczycielką która powiedziała, że nie ma problemu z tym, że mamy wf i musimy szybko przejść do innego budynku, gdzie zaraz zaczyna się lekcja polskiego, ponieważ to nie jej problem i to nasza wina że śmierdzimy po wf. Zwróciła uwagę nam, że warto byłoby prosić nauczyciela o wcześniejsze wypuszczenie nas, abyśmy nie biegli do klasy po zajęciach sportowych i nie musiała ona otwierać okien, aby pozbyć się zapachu potu albo wydłużać przerwy bo mamy tylko 3 godziny tygodniu i nadgonić materiał ale ciężko to kiedy masz nauczyciela wf zjeba i typa który nawet zwykłego dzień dobry ci nie powie jeśli nie nawiązasz kontaktu wzrokowego. A co do ubioru well, Noszenie kaptura czy czapki uważano jest za brak szacunku, godności i honoru wobec godła i nauczyciela. A co do picia pamiętam kiedyś sytuacja i zasady nauczycielki z geografii która kazała wylać energetyka do kosza, zamiast chować go do plecaka, ponieważ nie zgadzała się na spożywanie tego rodzaju napojów podczas lekcji i ogólnie nauczyciele nie lubią jak ktoś pije bo boją się że będą tam dziwne substancje albo to będzie kawa bo według nich kawa jest dla nauczyciela. Dodatkowo nauczycielka zakupiła mini kamerę, którą umieściła na biurku lub na końcu klasy, aby sprawdzać, czy uczniowie z tyłu nie ściągają na sprawdzianie xd
No cóż, co do ostatniego problemu, który Pan porusza w filmie: nauczyciel jest odpowiedzialny za ucznia podczas trwania lekcji, a więc całe 45 minut. Jeśli uczeń skończy pisać sprawdzian wcześniej to nie można go wypuścić z zajęć ot tak, bo w razie jakiegokolwiek zdarzenia, w którym ucierpi ów uczeń, to nauczyciel, który zezwolił na wcześniejsze wyjście po napisaniu sprawdzianu ponosi całkowitą odpowiedzialność. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia😊
to ubiorze i makijażu dziewczyn rozumiem bo różnica w wychowaniu na ten temat właśnie u rodziców jest ogromna i sam nawet jako chłopak jest mi przykro jak ktoś w moim wieku chodzi w ciuchach czy czymś innym na co rodzice by mi niepozwolili a u dziewczyn sądze iż takie odczucia są jeszcze mocniejsze i mogą doprowadzać do wielkiego smutku
Zakaz picia czy wyjścia do toalety rzeczywiście jest idiotyczny, jednak reszta zasad ma sens, bo tu chodzi o poszanowanie kultury, której jest coraz mniej.
W mojej szkole ogrzewanie działało jakby chciało a nie mogło, za to z jakiegoś powodu w jedynym kiblu w szkole był jedyny grzejnik który faktycznie grzał. Przez to od listopada do lutego na 8m kwadratowych stłoczone było w celu ogrzania się co najmniej 15 osób + 2 w kiblach. Co najmniej 2 z nich zawsze paliło. W takich warunkach niemożliwe było skorzystanie z toalety, a na lekcji nie pozwalali wychodzić. Pierwsze 15 min "było iść na przerwie", kolejne 15 min ktoś wychodzi zapalić, a puszczali tylko po jednym, ostatnie 15 min "wytrzymasz do przerwy". I tak się koło zamyka
4:51 u mnie na matmie jest tak ze jak napiszesz to wychodzisz, jak masz nastepna matme to masz po prostu dluzsza przerwe gdzie kazdy mowi jaki ten sprawdzian byl powalony
w mojej szkole jest i bylo tak ze jak jest jeden chlopak w meskim kiblu to ja np nie moge wejsc i musi byc 1 osoba a np damska toaleta to se moga wchodzic z 50 dziewczyn do srodka i nic to nie robi nauczycielom chociaz ze u nas dziewczyny robia wiecej niz chlopy to samo wsumie co w meskim kiblu wiec to wiezenie lub psychiatryk
Nauczyciele są seksistami. W podstawówce na 26 osób w klasie było 17 dziewczyn i tylko 9 chłopaków. I zgadnijcie co - za każdą rzecz która jakaś osoba zrobiła - nawet dziewczyna, to chłopcy ponosili odpowiedzialność. ZA KAŻDYM RAZEM. A i jeszcze te dziewczyny się ze mnie naśmiewały i jak coś odpowiedziałem to od razu do nauczycielki że je uderzyłem. XD
Na temat picia: Miałam okres, ze chodziłam do szkoły katolikiej. Zawsze byłam niewierząca, ale ,,Najlepsza szkoła w okolicy" więc no. IO na zakonczenie chyba piątej kl. mielismy mszę polowa. wychowawczyni nam kazała założyć długi rękaw, biała koszulę i długie spodnie, przy czym na dworze 40 stopni. absurdem był juz zakaz wyjścia do kibla. Msza trwała 45min, a wcześniej jeszcze rozdanie świadetstw. Ale najgorsza była akcja z piciem. Kiedy temperatura była naprawę wysoka, sama dyrektorka kazała rozdać picie. I nasza wychowawczyni się z nią kłóciła, że, nie, omni jeszcze wytrzymaja, przeciez msza jest XD. Ostatecznie sama wypiła ze dwa litry a nam kazałqa czekać do końca mszy.
Kiedyś miałem taką sutłacje w średniej. U nas jest sklepik w kturym moża sobie kupić np hodoga Zarzyło się że musiałem poproś o możliwości dokoczena posiłku I dostałem zgode bez wypierdzielenia na korytarz I musiałem na bierząco uzupełełniać zeszyt (czego durza części klasu nie robiła) jednocześnie jedząc tak aby nie uperdolić stolika Gdzy nauczycielka opierczyła kolege za mną (nie pamientam za co może za telefon, może że po prostu nie słucha) To wtedy wskazał na mnie, a ja nawet nie musiałem odopiadać bo naiczycielka sama odpowiedziała "ale przynajmniej pisze" Przypomne/dodam że tak w wienkszości szkuł jest zakaz jedzenia i picia z wyjątkiem gdzy naiczyćel pozwoli
Ze wszystkim się zgadzam poza jednym wyjątkiem. Noszenie czapek i kapturów w takich miejscach jak np szkoła po prostu pokazują że człowiek nie ma szacunku do tego miejsca i ludzi w nim przebywających no i samego siebie
Mnie denerwuje najbardziej to że, jest "dress code" a raczej pierdolenie jakiejś starej wypalonej zawodowo prukwy. 1. Jakby co ci przeszkadza w tym że w 40 stopniowym upale chodzę w topie na ramiączkach i krótkich spodenkach? Chodzenie w takich topach i krótkich spodenkach może nie jest bardzo komfortowe ale już lepiej się czuję niż jakbym miała zakładać na siebie jakieś kożuchy tylko dlatego że "prowokuje chłopców". 2. Takie pierdolenie by miało jeszcze sens jakby ktoś przyszedł naprawdę nie odpowiednio ubrany np. w samej bieliźnie lub jak do klubu z striptizem a nie jak jakaś dziewczyna przyjdzie sobie w cieplejszy dzień w topie i krótkich spodenkach. 3. To że losowa typiara ma jakiś top na ramiączkach nie upoważnia cię do obmacywania jej. 4. Twoim obowiązkiem jako nauczyciel jest właśnie dopilnowanie jakiegoś Bartusia z 5a żeby nie próbował dotknąć jakiejś dziewczyny bo rzekomo "prowokuje" a mówienie że "przecież sama się o to prosiła" to jakby powiedzieć "zabiję kogoś bo przecież i tak by kiedyś umarł" 💀💀💀 5.Przestańmy tak dyskryminować dziewczyny! Jakoś mają wyjebane w to jak chłop sobie bez koszulki chodzi ale jak dziewczyna top założy to nagle że bezbożnica, że puszcza się i wgl najlepiej spalmy ją na stosie, bruh wtf wrong w u, jakoś nie zamierzasz zareagować gdy jakiś chłopak wejdzie dziewczyną do przebieralni lub będzie je podglądać (a przypomnę tylko że tam się trzeba przebrać a więc może je zobaczyć w bieliźnie).
Ale jednak często dziewczyny przesadzają w tym temacie. Moja szkoła miała dosyć pobłażliwe podejście do ubioru, były jakieś zasady, ale w praktycznie nie wymagano ich przestrzegania. Efektem były odsłonięte dekolty etc. Rozumiem, że krótką spódniczkę teoretycznie można podpiąć pod letni ubiór, ale co można powiedzieć o prześwitujących bluzkach czy bardzo obcisłych spodniach?
Jeżeli chodzi o noszenie czapki i kaptura jest to zakazane z powodu, że ciężko zorjętować się kim jest ta osoba co często wystarczało aby osoba która zniszczyła coś nie poniosła konsekwencji, a po drugie w przypadku klas często ( chyba zawsze ) są wywieszone krzyże oraz godło Polski czyli symbole do których powinno się mieć szacunek i od najmniejszych klas wpaja się to lubią i dobrze
Szczerze zawsze jak słyszałem ludzi narzekających na zasady na czapki kaptury lub ogólnie wszystkie zasady dotyczące ubioru w szkole to myślę, że narzekają by poprostu narzekać bo na serio tak źle ci jest, że kaptur musisz zdjąć, albo ubierać się pod jakieś zasady może to tylko ja, ale nigdy nie zrozumiałem czemu ludzie tak narzekają na to to jest tylko szkoła gdzie wchodzisz uczysz się i wychodzisz więc co kogo obchodzi, że nie możesz jakoś się ubrać. A reszta filmu spoko
U mnie w szkole nie można nosić kaptura, bo nauczyciele tłumaczą to że jest godło i nie powinno się nosić kaptura. Rozumiem to, ale godło jest tylko w klasie i to nie w każdej! Moim zdaniem powinno być tak: jak jest godło nie powinno być kaptura a jak nie ma godła to od ucznia zależy czy nosi kaptur czy nie.
4:50 A ten powód to odpowiedzialnisc za opiekę nad nieletnim uczniem jak jesteś obecny na zajęciach. Jak wyjdziesz po 15 minutach sprawdzianu i zrobisz sobie krzywdę to odpowiedzialny za to bedzie nauczyciel. Przynajmniej oni tak sie tłumaczyli.
U mnie w szkole jest taka zasada że nie można wychodzić w trakcie przerw poza teren szkoły, nawet do biblioteki czy biedronki po drugiej stronie ulicy. Zakaz był podobno łamany tyle razy, że dyrektor wystawiła nauczycieli na furtkach od terenu szkoły, nawet przy -5 stopniach na zewnątrz kiedy raczej każdy chce być w środku, przez co jest uczucie bycia w zakładzie poprawczym. Oczywiście nikt nie kontroluje tego czy ktoś idzie na wagary czy po prostu szybciej kończy lekcje jeśli jest to po długiej przerwie, wtedy dyżurów nie ma.
1. To jakiej ty szkoły chodziłeś że miałeś furasów 2.bylem w 4 szkołach w żadnej nie musiał prosić o tym tylko mówiłem że idę do łazienki 3. raz mi się to zdarzyło i tylko przez ucznia który nie mógł się ogarnąć i dalej lekcja trafia tylko 3 minuty dłużej gdzie na następnej puścił nas 5 minut wsześniej 4 ty po prostu chodziłeś do rygorystycznej szkoły mogłem wypić całą 2 litrową butelkę na jednej lekcji i potem to łazienki chodziłem 4 nie mogę się wypowiedzieć ale nie zgadzam się wiedziałem koleżanki z dekoltem głębokim strasznie a co jedyne je trafiło to że musiały założyć bluzę 5 mnie po prostu to biblioteki wrzucali i tyle
1:32 u nas to trzeba się wpisać na kartce żeby iść do kibla trzeba napisać godzinę wyjścia i póżniej godzinę przyjść jak cię nie ma po 15 minutach to dzwonią do sekretariatu
0:30 Zakaz noszenia nakrycia głowy w budynkach jest chrześcijańską tradycją. Druga sprawa, w szkołach masz godło narodowe czy chociażby krzyże i noszenia nakrycia głowy jest po prostu okazywaniem braku szacunku wobec tych symboli.
jeśli chodzi o sprawdziany to sprawdzian jest w czasie lekcji, a podczas lekcji nie można sobie tak o wyjść, bynajmniej w podstawówce, bo to nauczyciele są za ciebie odpowiedzialni, się wywalisz czy coś xD a u mnie to podczas popraw po lekcjach, to jak napiszesz to oddajesz, niektórzy proszą żebyś został to sprawdzą i powiedzą czy dobrze i powiedzą ocenę. ale najczęściej to można już wyjść po oddaniu karki (podkreślam, że na poprawie)
U mnie była taka głupota że szatnia była otwarta tylko na przerwach, i jak przyszedłeś spóźniony do szkoły i już była lekcja to nie mogłeś się przebrać bo woźna nie chciała otworzyć ci szatni, i to samo z wychodzeniem jak skończyłeś lekcje ale przerwa się już skończyła też nie mogłeś wejść do szatni. Na szczęście po pół roku już nikomu się nie chciało zamykać i otwierać tych drzwi więc zostały otwarte na stałe.
miałem w 5 klasie podstawówki taki plan że po wf musieliśmy się przebrać na 5 minutowej przerwie bo za nie przebranie dostawało się opierdziel i groźby -10, pan z wf zabraniał wychodzić te 10 sekund przed dzwonkiem i dostawało się - 10 na pójście cię przed dzwonkiem, to jeszcze angielski po wf był na drugim końcu szkoły i zawsze przychodziliśmy te 2minuty po dzwonku
0:35 Właściwie to w polskich szkołach nieważne czy masz je**ny kaptur czy przebierasz się za furrasa, i tak zabraniają, bo nauczyciele chcą się czuć "R E S P E K T O W A N I"
4:34 to nic dziwnego jak byś wyszedł z lekcji po napisanym sprawdzianie np 10 minut przed końcem lekcji i jak by się coś stało uczniowi to nauczyciel ponosi tego winę bo uczeń przez 45minut jest pod jego opieką
U mnie w szkole jak się korzysta z telefonu to za pierwszym razem jak nauczyciel zobaczy to nic nie robi, za drugim zabiera telefon i do odebrania jest w sekretariacie oczywiście wpisuje uczniowi uwage, natomiast jeżeli taka sytuacja się powtarza dyrektor zaprasza rodziców jak to nie zadziała to składa to do kuratorium i do takiego ucznia może kurator wbijać na chate bo paręnaście razy korzystał z telefonu no chore XD
Co do zakazu noszenia czapek i kapturów często w szkołach są godła na ścianach (u mnie było w każdej sali i korytarzu) i z szacunku do symboli narodowych powinno się zdejmować nakrycie głowy
U nas w szkole babka nie miała problema do makijażu ani "wyzywającego ubioru" a pół lekcji poświęciła na kolegę który siedział w kapturze i zaczęła się na niego drzeć☠️
Jestem po technikum, ukończone dwa lata temu. Chodziłam do szkoły technikum+zawodówa. Mieliśmy dosyć liberalny regulamin. W gimnazjum coś sobie ubzdurali, że (poza makijażem, tatuażami, kolorowymi włosami, wyzywającym strojem) nie mogliśmy mieć ciuchów "promujących niezdrowy tryb życia" (czy bluzeczka z kawaii pączusiem lub burgerkiem by się zaliczała?), długopisów- strzykawek (pamiętam jak w dzieciństwie tata z Holandii przywoził), bo... promują d*agi. Podstawówka miała w regulaminie oprócz zakazu makijażu, kolorowych włosów, wyzywających strojów także zakaz... noszenia jaskrawych i markowych ciuchów. No w sumie w gazetkowym regulaminie był zapis, że strój nie powinien być jaskrawy i podkreślać w jakimś stopniu różnoc majątkowych- ech, nawet moi bidulowi (do podstawówki dzieci i nastolatki z bidula dojeżdżały) koledzy i koleżanki mieli Adidasy, Reeboki, Nike'i i to oryginalne. Dodam, że w gimnazjum nie czepiali się jakoś laski z tunelami i rozpychaczem.
ja miałem w 7 klasie tak (tylko na angliku), że babka przetrzymywała nas całą przerwę bo była śniadaniowa a my musimy zjeść śniadanko i przez to nie mogliśmy iść do kibla i przychodziliśmy spuźnieni na kolejną lekcję
U mnie w szkole była sytuacjia że ktoś zniszczył drzwi od kibla i był apel o to że każdy ma zapłacić 5 zł na nowe ale na szczęście tego nie egzekwowali (a i to nie był 1 raz że ktoś zniszczył drzwi od kibla to był 3-4 raz )
No to tak nie mogą cię trzymać po dzwonku nie mogą ci zakazać iść do toalety nie mogą ci zakazać pić i nie mogą ci zakazać makijażu gdyż jak zrobią którąś z tych rzeczy to łamią prawo
Kaptur, u mnie w szkole na parterze były drzwi wejściowe i zimą kiedy czekaliśmy tam na wf to było tak zimno że kaptur był niezbędny a i tak zakazywali go nosić jakbym teraz się znalazł w takiej sytuacji to bym olał nauczyciela
na mnie nauczyciel nakrzyczał bo na lekcji napiłem się wody i go o to nie spytałem, zrobił wywód, że jak się nam pozwoli na picie wody, to później pojawi się cola, będziemy to wszystko rozlewać na ławki, to wszystko się będzie kleić i no
0.32 jesli hodzi o kaptóry to kiedyś siedziałam w klasie z założonym kapturem. Po pewnej hwili za mną zrespiła się jakaś randomowa pani i zaciągnęła mi go siłą wydzierając włosy
Jeżeli chodzi o przykłady z wychodzeniem do toalety albo po prostu szybciej to w przypadku kiedy coś zniszczysz albo coś ci się stanie to nauczyciel ponosi pełną odpowiedzialność
Jeżeli nauczyciel nie pozwala z tego powodu to poproście o danie nieobecności do czasu kiedy nie wrócicie, tak to działa u mnie i nie ma problemu nawet nie musisz prosić tylko informujesz idę do toalety i idziesz a jak coś się stanie to cię teoretycznie nie było i tyle
zakaz kaptura jest dla mnie zrozumiały ponieważ w sali jest godło i z szacunku do niego nie powinno się mieć nakrycia głowy, ale na korytarzu to chuj wie czemu nie można
kiedyś zemdlałam na lekcji BIOLOGII bo tak bardzo chciało mi się pić, a nauczycielka groziła mi jedynką jeśli by tylko zobaczyła kawełek butelki. na lekcji BIOLOGII, rozumiecie?
Odnośnie kapturów - te zasady są pojebane, aczkolwiek też pamiętam jak to było u mnie w szkole. Aktualnie studiuje w anglii i mocne zdziwienie kiedy chłopaki siedzą w czapkach i kapturach, a wykładowca nigdy nawet nie zwrócił uwagi. Dodam, że w Polsce skończyłem szkołę w 2013 r. a studiuję obecnie więc sporo lat minęło, ale i tak na samym początku zdziwienie było mocne.
a odnośnie zostawania na sprawdzianach do końca lekcji to poniekąd rozumiem, bo w czasie lekcji jesteś pod opieką nauczyciela i on za Ciebie opowiada w 100%. Przykładowo, Maciek z 8c kończy sprawdzian po 15 minutach, gdzie zostaje jeszcze 30 minut czasu i przyklładowo 10 minut przerwy. Ten Maciek idzie do sklepu (jest nadal pod opieką nauczyciela, bo powinien być na lekcji i jest do tego niepełnoletni). Maciek zostaje potrącony na pasach, a kiedy przyjeżdża policja, rodzice to okazuje się, że powinien być w tym czasie w klasie. Kto za to beka? Nauczyciel, pod którego powinien być opieką. Pozdro!
jestem dziewczyną, ale pomimo zakazów i gróźb co do makijażu i tak go noszę XD nie jest to dla mnie przetwarzalne że jakaś stara baba będzie mi mówić cokolwiek o takich rzeczach, grożą głównie obniżeniem zachowania. też mówią takie głupoty cytuję "malujesz się aby się chłopcom przypodobać" raczej samej sobie, nigdy nauczycielki mnie nie lubiły, bo miałam własne indywidualne zdanie i nie chowałam swoich żali tylko głośno je mówiłam.
U mnie jak było w jakimś czerwcu z 32 stopnie to dużo dziewczyn się jednak buntowało i przychodziło w tych koszulkach/sukienkach na ramiączkach. Kiedy je jakaś nauczycielka zobaczyła to w trybie NATYCHMIASTOWYM odsyłała do domu żeby się przebrały. Ubrałaś lżejsze ubranie żeby się nie udusić w tej puszce? Proszę bardzo już do domu, nie obchodzi mnie że masz nowy trudny temat na fizyce albo będziesz miała zaległy sprawdzian z matmy tylko przez to! Szczerze jak o tym pomyślę i czytam te komentarze to: 1. Tracę wiarę w ludzkość. 2. Utwierdzam się w przekonaniu że ludzie którzy stwierdzają że porównanie szkoły z więzieniem jest bezpodstawne mają -10IQ
Siema widzowie o czym chcecie następny odcinek?
o ruchaniu
No ja z radością obejrzę o liceum, za rok się tam wybieram, więc im więcej wiem tym lepiej dla mnie
@@MichałSzmydt ja idę w tym roku🥶
@@FrostyCatPanzerV że za 12 dni?
@@MichałSzmydt tak
Sama jestem pedagogiem zakaz jedzenia czy picia jest niezgodny z etyką zachowania ucznia. Mój młodszy brat opowiadał jak to pani grozila ze wstawi mu uwagę, że pije i je na lekcji, tego dnia po prostu nie zjadł śniadania w domu. Zdenerwował się tym, udawał, że mu słabo a potem by udawać, że zemdlał, osunął się z krzesła i padł na ziemie.Panika była co nie miara, z kamienną twarzą go cucili, po chwili się "ocknął" na pytania co się stało, od dyrektorki którą zawiadomili uczniowie odpowiedział, że Pani zabroniła mu jeść i pić na lekcji, mimo iż informował, że jest mu słabo. Babka po chyba dwóch tygodniach została zwolniona z pracy.
Pić trzeba, ale jedzenie na lekcji jest nienormalne, to się robi przed lub po lekcji
@@xxX__Xxx-69ale i tak co jest zlego w tym jak ktos je jeżeli robi to po cichu i nikomu nie przeszkadza?
@@xxX__Xxx-69 Ale gdy pani je sobie na lekcjach to wszystko dobrze xD
Prawo do toalety, picia i jedzenia to podstawowe prawa człowieka więc nie powinno być zakazywane
@@xxX__Xxx-69 nienormalne? To chyba na studiach nie byłeś . Tu możesz sobie gofry przyrządzić na wykładzie póki po prostu nie jesteś za głośno
Mi raz strasznie chciało się pić przerwy praktycznie nie było bo trzeba było zapierdalać na kolejną lekcję, no to żeby nie było że przeszkadzam w prowadzeniu lekcji (która była prowadzona słabo swoją drogą bo jedyne co się chciało polonistce to robienie wykładu przez całe lekcję w najnudniejszy i nieciekawy sposób jaki się da, często to wręcz było po prostu czytanie podr czy slajdów z samym tekstem i na tym się jej kompetencje nauczyciela kończyły) to wyciągnąłem wodę w najcichszy sposób jaki się da i cichutko się napiłem, zgadnijcie co się stało, widziała, że się napiłem, zaczęła się patrzyć na mnie jak na jakiegoś szatana i zmieszała mnie z błotem jakbym popełnił wielkie przestępstwo, to co się w tych szkołach dzieje to już trochę zaczyna być przesada.
mnie najbardzie denerwowło ze przed wejsciem do szkoly kazdy musial oddawac telefon do dyrektora i odbierac po lekcjach
ja nie oddawalem bo to moja wlasność
To czemu dawałeś jak nie mogą tego zrobić. Jeżeli byłby zakaz a ty byś go przyniósł to i tak nie mogą ci go odebrać a jedynie ujemne punkty i spadać
Zabieranie telefonów to raczej w podstawówce przynajmniej u mnie bo w średniej to każdy wyjebane w to miał
Mega słabo u ciebie było, u mnie odkładano telefony na pierwszą ławkę lub chowano do plecaka.
Ja tak nie miałem ale okej
U nas w liceum dyrektor wymyślił sobie dress code. Mianowicie kurwa zielone sznurówki przy butach. Plus te buty musiały być na zmianę, nie mogłeś wyjść w nich poza budynek szkoły. Poza tym budynek szkoły w czasie lekcji był zamknięty na klucz, pod drzwiami stali ochroniarz i woźna którym musiałeś okazać plan lekcji aby cię wpuścili lub wypuścili, na zwolnienie też musiał być pisemny dowód, ale sekretarki nie zawsze chciały go wypisać nawet gdy przyniosłeś zaświadczenie od lekarza. Na teren szkoły nie mogła wejść też żadna osoba spoza uczniów i personelu, nawet rodzic. Woźna musiała ci także otworzyć szatnię bo też była na klucz, przy czym mogła ci otworzyć tylko jak wchodziłeś lub wychodziłeś, w szatni mogłeś zostawić tylko kurtkę z powodu częstych kradzieży. Woźna sprawdzała też czy przebrałeś buty oraz czy dziewczyny nie mają makijażu ani wyzywających strojów. Więc wszyscy musieli przez cały dzień mieć przy sobie stroje na wf. Wgl ten cep dyrektor zatrudnił sobie "inkwizycję". Mianowicie kazał kilkunastu uczniom chodzić po korytarzach, ulicy pod szkołą i klasach i sprawdzać czy mamy te sznurówki i czy nie wychodzimy że szkoły bez ich zmiany, a jak ktoś to robił to inkwizycja wpisywała to do takiego dzienniczka i przekazywała dyrektorowi, który potem wpisywał uwagi. Wspominałem już o tym że za 3 uwagi było zawieszenie w prawach ucznia? Na szczęście w pewnym momencie tej inkwizycji się odechciało i przestali wpisywać. Jeszcze z takich ciekawostek to kible nie miały drzwi wejściowych i nie można było do nich wejść normalnie, tylko musiałeś poprosić woźną o pozwolenie, przy czym ta woźna stała przy wejściu i patrzyła czy nie siedzisz tam za długo. Ale te kible to akurat miały sens, bo rok wcześniej w szkole była plaga handlu białym proszkiem. No i zasada, że teren szkoły to teren który widać z okien szkoły. Dlatego raz moja klasa podkablowała mnie do dyrektora za to, że będąc na przystanku jakieś 10 m od samej szkoły zapaliłem sobie szluga, potem musiałem chodzić do szkolnego podagoga a dyrektor groził mojej matce sądem rodzinnym. Wiem brzmi jakbym wam wkręcał, ale jeśli ktoś jest z Warszawy to najpewniej wie że mówię prawdę i wie co to za szkoła. Na O.
kurwa korea północna szkoła edition
@@mlecz666 tam masz o zgrozo więcej wolności
@@DobryZiomek27 do niczego innego nie mam jak porównac chyba
@@mlecz666 spk
@@mlecz666 to jest taki najbardziej znany kraj jakby
0:22 bro kim dzong un żyje
on tylko przewidział jego przyszłość za 3 lata ( jeżeli będzie zarł jak teraz )
@@DobryZiomek27xD
r/whoooosh
Ej zacząłem się zastanawiać czy żyje i żyje
Racja nie KDU, tylko KDI.
3:10 akurat nasza szkoła jest jakimś wyjątkiem, bo możemy pić na lekcji, byle by nikomu nie przeszkadzać
nam też nawet nie musimy się pytać ale możemy tylko wode XD
U nas był teoretycznie zakaz ale nauczyciele w 90% pozwalali
Rel
Nie wyjątkiem bo u mnie też można pić tylko jak coć wylejesz to ty to posprzątasz
@@Dominik-vl9cu rel
2:10 Przypomniało mi się jak w pierwszej klasie wybiegałem z sali jak tylko facetka zaczęła coś pisać na tablicy.
Siemka jestem uczniem liceum imienia Marii Konopnickiej w Legionowie I
Wolno nam pić na lekcji tylko po cichu
Do toalety idziesz jak potrzebujesz tylko o tym powiedz a nie losowo sie ulatniasz z klasy , wystarczy szybkie ,, Idę do toalety " nawet powiedziane przechodząc koło biurka nauczyciela
Czapki i kaptury są zakazane na lekcji bo to brak poszanowania dla godła
Nauczyciele nas rzadko przetrzymują ale jeżeli już dojdzie do takiej sytuacji to wystarczy że powiesz o tym nastepnemu nauczycielowi i on powie pewnie po prostu ,, OK " i wpisze obecności
Ubiór jest twoją sprawą , pani dyrektor na pierwszej lekcji nam to fajnie wytłumaczyłą odsłaniaj sie jak jest np ciepło ok ale bez absurdów
Po sprawdzianie się siedzi bo nauczyciel bierze za ciebie odpowiedzialność i jakby cie wypuścił a ty byś spadł ze schodów to on by miał problemy , jednak wiekszość nauczycieli nie ma problemu żebyś po skończonym sprawdzianie np zjadł coś po cichu lub przeczytał książkę .
No to chyba tyle , spoko szkółka
chodzę do innej szkoły, wszystko jest prawie tak samo, poza tym chodzeniem do toalety. Coraz więcej szkół wydaje mi się zdaje sobie sprawę z bezsensowności niektórych zasad
Zasad tego typu nie znajdziesz praktycznie nigdzie poza szkołami, co więcej wiele z nich jest niezgodne z prawami człowieka.
5:05, ten maciuś mnie rozbroił, ale co się dziwić, jeśli i tak by bezczynnie by czekał, to już lepiej sprawdzić pytania. Wiecie, byle zdać.
Kiedyś rozmawiałem z nauczycielką na ten temat, kiedy nudziłem się, bo nie miałem nic do roboty podczas długiej przerwy. Wyjaśniła, że przerwy służą jedynie do przemieszczania się z klasy do klasy, a jedyna długa przerwa służy do jedzenia, picia, pójścia do sklepu czy też pogadania z kolegami. W moim przypadku przerwa trwała 20 minut, a pozostałe przerwy po 5 minut służyły tylko do zajęcia miejsca przed rozpoczęciem lekcji.
Rok temu mieliśmy z klasą słabą sytuację z Nauczycielką która powiedziała, że nie ma problemu z tym, że mamy wf i musimy szybko przejść do innego budynku, gdzie zaraz zaczyna się lekcja polskiego, ponieważ to nie jej problem i to nasza wina że śmierdzimy po wf. Zwróciła uwagę nam, że warto byłoby prosić nauczyciela o wcześniejsze wypuszczenie nas, abyśmy nie biegli do klasy po zajęciach sportowych i nie musiała ona otwierać okien, aby pozbyć się zapachu potu albo wydłużać przerwy bo mamy tylko 3 godziny tygodniu i nadgonić materiał ale ciężko to kiedy masz nauczyciela wf zjeba i typa który nawet zwykłego dzień dobry ci nie powie jeśli nie nawiązasz kontaktu wzrokowego.
A co do ubioru well, Noszenie kaptura czy czapki uważano jest za brak szacunku, godności i honoru wobec godła i nauczyciela. A co do picia pamiętam kiedyś sytuacja i zasady nauczycielki z geografii która kazała wylać energetyka do kosza, zamiast chować go do plecaka, ponieważ nie zgadzała się na spożywanie tego rodzaju napojów podczas lekcji i ogólnie nauczyciele nie lubią jak ktoś pije bo boją się że będą tam dziwne substancje albo to będzie kawa bo według nich kawa jest dla nauczyciela. Dodatkowo nauczycielka zakupiła mini kamerę, którą umieściła na biurku lub na końcu klasy, aby sprawdzać, czy uczniowie z tyłu nie ściągają na sprawdzianie xd
No cóż, co do ostatniego problemu, który Pan porusza w filmie: nauczyciel jest odpowiedzialny za ucznia podczas trwania lekcji, a więc całe 45 minut. Jeśli uczeń skończy pisać sprawdzian wcześniej to nie można go wypuścić z zajęć ot tak, bo w razie jakiegokolwiek zdarzenia, w którym ucierpi ów uczeń, to nauczyciel, który zezwolił na wcześniejsze wyjście po napisaniu sprawdzianu ponosi całkowitą odpowiedzialność. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia😊
ej to zajebiscie to moze zrobie skok z balkonu na kazdej lekcji i niech se ponosi odpowiedzialnosc :)
Problem jest wtedy kiedy nauczyciel użyję tej zasady żeby do kibla nie wypuścić
@@kotlecikberecikPOLAND no do toalety trzeba puścić, też jest strach, ale wysyła się ucznia, żeby sprawdził , czy wszystko jest w porządku😊
@@Pika867 nie jest to śmieszne, niestety😔😔
Pozwolili by chociaż oddać spr i mieć spokój do końca lekcji.
1:00 u nas na przerwach pani co chwilę wchodzi do toalety odkąd ktoś został przyłapany na paleniu
to ubiorze i makijażu dziewczyn rozumiem bo różnica w wychowaniu na ten temat właśnie u rodziców jest ogromna i sam nawet jako chłopak jest mi przykro jak ktoś w moim wieku chodzi w ciuchach czy czymś innym na co rodzice by mi niepozwolili a u dziewczyn sądze iż takie odczucia są jeszcze mocniejsze i mogą doprowadzać do wielkiego smutku
Tymczasem ja chodzący w kapturze i czapce jednocześnie xD
Ja też czasem tak chodzę
2:25 to niech go se pani weźmie do domu
U mnie podczas pandemii każdy musiał nosić sweter z nazwiskiem żeby ochrionaże nie pomili się
Tego dawniej nie bylo i bylo fajnie
Zakaz picia czy wyjścia do toalety rzeczywiście jest idiotyczny, jednak reszta zasad ma sens, bo tu chodzi o poszanowanie kultury, której jest coraz mniej.
poszanowanie kultury to 1, ale poszanowanie ludzkiego czasu też wypadałoby. Bo nie każdy lubi patrzeć w ściane,
W mojej szkole ogrzewanie działało jakby chciało a nie mogło, za to z jakiegoś powodu w jedynym kiblu w szkole był jedyny grzejnik który faktycznie grzał. Przez to od listopada do lutego na 8m kwadratowych stłoczone było w celu ogrzania się co najmniej 15 osób + 2 w kiblach. Co najmniej 2 z nich zawsze paliło. W takich warunkach niemożliwe było skorzystanie z toalety, a na lekcji nie pozwalali wychodzić. Pierwsze 15 min "było iść na przerwie", kolejne 15 min ktoś wychodzi zapalić, a puszczali tylko po jednym, ostatnie 15 min "wytrzymasz do przerwy". I tak się koło zamyka
W dwóch szkołach, do których chodziłam, zakazane były też długie włosy u chłopców. Do dziś nie mogę tego zrozumieć.
4:24 to co na gifie to są majty a nie krótkie spodenki... A makijaż w większości przypadków wygląda obleśnie.
4:51 u mnie na matmie jest tak ze jak napiszesz to wychodzisz, jak masz nastepna matme to masz po prostu dluzsza przerwe gdzie kazdy mowi jaki ten sprawdzian byl powalony
0:15 najlepszy moment XD
w mojej szkole jest i bylo tak ze jak jest jeden chlopak w meskim kiblu to ja np nie moge wejsc i musi byc 1 osoba a np damska toaleta to se moga wchodzic z 50 dziewczyn do srodka i nic to nie robi nauczycielom chociaz ze u nas dziewczyny robia wiecej niz chlopy to samo wsumie co w meskim kiblu wiec to wiezenie lub psychiatryk
@@Pika867 to tak też absolutnie nie powinno być.
damska toaleta to nie jest toaleta tylko kurwa spawner ich xD
@@DobryZiomek27 No ja się na przykład zespawniłam w zlewie, ale kilka koleżanek wyszło z lustra.
Nauczyciele są seksistami. W podstawówce na 26 osób w klasie było 17 dziewczyn i tylko 9 chłopaków. I zgadnijcie co - za każdą rzecz która jakaś osoba zrobiła - nawet dziewczyna, to chłopcy ponosili odpowiedzialność. ZA KAŻDYM RAZEM. A i jeszcze te dziewczyny się ze mnie naśmiewały i jak coś odpowiedziałem to od razu do nauczycielki że je uderzyłem. XD
@@AoiTodo823 nie wszyscy. Ja bym porozmawiała z dziewczynami, a potem bym wezwała ich rodziców w sprawie nękania ucznia.
Na temat picia: Miałam okres, ze chodziłam do szkoły katolikiej. Zawsze byłam niewierząca, ale ,,Najlepsza szkoła w okolicy" więc no. IO na zakonczenie chyba piątej kl. mielismy mszę polowa. wychowawczyni nam kazała założyć długi rękaw, biała koszulę i długie spodnie, przy czym na dworze 40 stopni. absurdem był juz zakaz wyjścia do kibla. Msza trwała 45min, a wcześniej jeszcze rozdanie świadetstw. Ale najgorsza była akcja z piciem. Kiedy temperatura była naprawę wysoka, sama dyrektorka kazała rozdać picie. I nasza wychowawczyni się z nią kłóciła, że, nie, omni jeszcze wytrzymaja, przeciez msza jest XD. Ostatecznie sama wypiła ze dwa litry a nam kazałqa czekać do końca mszy.
nas jak pani przetrzymała w klasie 5 min to z kolegą postanowiliśmy wyjść drugimi drzwiami(oknem)
1:34
ja: psze pani mogem iść sie wysrać do toalety?
pani: nie
ja: ok to robie na środku
Kiedyś miałem taką sutłacje w średniej.
U nas jest sklepik w kturym moża sobie kupić np hodoga
Zarzyło się że musiałem poproś o możliwości dokoczena posiłku
I dostałem zgode bez wypierdzielenia na korytarz
I musiałem na bierząco uzupełełniać zeszyt (czego durza części klasu nie robiła) jednocześnie jedząc tak aby nie uperdolić stolika
Gdzy nauczycielka opierczyła kolege za mną (nie pamientam za co może za telefon, może że po prostu nie słucha)
To wtedy wskazał na mnie, a ja nawet nie musiałem odopiadać bo naiczycielka sama odpowiedziała "ale przynajmniej pisze"
Przypomne/dodam że tak w wienkszości szkuł jest zakaz jedzenia i picia z wyjątkiem gdzy naiczyćel pozwoli
kocham twój kanał daje ci suba
Ze wszystkim się zgadzam poza jednym wyjątkiem. Noszenie czapek i kapturów w takich miejscach jak np szkoła po prostu pokazują że człowiek nie ma szacunku do tego miejsca i ludzi w nim przebywających no i samego siebie
U mnie w techbazie typ od religi sam nówi na początku lekcji wyciągamy drugie śniadanie
I nie przypierdalał sie o palenie epeta 😂
U mnie w gimnazjum zabraniano noszenia na sobie "nieprzyzwoitych symboli" a konkretnie symbolu konopi Indyjskiej.
Mnie denerwuje najbardziej to że, jest "dress code" a raczej pierdolenie jakiejś starej wypalonej zawodowo prukwy.
1. Jakby co ci przeszkadza w tym że w 40 stopniowym upale chodzę w topie na ramiączkach i krótkich spodenkach? Chodzenie w takich topach i krótkich spodenkach może nie jest bardzo komfortowe ale już lepiej się czuję niż jakbym miała zakładać na siebie jakieś kożuchy tylko dlatego że "prowokuje chłopców".
2. Takie pierdolenie by miało jeszcze sens jakby ktoś przyszedł naprawdę nie odpowiednio ubrany np. w samej bieliźnie lub jak do klubu z striptizem a nie jak jakaś dziewczyna przyjdzie sobie w cieplejszy dzień w topie i krótkich spodenkach.
3. To że losowa typiara ma jakiś top na ramiączkach nie upoważnia cię do obmacywania jej.
4. Twoim obowiązkiem jako nauczyciel jest właśnie dopilnowanie jakiegoś Bartusia z 5a żeby nie próbował dotknąć jakiejś dziewczyny bo rzekomo "prowokuje" a mówienie że "przecież sama się o to prosiła" to jakby powiedzieć "zabiję kogoś bo przecież i tak by kiedyś umarł" 💀💀💀
5.Przestańmy tak dyskryminować dziewczyny! Jakoś mają wyjebane w to jak chłop sobie bez koszulki chodzi ale jak dziewczyna top założy to nagle że bezbożnica, że puszcza się i wgl najlepiej spalmy ją na stosie, bruh wtf wrong w u, jakoś nie zamierzasz zareagować gdy jakiś chłopak wejdzie dziewczyną do przebieralni lub będzie je podglądać (a przypomnę tylko że tam się trzeba przebrać a więc może je zobaczyć w bieliźnie).
Kto ma wyjebane, nauczyciele? Pkt. 5
Ale jednak często dziewczyny przesadzają w tym temacie. Moja szkoła miała dosyć pobłażliwe podejście do ubioru, były jakieś zasady, ale w praktycznie nie wymagano ich przestrzegania. Efektem były odsłonięte dekolty etc. Rozumiem, że krótką spódniczkę teoretycznie można podpiąć pod letni ubiór, ale co można powiedzieć o prześwitujących bluzkach czy bardzo obcisłych spodniach?
Bo tak ciezko jest założyć normalne ubranie. Są pewne granice w ubiorze
not moja podstawówka która była użyta jako zdjęcie do reprezentacji szkoły XDDD
u mnie jest zakaz wychodze do toalety na lekcji bo niby cos uczionowie zrobią XDD
oglądając ten film zacząłem doceniać moje liceum (większość z rzeczy wspomnianych w filmie jest dozwolona, czasem nawet polecana przez nauczycieli)
Jeżeli chodzi o noszenie czapki i kaptura jest to zakazane z powodu, że ciężko zorjętować się kim jest ta osoba co często wystarczało aby osoba która zniszczyła coś nie poniosła konsekwencji, a po drugie w przypadku klas często ( chyba zawsze ) są wywieszone krzyże oraz godło Polski czyli symbole do których powinno się mieć szacunek i od najmniejszych klas wpaja się to lubią i dobrze
4:50 i tak ci co piszą to się nie skupią bo jak koniec lekcji i jak się dalej piszę to się nigdy nie da skupić
Szczerze zawsze jak słyszałem ludzi narzekających na zasady na czapki kaptury lub ogólnie wszystkie zasady dotyczące ubioru w szkole to myślę, że narzekają by poprostu narzekać bo na serio tak źle ci jest, że kaptur musisz zdjąć, albo ubierać się pod jakieś zasady może to tylko ja, ale nigdy nie zrozumiałem czemu ludzie tak narzekają na to to jest tylko szkoła gdzie wchodzisz uczysz się i wychodzisz więc co kogo obchodzi, że nie możesz jakoś się ubrać.
A reszta filmu spoko
U mnie w szkole nie można nosić kaptura, bo nauczyciele tłumaczą to że jest godło i nie powinno się nosić kaptura. Rozumiem to, ale godło jest tylko w klasie i to nie w każdej! Moim zdaniem powinno być tak: jak jest godło nie powinno być kaptura a jak nie ma godła to od ucznia zależy czy nosi kaptur czy nie.
4:50
A ten powód to odpowiedzialnisc za opiekę nad nieletnim uczniem jak jesteś obecny na zajęciach.
Jak wyjdziesz po 15 minutach sprawdzianu i zrobisz sobie krzywdę to odpowiedzialny za to bedzie nauczyciel.
Przynajmniej oni tak sie tłumaczyli.
U mnie w szkole jest taka zasada że nie można wychodzić w trakcie przerw poza teren szkoły, nawet do biblioteki czy biedronki po drugiej stronie ulicy. Zakaz był podobno łamany tyle razy, że dyrektor wystawiła nauczycieli na furtkach od terenu szkoły, nawet przy -5 stopniach na zewnątrz kiedy raczej każdy chce być w środku, przez co jest uczucie bycia w zakładzie poprawczym. Oczywiście nikt nie kontroluje tego czy ktoś idzie na wagary czy po prostu szybciej kończy lekcje jeśli jest to po długiej przerwie, wtedy dyżurów nie ma.
1. To jakiej ty szkoły chodziłeś że miałeś furasów
2.bylem w 4 szkołach w żadnej nie musiał prosić o tym tylko mówiłem że idę do łazienki
3. raz mi się to zdarzyło i tylko przez ucznia który nie mógł się ogarnąć i dalej lekcja trafia tylko 3 minuty dłużej gdzie na następnej puścił nas 5 minut wsześniej
4 ty po prostu chodziłeś do rygorystycznej szkoły mogłem wypić całą 2 litrową butelkę na jednej lekcji i potem to łazienki chodziłem
4 nie mogę się wypowiedzieć ale nie zgadzam się wiedziałem koleżanki z dekoltem głębokim strasznie a co jedyne je trafiło to że musiały założyć bluzę
5 mnie po prostu to biblioteki wrzucali i tyle
1:32 u nas to trzeba się wpisać na kartce żeby iść do kibla trzeba napisać godzinę wyjścia i póżniej godzinę przyjść jak cię nie ma po 15 minutach to dzwonią do sekretariatu
0:50 SP8 w Rumi
3:32 u mnie można pić ile się chce a jak ktoś śię źle czuje to może jeść
3:00 a u mnie usuneli dzwonki xd i muwią że to my mamy pilnować czasu xd
0:30 Zakaz noszenia nakrycia głowy w budynkach jest chrześcijańską tradycją. Druga sprawa, w szkołach masz godło narodowe czy chociażby krzyże i noszenia nakrycia głowy jest po prostu okazywaniem braku szacunku wobec tych symboli.
Zajebisty film
jeśli chodzi o sprawdziany to sprawdzian jest w czasie lekcji, a podczas lekcji nie można sobie tak o wyjść, bynajmniej w podstawówce, bo to nauczyciele są za ciebie odpowiedzialni, się wywalisz czy coś xD a u mnie to podczas popraw po lekcjach, to jak napiszesz to oddajesz, niektórzy proszą żebyś został to sprawdzą i powiedzą czy dobrze i powiedzą ocenę. ale najczęściej to można już wyjść po oddaniu karki (podkreślam, że na poprawie)
U mnie była taka głupota że szatnia była otwarta tylko na przerwach, i jak przyszedłeś spóźniony do szkoły i już była lekcja to nie mogłeś się przebrać bo woźna nie chciała otworzyć ci szatni, i to samo z wychodzeniem jak skończyłeś lekcje ale przerwa się już skończyła też nie mogłeś wejść do szatni.
Na szczęście po pół roku już nikomu się nie chciało zamykać i otwierać tych drzwi więc zostały otwarte na stałe.
miałem w 5 klasie podstawówki taki plan że po wf musieliśmy się przebrać na 5 minutowej przerwie bo za nie przebranie dostawało się opierdziel i groźby -10, pan z wf zabraniał wychodzić te 10 sekund przed dzwonkiem i dostawało się - 10 na pójście cię przed dzwonkiem, to jeszcze angielski po wf był na drugim końcu szkoły i zawsze przychodziliśmy te 2minuty po dzwonku
2:18 tak zrobiłem xd i rzeczywiscie nie bylo nic z tego
0:35 Właściwie to w polskich szkołach nieważne czy masz je**ny kaptur czy przebierasz się za furrasa, i tak zabraniają, bo nauczyciele chcą się czuć "R E S P E K T O W A N I"
Wszystko idealnie opisane i co najgorsze to wszystko prawda 😢
4:34 to nic dziwnego jak byś wyszedł z lekcji po napisanym sprawdzianie np 10 minut przed końcem lekcji i jak by się coś stało uczniowi to nauczyciel ponosi tego winę bo uczeń przez 45minut jest pod jego opieką
2:03 nauczyciele się pytają czy idziemy na 1 czy 2 żeby wiedzieć kiedy będzie trzeba nas szukać bo może nam się coś stało
Na długich przerwach nie można zostać w budynku XD
U mnie w szkole jak się korzysta z telefonu to za pierwszym razem jak nauczyciel zobaczy to nic nie robi, za drugim zabiera telefon i do odebrania jest w sekretariacie oczywiście wpisuje uczniowi uwage, natomiast jeżeli taka sytuacja się powtarza dyrektor zaprasza rodziców jak to nie zadziała to składa to do kuratorium i do takiego ucznia może kurator wbijać na chate bo paręnaście razy korzystał z telefonu no chore XD
Nie można wychodzić gdy inni mają sprawdzian, bo nauczyciel bierze za ciebie odpowiedzialność podczas lekcji, a podczas przerw są dyżury.
Co do zakazu noszenia czapek i kapturów często w szkołach są godła na ścianach (u mnie było w każdej sali i korytarzu) i z szacunku do symboli narodowych powinno się zdejmować nakrycie głowy
Ta... Mnie raz ciotka obcieła tak przypadkien, że mnie przez 2 lata w szkole pazdanem nazywali
U nas w szkole babka nie miała problema do makijażu ani "wyzywającego ubioru" a pół lekcji poświęciła na kolegę który siedział w kapturze i zaczęła się na niego drzeć☠️
2:11 raz tak zrobiłem i mi uwagę wpisała
Jestem po technikum, ukończone dwa lata temu. Chodziłam do szkoły technikum+zawodówa. Mieliśmy dosyć liberalny regulamin. W gimnazjum coś sobie ubzdurali, że (poza makijażem, tatuażami, kolorowymi włosami, wyzywającym strojem) nie mogliśmy mieć ciuchów "promujących niezdrowy tryb życia" (czy bluzeczka z kawaii pączusiem lub burgerkiem by się zaliczała?), długopisów- strzykawek (pamiętam jak w dzieciństwie tata z Holandii przywoził), bo... promują d*agi.
Podstawówka miała w regulaminie oprócz zakazu makijażu, kolorowych włosów, wyzywających strojów także zakaz... noszenia jaskrawych i markowych ciuchów. No w sumie w gazetkowym regulaminie był zapis, że strój nie powinien być jaskrawy i podkreślać w jakimś stopniu różnoc majątkowych- ech, nawet moi bidulowi (do podstawówki dzieci i nastolatki z bidula dojeżdżały) koledzy i koleżanki mieli Adidasy, Reeboki, Nike'i i to oryginalne.
Dodam, że w gimnazjum nie czepiali się jakoś laski z tunelami i rozpychaczem.
u mnie w podstawowce baba powiedziala ze jak mnie jeszcze raz zobaczy w kapturze to dostane naganne XDDDDD
ja miałem w 7 klasie tak (tylko na angliku), że babka przetrzymywała nas całą przerwę bo była śniadaniowa a my musimy zjeść śniadanko i przez to nie mogliśmy iść do kibla i przychodziliśmy spuźnieni na kolejną lekcję
U mnie w szkole była sytuacjia że ktoś zniszczył drzwi od kibla i był apel o to że każdy ma zapłacić 5 zł na nowe ale na szczęście tego nie egzekwowali (a i to nie był 1 raz że ktoś zniszczył drzwi od kibla to był 3-4 raz )
No to tak nie mogą cię trzymać po dzwonku nie mogą ci zakazać iść do toalety nie mogą ci zakazać pić i nie mogą ci zakazać makijażu gdyż jak zrobią którąś z tych rzeczy to łamią prawo
Kaptur, u mnie w szkole na parterze były drzwi wejściowe i zimą kiedy czekaliśmy tam na wf to było tak zimno że kaptur był niezbędny a i tak zakazywali go nosić jakbym teraz się znalazł w takiej sytuacji to bym olał nauczyciela
3:43 U nas pani nakrzyczała na nas bo nic nie piliśmy
jezeli nie rozumiesz ze w sali, gdzie jest godlo a czasem tez i krzyż po prostu nie wypada nosić kaptura/czapki to jestes po prostu niewychowany
Noszenie kaptura i czapki, jest znakiem uszanowania godła Polskiego, jeżeli nie ma w pomieszczeniu możesz mieć chyba
Z toaletami to do dziś trzymam cały dzień (ogarniam sprawy w domu przed i po szkole)
człowieku jakie to prawdziwe 🎉🎉😭😭😭😭
U nas jest dzwonek na rozpoczecie lekcji ale na koniec juz nie ma...pozdro
0:15 piękne porównanie
Ja ogólnie lubie historie i raz na lekcji polskiego pani powiedziała że nie moge mieć kaptura bo godło jest XDDDDDDDDD
kaptur i czapka, bo jest godło i krzyż. bynajmniej tak jest u mnie.
pro tip
w pierwszej ławce pod ścianą można mieć najbardziej wyjebane bo nauczyciel skupia sie na tych z tyłu klasy ktorzy ciagle cos odpierdalają
na mnie nauczyciel nakrzyczał bo na lekcji napiłem się wody i go o to nie spytałem, zrobił wywód, że jak się nam pozwoli na picie wody, to później pojawi się cola, będziemy to wszystko rozlewać na ławki, to wszystko się będzie kleić i no
4:40 a kto by wtedy was pilnował...
u mnie w szkole pozwalali pić wodę ale już np. smakowej wody nie XD
0.32 jesli hodzi o kaptóry to kiedyś siedziałam w klasie z założonym kapturem. Po pewnej hwili za mną zrespiła się jakaś randomowa pani i zaciągnęła mi go siłą wydzierając włosy
Najstarszy widz torresa
Jeżeli chodzi o przykłady z wychodzeniem do toalety albo po prostu szybciej to w przypadku kiedy coś zniszczysz albo coś ci się stanie to nauczyciel ponosi pełną odpowiedzialność
Jeżeli nauczyciel nie pozwala z tego powodu to poproście o danie nieobecności do czasu kiedy nie wrócicie, tak to działa u mnie i nie ma problemu nawet nie musisz prosić tylko informujesz idę do toalety i idziesz a jak coś się stanie to cię teoretycznie nie było i tyle
zakaz kaptura jest dla mnie zrozumiały ponieważ w sali jest godło i z szacunku do niego nie powinno się mieć nakrycia głowy, ale na korytarzu to chuj wie czemu nie można
u nas jak chciało się poprawić ocenę to nauczyciele robili nowe miejsce na poprawioną ocenę a starą zostawiali i to bardzo zaniżało średnią
Zakaz czapek i kapturów odnosi się do tego że w każdej placówce jest krzyż i godło
jaki kaptur panie kochany kapuza sie mówi
U mnie na studiach się pytalem z przyzwyczjenia XD
Szkoła😢😢😢
kiedyś zemdlałam na lekcji BIOLOGII bo tak bardzo chciało mi się pić, a nauczycielka groziła mi jedynką jeśli by tylko zobaczyła kawełek butelki. na lekcji BIOLOGII, rozumiecie?
ja to nawet w kurtce siedzieć nie mogę bo mówili że wyglądam jak bym gdzieś szedł nawet w zimę
1:53 brat gada o gównie i daje nagranie jak sie robi mase na parówki
Nawet nie chce wspominac😂
Odnośnie kapturów - te zasady są pojebane, aczkolwiek też pamiętam jak to było u mnie w szkole. Aktualnie studiuje w anglii i mocne zdziwienie kiedy chłopaki siedzą w czapkach i kapturach, a wykładowca nigdy nawet nie zwrócił uwagi. Dodam, że w Polsce skończyłem szkołę w 2013 r. a studiuję obecnie więc sporo lat minęło, ale i tak na samym początku zdziwienie było mocne.
a odnośnie zostawania na sprawdzianach do końca lekcji to poniekąd rozumiem, bo w czasie lekcji jesteś pod opieką nauczyciela i on za Ciebie opowiada w 100%. Przykładowo, Maciek z 8c kończy sprawdzian po 15 minutach, gdzie zostaje jeszcze 30 minut czasu i przyklładowo 10 minut przerwy. Ten Maciek idzie do sklepu (jest nadal pod opieką nauczyciela, bo powinien być na lekcji i jest do tego niepełnoletni). Maciek zostaje potrącony na pasach, a kiedy przyjeżdża policja, rodzice to okazuje się, że powinien być w tym czasie w klasie. Kto za to beka? Nauczyciel, pod którego powinien być opieką. Pozdro!
jestem dziewczyną, ale pomimo zakazów i gróźb co do makijażu i tak go noszę XD nie jest to dla mnie przetwarzalne że jakaś stara baba będzie mi mówić cokolwiek o takich rzeczach, grożą głównie obniżeniem zachowania. też mówią takie głupoty cytuję "malujesz się aby się chłopcom przypodobać" raczej samej sobie, nigdy nauczycielki mnie nie lubiły, bo miałam własne indywidualne zdanie i nie chowałam swoich żali tylko głośno je mówiłam.
U mnie jak było w jakimś czerwcu z 32 stopnie to dużo dziewczyn się jednak buntowało i przychodziło w tych koszulkach/sukienkach na ramiączkach. Kiedy je jakaś nauczycielka zobaczyła to w trybie NATYCHMIASTOWYM odsyłała do domu żeby się przebrały. Ubrałaś lżejsze ubranie żeby się nie udusić w tej puszce? Proszę bardzo już do domu, nie obchodzi mnie że masz nowy trudny temat na fizyce albo będziesz miała zaległy sprawdzian z matmy tylko przez to!
Szczerze jak o tym pomyślę i czytam te komentarze to:
1. Tracę wiarę w ludzkość.
2. Utwierdzam się w przekonaniu że ludzie którzy stwierdzają że porównanie szkoły z więzieniem jest bezpodstawne mają -10IQ