Ale sie Krzysztof rozgadał. Bardzo dobrze sie sluchalo do gotowania kolacji, duzo mądrych rzeczy powiedzianych, chociaż dziwnie tak Krzysztof bez ledów i koszuli
Opowiadanie Gaimana o którym mówi Krzysztof w 22 minucie nosi tytuł "Gdy nastał koniec" i zostało wydane w zbiorze "Dym i Lustra", znajduje się tam również "Dziecizna", podobnie krótkie jak i niepokojące opowiadanie
Wszystko obejrzę z Krzysztofem zawsze. Świetna rozmowa jak zawsze Jedna sprawa 57:47 kod genetyczny to tylko sposób opisu, ,,język" nomen omen znaczący, że jakaś trójka zasad azotowych oznacza jakiś aminokwas w białku. W tym kontekście poprawnie byłoby powiedzieć ,,informacja genetyczna", ,,DNA" czy ,,materiał genetyczny". Zawsze jak gdzieś słyszę to poprawiam, żeby potem moi maturzyście z biologii nie tracili punktów na tym haha
Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że Krzysztof trochę nazbyt neguje to co jest nazywane uzależnieniem od gier 50:52 . Zgadzam się ze należy krytykować who i martwiące jest to, że mało jest kategorii uzależnień w najnowszym icd. Natomiast bardzo brakuje mi w wypowiedziach Krzysztofa wskazania na fakt, że gaming disorder jest uzależnienie behawioralny, czyli nie gra uzależnia tylko zachowanie. Kryteria gaming disorder z icd-11 (6c51) ukazują obraz wraku człowka, który przez ponad rok nie jest w stanie kontrolować czasu i intensywności grania, zaniedbuje swoje potrzeby społeczne, odczuwa przymus grania, brak spełnienia gdy nie gra, potrafi być agresywny gdy nie może grać, ma problemy ze snem, odczuwa niepokój, ma obniżony nastrój, czy problemy z uwagą które uniemożliwiają wykonanie złożonych zadań. To zdecydowanie nie jest sytuacja, w której ktoś przez cały czas pyka w jedną grę, czy gra o godzinę za długo. Tylko cierpi bo stracił kontrolę nad swoim zachowanie. PS. Shame on WHO for not including social networks disorder
Myślę, że Krzysztof nie "nazbyt neguję" problem ludzi grających nadmiarowo i zaniedbujących przez to swoje życie. Tacy ludzie istnieją i Krzysztof na pewno o tym wie, tylko myślę, że (tak samo jak ja) jest zmęczony tym, jak wszelkiego rodzaju psycholodzy i "eksperci" z tym walczą. Walczą mianowicie tak, że gdy wspomną COKOLWIEK dobrego o grach, od razu dodają przecinek i zaczynają ewangelizować, by przypadkiem nie popaść w "uzależnienie". Takie zjawisko istniało 10 lat temu i istnieje i dzisiaj (mam wrażenie, że w przeciwieństwie do powoli przechodzącej_ogólnospołecznej_ niechęci i pogardy dla gier wideo), a taka forma ochrony ludzi przed popadnięciem w uzależnienie jest szkodliwa i absurdalna i trzeba z nią stanowczo i dobitnie walczyć.
To raz. Dwa, tu chodzi o precyzję właśnie. Gdyby mówić o konkretnych uzależniających mechanikach, do tego samego woreczka wpadłyby lootboxy, gry gacha, klasyczny tabletop hazardowy, fejsbuk i tiktok. Komuś jednak bardzo zależało na tym, żeby głęboko pogrzebać faktyczne czynniki uzależniające i znaleźć kozła ofiarnego. Skutkiem czego mamy bezprecedensową sytuację, w której jedno medium (C A Ł E) jest ostygmatyzowane (podczas gdy jeśli jakieś medium na to zasłużyło, to telewizja). I to jest sytuacja antynaukowa
Okej teraz bardziej rozumiem twoje zdanie Krzysztofie. Nie pomyślałem w tym kontekście tak, jak ty, o medium jakie są gry tylko skupiłem się na graniu jako zachowaniu potencjalnie uzależnijącym. Bo właśnie zachowanie jest źródłem tego zaburzenia a nie gra jako taka. Nie wydaje mi się żeby odpowiednie było stworzenie jednej kategorii dla wszystkich uzależnień behawioralnych, czy też uzależnień od mechanik hazardowych. Kryteria diagnostyczne w takim wypadku mogłyby być całkowicie nie dostosowane do potrzeb pacjentów. Analogicznie można by powiedzieć że uzależnienie od alkoholu, opioidów, nikotyny, kofeiny czy MDMA. Natomiast jak najbardziej się zgadzam, że icd-11 jest niedopracowane i zastanawiające jest to że tylko granie pojawiło się jako nowa kategoria. Mam Nadzije, że icd zostanie uzupełnione o koleje uzależnienia behawioralne.
Ten sam Arcymagos ta sama Wieża a jednak nieco inaczej. Naszczęście Krzysztof zawsze pozostaje Krzysztofem. Dobrze się słuchało. Co do kseno języków to podobnie oddaną społeczność jak mowa Elfów ma język Klingonów ze Star Trek. Ludzie mówią w tym języku a nawet tłumaczą dzieła kultury na tenże. Powstał między innymi Hamlet. Pozdrawiam jamniczo i serdecznie.
Ostatnio zostałem zmuszony przez złośliwość przegladarki do użycia innej. Wszedłem na yt kliknałem "główna" i klops pusto. YT mnie prosi zebym coś wyszukał a wtedy mi zaproponuje inne filmy... po chwili namyslu zamknąłem kartę. Nic nie zobaczyłem, gdyby mi cokolwiek pokazał pewnie zacząłbym skrolować a tak poszedlem sobie. Ciekawe czy tak mialo byc czy to bug ze nic nie pokał.
Małe sprostowanie. Redzi nie zrobili mapy świata dopiero na potrzeby Zabójców królów, bo zrobili ją już przy pierwszym Wiedźminie i dodawali do pudełek z grą.
Dziękuję serdecznie za zaproszenie do podcastu, ale najbardziej chyba za zagajenie przeciekawego dla mnie tematu i równie inspirujące pytania!
Witaj!
Dzięki za udział i porywającą opowieść 🤗
Jamnik :)
Miło posłuchać
Największe odkrycie tego podcastu? Krzysztof ma w szafie inne ubrania oprócz białych.
😂😂
Też się zdziwiłam
Ale sie Krzysztof rozgadał. Bardzo dobrze sie sluchalo do gotowania kolacji, duzo mądrych rzeczy powiedzianych, chociaż dziwnie tak Krzysztof bez ledów i koszuli
Z przyjemnością wysłuchałam tego wywiadu. Bardzo fajna ściągawka że światotwórstwa w pigułce.
Opowiadanie Gaimana o którym mówi Krzysztof w 22 minucie nosi tytuł "Gdy nastał koniec" i zostało wydane w zbiorze "Dym i Lustra", znajduje się tam również "Dziecizna", podobnie krótkie jak i niepokojące opowiadanie
Tak! To jest ono!
Podcast z Krzysztofem nie mogłam nie obejrzeć mimo czasowego poslizgu z mojej strony. Miód na moje serce. Dziekuje. ❤
Och, Krzysztofa jak zawsze slucha sie z przyjemnością ❤ Niezwyklym bylo go zobaczyc w innym kolorze niz biały lub czarny 😊
Krzysztof Top of the top jak zawsze
Krzysztof dziwnie wygląda bez podświetlenia pokoju na czerwono lub inny kolor
O tym samym pomyślałem!😂 może to nie Krzysztof a…Krzysiek?!
Wszystko obejrzę z Krzysztofem zawsze. Świetna rozmowa jak zawsze
Jedna sprawa
57:47 kod genetyczny to tylko sposób opisu, ,,język" nomen omen znaczący, że jakaś trójka zasad azotowych oznacza jakiś aminokwas w białku.
W tym kontekście poprawnie byłoby powiedzieć ,,informacja genetyczna", ,,DNA" czy ,,materiał genetyczny".
Zawsze jak gdzieś słyszę to poprawiam, żeby potem moi maturzyście z biologii nie tracili punktów na tym haha
O proszę, dobrze wiedzieć! Dzięki!
Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że Krzysztof trochę nazbyt neguje to co jest nazywane uzależnieniem od gier 50:52 . Zgadzam się ze należy krytykować who i martwiące jest to, że mało jest kategorii uzależnień w najnowszym icd. Natomiast bardzo brakuje mi w wypowiedziach Krzysztofa wskazania na fakt, że gaming disorder jest uzależnienie behawioralny, czyli nie gra uzależnia tylko zachowanie. Kryteria gaming disorder z icd-11 (6c51) ukazują obraz wraku człowka, który przez ponad rok nie jest w stanie kontrolować czasu i intensywności grania, zaniedbuje swoje potrzeby społeczne, odczuwa przymus grania, brak spełnienia gdy nie gra, potrafi być agresywny gdy nie może grać, ma problemy ze snem, odczuwa niepokój, ma obniżony nastrój, czy problemy z uwagą które uniemożliwiają wykonanie złożonych zadań. To zdecydowanie nie jest sytuacja, w której ktoś przez cały czas pyka w jedną grę, czy gra o godzinę za długo. Tylko cierpi bo stracił kontrolę nad swoim zachowanie.
PS. Shame on WHO for not including social networks disorder
Myślę, że Krzysztof nie "nazbyt neguję" problem ludzi grających nadmiarowo i zaniedbujących przez to swoje życie. Tacy ludzie istnieją i Krzysztof na pewno o tym wie, tylko myślę, że (tak samo jak ja) jest zmęczony tym, jak wszelkiego rodzaju psycholodzy i "eksperci" z tym walczą. Walczą mianowicie tak, że gdy wspomną COKOLWIEK dobrego o grach, od razu dodają przecinek i zaczynają ewangelizować, by przypadkiem nie popaść w "uzależnienie". Takie zjawisko istniało 10 lat temu i istnieje i dzisiaj (mam wrażenie, że w przeciwieństwie do powoli przechodzącej_ogólnospołecznej_ niechęci i pogardy dla gier wideo), a taka forma ochrony ludzi przed popadnięciem w uzależnienie jest szkodliwa i absurdalna i trzeba z nią stanowczo i dobitnie walczyć.
To raz. Dwa, tu chodzi o precyzję właśnie.
Gdyby mówić o konkretnych uzależniających mechanikach, do tego samego woreczka wpadłyby lootboxy, gry gacha, klasyczny tabletop hazardowy, fejsbuk i tiktok. Komuś jednak bardzo zależało na tym, żeby głęboko pogrzebać faktyczne czynniki uzależniające i znaleźć kozła ofiarnego. Skutkiem czego mamy bezprecedensową sytuację, w której jedno medium (C A Ł E) jest ostygmatyzowane (podczas gdy jeśli jakieś medium na to zasłużyło, to telewizja). I to jest sytuacja antynaukowa
Okej teraz bardziej rozumiem twoje zdanie Krzysztofie. Nie pomyślałem w tym kontekście tak, jak ty, o medium jakie są gry tylko skupiłem się na graniu jako zachowaniu potencjalnie uzależnijącym. Bo właśnie zachowanie jest źródłem tego zaburzenia a nie gra jako taka. Nie wydaje mi się żeby odpowiednie było stworzenie jednej kategorii dla wszystkich uzależnień behawioralnych, czy też uzależnień od mechanik hazardowych. Kryteria diagnostyczne w takim wypadku mogłyby być całkowicie nie dostosowane do potrzeb pacjentów. Analogicznie można by powiedzieć że uzależnienie od alkoholu, opioidów, nikotyny, kofeiny czy MDMA. Natomiast jak najbardziej się zgadzam, że icd-11 jest niedopracowane i zastanawiające jest to że tylko granie pojawiło się jako nowa kategoria. Mam Nadzije, że icd zostanie uzupełnione o koleje uzależnienia behawioralne.
Nie znam SC2 ale w szachach jest cos takiego jak liczba Shannona...niemniej super sie sluchalo!
Ten sam Arcymagos ta sama Wieża a jednak nieco inaczej. Naszczęście Krzysztof zawsze pozostaje Krzysztofem. Dobrze się słuchało.
Co do kseno języków to podobnie oddaną społeczność jak mowa Elfów ma język Klingonów ze Star Trek. Ludzie mówią w tym języku a nawet tłumaczą dzieła kultury na tenże. Powstał między innymi Hamlet. Pozdrawiam jamniczo i serdecznie.
Jedna z najfajniejszych rozmów w PRZEtłumaczach, dzięki!
bardzo dobry odcinek, liczę na pojawienie się Krzysztofa Maja jako gościa raz jeszcze
Krzysztof nie w koszuli, ani białej bluzie. Tylko tutaj. Exclusive.
Doceniajcie Polskie kreatywne tytuly 🎉🎉 Krzysztofa zwlaszcza 🎉 bez ironii :)
1:02:42 kłamie, wszystko sprowadza się do jamników, prędzej czy później
Ciiiiiii
@@KrzysztofMMaj iiiiiiiii - dodam trochę i żeby osiągnąć długość jamniczą
Małe sprostowanie - Skyrim to jedna z prowincji na kontynencie Tamriel położonym na planecie Nirn.
Ostatnio zostałem zmuszony przez złośliwość przegladarki do użycia innej. Wszedłem na yt kliknałem "główna" i klops pusto. YT mnie prosi zebym coś wyszukał a wtedy mi zaproponuje inne filmy... po chwili namyslu zamknąłem kartę. Nic nie zobaczyłem, gdyby mi cokolwiek pokazał pewnie zacząłbym skrolować a tak poszedlem sobie. Ciekawe czy tak mialo byc czy to bug ze nic nie pokał.
Krzysztof bez koszulki, co się dzieje?
Małe sprostowanie. Redzi nie zrobili mapy świata dopiero na potrzeby Zabójców królów, bo zrobili ją już przy pierwszym Wiedźminie i dodawali do pudełek z grą.
Mapa do W1 copyright by Karol Kowalczyk :)
Czekaj, na pewno? Była w kolekcjonerskiej do jedynki?
@@KrzysztofMMaj W podstawowej premierowej nawet. Mapa Wyzimy i okolic na jednej stronie, mapa Królestw Północy na drugiej.
Mapa była już przy Wiedźminie pierwszym.
Nie ma zielonych gwiazd. Ten "kolorek" istnieje wyłącznie w naszym mózgu.
Jakby nie patrzeć to każdy kolorek istnieje wyłącznie w mózgu 🤔
Chyba jedyny człowiek, który w kwestii słowotoku jest w stanie przebić redaktora Terlikowskiego... ;)
Polecam Miłosza Brzezińskiego