Nie sądzę żeby te małe zagłębienia miały wpływ na ten konkretny pancerz. Moim zdaniem - nie miały. Armia Czerwona nie potrzebowała gładkiej płyty, ale potrzebowała czołgu na froncie.
To wina Stalina, że nie chciał przyjąć do świadomości o ataku Niemiec na nich i ociągał się z produkcją ciężkiego sprzętu a potem niestety jakość wykonania cierpiała na tym.
@@Epij_ Wiesz cieżko mówić o etyce pracy w fabryce jeżeli kobiety dzieci i starcy budują czołgi pośrodku niczego pod gołym niebem bo hali jeszcze nie postawili nie raz i tak wygladała produkcja. Ale czolgi działa karabiny samoloty na front szły.
@@filipmisko9363no nie zawsze docierały przez to na front bo w jednym dziale przeciw czołgowym dosyć często psuła się skrzynia biegów przez jakość wykonania
Rownie dobrze moga byc do odpryski od kul karabinowych. Ktos zapyta "Ale dlaczego ktos mialby strzelac z karabinu do czolgu?" Otoz piechota bardzo czesto uzywala czolgow jako ruchomej tarczy a poniewaz zycie to nie gra komputerowa to nikt nie strzelal wtedy z taka dokladnoscia. O ile maszyna jest odmalowana to stawialbym wlasnie na to
@trueblindman647 czy Amerykanie to są idioci. Ponieważ oni też tak robili, Niemcy zresztą też. Wbrew temu co można zobaczyć w WoT, podstawowym przeciwnikiem czołgu nie był inny czołg, ale głównie piechota, karabiny maszynowe i lekkie działa.
Też tak pomyślałem od razu zwłaszcza że jedna strona jest taka jakby przyjęła ostrzał a po drugiej stronie żołnierze się chowali dlatego tam płyta jest nienaruszona🎉
Nie pokazywałeś spawów 😂 odlewane na szybko, walcowane w pośpiechu, spawane z rozpędu. Dzięki temu pokonali Niemców, którzy wszystko robili na tip top.
@@hunt3r2132 teraz mnie rozśmieszyłeś😂 nie żartuj sobie , ameryczka tylko wpadła do europy wschodniej na koniec wojny , zgarnęli najlepsze fanty i sobie pojechali ,i tylko dzięki temu wybili się po wojnie , ale niezaradności nie oszukasz i ostatecznie są bankrutem od kilku lat zobacz ile Rosjan w walkach poległo i w jakich potężnych bitwach brali udział , a w jakich ameryczka , Rosjan więcej zginęło pod Leningradem niż w całej wojnie aliantów ....
Kiedyś pancerniak weteran mówił że to na froncie wschodnim przeżywało średnio 2 tygodnie i szło na części a z tych co przeżyli składano nową załogę i do boju na kolejnym czołgu więc tym się nikt nie przejmował to miało wjechać na wagon i wytrzymać kilka dni na froncie
Amerykanie robili długie badania, miedzy innymi w czasie wojny koreańskiej. Wyszło im, że 90% strat w ludziach to piwrwsze 2 tygodnie na froncie. Jak to się przeżyje to już człowiek miał duzo wieksze szanse na przeżycie
@@jarekwostek5851 Dokładnie tak. Jak doświadczy człowiek niebezpieczeństw i zobaczy jak inna jest walka od tego co jest na poligonie to się przestawia. Ciekawe jest, ze po tych badaniach amerykanie zrobili najwieksze na swiecie oposite force do szkoleń i nie było przypadku gdzie ktoś pokonał ich na szkolenii za pierwszym razem.
@@paweostrzelkowski5805 kiedyś patrzyłem na program o szkoleniu jednostek specjalnych gdzie używali specjalnie stworzonej broni ASG gdzie były realne odwzoronia pola walki od tradycyjnej broni po fugasy
Zesrali się kurwa w gacie a nie zmiażdżyli niemcow XD samodzielnie nie zdziałali by nic Niemcy walczyły na froncie włoskim, w Afryce i od czerwca 44 na froncie zachodnim Dodatkowo cały czas zmagali się z nalotami strategicznymi Brytyjczyków i Amerykanów + brakowało im ropy bo byli odcięci gospodarczo Na deser nie zapominaj ile amerykanie wysłali sprzętu ruskim zeby ci wogole mogli się podnieść po barbarossie W wojnie tylko niemcy kontra tylko rosja Ruscy zostali by zmieleni i wysrani przez Wehrmacht
@@sqbunny6966 amerykanie szli w ilość, rosjanie szli w ilość, przy okazji oboje szli w jakość - z fabryk obu krajów nie wyszedł czołg który miał defekt przedniej płyty, działa, mocowania i przodu wieży, silnika. Ale domorośli znawcy historii i militariów pierdolą jak ty pierdolą głupoty bo po co faktycznie coś wiedzieć. Lepiej łgać jak pies bo akurat ta wersja historii odpowiada twoim poglądom
Gdyby autor filmu był doradcą stalina, doradzałby by mu jak ważna jest estetyka jeśli chodzi o sprzęt pancerny i w nagrodę by miał wczasy na dalekim wschodzie albo od razu w ramach unania zasług przeszedłby w stan spoczynku, wiecznego
Tylko wiesz że nie o wygląd tu chodzi a parametry pancerza, jeżeli to faktycznie defekt fabryczny a nie jakieś ostrzelanie czy coś takiego, to taka płłyta jest strasznie osłabiona, do tego stopnia że gdyby inny czołg strzelił do niej to jest spora szansa że by pękła, albo co gorsza pocisk , który nie powinien tej płyty przebić, by ją przebił
BATIUSZKA NA PEWNO BY PYKAŁ FAJKĘ, UŚMIECHAŁ SIĘ..A NA KONIEC BY SKAZAŁ "SPOSIBA MALCZIK", A JAKBY SOBIE POSZEDŁ TO BY POWIEDZIAŁ " WOT DURAK - U NAS MNOGO TAKICH"
duża część tych wozów po wojnie służyła jako cele ćwiczebne na co mogą wskazywać te wytopienia na pancerzu.... Wyciąga pan zbyt pochopne wnioski ;) Jako ciekawostkę dodam że o ile niemieckie pancerze z ostatnich lat produkcji wojennej były marnej jakości z powodu niedoborów metali uszlachetniających stal o tyle radzieckie tego problemu nie miały.
Masz rację . Amerykanie którzy testowali T34 uznali że ma pancerz bardzo dobrej jakości. Natomiast układ przeniesienia napędu bardzo słaby. Był kiedyś artykuł o tym w Technice Wojskowej
Przemądrzały autor nie uwzględnił, że te czołgi były w większości budowane przez kobiety, które spawały po 15-minutowym przeszkoleniu, żywiły się wodnistą zupą, a spały na halach fabrycznych.
Nie chcę być "feminofobem" ale w fabrykach pracowała inteligencja jaką dało się wywieźć i całe wsie zesłańców. Kobiety w ZSRR akceptujące system były brane w ostatniej kolejności chyba ,że były to kobiety pochodzące z inteligencji to były uznawane jak cała inteligencja jako wróg systemu
Co ty kurwa pierdolisz. Jeśli zbadasz sobie odpowiednimi przyrządami jakość stali i spawów w tych czołgach, to nagle okazuje się, że to co jest potrzebne - lufa, zamek działa, pierścień i przód wieży, przednia płyta, elementy zawieszenia, silniki - wszystko jest zrobione perfekcyjnie i nie ma defektów. Dlaczego? Bo te elementy mają znaczenie. Oni dokładnie wiedzieli, że tył bocznej płyty pancerza nie ma absolutnie znaczenia tak jak wiele elementów więc kładli na to lachę. To jak przedstawia to autor to manipulacja i zwykłe okłamywanie ludzi. Mija się to z historią i rzeczywistością.
Typowe oderwanie. Mam kawał: oderwana grupę lgbt wycieczkowiczow z USA odwiedaa auschwit, wychodA smutni u pełni zwiatpienia i nie zrozumienia dlaczego wiezniowie nie walczyli o swoje prawa oraz przedewszystkim dlaczego nie wytoczyli im procesu sadowego😅 To tyle...
porównując to do wyrobu niemieckiego, amerykańskiego czy brytyjskiego, to jest tandetna robota, te małe upustki nie mają dużego wpływu ale pokazują większe problemy, felern spawy kiepski nity czy kiepskie tolerancje
Nie wiem co za różnica taka rosyjska trumna czy hameryksnski abrams. Ludzie muszą zrozumieć że zabijają się na rozkaz cwaniaków którzy piją szampany i ustalają interesy.
Nie macie racji tak jak ten pajac co o tym opowiada. To są po prostu ślady po intensywnym ostrzale z broni maszynowej i karabinowej. Oczywiście nie uważam że jakiś żołnierz uważał że zniszczy czołg z karabinu. Po prostu z drugiej strony czołgu ukrywali się żołnierze a czołg był osłoną więc strzelano. Albo stał gdzieś porzucony na linii ognia broni strzeleckiej, ewentualnie odłamki z broni artyleryjskiej powodują podobne wgniecenia.
Chłop ocenia stan stali na pojeździe, który ma prawie 80 lat i przeszedł cały front, więc ostrzał z artylerii, km-ów i uj wie czego. To jest chyba jakiś wyższy stan odklejenia XD
Jak to Stalin powiedział .... Ilość sama w sobie jest jakością 😅😅😅 Silnik w T-34 wytrzymywał 100 motogodzin ale konstruktorzy byli zadowoleni z winiku z tego powodu że w warunkach frontowych załoga średnio wyciągała 66 motogodzin 😢
@@viadro4618 jak się utrzymują jak się cofają, tak jak poprzednio pisałem robotę jednak w przypadku Rosjan robi ilość, zresztą podobnież było podczas II wś
Przegraną zawdzięczają głównie Amerykanom i Brytyjczykom. Sowiecki mieli jakiś tam wkład, ale bez wsparcia Amerykanów musieliby biegać na bosaka, a pociski artyleryjskie dowozić taczkami.
Według Wikipedii średnio okres życia w 1942 wynosił 66km. Sowieci szli na ilość a nie jakość więc takie defekty czy przeżywalność załogi nie miały znaczenia. Pozdro.
@@travler5984 ależ proszę bardzo, oto przykład faszystowska propaganda w Niemczech w latach 39-45 wpajala pojęcie Wunderwaffe Większość broni była niepotrzebnie precyzyjnie dopracowana a czasami wręcz przekombinowana. Budowa jednego Tygrysa pochłaniała aż 300 tys. roboczogodzin, czyli w tym samym czasie można było wyprodukować 81 radzieckich czołgów!
@@hirun643 można ale możesz sobie poszukać sam ruski trollu. Za podpowiedź ma ci wystarczyć patron huty w nowej hucie. Tylko nie Lenin. Polak po leninie. Jeśli jesteś polskojęzyczny to sobię powinieneś poradzić.
W bazie wojskowej w Borden w Ontario znajduje się muzeum sprzętu wojskowego. Można tam zobaczyć amerykańskie Shermany i kanadyjskie Ramy, których pancerze wyglądają jak wyciosane siekierą. Nie ma więc co kpić kolego, to był standard. Pancerz ma chronić załogę, a nie ładnie wyglądać.
@@berson1855 właśnie mi też to przyszło do głowy, że przecież te pojazdy były pod ogniem wroga i to normalne, że zostają podobne ślady na kadłubie. Pozdrawiam serdecznie.
@@berson1855 nic z tych rzeczy to efekt kiedy coś się "przyklei" do walca to robi powtarzalne ślady Jaki kaliber zostawia takie ślady w pancerzu bez pęknięć czy kraterów?
Etam to miało załamywać fale dźwiękowe z niemieckich sonarów na Bałtyku a dodatkowo mylić naprowadzanie laserowe podczas naprowadzania pocisku na cel... Na dowód tego że działało to mamy to że wygrali.
A jakie to miało znaczenie, na jednego Tygrysa czy Pantherę, nawiasem mówiąc oba czołgi miały swoje problemy, Rosjanie produkowali 10 swoich. Czołg rosyjski na froncie żył krótko. Zwykle nie zdążył się zestarzeć.
Zainteresuj się, w jakich warunkach czołgi np. w Stalingradzie były produkowane. W pewnym momencie wojny linia działań bojowych zbliżyła się do fabryki na 200m. Poza tym - walcowanie blach w celu podniesienia ich wytrzymałości to była nowatorska technologia i ZSRR był pierwszym krajem, który zastosował tą technikę w produkcji broni pancernej. Mogli się poddać a mogli produkować niedoskonałe czołgi Wybrali to drugie, co i nas ocaliło, wbrew temu, co obecnie nam się wkłada do głowy. Głęboki pokłon należy się ludziom tamtych czasów, że w takich warunkach produkowali nie prosty jak na tamte czasy sprzęt. Także takie pierdololo nie jest szczególnie na miejscu.
Akurat w przypadku sovietów myśl techniczna polegała na tym że byle Ivan z jakiegoś zadupia bez turbo specjalistycznego sprzętu, tylko prostych narzędzi jak spawarka czy młotek mógł skleić w swojej szopie taki czołg. Dlatego jak się czasem patrzy na spawy na t-34 to sam nie wiesz czy zaraz nie puszczą. W ZSRR sztuką nie była budowa czołgu, tylko budowa jego w jak najtańszy, najprostszy i najszybszy sposób
@@janiktinny Najlepszym dowodem jest fakt, że możesz pisać takie głupie komentarze. Twoi przodkowie nie wylecieli przez komin, co Rzesza miała zaplanowane dla wszystkich Polaków bez wyjątku. Chyba, że dziadek był w SS. To jest możliwe.
😂 żywotność załogi liczyła się w kilometrach - jakość była kwestia drugorzędną czy nawet trzeciorzędną liczyła się ilość i to że na miejsce jednego zniszczonego wozu bojowego byli wystawić dwa lub trzy - "naroda u nich zawsze było mnogo" więc załogami się nie przejmowali.
He, he, te dwie strony mogą pochodzić nawet z jednego kęsa. Na dole kęsa jest dobra jakość a na górze kęsa zawalcowane zostały zendry, żużel. Czy myślicie sobie, że dotrzymywano zasad i odcinano górę kęsa? Kto pozwoliłby na takie marnotrawstwo.
wiem ze T34 to nie ISU ale "Średni przebieg międzyremontowy T-34 podczas wojny nie przekraczał 200 km. Uważano to za wystarczające, gdyż średni czas życia czołgu na froncie był znacząco krótszy. Na przykład w 1942 wynosił zaledwie 66 km" wiec kto by sie przejmowal jaloscia stali...
Jeden z niemieckich dowódców powiedzial ze niemieckie czolgi wyglądają tak jakby projektowal je zegarmistrz a nie ma wiekszej obelgi dla czolgu niż to stwierdzenie
@@kotki-sd3wj Tak. Zgadzam się. Oglądałem taki dokument gdzie przeliczano czas składania różnej broni w Niemieckich fabrykach. Niemcy poświęcali dużo czasu na dokładność i precyzję. Zachowały się zresztą dokumentację na ten temat z tych fabryk. To miało wpływ na wojnę chodź tylko w jakimś stopniu.
Statystycznie przeżywalność czołgu i załogi na polu walki to były 2 tygodnie. I trzeba było szybko uzupełnić straty, na wojnie liczyła się ilość a nie jakość. Niemcy poszli na jakość czołg produkowano długo i to był jeden z czynników dlaczego przegrali!
T-34 wyprodukowano chyba jakieś 20 tys. sztuk. Walce i same odlewy do walcowania mogły być złej jakości. Blacha w tamtych czasach podlegała naturalnemu sezonowaniu, tzn leżała na powietrzu a jej defekty na powierzchni same odpadały na wskutek korozji i wietrzenia.
Amerykanie wyprodukowali coś koło 50 tysięcy Shermana i jakością biły na łeb wszystko,co ruskie były w stanie zrobić. Nawet w snach nie widzieli takiej jakości produkcji.
@@czerwonykossta 57 tysięcy,o siedem tysięcy więcej niż Shermana i co z tego, skoro połowa psuła się za bramą fabryki,a większość została zniszczona przez Niemców,którzy nie mieli nawet połowy WSZYSTKICH swoich czołgów w stosunku do produkcji jednego tylko T-34? W Normandii, Alianci stracili 1700 czołgów, Niemcy 1500. Ruskie jednostki gwardyjskie używały Shermana,bo był lepszy, ergonomiczny,trwalszy. W Korei włączyły przeciw sobie jedne i drugie. Amerykanie stracili wówczas 34 czołgi,komuchy 97. Teciak to była dosłownie trumna samobieżna. Eksploatacja była koszmarem,jakość wykonania była beznadziejna, bezpośrednie trafienie ZAWSZE kończyło się śmiercią całej załogi,co nie zawsze się zdarzało w Shermanach. Dodatkowo,teciak był niezdatny do modernizacji,a Sherman jak najbardziej i w jednostkach liniowych,z działem 105 mm. był używany do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku,a w paru krajach,nadal znajduje się w rezerwie mobilizacyjnej dla jednostek drugiego rzutu. Odpuść sobie bolszewicką propagandę. Używaj mózgu.
Twój film pokazuje jaką doskonałą stał węglowa mieli Rosjanie że po 83 latach działania warunków atmosferycznych stal jest w tak dobrej kondycji... W porównaniu do stali jaka jest dzisiaj. Ty tego nie zrozumiesz. Ale osoby które zajmują się ślusarstwem wiedzą jaka przepaść w stali za komuny a teraz. Np auta gniły 20l teraz gniją 5l. Jak kiedyś produkowali podkład czerwony i zabezpieczał po 50l i nie idzie go zeszlifować a teraz. Teraz stal to kpina, stał węglowa i nierdzewna czy miedź...
Fajnie się przypierdzielać siedząc w wygodnym fotelu w miłym biurze. W warunkach wojennych, pod ostrzałem Niemców ważne było wytworzenie odpowiedniej liczby czołgów - a niewielkie wżery nie mają większego znaczenia.
Pracowalem w Polsce w fabryce ktora skladala mosty napedowe do John Dirow. Odlewy przychodzily z Chin. Na 75szt tylko 2 spelnialy wymogi grubosci odlewu przed obrobka. Niektore mialy grubosc odlewy jak po obrobce. Wszystko zaakceptowal dzial jakosci wiec komunistyczny pazdzierz obowiazuje do dzis.
Bo Chińczycy robią taki szajs na zamówienie Zachodu, który chce mieć tanio. A jak coś jest tanie, to nie może być dobrej jakości. Jak chcą, to robią bardzo dobre rzeczy, tylko że nie za grosze.
Jest taki stary dowcip - Niemiec pod Stalingradem nie wysr*ł się w polu, musiał mieć latrynę, w końcu zamarzł w kibelku. Ruski narobił w polu, latrynę porąbał i zaparzył sobie na ognisku z kibelka herbatę, było mu ciepło. Tak samo z czołgami - Niemcy mieli piękne, gładkie, ale mało. Ruski klepał krzywe, brzydkie, ale dużo. Efekt znamy.
Miało by to znaczenie iż konstrukcja blachy zostaje naruszona, na filmie widać że są pęknięcia. O ile faktycznie jest to po walcowaniu a nie jakimś innym ostrzale, można powiedzieć że fabryka wypuszczała czołg, czy w tym przypadku samobieżne działo, którego pancerz miał możliwość nie zatrzymania pocisku, który normalnie powinien. Dlaczego? jak wspomniałem osłabiona struktura powoduje że pancerz przy trafieniu ma większe predyspozycje do pękania, a co za tym idzie do bycia spenetrowanym
To nie szło na pokaz mody, tylko miało zdawać egzamin na polu walki. A czy to istotne czy było gładkie czy też nie...?! Ważne, że było. W myśl zasady"Gniotsa nie łamiotsa i w pierjod!!! Uuurrreaaaa!!!
Jak się na prasie źle zgięło i krzywo kadłub pospawali, to krzywulec jechał na front. Tam się liczyła ilość. Taka płyta ma losowe parametry. Naprężenia w miejscu napraw i defektów są kompletnie nie uwzględniane. Przy trafieniu może się zachować kompletnie nieprzewidywalnie. Najbardziej prawdopodobnie dojdzie do spallingu. Szkopy większość strat w siłach pancernych mieli w ten sposób zadane.
To świadczy o ilości żużla w stali. Podejrzewam, że ten żużel jest też w środku uwięziony w otoczce stalowej. To oczywiście wpływa na wytrzymałość pancerza. Ale kto by się przejmował załogą?
Nooo ... I dobrze powiedziałeś ! To miało działać na polu walki a nie ... wyglądać ! I zanim się rozleci to ... Nas już nie będzie ... Tak tak ... I trudno uwierzyć że to było walcowane w ten sposób ale nieważne ... ważne że działa 😅🤣😂
Dziury w pancerzu nie wygrywają wojen . Za to jeżdżący strzelający czołg tak. Wolałbym mieć 10000 czołgów z takimi płytami niż 1000 bez... I spuszczać się nad jakością ;)
To ciekawe co mówisz, bo z kart historycznych mniej więcej wynika że 1000 jakościowych czołgów było równe 10000 ilościowych, co innego 50000 to wtedy tak
Wg najnowszych badan areodynamiki taka struktura pilki golfowej poprawia osiągi o 20 procent. ;) więc wszystko ok. Bardziej ta plaska to robiona przez praktykantów
Zupełnie jak chińskie motocykle pod markami "Junak", "Romet", "Barton". Tu chodzi też tylko o ilość bo chińscy projektanci/inżynierowie zakładają małe przebiegi tych pojazdów. A gdy ktoś lata dużo np tak jak ja to po 16-17 tyś km to w Junaku Racerze zużywa się zębatka na wale korbowym aż cały łańcuszek rozrządu skacze po wale bo nie ma punktu zaczepienia, a ten z kolei rozwala gniazda zaworowe w głowicy i cały silnik jest do remontu (rozpołowienie silnika + koszt wału i głowicy oraz nowych uszczelek i koszt robocizny). Także, w fabrykach chińskich marek motocykli też uważają że duża ilość powinna przełożyć się na jakość, a tak nie jest i po roku wszystko rdzewieje (elementy zewnętrzne wykonane z pseudo stali)
Pleciesz głupoty. Junak Romet Barton Keeway to dziadostwa które były sprowadzane przez importerów nie samych Chińczyków. Gdyby importer zwrócił uwagę na jakość to by cena go zniszczyła cena która osiągnęła by cenę obecną
Z czego co mi wiadomo to isu był produkowany już od 43 roku, jeśli ten konkretny z tego roku pochodzi, to dobrze walcowana płyta była raczej ostatnim problemem. Warto zaznaczyć również że wtedy sowieci robili czołgi ze wszystkiego co nie ma nic wspólnego ze stalą pancerną. Czołg miał być po prostu na froncie
To co pokazujesz to bardzo ładnie odpalony palnikiem wspornik prawdopodobnie uszkodzony i nowy przyspawany obok. Natomiast wgłębienia to uszkodzenia mechaniczne może nawet płyta z uszkodzonego egzemplarza tzw przeszczep dzioby po odłamkach
Mi się wydaje że ten czołg był używany i są to w większości obrażenia z frontu. Jestem rzemieślnikiem i z doświadczenia wiem że kiedyś to się robiło tak aby działało, spełniało swoją rolę i służyło jak najdłużej. Teraz mamy czasy że ma wyglądać a działać jak najkrócej.
Pancerz na prawej burcie wyglada jakby dostał odłamkami od pocisku. Po tej stronie widać też dużo spawów co sugeruje że błotnik i uchwyty pod zbiorniki paliwa byly wymieniane.
Panowie te płyty nie wyglądają na walcowane a odlewanie jak z żeliwa. To co na filmie pokazano to najprawdopodobniej imperfekcje wynikające z technologii produkcji.
Gościu, który był odpowiedzialny za podrzucanie mokrych rózg brzozowych na pierwszy przepust przez walce musiał przysypiać i tym samym zendra się nie odbiła tylko została i tak to wygląda. Dziś już nie ma tego problemu bo są wodne zbijacze zgorzeliny.
Jeśli przeciętny przebieg jaki pokonywał ruski czołg zanim wyleciał w powietrze to kilkadziesiąt kilometrów, to nie miało znaczenia czy jest piękny :-D Średnio T34 pozostawał w boju 66 godzin, a potem płonął z załogą. Jak miał więcej szczęścia i mądrą załogę to i tak po 100 godzinach silnik wymagał remontu. Żeby było ciekawiej to ponieważ wentylator usuwający gazy z wnętrza był za mało wydajny, to stwierdzono, że skoro nie daje rady to po co montować go w ogóle. A w późniejszej fazie wojny czołgi niejednokrotnie jechały na front niepomalowane, bo szkoda czasu.
Robione w pośpiechu 24 na dobę dzięki temu istnieje Polska. Poza tym wiele z tych defektów to wżery i różne ślady przeszłości. To nie sprzęt na pokaz lecz do walki
Tak tak akurat wtedy nie potrzebowali desperacko tysięcy ciężkich maszyn dziennie żeby przeżyć tylko pięknych odpicowanych na glanc konstrukcji rodem z włoskiej motoryzacji, żeby sobie Hans z Gunterem stanęli i zrobili sobie fotkę na instagrama przy nich
Nie sądzę żeby te małe zagłębienia miały wpływ na ten konkretny pancerz. Moim zdaniem - nie miały.
Armia Czerwona nie potrzebowała gładkiej płyty, ale potrzebowała czołgu na froncie.
To świadczy o całej etyce pracy w ruskich fabrykach
To wina Stalina, że nie chciał przyjąć do świadomości o ataku Niemiec na nich i ociągał się z produkcją ciężkiego sprzętu a potem niestety jakość wykonania cierpiała na tym.
@@Epij_ Wiesz cieżko mówić o etyce pracy w fabryce jeżeli kobiety dzieci i starcy budują czołgi pośrodku niczego pod gołym niebem bo hali jeszcze nie postawili nie raz i tak wygladała produkcja. Ale czolgi działa karabiny samoloty na front szły.
@@filipmisko9363no nie zawsze docierały przez to na front bo w jednym dziale przeciw czołgowym dosyć często psuła się skrzynia biegów przez jakość wykonania
Oczywiście że miało wpływ na wytrzymałość.
Rownie dobrze moga byc do odpryski od kul karabinowych. Ktos zapyta "Ale dlaczego ktos mialby strzelac z karabinu do czolgu?" Otoz piechota bardzo czesto uzywala czolgow jako ruchomej tarczy a poniewaz zycie to nie gra komputerowa to nikt nie strzelal wtedy z taka dokladnoscia. O ile maszyna jest odmalowana to stawialbym wlasnie na to
Bardzo mądra uwaga❤
Nie polecam używać ruchomej metalowej skrzynki która jest zwykle w centrum atencji jako osłony.
@trueblindman647 czy Amerykanie to są idioci. Ponieważ oni też tak robili, Niemcy zresztą też.
Wbrew temu co można zobaczyć w WoT, podstawowym przeciwnikiem czołgu nie był inny czołg, ale głównie piechota, karabiny maszynowe i lekkie działa.
Też tak pomyślałem od razu zwłaszcza że jedna strona jest taka jakby przyjęła ostrzał a po drugiej stronie żołnierze się chowali dlatego tam płyta jest nienaruszona🎉
To nie była kontrola jakości, tylko obecności. Czołg stoi? No stoi, czyli jest-wszystko ok, na front :D
Wtedy najlepszymi czołgami świata były Polskie Czołgi.
@@w.k.5974 Polskie co? Te śmieszne, kupione tankietki chyba :/
@@mojkana9075 Bulanda była anglicką kolonią wtedy i teraz, dziadostwo się powtarza. Jakby nie ZSRR to byśmy byli mydłem dla niemców.
Dobry czołg to taki który jest 😂😂😂
Ale czasami jakość wykonania była tak zła że czołg od razu szedł do przetopienia
To nie miało wyglądać.
To miało n.pierdalać !
To mi sie mem przypomnial bodajże z jakimś ruskim działem. Zapytasz się jak to skręcało? To nie skręcało to jechało prosto na Berlin. 😅
to nie ja to chorąży
@Misty76
Dokładnie
Nie pokazywałeś spawów 😂 odlewane na szybko, walcowane w pośpiechu, spawane z rozpędu. Dzięki temu pokonali Niemców, którzy wszystko robili na tip top.
USA pomagało ruskim gdyby nie to ruskie by padły
@@hunt3r2132 teraz mnie rozśmieszyłeś😂 nie żartuj sobie , ameryczka tylko wpadła do europy wschodniej na koniec wojny , zgarnęli najlepsze fanty i sobie pojechali ,i tylko dzięki temu wybili się po wojnie , ale niezaradności nie oszukasz i ostatecznie są bankrutem od kilku lat zobacz ile Rosjan w walkach poległo i w jakich potężnych bitwach brali udział , a w jakich ameryczka , Rosjan więcej zginęło pod Leningradem niż w całej wojnie aliantów ....
@@nacpanyzelkam nie uczyli cię na historii ile sprzętu USA wysłało do ruskich?
@@hunt3r2132 a uczyli ciebie że nie ma nic za darmo ?? Tym bardziej od ameryczki ??
@@hunt3r2132 gdyby nie Niemcy to nawet w kosmos by ten tępy naród amerykański nie poleciał .
Kiedyś pancerniak weteran mówił że to na froncie wschodnim przeżywało średnio 2 tygodnie i szło na części a z tych co przeżyli składano nową załogę i do boju na kolejnym czołgu więc tym się nikt nie przejmował to miało wjechać na wagon i wytrzymać kilka dni na froncie
Amerykanie robili długie badania, miedzy innymi w czasie wojny koreańskiej. Wyszło im, że 90% strat w ludziach to piwrwsze 2 tygodnie na froncie. Jak to się przeżyje to już człowiek miał duzo wieksze szanse na przeżycie
@@paweostrzelkowski5805 być może później pojawia się coś co programuje zachowanie człowieka wobec zagrożenia, pierwsze dni dopiero uczą pokory
@@jarekwostek5851 Dokładnie tak. Jak doświadczy człowiek niebezpieczeństw i zobaczy jak inna jest walka od tego co jest na poligonie to się przestawia.
Ciekawe jest, ze po tych badaniach amerykanie zrobili najwieksze na swiecie oposite force do szkoleń i nie było przypadku gdzie ktoś pokonał ich na szkolenii za pierwszym razem.
@@paweostrzelkowski5805 kiedyś patrzyłem na program o szkoleniu jednostek specjalnych gdzie używali specjalnie stworzonej broni ASG gdzie były realne odwzoronia pola walki od tradycyjnej broni po fugasy
Na yt jest film las hurtgen dokładnie to pokazuje
Nie liczyła się jakość ale ilość. Ta koncepcja okazała się słuszna . Zmiażdżyli Niemców ilością. Nikt nie spodziewał się że mają być wieczne .
Zesrali się kurwa w gacie a nie zmiażdżyli niemcow XD samodzielnie nie zdziałali by nic
Niemcy walczyły na froncie włoskim, w Afryce i od czerwca 44 na froncie zachodnim
Dodatkowo cały czas zmagali się z nalotami strategicznymi Brytyjczyków i Amerykanów + brakowało im ropy bo byli odcięci gospodarczo
Na deser nie zapominaj ile amerykanie wysłali sprzętu ruskim zeby ci wogole mogli się podnieść po barbarossie
W wojnie tylko niemcy kontra tylko rosja Ruscy zostali by zmieleni i wysrani przez Wehrmacht
Amerykańskie wojsko szło w jakość. Niemcy w wielkość, to ich zgubiło
@@sqbunny6966 kto ci to powiedział ? XD
@@sqbunny6966 amerykanie szli w ilość, rosjanie szli w ilość, przy okazji oboje szli w jakość - z fabryk obu krajów nie wyszedł czołg który miał defekt przedniej płyty, działa, mocowania i przodu wieży, silnika. Ale domorośli znawcy historii i militariów pierdolą jak ty pierdolą głupoty bo po co faktycznie coś wiedzieć. Lepiej łgać jak pies bo akurat ta wersja historii odpowiada twoim poglądom
@@bazylych2738 jego młodszy brat
Gdyby autor filmu był doradcą stalina, doradzałby by mu jak ważna jest estetyka jeśli chodzi o sprzęt pancerny i w nagrodę by miał wczasy na dalekim wschodzie albo od razu w ramach unania zasług przeszedłby w stan spoczynku, wiecznego
Tylko wiesz że nie o wygląd tu chodzi a parametry pancerza, jeżeli to faktycznie defekt fabryczny a nie jakieś ostrzelanie czy coś takiego, to taka płłyta jest strasznie osłabiona, do tego stopnia że gdyby inny czołg strzelił do niej to jest spora szansa że by pękła, albo co gorsza pocisk , który nie powinien tej płyty przebić, by ją przebił
BATIUSZKA NA PEWNO BY PYKAŁ FAJKĘ, UŚMIECHAŁ SIĘ..A NA KONIEC BY SKAZAŁ "SPOSIBA MALCZIK", A JAKBY SOBIE POSZEDŁ TO BY POWIEDZIAŁ " WOT DURAK - U NAS MNOGO TAKICH"
@@Jasiuc330jeden rusek w tą czy w tamtą ? Zupełnie bez znaczenia 😋
@@Jasiuc330no ale co z tego? Jedna armata więcej to wciąż jedna armata więcej.
Aż się prosi zeby to zaszpachlować, albo pochromowac.😂
duża część tych wozów po wojnie służyła jako cele ćwiczebne na co mogą wskazywać te wytopienia na pancerzu.... Wyciąga pan zbyt pochopne wnioski ;) Jako ciekawostkę dodam że o ile niemieckie pancerze z ostatnich lat produkcji wojennej były marnej jakości z powodu niedoborów metali uszlachetniających stal o tyle radzieckie tego problemu nie miały.
Faktycznie radzieckie pękały od byle pierdnięcia, bo hartowali je w za wysokiej temperaturze.
Masz rację . Amerykanie którzy testowali T34 uznali że ma pancerz bardzo dobrej jakości. Natomiast układ przeniesienia napędu bardzo słaby. Był kiedyś artykuł o tym w Technice Wojskowej
@@henryksztacheta8543I nie potrafili zmieniać biegów bo młotkiem trzeba było wbijać tak ciężko chodziło 😂
Przemądrzały autor nie uwzględnił, że te czołgi były w większości budowane przez kobiety, które spawały po 15-minutowym przeszkoleniu, żywiły się wodnistą zupą, a spały na halach fabrycznych.
Nie chcę być "feminofobem" ale w fabrykach pracowała inteligencja jaką dało się wywieźć i całe wsie zesłańców. Kobiety w ZSRR akceptujące system były brane w ostatniej kolejności chyba ,że były to kobiety pochodzące z inteligencji to były uznawane jak cała inteligencja jako wróg systemu
@@augustzawadzki5143 Chyba..
Co ty kurwa pierdolisz. Jeśli zbadasz sobie odpowiednimi przyrządami jakość stali i spawów w tych czołgach, to nagle okazuje się, że to co jest potrzebne - lufa, zamek działa, pierścień i przód wieży, przednia płyta, elementy zawieszenia, silniki - wszystko jest zrobione perfekcyjnie i nie ma defektów. Dlaczego? Bo te elementy mają znaczenie. Oni dokładnie wiedzieli, że tył bocznej płyty pancerza nie ma absolutnie znaczenia tak jak wiele elementów więc kładli na to lachę. To jak przedstawia to autor to manipulacja i zwykłe okłamywanie ludzi. Mija się to z historią i rzeczywistością.
Nie było na tym filmie zadnego spawu…
No oczywiście, wszystko to wina kobiet. 🤦🏻♀️
Ciekawe, że to mężczyzna czepia się do wyglądu 😂
Chłop mówi o rzeczach sprzed dziesiątek lat przez pryzmat czasów współczesnych. Klasyk.
Typowe oderwanie. Mam kawał: oderwana grupę lgbt wycieczkowiczow z USA odwiedaa auschwit, wychodA smutni u pełni zwiatpienia i nie zrozumienia dlaczego wiezniowie nie walczyli o swoje prawa oraz przedewszystkim dlaczego nie wytoczyli im procesu sadowego😅
To tyle...
@@Michaelbor911 zakaldam, ze jestes w centrum uwagi na spotkaniach towarzyskich.
@@Internautao nie, moje nie musi być zawsze na górze... 😆
Leczenie kompleksów różnicą zasu
porównując to do wyrobu niemieckiego, amerykańskiego czy brytyjskiego, to jest tandetna robota, te małe upustki nie mają dużego wpływu ale pokazują większe problemy, felern spawy kiepski nity czy kiepskie tolerancje
Nie wiem co za różnica taka rosyjska trumna czy hameryksnski abrams. Ludzie muszą zrozumieć że zabijają się na rozkaz cwaniaków którzy piją szampany i ustalają interesy.
I co mam zrobić z tą niesamowitą wiedzą?
@@michalkrauzowicz5483podnieść do buntu całe społeczeństwo
Masz rację z tym zabijaniem, ale Abrams ma bardzo wysoką przeżywalność załogi więc różnica jest
@@travler5984Tak moze przezyja ale juz nigdy nie beda tacy OK.
@@albinkohls888 Masz na myśli obrażenia fizyczne czy psychiczne, bo nie do końca rozumiem
to prawdopodobnie jest efekt walcowania stali ktora byla pokryta zgorzela, walec wgniatal zgorzel w stal
Masz sto procęt racji
Tu ewidętnie nagrywający nie ma pojęcia
Odnośnie ....
Nie, to zamierzony efekt, by powierzchnia nie była zbyt gładka i nie błyszczała w słońcu - lepszy kamuflaż.
Żartowałem. ;-)
Była by powtarzalność "wzorku"
Przed wejściem na walce rozgrzany do czerwoności kęs stali polewa się wodą i zgorzel odpada. Poprostu mieli problem z wodą
Nie macie racji tak jak ten pajac co o tym opowiada. To są po prostu ślady po intensywnym ostrzale z broni maszynowej i karabinowej. Oczywiście nie uważam że jakiś żołnierz uważał że zniszczy czołg z karabinu. Po prostu z drugiej strony czołgu ukrywali się żołnierze a czołg był osłoną więc strzelano. Albo stał gdzieś porzucony na linii ognia broni strzeleckiej, ewentualnie odłamki z broni artyleryjskiej powodują podobne wgniecenia.
Chłop ocenia stan stali na pojeździe, który ma prawie 80 lat i przeszedł cały front, więc ostrzał z artylerii, km-ów i uj wie czego. To jest chyba jakiś wyższy stan odklejenia XD
Jak to Stalin powiedział ....
Ilość sama w sobie jest jakością 😅😅😅
Silnik w T-34 wytrzymywał 100 motogodzin ale konstruktorzy byli zadowoleni z winiku z tego powodu że w warunkach frontowych załoga średnio wyciągała 66 motogodzin 😢
Ale wojnę wygrali dzięki ilości, podobnież teraz, identyczna polityka, jak na razie się sprawdza.
@@lukaszkepa7722 no nie do końca, technologia zachodu ich pokonuje
@@viadro4618 przecież Ukraina się pomału wycofuję
@@lukaszkepa7722 ale spójrz na to jak długo się utrzymują dzięki znacznie mniejszym siłom ale lepiej rozwiniętej technologii
@@viadro4618 jak się utrzymują jak się cofają, tak jak poprzednio pisałem robotę jednak w przypadku Rosjan robi ilość, zresztą podobnież było podczas II wś
W pewnym momencie Sowieci nie stawiali na wygląd, jakość spawów i walcowania materiału. Dzięki temu przyspieszyli produkcje i pokonali Niemców
Kontrola jakości w czasie wojny niemcom dała przegraną
Tak dokładnie łożyska które miały wytrzymać 2 lata a czołg miał żywotność kilka miesięcy jak dobrze poszło.
@@MarcinArcin łożyska mają termin przydatności?
@@Tomek_Tomek oczywiście, że tak, zależny od obciążeń elementu lozyskowanego
Nie kontrola jakosci a walka z całym "światem"
Przegraną zawdzięczają głównie Amerykanom i Brytyjczykom. Sowiecki mieli jakiś tam wkład, ale bez wsparcia Amerykanów musieliby biegać na bosaka, a pociski artyleryjskie dowozić taczkami.
Według Wikipedii średnio okres życia w 1942 wynosił 66km. Sowieci szli na ilość a nie jakość więc takie defekty czy przeżywalność załogi nie miały znaczenia. Pozdro.
Nikt wtedy nie szedł w jakość
@@travler5984 ależ szedł i na nasze szczęście byli to Naziści
@@swistak1981 Proszę poprzeć swoją tezę argumentami
@@travler5984 ależ proszę bardzo, oto przykład faszystowska propaganda w Niemczech w latach 39-45 wpajala pojęcie Wunderwaffe
Większość broni była niepotrzebnie precyzyjnie dopracowana a czasami wręcz przekombinowana. Budowa jednego Tygrysa pochłaniała aż 300 tys. roboczogodzin, czyli w tym samym czasie można było wyprodukować 81 radzieckich czołgów!
A teraz co jest? To samo, rosja soviecka nic się nie zmieniła.
Dobrze że w Polsce była wtedy super technologia i robili wszystko pod laser, kontrola jakości nie była potrzebna.
W tym czasie polaczki czyścili buty Niemców 😂
@@grek9117 twoja stara nadal to robi ;*
Ruski troll nie masz pojęcia że to polska technologia walcowania była najlepsza na świecie.
@@staszekhaliniok2167 Można prosić o konkretny przykład i ramy czasowe?
@@hirun643 można ale możesz sobie poszukać sam ruski trollu.
Za podpowiedź ma ci wystarczyć patron huty w nowej hucie.
Tylko nie Lenin. Polak po leninie.
Jeśli jesteś polskojęzyczny to sobię powinieneś poradzić.
W bazie wojskowej w Borden w Ontario znajduje się muzeum sprzętu wojskowego. Można tam zobaczyć amerykańskie Shermany i kanadyjskie Ramy, których pancerze wyglądają jak wyciosane siekierą. Nie ma więc co kpić kolego, to był standard. Pancerz ma chronić załogę, a nie ładnie wyglądać.
Nieregularnosc defektów na tak długim odcinku pokazuje że uszkodzenie powstało nie na skutek walcowania
A nie wypalił ktoś serię z takiego np mg42?
@@berson1855 właśnie mi też to przyszło do głowy, że przecież te pojazdy były pod ogniem wroga i to normalne, że zostają podobne ślady na kadłubie. Pozdrawiam serdecznie.
to wygląda jakby ta płyta dostała odłamkami
@@berson1855 nic z tych rzeczy to efekt kiedy coś się "przyklei" do walca to robi powtarzalne ślady
Jaki kaliber zostawia takie ślady w pancerzu bez pęknięć czy kraterów?
@@widziszmnie7785 Może
Etam to miało załamywać fale dźwiękowe z niemieckich sonarów na Bałtyku a dodatkowo mylić naprowadzanie laserowe podczas naprowadzania pocisku na cel...
Na dowód tego że działało to mamy to że wygrali.
A jakie to miało znaczenie, na jednego Tygrysa czy Pantherę, nawiasem mówiąc oba czołgi miały swoje problemy, Rosjanie produkowali 10 swoich. Czołg rosyjski na froncie żył krótko. Zwykle nie zdążył się zestarzeć.
Sowiecki, a nie rosyjski.
@@rsconrado radziecki. Sowiecki to rusycyzm.
@@rsconradojeden uj
@@wielgosznogawica7949 Polacy to rosjanie confirmd
Taki czołg walczył czsem 5 czasem 10 minut. Gładka blacha to strata czasu, wiadomo było że mięso armatnie niedługo pożyje w tej puszce.
To nie miało być ładne, to miało wytrzymać .
I tu pojawia się problem, z wytrzymałością też potrafiło być różnie
@@paskudztwoludowe6188dokładnie hahaha. Nie wyglądało, ale za to nie było wytrzymałe :)
@@mateuszw.7905 Jednak wystarczające wytrzymałe i mocne by pokonać wroga!
@@jaabnegat przynajmniej samo się nie zniszczyło, a to już zawsze coś!
a ty wiesz......no koment..bzdury piszesz@@paskudztwoludowe6188
Zainteresuj się, w jakich warunkach czołgi np. w Stalingradzie były produkowane. W pewnym momencie wojny linia działań bojowych zbliżyła się do fabryki na 200m. Poza tym - walcowanie blach w celu podniesienia ich wytrzymałości to była nowatorska technologia i ZSRR był pierwszym krajem, który zastosował tą technikę w produkcji broni pancernej. Mogli się poddać a mogli produkować niedoskonałe czołgi Wybrali to drugie, co i nas ocaliło, wbrew temu, co obecnie nam się wkłada do głowy. Głęboki pokłon należy się ludziom tamtych czasów, że w takich warunkach produkowali nie prosty jak na tamte czasy sprzęt. Także takie pierdololo nie jest szczególnie na miejscu.
Oraz nie każda fabryka miała odpowiednią technologie produkcji
Akurat w przypadku sovietów myśl techniczna polegała na tym że byle Ivan z jakiegoś zadupia bez turbo specjalistycznego sprzętu, tylko prostych narzędzi jak spawarka czy młotek mógł skleić w swojej szopie taki czołg. Dlatego jak się czasem patrzy na spawy na t-34 to sam nie wiesz czy zaraz nie puszczą. W ZSRR sztuką nie była budowa czołgu, tylko budowa jego w jak najtańszy, najprostszy i najszybszy sposób
Może rozwiniesz wątek rzekomego ocalenia nas przez Ruskich, hm?
@@janiktinny Najlepszym dowodem jest fakt, że możesz pisać takie głupie komentarze. Twoi przodkowie nie wylecieli przez komin, co Rzesza miała zaplanowane dla wszystkich Polaków bez wyjątku. Chyba, że dziadek był w SS. To jest możliwe.
@@sharuga7268 Ja zadałem pytanie, a głupie komentarze napisałeś sam.
😂 żywotność załogi liczyła się w kilometrach - jakość była kwestia drugorzędną czy nawet trzeciorzędną liczyła się ilość i to że na miejsce jednego zniszczonego wozu bojowego byli wystawić dwa lub trzy - "naroda u nich zawsze było mnogo" więc załogami się nie przejmowali.
Dobry ruski to martwy ruski!😂
I dzięki temu wygrali wojnę.
Do dzisiaj mają tak.
Oni nie robli tego na wystawę tylko na front, człowieku!
He, he, te dwie strony mogą pochodzić nawet z jednego kęsa. Na dole kęsa jest dobra jakość a na górze kęsa zawalcowane zostały zendry, żużel. Czy myślicie sobie, że dotrzymywano zasad i odcinano górę kęsa? Kto pozwoliłby na takie marnotrawstwo.
To nie efekt niedbałego walcowania, a ślady po ostrzale, najprawdopodobniej ślady odłamków. Pozdrawiam.
Nie nie nie nie
Z drugiej strony także nie poszło coś ze spawaniem jakby przesuwano te uchwyty ( poza tym czy to nie jest po ostrzale )
Nie to zaspawany defekt płyty.
wiem ze T34 to nie ISU ale "Średni przebieg międzyremontowy T-34 podczas wojny nie przekraczał 200 km. Uważano to za wystarczające, gdyż średni czas życia czołgu na froncie był znacząco krótszy. Na przykład w 1942 wynosił zaledwie 66 km" wiec kto by sie przejmowal jaloscia stali...
Musieli szybko uzupełniać front. Czasem czołgi były nie pomalowane. O czym Ty człowieku mówisz. Precyzja zgubiła Hitlera
Moim zdaniem strategia go zgubiła.
Jeden z niemieckich dowódców powiedzial ze niemieckie czolgi wyglądają tak jakby projektowal je zegarmistrz a nie ma wiekszej obelgi dla czolgu niż to stwierdzenie
@@DlaCzegoJaa Tak. Wymieniłem tylko jeden czynnik składający się na to wszystko
@@kotki-sd3wj Tak. Zgadzam się. Oglądałem taki dokument gdzie przeliczano czas składania różnej broni w Niemieckich fabrykach. Niemcy poświęcali dużo czasu na dokładność i precyzję. Zachowały się zresztą dokumentację na ten temat z tych fabryk. To miało wpływ na wojnę chodź tylko w jakimś stopniu.
@@DlaCzegoJaa jak on tak sie nadawal na stratega jak Goering na zarządce Luftwaffe
Statystycznie przeżywalność czołgu i załogi na polu walki to były 2 tygodnie. I trzeba było szybko uzupełnić straty, na wojnie liczyła się ilość a nie jakość. Niemcy poszli na jakość czołg produkowano długo i to był jeden z czynników dlaczego przegrali!
T-34 wyprodukowano chyba jakieś 20 tys. sztuk. Walce i same odlewy do walcowania mogły być złej jakości. Blacha w tamtych czasach podlegała naturalnemu sezonowaniu, tzn leżała na powietrzu a jej defekty na powierzchni same odpadały na wskutek korozji i wietrzenia.
Amerykanie wyprodukowali coś koło 50 tysięcy Shermana i jakością biły na łeb wszystko,co ruskie były w stanie zrobić. Nawet w snach nie widzieli takiej jakości produkcji.
@@seboho6938 inaczej wygląda produkcja w kraju daleko od wojny, a w kraju gdzie wojna jest na jego terytorium
T-34 wyprodukowano w ponad 50 tys. sztuk
@@seboho6938 a co do jakości do widzieli
@@czerwonykossta 57 tysięcy,o siedem tysięcy więcej niż Shermana i co z tego, skoro połowa psuła się za bramą fabryki,a większość została zniszczona przez Niemców,którzy nie mieli nawet połowy WSZYSTKICH swoich czołgów w stosunku do produkcji jednego tylko T-34? W Normandii, Alianci stracili 1700 czołgów, Niemcy 1500. Ruskie jednostki gwardyjskie używały Shermana,bo był lepszy, ergonomiczny,trwalszy. W Korei włączyły przeciw sobie jedne i drugie. Amerykanie stracili wówczas 34 czołgi,komuchy 97. Teciak to była dosłownie trumna samobieżna. Eksploatacja była koszmarem,jakość wykonania była beznadziejna, bezpośrednie trafienie ZAWSZE kończyło się śmiercią całej załogi,co nie zawsze się zdarzało w Shermanach. Dodatkowo,teciak był niezdatny do modernizacji,a Sherman jak najbardziej i w jednostkach liniowych,z działem 105 mm. był używany do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku,a w paru krajach,nadal znajduje się w rezerwie mobilizacyjnej dla jednostek drugiego rzutu. Odpuść sobie bolszewicką propagandę. Używaj mózgu.
Chłopie to jest sto razy mocniejsze niż wygląda, nie zapominajmy że to oni wygrali wojnę
Twój film pokazuje jaką doskonałą stał węglowa mieli Rosjanie że po 83 latach działania warunków atmosferycznych stal jest w tak dobrej kondycji... W porównaniu do stali jaka jest dzisiaj. Ty tego nie zrozumiesz. Ale osoby które zajmują się ślusarstwem wiedzą jaka przepaść w stali za komuny a teraz. Np auta gniły 20l teraz gniją 5l. Jak kiedyś produkowali podkład czerwony i zabezpieczał po 50l i nie idzie go zeszlifować a teraz. Teraz stal to kpina, stał węglowa i nierdzewna czy miedź...
Auta gniły 20 lat ? Na pewno nie te lrodukwoane w PRL-u, polonezy po roku albo dwóch rudzialy
Ale podkład czerwony tlenkowy naprawdę świetny robili
każda stal pokryta centymetrem farby będzie wyglądać na "zdrową"
Fajnie się przypierdzielać siedząc w wygodnym fotelu w miłym biurze. W warunkach wojennych, pod ostrzałem Niemców ważne było wytworzenie odpowiedniej liczby czołgów - a niewielkie wżery nie mają większego znaczenia.
Pracowalem w Polsce w fabryce ktora skladala mosty napedowe do John Dirow. Odlewy przychodzily z Chin. Na 75szt tylko 2 spelnialy wymogi grubosci odlewu przed obrobka. Niektore mialy grubosc odlewy jak po obrobce. Wszystko zaakceptowal dzial jakosci wiec komunistyczny pazdzierz obowiazuje do dzis.
Niemal 100% bubla ? Coś mi się zdaje, że opowiadasz bajki i to takie z dupy wzięte.
@@seboho6938 Mozesz wiezyc albo nie. Co najlepsze mosty skladane w PL a blachy znamieniowe z krajem produkcji made in italy.
@@tazz7484.....dajże spokój z tymi bredniami....
To nie było w Janowie lubelskim?
Bo Chińczycy robią taki szajs na zamówienie Zachodu, który chce mieć tanio. A jak coś jest tanie, to nie może być dobrej jakości. Jak chcą, to robią bardzo dobre rzeczy, tylko że nie za grosze.
Jest taki stary dowcip - Niemiec pod Stalingradem nie wysr*ł się w polu, musiał mieć latrynę, w końcu zamarzł w kibelku. Ruski narobił w polu, latrynę porąbał i zaparzył sobie na ognisku z kibelka herbatę, było mu ciepło. Tak samo z czołgami - Niemcy mieli piękne, gładkie, ale mało. Ruski klepał krzywe, brzydkie, ale dużo. Efekt znamy.
A czy to nie są ślady po pociskach?
jezeli ten konkretny egzemplarz ma doswiadczenie bojowe to calkiem mozliwe, ale znawca z kanalu ktory byl tam w 45' wie lepiej xD
@@penclaw😂
@@penclawTy tez tam byłeś w 1945?
@@wielgosznogawica7949 a Twoja stara była
Potwierdzam, jego stara tam była, pociąg pancerny ją pchał. Nie dał rady :(@@penclaw
A większość z nich to czasem nie są po pociskach z karabinów maszynowych lub zwykłych takich?
To bardziej wygląda jakby pojazd został ostrzelany przez jakąś 20 od boku np. Pz.I czy Pz.II Ale ja się tam nie znam😅.
To prawda. Nie znasz się. Jakie to miłe - taka szczerość.
Pytanie czy jakby było gładziutkie to czy bardziej spełniałoby swoją funkcję? To nie jest bryka którą się jeździ na wystawy.
Miało by to znaczenie iż konstrukcja blachy zostaje naruszona, na filmie widać że są pęknięcia. O ile faktycznie jest to po walcowaniu a nie jakimś innym ostrzale, można powiedzieć że fabryka wypuszczała czołg, czy w tym przypadku samobieżne działo, którego pancerz miał możliwość nie zatrzymania pocisku, który normalnie powinien. Dlaczego? jak wspomniałem osłabiona struktura powoduje że pancerz przy trafieniu ma większe predyspozycje do pękania, a co za tym idzie do bycia spenetrowanym
@@Jasiuc330 z kolei defekty pokazal tylko z plyty ktora oslania komore silnika co jest mniej wazne od pomieszczenia zalogi ktorego nie sfilmowal ;)
To nie szło na pokaz mody, tylko miało zdawać egzamin na polu walki. A czy to istotne czy było gładkie czy też nie...?! Ważne, że było. W myśl zasady"Gniotsa nie łamiotsa i w pierjod!!! Uuurrreaaaa!!!
Otóż BARDZO gniotsja i łamiotsja.
@@seboho6938 no, nie gniotsa i łamiotsa
A potem 10 milionów zabitych i 15 milionów rannych żołnierzy, często okaleczonych xD Great success.
Jak się na prasie źle zgięło i krzywo kadłub pospawali, to krzywulec jechał na front. Tam się liczyła ilość. Taka płyta ma losowe parametry. Naprężenia w miejscu napraw i defektów są kompletnie nie uwzględniane. Przy trafieniu może się zachować kompletnie nieprzewidywalnie. Najbardziej prawdopodobnie dojdzie do spallingu. Szkopy większość strat w siłach pancernych mieli w ten sposób zadane.
"Jakosc" stali jest w srodku!a nie na zewnatrz!
To świadczy o ilości żużla w stali. Podejrzewam, że ten żużel jest też w środku uwięziony w otoczce stalowej. To oczywiście wpływa na wytrzymałość pancerza. Ale kto by się przejmował załogą?
A dla porównania jakiś niemiecki czy amerykański czołg z 2wś?
Nooo ... I dobrze powiedziałeś ! To miało działać na polu walki a nie ... wyglądać ! I zanim się rozleci to ... Nas już nie będzie ... Tak tak ... I trudno uwierzyć że to było walcowane w ten sposób ale nieważne ... ważne że działa 😅🤣😂
Dziury w pancerzu nie wygrywają wojen . Za to jeżdżący strzelający czołg tak.
Wolałbym mieć 10000 czołgów z takimi płytami niż 1000 bez... I spuszczać się nad jakością ;)
To ciekawe co mówisz, bo z kart historycznych mniej więcej wynika że 1000 jakościowych czołgów było równe 10000 ilościowych, co innego 50000 to wtedy tak
I właśnie o to chodzi. To ma działać. Nie jak cokolwiek w dzisiejszym świecie.
w czasie wojny nikt nie patrzył na takie efekty ,to były inneczsy
Wg najnowszych badan areodynamiki taka struktura pilki golfowej poprawia osiągi o 20 procent. ;) więc wszystko ok. Bardziej ta plaska to robiona przez praktykantów
Zupełnie jak chińskie motocykle pod markami "Junak", "Romet", "Barton". Tu chodzi też tylko o ilość bo chińscy projektanci/inżynierowie zakładają małe przebiegi tych pojazdów. A gdy ktoś lata dużo np tak jak ja to po 16-17 tyś km to w Junaku Racerze zużywa się zębatka na wale korbowym aż cały łańcuszek rozrządu skacze po wale bo nie ma punktu zaczepienia, a ten z kolei rozwala gniazda zaworowe w głowicy i cały silnik jest do remontu (rozpołowienie silnika + koszt wału i głowicy oraz nowych uszczelek i koszt robocizny). Także, w fabrykach chińskich marek motocykli też uważają że duża ilość powinna przełożyć się na jakość, a tak nie jest i po roku wszystko rdzewieje (elementy zewnętrzne wykonane z pseudo stali)
Wystarczy wymienić go wcześniej :)
Pleciesz głupoty. Junak Romet Barton Keeway to dziadostwa które były sprowadzane przez importerów nie samych Chińczyków. Gdyby importer zwrócił uwagę na jakość to by cena go zniszczyła cena która osiągnęła by cenę obecną
Z czego co mi wiadomo to isu był produkowany już od 43 roku, jeśli ten konkretny z tego roku pochodzi, to dobrze walcowana płyta była raczej ostatnim problemem. Warto zaznaczyć również że wtedy sowieci robili czołgi ze wszystkiego co nie ma nic wspólnego ze stalą pancerną. Czołg miał być po prostu na froncie
Moze operator po wodzie ognistej ...
To co pokazujesz to bardzo ładnie odpalony palnikiem wspornik prawdopodobnie uszkodzony i nowy przyspawany obok. Natomiast wgłębienia to uszkodzenia mechaniczne może nawet płyta z uszkodzonego egzemplarza tzw przeszczep dzioby po odłamkach
Znawca technologii produkcji stali 🤣🤣🤣🤣
Pewnie z interneta się kształcił 🤣🤣🤣
Gościu jesteś śmieszny...
A Ty ślepy chyba... 🤣
Przecież to nie wpływa na pracę silnika😂
Gdy powstały miny przylepne to do takich płyt z dziurami miny nie mogły się przyczepić, dzięki czemu można było uniknąć wybuchu czołgu
Chłopie liczyła się sztuka , lakier też był kiepski
Kontrole czego?
W dzień masz zrobić 1-dną sztuke ale jak 3 szuki nie jesteś w stanie nawet ty .😮
Jaką kontrolę?Jakiej jakości?
Mi się wydaje że ten czołg był używany i są to w większości obrażenia z frontu. Jestem rzemieślnikiem i z doświadczenia wiem że kiedyś to się robiło tak aby działało, spełniało swoją rolę i służyło jak najdłużej. Teraz mamy czasy że ma wyglądać a działać jak najkrócej.
Kto kierowcą byl. Takiego błotnika już nie dostanę 😆😆😆
Podczas Barbarossy ruskie klepali swoje czołgi często pod gołym niebem to jakość to była raczej ostatnia rzecz jaką się przejmowali
Zrobiono to ponieważ przeżywalność czołgu na polu walki była niewielka i nie opłacało się robić dokładnie. Znany motyw z historii Rosji.
Komentarze jak zwykle zjebane, nikogo nie obchodzi estetyka, ale takie wady produkcyjne mogą bardzo wpłynąć na odporność pancerza
Pancerz na prawej burcie wyglada jakby dostał odłamkami od pocisku.
Po tej stronie widać też dużo spawów co sugeruje że błotnik i uchwyty pod zbiorniki paliwa byly wymieniane.
Te wgłębienia na prawej płycie mogły być efektem wybuchu z boku i rażenia odłamkami.
Panowie te płyty nie wyglądają na walcowane a odlewanie jak z żeliwa. To co na filmie pokazano to najprawdopodobniej imperfekcje wynikające z technologii produkcji.
I sam sobie odpowiedziałeś na końcu na własne pytanie 😁
Przecież bardziej liczy się ilość wyprodukowanych sztuk, niż dokładność, a swoje zadanie i tak będzie spełniać. To nie jest pojazd na pokaz.
to nie ma wygladsc tylko dzialac. jezeli kule nie przechodza przez to to jest git
Gościu, który był odpowiedzialny za podrzucanie mokrych rózg brzozowych na pierwszy przepust przez walce musiał przysypiać i tym samym zendra się nie odbiła tylko została i tak to wygląda. Dziś już nie ma tego problemu bo są wodne zbijacze zgorzeliny.
Jeśli przeciętny przebieg jaki pokonywał ruski czołg zanim wyleciał w powietrze to kilkadziesiąt kilometrów, to nie miało znaczenia czy jest piękny :-D Średnio T34 pozostawał w boju 66 godzin, a potem płonął z załogą. Jak miał więcej szczęścia i mądrą załogę to i tak po 100 godzinach silnik wymagał remontu. Żeby było ciekawiej to ponieważ wentylator usuwający gazy z wnętrza był za mało wydajny, to stwierdzono, że skoro nie daje rady to po co montować go w ogóle. A w późniejszej fazie wojny czołgi niejednokrotnie jechały na front niepomalowane, bo szkoda czasu.
Ładny sygnet 👍
Powiedzenie „nikt z tego strzelał nie będzie” nie ma tu zastosowania…
To miało walić z działa do szkopów i tyle. Jak czołg oberwał to remoncik, spawanko i jazda dalej. Wtedy też ćwiartki wstawiali 😂
To że są wgnioty to nie znaczy że jakość stali jest złą.Takiej dobrej stali już w nowoczesnych pojazdach nie zobaczysz
Po co mieli sie starac skoro zywotnosc czolgu byla ok 2tyg doszlo do tego ze w pozniejszym okresie nawet ich nie malowali bo po co?
To ma służyć a nie wyglądać. I to jest prawidłowe myślenie.
Brak wiedzy jest powalający.
Ps to tylko moja teoria , moim zdaniem poprostu ta płyta została ostrzelana z jakiegoś karabinu a potem na szybko wywwlcowana
Po ewakuacji fabryk za ural, produkcja wielu zakładów zaczynała się na gołej ziemi, nawet bez zadaszenia, więc i tak szacun
To nie miało wyglądać to miało chronić
Płyty miały trzymać wymiar aby poskładać wszystko razem, reszta się nie liczyła, ilość i szybkość produkcji bo wielkie oko patrzy.
Robione w pośpiechu 24 na dobę dzięki temu istnieje Polska.
Poza tym wiele z tych defektów to wżery i różne ślady przeszłości.
To nie sprzęt na pokaz lecz do walki
Sztuka to sztuka, dokładnie. Jechali w ilość, nie jakoś, i to wiemy nie od dziś.
Skoro stoją do dziś to znaczy że jakość procesu walcowania nie miał większego wpływu na wytrzymałość maszyny
Czołg może być zrobiony: szybko, tanio lub dobrze. Ale teraz wybierz tylko 2 opcje
Wtedy niewazna byla kosmetyka.Pojazd, mial jak najszybciej jechac na front,a te defekty,nie mialy zadnego znaczenia
Delikatnie zaciągnąć szpachlą i będzie ideał 😂
W tamtych czasach w czasie wojny były takie braki w sprzęcie że puszczali wszystko co wyprodukowali. Nie było czasu na poprawki
Wielki fachowiec w tych czasach. Masakra
Tak tak akurat wtedy nie potrzebowali desperacko tysięcy ciężkich maszyn dziennie żeby przeżyć tylko pięknych odpicowanych na glanc konstrukcji rodem z włoskiej motoryzacji, żeby sobie Hans z Gunterem stanęli i zrobili sobie fotkę na instagrama przy nich
Stalin mawiał że ilość to jakość sama w sobie. Te czołgi nie miały być najsilniejsze, tylko miało byc ich zbyt dużo dla przeciwka.
to wygląda raczej jak wybita korozja po piaskowaniu, od walców ślady by były cyklicznie powtarzane