Jestem z tym potworem 35 lat zniszczył mnie jako kobietę matkę i żonę.Ale już jestem silna,podjęłam decyzję w końcu o rozwodzie,w końcu do teqo dojrzałam.
Byłam 30 lat. 31 października dostałam rozwód. On złożył pozew. Nie wytrzymał bo "podniosłam łeb" i zaczęłam porządkować sprawy rodzinne. Umierałam wiele razy. Bardzo go kochałam. Dziś Bogu i wszechświatowi dziękuję że mnie tak potraktował. To wspaniałe że zostałam uratowana, dostrzeżona przez "Górę" i wypluta przez niego z tej relacji.
Temat o moim byłym - narcyz - robił tak dlatego, że rozmawiać nie lubił i nie chciał (o problemach, o nas). Cudownie się czuję nie będąc z nim już... Za to jestem z człowiekiem, który nigdy takiej strategii nie stosuje, błogosławieństwo.
Dobrze, że podreśla Pani, że karanie cisza jest okrucieństwem, a z drugiej strony świadczy o niedojrzałości. Od takiej osoby trzeba sie odciąć. Trzeba wykorzystać okres ciszy na zerwanie, odejście, izolację. Dla własnej obrony i dla wlasnego dobra.
Nigdy nie wiedziałam że można tak nazwać takie zachowanie. Na studiach była przyjaciółka i współlokatorka z pokoju nie odzywała się do mnie przez pół roku. Mimo moich staran nawiązania kontaktu i rozmowy i nawet przeprosin. To nie jest ludzkie traktowanie drugiej osoby. Uciekać jak najdalej od takich przyjemnych osobowości
Tak, słowo okrutne jest jak najbardziej adekwatne, przeszłam przez to, cierpiałam okropnie, miałam również objawy stresu pourazowego,ale podszkolilam się,zdobyłam ogrom wiedzy o formach manipulacji u narcyzów,zdystansowałam się i żyje dalej,bywają gorsze dni,ale za mną już 9 m-cy bez tego człowieka,wierzę w lepszą przyszłość
Boze! Wlasnie to odsluchalam! Rozgryzam temat narcyza, bo z takowym sie rozstalam jakis czas temu. Po ponad 25 latach. Mega inteligentny dziad. Profesor akademicki na dodatek. Tak bardzo mi zal siebie. Zal zmarnowanych lat. Lata cale zastanawialam sie, dlaczego tak, a nie inaczej mnie traktuje. Co we mnie jest nie tak. O co mu chodzi. 'Uczylam sie go obslugiwac, rozmawiac z nim', by nie bylo to pozywka do jakiegos czepialstwa z jego strony, do awantury. Uczylam sie jego reakcji i wymyslalam madre, inteligentne moje reakcje na nie. Teraz on ma ponad 20 lat od siebie mlodsza laske i polrocznego dzieciaka. I nadal mi sciemnia rozne rzeczy... Jak to kurde boli... A ja jestem sama. I samotna. Bez rodziny, dzieci, wsparcia. Jak parasol na wietrze... A musze byc silna... Ze bylam z narcyzem - odkrylam wczoraj... 'Karanie cisza' wytlumaczylo mi wszystko.
Ja bylam z narcyzem 10 lat ale zawsze dociekalam, pytalam dlaczego mi to robi, on jest 13 lat ode mnie starszy. Mimo przeciwnosci losu gdy z nim bylam to mialam zawsze czas dla siebie filmy, bieganie spacery bez niego. Pani byly zaserwuje to samo nowej lasce, wspolczuje jej bo mloda I jeszcze z dzieckiem - masakra .
Karanie cisza przez 25 lat małżeństwa, za kilka dni wracam do Polski, uciekam od tego potwora. Znalazłam resztki energii i odwagi by to zrobić. A co mnie konkretnie popchnęło do tej decyzji? WIZJA MOJEJ PRZYSZŁOŚCI. Nie chcę tak żyć do końca moich dni, wolę być szczęśliwa sama że sobą niż nieszczęśliwa z kimś. Będąc z nim straciłam wszystko co stracić może każdy człowiek, godność, szacunek, radość życia. Gdy podczas takich CICHYCH DNI wchodził do mojego pokoju słysząc moja rozmowę i śmiech do słuchawki tel z kimś np z rodziny, widać było że mu się to nie podoba bo jego pokarmem jest mój smutek, przygnębienie, rozpacz, samotność.
Jak ja to dobrze znam... Oni nienawidzą radości bo sami nie potrafią jej odczuwać, w głębi siebie zazdroszczą że my normalni ludzie potrafimy się po prostu szczerze cieszyć... Dlatego chcą żebyśmy tak jak oni byli wiecznie smutni i przygnębieni, to jest ich pokarm... Jejciu jak ja to dobrze znam, przeżywam na co dzień że strony niestety najbliższej osoby, ale nie daje mu satysfakcji, robię swoje i cieszę się wszystkim co możliwe, najmniejszymi drobiazgami, bo taka byłam, jestem i będę...
Pani filmy są coraz lepsze! Wielkie gratulacje, nie dość, że dalej ciekawie i merytorycznie, to jeszcze coraz płynniej! Bardzo się cieszę i czekam na kolejne materiały.
Do mnie mąż przez rok się nie odzywał. Bez powodu przestał do mnie mówić. To był chyba najtrudniejszy rok w moim życiu. Bardzo mnie zrujnowal psychicznie, fizycznie, emocjonalnie. Dzięki za ten film. Wiem, że nie jestem sama. Małżeństwo się skończyło, bo dowiedziałam się o jego romansie.
Mój siedzi w swoim pokoju od 2 miesięcy , nie mamy żadnego kontaktu , widuję go tylko jak chodzi z tego pokoju do kuchni po jedzenie . To jest masakra , ja nie mogę wysiedzieć we własnym domu . Wcześniej miał epizody z obraza ale to szło stopniowo , pierw kilka dni , później tydzień później 2 tyg i miesiąc . Ale teraz to już jest apogeum , dodatkowo przestał korzystać z reszty domu , nie włącza tv , nie siada na kanapie nawet jak w domu jest sam . Wszystkie swoje rzeczy wynosi do tego pokoju . Ja w ogóle nie rozumiem takiego zachowania bo nie miałam z takim czymś styczności ani w domu rodzinnym ani wśród znajomych .
Przypomniało mi się, jak mój były po raz kolejny pokazywał, jak bardzo go uraziłam. Nie pamiętam, o co mu chodziło, przestało mnie to obchodzić, bo zgadywać już mi się nie chciało, powód zawsze się znajdzie. Wkurzona zamknęłam się w drugim pokoju. Przyszedł, by pokazać swą łaskawość, i powiedział "może wytłumaczymy sobie, o co się obraziliśmy?" na co ja mu "jak chcesz się fochać, to się fochaj". Do dzisiaj jestem z tego dumna :D Jedną z mniej przyjemnych, ale też głupszych rzeczy, związanych z tym człowiekiem, było dostanie ochrzanu za prezent, "bo ty chcesz mnie przekupić". Gdzie ja głowę miałam?
KARANIE CISZA to jest MORDERSTWO żyjącej osoby - mordowanie kazdego dnia i każdej minuty. Takie karanie jest na kilka godzin - kilka dni - kilka miesięcy. Żyłami w takiej relacji 25 lat - wytrzymałam do momentu 18 m-cy ciszy męża i przekazywania informacji pr,ez corke.. Było mi wstyd przed dzieckiem - prosilam BOGA o pomoc i sile. Nie rozumialam, odtlumaczalam, łagodziłam. - czułam, że to jest STRASZNE ZLO.. Robi to ogromne spustoszenie w organizmie. Rozwalilo rowniez moje córki, które cały czas szukaja ,,milosci". Siedzę i ,,wyje do ksiezyca" ,ale teraz są to łzy oczyszczenia. Tłumaczę sobie, że 25 -30 lat temu nie mówiło się o tym - teraz już wiem, ze to byl instynkt człowieka, ucieczka od zła, ochrona siebie i córki. Ps. Moniko uciekaj z takiego związku. To nie związek tylko ,,jakiś uklad" - za chwilę zostanie tylko pogozelisko i zniszczona KOBIETA. RATUJ siebie gdy nie jest jeszcze za późno. Błogosławionych dni
Kiedy mój tak robi, zupełnie zlewam sprawę, to tez chyba nie jest normalne, kompletnie mnie to nie rusza. Początkowo, zanim zrozumiałam o co chodzi, się przejmowałam, obecnie tez przestaje się odzywać i latać za nim. Teraz tylko daje komunikat, ze jest to niedojrzałe, nazywam rzecz po imieniu i niech sobie siedzi.
Wiele tygodni milczenia bo coś zrobiłam źle...żeby to jeszcze było coś okropnego ... to milczenie trwało tygodniami i było jak wbijanie energetycznych igieł nienawiści w Ciebie każdego dnia. Obok dzieci które to obserwowały... 2 razy uciekłam , wkoncu się udało! Sama przeszłam przez rok terapii żeby to kurwa zrozumieć że żyłam 12 lat z pieprzonym narcyzem. Jestem dużo dużo silniejsza, walczyłam o siebie i dzieci i nadal walczę, bo on wciąż nas prześladuje.... życzę wszystkim siły by się uwolnili xx
Też uwolniłam sìę od takiego człowieka po 10 latach małżeństwa, dwie małe córki. W 2019r. trafiłam na kanał p.Justyny i zaczęłam rozumieć z kim byłam, a teraz każdego dnia wiem i rozumiem więcej i lepiej. On robi wszystko, aby mnie ciągle nękać, by mieć ze mnie energię/choć ma kogoś/staram się nie reagować, a on ciągle próbuje i oczywiście w niczym nie zawinił tylko ciągle ja😑Staram się chronić dzieci, bo chcąc robić mi na złość robi im krzywdę😥
Dziękuję za ten filmik! W mojej relacji to już nie pierwszy raz ,,Karania ciszą".Początkowo w tym momencie czułam się jak dosłownie sparaliżowana.Nie mogłam wstać robić podstawowych obowiązków.Teraz wiem ,że to wszystko nie ma sensu to wszystko co jakiś czas się powtarza.Trzeba znaleść siebie taką jak było się wcześniej!Nie jest to łatwe ponieważ taki związek zmienia nas samych pozwalamy na przekraczanie naszych regół I granic .Serdecznie pozdrawiam
Moja matla tak postepowala ze mna teraz czesto zadaje sie z takimi osobami toksycznymi moj brat tez jest narcyzem idokladnie robi to samo co matka Justyno chce ci bardzo pofziekowac za pomoc po przepracowaniu cwiczen ktore mi przyslalas po woli zaczynam cos czuc w ciele chodzi o uvzucia i odvzucia chociaz zobavzenie prawdy o swojej rodzinie moze b. Prytloczyc to odvzowam wolnosc Bardzo ci dziekuje... ...
Co z tego,że to wszystko wiemy i milion czytamy książek,oglądamy filmików,jak poważne problemy psychiczne co są zakorzenione nie znikną do śmierci,tylko złudne nadzieje dają terapeuci
Niestety sama to robilam. Karalam nie wiedzac jak ranie ta druga osobe. Manipulowalam jak cos nie poszlo po mojej mysli a na koniec I tak skonczylam zwiazek no nie bylam szczesliwa. Moj partner zawsze przepraszal tolerowal moje wybuchy a ja traktowalam go okropnie. Dzis on jest w szczesliwym zwiazku a ja jestem po dwuch nieudanych. Karma wrocila do mnie. Wstyd mi za to. Mam nadz ze dostane jeszcze szanse od zycia. Dopiero teraz rozumiem co stacilam;/
Jesteś 1/1000 000, który/a się przyznaje, a to znaczy, że nie jesteś całkiem NPD, tylko masz jakiś cień narcystyczny. Szacunek dla Ciebie za szczerość. Teraz już będzie lepiej :)
dobrze to znam, mialam taka przyjaciolke, nigdy tego nie rozumialam, tak jak Pani mowi zawsze musialam przepraszac za swoje inne zdanie i potrzeby plus wielka zaborczosc. Dziekuje swietne nagranie.
Pani jest bardzo podobna do takiej aktorki co grala z arnoldem ona jest super babka nie wiem jak sie nazywa ale wysoka i krotko obcieta,pozatym mialam karanie cisza czesto a teraz juz nazawsze od roku .Dziekuje serdecznie pozdrawiam Eliza
Moja babcia tak robi. Potrafila dzwonic do mojej mamy i pytac ją o cos, co ja mialam jej np sprawdzic, ale nie zdazylam przed obrażeniem. Zaczęłam sobie z nią już trochę radzić dzięki tym filmom. Np. zawsze kiedy mówiłam wymagane "dzien dobry" (na razie z nią mieszkam) obserwowała jakim tonem to mówię i z jaką miną. Obrażała się, gdy ton był nie taki, a był często, bo ja to czułam, miałam złe nastawienie i nie umiałam udawać, że jest ok. Przestałam mówić. Rano po prostu wychodzę z pokoju i zaczynam życie. Od razu mówię o tym, co jest aktualne i przestałam czuć taki silny stres przed wyjściem i spotkaniem z babcią. Jest jakaś obawa, ale dużo mniejsza... Czuje jakbym jej odcięła prąd do tego ciągłego uczepienia się mnie. Te więzi chore jakby osłabły. Oczywiście mojej mamie naopowiadała jaką się zrobiłam niedobra i zmieniłam się pod wpływem niby męża... Jako dziecko tak byłam przez mamę ustawioną, że w końcu uwierzyłam, że źle czuję, źle myślę, jestem złą siostrą, jestem zła. A ja byłam inna od niej, miałam tylko inne zdanie... Doszło do tego, że nie reagowalam na swoje myśli, sama je skrytykowalam, nie wiedziałam kim naprawdę jestem, bo sobą nie mogłam być.
Karanie ciszą i foch to wieloletnie działania mojej matki, na pytanie o co chodzi zawsze oburzona odpowiedź "nie wiesz?!" Teraz mam to w nosie wręcz to lubię ale kiedyś koszmar i frustracja
Odnośnie karania ciszą człowiek zdrowy i myślący umie rozmawiać jakiekolwiek karanie czymkolwiek jest objawem braku argumentów i nieumiejetności rozwiazywania problemów. Zdrowy człowiek może chwilkę ucichnie żeby przemyśleć co powiedzieć i zaraz to powie żeby jakoś rozwiązać konflikt.
Dziś były moje urodziny. Jak zwykle nie pamiętał, zjadł pół tortu jak Wrócił po całym dniu spędzonym miło poza domem. Dzień bez słów. :( zbieram siły żeby odejść. Jestem h kresu wytrzymałości psychicznej. Narcyz zniszczył mi życie, relacje z rodziną i znajomymi
Art of Balanced Life Ayanna powiedz mu ze chcesz oddać mu pęlnie praw nad dziećmi bo panujesz zwiedzac świat z nowym mężczyzna. Gwarantuje Ci ze nawet na święta nie będzie ich chcial😎 oni nie znają uczucia kocham i empatia znają tylko ból, zazdrość i zemstę. Zrobi wszystko abyś była nieszczęśliwa. W kilku nagraniach słyszałam ze jest to najlepszy patent na nich. Albo po prostu powiedz to przy nim na na wpół głos przy kimś niby przypadkiem....
Maz zaczął mnie tak karać jak pezyleciałam do niego do obcego kraju po spaleniu wszystkuch mistow w Pl. 3mce...najdłuzszy okres ciszy. Zero komunikacji. Mowił, ze sprawia mu radość, ze jestem smutna, ze płacze ( byłam bezsilna). Zrycie psychiki...totalne. pozdro.
Potrzebowałam dystansu od osoby przy której zaczęłam źle się czuć, uznałam że mamy inne wartości. Zdecydowałam że zacznę stopniowo ograniczać kontakt. Nie chciałam się drastycznie odciąć. Nie chciałam zranić tej osoby. Im bardziej się wycofywalam tym ta osoba (koleżanka) częściej dzwoniła i pisała SMSy. W końcu przestałam odbierać telefon. Po 50 nieodebranym połączeniu dostałam SMS "czy żyje" , odpowiedziałam że tak, że ładuje akumulatory i jak się zrwgeneruje to się odezwę....uznałam że taki komunikat będzie fair. To nic nie dało.... Ta znajoma dalej dzwoniła , w końcu zaczęło mnie to denerwować, poczułam wściekłość że nie u szanowala mojego komunikatu. Zablokowałam ja. Po kolejny h próbach kontaktu dostałam SMSy czy ona mi coś zrobiła? . Źle się z tym czuję że tak postąpił am. Ale nie chce kontaktu z tą osoba. Nie chcę się też tłumaczyć. Czuję się winna. Obie mamy podobne sytuację życiowe i ja i ona mamy niepełnosprawne dzieci. Życzę dobrze tej znajomej ale chce się zająć sobą. A teraz mi głupio. Pozdrawiam Panią ciepło
to wszystko prawda, jak można się nie odzywac 3 tygodnie , idąc swoją uliczka mijam psa sasiadow i się odzywam , bo biegnie przy ogrodzeniu a Ty Monia go kochasz a On CIĘ nie widzi to jest nie do przezycia , jak będzie dziecko co mu zafundujesz Monia zadbaj o siebie , dużo słyszałam o adrenalinowym uzależnieniu , może to jest to
Tak, niestety, cały czas pokutuje syndrom rodziny polskiej. Tu nie ma niczyjej winy czy odpowiedzialności. Po prostu Polska miała trudną historię, ludzie byli tacy jacy mogli być, wychowali jak umieli, jak potrafili. Dzięki za ten film, bardzo cenny ❤️🤗👍
Mam podobny przykład w pracy, koleżanka z biura karze mnie cisza, nie odzywa się, ignoruje mnie, jest bardzo nieprzyjemnie. Próbowałam z nią porozmawiać ale niestety nic to nie dało. Nie wiem co zrobić ponieważ służbowe sprawy musimy razem wykonywać a atmosfera jest nie do zniesienia. Co mogę zrobic ?
bardzo czesto przestaje sie odzywac na jakis czas i unikam kontaktow z osobami, z ktorymi interakcja mnie po prostu meczy. jak ktos mnie wrecz zabija swoim wiecznym narzekaniem na wyimaginowane problemy, to nie interesuje mnie czy ma metlik w glowie, kiedy przestaje sie do niego odzywac. troche self-awareness.
Miło słyszec,ze dopoki on nie pojdzie na terapie nie bedzie szczesliwy.. caly czas mowi mi,ze to moja wina,ze to przeze mnie,ze z nikim nie bede szczesliwa,ze zryje mu głowe,że mam znalezc innego.. nie wierze juz w siebie..i chyba najbardziej sie boje,ze to ze mna jest cos nie tak..a on pojdzie gdzie indziej i bedzie szczesliwy..😢
Wilczyco trafiłaś w punkt. Tak bardzo potrzebowałam tego wykładu.💓Dziękuję. Teraz to przechodzę i zupełnie nie wiem co mam zrobić, odzywać się czy nie? Sama świadomość sytuacji jest już dużym krokiem do przodu. Mam do czynienia z dużym dzieckiem. Gdzie ja miałam oczy? Tylko, że ludzie z czasem się zminiają, a może zawsze tacy byli, tylko ja tego nie widziałam, bo mąż- bożyszcze rodziny.😪
To tak jak mój ex. Trzydzieści lat z cudownym,pięknym, wykształconym i dobrodusznym (dla innych) potworem. Nie zabił mnie. Przeżyłam i jestem już w innej rzece. Nie ma dnia żebym Bogu nie dziękowała że to on złożył pozew rozwodowy.
Karanie? Wszystko zależy od konkretnego przypadku, konkretnych zachowań i co może być przyczyną takich reakcji. Gdy żona jest niezaangażowana w związek, jest obojętna uczuciowo czy gospodarczo, prowadzi pasożytniczy tryb życia, doszukuje się u faceta bankomatu, chce go wykorzystywać przez manipulacje, jest rozrzutna, sama podejmuje decyzje, które powinny być wspólne, jest nielojalna, wypowiada przykre słowa o partnerze, nic do niej nie dociera, powielane rozmowy prowadzą donikąd... więc w sposób naturalny następuje izolacja, a nie nazywałbym tego fochem. Nic nie dzieje się bez przyczyny. To jest odcięcie się od osoby toksycznej, do której traci się w każdym takim przypadku zaufanie. Zatem należy na ten problem spojrzeć również z tej strony.
Cienka granica - co dla jednej osoby wyda sie manipulowaniem , dla innej jest rzeczywiste cierpienie. Łatwo przegiąć - albo NIE REAGUJĄC na kogos, uznajac jego cierpienie za gierkę, i w ten sposob bedąc wobec tej osoby niesprawiedliwym, albo REAGUJĄC , dajac sie wciągnąc w jego gierki, i tym samym zasilając jego narcystyczne ego.
Naprawdę dzieci nie mogą pójść na psychoterapię jeśli rodzic narcystyczny nie pozwoli a są niepełnoletnie????😳😳😳 matko boska! Jestem w ciężkim szoku. Świat to gniazdo demonów gdzie aniołowie do utraty tchu starają się sprzątać❤️
Jestem na etapie rozkładania na czynniki pierwsze, co bedzie jak zrobie tak czy sie znòw obrazi? Czy zrobic tak? Czy sie obrazi i ile bedzie trwała ta cisza....to jest po prostu koszmar a wewnętrznie czuję się wypłukana winna najgorsza. ...czy tego nie idzie naprawić? Pomocy. ..
czasami lepiej zamilknac niz wybuchnac - szczegolnie jesli sie ma do czynienia z cholerykiem.. wetdy to jest bardzo dobra taktyka bo pozwala chwilowo rozladowac napiecie w sobie jesli ktos potrafi.. i to nie jest karanie. tylko musi byc odpowiednio zakomunikowane - teraz jestem wkurzony.. musze wyjsc przewietrzyc sie czy cos albo prosze zebys na chwile przestala mowic bo nie jestem w stanie o tym teraz dyskutowac... troche na tym kanale wszystko jednostronnie.. .a dobry psycholog czesto odpowieada "to zalezy" natomiast mam wrazenie, ze uczy sie tu kobiety troche bycia ofiarą rzeczy ktore czesto nie maja w ogole na celu karac.
Opis mojego małżeństwa… mąż 2 l się do mnie nie odzywa, jest obrażony tak naprawdę o nic, negatywnie nastawiony … jak reagować? Zlewam ale to niczemu dobremu nie posłuży ..
a ja mam do czynienia z taką osobą i jej milczenie mam gdzieś, próby tłumaczenia nic nie dały i nie mam innego wyjścia. Zwyczajnie się przyzwyczaiłem, a to milczenie uznaję za śmieszne.
Mam pytanie, ciagle wsciekam sie na partnera o to samo, ze czesto wyjezdza do matki a potem sie do mnie nie odzywa. Jasno mu komunikuje, ze potrzebuje aby wieczorem napisał do mnie 2 słowa jesli jest daleko. Mimo to czesto o tym "zapomina", nie odzywa sie do mnie. Denerwuje mnie tym i rani, jestem wkurzona i nie odzywam sie potem do niego (bo nie chce mi sie setny raz mowic mu czym mnie wkurza, to oczywiste, wiem że on wie, temat omówiony). Czy moja reakcja jest narcystyczna?
Czy my jesteśmy winni, że pochodzi z rodzin toksycznych i dziedziczymy traumy, tyle dziadostwa?,tego się nie da zmienić,a na pewno wielu takich ludzi chciałoby być szczęśliwymi i atakują zdrowych z tak silnej tragedii i bezradności!!,trzeba ich zagazować?
Czy narcyzm to dysfunkcja kliniczna, do leczenia ? Czy takie kobiety żyjąc w związku z mężczyzną mogą coś wypracować i zostać w tym związku ? Tak by nie czuły się gorsze, poniżone... Ja tak żyłam, tak się czułam, a bardzo kochałam
Ciężko uleczyć narcyza, często są to ludzie, którzy nie chcą iść na terapię, leczyć się, gdyż on nie widzi w sobie problemu, a jak już pójdzie na terapię to będzie próbował manipulować i oznajmi tobie, że to w tobie tkwi problem. Ty jako druga strona jak najbardziej szukaj pomocy, aby uwolnić się od toksyka.
Aniu to może być niebezpieczne, byłabym bardzo ostrożna. Zdemaskowanie osoby narcystycznej może wywołać narcystyczną wściekłość. A to może spowodować, że osoba narcystyczna będzie chciała Ciebie zniszczyć
Śmiesznie, karam cisza bo gdy coś mnie dotknie wolę się nie odzywać niż wybuchnąć i powiedzieć drugiej osobie to co myślę. Raczej nie jestem narcyzem 😂
Jest to kwestia pani intencji, jeśli wynika z faktu iż nie potrafię teraz rozmawiać, nie chce zranic drugiej osoby to jest ok ( warto popracować nad komunikacja, np. słuchaj, teraz nie jestem w stanie rozmawiać, porozmawiamy wieczorem) , z drugiej strony jeśli chcesz ukarać kogoś milczeniem- w tym tkwi problem, to manipulacji, okrucieństwo.
Jestem z tym potworem 35 lat zniszczył mnie jako kobietę matkę i żonę.Ale już jestem silna,podjęłam decyzję w końcu o rozwodzie,w końcu do teqo dojrzałam.
Ewa, do takich postanowień trzeba w rzeczy samej dojrzeć.
Trzymam kciuki i posyłam ogrom pozytywnej Energii na przyszłość.
Byłam 30 lat. 31 października dostałam rozwód. On złożył pozew. Nie wytrzymał bo "podniosłam łeb" i zaczęłam porządkować sprawy rodzinne. Umierałam wiele razy. Bardzo go kochałam. Dziś Bogu i wszechświatowi dziękuję że mnie tak potraktował. To wspaniałe że zostałam uratowana, dostrzeżona przez "Górę" i wypluta przez niego z tej relacji.
@@monikaezop8644 miałem tak samo, dokładnie
@@monikaezop8644 gratuluję i też po. 30 latach, a 3 lata po rozwodzie i terapia po konsekwencjach w tej patologi.... Przytulam cieplutko💕
Temat o moim byłym - narcyz - robił tak dlatego, że rozmawiać nie lubił i nie chciał (o problemach, o nas). Cudownie się czuję nie będąc z nim już... Za to jestem z człowiekiem, który nigdy takiej strategii nie stosuje, błogosławieństwo.
Dobrze, że podreśla Pani, że karanie cisza jest okrucieństwem, a z drugiej strony świadczy o niedojrzałości. Od takiej osoby trzeba sie odciąć. Trzeba wykorzystać okres ciszy na zerwanie, odejście, izolację. Dla własnej obrony i dla wlasnego dobra.
Nigdy nie wiedziałam że można tak nazwać takie zachowanie. Na studiach była przyjaciółka i współlokatorka z pokoju nie odzywała się do mnie przez pół roku. Mimo moich staran nawiązania kontaktu i rozmowy i nawet przeprosin. To nie jest ludzkie traktowanie drugiej osoby. Uciekać jak najdalej od takich przyjemnych osobowości
Tak, słowo okrutne jest jak najbardziej adekwatne, przeszłam przez to, cierpiałam okropnie, miałam również objawy stresu pourazowego,ale podszkolilam się,zdobyłam ogrom wiedzy o formach manipulacji u narcyzów,zdystansowałam się i żyje dalej,bywają gorsze dni,ale za mną już 9 m-cy bez tego człowieka,wierzę w lepszą przyszłość
Boze! Wlasnie to odsluchalam! Rozgryzam temat narcyza, bo z takowym sie rozstalam jakis czas temu. Po ponad 25 latach. Mega inteligentny dziad. Profesor akademicki na dodatek. Tak bardzo mi zal siebie. Zal zmarnowanych lat. Lata cale zastanawialam sie, dlaczego tak, a nie inaczej mnie traktuje. Co we mnie jest nie tak. O co mu chodzi. 'Uczylam sie go obslugiwac, rozmawiac z nim', by nie bylo to pozywka do jakiegos czepialstwa z jego strony, do awantury. Uczylam sie jego reakcji i wymyslalam madre, inteligentne moje reakcje na nie. Teraz on ma ponad 20 lat od siebie mlodsza laske i polrocznego dzieciaka. I nadal mi sciemnia rozne rzeczy... Jak to kurde boli... A ja jestem sama. I samotna. Bez rodziny, dzieci, wsparcia. Jak parasol na wietrze... A musze byc silna... Ze bylam z narcyzem - odkrylam wczoraj... 'Karanie cisza' wytlumaczylo mi wszystko.
Ja bylam z narcyzem 10 lat ale zawsze dociekalam, pytalam dlaczego mi to robi, on jest 13 lat ode mnie starszy. Mimo przeciwnosci losu gdy z nim bylam to mialam zawsze czas dla siebie filmy, bieganie spacery bez niego. Pani byly zaserwuje to samo nowej lasce, wspolczuje jej bo mloda I jeszcze z dzieckiem - masakra .
Karanie cisza przez 25 lat małżeństwa, za kilka dni wracam do Polski, uciekam od tego potwora. Znalazłam resztki energii i odwagi by to zrobić. A co mnie konkretnie popchnęło do tej decyzji? WIZJA MOJEJ PRZYSZŁOŚCI. Nie chcę tak żyć do końca moich dni, wolę być szczęśliwa sama że sobą niż nieszczęśliwa z kimś. Będąc z nim straciłam wszystko co stracić może każdy człowiek, godność, szacunek, radość życia.
Gdy podczas takich CICHYCH DNI wchodził do mojego pokoju słysząc moja rozmowę i śmiech do słuchawki tel z kimś np z rodziny, widać było że mu się to nie podoba bo jego pokarmem jest mój smutek, przygnębienie, rozpacz, samotność.
Pani Jolanto zagląda "tu" Pani czasem? Można się z Panią jakoś skontaktować?
Jak ja to dobrze znam... Oni nienawidzą radości bo sami nie potrafią jej odczuwać, w głębi siebie zazdroszczą że my normalni ludzie potrafimy się po prostu szczerze cieszyć... Dlatego chcą żebyśmy tak jak oni byli wiecznie smutni i przygnębieni, to jest ich pokarm... Jejciu jak ja to dobrze znam, przeżywam na co dzień że strony niestety najbliższej osoby, ale nie daje mu satysfakcji, robię swoje i cieszę się wszystkim co możliwe, najmniejszymi drobiazgami, bo taka byłam, jestem i będę...
Pani filmy są coraz lepsze! Wielkie gratulacje, nie dość, że dalej ciekawie i merytorycznie, to jeszcze coraz płynniej! Bardzo się cieszę i czekam na kolejne materiały.
Do mnie mąż przez rok się nie odzywał. Bez powodu przestał do mnie mówić. To był chyba najtrudniejszy rok w moim życiu. Bardzo mnie zrujnowal psychicznie, fizycznie, emocjonalnie. Dzięki za ten film. Wiem, że nie jestem sama. Małżeństwo się skończyło, bo dowiedziałam się o jego romansie.
Brawo za odejście.. jesteś zwycięzcą! ❣
Tadam Martyna S. U mnie identyczny schemat...rok milczenia i zdrada.
@@JaMajkaxxx swietny temat do zrozumienia
Mój siedzi w swoim pokoju od 2 miesięcy , nie mamy żadnego kontaktu , widuję go tylko jak chodzi z tego pokoju do kuchni po jedzenie . To jest masakra , ja nie mogę wysiedzieć we własnym domu . Wcześniej miał epizody z obraza ale to szło stopniowo , pierw kilka dni , później tydzień później 2 tyg i miesiąc . Ale teraz to już jest apogeum , dodatkowo przestał korzystać z reszty domu , nie włącza tv , nie siada na kanapie nawet jak w domu jest sam . Wszystkie swoje rzeczy wynosi do tego pokoju . Ja w ogóle nie rozumiem takiego zachowania bo nie miałam z takim czymś styczności ani w domu rodzinnym ani wśród znajomych .
Pięknie Pani wygląda. Dziękuję za wiedzę i piękny przekaz.
Przypomniało mi się, jak mój były po raz kolejny pokazywał, jak bardzo go uraziłam. Nie pamiętam, o co mu chodziło, przestało mnie to obchodzić, bo zgadywać już mi się nie chciało, powód zawsze się znajdzie. Wkurzona zamknęłam się w drugim pokoju. Przyszedł, by pokazać swą łaskawość, i powiedział "może wytłumaczymy sobie, o co się obraziliśmy?" na co ja mu "jak chcesz się fochać, to się fochaj". Do dzisiaj jestem z tego dumna :D
Jedną z mniej przyjemnych, ale też głupszych rzeczy, związanych z tym człowiekiem, było dostanie ochrzanu za prezent, "bo ty chcesz mnie przekupić". Gdzie ja głowę miałam?
Mialam to samo, on dal mi prezent a ja mu tez wzamian.
KARANIE CISZA to jest MORDERSTWO żyjącej osoby - mordowanie kazdego dnia i każdej minuty. Takie karanie jest na kilka godzin - kilka dni - kilka miesięcy. Żyłami w takiej relacji 25 lat - wytrzymałam do momentu 18 m-cy ciszy męża i przekazywania informacji pr,ez corke.. Było mi wstyd przed dzieckiem - prosilam BOGA o pomoc i sile. Nie rozumialam, odtlumaczalam, łagodziłam. - czułam, że to jest STRASZNE ZLO.. Robi to ogromne spustoszenie w organizmie. Rozwalilo rowniez moje córki, które cały czas szukaja ,,milosci". Siedzę i ,,wyje do ksiezyca" ,ale teraz są to łzy oczyszczenia. Tłumaczę sobie, że 25 -30 lat temu nie mówiło się o tym - teraz już wiem, ze to byl instynkt człowieka, ucieczka od zła, ochrona siebie i córki.
Ps. Moniko uciekaj z takiego związku. To nie związek tylko ,,jakiś uklad" - za chwilę zostanie tylko pogozelisko i zniszczona KOBIETA. RATUJ siebie gdy nie jest jeszcze za późno.
Błogosławionych dni
Witam,z skąd ja to znam.Miliony razy teqo doświadczyłam.Dziękuje za te mądre filmy.Pozrawiam serdecznie Panią.😥👍🌹🍀⚘
Kiedy mój tak robi, zupełnie zlewam sprawę, to tez chyba nie jest normalne, kompletnie mnie to nie rusza. Początkowo, zanim zrozumiałam o co chodzi, się przejmowałam, obecnie tez przestaje się odzywać i latać za nim. Teraz tylko daje komunikat, ze jest to niedojrzałe, nazywam rzecz po imieniu i niech sobie siedzi.
Dlaczego człowiek tak późno budzi się z letargu?🤔
Wiele tygodni milczenia bo coś zrobiłam źle...żeby to jeszcze było coś okropnego ... to milczenie trwało tygodniami i było jak wbijanie energetycznych igieł nienawiści w Ciebie każdego dnia. Obok dzieci które to obserwowały... 2 razy uciekłam , wkoncu się udało! Sama przeszłam przez rok terapii żeby to kurwa zrozumieć że żyłam 12 lat z pieprzonym narcyzem. Jestem dużo dużo silniejsza, walczyłam o siebie i dzieci i nadal walczę, bo on wciąż nas prześladuje.... życzę wszystkim siły by się uwolnili xx
Też uwolniłam sìę od takiego człowieka po 10 latach małżeństwa, dwie małe córki. W 2019r. trafiłam na kanał p.Justyny i zaczęłam rozumieć z kim byłam, a teraz każdego dnia wiem i rozumiem więcej i lepiej. On robi wszystko, aby mnie ciągle nękać, by mieć ze mnie energię/choć ma kogoś/staram się nie reagować, a on ciągle próbuje i oczywiście w niczym nie zawinił tylko ciągle ja😑Staram się chronić dzieci, bo chcąc robić mi na złość robi im krzywdę😥
Dziękuję za ten filmik! W mojej relacji to już nie pierwszy raz ,,Karania ciszą".Początkowo w tym momencie czułam się jak dosłownie sparaliżowana.Nie mogłam wstać robić podstawowych obowiązków.Teraz wiem ,że to wszystko nie ma sensu to wszystko co jakiś czas się powtarza.Trzeba znaleść siebie taką jak było się wcześniej!Nie jest to łatwe ponieważ taki związek zmienia nas samych pozwalamy na przekraczanie naszych regół I granic .Serdecznie pozdrawiam
Moja matla tak postepowala ze mna teraz czesto zadaje sie z takimi osobami toksycznymi moj brat tez jest narcyzem idokladnie robi to samo co matka Justyno chce ci bardzo pofziekowac za pomoc po przepracowaniu cwiczen ktore mi przyslalas po woli zaczynam cos czuc w ciele chodzi o uvzucia i odvzucia chociaz zobavzenie prawdy o swojej rodzinie moze b. Prytloczyc to odvzowam wolnosc Bardzo ci dziekuje...
...
Co z tego,że to wszystko wiemy i milion czytamy książek,oglądamy filmików,jak poważne problemy psychiczne co są zakorzenione nie znikną do śmierci,tylko złudne nadzieje dają terapeuci
Niestety sama to robilam. Karalam nie wiedzac jak ranie ta druga osobe. Manipulowalam jak cos nie poszlo po mojej mysli a na koniec I tak skonczylam zwiazek no nie bylam szczesliwa. Moj partner zawsze przepraszal tolerowal moje wybuchy a ja traktowalam go okropnie. Dzis on jest w szczesliwym zwiazku a ja jestem po dwuch nieudanych. Karma wrocila do mnie. Wstyd mi za to. Mam nadz ze dostane jeszcze szanse od zycia. Dopiero teraz rozumiem co stacilam;/
Jesteś 1/1000 000, który/a się przyznaje, a to znaczy, że nie jesteś całkiem NPD, tylko masz jakiś cień narcystyczny. Szacunek dla Ciebie za szczerość. Teraz już będzie lepiej :)
Czemu to robiłaś?
dobrze to znam, mialam taka przyjaciolke, nigdy tego nie rozumialam, tak jak Pani mowi zawsze musialam przepraszac za swoje inne zdanie i potrzeby plus wielka zaborczosc.
Dziekuje swietne nagranie.
Dziękuję bardzo za ten film! Świetna, doskonała, trafiona analiza. Wiem z doświadczenia :)
Bardzo cenny dla mnie przekaz.Dziekuje i pozdrawiam
Lubię tego słuchać.
Pani jest bardzo podobna do takiej aktorki co grala z arnoldem ona jest super babka nie wiem jak sie nazywa ale wysoka i krotko obcieta,pozatym mialam karanie cisza czesto a teraz juz nazawsze od roku .Dziekuje serdecznie pozdrawiam Eliza
Film prawdziwe kłamstwa . Boris i Doris. Też taki komentarz napisałem 😁
😁Jamie Lee Curtis. 😉Ja także widzę duże podobieństwo.👍
Bardzo dziękuję za cenne informacje. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję czekam zawsze na nową edycje
Moja babcia tak robi. Potrafila dzwonic do mojej mamy i pytac ją o cos, co ja mialam jej np sprawdzic, ale nie zdazylam przed obrażeniem. Zaczęłam sobie z nią już trochę radzić dzięki tym filmom. Np. zawsze kiedy mówiłam wymagane "dzien dobry" (na razie z nią mieszkam) obserwowała jakim tonem to mówię i z jaką miną. Obrażała się, gdy ton był nie taki, a był często, bo ja to czułam, miałam złe nastawienie i nie umiałam udawać, że jest ok. Przestałam mówić. Rano po prostu wychodzę z pokoju i zaczynam życie. Od razu mówię o tym, co jest aktualne i przestałam czuć taki silny stres przed wyjściem i spotkaniem z babcią. Jest jakaś obawa, ale dużo mniejsza... Czuje jakbym jej odcięła prąd do tego ciągłego uczepienia się mnie. Te więzi chore jakby osłabły. Oczywiście mojej mamie naopowiadała jaką się zrobiłam niedobra i zmieniłam się pod wpływem niby męża...
Jako dziecko tak byłam przez mamę ustawioną, że w końcu uwierzyłam, że źle czuję, źle myślę, jestem złą siostrą, jestem zła. A ja byłam inna od niej, miałam tylko inne zdanie... Doszło do tego, że nie reagowalam na swoje myśli, sama je skrytykowalam, nie wiedziałam kim naprawdę jestem, bo sobą nie mogłam być.
💜❤
Karanie ciszą i foch to wieloletnie działania mojej matki, na pytanie o co chodzi zawsze oburzona odpowiedź "nie wiesz?!" Teraz mam to w nosie wręcz to lubię ale kiedyś koszmar i frustracja
Pozdrawiam , super wyklad jak zwykle 😍💝🤗🍂
swietne, rzeczowe rozwazania, na pewno wielu z nas pomoga.....
Odnośnie karania ciszą człowiek zdrowy i myślący umie rozmawiać jakiekolwiek karanie czymkolwiek jest objawem braku argumentów i nieumiejetności rozwiazywania problemów. Zdrowy człowiek może chwilkę ucichnie żeby przemyśleć co powiedzieć i zaraz to powie żeby jakoś rozwiązać konflikt.
Dziś były moje urodziny. Jak zwykle nie pamiętał, zjadł pół tortu jak Wrócił po całym dniu spędzonym miło poza domem. Dzień bez słów. :( zbieram siły żeby odejść. Jestem h kresu wytrzymałości psychicznej. Narcyz zniszczył mi życie, relacje z rodziną i znajomymi
💜🙌💜 ja uciekalam 2 razy... Już 3 lata prawie wolności, bo walczę dalej o dzieci 😌, dasz radę!!!
Art of Balanced Life Ayanna powiedz mu ze chcesz oddać mu pęlnie praw nad dziećmi bo panujesz zwiedzac świat z nowym mężczyzna. Gwarantuje Ci ze nawet na święta nie będzie ich chcial😎 oni nie znają uczucia kocham i empatia znają tylko ból, zazdrość i zemstę. Zrobi wszystko abyś była nieszczęśliwa. W kilku nagraniach słyszałam ze jest to najlepszy patent na nich. Albo po prostu powiedz to przy nim na na wpół głos przy kimś niby przypadkiem....
A może módl się za niego ... ja tak robię .. Jezus go uzdrowi zaufaj ...
Jesteś niesamowita ,dajesz tyle siły .Dziękuje ze jesteś .
Maz zaczął mnie tak karać jak pezyleciałam do niego do obcego kraju po spaleniu wszystkuch mistow w Pl. 3mce...najdłuzszy okres ciszy. Zero komunikacji. Mowił, ze sprawia mu radość, ze jestem smutna, ze płacze ( byłam bezsilna). Zrycie psychiki...totalne. pozdro.
Zwyczajny psychopata! Sycił się upokarzaniem innych i wywoływaniem negatywnych stanów emocjonalnych... współczuję bardzo pozdrawiam serdecznie 🙋
Bardzo Pani dziękuję za nagranie Dziękuję
Potrzebowałam dystansu od osoby przy której zaczęłam źle się czuć, uznałam że mamy inne wartości. Zdecydowałam że zacznę stopniowo ograniczać kontakt. Nie chciałam się drastycznie odciąć. Nie chciałam zranić tej osoby. Im bardziej się wycofywalam tym ta osoba (koleżanka) częściej dzwoniła i pisała SMSy. W końcu przestałam odbierać telefon. Po 50 nieodebranym połączeniu dostałam SMS "czy żyje" , odpowiedziałam że tak, że ładuje akumulatory i jak się zrwgeneruje to się odezwę....uznałam że taki komunikat będzie fair.
To nic nie dało.... Ta znajoma dalej dzwoniła , w końcu zaczęło mnie to denerwować, poczułam wściekłość że nie u szanowala mojego komunikatu. Zablokowałam ja.
Po kolejny h próbach kontaktu dostałam SMSy czy ona mi coś zrobiła? .
Źle się z tym czuję że tak postąpił am. Ale nie chce kontaktu z tą osoba. Nie chcę się też tłumaczyć.
Czuję się winna. Obie mamy podobne sytuację życiowe i ja i ona mamy niepełnosprawne dzieci.
Życzę dobrze tej znajomej ale chce się zająć sobą. A teraz mi głupio.
Pozdrawiam Panią ciepło
to wszystko prawda, jak można się nie odzywac 3 tygodnie , idąc swoją uliczka mijam psa sasiadow i się odzywam , bo biegnie przy ogrodzeniu a Ty Monia go kochasz a On CIĘ nie widzi to jest nie do przezycia , jak będzie dziecko co mu zafundujesz Monia zadbaj o siebie , dużo słyszałam o adrenalinowym uzależnieniu , może to jest to
Witam panią :) Świetny kanał na tik tok, bardzo przydatny tutaj dla ludzi. Jestem pani fanem 💪 pozdrawiam 👋
Wspaniały materiał, daje dużo wsparcia
Dziekuje za film
Tak, niestety, cały czas pokutuje syndrom rodziny polskiej. Tu nie ma niczyjej winy czy odpowiedzialności. Po prostu Polska miała trudną historię, ludzie byli tacy jacy mogli być, wychowali jak umieli, jak potrafili. Dzięki za ten film, bardzo cenny ❤️🤗👍
Super seria!
Mam podobny przykład w pracy, koleżanka z biura karze mnie cisza, nie odzywa się, ignoruje mnie, jest bardzo nieprzyjemnie. Próbowałam z nią porozmawiać ale niestety nic to nie dało. Nie wiem co zrobić ponieważ służbowe sprawy musimy razem wykonywać a atmosfera jest nie do zniesienia. Co mogę zrobic ?
Narcyzi karają ciszą aby znałeś czas na drugiego eksa aby na jakiś czas uwolnić się od partnera to manipulacja
bardzo czesto przestaje sie odzywac na jakis czas i unikam kontaktow z osobami, z ktorymi interakcja mnie po prostu meczy. jak ktos mnie wrecz zabija swoim wiecznym narzekaniem na wyimaginowane problemy, to nie interesuje mnie czy ma metlik w glowie, kiedy przestaje sie do niego odzywac. troche self-awareness.
Mam to samo,mecza mnie marudy albo wałkowanie oczywistych spraw...
@@TheDominikaa18 tez o tym by wyjasnic kiedy cisza i odciecie nas ratuje i nie jest toksyczne tylko obronne.
@@kwiatpaproci5390 ale można o tym poinformować a nie znikać nie mówiąc nic
Miło słyszec,ze dopoki on nie pojdzie na terapie nie bedzie szczesliwy.. caly czas mowi mi,ze to moja wina,ze to przeze mnie,ze z nikim nie bede szczesliwa,ze zryje mu głowe,że mam znalezc innego.. nie wierze juz w siebie..i chyba najbardziej sie boje,ze to ze mna jest cos nie tak..a on pojdzie gdzie indziej i bedzie szczesliwy..😢
Wilczyco trafiłaś w punkt. Tak bardzo potrzebowałam tego wykładu.💓Dziękuję.
Teraz to przechodzę i zupełnie nie wiem co mam zrobić, odzywać się czy nie? Sama świadomość sytuacji jest już dużym krokiem do przodu. Mam do czynienia z dużym dzieckiem. Gdzie ja miałam oczy? Tylko, że ludzie z czasem się zminiają, a może zawsze tacy byli, tylko ja tego nie widziałam, bo mąż- bożyszcze rodziny.😪
To tak jak mój ex. Trzydzieści lat z cudownym,pięknym, wykształconym i dobrodusznym (dla innych) potworem. Nie zabił mnie. Przeżyłam i jestem już w innej rzece. Nie ma dnia żebym Bogu nie dziękowała że to on złożył pozew rozwodowy.
Karanie? Wszystko zależy od konkretnego przypadku, konkretnych zachowań i co może być przyczyną takich reakcji. Gdy żona jest niezaangażowana w związek, jest obojętna uczuciowo czy gospodarczo, prowadzi pasożytniczy tryb życia, doszukuje się u faceta bankomatu, chce go wykorzystywać przez manipulacje, jest rozrzutna, sama podejmuje decyzje, które powinny być wspólne, jest nielojalna, wypowiada przykre słowa o partnerze, nic do niej nie dociera, powielane rozmowy prowadzą donikąd... więc w sposób naturalny następuje izolacja, a nie nazywałbym tego fochem. Nic nie dzieje się bez przyczyny. To jest odcięcie się od osoby toksycznej, do której traci się w każdym takim przypadku zaufanie. Zatem należy na ten problem spojrzeć również z tej strony.
Cienka granica - co dla jednej osoby wyda sie manipulowaniem , dla innej jest rzeczywiste cierpienie. Łatwo przegiąć - albo NIE REAGUJĄC na kogos, uznajac jego cierpienie za gierkę, i w ten sposob bedąc wobec tej osoby niesprawiedliwym, albo REAGUJĄC , dajac sie wciągnąc w jego gierki, i tym samym zasilając jego narcystyczne ego.
Mój mąż tak robi całe życie, to najgorsze co może być w związku
Naprawdę dzieci nie mogą pójść na psychoterapię jeśli rodzic narcystyczny nie pozwoli a są niepełnoletnie????😳😳😳 matko boska! Jestem w ciężkim szoku. Świat to gniazdo demonów gdzie aniołowie do utraty tchu starają się sprzątać❤️
Ja z matką i rodzeństwem...okrutne, to adekwatne słowo.
Jestem na etapie rozkładania na czynniki pierwsze, co bedzie jak zrobie tak czy sie znòw obrazi? Czy zrobic tak? Czy sie obrazi i ile bedzie trwała ta cisza....to jest po prostu koszmar a wewnętrznie czuję się wypłukana winna najgorsza. ...czy tego nie idzie naprawić? Pomocy. ..
czasami lepiej zamilknac niz wybuchnac - szczegolnie jesli sie ma do czynienia z cholerykiem.. wetdy to jest bardzo dobra taktyka bo pozwala chwilowo rozladowac napiecie w sobie jesli ktos potrafi.. i to nie jest karanie. tylko musi byc odpowiednio zakomunikowane - teraz jestem wkurzony.. musze wyjsc przewietrzyc sie czy cos albo prosze zebys na chwile przestala mowic bo nie jestem w stanie o tym teraz dyskutowac... troche na tym kanale wszystko jednostronnie.. .a dobry psycholog czesto odpowieada "to zalezy" natomiast mam wrazenie, ze uczy sie tu kobiety troche bycia ofiarą rzeczy ktore czesto nie maja w ogole na celu karac.
Ja również jestem w 17 stoletnim związku z osobą narcystyczną. Nie wiem jak zakończyć związek mamy trójkę dzieci i 30 lat kredytu . Co robić?
Opis mojego małżeństwa… mąż 2 l się do mnie nie odzywa, jest obrażony tak naprawdę o nic, negatywnie nastawiony … jak reagować? Zlewam ale to niczemu dobremu nie posłuży ..
A co powiesz gdy prosisz narcyza o rozmowe przez pol roku i jak masz juz dosc to przestajesz sie odzywac bo ból przekracza normy
Mam taką mamę w domu, nie daje już rady
Witam Pani Justyno ,mam pytanie czy prowadzi Pani warsztaty?Jak tak to gdzie i kiedy,bardzo chętnie wzięła bym w nich udział. Serdecznie pozdrawiam.
Ewo jedyne warsztaty w tym roku odbędą się w Warszawie 24 października - szczegóły na wilczycabyc.com/warsztaty/ zapraszam
Czy osoba narcystyczna to to samo co osoba toksyczna? Dziękuję za podpowiedź.
Nie - zapisałam temat i zrobię o tym nagranie :)
@@justynaczekajpsychologia z góry dziękuję. I jeszcze taka kwestia: narcyz i osoba z cechami narcystycznymi.
Witam serdecznie
❤️
a ja mam do czynienia z taką osobą i jej milczenie mam gdzieś, próby tłumaczenia nic nie dały i nie mam innego wyjścia. Zwyczajnie się przyzwyczaiłem, a to milczenie uznaję za śmieszne.
Mam pytanie, ciagle wsciekam sie na partnera o to samo, ze czesto wyjezdza do matki a potem sie do mnie nie odzywa. Jasno mu komunikuje, ze potrzebuje aby wieczorem napisał do mnie 2 słowa jesli jest daleko. Mimo to czesto o tym "zapomina", nie odzywa sie do mnie. Denerwuje mnie tym i rani, jestem wkurzona i nie odzywam sie potem do niego (bo nie chce mi sie setny raz mowic mu czym mnie wkurza, to oczywiste, wiem że on wie, temat omówiony). Czy moja reakcja jest narcystyczna?
Czy my jesteśmy winni, że pochodzi z rodzin toksycznych i dziedziczymy traumy, tyle dziadostwa?,tego się nie da zmienić,a na pewno wielu takich ludzi chciałoby być szczęśliwymi i atakują zdrowych z tak silnej tragedii i bezradności!!,trzeba ich zagazować?
Kasia x może nie masz możliwości przebywania dłuższych okresów sama...
Czy narcyzm to dysfunkcja kliniczna, do leczenia ? Czy takie kobiety żyjąc w związku z mężczyzną mogą coś wypracować i zostać w tym związku ? Tak by nie czuły się gorsze, poniżone... Ja tak żyłam, tak się czułam, a bardzo kochałam
Ciężko uleczyć narcyza, często są to ludzie, którzy nie chcą iść na terapię, leczyć się, gdyż on nie widzi w sobie problemu, a jak już pójdzie na terapię to będzie próbował manipulować i oznajmi tobie, że to w tobie tkwi problem. Ty jako druga strona jak najbardziej szukaj pomocy, aby uwolnić się od toksyka.
A co powiemy, jak mąż 3 miesiące sie nie odzywa,-????
W kwestii terapii niepełnoletnich, jeżeli dziecko ma 16 lat nie wymaga zgody rodzica do podjęcia leczenia!!!!
A co jesli moj facet twierdzi ze to nie jest karanie tylko po prostu nie chce sie klocic i dlatego trzy dni sie nie odzywa?
Wówczas musi popracować nad komunikacja, aby potrafił przerwać ten stan i przyjść gotowy na rozmowę.
Powiedzieć że jest narcyzem
że ma się leczyć?? Proszę o odpowiedź...🌺🌺
Aniu to może być niebezpieczne, byłabym bardzo ostrożna. Zdemaskowanie osoby narcystycznej może wywołać narcystyczną wściekłość. A to może spowodować, że osoba narcystyczna będzie chciała Ciebie zniszczyć
Czy po takim zachowanu co znika i milczy...napisać mi że jest chory i dziecinny niech się leczy...
Jaki jest do Pani kontakt?
Zapraszam na www.wilczycabyc.com lub pomoc@wilczycabyc.com :)
A 2,3 miesiące?
Jest pani psychologiem ?
Śmiesznie, karam cisza bo gdy coś mnie dotknie wolę się nie odzywać niż wybuchnąć i powiedzieć drugiej osobie to co myślę. Raczej nie jestem narcyzem 😂
Mam tak samo😬
Jest to kwestia pani intencji, jeśli wynika z faktu iż nie potrafię teraz rozmawiać, nie chce zranic drugiej osoby to jest ok ( warto popracować nad komunikacja, np. słuchaj, teraz nie jestem w stanie rozmawiać, porozmawiamy wieczorem) , z drugiej strony jeśli chcesz ukarać kogoś milczeniem- w tym tkwi problem, to manipulacji, okrucieństwo.