Chyba przegapiłam moment dorastanie mojego MM. Ale w początkowej fazie dorastania był tak nieznośny, że nie mogłam już wytrzymać. Przede wszystkim dopiero po roku czasu zaczął rozumieć co to znaczy przychodzić na zawołanie. Teraz puszczam go na małym terenie. Niestety czasem nie reaguje na przysmak i ucieka. Dopiero po jakimś czasie - zwykle kilkunastu minutach przychodzi. Jego rodzice polowali. A ja nie jestem myśliwym. Natomiast świetnie wystawia ptactwo. Jest super uparty. I nawet mimo stosowania kar nie słucha.
Świetna rasa, miałem sunie z którą polowanie na pióro było poezją, niestety kleszcz zabrał mi psa. Obecnie poluję przede wszystkim na zwierzynę grubą i zastanawiam się czy przy postrzałkach sprawdzi się MM czy Wachtelhunt?
Mój Munsterlander jest wspaniały, bardzo dużo się nauczyliśmy z Pańskiego kanału, który obserwuje już ponad 2 lata. Nauczyłam go powrotu na gwizdek, warowania, szukania zguby (wałek malarski) wsiadania i wysiadania z auta na komendę, podchodzi do miski z jedzeniem również na komendę. Czasami żałuje ze nie żyje w środowisku myśliwych i mój Kosma nie może zaznać tej radości łowieckiej. Jestem pewna że swietnie by się sprawdził, jest bardzo inteligentnym, usłuchanym, oddanym mi psem. Często sprawia wrażenie jakby miał szósty zmysł - widzi i słyszy rzeczy których nie powinien, trudno mi jest go przechytrzyć w ćwiczeniach z szukaniem zguby. Staram się zapewnić mu odpowiednie ćwiczenia, ale wiadomo, że to nie to samo co by mial obok myśliwego.
Bardzo dziękuję i gratuluję sukcesów. Nic straconego z tym towarzystwem myśliwych. Zawsze można to zmienić. Wielu kolegów przystąpiło do PZŁ że względu na swojego psa. Pozdrawiam.
Świetny odcinek! Jestem fanem MM choć pieska nie posiadam. :/ W łowisku przeważają lasy i zwierzyna gruba, aczkolwiek chciałbym kiedyś mieć takiego kompana. Darz Bór!
Pierwszy sezon na kaczki za nami , spisuje się ekstra ,szczerze mówiąc myślałem ,że będzie trudniej ale mój MM spisuje się ekstra i łapie w lot sens swojej pracy mimo 3 dzieci z którymi musi się uporać na co dzień🙃 W łowisku zmienia się w potwora 😁i mimo ciężkiej pracy jaką wykonuje widać ,że jest szczęśliwy
Moim zdaniem nie da się posiadać wyżła i nie przebywać z nim w terenie gdzie zwierzyna występuje i nie było by ryzyka jej spotkania. Jeśli ktoś bierze na siebie odpowiedzialność w postaci wyżła, a nie jakiegoś innego zwykłego pieska, to fakt nie bycia myśliwym nie zwalnia z braku znajomosci swoich terenów i wiedzy o jakich porach dnia jakie zwierzęta można w terenie spotkać. Podobnież nie każdy myśliwy potrafi i chce zaangażować się na tyle, by być świadomym właścicielem wyżła. Przeżyłam kilkakrotnie duże rozczarowanie napotykając myśliwych w terenie, gdyż ich poziom wyszkolenia psów często delikatnie mówiąc odbiega od tego co na kanałach YT prezentują profesjonaliści tacy jak pan Czarek. Tak że nie ma co żałować że się nie jest myśliwym, bo zarówno będąc w tym środowisku jak i nie można być dobrym przewodnikiem dla swojego psa i zapewniać mu ciekawe aktywności 😉 serdecznie pozdrawiam, odcinek jak zwykle ciekawy i pouczający
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią w, której użyto słowa klucz: odpowiedzialność, świadomość, zaangażowanie - dobry przewodnik. I oczywiście jak to w życiu - nie ma co żałować. Dziękuję również za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
@@spodWiecznegoDrzewa a jeśli się podoba, ale nie byłby psem polującym tylko rodzinnym to czy ta rasa nadaje się dla mnie? 😊 ewentualnie z racji mojego zainteresowania bieganiem mógłbym zabierać na długie wypady biegowe
Uwielbiam Wasze filmy uspokajają i motywują do działania
Bardzo nas to cieszy. Pozdrawiamy serdecznie
Super film! Czekamy na opis kolejnych ras, Pozdrawiam!
Dziękuję, na pewno coś się ukaże. Pozdrawiam.
Chyba przegapiłam moment dorastanie mojego MM. Ale w początkowej fazie dorastania był tak nieznośny, że nie mogłam już wytrzymać. Przede wszystkim dopiero po roku czasu zaczął rozumieć co to znaczy przychodzić na zawołanie. Teraz puszczam go na małym terenie. Niestety czasem nie reaguje na przysmak i ucieka. Dopiero po jakimś czasie - zwykle kilkunastu minutach przychodzi. Jego rodzice polowali. A ja nie jestem myśliwym. Natomiast świetnie wystawia ptactwo.
Jest super uparty. I nawet mimo stosowania kar nie słucha.
Pozdrawiamy i życzymy sukcesów oraz miłego pożycia z MM.
Mój MM jest taki sam. Myślę, że to jest taka rasa. Po 3 latach gość zaczął reagować na wołanie, a tak hulaj dusza!
Wielkie dzięki że dzielicie się swoją wiedzą i doświadczeniem pozdrawiam Darz Bór
Taka misja, również dziękujemy. DarzBór
Świetna rasa, miałem sunie z którą polowanie na pióro było poezją, niestety kleszcz zabrał mi psa. Obecnie poluję przede wszystkim na zwierzynę grubą i zastanawiam się czy przy postrzałkach sprawdzi się MM czy Wachtelhunt?
Przykra sprawa z kleszczami. Na postrzałka sprawdzą się oba... DarzBór
Mój Munsterlander jest wspaniały, bardzo dużo się nauczyliśmy z Pańskiego kanału, który obserwuje już ponad 2 lata. Nauczyłam go powrotu na gwizdek, warowania, szukania zguby (wałek malarski) wsiadania i wysiadania z auta na komendę, podchodzi do miski z jedzeniem również na komendę. Czasami żałuje ze nie żyje w środowisku myśliwych i mój Kosma nie może zaznać tej radości łowieckiej. Jestem pewna że swietnie by się sprawdził, jest bardzo inteligentnym, usłuchanym, oddanym mi psem. Często sprawia wrażenie jakby miał szósty zmysł - widzi i słyszy rzeczy których nie powinien, trudno mi jest go przechytrzyć w ćwiczeniach z szukaniem zguby. Staram się zapewnić mu odpowiednie ćwiczenia, ale wiadomo, że to nie to samo co by mial obok myśliwego.
Bardzo dziękuję i gratuluję sukcesów. Nic straconego z tym towarzystwem myśliwych. Zawsze można to zmienić. Wielu kolegów przystąpiło do PZŁ że względu na swojego psa. Pozdrawiam.
Świetny odcinek! Jestem fanem MM choć pieska nie posiadam. :/ W łowisku przeważają lasy i zwierzyna gruba, aczkolwiek chciałbym kiedyś mieć takiego kompana. Darz Bór!
Dziękuję bardzo. Niema co zwlekać i odkładać na później realizowania marzeń. MM by się sprawdził. Pozdrawiam.
Pierwszy sezon na kaczki za nami , spisuje się ekstra ,szczerze mówiąc myślałem ,że będzie trudniej ale mój MM spisuje się ekstra i łapie w lot sens swojej pracy mimo 3 dzieci z którymi musi się uporać na co dzień🙃 W łowisku zmienia się w potwora 😁i mimo ciężkiej pracy jaką wykonuje widać ,że jest szczęśliwy
I o to chodzi ;) Pozdrawiamy.
Darz Bór
DarzBór
Świetna lekcja dla nowych właścicieli psów myśliwskich Darz Bór
Dziękuję, DarzBór
A może co opowie Pan od dużym Munsterlander ?
👍
Moim zdaniem nie da się posiadać wyżła i nie przebywać z nim w terenie gdzie zwierzyna występuje i nie było by ryzyka jej spotkania. Jeśli ktoś bierze na siebie odpowiedzialność w postaci wyżła, a nie jakiegoś innego zwykłego pieska, to fakt nie bycia myśliwym nie zwalnia z braku znajomosci swoich terenów i wiedzy o jakich porach dnia jakie zwierzęta można w terenie spotkać. Podobnież nie każdy myśliwy potrafi i chce zaangażować się na tyle, by być świadomym właścicielem wyżła. Przeżyłam kilkakrotnie duże rozczarowanie napotykając myśliwych w terenie, gdyż ich poziom wyszkolenia psów często delikatnie mówiąc odbiega od tego co na kanałach YT prezentują profesjonaliści tacy jak pan Czarek. Tak że nie ma co żałować że się nie jest myśliwym, bo zarówno będąc w tym środowisku jak i nie można być dobrym przewodnikiem dla swojego psa i zapewniać mu ciekawe aktywności 😉 serdecznie pozdrawiam, odcinek jak zwykle ciekawy i pouczający
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią w, której użyto słowa klucz: odpowiedzialność, świadomość, zaangażowanie - dobry przewodnik. I oczywiście jak to w życiu - nie ma co żałować. Dziękuję również za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
Nie mam ale mi sie podoba.
Jeßli się podoba to już się tego nie zmieni ale to pierwsze można zmieniać:) Pozdrawiamy
@@spodWiecznegoDrzewa a jeśli się podoba, ale nie byłby psem polującym tylko rodzinnym to czy ta rasa nadaje się dla mnie? 😊 ewentualnie z racji mojego zainteresowania bieganiem mógłbym zabierać na długie wypady biegowe