@@weronikadylewska100 możesz ją łatwo odrodzić z akcesoriami romantyczny ogród wystarczy że duch sima który umarł wypowie życzenie wrzucając do studni życzeń simoleony żeby powrócić do swojego ciała a jak nie masz jak zdobyć tych akcesoriów to wiem że purePia nagrała o tym film
Na początku ustawiamy krótkie życie oraz włączamy wolną wolę. Tworzymy królową i 7 książąt oraz budujemy im zamek. Książęta są dzieleni na grupy i zamykani w komnatach. Budują relacje przyjazne jak i romantyczne. Następnie mieszamy ich i tworzymy drame romansując z simami z innych komnat. Teraz zaczyna się zabawa,bo wszyscy panowie zaczynają rywalizować aby zdobyć serce królowej. Pierwsze rywalizacje to np. kto zrobi lepszą rzeźbę na stole do rzeźbienia. Ten kto zrobi słabej jakości rzeźbę idzie do pokoju kar czyli przeważnie pustego pokoju. Później zaczynają się prawdziwe igrzyska śmierci. Rywalizacje wchodzą na kolejny poziom. Pierwszą rywalizacją jest pływanie w basenie dopóki ktoś nie utonie. Aby rozgrywka była bardziej brutalna zalecane jest użycie moda extreme violence. Przez wolną wolę mordują się bez ingerencji gracza. Ten kto przeżyje wygrywa i bierze ślub z królową. Staramy się o dziecko z królową dopóki nie urodzi się dziewczynka. Jeśli urodzi się chłopiec to on bierze udział w następnej turze igrzysk. instagram: psycho.vinegar
Ostatnio przypadkiem podczas rozgrywki organizując ślub, Pan Młody krótko po przysiędze umarł ze śmiechu...i tak było też z drugim mężem mojej simki, po czym ona sama zginęła w pożarze w salonie 🤨 Dodam, że to było nieplanowane.
Sposób: (ostrzegam, jest dość poryty) Otóż stworzyłam Simkę (młodą dorosłą, kosmitkę), która posiadała cechy: niezrównoważona, rodzinna i geniusz. Jej życie zaczęło się spokojnie. Poszła na studia, uzyskała wyróżnienie z fizyki i gdy osiągnęła 10 poziom kariery naukowca zapragnęła rodziny, lecz jako typowy geniusz i introwertyk nie pragnęła męża, lecz wymarzonego dziecka. Pech chciał, że simka okazała się bezpłodna i żadnym naturalnym sposobem nie potrafiła zajść w ciążę. Gdy po wielu miesiącach starań dalej jej nie wychodziło postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęła porywać dzieci z okolicy i zamykała je w swoim ogromnym laboratorium pod domem. Jako iż Simka pragnęła dziecka idealnego i doskonałego zaczęła robić na dzieciach przeróżne eksperymenty, oraz badania by wyłonić z nich dziecko doskonałe. Badała ich umiejętności, cechy, odporność na przeróżne "wypadki" w okropnych warunkach. Niestety dzieci w większości przypadków umierały z przemęczenia, głodu i zimna, lecz po wielu latach testów simka znalazła dziecko idealne. Jako, że była kosmitką, posiadała umiejętność usuwania wspomnień danej osoby, z czego skorzystała. I tak oto moja simka nie tylko spełniła swoje największe marzenie o posiadaniu idealnego dziecka to jeszcze stworzyła tajne i rozwinięte naukowo laboratorium z nadzieją, że jej potomek pójdzie w jej ślady..... ig: wiktrion
Gdy tworzę rodzinkę, aby gra mi się nie znudziła zawsze tworzę jakieś dramaty. Moimi ulubionymi pomysłami są: rozwijanie simowi umiejętności złośliwości na 10 poziom i życie jako przestępca. Później taki sim trafia do więzienia, które buduję i wypuszczam go spowrotem aby nauczył się żyć znów na wolności i naprawił relacje z rodziną. Kolejnym moim sposobem na "psucie" rozgrywki jest również kryminalny sposób, lecz w tym przypadku "mroczny sekret rodziny", np. Zabojstwo i przechowywanie w ogródku lub w domu trumn. Wiem, brzmi to dziwnie, ale na taką rozgrywkę zainteresowala mnie mrs scarlett w serii dziesięciolecia i postać Gabrieli Anny. Uwielbiam mroczny klimat tej kobiety Dla mnie takie "psucie rozgrywek" to nadanie im drugiego życia i nowej, ciekawej historii, którą można poprowadzić w przeróżny sposób
Moją najbardziej okrutną rozgrywką było coś w stylu alice in borderland (jednak przez brak dodatków dość ubogie xd). W ogromnym budynku znajdowały się różne areny oraz kilka malutkich sypialni i przestrzeń wspólna, w której ocaleni gracze mogli zjeść lub skorzystać z toalety. Rund było około 8. Pierwsza miała zakończyć się spaleniem, kolejna utopieniem, trzecia to był ogromny labirynt w którym była jedna mikrofalówka, toaleta oraz krzesło. Obiekty były od siebie bardzo oddalone więc simowie umierali z wycieńczenia. Ostatnia polegała na konfrontacji 2 ocalałych. Oprócz samego zabijania było tam też dużo dram i zabawy uczuciami. Umieściłam tam simów w każdym przedziale wiekowym i z różnymi charakterami, więc niektórzy nawiązywali romanse inni oglądali śmierc własnych dzieci lub rodziców itp. nazwa x.wieich
Kiedyś na parceli 64x64 zrobiłam na środku domek 5x5 a wokół niego labirynt. Sim cały dzień wychodził z domu, a potem musiał się wracać i mimo że nie było to niewiadomo jak bardzo okrutne, sprawiało mi wiele przyjemności xD
Mój sposób to: Stworzenie takiego aspołecznego (z cechą perfekcjonista) sima którego zamykam w piwnicy i daję w tej piwnicy typowe umeblowanie kuchnię łazienkę itd. + sztalugę a następnie usuwam schody do piwnicy. Uczę sima malować obrazy. Potem buduję dom i wprowadzam tam simów którzy nie mają pojęcia o tym że pod nimi żyje sim który na nich zarabia.
Jedna moja okrutna rozgrywka to: stworzenie jednego sima nie lubiącego dzieci i kilku dzieci. Potem dzieci zarabiają na dom (łowiąc ryby, hodując rośliny itp. ) żyjąc na skraju wyczerpania natomiast ten dorosły sim żyje w luksusie.
Moją pasją było kiedyś zabijanie Simów i jednym ze sposobów było zapraszanie do siebie Simów zagładzanie ich na śmierć a następnie zbieranie nagrobków i robienie sobie cmentarza za domem i wzywanie duchów
Najlepszy sposób w rodzinach wielopokoleniowych to poprostu nawiązywanie romansów z dalekimi przodkami (według gry istnieją w drzewie genealogicznym jako przodkowie, ale są w nim na tyle daleko, by móc nawiązać relacje romantyczne). W moich katakumbach, nadal błąkają się duchy dalekich przodków. Są tam by wywoływać w nich rozbawienie, aby potem niekarmione krowo-kwiaty pożerały je i wysysały z nich esencję rozbawienia. (Jestem w trakcie budowy komnaty śmierci przez rozbawienie). Przypadkowo zauważyłam, że mój sim w najlepsze flirtuje ze swoją przodkinią... Kiedy zakochali się w sobie, zaczął flirt z córką przodkini, na jej oczach. Tak skłóciłam ze sobą zmarłe matkę i córkę (do dzisiaj kłócą się po nocach XDDD) i jego żonę. Mam plan zamordować ją jako simorośl... potem mój sim ożeni się z daleką kuzynką (simowie mogą wychodzić za kuzynów 3-go stopnia, niepotrzebne są kody ani mody). Mój sim sam urodził się z takiego związku, pomijając fakt, że nie jest urodziwy, przyciąga masę kobiet XDDDD np. swoje praprababcie. Jego syn ma wyjsc za siostrę owej kuzynki, z którą ma się ożenić, więc i mój ulubiony sim tej siostrze spłodzi jakieś maleństwo... oczywiście, żeby wszyscy się pomieścili, ktoś zginie. W sumie taką karuzelę patologii rozpętało małżeństwo, które nienawidziło się, ale płodziło kolejne dzieci. Lucek był rodzicem mojego ulubionego sima- jako przestepca, który aby podwyższyć swój poziom kariery, musi wykonywać podle interakcje- bił żonę. Dom był ich biedny, ale dzieci mieli chyba z czworo. Przy końcówce życia, dopiero jakoś się pogodzili. Ig- kolorowo333
Okrutna Gra: ogółem to robię simkę, która jest najpiękniejsza w mieście, ona powoli zaczyna wszystko, ma bardzo malutki domek na dość sporej działce, ale nikomu się nie wydaje być to złe, bo może lubi? Ale tak, po spotkaniu z sąsiadami i okolicznymi mieszkańcami, próbuje umówić się z jednym z nich I po powstałych romantycznych relacjach z drugim simem na spokojnie zaprasza go do siebie do domu na noc. I tak siedzą razem, flirtują, obściskują się itd. aż w końcu simka zaprasza go do swojej sypialni, drugi sim nie świadomie za nią wchodzi tylko, że zamiast wytwornej sypialni z łóżkiem do nocnych zabaw 😏 widzi ciemny pokój z zasłoniętymi oknami i drabiną na dół, simka ciągle uwodząc drugiego sima zaprasza go na dół i ciągnie się długi korytarz przez który przechodzą i wchodzą do pokoju, czarno-czerwony, czerwone światło, duże łóżko, mini lodówka ze stoliczkiem oraz mały pokoik obok z łazienką i prysznicem, sim ciągle uwodzony wchodzi za simką i razem idą do łóżka. Następnie simka czeka aż sim pójdzie spać, jak się to wydarzy wychodzi z pokoju i zamyka go szczelnie i wtedy właśnie ukazują się okna zamieszczone w pokoju, dość ciemne ale wszystko widać. Po paru dniach Simka przychodzi z nowymi simami i robo dokładnie to samo, ale zamyka w innych pokojach i regularnie przychodzi do wszystkich bym się im nie znudziło, pod koniec, kiedy wszystkie 5 pokoi się zapełni simka sprowadza kolejnych simów do pokoi i tak, są to mężowie/żony simów będących w innych pokojach, po czym rozkochuje w sobie sima z pokoju i drugą połówkę sima z innego, zostawia ich na 1-2 dni, by następnie wypuścić ich do jednego olbrzymiego pokoju z łóżkiem i oglądać jak się akcja potoczy, by dodać pikanterii wszyscy simowie są rozkochani w mojej simce, a ona jeszcze schodzi by wszystkich rozzłościć. I ogółem koniec tego wszystkiego są różne, a mianowicie 1. Simka zabija wszystkich by zwolnić pokoje i zdobyć pieniądze, bądź 2. simka sprowadza jeszcze więcej osób by sprawić im większe męczarnie :DD mój Instagram: the.naight kit: Kwitnące wnętrza (chyba tak się pisze) Miłego dzionka/wieczorku i oglądania Eurowizji!!
Okrutny pomysł: Ktoś z rodziny simki umarł(simka miała problemy z znalezieniem swojej "pierwszej sympatii" i od zawsze chciała założyć dużą, kochającą się rodzinę, dlatego, że sama taką miała) mroczny kosiarz przychodzi, simka zakochała się od pierwszego wejrzenia, zaczęła mieć obsesję na jego punkcie, ale aby spotykać się wciąż z mrocznym kosiarzem musi poświęcić życie innych simów, są nimi oczywiście inni simowie spokrewnieni z simką, postać, którą gramy robi to dyskretnie, simka udaje, że się "załamała" po śmierci osoby z jej rodziny i postanawia kupić średni dom z piwnicą. Robi imprezę u siebie w domu(na kilka osób) zaciąga jedną z nich do piwnicy, głodzi, a sim umiera . Morduje ich tylko po to, by mogła spotkać się z kosiarzem i rozkochać go w sobie, oraz założyć z nim kochającą się rodzinę.(Oczywiście nie dajemy od razu simce dobrze zapoznać się z mrocznym kosiarzem, trzeba to robić po troszku, z czasem, po prostu to nie jest miłość od pierwszego spotkania) :). ig: ssijbagiete_ Ogólnie pisze to drugi raz, ponieważ niestety nie chciało się wysłać :(.
O dziwo wczoraj mój komentarz się nie wysłał, a w międzyczasie natrafiłam wśród moich rozgrywek na jedną szczególnie "nietypową", więc spróbuję jeszcze raz 😁 No więc kiedyś grałam sobie z koleżanką w TS4 i zdecydowałyśmy, że pobawimy się w okrutników. Stworzyłyśmy taką malutką, śliczniutką simkę o cechach gorszych niż najgorsza diablica i ulokowałyśmy ją w przytulnie urządzonym, pełnym roślinek domku. Simka ta regularnie chodziła do klubów z nowo poznanymi simami. Zamawiała dla nich mnóstwo drinków, choć sama prawie niczego nie piła. Dzięki temu oni bardzo się upijali, podczas gdy ona była trzeźwa (Slice of Life). W trakcie tego wypadu na miasto simka budowała z nimi silne relacje, a potem zabierała ich do domu i dawała im się wyspać. Nad ranem budziła ich i kiedy oni byli jeszcze zaspani, wykorzystywała jeden ze sposobów zabijania (też mody, szczególnie podobało nam się dźgnięcie w plecy i to najczęściej robiłyśmy). Nagrobek ten potem chowałyśmy w piwnicy (klasyka gatunku), a simka robiła dalej swoje, aż wytępiła wszystkich simów. Tylko oszczędziłyśmy jednego, żeby spłodził potomka, który zastąpiłby naszą simkę po jej śmierci (choć i on potem wylądował w piwnicy, ale spokojnie, nie zabijałyśmy go osobiście, tylko dawałyśmy mu się tam zagłodzić na śmierć). Kiedy simowie się kończyli generowałyśmy następnych, i tak w kółko i w kółko. Dotarłyśmy tym sposobem do czwartego pokolenia. Żeby było śmieszniej, to w czwartym pokoleniu urodziły się bliźniaki. Kiedy dorosły do słusznego wieku pobili się (bo to byli dwaj chłopcy), a wygrany potem zabił wygranego. Dosyć to straszne, chociaż pamiętam, że bawiłyśmy się świetnie. Jednym słowem, nigdy w życiu nie naoglądałam się tylu krwawych śmierci, ile widziałam wtedy 😅 Mój ig: infallibletta (wiem, że wiele tam się nie dzieje, ale używam go tylko do brania udziału w różnych konkursach bądź wyłącznie oglądania zdjęć)
Mój sposób: Trzy simki zostają w jakiś sposób skrzywdzone przez płeć męską w momencie, gdy naprawdę były w nich zakochane i myślały że to ten jedyny. Po kilku miesiącach rozpaczy ich smutek zamienił się w ogromną pewność siebie, zaufanie tylko do siebie i innych kobiet oraz nienawiść do mężczyzn hehe. Każda z nich poszła w inną stronę by zająć się w 100% sobą, gdy nagle spotkały pewną simke(tutaj sytuacja wygląda podobnie do aniołków charliego tylko zamiast charliego jest kobieta) okazało się, że ma za sobą te same sercowe smutki i moment w którym zapragnęła zemsty na płci męskiej za okrutne traktowanie. Biorąc pod uwagę, że ta kobieta była już w wieku kiedy chciała po całości delektować się zwycięstwem nad mężczyznami to szukała swoich następczyń. W taki sposób trzy dziewczyny trafiły do jej organizacji, która zajmowała się łapaniem silnie niebezpiecznych mężczyzn poprzez uwodzenie ich, danie im wszystkiego czego zapragną, a następnie zamykaniu ich w pokoju tylko służącego do rozkoszy by do samego końca ich życia byli wykorzystywani tylko do jednego(czyli bara bara). Simowie nie mieli jak wydostać się z sypialni i jedyne do czego mieli dostęp to kibelek. Nasze piękne uwodzicielki zajmowały się kolejnymi ofiarami nie zważając na to że poprzedni kandydaci na "mężów" nadal byli uwięzieni w tych samych sypialniach. W taki sposób aż do śmierci sim był wykorzystywany przez simkę bez dostępu do jedzenia plus był w niej zabójczo zakochany więc gdy widział kolejnego kandydata umierał wewnętrznie z rozpaczy miłosnej :)) mój ig: p_aranoja
Myślę że Simka ze sposobu 1 i Simka ze sposobu 2 by mogły stworzyć bardzo dobrą spółkę 😂😂 ta z restauracji dostarczałaby "materiały" produkcyjne tej ze sklepu a ta ze sklepu polecałaby restauracje klientom promując restaurację 😂😂
Dla mnie największym okrucieństwem jest sytuacja, kiedy mój sim próbuje się grzecznie zaprzyjaźnić, ale wszystkie przyjacielskie interakcje kończą się śmiertelną wrogością 😱😱😱 A tak naprawdę wymyśliłam taką okrutną, i jednocześnie smutną, historię: Tworzę miasto, w którym wampiry nie są poważane, muszą się ukrywać żeby zachować życie. Młoda simka chce być spełnioną kobietą sukcesu, stara się być wszechstronnie uzdolniona, ma wymarzoną pracę. Jedynym czego jej brakuje do szczęścia jest założenie rodziny. Na pewnej imprezie poznaje przystojnego faceta - wampira. Oczarowuje ją i porywa, żeby stała się jego przekąską. Wiedząc, że może (i planuje) wyjawić jego sekret przemienia ją w dziecię nocy, tym samym zaprzepaszczając jej szczęśliwe życie i marzenia - simka musi porzucić karierę, odciąć się od przyjaciół w obawie przed zrobieniem im krzywdy. Simka próbuje wykorzystać ostatnią namiastkę szczęścia, jaka jej pozostała i postanawia założyć rodzinę z jej porywaczem (troche syndrom sztokholmski). Kocha swoje dzieci, opiekuje się nimi, przechodzi z nimi przez etap wczesnego dzieciństwa, zarabia na dom (pisząc książki i komponując anonimowo utwory). Po kilku latach dzieci zostają jej odebrane przez ich ojca, a sama zostaje zamknięta w części posiadłości, w której mieszkają. Pod groźbą kar cielesnych i oddania dzieci do sierocińca kobieta zgadza się na taki los. Nikt nie wie o jej cichej obecności, nawet dzieciom zostaje wmawiane, że ich matka je porzuciła. Pewnego wieczoru, kobieta przymuszona pragnieniem wychodzi ze swojej części posiadłości i przyłapuje swojego męża/oprawcę w obrębie tabunu innych wampirzyc. Zrozpaczona beznadziejną sytuacją rzuca się na niego. Dochodzi do bójki, którą wygrywa wampir. Okazało się, iż latami wampir "zdradzał" biedną simkę i wydawał jej ciężko zarobione pieniądze na byle bzdury (oraz oczywiście kochanki). W obawie, że prawda o nikczemności wampira się wyda zamknął simkę w pokoju bez dachu, żeby zginęła tragiczną śmiercią od poparzeń słonecznych. Kiedy wydawała ostatnie tchnienia (co jest paradoksalne dla wampira) wampir wyszeptał jej do ucha: "Pozdrowię od ciebie moją przyszłą żonę". W taki sposób wampir - amant okrutnie zniszczył simce marzenie o pięknym życiu, w atmosferze miłości i pięknych wspomnień 💙 Moje ig: madziaalencynowicz
Moim ulubionym sposobem jest granie wampirem i uwiedzenie jakiegoś sima. Później zamykam go/ją w podziemiach, a w przerwach między pożywianiem się jej/jego plazmą, pozwalam, żeby co jakiś czas mieć z nim/nią dzieci. W ten sposób każdy potomek nie-wampirzy staje się pożywieniem dla rodzica i wampirzego rodzeństwa. Mała farma, jak nie ma się wiejskiej sielanki XDD
Sposób: porywanie z ulicy simów w ciąży i zamykanie ich w pustym pomieszczeniu tylko z kołyską dla dladzieci gdy urodzą zabijam ich a dzieci wychowują sie spokojnie gdy dorosną dzieje sie z nimi to samo co z rodzicami... (po śmierci są przerabiani na pierogi, które jedzą dzieci)
Mój sposób: Tworzysz szczęśliwą rodzinę, mamę tatę i dzieci. Tata który pracuje w sklepie dzięki temu może poznawać nowych simów. Prowadzi on dwa życia, jedno wlaśnie jako ojciec a 2 jako morderca. Rodzina zupełnie o niczym nie wie. Po zamordowaniu ofiary przebiera się on w jakąś rzecz która do niej należała.
Dawno temu, w starym sims 2 miałam rodzinkę patusów. Mieli bardzo dużo dzieci. Rodzice zdradzali się nawzajem, część dzieci nie była ich wspólna. Po jakimś czasie tylko się kłócili i napierdalali xD dzieci płakały i wybiegały z pokoju xD raz mi jedno zdechło z zimna, ale miałam serce i wyszłam bez sejwa. Mieli też psa, Klopsa, który był myty baaaardzo rzadko (nie mieli wanny). Pamiętam, ze nastolatki z któregoś (miotu) nie miały nawet opcji "odrabiaj lekcje", co albo było błędem, albo potwierdza jaka to była patola xD kodami przyjeżdzałam do nich starszym rodzeństwem na studiach i pomagałam w nauce. To był już moment, gdy starzy mieszkali oddzielnie, dzieciaki z matką, która całe dnie wolała spędzać na romansach i zagłębianiu sztuki magicznej, bo na starość stała się wiedźmą :D Ojciec zamieszkał w tyci apartamencie ze swoją córką (wczesniej był w ciąży z sąsiadką, tak, bawiłam się w normalne męskie ciąże juz w czasach dwójeczki) i ta jako nastolatka miała romans z jakimś szemranym typem z osiedla. Potem wybuchło mi otoczenie :(
Jedną z okrutnych rozgrywek w które czasami pogrywam to ,, Igrzyska śmierci". Tworzę 10 simów którzy mają bardzo różne cechy. Buduję pokoje tak aby zmieściło sie tylko łóżko. Zamykam simów i w każdy nowy simowy dzień otrzymują zadania np: przeżyj zjedzenie przez krowo kwiat. Za wykonanie zadania sim otrzymuje toaletę oraz jeden posilek. W nastepnym etapie rozbudowuje pokoje i dodaje nap: ogród. Ale jeśli sim nie przezuje zadania losuje pokój sima w którym będzie mieszkać duch.
Moim jednym z wielu sposobów było zaprzyjaźnianie się moją simką z różnymi simami i zapraszanie ich do siebie. Simów było najczęściej siedem i w tym samym czasie kazałam im wejść do piwnicy którą poźniej zmniejszylam jak sie tylko dało. Simowie byli zamknieci tam bez swiatła, łóżek, wody, jedzenia, czegokolwiek. Gdy oni walczyli o życie moja simka żyla sobie szczęśliwie, a odchody zwierząt, które miała, oraz talerze brudne trafiały do tego małego pomieszczenia. Później te tortury wzięłam na lekko wyższy level i dodałam im glośnik z maksymalnie glośną muzyką, by nie mogli zasnąć. Simowie zaczęli później po kolei umierać z głodu, aż został tylko jeden sim, którego dodałam na końcu do rodziny. Ledwo żył, ale w ostatnich jego godzinach dzięki modom wykorzystałam go by w klubie robił striptiz zarabiając przy tym pieniądze dla mojej simki. Na ostatnim etapie dałam mu jakiegoś owoca by nie umarł przez chwilę i znalazłam jego rodzine. Zamknełam go w małym ogrodzeniu i kazałam patrzeć jak jeden po drugim z jego członków rodziny umiera. Gdy ten sim sam umarł, zrobiłam moją simką zdjęcie jego grobu i dzięki opublikowaniu go sława mojej simki akurat wzrosła na 2 gwiazdke. Myślę że było to ciekawe :)
Zrobić zoo dla ludzi i takie mini muzeum zamykać simów w klatkah ze szklanymi szybami i tam ludzie będą przychodzić i ich oglądać najlepiej mieć simów w swojej rodzinie i kazać im robić np bara-bara albo zdrady i to będzie takie kino na żywo
Moim ulubionym OKRUTNYM sposobem na gre jest tworzenie "galerii z prawdziwymi simami". Tworzę zwykłego sima lub simki, buduje zwykły dom, z ogromną piwnicą, która podzielona jest na wiele pokoi z oknami na całą ściane. Poznaje simów którzy przyjdą jako komitet powitalny, lub randomowych simow, zabieram ich do piwnicy, każdy sim do innego pokoju, obok stawiam sztaluge i maluje obraz na podstawie zdjęc, lub robie im zdjęcia, które sprzedaje lub wystawiam na simstagrama
Mój sposób to tworzenie szczęśliwej rodziny (mama,tata,dzieci małe) ojciec się puszcza z młodsza bo jego żona już mu nie wystarczała.Gdy żona odkrywa okrutną prawdę zostaję sama z dziećmi wyżywając się na nich za całą krzywdę jaka mąż wyrządził jej. Głodzi dzieci itp. Postanawia zabić kochankę męża w ostateczności jej się to udaje , mówi wszytko i tak już straumowanym dziecią a później popełnia samobójstwo zostawiając dzieci i byłego już męża z ogromnym bólem i cierpieniem. Muszą sobie radzić sami , sam ojciec musi sobie poradzić z gromadka dzieci nie daje rady zaczyna pić i chodzić na imprezy sprowadza różne lafiryndy do domu. W końcu zapija się na śmierć i w dodatku we własnym domu. Dzieci znajdują jego truchło... A co dalej z dziećmi? To już można dalej poprowadzić w bardzo różny sposób 😝
Moja siostra kiedyś w swojej rozrywce znajdowała dla swojej simki facetów a następnie zamykała ich w piwnicy gdzie pracowali i zarabiali na nią, dzięki czemu miała dostatnie życie. Wykorzystywała ich czasem na różnorakie zachcianki i jak któryś ją wkurzył to pozbywała się danego sima a ich nagrobki ustawiała w specjalnym pomieszczeniu. W tamtym momencie poważnie się zastanawiałam nad tym czy ona jest normalna xD
Moim zdaniem jeden z okrutniejszych sposobów to: ma się simkę która jest najpiękniejsza w całym mieście uwodzi najbogatszych simów zabiera im cały majątek razem z domem który sprzedaje zostawiając bogacza i jego rodzinę z niczym a jak simka ma z którymś dziecko to zostaje jej służącą ona nawet nie dba o nie tylko pławi się w luksusach
Mój sposób: bądź piękną,młodą,atrakcyjną syreną ( bycie syreną jest tylko dodatkiem) z aspiracją łamania serc simom (idk jak nazywa się ta aspiracja) i ustaw cechy jako ,nie zaangażowana (nie wiem jak to się nazywa ale wiem że to daje że sim nie oczówa bólu po zdradzie i po rozwodzie), romantyczna i ostatnia jest twoim wyborem Zbuduj na pozór normalny dom z wielką piwnicą z ołtażem i pokojem całym wypełnionym wodą i idź zarywać do simów w mieście (że by było lepiej niech ich partnerki patrzą na to) jeż3li jesteś syreną- zaprowadz sima z którym filtowałeś do pokoju z wodą i pływaj z nim do momentu kiedy się utopi jeżeli nie jesteś syr3ną- zaprowadz sima z którym filtowałes do pokoju z wodą i zaklucz dźwi i patrz jak umiera Urny daj na półce przed obrazem tego co twój sim wyznaje Ps. Jeszcze fajniej jest kiedy przed zabiciem sima zrobisz bara bara a dziedzko (jezeli jest babą) będzie kontynowało dzieło twojej simki A jeżeli urodzi się chłopak zróp to samo co z simami z którymi twoja simka uwodziła
Moją ulubioną rozrywką jest porywanie dzieci i zamykanie ich w piwnicy, ale nie takiej zwykłej piwnicy, w takiej piwnicy co jest na wzór podwórka, np. Zielona podłoga, niebieskie ściany i lampki chmurki oraz potrzebne do przeżycia w dziczy rzeczy np. Namiot/roślinki. I ja te dzieci tak po prostu zostawiam one nie są w mojej rodzinie tylko istnieją. Potem, jak przeżyją i są wystarczająco duże, mój sim szalony naukowiec każe im budować rakiete (oczywiście jest zabezpieczony teren żeby nie uciekły) a potem zanosi je do ich piwnicy symulacji życia i zabiera wszystko: jedzenie, krzak czy namiot. Polecam 😅
Mój sposób:dorosła simka dowiedziała sie że jej mąż ją zdradza i nagle kochanaka zachodzi w ciąże gdy dziecko dorasta simka się z nim zapoznaje bardzooo blisko. Potem przerabia je na pierogi i zjada je z mężem i kochanką Pozdrawiam XD
Sposób przez który zostałam wyzwana od wariatów: tworzysz wampira który podrywa jakiegoś sima, gdy się on w waszym simie/simce zakocha to bierzecie sima i zamykacie go w pokoju w którym nie umrze i gdy wasz sim jest głodny idziecie i pijecie z tego sima plazmę a gdy wasz sim ma gorszy dzień to idziecie i dręczycie tego sima. Kocham ten sposób i nigdy mi się nie znudził a dla bardziej porytych to możecie mieć więcej wampirów i jednego sima do dręczenia :-)
mój sposób: tworzymy 2 simki i 1 sima, sim i simka się pobierają, żona jest w ciąży. podczas dnia w pracy ciężarnej simki jej mąż i druga simka robią bara bara i druga simka jest w ciąży wszystko ok dopóki romans nie wyszedł na jaw. simka rozwodzi się z simem a druga simka z nim zrywa. 2 simki się w sobie zakochują biorą ślub, lecz zazdrosny sim postanawia zepsuć im życie. najpierw porywa dzieci i je zabija jedno po drugim. simki wtedy wpadają w żałobę. sim wtedy zabija jego byłą dziewczynę (najczęściej w szklanym tak aby mógł ją widzieć pokoju bez jedzenia i picia) potem zamyka swoją byłą żonę w pokoju i próbuje ją znowu w sobie rozkochać. po nieudanych próbach zabija ją.
moim sposobem jest to że tworze starszego sima bez żadnej rodziny. Tworze mu mały domek i dużą piwnice z kratami. Następnie chodze po mieście (najczęściej na plac zabaw) i prowadze dzieci do piwnicy. Każe im malować. Gdy już dorosną i będzie tam z 10 simów pale piwnice wraz z nimi.
najbardziej realnie okrutnym sposobem grania w simsy jest prowadzenie tak idealnej rozgrywki, że później wraca się do rzeczywistości i wszystko wydaje się jakieś takie szare i bez wyrazu xD
Mój sposób zrobić wąski korytarz wpuścić tam 5 lub więcej simów zabudować korytarz i czekać aż umrą z głodu w przypadku 4 też że wstydu. Super odcineczek!😄
Mój sposób: Robię wampira w rodzinie i zwykłą simkę. Zakochują się oni w sobie, a później zamykam simkę w pokoju bez okien. Wampir z nią zrywa i przychodzi do niej tylko, żeby się z niej napić. Simka ma złamane serce i jest ciągle obolała. Polecam.
Mój sposób: Stworzyłam simkę o imieniu Karyna, która miała bardzo dużo pecha w życiu ponieważ odrazu po przeprowadzce straciła cały swój dobytek przez pożar. Zostało jej zaledwie kilka simoleopnów. Więc postanowiłam zrobić jej dom z piwnicą w której bedzie przesiadywać jej ,,Więźniowie'' ktorzy jej usługiwali. Samo to pomieszczenie było najgorszej jakości nie było tam umywalki toalety ani nawet prysznica w dodatku dostawali tylko zepsute jedzenie. Żeby ich zwabić Karyna musiała być do nich przyjazna i nie być o nic podejrzliwa. Gdy simowie juz zostali uwięzieni, to usługiwali Karynie w różnych rzeczach: zarabianiem pieniędzy przy ogrodzie, sprzątaniem, gotowaniem. Aż wkońcu Karyna dorobiła się wielkiego majątku żyjąc w przepięknej willi z basenem :)
To w ogóle możliwe. Ja chciałam, żeby siedziały jak były głodne i ciągle się upominały o wyjęcie, a dorośli się do nich dostosowywali, czym mnie denerwowali.
Mój sposób: Gdy simka jest w ciąży wykonujesz sposób 1 (ze swoim mężem) czyli zabijasz go i jego szczątki zamieniasz w mebel i np. zamieniasz w krzesło na którym potem będzie siedziało twoje przyszłe dziecko UwU. Albo każesz nagiemu Simowi wyjść na dwór w zima a to wszystko na oczach papcia 🙃. Ooo albo zamieniasz papcia mroza w jakiś mebel 😏. Pozdrawiam Serdecznie 💖.
Mój sposób: bez modów zapraszam sumie na imprezę gdzie karzę wszystkim pójść do basenu a potem zablokować basen , zginą i masz cały ogród nagrobków to idealne na halloween
Okrucieństwo ta? Porwanie dziecka z okolicy, zamknięcie w piwnicy z basenem, malowanie obrazów jak pływają w strojach kąpielowych jako dochód, dodatkowo mój sim okazjonalnie chodzi I wyzywa te dzieci i głodzi je na tyle żeby mogły tam siedzieć A jak już któreś podrośnie to zaczyna się romans
Zarąbiste jest tworzenie miłego charyzmatycznego typa Zgarniającego do siebie nieznajomych pod pretekstem zapoznania By potem zamykać ludzi w piwnicy jako twoi niewolnicy a potem zabijać Ale tak to nikt nie wie co ten miły typ robi w piwnicy Najss
Uwaga, pomysł wymaga moda na zabijanie simów i na kanibalizm. Tworzymy simeczkę, zaczynamy na spokojnie, poznajemy ludzi i zaprzyjaźniamy się z jakąś dużą , wielodzietną rodziną. Potem uwodzimy męża, i gdy poziom umożliwia interakcję ,,oświadcz się". Tworzymy w tym momencie pownicę/labolatorium i zapraszamy jeden po drugim członków jego rodziny do nas. Schodzimy z nimi do piwnicy/labolatorium u zamykamy na wiele simowych godzin by go wygłodzić i znieść jego samopoczucie na najniższy poziom. Wtedy serwujemy mu soczystą kulkę w łeb lub nóż. Potem zjadamy nasze ofiary ;D Robimy tak aż zostanie tylko nasz wybranek serca. Pocieszamy go i się oświadczamy. Dalej ślub i dzieci. Aż nagle z niewyjaśnionych przyczyn znikają najpierw dzieci, a potem mąż. Okazuje się że to nasza simka przestawiła się na ludzkie mięso. Ostatecznie simka w żalu przez to co zrobiła, podcina sobie żyły. Koniec. Nie liczę na wygraną, napisałam dla funu, ale jak coś się trafi, nie będę marudzić.
sposób: tworzę simkę (młoda dorosła) aspiracja: niecna walentynka cechy: geniusz, niezrównoważona, wredny. Tworzę dom dla simki z piwnicą. simka w przeszłości została odrzucona przez swojego narzeczonego dla innej lafiryndy więc simka uznaje że zacznie niszczyć inne związki. Idę do jakiegoś małżeństwa i uwodzę jednego (obojętnie czy simka czy sim). Pytam się o zamieszkanie ze mną oraz o rozwalenie związku. Po pewnym czasie zostaje moim chłopakiem/dziewczyną i wtedy zaczynam zarywać do ex mojej aktualnej "miłości". wtedy proszę o zostanie chłopakiem/dziewczyną i przy poprzedniej połówce całują się czy coś. wtedy zrywam z poprzednim i tworzę voodoo aby potem się znęcać nad mojej simki ex. potem ex zamykam w piwnicy pod pretekstem pogodzenia. simka robi tak z kolejnymi małżeństwami aż w końcu pojawia się jakiś hot chłopak w którym simka się zakochuje, lecz on wie o tej simce wszystko dlatego że simka zmasakrowała małżeństwo i życie siostrze tego chłopaka, więc sim chce się zemścić. Uwodzi moją simkę a potem gdy idą do jego domu wykorzystuje simkę a simka zachodzi w ciąże. chłopak zaczyna więzić ją w swoim domu i się nad nią znęca. simka rodzi w okropnych warunkach. żyje z niechcianym dzieckiem którego nienawidzi. chłopak znęca się też nad dzieckiem. w pewnym momencie gdy dziewczyna jest już na granicy życia chłopak zaczyna od nowa budować zaufanie u simki która znów się zakochuje. zamyka ją w pokoju 3x3 gdzie simka umiera w męczarniach a o dziecko zaczyna się troszczyć. jednak dziecko nie zapomina co ojciec mu narobił i zamordowuje ojca. dziecko potem mieszka samo w kompletnym bankructwie i popada w depresję a potem z samotności popełnia samobójstwo KONIEC
Hmm raz stwierdziłam, że zrobię brazylijską telenowelę, stworzyłam rodzinę, w tym dwie córki, jedna mlodsza, była ukochaną spadkobierczynią majątku, druga z blizną na twarzy, była szykanowana, jako, że szukała miłości, której nie dostała od rodziny, zaczęła się spotykać z wieloma mężczyznami, jednak były to typy spod ciemnej gwiazdy, biedna skończyła zdradzana, bita oraz biedna ups, mężczyźni brali z nią ślub aby tylko wziąć jej majątek jaki zarobila i zostawić z niczym 😈
Ja tworze 8 simów, buduje im wille z tematycznymi pokojami typu sztalugi, rzeźby itd ogólnie różne takie kreatywne po których można stworzyć coś, na czym się zarabia. Tworze kuchnie, ale dostęp do niej jest zablokowany. Każdy sim ma inny charakter ale startuje od 0 jeśli chodzi o umiejętności. I codziennie robię „konkursy” na to który stworzy najbardziej wartościową rzecz. Ten który zrobi najsłabszą trafia do celi i tam sobie powoli umiera, a reszta idzie na obiad. I tak robię do momentu aż zostanie 1 sim. Potem zapisuje go w skrzyni rodzin i wrzucam do mojego głównego save. Ten sim dostaje ode mnie milion $, na starcie kodem wrzucam mu 5* sławy, ubieram mega fancy i wprowadzam do jakiejś ładnej willi z basenem. ❤️😈
Mój sposób to „Czarna wdowa” grasz simką która ma mało pieniędzy i żenisz się z jakimś simem a potem łamiesz mu serce zabierając my pieniądze potem go zabijając krowokwiatem by zostać młodą
Najbardziej okrutny? Hah, u mnie zawsze są zdrady, aczkolwiek ostatnio kombinowalam z piwnica. Chodzi o to ze tworzę simke młodą dorosłą i wychodzę za mąż. Jednocześnie mam romans z kilkoma innym simami. Gdy mąż się o tym dowiaduje, postanawia założyć klub właśnie z tymi facetami. Gdy spotykają się na spotkaniu, wszyscy piją alkohol oprócz tego męża. W tym samym czasie matka z dziećmi wyjeżdżają na wakacje. Jej mąż zaprasza wtedy wszystkich do siebie i grają na gitarach w szopie. Tworzę piwnice w tej szopie i robię z nich niewolnikow, którzy zajmują się stolarstwem (wszyscy są przebrani w więzienne stroje). Dopiero kiedy niewolnik będzie miał kolejny poziom dostaje coś do jedzenia, aby nie umarł z głodu. Ta rodzina sobie normalnie żyje, a oni mają dziecko które jest już nastolatkiem. Ten nastolatek odkrywa tajemnice ojca, więc ojciec go zabija. Wtedy już nie ma alibi, bo był tam świadek. Matka popełnia samobójstwo, a ojciec idzie do więzienia. Niewolnicy sa uwolnieni. Mężczyzna siedzi w więzieniu aż zostanie seniorem. Z racji tego, że ci niewolnicy byli stolarzami, ten mężczyzna sprzedawał meble które zrobili i dorobił się milionów. Zamieszkał z jakaś młoda dziewczyna i był jej sugar daddy :3
Mój ostatni pomysł ;) Vlad w wieży swojego mrocznego zamczyska przetrzymuje porwaną czarownicę. Niszczy jej kamień i odcina całkowicie od świata magii, znęcając się nad nią psychicznie i czyniąc z niej swój worek z plazmą. Jednak nie wie, że Emily ma sprzymierzeńca, młodego wampira z kręgu zaufania Vlada, który w przebraniu regularnie podróżuje do Krainy Magii, żeby przynosić Emily księgi oraz magiczne artefakty. Wspólnie planują okrutną zemstę i ucieczkę od despotycznego wampirzego mistrza. Emily podnosząc swoje magiczne umiejętności zaczyna odpłacać Vladowi pięknym za nadobne. Czy uda im się pokonać księcia ciemności?!
Moim zdaniem taki sposób na gre w simsy to cos ala 100 dzieci challenge tylko że simka, trzyma dzieci w okropnych warunkach i jednocześnie robi sobie z nimi jak najlepszą relację tak samo jak z ich ojcami, a potem gdy dane dziecko osiągnie wiek nastoletni m**dujmy je jakoś na jej oczach i następnie to samo robimy z jej partnerem i tak z każdym dzieckiem, a ona zyje z ciągłym ciężarem.
Mój sposób ( choć przyznam, że mi wyszło przypadkiem); mienie dwojga Simsów, pary, z czego nawzajem się zdradzają i w tej samej chwili to sobie nawzajem wyznają, oczywiście, kłócąc się i wściekając. W ten sposób doprowadziłam i Sima, i Simkę do śmierci w wyniku zawału.
Mój sposób: Otóż stworzyłam Simkę (młodą dorosłą, wampirzyce), która posiadała cechy: niezrównoważona, rodzinna i geniusz. Jej życie zaczęło się spokojnie. Poszła na studia, uzuskała wyróżnienie z fizyki i gdy osiągnęła 10 poziom kariery naukowca zapragnęła rodziny, lecz jako typowy geniusz i introwertyk nie pragnęła męża, lecz wymarzonego dziecka. Pech chciał, że simka okazała się bezplódna i żadnym naturalnym sposobem nie potrafiła zajść w ciążę. Gdy po wielu miesiącach starań dalej jej nie wychodziło postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęła porywać dzieci z okolicy i zamykała je w swoim ogromnym laboratorium pod domem. Jako iż Simka pragnęła dziecka idealnego i doskonałego zaczęła robić na dzieciach przeróżne eksperymenty, oraz badania by wyłonić z nich dziecko doskonałe. Badała ich umiejętności, cechy, odporność na przeróżne "wypadki" w okropnych warunkach. Niestety dzieci w większości przypadków umierały z przemęczenia, głodu i zimna, lecz po wielu latach testów simka znalazła dziecko idealne. Jako, że była wampirzycą , posiadała umiejętność zamieniania ludzi w wampiry, z czego skorzystała. I tak oto moja simka nie tylko spełniła swoje największe marzenie o posiadaniu idealnego dziecka to jeszcze stworzyła tajne i rozwinięte naukowo laboratorium z nadzieją, że jej potomek pójdzie w jej ślady.....
Mój sposób jest następujący: Tworzymy młodą, atrakcyjną simkę. Poza urodą należy obdarzyć ją cechami takimi jak geniusz, miłośnik sztuki i perfekcjonistka. Ponadto przydałaby się ukończyć studia związane ze sztuką. Jak juz zauważyliście nasza simka to wielbicielka tej dziedziny, co jest nie bez znaczenia w kontekście dalszej opowieści. Następnie posiadając już wdzięk i wyższe wykształcenie nalezy znaleźć męża. Rozkochujemy go i doprowadzamy do ślubu. Jakiś czas po ślubie nasz małżonek ginie w dziwnych okolicznościach, np. po ugryzieniu przez naszego chomiczka Vincenta. Urnę z prochami składamy do specjalnie przygotowanej tajnej komnaty w podziemiach naszego domu. W niej znajdują się postumenty, a nad nimi obrazy znanych artystów, np. Van Gogha, Picasso, Klimta itp. Obraz musi odzwierciedlać charakter i sposób bycia zmarłego. Nasza siemka wyszukuje kolejnych mężczyzn tak, aby spelniali powyższe oczekiwanie. Za każdym razem bierze z nimi ślub, a oni po jakimś czasie giną z jej małą pomocą, o której oczywiście nikt nie ma pojęcia. Obrazow jest 13. Z ostatnim mężem simka zachodzi w ciążę i dziecko, które się urodzi będzie dziedzicem (bądź dziedziczką) tej tajnej krypty oraz zobowiązane zostanie do kontynuacji tradycji zapoczątkowanej przez matkę. Kiedy już będziemy mieć 13 urn, przywołujemy do życia po kolei każdego z nich. Począwszy od pierwszego, wskrzeszamy go, żyjemy w szczęściu przez jakiś czas i na koniec zamykamy go w oddzielnym pokoju, z szybą do drugiego pokoju, który jest sypialnią. Po zamknięciu go w pustym pokoju wskrzeszamy drugiego męża i idziemy z nim do tej sypialni, w której jest szyba. Okno jest weneckie, więc drugi mąż nie widzi tego pierwszego, ściany są wygłuszone, u pierwszego męża w pokoju jest glosnik, przez który słychać to, co dzieje się w sypialni. Nasza simka z drugim mężem idą na bara-bara, a ten pierwszy mąż widzi to i cierpi męki z tego powodu. Na koniec jego żona patrzy w tę szybę z szyderczym uśmiechem i wciska guzik uruchamiający pożar w pokoju obok. Pierwszy mąż płonie dosłownie i w przenośni z powodu zdrady, a żona zasypia w ramionach drugiego męża. I tak dalej az do 13, który po czasie szczęśliwości zostaje zamknięty w tym samym pustym pokoju, tyle że widzi nagranie ze wszystkich tych bara-bara. Na koniec tradycyjnie zostaje spalony. Prochy wracają na swoje miejsce. Po śmierci naszej prekursorki dziecko umieszcza ją na środku tej ekscentrycznej krypty, wbudowuje jej urnę z prochami w postument, na którym stoi posąg Afrodyty, co należy interpretować jako jej wyższość nad spoczywającymi tam, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Ig: balbinkabona
Moja jedna z gier Stworzyłam ładną, młodą simkę oraz laleczkę voodoo Belli Ćwir, a następnie zaczęłam podrywać Mortimiera. Kilka dni później po dręczeniu Belli i flirtowaniu z Mortimierem moja simka postarała się z nim o dziecko. Następnego dnia zaprosiłam Bellę do mojego domu, pocałowałam Mortimiera na jej oczach, a na koniec zamurowałam ją i wzięłam z nim ślub
mojim najokrutniejszym sposobem na granie którym grałam to zamykałam simów piwnicy następnie jak umarli to wkładałam ich nagrobki do tak jakby muzeum a z tych to chyba meble z ludzi pozdrawiam
Mój sposób: sim z cechą rodzinną zostaje zamknięty wraz ze swoimi ukochanymi dzieciaczkami w piwnicy, bez dostępu do jakiegokolwiek wyjścia. Simowi ciągle są zaspokajane potrzeby, aby ten następnie jest zmuszany do oglądania, jak jego pociechy każde kolejne ginie na różne sposoby, a to z głodu, a to ze wstydu etc. I tak w kółko.
Sposób: Stworzenie rodzinki duchów(oczywiście sukcesywnie zabijając członków zwykłej rodziny), włącznie z małymi dziećmi, tworząc chacjendę w zaświatach😂
Może to i jest okrutne, ale przynajmniej można się ,,zemścić'' moim sposobem na grę w simsy. Więc tak, tworzymy osobę, której w realu mega nie lubimy, po czym zabijamy tego sima na każdy możliwy sposób 👍 Szczerze polecam.
Jak dla mnie najbardziej okrutnym sposobem na grę jest rozbijanie rodzin. Najpierw rozbijasz małżeństwo, próbujesz doprowadzić do śmierci byłego partnera Sima z którym właśnie bierzesz ślub. Wprowadzasz się, kierujesz simem tak, aby dzieci i zwierzęta zostały zabrane. Gdy już zrujnujesz jedną rodzinkę robisz tak z kolejnymi ☠️
Robienie "Igrzysk" 7 simów (zamkniętych) aby wykonywali różne rzeczy typu malowanie czy rzeźbienie i kto zrobi rzecz gorszej jakość lub mniejszej cenne odpada (umiera) i ostatnia osoba może sobie pożyć... A 7 bo jest ochroniarzo-prowadzący
Mój sposób: mój sposób to jest taki że mam naprzykład rodzinę z małymi dziećmi ja je zaniedbuje i ich poprostu bierze opieka społeczna. Nie wiem czemu ale mam z tego mega frajdę. Pozdrawiam cieplutko! 🥰 I zacytuje Kosmo "co macie dzisiaj na obiad, jakiś pomysły🥰" Mam nadzieję że dobrze napisałam. 😅☺😊😘miłego dnia!
Kiedyś grałam czarownica i uwielbiałam tym ognistym zaklęciem zabijać innych simów np. odwiedzałam ich i paliłam żywcem 😁 nawet kilku strażaków straciło swoje simowe życie a ja miałam z tego niezły ubaw 🤣 wiem ... To chore 🤪
Mój sposób: tworzę simke, znajduje jej kochanków (najlepiej tak z 10) i wprowadzam ich do jej rodziny. I zabijam każdego kochanka pokolei, a simka popada w rozpacz. Jeden raz tak zrobiłam, że zmarła z głodu bo cały czas płakała i zapomniałam jej karmić XDDD
Mój sposób:Zaprzyjaźniałem się się z simami, a potem próbowałem ich upokorzyć (np. wchodząc im do łazienki itd. - tutaj też pomógł mi mod) Robiłem to z simami dopóki nie umarli z upokorzenia (ogólnie to ta simka była jakąś sadystką XDDD)
O Jezu a ja już czekam na "Legacy" kocham tą serie już się nie mogę doczekać pozdrawiam a i gram od niedawna i jeszcze żadnego sima nie zabiłam więc niewiem jaki może być najgorszy sposób ale myślę że się już w krytyce dowiem pozdrawiam.
Jest miła staruszka, która pomaga ludziom, których życie stało się koszmarem i przyjmuje ich do swojego domu. Nie ważne, czy stracił wszystko, rodzina go nie akceptuje, ciężarna bez miejsca do życia. Staruszka jest niezwykle ciepła i przyjacielska jednak po jakimś czasie... dana osoba ginie. Staruszka zawsze jest w pobliżu, to zamuruje drzwi, podpali gdy śpi, przytrzyma głowę pod wodą, będzie sabotować elektronikę... Nikt się tego nie spodziewa i każdy widzi to jako nieszczęśliwy wypadek, więc wciąż kolejne osoby przychodzą do staruszki. A ona tylko powiększa liczbę grobów w swoim ogródku. by grać w ten sposób po prostu trzeba mieć staruszkę o miłym charakterze, jedyny szkopuł to cecha zła. Ma ładny domek i po prostu wprowadzasz kolejnych simów, gdy uważasz że staruszka czuje żądzę mordu to powodujesz wypadek mając ją tuż koło ofiary :>
Ja chyba nie będę oryginalna :P ale lubię ustawiać cechy simowi np. dobry, przyjacielski, lubi przyrodę i potem grać zupełnie odwrotnie :D każę wykonywać same złośliwe interakcje, nie pozwalam wyjść na zewnątrz, lubię obserwować tą huśtawkę nastrojów :) lub np. uwielbia dzieci, rodzinna a każde urodzone dziecko oddaję lub przerywam ciążę :3
ja bardzo lubię grać simę z cechą kleptoman i zawsze cos się zwędzi od sąsiada, np. tworzymy rodzinkę i każdy jej członek ma cechę kleptoman wtedy zerujemy pieniądze i żyjemy z kradzieży jest to fajny sposób na rozgrywkę ale minusem jest ze małe dzieci oglądają a ze nie mają smsów to robią to w rzeczywistości
Jeden z moich najokrutniejszych sposobów było w 100 dzieci challenge. Dzieci i nastolatkowie sami zajmowali się domem( gotowały, naprawiały i sprzątały, zajmowały się młodszym rodzeństwem) oraz pielęgnowały wielki ogród na największej parceli w grze. Zaniedbując przy tym swoje potrzeby, tylko po to, aby mama żyła w luksusie. Przez to w ogrodzie zakopanych jest około 20-oro nastolatków i 2-ka dzieci(pożar przez grilla). Matka na medal zwłaszcza, że nie lubiła dzieci
Mój sposób : Porywasz kilka dzieci z ulicy, zamykasz ich w piwnicy w klatkach. Następnie malujesz ich obrazy i sprzedajesz. Wtedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo że rodzice tych dzieci kupią obraz. Miłego dnia 😊
Mój sposób : 1. Włączam zażądanie światami i przełączam się na jakąś rodzinę np. Ostatnio zrobiłam z ćwirami. Bella zdradza Mortimera z Donem a później się do niego przeprowadza. Później uśmiercam Mortimera. A kasandre (postarzaną) swatam z mrocznym kosiażem XD. 2. Robisz simke np. Taką dziunie Jesice dajesz jej taką aspiracje nie pamiętam jak się nazywała. A następnie każdego sima w miasteczku podryważ, aż sobie jednego wybierasz, robisz ślub i zapraszasz wszystkich z którymi wcześniej robiłaś robiłeś romans. W tak spisów życie wszystkich simów z miasteczka zostaje zniszczone
Mój sposob: ubieranie się w strój kąpielowy (lub bez ubrań) i jak jest zima to robienie aniołków w śniegu w tym stroju, wtedy sim zamarznie na smierc
Naprawdę? Nigdy nie widziałem takiej smierci
Moja tak umarła :< i nie wiem jak ją odrodzić
@@weronikadylewska100 możesz ją łatwo odrodzić z akcesoriami romantyczny ogród wystarczy że duch sima który umarł wypowie życzenie wrzucając do studni życzeń simoleony żeby powrócić do swojego ciała a jak nie masz jak zdobyć tych akcesoriów to wiem że purePia nagrała o tym film
@@weronikadylewska100napisz w galerii ambrozja i ją pobierz
@@nastepcy_fp3786tak też maozna
Na początku ustawiamy krótkie życie oraz włączamy wolną wolę. Tworzymy królową i 7 książąt oraz budujemy im zamek. Książęta są dzieleni na grupy i zamykani w komnatach. Budują relacje przyjazne jak i romantyczne. Następnie mieszamy ich i tworzymy drame romansując z simami z innych komnat. Teraz zaczyna się zabawa,bo wszyscy panowie zaczynają rywalizować aby zdobyć serce królowej. Pierwsze rywalizacje to np. kto zrobi lepszą rzeźbę na stole do rzeźbienia. Ten kto zrobi słabej jakości rzeźbę idzie do pokoju kar czyli przeważnie pustego pokoju. Później zaczynają się prawdziwe igrzyska śmierci. Rywalizacje wchodzą na kolejny poziom. Pierwszą rywalizacją jest pływanie w basenie dopóki ktoś nie utonie. Aby rozgrywka była bardziej brutalna zalecane jest użycie moda extreme violence. Przez wolną wolę mordują się bez ingerencji gracza. Ten kto przeżyje wygrywa i bierze ślub z królową. Staramy się o dziecko z królową dopóki nie urodzi się dziewczynka. Jeśli urodzi się chłopiec to on bierze udział w następnej turze igrzysk.
instagram: psycho.vinegar
Zapewne tak grałby Hitler gdyby żył teraz
@@twojstaryfanatykwedkarstwa9204 REL
Ostatnio przypadkiem podczas rozgrywki organizując ślub, Pan Młody krótko po przysiędze umarł ze śmiechu...i tak było też z drugim mężem mojej simki, po czym ona sama zginęła w pożarze w salonie 🤨 Dodam, że to było nieplanowane.
Sposób: (ostrzegam, jest dość poryty)
Otóż stworzyłam Simkę (młodą dorosłą, kosmitkę), która posiadała cechy: niezrównoważona, rodzinna i geniusz. Jej życie zaczęło się spokojnie. Poszła na studia, uzyskała wyróżnienie z fizyki i gdy osiągnęła 10 poziom kariery naukowca zapragnęła rodziny, lecz jako typowy geniusz i introwertyk nie pragnęła męża, lecz wymarzonego dziecka. Pech chciał, że simka okazała się bezpłodna i żadnym naturalnym sposobem nie potrafiła zajść w ciążę. Gdy po wielu miesiącach starań dalej jej nie wychodziło postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęła porywać dzieci z okolicy i zamykała je w swoim ogromnym laboratorium pod domem. Jako iż Simka pragnęła dziecka idealnego i doskonałego zaczęła robić na dzieciach przeróżne eksperymenty, oraz badania by wyłonić z nich dziecko doskonałe. Badała ich umiejętności, cechy, odporność na przeróżne "wypadki" w okropnych warunkach. Niestety dzieci w większości przypadków umierały z przemęczenia, głodu i zimna, lecz po wielu latach testów simka znalazła dziecko idealne. Jako, że była kosmitką, posiadała umiejętność usuwania wspomnień danej osoby, z czego skorzystała. I tak oto moja simka nie tylko spełniła swoje największe marzenie o posiadaniu idealnego dziecka to jeszcze stworzyła tajne i rozwinięte naukowo laboratorium z nadzieją, że jej potomek pójdzie w jej ślady.....
ig: wiktrion
Dzięki za pomysł na grę 😁
Yooooo podoba mi się hahaha
Mój sposób pobranie mada na zabijanie
Pomysł ciekawy, ale w Simsach osoby samotne mogą adoptować dzieci.
Gdy tworzę rodzinkę, aby gra mi się nie znudziła zawsze tworzę jakieś dramaty. Moimi ulubionymi pomysłami są: rozwijanie simowi umiejętności złośliwości na 10 poziom i życie jako przestępca. Później taki sim trafia do więzienia, które buduję i wypuszczam go spowrotem aby nauczył się żyć znów na wolności i naprawił relacje z rodziną. Kolejnym moim sposobem na "psucie" rozgrywki jest również kryminalny sposób, lecz w tym przypadku "mroczny sekret rodziny", np. Zabojstwo i przechowywanie w ogródku lub w domu trumn. Wiem, brzmi to dziwnie, ale na taką rozgrywkę zainteresowala mnie mrs scarlett w serii dziesięciolecia i postać Gabrieli Anny. Uwielbiam mroczny klimat tej kobiety
Dla mnie takie "psucie rozgrywek" to nadanie im drugiego życia i nowej, ciekawej historii, którą można poprowadzić w przeróżny sposób
Nice
Moją najbardziej okrutną rozgrywką było coś w stylu alice in borderland (jednak przez brak dodatków dość ubogie xd).
W ogromnym budynku znajdowały się różne areny oraz kilka malutkich sypialni i przestrzeń wspólna, w której ocaleni gracze mogli zjeść lub skorzystać z toalety. Rund było około 8. Pierwsza miała zakończyć się spaleniem, kolejna utopieniem, trzecia to był ogromny labirynt w którym była jedna mikrofalówka, toaleta oraz krzesło. Obiekty były od siebie bardzo oddalone więc simowie umierali z wycieńczenia. Ostatnia polegała na konfrontacji 2 ocalałych. Oprócz samego zabijania było tam też dużo dram i zabawy uczuciami. Umieściłam tam simów w każdym przedziale wiekowym i z różnymi charakterami, więc niektórzy nawiązywali romanse inni oglądali śmierc własnych dzieci lub rodziców itp.
nazwa x.wieich
and the winner is... 👆 kocham! 😂❤
Kiedyś na parceli 64x64 zrobiłam na środku domek 5x5 a wokół niego labirynt. Sim cały dzień wychodził z domu, a potem musiał się wracać i mimo że nie było to niewiadomo jak bardzo okrutne, sprawiało mi wiele przyjemności xD
Wygrałaś
Mój sposób to: Stworzenie takiego aspołecznego (z cechą perfekcjonista) sima którego zamykam w piwnicy i daję w tej piwnicy typowe umeblowanie kuchnię łazienkę itd. + sztalugę a następnie usuwam schody do piwnicy. Uczę sima malować obrazy. Potem buduję dom i wprowadzam tam simów którzy nie mają pojęcia o tym że pod nimi żyje sim który na nich zarabia.
Stare i to jest z youtuba
Jedna moja okrutna rozgrywka to: stworzenie jednego sima nie lubiącego dzieci i kilku dzieci. Potem dzieci zarabiają na dom (łowiąc ryby, hodując rośliny itp. ) żyjąc na skraju wyczerpania natomiast ten dorosły sim żyje w luksusie.
Moją pasją było kiedyś zabijanie Simów i jednym ze sposobów było zapraszanie do siebie Simów zagładzanie ich na śmierć a następnie zbieranie nagrobków i robienie sobie cmentarza za domem i wzywanie duchów
moją najbardziej okrutną rozgrywką było stworzenie klubu sportowego dla seniorów. PADALI JAK MUCHY NA BIEŻNI 3:)
Najlepszy sposób w rodzinach wielopokoleniowych to poprostu nawiązywanie romansów z dalekimi przodkami (według gry istnieją w drzewie genealogicznym jako przodkowie, ale są w nim na tyle daleko, by móc nawiązać relacje romantyczne). W moich katakumbach, nadal błąkają się duchy dalekich przodków. Są tam by wywoływać w nich rozbawienie, aby potem niekarmione krowo-kwiaty pożerały je i wysysały z nich esencję rozbawienia. (Jestem w trakcie budowy komnaty śmierci przez rozbawienie). Przypadkowo zauważyłam, że mój sim w najlepsze flirtuje ze swoją przodkinią... Kiedy zakochali się w sobie, zaczął flirt z córką przodkini, na jej oczach. Tak skłóciłam ze sobą zmarłe matkę i córkę (do dzisiaj kłócą się po nocach XDDD) i jego żonę. Mam plan zamordować ją jako simorośl... potem mój sim ożeni się z daleką kuzynką (simowie mogą wychodzić za kuzynów 3-go stopnia, niepotrzebne są kody ani mody). Mój sim sam urodził się z takiego związku, pomijając fakt, że nie jest urodziwy, przyciąga masę kobiet XDDDD np. swoje praprababcie. Jego syn ma wyjsc za siostrę owej kuzynki, z którą ma się ożenić, więc i mój ulubiony sim tej siostrze spłodzi jakieś maleństwo... oczywiście, żeby wszyscy się pomieścili, ktoś zginie. W sumie taką karuzelę patologii rozpętało małżeństwo, które nienawidziło się, ale płodziło kolejne dzieci. Lucek był rodzicem mojego ulubionego sima- jako przestepca, który aby podwyższyć swój poziom kariery, musi wykonywać podle interakcje- bił żonę. Dom był ich biedny, ale dzieci mieli chyba z czworo. Przy końcówce życia, dopiero jakoś się pogodzili. Ig- kolorowo333
Okrutna Gra: ogółem to robię simkę, która jest najpiękniejsza w mieście, ona powoli zaczyna wszystko, ma bardzo malutki domek na dość sporej działce, ale nikomu się nie wydaje być to złe, bo może lubi? Ale tak, po spotkaniu z sąsiadami i okolicznymi mieszkańcami, próbuje umówić się z jednym z nich I po powstałych romantycznych relacjach z drugim simem na spokojnie zaprasza go do siebie do domu na noc. I tak siedzą razem, flirtują, obściskują się itd. aż w końcu simka zaprasza go do swojej sypialni, drugi sim nie świadomie za nią wchodzi tylko, że zamiast wytwornej sypialni z łóżkiem do nocnych zabaw 😏 widzi ciemny pokój z zasłoniętymi oknami i drabiną na dół, simka ciągle uwodząc drugiego sima zaprasza go na dół i ciągnie się długi korytarz przez który przechodzą i wchodzą do pokoju, czarno-czerwony, czerwone światło, duże łóżko, mini lodówka ze stoliczkiem oraz mały pokoik obok z łazienką i prysznicem, sim ciągle uwodzony wchodzi za simką i razem idą do łóżka. Następnie simka czeka aż sim pójdzie spać, jak się to wydarzy wychodzi z pokoju i zamyka go szczelnie i wtedy właśnie ukazują się okna zamieszczone w pokoju, dość ciemne ale wszystko widać. Po paru dniach Simka przychodzi z nowymi simami i robo dokładnie to samo, ale zamyka w innych pokojach i regularnie przychodzi do wszystkich bym się im nie znudziło, pod koniec, kiedy wszystkie 5 pokoi się zapełni simka sprowadza kolejnych simów do pokoi i tak, są to mężowie/żony simów będących w innych pokojach, po czym rozkochuje w sobie sima z pokoju i drugą połówkę sima z innego, zostawia ich na 1-2 dni, by następnie wypuścić ich do jednego olbrzymiego pokoju z łóżkiem i oglądać jak się akcja potoczy, by dodać pikanterii wszyscy simowie są rozkochani w mojej simce, a ona jeszcze schodzi by wszystkich rozzłościć. I ogółem koniec tego wszystkiego są różne, a mianowicie 1. Simka zabija wszystkich by zwolnić pokoje i zdobyć pieniądze, bądź 2. simka sprowadza jeszcze więcej osób by sprawić im większe męczarnie :DD
mój Instagram: the.naight
kit: Kwitnące wnętrza (chyba tak się pisze)
Miłego dzionka/wieczorku i oglądania Eurowizji!!
Okrutny pomysł:
Ktoś z rodziny simki umarł(simka miała problemy z znalezieniem swojej "pierwszej sympatii" i od zawsze chciała założyć dużą, kochającą się rodzinę, dlatego, że sama taką miała) mroczny kosiarz przychodzi, simka zakochała się od pierwszego wejrzenia, zaczęła mieć obsesję na jego punkcie, ale aby spotykać się wciąż z mrocznym kosiarzem musi poświęcić życie innych simów, są nimi oczywiście inni simowie spokrewnieni z simką, postać, którą gramy robi to dyskretnie, simka udaje, że się "załamała" po śmierci osoby z jej rodziny i postanawia kupić średni dom z piwnicą. Robi imprezę u siebie w domu(na kilka osób) zaciąga jedną z nich do piwnicy, głodzi, a sim umiera . Morduje ich tylko po to, by mogła spotkać się z kosiarzem i rozkochać go w sobie, oraz założyć z nim kochającą się rodzinę.(Oczywiście nie dajemy od razu simce dobrze zapoznać się z mrocznym kosiarzem, trzeba to robić po troszku, z czasem, po prostu to nie jest miłość od pierwszego spotkania) :).
ig: ssijbagiete_
Ogólnie pisze to drugi raz, ponieważ niestety nie chciało się wysłać :(.
O dziwo wczoraj mój komentarz się nie wysłał, a w międzyczasie natrafiłam wśród moich rozgrywek na jedną szczególnie "nietypową", więc spróbuję jeszcze raz 😁
No więc kiedyś grałam sobie z koleżanką w TS4 i zdecydowałyśmy, że pobawimy się w okrutników. Stworzyłyśmy taką malutką, śliczniutką simkę o cechach gorszych niż najgorsza diablica i ulokowałyśmy ją w przytulnie urządzonym, pełnym roślinek domku. Simka ta regularnie chodziła do klubów z nowo poznanymi simami. Zamawiała dla nich mnóstwo drinków, choć sama prawie niczego nie piła. Dzięki temu oni bardzo się upijali, podczas gdy ona była trzeźwa (Slice of Life). W trakcie tego wypadu na miasto simka budowała z nimi silne relacje, a potem zabierała ich do domu i dawała im się wyspać. Nad ranem budziła ich i kiedy oni byli jeszcze zaspani, wykorzystywała jeden ze sposobów zabijania (też mody, szczególnie podobało nam się dźgnięcie w plecy i to najczęściej robiłyśmy). Nagrobek ten potem chowałyśmy w piwnicy (klasyka gatunku), a simka robiła dalej swoje, aż wytępiła wszystkich simów. Tylko oszczędziłyśmy jednego, żeby spłodził potomka, który zastąpiłby naszą simkę po jej śmierci (choć i on potem wylądował w piwnicy, ale spokojnie, nie zabijałyśmy go osobiście, tylko dawałyśmy mu się tam zagłodzić na śmierć). Kiedy simowie się kończyli generowałyśmy następnych, i tak w kółko i w kółko. Dotarłyśmy tym sposobem do czwartego pokolenia. Żeby było śmieszniej, to w czwartym pokoleniu urodziły się bliźniaki. Kiedy dorosły do słusznego wieku pobili się (bo to byli dwaj chłopcy), a wygrany potem zabił wygranego. Dosyć to straszne, chociaż pamiętam, że bawiłyśmy się świetnie. Jednym słowem, nigdy w życiu nie naoglądałam się tylu krwawych śmierci, ile widziałam wtedy 😅
Mój ig: infallibletta (wiem, że wiele tam się nie dzieje, ale używam go tylko do brania udziału w różnych konkursach bądź wyłącznie oglądania zdjęć)
Mój sposób: Trzy simki zostają w jakiś sposób skrzywdzone przez płeć męską w momencie, gdy naprawdę były w nich zakochane i myślały że to ten jedyny. Po kilku miesiącach rozpaczy ich smutek zamienił się w ogromną pewność siebie, zaufanie tylko do siebie i innych kobiet oraz nienawiść do mężczyzn hehe. Każda z nich poszła w inną stronę by zająć się w 100% sobą, gdy nagle spotkały pewną simke(tutaj sytuacja wygląda podobnie do aniołków charliego tylko zamiast charliego jest kobieta) okazało się, że ma za sobą te same sercowe smutki i moment w którym zapragnęła zemsty na płci męskiej za okrutne traktowanie. Biorąc pod uwagę, że ta kobieta była już w wieku kiedy chciała po całości delektować się zwycięstwem nad mężczyznami to szukała swoich następczyń. W taki sposób trzy dziewczyny trafiły do jej organizacji, która zajmowała się łapaniem silnie niebezpiecznych mężczyzn poprzez uwodzenie ich, danie im wszystkiego czego zapragną, a następnie zamykaniu ich w pokoju tylko służącego do rozkoszy by do samego końca ich życia byli wykorzystywani tylko do jednego(czyli bara bara). Simowie nie mieli jak wydostać się z sypialni i jedyne do czego mieli dostęp to kibelek. Nasze piękne uwodzicielki zajmowały się kolejnymi ofiarami nie zważając na to że poprzedni kandydaci na "mężów" nadal byli uwięzieni w tych samych sypialniach. W taki sposób aż do śmierci sim był wykorzystywany przez simkę bez dostępu do jedzenia plus był w niej zabójczo zakochany więc gdy widział kolejnego kandydata umierał wewnętrznie z rozpaczy miłosnej :))
mój ig: p_aranoja
Myślę że Simka ze sposobu 1 i Simka ze sposobu 2 by mogły stworzyć bardzo dobrą spółkę 😂😂 ta z restauracji dostarczałaby "materiały" produkcyjne tej ze sklepu a ta ze sklepu polecałaby restauracje klientom promując restaurację 😂😂
2:43 ja się ciebie zaczynam bać 😂😅❤️
Najgorszy sposób na granie w simsy to wtedy kiedy wysyła się ich na uniwerek na 4 kierunki🥶
Dla mnie największym okrucieństwem jest sytuacja, kiedy mój sim próbuje się grzecznie zaprzyjaźnić, ale wszystkie przyjacielskie interakcje kończą się śmiertelną wrogością 😱😱😱 A tak naprawdę wymyśliłam taką okrutną, i jednocześnie smutną, historię:
Tworzę miasto, w którym wampiry nie są poważane, muszą się ukrywać żeby zachować życie. Młoda simka chce być spełnioną kobietą sukcesu, stara się być wszechstronnie uzdolniona, ma wymarzoną pracę. Jedynym czego jej brakuje do szczęścia jest założenie rodziny. Na pewnej imprezie poznaje przystojnego faceta - wampira. Oczarowuje ją i porywa, żeby stała się jego przekąską. Wiedząc, że może (i planuje) wyjawić jego sekret przemienia ją w dziecię nocy, tym samym zaprzepaszczając jej szczęśliwe życie i marzenia - simka musi porzucić karierę, odciąć się od przyjaciół w obawie przed zrobieniem im krzywdy. Simka próbuje wykorzystać ostatnią namiastkę szczęścia, jaka jej pozostała i postanawia założyć rodzinę z jej porywaczem (troche syndrom sztokholmski). Kocha swoje dzieci, opiekuje się nimi, przechodzi z nimi przez etap wczesnego dzieciństwa, zarabia na dom (pisząc książki i komponując anonimowo utwory). Po kilku latach dzieci zostają jej odebrane przez ich ojca, a sama zostaje zamknięta w części posiadłości, w której mieszkają. Pod groźbą kar cielesnych i oddania dzieci do sierocińca kobieta zgadza się na taki los. Nikt nie wie o jej cichej obecności, nawet dzieciom zostaje wmawiane, że ich matka je porzuciła. Pewnego wieczoru, kobieta przymuszona pragnieniem wychodzi ze swojej części posiadłości i przyłapuje swojego męża/oprawcę w obrębie tabunu innych wampirzyc. Zrozpaczona beznadziejną sytuacją rzuca się na niego. Dochodzi do bójki, którą wygrywa wampir. Okazało się, iż latami wampir "zdradzał" biedną simkę i wydawał jej ciężko zarobione pieniądze na byle bzdury (oraz oczywiście kochanki). W obawie, że prawda o nikczemności wampira się wyda zamknął simkę w pokoju bez dachu, żeby zginęła tragiczną śmiercią od poparzeń słonecznych. Kiedy wydawała ostatnie tchnienia (co jest paradoksalne dla wampira) wampir wyszeptał jej do ucha: "Pozdrowię od ciebie moją przyszłą żonę".
W taki sposób wampir - amant okrutnie zniszczył simce marzenie o pięknym życiu, w atmosferze miłości i pięknych wspomnień 💙
Moje ig: madziaalencynowicz
Moim ulubionym sposobem jest granie wampirem i uwiedzenie jakiegoś sima. Później zamykam go/ją w podziemiach, a w przerwach między pożywianiem się jej/jego plazmą, pozwalam, żeby co jakiś czas mieć z nim/nią dzieci. W ten sposób każdy potomek nie-wampirzy staje się pożywieniem dla rodzica i wampirzego rodzeństwa. Mała farma, jak nie ma się wiejskiej sielanki XDD
Sposób: porywanie z ulicy simów w ciąży i zamykanie ich w pustym pomieszczeniu tylko z kołyską dla dladzieci gdy urodzą zabijam ich a dzieci wychowują sie spokojnie gdy dorosną dzieje sie z nimi to samo co z rodzicami... (po śmierci są przerabiani na pierogi, które jedzą dzieci)
Wreszcie można "usiąść" na Don'ie XDD
XD
Moim zdaniem powinien zmienić go w skórzany fotel.
Mój sposób: Tworzysz szczęśliwą rodzinę, mamę tatę i dzieci. Tata który pracuje w sklepie dzięki temu może poznawać nowych simów. Prowadzi on dwa życia, jedno wlaśnie jako ojciec a 2 jako morderca. Rodzina zupełnie o niczym nie wie. Po zamordowaniu ofiary przebiera się on w jakąś rzecz która do niej należała.
Dawno temu, w starym sims 2 miałam rodzinkę patusów. Mieli bardzo dużo dzieci. Rodzice zdradzali się nawzajem, część dzieci nie była ich wspólna. Po jakimś czasie tylko się kłócili i napierdalali xD dzieci płakały i wybiegały z pokoju xD raz mi jedno zdechło z zimna, ale miałam serce i wyszłam bez sejwa. Mieli też psa, Klopsa, który był myty baaaardzo rzadko (nie mieli wanny).
Pamiętam, ze nastolatki z któregoś (miotu) nie miały nawet opcji "odrabiaj lekcje", co albo było błędem, albo potwierdza jaka to była patola xD kodami przyjeżdzałam do nich starszym rodzeństwem na studiach i pomagałam w nauce. To był już moment, gdy starzy mieszkali oddzielnie, dzieciaki z matką, która całe dnie wolała spędzać na romansach i zagłębianiu sztuki magicznej, bo na starość stała się wiedźmą :D
Ojciec zamieszkał w tyci apartamencie ze swoją córką (wczesniej był w ciąży z sąsiadką, tak, bawiłam się w normalne męskie ciąże juz w czasach dwójeczki) i ta jako nastolatka miała romans z jakimś szemranym typem z osiedla. Potem wybuchło mi otoczenie :(
Jedną z okrutnych rozgrywek w które czasami pogrywam to ,, Igrzyska śmierci". Tworzę 10 simów którzy mają bardzo różne cechy. Buduję pokoje tak aby zmieściło sie tylko łóżko. Zamykam simów i w każdy nowy simowy dzień otrzymują zadania np: przeżyj zjedzenie przez krowo kwiat. Za wykonanie zadania sim otrzymuje toaletę oraz jeden posilek. W nastepnym etapie rozbudowuje pokoje i dodaje nap: ogród. Ale jeśli sim nie przezuje zadania losuje pokój sima w którym będzie mieszkać duch.
Moim jednym z wielu sposobów było zaprzyjaźnianie się moją simką z różnymi simami i zapraszanie ich do siebie. Simów było najczęściej siedem i w tym samym czasie kazałam im wejść do piwnicy którą poźniej zmniejszylam jak sie tylko dało. Simowie byli zamknieci tam bez swiatła, łóżek, wody, jedzenia, czegokolwiek. Gdy oni walczyli o życie moja simka żyla sobie szczęśliwie, a odchody zwierząt, które miała, oraz talerze brudne trafiały do tego małego pomieszczenia. Później te tortury wzięłam na lekko wyższy level i dodałam im glośnik z maksymalnie glośną muzyką, by nie mogli zasnąć. Simowie zaczęli później po kolei umierać z głodu, aż został tylko jeden sim, którego dodałam na końcu do rodziny. Ledwo żył, ale w ostatnich jego godzinach dzięki modom wykorzystałam go by w klubie robił striptiz zarabiając przy tym pieniądze dla mojej simki. Na ostatnim etapie dałam mu jakiegoś owoca by nie umarł przez chwilę i znalazłam jego rodzine. Zamknełam go w małym ogrodzeniu i kazałam patrzeć jak jeden po drugim z jego członków rodziny umiera. Gdy ten sim sam umarł, zrobiłam moją simką zdjęcie jego grobu i dzięki opublikowaniu go sława mojej simki akurat wzrosła na 2 gwiazdke. Myślę że było to ciekawe :)
Zrobić zoo dla ludzi i takie mini muzeum zamykać simów w klatkah ze szklanymi szybami i tam ludzie będą przychodzić i ich oglądać najlepiej mieć simów w swojej rodzinie i kazać im robić np bara-bara albo zdrady i to będzie takie kino na żywo
Uwielbiam męczyć Elizke i uwolnić Boba i, żeby prowadził spokojne ,piękne życie z przypadkową simką z ulicy XDDD
Moim ulubionym OKRUTNYM sposobem na gre jest tworzenie "galerii z prawdziwymi simami". Tworzę zwykłego sima lub simki, buduje zwykły dom, z ogromną piwnicą, która podzielona jest na wiele pokoi z oknami na całą ściane. Poznaje simów którzy przyjdą jako komitet powitalny, lub randomowych simow, zabieram ich do piwnicy, każdy sim do innego pokoju, obok stawiam sztaluge i maluje obraz na podstawie zdjęc, lub robie im zdjęcia, które sprzedaje lub wystawiam na simstagrama
Mój sposób to tworzenie szczęśliwej rodziny (mama,tata,dzieci małe) ojciec się puszcza z młodsza bo jego żona już mu nie wystarczała.Gdy żona odkrywa okrutną prawdę zostaję sama z dziećmi wyżywając się na nich za całą krzywdę jaka mąż wyrządził jej. Głodzi dzieci itp. Postanawia zabić kochankę męża w ostateczności jej się to udaje , mówi wszytko i tak już straumowanym dziecią a później popełnia samobójstwo zostawiając dzieci i byłego już męża z ogromnym bólem i cierpieniem. Muszą sobie radzić sami , sam ojciec musi sobie poradzić z gromadka dzieci nie daje rady zaczyna pić i chodzić na imprezy sprowadza różne lafiryndy do domu. W końcu zapija się na śmierć i w dodatku we własnym domu. Dzieci znajdują jego truchło... A co dalej z dziećmi? To już można dalej poprowadzić w bardzo różny sposób 😝
Mój Sim miał kiedyś 4 bogate żony, trułam każdą po kolei tym daniem z rozdymki. Potem znajdowałam nową.
XD
mój sposób: uwodzenie simów jako syrena, zaciąganie na środek oceanu i wciąganie pod wodę(da się tak)
Jak?
Moja siostra kiedyś w swojej rozrywce znajdowała dla swojej simki facetów a następnie zamykała ich w piwnicy gdzie pracowali i zarabiali na nią, dzięki czemu miała dostatnie życie. Wykorzystywała ich czasem na różnorakie zachcianki i jak któryś ją wkurzył to pozbywała się danego sima a ich nagrobki ustawiała w specjalnym pomieszczeniu. W tamtym momencie poważnie się zastanawiałam nad tym czy ona jest normalna xD
Moim zdaniem jeden z okrutniejszych sposobów to: ma się simkę która jest najpiękniejsza w całym mieście uwodzi najbogatszych simów zabiera im cały majątek razem z domem który sprzedaje zostawiając bogacza i jego rodzinę z niczym a jak simka ma z którymś dziecko to zostaje jej służącą ona nawet nie dba o nie tylko pławi się w luksusach
Mój sposób: bądź piękną,młodą,atrakcyjną syreną ( bycie syreną jest tylko dodatkiem) z aspiracją łamania serc simom (idk jak nazywa się ta aspiracja) i ustaw cechy jako ,nie zaangażowana (nie wiem jak to się nazywa ale wiem że to daje że sim nie oczówa bólu po zdradzie i po rozwodzie), romantyczna i ostatnia jest twoim wyborem
Zbuduj na pozór normalny dom z wielką piwnicą z ołtażem i pokojem całym wypełnionym wodą i idź zarywać do simów w mieście (że by było lepiej niech ich partnerki patrzą na to)
jeż3li jesteś syreną- zaprowadz sima z którym filtowałeś do pokoju z wodą i pływaj z nim do momentu kiedy się utopi
jeżeli nie jesteś syr3ną- zaprowadz sima z którym filtowałes do pokoju z wodą i zaklucz dźwi i patrz jak umiera
Urny daj na półce przed obrazem tego co twój sim wyznaje
Ps. Jeszcze fajniej jest kiedy przed zabiciem sima zrobisz bara bara a dziedzko (jezeli jest babą) będzie kontynowało dzieło twojej simki
A jeżeli urodzi się chłopak zróp to samo co z simami z którymi twoja simka uwodziła
najlepszy film jaki w życiu widziałam
Moją ulubioną rozrywką jest porywanie dzieci i zamykanie ich w piwnicy, ale nie takiej zwykłej piwnicy, w takiej piwnicy co jest na wzór podwórka, np. Zielona podłoga, niebieskie ściany i lampki chmurki oraz potrzebne do przeżycia w dziczy rzeczy np. Namiot/roślinki. I ja te dzieci tak po prostu zostawiam one nie są w mojej rodzinie tylko istnieją. Potem, jak przeżyją i są wystarczająco duże, mój sim szalony naukowiec każe im budować rakiete (oczywiście jest zabezpieczony teren żeby nie uciekły) a potem zanosi je do ich piwnicy symulacji życia i zabiera wszystko: jedzenie, krzak czy namiot. Polecam 😅
Mój sposób:dorosła simka dowiedziała sie że jej mąż ją zdradza i nagle kochanaka zachodzi w ciąże gdy dziecko dorasta simka się z nim zapoznaje bardzooo blisko. Potem przerabia je na pierogi i zjada je z mężem i kochanką
Pozdrawiam
XD
Sposób przez który zostałam wyzwana od wariatów: tworzysz wampira który podrywa jakiegoś sima, gdy się on w waszym simie/simce zakocha to bierzecie sima i zamykacie go w pokoju w którym nie umrze i gdy wasz sim jest głodny idziecie i pijecie z tego sima plazmę a gdy wasz sim ma gorszy dzień to idziecie i dręczycie tego sima.
Kocham ten sposób i nigdy mi się nie znudził a dla bardziej porytych to możecie mieć więcej wampirów i jednego sima do dręczenia :-)
mój sposób: tworzymy 2 simki i 1 sima, sim i simka się pobierają, żona jest w ciąży. podczas dnia w pracy ciężarnej simki jej mąż i druga simka robią bara bara i druga simka jest w ciąży wszystko ok dopóki romans nie wyszedł na jaw. simka rozwodzi się z simem a druga simka z nim zrywa. 2 simki się w sobie zakochują biorą ślub, lecz zazdrosny sim postanawia zepsuć im życie. najpierw porywa dzieci i je zabija jedno po drugim. simki wtedy wpadają w żałobę. sim wtedy zabija jego byłą dziewczynę (najczęściej w szklanym tak aby mógł ją widzieć pokoju bez jedzenia i picia) potem zamyka swoją byłą żonę w pokoju i próbuje ją znowu w sobie rozkochać. po nieudanych próbach zabija ją.
mój ulubiony sposób to ogrodzenie basenu ( płotem ) w którym jest sim, wtedy po jakimś czasie ten sim tonie. Pozdrawiam
Tak, bo nie można się wspiąć na płot czy przeskoczyć polscianki.
moim sposobem jest to że tworze starszego sima bez żadnej rodziny. Tworze mu mały domek i dużą piwnice z kratami. Następnie chodze po mieście (najczęściej na plac zabaw) i prowadze dzieci do piwnicy. Każe im malować. Gdy już dorosną i będzie tam z 10 simów pale piwnice wraz z nimi.
najbardziej realnie okrutnym sposobem grania w simsy jest prowadzenie tak idealnej rozgrywki, że później wraca się do rzeczywistości i wszystko wydaje się jakieś takie szare i bez wyrazu xD
Mój sposób zrobić wąski korytarz wpuścić tam 5 lub więcej simów zabudować korytarz i czekać aż umrą z głodu w przypadku 4 też że wstydu. Super odcineczek!😄
Mój sposób: Robię wampira w rodzinie i zwykłą simkę. Zakochują się oni w sobie, a później zamykam simkę w pokoju bez okien. Wampir z nią zrywa i przychodzi do niej tylko, żeby się z niej napić. Simka ma złamane serce i jest ciągle obolała. Polecam.
Mój sposób: Ubieranie osób w zimowe ubrania i w lato ja pocę hehe
Drugi sposób : Dawanie Simom gorących potraw
Mój sposób: zrób top model i taką serię, że będą modelki i modele i będą przechodzić do finału i półfinału itd. Mam nadzieje że ci Się spodoba :)
XD
1:31 Na meble? Prawdziwe okrucieństwo zaczęłoby soę gdyby przerobiłaby ich na pierogi!
(Dla niedowiarków: tak w simsach da się to zrobić)
Mój sposób: Stworzyłam simkę o imieniu Karyna, która miała bardzo dużo pecha w życiu ponieważ odrazu po przeprowadzce straciła cały swój dobytek przez pożar. Zostało jej zaledwie kilka simoleopnów. Więc postanowiłam zrobić jej dom z piwnicą w której bedzie przesiadywać jej ,,Więźniowie'' ktorzy jej usługiwali. Samo to pomieszczenie było najgorszej jakości nie było tam umywalki toalety ani nawet prysznica w dodatku dostawali tylko zepsute jedzenie. Żeby ich zwabić Karyna musiała być do nich przyjazna i nie być o nic podejrzliwa. Gdy simowie juz zostali uwięzieni, to usługiwali Karynie w różnych rzeczach: zarabianiem pieniędzy przy ogrodzie, sprzątaniem, gotowaniem. Aż wkońcu Karyna dorobiła się wielkiego majątku żyjąc w przepięknej willi z basenem :)
Mój sposób : posadzić małe dziecko na krześle do jedzenia(tym dla małych dzieci) i tam je zostawic. Na zawsze. Never ending story. :)
To w ogóle możliwe. Ja chciałam, żeby siedziały jak były głodne i ciągle się upominały o wyjęcie, a dorośli się do nich dostosowywali, czym mnie denerwowali.
Mój sposób: Gdy simka jest w ciąży wykonujesz sposób 1 (ze swoim mężem) czyli zabijasz go i jego szczątki zamieniasz w mebel i np. zamieniasz w krzesło na którym potem będzie siedziało twoje przyszłe dziecko UwU.
Albo każesz nagiemu Simowi wyjść na dwór w zima a to wszystko na oczach papcia 🙃. Ooo albo zamieniasz papcia mroza w jakiś mebel 😏. Pozdrawiam Serdecznie 💖.
Mój sposób: bez modów zapraszam sumie na imprezę gdzie karzę wszystkim pójść do basenu a potem zablokować basen , zginą i masz cały ogród nagrobków to idealne na halloween
Okrucieństwo ta?
Porwanie dziecka z okolicy, zamknięcie w piwnicy z basenem, malowanie obrazów jak pływają w strojach kąpielowych jako dochód, dodatkowo mój sim okazjonalnie chodzi I wyzywa te dzieci i głodzi je na tyle żeby mogły tam siedzieć A jak już któreś podrośnie to zaczyna się romans
Zarąbiste jest tworzenie miłego charyzmatycznego typa
Zgarniającego do siebie nieznajomych pod pretekstem zapoznania
By potem zamykać ludzi w piwnicy jako twoi niewolnicy a potem zabijać
Ale tak to nikt nie wie co ten miły typ robi w piwnicy
Najss
Uwaga, pomysł wymaga moda na zabijanie simów i na kanibalizm.
Tworzymy simeczkę, zaczynamy na spokojnie, poznajemy ludzi i zaprzyjaźniamy się z jakąś dużą , wielodzietną rodziną. Potem uwodzimy męża, i gdy poziom umożliwia interakcję ,,oświadcz się". Tworzymy w tym momencie pownicę/labolatorium i zapraszamy jeden po drugim członków jego rodziny do nas. Schodzimy z nimi do piwnicy/labolatorium u zamykamy na wiele simowych godzin by go wygłodzić i znieść jego samopoczucie na najniższy poziom. Wtedy serwujemy mu soczystą kulkę w łeb lub nóż. Potem zjadamy nasze ofiary ;D Robimy tak aż zostanie tylko nasz wybranek serca. Pocieszamy go i się oświadczamy. Dalej ślub i dzieci. Aż nagle z niewyjaśnionych przyczyn znikają najpierw dzieci, a potem mąż. Okazuje się że to nasza simka przestawiła się na ludzkie mięso. Ostatecznie simka w żalu przez to co zrobiła, podcina sobie żyły. Koniec.
Nie liczę na wygraną, napisałam dla funu, ale jak coś się trafi, nie będę marudzić.
sposób: tworzę simkę (młoda dorosła) aspiracja: niecna walentynka cechy: geniusz, niezrównoważona, wredny. Tworzę dom dla simki z piwnicą. simka w przeszłości została odrzucona przez swojego narzeczonego dla innej lafiryndy więc simka uznaje że zacznie niszczyć inne związki. Idę do jakiegoś małżeństwa i uwodzę jednego (obojętnie czy simka czy sim). Pytam się o zamieszkanie ze mną oraz o rozwalenie związku. Po pewnym czasie zostaje moim chłopakiem/dziewczyną i wtedy zaczynam zarywać do ex mojej aktualnej "miłości". wtedy proszę o zostanie chłopakiem/dziewczyną i przy poprzedniej połówce całują się czy coś. wtedy zrywam z poprzednim i tworzę voodoo aby potem się znęcać nad mojej simki ex. potem ex zamykam w piwnicy pod pretekstem pogodzenia. simka robi tak z kolejnymi małżeństwami aż w końcu pojawia się jakiś hot chłopak w którym simka się zakochuje, lecz on wie o tej simce wszystko dlatego że simka zmasakrowała małżeństwo i życie siostrze tego chłopaka, więc sim chce się zemścić. Uwodzi moją simkę a potem gdy idą do jego domu wykorzystuje simkę a simka zachodzi w ciąże. chłopak zaczyna więzić ją w swoim domu i się nad nią znęca. simka rodzi w okropnych warunkach. żyje z niechcianym dzieckiem którego nienawidzi. chłopak znęca się też nad dzieckiem. w pewnym momencie gdy dziewczyna jest już na granicy życia chłopak zaczyna od nowa budować zaufanie u simki która znów się zakochuje. zamyka ją w pokoju 3x3 gdzie simka umiera w męczarniach a o dziecko zaczyna się troszczyć. jednak dziecko nie zapomina co ojciec mu narobił i zamordowuje ojca. dziecko potem mieszka samo w kompletnym bankructwie i popada w depresję a potem z samotności popełnia samobójstwo KONIEC
wiem mam zrytą banie :')
Hmm raz stwierdziłam, że zrobię brazylijską telenowelę, stworzyłam rodzinę, w tym dwie córki, jedna mlodsza, była ukochaną spadkobierczynią majątku, druga z blizną na twarzy, była szykanowana, jako, że szukała miłości, której nie dostała od rodziny, zaczęła się spotykać z wieloma mężczyznami, jednak były to typy spod ciemnej gwiazdy, biedna skończyła zdradzana, bita oraz biedna ups, mężczyźni brali z nią ślub aby tylko wziąć jej majątek jaki zarobila i zostawić z niczym 😈
Hejcia sposób nr 4 kocham krowo-kwiaty i czuje że miło będzie mi się oglądało jak simowie toną w ich paszczach. 🤭
Śliczny Scaramouche na pfp
Ja tworze 8 simów, buduje im wille z tematycznymi pokojami typu sztalugi, rzeźby itd ogólnie różne takie kreatywne po których można stworzyć coś, na czym się zarabia. Tworze kuchnie, ale dostęp do niej jest zablokowany. Każdy sim ma inny charakter ale startuje od 0 jeśli chodzi o umiejętności. I codziennie robię „konkursy” na to który stworzy najbardziej wartościową rzecz. Ten który zrobi najsłabszą trafia do celi i tam sobie powoli umiera, a reszta idzie na obiad. I tak robię do momentu aż zostanie 1 sim. Potem zapisuje go w skrzyni rodzin i wrzucam do mojego głównego save. Ten sim dostaje ode mnie milion $, na starcie kodem wrzucam mu 5* sławy, ubieram mega fancy i wprowadzam do jakiejś ładnej willi z basenem. ❤️😈
Mój sposób to „Czarna wdowa” grasz simką która ma mało pieniędzy i żenisz się z jakimś simem a potem łamiesz mu serce zabierając my pieniądze potem go zabijając krowokwiatem by zostać młodą
A nazwa to Miska
Najbardziej okrutny? Hah, u mnie zawsze są zdrady, aczkolwiek ostatnio kombinowalam z piwnica. Chodzi o to ze tworzę simke młodą dorosłą i wychodzę za mąż. Jednocześnie mam romans z kilkoma innym simami. Gdy mąż się o tym dowiaduje, postanawia założyć klub właśnie z tymi facetami. Gdy spotykają się na spotkaniu, wszyscy piją alkohol oprócz tego męża. W tym samym czasie matka z dziećmi wyjeżdżają na wakacje. Jej mąż zaprasza wtedy wszystkich do siebie i grają na gitarach w szopie. Tworzę piwnice w tej szopie i robię z nich niewolnikow, którzy zajmują się stolarstwem (wszyscy są przebrani w więzienne stroje). Dopiero kiedy niewolnik będzie miał kolejny poziom dostaje coś do jedzenia, aby nie umarł z głodu. Ta rodzina sobie normalnie żyje, a oni mają dziecko które jest już nastolatkiem. Ten nastolatek odkrywa tajemnice ojca, więc ojciec go zabija. Wtedy już nie ma alibi, bo był tam świadek. Matka popełnia samobójstwo, a ojciec idzie do więzienia. Niewolnicy sa uwolnieni. Mężczyzna siedzi w więzieniu aż zostanie seniorem. Z racji tego, że ci niewolnicy byli stolarzami, ten mężczyzna sprzedawał meble które zrobili i dorobił się milionów. Zamieszkał z jakaś młoda dziewczyna i był jej sugar daddy :3
Mój ostatni pomysł ;) Vlad w wieży swojego mrocznego zamczyska przetrzymuje porwaną czarownicę. Niszczy jej kamień i odcina całkowicie od świata magii, znęcając się nad nią psychicznie i czyniąc z niej swój worek z plazmą. Jednak nie wie, że Emily ma sprzymierzeńca, młodego wampira z kręgu zaufania Vlada, który w przebraniu regularnie podróżuje do Krainy Magii, żeby przynosić Emily księgi oraz magiczne artefakty. Wspólnie planują okrutną zemstę i ucieczkę od despotycznego wampirzego mistrza. Emily podnosząc swoje magiczne umiejętności zaczyna odpłacać Vladowi pięknym za nadobne. Czy uda im się pokonać księcia ciemności?!
Ach, mroczna strona każdego (chyba) gracza w The Sims
Moim zdaniem taki sposób na gre w simsy to cos ala 100 dzieci challenge tylko że simka, trzyma dzieci w okropnych warunkach i jednocześnie robi sobie z nimi jak najlepszą relację tak samo jak z ich ojcami, a potem gdy dane dziecko osiągnie wiek nastoletni m**dujmy je jakoś na jej oczach i następnie to samo robimy z jej partnerem i tak z każdym dzieckiem, a ona zyje z ciągłym ciężarem.
Lol mocne xD
hahaahahah
Mój sposób ( choć przyznam, że mi wyszło przypadkiem); mienie dwojga Simsów, pary, z czego nawzajem się zdradzają i w tej samej chwili to sobie nawzajem wyznają, oczywiście, kłócąc się i wściekając. W ten sposób doprowadziłam i Sima, i Simkę do śmierci w wyniku zawału.
♥️Ekstra filmik♥️
To mój pomysł otworzyć sklep z trumnami w których są martwi simowie
Mój sposób: Otóż stworzyłam Simkę (młodą dorosłą, wampirzyce), która posiadała cechy: niezrównoważona, rodzinna i geniusz. Jej życie zaczęło się spokojnie. Poszła na studia, uzuskała wyróżnienie z fizyki i gdy osiągnęła 10 poziom kariery naukowca zapragnęła rodziny, lecz jako typowy geniusz i introwertyk nie pragnęła męża, lecz wymarzonego dziecka. Pech chciał, że simka okazała się bezplódna i żadnym naturalnym sposobem nie potrafiła zajść w ciążę. Gdy po wielu miesiącach starań dalej jej nie wychodziło postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęła porywać dzieci z okolicy i zamykała je w swoim ogromnym laboratorium pod domem. Jako iż Simka pragnęła dziecka idealnego i doskonałego zaczęła robić na dzieciach przeróżne eksperymenty, oraz badania by wyłonić z nich dziecko doskonałe. Badała ich umiejętności, cechy, odporność na przeróżne "wypadki" w okropnych warunkach. Niestety dzieci w większości przypadków umierały z przemęczenia, głodu i zimna, lecz po wielu latach testów simka znalazła dziecko idealne. Jako, że była wampirzycą , posiadała umiejętność zamieniania ludzi w wampiry, z czego skorzystała. I tak oto moja simka nie tylko spełniła swoje największe marzenie o posiadaniu idealnego dziecka to jeszcze stworzyła tajne i rozwinięte naukowo laboratorium z nadzieją, że jej potomek pójdzie w jej ślady.....
Mój sposób jest następujący:
Tworzymy młodą, atrakcyjną simkę. Poza urodą należy obdarzyć ją cechami takimi jak geniusz, miłośnik sztuki i perfekcjonistka. Ponadto przydałaby się ukończyć studia związane ze sztuką. Jak juz zauważyliście nasza simka to wielbicielka tej dziedziny, co jest nie bez znaczenia w kontekście dalszej opowieści. Następnie posiadając już wdzięk i wyższe wykształcenie nalezy znaleźć męża. Rozkochujemy go i doprowadzamy do ślubu. Jakiś czas po ślubie nasz małżonek ginie w dziwnych okolicznościach, np. po ugryzieniu przez naszego chomiczka Vincenta. Urnę z prochami składamy do specjalnie przygotowanej tajnej komnaty w podziemiach naszego domu. W niej znajdują się postumenty, a nad nimi obrazy znanych artystów, np. Van Gogha, Picasso, Klimta itp. Obraz musi odzwierciedlać charakter i sposób bycia zmarłego. Nasza siemka wyszukuje kolejnych mężczyzn tak, aby spelniali powyższe oczekiwanie. Za każdym razem bierze z nimi ślub, a oni po jakimś czasie giną z jej małą pomocą, o której oczywiście nikt nie ma pojęcia. Obrazow jest 13. Z ostatnim mężem simka zachodzi w ciążę i dziecko, które się urodzi będzie dziedzicem (bądź dziedziczką) tej tajnej krypty oraz zobowiązane zostanie do kontynuacji tradycji zapoczątkowanej przez matkę. Kiedy już będziemy mieć 13 urn, przywołujemy do życia po kolei każdego z nich. Począwszy od pierwszego, wskrzeszamy go, żyjemy w szczęściu przez jakiś czas i na koniec zamykamy go w oddzielnym pokoju, z szybą do drugiego pokoju, który jest sypialnią. Po zamknięciu go w pustym pokoju wskrzeszamy drugiego męża i idziemy z nim do tej sypialni, w której jest szyba. Okno jest weneckie, więc drugi mąż nie widzi tego pierwszego, ściany są wygłuszone, u pierwszego męża w pokoju jest glosnik, przez który słychać to, co dzieje się w sypialni. Nasza simka z drugim mężem idą na bara-bara, a ten pierwszy mąż widzi to i cierpi męki z tego powodu. Na koniec jego żona patrzy w tę szybę z szyderczym uśmiechem i wciska guzik uruchamiający pożar w pokoju obok. Pierwszy mąż płonie dosłownie i w przenośni z powodu zdrady, a żona zasypia w ramionach drugiego męża. I tak dalej az do 13, który po czasie szczęśliwości zostaje zamknięty w tym samym pustym pokoju, tyle że widzi nagranie ze wszystkich tych bara-bara. Na koniec tradycyjnie zostaje spalony. Prochy wracają na swoje miejsce. Po śmierci naszej prekursorki dziecko umieszcza ją na środku tej ekscentrycznej krypty, wbudowuje jej urnę z prochami w postument, na którym stoi posąg Afrodyty, co należy interpretować jako jej wyższość nad spoczywającymi tam, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.
Ig: balbinkabona
o, dzięki za pomysły do rozgrywki
Czekam aż Grażyna da Dżaguarowi Nigiri 👹👹👹
hahah moj sposob: zrobienie slubu i na typ slubie zamordowac swojego/swoja narzeczona
Moja jedna z gier
Stworzyłam ładną, młodą simkę oraz laleczkę voodoo Belli Ćwir, a następnie zaczęłam podrywać Mortimiera. Kilka dni później po dręczeniu Belli i flirtowaniu z Mortimierem moja simka postarała się z nim o dziecko. Następnego dnia zaprosiłam Bellę do mojego domu, pocałowałam Mortimiera na jej oczach, a na koniec zamurowałam ją i wzięłam z nim ślub
Moim sposobem jest chowanie krowokwiata i zapraszanie sąsiadów .Krowokwiat zjada ofiary i moja simkażyje wiecznie pijąc jego mleko🐄
Moja najbardziej okrutna rozgrywka to rodzika która ma 6 dzieci lecz matka zagłodziła 5 a ostatnie nie wie że jest jednym z 6-raczków
mojim najokrutniejszym sposobem na granie którym grałam to zamykałam simów piwnicy następnie jak umarli to wkładałam ich nagrobki do tak jakby muzeum a z tych to chyba meble z ludzi pozdrawiam
Mój sposób: sim z cechą rodzinną zostaje zamknięty wraz ze swoimi ukochanymi dzieciaczkami w piwnicy, bez dostępu do jakiegokolwiek wyjścia. Simowi ciągle są zaspokajane potrzeby, aby ten następnie jest zmuszany do oglądania, jak jego pociechy każde kolejne ginie na różne sposoby, a to z głodu, a to ze wstydu etc. I tak w kółko.
Sposób: Stworzenie rodzinki duchów(oczywiście sukcesywnie zabijając członków zwykłej rodziny), włącznie z małymi dziećmi, tworząc chacjendę w zaświatach😂
Mój czyli niszczenie małżeństwa
lub przerabianie simów na meble
a i najlepsze zamykanie i topienie simów
Może to i jest okrutne, ale przynajmniej można się ,,zemścić'' moim sposobem na grę w simsy. Więc tak, tworzymy osobę, której w realu mega nie lubimy, po czym zabijamy tego sima na każdy możliwy sposób 👍
Szczerze polecam.
Jak dla mnie najbardziej okrutnym sposobem na grę jest rozbijanie rodzin. Najpierw rozbijasz małżeństwo, próbujesz doprowadzić do śmierci byłego partnera Sima z którym właśnie bierzesz ślub. Wprowadzasz się, kierujesz simem tak, aby dzieci i zwierzęta zostały zabrane. Gdy już zrujnujesz jedną rodzinkę robisz tak z kolejnymi ☠️
Robienie "Igrzysk" 7 simów (zamkniętych) aby wykonywali różne rzeczy typu malowanie czy rzeźbienie i kto zrobi rzecz gorszej jakość lub mniejszej cenne odpada (umiera) i ostatnia osoba może sobie pożyć...
A 7 bo jest ochroniarzo-prowadzący
Mój sposób: mój sposób to jest taki że mam naprzykład rodzinę z małymi dziećmi ja je zaniedbuje i ich poprostu bierze opieka społeczna.
Nie wiem czemu ale mam z tego mega frajdę.
Pozdrawiam cieplutko! 🥰
I zacytuje Kosmo "co macie dzisiaj na obiad, jakiś pomysły🥰"
Mam nadzieję że dobrze napisałam. 😅☺😊😘miłego dnia!
Mój sposób: smarzyć dziecko na grilu xdddd a ogulnie super odcinek
Kiedyś grałam czarownica i uwielbiałam tym ognistym zaklęciem zabijać innych simów np. odwiedzałam ich i paliłam żywcem 😁 nawet kilku strażaków straciło swoje simowe życie a ja miałam z tego niezły ubaw 🤣 wiem ... To chore 🤪
Mój sposób: tworzę simke, znajduje jej kochanków (najlepiej tak z 10) i wprowadzam ich do jej rodziny. I zabijam każdego kochanka pokolei, a simka popada w rozpacz. Jeden raz tak zrobiłam, że zmarła z głodu bo cały czas płakała i zapomniałam jej karmić XDDD
mój najokrutniejszy sposób to przetrzymywanie wszystkich simek z miasta w moim domu i zapładnianie ich moim simem XD
Czemu się zaśmiałam? XD
Miałam dzisiaj okropny nastrój, ale ten film poprawił mi humor. Dzięki! :)
Mój sposób:Zaprzyjaźniałem się się z simami, a potem próbowałem ich upokorzyć (np. wchodząc im do łazienki itd. - tutaj też pomógł mi mod) Robiłem to z simami dopóki nie umarli z upokorzenia (ogólnie to ta simka była jakąś sadystką XDDD)
O Jezu a ja już czekam na "Legacy" kocham tą serie już się nie mogę doczekać pozdrawiam a i gram od niedawna i jeszcze żadnego sima nie zabiłam więc niewiem jaki może być najgorszy sposób ale myślę że się już w krytyce dowiem pozdrawiam.
Jest miła staruszka, która pomaga ludziom, których życie stało się koszmarem i przyjmuje ich do swojego domu. Nie ważne, czy stracił wszystko, rodzina go nie akceptuje, ciężarna bez miejsca do życia. Staruszka jest niezwykle ciepła i przyjacielska jednak po jakimś czasie... dana osoba ginie. Staruszka zawsze jest w pobliżu, to zamuruje drzwi, podpali gdy śpi, przytrzyma głowę pod wodą, będzie sabotować elektronikę... Nikt się tego nie spodziewa i każdy widzi to jako nieszczęśliwy wypadek, więc wciąż kolejne osoby przychodzą do staruszki. A ona tylko powiększa liczbę grobów w swoim ogródku.
by grać w ten sposób po prostu trzeba mieć staruszkę o miłym charakterze, jedyny szkopuł to cecha zła. Ma ładny domek i po prostu wprowadzasz kolejnych simów, gdy uważasz że staruszka czuje żądzę mordu to powodujesz wypadek mając ją tuż koło ofiary :>
Ja chyba nie będę oryginalna :P ale lubię ustawiać cechy simowi np. dobry, przyjacielski, lubi przyrodę i potem grać zupełnie odwrotnie :D każę wykonywać same złośliwe interakcje, nie pozwalam wyjść na zewnątrz, lubię obserwować tą huśtawkę nastrojów :) lub np. uwielbia dzieci, rodzinna a każde urodzone dziecko oddaję lub przerywam ciążę :3
Najbardziej okrutny sposób na rozgrywkę? Jak najbardziej realistyczna rozgrywka, nie daj Boże - życia studenckiego
Moim sposobem na okrutna grę jest granie babką która zabija simów ale bez modów tak jakby nie zabiją tylko jest takim demonem smiercie .
ja bardzo lubię grać simę z cechą kleptoman i zawsze cos się zwędzi od sąsiada, np. tworzymy rodzinkę i każdy jej członek ma cechę kleptoman wtedy zerujemy pieniądze i żyjemy z kradzieży jest to fajny sposób na rozgrywkę ale minusem jest ze małe dzieci oglądają a ze nie mają smsów to robią to w rzeczywistości
A ja miałem wampira co zamknął w celi swoją koleżankę z dzieciństwa żeby służyła jako źródło pożywienia.
dodawanie simów do rodziny i ,,porywanie,, ich i czekanie na śmierć lub każemy im coś robić żeby zarabiali
Jeden z moich najokrutniejszych sposobów było w 100 dzieci challenge. Dzieci i nastolatkowie sami zajmowali się domem( gotowały, naprawiały i sprzątały, zajmowały się młodszym rodzeństwem) oraz pielęgnowały wielki ogród na największej parceli w grze. Zaniedbując przy tym swoje potrzeby, tylko po to, aby mama żyła w luksusie. Przez to w ogrodzie zakopanych jest około 20-oro nastolatków i 2-ka dzieci(pożar przez grilla). Matka na medal zwłaszcza, że nie lubiła dzieci
Mój sposób : Porywasz kilka dzieci z ulicy, zamykasz ich w piwnicy w klatkach. Następnie malujesz ich obrazy i sprzedajesz. Wtedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo że rodzice tych dzieci kupią obraz. Miłego dnia 😊
Mój sposób :
1. Włączam zażądanie światami i przełączam się na jakąś rodzinę np. Ostatnio zrobiłam z ćwirami. Bella zdradza Mortimera z Donem a później się do niego przeprowadza. Później uśmiercam Mortimera. A kasandre (postarzaną) swatam z mrocznym kosiażem XD.
2. Robisz simke np. Taką dziunie Jesice dajesz jej taką aspiracje nie pamiętam jak się nazywała. A następnie każdego sima w miasteczku podryważ, aż sobie jednego wybierasz, robisz ślub i zapraszasz wszystkich z którymi wcześniej robiłaś robiłeś romans. W tak spisów życie wszystkich simów z miasteczka zostaje zniszczone
Te z tym recyklingiem to dobry pomysł, chyba zrobię pod tym kątem rodzinny biznes :D
Z tym otruwaniem też dobre mam już scenariusz