Życie me kołem się toczy Strach ma coraz większe oczy I zła pogoda, pogrzebowa Obecność obowiązkowa Paplasz o ośle historię O mym osielstwie alegorie I wiedziałam przez te słowa Że nie jestem wyjątkowa W mojej pełno słonych łez I powietrze pachnie tobą też Bo to o mnie nucisz nową pieśń Nucisz nową pieśń Nucisz nową pieśń Potem mówisz, że to o niej wiersz A beze mnie będzie życia kres Co jeżeli jeśli gdzieś tam niеbo jest Gdzieś tam niebo jеst Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana Cała we łzach (cała we łzach) Na mnie działasz jak głupi jaś W powodzi łez już nie chcę się śmiać Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana Na tle białych gwiazd (na tle białych gwiazd) Jak pisał Lepold Staff Zawsze się idzie gdzie indziej niż byś chciał No to wiśta wio Uciekam, bo Już wierzga koń Bije nam dzwon Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet Chłop z wozu, a koniom lżej Wiśta wio Uciekam, bo Już wierzga koń Bije nam dzwon Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet Chłop z wozu, a koniom lżej Chłop z wozu, a koniom lżej Jechaliśmy twoim autem Między młotem a kowadłem Me serduszko i tego Fiata Zabrałbyś na koniec świata Czy to limit twoich uczuć Tak nam łatwo wszystko popsuć To nie kawał i nie zawał Tylko rozum rzecz postradał W mojej kawie pełno słonych łez I powietrze pachnie tobą też Bo to o mnie nucisz nową pieśń Nucisz nową pieśń Nucisz nową pieśń Potem mówisz, że to o niej wiersz A beze mnie będzie życia kres Co jeżeli jeśli gdzieś tam niebo jest Gdzieś tam niebo jest Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana Cała we łzach (cała we łzach) Na mnie działasz jak głupi jaś W powodzi łez już nie chcę się śmiać Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana Na tle białych gwiazd (na tle białych gwiazd) Jak pisał Lepold Staff Zawsze się idzie gdzie indziej niż byś chciał No to wiśta wio Uciekam, bo Już wierzga koń Bije nam dzwon Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet Chłop z kozła, koniom lżej Wiśta wio Uciekam, bo Już wierzga koń Bije nam dzwon Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet Chłop z wozu, a koniom lżej Chłop z wozu, a koniom lżej
Czekałam na ten podkład bardzo!!
ja też
Ja też❤🎉
no to wiśta wio
Uciekam bo 🏃
Już wjeżdża koń
bije nam dzwon
Życie me kołem się toczy
Strach ma coraz większe oczy
I zła pogoda, pogrzebowa
Obecność obowiązkowa
Paplasz o ośle historię
O mym osielstwie alegorie
I wiedziałam przez te słowa
Że nie jestem wyjątkowa
W mojej pełno słonych łez
I powietrze pachnie tobą też
Bo to o mnie nucisz nową pieśń
Nucisz nową pieśń
Nucisz nową pieśń
Potem mówisz, że to o niej wiersz
A beze mnie będzie życia kres
Co jeżeli jeśli gdzieś tam niеbo jest
Gdzieś tam niebo jеst
Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana
Cała we łzach (cała we łzach)
Na mnie działasz jak głupi jaś
W powodzi łez już nie chcę się śmiać
Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana
Na tle białych gwiazd (na tle białych gwiazd)
Jak pisał Lepold Staff
Zawsze się idzie gdzie indziej niż byś chciał
No to wiśta wio
Uciekam, bo
Już wierzga koń
Bije nam dzwon
Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet
Chłop z wozu, a koniom lżej
Wiśta wio
Uciekam, bo
Już wierzga koń
Bije nam dzwon
Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet
Chłop z wozu, a koniom lżej
Chłop z wozu, a koniom lżej
Jechaliśmy twoim autem
Między młotem a kowadłem
Me serduszko i tego Fiata
Zabrałbyś na koniec świata
Czy to limit twoich uczuć
Tak nam łatwo wszystko popsuć
To nie kawał i nie zawał
Tylko rozum rzecz postradał
W mojej kawie pełno słonych łez
I powietrze pachnie tobą też
Bo to o mnie nucisz nową pieśń
Nucisz nową pieśń
Nucisz nową pieśń
Potem mówisz, że to o niej wiersz
A beze mnie będzie życia kres
Co jeżeli jeśli gdzieś tam niebo jest
Gdzieś tam niebo jest
Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana
Cała we łzach (cała we łzach)
Na mnie działasz jak głupi jaś
W powodzi łez już nie chcę się śmiać
Dzisiaj ostatni raz kochałam Pana
Na tle białych gwiazd (na tle białych gwiazd)
Jak pisał Lepold Staff
Zawsze się idzie gdzie indziej niż byś chciał
No to wiśta wio
Uciekam, bo
Już wierzga koń
Bije nam dzwon
Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet
Chłop z kozła, koniom lżej
Wiśta wio
Uciekam, bo
Już wierzga koń
Bije nam dzwon
Zaciskam lejc, galop i kobyły grzbiet
Chłop z wozu, a koniom lżej
Chłop z wozu, a koniom lżej
poproszę o panskie lzt to woda