Holenderska służba zdrowia to ABSURD !!!
HTML-код
- Опубликовано: 8 июн 2024
- Sorki wielkie za dźwięk, mikrofony były źle ustawione. Poprawię się następnym razem :):):)
Dzisiaj o Holenderskiej służbie zdrowia, to jest absurd !!! Nie wyleczą Cię, prędzej Cię wykończą.
Szybkiego powrotu do zdrowia dla braciaka! Tuna zamkną Cię za te tiki😂
W życiu, mnie nie dobonią 😜
Ehh ten zachód to mnie już coraz bardziej przeraża😮, zdrówka życzę i dawaj znać tu na kanale jak to przebiega dalej
Ok
Adam,e papierosy prowadza do cukrzycy typu1.Dlatego ze gliceryna zawarta w liquidzie,jest syntetyzowana przez organizm do cukrów prostych,a co za tym idzie,Twoja trzustka caly czas jest pobudzona do wydzielania insuliny.Nie wiem czy masz kilka efektow ubocznych,zwiazanych z vapovaniem,ale glowa przestaje zupelnie pobolewac,znika nadmierna potliwosc i wraca sen.W takim sensie ze spiac nawet krotko i przerywanie,organizm regenruje sie duzo lepuiej,a to ze wzgledu na zmniejszony poziom insuliny we krwi.Jako sztangowiec amator ,masz zyski z duzego stanu insuliny ,ale w efekcie to prowadzi do ruiny organizmu.Zastanow sie nad tym shitem,bo zastanawia brak jakiejkolwiek szczegolowej kampanii antyEpapierosowej.Ci ktorzy to produkuja ,to podejrzewam ze dobrze wiedza co to za gowno.Pozdrawiam
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale widocznie będę musiał poczytać na ten temat. Przestraszyłeś mnie teraz.
@@TunaMoto problem w tym ze w internetach sa jakies strasznie okrojone i ogolne informacje.Poczytaj jaki wplyw ma na organizm chemia,gliceryna niby substancja roslinna,ale nikt nie rozpisuje sie co sie dzieje z nia w momencie podgrzewania,i zmiany stanu ze stalego na ''gazowy''Tak jak wczesniej pisalem,organizm sam syntetyzuje gliceryne do cukrow prostych.Czyli masz sztucznie wywolana cukrzyce przez caly czas gdy vapujesz,na co reaguje trzustka..Po jakims czasie wystapic moze insulinoopornosc.Glikol propylenowy,wystepuje w wielkiej ilosci artykulów ale jest to juz totalna chemia-sztuczny syf.I rowniez..podgrzewanie tego do kilkudziesieciu stopni,wdychanie itd.Zobacz co zostaje na szybach w aucie,jak jest zimno i trzeba miec je zamkniete(np jesien lub zima)A potem pomysl sobie ze 100X wiecej tego jest w Twoim organizmie,plucach,ukladzie pokarmowym...To ze niema dlugo zadnych efektow ubocznych nie znaczy ze ich nie bedzie.Rzuc ten syf jak najszybciej,bo zdrowie jedno.
Spędziłem kilka miesięcy w Azji ( w tym 2 w Tajlandii) i też przerabiałem wypadek na skuterze. Tak samo przy 30 km/h, cała lewa strona ciała zdarta, paznokieć u stopy odpadł na miejscu wypadku, szwy na dłoni i połamany obojczyk. Opowiadacie bzdury o Tajskiej służbie zdrowia. Po pierwsze jeśli nie masz prawa jazdy kat. A to absolutnie żadne ubezpieczenie cię nie obowiązuje nawet jak jechałeś skuterem 50ccm( tu każdy kłamie że nie jechał skuterem i zawsze przechodzi). Gdy za twoje leczenie płaci ubezpieczyciel to zazwyczaj nie trafiasz do publicznego szpitala tylko do prywatnego. A nawet jeśli do publicznego to Tajowie z uśmiechem zajmą się tobą jak królem a potem wystawią fakturę na 2000 euro. I są uśmiechnięci bo właśnie zarabiają kupę kasy na głupim białasie, zrobią ci wiele badań i dostaniesz leki ale tylko dlatego że za każdy lek i badanie musisz zapłacić a to dla nich super biznes. Dla porównania ja trafiłem do publicznego szpitala tylko żeby zrobić zdjęcie rentgenowskie, i sprzęt tam miał z 50 lat a szpital wyglądał tragicznie. Nie mieli ortopedy więc nawet nie potrafili powiedzieć co jest na zdjęciu. Potem trafiłem do prywatnego szpitala gdzie leczyli się tylko biali i tam było wszystko bardzo nowocześnie i profesjonalnie. Tajska służba zdrowia jest tragiczna, a turystów leczą w prywatnej służbie zdrowia o której Tajowie mogą pomarzyć. Taj który pracował w hotelu w którym spałem jak miał wypadek to dali mu bandaż i za 2 dni musiał przyjść do pracy. Bo tam nie ma czegoś takiego jak zwolnienie lekarskie czy umowa o pracę. I nikt mu nie wymieniał opatrunków. Pierdolenie że my w Europie mamy tak strasznie jest żałosne. Mamy edukację ,służbę zdrowia i warunki o których Tajowie mogą pomarzyć. Fakt że płacimy kupę kasy za słabą opiekę zdrowotną ale tak jest w każdym kraju europy zachodniej która jest absolutnie najlepszym miejscem do życia na tej planecie. Pomieszkaj trochę w innych krajach i porozmawiaj z lokalnymi to szybko zrozumiesz że my w Europie mamy raj. W królestwie Niderlandów możesz umyć ranę pod prysznicem a w Tajlandii woda w kranie nie nadaje się nawet do płukania zębów. Taka jest różnica.
PS: Rana goi się bardzo słabo, ja po tygodniu wyglądałem dużo lepiej niż twój brat a rany były podobne.
Szpital wyznaczyła mu ubezpieczalnia, więc nie wiem czy to był prywatny, czy publiczny.
Wszędzie tak samo 😂 Zdrówka Panowie.
Myślę że to przez to że mówił po angielsku, mógł sobie holenderskiego tłumacza wziąć lub sąsiada co zna sytuację i mówi po holendersku.
Witam🤚🤚🤚Nijmegen Pozdrawia👊👊👊
Mam sąsiada który ma trochę mniejsze rany i jest trochę niepełnosprawny to mu przychodzi codziennie babeczka z zielonego krzyża i się zajmuje nim, nie wiem jak on to załatwił. możesz też sobie załatwić Polkę do sprzątania domu z Gemente w takiej sytuacji. Prawdopodobnie byłeś na ostrym dyżurze tam nie przyjmują w takich sytuacjach tylko gdy masz zagrożenie życia. U rodzinnego powinna to zrobić pielęgniarka, nie miałem jeszcze sytuacji aby mi zmieniać opatrunki ale zastrzyki i wypalanie brodawek robią tam od ręki oczywiście jak nie są na urlopie. Zmień rodzinnego na czas urlopu, wystarczy się zapisać do innego co nie ma urlopu, a w weekendy trzeba sobie radzić na własną rękę. Zdrowia i cierpliwości życzę.
Na te rany to dobry byłby Oxycort w sprayu ale to w Pl na receptę wydają Może macie kogoś w Polsce to wam prześlę. Szybkiego powrotu do zdrowia !
Tutaj, to tylko paracetamol. Złoty lek na wszystko. Z czym nie przyjdziesz, to paracetamol.
Panowie nie żebym bronił holenderskiej służby zdrowia ale w Polsce nie jest lepiej. Żule pod kroplówkami leżą a kobita z nieprzytomny dzieckiem na rękach w kolejce i każą jej jakieś kwity podpisywać to też śmieszne. Mało tego pamiętam parę lat temu byłem w przychodni bo dostałem jakiegoś uczulenia po użądleniu pszczoły ( szyja spuchnięta, trudności z oddychaniem) kolejka jak ujjj jak już sie dostałem otwieram drzwi a tam podpalany doktor co nawet dorze po polsku nie mógł sie wysłowić ... Więc w Polsce wcale nie tak kolorowo.
Za to prywatnie to już inna bajka !
Pozdrawiam 👊
Też przerabiałem nieudane próby dostania się do lekarza za czasów wirusa w Pl. Drzwi zamykali przed nosem i straszyli milicją, jak nie dam im spokoju.
Jak masz możliwość to nie rozmawiaj po angielsku tylko po holendersku, tutaj się trochę unika osób z angielski, pewnie myślała że jesteś tu tymczasowo i za dwa dni w Polsce będziesz. Mają oni zupełne inne podeście jeśli mówisz do nich po holendersku. Zresztą w Polsce podobnie jest Polacy nie lubią lekarzy co leczą po angielsku oraz pacjentów co nie mówią po polsku. Ile miesięcy w Holandii jesteś że tylko po angielsku mówisz?
Oni siedzą po x lat już w Holandii
@@tokio9011 po trzech miesiącach już można się dogadać z pomocą słownika po holendersku.
Znam takich, co po 10 latach nie potrafią się przywitać.
@@TunaMoto dlatego warto głosować na PVV to takich tu nie będzie.
@@TunaMoto ale brata masz ogarniętego zaskoczony jestem że się nie nauczył. Polecam uczyć się całymi zwrotami. Np. Jak idzie do lekarza to nauczy się 5 zwrotów i kilku odpowiedzi na nie. To da się w godzinę ogarnąć.
wy bliżniacy?
W życiu, Piotrek jest po innym ojcu😉