Panie Pawle! Ileż ja bym dał by mieć w rodzinie kogoś takiego jak Pan, by za dzieciaka w święta spotkać się przy stole i posłuchać ciekawostek i historii fotograficznych :)
Jeszcze 20 lat temu ile było dyskusji jak wchodziły aparaty cyfrowe. Tylko analog mówili, cyfrówka bezduszna jest :) Było, minęło a dzisiaj 99% zdjęć robionych jest smartfonami i są to świetne zdjęcia. Aparatów używają w większości już tylko zawodowi fotografowie albo amatorzy dla szpanu. Też zabieram mojego Canona z porządnym obiektywem na lokalne imprezy, bo z telefonem jakoś tak nie wypada :))
No, pozwolę sobie się nie zgodzić z tym szpanowaniem. Mam smartfona kupionego pod zdjęcia, czyli kilka obiektywów, dobre parametry i ten niby optyczny zoom. Ale jako miłośnik amatorskiej fotografii przyrody żeby te zdjęcia miały klimat to używam obiektywu macro a żeby coś było widać to ultrazooma. Zatem puki mi smartfon nie da przyzwoitego zooma jak mój nikon dla świrów, a nie wierze ze w kilka lat zmniejsza tę półmetrową lufę do wielkości kapsla oraz naturalnego rozmycia jak w macro to nie jest to szpan. Szpan to jest jak robisz pełną klatką za cenę nowej toyoty dzieciaki na plaży w Mielnie w samo południe na zielonej automatyce.
Patrząc z czysto technicznego punktu widzenia i porównując możliwości fotograficzne smartfonów i aparatów fotograficznych, zwłaszcza tych nowoczesnych i z wymienna optyką, przewaga techniczna aparatu jest oczywista. Aparat to jednak tylko narzędzie i aby świadomie osiągnąć zamierzony efekt fotograficzny, używamy różnych narzędzi. Przykładowo aparat otworkowy jest na wskroś niedoskonały, ale może dobrze nadać się do wyrażenia określonego zamysłu artystycznego. Podobnie jest ze smartfonem. Nie wszędzie, nie w każdych warunkach i nie we wszystkich zastosowaniach spełni nasze oczekiwania, ale są obszary, w których znakomicie się sprawdzi. Są ludzie, którzy mając do dyspozycji smartfon zrobią genialne zdjęcia. Są też tacy, którzy mając bardzo wypasiony sprzęt, nie zrobią nic ciekawego. Osobiście nie lubię fotografować smartfonem, ale dotyczy to bardziej samego sposobu obcowania z tym urządzeniem, niż jego możliwości fotograficznych. Jest stosunkowo długi, cienki, brak mu fizycznych przycisków, nie ma wizjera i parę innych kwestii. Jest to więc bardziej kwestia z gatunku estetyki przedmiotu, niż samej kwestii fotograficznej. A czy smartfonem można robić genialne zdjęcia? Wystarczy przeglądnąć to co przy pomocy tego urządzenia wyczynia np. Jacek Bonecki i jak dla mnie odpowiedź jest oczywista - jak najbardziej można :) Podaję przykład Jacka, bo lubię jego fotografie, podziwiam jego styl pracy i zdolność oswajania nowych technologii. Tak więc reasumując, żeby fotografować trzeba fotografować. Żeby fotografować ciekawie, trzeba opanować warsztat, nie bać się eksperymentów artystycznych i technicznych, ćwiczyć postrzeganie rzeczywistości i wrażliwość sytuacyjną i parę innych kwestii i żadne urządzenie do rejestracji obrazu nie będzie nam straszne :)
Dzięki Ci dobry człowieku za ten film 🙂. Bo już myślałam, że coś ze mną nie tak skoro na spacer zabieram mój stary kompakt FUJI, mimo że mam smartfon nówkę sztukę z całkiem niezłym aparatem. ;-)
Z mojego doświadczenia smartfony zbytnio próbują sztucznie (programowo) wyostrzyć zdjęcia i np. na zdjęciach nieba powstaje dużo artefaktów. Choć muszę przyznać, że jak mówił p. Paweł najlepszy aparat to ten co masz przy sobie. Moje foto-wyzwanie - miesiąc fotografowania nieba (tak że ponad 50% zdjęcia to niebo) telefonem dało radę - wyzwoliło niesamowite pokłady kreatywności.
Ja zajmuję się fotografią mobilną i już dawno temu schowałem lustrzankę do szuflady. Temat ogólnie jest dużo szerszy i smartfony potrafią znacznie więcej niż się wydaje. Fotografia smartfonowa to fotografia obliczeniowa i algorytmy w topowych modelach potrafią robić takie cuda, że wielu osobom ciężko jest uwierzyć, że zdjęcia zostały zrobione smartfonem. Wielu fotografów z różnych dziedzin fotografii, przerzuciło się już głównie na smartfony i widzę że coraz więcej ludzi przekonuje się do aparatów w smartfonach. Jest też wielu, którzy krzyczą że smartfon to nie aparat i że nie da się tym zdjęć robić, ale są to w większości starzy ludzie, którzy nie nadążają za technologią i za zmianami i aż dziwne że zaakceptowali oni lustrzanki cyfrowe (chociaż znam i takich, którzy nie zhańbią się cyfrowymi lustrzankami, tylko dzielnie bronią jedynej słusznej fotografii analogowe)j. Widzę że ma pan budżetową motorolę, w której aparat jest delikatnie mówiąc kiepski, ale gdyby poużywał Pan chociażby Xperii serii 1, to zobaczyłby Pan co potrafią smartfony. Ja obecnie używam Nokii 9 PureView, która jest najlepszym smartfonem do zdjęć w RAW i zdjęcia te zbierają więcej informacji, niż niektóre lustrzanki jakich używałem.
Bo cała sprawa wygląda chyba podobnie do czasów kiedy cyfra wchodziła i zaczęła konkurować z analogiem tutaj mamy ten sam problem aparat w smatrfonie z każdym rokiem jest lepszy i zaczyna konkurować z lustrzankami.I tak jak z tamtym analog czy cyfra jestem pewien że choćby dlatego że jest poręczniejszy ma chyba większe możliwości rozwojowe aparatów przed sobą bo co można jeszcze w lustrzankach czy bezlustekowcach polepszyć to będzie górą.
Odpowiedź jest bardzo prosta dlaczego niektórzy wybierają lustro, bezlustro zamiast smartfona. Jakość, optyka, aberacja, klimat. Tego smartfon nie da. Przy odrobinie wprawy to ostatnie można zbudować.
@@kristingamer Przecież to samo było kiedy wchodziła cyfra.Podobne komentarze o ile i dlaczego jest gorsza od zdjęć i filmów analogowych.Możliwe że smartfony znikną jak czytam zastąpione przez urządzenia na rękę ale to osobny temat.Pozdrawiam
Jako że fajny film i interesująca dyskusja, to jeszcze gwoli ścisłości: aplikacja Camera Connect Canona na smartfona sprawdza mi się całkiem całkiem. Uruchamiam na starcie wycieczki i zapominam. Ale od tej chwili każde zdjęcie zrobione aparatem ma nadaną lokalizację, a jeśli chcę je opublikować na czymkolwiek w sieci, ściągam na smartfona w kilka sekund i puszczam.
Po tym fajnym filmiku (jak zawsze) zastanowiłem się po ch...j mi dobry aparat? Dla szpanu? Smartfon PRO jest zajebisty . Niestety,nie posiadam smartfona PRO więc zadowolę się swoją pełną klatką. Pozdrawiam Pawle.
Super materiał! Uśmiałem się parę razy setnie! Jest Pan dla mnie, obok Mumio i Kryszaka (może trochę Neonówki) jedną z najlepszych osobowości kabaretowych... Oczywiście subskrybuję! A co do aparatów w smarfonach - dla mnie kluczowa jest np. stabilizacja optyczna lub fizyczna matrycy. To pomaga na bolączkę utraty światła. No ale np. wielkości (rozmiarów) matrycy (dramat w smartfonach) nie przeskoczymy. Polecam smartfony SONY do fotografii (te dzisiejsze SONY). Jako (chyba) jedyni standardowo wstawiają fizyczny przycisk spustu migawki (dwustopniowy klasycznie)- bomba!!!! Tylko ceny trochę nie bomba.... no ale
Jeszcze jedno Panie Pawle można na instagram i fb zdjęcia udostępnić tylko trzeba sparować urządzenie aparat z telefonem i z aparatu wysłać do telefonu zdjęcia a potem można udostępnić zdjęcia na instagram ,fb itp przez połączenie internetowe bez przewodowe Wifi.
@@FotografiajestFajna tak JPG bo RAW się jeszcze nie da zrobić to można ustawić że zdjęcia się robi w plikach JPG oraz RAW i zdjęcia w pliku JPG wysłać z aparatu na telefon i w telefonie na tej samej aplikacji jak ktoś z rodziny lub znajomych zrobić cuda z zdjęciami i udostępnić na fb lub instagram itp.Tylko tyle że z aparatu trzeba zdjęcia wysłać na telefon i to troszkę więcej czasu zajmować zależy od ilości zdjęć zrobionych ,aby je udostępnić na fb lub instagram bo ktoś z rodziny czy znajomy zrobi od razu na telefonie i udostępni przez telefon od razu na fb lub instagram zdjęcia taka to jest różnica,a RAW można wywołać i zrobić retusz przy komputerze w zaciszu domowym .
Jezeli mowimy o przecietnym smartfonie to jakosc obrazu jest przecietnej jakosci i to sie zgadza. Jednak jakosc obrazu z tych lepszych smartfonow jest nieco inna. Fotografuje Huawei P40 Pro, ktory ma obiektywy LEICA i matryce o wiekszych pixelach i obraz na wyjsciu po dobrej obrobce z RAW-a jest bardzo dobrej jakosci nawet na formacie A4. Rozmycie przy portretach jest bardziej naturalne niz obrazy z innych smartfonow. Do formatów albumowych tej jakosci fotografie w zupelnosci wystarcza ;)
Smartfon to już jak dla mnie ostateczność.. Najczęściej robię zdjęcia liscie zakupów.. A do tego typu zdjęć jest the best.. Pozdrawiam.. I dziękuję za Mega audycje.. 👍👍👍
Wszysto dobre, czym można zrobić zdjęcie , znajac ograniczenia smartphona, trzeba wysilić się kreatywnie w inny sposób ( dla przykładu- mojego Nikona W życiu nie zagrzebałabym W piasku, a smartphona I owszem😁) Czasem, żeby nie tarzać się W błocie wygodniej użyć telefonu- też mi zapisuje W RAWach I można potem pokombinować. Ale uczciwie przyznaję, że robię jedno smartphonowe na kilkaset nikonowych😜
Super odcinek Panie Pawle, na wesoło z przekazem, tak trzymać😀👍 Ja np zamiast światłomierza używam aplikacji w smartfonie, super mierzy naprawdę, jedynie wprowadziłem jednorazowo korektę i wskazania są zawsze super, nie noszę już leningrada 7 I wtedy wystawiam właśnie telefon do pomiaru, a ktoś myśli ooo co za amator , pstryka i sie cieszy😁 a ja wyciągam swojego pięknego flexareta v I ja myślę sobie eeee co za amator, fotografuje małpką i myśli że wielki fotograf, a chcial być lepszy od smartfona🤣 Pozdrawiam Panie Pawle.
To na pewno ale ich zdanie nikogo nie interesuje. Ciekaw jestem różnicy na dwóch zdjęciach tego samego ujęcia a w zasadzie nauczenia się dostrzegania takich różnic. Ciekaw jestem co z obu sprzętów można wycisnąć przy takich samych warunkach i jakie będą roznice, na co zwracać uwagę.
@@Lipiec-hi2fd Tylko ze jest roznica a roznica. Mam na mysli to co chcesz miec na wyjsciu. Do albumu nie jest potrzebna duza rozdzielczosc a i tak robisz resize w dol co daje nieco inne mozliwosci. Zmniejsza sie szum i traci przewage w detalach. Ogolnie wiele zalezy od jakosci koncowej obrobki i tego jak ktos Ci zrobi na maszynie odbitke :) Jak robisz foty na płótnie to nie masz tam w tej technologii super ostrosci obrazu. Liczy sie bardziej oddanie tematu zdjecia niz wysokie jakosci techniczne. Nie mowie ze smartfon z apararatem jest lepszy technicznie od bezlustra ale to, ze z roku na rok jakosc fot z takich zabawek jest coraz lepsza ;)
Jak dobrze widzę to jest Motorola G30. też obecnie mam ten aparat, wcześniej miałem G6. I niestety - ale G30 jest meeega słaby. Jeden z gorszych aparatów w smartfonie w ostatnich latach. G6 już miała znacznie lepszy :(
oczywiście lustrzanka lustrzanka ma wiele zalet (jakość obrazu, możliwość dopięcia porządnej lampy itp.), ale moja nie mieści mi się w kieszeni dżinsów i z obiektywem waży ok.1,6 kg
Oczywiście że telefon to nie aparat i nie można oczekiwać cudów , ale skoro nosimy kloca przy sobie dobrze mieć coś co warte jest noszenia ;-) I tak na przykład ja długo nie mogłem się zmusić do robienie fotek telefonem, oczywiście w przypadku gdy nie mam przy sobie aparatu. Telefonów miałem w życiu naprawdę sporo, ale do robienia fotek używałem tylko dwóch modeli. I w tych dwóch przypadkach kupiłem konkretny telefon ze względu na foty i filmowanie. Tak więc pierwszy to Nokia N95 - kupiony z wielu powodów, i właśnie aparat był jednym z nich. Potem dłuuuuugo nic. I po latach ze względu na pracę potrzebowałem dobrego aparatu w telefonie i tak wybrałem Gal;axy S21 Ultra. To był zakup gdzie głównym kryterium był aparat, i teraz po ponad roku muszę powiedzieć że spełnia w 200% moje oczekiwania. I to nie tylko w pracy. Od dnia gdy go kupiłem wiele razy okazało się że uchwyciłem coś czego normalnie bym nie sfotografował, pomimo że w samochodowym schowku zawsze jest jakiś aparat, to smartfon mam zawsze przy sobie. No i najważniejsze ...można mieć najlepszy aparat świata , ale jeżeli nie znasz podstaw i nie masz tego czegoś to serio nie zrobisz nim dobrych fotek, a i nawet możli wości aparatu w telefonie w pełni nie wykorzystasz. Ale z fotami z telefonu jest jak z psami - jedni pozwalają im spać w łóżku , a inni się do tego nie przyznają.
Panie Pawle w telefonach jest w aparatach sztuczna inteligencja ,jest to dla ludzi co nie chcę się uczyć fotografii i dla leniwych z których robi wszystko aparat w telefonie nie wiedzą co aparat ustawie po ich to nie interesuje cyka i robi zdjęcia potem używa aplikacji płatnej lub darmowej w telefonie i takie zdjęcia udostępnia w instagram ,fb itp.telefon jest dobry jak jest jakaś fajna sytuacja i nie ma czasu użyć aparat lustrzanka cyfrowa lub aparat bezlusterkowiec na ustawieniach pół automat AV,TV lub M ustawienie ręczne w tedy szybko się robi telefonem nisz aparatem jedynie w takiej sytuacji robię telefonem a tak wolę robić aparatem niech ludzie się gapię i robię swoje ja ludźmi się nie przejmuję.
Wcześniej miałem jeden z wyższych modeli Huaweia ale brak Google wymusił zmianę i nie kaprysiłem, kupiłem model jaki wskazał mi zięć jako najlepszy wybór za średniej półki. Szkoda mi było czasu na analizy, porównania, testy i tak za 3-4 lata kupię nastepny.
No właśnie jak można godzić się na fotografię smartfonem (fałsz pojedynczego obrazu) ? Świat pokazał, że wygoda sztucznej inteligencji wygrała z nauką kreatywności - więc nie ma już za bardzo o czym dyskutować skoro jest ogólne przyzwolenie na oszukiwanie siebie w tym praw fizyki "fotografią obliczeniową" .. a czy było warto to oceni (jak jeszcze kiedyś będzie ta niezakłamana historia). Jak można wykonać pejzaż, gdy zabraknie rozpiętości tonalnej a nie można zastosować filtrów np. połówkowego ? Jak można wykonać portret, gdy fizycznie nie można rozmyć tła przysłoną ? Jak można wykonać makro szerokim kątem. Jak fotografować "pod światło" np. na tle zachodu Słońca bez lampy z adekwatną mocą? Jak wykonać dynamiczne ujęcia, gdy zabraknie czasu na AI na stacking ? Jak można oglądać zdjęcia tylko na niewielkich wyświetlaczach czy najmniejszych wydrukach i wypowiadać się na temat dynamiki tonalnej, aberracji itp.Jak można publikować swoje selfie z takim zniekształceniem twarzy (dystorsja) i jej plastykową obróbką w stylu lalki barbie ? Ja od kilkunastu lat prędzej zapominam zabrać ze sobą telefon/smartfon niż aparat (choćby małą małpkę), słucham CD a nie mp3 a FB przeglądam na stacjonarnym monitorze i oby mi było dane nadal prawidłowo rozróżniać to co warto od tego co się opłaca.
Wielu ludzi poszło na kompromis. Byle jak ale byle dużo. To samo stało się z muzyką. Może być w MP3 i przy akompaniamencie silnika samochodu, byle coś brzęczało. Kto teraz kupi odtwarzacz? prawie nikt nie kupuje płyt z muzyką. Dzisiaj wystarczy, że artysta sprzeda 1000 płyt i już Złota Płyta. To samo stanie się z aparatem. Nie chodzi nawet o cenę bo niejednokrotnie cena smartfona przekracza cenę aparatu, a na dodatek smartfon wymieniamy co dwa trzy lata. Jeżeli ktoś nigdy aparatu w ręku nie trzymał, to trzymać nie będzie. Prędzej czy później produkcja aparatów będzie realizowana tylko dla profesjonalistów i zapaleńców fotografii. Próbowałem robić zdjęcia smartfonem ale powiem szczerze nie mogę się przyzwyczaić do wyboru i szukania przycisków. Zdjęcie dobrze wygląda w telefonie i na Instagramie. Gorzej już po przeniesieniu na papier.
Dzień dobry. Pan w takim "stroju" tak fotografuje w lesie ? Śledzę fotografie od nie dawna i większość fotografów leśnych stosuje kamuflaże aby się wtopić w naturę. Proszę o wyjaśnienie. Kanał jest super, duża nauka dla początkującego. Pozdrawiam.
Jestem członkiem Polskiego Związku Fotografów Przyrody, są tu ludzie fotografujący ptaki, dzikie zwierzęta i oni używają kamuflażu ale moim podstawowym "celem" jest krajobraz i on się nie spłoszy nawet jak będę do niego podchodził w czerwonej koszulce 😀.
Też mi się kiedyś wydawało, że zdjęcia ze smartfona są ładne dopóki nie kupiłem Sony a7II :D dopiero wtedy zauważyłem, że nawet flagowce robią mydło, a bokeh to zupełnie inny świat. W sony(nie wiem jak w innych systemach) też można mieć zdjęcie po chwili na telefonie i wrzucać na sociale. Zaleta smartfona? Mamy go ze sobą praktycznie wszędzie i zawsze. I jeśli jakość nie jest ważna możemy zrobić panoramę, macro itp. Ale to tylko jeśli coś ma być oglądane jedynie na smartfonach.
Brak optycznego wizjera i w szerokie obiektywy bez przysłony to jest ich najbardziej poważna dysfunkcja. I choć z obiektywami i jakością obrazu robi się coraz lepiej to sposób patrzenia na plan podczas fotografowania dyskwalifikuje mi telefon jako poważne narzędzie fotograficzne - a szkoda .
Witam. Witam panie Pawle teraz najnowsze aparaty fotograficzne mają funkcję Bluetooth WiFi i też można bezpośrednio przesłać na komórkę i od razu do social media
Znajomy mówił mi zawsze że apart nigdy nie będzie telefonem a telefon aparatem. I mimo tych wszystkich rozwiązań w telefonie nadal się z nim zgadzam. Aparat w telefonie to dobra rzecz do zarejestrowania czegoś na szybko. A aparat fotograficzny to uchwycenie chwili na zawsze i z duszą.
@@takiecary Na ekranie monitora 1:1 bedzie roznica. Jednak odbitka 10x15 w 300 DPI to zupelnie cos innego ;) Aby nie bylo nieporozumien nie twierdze ze zdjecie ze smartfona bedzie lepszej jakosci niz z dedykowanych aparatów Wiele zalezy od tego jaki material uzyskamy na wyjsciu. Z kazdym rokiem jakosc zdjec ze smartfonow sie poprawia i bedzie w pewnym momencie coraz lepsza alternatywa dla fotografów.
Ja wykonałem naście lat temu zdjęcia które krążą po smartfonach rodzinie. Są to choćby 2 kolorowe zdjęcia mojego dziadka. Chwile zatrzymane już na zawsze i mają duszę. Zostały wykonane aparatem fotograficznym nokia 7650. Tak więc poglądy swoje, a życie swoje...
@@marcinpawlik2324 Jeszcze kilka lat temu nie dawalem zadnych szans aparatom w smartfonach i uwazalem, ze to jest niemozliwe aby jakosc obrazu byla sensowna i akceptowalna. Poza tym warto zastanowic sie co jest najwazniejsze w zdjeciu ? Przekaz czy liczenie pixeli z lupa ;)
Czyż nie chodzi o to, by zaszczepiac fotografie ? Metoda dowolna...smartfon,mydelniczka,kalkulator, analog.....kogo obchodzi metoda zaszczepienia pasji....wazne zeby chwycilo....a rozmowy o zawartosci cukru w cukrze? Coz...jesli ktos nie ma nic innego do roboty...🙂 Kolejny dobry przekaz w punkt i w czas Paweł 🙂
Tak to jest prawda Panie Pawle że zdjęcia zrobione telefonem czy aparatem ktoś powie nie ma różnicy ale taka osoba jest w błędzie bo wystarczy z telefonu czy z aparatu które mają rozdzielczość taką samą na przykład: 24 mega piksel a z aparatu zdjęcie po powiększeniu i po wydruku lub pokazania na dużym ekranie monitora lub telewizora zdjęcie z aparatu będzie mieć więcej szczegółów nisz te same zdjęcie z telefonu 24 mega piksel a nawet telefon co będzie miał więcej mega pikseli 40,45,50,100 a nawet 200 mega piksel to zdjęcie z aparatu z matrycę APS-C lub pełna klatka będą miały więcej szczegółów na zdjęciach nisz te same zdjęcia z telefonów bo matryca w telefonach jest mniejsza nisz paznokieć ludzki.Zdjęcia super wyglądają na telefonie zrobione 24 mega piksel 40,45,50 ,100 czy 200 mega piksel ale nie w powiększeniu lub na dużym ekranie monitora komputerowego lub ekranu telewizyjnego oraz na dużym wydruku bo telefony mają ekrany wielkość 5 ,5.5 ,6.5 cali itp, dla tego wszystkim się zdjęcia podobają bo oglądają na swoich małych ekranach telefonu i udostępniają na fb lub instagram taka jest prawda.
Tu problem tkwi w innym zakresie. Na ile ludzie chcą robić ładne zdjęcia pod względem technicznym. Większości wystarczy byle fotka na instagram. Dziecku cyknac w przedszkolu lub na spacerku. Nie obchodzi ich kompozycja, zakres tonalny czy ziarnistość. Jest fotka i fajnie. O wydrukowaniu zdjęcia to już w ogóle mało kto mysli. Takie fotki przepadają wraz ze zmianą smartfona. Mój znajomy oprawił powiększone mało wyraźne zdjęcie z dużym ziarnem i się cieszy. Każdy oczekuje czegoś innego od zdjęcia i się cieszy z tego co ma.
Radze kupić lepszego smartfona to zmieni Pan zdanie . Ta motorola jest słabiutka delikatnie mówiąc.. Lampę błyskowa można wyłączyć nie tylko w trybie ,,pro" Do zastosowań profesjonalnych oraz specjalistycznych aparaty nadal będą wykorzystywane ale do popularnej fotografii już nie .Ludzie wola smartfony i tego już nic nie zmieni. W trybie ,,Pro" świetnie wykonuje się zdjęcia nocne ze statywu z długim czasem ekspozycji. Ostatnio zrobiliśmy sobie z kolega taki nocny plener fotograficzny w naszym mieście.
Jakoś nie mogę się oswoić z tą smartfonową technologią, zdjęcia wychodzą mi zawsze jakieś zbyt kontrastowe, kolory zbyt żarówiaste. Ale jako szybki rejestrator jest to dobre narzędzie.
Zaleta smartfonów jest tylko jedna. Maksymalna prostota i wygoda. Ty robisz zdjęcie - my zajmiemy się resztą. Można mieć wywalone na wszystko. Nawet RAW-ów nie ma sensu wywoływać, skoro zdjęcia JPG są perfekcyjne. Oczywiście na ekranach smartfonów. Nie ma sensu niczego ustawiać ręcznie, bo automat zrobi to lepiej. Z dynamiką tonalną też nie ma problemów, wszystko zostanie rozwiązane automatycznie przy użyciu techniki obliczeniowej. Fotografowanie ma być proste nawet dla dziecka. Z tych powodów jest pozamiatane na rynku aparatów kompaktowych, dla przeciętnego użytkownika smartfon z powodu prostoty i wygody użytkowania wygrywa. Co nie zmienia faktu że dla pasjonata fotografii to aparat kompaktowy, mając na względzie wygodę i to że można go zabrać wszędzie jest najlepszym wyborem i tutaj żaden smartfon nie wygra. Na minus dla smartfonów, moim zdaniem brak możliwości sensownego kadrowania i ograniczenia ze względu na stałą ogniskową i na ogół bardzo szeroki kąt widzenia. Do robienia zdjęć z większych odległości się nie nadaje.
@@rafagrochal3934 w aparacie można polecieć z automatu. Mówiąc szczerze aparat nie ma tak wielu ustawień. Ma sporo dodatków które na początku ....lub nigdy nie będą włączane.
Panie Pawle. Pozwolę sobie przytoczyć kawałek swojej historii. Nie w 100% ale nawet w 200% się z Panem zgadzam. Głównie fotografuję makro, czasem pstryknę jakąś architekturę czy ptaszka. Parę lat temu wzięło mnie dokładnie to samo myślenie. Super, mam smartfona zawsze przy sobie, po co mi ciężki sprzęt, który nie zawsze biorę ze sobą. Kupiłem Huawei P30 pro (to nie jest reklama) wiadmo, flagowy telefon Huawei, aparat jasny bo obiektyw miał tam bodajże f/1.8, funkcja makro, zoom 50x czego chcieć więcej. Robiłem nim przez około 2 lata zdjęcia kombinując z aplikacjami do zdjęć, soczewkami, to nie to! Kupiłem Samsunga S21 Ultra, jeden z najlepszych smartfonów na rynku, kupiłem soczewki Apexel makro. Porobiłem nim parę miesięcy zdjęcia i co zrobiłem? Kupiłem canon a M50mk2, w posiadaniu miałem heliosa, dokupiłem mieszek makro, pierścienie. Po co skoro mam flagowca w kieszeni który robi tak piękne zdjęcia, który ma kartce ponad 100mpx? w Canonie mam zaledwie 24mpx. Odpowiedź jest prosta. Aparat w smartfonie, pomijając już jakość która aż razi od pixeli, aparat w smartfonie to krzywda dla osoby, która chce robić zdjęcia i się rozwijać. Sam na własnej skórze przerobiłem. Miałem Nikona D40, Nikona D3200, później epoka smartfonów i przesiadka na Canon a. To co Pan powiedział w tym materiale wideo to czysta prawda. W jednym smartfonowe foto jest dobre. Jak będę chciał mieć swój portret pod tytułem "moja karykatura" użyję smartfona! Dziękuję serdecznie za materiał. Czekam na więcej materiałów poświęconym makrofotografii. Serdecznie pozdrawiam.
Ogolnie lampa blyskowa to opcja ktora sie wlacza lub wylacza i nie zalezy od trybu PRO. Tryb PRO umozliwia na reczne ustawienie parametrow ekspozycji oraz zapisywanie zdjec w JPG i RAW ;)
Flesz w smartfonach lub komórkach był zawsze sterowalny. Wersja pro jest w każdym aktualnym programowo smartfonie i każdym z ostatnich 3 lat. Smartfon (dla mnie) ma następujące wady - często nie widać na ekranie w pełnym słońcu; smartfon często bywa za wolny dla zdjęć z ruchem; ma też gorszą ergonomię obsługi niż aparat; obrazek często tworzy pewną specyficzną sieczkę w wyglądzie; ma ograniczoną rozdzielczość; mimo wielu "obiektywów" wymienne obiekty aparatu dają większe możliwości i swobodę; lampa błyskowa w smartfonie ma niewielką moc; nie daje tyle zabawy w focenie z wykorzystaniem kręcenia różnymi parametrami; ma słabszą stabilizację. To tak na szybko.
@@OldSchoolJunkie92 Opisałem wady smartfona ponieważ ja właśnie przesiadłem/przesiadam się ze smartfona (cholera przestałem pstrykać smarfonem) na bezlustro. Ja zacząłem robić zdjęcia nokią 7650 (czyli moim pierwszym aparatem fotograficznym), potem kupowałem co kilka lat smartfona 5mpix, 8mpix, 16mpix i 16 mpix. I zaczęło mi czegoś brakować. Świadomie kupiłem bezlusterkowca kilka lat temu olka m10mark2. Aparat i obiektywy tele+2stałki to koszt 3000zł. Kwota w sam raz do zabawy w focenie aparatem. Nauka była dosyć bolesna, bo "każdy prawdziwy fotograf" uczy jak fotografować lustrzanką. No i nie uznaje bezlusterkowców bo to przecież smartfon z dwoma ekranikami, jednak wymiennymi obiektywami i tfu stabilizacją. No i nie nauczysz się prawdziwej fotografii bez analogów - nie zrozumiesz światła. A ja uważam, że lustrzanka i bezlusterkowiec to dwa kompletnie inne narzędzia. Nie ma dobrych polskich porad jak zacząć fotografować więc aparat wylądował na półce na 1,5 roku bo nadal lepsze robiłem pstyki smartfonem niż nowym nabytkiem. Smartfon mam/miałem jeszcze bez fotografii obliczeniowej. Nie lubię i nigdy nie lubiłem fotografii analogowej, a lustrzankę uważam za umierający przeżytek. Na szczęście mamy 21 wiek, mamy blogi i youtuba więc zacząłem przeglądać anglojęzycznego youtuba (mamy też tłumaczenie maszynowe - wiwat technologia) i jakieś angielskie blogi i wtedy zacząłem dostrzegać o co w aparacie chodzi, jak rozumieć obiektywy, jak przekształcać przestrzeń widzialną w to coś elektronicznego. A teraz chodzę z aparatem (jednak kieszonkowy), pstrykam, bawię się fotografią ucząc się niemiłosiernie. Bez zważania na różnego rodzaju rady jak to nie nauczę się fotografii zaczynając od smartfona (e tam to takie pstrykanie) i kończąc na bezlusterkowcu, bo nauka to tylko lustrzanki, szklany wizjer, tryb manualny i fotografia analogowa zmuszająca do myślenia. A ja perfidnie planuję zajechać tego olka na nauce i powoli obmyślam gdzie wylądować docelowo w sensie w jakim systemie bezlusterkowym. A smartfon pozostanie do fotografii notatnikowo-dokumentacyjnej.
Jak zwykle świetny film. To jest chyba najbardziej optymistyczny i pozytywny kanał o fotografii. 😉Taki drobiazg - są smartfony wyposażone w zoom optyczny. 😉
odnośnie rozdzielczości zdjęcia rzędu 64 czy 48 MPX w telefonie - warto dopowiedzieć że aparaty ze średniej półki (800-2000pln) mają rozdzielczość matrycy zazwyczaj 4 razy mniejszą niż jest podane=a, ponieważ zdjęcie jest programowo interpolowane do większej rozdzielczości. z jednego piksela sczytanego z matrycy oprogramowanie robi 4.
Smartfony nie potrzebują przysłony, Od największej dziury zaczyna się degradacja obrazu przez dyfrakcję więc po co to zwiększać. Głębia ostrości od 0.5m do nieskończoności więc po co autofocus ? Nadaje się żeby zrobić zdjęcie rozkładu jazdy albo ogłoszenia na ścianie.
co do celów w jakim najczęściej ludzie robią zdjęcia to przeważają dwa - jedno by mieć pamiątkę (wakacje, impreza itd) i drugi by podzielić się z innymi wrażeniami - cele artystyczne i szukanie piękna to raczej odległe pozycje w rankingu :)
Zdjęcie ze smartfona jest dobre, o ile oglądamy je na ekranie smartfona. Po wydruku, nawet w formacie tylko nieco większym od pocztówki widać brak dynamiki, szumy i artefakty.
@@daro0352 na tych, które miałem do dyspozycji bardzo, szególnie w ciemniejszych partiach obrazu, albo gdy zdjęcie było w gorszych warunkach oświetleniowych. Gorsza jest bardzo niska dynamika.
Po odpowiedniej obróbce (odszumienie, poprawa dynamiki, poprawa koloru - zwłaszcza zmniejszenia nasycenia) zdjęcia z telefonów można spokojnie drukować i do fotografii rodzinno- pamiątkowej nadają się bardzo dobrze.
Swego czasu zainwestowałem w smartfon z jednym z najlepszych aparatów (i to z jednym obiektywem ale wtedy tylko takie były). Oczywiście przestawiłem go na zapis w formacie RAW i robiłem zdjęcia na "manualu". Nie odszedłem od swojej lustrzanki ale zacząłem łazić z obydwoma urządzeniami i robiłem te same zdjęcia lustrzanką i smartfonem. Dzięki temu poznałem w pełni różnice obu tych sprzętów. Zostało mi tak do tej pory. Najciekawsze, że lustrzankę mam tę samą (od 12 lat) a w tym czasie trzeci smartfon (za każdym razem przy wyborze telefonu zwracam uwagę na jego możliwości fotograficzne). Mogę podsumować, że połowa moich zdjęć, które robiłem "podwójnie" jest wręcz identyczna. Kilka razy pokusiłem się o test wśród moich znajomych i pokazywałem im swoje zdjęcia. Rzadko kiedy zgadywali czy to lustrzanka czy smartfon. Zaznaczam, że fotografią zajmuję się amatorsko a nie zawodowo więc moje zdjęcia nie są wysokich lotów - nooo, może tych kilka z tych kilkudziesięciu tysięcy :))) Jeszcze jedną zaletą smartfonów jaką sam odkryłem jest fotografia makro - łatwiej mi telefonem z ręki zrobić takie zdjęcie niż lustrzanką, którą wtedy zazwyczaj muszę trzymać w obu rękach. Wiele razy w drodze do i z pracy zatrzymuję się i robię fotkę a ponieważ mam tylko przy sobie telefon więc... :))) Na koniec dodam, że wiele razy podczas fotografowania ludzie patrzyli na mnie jakoś dziwnie bo widzieli na moich plecach plecak fotograficzny albo leżał obok mnie rozpakowany a w nim obiektywy i inne akcesoria rozłożone, w ręce lustrzanka a ja na statywie mam umocowany smartfon i robię nim zdjęcia :))) Kusi mnie stworzyć sobie taką szynę na statywie do którego bym mocował obok siebie lustrzankę i smartfon aby jednocześnie móc uchwycić ten sam kadr i nie męczyć się z przekładaniem urządzeń.
Panie Pawle fotografia zrobiona z telefonu a aparatu dobrego jest jednak różnica w jakości. Przetestowałem parę razy i nie ma porównania telefon doaparatu..
Nawet nie musi to być dobry aparat, wystarczy jakikolwiek kompakt, nawet taki poniżej 1000zł i na większym ekarnie bez trudu się dostrzeże różnicę w ostrości, kontraście, głębi oraz dynamice tonalnej. :)
Z fotografowaniem smafonem jest tak samo jak z legendą o lataniu pilotów na drzwiach stodoły. Smartfon to nie aparat fotograficzny niezależnie od tego jakbyśmy tego chcieli.
Jestes w bledzie, liczy sie rejestracja obrazu a czym to zrobisz to niewazne. Smartfon ma w sobie elementy aparatu (obiektyw, matryca, oprogramowanie) wiec jest to aparat ktory jest w smartfonie ;)
Wiele smatrfonów to tak naprawdę aparat fotograficzny z opcjami telefonu i tableta Ba już dawno temu sony robiło np k800 cybershot ktury był świetny jako aparat.
Smartfon z modułem fotograficznym jest aparatem fotograficznym. To fakt odkąd aparaty telefoniczne zaczęły mieć najpierw dołączalne, a potem wbudowane "aparaty fotograficzne".
Panie Pawle!
Ileż ja bym dał by mieć w rodzinie kogoś takiego jak Pan, by za dzieciaka w święta spotkać się przy stole i posłuchać ciekawostek i historii fotograficznych :)
Jeszcze 20 lat temu ile było dyskusji jak wchodziły aparaty cyfrowe. Tylko analog mówili, cyfrówka bezduszna jest :) Było, minęło a dzisiaj 99% zdjęć robionych jest smartfonami i są to świetne zdjęcia. Aparatów używają w większości już tylko zawodowi fotografowie albo amatorzy dla szpanu. Też zabieram mojego Canona z porządnym obiektywem na lokalne imprezy, bo z telefonem jakoś tak nie wypada :))
A ja robię aparatem bo lubię a smartfonem to bez przyjemności.
No, pozwolę sobie się nie zgodzić z tym szpanowaniem. Mam smartfona kupionego pod zdjęcia, czyli kilka obiektywów, dobre parametry i ten niby optyczny zoom. Ale jako miłośnik amatorskiej fotografii przyrody żeby te zdjęcia miały klimat to używam obiektywu macro a żeby coś było widać to ultrazooma. Zatem puki mi smartfon nie da przyzwoitego zooma jak mój nikon dla świrów, a nie wierze ze w kilka lat zmniejsza tę półmetrową lufę do wielkości kapsla oraz naturalnego rozmycia jak w macro to nie jest to szpan. Szpan to jest jak robisz pełną klatką za cenę nowej toyoty dzieciaki na plaży w Mielnie w samo południe na zielonej automatyce.
Dziękuję za ten odcinek. Byłem bardzo ciekaw co profesjonalny fitograf myśli o aparatach w telefonach.
Patrząc z czysto technicznego punktu widzenia i porównując możliwości fotograficzne smartfonów i aparatów fotograficznych, zwłaszcza tych nowoczesnych i z wymienna optyką, przewaga techniczna aparatu jest oczywista. Aparat to jednak tylko narzędzie i aby świadomie osiągnąć zamierzony efekt fotograficzny, używamy różnych narzędzi. Przykładowo aparat otworkowy jest na wskroś niedoskonały, ale może dobrze nadać się do wyrażenia określonego zamysłu artystycznego. Podobnie jest ze smartfonem. Nie wszędzie, nie w każdych warunkach i nie we wszystkich zastosowaniach spełni nasze oczekiwania, ale są obszary, w których znakomicie się sprawdzi. Są ludzie, którzy mając do dyspozycji smartfon zrobią genialne zdjęcia. Są też tacy, którzy mając bardzo wypasiony sprzęt, nie zrobią nic ciekawego. Osobiście nie lubię fotografować smartfonem, ale dotyczy to bardziej samego sposobu obcowania z tym urządzeniem, niż jego możliwości fotograficznych. Jest stosunkowo długi, cienki, brak mu fizycznych przycisków, nie ma wizjera i parę innych kwestii. Jest to więc bardziej kwestia z gatunku estetyki przedmiotu, niż samej kwestii fotograficznej. A czy smartfonem można robić genialne zdjęcia? Wystarczy przeglądnąć to co przy pomocy tego urządzenia wyczynia np. Jacek Bonecki i jak dla mnie odpowiedź jest oczywista - jak najbardziej można :) Podaję przykład Jacka, bo lubię jego fotografie, podziwiam jego styl pracy i zdolność oswajania nowych technologii. Tak więc reasumując, żeby fotografować trzeba fotografować. Żeby fotografować ciekawie, trzeba opanować warsztat, nie bać się eksperymentów artystycznych i technicznych, ćwiczyć postrzeganie rzeczywistości i wrażliwość sytuacyjną i parę innych kwestii i żadne urządzenie do rejestracji obrazu nie będzie nam straszne :)
Dzięki Ci dobry człowieku za ten film 🙂. Bo już myślałam, że coś ze mną nie tak skoro na spacer zabieram mój stary kompakt FUJI, mimo że mam smartfon nówkę sztukę z całkiem niezłym aparatem. ;-)
😀😀😀
Z mojego doświadczenia smartfony zbytnio próbują sztucznie (programowo) wyostrzyć zdjęcia i np. na zdjęciach nieba powstaje dużo artefaktów. Choć muszę przyznać, że jak mówił p. Paweł najlepszy aparat to ten co masz przy sobie. Moje foto-wyzwanie - miesiąc fotografowania nieba (tak że ponad 50% zdjęcia to niebo) telefonem dało radę - wyzwoliło niesamowite pokłady kreatywności.
Przecietny aparat w smartfonie tak foci jednak bardzo dobry aparat w smartfonie z dobrym obiektywem ktory zapisuje w RAW-ach to juz nieco inna bajka.
Ja zajmuję się fotografią mobilną i już dawno temu schowałem lustrzankę do szuflady. Temat ogólnie jest dużo szerszy i smartfony potrafią znacznie więcej niż się wydaje. Fotografia smartfonowa to fotografia obliczeniowa i algorytmy w topowych modelach potrafią robić takie cuda, że wielu osobom ciężko jest uwierzyć, że zdjęcia zostały zrobione smartfonem. Wielu fotografów z różnych dziedzin fotografii, przerzuciło się już głównie na smartfony i widzę że coraz więcej ludzi przekonuje się do aparatów w smartfonach. Jest też wielu, którzy krzyczą że smartfon to nie aparat i że nie da się tym zdjęć robić, ale są to w większości starzy ludzie, którzy nie nadążają za technologią i za zmianami i aż dziwne że zaakceptowali oni lustrzanki cyfrowe (chociaż znam i takich, którzy nie zhańbią się cyfrowymi lustrzankami, tylko dzielnie bronią jedynej słusznej fotografii analogowe)j. Widzę że ma pan budżetową motorolę, w której aparat jest delikatnie mówiąc kiepski, ale gdyby poużywał Pan chociażby Xperii serii 1, to zobaczyłby Pan co potrafią smartfony. Ja obecnie używam Nokii 9 PureView, która jest najlepszym smartfonem do zdjęć w RAW i zdjęcia te zbierają więcej informacji, niż niektóre lustrzanki jakich używałem.
Bo cała sprawa wygląda chyba podobnie do czasów kiedy cyfra wchodziła i zaczęła konkurować z analogiem tutaj mamy ten sam problem aparat w smatrfonie z każdym rokiem jest lepszy i zaczyna konkurować z lustrzankami.I tak jak z tamtym analog czy cyfra jestem pewien że choćby dlatego że jest poręczniejszy ma chyba większe możliwości rozwojowe aparatów przed sobą bo co można jeszcze w lustrzankach czy bezlustekowcach polepszyć to będzie górą.
Odpowiedź jest bardzo prosta dlaczego niektórzy wybierają lustro, bezlustro zamiast smartfona. Jakość, optyka, aberacja, klimat. Tego smartfon nie da. Przy odrobinie wprawy to ostatnie można zbudować.
@@kristingamer Przecież to samo było kiedy wchodziła cyfra.Podobne komentarze o ile i dlaczego jest gorsza od zdjęć i filmów analogowych.Możliwe że smartfony znikną jak czytam zastąpione przez urządzenia na rękę ale to osobny temat.Pozdrawiam
Jako że fajny film i interesująca dyskusja, to jeszcze gwoli ścisłości: aplikacja Camera Connect Canona na smartfona sprawdza mi się całkiem całkiem. Uruchamiam na starcie wycieczki i zapominam. Ale od tej chwili każde zdjęcie zrobione aparatem ma nadaną lokalizację, a jeśli chcę je opublikować na czymkolwiek w sieci, ściągam na smartfona w kilka sekund i puszczam.
Po tym fajnym filmiku (jak zawsze) zastanowiłem się po ch...j mi dobry aparat? Dla szpanu? Smartfon PRO jest zajebisty .
Niestety,nie posiadam smartfona PRO więc zadowolę się swoją pełną klatką.
Pozdrawiam Pawle.
Miałem smartfona PRO a teraz mam zwykłego bo i tak robiłem zdjęcia aparatem 😀.
Super materiał! Uśmiałem się parę razy setnie! Jest Pan dla mnie, obok Mumio i Kryszaka (może trochę Neonówki) jedną z najlepszych osobowości kabaretowych... Oczywiście subskrybuję! A co do aparatów w smarfonach - dla mnie kluczowa jest np. stabilizacja optyczna lub fizyczna matrycy. To pomaga na bolączkę utraty światła. No ale np. wielkości (rozmiarów) matrycy (dramat w smartfonach) nie przeskoczymy. Polecam smartfony SONY do fotografii (te dzisiejsze SONY). Jako (chyba) jedyni standardowo wstawiają fizyczny przycisk spustu migawki (dwustopniowy klasycznie)- bomba!!!! Tylko ceny trochę nie bomba.... no ale
Jeszcze jedno Panie Pawle można na instagram i fb zdjęcia udostępnić tylko trzeba sparować urządzenie aparat z telefonem i z aparatu wysłać do telefonu zdjęcia a potem można udostępnić zdjęcia na instagram ,fb itp przez połączenie internetowe bez przewodowe Wifi.
Tak, musiałbym jednak wtedy fotografować w JPG a ja preferuję RAW i indywidualne wywoływanie zdjęć.
@@FotografiajestFajna tak JPG bo RAW się jeszcze nie da zrobić to można ustawić że zdjęcia się robi w plikach JPG oraz RAW i zdjęcia w pliku JPG wysłać z aparatu na telefon i w telefonie na tej samej aplikacji jak ktoś z rodziny lub znajomych zrobić cuda z zdjęciami i udostępnić na fb lub instagram itp.Tylko tyle że z aparatu trzeba zdjęcia wysłać na telefon i to troszkę więcej czasu zajmować zależy od ilości zdjęć zrobionych ,aby je udostępnić na fb lub instagram bo ktoś z rodziny czy znajomy zrobi od razu na telefonie i udostępni przez telefon od razu na fb lub instagram zdjęcia taka to jest różnica,a RAW można wywołać i zrobić retusz przy komputerze w zaciszu domowym .
A są bezlusterkowce i lustrzanki z WiFi przerzucą fotę do smartfona i też zaraz można wysłać. Ale trzeba robić w JPG a nie RAW
Jezeli mowimy o przecietnym smartfonie to jakosc obrazu jest przecietnej jakosci i to sie zgadza. Jednak jakosc obrazu z tych lepszych smartfonow jest nieco inna. Fotografuje Huawei P40 Pro, ktory ma obiektywy LEICA i matryce o wiekszych pixelach i obraz na wyjsciu po dobrej obrobce z RAW-a jest bardzo dobrej jakosci nawet na formacie A4. Rozmycie przy portretach jest bardziej naturalne niz obrazy z innych smartfonow. Do formatów albumowych tej jakosci fotografie w zupelnosci wystarcza ;)
W którymś filmie mówiłeś, że najlepszy aparat to ten który masz przy sobie. Zatem niemal każdego najlepszym aparatem będzie własnie smartfon ;)
Smartfon to już jak dla mnie ostateczność.. Najczęściej robię zdjęcia liscie zakupów.. A do tego typu zdjęć jest the best.. Pozdrawiam.. I dziękuję za Mega audycje.. 👍👍👍
Wszysto dobre, czym można zrobić zdjęcie , znajac ograniczenia smartphona, trzeba wysilić się kreatywnie w inny sposób ( dla przykładu- mojego Nikona W życiu nie zagrzebałabym W piasku, a smartphona I owszem😁) Czasem, żeby nie tarzać się W błocie wygodniej użyć telefonu- też mi zapisuje W RAWach I można potem pokombinować. Ale uczciwie przyznaję, że robię jedno smartphonowe na kilkaset nikonowych😜
Super odcinek Panie Pawle, na wesoło z przekazem, tak trzymać😀👍
Ja np zamiast światłomierza używam aplikacji w smartfonie, super mierzy naprawdę, jedynie wprowadziłem jednorazowo korektę i wskazania są zawsze super, nie noszę już leningrada 7 I wtedy wystawiam właśnie telefon do pomiaru, a ktoś myśli ooo co za amator , pstryka i sie cieszy😁 a ja wyciągam swojego pięknego flexareta v I ja myślę sobie eeee co za amator, fotografuje małpką i myśli że wielki fotograf, a chcial być lepszy od smartfona🤣
Pozdrawiam Panie Pawle.
Musze przetestować aplikację ale lubię swojego Ikophota 😀
A czy mógłbyś zrobić pare fotek smartphonem i aparatem tego samego aby omówić różnice? To było ciekawe
Zrobię - ale jakie bym nie pokazał zdjęcia to będzie "mogłeś użyć lepszego smartfona" lub "gdybyś miał dobrego bezlusterkowca" itp.
@@FotografiajestFajna Moge Ci przygotowac foty z Huawei P40 Pro
@@darekw1967 Podeślij kilka na fotografiajestfajna@poczta.fm obejrzę i zrobię podobne do nich zdjęcia aparatem - złożę film i będzie fajnie 😀
To na pewno ale ich zdanie nikogo nie interesuje. Ciekaw jestem różnicy na dwóch zdjęciach tego samego ujęcia a w zasadzie nauczenia się dostrzegania takich różnic. Ciekaw jestem co z obu sprzętów można wycisnąć przy takich samych warunkach i jakie będą roznice, na co zwracać uwagę.
@@Lipiec-hi2fd Tylko ze jest roznica a roznica. Mam na mysli to co chcesz miec na wyjsciu. Do albumu nie jest potrzebna duza rozdzielczosc a i tak robisz resize w dol co daje nieco inne mozliwosci. Zmniejsza sie szum i traci przewage w detalach. Ogolnie wiele zalezy od jakosci koncowej obrobki i tego jak ktos Ci zrobi na maszynie odbitke :) Jak robisz foty na płótnie to nie masz tam w tej technologii super ostrosci obrazu. Liczy sie bardziej oddanie tematu zdjecia niz wysokie jakosci techniczne. Nie mowie ze smartfon z apararatem jest lepszy technicznie od bezlustra ale to, ze z roku na rok jakosc fot z takich zabawek jest coraz lepsza ;)
Jak dobrze widzę to jest Motorola G30. też obecnie mam ten aparat, wcześniej miałem G6. I niestety - ale G30 jest meeega słaby. Jeden z gorszych aparatów w smartfonie w ostatnich latach. G6 już miała znacznie lepszy :(
Używałem Moto g6 i ten smartfon robił fantastyczne zdjęcia. Obecny smartfon Realme 7 PRO to totalna padaka w porównaniu do budżetowca g6.
porobiłem chwilę znudziło się, lustrzanka wygodniejsza.
oczywiście lustrzanka lustrzanka ma wiele zalet (jakość obrazu, możliwość dopięcia porządnej lampy itp.), ale moja nie mieści mi się w kieszeni dżinsów i z obiektywem waży ok.1,6 kg
@@MrWitekn ja trzymam w torbie dwie lustrzanki oraz statyw. Są bardzo cieciutkie. APS-C i
ważą tyle co nic.
Dziękuje za bardzo ciekawy materiał.A może film o polecanych aplikacjach smartfonowych do retuszu?Pozdrawiam
Oczywiście że telefon to nie aparat i nie można oczekiwać cudów , ale skoro nosimy kloca przy sobie dobrze mieć coś co warte jest noszenia ;-) I tak na przykład ja długo nie mogłem się zmusić do robienie fotek telefonem, oczywiście w przypadku gdy nie mam przy sobie aparatu. Telefonów miałem w życiu naprawdę sporo, ale do robienia fotek używałem tylko dwóch modeli. I w tych dwóch przypadkach kupiłem konkretny telefon ze względu na foty i filmowanie. Tak więc pierwszy to Nokia N95 - kupiony z wielu powodów, i właśnie aparat był jednym z nich. Potem dłuuuuugo nic. I po latach ze względu na pracę potrzebowałem dobrego aparatu w telefonie i tak wybrałem Gal;axy S21 Ultra. To był zakup gdzie głównym kryterium był aparat, i teraz po ponad roku muszę powiedzieć że spełnia w 200% moje oczekiwania. I to nie tylko w pracy. Od dnia gdy go kupiłem wiele razy okazało się że uchwyciłem coś czego normalnie bym nie sfotografował, pomimo że w samochodowym schowku zawsze jest jakiś aparat, to smartfon mam zawsze przy sobie. No i najważniejsze ...można mieć najlepszy aparat świata , ale jeżeli nie znasz podstaw i nie masz tego czegoś to serio nie zrobisz nim dobrych fotek, a i nawet możli wości aparatu w telefonie w pełni nie wykorzystasz. Ale z fotami z telefonu jest jak z psami - jedni pozwalają im spać w łóżku , a inni się do tego nie przyznają.
Panie Pawle w telefonach jest w aparatach sztuczna inteligencja ,jest to dla ludzi co nie chcę się uczyć fotografii i dla leniwych z których robi wszystko aparat w telefonie nie wiedzą co aparat ustawie po ich to nie interesuje cyka i robi zdjęcia potem używa aplikacji płatnej lub darmowej w telefonie i takie zdjęcia udostępnia w instagram ,fb itp.telefon jest dobry jak jest jakaś fajna sytuacja i nie ma czasu użyć aparat lustrzanka cyfrowa lub aparat bezlusterkowiec na ustawieniach pół automat AV,TV lub M ustawienie ręczne w tedy szybko się robi telefonem nisz aparatem jedynie w takiej sytuacji robię telefonem a tak wolę robić aparatem niech ludzie się gapię i robię swoje ja ludźmi się nie przejmuję.
Teraz smartfony są dość mocne 1 calowe matryce jasne obiektywy myśle ze kompakty zostaną wyparte o ile już nie zostały
Fajnie. Czy kupując tą Moto...lę testował Pan aparat w niej wbudowany? Dziękuję!
Wcześniej miałem jeden z wyższych modeli Huaweia ale brak Google wymusił zmianę i nie kaprysiłem, kupiłem model jaki wskazał mi zięć jako najlepszy wybór za średniej półki. Szkoda mi było czasu na analizy, porównania, testy i tak za 3-4 lata kupię nastepny.
najszybsze urzadenie do rejestrowania chwili.
"chude piksele" wymiata :D :D :D
No właśnie jak można godzić się na fotografię smartfonem (fałsz pojedynczego obrazu) ? Świat pokazał, że wygoda sztucznej inteligencji wygrała z nauką kreatywności - więc nie ma już za bardzo o czym dyskutować skoro jest ogólne przyzwolenie na oszukiwanie siebie w tym praw fizyki "fotografią obliczeniową" .. a czy było warto to oceni (jak jeszcze kiedyś będzie ta niezakłamana historia). Jak można wykonać pejzaż, gdy zabraknie rozpiętości tonalnej a nie można zastosować filtrów np. połówkowego ? Jak można wykonać portret, gdy fizycznie nie można rozmyć tła przysłoną ? Jak można wykonać makro szerokim kątem. Jak fotografować "pod światło" np. na tle zachodu Słońca bez lampy z adekwatną mocą? Jak wykonać dynamiczne ujęcia, gdy zabraknie czasu na AI na stacking ? Jak można oglądać zdjęcia tylko na niewielkich wyświetlaczach czy najmniejszych wydrukach i wypowiadać się na temat dynamiki tonalnej, aberracji itp.Jak można publikować swoje selfie z takim zniekształceniem twarzy (dystorsja) i jej plastykową obróbką w stylu lalki barbie ? Ja od kilkunastu lat prędzej zapominam zabrać ze sobą telefon/smartfon niż aparat (choćby małą małpkę), słucham CD a nie mp3 a FB przeglądam na stacjonarnym monitorze i oby mi było dane nadal prawidłowo rozróżniać to co warto od tego co się opłaca.
Smartfon dobry do "szkiców" fotograficznych.
Wielu ludzi poszło na kompromis. Byle jak ale byle dużo. To samo stało się z muzyką. Może być w MP3 i przy akompaniamencie silnika samochodu, byle coś brzęczało. Kto teraz kupi odtwarzacz? prawie nikt nie kupuje płyt z muzyką. Dzisiaj wystarczy, że artysta sprzeda 1000 płyt i już Złota Płyta. To samo stanie się z aparatem. Nie chodzi nawet o cenę bo niejednokrotnie cena smartfona przekracza cenę aparatu, a na dodatek smartfon wymieniamy co dwa trzy lata. Jeżeli ktoś nigdy aparatu w ręku nie trzymał, to trzymać nie będzie. Prędzej czy później produkcja aparatów będzie realizowana tylko dla profesjonalistów i zapaleńców fotografii. Próbowałem robić zdjęcia smartfonem ale powiem szczerze nie mogę się przyzwyczaić do wyboru i szukania przycisków. Zdjęcie dobrze wygląda w telefonie i na Instagramie. Gorzej już po przeniesieniu na papier.
Podpisuję się pod taką opinią
Dzień dobry. Pan w takim "stroju" tak fotografuje w lesie ? Śledzę fotografie od nie dawna i większość fotografów leśnych stosuje kamuflaże aby się wtopić w naturę. Proszę o wyjaśnienie. Kanał jest super, duża nauka dla początkującego. Pozdrawiam.
Jestem członkiem Polskiego Związku Fotografów Przyrody, są tu ludzie fotografujący ptaki, dzikie zwierzęta i oni używają kamuflażu ale moim podstawowym "celem" jest krajobraz i on się nie spłoszy nawet jak będę do niego podchodził w czerwonej koszulce 😀.
Też mi się kiedyś wydawało, że zdjęcia ze smartfona są ładne dopóki nie kupiłem Sony a7II :D dopiero wtedy zauważyłem, że nawet flagowce robią mydło, a bokeh to zupełnie inny świat.
W sony(nie wiem jak w innych systemach) też można mieć zdjęcie po chwili na telefonie i wrzucać na sociale.
Zaleta smartfona? Mamy go ze sobą praktycznie wszędzie i zawsze. I jeśli jakość nie jest ważna możemy zrobić panoramę, macro itp. Ale to tylko jeśli coś ma być oglądane jedynie na smartfonach.
smartfon to współczesny odpowiednik smieny :) niby robi w miarę dobrze ale uproszczone to pod potrzeby amatora początkującego
Brak optycznego wizjera i w szerokie obiektywy bez przysłony to jest ich najbardziej poważna dysfunkcja. I choć z obiektywami i jakością obrazu robi się coraz lepiej to sposób patrzenia na plan podczas fotografowania dyskwalifikuje mi telefon jako poważne narzędzie fotograficzne - a szkoda .
Witam. Witam panie Pawle teraz najnowsze aparaty fotograficzne mają funkcję Bluetooth WiFi i też można bezpośrednio przesłać na komórkę i od razu do social media
Znajomy mówił mi zawsze że apart nigdy nie będzie telefonem a telefon aparatem. I mimo tych wszystkich rozwiązań w telefonie nadal się z nim zgadzam. Aparat w telefonie to dobra rzecz do zarejestrowania czegoś na szybko. A aparat fotograficzny to uchwycenie chwili na zawsze i z duszą.
Niestety obecnie to juz bedzie nieprawda. Wlasnie dzieki dobremu aparatowi w smartfonie zrobilem wiele swietnych zdjec rodzinnych w tym portrety ;)
@@darekw1967 Nie wiem jak w Huawei p40pro, którego masz, ale u mnie Huawei p20pro mocno wymięka w starciu ze starym sony rx100 mk1
@@takiecary Na ekranie monitora 1:1 bedzie roznica. Jednak odbitka 10x15 w 300 DPI to zupelnie cos innego ;) Aby nie bylo nieporozumien nie twierdze ze zdjecie ze smartfona bedzie lepszej jakosci niz z dedykowanych aparatów Wiele zalezy od tego jaki material uzyskamy na wyjsciu. Z kazdym rokiem jakosc zdjec ze smartfonow sie poprawia i bedzie w pewnym momencie coraz lepsza alternatywa dla fotografów.
Ja wykonałem naście lat temu zdjęcia które krążą po smartfonach rodzinie. Są to choćby 2 kolorowe zdjęcia mojego dziadka. Chwile zatrzymane już na zawsze i mają duszę. Zostały wykonane aparatem fotograficznym nokia 7650. Tak więc poglądy swoje, a życie swoje...
@@marcinpawlik2324 Jeszcze kilka lat temu nie dawalem zadnych szans aparatom w smartfonach i uwazalem, ze to jest niemozliwe aby jakosc obrazu byla sensowna i akceptowalna. Poza tym warto zastanowic sie co jest najwazniejsze w zdjeciu ? Przekaz czy liczenie pixeli z lupa ;)
Czyż nie chodzi o to, by zaszczepiac fotografie ? Metoda dowolna...smartfon,mydelniczka,kalkulator, analog.....kogo obchodzi metoda zaszczepienia pasji....wazne zeby chwycilo....a rozmowy o zawartosci cukru w cukrze? Coz...jesli ktos nie ma nic innego do roboty...🙂 Kolejny dobry przekaz w punkt i w czas Paweł 🙂
😀😀😀
Tak to jest prawda Panie Pawle że zdjęcia zrobione telefonem czy aparatem ktoś powie nie ma różnicy ale taka osoba jest w błędzie bo wystarczy z telefonu czy z aparatu które mają rozdzielczość taką samą na przykład: 24 mega piksel a z aparatu zdjęcie po powiększeniu i po wydruku lub pokazania na dużym ekranie monitora lub telewizora zdjęcie z aparatu będzie mieć więcej szczegółów nisz te same zdjęcie z telefonu 24 mega piksel a nawet telefon co będzie miał więcej mega pikseli 40,45,50,100 a nawet 200 mega piksel to zdjęcie z aparatu z matrycę APS-C lub pełna klatka będą miały więcej szczegółów na zdjęciach nisz te same zdjęcia z telefonów bo matryca w telefonach jest mniejsza nisz paznokieć ludzki.Zdjęcia super wyglądają na telefonie zrobione 24 mega piksel 40,45,50 ,100 czy 200 mega piksel ale nie w powiększeniu lub na dużym ekranie monitora komputerowego lub ekranu telewizyjnego oraz na dużym wydruku bo telefony mają ekrany wielkość 5 ,5.5 ,6.5 cali itp, dla tego wszystkim się zdjęcia podobają bo oglądają na swoich małych ekranach telefonu i udostępniają na fb lub instagram taka jest prawda.
Czyli jaki jest najlepszy aparat na świecie?? Ten, który masz przy sobie. ;)
Tu problem tkwi w innym zakresie. Na ile ludzie chcą robić ładne zdjęcia pod względem technicznym. Większości wystarczy byle fotka na instagram. Dziecku cyknac w przedszkolu lub na spacerku. Nie obchodzi ich kompozycja, zakres tonalny czy ziarnistość. Jest fotka i fajnie. O wydrukowaniu zdjęcia to już w ogóle mało kto mysli. Takie fotki przepadają wraz ze zmianą smartfona. Mój znajomy oprawił powiększone mało wyraźne zdjęcie z dużym ziarnem i się cieszy. Każdy oczekuje czegoś innego od zdjęcia i się cieszy z tego co ma.
Zgadzam się w100%
Ps w każdej wersji można wył lampę
Radze kupić lepszego smartfona to zmieni Pan zdanie . Ta motorola jest słabiutka delikatnie mówiąc.. Lampę błyskowa można wyłączyć nie tylko w trybie ,,pro" Do zastosowań profesjonalnych oraz specjalistycznych aparaty nadal będą wykorzystywane ale do popularnej fotografii już nie .Ludzie wola smartfony i tego już nic nie zmieni. W trybie ,,Pro" świetnie wykonuje się zdjęcia nocne ze statywu z długim czasem ekspozycji. Ostatnio zrobiliśmy sobie z kolega taki nocny plener fotograficzny w naszym mieście.
Mam koleżankę, robi zdjęcia smartfonem, zna i czuje ograniczenia. Robi naprawdę świetne zdjęcia. Czasem jej zazdroszczę tych ujęć.
Bo najważniejszy jest człowiek nie aparat 😀
Mam FF, APS-C a najwiecej fot rodzinnych robie smartfonem ;)
kamien z serca myslalem że ze mna jest cos nie tak.....nie potrafię smartfonem robic zdjęć........
Sony Xperia 5 III i Xperia 1 IV posiadają zoomy optyczne z tym ze 5 ma skokowy a 1 płynny
Niestety nie wydam 4 - 6 tyś złotych na telefon jaki by on nie był dobry i jak by go w reklamach nie zachwalali 😀.
Jakoś nie mogę się oswoić z tą smartfonową technologią, zdjęcia wychodzą mi zawsze jakieś zbyt kontrastowe, kolory zbyt żarówiaste. Ale jako szybki rejestrator jest to dobre narzędzie.
Trochę zależy od modelu, z naszych spostrzeżeń smartfony mają tendencję do zbyt soczystych kolorów ale to nie jest trudne do korekcji na komputerze.
@@FotografiajestFajna A czy można poprosić o jakieś przykłady smartfonów z funkcją fotografowania w RAW?
@@zuzia7628 Xiaomi redmi note 9 pro ma rawy
@@zuzia7628 Huawei p30 też ma Tą funkcjie..
@@zuzia7628 Galaxy S21 Ultra
Zaleta smartfonów jest tylko jedna. Maksymalna prostota i wygoda. Ty robisz zdjęcie - my zajmiemy się resztą. Można mieć wywalone na wszystko. Nawet RAW-ów nie ma sensu wywoływać, skoro zdjęcia JPG są perfekcyjne. Oczywiście na ekranach smartfonów. Nie ma sensu niczego ustawiać ręcznie, bo automat zrobi to lepiej. Z dynamiką tonalną też nie ma problemów, wszystko zostanie rozwiązane automatycznie przy użyciu techniki obliczeniowej. Fotografowanie ma być proste nawet dla dziecka. Z tych powodów jest pozamiatane na rynku aparatów kompaktowych, dla przeciętnego użytkownika smartfon z powodu prostoty i wygody użytkowania wygrywa. Co nie zmienia faktu że dla pasjonata fotografii to aparat kompaktowy, mając na względzie wygodę i to że można go zabrać wszędzie jest najlepszym wyborem i tutaj żaden smartfon nie wygra. Na minus dla smartfonów, moim zdaniem brak możliwości sensownego kadrowania i ograniczenia ze względu na stałą ogniskową i na ogół bardzo szeroki kąt widzenia. Do robienia zdjęć z większych odległości się nie nadaje.
Nowe wersje smartfonów mają aparaty z różnymi ogniskowymi
Brak przesłony przy tak dużej głębi ostrości to raczej nie wada. Niewiele byśmy byli w stanie zmienić...
Niestety wiele osób "nie czuje tematu" i uważa że komórka zrobi wszystko i to lepiej.
Osoba nie znająca się na fotografii zrobi lepsze zdjęcie smartfonem niż aparatem fotograficznym, to często zniechęca do podjęcia prób i nauki.
@@FotografiajestFajna w aparacie za dużo ustawień.
@@rafagrochal3934 w aparacie można polecieć z automatu. Mówiąc szczerze aparat nie ma tak wielu ustawień. Ma sporo dodatków które na początku ....lub nigdy nie będą włączane.
Panie Pawle. Pozwolę sobie przytoczyć kawałek swojej historii. Nie w 100% ale nawet w 200% się z Panem zgadzam. Głównie fotografuję makro, czasem pstryknę jakąś architekturę czy ptaszka. Parę lat temu wzięło mnie dokładnie to samo myślenie. Super, mam smartfona zawsze przy sobie, po co mi ciężki sprzęt, który nie zawsze biorę ze sobą. Kupiłem Huawei P30 pro (to nie jest reklama) wiadmo, flagowy telefon Huawei, aparat jasny bo obiektyw miał tam bodajże f/1.8, funkcja makro, zoom 50x czego chcieć więcej. Robiłem nim przez około 2 lata zdjęcia kombinując z aplikacjami do zdjęć, soczewkami, to nie to! Kupiłem Samsunga S21 Ultra, jeden z najlepszych smartfonów na rynku, kupiłem soczewki Apexel makro. Porobiłem nim parę miesięcy zdjęcia i co zrobiłem? Kupiłem canon a M50mk2, w posiadaniu miałem heliosa, dokupiłem mieszek makro, pierścienie. Po co skoro mam flagowca w kieszeni który robi tak piękne zdjęcia, który ma kartce ponad 100mpx? w Canonie mam zaledwie 24mpx. Odpowiedź jest prosta. Aparat w smartfonie, pomijając już jakość która aż razi od pixeli, aparat w smartfonie to krzywda dla osoby, która chce robić zdjęcia i się rozwijać. Sam na własnej skórze przerobiłem. Miałem Nikona D40, Nikona D3200, później epoka smartfonów i przesiadka na Canon a. To co Pan powiedział w tym materiale wideo to czysta prawda. W jednym smartfonowe foto jest dobre. Jak będę chciał mieć swój portret pod tytułem "moja karykatura" użyję smartfona! Dziękuję serdecznie za materiał. Czekam na więcej materiałów poświęconym makrofotografii. Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam 😀
W wersji nie pro też można wyłączyć flesza😉
Ogolnie lampa blyskowa to opcja ktora sie wlacza lub wylacza i nie zalezy od trybu PRO. Tryb PRO umozliwia na reczne ustawienie parametrow ekspozycji oraz zapisywanie zdjec w JPG i RAW ;)
Flesz w smartfonach lub komórkach był zawsze sterowalny. Wersja pro jest w każdym aktualnym programowo smartfonie i każdym z ostatnich 3 lat. Smartfon (dla mnie) ma następujące wady - często nie widać na ekranie w pełnym słońcu; smartfon często bywa za wolny dla zdjęć z ruchem; ma też gorszą ergonomię obsługi niż aparat; obrazek często tworzy pewną specyficzną sieczkę w wyglądzie; ma ograniczoną rozdzielczość; mimo wielu "obiektywów" wymienne obiekty aparatu dają większe możliwości i swobodę; lampa błyskowa w smartfonie ma niewielką moc; nie daje tyle zabawy w focenie z wykorzystaniem kręcenia różnymi parametrami; ma słabszą stabilizację. To tak na szybko.
@@OldSchoolJunkie92 Lustrzanka to przeżytek - dzisiaj kupuje się bezlusterkowca ;-)
@@OldSchoolJunkie92 Opisałem wady smartfona ponieważ ja właśnie przesiadłem/przesiadam się ze smartfona (cholera przestałem pstrykać smarfonem) na bezlustro. Ja zacząłem robić zdjęcia nokią 7650 (czyli moim pierwszym aparatem fotograficznym), potem kupowałem co kilka lat smartfona 5mpix, 8mpix, 16mpix i 16 mpix. I zaczęło mi czegoś brakować. Świadomie kupiłem bezlusterkowca kilka lat temu olka m10mark2. Aparat i obiektywy tele+2stałki to koszt 3000zł. Kwota w sam raz do zabawy w focenie aparatem. Nauka była dosyć bolesna, bo "każdy prawdziwy fotograf" uczy jak fotografować lustrzanką. No i nie uznaje bezlusterkowców bo to przecież smartfon z dwoma ekranikami, jednak wymiennymi obiektywami i tfu stabilizacją. No i nie nauczysz się prawdziwej fotografii bez analogów - nie zrozumiesz światła. A ja uważam, że lustrzanka i bezlusterkowiec to dwa kompletnie inne narzędzia. Nie ma dobrych polskich porad jak zacząć fotografować więc aparat wylądował na półce na 1,5 roku bo nadal lepsze robiłem pstyki smartfonem niż nowym nabytkiem. Smartfon mam/miałem jeszcze bez fotografii obliczeniowej. Nie lubię i nigdy nie lubiłem fotografii analogowej, a lustrzankę uważam za umierający przeżytek. Na szczęście mamy 21 wiek, mamy blogi i youtuba więc zacząłem przeglądać anglojęzycznego youtuba (mamy też tłumaczenie maszynowe - wiwat technologia) i jakieś angielskie blogi i wtedy zacząłem dostrzegać o co w aparacie chodzi, jak rozumieć obiektywy, jak przekształcać przestrzeń widzialną w to coś elektronicznego. A teraz chodzę z aparatem (jednak kieszonkowy), pstrykam, bawię się fotografią ucząc się niemiłosiernie. Bez zważania na różnego rodzaju rady jak to nie nauczę się fotografii zaczynając od smartfona (e tam to takie pstrykanie) i kończąc na bezlusterkowcu, bo nauka to tylko lustrzanki, szklany wizjer, tryb manualny i fotografia analogowa zmuszająca do myślenia. A ja perfidnie planuję zajechać tego olka na nauce i powoli obmyślam gdzie wylądować docelowo w sensie w jakim systemie bezlusterkowym. A smartfon pozostanie do fotografii notatnikowo-dokumentacyjnej.
😀😀😀
Jak zwykle świetny film. To jest chyba najbardziej optymistyczny i pozytywny kanał o fotografii. 😉Taki drobiazg - są smartfony wyposażone w zoom optyczny. 😉
Ale jeszcze ich mało 😀.
@@FotografiajestFajna ...i tak drogie, że zamiast nich lepiej kupić porządny aparat z optyką. 😉
"Najlepszy aparat to ten który mamy przy sobie" ;)
😀😀😀
odnośnie rozdzielczości zdjęcia rzędu 64 czy 48 MPX w telefonie - warto dopowiedzieć że aparaty ze średniej półki (800-2000pln) mają rozdzielczość matrycy zazwyczaj 4 razy mniejszą niż jest podane=a, ponieważ zdjęcie jest programowo interpolowane do większej rozdzielczości. z jednego piksela sczytanego z matrycy oprogramowanie robi 4.
Smartfony nie potrzebują przysłony, Od największej dziury zaczyna się degradacja obrazu przez dyfrakcję więc po co to zwiększać. Głębia ostrości od 0.5m do nieskończoności więc po co autofocus ? Nadaje się żeby zrobić zdjęcie rozkładu jazdy albo ogłoszenia na ścianie.
co do celów w jakim najczęściej ludzie robią zdjęcia to przeważają dwa - jedno by mieć pamiątkę (wakacje, impreza itd) i drugi by podzielić się z innymi wrażeniami - cele artystyczne i szukanie piękna to raczej odległe pozycje w rankingu :)
Wow! czyżby nowa seria Panie Pawle? Byłoby super.Ten film traktuję jako wstęp do czegoś więcej.Pozdrawiam
Mam nadzieję 😀
Zdjęcie ze smartfona jest dobre, o ile oglądamy je na ekranie smartfona. Po wydruku, nawet w formacie tylko nieco większym od pocztówki widać brak dynamiki, szumy i artefakty.
Na ekranie laptopa też dobrze wyglądają o ile nie zacznie się ich powiększać. A co do wydruków, na A4 w 300 DPI z 12Mpx będą widoczne artefakty?
@@daro0352 na tych, które miałem do dyspozycji bardzo, szególnie w ciemniejszych partiach obrazu, albo gdy zdjęcie było w gorszych warunkach oświetleniowych. Gorsza jest bardzo niska dynamika.
Po odpowiedniej obróbce (odszumienie, poprawa dynamiki, poprawa koloru - zwłaszcza zmniejszenia nasycenia) zdjęcia z telefonów można spokojnie drukować i do fotografii rodzinno- pamiątkowej nadają się bardzo dobrze.
To zależy od jakości aparatu w smartfonie
Swego czasu zainwestowałem w smartfon z jednym z najlepszych aparatów (i to z jednym obiektywem ale wtedy tylko takie były). Oczywiście przestawiłem go na zapis w formacie RAW i robiłem zdjęcia na "manualu". Nie odszedłem od swojej lustrzanki ale zacząłem łazić z obydwoma urządzeniami i robiłem te same zdjęcia lustrzanką i smartfonem. Dzięki temu poznałem w pełni różnice obu tych sprzętów. Zostało mi tak do tej pory. Najciekawsze, że lustrzankę mam tę samą (od 12 lat) a w tym czasie trzeci smartfon (za każdym razem przy wyborze telefonu zwracam uwagę na jego możliwości fotograficzne). Mogę podsumować, że połowa moich zdjęć, które robiłem "podwójnie" jest wręcz identyczna. Kilka razy pokusiłem się o test wśród moich znajomych i pokazywałem im swoje zdjęcia. Rzadko kiedy zgadywali czy to lustrzanka czy smartfon. Zaznaczam, że fotografią zajmuję się amatorsko a nie zawodowo więc moje zdjęcia nie są wysokich lotów - nooo, może tych kilka z tych kilkudziesięciu tysięcy :))) Jeszcze jedną zaletą smartfonów jaką sam odkryłem jest fotografia makro - łatwiej mi telefonem z ręki zrobić takie zdjęcie niż lustrzanką, którą wtedy zazwyczaj muszę trzymać w obu rękach. Wiele razy w drodze do i z pracy zatrzymuję się i robię fotkę a ponieważ mam tylko przy sobie telefon więc... :)))
Na koniec dodam, że wiele razy podczas fotografowania ludzie patrzyli na mnie jakoś dziwnie bo widzieli na moich plecach plecak fotograficzny albo leżał obok mnie rozpakowany a w nim obiektywy i inne akcesoria rozłożone, w ręce lustrzanka a ja na statywie mam umocowany smartfon i robię nim zdjęcia :)))
Kusi mnie stworzyć sobie taką szynę na statywie do którego bym mocował obok siebie lustrzankę i smartfon aby jednocześnie móc uchwycić ten sam kadr i nie męczyć się z przekładaniem urządzeń.
Panie Pawle fotografia zrobiona z telefonu a aparatu dobrego jest jednak różnica w jakości. Przetestowałem parę razy i nie ma porównania telefon doaparatu..
Nawet nie musi to być dobry aparat, wystarczy jakikolwiek kompakt, nawet taki poniżej 1000zł i na większym ekarnie bez trudu się dostrzeże różnicę w ostrości, kontraście, głębi oraz dynamice tonalnej. :)
Bardzo dobre podsumowanie na końcu
Z fotografowaniem smafonem jest tak samo jak z legendą o lataniu pilotów na drzwiach stodoły. Smartfon to nie aparat fotograficzny niezależnie od tego jakbyśmy tego chcieli.
Jestes w bledzie, liczy sie rejestracja obrazu a czym to zrobisz to niewazne. Smartfon ma w sobie elementy aparatu (obiektyw, matryca, oprogramowanie) wiec jest to aparat ktory jest w smartfonie ;)
Wiele smatrfonów to tak naprawdę aparat fotograficzny z opcjami telefonu i tableta
Ba już dawno temu sony robiło np k800 cybershot ktury był świetny jako aparat.
Smartfon z modułem fotograficznym jest aparatem fotograficznym. To fakt odkąd aparaty telefoniczne zaczęły mieć najpierw dołączalne, a potem wbudowane "aparaty fotograficzne".
@@darekw1967 w takim razie "Syrena Bosto" mająca silnik, koła i kierownicę powinna być zaliczona do aut wyścigowych a nie jest.
@@krzysztoforowski9695 A to nie wazne jak to bedzie nazywane, liczy sie zastosowanie ;)