U mnie niestety tak łatwo z dolną śrubą nie poszło. Ktoś kiedyś założył całe metalowe z firmy Meyle. One mają prawdopodobnie gniecione nakrętki i wyszlifowane są od strony gumy na klucz 16. Oczywiście w komplecie jak to bywa klucza 16 brak. Podejście wiadome, szło tak opornie aż pogiąłem klucz, który posłużył mi za przedłużkę. Decyzja była jedna, szlifierka i tniemy. Potem jeszcze musiałem wyszlifować to co zostało tarczą listkową na gładko. Wkręcanie nakrętki zgniecionej też do lekkich prac nie należy. W każdym razie uszarpałem się nieco, bo przy okazji robiłem jeszcze tarcze i klocki hamulcowe, a słoneczko piekło żywym ogniem. Jak pomyślę o drugiej stronie, to aż się odechciewa. Nowe włożyłem również Meyle ale w wersji HD. W starych już była pęknięta gumka na górnym mocowaniu, więc kwestia czasu jak by się rozleciały. Nie miały jeszcze luzu, ale już lekko chodziła kula w gnieździe. Jak te amortyzatory od Monroe się sprawdzają? Mam wybór między nimi a Sachs, do podwozia sportowego. Ludzie sobie chwalą Monroe, a o Sachsach są różne opinie. Pozdrawiam.
@@GrzesiekTopiq77 te amortyzatory Monroe dostałem przypadkiem bo sklep nie miał tych które zamówiłem i dostałem je w cenie master sportów. Od wymiany trochę już minęło i jakoś dają radę ale nie spodziewam się po nich że to takie Monroe jak było kiedyś, cena czyni cuda. Ja już dwa razy wymieniałem łączniki stabilizatora i za każdym razem w miarę dobrze mi poszło. Niestety przy naprawach zawieszenia klucz 16 i 18 to podstawa najlepiej mieć po 2. Pozdrawiam.
@@c.m.garage Czyli lepiej jednak w Sachsa iść czy coś innego? Zdaje sobie sprawę, że dzisiejsze marki to już nie to samo co kiedyś. Ostatnio zawiodłem się na Ina i Febi. O Lemforderze też przebąkują, że zdarzają się wpadki. Ale też zastanawiam się na ile to prawda i czy nie są to po prostu podróby sprzedawane na allegro w najtańszej cenie. Dlatego wybieram zazwyczaj sklepy o jakiejś renomie, ciut droższe ale na których się jeszcze nie zawiodłem. Niestety GM po 20 latach zaczyna kończyć żywot... A jak już robić to porządnie. Będę składał całą kolumnę od podstaw, bo używany element może być słabym ogniwem i powodować problemy. Póki co rozpytuję o elementy i jakie marki stosować. W zasadzie Sachs i Lemforder ma wszystko. Nie wiem jak ze sprężynami. Jeszcze trochę w zawieszeniu do wymiany zostało. Ale naraz budżet nie udźwignie a wymieniam to co popsute nie dobre. Pozdrawiam :)
@@GrzesiekTopiq77 też uważam że najbardziej znane i podobno najlepsze marki mogą być podrabiane i pewnie są. Dlatego moim zdaniem lepiej iść w średnią półkę albo w części budżetowe. Zwłaszcza jak samemu się wymienia.
U mnie niestety tak łatwo z dolną śrubą nie poszło. Ktoś kiedyś założył całe metalowe z firmy Meyle. One mają prawdopodobnie gniecione nakrętki i wyszlifowane są od strony gumy na klucz 16. Oczywiście w komplecie jak to bywa klucza 16 brak. Podejście wiadome, szło tak opornie aż pogiąłem klucz, który posłużył mi za przedłużkę. Decyzja była jedna, szlifierka i tniemy. Potem jeszcze musiałem wyszlifować to co zostało tarczą listkową na gładko. Wkręcanie nakrętki zgniecionej też do lekkich prac nie należy. W każdym razie uszarpałem się nieco, bo przy okazji robiłem jeszcze tarcze i klocki hamulcowe, a słoneczko piekło żywym ogniem. Jak pomyślę o drugiej stronie, to aż się odechciewa.
Nowe włożyłem również Meyle ale w wersji HD. W starych już była pęknięta gumka na górnym mocowaniu, więc kwestia czasu jak by się rozleciały. Nie miały jeszcze luzu, ale już lekko chodziła kula w gnieździe.
Jak te amortyzatory od Monroe się sprawdzają? Mam wybór między nimi a Sachs, do podwozia sportowego. Ludzie sobie chwalą Monroe, a o Sachsach są różne opinie.
Pozdrawiam.
@@GrzesiekTopiq77 te amortyzatory Monroe dostałem przypadkiem bo sklep nie miał tych które zamówiłem i dostałem je w cenie master sportów. Od wymiany trochę już minęło i jakoś dają radę ale nie spodziewam się po nich że to takie Monroe jak było kiedyś, cena czyni cuda. Ja już dwa razy wymieniałem łączniki stabilizatora i za każdym razem w miarę dobrze mi poszło. Niestety przy naprawach zawieszenia klucz 16 i 18 to podstawa najlepiej mieć po 2. Pozdrawiam.
@@c.m.garage Czyli lepiej jednak w Sachsa iść czy coś innego? Zdaje sobie sprawę, że dzisiejsze marki to już nie to samo co kiedyś. Ostatnio zawiodłem się na Ina i Febi. O Lemforderze też przebąkują, że zdarzają się wpadki. Ale też zastanawiam się na ile to prawda i czy nie są to po prostu podróby sprzedawane na allegro w najtańszej cenie. Dlatego wybieram zazwyczaj sklepy o jakiejś renomie, ciut droższe ale na których się jeszcze nie zawiodłem. Niestety GM po 20 latach zaczyna kończyć żywot... A jak już robić to porządnie. Będę składał całą kolumnę od podstaw, bo używany element może być słabym ogniwem i powodować problemy. Póki co rozpytuję o elementy i jakie marki stosować. W zasadzie Sachs i Lemforder ma wszystko. Nie wiem jak ze sprężynami. Jeszcze trochę w zawieszeniu do wymiany zostało. Ale naraz budżet nie udźwignie a wymieniam to co popsute nie dobre. Pozdrawiam :)
@@GrzesiekTopiq77 też uważam że najbardziej znane i podobno najlepsze marki mogą być podrabiane i pewnie są. Dlatego moim zdaniem lepiej iść w średnią półkę albo w części budżetowe. Zwłaszcza jak samemu się wymienia.