Hej! Nagrasz coś o HiT? Lub o edukacji w naszym kraju? Uważam, że ten temat jest ostatnio popularny, a przydałby się film o aktualnych wydarzeniach z psychologicznej strony.
Mysle ze omówienie konsekwencji takiego nauczania byloby ciekawe Bo wezmy na to ze moje dziecko idzie do szkoly i ja mu musze wytlumaczyc ze to o czym sie uczy to bzdura ale np. zeby dostac 5 na sprawdzianie musi to wykuc. A jesli dziecko wchlonie taka wiedzę? Współczuję rodzicom, ktorych dzieci sa karmione takim programem nauczania.
Nie wierzę w prawo przyciągania, za to z własnego doświadczenia wiem, jak potężne jest prawo odpychania, każda moja próba podrywu potwierdza jego istnienie.
zależy jakby podejść do prawa przyciągania, interpretując bezpośrednio że nasze myśli wywołują reakcje wszechświata to nie, totalna bzdura. Lecz jeżeliby spojrzeć na to z innej perspektywy iż nasze myśli wpływają na nasze podświadome działania a tym samym na to co nas spotyka i prawo przyciągania jest iluzją to już jak najbardziej wiarygodne i zgodne z obserwacjami. Po za tym i tak uważam że wolna wola nie istnieje, dużo za tym przemawia. Ciekawe jak to się wszystko łączy i gdzie leży prawda
@@SpaceRak sytuacja w ktorej nasze mysli wplywaja bezposrednio na materie ma miejsce we śnie. I najlepiej to właśnie widać w świadomym śnie. Myślimy o czymś i to się pojawia. W prawdziwym świecie nie jest tak że każda nasza myśl oddziałowuje na świat. To by było w takim razie szalenstwo albo sen. Tutaj jest troche inaczej. Całe nasze wnętrze to odbicie zewnętrznego świata. Spójrz na to czy jesteś szczesciarzem czy pechowcem, jaki jest twoj stan finansowy, czy wszystko ci się udaje za 1 razem czy za większą ilością razy. Wszystko jest odbiciem twoich przekonań dotyczących tego. W co wierzysz z serca to dostaniesz. Z pechowca możesz stać się szczęściarzem. Jak ja. I jeszcze coś. Czemu oddajesz energie(uwage emocje),to otrzymujesz tego więcej. Możesz spojrzeć na to co cię denerwuje i zobaczyć,że ta rzecz będzie się przy tobie pokazywać i cię denrwować jeszcze bardziej im bardziej zwracasz na tę rzecz uwagę i wkurzać cię o nią. Miałam złą sytuację z jednym czlonkiem mojej rodziny, ktory ciągle wywoływał awantury w calym domu. W koncu przestalam zwracac na niego uwagę, a on po jakimś miesiącu.... po prostu przestał. Znalazł prace po roku bezrobocia. To bylo jak cud, nagle wszyscy w domu stali się spokojni. I pragne dodac że ten czlonek mojej rodziny zaczynal klotnie sam z siebie klocil się ze wszystkimi, nie tylko ze mną. I pragne jeszcze dodac że kiedyś kiedy pracowal to też był tak samo nieznośny. Ale teraz nie słyszałam go awanturującego się od paru miesięcy. I to jest cud naprawdę. W życiu nie widziałam go tak spokojnego. Wszystko przez to przestalam mu oddawać swoją złą energie. Pytalam się jednej osoby czy ona też widzi tę przemianę i też to widzi. I nie może uwierzyć. Tak więc w ramach ciekawostki powiem, że jeśli u ciebie dzieję się dobrze, ty jesteś spokojna,to automatycznie twoja rodzina jest spokojna też. Tylko wiesz. Na to potrzeba czasu. Świat to lustro ale działające z opóźnieniem. Tak więc prawo przyciągania to jest coś głebszego.i polecam ci to bo naprawdę odmieniło mi życie. Chociaż nie. Polecam transerfing. To pare poziomow wyzej niz to prawo. Wszystko doslownie tlumaczy itd. I co do wolnej woli, to tak masz racje. Nie mamy jej. Książka wyżej to tlumaczy. Ciekawe czy pożałuje tego komentarza.
Hej ewcia, fajnie byłoby zobaczyć u ciebie materiał dotyczący "therapist friend" i ogółem takiego leczenia się poprzez przyjaciół. To dość duży problem a jakoś nie ma za dużo o tym materiałów i fajnie by było gdyby ktos powiedział coś mądrego o tym
taaak błagam, przez długi okres czasu dane mi było być czymś w rodzaju "therapist friend" i naprawdę wykończyło mnie to psychicznie, skutki odczuwam po dziś dzień
Polecam sobie poczytać o trójkącie dramatycznym Karpmana jeśli was to interesuje. Żeby w oczekiwaniu na film dramatoloszki zaspokoić swoją ciekawość ;)
Podoba mi się to, że nie negujesz potrzeby duchowości ani nie narzucasz, że same prawa duchowości mogą nie istnieć. Tylko rozwiązujesz to w sposób spokojny i to co możesz wytłumaczyć na gruncie psychologii.❤
Pierwszą styczność z wróżbami miałam we wczesnych latach w szkole podstawowej, kiedy była faza na gazetki z komiksami "W.I.T.C.H. Czarodziejki", na końcu był horoskop i natychmiast zorientowałam się, że każdy jeden pasuje pode mnie i jest to jedna wielka ściema ¯\_(ツ)_/¯
Ja jestem kamieniara ale dlatego że chcę zostać mineraologiem xD A że w gazetach z Natonial Geographic z których mam większość minerałów pisali też o tym że np. kwarc różowy to kamień miłości zaczęłam się w to zgłębiać, i bardziej traktuję to jako placebo i ładna ozdoba hahah
ja nie wierze w kamieniarstwo i zodiakarstwo ale sama estetyka tych wszystkich kamieni, kadzidelek, tarota itd jest taka urocza i ladna :ppp to jest takie bardzo komfortujace nawet jak nie wierzy sie w ezoteryke
Ja nie wiem czy to się liczy jako kamieniara ale po obejrzeniu Steven Universe znam kamienie na każdą literę ich kolory, symbolikę i powiązany miesiąc (przydaje się przy robieniu oc magicznych dziewczynek)
Prawdziwa astrologia to nie są jakieś głupie horoskopy od wróżek, tylko pierwotna nauka o gwiazdach związana chociażby mitologią grecką, jest dosyć skomplikowana do analizowania i jest to dosyć ciekawe jak się poznaje symbole.
tylko szkoda, że większość popularyzatorów przedstawia astrologię w taki gówniany sposób, że to niby tylko data urodzenia ma wpływ na życie człowieka albo jakieś inne bzdety, np ten typ z NaukowoTV przedstawił astrologię jako jakiś dziwny zabobon wymyślony przez ludzi z ujemnym IQ
@@Lotusan0123xx Astrologia jest dla ludzi którzy potrafią dobrze analizować,znają się na sytuacji społecznoglobalnej, znają się na symbolach, jakościach, żywiołach,stopniach planet, jest tam tak wiele aspektów do analizowania i kiedy jest przedstawiana w tak płytki sposób to potem ludzie powielają takie głupoty. Uczę się astrologii od 15 rż i dalej nie ogarniam wszystkich sinusów i kosinusów a lat mam 24. Ja mam swoje dowody że jak dobrze się zanalizuje biorąc to wszystko pod uwagę można przewidzieć pewne nastroje społeczne, pewne tzw energie to można przewidzieć czasami wiele rzeczy i mam swoje małe dowody na istnienie wpływu z gwiazd na nas i może kiedyś założe o tym kanał i to wytłumaczę, bo mam swoje dowody że jak dobrze się przeanalizuje to można pare aspektów przewidzieć. Nawet jeśli moje dowody okazały by się mierne, to mogę zapewnić że astrologia uczy bardzo wielu rzeczy, mniej więcej to co wymieniłam.Ja mam taką swoją małą teorię że astrologia zachodnia, to taki mały starożytny kosmiczny zegar wymyślony przez starożytną cywilizacje, do odmierzania rozwoju ludzkości. Tak na astrologii kiedyś opierało się chociażby rolnictwo.
A może jakiś film o toksycznej pozytywności? Właśnie wyszłam z mojej grupy wsparcia dla ludzi z cPTSD i na mój wywód o tym, że jestem bezpłodna dostałam takie odpowiedzi: "Pewno zrobiłaś coś w życiu, że teraz nie możesz mieć dzieci", "Ty chciałaś dzieci tylko po to, aby wypełnić lukę w swoim życu spowodowaną brakiem miłości. Jesteś egoistką, że chciałaś do takiego życia wprowadzić dziecko", "Widocznie tak miało być, taka karma", "Przeanalizuj dlaczego los tak ciebie doświadczył i zrób z tego lekcję" - i to było od matek, a niektóre uważają się za WWO... Starałam się wytłumaczyć na grupie, że to co mówią, jest... hmm... krzywdzące, ale dostałam za to jeszcze większy hejt, bo " nie jestem w stanie się otworzyć na to, że prawdopodobnie to moja wina i że zasłużyłam na taki los". Serio... WTF
@@BigBlank Rozumiem Twoją sytuację. To jest ok być child-free, czyli bezdzietnym z wyboru. Jest teraz wiele grup skupiających child-free ziomków. Ja takiego wyboru nie miałam, więc piszę o bezdzietności, a nie child-free. Różnica jest taka, że Ty masz szanse jeszcze zmienić zdanie lub wykożyctać in-vitro, tylko że decydujesz się tego nie robić. Dla mnie taki wybór to przywilej. Przechodzę przez bardzo ciężki okres czasu, więc bardzo proszę o uszanowanie tego.
Też bym chciała film o tym - czytałaś może "Toksyczną pozytywność" Whitney Goodman? Tak w ogóle, to polemizowałabym z pozytywnym wpływem prawa przyciągania, bo stwarza więcej problemów niż rozwiązuje. A kwestia wizualizacji i wdzięczności nie jest w nim wystarczająco doprecyzowana.
@@Kazjenka Hej, nie, nie czytałam, ale widziałam gdzieś w necie. Ogólnie fajnie być wdzięczym, no tylko ciężko być wdzięczym za tragedię życiową, która akuratnie się dzieje. Może kiedyś będę wdzięczna za takie doświadczenia, ale nie teraz. Co do wizualizacji to mam takie podejście, że ona działa dobrze, bo doprecyzowujesz sobie, co chcesz osiągnąć. Tylko żadnych magicznych myśleń. Moge sobie wizualizować Teslę i 100 razy dziennie, ale póki na to nie zarobię, to nie będzie stał żaden mój samochód przed blokiem.
Moim zdaniem dane kamienie, tudzież biżuteria z nich wykonana może nam przypominać, że musimy pracować w danym obszarze nad sobą. Każdy z kolorów również oznacza inną dziedzinę życia. Jeśli ktoś jest zestresowany medytacja również jest super, w ogóle zabawa w horoskopy czy czakry jest na prawdę satysfakcjonująca. Jeśli jednak mamy jakiś problem psychiczny, traumę, myśli niepożądane, itp. to nic takiego nie pomoże, a może zaszkodzić bo opóźniamy leczenie (a np. przyczyny hormonalne bardzo szybko mogą się pogorszyć..)
Rozmawiałem kiedyś z zodiakarą, która odrzucała psychologię oraz medycynę. Wolała bioenergoterapeutów i wróżki, choć nie potrafiła wykazać w czym są lepsi od zwykłych medyków po studiach. Moja dociekliwość została odebrana jako agresja i kontakt się urwał.
Ja muszę przyznać, że jestem zodiakarą i tarociarą, ponieważ lubię wierzyć w coś eterycznego, ale pani Tamara z czaszką która leczy raka za 1000zł jest już lekką przesadą
Dokładnie XD idę na medycynę, a prywatnie interesuję się wierzeniami ludowymi i tarotem, nie wyobrażam sobie sprzedawać jakichś artefaktów jako leki. Trzeba potrafić oddzielić naukę od sfery duchowej, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a granie na uczuciach osób zdesperowanych/przerażonych o swoje zdrowie to naprawdę obrzydliwe zachowanie
Proponuję alternatywną nazwę dla tego efektu z widzeniem czegoś często: efekt GTA. Jak zajumasz jakieś - nawet super rzadkie - auto, to zaraz jeździ ich mnóstwo po ulicy i ciągle je widzisz. Ofc realtalk to kwestia optymalizacji, ale IMO dość dobrze przygotowuje grunt pod świadome zauważenie tego typu mechanizmów selektywnej uwagi.
Hej, zdaje się, że to ja - kamieniara, zodiakara i generalnie ara, ara, ara. I chciałam powiedzieć, że nie wszyscy z nas są tacy oderwani od ziemi, tacy "Plejadianie, kryształy wibrujące wysoko pośród ciemnych mas". Niektórzy są totalnie przeciętni i nie rozgłaszają wszem i wobec swoich życiowych odkryć. Ja zawsze polecam wizytę u lekarza specjalisty, jeśli zachodzi taka potrzeba (zajmuję się Reiki). Myślę, że możemy wierzyć, w co nam się podoba - skoro mogliśmy się modlić do gościa na krzyżu tyle lat i wierzyć w zapłodnienie bez stosunku, to czy te nowe wierzenia są faktycznie dużo gorsze od starego porządku rzeczy? Po prostu dobrze jest zachować zdrowy rozsądek, umiar i pewną taktowność w kontakcie z drugim człowiekiem. Osobiście, bardzo drażnią mnie ezo-celebryci i te ich niesamowite rady w stylu: "po prostu AFIRMUJ". Eh.
@@marcinklepacz4161 to,że kogoś to śmieszy,to zwyczajny brak szacunku dla czyichś wierzeń ,a poza tym pamiętajcie Art. 196 Kodeksu karnego stanowi, że kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
@@lejkalejla8097 po pierwsze sam zapis o obrazie uczuć religijnych to jeden wielki kek xD po drugie aby to działało religia musi mieć prawne korzenie w Polsce a wy kamieniary nie ma cię nci takiego
@@marcinklepacz4161 prawne korzenie gówno ma do tego, Kościół szkodzi w Polsce. Ale fakt, religia miała duży i o dziwo często dobry wpływ na ludzkosc. W średniowieczu kapłani byli często jedynymi którzy potrafili pisać i czytać, od lat religia motywuje tysiące osób do pomocy, a niektórzy nawet poświęcają temu życie
Mogę prosić o spr mojego ascendentu? Ktoś na TT już obiecał" po czym dała kontakt na IG, dostała obserwacje i mnie olała.. Znam znak główny, cyfrę numerologiczną. Moje data, godzina, znane są. Sama nie wiem jak to sprawdzić. Dodam, że nie mam 15-20 lat 😉
@Miss Detective Nie " wypluwa " wszystkiego.. Poza tym, mamy aktualnie czas, który skłania do refleksji nad swoim własnym życiem. Określenie " Zodiak -kary" jest pogardliwe i nie zgadza się z godnością nauki. Dziewczyna o fioletowych włosach występuje tutaj jako autorytet. Osobliwe zjawisko.
Zajmuję się Okultyzmem/ezoteryką od dwóch lat, mam bardzo podobne podejście do twojego droga Loszko. Mimo że często doświadczyałem/doświadczam (lub tak mi się wydaje) działania magii, spełnionych rytuałów czy sprawdzonych wróżb, nie traktuję tego jako zamiennik terapii. Metody ezoteryczne nie są potwierdzone naukowo, często mniej lub bardziej zazębiają się z na przykład psychologią ale to wciąż tylko cuda pseudonauki. W sytuacjach gdy na przykład osoba X jest chora, powinna udać się do Lekarza po medyczną diagnozę, leczyć się mimo że "mugolskimi" to sprawdzonymi zalecanymi metodami. Magię w takiej sytuacji można według mnie traktować jak dodatek. Odnośnie astrologii. Jest to bardzo złożony temat, z punktu widzenia astrologicznego nie można określić czyjejś osobowości na bazie jego znaku słonecznego (czyli na przykład tego czy ktoś jest rybami, bykiem i czy innym dziabongiem) w interpretacji kosmogramu urodzeniowego niezwykle ważną rolę odgrywa dokładnie ułożenie planet w dniu narodzin danej osoby. Znów mimo że "siedzę w temacie" i że moje interpretacje, zwykły się sprawdzać to nie znaczy że ta stara pseudonauka jest jakkolwiek oficjalnie potwierdzona. Jak już siedzimy w ezoteryce itp to warto wspomnieć o ziołach. Bylica która ma ułatwiać postrzeganie astralne, ma potwierdzone działanie halucynogenne, wizje których doznajemy po jej zarzyciu wcale nie muszą być tym za co je bierzemy. Jeżeli już pracujemy z ziołami to polecam zrobić testy na alergię, bo niestety chociażby wyżej wspomniana bylica jest potężnie uczulająca i korzystanie z niej może się źle skończyć. Widzę że ten komentarz dożyć chaotycznie wygląda ale już zmierzam do końca. Podsumowanie: Dobrodziejstwa i cuda wiedzy tajemnej mimo że kuszące, to wciąż ich sekrety wymykają się naukowemu potwierdzeniu. Myślę że na logikę lepiej jest zaufać main sreamowej medycynie a nie pokładać całej nadzieji w zaklęciach.
ja osobiscie interesuje sie astrologią i duzo o niej czytam, ale krew mnie zalewa gdy jakas randomowa zodiakara z tiktoka mi powie, ze skoro jestem lwem to jestem automatycznie wredna i narcystyczna :'D
yo mi też się oberwało, ale za raka (beksaaa) Myślę, że sprowadzanie do jednego lub kilku znaków wszystkich gównianych zachowań jakich się doświadczyło od ludzi to po prostu jakiś mega kulawy sposób obrony siebie przed takimi zachowaniami w przyszłości. Wsm szkoda Ciekawe co będzie, gdy osoba spod ich znaku zrobi im coś chujowego, czy ten światopogląd wtedy runie?
także mi się dostało, jestem strzelcem z grudnia a jakieś zodiakarskie dziecko z tiktoka powiedziało że lepsze są strzelce z listopada, a jak się jej zapytałam dlaczego to mnie zablokowała XDDDDDD
Tak albo że skorpion to ten najgorszy i dziwnym trafem na każdych filmach tych pseudozodiakar (nie mówię o osobach które mają wiedzę na ten temat) są takie same cechy przypisane danemu znaku zodiaku
Miałam to 'szczęście' że urodziłam się Bliźniakiem- nie wiem, czy po którymś znaku zodiaku jebią bardziej niż po bliźniakach tylko dlatego, że nim jestem XDDD
Też mam taką laskę w pracy. Mówi mi, że mój znak /Bliźnięta / jest dwulicowy, jak ma ze mną problem, a jak nie ma problemu, to podobno pokazuję jej dobrą twarz. Szkoda, że sama nie widzi, że to ona jest bipolar
@@JustASock-el6ct eh te stereotypy, nie mozna ludzi oceniac po znakach zodiaku bo to głupie. Moja najlepsza przyjaciółka to bliźnięta i jest bardzo lojalna i szczera przynajmniej w stosunku do mnie.
Ja interesuje się zodiakami itp. gdyż to pozwala mi uzupełnić pustkę po zakończeniu wiary w Boga, ale jak widzę taką Tamarę to szlag jasny mnie trafia.
Myśle że lepiej jest budować swój światopogląd na faktach i niefalsyfikowalnych dotychczas badań naukowych, aniżeli zbudować światopogląd bez żadnych podstaw i do niego dobierać jakieś idee niepodparte dowodami jakimikolwiek. Świadome poznawanie złożonej rzeczywistości jest lepszym wyjściem niż tkwienie w efekcie Barnuma.
@@Szymontist_01 To nie są tylko zodiaki, różne prawa jak np prawo przyciągania, wiara różniącą się treścią od buddyzmu czy chrześcijaństwa, jeżeli chcesz się sam o tym dowiedzieć to poszukaj sobie filmy na ten temat.
@@greenisisss9828 te wszelkiego rodzaju wierzenia są pewnie spowodowane ewolucyjnym przystosowaniem naszego gatunku do nadawania przypadkowym zdarzeniom lub rzeczom jakiegoś celu, nie mając właściwie żadnych podstaw ku temu
Tak, mamy modę na ezo, i to bardzo źle wpływa na postrzeganie tych jednostek które znają się na rzeczy. Zodiakary i horoskopy gazetowe itp nie mają się nijak do prawdziwego astrologa który potrafi ze szczegółami opisać tendencje osoby. Porządnego opisu kosmogramu, jak i sam opis znaku zodiaku w zakresie poważnej astrologii to bardzo szczegółowe, charakterystyczne i unikalne cechy. Nie da się ich pozamieniać bo wszystkie są "ogólne". Nie wiem z jakich książek korzystałaś ale jest sporo badziewnych, warto zgłębić swój kosmogram (dobry astrolog po wieeeeloletnim studiowaniu, potrafi pomóc dobrze zrozumieć samego siebie i potrzeby). Mogę polecić Panią Krogulską ze Stowarzyszenia Astrologów w Polsce. Mają kanał :) Jeśli chcesz się o tym przekonać sama, najlepiej skorzystaj z pomocy profesjonalisty, a nie oglądać tiktoki. Najgorzej jest kiedy "zodiakary" (bo nie astrolodzy), piętnują innych na zasadzie: bliźniak jest dwulicowy. Świadczy to o braku JAKIEJKOLWIEK wiedzy na temat astrologii. Bo to fundamentalny błąd rozumowania i interpretacji który od razu mówi że osoba nie ma pojęcia o temacie. Z przykrością patrzę na modę multiplikujących się szamanów, przewodników i ezoteryków, a już najgorzej jak to jest tiktokowy chłam. Btw, warto pamiętać że fizyka kwantowa już dawno udowodniła że nasze postrzeganie, intencja, wizualizacja, myśl ma wpływ na przebieg zdarzeń, pomijając już oczywiście programowanie mózgu :) Także warto kierować uwagę na rzeczy pozytywne i iść w tym kierunku.
Bardzo fajny i merytoryczny filmik. Naprawdę miło się go słuchało. :D Osobiście jestem sceptykiem, zarówno jak chodzi o magię, jak i religię. Ale dokładnie z tego powodu wydaje mi się to szalenie interesujące. Wbrew pozorom obie działają na tej samej zasadzie - "działa" to tak długo, jak długo w to wierzysz. I wiadomo, skrajności zawsze są złe. Ale nawet z logicznego punktu widzenia, obie te rzeczy mogą mieć bardzo praktyczne zastosowanie. Załóżmy, że stawiam komuś tarota, czy powiedzie mu się na rozpowie kwalifikacyjnej. I karty mówią, że tak, że będzie super, że musi okazać pewność ciebie i wszystko pójdzie dobrze. Więc osoba jest zachwycona, czuje się podniesiona na duchu i nagle jej nastawienie jest zupełnie inne, a to ma znaczenie. Za to w przypadku złych wróżb - kiedyś na konwencie dostałam wróżbę, że mam uważać, bo karty mówią o kradzieży i oszustwie. Nawet nie do końca w to wierząc, postanowiłam bardziej pilnować swoich rzeczy. Więc nawet zła wróżba może po prostu dać wskazówki, na co uważać. Również w jakiś sposób może dać nam przydatne rady. Inna sprawa. Nie obrażając oczywiście obecnych na sali psychologów, ale tarot w sumie działa na tym samym poziomie, co terapia. Do wszystkiego dochodzimy tak naprawdę sami. Karty są na tyle ogólne, by dało się je przypasować do każdego. Ale to my to przekładamy na nasze życie, konkretne sytuacje i osoby. A dobre rady, typu "pozbądź się toksycznego środowiska" czy "obierz konkretny kierunek" też są dość neutralne. Oczywiście magia nie zastąpi terapi, ale na takim podstawowym, codziennym poziomie, może bardzo pomagać, chociażby z właśnie zdobywaniem pewności siebie.
Zodiakarą nie jestem ale warto mieć na uwadze jak bardzo układ gwiazd i różne zjawiska astrologiczne były istotne dla wielkich naukowców poprzednich wieków a zwłaszcza starożytności.
Z mojej nastoletniej fazy mistycyzmu wyszło naukowe zainteresowanie mitologiami, religiami przeszłymi i psychologią. Tak długo jak wiara nie zamienia się w scam, chrześcijański dogmatyzm czy ignorowanie nauki to nie mam z tym problemu ;)
Interesowałam się jakiś czas astrologia, sprawdzałam swój kosmogram dość szczegółowo i zawsze fascynowało mnie jak prawdziwe to było. Niby wiem o takich zjawiskach jak efekt potwierdzenia, ale z drugiej są znaki z którymi nie dałabym rady się utożsamić. Czytam kosmogramy innych i nie czuję z tym żadnego powiązania. Natomiast mój jest trafiony w 100%.
Jestem Tarociarą :P i to taką no własciwie zawodowo :P ilosci osob ktore wysłałam do psychologa, na terapię etc nie zlicze. wierze ze to niektorzy z nas mają "magiczną" moc czucia i widzenia bardziej, a tarot czy coś innego pozwala to wyrażać i rozwijać. używana z głową ezoteryka może spokojnie wspierać naukę, chociażby w tym aby odnajdować pewne problemy podczas rozmów i kierować ludzi po pomoc do fachowców.
Ja, jestem już po kilku warsztatach z przewodnikami, i jest coraz lepiej. Ledwie pare dni po radykalnym wybaczaniu, to już wogole super. W styczniu ahuyasca, wiec wrócę tu tuż po i dopisze jak było
Jesteś genialna w tym jak prosto i przyjemnie potrafisz wytłumaczyć skomplikowane kwestie. Kilka razy widziałam ikonę tego filmu, ale nie interesuję się horoskopami, magią i influencerami 😀 W końcu to zrobiłam i kliknęłam do kawki, a tu takie świetne treści. Dziękuję ❣️
To co mówiłaś o tych wyrastających jak grzyby po deszczu osobach prowadzących kursy zauważyłam również w 8nnej w miarę młodej dziedzinie nauki, jak dietetyka... też pojawią się ogrom kursów i szkoleń prowadzonych przez samozwańczych dietetyków
Nie jestem zodiakarą, ale troche czytam o zodiakach z ciekawości i zastanawiam się, czy może jesteś skorpionem? Bo to taki anty celebryta, wszyscy go nie lubią. Nie będę cię wyzywać, moje big 3 to baran, baran i lew i tak niepasujących znaków do człowieka to jeszcze na tym świecie nie było, więc w ogóle w to nie wierzę od samego początku xD
Ujme to tak. Wszyscy szukamy odpowiedzi i nie znosimy pustki. Cierpienie jest bodzcem do samopoznaniat. Badzmy soba swiadomi egoizmu, nie poczajmy sami bladzac. Kazdy wielki czlowiek rozumie ze nikt za nikogo nie prEjdzie „drogi” zwanej zyciem. Nie frustracja, a milosc. Pozdrawiam!
Potwierdziłaś wszystkie moje przemyślenia na ten temat. Ja uważam że jeśli ludzią sprawia przyjemność i faktycznie odnoszą sukcesy wierząc np. W kamienie czy Boga to niech to robią bo dobrze na tym wyjdą. Ja sama posiadam kamienie ale głowie dlatego że ładne są i spodobało mi się trzymanie ich w trudnych momentach acz kolwiek nie potrafię wieżyc w to tym bardziej po twoim filmie. Dziękuję że o tym nagrałaś
Myślę, że warto jest zachować balans we wszystkim i zawsze dać sobie przestrzeń na swoje przemyślenia i na sprawdzenie co dobrze na nas działa i też jak działa na innych. Czy też porozmawiać z innymi i zawsze mieć z tyłu głowy możliwość błędu :p Moim zdaniem tak ideolo jest zgłębiać i tą sferę materii, naukową i duchowości - coś jak Jung, ale nadal po swojemu :)
Co do zjawiska z powtarzającą się sekwencją dwójek; postanowiłam przeprowadzić mały eksperyment i nastawić się na to, że często będę widzieć liczbę 222. Widziałam że tak się stanie, chciałam wiedzieć tylko z jakim natężeniem. I w momencie w którym to postanowiłam podniosłam wzrok w stronę telewizora pod którym stoi zepsuty zegar pokazujący przypadkowe godziny. Pokazywał 02:22 xD
Co do zodiaków itp Chciałabym wierzyć w karty, kamienie, liczby anielskie itd ,ale gdy to zobaczyłam pierwszy raz za bardzo zaczęłam analizować Doszłam wtedy do wniosku ze manifestacje i kamienie są super bo dodają pewności siebie i wiary w powodzenie celu Często mam tak (jak większość osób) że po prostu tracę wiarę w sukces, a gdybym zapisała na kartce cel (np. "Chce 5 z testu za tydzień"), a potem widziałabym same "222" miałabym dużo większą motywacje do prób nauki Ale zdaje sobie sprawę że to nic nie zmienia i nie potrafię wierzyć A chcę wierzyć. Wiara jest strasznie trudna
Ja mam tak, że jestem świadoma że nijak ma sie to do nauki a magie traktuje jak zabawę, jak taki świat fiksyjny, podobnie mam z anime i książkami. Lubię zwyczajnie te estetyke i sie nia otaczam mimo ze w 90% jedtem ateistka
@@poprostuszczepanski7683 granica błędu. Mam podobnie. Nie wierzę w Boga ale ze względu na kilka moich dziwnych doświadczeń ktore raczej są zbiegiem okioliczności ale są na tyle dziwne że mogłabym je wziąć jako dowód dla mnie na istnieje Boga - mam więc granice błędu czyli kilka procent na to, że może jednak się mylę.
Do tej pory interesuję się ezoteryką, ale od zawsze też nauką i psychologią. To wszystko więc wiem, ale dziękuję za podsumowanie. Kiedyś jednak jako nastolatka praktykowałam, to znaczy wróżyłam z kart Tarota. Postanowiłam przerwać to, by nie poddawać się efektowi samospełniającej się przepowiedni. Jednak też trochę przestraszyłam. Skomplikowanych układów nie umiałam, ale robiłam ścieżkę. Kilka kart i ostatnia dawała odpowiedź konkretną na pytanie. Pytając o mój pierwszy związek ostatnia statystycznie częściej (niemal zawsze) wychodziła mi karta Głupca :) Istotnie byłam wtedy głupia ;) (tak, wiem że ta karta ma dodatkowe znaczenie, głębsze). Jedynym wyjaśnieniem racjonalnym jest, że podświadomie w podobny sposób tasowałam karty. Tak nie było jednak przy innych pytaniach. To mi zostawia narginesik, że a nóż widelec coś w tym jest.
Zacznijmy od tego ze horoskop w gazetkach ma mało wspólnego z rzeczywistym horoskopem który jest bardziej jak życiowy drogowskaz lub mapa która może pomóc ci się odnaleźć a same zodiaki są bardziej archetypem do którego się dąży co więcej maż więcej niż jeden znak zodiaku, jest cały układ słoneczny i "domu" wszystko to odpowiada za różne sfery życia, ogólnie astrologia jest złożona tak jak złożony jest człowiek
Co do ezoteryki i całej parapsychologii, jako fizyk i sceptyk straciłem zęby na tym. Naprawdę dyskusja z ludźmi traktującymi to poważnie to tragedia i jest się obrzucanym dowodem anegdotycznym bez ustanku
Jestem bardzo wdzięczna że jestem Panną xd dzięki temu nigdy nie uwierzę w horoskopy. Dlaczego? Bo horoskopy są zazwyczaj bardzo szowinistyczne. Każdy opisuje mnie jako osobę delikatną, kobiecą i uporządkowaną, tymczasem ja: tomboy popierdalający w dresie z adhd xD.
Hej trafiłem tu przypadkiem. Bardzo fajnie wytłumaczone zjawisko tak neutralnie, naukowo bez mówienia z góry czy to jest dobre czy nie - kwestia duchowści np. Jak komuś to pomaga to w sumie okej. Podobnie jak u wróżek, myślę że może tu działać ta iluzja częstotliwości - typu modlisz się o zdrowie i później tak postępujesz że masz wrażenie że to się sprawdza. Oraz myślę że tutaj też dużą rolę odgrywa chęć to bycia w grupie/socjalizacja? Dla jednych to religia, wolontariat itp. Grunt aby nie zrównywać tego z naukową terapią i nie skreślać od razu człowieka bo ma inny znak zodiaku.
W twoich filmach uwielbiam to, że czuję się, jakbym sluchala znajomej przy herbatce, która (znajoma, nie herbata XD) wszystko przejrzyscie i niesztywno wyjaśni
ja nie tyle co wierzę w prawo przyciągania, ale uważam że jeżeli wmówimy sobie i uwierzymy w to że coś nam się uda to jesteśmy bardziej pewni siebie i może się to sprawdzić, tak samo kamienie zbieram je bo są ładne, pasją jest dla mnie zgłębianie ich "magicznych właściwości" i traktuje to po prostu jako placebo
Manifestujesz i wierzysz ze to się stanie -> podświadomie do tego dążysz i układasz swoje życie w taki sposób, aby to się stało. Twój mózg robi to bez twojej świadomości i dodaje ci powera. Patrząc z takiego typowo ludzkiego punktu, jest to dobre, bo dążysz do czegoś czego naprawdę chcesz, a jeśli wierzysz ze to się prędzej czy później stanie, to jesteś spokojniejszy i szczęśliwszy w życiu i faktycznie, często te manifestacje się spełniają
Ciekawy temat, a tak z ciekawości co sądzisz o zainteresowaniu wróżbami dobrym przykładem będzie np tarot, ale nie po to żeby dowiedzieć się co się stanie itp tylko po to aby bardziej zrozumieć siebie i swoje emocje, wróżby można interpretować na różne sposoby ale to w jaki sposób interpretujesz je w swojej sytuacji mówi o tym co chcesz widzieć/co czujesz czasem to pomaga rozjaśnić sytuację i zrozumieć siebie
Najlepsze są dziewczyny, które wyśmiewają się z Chrześcijaństwa np. ale jednocześnie wierzą w magiczną moc bycia urodzonym o 11.42, podczas gdy nasz tata jest z 15 sierpnia i spłodził on nas w noc krwawego księżyca
Niestety ja zaczynałam kiedy to była nisza. Mam kilka kamieni i wiem co nieco ale teraz mi się odechciewa bo nie chce być mylona z sezonówką. 4-5 lat czytania i słuchania różnych źródeł wiedzy a teraz jedyne co powiedzą że jestem zodiakarą lub inną sezonówką. Ogólnie to funny story odnośnie sezonówek i pseudo wiedźmy/czarownic Moja koleżanka ma kawałek kwarcu. Nosi go przy sobie. Kwarc różowy to kamień odnoszący się do strefy miłości i relacji. Na jednej lekcji baba od matmy powiedziała że może zrobi jutro kartkówkę. Ta koleżanka przed lekcją "manifestowała" za pomocą kwarcu różowego aby kartkówki nie było. Kamieniem który by pasował do tego byłby ametyst i kryształ górski. Kartkówka była i jej się nie udało
Często tak mam, że jak np. jestem na coś chora to wydaje mi się że reklamy leków "dostosowane" są do mojej choroby 😂 Zazwyczaj nie piszę takich rzeczy w komentarzach, ale nie mogę się oprzeć: uwielbiam kolor twoich włosów 👍😍
Hej Ewoloszko, nagrasz może coś o nowym przedmiocie hit? O tym jaki to potencjalnie może mieć wpływ na dzieciaki? Chętnie obejrzałabym taki materiał w Twoim wykonaniu
Mnie osobiście bardzo ciekawi ta w zasadzie religia, jak na razie nie stosuję tego jakoś bardzo, bardziej patrzę na to z czystej ciekawości, jednak nawet jeżeli bardziej się na tym skupię w przyszłości, może będę w to wierzyć, to wiem, że zwyczajnie nie należy mieszać tego z nauką i owszem pewnie bym próbowała tych sposobów na załóżmy stres, które wyznaje jakaś moja religia, jednak uważam, że do kogoś doświadczonego lekarza, zawsze warto również zajrzeć, bo zwyczajnie zna się na psychice, bardzo fajny materiał, pozdrawiam cieplutko
obracam sie w tych kregach, i tbh to w co wierze opieram glownie na nauce, i na poczatku pamietam, aby byc bardzo sceptyczna co do tych wszystkich metod i slow "guru". lece glownie w fizyke kwantowa, oraz rzeczy, ktore podchodza pod psychologie - np, jezeli zaczniesz myslec o kims pozytywnie zamiast negatywnie, to dana osoba moze rowniez zmienic swoje nastawienie do ciebie, jezeli bedziesz wierzyc, ze ci sie uda, to jest na to wieksza szansa, niz wtedy, gdy jestes pewny porazki, zazdroszczenie czegos komus sprawia, ze jestesmy o wiele mniej zdolni do osiagniecia tej rzeczy, duzo z takich stwierdzen, ktore maja potwierdzenie i naukowe, i energiczne. ogolem mowiac, duzo racjonalizacji i sprawdzania faktycznych efektow tego, o czym czytam:D ciekawa jestem twojej opinii na temat hipnozy, i terapii za jej pomocą, i polecam ksiazke "wedrowka dusz" michaela newtona!!
A ja całkiem lubię takie klimaty jak prawo przyciągania, czakry itd. Ale na terapię chodzę do certyfikowanej terapeutki w nurcie poznawczo- behawioralnym a nie do coucha czy innego szarlatana 🙂
Hej! Jestem świeżo po obejrzeniu "Woodstock '99"! Jestem wręcz wstrząśnięta tym co tam się wydarzyło! Ciekawi mnie temat psychologii tłumu i do czego zdolni są ludzie w tak ekstremalnych sytuacjach... Może rozważyłabyś taki odcinek? :))) Pozdrawiam serdecznie! :)))
Hej, ja miałam ostatnio akcje życia bo przyszłam do przyjaciółki i była tam dziewczyna z którą ona się zadawała No więc na dzień dobry laska pyta czym jestem... Ja lekko zdziwiona odpowiadam człowiekiem xD Chodziło jej o znak zodiaku... Później zapytała o ascendenta to już zgłupiałam po całości Po podaniu mojej daty urodzenia ( sprawdziła na magicznej stronie internetowej) okazało się że jestem podwójnym skorpionem 😅💪 Skreśliło to wieczór i nasza znajomość xD
Ja może zodiakarą nie jestem, ale jara mnie czytanie o astrologii. Dużo czerpałam z tego inspiracji do pisania. I po prostu fajnie się to czyta. To dla mnie jak czytanie o mitologiach. Ciekawe, ale to nie znaczy, że muszę w to wierzyć lub to wyznawać.
Świetny montaż, a ja miałem tylko słuchać tych mądrości i nie mogę oderwać oczu od ekranu. Nie wiem, czy mam się z czego cieszyć, bo mam rzeczy do zrobienia. Muzyka w tle jest nieco za głośno.
pamiętam jak jeden z "przewodników" - ezodres, tłumaczył struktóre naszej rzerczywistość, wyjaśniając że wewnątrz atomu, pomiędzy jądrem a powłoką elektronową jest powietrze😀😀Choroszcz.
polecam przeczytać i zagłębić się w nauki alastora crowleya i nauka o goetii ciekawy temat niezależnie czy wierzymy czy nie to te książki i sprawy są jednymi z najstarszych powszechnie dostępnymi naukami okultystycznymi i poznanie ich pomoże zrozumieć sens działania późniejszego syfu. W szczególności polecam dla fanów Hazbin hotel i Heluva boss chociażby Stolas z serii jest wzięty z klucza Salomona (Goetia) i jest tam "patronem" gwiazd oraz kamieni szlacheckich (za ewentualne błędy przepraszam zaczynam dopiero naukę na temat okultystyki xd)
Ja osobiście wierzę w magię (nie mylić z tą popularną ezoteryką). Znam właściwości kamieni, ziół, kolorów świec, umiem odprawiać rytuały, tak samo, jak wierzę w czakry i medytację, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko ma za zadanie nakierować mnie na konkretne tory, a nie zrobić wszystkiego za mnie. Ma wzmocnić moją silną wolę, chęć dążenia do konkretnego celu lub mnie zrelaksować, wyciszyć (medytacja). Magii takiej, jak w Harrym Potterze nie ma na świecie i nie będzie.
No to osobiście zajmując się radiestezją sam mam do tego zdecydowanie kontrowersyjne podejście. Do tego o tym, jaki był organizm w ramach znaków zodiaku tak chińskiego jak i europejskiego doszedłem sam w wieku 15 lat. I często muszę sam stopować ludzi w w wierze w numerologię. Gdzie na szczęście radiestezja to nauka :)
Ja jestem praktykująca wiedźmą, zajmuję sie czarostwem, na tomiast niespecjalnie wierze w magię. Jestem autystą i rytuały czarostwa pomagaja mi uporządkować swoje rzycie i opanować stymulację sensoryczną, oraz wyrazić swoje uczucia. Mam do tego takie podejście, żeby czerpać z czarostwa jak najwięcej rzeczy, które poprawiają mi nastrój, a czy stoi za tym jakas magia, to nie wirm, i nie jest to ważne, raczej nie, ale kto wie. Natomiast bardzo pomaga mi skupienie na kontakcie z naturą, pocie cherbaty, pisanie w pamiętniku, powtarzanie sobie mantr takich jak "Jestm wartosciowym człowiekiem, zasługuję na to co dobre", nawet stawianie tarrota jest pomocne, pozwala mi zajrzec w siebie, sprawdzić co mnie tak naprawdę boli, poprzez obserwowanie jakie skojarzenia przychodza mi, kiedy widze konkretne karty. Pomaga na aleksytymię (tak to się pisze?) Kryształy są ładne i sprawiaja mi radość, to samo świece. To fajna stymulacja sensoryczna. Kiedy czuję lęk, albo przestymulowNie sensoryczne, moge się skupic na krysztale, lub świecy i pomaga mi sie to uspokoić. W znaki zodiaku nie wierzę, ponad to co było w filmie o klasach i witaminach, bo samo jestme Aries sun, Aries moon, Leo rising i to absolutnie do mnie nie pasuje. Jestm przeciwieństwem urodzonego przywódcy. Generalnie czarostw jest bardzo pozytywnym wpływem w moim życiu. Wiele książek które czytam podchodzi też bardzo luźno do czarostwa na zasadzie "wierz w co chesz, rób czarostwo jak chcesz. Tu masz jak ja to robię, ale nie ma złej drogi" do finansów też wiele wiedźm podchodzi mówiąc, że magia jest w tobie, moc jest w tobie i nie musisz mieć rzadnych przedmiotów magicznych, a już szczegól ie nie drogich. Najwiękrza moc maja jeśli zrobisz je samemu (jusli potrafisz) z tego co znajdziesz w naturze. Uważam, że czarostwo jest bardzo przydatną rzeczą o ile nie próbuje się leczyć raka kryształami, albo ocenia ludzi po godzinie urodzenia. Jesli ktos wierzy w moc kryształów, albo w zodiaki, może używać kryształów jako pomoc w leczeniu, a nie jako zamiennik i nie sprzedawać ich innym na pewno, a zofiakami kierować sie z otwartą głową i nie skreslać ludzi na ich podstawie ani nie nastawiać się negatywnie
Dzięki za logiczne i wyczerpujące wyjaśnienie kwestii iluzji częstotliwości. Zdarzyło mi się parę razy w życiu naprawdę porządnie wystraszyć, kiedy z maila, kibla i lodówki wyskakiwało mi nienawistne słowo "CIĄŻA" (demograficznie podpadam pod tę grupę, która w tym momencie powinna kupować dzieciakom HiTowe podręczniki i poddawać się zabiegowi waginoplastyki), przez co miałam wrażenie, że wszystkie siły kosmosu sprzysięgły się przeciwko mnie i siedząc wygodnie w fotelu, pędzę ku zagładzie na łeb, na szyję. Żeby było śmieszniej, mój OCD-owy mózg uwielbia przyklejać się do randomowych konceptów i karuzela sp___ia kręci się pełną parą. :D
Ciekawe jaki procent psychologów, psychiatrów i terapeutów ma przerobione swoje traumy i szczęśliwe życie. A przedstawianie Tamary jako reprezentantki świata ezoteryki czy rozwoju duchowego jest nie właściwe bo to jest zwykła oszustka.
Terapeuci pracujący w tych 2 nurtach, o których mówię, musza odbyć własna terapie, by otrzymać dyplom :3 dlatego przed wyborem terapii warto poczytać o nurtach
Rodzice kiedyś chcieli, żebym poszedł do typa (nie pamiętam jak to się nazywało xD) co tam za pomocą "energii" pomagał na różne dolegliwości itd (w moim przypadku zaburzenia somatyzacyjne). Zgodziłem się, bo trochę mnie ciekawiło co ci szamani wyprawiają + nie chciałem się kłócić. W czasie tej sesji typo chyba mnie zahipnotyzował, bo co czułem się dobrze po skończeniu tej sesji. Z tego "transu" wyrwało mnie pytanie "jak się czuję" które otrzymałem po wyjściu z budynku xD
Jak w takim razie odbierasz działalność Evy Ariah, która jest nie tylko tarocistką (śledzi ją ponad 130 tys na yt), ale też doktorem psychologii? Btw stylówa na Ewę Demarczyk bardzo Ci pasuje 🙂
Ja trochę nie rozumiem jak pogodzić rozwój duchowy / religijny ze światem nauki. Według mnie są to dwie sprzeczne dziedziny, więc nie wiem jak ludzie tłumaczą sobie np. Wiarę w tarota z efektem potwierdzenia czy ze zjawiskiem baader meinhof. Tych przykładów można mnożyć. Mam w związku z tym dwa pytania: 1. Czy rozwój duchowy jest naprawdę tak ważny? Mi np. odejście od religii poprawiło jakość życia. 2. Może ktoś jakoś godzi sprzeczności w nauce i w duchowości i chciałby to wyjaśnić? :) Jak to wpływa na Wasze życie?
Co do odejscia od wiary i ulgi, mialam tak samo, ale kto powiedział ze to nie jest rozwoj duchowy? Usunelam z zycia toksyczny wplyw religii, doszlam do tego, ze nie potrzebuje zadnego boga, bo mam zycie w swoich rekach, sama jestem swoim bogiem i to mnie mega rozwinelo duchowo.
Może nie z punktu widzenia specjalisty, ale osoby która również odeszła od religii, a od stosunkowo niedawna interesujące się astrologią i tarotem, traktując je jako narzędzia (samo)rozwojowe, z przymrużeniem oka. Zaintrygował mnie ten 1 punkt. Bo sama rozdzielasz chyba duchowość od religii, dlaczego więc jesteś zaskoczona, że odejście od tej drugiej poprawiło komfort życia? Uważam, że jakkolwiek zmieniły się Twoje poglądy po odejściu od usystematyzowanych i często dość restrykcyjnych wierzeń, prawdopodobnie można to podciągnąć pod rozwój osobisty/duchowy, bo to się dzieje wewnątrz, w Twojej głowie/duszy/sercu/whatever (jak kto zwał tak zwał), ale oznacza to dla Ciebie realne zmiany w myśleniu i działaniu, co przekłada się na zmiany w jakości życia. Przynajmniej ja postrzegam to w taki sposób. Nie wiem czy istnieje Bóg czy to gwiazdy/wszechświat mają na cokolwiek wpływ, a może los jest ślepy i co ma być to będzie, ale staram się powiększać świadomość samej siebie i otoczenia (czy to poprzez psychologię i różne schematy czy analizowanie kosmogramów, co praktykuję, ale nie podchodzę do tego jak do wyroczni i w 100% na serio, raczej jako ciekawostki do zbadania) i mnie również od tego czasu żyje się lepiej. Przede wszystkim chyba najważniejsze jest dla mnie większe poczucie własnej sprawczości i wiary w siebie, ale i akceptowanie, że pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczę i wówczas trzeba szukać innej drogi do fajnego życia.
Myślę, że rozwój duchowy nie jest jednoznaczny z przynależnością do jakiegokolwiek wyzwania, wierzenia w astrologię, tarota, liczby anielskie czy cokolwiek innego. Przede wszystkim rozwój duchowy powinien być dla Ciebie - nie dla kogoś innego. Nie musi być koniecznie związany z duchowością, może być związany z pracą nad charakterem, dostrzeganiem swoich mocnych stron, słabych stron i dążeniem do tego, żeby stawać się jak najlepszą wersją samej siebie :)
Hej! Nagrasz coś o HiT? Lub o edukacji w naszym kraju? Uważam, że ten temat jest ostatnio popularny, a przydałby się film o aktualnych wydarzeniach z psychologicznej strony.
Mysle ze omówienie konsekwencji takiego nauczania byloby ciekawe
Bo wezmy na to ze moje dziecko idzie do szkoly i ja mu musze wytlumaczyc ze to o czym sie uczy to bzdura ale np. zeby dostac 5 na sprawdzianie musi to wykuc. A jesli dziecko wchlonie taka wiedzę?
Współczuję rodzicom, ktorych dzieci sa karmione takim programem nauczania.
Co to HiT?
@@gmaszag Historia i teraźniejszość, nowy przedmiot w szkole
@@gmaszag nowy przedmiot szkolny, historia i teraźniejszość. bardzo śmieszny podręcznik posiada
@@mermer2053
Śmieszny jeśli twój nauczyciel będzie ogarnięty albo już skończyłxś liceum.
Nie wierzę w prawo przyciągania, za to z własnego doświadczenia wiem, jak potężne jest prawo odpychania, każda moja próba podrywu potwierdza jego istnienie.
Ja wierzę widać to na twoim przykładzie przyciąga cie wszędzie
zależy jakby podejść do prawa przyciągania, interpretując bezpośrednio że nasze myśli wywołują reakcje wszechświata to nie, totalna bzdura. Lecz jeżeliby spojrzeć na to z innej perspektywy iż nasze myśli wpływają na nasze podświadome działania a tym samym na to co nas spotyka i prawo przyciągania jest iluzją to już jak najbardziej wiarygodne i zgodne z obserwacjami. Po za tym i tak uważam że wolna wola nie istnieje, dużo za tym przemawia. Ciekawe jak to się wszystko łączy i gdzie leży prawda
a wiesz ze jest takie prawo, ktore sprawia, ze piszesz atencjuszowe komy pod filmami? pomysl o tym
@@SpaceRak sytuacja w ktorej nasze mysli wplywaja bezposrednio na materie ma miejsce we śnie. I najlepiej to właśnie widać w świadomym śnie. Myślimy o czymś i to się pojawia.
W prawdziwym świecie nie jest tak że każda nasza myśl oddziałowuje na świat. To by było w takim razie szalenstwo albo sen.
Tutaj jest troche inaczej. Całe nasze wnętrze to odbicie zewnętrznego świata. Spójrz na to czy jesteś szczesciarzem czy pechowcem, jaki jest twoj stan finansowy, czy wszystko ci się udaje za 1 razem czy za większą ilością razy. Wszystko jest odbiciem twoich przekonań dotyczących tego. W co wierzysz z serca to dostaniesz. Z pechowca możesz stać się szczęściarzem. Jak ja.
I jeszcze coś. Czemu oddajesz energie(uwage emocje),to otrzymujesz tego więcej.
Możesz spojrzeć na to co cię denerwuje i zobaczyć,że ta rzecz będzie się przy tobie pokazywać i cię denrwować jeszcze bardziej im bardziej zwracasz na tę rzecz uwagę i wkurzać cię o nią.
Miałam złą sytuację z jednym czlonkiem mojej rodziny, ktory ciągle wywoływał awantury w calym domu. W koncu przestalam zwracac na niego uwagę, a on po jakimś miesiącu.... po prostu przestał. Znalazł prace po roku bezrobocia.
To bylo jak cud, nagle wszyscy w domu stali się spokojni.
I pragne dodac że ten czlonek mojej rodziny zaczynal klotnie sam z siebie klocil się ze wszystkimi, nie tylko ze mną.
I pragne jeszcze dodac że kiedyś kiedy pracowal to też był tak samo nieznośny. Ale teraz nie słyszałam go awanturującego się od paru miesięcy. I to jest cud naprawdę. W życiu nie widziałam go tak spokojnego. Wszystko przez to przestalam mu oddawać swoją złą energie. Pytalam się jednej osoby czy ona też widzi tę przemianę i też to widzi. I nie może uwierzyć.
Tak więc w ramach ciekawostki powiem, że jeśli u ciebie dzieję się dobrze, ty jesteś spokojna,to automatycznie twoja rodzina jest spokojna też. Tylko wiesz. Na to potrzeba czasu. Świat to lustro ale działające z opóźnieniem.
Tak więc prawo przyciągania to jest coś głebszego.i polecam ci to bo naprawdę odmieniło mi życie. Chociaż nie. Polecam transerfing. To pare poziomow wyzej niz to prawo. Wszystko doslownie tlumaczy itd.
I co do wolnej woli, to tak masz racje. Nie mamy jej. Książka wyżej to tlumaczy.
Ciekawe czy pożałuje tego komentarza.
@@WampirekWampi to i tak może być złudzenie, po za tym cały czas poprzez obserwację wpływamy na świat poprzez załamanie fali prawdopodobieństwa
Znak zodiaku to klasa postaci, a parametry w pozostałych planetach to wstępne statystyki, pamiętajcie że musicie levelować postać
Hej ewcia, fajnie byłoby zobaczyć u ciebie materiał dotyczący "therapist friend" i ogółem takiego leczenia się poprzez przyjaciół. To dość duży problem a jakoś nie ma za dużo o tym materiałów i fajnie by było gdyby ktos powiedział coś mądrego o tym
takk
taaak błagam, przez długi okres czasu dane mi było być czymś w rodzaju "therapist friend" i naprawdę wykończyło mnie to psychicznie, skutki odczuwam po dziś dzień
Polecam sobie poczytać o trójkącie dramatycznym Karpmana jeśli was to interesuje. Żeby w oczekiwaniu na film dramatoloszki zaspokoić swoją ciekawość ;)
@@aeropaulla1424 a to widzisz witaj w klubie, problem jest taki że ja jeszcze nie wyszłam z takiej relacji chociaż zaczęła sie poprawiać
@@magorzataostrowska9011 a dziękuję dziękuję możliwe że poczytam czemu by nie
Podoba mi się to, że nie negujesz potrzeby duchowości ani nie narzucasz, że same prawa duchowości mogą nie istnieć. Tylko rozwiązujesz to w sposób spokojny i to co możesz wytłumaczyć na gruncie psychologii.❤
Zgadzam się!
Nie istnieją żadne dowody ani za, ani przeciw duchowości, więc trudno żeby zajmowała twarde stanowisko bez wyrażania prywatnej opinii.
Na gruncie psychologii ? Ta dziewucha nie wie sama o czym mowi. Wykonuje zlecenie.
@@mariasteffen6461 🤣😂😅🤣
@@qwertyqwertyuiop8581 Instynkt w aktualnym czasie jest
bardziej istotny niz jaka - kolwiek " logia" Pozdrawiam
Pierwszą styczność z wróżbami miałam we wczesnych latach w szkole podstawowej, kiedy była faza na gazetki z komiksami "W.I.T.C.H. Czarodziejki", na końcu był horoskop i natychmiast zorientowałam się, że każdy jeden pasuje pode mnie i jest to jedna wielka ściema ¯\_(ツ)_/¯
Ja jestem kamieniara ale dlatego że chcę zostać mineraologiem xD A że w gazetach z Natonial Geographic z których mam większość minerałów pisali też o tym że np. kwarc różowy to kamień miłości zaczęłam się w to zgłębiać, i bardziej traktuję to jako placebo i ładna ozdoba hahah
mam podobnie, po prostu lubię ładne kamyczki a że przy okazji dowiaduję się że mają jakieś znaczenie to już dla mnie taka ciekawostka
Witaj kamieniaro! Uwielbiam otwierać mysteryboxy z kamieniami, a że względu na zainteresowania architekturą, widzę potencjał w ozdobach z kamieni.
ja nie wierze w kamieniarstwo i zodiakarstwo ale sama estetyka tych wszystkich kamieni, kadzidelek, tarota itd jest taka urocza i ladna :ppp to jest takie bardzo komfortujace nawet jak nie wierzy sie w ezoteryke
Ja nie wiem czy to się liczy jako kamieniara ale po obejrzeniu Steven Universe znam kamienie na każdą literę ich kolory, symbolikę i powiązany miesiąc (przydaje się przy robieniu oc magicznych dziewczynek)
Myślałem że kamieniara bo walisz metaklefedron
Prawdziwa astrologia to nie są jakieś głupie horoskopy od wróżek, tylko pierwotna nauka o gwiazdach związana chociażby mitologią grecką, jest dosyć skomplikowana do analizowania i jest to dosyć ciekawe jak się poznaje symbole.
tylko szkoda, że większość popularyzatorów przedstawia astrologię w taki gówniany sposób, że to niby tylko data urodzenia ma wpływ na życie człowieka albo jakieś inne bzdety, np ten typ z NaukowoTV przedstawił astrologię jako jakiś dziwny zabobon wymyślony przez ludzi z ujemnym IQ
@@Lotusan0123xx Astrologia jest dla ludzi którzy potrafią dobrze analizować,znają się na sytuacji społecznoglobalnej, znają się na symbolach, jakościach, żywiołach,stopniach planet, jest tam tak wiele aspektów do analizowania i kiedy jest przedstawiana w tak płytki sposób to potem ludzie powielają takie głupoty. Uczę się astrologii od 15 rż i dalej nie ogarniam wszystkich sinusów i kosinusów a lat mam 24. Ja mam swoje dowody że jak dobrze się zanalizuje biorąc to wszystko pod uwagę można przewidzieć pewne nastroje społeczne, pewne tzw energie to można przewidzieć czasami wiele rzeczy i mam swoje małe dowody na istnienie wpływu z gwiazd na nas i może kiedyś założe o tym kanał i to wytłumaczę, bo mam swoje dowody że jak dobrze się przeanalizuje to można pare aspektów przewidzieć. Nawet jeśli moje dowody okazały by się mierne, to mogę zapewnić że astrologia uczy bardzo wielu rzeczy, mniej więcej to co wymieniłam.Ja mam taką swoją małą teorię że astrologia zachodnia, to taki mały starożytny kosmiczny zegar wymyślony przez starożytną cywilizacje, do odmierzania rozwoju ludzkości. Tak na astrologii kiedyś opierało się chociażby rolnictwo.
@@ktoscostam3730 dokladnie
@@ktoscostam3730 Zgadzam się z tym.
Takie materiały są bardzo ważne, bo odkąd zaczełom uczyć się o magii, zodiakach itd. muszę się strasznie pilnować, by nie odlecieć tak jak niektórzy
To nie wiertarka, to szamański róg (za jedyne 999,99zł)
Kocham ❤️😅
A może jakiś film o toksycznej pozytywności? Właśnie wyszłam z mojej grupy wsparcia dla ludzi z cPTSD i na mój wywód o tym, że jestem bezpłodna dostałam takie odpowiedzi: "Pewno zrobiłaś coś w życiu, że teraz nie możesz mieć dzieci", "Ty chciałaś dzieci tylko po to, aby wypełnić lukę w swoim życu spowodowaną brakiem miłości. Jesteś egoistką, że chciałaś do takiego życia wprowadzić dziecko", "Widocznie tak miało być, taka karma", "Przeanalizuj dlaczego los tak ciebie doświadczył i zrób z tego lekcję" - i to było od matek, a niektóre uważają się za WWO...
Starałam się wytłumaczyć na grupie, że to co mówią, jest... hmm... krzywdzące, ale dostałam za to jeszcze większy hejt, bo " nie jestem w stanie się otworzyć na to, że prawdopodobnie to moja wina i że zasłużyłam na taki los". Serio... WTF
Ja nie chcę dzieci za mną ciągnie się choroba genetyczna, której nie chce obarczać małe dziecko, bo sam pamiętam jak to było gdy mnie gnebiono.
@@BigBlank Rozumiem Twoją sytuację. To jest ok być child-free, czyli bezdzietnym z wyboru. Jest teraz wiele grup skupiających child-free ziomków. Ja takiego wyboru nie miałam, więc piszę o bezdzietności, a nie child-free. Różnica jest taka, że Ty masz szanse jeszcze zmienić zdanie lub wykożyctać in-vitro, tylko że decydujesz się tego nie robić. Dla mnie taki wybór to przywilej. Przechodzę przez bardzo ciężki okres czasu, więc bardzo proszę o uszanowanie tego.
Też bym chciała film o tym - czytałaś może "Toksyczną pozytywność" Whitney Goodman? Tak w ogóle, to polemizowałabym z pozytywnym wpływem prawa przyciągania, bo stwarza więcej problemów niż rozwiązuje. A kwestia wizualizacji i wdzięczności nie jest w nim wystarczająco doprecyzowana.
@@Kazjenka Hej, nie, nie czytałam, ale widziałam gdzieś w necie. Ogólnie fajnie być wdzięczym, no tylko ciężko być wdzięczym za tragedię życiową, która akuratnie się dzieje. Może kiedyś będę wdzięczna za takie doświadczenia, ale nie teraz. Co do wizualizacji to mam takie podejście, że ona działa dobrze, bo doprecyzowujesz sobie, co chcesz osiągnąć. Tylko żadnych magicznych myśleń. Moge sobie wizualizować Teslę i 100 razy dziennie, ale póki na to nie zarobię, to nie będzie stał żaden mój samochód przed blokiem.
@@JustASock-el6ct przepraszam nie miałem, nic złego na myśli.
Moim zdaniem dane kamienie, tudzież biżuteria z nich wykonana może nam przypominać, że musimy pracować w danym obszarze nad sobą. Każdy z kolorów również oznacza inną dziedzinę życia. Jeśli ktoś jest zestresowany medytacja również jest super, w ogóle zabawa w horoskopy czy czakry jest na prawdę satysfakcjonująca. Jeśli jednak mamy jakiś problem psychiczny, traumę, myśli niepożądane, itp. to nic takiego nie pomoże, a może zaszkodzić bo opóźniamy leczenie (a np. przyczyny hormonalne bardzo szybko mogą się pogorszyć..)
Rozmawiałem kiedyś z zodiakarą, która odrzucała psychologię oraz medycynę. Wolała bioenergoterapeutów i wróżki, choć nie potrafiła wykazać w czym są lepsi od zwykłych medyków po studiach. Moja dociekliwość została odebrana jako agresja i kontakt się urwał.
Ja muszę przyznać, że jestem zodiakarą i tarociarą, ponieważ lubię wierzyć w coś eterycznego, ale pani Tamara z czaszką która leczy raka za 1000zł jest już lekką przesadą
Dokładnie XD idę na medycynę, a prywatnie interesuję się wierzeniami ludowymi i tarotem, nie wyobrażam sobie sprzedawać jakichś artefaktów jako leki. Trzeba potrafić oddzielić naukę od sfery duchowej, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a granie na uczuciach osób zdesperowanych/przerażonych o swoje zdrowie to naprawdę obrzydliwe zachowanie
Mam identyczne podejście, jako zodiakara, tarociara, kamieniara, wierząca w anielskie liczby. Ale no... Tamara wali ludzi na hajs w obrzydliwy sposób.
Proponuję alternatywną nazwę dla tego efektu z widzeniem czegoś często: efekt GTA. Jak zajumasz jakieś - nawet super rzadkie - auto, to zaraz jeździ ich mnóstwo po ulicy i ciągle je widzisz.
Ofc realtalk to kwestia optymalizacji, ale IMO dość dobrze przygotowuje grunt pod świadome zauważenie tego typu mechanizmów selektywnej uwagi.
Hej, zdaje się, że to ja - kamieniara, zodiakara i generalnie ara, ara, ara.
I chciałam powiedzieć, że nie wszyscy z nas są tacy oderwani od ziemi, tacy "Plejadianie, kryształy wibrujące wysoko pośród ciemnych mas". Niektórzy są totalnie przeciętni i nie rozgłaszają wszem i wobec swoich życiowych odkryć. Ja zawsze polecam wizytę u lekarza specjalisty, jeśli zachodzi taka potrzeba (zajmuję się Reiki). Myślę, że możemy wierzyć, w co nam się podoba - skoro mogliśmy się modlić do gościa na krzyżu tyle lat i wierzyć w zapłodnienie bez stosunku, to czy te nowe wierzenia są faktycznie dużo gorsze od starego porządku rzeczy? Po prostu dobrze jest zachować zdrowy rozsądek, umiar i pewną taktowność w kontakcie z drugim człowiekiem. Osobiście, bardzo drażnią mnie ezo-celebryci i te ich niesamowite rady w stylu: "po prostu AFIRMUJ". Eh.
Oczywiście że są gorsze i na szczęście społeczeństwo o wiele bardziej wyśmiewa zodiakary i inne tego typu xDDD
Skoro każdy może wierzyć w co chce to proszę nie czepiajmy się o wiarę w plejadian.
@@marcinklepacz4161 to,że kogoś to śmieszy,to zwyczajny brak szacunku dla czyichś wierzeń ,a poza tym pamiętajcie Art. 196 Kodeksu karnego stanowi, że kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
@@lejkalejla8097 po pierwsze sam zapis o obrazie uczuć religijnych to jeden wielki kek xD po drugie aby to działało religia musi mieć prawne korzenie w Polsce a wy kamieniary nie ma cię nci takiego
@@marcinklepacz4161 prawne korzenie gówno ma do tego, Kościół szkodzi w Polsce. Ale fakt, religia miała duży i o dziwo często dobry wpływ na ludzkosc. W średniowieczu kapłani byli często jedynymi którzy potrafili pisać i czytać, od lat religia motywuje tysiące osób do pomocy, a niektórzy nawet poświęcają temu życie
Jako zodiakara muszę z przykrością przyznać że w naszej społeczności nie jest tylko dużo oszustów ale również szurów i antyszczepionkowców
Przecież bycie zodiakara to to samo co bycie szurem przygłupim
hmmm...
Mogę prosić o spr mojego ascendentu? Ktoś na TT już obiecał" po czym dała kontakt na IG, dostała obserwacje i mnie olała.. Znam znak główny, cyfrę numerologiczną. Moje data, godzina, znane są. Sama nie wiem jak to sprawdzić. Dodam, że nie mam 15-20 lat 😉
@Miss Detective o tym wiem... dziękuję!
@Miss Detective Nie " wypluwa " wszystkiego.. Poza tym, mamy aktualnie czas, który skłania do refleksji nad swoim własnym życiem. Określenie " Zodiak -kary" jest pogardliwe i nie zgadza się z godnością nauki. Dziewczyna o fioletowych włosach występuje tutaj jako autorytet. Osobliwe zjawisko.
Zajmuję się Okultyzmem/ezoteryką od dwóch lat, mam bardzo podobne podejście do twojego droga Loszko. Mimo że często doświadczyałem/doświadczam (lub tak mi się wydaje) działania magii, spełnionych rytuałów czy sprawdzonych wróżb, nie traktuję tego jako zamiennik terapii. Metody ezoteryczne nie są potwierdzone naukowo, często mniej lub bardziej zazębiają się z na przykład psychologią ale to wciąż tylko cuda pseudonauki. W sytuacjach gdy na przykład osoba X jest chora, powinna udać się do Lekarza po medyczną diagnozę, leczyć się mimo że "mugolskimi" to sprawdzonymi zalecanymi metodami. Magię w takiej sytuacji można według mnie traktować jak dodatek.
Odnośnie astrologii.
Jest to bardzo złożony temat, z punktu widzenia astrologicznego nie można określić czyjejś osobowości na bazie jego znaku słonecznego (czyli na przykład tego czy ktoś jest rybami, bykiem i czy innym dziabongiem) w interpretacji kosmogramu urodzeniowego niezwykle ważną rolę odgrywa dokładnie ułożenie planet w dniu narodzin danej osoby. Znów mimo że "siedzę w temacie" i że moje interpretacje, zwykły się sprawdzać to nie znaczy że ta stara pseudonauka jest jakkolwiek oficjalnie potwierdzona.
Jak już siedzimy w ezoteryce itp to warto wspomnieć o ziołach. Bylica która ma ułatwiać postrzeganie astralne, ma potwierdzone działanie halucynogenne, wizje których doznajemy po jej zarzyciu wcale nie muszą być tym za co je bierzemy. Jeżeli już pracujemy z ziołami to polecam zrobić testy na alergię, bo niestety chociażby wyżej wspomniana bylica jest potężnie uczulająca i korzystanie z niej może się źle skończyć.
Widzę że ten komentarz dożyć chaotycznie wygląda ale już zmierzam do końca.
Podsumowanie:
Dobrodziejstwa i cuda wiedzy tajemnej mimo że kuszące, to wciąż ich sekrety wymykają się naukowemu potwierdzeniu. Myślę że na logikę lepiej jest zaufać main sreamowej medycynie a nie pokładać całej nadzieji w zaklęciach.
ja osobiscie interesuje sie astrologią i duzo o niej czytam, ale krew mnie zalewa gdy jakas randomowa zodiakara z tiktoka mi powie, ze skoro jestem lwem to jestem automatycznie wredna i narcystyczna :'D
yo mi też się oberwało, ale za raka (beksaaa) Myślę, że sprowadzanie do jednego lub kilku znaków wszystkich gównianych zachowań jakich się doświadczyło od ludzi to po prostu jakiś mega kulawy sposób obrony siebie przed takimi zachowaniami w przyszłości. Wsm szkoda
Ciekawe co będzie, gdy osoba spod ich znaku zrobi im coś chujowego, czy ten światopogląd wtedy runie?
także mi się dostało, jestem strzelcem z grudnia a jakieś zodiakarskie dziecko z tiktoka powiedziało że lepsze są strzelce z listopada, a jak się jej zapytałam dlaczego to mnie zablokowała XDDDDDD
Tak albo że skorpion to ten najgorszy i dziwnym trafem na każdych filmach tych pseudozodiakar (nie mówię o osobach które mają wiedzę na ten temat) są takie same cechy przypisane danemu znaku zodiaku
Miałam to 'szczęście' że urodziłam się Bliźniakiem- nie wiem, czy po którymś znaku zodiaku jebią bardziej niż po bliźniakach tylko dlatego, że nim jestem XDDD
To jest mój ulubiony moment życia kiedy zodiakary wmawiają mi że nie mogę być miła bo mój znak jest wredny i fałszywy
kocham te zodiakary co nie wiedza co to kosmogramXDDD
Też mam taką laskę w pracy. Mówi mi, że mój znak /Bliźnięta / jest dwulicowy, jak ma ze mną problem, a jak nie ma problemu, to podobno pokazuję jej dobrą twarz. Szkoda, że sama nie widzi, że to ona jest bipolar
@@shades7059 no doslownie XD i oceniaja po znaku slonecznym wtf
@@JustASock-el6ct eh te stereotypy, nie mozna ludzi oceniac po znakach zodiaku bo to głupie. Moja najlepsza przyjaciółka to bliźnięta i jest bardzo lojalna i szczera przynajmniej w stosunku do mnie.
Jeśli którakolwiek zodiakara mówi, że któryś znak jest fuj - run.. No chyba że mówi o osobistych doświadczeniach z danym znakiem (ARCHETYPEM!).
Ja interesuje się zodiakami itp. gdyż to pozwala mi uzupełnić pustkę po zakończeniu wiary w Boga, ale jak widzę taką Tamarę to szlag jasny mnie trafia.
W jaki sposób zodiaki wypełniają tę pustkę?
@@Szymontist_01 może u niej to akurat wypełnia bo ma w co wierzyć?
Myśle że lepiej jest budować swój światopogląd na faktach i niefalsyfikowalnych dotychczas badań naukowych, aniżeli zbudować światopogląd bez żadnych podstaw i do niego dobierać jakieś idee niepodparte dowodami jakimikolwiek. Świadome poznawanie złożonej rzeczywistości jest lepszym wyjściem niż tkwienie w efekcie Barnuma.
@@Szymontist_01 To nie są tylko zodiaki, różne prawa jak np prawo przyciągania, wiara różniącą się treścią od buddyzmu czy chrześcijaństwa, jeżeli chcesz się sam o tym dowiedzieć to poszukaj sobie filmy na ten temat.
@@greenisisss9828 te wszelkiego rodzaju wierzenia są pewnie spowodowane ewolucyjnym przystosowaniem naszego gatunku do nadawania przypadkowym zdarzeniom lub rzeczom jakiegoś celu, nie mając właściwie żadnych podstaw ku temu
Tak, mamy modę na ezo, i to bardzo źle wpływa na postrzeganie tych jednostek które znają się na rzeczy. Zodiakary i horoskopy gazetowe itp nie mają się nijak do prawdziwego astrologa który potrafi ze szczegółami opisać tendencje osoby. Porządnego opisu kosmogramu, jak i sam opis znaku zodiaku w zakresie poważnej astrologii to bardzo szczegółowe, charakterystyczne i unikalne cechy. Nie da się ich pozamieniać bo wszystkie są "ogólne". Nie wiem z jakich książek korzystałaś ale jest sporo badziewnych, warto zgłębić swój kosmogram (dobry astrolog po wieeeeloletnim studiowaniu, potrafi pomóc dobrze zrozumieć samego siebie i potrzeby). Mogę polecić Panią Krogulską ze Stowarzyszenia Astrologów w Polsce. Mają kanał :) Jeśli chcesz się o tym przekonać sama, najlepiej skorzystaj z pomocy profesjonalisty, a nie oglądać tiktoki. Najgorzej jest kiedy "zodiakary" (bo nie astrolodzy), piętnują innych na zasadzie: bliźniak jest dwulicowy. Świadczy to o braku JAKIEJKOLWIEK wiedzy na temat astrologii. Bo to fundamentalny błąd rozumowania i interpretacji który od razu mówi że osoba nie ma pojęcia o temacie. Z przykrością patrzę na modę multiplikujących się szamanów, przewodników i ezoteryków, a już najgorzej jak to jest tiktokowy chłam. Btw, warto pamiętać że fizyka kwantowa już dawno udowodniła że nasze postrzeganie, intencja, wizualizacja, myśl ma wpływ na przebieg zdarzeń, pomijając już oczywiście programowanie mózgu :) Także warto kierować uwagę na rzeczy pozytywne i iść w tym kierunku.
Bardzo fajny i merytoryczny filmik. Naprawdę miło się go słuchało. :D
Osobiście jestem sceptykiem, zarówno jak chodzi o magię, jak i religię. Ale dokładnie z tego powodu wydaje mi się to szalenie interesujące. Wbrew pozorom obie działają na tej samej zasadzie - "działa" to tak długo, jak długo w to wierzysz.
I wiadomo, skrajności zawsze są złe. Ale nawet z logicznego punktu widzenia, obie te rzeczy mogą mieć bardzo praktyczne zastosowanie.
Załóżmy, że stawiam komuś tarota, czy powiedzie mu się na rozpowie kwalifikacyjnej. I karty mówią, że tak, że będzie super, że musi okazać pewność ciebie i wszystko pójdzie dobrze. Więc osoba jest zachwycona, czuje się podniesiona na duchu i nagle jej nastawienie jest zupełnie inne, a to ma znaczenie.
Za to w przypadku złych wróżb - kiedyś na konwencie dostałam wróżbę, że mam uważać, bo karty mówią o kradzieży i oszustwie. Nawet nie do końca w to wierząc, postanowiłam bardziej pilnować swoich rzeczy. Więc nawet zła wróżba może po prostu dać wskazówki, na co uważać. Również w jakiś sposób może dać nam przydatne rady.
Inna sprawa. Nie obrażając oczywiście obecnych na sali psychologów, ale tarot w sumie działa na tym samym poziomie, co terapia. Do wszystkiego dochodzimy tak naprawdę sami. Karty są na tyle ogólne, by dało się je przypasować do każdego. Ale to my to przekładamy na nasze życie, konkretne sytuacje i osoby. A dobre rady, typu "pozbądź się toksycznego środowiska" czy "obierz konkretny kierunek" też są dość neutralne.
Oczywiście magia nie zastąpi terapi, ale na takim podstawowym, codziennym poziomie, może bardzo pomagać, chociażby z właśnie zdobywaniem pewności siebie.
Zodiakarą nie jestem ale warto mieć na uwadze jak bardzo układ gwiazd i różne zjawiska astrologiczne były istotne dla wielkich naukowców poprzednich wieków a zwłaszcza starożytności.
joool zobaczmy jak działa mój umysł can't wait
Z mojej nastoletniej fazy mistycyzmu wyszło naukowe zainteresowanie mitologiami, religiami przeszłymi i psychologią.
Tak długo jak wiara nie zamienia się w scam, chrześcijański dogmatyzm czy ignorowanie nauki to nie mam z tym problemu ;)
Interesowałam się jakiś czas astrologia, sprawdzałam swój kosmogram dość szczegółowo i zawsze fascynowało mnie jak prawdziwe to było. Niby wiem o takich zjawiskach jak efekt potwierdzenia, ale z drugiej są znaki z którymi nie dałabym rady się utożsamić. Czytam kosmogramy innych i nie czuję z tym żadnego powiązania. Natomiast mój jest trafiony w 100%.
Szkoda, że nie rozwinęłaś bardziej tematu manifestacji. Fajnie by było posłuchać o tym właśnie od bardziej psychologicznej strony
Jestem Tarociarą :P i to taką no własciwie zawodowo :P ilosci osob ktore wysłałam do psychologa, na terapię etc nie zlicze. wierze ze to niektorzy z nas mają "magiczną" moc czucia i widzenia bardziej, a tarot czy coś innego pozwala to wyrażać i rozwijać. używana z głową ezoteryka może spokojnie wspierać naukę, chociażby w tym aby odnajdować pewne problemy podczas rozmów i kierować ludzi po pomoc do fachowców.
Ja, jestem już po kilku warsztatach z przewodnikami, i jest coraz lepiej. Ledwie pare dni po radykalnym wybaczaniu, to już wogole super. W styczniu ahuyasca, wiec wrócę tu tuż po i dopisze jak było
Mi się marzy, żeby któryś z kanałów psychologicznych zrobił dobry materiał, dobrą serię filmów nt. mechanizmów obronnych; każdego po kolei z listy
Pomijając ciekawy temat filmu,masz piękne włosy 💗💗💗
Jesteś genialna w tym jak prosto i przyjemnie potrafisz wytłumaczyć skomplikowane kwestie.
Kilka razy widziałam ikonę tego filmu, ale nie interesuję się horoskopami, magią i influencerami 😀 W końcu to zrobiłam i kliknęłam do kawki, a tu takie świetne treści. Dziękuję ❣️
To co mówiłaś o tych wyrastających jak grzyby po deszczu osobach prowadzących kursy zauważyłam również w 8nnej w miarę młodej dziedzinie nauki, jak dietetyka... też pojawią się ogrom kursów i szkoleń prowadzonych przez samozwańczych dietetyków
Dziękuję za logiczne i naukowe wyjaśnienie zodiakar.
Kocham jak mi ludzie mówią jakim to gUnwem jestem a nie człowiekiem bo mam dany znak zodiaku 👁👄👁
No ja mam raka. Dlatego lubię ludziom mówić, jestem rakiem. Jakby nie było nim jestem nawet mentalnym.
Nie jestem zodiakarą, ale troche czytam o zodiakach z ciekawości i zastanawiam się, czy może jesteś skorpionem? Bo to taki anty celebryta, wszyscy go nie lubią. Nie będę cię wyzywać, moje big 3 to baran, baran i lew i tak niepasujących znaków do człowieka to jeszcze na tym świecie nie było, więc w ogóle w to nie wierzę od samego początku xD
@@rinlozio1108 jak każdy skorpion napotkany na mojej drodze mnie w jakiś sposób zdradził/zostawił
Więc może być w tym trochę prawdy
@@rinlozio1108 Mordeczko to nie takie proste
@@rinlozio1108 naaah, bliźniak. Podobno jestem na samym dole drabiny społecznej XD
lecimy z oglądaniem filmiku zodiakaroloszki :DD
Ujme to tak. Wszyscy szukamy odpowiedzi i nie znosimy pustki. Cierpienie jest bodzcem do samopoznaniat. Badzmy soba swiadomi egoizmu, nie poczajmy sami bladzac. Kazdy wielki czlowiek rozumie ze nikt za nikogo nie prEjdzie „drogi” zwanej zyciem. Nie frustracja, a milosc. Pozdrawiam!
Potwierdziłaś wszystkie moje przemyślenia na ten temat. Ja uważam że jeśli ludzią sprawia przyjemność i faktycznie odnoszą sukcesy wierząc np. W kamienie czy Boga to niech to robią bo dobrze na tym wyjdą. Ja sama posiadam kamienie ale głowie dlatego że ładne są i spodobało mi się trzymanie ich w trudnych momentach acz kolwiek nie potrafię wieżyc w to tym bardziej po twoim filmie. Dziękuję że o tym nagrałaś
Myślę, że warto jest zachować balans we wszystkim i zawsze dać sobie przestrzeń na swoje przemyślenia i na sprawdzenie co dobrze na nas działa i też jak działa na innych. Czy też porozmawiać z innymi i zawsze mieć z tyłu głowy możliwość błędu :p Moim zdaniem tak ideolo jest zgłębiać i tą sferę materii, naukową i duchowości - coś jak Jung, ale nadal po swojemu :)
czy był już filmik o 16 personalities? myślę ze byłby to dobry temat
Prawo przyciągania naprawdę działa 😜
To prawda, jeszcze się na nim nie zawiodłem. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś zaczęło lewitować zamiast spaść.
Tak, jak dasz dwa magnesy obok siebie
Dobra psycholoszka wrzuciła nowy odc i wakacje od razu lepsze ❤️
ha ha ha !😂
Co do zjawiska z powtarzającą się sekwencją dwójek; postanowiłam przeprowadzić mały eksperyment i nastawić się na to, że często będę widzieć liczbę 222. Widziałam że tak się stanie, chciałam wiedzieć tylko z jakim natężeniem. I w momencie w którym to postanowiłam podniosłam wzrok w stronę telewizora pod którym stoi zepsuty zegar pokazujący przypadkowe godziny. Pokazywał 02:22 xD
Polecam film Numer 23 :D ryje beret, ale w sumie pokazuje takie zjawisko.
A ja przed chwila zetknęłam na zegarek. I... 12:22
nie wierzę w to, że jak spojrzałam dla beki na godzinę, czytając ten kom, to była 22:22 XDD
U mnie to zjawisko rzadko działa
Dwa tysiące dwunastego roku. Rok dwutysięczny był tylko raz :) pozdrawiam
Wyświetliła mi się reklama "wróżki Luny" pod tym filmem XDDDDD JAK MNIE TO ROZWALIŁO OKEJ XFFF
Mega ładnie wyglądasz, te włosy
Co do zodiaków itp
Chciałabym wierzyć w karty, kamienie, liczby anielskie itd ,ale gdy to zobaczyłam pierwszy raz za bardzo zaczęłam analizować
Doszłam wtedy do wniosku ze manifestacje i kamienie są super bo dodają pewności siebie i wiary w powodzenie celu
Często mam tak (jak większość osób) że po prostu tracę wiarę w sukces, a gdybym zapisała na kartce cel (np. "Chce 5 z testu za tydzień"), a potem widziałabym same "222" miałabym dużo większą motywacje do prób nauki
Ale zdaje sobie sprawę że to nic nie zmienia i nie potrafię wierzyć
A chcę wierzyć.
Wiara jest strasznie trudna
Wierz w pycholorzke 🤭
@Rammstein1995 Jakie fakty ?
Wiara nie polega na chceniu i wyuczeniu się 🤷🏼♀️😳 zwyczajnie czujesz coś podświadomie
Ja mam tak, że jestem świadoma że nijak ma sie to do nauki a magie traktuje jak zabawę, jak taki świat fiksyjny, podobnie mam z anime i książkami. Lubię zwyczajnie te estetyke i sie nia otaczam mimo ze w 90% jedtem ateistka
A czym jest te pozostałe 10%?
@@poprostuszczepanski7683 granica błędu. Mam podobnie. Nie wierzę w Boga ale ze względu na kilka moich dziwnych doświadczeń ktore raczej są zbiegiem okioliczności ale są na tyle dziwne że mogłabym je wziąć jako dowód dla mnie na istnieje Boga - mam więc granice błędu czyli kilka procent na to, że może jednak się mylę.
Do tej pory interesuję się ezoteryką, ale od zawsze też nauką i psychologią. To wszystko więc wiem, ale dziękuję za podsumowanie. Kiedyś jednak jako nastolatka praktykowałam, to znaczy wróżyłam z kart Tarota. Postanowiłam przerwać to, by nie poddawać się efektowi samospełniającej się przepowiedni. Jednak też trochę przestraszyłam. Skomplikowanych układów nie umiałam, ale robiłam ścieżkę. Kilka kart i ostatnia dawała odpowiedź konkretną na pytanie. Pytając o mój pierwszy związek ostatnia statystycznie częściej (niemal zawsze) wychodziła mi karta Głupca :) Istotnie byłam wtedy głupia ;) (tak, wiem że ta karta ma dodatkowe znaczenie, głębsze). Jedynym wyjaśnieniem racjonalnym jest, że podświadomie w podobny sposób tasowałam karty. Tak nie było jednak przy innych pytaniach. To mi zostawia narginesik, że a nóż widelec coś w tym jest.
Zacznijmy od tego ze horoskop w gazetkach ma mało wspólnego z rzeczywistym horoskopem który jest bardziej jak życiowy drogowskaz lub mapa która może pomóc ci się odnaleźć a same zodiaki są bardziej archetypem do którego się dąży co więcej maż więcej niż jeden znak zodiaku, jest cały układ słoneczny i "domu" wszystko to odpowiada za różne sfery życia, ogólnie astrologia jest złożona tak jak złożony jest człowiek
Jak działa umysł zodiakary? Nie działa.
Co do ezoteryki i całej parapsychologii, jako fizyk i sceptyk straciłem zęby na tym. Naprawdę dyskusja z ludźmi traktującymi to poważnie to tragedia i jest się obrzucanym dowodem anegdotycznym bez ustanku
Coache mają podobny model biznesowy jak księża; modlitwa i kamenie na sznurku to najlepsza ✨ terapia ✨
Jestem bardzo wdzięczna że jestem Panną xd dzięki temu nigdy nie uwierzę w horoskopy. Dlaczego? Bo horoskopy są zazwyczaj bardzo szowinistyczne. Każdy opisuje mnie jako osobę delikatną, kobiecą i uporządkowaną, tymczasem ja: tomboy popierdalający w dresie z adhd xD.
Hej trafiłem tu przypadkiem. Bardzo fajnie wytłumaczone zjawisko tak neutralnie, naukowo bez mówienia z góry czy to jest dobre czy nie - kwestia duchowści np. Jak komuś to pomaga to w sumie okej. Podobnie jak u wróżek, myślę że może tu działać ta iluzja częstotliwości - typu modlisz się o zdrowie i później tak postępujesz że masz wrażenie że to się sprawdza. Oraz myślę że tutaj też dużą rolę odgrywa chęć to bycia w grupie/socjalizacja? Dla jednych to religia, wolontariat itp. Grunt aby nie zrównywać tego z naukową terapią i nie skreślać od razu człowieka bo ma inny znak zodiaku.
Tworzysz bardzo ciekawe materiały. Powodzenia!😊
W twoich filmach uwielbiam to, że czuję się, jakbym sluchala znajomej przy herbatce, która (znajoma, nie herbata XD) wszystko przejrzyscie i niesztywno wyjaśni
Nie wierzę, anioły mnie słuchają bo natrafiłem na ten film w 2022 roku :O Sekwencja dwójek, to znak! XD
I to 20 sierpnia (pisząc to jest 2,2 tys wyświetleń)
A odwrócone 2022 to 5505, pomijając 0 to 555, stąd już tylko krok do 666, ty szatanie jeden! xD
@@theaceofspace6110 akurat 666 w duchowości nie ma żadnego powiązania z satanizmem 🙃
Polecam to oglądać w przyśpieszeniu 1,5
Jak zwykle bardzo ciekawy materiał
ja nie tyle co wierzę w prawo przyciągania, ale uważam że jeżeli wmówimy sobie i uwierzymy w to że coś nam się uda to jesteśmy bardziej pewni siebie i może się to sprawdzić, tak samo kamienie zbieram je bo są ładne, pasją jest dla mnie zgłębianie ich "magicznych właściwości" i traktuje to po prostu jako placebo
A mogłabyś nagrać film o tych manifestacjach, afirmacjach itp ? Bo jestem ciekawa co ty na ten temat sądzisz 😊😊
Przecież tutaj było mówione.
Manifestujesz i wierzysz ze to się stanie -> podświadomie do tego dążysz i układasz swoje życie w taki sposób, aby to się stało. Twój mózg robi to bez twojej świadomości i dodaje ci powera. Patrząc z takiego typowo ludzkiego punktu, jest to dobre, bo dążysz do czegoś czego naprawdę chcesz, a jeśli wierzysz ze to się prędzej czy później stanie, to jesteś spokojniejszy i szczęśliwszy w życiu i faktycznie, często te manifestacje się spełniają
Ciekawy temat, a tak z ciekawości co sądzisz o zainteresowaniu wróżbami dobrym przykładem będzie np tarot, ale nie po to żeby dowiedzieć się co się stanie itp tylko po to aby bardziej zrozumieć siebie i swoje emocje, wróżby można interpretować na różne sposoby ale to w jaki sposób interpretujesz je w swojej sytuacji mówi o tym co chcesz widzieć/co czujesz czasem to pomaga rozjaśnić sytuację i zrozumieć siebie
Najlepsze są dziewczyny, które wyśmiewają się z Chrześcijaństwa np. ale jednocześnie wierzą w magiczną moc bycia urodzonym o 11.42, podczas gdy nasz tata jest z 15 sierpnia i spłodził on nas w noc krwawego księżyca
To działa w 2 strony pozdrawiam.
Najlepsi są Chrześcijanie, którzy wyśmiewają okultyzm a jednocześnie wierzą w magiczną moc bezdotykowego zapłodnienia i zmartwychwstania
Niestety ja zaczynałam kiedy to była nisza. Mam kilka kamieni i wiem co nieco ale teraz mi się odechciewa bo nie chce być mylona z sezonówką. 4-5 lat czytania i słuchania różnych źródeł wiedzy a teraz jedyne co powiedzą że jestem zodiakarą lub inną sezonówką.
Ogólnie to funny story odnośnie sezonówek i pseudo wiedźmy/czarownic
Moja koleżanka ma kawałek kwarcu. Nosi go przy sobie. Kwarc różowy to kamień odnoszący się do strefy miłości i relacji. Na jednej lekcji baba od matmy powiedziała że może zrobi jutro kartkówkę. Ta koleżanka przed lekcją "manifestowała" za pomocą kwarcu różowego aby kartkówki nie było. Kamieniem który by pasował do tego byłby ametyst i kryształ górski. Kartkówka była i jej się nie udało
Często tak mam, że jak np. jestem na coś chora to wydaje mi się że reklamy leków "dostosowane" są do mojej choroby 😂
Zazwyczaj nie piszę takich rzeczy w komentarzach, ale nie mogę się oprzeć: uwielbiam kolor twoich włosów 👍😍
Hej Ewoloszko, nagrasz może coś o nowym przedmiocie hit? O tym jaki to potencjalnie może mieć wpływ na dzieciaki? Chętnie obejrzałabym taki materiał w Twoim wykonaniu
Mnie osobiście bardzo ciekawi ta w zasadzie religia, jak na razie nie stosuję tego jakoś bardzo, bardziej patrzę na to z czystej ciekawości, jednak nawet jeżeli bardziej się na tym skupię w przyszłości, może będę w to wierzyć, to wiem, że zwyczajnie nie należy mieszać tego z nauką i owszem pewnie bym próbowała tych sposobów na załóżmy stres, które wyznaje jakaś moja religia, jednak uważam, że do kogoś doświadczonego lekarza, zawsze warto również zajrzeć, bo zwyczajnie zna się na psychice, bardzo fajny materiał, pozdrawiam cieplutko
Pięknie wyglądasz Ewa 🤩
obracam sie w tych kregach, i tbh to w co wierze opieram glownie na nauce, i na poczatku pamietam, aby byc bardzo sceptyczna co do tych wszystkich metod i slow "guru". lece glownie w fizyke kwantowa, oraz rzeczy, ktore podchodza pod psychologie - np, jezeli zaczniesz myslec o kims pozytywnie zamiast negatywnie, to dana osoba moze rowniez zmienic swoje nastawienie do ciebie, jezeli bedziesz wierzyc, ze ci sie uda, to jest na to wieksza szansa, niz wtedy, gdy jestes pewny porazki, zazdroszczenie czegos komus sprawia, ze jestesmy o wiele mniej zdolni do osiagniecia tej rzeczy, duzo z takich stwierdzen, ktore maja potwierdzenie i naukowe, i energiczne. ogolem mowiac, duzo racjonalizacji i sprawdzania faktycznych efektow tego, o czym czytam:D ciekawa jestem twojej opinii na temat hipnozy, i terapii za jej pomocą, i polecam ksiazke "wedrowka dusz" michaela newtona!!
A ja całkiem lubię takie klimaty jak prawo przyciągania, czakry itd. Ale na terapię chodzę do certyfikowanej terapeutki w nurcie poznawczo- behawioralnym a nie do coucha czy innego szarlatana 🙂
I to najlepsze podejście ever 💪🏼
Hej! Jestem świeżo po obejrzeniu "Woodstock '99"! Jestem wręcz wstrząśnięta tym co tam się wydarzyło! Ciekawi mnie temat psychologii tłumu i do czego zdolni są ludzie w tak ekstremalnych sytuacjach... Może rozważyłabyś taki odcinek? :))) Pozdrawiam serdecznie! :)))
Hej, ja miałam ostatnio akcje życia bo przyszłam do przyjaciółki i była tam dziewczyna z którą ona się zadawała
No więc na dzień dobry laska pyta czym jestem... Ja lekko zdziwiona odpowiadam człowiekiem xD
Chodziło jej o znak zodiaku... Później zapytała o ascendenta to już zgłupiałam po całości
Po podaniu mojej daty urodzenia ( sprawdziła na magicznej stronie internetowej) okazało się że jestem podwójnym skorpionem 😅💪
Skreśliło to wieczór i nasza znajomość xD
Najwidoczniej g* warta ta babka byla, nie ma to jak dyskryminowac ludzi z powodu ukladu gwiazd 😆
Ja może zodiakarą nie jestem, ale jara mnie czytanie o astrologii. Dużo czerpałam z tego inspiracji do pisania. I po prostu fajnie się to czyta. To dla mnie jak czytanie o mitologiach. Ciekawe, ale to nie znaczy, że muszę w to wierzyć lub to wyznawać.
Potrzebowałam nowego odcinka! 💗
Propsy za zwrócenie uwagi na 11 miesięcy różnicy między dzieciakami z tego samego rocznika. W pierwszych latach podstawówki to jest przepaść.
Świetny montaż, a ja miałem tylko słuchać tych mądrości i nie mogę oderwać oczu od ekranu.
Nie wiem, czy mam się z czego cieszyć, bo mam rzeczy do zrobienia.
Muzyka w tle jest nieco za głośno.
Ja nie mam nic mądrego do powiedzenia, więc tylko nadmienię, że ślicznie masz dzisiaj ułożone włosy, Ewa :DD
Nareszcie nowy film❤️❤️❤️
pamiętam jak jeden z "przewodników" - ezodres, tłumaczył struktóre naszej rzerczywistość, wyjaśniając że wewnątrz atomu, pomiędzy jądrem a powłoką elektronową jest powietrze😀😀Choroszcz.
Bardzo ciekawy film. Dziękuję!
Jezu jak ja lubię twoje filmy
Świetny film, dzięki!
Heheheh, u mnie też remonty
polecam przeczytać i zagłębić się w nauki alastora crowleya i nauka o goetii ciekawy temat niezależnie czy wierzymy czy nie to te książki i sprawy są jednymi z najstarszych powszechnie dostępnymi naukami okultystycznymi i poznanie ich pomoże zrozumieć sens działania późniejszego syfu. W szczególności polecam dla fanów Hazbin hotel i Heluva boss chociażby Stolas z serii jest wzięty z klucza Salomona (Goetia) i jest tam "patronem" gwiazd oraz kamieni szlacheckich (za ewentualne błędy przepraszam zaczynam dopiero naukę na temat okultystyki xd)
Ja osobiście wierzę w magię (nie mylić z tą popularną ezoteryką). Znam właściwości kamieni, ziół, kolorów świec, umiem odprawiać rytuały, tak samo, jak wierzę w czakry i medytację, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko ma za zadanie nakierować mnie na konkretne tory, a nie zrobić wszystkiego za mnie. Ma wzmocnić moją silną wolę, chęć dążenia do konkretnego celu lub mnie zrelaksować, wyciszyć (medytacja). Magii takiej, jak w Harrym Potterze nie ma na świecie i nie będzie.
Ej ale Zodiakary nie biorą na tacę tylko na kota! 🌠😸
No to osobiście zajmując się radiestezją sam mam do tego zdecydowanie kontrowersyjne podejście. Do tego o tym, jaki był organizm w ramach znaków zodiaku tak chińskiego jak i europejskiego doszedłem sam w wieku 15 lat. I często muszę sam stopować ludzi w w wierze w numerologię. Gdzie na szczęście radiestezja to nauka :)
Czym się różni kupowanie figurek Maryi i Jezuska od kupowania magicznych tamburyn?
Życiem kieruje karma i to jaką karmę "uzbierasz" determinuje to jak twoje życie wygląda.
Tusk. Cant wait
Ja jestem praktykująca wiedźmą, zajmuję sie czarostwem, na tomiast niespecjalnie wierze w magię. Jestem autystą i rytuały czarostwa pomagaja mi uporządkować swoje rzycie i opanować stymulację sensoryczną, oraz wyrazić swoje uczucia. Mam do tego takie podejście, żeby czerpać z czarostwa jak najwięcej rzeczy, które poprawiają mi nastrój, a czy stoi za tym jakas magia, to nie wirm, i nie jest to ważne, raczej nie, ale kto wie. Natomiast bardzo pomaga mi skupienie na kontakcie z naturą, pocie cherbaty, pisanie w pamiętniku, powtarzanie sobie mantr takich jak "Jestm wartosciowym człowiekiem, zasługuję na to co dobre", nawet stawianie tarrota jest pomocne, pozwala mi zajrzec w siebie, sprawdzić co mnie tak naprawdę boli, poprzez obserwowanie jakie skojarzenia przychodza mi, kiedy widze konkretne karty. Pomaga na aleksytymię (tak to się pisze?) Kryształy są ładne i sprawiaja mi radość, to samo świece. To fajna stymulacja sensoryczna. Kiedy czuję lęk, albo przestymulowNie sensoryczne, moge się skupic na krysztale, lub świecy i pomaga mi sie to uspokoić. W znaki zodiaku nie wierzę, ponad to co było w filmie o klasach i witaminach, bo samo jestme Aries sun, Aries moon, Leo rising i to absolutnie do mnie nie pasuje. Jestm przeciwieństwem urodzonego przywódcy.
Generalnie czarostw jest bardzo pozytywnym wpływem w moim życiu. Wiele książek które czytam podchodzi też bardzo luźno do czarostwa na zasadzie "wierz w co chesz, rób czarostwo jak chcesz. Tu masz jak ja to robię, ale nie ma złej drogi" do finansów też wiele wiedźm podchodzi mówiąc, że magia jest w tobie, moc jest w tobie i nie musisz mieć rzadnych przedmiotów magicznych, a już szczegól ie nie drogich. Najwiękrza moc maja jeśli zrobisz je samemu (jusli potrafisz) z tego co znajdziesz w naturze.
Uważam, że czarostwo jest bardzo przydatną rzeczą o ile nie próbuje się leczyć raka kryształami, albo ocenia ludzi po godzinie urodzenia. Jesli ktos wierzy w moc kryształów, albo w zodiaki, może używać kryształów jako pomoc w leczeniu, a nie jako zamiennik i nie sprzedawać ich innym na pewno, a zofiakami kierować sie z otwartą głową i nie skreslać ludzi na ich podstawie ani nie nastawiać się negatywnie
podbijam!
Dzięki za logiczne i wyczerpujące wyjaśnienie kwestii iluzji częstotliwości. Zdarzyło mi się parę razy w życiu naprawdę porządnie wystraszyć, kiedy z maila, kibla i lodówki wyskakiwało mi nienawistne słowo "CIĄŻA" (demograficznie podpadam pod tę grupę, która w tym momencie powinna kupować dzieciakom HiTowe podręczniki i poddawać się zabiegowi waginoplastyki), przez co miałam wrażenie, że wszystkie siły kosmosu sprzysięgły się przeciwko mnie i siedząc wygodnie w fotelu, pędzę ku zagładzie na łeb, na szyję. Żeby było śmieszniej, mój OCD-owy mózg uwielbia przyklejać się do randomowych konceptów i karuzela sp___ia kręci się pełną parą. :D
Po miniaturce już wiem co się będzie od$*erdalało
Ciekawe jaki procent psychologów, psychiatrów i terapeutów ma przerobione swoje traumy i szczęśliwe życie. A przedstawianie Tamary jako reprezentantki świata ezoteryki czy rozwoju duchowego jest nie właściwe bo to jest zwykła oszustka.
Terapeuci pracujący w tych 2 nurtach, o których mówię, musza odbyć własna terapie, by otrzymać dyplom :3 dlatego przed wyborem terapii warto poczytać o nurtach
Też tylko ludzie, zjadacze chleba i korzystają z toalet w celu wypróżnienia, chyba że załatwiają swoje potrzeby w krzakach.... sorry ironia
Rodzice kiedyś chcieli, żebym poszedł do typa (nie pamiętam jak to się nazywało xD) co tam za pomocą "energii" pomagał na różne dolegliwości itd (w moim przypadku zaburzenia somatyzacyjne). Zgodziłem się, bo trochę mnie ciekawiło co ci szamani wyprawiają + nie chciałem się kłócić. W czasie tej sesji typo chyba mnie zahipnotyzował, bo co czułem się dobrze po skończeniu tej sesji. Z tego "transu" wyrwało mnie pytanie "jak się czuję" które otrzymałem po wyjściu z budynku xD
No i co pomogło?
@@annakatarzyna4395 No napisałem, że po wyjściu z budynku przestało działać jak miałem odpowiedzieć na to pytanie
Pozdrawiam
jako osoba urodzona na końcu grudnia :DD
Dobry odcinek 👍🏼
Jak w takim razie odbierasz działalność Evy Ariah, która jest nie tylko tarocistką (śledzi ją ponad 130 tys na yt), ale też doktorem psychologii? Btw stylówa na Ewę Demarczyk bardzo Ci pasuje 🙂
Ja trochę nie rozumiem jak pogodzić rozwój duchowy / religijny ze światem nauki. Według mnie są to dwie sprzeczne dziedziny, więc nie wiem jak ludzie tłumaczą sobie np. Wiarę w tarota z efektem potwierdzenia czy ze zjawiskiem baader meinhof. Tych przykładów można mnożyć. Mam w związku z tym dwa pytania:
1. Czy rozwój duchowy jest naprawdę tak ważny? Mi np. odejście od religii poprawiło jakość życia.
2. Może ktoś jakoś godzi sprzeczności w nauce i w duchowości i chciałby to wyjaśnić? :) Jak to wpływa na Wasze życie?
Co do odejscia od wiary i ulgi, mialam tak samo, ale kto powiedział ze to nie jest rozwoj duchowy? Usunelam z zycia toksyczny wplyw religii, doszlam do tego, ze nie potrzebuje zadnego boga, bo mam zycie w swoich rekach, sama jestem swoim bogiem i to mnie mega rozwinelo duchowo.
Może nie z punktu widzenia specjalisty, ale osoby która również odeszła od religii, a od stosunkowo niedawna interesujące się astrologią i tarotem, traktując je jako narzędzia (samo)rozwojowe, z przymrużeniem oka. Zaintrygował mnie ten 1 punkt. Bo sama rozdzielasz chyba duchowość od religii, dlaczego więc jesteś zaskoczona, że odejście od tej drugiej poprawiło komfort życia? Uważam, że jakkolwiek zmieniły się Twoje poglądy po odejściu od usystematyzowanych i często dość restrykcyjnych wierzeń, prawdopodobnie można to podciągnąć pod rozwój osobisty/duchowy, bo to się dzieje wewnątrz, w Twojej głowie/duszy/sercu/whatever (jak kto zwał tak zwał), ale oznacza to dla Ciebie realne zmiany w myśleniu i działaniu, co przekłada się na zmiany w jakości życia. Przynajmniej ja postrzegam to w taki sposób. Nie wiem czy istnieje Bóg czy to gwiazdy/wszechświat mają na cokolwiek wpływ, a może los jest ślepy i co ma być to będzie, ale staram się powiększać świadomość samej siebie i otoczenia (czy to poprzez psychologię i różne schematy czy analizowanie kosmogramów, co praktykuję, ale nie podchodzę do tego jak do wyroczni i w 100% na serio, raczej jako ciekawostki do zbadania) i mnie również od tego czasu żyje się lepiej. Przede wszystkim chyba najważniejsze jest dla mnie większe poczucie własnej sprawczości i wiary w siebie, ale i akceptowanie, że pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczę i wówczas trzeba szukać innej drogi do fajnego życia.
Myślę, że rozwój duchowy nie jest jednoznaczny z przynależnością do jakiegokolwiek wyzwania, wierzenia w astrologię, tarota, liczby anielskie czy cokolwiek innego. Przede wszystkim rozwój duchowy powinien być dla Ciebie - nie dla kogoś innego. Nie musi być koniecznie związany z duchowością, może być związany z pracą nad charakterem, dostrzeganiem swoich mocnych stron, słabych stron i dążeniem do tego, żeby stawać się jak najlepszą wersją samej siebie :)
Polecam literaturę Allana Kadreca
przypominasz mi misato z neon genesis evangelion w tych wlosach