Jak zaczynaliście mówić o starych wstawkach pomyślałem sobie "hmm freespace był i jest dla mnie najlepszy", a tu bum, właśnie o nim w tym momencie była mowa, uwielbiam was za to!
Już od małego uwielbiałem zagrywać się w no man's sky. Początek był wyśmienity, nieznana planeta, niewiadomo co się stało... kompletnie odmiennie wyglądający kosmici którzy na 100% nie wyglądali tak samo nawet po oddaleniu się o 100 lat świetlnych. Przeróżne statki kosmiczne które można było modyfikować, przerabiać i ulepszać. Jak również niesamowita fabuła przy której nie raz się głowiłem "to gra czy rzeczywistość?!". A także zakończenie przez które rozpłakałem się jak mała dziewczynka... ten cytat... ta animacja... coś niesamowitego... nawet teraz łza kręci mi się w oku jak o tym wspominam... Jest to zdecydowanie najlepsza gra w jaką grałem. Pozdrawiam Hideo Kojima.
W zakończeniu najlepsze jest to, że ono tak naprawdę nigdy się nie kończy... jeśli cię oczarowało (nie znam nikogo, kto nie byłby oczarowany), będziesz mógł oglądać je tyle razy ile tylko zechcesz. Twórcy pomyśleli o wszystkim. Kolorów tegoż zakończenia jest multum, Mass Effect 3 mógłby się od NMS uczyć. Pozdrawiam, Rycerz A(lex)torias.
Mnie się zawsze bardzo podobały openingi z serii Motorstorm (poza Apocalypse). Płynne przejścia z rzeczywistego filmu do renderu tworzyły niesamowite wrażenie (poza Arctic Edge gdzie cały czas był render, ale intro też miało świetny klimat)
mi bardzo przypadł do gustu początek nowej Tyranny, zakładka "Conquest" już przy tworzeniu postaci dała nam dokładnie do zrozumienia, co to za świat i jakim w nim będziemy sukinsynem ;P
Może nie ulubiony, ale jeden z ciekawszych etapów otwierających to ten z Far Cry 4 kiedy na samym początku możemy już w sumie ukończyć grę (zorientowani w temacie wiedzą o co chodzi).
Co do intro to miło wspominam Conquest: frontier wars - rts jakich wiele w tamtych czasach, ale przerywniki filmowe mieli tak dobre, że zapadły mi w pamięci.
Świetnie, znowu instaluje Bioshocka dzięki Tobie. Od siebie dodam że uwielbiam intro z Morrowinda, zawsze jak je oglądam mam dreszcze. Gracz od razu jest zaciekawiony fabułą, a tu go wypuszczają w otwarty świat i rób człowieku co chcesz. Ale gdzieś tam z tyłu głowy jest to zaciekawienie które w końcu przykuwa do głównego wątku :)
O tak, Half-Life 1 i 2 , ciary za każdym kolejnym razem kiedy podchodzę do tych gier, chociaż ukończyłem je już dziesiątki razy. Dla mnie absolutny fenomen i mistrzostwo. Od siebie dodałbym jeszcze wstęp na pełnej petardzie do God of War 3, pamiętam, że oglądałem materiał z początku tej gry właśnie na tvgry, bodajże Gonciarz gadał, obejrzałem materiał z 5 razy, takie początek na mnie zrobił wrażenie, później pokazałem materiał bratu i doszliśmy do wniosku, że trzeba jak najszybciej zaopatrzyć się w playstation 3, co też poczyniliśmy :)
Co do serii Far Cry to jedynka też miała dobre otwarcie, to wyjście z bunkra. 2'ka była taka sobie, 4ki nie ogrywałem ale z tego co widziałem to już nie ten sam poziom szaleństwa co 3ka i Vaas Montgomery
Władca Pierścieni: Powrót Króla - intro prosto z końca filmowych "Dwóch Wież" (bitwa o Helmowy Jar) i nagle łubudubu, przechodzimy na grafikę komputerową prosto w środek bitwy i walczymy Gandalfem z zastępami orków. Świetne przedstawienie bohatera - Solid Snake w windzie w pierwszym MGS.
Haha Arasz dzieki za ostrzezenie co do TLoU :) Genialna gra i niesamowity poczatek (najlepszy?) ale racja, ze czasem trzeba tez porozmawiac o innych grach :)
Czwórka - okej, rozumiem, zmiana wydawcy, początkowe powstawanie jako dodatek i tp. Tak czy siak dalej całkiem dobra gra ale Gat Out of Hell... Na początku niby coś nowego, niby też fajne ale szybo zaczyna być odczuwalne, że to świetny przykład ssania kasy .-.
Z takiej ciekawej sztuki otwierania gier to bym przytoczył bardzo mocny przykład tej ostatniej szkoły czyli wstęp przez rozgrywkę, cała od serii X cała saga MegaMan zawsze miała tzw. into stage czyli poziom który otwierał całą grę, lekko wprowadzał nas w fabułę, uczył nas najbardziej podstawowych mechanik gry, podejrzewam że pewnie wielu fanów serii ciepło wspomina np. intro stage z MMX3 gdzie po raz pierwszy mogliśmy pokierować Zero.
Mega genialny wstęp ma MGSV:TPP, AC Brotherhood, gdzie zaczyna się ucieczką z Watykanu, praktycznie moment, w którym kończy się poprzednia część. Far Cry 3, Killzone 2 również mocno zapadł mi w pamięć, God of War 3, GTAIV, Infamous gdzie wciskasz start i oglądasz eksplozję kuli energii w mieście :D The Darkness 2, Alone in the Dark 5 wiem, że gra uważana za słabą, ale cały pierwszy epizod w hotelu jest dla mnie świetny, Fallout 3 i krótkie przedstawienie życia naszego bohatera od narodzin i wspomniany Dead Space, lecz druga część. Kurde mógłbym tak wymieniać i wymieniać, ale to najbardziej zapamiętane przeze mnie.
Uwielbiam Total Annihilation. Co to innych ulubionych początków to bardzo podobało mi się intro (z resztą tak jak i cała gra) do Populous The Beginning.
Stara tibia. walka z orszabalem w doskonale zrobionym filmiku z intra, świetne pierwsze misje na rooku, emocjonujące pojedynki ze szczurami w zajebiście wyglądających kanałach okraszone równie zajebistą muzyką i Polacy żebrzący o gold - to jest to. Żadna inna gra nie ma tak dobrego wstępu.
i tak najbardziej zajebista (lecz nie początek ale misja) tutaj wtrącę była własnie w ME3 na księżycu Turian...to zaszczucie i przygnębienie inwazją żniwiarzy...kurwa czemu nie ma takich gier :(
Mass Effect 2 i Mass Effect 3. Seria najbliższa memu sercu. O ile pierwsza część miała, wg mnie, najtrudniejsze zadanie, bo wprowadzała nas do całkowicie nowego uniwersum, przedstawiając bohatera, który ma wyjątkową przeszłość za sobą, tak Mass Effect 2 i Mass Effect 3 po prostu pozostawiły mnie w osłupieniu. W dwójce nie wiedziałem co się dzieje, wszystko było takie szybkie, stało się tak nagle, natomiast w trójce, mimo iż oczywistym był fakt, że Żniwiarze zaatakują Ziemię, to i tak zostałem niemy na chwilę, dosłownie ze łzami w oczach i z otwartymi ustami. Bardzo pamiętne początki gier. Dodatkowo dodam jeszcze grę Ori and the Blind Forest. Kolejna gra, której początek odebrał mi mowę.
Pierwsze o czym pomyślałem to Mass Effect. Nie mówię tu o przedstawieniu Sheparda, ale o kilku linijkach tekstu opowiadającego o efekcie masy. Ta muzyka tak bardzo na mnie zadziałała, że więcej nie było mi trzeba.
Wstęp do Titanfalla 2 był zarąbisty. Takie wszystko w jednym: najpierw cutscenka, potem wprowadzenie do rozrywki, a na koniec kapsuła ewakuacyjna i istna pompa. Dla mnie do top 3 jak znalazł! :)
Robisz świetne filmy chłopie, uwielbiamy je z dziewczyną do obiadu sobie zapuścić. Tu jednak muszę się przyczepić troszkę. Najpierw były intra i cutscenki na silnikach gry (vide legendarny Another World na Amigę czy Flashback, Lemmings 2, SuperFrog, Wing Commander 2 , długo by wymieniać) a potem przyszła moda na prerendery (głównie za sprawą rozpowszechnienia czytników CD-ROM. Potem dopiero do łask wróciły intra i cutscentki na engine gry co dość długo jak dla mnie było synonimem uwstecznienia. Dopiero niedawno silniki gier pozwoliły na zbliżenie się w tym temacie do prerenderów.
Przeglądam te komentarze i W KOŃCU ktoś wymienił Another World. Dziwię się, że redaktor nie wspomniał o tym tytule. Najlepsze rozpoczęcia gier od razu nasunęło mi AW na myśl. To tak jak rozmawiać o najlepszej muzyce poważnej i nie wspomnieć o Sebastianie Bachu. Trochę mało profesjonalnie.
początek w Far Cry 3 jest świetny. Może nie było to intro gry, tylko określonej misji, ale intro do Wolverines w CoD MW2 zrobiło na mnie wielkie wrażenie, gdzie niby rutynowa kontrola przestrzeni powietrznej, zamienia się w początek inwazji na Stany.
Saints Row 4 najpierw spokojnie, strzelanina w bazie jakiś talibów, rozbrojenie w powietrzu atomówki potem pokazanie twojej prezydentury nagle bum inwazja obcych po czym ucieczka z ich statku słuchając klasyka "What Is Love". Piękne :D
Jak dla mnie bethesda robi to świetnie, przykład follout 3 czy nawet 4, skyrim. Morriwind chodź na początku wydaje się ciężki i niezrozumiały to filmik nas witający a potem budzenie się w statku wprowadza świetnie w klimacik :3
metal gear solid v: phantom pain w szpitalu jest wzorem mistrzowskiego prologu, również mgs: rising gdzie niemalze na dzien dobry rozwalamy mecha z konca II czesci serii... no i moje ulubione intro z fallout 2 z epickim "war , war never changes..." tych nigdy nie zapomnę
Battlefield 1 miał fajny prolog (bo to przecież prolog rzeczywiście otwiera nam świat przedstawiony). Pokazane nam były wszystkie niezbędne mechaniki, w tym idealnie stworzone przejścia, jakoby to my je aktywowaliśmy, aniżeli były zapisane skryptem. "Skakanie" między bohaterami pokazało nam brutalność zilustrowanego przedziału historii, trzymając nas w napięciu, jednocześnie uświadamiając o tragedii podjętego tematu. Rzuceni od razu na front, bez wsparcia i nadziei na przetrwanie. Mówiło nam o tym, jak wyglądała wojna. Dużo by można wymieniać argumentów o powyżej opisanym prologu. Według mnie, lepsze i bardziej niespotykane rozpoczęcie, niż te wypunktowane przez TVGry, aczkolwiek nie ukrywam, że i te pokazane potrafiły wzbudzić chęć do grania.
Intra z Falloutow, zwłaszcza pierwszych genialnie oddają klimat gry i powodują gęsią skórkę. Planescape torment z milionem pytań jakie sobie zadajemy i mortimerem również genialny. Więcej synthwaveu w tle
TVGRY pl mam pomysł na odcinek czyli te same lokacje odwiedzone w różnych grach np Half life,opposing force i blue shift praktycznie co raz widzimy nawiazanie między sobą że tu np widzimy lokacje przed "awarią" w black mesa a w innej części half life to samą lokacje tylko że jest np : zniszczona
moim ulubionym początkiem gry jest wielki wybuch z infamous jeden ponieważ jest nagły i niespodziewany również podoba mi się. infamousa 2, gdy Bestia niszczy wszystko wokół siebia a Col stawia mu czołu, to jest to ekscytujące. ☺
Ty sam nie miałeś dobrego początku. Wiesio miał wręcz kapitalne początki i jakbyś przeczytał książki albo i nawet komiksy to byś oglądał z wdechem w piersiach.
Na mnie ogromne wrażenie zrobiło rozpoczęcie GTA IV. Jest w nim jakaś głębia. Jednak równie mile zaskoczył mnie Skyrim. Rozpoczęcie w Skyrimie było zrealizowane moim zdaniem na medal. Było na tyle dobre, że spodziewając się nudnej gry, sam początek sprawił, że od razu miałem wrażenie, że to będzie moja ulubiona gra. No i jest :D Bez wątpienia świetne było też rozpoczęcie Wiedźmina 3, mimo, że rozpoczynanie historii od snu głównego bohatera wydaje się być dość... powszechne. Dobrze zapamiętałem też rozpoczęcia Need for Speed'a ProStreeta i The Run. Warto też wspomnieć o Morrowindzie i Gothic'u. Również Mass Effect 3 rozpoczynał się efektownie. W Uncharted nie grałem, ale podobało mi się rozpoczęcie Tomb Raidera z 2013. Tyle ode mnie. tl-dr? :D
Przepraszam bardzo, ale gdzie jest na tej liście początek legendarnego Skyrim ? Gdzie 3 i 4 Far Cry ? Gdzie Middle earth shadow of mordor ? Gdzie Dishonored 1 i 2 ? Gdzie Intro Payday 2 i Might and Magic: Heroes VI ? Szczerze wszystko to bym jeszcze przeżył, ale tego, że nie pojawiło się na tej liście intro do Fable 3 nie jestem w stanie znieść !
Moje top3 rozpoczęć to: 3. Pokój treningowy z pierwszego Hitmana 2. Intro z Diablo II 1. Intro i główne menu z Unreal Tournament (głównie za sprawą kapitalnej muzyki)
Uwielbiam poczatek Assasins Creed 2 caly prolog szczegolnie gdy Ezio po raz 1 zaklada stroj assasina widac, ze gra pokazuje, ze zaczyna sie cos epickiego
denerwuje mnie to, że gdy widzę scenkę z jakiejś nieznanej mi gry to, że nie ma jej tytułu gdzieś obok, przez co nie mogę dowiedzieć się o niej czegoś więcej
Uwielbiam jak gra daje nam różne początki w zależności od naszej postaci jak w Dragon Age Origin, jeśli jeden nam się nie spodobał to zawsze możemy wypróbować inny xD tak samo w Cyberpunk 2077, a po za tym z Mass Effect się zgadzam szczególnie z ME2 xD choć Andromeda też ma dość dobry początek.
Więźień nr 849, Vortex Rikers. Na mostku, od wielu godzin spore zamieszanie wśród strażników. Muszę się dowiedzieć od któregoś z nich co jest grane. -Ash! Co się do cholery dzieje?! Ash! - A jak myślisz? Spadamy!- rzucił z sarkastycznym uśmiechem, szybko wracając do obowiązków. - Ash! wyłącz to cholerne pole siłowe! Ash! Wypuścicie nas! To było ostatnie zdarzenie jakie pamiętałem. Budzę się z potwornym bólem głowy, ranny i cały poobijany. W uszach szum, przez który przebijały się najróżniejsze dźwięki. Z każdym momentem coraz bardziej klarowne. Wybuchy na statku, rozpaczliwe ludzkie krzyki i tajemniczy głos, podobny do pomruku dzikiej bestii. Chyba jednak lepiej, gdybym nie przeżył tej katastrofy... Unreal.
Jak rozpocząć grę? Klikasz New Game, wybierasz poziom trudności... A tak z innych - genialny byłby wstęp w MoHAA, gdyby dali Omaha Beach na początku. Niestety wtedy by reszta gry cieniowała. Na dłuższą metę był to dobry zabieg.
Mój typ: Life is Strange. Jeszcze ten pierwszy utwór, po którym już czułem że ta gra będzie baaaaardzo dobra - przynajmniej pod względem soundtracku :)
Bardzo mi tutaj brakuje początku Mafii 3. Co prawda rozgrywka dalej staje się niezwykle sztampowa i schematyczna, ale trzeba przyznać, że intro w postaci urywek scen jak w filmie dokumentalnym robi ogromne wrażenie.
Tak na szybko co mi się przypomina: Far Cry - może intro było takie sobie ale pierwszy poziom, a zwłaszcza wyjście z bunkra, WOOOOOOOOOOOOOW! Far Cry 3 - skaczesz sobie na spadochronie, popijasz drinki z palemką, a chwile później poznajesz Vaasa i wiesz, że będzie "dobrze" Wiedźmin - intro ze strzygą, niby wiesz co się stanie, przecież widziałeś to już jako treaser przed premierą ale... No właśnie, już zaraz, już za momencik zanurzysz się w świat Geralta z Rivi to musiało działać GTA Vice City - into i jego ten klimat wprost wyjęty z lat '80tych, czego chcieć więcej?! NFS Underground - nawet dziś oglądając to intro czuje to dziwne mrowienie, a wtedy jako młody chłopak, nie było wyjścia musiało cię to jarać MTX Mototrax - zima, silnik twojego motocykla w remoncie, a tu na ekranie MX w najlepszym wydaniu, do tego Travis Pastrana i Slipknot grający w tle, \m/ Gran Turismo 2 Arcade Disc - Intro, Honda S2000 i My Favourite Game od Cardigans..... THPS4 - AC/DC - T.N.T
Bardzo pamiętam o grze Baldur's Gate 2 i Neverwinter Nights oraz druga część gry Nevera. Dlaczego mi te gry są dla początkujące? Ponieważ Baldur's Gate 2 jesteśmy w lochach, którym musieliśmy uciec z stąd, natomiast w Neverwinter Nights musieliśmy chronić Akademię przed złem. Jeżeli o kolejną część Nevera to zaczynamy o zdobycia Pucharu Dożynkowego a potem po prologu atakują nas nieprzyjaciele. Napisałem w skrócie te moje zdania.
DMC? Saints row 3,4? Nawet w grze której nie ukończyłem, początek jest warty przytoczenia, a mianowicie "Life is strange". Początek gdy główna bohaterka przechadza się korytarzami, przy niesamowicie klimatycznej muzyce zapada w pamięć.
Mnie bardzo się podoba początek Saints Row IV (pierwsza misja łącznie z białym domem)- humor, parodie, oderwanie od rzeczywistości od samego początku. Drugą grą jest Fallout 4. Klimatycznie, sielankowo, utopijnie, nic nie zapowiada tego co ma się stać :D
Hej mam pytanie czy jeżeli gra (planet Coaster) jest na steamie i chce ja kupić ale mogę tylko euro a karta moja nie obsługuje euro to czy mogę zmienić jakoś walutę albo kupić planet Coaster w wersji pudełkowej lub na stronie producenta?
Sealand Jak nie obsługuje, po prostu ci weźmie tyle hajsu ile jest to euro na pl wiem bo sam kupuje przez steama ALE TYLKO NA PRZECENACH,bo inaczej się przepłaca w większości sytuacji
Uwielbiam początek Assassin's Creed Unity - bardzo dobrze oddawał z czym mam do czynienia (dość powiedzieć, że nie mogłem przejść prologu bo spadłem w przepaść :v).
Max Payne 3 - początek był mega. Widzimy już Maxa ogolonego na łyso, zakrwawionego, zszarganego i obdartego niczym Bruce Willis pod koniec Szklanej Pułapki. Przedstawiona jest scena z końca gry, w której Max wygłasza wewnętrzny monolog idąc z gnatem wycelowanym w stronę zmasakrowanego głównego adwersarza. I te przebitki z początku historii doprowadzającej do tego momentu... Mistrzowskie otwarcie!
Gameplay może i był dobry, szkoda że cała reszta była jak wielki plaskacz dla starego fana serii jak ja. Wybcz bracie ale ja nowego "Dante" strawić nie mogłem, nie wspominając o zgwałceniu postaci Virgila. Echh... gdyby ten gameplay podszyć pod jakieś zupełnie nowe universum i nie robić na siłe emowatego DMC mógłby być niezły hit. A tak gra pogrzebała DMC na dobre :/ Capcom to idioci.
Mi ososbiście podobał się początek assasin's creed revelations. Chociaż po tym bardzo fajnym i klimatycznym początku gracz dostawał grę dość nudną i krótką. ( nie chodzi mi o to że cała gra była nudna, ale o to że początek zostawił jednak lekkie oczekiwania, a potem dostajemy kolejne sceny ze ( zwykłego ) życia Ezia )
A gdzie seria God of War? Tam przecież na początku od razu była wieloczęściowa walka z bossem na wielką skalę tuż po interesującym przerywniku filmowym. Hydra i statek w 1 może nie była aż tak imponująca, ale Knossos i walka z Kolosem w 2, a w szczególności God of War 3, gdzie praktycznie początek to bitwa z bogami na skalę całej góry Olimp, były epickie, tym bardziej, że posiadało się zdolności z poprzednich gier ( może nie do ostatecznego poziomu i nie wszystkie, ale pozwalające dominować z łatwością przeciwników).
Lubię początek gry Fahrenheit. Moim zdaniem pierwsze minuty tej produkcji niezwykle zapadają w pamięć. Sposób przedstawienia jej historii był zapowiedzią tego, co nam w przyszłości miało zademonstrować studio Quantic Dream. W 2005 roku idea gier jako "interaktywnych filmów" była jeszcze w powijakach, nietrudno się zatem domyślić, iż sławetna Heavy Rain jest lepsza pod każdym względem, niemniej to właśnie Fahrenheit jest i na zawsze pozostanie dla mnie grą, której pierwsze minuty "wbiły mnie w fotel". Poza tym lubię również początek gry Kane & Lynch: Dead Men.
second sight, początek który okazuje się czymś zupełnie innym niż wydaje się na początku, nie napisze o co chodzi bo to genialny zwrot fabularny i szkoda by go było popsuć
Jak zaczynaliście mówić o starych wstawkach pomyślałem sobie "hmm freespace był i jest dla mnie najlepszy", a tu bum, właśnie o nim w tym momencie była mowa, uwielbiam was za to!
Już od małego uwielbiałem zagrywać się w no man's sky.
Początek był wyśmienity, nieznana planeta, niewiadomo co się stało... kompletnie odmiennie wyglądający kosmici którzy na 100% nie wyglądali tak samo nawet po oddaleniu się o 100 lat świetlnych. Przeróżne statki kosmiczne które można było modyfikować, przerabiać i ulepszać. Jak również niesamowita fabuła przy której nie raz się głowiłem "to gra czy rzeczywistość?!".
A także zakończenie przez które rozpłakałem się jak mała dziewczynka... ten cytat... ta animacja... coś niesamowitego... nawet teraz łza kręci mi się w oku jak o tym wspominam...
Jest to zdecydowanie najlepsza gra w jaką grałem.
Pozdrawiam Hideo Kojima.
qiuas150 hideo kappina chyba
+Piotr K ....
W zakończeniu najlepsze jest to, że ono tak naprawdę nigdy się nie kończy... jeśli cię oczarowało (nie znam nikogo, kto nie byłby oczarowany), będziesz mógł oglądać je tyle razy ile tylko zechcesz. Twórcy pomyśleli o wszystkim. Kolorów tegoż zakończenia jest multum, Mass Effect 3 mógłby się od NMS uczyć.
Pozdrawiam, Rycerz A(lex)torias.
Mnie się zawsze bardzo podobały openingi z serii Motorstorm (poza Apocalypse). Płynne przejścia z rzeczywistego filmu do renderu tworzyły niesamowite wrażenie (poza Arctic Edge gdzie cały czas był render, ale intro też miało świetny klimat)
mi bardzo przypadł do gustu początek nowej Tyranny, zakładka "Conquest" już przy tworzeniu postaci dała nam dokładnie do zrozumienia, co to za świat i jakim w nim będziemy sukinsynem ;P
Może nie ulubiony, ale jeden z ciekawszych etapów otwierających to ten z Far Cry 4 kiedy na samym początku możemy już w sumie ukończyć grę (zorientowani w temacie wiedzą o co chodzi).
Królestwo Myrtany zjednoczone pod berłem króla Rhobara II...
Geralt gry ci się pomyliły ty jesteś z wiedźmina nie z gothica
Geralt Ale dlaczego wszędzie Got... aa no tak polsza
Król Robal powinien zjednoczyć Temerie, Redanie i Kaedwen. Albo i całą reszte. A nie tylko Królestwo Martyny.
martyny xD
PidżeJ złapany :D
Co do intro to miło wspominam Conquest: frontier wars - rts jakich wiele w tamtych czasach, ale przerywniki filmowe mieli tak dobre, że zapadły mi w pamięci.
Świetnie, znowu instaluje Bioshocka dzięki Tobie. Od siebie dodam że uwielbiam intro z Morrowinda, zawsze jak je oglądam mam dreszcze. Gracz od razu jest zaciekawiony fabułą, a tu go wypuszczają w otwarty świat i rób człowieku co chcesz. Ale gdzieś tam z tyłu głowy jest to zaciekawienie które w końcu przykuwa do głównego wątku :)
Może odcinek o najlepszych menu? To mogłoby być ciekawe.
Metalowy Gracz Pójdźmy dalej i może o wszystkim co jest związane z menu? Chodzi mi tutaj o GUI czy HUD. 😁
Najleprza pod tym względem była by chyba Persona 5
O tak, Half-Life 1 i 2 , ciary za każdym kolejnym razem kiedy podchodzę do tych gier, chociaż ukończyłem je już dziesiątki razy. Dla mnie absolutny fenomen i mistrzostwo.
Od siebie dodałbym jeszcze wstęp na pełnej petardzie do God of War 3, pamiętam, że oglądałem materiał z początku tej gry właśnie na tvgry, bodajże Gonciarz gadał, obejrzałem materiał z 5 razy, takie początek na mnie zrobił wrażenie, później pokazałem materiał bratu i doszliśmy do wniosku, że trzeba jak najszybciej zaopatrzyć się w playstation 3, co też poczyniliśmy :)
Ja zawsze lubiłem początek w Far Cry 3
Prawda. W far cry bylo kapitalne ;)
czemu?
Jedno słowo - Vaas :D
I like this phone....
Co do serii Far Cry to jedynka też miała dobre otwarcie, to wyjście z bunkra. 2'ka była taka sobie, 4ki nie ogrywałem ale z tego co widziałem to już nie ten sam poziom szaleństwa co 3ka i Vaas Montgomery
Władca Pierścieni: Powrót Króla - intro prosto z końca filmowych "Dwóch Wież" (bitwa o Helmowy Jar) i nagle łubudubu, przechodzimy na grafikę komputerową prosto w środek bitwy i walczymy Gandalfem z zastępami orków.
Świetne przedstawienie bohatera - Solid Snake w windzie w pierwszym MGS.
w battlefield 3 campania też się zaczyna końcówką. (ta scenka w pociągu)
Haha Arasz dzieki za ostrzezenie co do TLoU :) Genialna gra i niesamowity poczatek (najlepszy?) ale racja, ze czasem trzeba tez porozmawiac o innych grach :)
Seria Saints Row? Początek 2, 3 i 4 mają początek lepszy niż reszta misji w grze.
O tak, szukałem tego komentarza, początek The Third (Kilka pierwszych "misji" aż do lądowania na wieżowcu) jest po prostu świętny :DD
s3nqu potwierdzone. Saints Row 3 miało zajebisty początek. Według mnie. Bo czuję, że zaraz będzie gównoburza
Te wszystkie nowe SR po 3... Dlaczego?
***** kasa się musi zgadzać :/
Czwórka - okej, rozumiem, zmiana wydawcy, początkowe powstawanie jako dodatek i tp.
Tak czy siak dalej całkiem dobra gra
ale Gat Out of Hell... Na początku niby coś nowego, niby też fajne ale szybo zaczyna być odczuwalne, że to świetny przykład ssania kasy .-.
Z takiej ciekawej sztuki otwierania gier to bym przytoczył bardzo mocny przykład tej ostatniej szkoły czyli wstęp przez rozgrywkę, cała od serii X cała saga MegaMan zawsze miała tzw. into stage czyli poziom który otwierał całą grę, lekko wprowadzał nas w fabułę, uczył nas najbardziej podstawowych mechanik gry, podejrzewam że pewnie wielu fanów serii ciepło wspomina np. intro stage z MMX3 gdzie po raz pierwszy mogliśmy pokierować Zero.
Mega genialny wstęp ma MGSV:TPP, AC Brotherhood, gdzie zaczyna się ucieczką z Watykanu, praktycznie moment, w którym kończy się poprzednia część. Far Cry 3, Killzone 2 również mocno zapadł mi w pamięć, God of War 3, GTAIV, Infamous gdzie wciskasz start i oglądasz eksplozję kuli energii w mieście :D The Darkness 2, Alone in the Dark 5 wiem, że gra uważana za słabą, ale cały pierwszy epizod w hotelu jest dla mnie świetny, Fallout 3 i krótkie przedstawienie życia naszego bohatera od narodzin i wspomniany Dead Space, lecz druga część.
Kurde mógłbym tak wymieniać i wymieniać, ale to najbardziej zapamiętane przeze mnie.
moje ulubione intra skyrim/gta v/wiedźmin 3 .W skyrimie i wiedzminie siedziałem 10 minut przed rozpoczęciem gry słuchając soundtracku
Po zobaczeniu tego lotu helikopterem z Far cry 3 to przypomniały mi się miliony podpowiedzi i idealna reakcja Rex'a
Uwielbiam Total Annihilation. Co to innych ulubionych początków to bardzo podobało mi się intro (z resztą tak jak i cała gra) do Populous The Beginning.
Stara tibia. walka z orszabalem w doskonale zrobionym filmiku z intra, świetne pierwsze misje na rooku, emocjonujące pojedynki ze szczurami w zajebiście wyglądających kanałach okraszone równie zajebistą muzyką i Polacy żebrzący o gold - to jest to. Żadna inna gra nie ma tak dobrego wstępu.
Niestety nie ma już rooka, tylko jakiś dawnport, ale do rooka można wrócić przez rozmowę z npc na 8 lvl
W pamięć zapadł mi Far Cry 3 i 4 oraz Mass Effect 3.
Odlot Normandii z tą muzyką w tle...
Ach te basowe jebnięcia promieni Żniwiarzy, miód dla ucha
/watch?v=KGHA9oO1Ybg
i tak najbardziej zajebista (lecz nie początek ale misja) tutaj wtrącę była własnie w ME3 na księżycu Turian...to zaszczucie i przygnębienie inwazją żniwiarzy...kurwa czemu nie ma takich gier :(
MS1 mialo bardziej bajeczne intro
Początek Icewind Dale jest dla mnie idealny: grupa poszukiwaczy przygód przy kuflach piwa w karczmie. Przychodzi "szef" miasteczka, no i się zaczyna.
Mass Effect 2 i Mass Effect 3. Seria najbliższa memu sercu. O ile pierwsza część miała, wg mnie, najtrudniejsze zadanie, bo wprowadzała nas do całkowicie nowego uniwersum, przedstawiając bohatera, który ma wyjątkową przeszłość za sobą, tak Mass Effect 2 i Mass Effect 3 po prostu pozostawiły mnie w osłupieniu. W dwójce nie wiedziałem co się dzieje, wszystko było takie szybkie, stało się tak nagle, natomiast w trójce, mimo iż oczywistym był fakt, że Żniwiarze zaatakują Ziemię, to i tak zostałem niemy na chwilę, dosłownie ze łzami w oczach i z otwartymi ustami. Bardzo pamiętne początki gier. Dodatkowo dodam jeszcze grę Ori and the Blind Forest. Kolejna gra, której początek odebrał mi mowę.
*Mi się podobało w Gothicu rozpoczęcie*
Witamy w Kolonii **jebs**
Czubaj tak genialne
Czubaj Też tak pomyslałem
"... A to on miał wszystko odmienić!" - shit just got real
jak dla mnie wszystkie części gothica (wszystkie trzy) mają w jakimś sensie ciekawy poczatek
Mój ulubiony początek to ten z Darksiders 2 bo zapowiada na prawdę epicką przygodę.
Pierwsze o czym pomyślałem to Mass Effect. Nie mówię tu o przedstawieniu Sheparda, ale o kilku linijkach tekstu opowiadającego o efekcie masy. Ta muzyka tak bardzo na mnie zadziałała, że więcej nie było mi trzeba.
Dragon Age Początek ma zajebisty początek... a raczej początki. :D
intro z pierwszego "Warhammer 40,000: Dawn of War" - dla mnie pełna petarda, która wgniata nas dosłownie do świata gry :)
Wstęp do Titanfalla 2 był zarąbisty.
Takie wszystko w jednym: najpierw cutscenka, potem wprowadzenie do rozrywki, a na koniec kapsuła ewakuacyjna i istna pompa.
Dla mnie do top 3 jak znalazł! :)
Gdzie się podzialo Saints row the third
no, ten napad :D
dominago ubiegles mnie
Robisz świetne filmy chłopie, uwielbiamy je z dziewczyną do obiadu sobie zapuścić. Tu jednak muszę się przyczepić troszkę. Najpierw były intra i cutscenki na silnikach gry (vide legendarny Another World na Amigę czy Flashback, Lemmings 2, SuperFrog, Wing Commander 2 , długo by wymieniać) a potem przyszła moda na prerendery (głównie za sprawą rozpowszechnienia czytników CD-ROM. Potem dopiero do łask wróciły intra i cutscentki na engine gry co dość długo jak dla mnie było synonimem uwstecznienia. Dopiero niedawno silniki gier pozwoliły na zbliżenie się w tym temacie do prerenderów.
Przeglądam te komentarze i W KOŃCU ktoś wymienił Another World. Dziwię się, że redaktor nie wspomniał o tym tytule. Najlepsze rozpoczęcia gier od razu nasunęło mi AW na myśl. To tak jak rozmawiać o najlepszej muzyce poważnej i nie wspomnieć o Sebastianie Bachu. Trochę mało profesjonalnie.
Prawdziwego mężczyzne nie ocenia się jak zaczyna, ale jak kończy.
xd
Kurwa ubiegł mnie xD
hm... a to kobieta nie powinna się wypowiadać w tej kwestii...?
No chyba że... :O
gry to kobiety
że niby ch*je???
wszyscy mężczyźni (żonaci) w mojej rodzinie mówią ''chłopie nie żeń się bo kobiety to chuje"
początek w Far Cry 3 jest świetny. Może nie było to intro gry, tylko określonej misji, ale intro do Wolverines w CoD MW2 zrobiło na mnie wielkie wrażenie, gdzie niby rutynowa kontrola przestrzeni powietrznej, zamienia się w początek inwazji na Stany.
Saints Row 4 najpierw spokojnie, strzelanina w bazie jakiś talibów, rozbrojenie w powietrzu atomówki potem pokazanie twojej prezydentury nagle bum inwazja obcych po czym ucieczka z ich statku słuchając klasyka "What Is Love". Piękne :D
Jak dla mnie bethesda robi to świetnie, przykład follout 3 czy nawet 4, skyrim. Morriwind chodź na początku wydaje się ciężki i niezrozumiały to filmik nas witający a potem budzenie się w statku wprowadza świetnie w klimacik :3
metal gear solid v: phantom pain w szpitalu jest wzorem mistrzowskiego prologu,
również mgs: rising gdzie niemalze na dzien dobry rozwalamy mecha z konca II czesci serii...
no i moje ulubione intro z fallout 2 z epickim "war , war never changes..."
tych nigdy nie zapomnę
Battlefield 1 miał fajny prolog (bo to przecież prolog rzeczywiście otwiera nam świat przedstawiony). Pokazane nam były wszystkie niezbędne mechaniki, w tym idealnie stworzone przejścia, jakoby to my je aktywowaliśmy, aniżeli były zapisane skryptem. "Skakanie" między bohaterami pokazało nam brutalność zilustrowanego przedziału historii, trzymając nas w napięciu, jednocześnie uświadamiając o tragedii podjętego tematu. Rzuceni od razu na front, bez wsparcia i nadziei na przetrwanie. Mówiło nam o tym, jak wyglądała wojna.
Dużo by można wymieniać argumentów o powyżej opisanym prologu. Według mnie, lepsze i bardziej niespotykane rozpoczęcie, niż te wypunktowane przez TVGry, aczkolwiek nie ukrywam, że i te pokazane potrafiły wzbudzić chęć do grania.
Intra z Falloutow, zwłaszcza pierwszych genialnie oddają klimat gry i powodują gęsią skórkę. Planescape torment z milionem pytań jakie sobie zadajemy i mortimerem również genialny.
Więcej synthwaveu w tle
A gdzie początek Fallout 4?
chodzi ci o intro ? owszem jest fajne, ale już interaktywny początek jest do dupy
Siegmeyer of Catarina Nie prawda... moze byc
Siegmeyer of Catarina Rycerz cebula o_O co ty robisz pod TV.gry? Nie powinieneś szukać córki?
Raczej córka jego ;)
Dragon Slayer Ornstein Hehe, no tak xD
TVGRY pl mam pomysł na odcinek czyli te same lokacje odwiedzone w różnych grach np Half life,opposing force i blue shift praktycznie co raz widzimy nawiazanie między sobą że tu np widzimy lokacje przed "awarią" w black mesa a w innej części half life to samą lokacje tylko że jest np : zniszczona
Popieram. Takie powroty do znanych lokacji są najlepsze. Np: Gothic I/II i KOTOR I/II.
moim ulubionym początkiem gry jest wielki wybuch z infamous jeden ponieważ jest nagły i niespodziewany
również podoba mi się. infamousa 2, gdy Bestia niszczy wszystko wokół siebia a Col stawia mu czołu, to jest to ekscytujące. ☺
Czy jest jakiś materiał o APB Reloaded ? ( Podobne do GTA Online )
Nie no, tak bez wiedźmina?
Wiedźmin nie miał jakiś dobrych początków
Wh1ter0se czyżby? Tak ja sobie przypomnę początek Wiedźmina 1 albo Wiedźmina 2 (tak wyszło, że oba w twierdzach) to jednak dużo się działo.
Mateusz Bucoń no☺
Ty sam nie miałeś dobrego początku. Wiesio miał wręcz kapitalne początki i jakbyś przeczytał książki albo i nawet komiksy to byś oglądał z wdechem w piersiach.
Devil Pancake nie było Wiedźmina bo kontrakt na reklamowanie go się skończył, więc nie pokazują go za dużo.
Na mnie ogromne wrażenie zrobiło rozpoczęcie GTA IV. Jest w nim jakaś głębia. Jednak równie mile zaskoczył mnie Skyrim. Rozpoczęcie w Skyrimie było zrealizowane moim zdaniem na medal. Było na tyle dobre, że spodziewając się nudnej gry, sam początek sprawił, że od razu miałem wrażenie, że to będzie moja ulubiona gra. No i jest :D Bez wątpienia świetne było też rozpoczęcie Wiedźmina 3, mimo, że rozpoczynanie historii od snu głównego bohatera wydaje się być dość... powszechne. Dobrze zapamiętałem też rozpoczęcia Need for Speed'a ProStreeta i The Run. Warto też wspomnieć o Morrowindzie i Gothic'u. Również Mass Effect 3 rozpoczynał się efektownie. W Uncharted nie grałem, ale podobało mi się rozpoczęcie Tomb Raidera z 2013. Tyle ode mnie. tl-dr? :D
Zgadzam się w 100%.Początek GTA IV mistrzowski.A co do Skyrima,to jak sama gra mnie jakoś nie porwała,tak początek muszę przyznać miała świetny
dobry gust mi też te początki się podobały,no i te co w filmie oczywiście
Przepraszam bardzo, ale gdzie jest na tej liście początek legendarnego Skyrim ? Gdzie 3 i 4 Far Cry ?
Gdzie Middle earth shadow of mordor ? Gdzie Dishonored 1 i 2 ? Gdzie Intro Payday 2 i Might and Magic: Heroes VI ?
Szczerze wszystko to bym jeszcze przeżył, ale tego, że nie pojawiło się na tej liście intro do Fable 3 nie jestem w stanie znieść !
właśnie rozpoczę cie Far crya było MISTRZOWSKIE !
Skyrim ma za długie rozpoczęcie. Zawsze robiąc nowego sava wczytywałem moment kiedy schodzimy z powozu (a po chwili robimy postać).
Początek w wiedźmińskim siedliszczu zapadł mi mocno w pamięci :)
Moje top3 rozpoczęć to:
3. Pokój treningowy z pierwszego Hitmana
2. Intro z Diablo II
1. Intro i główne menu z Unreal Tournament (głównie za sprawą kapitalnej muzyki)
Planscape: Torment - budzisz się w kostnicy pełnej zombie, a twoim jedynym kumplem jest latająca czacha. Takiego początku nie da się zapomnieć.
W ogóle to fajni jesteście po ARHN.EU najlepsi, subskrybuję Was :)
Uwielbiam poczatek Assasins Creed 2 caly prolog szczegolnie gdy Ezio po raz 1 zaklada stroj assasina widac, ze gra pokazuje, ze zaczyna sie cos epickiego
*Fajny film.*
Minecraft to gówno zmień Nick trollu 😑
#L Czemu?
Strzelec Bartek Aha.
Nikt o tym nie wie. SUPHA FILM !!!!!!!!!!!!!!!!111!!!!
Minecraftus Vultus
CZEMU TO MA TYLE LIKEÓW???? xD
denerwuje mnie to, że gdy widzę scenkę z jakiejś nieznanej mi gry to, że nie ma jej tytułu gdzieś obok, przez co nie mogę dowiedzieć się o niej czegoś więcej
Uwielbiam jak gra daje nam różne początki w zależności od naszej postaci jak w Dragon Age Origin, jeśli jeden nam się nie spodobał to zawsze możemy wypróbować inny xD tak samo w Cyberpunk 2077, a po za tym z Mass Effect się zgadzam szczególnie z ME2 xD choć Andromeda też ma dość dobry początek.
Więźień nr 849, Vortex Rikers. Na mostku, od wielu godzin spore zamieszanie wśród strażników. Muszę się dowiedzieć od któregoś z nich co jest grane.
-Ash! Co się do cholery dzieje?! Ash!
- A jak myślisz? Spadamy!- rzucił z sarkastycznym uśmiechem, szybko wracając do obowiązków.
- Ash! wyłącz to cholerne pole siłowe! Ash! Wypuścicie nas!
To było ostatnie zdarzenie jakie pamiętałem. Budzę się z potwornym bólem głowy, ranny i cały poobijany. W uszach szum, przez który przebijały się najróżniejsze dźwięki. Z każdym momentem coraz bardziej klarowne. Wybuchy na statku, rozpaczliwe ludzkie krzyki i tajemniczy głos, podobny do pomruku dzikiej bestii.
Chyba jednak lepiej, gdybym nie przeżył tej katastrofy...
Unreal.
Jak rozpocząć grę? Klikasz New Game, wybierasz poziom trudności...
A tak z innych - genialny byłby wstęp w MoHAA, gdyby dali Omaha Beach na początku. Niestety wtedy by reszta gry cieniowała. Na dłuższą metę był to dobry zabieg.
Wielbię początki Far Cry 3 oraz Raymana 3. A DmC rozpoczynałam x-dziesiąt razy dla wprowadzającego filmu z nagim Dante ;D
Jeetem pod wrazeniem ( jest wiele kilka rzeczy, ktorych mozna sie mocniej uczepic) ale material swietny (dla wszystkich, ale swietny) pozdrawiam
zawsze jak jest intro half life to mam ochotę się zabić bo to tyle trwa
shankS hah XdD mam dosc zycia na tej planecie.KURWY Z VALVA JAK MOZNA 11 LAT ROBIC GRE XD
No coś w tym jest.
Za pierwszym razem mi się podobało, ale za trzecim to zaczyna się powoli robić denerwujące.
Zapisz grę tuż po tym jak skończy się intro, będziesz chciał grać od nowa to wczytasz stan gry i po problemie.
Mój typ: Life is Strange. Jeszcze ten pierwszy utwór, po którym już czułem że ta gra będzie baaaaardzo dobra - przynajmniej pod względem soundtracku :)
Początek Saints Rowa 3 naprawdę mocno wyrył mi się w pamięci. Nie pamiętam, by jakaś inna gra w podobnym klimacie zaczynała w ten sposób.
a gdzie battelfield 4? kiedy się zaczyna z nikąt jesteś pod wodą w samochodzie
Bardzo mi tutaj brakuje początku Mafii 3. Co prawda rozgrywka dalej staje się niezwykle sztampowa i schematyczna, ale trzeba przyznać, że intro w postaci urywek scen jak w filmie dokumentalnym robi ogromne wrażenie.
Tak na szybko co mi się przypomina:
Far Cry - może intro było takie sobie ale pierwszy poziom, a zwłaszcza wyjście z bunkra, WOOOOOOOOOOOOOW!
Far Cry 3 - skaczesz sobie na spadochronie, popijasz drinki z palemką, a chwile później poznajesz Vaasa i wiesz, że będzie "dobrze"
Wiedźmin - intro ze strzygą, niby wiesz co się stanie, przecież widziałeś to już jako treaser przed premierą ale... No właśnie, już zaraz, już za momencik zanurzysz się w świat Geralta z Rivi to musiało działać
GTA Vice City - into i jego ten klimat wprost wyjęty z lat '80tych, czego chcieć więcej?!
NFS Underground - nawet dziś oglądając to intro czuje to dziwne mrowienie, a wtedy jako młody chłopak, nie było wyjścia musiało cię to jarać
MTX Mototrax - zima, silnik twojego motocykla w remoncie, a tu na ekranie MX w najlepszym wydaniu, do tego Travis Pastrana i Slipknot grający w tle, \m/
Gran Turismo 2 Arcade Disc - Intro, Honda S2000 i My Favourite Game od Cardigans.....
THPS4 - AC/DC - T.N.T
assassin's creed IV black flag na dobre rozpoczęcie! Podoba mi się to wrzuceni gracz w sam środek konfliktu.
Bardzo pamiętam o grze Baldur's Gate 2 i Neverwinter Nights oraz druga część gry Nevera. Dlaczego mi te gry są dla początkujące? Ponieważ Baldur's Gate 2 jesteśmy w lochach, którym musieliśmy uciec z stąd, natomiast w Neverwinter Nights musieliśmy chronić Akademię przed złem. Jeżeli o kolejną część Nevera to zaczynamy o zdobycia Pucharu Dożynkowego a potem po prologu atakują nas nieprzyjaciele. Napisałem w skrócie te moje zdania.
Z jakiej gry to menu 1:30?
mi się podobało intro z yandere simulator to przykład , że zwykłe napisy na czarnym tle wystarczą żeby zrobić zajebisty mroczny klimat :)
Tomakov pl intro z gry która jeszcze nie wyszła...
Chciałam napisać taki komentarz, ale oczywiście ktoś musiał być pierwszy ;-;
DMC? Saints row 3,4? Nawet w grze której nie ukończyłem, początek jest warty przytoczenia, a mianowicie "Life is strange". Początek gdy główna bohaterka przechadza się korytarzami, przy niesamowicie klimatycznej muzyce zapada w pamięć.
Mnie bardzo się podoba początek Saints Row IV (pierwsza misja łącznie z białym domem)- humor, parodie, oderwanie od rzeczywistości od samego początku. Drugą grą jest Fallout 4. Klimatycznie, sielankowo, utopijnie, nic nie zapowiada tego co ma się stać :D
jak dla mnie początek Batman: Arkham Asylum było genialne Killer Croc no i ten joker który narywał się z batmana miodzio..
Jedno z najstarszych wprowadzeń jakie mi zapadły w pamięć to intro z gry starcraft 1 :)
Najlepsze rozpoczęcie dla mnie było w Saints Row 3. Napad na bank, a następnie strzelanie podczas skoku z spadochronu. SZTOS 8)
z jakiej gry to menu na początku?
Mistrz drugiego planu: pod koniec jak mówisz, jakiś pan z tyłu dłubie sobie w nosie :D
Hej mam pytanie czy jeżeli gra (planet Coaster) jest na steamie i chce ja kupić ale mogę tylko euro a karta moja nie obsługuje euro to czy mogę zmienić jakoś walutę albo kupić planet Coaster w wersji pudełkowej lub na stronie producenta?
Sealand Jak nie obsługuje, po prostu ci weźmie tyle hajsu ile jest to euro na pl wiem bo sam kupuje przez steama ALE TYLKO NA PRZECENACH,bo inaczej się przepłaca w większości sytuacji
Sealand i chwilowo (oby się zmieniło) euro kosztuje 4,5 zł więcej się totalnie nie opłaca :/
bez kitu czekalem kiedy powiesz o poczatku dying light.. smutno ze sie nie pojawilo
Mi się podoba początek z Doom 3 :)
Buduje napięcie i niepokój.
Będziemy zdani tylko i wyłącznie na siebie
Jak na moje Overlord 2, bardzo ładnie wprowadza w świat, zapowiada bohatera i ciekawe rozwiązania.
Uwielbiam początek Assassin's Creed Unity - bardzo dobrze oddawał z czym mam do czynienia (dość powiedzieć, że nie mogłem przejść prologu bo spadłem w przepaść :v).
Początek w Metal Gear Rising był pełen eksplozji i krojenia wszystkiego na kawałki. Wspaniale wprowadza w lekko absurdalny klimat gry.
Najlepszy początek to był w Need for speed undercover. Pozdro dla tych co grali
Max Payne 3 - początek był mega. Widzimy już Maxa ogolonego na łyso, zakrwawionego, zszarganego i obdartego niczym Bruce Willis pod koniec Szklanej Pułapki. Przedstawiona jest scena z końca gry, w której Max wygłasza wewnętrzny monolog idąc z gnatem wycelowanym w stronę zmasakrowanego głównego adwersarza. I te przebitki z początku historii doprowadzającej do tego momentu... Mistrzowskie otwarcie!
A mi się podobało zawsze intro z heroes 3. Do dzisiaj jak je widzę mam wielką ochotę zagrać!
Witam i o zdrowie pytam
Michał Obrębski -> oczywiste, iż jest zajebiste.
TVGRYpl zróbcie cały materiał o freespace, bo 1, jak i 2 w pełni na to zasługują
Bez dwóch zdań "SOMA", ma niesamowity początek.
Prolog trzeciego Battlefielda to moja ulubiona część kampanii
początek DMC 5 był całkiem spoko
DMC 5 nigdy nie powstało :O
Właściwie i tak i nie. Zależy jak liczyć część z 2013. Swoją drogą to był to naprawdę kapitalny początek i kapitalna gra.
Gameplay może i był dobry, szkoda że cała reszta była jak wielki plaskacz dla starego fana serii jak ja. Wybcz bracie ale ja nowego "Dante" strawić nie mogłem, nie wspominając o zgwałceniu postaci Virgila. Echh... gdyby ten gameplay podszyć pod jakieś zupełnie nowe universum i nie robić na siłe emowatego DMC mógłby być niezły hit. A tak gra pogrzebała DMC na dobre :/ Capcom to idioci.
Mi ososbiście podobał się początek assasin's creed revelations. Chociaż po tym bardzo fajnym i klimatycznym początku gracz dostawał grę dość nudną i krótką. ( nie chodzi mi o to że cała gra była nudna, ale o to że początek zostawił jednak lekkie oczekiwania, a potem dostajemy kolejne sceny ze ( zwykłego ) życia Ezia )
Mi spodobał się początek z assassin's creed brotherhood bardzo klimatyczny, tam gdzieś skończyła się cześć druga odrazu zaczynał się brotherhood :)
Każdy początek raymana to majstersztyk :D
I jest jeszcze saint's row 4 (gdy już jesteśmy w białym domu :D )
Początek Assassin's Creed Revelations był świetny, zarówno pod kątem przejścia z filmowego wstępu do rozgrywki jak i jako cała pierwsza sekwencja gry.
Ta scenka jak mówiłeś o mw1 była z mw4 dlaczego???
A gdzie seria God of War? Tam przecież na początku od razu była wieloczęściowa walka z bossem na wielką skalę tuż po interesującym przerywniku filmowym. Hydra i statek w 1 może nie była aż tak imponująca, ale Knossos i walka z Kolosem w 2, a w szczególności God of War 3, gdzie praktycznie początek to bitwa z bogami na skalę całej góry Olimp, były epickie, tym bardziej, że posiadało się zdolności z poprzednich gier ( może nie do ostatecznego poziomu i nie wszystkie, ale pozwalające dominować z łatwością przeciwników).
Najlepszy początkowy etap jak dla mnie to pierwsza misja w Battlefield Bad Company 2 i Operacja Aurora
Jak mogliscie zapomnieć o Mafii I?
Half Life Opposing Force miałem mega satysfakcje z przejścia gry na Hard
początek był chyba jedyną dobrą częścią op4, mueheheh
***** raczej decay Dx
Opposing Force był świetny, chyba w sumie moja ulubiona część Half-Life'a.
Blue Shift już był słabszy, ale nadal ok.
Ale decay był... dziwny.
Lubię początek gry Fahrenheit. Moim zdaniem pierwsze minuty tej produkcji niezwykle zapadają w pamięć. Sposób przedstawienia jej historii był zapowiedzią tego, co nam w przyszłości miało zademonstrować studio Quantic Dream. W 2005 roku idea gier jako "interaktywnych filmów" była jeszcze w powijakach, nietrudno się zatem domyślić, iż sławetna Heavy Rain jest lepsza pod każdym względem, niemniej to właśnie Fahrenheit jest i na zawsze pozostanie dla mnie grą, której pierwsze minuty "wbiły mnie w fotel". Poza tym lubię również początek gry Kane & Lynch: Dead Men.
second sight, początek który okazuje się czymś zupełnie innym niż wydaje się na początku, nie napisze o co chodzi bo to genialny zwrot fabularny i szkoda by go było popsuć