Przepięknie mówisz o poezji, a słuchając, jak czytasz, wzruszyłam się chyba dwukrotnie! Dzięki Tobie zakochałam się w poezji Świrszczyńskiej i jakiś czas temu kupiłam tomik Leśmiana, z którym dopiero zamierzam się poznawać, ale po przeczytanym przez Ciebie wierszu, zrobię to już chyba w nadchodzący weekend 🥰 Moja lista ulubionych poetek i poetów jest dość długa, ale co tam, podzielę się 😀 A więc do grona moich najulubieńszych zaliczam Mirona Białoszewskiego, Sylvie Plath, Anne Świrszczyńską, Emily Dickinson, Jorge Louisa Borgesa, Octavio Paza, Pablo Nerudę, Fernando Pessoę, Mary Oliver, Raner Maria Rilke, chyba z 3/4 poetów, których wiersze zostały zawarte w antologii japonskiej poezji "Wiśnie rozkwitłe podczas zimy" 🌸 Niedawno sięgnęłam także po mój, pamiętający jeszcze czasy nastoletnie, tom "Wypisy z ksiąg użytecznych" zawierający wybór poezji wysoko cenionej przez Czesława Miłosza i natknęłam sie na kilka wierszy Mary Oliver, które w latach licealnych zaznaczyłam i znów się nimi zachwyciłam! (także "Dzikimi gęsiami" ❤) Naszła mnie wtedy ochota, żeby poszukać jej tomiku, niestety, nie znalazłam nic po polsku, więc zamówiłam sobie wydanie anglojęzyczne i... tak, jej wiersze pomagają jeszcze intensywniej przeżywać świat przyrody i zwierząt i tego, co nas otacza. Dostrzegam w jej poezji głęboka, głęboką mądrość! Ściskam Cię ciepło i kłaniam się nisko dla Twojej pracy i zaangażowania na rzecz popularyzacji poezji w Polsce ❣️
Bardzo, bardzo dziękuję za taki przekochany komentarz. To wiele dla mnie znaczy, że wybrane przeze mnie teksty Cię poruszyły i że znalazłaś tu trochę inspiracji ❤Emily Dickinson i Mirona Białoszewskiego również bardzo cenię, choć nie zapoznałam się jeszcze z ich twórczością tak dogłębnie, jak bym chciała. Rilkego na razie lepiej znam jako prozaika, za to Pessoa czy Neruda to dla mnie wciąż terra incognita. Nigdy też nie słyszałam o tej japońskiej antologii! Czytam sporo azjatyckiej prozy, a poezji nie znam, więc bardzo Ci dziękuję za podrzucenie tego tytułu. Wypisy z ksiąg użytecznych też muszę dorwać w jakimś antykwariacie 👀Oliver rzeczywiście po polsku nie ma, w sumie jest to dość zaskakujące, biorąc pod uwagę jej ogromną popularność. Raz jeszcze wielkie dzięki, że podzieliłaś się swoimi poetyckimi miłościami i za wszystkie miłe i motywujące słowa. Ściskam Cię mocno!
Zachwyciły mnie wynurzenia o tym, co robi ze mną poezja ( przy wierszu M.Olivier ).Tak na mnie też działa siła poezji: porusza jakieś tajemne zakamarki serca i umysłu,gdzie drzemią i zachwyt, i tragizm i stnienia,i radość.Wybór autorów i ich wierszy znakomity.Ja bym sobie dodała jeszcze Tuwima, Jesienina, Achmatową, Zagajewskiego i Iwaszkiewicza.Dzięki za ten magiczny odcinek.Najbardziej podobał mi się wierz W.Witmana.
Jesienina i Achmatową jeszcze mam do odkrycia, bo nie znam ich twórczości prawie w ogóle. Bardzo dziękuję za miłe słowa i pięknie ujętą siłę poezji, pozdrowienia!
Oj, Baczyński jest fenomenalny. Mam ciarki czytając Elegię o chłopcu polskim, chociaż moje ulubione jego wiersze to chyba Piosenka i Biała magia. Nie wiem, czy znasz album Meli Koteluk "Astronomia poety"? W całości jest złożony z muzycznych interpretacji wierszy Baczyńskiego. Ja uwielbiam!
Świetnie się Ciebie słuchało, jak zwykle zresztą ❤ Ja niestety ciągle nie potrafię znaleźć swojej metody na czytanie poezji, choć bardzo chciałabym sięgać po wiersze regularnie. Ale kiedy zaczęłaś czytać, doszłam do wniosku, że najlepiej przyswajałoby mi się poezję w wersji audio 😄
Moja miłość do poezji zaczęła się od Poświatowskiej, do której bardzo często wracam. Prawie każdego roku odkrywam kolejnego poetę lub poetkę, których wiersze mnie fascynują. Ubiegły rok upłynął mi w towarzystwie Ginczanki. Super, że poruszyłaś ten temat, bo rzadkością są materiały o poezji w świecie booktube'a.
Mnie też Poświatowska zachwyca! Mam w planach i na półce zbiór jej wierszy wszystkich z Wydawnictwa Literackiego, więc będę miała okazję się w jej poezji bardziej zanurzyć.
Paradoksalnie bardzo lubię gatunek muzyczny jakim jest poezja śpiewana! Trzy luźne uwagi: Od zawsze mi się zdaje, że poezja jest bardziej dla autora, niż dla czytelnika. Uważam tłumaczenie poezji za bezsensowne, bo efekt jest wariacją tłumacza na temat wiersza (o ile nie chodzi o utwór ,,mało poetycki", pisany poniekąd prozą i bez ubarwień, czyli coś, co można przełożyć dosłownie). Wielu filologów, jak ja, nie przepada za poezją. :)
Co do drugiej uwagi się zgadzam. Uważam też, że wiersze przy swojej stosunkowej oszczędności w słowach, w zamyśle zawierają ich właśnie tyle, ile powinny, więc obudowywanie ich dodatkową narracją, która ma tłumaczyć, co zostało w wierszu powiedziane, jest kontrfaktyczne. Pierwsza uwaga jest bardzo ciekawa, chciałabyś rozwinąć? Bo dla mnie właśnie w wierszach jest zwykle dużo przestrzeni dla czytelnika, niedookreślonych miejsc, które można zapełnić sobą, swoimi emocjami, skojarzeniami, przemyśleniami. Dzięki wielkie za komentarz i za podzielenie się refleksjami, mimo że poezji nie lubisz ❤️
Hej. Znów mój poprzedni komentarz gdzieś się zawieruszył 😀. Bardzo fajny, refleksyjny filmik. Zgadzam się z Tobą na temat tego jak traktuje się poezję w szkole, itd. Miło się słuchało tym bardziej że Szymborska, Herbert, Różewicz i Leśmian to również moi ulubieni poeci🥰. Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za komentarz ❤️ coś algorytm youtube'a Pani nie lubi, skoro tak znikają:( wiersze Leśmiana mi do Pani bardzo pasują! Mają w sobie taką elegancję i subtelność 🌷 pozdrowienia!
Edzia, masz piękną relację z poezją 🥹 Często mam przez Ciebie ochotę siegnąć po poezję, ale jeszcze się nie przełamałam, choć w liceum uwielbiałam analizę i interpretację. Myślę, że to mnie powstrzymuje - że po samodzielnym przeczytaniu wiersza nie nastąpi moment, w którym muszę złapać za długopis i napisać rozprawkę 😅
Też lubiłam pisać o poezji w szkole, zwłaszcza że moja polonistka nigdy nie była taka nastawiona na jakiś klucz i jedną możliwą interpretację. Na maturze rozszerzonej też wybrałam interpretację wierszy zamiast rozprawki i na szczęście się na tym nie przejechałam, chociaż nie miałam swoich wymarzonych stu procent, za coś punkt poleciał 😅
W ubiegłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z panią Ewą Lipską w Gliwicach. Ależ to było wspaniałe doświadczenie. Tu polecam również 'Wariacje Geldbergowskie'. Poza tym dzięki Tobie odkryłam Ginczankę i Świrczyńską❤obydwa tomiszcza z Marginesów stoją na półce. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Wariacje Geldbergowskie też już za mną! Lipską czyta mi się jeszcze lepiej, kiedy mam z tyłu głowy to, jak inteligentną i sympatyczną osobą jest:) bardzo bardzo się cieszę, że namówiłam Cię na Świrszczyńską i Ginczankę! Ja właśnie czytam antologię wierszy z Marginesów Świrszczyńskiej i ach, zachwycam się każdego dnia, kiedy kolejny raz sięgam po nią przed snem. Ściskam Cię mocno!
Mam z poezją problem, nie da się ukryć😅 w końcu większość poezji, którą przyswajam to poezja epicka! albo inne poetyckie formy narracyjne czyli powieści poezją😂 Ale, namówiłam się 2 lata temu na Vita nuova Dantego i to było super, bo on po każdym wierszu pisze co miał na myśli i dlaczego wyraził coś w sposób jaki to zrobił😅może ja po prostu potrzebuję tego przegadania? Okazjonalnie sięgam po pojedyncze wiersze, ba, mam nawet swoje ulubione wśród tych niewielu jakie znam. No ale...sięgam tak jak Ty, głównie po poetki i poetów znanych, bo nie jestem zorientowana w temacie i nie wiem za co się brać. Podejrzewam,że gdyby poezja lepiej była reprezentowana w bibliotekach to pewnie też wyglądałoby to nieco inaczej, bo kupować w ciemno nie chcę, bo co z tym później zrobić a "przymierzyć się" do poezji nie za bardzo jest gdzie😅nawet nagradzane tomiki czasem są kompletnie niedostępne! chyba, że wybitnie źle szukam, co też jest opcją. Też bardzo lubię Ewę Lipską! Pierwszy raz z jej tekstem spotkałam się w latach '90 w formie piosenki, był to tekst "Wielki odkrywco wyobraźni" który cudownie zinterpretował Grzegorz Turnau, który zresztą niejednokrotnie z jej tekstów korzystał. "Tak samo" też po raz pierwszy słyszałam jako jego piosenkę! i od tamtego czasu uwielbiam🙂 Leśmiana najbardziej chyba kocham Króla Aśokę🙂wyjdzie na to, że cholernie romantyczna jednak ze mnie dziewczyna! Ginczanki nie znam kompletnie😱ale po tym co przeczytałaś chyba będę chciała ją nadrobić. Ale dobra, przedłużać i komentować każdego nie będę😉 To był świetny materiał dla tak upośledzonej poetycko osoby jak ja, nabrałam ochoty na sięgnięcie po poezję jakąś taką nowszą, z naszej ery na przykład😉 Chociaż Owidiusza i Katullusa nikt w moim serduszku nie zastąpi!
Ciekawa jestem teraz, jakie masz ulubione wiersze 👀 Katullus to sztos, w pełni się zgadzam! I koniecznie musisz chociaż spróbować z Ginczanką. Ja czasami łapię się na tym, że myślę jej słowami, w jakichś sytuacjach przypominają mi się wersy jej wierszy. A propos poezji śpiewanej, zespół Tęskno nagrał cały album z utworami Ginczanki właśnie, to też fajna forma liźnięcia jej twórczości. Mnie się czasem zdarza sięgać też po zupełnie współczesną poezję młodszych pokoleń, ale jakoś nie trafiłam na nic, co by mnie dogłębnie poruszyło. Dzięki za taki wspaniały komentarz, Magda ❤️
A właśnie dziś miałem myśli, że tak bardzo brakuje poezji w bookmediach... i Twój film na zakończenie dnia. Nieśmiało się też zapytam, chciałabyś przeczytać coś z mojej poetyckiej twórczości?
Moją ulubioną poetką jest Urszula Kozioł, chociaż kocham też dopatrywać się wpływów Lema w twórczości Lipskiej. Dość uważnie śledzę poetyckie polskie debiuty. Miesięc bez poezji miesiącem straconym!
Kiedyś też Szymborska była moja ulubiona, czytałem wszystko co napisała (tj. te główne tomiki, tych wydanych pośmiertnie, poskładanych z jakichś niepublikowanych bzdur czy eksperymentów literackich nie czytałem), i czytałem to wszystko wiele razy. Wiersz Vermeer słabiutki :) Dobry wiersz to naprawdę trudna sprawa.
Dobrej poezji jest bardzo mało. Nawet wybitni poeci w 90% publikują wiersze, których nie powinni publikować. Miłosza przeczytałem w całości, "wiersze wszystkie" - bez wyrazu. Opisy przyrody jak u Orzeszkowej, niewiele więcej. Bardziej przypominają nudne felietony. Nie rozumiem zachwytu nad poezją Miłosza, aczkolwiek napisał tak ze sto wierszy, które są arcydobre. Mój ulubiony to Deamones: zbliża się pora wyznania, oto się prawda odsłania... znam na pamięć :) Mój ulubiony poeta to Rilke, ale go tak skubię, czytam w oryginale, uczę się na pamięć. Herr: es ist Zeit. Der Sommer war sehr gross... :) Ostatnio czytałem tomik Bruma Jacka Dehnela, świetne, naprawdę.
Daemones to potężny wiersz. Ja uwielbiam Orfeusza i Eurydykę Miłosza, no i Dar też zawsze mnie wzrusza. Rilkego jako poety jeszcze nie odkryłam, choć jakiś czas temu znalazłam wiersz Der Geist Ariel i uważam że jest bardzo interesującą interpretacją szekspirowskiego bohatera. Dzięki za polecenie, Dehnela sprawdzę!
Jaki piękny film! Bardzo rozumiem ten trud mówienia o poezji, ale Tobie akurat świetnie to wychodzi! 😍
Dzięki wielkie kochana!
Bardzo kojarzę Cię z poezją:)
Bardzo mnie to cieszy 🥺❤️
Przepięknie mówisz o poezji, a słuchając, jak czytasz, wzruszyłam się chyba dwukrotnie! Dzięki Tobie zakochałam się w poezji Świrszczyńskiej i jakiś czas temu kupiłam tomik Leśmiana, z którym dopiero zamierzam się poznawać, ale po przeczytanym przez Ciebie wierszu, zrobię to już chyba w nadchodzący weekend 🥰
Moja lista ulubionych poetek i poetów jest dość długa, ale co tam, podzielę się 😀
A więc do grona moich najulubieńszych zaliczam Mirona Białoszewskiego, Sylvie Plath, Anne Świrszczyńską, Emily Dickinson, Jorge Louisa Borgesa, Octavio Paza, Pablo Nerudę, Fernando Pessoę, Mary Oliver, Raner Maria Rilke, chyba z 3/4 poetów, których wiersze zostały zawarte w antologii japonskiej poezji "Wiśnie rozkwitłe podczas zimy" 🌸
Niedawno sięgnęłam także po mój, pamiętający jeszcze czasy nastoletnie, tom "Wypisy z ksiąg użytecznych" zawierający wybór poezji wysoko cenionej przez Czesława Miłosza i natknęłam sie na kilka wierszy Mary Oliver, które w latach licealnych zaznaczyłam i znów się nimi zachwyciłam! (także "Dzikimi gęsiami" ❤) Naszła mnie wtedy ochota, żeby poszukać jej tomiku, niestety, nie znalazłam nic po polsku, więc zamówiłam sobie wydanie anglojęzyczne i... tak, jej wiersze pomagają jeszcze intensywniej przeżywać świat przyrody i zwierząt i tego, co nas otacza. Dostrzegam w jej poezji głęboka, głęboką mądrość!
Ściskam Cię ciepło i kłaniam się nisko dla Twojej pracy i zaangażowania na rzecz popularyzacji poezji w Polsce ❣️
Bardzo, bardzo dziękuję za taki przekochany komentarz. To wiele dla mnie znaczy, że wybrane przeze mnie teksty Cię poruszyły i że znalazłaś tu trochę inspiracji ❤Emily Dickinson i Mirona Białoszewskiego również bardzo cenię, choć nie zapoznałam się jeszcze z ich twórczością tak dogłębnie, jak bym chciała. Rilkego na razie lepiej znam jako prozaika, za to Pessoa czy Neruda to dla mnie wciąż terra incognita. Nigdy też nie słyszałam o tej japońskiej antologii! Czytam sporo azjatyckiej prozy, a poezji nie znam, więc bardzo Ci dziękuję za podrzucenie tego tytułu. Wypisy z ksiąg użytecznych też muszę dorwać w jakimś antykwariacie 👀Oliver rzeczywiście po polsku nie ma, w sumie jest to dość zaskakujące, biorąc pod uwagę jej ogromną popularność.
Raz jeszcze wielkie dzięki, że podzieliłaś się swoimi poetyckimi miłościami i za wszystkie miłe i motywujące słowa. Ściskam Cię mocno!
Super że nagrałaś ten film
Zachwyciły mnie wynurzenia o tym, co robi ze mną poezja ( przy wierszu M.Olivier ).Tak na mnie też działa siła poezji: porusza jakieś tajemne zakamarki serca i umysłu,gdzie drzemią i zachwyt, i tragizm i stnienia,i radość.Wybór autorów i ich wierszy znakomity.Ja bym sobie dodała jeszcze Tuwima, Jesienina, Achmatową, Zagajewskiego i Iwaszkiewicza.Dzięki za ten magiczny odcinek.Najbardziej podobał mi się wierz W.Witmana.
Jesienina i Achmatową jeszcze mam do odkrycia, bo nie znam ich twórczości prawie w ogóle. Bardzo dziękuję za miłe słowa i pięknie ujętą siłę poezji, pozdrowienia!
Mój ulubiony poeta to Krzysztof Kamil Baczyński 🥰
Oj, Baczyński jest fenomenalny. Mam ciarki czytając Elegię o chłopcu polskim, chociaż moje ulubione jego wiersze to chyba Piosenka i Biała magia. Nie wiem, czy znasz album Meli Koteluk "Astronomia poety"? W całości jest złożony z muzycznych interpretacji wierszy Baczyńskiego. Ja uwielbiam!
Świetnie się Ciebie słuchało, jak zwykle zresztą ❤ Ja niestety ciągle nie potrafię znaleźć swojej metody na czytanie poezji, choć bardzo chciałabym sięgać po wiersze regularnie. Ale kiedy zaczęłaś czytać, doszłam do wniosku, że najlepiej przyswajałoby mi się poezję w wersji audio 😄
Chętnie zostałabym Twoją nadworną lektorką 💅
@@literatunek Jak uzbieram budżet na lektorski etacik, to się odezwę 😊 💖
Moja miłość do poezji zaczęła się od Poświatowskiej, do której bardzo często wracam. Prawie każdego roku odkrywam kolejnego poetę lub poetkę, których wiersze mnie fascynują. Ubiegły rok upłynął mi w towarzystwie Ginczanki.
Super, że poruszyłaś ten temat, bo rzadkością są materiały o poezji w świecie booktube'a.
Mnie też Poświatowska zachwyca! Mam w planach i na półce zbiór jej wierszy wszystkich z Wydawnictwa Literackiego, więc będę miała okazję się w jej poezji bardziej zanurzyć.
Hej, Edziu! Zostawiam ślad dla Ciebie i algorytmu. Poezji czytać nie lubię, za to słuchać Ciebie - zawsze! :) Uściski!
Paradoksalnie bardzo lubię gatunek muzyczny jakim jest poezja śpiewana!
Trzy luźne uwagi:
Od zawsze mi się zdaje, że poezja jest bardziej dla autora, niż dla czytelnika.
Uważam tłumaczenie poezji za bezsensowne, bo efekt jest wariacją tłumacza na temat wiersza (o ile nie chodzi o utwór ,,mało poetycki", pisany poniekąd prozą i bez ubarwień, czyli coś, co można przełożyć dosłownie).
Wielu filologów, jak ja, nie przepada za poezją. :)
Co do drugiej uwagi się zgadzam. Uważam też, że wiersze przy swojej stosunkowej oszczędności w słowach, w zamyśle zawierają ich właśnie tyle, ile powinny, więc obudowywanie ich dodatkową narracją, która ma tłumaczyć, co zostało w wierszu powiedziane, jest kontrfaktyczne. Pierwsza uwaga jest bardzo ciekawa, chciałabyś rozwinąć? Bo dla mnie właśnie w wierszach jest zwykle dużo przestrzeni dla czytelnika, niedookreślonych miejsc, które można zapełnić sobą, swoimi emocjami, skojarzeniami, przemyśleniami. Dzięki wielkie za komentarz i za podzielenie się refleksjami, mimo że poezji nie lubisz ❤️
Hej. Znów mój poprzedni komentarz gdzieś się zawieruszył 😀. Bardzo fajny, refleksyjny filmik. Zgadzam się z Tobą na temat tego jak traktuje się poezję w szkole, itd. Miło się słuchało tym bardziej że Szymborska, Herbert, Różewicz i Leśmian to również moi ulubieni poeci🥰. Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za komentarz ❤️ coś algorytm youtube'a Pani nie lubi, skoro tak znikają:( wiersze Leśmiana mi do Pani bardzo pasują! Mają w sobie taką elegancję i subtelność 🌷 pozdrowienia!
A ja mysle, ze dobrze mowisz o poezji
Dziękuję, staram się jak mogę 😅
Edzia, masz piękną relację z poezją 🥹 Często mam przez Ciebie ochotę siegnąć po poezję, ale jeszcze się nie przełamałam, choć w liceum uwielbiałam analizę i interpretację. Myślę, że to mnie powstrzymuje - że po samodzielnym przeczytaniu wiersza nie nastąpi moment, w którym muszę złapać za długopis i napisać rozprawkę 😅
Też lubiłam pisać o poezji w szkole, zwłaszcza że moja polonistka nigdy nie była taka nastawiona na jakiś klucz i jedną możliwą interpretację. Na maturze rozszerzonej też wybrałam interpretację wierszy zamiast rozprawki i na szczęście się na tym nie przejechałam, chociaż nie miałam swoich wymarzonych stu procent, za coś punkt poleciał 😅
W ubiegłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z panią Ewą Lipską w Gliwicach. Ależ to było wspaniałe doświadczenie. Tu polecam również 'Wariacje Geldbergowskie'. Poza tym dzięki Tobie odkryłam Ginczankę i Świrczyńską❤obydwa tomiszcza z Marginesów stoją na półce. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Wariacje Geldbergowskie też już za mną! Lipską czyta mi się jeszcze lepiej, kiedy mam z tyłu głowy to, jak inteligentną i sympatyczną osobą jest:) bardzo bardzo się cieszę, że namówiłam Cię na Świrszczyńską i Ginczankę! Ja właśnie czytam antologię wierszy z Marginesów Świrszczyńskiej i ach, zachwycam się każdego dnia, kiedy kolejny raz sięgam po nią przed snem. Ściskam Cię mocno!
❤
Piękny filmik. Bardzo lubię również poezje Ewy Lipksiej Szymborska jest również wspaniała, na przykład wiersz o kobiecie.
O tak, też bardzo lubię ten wiersz! "Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most" ❤️
Ten i "Kilkunastoletnia", moje ulubione.
Mam z poezją problem, nie da się ukryć😅 w końcu większość poezji, którą przyswajam to poezja epicka! albo inne poetyckie formy narracyjne czyli powieści poezją😂
Ale, namówiłam się 2 lata temu na Vita nuova Dantego i to było super, bo on po każdym wierszu pisze co miał na myśli i dlaczego wyraził coś w sposób jaki to zrobił😅może ja po prostu potrzebuję tego przegadania?
Okazjonalnie sięgam po pojedyncze wiersze, ba, mam nawet swoje ulubione wśród tych niewielu jakie znam. No ale...sięgam tak jak Ty, głównie po poetki i poetów znanych, bo nie jestem zorientowana w temacie i nie wiem za co się brać.
Podejrzewam,że gdyby poezja lepiej była reprezentowana w bibliotekach to pewnie też wyglądałoby to nieco inaczej, bo kupować w ciemno nie chcę, bo co z tym później zrobić a "przymierzyć się" do poezji nie za bardzo jest gdzie😅nawet nagradzane tomiki czasem są kompletnie niedostępne! chyba, że wybitnie źle szukam, co też jest opcją.
Też bardzo lubię Ewę Lipską! Pierwszy raz z jej tekstem spotkałam się w latach '90 w formie piosenki, był to tekst "Wielki odkrywco wyobraźni" który cudownie zinterpretował Grzegorz Turnau, który zresztą niejednokrotnie z jej tekstów korzystał. "Tak samo" też po raz pierwszy słyszałam jako jego piosenkę! i od tamtego czasu uwielbiam🙂
Leśmiana najbardziej chyba kocham Króla Aśokę🙂wyjdzie na to, że cholernie romantyczna jednak ze mnie dziewczyna!
Ginczanki nie znam kompletnie😱ale po tym co przeczytałaś chyba będę chciała ją nadrobić.
Ale dobra, przedłużać i komentować każdego nie będę😉
To był świetny materiał dla tak upośledzonej poetycko osoby jak ja, nabrałam ochoty na sięgnięcie po poezję jakąś taką nowszą, z naszej ery na przykład😉
Chociaż Owidiusza i Katullusa nikt w moim serduszku nie zastąpi!
Ciekawa jestem teraz, jakie masz ulubione wiersze 👀 Katullus to sztos, w pełni się zgadzam! I koniecznie musisz chociaż spróbować z Ginczanką. Ja czasami łapię się na tym, że myślę jej słowami, w jakichś sytuacjach przypominają mi się wersy jej wierszy. A propos poezji śpiewanej, zespół Tęskno nagrał cały album z utworami Ginczanki właśnie, to też fajna forma liźnięcia jej twórczości. Mnie się czasem zdarza sięgać też po zupełnie współczesną poezję młodszych pokoleń, ale jakoś nie trafiłam na nic, co by mnie dogłębnie poruszyło. Dzięki za taki wspaniały komentarz, Magda ❤️
A właśnie dziś miałem myśli, że tak bardzo brakuje poezji w bookmediach... i Twój film na zakończenie dnia. Nieśmiało się też zapytam, chciałabyś przeczytać coś z mojej poetyckiej twórczości?
Z chęcią! Odzywaj się śmiało na instagramie albo pisz na maila:)
Moją ulubioną poetką jest Urszula Kozioł, chociaż kocham też dopatrywać się wpływów Lema w twórczości Lipskiej. Dość uważnie śledzę poetyckie polskie debiuty. Miesięc bez poezji miesiącem straconym!
Urszuli Kozioł bardzo mnie poruszył tomik "Ucieczki". A z debiutów co ostatnimi czasy Cię zatrzymało?
Kiedyś też Szymborska była moja ulubiona, czytałem wszystko co napisała (tj. te główne tomiki, tych wydanych pośmiertnie, poskładanych z jakichś niepublikowanych bzdur czy eksperymentów literackich nie czytałem), i czytałem to wszystko wiele razy.
Wiersz Vermeer słabiutki :) Dobry wiersz to naprawdę trudna sprawa.
Jest prościutki ten wiersz, ale porusza moją historyczno-sztuczną duszę, jakoś jest mi bliski
E !!! 💜 💜 💜
🖤🖤🖤
Dobrej poezji jest bardzo mało. Nawet wybitni poeci w 90% publikują wiersze, których nie powinni publikować. Miłosza przeczytałem w całości, "wiersze wszystkie" - bez wyrazu. Opisy przyrody jak u Orzeszkowej, niewiele więcej. Bardziej przypominają nudne felietony. Nie rozumiem zachwytu nad poezją Miłosza, aczkolwiek napisał tak ze sto wierszy, które są arcydobre. Mój ulubiony to Deamones: zbliża się pora wyznania, oto się prawda odsłania... znam na pamięć :)
Mój ulubiony poeta to Rilke, ale go tak skubię, czytam w oryginale, uczę się na pamięć. Herr: es ist Zeit. Der Sommer war sehr gross... :)
Ostatnio czytałem tomik Bruma Jacka Dehnela, świetne, naprawdę.
Daemones to potężny wiersz. Ja uwielbiam Orfeusza i Eurydykę Miłosza, no i Dar też zawsze mnie wzrusza. Rilkego jako poety jeszcze nie odkryłam, choć jakiś czas temu znalazłam wiersz Der Geist Ariel i uważam że jest bardzo interesującą interpretacją szekspirowskiego bohatera. Dzięki za polecenie, Dehnela sprawdzę!
wiersz o ludzieńkach bardzo przejmujący. to jest właśnie prawdziwa poezja.