Tam na płytce linijek VFD są dwa kondensatory elektrolityczne 0.22uF (tak!), podgrzewane przez stabilizator lokalny. Warto je wymienić bo mają ciężko i czasem kanały nie równo pokazuje.
Przy tych owijanych połączeniach najlepiej wylutwoac cały ten słupek z płyty. Połączenie wtedy jest praktycznie nie naruszone. A po wymianie głównych kondensatorów na jakieś kemety o tych samych parametrach i wielkości, wzmacniacz kompletnie przestał mi grać. Powróciłem do oryginalnych, pomimo że miały parametry podobne do tych u Pana. Niestety nie daje się tu dobrać nic większego gabarytowo (żeby uzyskać większy prąd), gdyż kondensatory praktycznie stykają się bokami...
Niestety często dzisiejsze kondensatory są znacznie gorsze od starych i prawie zużytych. Nichicon jest drogi ale dobry, od niego i Chemicona ELWA zakupiła licencję, to było bardzo dobre.
Jesli mowimy o dzisiejszych elektrolitach z tzw. gornej polki, ie. Chemicon, Panasonic, Epcos, Nichicon, Elna, Audio Note, Kemet, Mundorf, Vishay/BC Components, CDE, to wszystkie znaki na wyswietlaczu miernika RLC mowia mi, ze sa lepsze, niz wypracowane.
@@paulb4661 to zależy co masz na myśli. Ja dokładnie do tego modelu szukałem czegoś z największym prądem (mówimy o kondensatorach głównych). Niestety te są umiejscowione tak że się praktycznie stykają, więc nic większego gabarytowo niż oryginały, nie da się zaaplikować. Wybór padł na właśnie na kemety, nie pamiętam już z jakiej serii, ale nie była to najniższa. Według not katalogowych, miały one największą wydajność prądową z dostępnych na rynku. Niestety po zmianie od razu dało się usłyszeć zmianę brzemienia, polegającą przede wszystkim na utracie kontroli basu, stał się on taki ciągnący, bez wykopu, dynamika znacznie spadła. Myślałem że to może kwestia wygrzania, ale z czasem nic się nie zmieniało. A w oryginale model su-v5 gra chyba najładniej z serii. Wyższe modele mają nieco ostrzejsze brzmienie. Tak więc zapadała decyzja o pozostawieniu głównych kondensatorów w oryginale, gdyż nie były one spuchnięte, a parametry elektryczne nie były jeszcze takie złe.
@@marcinpoponski9125 Mam na mysli tanΔ w zakresie czestotliwosci do 10k, pojemnosc, a przede wszystkim uplywnosc przy napieciu nominalnym oraz czas wymagany do ustabilizowania sie tej wartosci na odpowiednio niskim poziomie
Te na hybrydach to praktycznie te ostatnie zaokrąglone serie, oraz niskie modele z końca lat 80tych. A to że mają hybrydę, wcale nie oznacza są są źle brzmieniowo. Jest owszem kilka ewidentnie słabych modeli , ale są i dobre. Poza tym np do ybi Yamaha także robiły wzmaki na hybrydach i nikt ich za to nie skarcił.
Super!! film ,więcej takich filmów!!! serdecznie pozdrawiam!!!
TP401 -0.1V do masy, TP402 0.0V, tako rzecze Blogoslawiony Producent. Pozdrawiam Panie Krzysztofie!
Tam na płytce linijek VFD są dwa kondensatory elektrolityczne 0.22uF (tak!), podgrzewane przez stabilizator lokalny. Warto je wymienić bo mają ciężko i czasem kanały nie równo pokazuje.
Witam. Fajny staruszek i pewno fajnie gra.
Dzień Dobry .
Polecam do duetu tuner ST-S707
Brawo Mistrzuniu.
Fajny sprzęt i prace
Witam, w jaki sposób można się z Panem skontaktować oprócz email w sprawie serwisu sprzetu?
Pozdrawiam
Przy tych owijanych połączeniach najlepiej wylutwoac cały ten słupek z płyty. Połączenie wtedy jest praktycznie nie naruszone. A po wymianie głównych kondensatorów na jakieś kemety o tych samych parametrach i wielkości, wzmacniacz kompletnie przestał mi grać. Powróciłem do oryginalnych, pomimo że miały parametry podobne do tych u Pana. Niestety nie daje się tu dobrać nic większego gabarytowo (żeby uzyskać większy prąd), gdyż kondensatory praktycznie stykają się bokami...
Niestety często dzisiejsze kondensatory są znacznie gorsze od starych i prawie zużytych. Nichicon jest drogi ale dobry, od niego i Chemicona ELWA zakupiła licencję, to było bardzo dobre.
Jesli mowimy o dzisiejszych elektrolitach z tzw. gornej polki, ie. Chemicon, Panasonic, Epcos, Nichicon, Elna, Audio Note, Kemet, Mundorf, Vishay/BC Components, CDE, to wszystkie znaki na wyswietlaczu miernika RLC mowia mi, ze sa lepsze, niz wypracowane.
@@paulb4661 to zależy co masz na myśli. Ja dokładnie do tego modelu szukałem czegoś z największym prądem (mówimy o kondensatorach głównych). Niestety te są umiejscowione tak że się praktycznie stykają, więc nic większego gabarytowo niż oryginały, nie da się zaaplikować. Wybór padł na właśnie na kemety, nie pamiętam już z jakiej serii, ale nie była to najniższa. Według not katalogowych, miały one największą wydajność prądową z dostępnych na rynku.
Niestety po zmianie od razu dało się usłyszeć zmianę brzemienia, polegającą przede wszystkim na utracie kontroli basu, stał się on taki ciągnący, bez wykopu, dynamika znacznie spadła. Myślałem że to może kwestia wygrzania, ale z czasem nic się nie zmieniało. A w oryginale model su-v5 gra chyba najładniej z serii. Wyższe modele mają nieco ostrzejsze brzmienie.
Tak więc zapadała decyzja o pozostawieniu głównych kondensatorów w oryginale, gdyż nie były one spuchnięte, a parametry elektryczne nie były jeszcze takie złe.
@@marcinpoponski9125 Mam na mysli tanΔ w zakresie czestotliwosci do 10k, pojemnosc, a przede wszystkim uplywnosc przy napieciu nominalnym oraz czas wymagany do ustabilizowania sie tej wartosci na odpowiednio niskim poziomie
@@paulb4661 jasne, masz rację, ja tylko mówię o wrażeniach akustycznych.
Mnie zastanawia skąd Pan pochodzi i czy zawodowo zajmuje się Pan naprawą takiego sprzętu....
Wzmacniacz Technics z końcówką mocy na tranzystorach, to chyba żadsze niż Yeti.
Było kilka ale tych ze starszych serii typu su vx700 vx800 v900
Te na hybrydach to praktycznie te ostatnie zaokrąglone serie, oraz niskie modele z końca lat 80tych. A to że mają hybrydę, wcale nie oznacza są są źle brzmieniowo. Jest owszem kilka ewidentnie słabych modeli , ale są i dobre. Poza tym np do ybi Yamaha także robiły wzmaki na hybrydach i nikt ich za to nie skarcił.