Jak mówiła moja babcia... najlepszym zajęciem dla rąk jest liczenie pieniędzy. Usuwa ono ból stawów, przywraca normalne ciśnienie, łagodzi ból zębów i głowy, poprawia wzrok, wygląd zewnętrzny i warunki mieszkaniowe.
Byłem wczoraj w salonie Volvo. Zagadałem do sprzedawcy: - Moja żona chciałaby porozmawiać o tym VW Polo z wystawy w oknie. - Ale my nie mamy żadnego VW Polo na wystawie!!! To salon Volvo. - Od kilku sekund już macie...
Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony: - Mamy może coś smacznego na kolację? Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta: - Mogę być ja? - Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi: - Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho. - A na drugie? - Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
Nauczycielka pyta dzieci: - Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi? Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi: - Lampa! - Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło? - Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.
- Dzień dobry, witamy w noszej góralskiej knajpie - Poproszę o dobre mięsko - Może schab po zbójecku? - Jaki to jest ,,po zbójecku"? - Mały, tłusty i pieruńsko drogi
Przychodzi lekarz do pacjenta i zaczyna: - Mam dla pana 2 wiadomości. - To proszę zacząć od tej dobrej - A kto panu powiedział, że któraś z nich jest dobra?
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów: - Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! Jeden z policjantów na to: - Hehe, ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów. Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to: - Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
Było trzech kumpli: Zaczepka, Stulpysk i Kultura. Pewnego dnia Zaczepka zaginął, więc przyjaciele poszli na policję zgłosić zaginięcie. Przed komisariatem Stulpysk mówi: - Ty, Kultura, tutaj zaczekaj, a ja wszystko załatwię... i wszedł do środka. - Nazwisko? - pyta policjant. - Stulpysk. - Gdzie pańska kultura? - Została za drzwiami. - To, czego pan tu szuka? - Zaczepki...
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych: - Jak leci? - Nie najgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja
Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej: - Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku? - Nie. Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem: - Za to ja dojadę...
Autorski Ksiądz pyta lekarza - Dużo pacjentów na dziś? - No właśnie powiem księdzu że nikogo - Odpowiada podirytowany lekarz - A ksiądz na to - Na mszy zapowiedziałem, że lekarstwo jest gorsze od choroby
Autorski- Budowlaniec dostał zlecenie malowania pokoju u ciemnoskórego męszczyzny. - Na jaki kolor Malujemy? -Na biało - Nie ma problemu Po zakończeniu zlecenia Budowlaniec pyta. No i jak panu się podoba? Ciemnoskory facet odpowiada- No wie pan co ale my chyba inaczej się dogadywaliśmy. Bidowlaniec odpowiada - Chwileczkę przecież wszystko jest w moim mniemaniu w porządku. Mamy wszystko czarno na białym 😅
Sędzia w sądzie podczas rozprawy: - Czyli twierdzi oskarżony, że teściowa poślizgnęła się w kuchni i nadziała plecami na nóż...? - Dokładnie tak, wysoki sądzie! - Mhm... I tak jedenaście razy?
Rozmowa Putina z prezydentem Armenii: - Ilu Ormian mieszka w Armenii? - Jakieś półtora miliona. - A w Rosji trzy miliony. To który z nas jest prezydentem Armenii?
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze sie czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo jestem bramkarzem.
60-letni miliarder wchodzi do baru ze swoją przepiękną 25-letnią żoną. Przyjaciel go zagaduję: - Jak Ci sie udało poślubić taką kobietę? - Skłamałem, ile mam lat. - Powiedziałeś, że masz 45 lat. - Nie, że mam 90.
Dwóch facetów niesie ciężką szafę na 22 piętro. Nagle jeden mówi: - Mam dla ciebie dobrą I złą wiadomość - Zacznij od tej dobrej - Jesteśmy już prawie na 22 piętrze - A ta zła? - To nie ta klatka
W tramwaju: - Dzień dobry, bilecik skasowany? - No nie skasowałem. - Nie dobrze. Poproszę dowód osobisty. - Dlaczego? - Muszę wystawić mandat. - Wie pan, kim ja jestem? No wie pan? - Nie wiem i nie obchodzi mnie to. Poproszę dowód. - To ja panu powiem, kim jestem?... szczęśliwym posiadaczem biletu miesięcznego.
Rozmawia ze sobą dwóch kolegów i jeden do drugiego: -Nie wiem jak Ty ale ja od niedawna podczas masturbacji słucham muzyki na słuchawkach... -Co? nie rozumiem, po co ? -Stary po prostu nie chce mi się słuchać krzyków typu "co Ty robisz?" itd... ludzi siedzących obok mnie w autobusie.
Tonie okręt. Przerażeni pasażerowie proszą księdza, aby odprawił mszę: - Nie, moje dzieci, już nie zdążę... - Księże, to chociaż tę najważniejszą część... - No, chyba że tak - zgodził się ksiądz, po czym... zdjął kapelusz i rozpoczął zbieranie ofiary.
Policjant przeszukuje samochód, znajduje kij baseballowy i pyta kierowcy, łysego karka: - Po co wam to? - Grywam czasami w baseballa... Policjant trzepie dalej i znajduje torebkę z białą substancją: - A to co ma być? - Interesuję się chemią. - To będzie pana kosztować 300 funtów. - Ale dlaczego funtów?! - Bo ja się interesuję numizmatyką.
Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę - Nie! - Jasiu wytrzyj! - No dobra, ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci. Co napisałybyście na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatkę i mówi: - Tu leży ta szmata!
Szczerze gratuluję pany Seppowi Blatterowi wyboru. Wygrał w prawdziwie demokratycznych wyborach, uczciwie, bez gróźb i łamania rąk. Szacunek. Pokażcie mi drugą tak praworządną organizację mafijną na świecie.
Spóźniony lekarz przychodzi do gabinetu, na korytarzu tłum pacjentów: - Proszę! - Panie doktorze, jak piję herbatę to oko mnie boli. - Wyjąć łyżeczkę ze szklanki.Następny! - Panie doktorze, poproszę coś na głowę... - Proszę kapelusz.Następny! - Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. - Następny! - Panie doktorze, mam problem z oddawaniem moczu. - A ile pan ma lat? - 84. - To już pan swoje oddał. I następny!
Marynarz pyta bosmana: - Czemu kapitan od rana chodzi taki wkurwiony? - Bo wygrał główną nagrodę w jakimś konkursie. - To chyba powinien być zadowolony? - Tak, ale tą nagrodą jest rejs statkiem.
Niedziela. 4.12 rano. Niemożebnie skacowany facet wraca do domu. Wpada do kuchni, odkręca kran z wodą i pije... pije... pije. - Leokadia! - krzyczy napiwszy się. - Leokadia, wstawaj! Dzieci budź! Chodźcie tu szybko! - Co się stało?! - Spróbujcie jaka cudowna woda! Co za smak!
Stojąc dzisiaj na komendzie policji w Łodzi i czekając aż moje zgłoszenie kradzieży zostanie przyjęte zostałem przypadkowym świadkiem fenomenalnej wręcz wymiany zdań. Rzecz miała się następująco : do aresztu wyprowadzano jakiegoś dresa w kajdankach na rękach po którego zgłosił się kolega w takimże stroju. Ów kolega zaniepokojony o los swojego kompana grzecznie zapytał dyżurującego policjanta : - Za ile go wypuścicie ? - No trochę schodzi, w końcu go przesłuchujemy. ( w tym miejscu policjant spojrzał się podejrzliwie na rozmówcę i zapytał ) - A pan to czasem przypadkiem już u nas nie był ? - Byłem - odpowiedział dresik - No, to ile panu zeszło zanim Pana wypuściliśmy ? - No mi zeszło 5 lat...
Mój pies nosi dumne imię "Fiut". Imię to zostało nadane mu przez świętej pamięci dziadka. Pewnego słonecznego dnia postanowiłem wykąpać mojego psa, bo cały się ubabrał błotem. Jednak nie wiedziałem, że w domu była przyjaciółka mojej matki razem ze swoją córką, czyli dziewczyną która mi się podoba. Matka zawołała " Co robisz?" na co ja wrzasnąłem "myje Fiuta!"
Zapytano kiedyś Alberta Einsteina, co sądzi o kobiecym bólu głowy. - Wszystko jest względne - odpowiedział uczony. W jednym łóżku boli je głowa, w innym już nie.
Katechetka pyta się Jasia: - Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju? - Jesienią. - A, dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka. - Bo wtedy dojrzewają jabłka.
Mąż do żony: - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty! - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".
Przerwa w meczu Polska - Ukraina. Trener załamany zbiera piłkarzy w szatni i długo myśli co powiedzieć. W końcu wzdycha, wyciąga ręce i mówi: - Zacznijmy od początku, to jest piłka. Chwila ciszy, nagle ktoś z końca -Może pan pokazać jeszcze raz?
Dawniej w moim mieszkaniu działy się niesamowicie dziwne rzeczy: latały talerze, tłukły się szklanki, meble się przestawiały, słychać było głośne krzyki w nocy... A później się rozwiodłem.
Tak, z tym papierem to było. Pamiętam Idę i widzę faceta z całym koralem rolek papieru przewieszonym przez ramię. Pomyślałem sobie wtedy że, ten to musi mieć układy 😅
Pewien gość podróżował samochodem z pluszowym pieskiem na siedzeniu pasażera. Nagle kontrola policyjna, pan władza sprawdza dokumenty, wszystko ok i mówi do kierowcy: - Ten pies jest niezabezpieczony, powinien podróżować w jakiejś klatce transportowej albo przypięty pasami. - Przecież to pluszak... - Rasa tu nie ma żadnego znaczenia!
Wchodzi czarny do pośredniaka: - Jaką pracę chciałby pan wykonywać? - Chciałbym zostać policjantem. Zwalczając przestępczość przeciwstawić się stereotypom. - Świetne! Wpisuję “komik”.
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi: - Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę zanalazł? - mówi do sąsiadki. - Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.
-Nie gniewaj się szefie, za moje spóźnienie - usprawiedliwia się pracownik - ale zostałem właśnie ojcem! -W takim razie rozumiem. Gratuluję! Syn, czy córka? -Zobaczymy za dziewięć miesięcy...
Syn piszący wypracowanie zwraca się do ojca: - Tato, czym można zastąpić wyraz "jak" w zdaniu "wolny jak ptak"? - Hm... Niczym. - Sam widzisz. A potem się dziwisz, że dostaję same pały.
Jadę taksówką: - Ja to kocham swoją robotę - chwali się taksiarz - Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Nie mam szefów nad sobą, żeby mi rozkazywali, co mam robić... - Niech pan skręci w lewo teraz...
Polityk z Niemiec i polityk z Polski przyjeżdżają w odwiedziny do polityka z Francji. Widzą że mieszka w modernistycznej willi z basenem więc się go pytają - skąd miałeś na to wszystko pieniądze? - widzicie tamtą autostradę? - no tak - dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 15 a za resztę kupiłem sobie dom. Mija rok i tym razem polityk z Francji i Polski odwiedzają polityka z Niemiec. Widzą jego dużą willę z dwoma basenami i kortem tenisowym. pytają się go - Niemiec skąd miałeś na to wszystko pieniądze? - widzicie tamtą autostradę? - no tak - dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 10 a za resztę kupiłem sobie dom. Mija kolejny rok. Politycy z Francji i Niemiec spotykają się u Polaka i widzą jego ogromną posiadłość z 5 basenami (w tym 2 krytymi) ogromnym kortem tenisowym, boiskiem do koszykówki i piłki nożnej, a także własną restaurację gdzie podają najlepsze jedzenie o jakim można pomarzyć. Pytają się go -Polak, skąd miałeś na to wszystko pieniądze ?! - widzicie tamtą autostradę? - no, nie - no, właśnie
Jezus przechadza się po raju i nagle widzi płaczącego starszego mężczyznę. - Dlaczego płaczesz? Jesteś przecież w raju! - Kiedyś, za życia, miałem syna. Liczyłem, że go tu ponownie spotkam… Właściwie, nie byłem jego prawdziwym ojcem. On… pojawił się w dość tajemniczych okolicznościach. Z czasem przeszedł wielką przemianę. Napisano o nim księgę, stał się znany na całym świecie… Jezus nie mógł uwierzyć własnym uszom. Objął starca i rzekł: - Tato? Mężczyzna podniósł głowę - …Pinokio??
Przychodzi chłop na policję i mówi: - Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej. Policjant się pyta: - Od kiedy teściowej nie ma? - Od miesiąca. - To czemu pan przyszedł dopiero teraz?? - Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
Kowalski starał się o pracę na budowie i gdy pierwszy raz poszedł, majster go spytał, czy umie mówić po angielsku. Ten na to że na budowie to my to chyba niepotrzebne. Majster mówi, żeby posłuchał gadki dwóch gości na budowie. Słucha i słyszy: - Zenek! Łom dej! - Co dej? - Łom dej! - Gdzie dej? - Tu dej. - Okej.
Rok 2060. Dziadek opowiada wnuczkowi: - Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D... - Dziadek, nie pierdol! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
Panowie zwonił prezes Boniek i powiedział że jak dziś zagramy takie drewno jak z ukrainą to zmieni nam sponsora!!! - Na kogo ?? - Na Polskie Lasy Państwowe...
Dzwonek do domofonu:
- Kto tam?
- Instalator okien.
- Ale u nas już jeden pracuje...
- To ja, kurde. Wypadłem...
Jak mówiła moja babcia... najlepszym zajęciem dla rąk jest liczenie pieniędzy. Usuwa ono ból stawów, przywraca normalne ciśnienie, łagodzi ból zębów i głowy, poprawia wzrok, wygląd zewnętrzny i warunki mieszkaniowe.
Mi tam smutno się zrobilo jak przeliczyłem kiedys ostatnie 4,26 jakie mi zostało tydzień do wypłaty
@@AndrewTheHamsterI nie pomogło na żadne z powyższych xD
@@AndrewTheHamsterno to jeszcze można deprechy dostać
Żona woła Kwaśniewskiego na obiad:
-Kochanie, obiad!
-Nie jestem głodny, odpowiada Kwaśniewski
-Zrobiłam krupnik!
-Już idę!
Jak mawiał jeden kabareciarz: krupnik - moja ulubiona zupa :D
@@aleksander3020
R.G. 😆
Byłem wczoraj w salonie Volvo. Zagadałem do sprzedawcy:
- Moja żona chciałaby porozmawiać o tym VW Polo z wystawy w oknie.
- Ale my nie mamy żadnego VW Polo na wystawie!!! To salon Volvo.
- Od kilku sekund już macie...
Cezary Pazura spotyka Aleksandra Kwaśniewskiego podczas mitingu AA
- Czarku nie pije już...
- dobre dobre dziesięć
😂😂😂
Dobreee😂
Świetne
W moim domu moja żona jest prezydentem!
- Wow! Masz do niej takie zaufanie?
- Nie... Co 5 lat wybieram inną.
Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony:
- Mamy może coś smacznego na kolację?
Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta:
- Mogę być ja?
- Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
Kuźwa, napisałam na brudnym samochodzie sąsiada: "umyj mnie". A on mi odpisał na moim: "czekam wieczorem, napełnię wannę".
Wiele kobiet mówi, że nie umówiłoby się z facetem, który mieszka z mamą, ale jak mieszka z żoną to już nie widzą problemu.
Grzesiu, ile ryb złowiłeś?
- Mniej niż Wacław...
- Ale on nic nie złowił!
- Ja też, a na dodatek łódkę mi zajebali!
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
Miałeś jakość, idziesz w ilość, zawróć! :D
Sałatka z ogórków, to mizeria.
Nie zawsze kolego@@skywalkerluk1
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.
- Dzień dobry, witamy w noszej góralskiej knajpie
- Poproszę o dobre mięsko
- Może schab po zbójecku?
- Jaki to jest ,,po zbójecku"?
- Mały, tłusty i pieruńsko drogi
Dobre dobre 8 + prawdziwe do bólu
Głos żony z sypialni:
- A gdzie żeś jest, o mój ty rycerzu?
Głos męża z toalety:
- Tutaj, moja księżniczko, na białym koniu!
Przychodzi lekarz do pacjenta i zaczyna:
- Mam dla pana 2 wiadomości.
- To proszę zacząć od tej dobrej
- A kto panu powiedział, że któraś z nich jest dobra?
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe, ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
Kupiłem dziś bilety na koncert "Love Music, Hate Racism".
Nie mogę się doczekać! Kocham muzykę, nienawiść i rasizm, moje trzy ulubione rzeczy!
Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.😅
Było trzech kumpli:
Zaczepka, Stulpysk i Kultura.
Pewnego dnia Zaczepka zaginął, więc przyjaciele poszli na policję zgłosić zaginięcie.
Przed komisariatem Stulpysk mówi:
- Ty, Kultura, tutaj zaczekaj, a ja wszystko załatwię... i wszedł do środka.
- Nazwisko? - pyta policjant.
- Stulpysk.
- Gdzie pańska kultura?
- Została za drzwiami.
- To, czego pan tu szuka?
- Zaczepki...
- Omal nie zostałem zgwałcony w więzieniu.
- Moja rodzina bierze grę w Monopoly, chyba zbyt poważnie.
Jaka jest ulubiona liczba Kwaśniewskiego?
Czysta
Rozmawiają dwaj sąsiedzi:
- Pana pies szczekał całą noc
- To nic, odeśpi w dzień
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nie najgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja
Ale się odpaliłeś , szkoda że wszystkie takie słabe
@bogumil144 dawaj swój jakiś napisz
@@obamejank5326 jak cuś to jak się kiedyś umawialiśmy... daję Ci pod każdym twym żartem łapkę w górę 😊 żeby jakiś wszedł do następnego odcinka.
- Panie doktorze, mam depresję.
- Najskuteczniejszym lekarstwem na depresję jest zanurzyć się po uszy w robocie.
- Ale ja beton mieszam.
Mąż zamawia tort urodzinowy dla żony:
- Ile świeczek? - pyta ekspedientka.
- 25, jak zwykle.
Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku?
- Nie.
Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę...
Autorski
Ksiądz pyta lekarza
- Dużo pacjentów na dziś?
- No właśnie powiem księdzu że nikogo - Odpowiada podirytowany lekarz
- A ksiądz na to - Na mszy zapowiedziałem, że lekarstwo jest gorsze od choroby
Gdzie jest najwięcej muzułmanów?
- Na dnie Morza Śródziemnego.
Nie wiem czy przejdzie
@@cbrjdjjdjdhdb1849 Oni nie przeszli.
Autorski- Budowlaniec dostał zlecenie malowania pokoju u ciemnoskórego męszczyzny.
- Na jaki kolor Malujemy?
-Na biało
- Nie ma problemu
Po zakończeniu zlecenia Budowlaniec pyta. No i jak panu się podoba?
Ciemnoskory facet odpowiada- No wie pan co ale my chyba inaczej się dogadywaliśmy.
Bidowlaniec odpowiada - Chwileczkę przecież wszystko jest w moim mniemaniu w porządku. Mamy wszystko czarno na białym 😅
Jakie tempo nie pracuje?
Zwolnione
Sędzia w sądzie podczas rozprawy:
- Czyli twierdzi oskarżony, że teściowa poślizgnęła się w kuchni i nadziała plecami na nóż...?
- Dokładnie tak, wysoki sądzie!
- Mhm... I tak jedenaście razy?
W końcu doczekałam się! ☺️🤗
Najwspanialszy prezent na święta. 🤩🥳
Dziękuję, Wujku Czarku. 😁
Hej piękna❤
@@zyon8081
nie obsraj zbroi z wrażenia..
Mama pyta syna:
- Synku czy Ty masz problem z narkotykami??
- Nie mamo, dzwonie i mam.
Doktor do Jasia:
- Jasiu, niestety nie mogę Cię zbadać.
- Dlaczego?
- Bo Ty jesteś sierotą, a ja lekarzem rodzinnym.
To już było z 12 odcinków temu
Rozmowa Putina z prezydentem Armenii:
- Ilu Ormian mieszka w Armenii?
- Jakieś półtora miliona.
- A w Rosji trzy miliony. To który z nas jest prezydentem Armenii?
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie.
Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
60-letni miliarder wchodzi do baru ze swoją przepiękną 25-letnią żoną. Przyjaciel go zagaduję:
- Jak Ci sie udało poślubić taką kobietę?
- Skłamałem, ile mam lat.
- Powiedziałeś, że masz 45 lat.
- Nie, że mam 90.
Scenariusz wojny włosko-francuskiej:
Francja się poddaje, Włochy przechodzą na stronę wroga.
Dwóch facetów niesie ciężką szafę na 22 piętro.
Nagle jeden mówi:
- Mam dla ciebie dobrą I złą wiadomość
- Zacznij od tej dobrej
- Jesteśmy już prawie na 22 piętrze
- A ta zła?
- To nie ta klatka
W tramwaju:
- Dzień dobry, bilecik skasowany?
- No nie skasowałem.
- Nie dobrze. Poproszę dowód osobisty.
- Dlaczego?
- Muszę wystawić mandat.
- Wie pan, kim ja jestem? No wie pan?
- Nie wiem i nie obchodzi mnie to. Poproszę dowód.
- To ja panu powiem, kim jestem?... szczęśliwym posiadaczem biletu miesięcznego.
Rozmawiają dwie bułki:
- Wiesz, że wysłałam zgłoszenie na studia?
- I co, przyjęli cię?
- No co ty! Bułkę?!
-skarbie ,prawda że jestem twoim darem od Boga ?
-Tak kochanie, tylko za jakie grzechy
🤣🤣🤣🤣🤣
Rada dnia:
Drogie Panie, nie denerwujcie się egzaminami na prawo jazdy. W większości przypadków wystarczy nie haczyć zębami.
Jakich świąt życzy Kwaśniewski?
WYBOROWYCH
- Dlaczego nie uratował Pan żony gdy tonęła?
- Nie wiedziałem, że tonęła. Krzyczała jak co dzień.
Kwasniewski chce kupic samochod:
panie jaki to ma silnik?
sprzedawca: 0,7
kwasniewski: biore!
Rozmawia ze sobą dwóch kolegów i jeden do drugiego:
-Nie wiem jak Ty ale ja od niedawna podczas masturbacji słucham muzyki na słuchawkach...
-Co? nie rozumiem, po co ?
-Stary po prostu nie chce mi się słuchać krzyków typu "co Ty robisz?" itd... ludzi siedzących obok mnie w autobusie.
- Ja lubię ludzi otwartych.
- A kto Pan jest?
- Chirurg.
Tonie okręt. Przerażeni pasażerowie proszą księdza, aby odprawił mszę:
- Nie, moje dzieci, już nie zdążę...
- Księże, to chociaż tę najważniejszą część...
- No, chyba że tak - zgodził się ksiądz, po czym...
zdjął kapelusz i rozpoczął zbieranie ofiary.
Mąż pyta swojej żony:
-Kochanie czemu kupujesz ogórka w folii?
Żona odpowiada:
-Żeby go zjeść po użyciu!
Policjant przeszukuje samochód, znajduje kij baseballowy i pyta kierowcy, łysego karka:
- Po co wam to?
- Grywam czasami w baseballa...
Policjant trzepie dalej i znajduje torebkę z białą substancją:
- A to co ma być?
- Interesuję się chemią.
- To będzie pana kosztować 300 funtów.
- Ale dlaczego funtów?!
- Bo ja się interesuję numizmatyką.
Nahhh daj coś lepszego
@@masny_44 Obamejank nie musi dawać coś lepszego... on już jest legendą tej serii 😊, więc niech wstawia, co chcę.
Jasiu w aptece:
- Czy ma pan jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale tata ogląda moje świadectwo
Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę
- Nie!
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra, ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci. Co napisałybyście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Szczerze gratuluję pany Seppowi Blatterowi wyboru. Wygrał w prawdziwie demokratycznych wyborach, uczciwie, bez gróźb i łamania rąk. Szacunek.
Pokażcie mi drugą tak praworządną organizację mafijną na świecie.
Ojciec mi zawsze powtarzał: "Ogień zwalczaj ogniem"
Myślałem że to mądre, ale potem wyjebali go ze straży pożarnej.
Spotykam się z dwoma facetami i nie wiem, którego wybrać.
- A co ci rozum podpowiada?
- Że jak się mąż dowie, to zajebie nas wszystkich.
Spóźniony lekarz przychodzi do gabinetu, na korytarzu tłum pacjentów:
- Proszę!
- Panie doktorze, jak piję herbatę to oko mnie boli.
- Wyjąć łyżeczkę ze szklanki.Następny!
- Panie doktorze, poproszę coś na głowę...
- Proszę kapelusz.Następny!
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
- Następny!
- Panie doktorze, mam problem z oddawaniem moczu.
- A ile pan ma lat?
- 84.
- To już pan swoje oddał. I następny!
Marynarz pyta bosmana:
- Czemu kapitan od rana chodzi taki wkurwiony?
- Bo wygrał główną nagrodę w jakimś konkursie.
- To chyba powinien być zadowolony?
- Tak, ale tą nagrodą jest rejs statkiem.
Niedziela. 4.12 rano. Niemożebnie skacowany facet wraca do domu. Wpada do kuchni, odkręca kran z wodą i pije... pije... pije.
- Leokadia! - krzyczy napiwszy się. - Leokadia, wstawaj! Dzieci budź! Chodźcie tu szybko!
- Co się stało?!
- Spróbujcie jaka cudowna woda! Co za smak!
Stojąc dzisiaj na komendzie policji w Łodzi i czekając aż moje zgłoszenie kradzieży zostanie przyjęte zostałem przypadkowym świadkiem fenomenalnej wręcz wymiany zdań. Rzecz miała się następująco : do aresztu wyprowadzano jakiegoś dresa w kajdankach na rękach po którego zgłosił się kolega w takimże stroju. Ów kolega zaniepokojony o los swojego kompana grzecznie zapytał dyżurującego policjanta :
- Za ile go wypuścicie ?
- No trochę schodzi, w końcu go przesłuchujemy. ( w tym miejscu policjant spojrzał się podejrzliwie na rozmówcę i zapytał )
- A pan to czasem przypadkiem już u nas nie był ?
- Byłem - odpowiedział dresik
- No, to ile panu zeszło zanim Pana wypuściliśmy ?
- No mi zeszło 5 lat...
Wraca Jasio z zakończenia roku szkolnego, a tata mówi:
- No, Jasiu, pokaż świadectwo...
- Co tam świadectwo, tato... - ważne, abyśmy zdrowi byli!
Mamo mamo! Odprowadzisz mnie dziś do przedszkola?
-Ile razy mam Ci powtarzać, że nie, bo moje liceum jest w zupełnie inną stronę!
Mój pies nosi dumne imię "Fiut".
Imię to zostało nadane mu przez świętej pamięci dziadka. Pewnego słonecznego dnia postanowiłem wykąpać mojego psa, bo cały się ubabrał błotem. Jednak nie wiedziałem, że w domu była przyjaciółka mojej matki razem ze swoją córką, czyli dziewczyną która mi się podoba. Matka zawołała " Co robisz?" na co ja wrzasnąłem "myje Fiuta!"
Zapytano kiedyś Alberta Einsteina, co sądzi o kobiecym bólu głowy.
- Wszystko jest względne - odpowiedział uczony. W jednym łóżku boli je głowa, w innym już nie.
Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A, dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka.
Mąż do żony:
- Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
- Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".
Przerwa w meczu Polska - Ukraina.
Trener załamany zbiera piłkarzy w szatni i długo myśli co powiedzieć. W końcu wzdycha, wyciąga ręce i mówi:
- Zacznijmy od początku, to jest piłka.
Chwila ciszy, nagle ktoś z końca
-Może pan pokazać jeszcze raz?
Kwaśniewski mówi do żony . Popatrz mamy jedną wspólną rzecz która nas łączy
- żona
Tak jaka
- Kwaśniewski
Oboje lubimy PERŁY
Pozdrowienia Wujku Czarku
Pakistańczyk dobija się do bram niebieskich
Święty Piotr - A ty tu czego?!
Paki - Ja do Jezusa.
Święty Piotr - Jezus! Taksówka po Ciebie!
Dawniej w moim mieszkaniu działy się niesamowicie dziwne rzeczy: latały talerze, tłukły się szklanki, meble się przestawiały, słychać było głośne krzyki w nocy...
A później się rozwiodłem.
Powiedziałam mężowi, że kiedy wyjdzie spod prysznica, musimy porozmawiać o tym, co znalazłam w jego telefonie. Myje się już czwarty dzień.
Tak, z tym papierem to było. Pamiętam Idę i widzę faceta z całym koralem rolek papieru przewieszonym przez ramię. Pomyślałem sobie wtedy że, ten to musi mieć układy 😅
Pewien gość podróżował samochodem z pluszowym pieskiem na siedzeniu pasażera. Nagle kontrola policyjna, pan władza sprawdza dokumenty, wszystko ok i mówi do kierowcy:
- Ten pies jest niezabezpieczony, powinien podróżować w jakiejś klatce transportowej albo przypięty pasami.
- Przecież to pluszak...
- Rasa tu nie ma żadnego znaczenia!
Wchodzi czarny do pośredniaka:
- Jaką pracę chciałby pan wykonywać?
- Chciałbym zostać policjantem. Zwalczając przestępczość przeciwstawić się stereotypom.
- Świetne! Wpisuję “komik”.
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę zanalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.
Moja dziewczyna twierdzi ze nie potrafię poszanować prywatności..
Przynajmniej tak napisala w swoim pamiętniku
-Nie gniewaj się szefie, za moje spóźnienie - usprawiedliwia się pracownik - ale zostałem właśnie ojcem!
-W takim razie rozumiem. Gratuluję! Syn, czy córka?
-Zobaczymy za dziewięć miesięcy...
Syn piszący wypracowanie zwraca się do ojca:
- Tato, czym można zastąpić wyraz "jak" w zdaniu "wolny jak ptak"?
- Hm... Niczym.
- Sam widzisz. A potem się dziwisz, że dostaję same pały.
Jadę taksówką:
- Ja to kocham swoją robotę - chwali się taksiarz -
Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Nie mam szefów nad sobą, żeby mi rozkazywali, co mam robić...
- Niech pan skręci w lewo teraz...
Polityk z Niemiec i polityk z Polski przyjeżdżają w odwiedziny do polityka z Francji. Widzą że mieszka w modernistycznej willi z basenem więc się go pytają
- skąd miałeś na to wszystko pieniądze?
- widzicie tamtą autostradę?
- no tak
- dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 15 a za resztę kupiłem sobie dom.
Mija rok i tym razem polityk z Francji i Polski odwiedzają polityka z Niemiec. Widzą jego dużą willę z dwoma basenami i kortem tenisowym. pytają się go
- Niemiec skąd miałeś na to wszystko pieniądze?
- widzicie tamtą autostradę?
- no tak
- dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 10 a za resztę kupiłem sobie dom.
Mija kolejny rok. Politycy z Francji i Niemiec spotykają się u Polaka i widzą jego ogromną posiadłość z 5 basenami (w tym 2 krytymi) ogromnym kortem tenisowym, boiskiem do koszykówki i piłki nożnej, a także własną restaurację gdzie podają najlepsze jedzenie o jakim można pomarzyć. Pytają się go
-Polak, skąd miałeś na to wszystko pieniądze ?!
- widzicie tamtą autostradę?
- no, nie
- no, właśnie
Wesołych świąt 🎄😁
Cześć Karolina❤
Kochanie, nasze dziecko nie chce siedzieć w foteliku!
- Daj mu Lecha!
Lech. Będzie siedziało.
Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku - mówi strażnik do więźnia. - Jaki Nowy Rok? Przecież lipiec… - Właśnie sędzia dołożył ci rok do wyroku.
Żona nakrywa męża na zdradzie.
- Mówiłeś, że nie będziesz mnie zdradzał z innymi kobietami.
- Kochanie, ale przecież to ta sama.
Jezus przechadza się po raju i nagle widzi płaczącego starszego mężczyznę.
- Dlaczego płaczesz? Jesteś przecież w raju!
- Kiedyś, za życia, miałem syna. Liczyłem, że go tu ponownie spotkam… Właściwie, nie byłem jego prawdziwym ojcem. On… pojawił się w dość tajemniczych okolicznościach. Z czasem przeszedł wielką przemianę. Napisano o nim księgę, stał się znany na całym świecie…
Jezus nie mógł uwierzyć własnym uszom. Objął starca i rzekł:
- Tato?
Mężczyzna podniósł głowę
- …Pinokio??
Jestem dendrofilem.
-Dlaczego?!
-Moja dziewczyna to niezła kłoda.
Jaka jest ulubiona modlitwa Tadeusza Rydzyka?
- Ojcze, masz.
Jak brzmi hymn kanibali ?
Oooo Panie dobry jak chleb 🍞😅
Taki sucharek POZDRAWIAM !!!😁😊
W końcu żarty! OBAEJANK dostał prezent na święta 😃
Dzieki za material 👌 to sie posmieje he he
Przychodzi chłop na policję i mówi:
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz??
- Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
Kowalski starał się o pracę na budowie i gdy pierwszy raz poszedł, majster go spytał, czy umie mówić po angielsku. Ten na to że na budowie to my to chyba niepotrzebne. Majster mówi, żeby posłuchał gadki dwóch gości na budowie. Słucha i słyszy:
- Zenek! Łom dej!
- Co dej?
- Łom dej!
- Gdzie dej?
- Tu dej.
- Okej.
Co robi medyk na polu minowym- układa puzle
Po co poszedł żołnierz na pole minowe- rozerwać się
Dzięki za odcinek, do zobaczenia za pół roku.
Tradycyjnie ode mnie:
Jaka jest ulubiona piosenka recydywistów?
Lubię wracać tam gdzie byłem.
15:50 Wujek Czarek kocham Czerwony z błyskawicą Miluś Kastrat😂😅😂😅😂❤❤❤
Rok 2060. Dziadek opowiada wnuczkowi:
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D...
- Dziadek, nie pierdol! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
Mamo, w tym rosole pływają oczy!
- Nie mówi się "oczy", tylko "oka".
Po chwili:
- Mamo, w tym rosole pływają też ucha!
Żart na koniec najlepszy "musimy zrobić wynik bo nie będzie mniam mniam"😂
Co to jest: ma sto metrów, tysiąc nóg i nie ma włosów łonowych?
- Pierwszy rząd na koncercie Justina Biebera.
Panowie zwonił prezes Boniek i powiedział że jak dziś zagramy takie drewno jak z ukrainą to zmieni nam sponsora!!!
- Na kogo ??
- Na Polskie Lasy Państwowe...