Jak mówiła moja babcia... najlepszym zajęciem dla rąk jest liczenie pieniędzy. Usuwa ono ból stawów, przywraca normalne ciśnienie, łagodzi ból zębów i głowy, poprawia wzrok, wygląd zewnętrzny i warunki mieszkaniowe.
Baca wychodzi rano z chaty i rozgląda się: słońce świeci, ptaki śpiewają... Urzeczony widokiem krzyczy: Jezusicku! Jak tu piknie! A echo z przyzwyczajenia: ...mać ...mać ...mać
Przychodzi chłop na policję i mówi: - Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej. Policjant się pyta: - Od kiedy teściowej nie ma? - Od miesiąca. - To czemu pan przyszedł dopiero teraz?? - Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów: - Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! Jeden z policjantów na to: - Hehe, ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów. Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to: - Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
W pewnym mieście na Śląsku facet stara się o pracę na kopalni. Mężczyzna jest bardzo napakowany, więc zadowolony kierownik mówi: - Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może pan od jutra pracować. - Ale ja nie umiem pisać. - W takim razie pracy nie będzie. Zmartwiony facet wychodzi. Minęło parę lat. Do największego jubilera na Wall Street wchodzi dokładnie ten sam facet i mówi: - Poproszę te dziesięć Rolexów, pięć złotych naszyjników... Mężczyzna wymienia dalej i w końcu kasjerka mówi: - Dobrze, to razem będzie 150 tysięcy dolarów. Facet otwiera walizkę i rzuca jej garściami setki dolarów. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. Po wszystkim mówi: - Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko, czy nie łatwiej by panu było czek wypisać? - Pani! Jak ja bym umiał pisać, to do teraz bym w kopalni robił!😅
Byłem wczoraj w salonie Volvo. Zagadałem do sprzedawcy: - Moja żona chciałaby porozmawiać o tym VW Polo z wystawy w oknie. - Ale my nie mamy żadnego VW Polo na wystawie!!! To salon Volvo. - Od kilku sekund już macie...
W nocy kobieta z latarką wypada z krzykiem z lasu prosto na mężczyznę. Ten pyta: - Co się stało? - Byłam w lesie, usłyszałam hałas, świecę latarką i nagle ktoś krzyczał NIEDŹWIEDŹ, to zaczęłam uciekać. - Proszę pani, tutaj nie ma niedźwiedzi, chodźmy zobaczyć. Wracają to lasu, świecą po krzakach i nagle słyszą: - Nie świeć! Sram.😂
60-letni miliarder wchodzi do baru ze swoją przepiękną 25-letnią żoną. Przyjaciel go zagaduję: - Jak Ci sie udało poślubić taką kobietę? - Skłamałem, ile mam lat. - Powiedziałeś, że masz 45 lat. - Nie, że mam 90.
Wiele lat temu moja teściowa zaczęła czytać pewien horror. Powiedziała, że był tak straszny, iż go nie dała rady doczytać, tylko wyrzuciła książkę do morza. Kupiłem taką samą książkę, i gdy byłem u teściów, namoczyłem ją pod kranem i po cichutku, nocą, położyłem teściowej obok łóżka. Takiego wrzasku, jak mnie rano obudził, w życiu nie słyszałem.
- Dzień dobry, witamy w noszej góralskiej knajpie - Poproszę o dobre mięsko - Może schab po zbójecku? - Jaki to jest ,,po zbójecku"? - Mały, tłusty i pieruńsko drogi
Autorski Ksiądz pyta lekarza - Dużo pacjentów na dziś? - No właśnie powiem księdzu że nikogo - Odpowiada podirytowany lekarz - A ksiądz na to - Na mszy zapowiedziałem, że lekarstwo jest gorsze od choroby
Nauczycielka pyta dzieci: - Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi? Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi: - Lampa! - Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło? - Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.
Sytuacja na basenie. Ratownik widzi trzy starsze, otyłe panie, które chcą się zmierzyć na czas przepływając jak najwięcej długości. Wchodzi pierwsza. Woda uniosła się wysoko, ale ta daje gazu i płynie. Ratownik w szoku mówi: - O matko! Jak Pani to zrobiła? - Byłam kiedyś mistrzynią Polski. Wchodzi druga, pobiła rekord poprzedniczki. Ratownik: - Panie Jezu! Ale, że jak? W Pani wieku!? - Byłam mistrzynią Europy, mój synu. Wchodzi trzecia. Rozwaliła system. Pływa 20 długości zmieniając co chwilę styl, raz kraul, raz żabka, raz motyl. Ratownik z niedowierzaniem: - Pani to na pewno była mistrzynią świata, prawda? - Nie, dziwką w Wenecji.
Było trzech kumpli: Zaczepka, Stulpysk i Kultura. Pewnego dnia Zaczepka zaginął, więc przyjaciele poszli na policję zgłosić zaginięcie. Przed komisariatem Stulpysk mówi: - Ty, Kultura, tutaj zaczekaj, a ja wszystko załatwię... i wszedł do środka. - Nazwisko? - pyta policjant. - Stulpysk. - Gdzie pańska kultura? - Została za drzwiami. - To, czego pan tu szuka? - Zaczepki...
Stulpysk, kultura i guz :) Guz zgubił się w lesie, a kultura i stulpysk zaczeli go szukać. Kultura nie wytrzymał i poszedł srać pod most a stulpysk'a policja zatrzymała: - Nazwisko? Stulpysk. - Gdzie kultura? sra, pod mostem - Szukasz guza? Już od ranaaa! aleś mi przypomniał
Gabinet dentystyczny. Pacjent w najdroższym garniturze, ze złotym rolexem wielkości talerzyka na przegubie, spinkami z diamentami jak wiśnie, ze stojącymi obok dwoma ochroniarzami o byczych karkach. Dentysta prosi na fotel i każe otworzyć usta. Patrzy, zagląda, wreszcie mówi: - Ale w czym mogę panu pomóc? Bo tu same tylko złote zęby, diamentowe koronki… Coś niesamowitego! Czego pan ode mnie oczekuje? - Sam pan widzi, doktorze, jak to wygląda - odpowiada pacjent. Alarm chciałbym założyć…😅
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi: - Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho. - A na drugie? - Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
Autorski- Budowlaniec dostał zlecenie malowania pokoju u ciemnoskórego męszczyzny. - Na jaki kolor Malujemy? -Na biało - Nie ma problemu Po zakończeniu zlecenia Budowlaniec pyta. No i jak panu się podoba? Ciemnoskory facet odpowiada- No wie pan co ale my chyba inaczej się dogadywaliśmy. Bidowlaniec odpowiada - Chwileczkę przecież wszystko jest w moim mniemaniu w porządku. Mamy wszystko czarno na białym 😅
Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasażerom: - Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Od której mam zacząć? - Od złej. - Za chwilę nasz statek zatonie. - A ta dobra? - Dostaniemy 11 Oskarów.😅
Jedzie dwóch facetów pociągiem w kuszetce. Wieczorem kładą się spać i zasypiają. Po jakimś czasie ten który spał na dole budzi się i czuję okrutny smród. Zapala lampkę i widzi, że z łóżka nad nim kapie na jego posłanie rzadka sraczka. Od razu zaczyna krzyczeć: -Panie! obudź się Pan, Pan się zesrał przez sen!! Obudź się! -ale ja nie śpię
Pomysł Trumpa z murem wzdłuż granicy z Meksykiem jest genialny. Zobaczcie sami: Chińczycy zbudowali Wielki Mur Chiński i Meksykanie do nich nie przychodzą😂
Zapytano kiedyś Alberta Einsteina, co sądzi o kobiecym bólu głowy. - Wszystko jest względne - odpowiedział uczony. W jednym łóżku boli je głowa, w innym już nie.
Pracuję w drukarni. Pół godziny w panice szukałem numeru telefonu klienta, aby powiedzieć mu, że jego wizytówki zostały wydrukowane, a on może je odebrać.
Sędzia w sądzie podczas rozprawy: - Czyli twierdzi oskarżony, że teściowa poślizgnęła się w kuchni i nadziała plecami na nóż...? - Dokładnie tak, wysoki sądzie! - Mhm... I tak jedenaście razy?
Marynarz pyta bosmana: - Czemu kapitan od rana chodzi taki wkurwiony? - Bo wygrał główną nagrodę w jakimś konkursie. - To chyba powinien być zadowolony? - Tak, ale tą nagrodą jest rejs statkiem.
Nareszcie zarty to tetaz poczekamy na zarty 21 obyśmy nie czekali tak długo tylko 2 miesiace i nastepny odcinek żartów i by było super chciałbym aby tak się stało😊
Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony: - Mamy może coś smacznego na kolację? Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta: - Mogę być ja? - Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
Radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch "wesołych" funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego: - No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.😅
Jezus przechadza się po raju i nagle widzi płaczącego starszego mężczyznę. - Dlaczego płaczesz? Jesteś przecież w raju! - Kiedyś, za życia, miałem syna. Liczyłem, że go tu ponownie spotkam… Właściwie, nie byłem jego prawdziwym ojcem. On… pojawił się w dość tajemniczych okolicznościach. Z czasem przeszedł wielką przemianę. Napisano o nim księgę, stał się znany na całym świecie… Jezus nie mógł uwierzyć własnym uszom. Objął starca i rzekł: - Tato? Mężczyzna podniósł głowę - …Pinokio??
Policjant przeszukuje samochód, znajduje kij baseballowy i pyta kierowcy, łysego karka: - Po co wam to? - Grywam czasami w baseballa... Policjant trzepie dalej i znajduje torebkę z białą substancją: - A to co ma być? - Interesuję się chemią. - To będzie pana kosztować 300 funtów. - Ale dlaczego funtów?! - Bo ja się interesuję numizmatyką.
Polityk z Niemiec i polityk z Polski przyjeżdżają w odwiedziny do polityka z Francji. Widzą że mieszka w modernistycznej willi z basenem więc się go pytają - skąd miałeś na to wszystko pieniądze? - widzicie tamtą autostradę? - no tak - dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 15 a za resztę kupiłem sobie dom. Mija rok i tym razem polityk z Francji i Polski odwiedzają polityka z Niemiec. Widzą jego dużą willę z dwoma basenami i kortem tenisowym. pytają się go - Niemiec skąd miałeś na to wszystko pieniądze? - widzicie tamtą autostradę? - no tak - dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 10 a za resztę kupiłem sobie dom. Mija kolejny rok. Politycy z Francji i Niemiec spotykają się u Polaka i widzą jego ogromną posiadłość z 5 basenami (w tym 2 krytymi) ogromnym kortem tenisowym, boiskiem do koszykówki i piłki nożnej, a także własną restaurację gdzie podają najlepsze jedzenie o jakim można pomarzyć. Pytają się go -Polak, skąd miałeś na to wszystko pieniądze ?! - widzicie tamtą autostradę? - no, nie - no, właśnie
Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej: - Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku? - Nie. Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem: - Za to ja dojadę...
Dwóch facetów niesie ciężką szafę na 22 piętro. Nagle jeden mówi: - Mam dla ciebie dobrą I złą wiadomość - Zacznij od tej dobrej - Jesteśmy już prawie na 22 piętrze - A ta zła? - To nie ta klatka
Prychodzi Miller do Kwaśniewskiego i mówi - No to co Zgoda? - Kwaśniewski uśmiechając się zrywa się z krzesła, wyciaga z szafki dwie szklanki i 500ml Zgody - No pewnie Leszek - Zgoda zawsze zdrowia doda
Szczerze gratuluję pany Seppowi Blatterowi wyboru. Wygrał w prawdziwie demokratycznych wyborach, uczciwie, bez gróźb i łamania rąk. Szacunek. Pokażcie mi drugą tak praworządną organizację mafijną na świecie.
Facet podjeżdża samochodem pod Sejm i chce zaparkować. Podchodzi BOR-owik i mówi: - Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest Sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie. - Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie.😅
Rozmawia dwóch kolegów: - Paweł, a ty nie chcesz się przejechać na tym byku? - Nieee, odpowiada Paweł. Boje się że spadnę i zrobię sobie krzywdę. - Spokojnie, nic ci się nie stanie. Wstrząs mózgu grozi tylko tym, którzy go mają
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych: - Jak leci? - Nie najgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja
Wystawiłem samochód za 30k na OLX. Samochód jak nowy, bo praktycznie nie jeżdżony, lat 3. Wieczorem telefon od Grażyny. - Jestem zainteresowana tym samochodem! - To wspaniale. Ma pani jakieś pytania? (tutaj seria pytań wiadomo jakich). Odpowiadam. - Jest napisane, że do negocjacji. Dałoby się coś uciąć? - Pewnie tak, zależy ile. Ale... czy nie lepiej najpierw obejrzeć samochód? - Jasne. Jutro o 12-tej będę u pana. Umówiliśmy się. Czekam. Przyjechała z mężem. Oglądają, wiadomo, nic nie marudzą, widać że się podoba. Fajnie. - To z tych 30k ile byśmy się wynegocjowali? - Słucham propozycji. - Yyyy, auto trzeba odkurzyć i na myjnię pojechać. I zatankować! - mówi mąż. W tym momencie Grażyna na słowo "zatankować" dodała, "właśnie, właśnie!" - Jasne, to jaka jest pana propozycja? - 20k! - Nie, no, proszę pana, to 1/3 ceny! - Ale myśmy tu 120 km przejechali i mamy tylko 20k! Patrzę na nich i próbuję się nie wnerwić i nie śmiać, bo uczucia mam mocno zmieszane: - Ja nie sprzedam tego samochodu za 20k, nawet za 25k... mogę uciąć 2k z ceny, i tyle. - No to niezły z pana ch**! Ciągnąć ludzi 120 km i takie coś! Uśmiechnąłem się pięknie i szeroko: - 240 km, proszę pana.😂
Redaktor pyta Kwaśniewskiego - Jeśli byłby Pan na wyspie gdzie nie było by nic. Wypił by Pan cały alkohol jaki był dostępny i szukał by Pan go dalej to gdzie by on był? - Odpowiem redaktorowi dość jasno - Mam tak pełny wór że połowa tego co wyleci to będzie alkohol.
To ja też :) mam nadzieję że rozbawi wujka Czarka (to taki żart chemika 😉) Siedzi dwóch kloszardów w ziemiance i pędzi bimber, oczywiscie podpijają sobie swój produkt z jegnego kubka i nagle mówi jeden do drugiego - Ej no pij szybciej bo sie ściemnia
Przychodzi lekarz do pacjenta i zaczyna: - Mam dla pana 2 wiadomości. - To proszę zacząć od tej dobrej - A kto panu powiedział, że któraś z nich jest dobra?
Pewien gość podróżował samochodem z pluszowym pieskiem na siedzeniu pasażera. Nagle kontrola policyjna, pan władza sprawdza dokumenty, wszystko ok i mówi do kierowcy: - Ten pies jest niezabezpieczony, powinien podróżować w jakiejś klatce transportowej albo przypięty pasami. - Przecież to pluszak... - Rasa tu nie ma żadnego znaczenia!
Sytuacja w mieście Betlejem, kilka lat po narodzeniu Jezusa Maryja do Józefa - słuchaj dziecko potrzebuje butów - może niech duch święty kupi - Józefie, prosiłam abyśmy nie wracali do tego...
Stojąc dzisiaj na komendzie policji w Łodzi i czekając aż moje zgłoszenie kradzieży zostanie przyjęte zostałem przypadkowym świadkiem fenomenalnej wręcz wymiany zdań. Rzecz miała się następująco : do aresztu wyprowadzano jakiegoś dresa w kajdankach na rękach po którego zgłosił się kolega w takimże stroju. Ów kolega zaniepokojony o los swojego kompana grzecznie zapytał dyżurującego policjanta : - Za ile go wypuścicie ? - No trochę schodzi, w końcu go przesłuchujemy. ( w tym miejscu policjant spojrzał się podejrzliwie na rozmówcę i zapytał ) - A pan to czasem przypadkiem już u nas nie był ? - Byłem - odpowiedział dresik - No, to ile panu zeszło zanim Pana wypuściliśmy ? - No mi zeszło 5 lat...
Jak mówiła moja babcia... najlepszym zajęciem dla rąk jest liczenie pieniędzy. Usuwa ono ból stawów, przywraca normalne ciśnienie, łagodzi ból zębów i głowy, poprawia wzrok, wygląd zewnętrzny i warunki mieszkaniowe.
Mi tam smutno się zrobilo jak przeliczyłem kiedys ostatnie 4,26 jakie mi zostało tydzień do wypłaty
@@AndrewTheHamsterI nie pomogło na żadne z powyższych xD
@@AndrewTheHamsterno to jeszcze można deprechy dostać
powiedz to kasjerce w biedronce
@@paweolejniczak5466 czemu akurat jej
Baca wychodzi rano z chaty i rozgląda się: słońce świeci, ptaki śpiewają...
Urzeczony widokiem krzyczy: Jezusicku! Jak tu piknie!
A echo z przyzwyczajenia: ...mać ...mać ...mać
Dzwonek do domofonu:
- Kto tam?
- Instalator okien.
- Ale u nas już jeden pracuje...
- To ja, kurde. Wypadłem...
Przychodzi chłop na policję i mówi:
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz??
- Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
Cezary Pazura spotyka Aleksandra Kwaśniewskiego podczas mitingu AA
- Czarku nie pije już...
- dobre dobre dziesięć
😂😂😂
Dobreee😂
Świetne
11 😜😜🤪🤪😁😁🤣🤣🎄🎄
Dobre , dobre 0.7
Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.😅
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe, ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
Rozmowa w gabinecie lekarskim:
- Panie doktorze, czy ja wyzdrowieje..?
- A wie pan, sam jestem ciekaw.
Żona woła Kwaśniewskiego na obiad:
-Kochanie, obiad!
-Nie jestem głodny, odpowiada Kwaśniewski
-Zrobiłam krupnik!
-Już idę!
Jak mawiał jeden kabareciarz: krupnik - moja ulubiona zupa :D
@@aleksander3020
R.G. 😆
Dobre, 10 😊
@@NataliaCh93
cześć, Natalka 😉
Jprdl leżę, to jest 10
W pewnym mieście na Śląsku facet stara się o pracę na kopalni.
Mężczyzna jest bardzo napakowany, więc zadowolony kierownik mówi:
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może pan od jutra pracować.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wychodzi.
Minęło parę lat.
Do największego jubilera na Wall Street wchodzi dokładnie ten sam facet i mówi:
- Poproszę te dziesięć Rolexów, pięć złotych naszyjników...
Mężczyzna wymienia dalej i w końcu kasjerka mówi:
- Dobrze, to razem będzie 150 tysięcy dolarów.
Facet otwiera walizkę i rzuca jej garściami setki dolarów.
Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę.
Po wszystkim mówi:
- Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko, czy nie łatwiej by panu było czek wypisać?
- Pani! Jak ja bym umiał pisać, to do teraz bym w kopalni robił!😅
- Panie doktorze, mam depresję.
- Najskuteczniejszym lekarstwem na depresję jest zanurzyć się po uszy w robocie.
- Ale ja beton mieszam.
Co robi Kwaśniewski na stacji benzynowej?
- Tankuje do pełna
Autorski:
Jaka jest ulubiona liczba Kwaśniewskiego?
Czysta
Rozmowa dwóch kolegów:
- I co nowego w pracy?
- Szukamy księgowego.
- Przecież ostatnio zatrudniliście jednego.
- No właśnie go szukamy😂
W moim domu moja żona jest prezydentem!
- Wow! Masz do niej takie zaufanie?
- Nie... Co 5 lat wybieram inną.
Obamejank my mamy czerwony dywan jedziemy na tym samym wozie😅
@JanPres-ex2lr szlachta jesteśmy haha
@@obamejank5326 o to lepiej powiedziane mam prośbę czy polubiłbys wszystkie moje żarty bo ani jednego lajka nie mam od innych a twoje bardziej lubią
@@JanPres-ex2lr ok pewnie polubię
Co może powiedzieć żona do męża jednocześnie podczas obiadu i w łóżku?
- Dokończysz czy mam zabrać?
Dla mnie wujek jesteś wspaniałym aktorem i youtuberem, dziękuję 💪😁
Byłem wczoraj w salonie Volvo. Zagadałem do sprzedawcy:
- Moja żona chciałaby porozmawiać o tym VW Polo z wystawy w oknie.
- Ale my nie mamy żadnego VW Polo na wystawie!!! To salon Volvo.
- Od kilku sekund już macie...
W nocy kobieta z latarką wypada z krzykiem z lasu prosto na mężczyznę. Ten pyta:
- Co się stało?
- Byłam w lesie, usłyszałam hałas, świecę latarką i nagle ktoś krzyczał NIEDŹWIEDŹ, to zaczęłam uciekać.
- Proszę pani, tutaj nie ma niedźwiedzi, chodźmy zobaczyć.
Wracają to lasu, świecą po krzakach i nagle słyszą:
- Nie świeć! Sram.😂
60-letni miliarder wchodzi do baru ze swoją przepiękną 25-letnią żoną. Przyjaciel go zagaduję:
- Jak Ci sie udało poślubić taką kobietę?
- Skłamałem, ile mam lat.
- Powiedziałeś, że masz 45 lat.
- Nie, że mam 90.
Wiele lat temu moja teściowa zaczęła czytać pewien horror. Powiedziała, że był tak straszny, iż go nie dała rady doczytać, tylko wyrzuciła książkę do morza.
Kupiłem taką samą książkę, i gdy byłem u teściów, namoczyłem ją pod kranem i po cichutku, nocą, położyłem teściowej obok łóżka.
Takiego wrzasku, jak mnie rano obudził, w życiu nie słyszałem.
- Dzień dobry, witamy w noszej góralskiej knajpie
- Poproszę o dobre mięsko
- Może schab po zbójecku?
- Jaki to jest ,,po zbójecku"?
- Mały, tłusty i pieruńsko drogi
Dobre dobre 8 + prawdziwe do bólu
Autorski
Ksiądz pyta lekarza
- Dużo pacjentów na dziś?
- No właśnie powiem księdzu że nikogo - Odpowiada podirytowany lekarz
- A ksiądz na to - Na mszy zapowiedziałem, że lekarstwo jest gorsze od choroby
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.
Sytuacja na basenie.
Ratownik widzi trzy starsze, otyłe panie, które chcą się zmierzyć na czas przepływając jak najwięcej długości. Wchodzi pierwsza. Woda uniosła się wysoko, ale ta daje gazu i płynie. Ratownik w szoku mówi:
- O matko! Jak Pani to zrobiła?
- Byłam kiedyś mistrzynią Polski.
Wchodzi druga, pobiła rekord poprzedniczki. Ratownik:
- Panie Jezu! Ale, że jak? W Pani wieku!?
- Byłam mistrzynią Europy, mój synu.
Wchodzi trzecia. Rozwaliła system. Pływa 20 długości zmieniając co chwilę styl, raz kraul, raz żabka, raz motyl.
Ratownik z niedowierzaniem:
- Pani to na pewno była mistrzynią świata, prawda?
- Nie, dziwką w Wenecji.
Było trzech kumpli:
Zaczepka, Stulpysk i Kultura.
Pewnego dnia Zaczepka zaginął, więc przyjaciele poszli na policję zgłosić zaginięcie.
Przed komisariatem Stulpysk mówi:
- Ty, Kultura, tutaj zaczekaj, a ja wszystko załatwię... i wszedł do środka.
- Nazwisko? - pyta policjant.
- Stulpysk.
- Gdzie pańska kultura?
- Została za drzwiami.
- To, czego pan tu szuka?
- Zaczepki...
Stulpysk, kultura i guz :) Guz zgubił się w lesie, a kultura i stulpysk zaczeli go szukać. Kultura nie wytrzymał i poszedł srać pod most a stulpysk'a policja zatrzymała:
- Nazwisko? Stulpysk.
- Gdzie kultura? sra, pod mostem
- Szukasz guza? Już od ranaaa!
aleś mi przypomniał
Dali ślepemu do ręki papier ścierny. Ślepy maca, maca i w końcu mówi:
- No nie przeczytam, za drobne litery.😂
Kuźwa, napisałam na brudnym samochodzie sąsiada: "umyj mnie". A on mi odpisał na moim: "czekam wieczorem, napełnię wannę".
Gabinet dentystyczny. Pacjent w najdroższym garniturze, ze złotym rolexem wielkości talerzyka na przegubie, spinkami z diamentami jak wiśnie, ze stojącymi obok dwoma ochroniarzami o byczych karkach. Dentysta prosi na fotel i każe otworzyć usta. Patrzy, zagląda, wreszcie mówi:
- Ale w czym mogę panu pomóc? Bo tu same tylko złote zęby, diamentowe koronki… Coś niesamowitego! Czego pan ode mnie oczekuje?
- Sam pan widzi, doktorze, jak to wygląda - odpowiada pacjent. Alarm chciałbym założyć…😅
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
Miałeś jakość, idziesz w ilość, zawróć! :D
Sałatka z ogórków, to mizeria.
Nie zawsze kolego@@skywalkerluk1
Oj wypadasz z formy obamejank xd
Widział ktoś Kwaśniewskiego?
- Mówił, że idzie coś sprawdzić
- Dobrze że przeszedł przez pasy
- Dlaczego?
- Pasy kojarzą mu się z kodem kreskowym
Kupiłem dziś bilety na koncert "Love Music, Hate Racism".
Nie mogę się doczekać! Kocham muzykę, nienawiść i rasizm, moje trzy ulubione rzeczy!
- Janie... czy cytryna ma nóżki?
- Nie panie...
- O cholera znowu wycisnąłem kanarka do herbaty.
Mama pyta syna:
- Synku czy Ty masz problem z narkotykami??
- Nie mamo, dzwonie i mam.
W sądzie.
- Dlaczego zabiła pani męża strzałem z łuku..?
- Bo nie chciałam obudzić dzieci.
- Omal nie zostałem zgwałcony w więzieniu.
- Moja rodzina bierze grę w Monopoly, chyba zbyt poważnie.
Autorski- Budowlaniec dostał zlecenie malowania pokoju u ciemnoskórego męszczyzny.
- Na jaki kolor Malujemy?
-Na biało
- Nie ma problemu
Po zakończeniu zlecenia Budowlaniec pyta. No i jak panu się podoba?
Ciemnoskory facet odpowiada- No wie pan co ale my chyba inaczej się dogadywaliśmy.
Bidowlaniec odpowiada - Chwileczkę przecież wszystko jest w moim mniemaniu w porządku. Mamy wszystko czarno na białym 😅
Grzesiu, ile ryb złowiłeś?
- Mniej niż Wacław...
- Ale on nic nie złowił!
- Ja też, a na dodatek łódkę mi zajebali!
Dobre.
Przychodzi facet do lekarza, a lekarz na to:
- Nareszcie! Mam już dosyć tych bab.
Rozmawiają dwaj sąsiedzi:
- Pana pies szczekał całą noc
- To nic, odeśpi w dzień
Z kim Sylwestra spędzi Kwaśniewski?
- Z Panem Tadeuszem
- Jak wyglądało polskie społeczeństwo na początku lat 80-tych?
- Jak garnek ziemniaków, część w mundurkach a część tłuczona.
Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasażerom:
- Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Od której mam zacząć?
- Od złej.
- Za chwilę nasz statek zatonie.
- A ta dobra?
- Dostaniemy 11 Oskarów.😅
Gdzie jest najwięcej muzułmanów?
- Na dnie Morza Śródziemnego.
Nie wiem czy przejdzie
@@cbrjdjjdjdhdb1849 Oni nie przeszli.
Michael Jackson pyta Kwaśniewskiego:
- Która z moich piosenek podoba Ci się najbardziej?
Kwaśniewski:
- „Pili Dżin” 🎶
Mąż zamawia tort urodzinowy dla żony:
- Ile świeczek? - pyta ekspedientka.
- 25, jak zwykle.
Polska wysłała strażaków na pomoc Szwecji w walce z pożarami lasów. Szwedzi byli w szoku, bo już dawno nie widzieli tylu białych facetów naraz.😅
Głos żony z sypialni:
- A gdzie żeś jest, o mój ty rycerzu?
Głos męża z toalety:
- Tutaj, moja księżniczko, na białym koniu!
Hagagag😂
Jedzie dwóch facetów pociągiem w kuszetce. Wieczorem kładą się spać i zasypiają. Po jakimś czasie ten który spał na dole budzi się i czuję okrutny smród. Zapala lampkę i widzi, że z łóżka nad nim kapie na jego posłanie rzadka sraczka. Od razu zaczyna krzyczeć:
-Panie! obudź się Pan, Pan się zesrał przez sen!! Obudź się!
-ale ja nie śpię
Kwasniewski chce kupic samochod:
panie jaki to ma silnik?
sprzedawca: 0,7
kwasniewski: biore!
Pomysł Trumpa z murem wzdłuż granicy z Meksykiem jest genialny. Zobaczcie sami: Chińczycy zbudowali Wielki Mur Chiński i Meksykanie do nich nie przychodzą😂
Zapytano kiedyś Alberta Einsteina, co sądzi o kobiecym bólu głowy.
- Wszystko jest względne - odpowiedział uczony. W jednym łóżku boli je głowa, w innym już nie.
Żona mówi do męża:
- Kochanie idę spac, kocham Cie.
- Ja też.
- Ale „ co też”?
- Też idę spać.
Scenariusz wojny włosko-francuskiej:
Francja się poddaje, Włochy przechodzą na stronę wroga.
Pracuję w drukarni. Pół godziny w panice szukałem numeru telefonu klienta, aby powiedzieć mu, że jego wizytówki zostały wydrukowane, a on może je odebrać.
Sędzia w sądzie podczas rozprawy:
- Czyli twierdzi oskarżony, że teściowa poślizgnęła się w kuchni i nadziała plecami na nóż...?
- Dokładnie tak, wysoki sądzie!
- Mhm... I tak jedenaście razy?
W koncu sie doczekalem żartów 😁 to najlepsza seria wedlug mnie :D pozdrawiam i wesolych swiat!
Jakich świąt życzy Kwaśniewski?
WYBOROWYCH
Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon.
Pod balkonem przechodzi sąsiad i krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To się pan odsuń!
Spotykam się z dwoma facetami i nie wiem, którego wybrać.
- A co ci rozum podpowiada?
- Że jak się mąż dowie, to zajebie nas wszystkich.
- Ulubione sztuki walki Kwaśniewskiego?
- Wódżitsu
Marynarz pyta bosmana:
- Czemu kapitan od rana chodzi taki wkurwiony?
- Bo wygrał główną nagrodę w jakimś konkursie.
- To chyba powinien być zadowolony?
- Tak, ale tą nagrodą jest rejs statkiem.
Mąż mówi do żony:
- Czy zdjęłaś już majtki bo zaraz hydraulik przyjdzie ?
- A co nie mamy już pieniędzy ?
- Pytam czy z kaloryfera zdjęłaś !
- Dlaczego nie uratował Pan żony gdy tonęła?
- Nie wiedziałem, że tonęła. Krzyczała jak co dzień.
Nareszcie zarty to tetaz poczekamy na zarty 21 obyśmy nie czekali tak długo tylko 2 miesiace i nastepny odcinek żartów i by było super chciałbym aby tak się stało😊
Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony:
- Mamy może coś smacznego na kolację?
Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta:
- Mogę być ja?
- Wiesz, że nie mogę tłustego, kochanie…
Dobre, dobre 9!
Autorski: Kiedy karma wraca? Kiedy kot wymiotuje :) PS. Dziękuję za przeczytanie moich poprzednich żartów!
Powiedziałam mężowi, że kiedy wyjdzie spod prysznica, musimy porozmawiać o tym, co znalazłam w jego telefonie. Myje się już czwarty dzień.
Kwaśniewski mówi do żony . Popatrz mamy jedną wspólną rzecz która nas łączy
- żona
Tak jaka
- Kwaśniewski
Oboje lubimy PERŁY
Pozdrowienia Wujku Czarku
Rada dnia:
Drogie Panie, nie denerwujcie się egzaminami na prawo jazdy. W większości przypadków wystarczy nie haczyć zębami.
Radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch "wesołych" funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego:
- No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.😅
Dzięki za odcinek, do zobaczenia za pół roku.
Tradycyjnie ode mnie:
Jaka jest ulubiona piosenka recydywistów?
Lubię wracać tam gdzie byłem.
Jezus przechadza się po raju i nagle widzi płaczącego starszego mężczyznę.
- Dlaczego płaczesz? Jesteś przecież w raju!
- Kiedyś, za życia, miałem syna. Liczyłem, że go tu ponownie spotkam… Właściwie, nie byłem jego prawdziwym ojcem. On… pojawił się w dość tajemniczych okolicznościach. Z czasem przeszedł wielką przemianę. Napisano o nim księgę, stał się znany na całym świecie…
Jezus nie mógł uwierzyć własnym uszom. Objął starca i rzekł:
- Tato?
Mężczyzna podniósł głowę
- …Pinokio??
Policjant przeszukuje samochód, znajduje kij baseballowy i pyta kierowcy, łysego karka:
- Po co wam to?
- Grywam czasami w baseballa...
Policjant trzepie dalej i znajduje torebkę z białą substancją:
- A to co ma być?
- Interesuję się chemią.
- To będzie pana kosztować 300 funtów.
- Ale dlaczego funtów?!
- Bo ja się interesuję numizmatyką.
Nahhh daj coś lepszego
@@masny_44 Obamejank nie musi dawać coś lepszego... on już jest legendą tej serii 😊, więc niech wstawia, co chcę.
Polityk z Niemiec i polityk z Polski przyjeżdżają w odwiedziny do polityka z Francji. Widzą że mieszka w modernistycznej willi z basenem więc się go pytają
- skąd miałeś na to wszystko pieniądze?
- widzicie tamtą autostradę?
- no tak
- dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 15 a za resztę kupiłem sobie dom.
Mija rok i tym razem polityk z Francji i Polski odwiedzają polityka z Niemiec. Widzą jego dużą willę z dwoma basenami i kortem tenisowym. pytają się go
- Niemiec skąd miałeś na to wszystko pieniądze?
- widzicie tamtą autostradę?
- no tak
- dostałem na jej wybudowanie 20 mln euro, wydałem 10 a za resztę kupiłem sobie dom.
Mija kolejny rok. Politycy z Francji i Niemiec spotykają się u Polaka i widzą jego ogromną posiadłość z 5 basenami (w tym 2 krytymi) ogromnym kortem tenisowym, boiskiem do koszykówki i piłki nożnej, a także własną restaurację gdzie podają najlepsze jedzenie o jakim można pomarzyć. Pytają się go
-Polak, skąd miałeś na to wszystko pieniądze ?!
- widzicie tamtą autostradę?
- no, nie
- no, właśnie
Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku?
- Nie.
Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę...
Czy wie Pan, jaki jest przepis na karpia po Żydowsku?
1. Kupić karpia
2. Sprzedać drożej
Dwóch facetów niesie ciężką szafę na 22 piętro.
Nagle jeden mówi:
- Mam dla ciebie dobrą I złą wiadomość
- Zacznij od tej dobrej
- Jesteśmy już prawie na 22 piętrze
- A ta zła?
- To nie ta klatka
Prychodzi Miller do Kwaśniewskiego i mówi
- No to co Zgoda?
- Kwaśniewski uśmiechając się zrywa się z krzesła, wyciaga z szafki dwie szklanki i 500ml Zgody
- No pewnie Leszek
- Zgoda zawsze zdrowia doda
Szczerze gratuluję pany Seppowi Blatterowi wyboru. Wygrał w prawdziwie demokratycznych wyborach, uczciwie, bez gróźb i łamania rąk. Szacunek.
Pokażcie mi drugą tak praworządną organizację mafijną na świecie.
Facet podjeżdża samochodem pod Sejm i chce zaparkować.
Podchodzi BOR-owik i mówi:
- Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest Sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie.
- Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie.😅
-skarbie ,prawda że jestem twoim darem od Boga ?
-Tak kochanie, tylko za jakie grzechy
🤣🤣🤣🤣🤣
Kobieta w pewnym wieku jest jak nietoperz…nie widzi, nie słyszy, a k…a czepia się wszystkiego!
Rozmawiają dwie bułki:
- Wiesz, że wysłałam zgłoszenie na studia?
- I co, przyjęli cię?
- No co ty! Bułkę?!
Rozmawia dwóch kolegów:
- Paweł, a ty nie chcesz się przejechać na tym byku?
- Nieee, odpowiada Paweł. Boje się że spadnę i zrobię sobie krzywdę.
- Spokojnie, nic ci się nie stanie. Wstrząs mózgu grozi tylko tym, którzy go mają
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nie najgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja
Ale się odpaliłeś , szkoda że wszystkie takie słabe
@bogumil144 dawaj swój jakiś napisz
@@obamejank5326 jak cuś to jak się kiedyś umawialiśmy... daję Ci pod każdym twym żartem łapkę w górę 😊 żeby jakiś wszedł do następnego odcinka.
Co robi ksiądz na kolędzie u Kwaśniewskiego?
- Święci szkalnki
@500km9 chyba *szklanki hehe 😅
Mąż pyta swojej żony:
-Kochanie czemu kupujesz ogórka w folii?
Żona odpowiada:
-Żeby go zjeść po użyciu!
Wystawiłem samochód za 30k na OLX. Samochód jak nowy, bo praktycznie nie jeżdżony, lat 3. Wieczorem telefon od Grażyny.
- Jestem zainteresowana tym samochodem!
- To wspaniale. Ma pani jakieś pytania?
(tutaj seria pytań wiadomo jakich). Odpowiadam.
- Jest napisane, że do negocjacji. Dałoby się coś uciąć?
- Pewnie tak, zależy ile. Ale... czy nie lepiej najpierw obejrzeć samochód?
- Jasne. Jutro o 12-tej będę u pana.
Umówiliśmy się. Czekam. Przyjechała z mężem. Oglądają, wiadomo, nic nie marudzą, widać że się podoba. Fajnie.
- To z tych 30k ile byśmy się wynegocjowali?
- Słucham propozycji.
- Yyyy, auto trzeba odkurzyć i na myjnię pojechać. I zatankować! - mówi mąż.
W tym momencie Grażyna na słowo "zatankować" dodała, "właśnie, właśnie!"
- Jasne, to jaka jest pana propozycja?
- 20k!
- Nie, no, proszę pana, to 1/3 ceny!
- Ale myśmy tu 120 km przejechali i mamy tylko 20k!
Patrzę na nich i próbuję się nie wnerwić i nie śmiać, bo uczucia mam mocno zmieszane:
- Ja nie sprzedam tego samochodu za 20k, nawet za 25k... mogę uciąć 2k z ceny, i tyle.
- No to niezły z pana ch**! Ciągnąć ludzi 120 km i takie coś!
Uśmiechnąłem się pięknie i szeroko:
- 240 km, proszę pana.😂
Jestem dendrofilem.
-Dlaczego?!
-Moja dziewczyna to niezła kłoda.
Redaktor pyta Kwaśniewskiego
- Jeśli byłby Pan na wyspie gdzie nie było by nic. Wypił by Pan cały alkohol jaki był dostępny i szukał by Pan go dalej to gdzie by on był?
- Odpowiem redaktorowi dość jasno
- Mam tak pełny wór że połowa tego co wyleci to będzie alkohol.
Wiele kobiet mówi, że nie umówiłoby się z facetem, który mieszka z mamą, ale jak mieszka z żoną to już nie widzą problemu.
Dobre.
To ja też :) mam nadzieję że rozbawi wujka Czarka (to taki żart chemika 😉)
Siedzi dwóch kloszardów w ziemiance i pędzi bimber, oczywiscie podpijają sobie swój produkt z jegnego kubka i nagle mówi jeden do drugiego
- Ej no pij szybciej bo sie ściemnia
Przychodzi lekarz do pacjenta i zaczyna:
- Mam dla pana 2 wiadomości.
- To proszę zacząć od tej dobrej
- A kto panu powiedział, że któraś z nich jest dobra?
I super widzieć Pana Panie Czarku Pozdrawiam🥰💥
Ojciec mi zawsze powtarzał: "Ogień zwalczaj ogniem"
Myślałem że to mądre, ale potem wyjebali go ze straży pożarnej.
Wesołych świąt Wujku Czarku 😀🎄⛄
Pewien gość podróżował samochodem z pluszowym pieskiem na siedzeniu pasażera. Nagle kontrola policyjna, pan władza sprawdza dokumenty, wszystko ok i mówi do kierowcy:
- Ten pies jest niezabezpieczony, powinien podróżować w jakiejś klatce transportowej albo przypięty pasami.
- Przecież to pluszak...
- Rasa tu nie ma żadnego znaczenia!
Sytuacja w mieście Betlejem, kilka lat po narodzeniu Jezusa
Maryja do Józefa - słuchaj dziecko potrzebuje butów
- może niech duch święty kupi
- Józefie, prosiłam abyśmy nie wracali do tego...
Dowodem na to, że kobieta kocha bardziej swojego męża niż dzieci jest fakt, że zostawi je bez problemu z sąsiadką, a męża NIGDY!
Stojąc dzisiaj na komendzie policji w Łodzi i czekając aż moje zgłoszenie kradzieży zostanie przyjęte zostałem przypadkowym świadkiem fenomenalnej wręcz wymiany zdań. Rzecz miała się następująco : do aresztu wyprowadzano jakiegoś dresa w kajdankach na rękach po którego zgłosił się kolega w takimże stroju. Ów kolega zaniepokojony o los swojego kompana grzecznie zapytał dyżurującego policjanta :
- Za ile go wypuścicie ?
- No trochę schodzi, w końcu go przesłuchujemy. ( w tym miejscu policjant spojrzał się podejrzliwie na rozmówcę i zapytał )
- A pan to czasem przypadkiem już u nas nie był ?
- Byłem - odpowiedział dresik
- No, to ile panu zeszło zanim Pana wypuściliśmy ?
- No mi zeszło 5 lat...