Zapraszam na swoją stronę: pertyn.com na Fb: pertynma... na Insta: / pertyn Kontakt: zapytajpertyna@pertyn.com Dział promocji i reklamy: reklama@pertyn.com
Panie Macieju, cieszę się, że dostrzega Pan nie tylko pragmatyczne podejście do zakupu auta. Cieszę się, bo dokładnie tak zrobiliśmy kiedy żona chciała zmienić auto, kupiliśmy sercem a nie rozumem. Żona chciała coś wyjątkowego, więc zamiast średnio wyposażonej Ibizy czy Fiesty zamówiliśmy Seata Mii w wersji Cosmopolitan z całą masą dodatkowych opcji (ma nawet szklany dach). Przyznaję, że cennikowo wyszło dużo, nawet bardzo dużo, bo prawie 60 tys zł, ale po negocjacjach i pewnych perturbacjach z produkcją auta, cena do zapłacenia wyszła 49 tys zł. Za naprawdę wyjątkowe auto, wyposażone w większość opcji z cennika i jedyne takie w Polsce. I to jest prawdziwe szczęście, kiedy kupujesz nie to czego potrzebujesz, ale to czego pragniesz. I tego życzę wszystkim miłośnikom motoryzacji. A tak nawiasem, kiedy wcześniej ja sam zmieniałem auto, też kupiłem sercem a nie rozumem. I to była najlepsza decyzja w moim życiu. Teraz ja jeżdżę czerwoną Cuprą 290 hatchback, a żona fioletowym Mii Cosmopolitan. I jest zaje...e :)
Marcin Jasiński A czemu zdecydował się Pan na Mii zamiast Up! Lub Citigo? Kwestia odczuć do auta czy bardziej ekonomiczna? Jestem też ciekawy czy są jakieś znaczące różnice między tymi modelami bo na pierwszy rzut oka różnią się one tylko pakietami wyposażenia.
Żona chciała niespotykane, wyjątkowe i pasujące do niej, ale niepozbawione cech użytkowych małe, miejskie autko. Sprawdziliśmy wiele małych aut, np. Fiat 500 mógł być fajnie spersonalizowany, ale nie spełniał kryterium użyteczności przez brak tylnej pary drzwi (mamy dwójkę dzieci). Wybór ograniczyliśmy do któregoś z trojaczków: VW, Skoda, Seat. I Seat wygrał z trzech powodów. Po pierwsze, oboje z żoną bardzo lubimy Hiszpanię i jeździmy tam często na wakacje. Siłą rzeczy żona po cichu wzdychała do hiszpańskiej marki choć nie miało to najmniejszego sensu. Po drugie, spośród tych trzech aut, to właśnie Seat Mii jest najrzadziej spotykany na naszych drogach. Tylko Mii jest dostępne w typowo "babskiej" konfiguracji, jaką niewątpliwie jest wersja Cosmopolitan. I tylko Mii był dostępny w ciemnofioletowym lakierze, który bardzo się spodobał żonie. Po trzecie, sam jeżdżę Seatem i dostałem od importera spory rabat lojalnościowy. A rabat, który otrzymałem, pozwolił na bardzo bogate wyposażenie auta w ramach naszego budżetu. Dodając do tego: funkcjonalność tego auta, przestronność kabiny, małe wymiary zewnętrzne, pięciodrzwiowe nadwozie, niskie koszty utrzymania i znakomite warunki finansowania, jakie daje w tej chwili Seat, wybór padł właśnie na Mii Cosmopolitan.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście, tak jak VW i Skodę widuję na ulicy codziennie, tak Mii widziałem może z parę razy, więc jest to na pewno wyróżniające się auto na polskich drogach. Podejrzewam, że w Hiszpanii sprzedaje się świetnie.
Długa jedynka może i nie jest dobra do sprintów spod świateł, ale w normalnej eksploatacji raczej pomaga, niż przeszkadza. Co do grupy docelowej, to paradoksalnie auta klasy A kupują ludzie raczej zamożni, którzy nie muszą nic udowadniać, jako drugie, czy trzecie auto. Co do spalania, to w mieście więcej zależy od kierowcy, niż od silnika. Jak się korzysta ze wszystkich koni to trzeba je też nakarmić. 5,5l przy normalnej miejskiej jeździe to bardzo dobry wynik.
Sam posiadam takiego up!’a tylko ze z silnikiem MPI 75KM i muszę przyznać ze naprawdę daje radę, mam go około 3 lat i między czasie urządzałem nim wycieczki do Berlina, Krakowa, Wałbrzycha (mieszkam w Poznaniu) i to jeszcze były to wyprawy, i tu możecie się śmiać, w trzy osoby + niewielki bagaż, po silniku nie dało się odczuć większego obciążenia, oczywiście przy 130-140, już żeby go dalej rozpędzić to wymagało to czasu, dużo czasu, wręcz wieki :P ale czego się można spodziewać po takim litrowym silniku przy takich prędkościach. Spalanie w mieście to ok. 5,5-6 litrów przy spokojniej jeździe, natomiast przy ostrym „katowaniu” udało się wykręcić max 8,9 l, także tragedii nie ma ;)
@@macions100 Pamiętam jak mój dziadek miał wypadek swoim Tico z chyba Audi A3 i na nim było dosłownie kilka rysek a Daewoo poszło do kasacji. Dobrze, że to było przy małej prędkości xD
macions100 Droższa może być Panda 4x4, ale płaci się za małego wszędołaza. Nie wiem dlaczego, ale UP przy nowoczesnych "Koreańczykach" wygląda staro a wyposażeniem w tej klasie i tak nikt nie przebije Daihatsu, które 10 lat temu mogło mieć 6 poduszek, elektryczne szyby i lusterka czy podgrzewane skórzane siedzenia. O automacie i klimatyzacji nie wspominam.
No tak ale też nie każdemu jest potrzebny napęd 4x4. Jeśli chodzi o pandę brakuje ciekawej wersji np. takiej jak Abarth albo tak jak było w Pandzie I wersja 100 HP która jak dla mnie była świetna. Pamiętam w latach 90 taki wynalazek jak Daihatsu Charade i z tego co pamiętam też miało 3 cylindry.
Dzień dobry, mam takiego właśnie UPa kupionego w listopadzie 2017 i muszę stwierdzić, że to była jedna z moich lepszych decyzji. Auto jest bardzo przyjemne do prowadzenia, szybkie i bajecznie łatwe do parkowania. Pali średnio 5,5 - 6 l w mieście. Komfort znacznie wykracza poza klasę A, jest na poziomie klasy B. Wszystkim zwolennikom kupowania za tę cenę wielkich aut używanych radzę spróbować zaparkować w zatłoczonym centrum miasta. Żeby nie było - jako głowne auto mam Mercedesa E, który pali ok. 4 l. więcej i jest 1.3 m. dłuższy, więc po mieście zdecydowanie wolę UP. Gorąco polecam ten samochód i też uważam, ze GTI nie ma sensu, ten TSI jest wystarczająco sportowy.
Zdaje się że jego poprzednikiem był VW Fox. Jeśli tak, i jeśli ergonomika się nie zmieniła zbytnio, to zupełnie nienajgorzej nawet przy moim wzroście (190 cm) dało się tym nawet po trasie jechać. Przejechałem nim w 2006 z Eindhoven do Amsterdamu z pasażerem, i było okay, tylko silniczek, wtedy 1.2 l wolnossący trzeba było nieźle piłować.
uważam że jest to ciekawy samochód, coś dla tych co jeżdżą sami i nie potrzebują dużego auta ale chcą mieć więcej niż 60-75 km pod maską. Szkoda że nie ma 6b skrzyni biegów, z tym silnikiem na tarasie jest ok. Konkurencja? Twingo 90 tce, C1 ii z 1.2 82km. Poprzednie Twingo oferowało jeszcze silnik 1.2 tce 100km
Już bym nie przesadzał z tym że tak UP zdominował auta z kraju kwitnącej wiśni... Wydaje mi się że wiele wiele wcześniej jakieś 15 lat temu to samo zaproponowało Renault Twingo i taki UP nic ponadto nie wnosi. Ale zgadzam się z tym że samochód powinno się kupować według swoich potrzeb i to jak będzie się go użytkować, przynajmniej ja tak zacząłem robić.
Widząc Up!a wraz z rodzeństwem lub trojaczki z Kolina mam przed oczyma porównanie do poczciwego Matiza, bo koncept jest jakby podobny - niewielkie wymiary, małe, oszczędne, wkręcające się przyjemnie benzyniaki, możliwość przewiezienia 4 osób (5 to fikcja). Te auta mają sens, jeśli są tanie zarówno w zakupie, jak i eksploatacji, a taki w swoich latach był Matiz. Cena powyżej 30-35tys zł za auto tego typu wydaje się jednak przesadą, przynajmniej za podstawową wersję z manualną klimą.
Redaktorze Nic odkrywczego z tymi osiągami.Moja Corsa b 1.0 za 1500zł też jest diabelsko szybka spod swiateł.I to mi wystarcza w mieście.Kulture pracy silnika przemilcze,bo jej poprostu nie ma. Pozdrawiam
Mialem Skode Citigo ,nowa! Wedlug mnie auto ,dosc dobre ale silnik toporny. Do minusow mozna zaliczyc ,dziwne zachowanie podczas pokonywania zakretow z nierownosciami poprzecznymi. Spalanie zaliczam na plus jak i wielkosc wmetrza przy relatywnie malej wielkosci pojazdu. Czy kupil bym raz jeszcze Skode Citigo? ...mysle ze nie,lecz konkretnego powodu takiej decyzji podac nie potrafie
Z ciekawości porównałem rozmiary z Kią Soul. Pierwsza cyfra to VW Up, druga to Kia Soul: Długość 354 cm - 412 cm Szerokość 164 cm - 179 cm Wysokość 149 cm - 161 cm Waga 929 kg - 1336 kg
"I o czym to niby ma świadczyć że soul jest większa....jest i ?" - To o niczym nie ma świadczyć - to jest porównanie wymiarów dwóch w miarę podobnych w misji samochodów. Wybacz, czy zawsze doszukujesz się ukrytych znaczeń i obrażasz się o to co sobie wyobrazisz?
Świat zribil duży krok w tył, kiedyś było Renault GT 5 turbo (waga jego była około 800kg) silnik 1,4 moc 120KM. Do setki 7,5s. To teraz jakie będzie to nowe GTI w UP?
Minimalna masa własna 927 kg. To nie jest tak mało. Pierwszy golf GTI miał 832 kg. Co więcej obecny golf z silnikeim 1,0 110 KM waży ok. 1200 kg. Stosunek mocy do masy jest tutaj bardzo podobny.
Ten uchwyt w up-ie na telefon i nawigacje jest po prostu zajebisty, jak ja bym go chciał mieć w golfie, szkoda ze nie ma takiej opcji:(. Ostanio jeździłem up-em zastępczym kiedy mój golf był w aso i akurat miałem wersje jak dobrze pamiętam komputera pokładowego w tym miejscu, bardzo mi się spodobała ta lokalizacja ale niestety robią to tylko w up-ie.
Fajne auto. Jak już brałbym tego co Pan testuje (fajna wersja) i za nieduży pieniądz już dziś zrobił czipsa na 130km i 225Nm czyli byłaby wersja GTI ale ze skrzynia 5M. A zostaje trochę kasy na jeżdżenie . Ciekawa opcja do miasta.
To spalanie wcale nie jest jakieś szałowe. Jeżdżąc skoda citigo niejednokrotnie osiągałem wyniki na poziomie 3.3l. A bez żadnego oszczędzania czyli jeżdżąc bardzo dynamicznie spalał 4,5l. W wersji bez turbo i silnikiem 60KM. Wiadomo że nie jest to samo co testowany 90KM ale uważam że w zupełności wystarcza do jazdy nie tylko po mieście. Autem zrobiłem już 50tys km. Super samochodzik polecam.
@@grzegorzw.2237 zgadzam się, spalanie średnie to 5,2 po 4000 km z dystrybutora (komputer podaje bardzo optymistyczne wyniki), ale z komputera w mieście miałem kiedyś 8,9l na dystansie 20km.
@@geralt7955 Nie wiem jak przedmówcy jeżdżą ja mieszkam na wsi i jeżdżę nim do miasta Gdańska. Bez problemu te wyniki które podałem są do zrobienia. Mało tego byłem nim w niemczech w tym roku łącznie 1200km trasy. Spalanie wyszło 3.8 średnie z tego wyjazdu.
Bardzo lubię takie małe samochody. Jestem ciekawy jak będzie jeździła Kia Picanto w wersji X-line z silnikiem 1.0 100km. Mam nadzieję, że szybko pojawi się w Polsce :-)
A jakie Ty masz pojęcie? Uzasadnij mi swoją odpowiedź? Ale z sensem proszę! Jest t o małe auto miejskie, dedykowane dla młodych ludzi i kobiet. I mnie się blacha nie podoba! Miałam ją w trampku i tyle mi wystarczy!
Z tym wożeniem dzieci to bym nie przsadzał. To tylko mała puszka, w sam raz dla kogoś, kto hula po mieście i ceni sobie spryt w ruchu miejskim i wygodę parkowania - nic więcej. Jeszcze jedno. Jakimś cudem downsizening nie dotyczy najmnieszych aut. Czyżby ekonomia produkcji, hehe...
Ja tam mam miejskie auto za 60 tys.złotych i mnie to nie boli. Ale kierownicę mam regulowaną w dwóch płaszczyznach (wiadomo: Korea). Ale dlaczego to auto nazywa się "up"? Jak widzę ten wszechobecny tani plastik i drzwi wykończone wysokiej jakości blachą, to według mnie to auto nie powinno się nazywać "up" lecz "down"... Czy osoba podróżująca samotnie znajdzie przyjemność w jeżdżeniu tym autem? Mi się wydaje, że to auto jest dedykowane dostawcom pizzy...
Polo G40 z lat 91-94 bije go na głowę, ważyła około 800 kg i miała 113km, 8,7 s do setki i to były osiągi w dniu premiery! A tu!czym się cieszyć! Sprzedają odgrzanego kotleta w kiepskiej formie! Elementy zawieszenia są mega delikatne! A goła blacha jesienią i zimą nie przyjemna, osadza się na niej para a nawet szron!
Po co UP! GTI skoro jest TSI? Ten sam silnik, te same hamulce, te same fotele... A za dopłatę do GTI można kupić gwintowany zawias. Jedynie 5 biegów vs 6... EDIT poza tym ważna jest elastyczność a nie czas 0-100, a chyba jakbysmy dali taki sam program co w GTI tutaj nie byloby roznic mimo innej skrzyni.
Może i tańsze ale praktycznie się niczym nie różnią, głównie kosmetyka i możliwość zamówienie poszczególnego wyposażenia. Choć z tym tańszym to nie do końca tak jest, jak kiedyś konfigurowałem te trojaczki to przy większym doposażeniu up! okazał się najtańszy, a Seat Mii, przy takim samym bogatym wyposażeniu, najdroższy ( nie wiem jak teraz jest ).
Jeździłem CityGo przez pół roku. Wersja 3d. Silnik 1.0 Co ten samochód robił w mieście... To aż mi się włosy jeżyły.. Może nie petarda, ale dynamika jaką zapewniał dawała mi ciągle banana na twarzy 😀 A przy okazji raz z dzieckiem, gondolą, żoną i bagażami wybraliśmy się na kilka dni nad morze. I też dał radę. Jak na miejskie wozidelko efekt końcowy jest fantastyczny
Zawodzi mnie ta "przewaga dzięki technice" samochód który waży 900 kg może palić 8 litrów. Porażka. Takie cuś to powinno do 3 podchodzić to byłby postęp. Obecnie żadnego postępu nie widać w tym przypadku.
Przewaga dzięki technice ? To chyba z Audi ;P ale odpowiadając na Twój komentarz że „[...] samochód który wazy 900kg może palić 8 litrów. Porażka”, to nie zgadzam się z tym, że to porażka, bo to jest jednak mimo wszystko silnik spalinowy, który musi raz, uciągnąć te 900kg, pokonywać siły tarcia, powietrza, prędkość zadana przez kierującego, dwa każdy ma inny styl jazdy, jeden przyspiesza dynamicznie, zdecydowanie, drugi będzie ruszał powoli,ledwo co wciskając pedał przyspieszenia, a jeszcze trzeci będzie jeździł raz tak, raz tak, także jak ktoś by się uparł to by spalił tym autem 4,5 l / 100km a, jakby się uparł, tyle ze w druga stronę, to by spalił 9 l / 100km ;) tak samo bateria w telefonie im bardziej używasz telefonu, tym jest większe zużycie energii, i analogicznie na odwrót Pozdrawiam :)
delup2008 Moj mercedes cls 4 matic w 3 litrowym dieslu pali przy 140km/ h 7 ltr ropy. W miescie okolo 7 przy spokojnej jezdzie,zatem up powinien spalic ponizej 5 co i tak uznal bym jako wynik przecietny
Klaudiusz Lewandowski Gdy byłem Mitsubishi Carisma 1.8 gdi w Katowicach to przy szybkiej jeździe. Silnik 125 koni i koło 1200 kg paliło 8.5 litra. Silnik ma już 20 lat. Więc gdzie ten postęp. Tylko w tym, że producent użył mniej materiałów i mniejszy był dla niego koszt.
To jest pikuś. Megane 2.0 16v 147km z silnikiem F7R na kołach 14" potrafiło spalić na trasie 5.0l/100km przy ecodrivingu. Przy normalnej jeździe można było bez problemu zmieścić się w 6,5l/100km. W mieście niestety 11 :)
Niestety dla mnie auta poniżej kompaktów to są takie surogaty samochodów. Wiem, niekażdy oczekuje uniwersalności, ale ja jeszcze nie opanowałem tego. Ja szukam ciszy, komfortu, dobrego wykończenia i przestrzeni nawet podróżując samotnie
Już lepiej 46 tys. zł dać za Dacie Duster, fakt niepodważalny Panie Macieju. Dlatego potwierdził Pan, że Up! jest kierowany do określonej grupy ludzi i ich potrzeb, sam Pan wymienił właśnie cechy racji bytu, dlatego ludzie dalej będą patrzeć i kupować na te wspomniane Audi, którego niemiec płakał jak sprzedawał.
Samochody typu Up! sa na prawde faje w codziennym uzytkowaniu. Posiadalem VW Lupo 1.4 75km i bylo to bardzo fajne, niezawdne auto. Do miasta... perfect! Podejrzewam ze nowy Up! to czysta frajda z jazdy!
1.auto miejskie to nie moze miec manuala a przynajmniej musi miec opcje automat i wie to kazdy kto co dzien tkwi w korkach. 2.cena 46tys to za tyle jest juz smart w automacie 3.jak sam zauwaza Pertyn-glownie jezdzi sie samemu-ja tez zrobilem sobie statystyke i serio 90%czasu sam wiec rzekome 4miejsca to zaden argument dodatkowy 4.sam mam smarta i od kiedy smigam po miescie to banan na twarzy-ktos kto nie sprobowal nie ma pojecia jak superowo jest (tak ma wady-chociazby dosc twardo jest) 5.jesli nie smart...to super auto ktorego juz nic nie przebije czyli toyota iq i jest w manualu benzynie i dieslu (jesli 4miejsca to wymog) a dlugosc=3.2m
mam ciotkę w Austrii która wzięła sobie VW Up-a na Lising , płaci 65 euro miesięcznie tyle co ja wydaje na telefon dlatego tego typu samochody za granica mają sens poprostu są tanie jak telefon w abonamencie
Przecież w Polsce mamy podobne ceny. 261 zł netto/msc w leasingu na 3 lata. Za stówę/dwie więcej masz już Fabię. Jeszcze niższe raty ma Toyota za niecałe 200 zł możesz mieć Aygo. Wszystko tkwi w szczegółach, Toyota ma większe obostrzenia na limit km. Leasing wymaga AC+OC. Serwisy w ASO (leasing też tego wymaga) i nagle okazuje się, że samochód to 1000-2000 zł budżetu miesięcznego.
Niemiec za chleb płaci 1,50 € a Polak 3,50 zł. Bez sensu gadanie. Ceny są takie jakimi się da handlować, a ja na samochód czekałem prawie rok, więc producenci nie mają powodów by je obniżać. P.S Ja na telefon wydaję 30 zł netto czyli 7x mniej niż Ty. Pozdrawiam
U nas do zakupu takich małych autek na zachodzie motywują systemy podatkowe (patrz NL podatek drogowy zależny od wagi oraz rodzaju napędu) U nas na szczęście nie ma tak głupich rozwiązań podatkowych... pozdrawiam
Pozdrowienia z podróży u nas masz za to oc... jestem mlodym kierowca i sa seata cordobe z 98 z silnikiem 1.9 sdi 40kW zaplacilem 3800... 0 znizek i wgl... na szczescie mialem odlozone pieniadze i na rok wykupilem OC... ale co w przypadku biedniejszych ludzi... lub kogos kto nie przewiduje ze OC wyniesie x2 tyle co wartosc swojego pierwszego samochodu. Tak wiem ze mozna zarejestrowac na rodzica i siebie dopisac. Ale nie kazdy o tym mysli
Dzień Dobry. Panie Macieju śpieszę do Pana z zapytaniem, jako do eksperta. Mianowicie chciałbym kupić samochód w cenie do 25 tysięcy. Czy mógłby mi Pan polecić coś z testowanego właśnie segmentu?
W poprzednim samochodzie miałem 170 koni przy 920kg. Spalanie również osiągałem w granicach 6 litrów na trasie i max 9 w mieście. Auto miało 25 lat i nie miało doładowania... Co niby zyskuję wybierając Up'a? Nic. Takie auto powinno kosztować 30,999zł - wtedy mieliby klientów.
Co zyskujesz? No nie wiem, może tak nieistotną rzecz jak bezpieczeństwo? Tą swoją 25-letnią Hondą przywalisz przy 60 km/h w drzewo i nie będzie co zbierać. A tym małym VW przywalisz w to samo drzewo, z tą samą prędkością i sam wysiądziesz z auta żeby wezwać pomoc, ale nie medyczną tylko drogową. To jest ta różnica, o której często zapominamy. Za to m.in. płacisz kupując nowe auto.
To było tylko auto na niedzielę. Może i było mniej bezpieczne (wynikało to z technologii produkcji w tamtych latach), ale za to dawało 5x więcej frajdy niż taki VW. Jak już poruszasz temat bezpieczeństwa to pamiętaj, że ilość gwiazdek o niczym nie świadczy - większe auto z taką samą ilością gwiazdek będzie o wiele bezpieczniejsze niż taki mikrus. PS: Po drzewach się nie jeździ.
To byłby super samochodzik na miasto i na wypady pod miasto - gdyby nie ta centralna konsola zabierająca miejsce na kolana. Mimo 190 cm preferuję małe zwrotne samochody. Co do gołej blachy na obrzeżach drzwi to jako czar wspomnień przypominałoby Syrenkę. Z ciekawości Panie Macieju, czy jest jakis konstrukcyjny powód do tych konsoli? Czy one coś podtrzymują strukturalnie? Bo w takich jak ta na przykład nich nie ma poza powietrzem.
Sam mam 189 cm i jeżdżę bmw e46 zaś moja matka posiada właśnie takiego UPa i co Ciekawe w UPie mam dużo więcej miejsca na kolana niż w e46 właśnie ze względu na kształt konsoli…
@@matimati4851 My mamy wersję z tsi 90km (najmocniejszy poza GTI) i w mieście jeździ jak marzenie, bardzo zwinny, super łatwe parkowanie i zbiera się bardzo dobrze. Ostatnio testowaliśmy się z kolegą, który ma Range Rowera ok. 200km a automacie i ze świateł zasadniczo szły łeb w łeb. W trasie jest okej (do 150/160 jazda jest raczej przyjemna) chociaż BMW muszę przyznać było fajniejsze (niestety nie ma go już z nami). W każdym razie samochód gorąco polecam ;)
@@matimati4851 dodam jeszcze tylko, że jeżdżę obecnie Skodą Citigo (bliźniak UPa) w wersji 75km i też daje radę. Nie prowadziłem za to nigdy najsłabszej wersji 55km ale jeśli mam obstawiać to może być trochę zbyt ślamazarna.
@@matimati4851 No Volkswagen jest dużo mniejszym samochodem więc jest to oczywiście bardziej wyczuwalne ale przy prędkości typu 120 km/h raczej nie stanowi problemu ;)
tak wiem że nie możliwe ale 1.1 mln km od nowości i latał jak złoto zawsze rozgrzewamy i studzony. Nic nie było robione tylko olej klocki tarcze i latał. trzeba dbac
Żyjemy w tradycjonalnym, dość patriarchalnym kraju, gdzie przeciętny mężczyzna czuje dyskomfort, wyprowadzając na spacer yorka, lub powożąc mini samochodzikiem.Toteż takie , jak w filmie, autka uznaje się za bardziej kobiece. I tu powstaje problem, bo wraz z kobiecością kojarzy się estetyka. Małe autko powinno być ładne. Tymczasem trojaczki VAG - może i solidniejsze od konkurencji włoskiej, czy francuskiej - urodą nie grzeszą. Maja wdzięk "tojtojki" na kółkach. Także ich praktyczność przy zakupach jest dyskusyjna. Wyjątkowo głębokie bagażniki, mocno utrudniają wyciąganie , ciężkich czasem, zakupów przez płeć piękną. Panowie nie zawsze bywają pod ręką. Głębia bagażnika przydatna jest za to przed świętami, można zalać go wodą i bezpiecznie wozić żywe karpie na targ.
Jestem zdania, że jeżeli sam czujesz, że masz jaja, to jest Ci obojętne jakim autem powozisz - dyskomfort to uczucie słabości :) Ostatnio jeżdżę codziennie wózkiem głębokim z moją córką i nie czuję spadku męskości :)
Masz zupełną rację. Ja tylko powtarzam dość powszechne opinie, prezentowane nie tylko przez komentujących, ale też wielu testerów. Pozostawiając na boku rozmiar auta, w dalszym ciągu pozostaje jednak problem jego "urody", jak i mało praktycznego bagażnika.
Osobiście przez 99% czasu jazdy autem do bagażnika nie wkładam więcej jak torbę z zakupami i zgrzewkę wody. Małżeństwa z dzieckiem, które samo już chodzi (dajmy na to od 3 lat) mają podobnie. Jeżeli chodzi o wygląd, to ta stylistyka, koncepcja auta bardzo przemawia do mnie. Tak samo ubóstwiam Audi A2, uważane za wielu za szkaradę - albo nie mam gustu, albo mam bardzo wysublimowany, sam już nie wiem :)
Odnosisz wszystko do siebie. Mnie akurat ten wygląd nie porywa, choć też specjalnie nie zniechęca, ale prawie wszystkie panie, z którymi na ten temat rozmawiałem , uznawały trojaczki VAG za auta brzydkie, bez dizajnerskiego polotu. No , a skoro obiegowa opinia klasyfikuje te auta jako kobiece, to źle to wygląda. Także głęboki bagażnik dla Ciebie to nie problem, ale delikatnej i słabszej kobiecie wytarganie z niego zgrzewki wody mineralnej , ważącej ok. 10 kg. to spore wyzwanie.
Argumenty rozumiem, chociaż sam jeżdżę Fabią 3 z 75 konnym silnikiem 1.0. Z empatii do aut z turbiną używaną tylko w warunkach miejskich i do tego w tak małym silniku wybrałbym wersję 1.0 z 75 końmi. Chyba, że ktoś wymienia auto co 4 lata i jest mu wszystko jedno co się dzieje pod maską. Poza tym sam posiadam montowany w aso skody gaz landi renzo, który bardzo sobie chwalę i to chyba jest idea samochodu miejskiego, którym raczej nie powinien być up tsi ze spalaniem na poziomie 8 litrów w mieście. Jeżeli do kogoś nadal nie trafiają te argumenty to polecam włożyć do bagażnika paczkę pampersów i zgrzewkę wody, a na resztę zakupów miejsca już nie starczy.
Typowy "Janusz" woli Auuuudice :) Sąsiad zazdrości, prestiż itd.... tyle że te zajechane trupy więcej stoją u mechanika niż jeżdżą.... bo Janusz zarabiający najniższą krajową musi się pokazać, dojeżdża do pracy sam 5km w jedną stronę, ale na parkingu koledzy patrzą z zazdrością....a że nie ma za co utrzymać i naprawić to druga sprawa.... I co tu jest bardziej śmieszne Audi A6 C6 z przebiegiem pół miliona na letnich oponach zimą czy taki nowy UP-ek?
Sławomir Bagnowski Widzisz, ja jezdze nowym CLS i wiem ze lepiej pasuje do mnie Ford Fiesta,ale jak mowie o tym znajomym to nie moga mnie zrozumiec,ze jak mozna nie chciec Mercedesa i wybrac Forda
Przecież Up! jest samochodem generalnie spełniającym funkcję drugiego tudzież trzeciego w domu. Dla żony, córki, ogólnie osób młodych. Z przeznaczeniem do jazdy do pracy, na zakupy, wypad poza miasto tudzież na wakacje właśnie dla osób, którym nie zależy szczególnie walorach użytkowych, bo funkcje i potrzeby spełnia w sposób, który wymieniłem na początku. I przykład, że Janusz woli kupić przykładowe Audi jest nie trafiony według mnie. Inna sprawa, że lepiej jest kupić 4-5 letniego kompakta, niż kupić ponad 10 letnie "prestiżowe" Audi. Generalnie kupujemy auta uniwersalne, często służące jako pierwsze w domu, więc nie używaj argumentów, że jak ktoś ma do wydania ponad 30 tys. zł i woli 10 letnie bezpieczne, wyposażone auto, niż nowego Upa! to jest Januszem, bo to argument słaby.
P Zuchos Nie wiem ,moze inni maja wiecej szczescia, ale mnie sie nie zdarzylo jak dotad aby 10 letnie Audi prezentowalo wzglednie dobry jak na ten wiek stan techniczny . Stare wysluzone Audi ale w opinii wielu ,to nadal super samochod,tylko co on ma wspolnego z produktem ktory dopiero co opuscil teren fabryki.?
Pomińmy te przykładowe Audi. Ogólnie wolałbym 5-6-7-8 letni samochód segmentu C, dobrze wyposażony z przyzwoitym silnikiem, wyciszeniem i komfortem podróżowania, niż NOWEGO Upa! Czasy kiedy byłem młody i wystarczyło mi 3 drzwiowe małe auto bezpowrotnie minęły. Ba, nie czułbym się w nim dobrze i tak postrzegają to inni również.
P Zuchos Ja natomiast ,cale lata jezdzilem duzymi samochodami najwyzszej klasy,teraz po jezdzie testowej nowa fiesta ,kiedy wrocilem do swojego Cls ,przezylem rozczarowanie tym samochodem.
1.0 Tsi 90 km przyspieszenie 9.9 do setki wersja 1.0 Tsi 115km 8.5 do setki. To za ok. 50tys można kupić używanego abarth 500 z silnikiem 140-180 km albo za 60 tys z wyprzedaży alfe mito 140 km a jest to 2x większy samochód albo suzuki swift sport :)
Zgadzam się z Tobą. Jednak należy pamiętać że mowa tu o nowym aucie; gołym 46 i 55 w wersji bogatej bez rabatów. Vw Up Gti myślę że dla niego najlepsza alternatywa będzie Swift Sport 2018 i bedzie o wiele lepszym rozwiazaniem. Tylko znowu za 70-80 tyś cena up hot/swift sport mamy Fiesta St line 140 konia. ITD. Za 90 do 100 mamy nowe Polo GTI.
Nie jeździłem nigdy takim w automacie ale mam w rodzinie wersję manualną i samochód bardzo przyjemnie się zrywa spod świateł a same biegi zmienia się bardzo lekko i wygodnie ;)
Czekam z nie cierpliwością, żeby spuścić łomot temu GTI. Zobaczymy jaki on szybki🤣🤣🤣🤣 nawet zrobię downgrade do fabrycznych 145KM w moim A595 co zajmuje 15min żeby szanse były „w miarę”równe😎
A ja czekam z niecierpliwością, żeby spuścić łomot Panu Gasowskiemu w tym nędznym Abarcie, z tymi nędznymi... ile tam Pan ma tych koni? 160? 180? Jak go Pan podkręci do 300 KM, wtedy możemy ewentualnie pogadać.
Pan Jasiński ma fantazję i pieniądze, dlatego sobie kupił coś szybszego niż Up! GTI (a nawet niż Golf GTI), a żonie kupił coś fajniejszego niż Up! GTI. Szach mat. Nawiasem mówiąc, bardzo lubię Abartha 595 i gdyby tylko żona zechciała, jeździłaby właśnie Abarthem. :)
Marcin Jasiński pan Gasowski mógł kupić każdy nowy samochód do £40.000 a wybrał 595 bo mu do jazdy do pracy większy nie potrzebny tak więc dyskusja nie ma sensu. A żona nie potrzebuje GTI jej wystarczy Yaris żeby przeturlać się 5km do obozu pracy
Karol Kozłowski "prehistoryczny dinozaur" który jest bardziej zaawansowany technicznie od tego pudła. Wolę jeździć z lipną emisją spalin niż takim pierdem.
Jezdzilem do tej pory C1 2009 1.0 68 KM niestety jakis debil wjechal we mnie wpychajac mnie na barierki energochlonne. Musze pozegnac mojego przyjaciela z ktorym zrobilem 100tysiecy KM. Rozgladam sie za UP!em dzieki za wideo
Panie Macieju, cieszę się, że dostrzega Pan nie tylko pragmatyczne podejście do zakupu auta. Cieszę się, bo dokładnie tak zrobiliśmy kiedy żona chciała zmienić auto, kupiliśmy sercem a nie rozumem. Żona chciała coś wyjątkowego, więc zamiast średnio wyposażonej Ibizy czy Fiesty zamówiliśmy Seata Mii w wersji Cosmopolitan z całą masą dodatkowych opcji (ma nawet szklany dach). Przyznaję, że cennikowo wyszło dużo, nawet bardzo dużo, bo prawie 60 tys zł, ale po negocjacjach i pewnych perturbacjach z produkcją auta, cena do zapłacenia wyszła 49 tys zł. Za naprawdę wyjątkowe auto, wyposażone w większość opcji z cennika i jedyne takie w Polsce. I to jest prawdziwe szczęście, kiedy kupujesz nie to czego potrzebujesz, ale to czego pragniesz. I tego życzę wszystkim miłośnikom motoryzacji.
A tak nawiasem, kiedy wcześniej ja sam zmieniałem auto, też kupiłem sercem a nie rozumem. I to była najlepsza decyzja w moim życiu. Teraz ja jeżdżę czerwoną Cuprą 290 hatchback, a żona fioletowym Mii Cosmopolitan. I jest zaje...e :)
Marcin Jasiński A czemu zdecydował się Pan na Mii zamiast Up! Lub Citigo? Kwestia odczuć do auta czy bardziej ekonomiczna? Jestem też ciekawy czy są jakieś znaczące różnice między tymi modelami bo na pierwszy rzut oka różnią się one tylko pakietami wyposażenia.
Żona chciała niespotykane, wyjątkowe i pasujące do niej, ale niepozbawione cech użytkowych małe, miejskie autko. Sprawdziliśmy wiele małych aut, np. Fiat 500 mógł być fajnie spersonalizowany, ale nie spełniał kryterium użyteczności przez brak tylnej pary drzwi (mamy dwójkę dzieci). Wybór ograniczyliśmy do któregoś z trojaczków: VW, Skoda, Seat. I Seat wygrał z trzech powodów.
Po pierwsze, oboje z żoną bardzo lubimy Hiszpanię i jeździmy tam często na wakacje. Siłą rzeczy żona po cichu wzdychała do hiszpańskiej marki choć nie miało to najmniejszego sensu.
Po drugie, spośród tych trzech aut, to właśnie Seat Mii jest najrzadziej spotykany na naszych drogach. Tylko Mii jest dostępne w typowo "babskiej" konfiguracji, jaką niewątpliwie jest wersja Cosmopolitan. I tylko Mii był dostępny w ciemnofioletowym lakierze, który bardzo się spodobał żonie.
Po trzecie, sam jeżdżę Seatem i dostałem od importera spory rabat lojalnościowy. A rabat, który otrzymałem, pozwolił na bardzo bogate wyposażenie auta w ramach naszego budżetu.
Dodając do tego: funkcjonalność tego auta, przestronność kabiny, małe wymiary zewnętrzne, pięciodrzwiowe nadwozie, niskie koszty utrzymania i znakomite warunki finansowania, jakie daje w tej chwili Seat, wybór padł właśnie na Mii Cosmopolitan.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście, tak jak VW i Skodę widuję na ulicy codziennie, tak Mii widziałem może z parę razy, więc jest to na pewno wyróżniające się auto na polskich drogach. Podejrzewam, że w Hiszpanii sprzedaje się świetnie.
Długa jedynka może i nie jest dobra do sprintów spod świateł, ale w normalnej eksploatacji raczej pomaga, niż przeszkadza.
Co do grupy docelowej, to paradoksalnie auta klasy A kupują ludzie raczej zamożni, którzy nie muszą nic udowadniać, jako drugie, czy trzecie auto. Co do spalania, to w mieście więcej zależy od kierowcy, niż od silnika. Jak się korzysta ze wszystkich koni to trzeba je też nakarmić. 5,5l przy normalnej miejskiej jeździe to bardzo dobry wynik.
Sam posiadam takiego up!’a tylko ze z silnikiem MPI 75KM i muszę przyznać ze naprawdę daje radę, mam go około 3 lat i między czasie urządzałem nim wycieczki do Berlina, Krakowa, Wałbrzycha (mieszkam w Poznaniu) i to jeszcze były to wyprawy, i tu możecie się śmiać, w trzy osoby + niewielki bagaż, po silniku nie dało się odczuć większego obciążenia, oczywiście przy 130-140, już żeby go dalej rozpędzić to wymagało to czasu, dużo czasu, wręcz wieki :P ale czego się można spodziewać po takim litrowym silniku przy takich prędkościach. Spalanie w mieście to ok. 5,5-6 litrów przy spokojniej jeździe, natomiast przy ostrym „katowaniu” udało się wykręcić max 8,9 l, także tragedii nie ma ;)
Tico - 640kg 41km rakieta, 5 drzwi, dizajnerska blacha w środku, czego chcieć więcej...
Tylko jedna sprawa wypadek w TICO = śmierć.
Tez prawda, tam nawet poduszki nie było.
Wtrysku paliwa zamiast gaźnika :)
@@macions100 Pamiętam jak mój dziadek miał wypadek swoim Tico z chyba Audi A3 i na nim było dosłownie kilka rysek a Daewoo poszło do kasacji. Dobrze, że to było przy małej prędkości xD
Widziałem, ale do Pandy czy do Picanto to się nie da porównać. Ta blacha w środku to czasy Cinquecento czy pierwszego Aygo.
Właśnie miałem pisać że ciekawszym wyborem jest Picanto GT LINE. Cena UP GTI zabija prawie 70 000 pln za taką kasę można mieć Fiestę ST LINE 140 koni.
macions100 Droższa może być Panda 4x4, ale płaci się za małego wszędołaza.
Nie wiem dlaczego, ale UP przy nowoczesnych "Koreańczykach" wygląda staro a wyposażeniem w tej klasie i tak nikt nie przebije Daihatsu, które 10 lat temu mogło mieć 6 poduszek, elektryczne szyby i lusterka czy podgrzewane skórzane siedzenia. O automacie i klimatyzacji nie wspominam.
No tak ale też nie każdemu jest potrzebny napęd 4x4. Jeśli chodzi o pandę brakuje ciekawej wersji np. takiej jak Abarth albo tak jak było w Pandzie I wersja 100 HP która jak dla mnie była świetna. Pamiętam w latach 90 taki wynalazek jak Daihatsu Charade i z tego co pamiętam też miało 3 cylindry.
Dzień dobry, mam takiego właśnie UPa kupionego w listopadzie 2017 i muszę stwierdzić, że to była jedna z moich lepszych decyzji. Auto jest bardzo przyjemne do prowadzenia, szybkie i bajecznie łatwe do parkowania. Pali średnio 5,5 - 6 l w mieście. Komfort znacznie wykracza poza klasę A, jest na poziomie klasy B. Wszystkim zwolennikom kupowania za tę cenę wielkich aut używanych radzę spróbować zaparkować w zatłoczonym centrum miasta. Żeby nie było - jako głowne auto mam Mercedesa E, który pali ok. 4 l. więcej i jest 1.3 m. dłuższy, więc po mieście zdecydowanie wolę UP. Gorąco polecam ten samochód i też uważam, ze GTI nie ma sensu, ten TSI jest wystarczająco sportowy.
sti sti zabezpiecz sobie od razu dodatkowo nadkole od wewnątrz przy wlewie paliwa bo tam notorycznie wychodzi rdza
Serce rośnie, gdy widzę kolejny materiał na tym kanale :)
Które auto z trojaczków VAGu jest lepsze czy niema różnicy ?
Dziękuję za odpowiedź.
Zdaje się że jego poprzednikiem był VW Fox. Jeśli tak, i jeśli ergonomika się nie zmieniła zbytnio, to zupełnie nienajgorzej nawet przy moim wzroście (190 cm) dało się tym nawet po trasie jechać. Przejechałem nim w 2006 z Eindhoven do Amsterdamu z pasażerem, i było okay, tylko silniczek, wtedy 1.2 l wolnossący trzeba było nieźle piłować.
Oprocz " de facto " powtarza pan " naprawde" . Co minute. Naprawde !
uważam że jest to ciekawy samochód, coś dla tych co jeżdżą sami i nie potrzebują dużego auta ale chcą mieć więcej niż 60-75 km pod maską. Szkoda że nie ma 6b skrzyni biegów, z tym silnikiem na tarasie jest ok. Konkurencja? Twingo 90 tce, C1 ii z 1.2 82km. Poprzednie Twingo oferowało jeszcze silnik 1.2 tce 100km
Z nagrania wydaje się, że strasznie jest w tym aucie głośno. Trzeba by zacząć od wygłuszenia.
Już bym nie przesadzał z tym że tak UP zdominował auta z kraju kwitnącej wiśni... Wydaje mi się że wiele wiele wcześniej jakieś 15 lat temu to samo zaproponowało Renault Twingo i taki UP nic ponadto nie wnosi. Ale zgadzam się z tym że samochód powinno się kupować według swoich potrzeb i to jak będzie się go użytkować, przynajmniej ja tak zacząłem robić.
Widząc Up!a wraz z rodzeństwem lub trojaczki z Kolina mam przed oczyma porównanie do poczciwego Matiza, bo koncept jest jakby podobny - niewielkie wymiary, małe, oszczędne, wkręcające się przyjemnie benzyniaki, możliwość przewiezienia 4 osób (5 to fikcja). Te auta mają sens, jeśli są tanie zarówno w zakupie, jak i eksploatacji, a taki w swoich latach był Matiz. Cena powyżej 30-35tys zł za auto tego typu wydaje się jednak przesadą, przynajmniej za podstawową wersję z manualną klimą.
juz widziałem up-a gti za granicą, niezły:)
Redaktorze
Nic odkrywczego z tymi osiągami.Moja Corsa b 1.0 za 1500zł też jest diabelsko szybka spod swiateł.I to mi wystarcza w mieście.Kulture pracy silnika przemilcze,bo jej poprostu nie ma.
Pozdrawiam
Mialem Skode Citigo ,nowa! Wedlug mnie auto ,dosc dobre ale silnik toporny. Do minusow mozna zaliczyc ,dziwne zachowanie podczas pokonywania zakretow z nierownosciami poprzecznymi. Spalanie zaliczam na plus jak i wielkosc wmetrza przy relatywnie malej wielkosci pojazdu. Czy kupil bym raz jeszcze Skode Citigo? ...mysle ze nie,lecz konkretnego powodu takiej decyzji podac nie potrafie
za 50 tys jest bardzo dobrze wyposażony swift
Z ciekawości porównałem rozmiary z Kią Soul. Pierwsza cyfra to VW Up, druga to Kia Soul:
Długość 354 cm - 412 cm
Szerokość 164 cm - 179 cm
Wysokość 149 cm - 161 cm
Waga 929 kg - 1336 kg
I o czym to niby ma świadczyć że soul jest większa....jest i ? To wielu przypadkach minus.
"I o czym to niby ma świadczyć że soul jest większa....jest i ?" - To o niczym nie ma świadczyć - to jest porównanie wymiarów dwóch w miarę podobnych w misji samochodów. Wybacz, czy zawsze doszukujesz się ukrytych znaczeń i obrażasz się o to co sobie wyobrazisz?
Świat zribil duży krok w tył, kiedyś było Renault GT 5 turbo (waga jego była około 800kg) silnik 1,4 moc 120KM. Do setki 7,5s. To teraz jakie będzie to nowe GTI w UP?
Dokładnie tak!
Minimalna masa własna 927 kg. To nie jest tak mało. Pierwszy golf GTI miał 832 kg. Co więcej obecny golf z silnikeim 1,0 110 KM waży ok. 1200 kg. Stosunek mocy do masy jest tutaj bardzo podobny.
Ten uchwyt w up-ie na telefon i nawigacje jest po prostu zajebisty, jak ja bym go chciał mieć w golfie, szkoda ze nie ma takiej opcji:(. Ostanio jeździłem up-em zastępczym kiedy mój golf był w aso i akurat miałem wersje jak dobrze pamiętam komputera pokładowego w tym miejscu, bardzo mi się spodobała ta lokalizacja ale niestety robią to tylko w up-ie.
...niemiec płakał jak sprzedawał... a tak na serio to do takiego UP-a wchodzi na spokojnie 6 osób!!
Fajne auto. Jak już brałbym tego co Pan testuje (fajna wersja) i za nieduży pieniądz już dziś zrobił czipsa na 130km i 225Nm czyli byłaby wersja GTI ale ze skrzynia 5M. A zostaje trochę kasy na jeżdżenie . Ciekawa opcja do miasta.
stannnik pierwsza lepsza stluczka i nie ma co zbierac...
To spalanie wcale nie jest jakieś szałowe. Jeżdżąc skoda citigo niejednokrotnie osiągałem wyniki na poziomie 3.3l. A bez żadnego oszczędzania czyli jeżdżąc bardzo dynamicznie spalał 4,5l. W wersji bez turbo i silnikiem 60KM. Wiadomo że nie jest to samo co testowany 90KM ale uważam że w zupełności wystarcza do jazdy nie tylko po mieście. Autem zrobiłem już 50tys km. Super samochodzik polecam.
3,3 to chyba oleju Ci spalał. Ja mam w firmie 3 i spalanie to od 5 do 6,5.
@@grzegorzw.2237 zgadzam się, spalanie średnie to 5,2 po 4000 km z dystrybutora (komputer podaje bardzo optymistyczne wyniki), ale z komputera w mieście miałem kiedyś 8,9l na dystansie 20km.
Wersja 5 cięższa drzwiowa przyśpiesza tak samo jak 3 drzwiowa?!
@@geralt7955 Nie wiem jak przedmówcy jeżdżą ja mieszkam na wsi i jeżdżę nim do miasta Gdańska. Bez problemu te wyniki które podałem są do zrobienia. Mało tego byłem nim w niemczech w tym roku łącznie 1200km trasy. Spalanie wyszło 3.8 średnie z tego wyjazdu.
Bardzo lubię takie małe samochody. Jestem ciekawy jak będzie jeździła Kia Picanto w wersji X-line z silnikiem 1.0 100km. Mam nadzieję, że szybko pojawi się w Polsce :-)
Goła blacha może i wypada dobrze, dopóki się jej nie dotknie w lecie gołą skórą - nagrzana od słońca potrafi naprawdę oparzyć.
witam Panie Pertyn, czy orientuje się Pan czy będzie znów dostępna wersja 90 tsi do vw up ?
Goła blacha wewnątrz no super, inspirowali się chyba na trabancie!
Ewa Rekowska proponuje po klikac myszka i do spania i nie zabierania sie za tematy o ktorych nie masz pojecia. Milej fontanny
A jakie Ty masz pojęcie? Uzasadnij mi swoją odpowiedź? Ale z sensem proszę! Jest t o małe auto miejskie, dedykowane dla młodych ludzi i kobiet. I mnie się blacha nie podoba! Miałam ją w trampku i tyle mi wystarczy!
Ewa nie bez powodu mówili na trabanta "mydelniczka", jego nadwozie zrobione było z tworzywa sztucznego (plastiku). ;)
Zgadza się drogi kolego. Tworzywo o którym piszesz to duroplast jak pamiętam. Przy uderzeniu pękał i robiła się dziura. Był lekki i nie rdzewiał:)).
Jednakże pragnę nadmienić, że z duroplastu było wykonane poszycie. Poszycie to tylko wierzchnie elementy pokrywające stalową ramę!
Czy da się wytrzymać w środku w takim aucie jeźdzac przy 120km/h na trasach warszawa -berlin?
Z tym wożeniem dzieci to bym nie przsadzał. To tylko mała puszka, w sam raz dla kogoś, kto hula po mieście i ceni sobie spryt w ruchu miejskim i wygodę parkowania - nic więcej. Jeszcze jedno. Jakimś cudem downsizening nie dotyczy najmnieszych aut. Czyżby ekonomia produkcji, hehe...
Ja tam mam miejskie auto za 60 tys.złotych i mnie to nie boli. Ale kierownicę mam regulowaną w dwóch płaszczyznach (wiadomo: Korea). Ale dlaczego to auto nazywa się "up"? Jak widzę ten wszechobecny tani plastik i drzwi wykończone wysokiej jakości blachą, to według mnie to auto nie powinno się nazywać "up" lecz "down"... Czy osoba podróżująca samotnie znajdzie przyjemność w jeżdżeniu tym autem? Mi się wydaje, że to auto jest dedykowane dostawcom pizzy...
z tego co mi wiadomo to akurat królem w Europie w produkcji małych samochodów był zawsze Fiat a nie japończycy
Źródło poproszę tej info..
mrmementofinis wiedza objawiona
Kolejny nawiedzony;)
mrmementofinis wspolczuje
mrmementofinis
Carsalesdatabase - 500 i Panda to 1/3 tego segmentu, na trzecim miejscu dopiero UP i to ze sprzedażą na poziomie około 50% 500tki
Polo G40 z lat 91-94 bije go na głowę, ważyła około 800 kg i miała 113km, 8,7 s do setki i to były osiągi w dniu premiery! A tu!czym się cieszyć! Sprzedają odgrzanego kotleta w kiepskiej formie! Elementy zawieszenia są mega delikatne! A goła blacha jesienią i zimą nie przyjemna, osadza się na niej para a nawet szron!
Zajebisty polecam
Po co UP! GTI skoro jest TSI? Ten sam silnik, te same hamulce, te same fotele... A za dopłatę do GTI można kupić gwintowany zawias. Jedynie 5 biegów vs 6...
EDIT
poza tym ważna jest elastyczność a nie czas 0-100, a chyba jakbysmy dali taki sam program co w GTI tutaj nie byloby roznic mimo innej skrzyni.
Eliano55 pamiętaj że w UP GTI masz jeszcze modulator dźwięku którego próżno szukać w opcjach TSI
A nie no to zmienia postać rzeczy!
A co ze Skoda Citigo i Seat Mii? Czy rowniez beda testy? To sa tansze alternatywy Up!-a
Może i tańsze ale praktycznie się niczym nie różnią, głównie kosmetyka i możliwość zamówienie poszczególnego wyposażenia. Choć z tym tańszym to nie do końca tak jest, jak kiedyś konfigurowałem te trojaczki to przy większym doposażeniu up! okazał się najtańszy, a Seat Mii, przy takim samym bogatym wyposażeniu, najdroższy ( nie wiem jak teraz jest ).
a te trzy samochody to nie jest jedno i to samo?
Ciekawe, ale jestem w UK, wiec tutaj ogolnie SEAT i Skoda sa tansza alternatywa. Wyposazenie standardowe tez sie rozni.
Jeździłem CityGo przez pół roku. Wersja 3d. Silnik 1.0
Co ten samochód robił w mieście... To aż mi się włosy jeżyły.. Może nie petarda, ale dynamika jaką zapewniał dawała mi ciągle banana na twarzy 😀
A przy okazji raz z dzieckiem, gondolą, żoną i bagażami wybraliśmy się na kilka dni nad morze. I też dał radę.
Jak na miejskie wozidelko efekt końcowy jest fantastyczny
Bagażami? Chyba masz na myśli karton mleka i paczkę pieluch :)
Potwierdzam. 1.0 w citygo (3d) jest spoko do tego fajnie jedzie w zakrętach - wiem bo jeździłem w przeciwieństwie do komentujących...
luckyboy jeszcze dmuchana wanienka 😉
Zawodzi mnie ta "przewaga dzięki technice" samochód który waży 900 kg może palić 8 litrów. Porażka. Takie cuś to powinno do 3 podchodzić to byłby postęp. Obecnie żadnego postępu nie widać w tym przypadku.
Przewaga dzięki technice ? To chyba z Audi ;P ale odpowiadając na Twój komentarz że „[...] samochód który wazy 900kg może palić 8 litrów. Porażka”, to nie zgadzam się z tym, że to porażka, bo to jest jednak mimo wszystko silnik spalinowy, który musi raz, uciągnąć te 900kg, pokonywać siły tarcia, powietrza, prędkość zadana przez kierującego, dwa każdy ma inny styl jazdy, jeden przyspiesza dynamicznie, zdecydowanie, drugi będzie ruszał powoli,ledwo co wciskając pedał przyspieszenia, a jeszcze trzeci będzie jeździł raz tak, raz tak, także jak ktoś by się uparł to by spalił tym autem 4,5 l / 100km a, jakby się uparł, tyle ze w druga stronę, to by spalił 9 l / 100km ;) tak samo bateria w telefonie im bardziej używasz telefonu, tym jest większe zużycie energii, i analogicznie na odwrót Pozdrawiam :)
delup2008 Moj mercedes cls 4 matic w 3 litrowym dieslu pali przy 140km/ h 7 ltr ropy. W miescie okolo 7 przy spokojnej jezdzie,zatem up powinien spalic ponizej 5 co i tak uznal bym jako wynik przecietny
Klaudiusz Lewandowski Gdy byłem Mitsubishi Carisma 1.8 gdi w Katowicach to przy szybkiej jeździe. Silnik 125 koni i koło 1200 kg paliło 8.5 litra. Silnik ma już 20 lat. Więc gdzie ten postęp. Tylko w tym, że producent użył mniej materiałów i mniejszy był dla niego koszt.
To jest pikuś. Megane 2.0 16v 147km z silnikiem F7R na kołach 14" potrafiło spalić na trasie 5.0l/100km przy ecodrivingu. Przy normalnej jeździe można było bez problemu zmieścić się w 6,5l/100km. W mieście niestety 11 :)
Niestety dla mnie auta poniżej kompaktów to są takie surogaty samochodów.
Wiem, niekażdy oczekuje uniwersalności, ale ja jeszcze nie opanowałem tego.
Ja szukam ciszy, komfortu, dobrego wykończenia i przestrzeni nawet podróżując samotnie
Master Driver PL cinquecento 700.
Kacper B Kup S-Classe😀cisza i stan blogosci gwarantowany
Dobromir Baranski Słucham?
Rolls-Royce’a...
Kacper B Szukasz jakosci wykonczenia,przestrzeni,ciszy,komfortu,zatem S-Classe jest stworzony dla Ciebie
Master Driver PL Pewnie autobusem MPK linii 245
Już lepiej 46 tys. zł dać za Dacie Duster, fakt niepodważalny Panie Macieju. Dlatego potwierdził Pan, że Up! jest kierowany do określonej grupy ludzi i ich potrzeb, sam Pan wymienił właśnie cechy racji bytu, dlatego ludzie dalej będą patrzeć i kupować na te wspomniane Audi, którego niemiec płakał jak sprzedawał.
Samochody typu Up! sa na prawde faje w codziennym uzytkowaniu. Posiadalem VW Lupo 1.4 75km i bylo to bardzo fajne, niezawdne auto. Do miasta... perfect! Podejrzewam ze nowy Up! to czysta frajda z jazdy!
Mick Bla 100 razy bardziej wolę twojego Lupo niż to obecne badziewie
1.auto miejskie to nie moze miec manuala a przynajmniej musi miec opcje automat i wie to kazdy kto co dzien tkwi w korkach.
2.cena 46tys to za tyle jest juz smart w automacie
3.jak sam zauwaza Pertyn-glownie jezdzi sie samemu-ja tez zrobilem sobie statystyke i serio 90%czasu sam wiec rzekome 4miejsca to zaden argument dodatkowy
4.sam mam smarta i od kiedy smigam po miescie to banan na twarzy-ktos kto nie sprobowal nie ma pojecia jak superowo jest (tak ma wady-chociazby dosc twardo jest)
5.jesli nie smart...to super auto ktorego juz nic nie przebije czyli toyota iq i jest w manualu benzynie i dieslu (jesli 4miejsca to wymog) a dlugosc=3.2m
mam ciotkę w Austrii która wzięła sobie VW Up-a na Lising , płaci 65 euro miesięcznie tyle co ja wydaje na telefon dlatego tego typu samochody za granica mają sens poprostu są tanie jak telefon w abonamencie
Az musialem sprawdzic. Co prawda to przy wplacie wlasnej 35%, ale faktycznie rata za samo auto bez ubezpieczenia i serwisu jest okolo 65eur
Przecież w Polsce mamy podobne ceny. 261 zł netto/msc w leasingu na 3 lata. Za stówę/dwie więcej masz już Fabię. Jeszcze niższe raty ma Toyota za niecałe 200 zł możesz mieć Aygo. Wszystko tkwi w szczegółach, Toyota ma większe obostrzenia na limit km. Leasing wymaga AC+OC. Serwisy w ASO (leasing też tego wymaga) i nagle okazuje się, że samochód to 1000-2000 zł budżetu miesięcznego.
Kamil Solarczyk Czemu przeliczasz na złotówki? jeśli w Austrii zarabia się 2500 euro a w Polsce 2500 zł to chyba jednak ceny nie są podobne.
Niemiec za chleb płaci 1,50 € a Polak 3,50 zł. Bez sensu gadanie. Ceny są takie jakimi się da handlować, a ja na samochód czekałem prawie rok, więc producenci nie mają powodów by je obniżać. P.S Ja na telefon wydaję 30 zł netto czyli 7x mniej niż Ty. Pozdrawiam
Adrian Morczystaw Zgadza sie!
U nas do zakupu takich małych autek na zachodzie motywują systemy podatkowe (patrz NL podatek drogowy zależny od wagi oraz rodzaju napędu) U nas na szczęście nie ma tak głupich rozwiązań podatkowych... pozdrawiam
Pozdrowienia z podróży u nas masz za to oc... jestem mlodym kierowca i sa seata cordobe z 98 z silnikiem 1.9 sdi 40kW zaplacilem 3800... 0 znizek i wgl... na szczescie mialem odlozone pieniadze i na rok wykupilem OC... ale co w przypadku biedniejszych ludzi... lub kogos kto nie przewiduje ze OC wyniesie x2 tyle co wartosc swojego pierwszego samochodu. Tak wiem ze mozna zarejestrowac na rodzica i siebie dopisac. Ale nie kazdy o tym mysli
BattleCruiserHER wszędzie jest OC chyba na całym świecie i daje w kość. Ale fakt ze Twój przypadek to przegięcie 3,8 🤦🏻♂️
Dzień Dobry. Panie Macieju śpieszę do Pana z zapytaniem, jako do eksperta. Mianowicie chciałbym kupić samochód w cenie do 25 tysięcy. Czy mógłby mi Pan polecić coś z testowanego właśnie segmentu?
Niestety, używane samochody to nie moja działka. Nie będę się mądrzył
Dziękuję Panu bardzo za odpowiedź :D
Duster, Dusterem, ale za podobne pieniądze mamy o niebo lepszy miejski samochód jakim jest nowa Fiesta.
W poprzednim samochodzie miałem 170 koni przy 920kg. Spalanie również osiągałem w granicach 6 litrów na trasie i max 9 w mieście. Auto miało 25 lat i nie miało doładowania... Co niby zyskuję wybierając Up'a? Nic. Takie auto powinno kosztować 30,999zł - wtedy mieliby klientów.
cóżto za samochód był? :o
Pewnie Honda
Tak, Honda. Trochę dłubnięta, ale nadal niezawodna.
Co zyskujesz? No nie wiem, może tak nieistotną rzecz jak bezpieczeństwo? Tą swoją 25-letnią Hondą przywalisz przy 60 km/h w drzewo i nie będzie co zbierać. A tym małym VW przywalisz w to samo drzewo, z tą samą prędkością i sam wysiądziesz z auta żeby wezwać pomoc, ale nie medyczną tylko drogową. To jest ta różnica, o której często zapominamy. Za to m.in. płacisz kupując nowe auto.
To było tylko auto na niedzielę. Może i było mniej bezpieczne (wynikało to z technologii produkcji w tamtych latach), ale za to dawało 5x więcej frajdy niż taki VW. Jak już poruszasz temat bezpieczeństwa to pamiętaj, że ilość gwiazdek o niczym nie świadczy - większe auto z taką samą ilością gwiazdek będzie o wiele bezpieczniejsze niż taki mikrus. PS: Po drzewach się nie jeździ.
25 koni różnicy tyle to bez problemu da sie w passacie 1.9 tdi z jakimś najtańszym chipem uzyskać.
Wystarczy wymienić filtr powietrza, którego Janusz tylko przedmuchuje, bo taniej kosztuje :)
To byłby super samochodzik na miasto i na wypady pod miasto - gdyby nie ta centralna konsola zabierająca miejsce na kolana. Mimo 190 cm preferuję małe zwrotne samochody. Co do gołej blachy na obrzeżach drzwi to jako czar wspomnień przypominałoby Syrenkę. Z ciekawości Panie Macieju, czy jest jakis konstrukcyjny powód do tych konsoli? Czy one coś podtrzymują strukturalnie? Bo w takich jak ta na przykład nich nie ma poza powietrzem.
Sam mam 189 cm i jeżdżę bmw e46 zaś moja matka posiada właśnie takiego UPa i co Ciekawe w UPie mam dużo więcej miejsca na kolana niż w e46 właśnie ze względu na kształt konsoli…
@@matimati4851 W UPie przy maksymalnym odsunięciu fotela niestety ten sam problem. Sytuację trochę ratuje szyberdach
@@matimati4851 My mamy wersję z tsi 90km (najmocniejszy poza GTI) i w mieście jeździ jak marzenie, bardzo zwinny, super łatwe parkowanie i zbiera się bardzo dobrze. Ostatnio testowaliśmy się z kolegą, który ma Range Rowera ok. 200km a automacie i ze świateł zasadniczo szły łeb w łeb. W trasie jest okej (do 150/160 jazda jest raczej przyjemna) chociaż BMW muszę przyznać było fajniejsze (niestety nie ma go już z nami). W każdym razie samochód gorąco polecam ;)
@@matimati4851 dodam jeszcze tylko, że jeżdżę obecnie Skodą Citigo (bliźniak UPa) w wersji 75km i też daje radę. Nie prowadziłem za to nigdy najsłabszej wersji 55km ale jeśli mam obstawiać to może być trochę zbyt ślamazarna.
@@matimati4851 No Volkswagen jest dużo mniejszym samochodem więc jest to oczywiście bardziej wyczuwalne ale przy prędkości typu 120 km/h raczej nie stanowi problemu ;)
Panie Pertyn poszukuje busa tak okolo 2010 roku typu fiat ducato zna sie pan jakie silniki sa dobre? malo awaryjne
2.0 dCi np. Renault Trafic - przez 500.000km nie robisz nic.
ducato 2009 3.0 160 5 lat 1.1 mln km
I nic nie robiłeś? :)
tak wiem że nie możliwe ale 1.1 mln km od nowości i latał jak złoto zawsze rozgrzewamy i studzony. Nic nie było robione tylko olej klocki tarcze i latał. trzeba dbac
Klaudiusz Jaworski to chyba pusty jeździł ;)
Żyjemy w tradycjonalnym, dość patriarchalnym kraju, gdzie przeciętny mężczyzna czuje dyskomfort, wyprowadzając na spacer yorka, lub powożąc mini samochodzikiem.Toteż takie , jak w filmie, autka uznaje się za bardziej kobiece. I tu powstaje problem, bo wraz z kobiecością kojarzy się estetyka. Małe autko powinno być ładne. Tymczasem trojaczki VAG - może i solidniejsze od konkurencji włoskiej, czy francuskiej - urodą nie grzeszą. Maja wdzięk "tojtojki" na kółkach. Także ich praktyczność przy zakupach jest dyskusyjna. Wyjątkowo głębokie bagażniki, mocno utrudniają wyciąganie , ciężkich czasem, zakupów przez płeć piękną. Panowie nie zawsze bywają pod ręką. Głębia bagażnika przydatna jest za to przed świętami, można zalać go wodą i bezpiecznie wozić żywe karpie na targ.
Jestem zdania, że jeżeli sam czujesz, że masz jaja, to jest Ci obojętne jakim autem powozisz - dyskomfort to uczucie słabości :) Ostatnio jeżdżę codziennie wózkiem głębokim z moją córką i nie czuję spadku męskości :)
Masz zupełną rację. Ja tylko powtarzam dość powszechne opinie, prezentowane nie tylko przez komentujących, ale też wielu testerów. Pozostawiając na boku rozmiar auta, w dalszym ciągu pozostaje jednak problem jego "urody", jak i mało praktycznego bagażnika.
Osobiście przez 99% czasu jazdy autem do bagażnika nie wkładam więcej jak torbę z zakupami i zgrzewkę wody. Małżeństwa z dzieckiem, które samo już chodzi (dajmy na to od 3 lat) mają podobnie. Jeżeli chodzi o wygląd, to ta stylistyka, koncepcja auta bardzo przemawia do mnie. Tak samo ubóstwiam Audi A2, uważane za wielu za szkaradę - albo nie mam gustu, albo mam bardzo wysublimowany, sam już nie wiem :)
Odnosisz wszystko do siebie. Mnie akurat ten wygląd nie porywa, choć też specjalnie nie zniechęca, ale prawie wszystkie panie, z którymi na ten temat rozmawiałem , uznawały trojaczki VAG za auta brzydkie, bez dizajnerskiego polotu. No , a skoro obiegowa opinia klasyfikuje te auta jako kobiece, to źle to wygląda. Także głęboki bagażnik dla Ciebie to nie problem, ale delikatnej i słabszej kobiecie wytarganie z niego zgrzewki wody mineralnej , ważącej ok. 10 kg. to spore wyzwanie.
W Niemczech za kierownicą UPa widywałem same Panie - widocznie co kraj to obyczaj. Taka zgrzewka w erze Chodakowskiej do żadne wyzwanie :)
albo ten albo gti ale raczej ten 🤔
aż 115 koni , to kupuj
Parece uma Ferrari
Może VW odkrył niszę wychodząc poza schemat - kryzys wieku średniego jest też u kobiet. UP GTI to taki Grażynowóz na menopauzę xD
Bardziej dla 40-tki która chce zbić 20 lat :) hahaha
Argumenty rozumiem, chociaż sam jeżdżę Fabią 3 z 75 konnym silnikiem 1.0. Z empatii do aut z turbiną używaną tylko w warunkach miejskich i do tego w tak małym silniku wybrałbym wersję 1.0 z 75 końmi. Chyba, że ktoś wymienia auto co 4 lata i jest mu wszystko jedno co się dzieje pod maską. Poza tym sam posiadam montowany w aso skody gaz landi renzo, który bardzo sobie chwalę i to chyba jest idea samochodu miejskiego, którym raczej nie powinien być up tsi ze spalaniem na poziomie 8 litrów w mieście. Jeżeli do kogoś nadal nie trafiają te argumenty to polecam włożyć do bagażnika paczkę pampersów i zgrzewkę wody, a na resztę zakupów miejsca już nie starczy.
Kiedy X6M Mansory Edition? ;-)
Łapka w górę!
Ukłony
Typowy "Janusz" woli Auuuudice :) Sąsiad zazdrości, prestiż itd.... tyle że te zajechane trupy więcej stoją u mechanika niż jeżdżą.... bo Janusz zarabiający najniższą krajową musi się pokazać, dojeżdża do pracy sam 5km w jedną stronę, ale na parkingu koledzy patrzą z zazdrością....a że nie ma za co utrzymać i naprawić to druga sprawa....
I co tu jest bardziej śmieszne Audi A6 C6 z przebiegiem pół miliona na letnich oponach zimą czy taki nowy UP-ek?
Sławomir Bagnowski Widzisz, ja jezdze nowym CLS i wiem ze lepiej pasuje do mnie Ford Fiesta,ale jak mowie o tym znajomym to nie moga mnie zrozumiec,ze jak mozna nie chciec Mercedesa i wybrac Forda
Przecież Up! jest samochodem generalnie spełniającym funkcję drugiego tudzież trzeciego w domu. Dla żony, córki, ogólnie osób młodych. Z przeznaczeniem do jazdy do pracy, na zakupy, wypad poza miasto tudzież na wakacje właśnie dla osób, którym nie zależy szczególnie walorach użytkowych, bo funkcje i potrzeby spełnia w sposób, który wymieniłem na początku. I przykład, że Janusz woli kupić przykładowe Audi jest nie trafiony według mnie. Inna sprawa, że lepiej jest kupić 4-5 letniego kompakta, niż kupić ponad 10 letnie "prestiżowe" Audi. Generalnie kupujemy auta uniwersalne, często służące jako pierwsze w domu, więc nie używaj argumentów, że jak ktoś ma do wydania ponad 30 tys. zł i woli 10 letnie bezpieczne, wyposażone auto, niż nowego Upa! to jest Januszem, bo to argument słaby.
P Zuchos Nie wiem ,moze inni maja wiecej szczescia, ale mnie sie nie zdarzylo jak dotad aby 10 letnie Audi prezentowalo wzglednie dobry jak na ten wiek stan techniczny . Stare wysluzone Audi ale w opinii wielu ,to nadal super samochod,tylko co on ma wspolnego z produktem ktory dopiero co opuscil teren fabryki.?
Pomińmy te przykładowe Audi. Ogólnie wolałbym 5-6-7-8 letni samochód segmentu C, dobrze wyposażony z przyzwoitym silnikiem, wyciszeniem i komfortem podróżowania, niż NOWEGO Upa! Czasy kiedy byłem młody i wystarczyło mi 3 drzwiowe małe auto bezpowrotnie minęły. Ba, nie czułbym się w nim dobrze i tak postrzegają to inni również.
P Zuchos Ja natomiast ,cale lata jezdzilem duzymi samochodami najwyzszej klasy,teraz po jezdzie testowej nowa fiesta ,kiedy wrocilem do swojego Cls ,przezylem rozczarowanie tym samochodem.
8L w korkach porażka !!!!?? To nie ma autostop,?
Ja jednak wybrałbym bym ta audice na gnojówkę. Dziękuję
Ta blacha w środku...
:)
1.0 Tsi 90 km przyspieszenie 9.9 do setki wersja 1.0 Tsi 115km 8.5 do setki. To za ok. 50tys można kupić używanego abarth 500 z silnikiem 140-180 km albo za 60 tys z wyprzedaży alfe mito 140 km a jest to 2x większy samochód albo suzuki swift sport :)
motopolskaBartek budii12 w podobnych pieniądzach pewnie można też szukać używanej fiesty ST ;)
Zgadzam się z Tobą. Jednak należy pamiętać że mowa tu o nowym aucie; gołym 46 i 55 w wersji bogatej bez rabatów. Vw Up Gti myślę że dla niego najlepsza alternatywa będzie Swift Sport 2018 i bedzie o wiele lepszym rozwiazaniem. Tylko znowu za 70-80 tyś cena up hot/swift sport mamy Fiesta St line 140 konia. ITD. Za 90 do 100 mamy nowe Polo GTI.
Wersja 5 cięższa drzwiowa przyśpiesza tak samo jak 3 drzwiowa?!
Fajne autko na miasto pod jednym warunkiem, ze vw zastosuje automatyczna skrzynie dsg. Manualna skrzynia to nieporozumienie.
Nie jeździłem nigdy takim w automacie ale mam w rodzinie wersję manualną i samochód bardzo przyjemnie się zrywa spod świateł a same biegi zmienia się bardzo lekko i wygodnie ;)
Wygląda paskudnie, fotele niewygodne bez regulacji zagłówka. Wnętrze też mało przyjemne.
Gość mondrze gada
Jedyny sluszny wybor to zakup samochodu produkcji niemieckiej,najlepiej z Grupy VW
Najlepiej Skoda buahahaha
luckyboy Napisalem z ironia😀 Ale skoro o Skodzie mowa ,to mysle ze lepsza ,nowa ,dobra Skoda niz stare Audi tego samego koncernu
Co uważasz za "dobra Skoda"? Dobra w sensie sprawna, czy dobra w sensie wygodna/komfortowa/cicha/wyposażona? :)
Czekam z nie cierpliwością, żeby spuścić łomot temu GTI. Zobaczymy jaki on szybki🤣🤣🤣🤣 nawet zrobię downgrade do fabrycznych 145KM w moim A595 co zajmuje 15min żeby szanse były „w miarę”równe😎
A ja czekam z niecierpliwością, żeby spuścić łomot Panu Gasowskiemu w tym nędznym Abarcie, z tymi nędznymi... ile tam Pan ma tych koni? 160? 180? Jak go Pan podkręci do 300 KM, wtedy możemy ewentualnie pogadać.
Marcin Jasiński Pan Jasinski niech kupi Up GTI a potem będziemy rozmawiać.
Pan Jasiński ma fantazję i pieniądze, dlatego sobie kupił coś szybszego niż Up! GTI (a nawet niż Golf GTI), a żonie kupił coś fajniejszego niż Up! GTI. Szach mat.
Nawiasem mówiąc, bardzo lubię Abartha 595 i gdyby tylko żona zechciała, jeździłaby właśnie Abarthem. :)
Marcin Jasiński pan Gasowski mógł kupić każdy nowy samochód do £40.000 a wybrał 595 bo mu do jazdy do pracy większy nie potrzebny tak więc dyskusja nie ma sensu. A żona nie potrzebuje GTI jej wystarczy Yaris żeby przeturlać się 5km do obozu pracy
Za 46 tysięcy to ja mogę mieć 4 audice a4 1.9 tdi w multitronicu. Proszę Pana redaktora o komentarz do tej sytuacji
Oby tylko mnie w życiu było stać by kupić, niech i mały ale nowy. Pozdrawiam :)
Slawek W b4 na chodzie w 1.9 TDI jest ich coraz mniej. Więc wątpię.
Kr Ga, ja miałem na myśli b6. Ale koniecznie w multitronicu
E tam takie gadanie. Za ta kase to mozna miec kilkuletnie audi a4 a nie jakies male g.
Zapomniałeś o A3/A4 1.6/1.8T albo Exeo 1.8T.
Karol Kozłowski "prehistoryczny dinozaur" który jest bardziej zaawansowany technicznie od tego pudła. Wolę jeździć z lipną emisją spalin niż takim pierdem.
Jezdzilem do tej pory C1 2009 1.0 68 KM niestety jakis debil wjechal we mnie wpychajac mnie na barierki energochlonne. Musze pozegnac mojego przyjaciela z ktorym zrobilem 100tysiecy KM. Rozgladam sie za UP!em dzieki za wideo