Dwa lata starań. Dwa lata comiesięcznego rozczarowania. Dwa lata wylanych łez. Setki przejechanych kilometrów. Wydanych kilka tysięcy złotych. Dużo wyrzeczeń i masa cierpliwości. I nikt mi nie będzie mówił, że moje dziecko nie będzie stworzone z miłością. To będzie bardzo kochane i wyczekiwane dziecko. To będzie nasz mały cud. Cud stworzony DZIĘKI in vitro. Gdybym miała czekać na "cud Boży" - nigdy nie miałabym szansy na zostanie mamą.
In vitro do dopiero oznaka miłości. Ktoś to przechodził przez leczenie niepdłonosci, nawet zwykła diagnostyka, ten wie ile to trudu kosztuje. Nie mówiac o tym jakie o jest wyzwanie dla zwiazku.
2 miesiące prób … co wy możecie wiedzieć o niepłodności? Co do in vitro to nie Bóg tego nie chce, bo niby gdzie miał tak powiedzieć? To kościół w swoim nauczaniu tego nie chce, a to jest różnica
Nie da się tego sluchac 😮 1. Dwa miesiace jieudanych starań to jest nic. Dopiero po roku nieudanych prób mizna podejrzewać problemy z płodnością! 2. Jakim cudem w in vitro może brakować miłości? Procedurę tę często poprzedzają lata starań, diagnostyki, mnóstwo wylanych łez i emocji. W takim czasie miłość partnerów poddawana jest niejednej próbie. To, że do zapłodnienia nie doszło na skutek zbliżenia nie oznacza, że tam miłości nie było. 3. Nie ma możliwości zeby zarodki pozostały niewykorzystane, jeśli jest taka możliwość oddaje się je do adopcji i tu uwaga, taki adoptowany zarodek trafi na pewno do osób, które z całego serca o nim marzą i będą to dziecko kochać. 4. Być może cuda się zdarzają, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Nie można odbierac ludziom nadziei na wymarzoną ciążę, jeśli istnieje metoda, która może w tym pomóc. Są pary, ktore starają sie o dziecko długie lata, często in vitro to jedyna szansa. Ludzie wydają na to dziesiątki jak nie setki tysięcy złotych. Ciężko pracują, odkładają każdy grosz. Jeżdżą po klinikach, wykonują setki badań. To kosztuje bardzo dużo wysiłku. Jeżeli ktis twierdzi, że w tym wszystkim brakuje miłości, to chyba na głowę upadł i to nie raz, żebym już ostrzej nie napisała 🤦🏽♀️
Pomyślałam o tym samym. Uwielbiam jak kobieta przeżywa, że miała problem z zajściem w ciąże bo nie udało się jej zajść w pierwszym miesiącu 😂😂 Nie mówiąc już o tym, że stwierdzenie, że w in-vitro brakuje miłości, to jest takie w nie porządku w stosunku do innych. Bo niby w czasie stosunku nastawionym na poczęcie dziecka jest sama miłość i wcale nie ma parcia tylko na posiadanie dzieci i sztuczności 😂
Ok Para nie chce adoptowac dziecka , ale kiedy ma bardzo duzo zamrozonych zarodkow swoich dzieci to bez problemu oddaje je do adopcji , czyli pozbywa sie moum zdaniem dodatkowego problemu
Skoro Bóg nie popiera in vitro, to dlaczego stwarza te dzieci? Przecież o każdym poczęciu decyduje Bóg, jesli nie chciałby dać danej parze dziecka to i 100 in vitro by nie pomogło. Skoro rodzą się dzieci, to jednak Bóg tam działa. I druga sprawa, mówicie tak, jakby in vitro to hop siup, idę, żądam i mam. A to są miesiące jak nie lata starań, koszty, wyrzeczenia. Czy wiecie, jak to wszystko wyglada, jakie są przygotowania konieczne? Jak można twierdzić, że tu brakuje miłości?
Zawsze mnie zastawia skąd takie dwa koziołki wiedzą, czego konkretnie chce Bóg. Słyszą jakieś głosy? Dostają maila? Coś wąchają? A może sygnały z kosmosu odbierają?
Hej, mam pare pytań: - skad wiecie, czy Bóg nie pokierował rodziny starającej się o dzieci właśnie do tego ośrodka in vitro? Może to Wasze założenie o Bogu jest błędne, nie pomyśleliście o tym? Bo skoro Bóg ma swój plan, wie co dla ludzi najlepsze, to skad u licha założenie, że te osoby, nieświadomie, nie realizują jego założeń? Co do tych kilku zarodków to skoro one nie czują i nie mają świadomości to nie jestem w stanie odczuwac do nich jakiejś empatii, ale może i tu Bóg ma plan. Skąd wiecie, czy za 100 czy 200 lat, gdy ludzie zaczną wymierać, jakieś osoby nie wezma tych zarodków i nie dadzą im szansy rozwoju? Jesteście, mimo dwóch tragedii, rodzicami dwojki dzieci, i myślę że nie do końca jesteście w stanie zrozumieć, lub zapomnieliście, co to znaczy starać sie o dziecko i jaka frustracją jest to, że się go nie ma... - skoro Bóg mówi, że teraz jeszcze nie czas na dziecko, to jaki jest sens że daje błogosławieństwo zapłodnienia komórki plemnikiem? Kobieta nosi kilka miesięcy dziecko, po czym Bóg stwierdza: "eee, wiesz co, pomyliłam sie jednak, zabieram dziecko do siebie". Gdzie tu logika? - ktoś tu już też o tym wspomniał, ale ja też powtórzę: skoro mamy zawierzyć Bogu to czemu dopuszczalne jest chodzenie do lekarzy? Nie, serio, poważnie się pytam i już abstrahując od trywialnych rzeczy jak przeziębienie czy wirus. Dajmy na to, że ktoś ulegnie jakiemuś wypadkowi w pracy czy podczas podróży, i dojdzie do tego, że będzie musiał mieć amputowaną nogę. Moje pytanie jest wtedy następujące: skąd wiemy, że nie sprzeciwiamy się woli Boga, gdy dostaje od protezę? Skoro Bóg stworzył takie warunki, że znalazł się w tym czasie i miejscu, to najwyraźniej była to wola Boga, prawda? I skąd wiemy, że nie niweczymy Bożego planu? Może się okazać, że gdyby osoba nie miała protezy, a poruszałaby się tylko o kulach, to byłaby lepszym człowiekiem, by doszła w niej jakaś przemiana życiowa, może spotkałaby odpowiednie osoby, które wpłyną na nią. Zamiast tego, dzięki protezie, osoba ta porusza się prawie jak zwykły człowiek, nie wyciągnęła lekcji z życia i nie stara się zmienić, albo stała się bardziej zgorzkniała i np. skierowała się ku alkoholowi, by zapić swe smutki i żale na świat... Skąd pewność, że Bóg nie chciał inaczej dla tego człowieka niż to, co mu daliśmy? - Janek powiedział, że Bóg troszczy się o każdy byt, o każdą istote żywą, ale chyba chodziło mu o ludzi? Bo chyba nie ma na myśli chocby zwierząt z hodowli przemysłowych, które nie mają zapewnionych warunków bytowych. Jak choćby norek, świń, krów czy kur? To warto by sprecyzować, że ta wypowiedź tyczy się tylko ludzi, a i tak polemizowała bym czy wszystkich...
Dziękuję za Wasze słowa. Również staramy się z mężem o dziecko i w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że jest we mnie powołanie do macierzyństwa i to jest dobre, znikło natomiast pożądanie posiadania własnego dziecka. Dorastam do tego by moje pragnienie macierzyństwa wykorzystać w inny sposób.
Dużo pieniędzy,dostaliście za te głupoty co mówicie urodziłam siódemkę dzieci naturalnie izycze rodzinom które mają możliwość in vitro powodzenia Jestem wiezaca
czyli rozumiem, że gdybyś mogła zajść w ciążę tylko w sposób nienaturalny, to nie miałabyś dzieci? No i skąd pomysł, że dzieci z inVitro są mniej kochane? Z inVitro nigdy nie ma wpadek, nigdy nie ma mordowania dzieci po porodzie, dzieci te nie są wrzucane do okien życiua, nie są porzucane w śmietnikach itd. Jak ktoś się decyduje na inVitro to raczej chce tgo dziecka, to nie są żałowanwe wpadki. Jaka bzdura w ogóle.
Prawie 20% ciąż inVitro kończy się w USA aborcją z powodu podejrzen chorób dziecka. Bo przecież zamawiałem i zapłaciłem za zdrowe dziecko... Ludzie włączcie myślenie.
Nie zgadzam się z tym co mówicie- to są tylko Wasze przypuszczenia. Zachowujecie się tak, jakbyście znali Boga lepiej niż inni ludzie i wiedzieli co myśli.. A może ta metoda to taka „ łódź ratunkowa” wysłana przez Boga po 10,15 latach starań do małżeństw którym się nie udaje?? I tylko od nich zależy czy skorzystają z tej pomocy czy nadal będą stali i czekali, aż z wiekiem nie będzie to już możliwe.. Są przeszczepy serca, to też ingerencja w to co stworzył Bóg - ale czy jest grzechem? Skoro ratuje życie..
Widać jak ważne są dla tej pary ich dzieci, a teraz wyobraźmy sobie ze nigdy nie doswiadczyliby rodzicielstwa.. czy ich zdrowie psychiczne byłoby takie samo? Byliby nadal razem? ta potrzeba nigdy nie gasnie, ten ból nigdy nie znika.. Naukowcy porównują ból psychiczny u par nieplodych do bólu osób walczących z rakiem..
Skąd założenie, że Bóg jest w „tradycyjnym” akcie poczęcia dziecka, a w warunkach laboratoryjnych go nie ma? I skąd przekonanie, że w akcie seksualnym jest więcej miłości niż w przypadku starania się o dziecko poprzez in vitro?
@@Olgaaa89no i to jest sedno problemu w każdej religii. Ksiądz, Papież, pop, rabin - oni wszyscy uzurpują sobie prawo do wiedzy o tym czego chce Bóg, co mu się podoba a co nie. Ciekawa jestem co by im Bóg powiedział na taką pychę 😂
Jak mozna powiedziec, ze brakuje milosci przy tworzeniu dziecka z in vitro? To dzieciatko jest rownie kochane, jak poczete metoda naturalna. A nawet moze jeszcze bardziej kochane, upragnione i wyczekiwane. A pod sercem i tak sie przeciez za chwile znajdzie...
@@dyskryminator743zarodki nie są mrożone bezterminowo i nie w probówce . Mogą być oddane do adopcji prenatalnej,a po 25 latach mrożenia zawsze przechodzą we własność klinik i są przekazywane obowiązkowo do adopcji .
Nie zgadzam sie zupelnie. Mysle, ze wiekszosc matek chcialaby poczac dziecko w sposob naturalny. Ale co jesli staraja sie przez rok, dwa a nawet piec lat i nic? Kiedy inne metody zawodza. Nie uwazam in vitro za akt egoistycznej milosci, lecz za dojrzale podejscie do sprawy. Bo rodzice sa swiadomie gotowi na przyjecie takiego dziecka. Ile osob sie poczelo przez tzw „wpadke”? In vitro to zaplanowana i dobrze przemyslana sprawa. Mimo ze w sterylnych i sztucznych warunkach stworzone, sa to dzieci bardzo oczekiwane przez przyszlych rodzicow. Druga kwestia niezwiazana z tematem dzisiejszego odcinka. Jestem ciekawa jak sie zmienil podzial obowiazkow domowych kiedy Ramona jest w kolejne ciazy. Bo wedlug filmikow sprzed kilku miesiecy Ramona zajmowala sie zarabianiem, zakupami, gotowaniem, sprzataniem itp a Janek rzucil prace na rzecz studiowania teologii. Wiem ze zajmuje sie w domu dziecmi i czyszczeniem piekarnika. Ale czy podjal jakies kroki extra zeby odciazyc Ciebie Ramona? Bo szczerze mowiac nawet na filmikach to Ty wykonujesz 90% pracy.
Katolickie pierdzielenie. Powiedz to samo w oczy kobiecie która od 10 lat i więcej nie może zająć w ciążę różnymi metodami... Nie wiecie co Bóg o tym myśli, kościól to nie bóg. Większych głupot nie oglądałam od dawna... Najpierw wejdź w buty osoby która nie może mieć dzieci i nigdy nie zachodzi w ciążę np z powodów mechanicznych a potem oceniaj. Kościół katolicki taki piękny 🙃🙃🙃
Dokładnie to samo pomyślałam. Ramona nawet gdzieś mówiła że u nich najdłuższy czas starania się o ciążę to były dwa miesiące... a są kobiety które latami (!!!) nie widzą pozytywnego testu ciążowego. Oczywiście ani Janek ani Ramona nie odpowiadają w komentarzach, oni mogą tylko głosić ale nie rozmawiać 😅
A może Bóg stworzył i wspiera lekarzy, by pomagali rodzinom? Skoro lekarze pomagają w niewydolności np. układu pokarmowego dlaczego nie mogą pomóc w przypadku niewydolności układu rozrodczego? :)
Naprotecgnologia nie pomoże w przypadku azosiermii,w przypadku braku rezerwy jajnikowej ,w przypadku braku jajników ,w przypadku naciekajacej endometriozy ,kolagenez,problemów immunologicznych i wielu wielu innych schorzeń które uniemożliwiają poczęcie spontaniczne lub IUI.
Nie! Jak powstaje zarodek to nie zawsze powstaje życie!!!! Nie mogę tego słuchac,jesteście zaburzeni. Znam wielu katolików którzy po 10 lat się starali,skorzystali z in vitro i wychowują dzieci w wierze. Dziwię się że wiara pozwala Ci pracować w klinice leczenia niepłodności!
Bóg sie nie sprzeciwia sie, sprzeciwia sie tylko kościół (podkreślę że właśnie kościół jest przeciwny nie Kościół nie Bóg), jestem katoliczka i praktykuje, ale nie rozumiem dlaczego wszystko zwala się na Boga? zresztą skoro by nie chciał o to nie stworzył by człowieka rozumnego który to invitro wymyślił
A tak w ogóle, co was obchodzi in vitro? Nie chcesz, to nie rób. Nikt nikogo nie zmusza, katolicy sluchajacy "nauki" Kościoła przecież do niej nie przystąpią. Wiec co was to obchodzi? Niech kazdy odpowiada za siebie. A wy macie czelność oceniania kogoś, że starał sie o dziecko z egoistycznych pobudek. Skad to wiecie? Skąd ta pycha w nieomylności sądów?
Jestem katoliczką lraktykującą zmagającą się z problemem niepłodności od kilku lat. Biorę pod uwagę nauczanie KK. Między innymi dlatego trafiłam do Was. Nie podoba mi się jednak Wasze podejście. To Wasza opinia - macie prawo ją mieć. Ja podzielę się swoją. Pan Bóg dał nam umysł. Dzięki temu rozwija się medycyna, dzięki temu mamy przeszczepy, leczy skomplikowane choroby rowniez w zyciu plodowym dziecka. Mowienie o tym, że dziecko tworzone jest z pobudek egoistycznych, przy szumie aparatów i w latekswoych rękawiczkach jest dla mnie nad wyraz i przesadzone. Czy zdajecie sobie sprawę z tego jak wygląda samo diagnozowanie niepłodności? Że jest to oddawanie wielokrotnie przez mężczyznę nasienia do lateksowego woreczka w ciemnym pokoju? Tam nikt nie pyta o jego przekonania, ma to zrobić, po go by się zbadać. Wszelkie badania kobiety, drożność jajowodów, jest jak pewnie sobie Pani zdaję sprawy odarta z wszelkiego romantyzmu. Wnioskuję rowniez że Państwa podejście skreśla również inseminacja bo przecież nie w wyniku aktu seksualnego, bo w zimnym fotelu a nie w ciepłym łóżku. Chce tylko nadmienić że KK nie ma stanowiska jednoznacznego w kwestii takiej metody wspierania. Wręcz jest wielu księży którzy nie widzą w tym nic zdrożnego, dopuszczają to jako metodę wspomaganiaByłoby wspaniałe gdyby wszystko dało sie tak naturalnie, w wyniku aktu seksualnego. Ale z klinik leczenia niepłodności korzystają osoby którym to nie wychodzi w wyniku współżycia, nawet wiele lat. To często osoby młode, które pragnęły potomstwa od razu po ślubie. Gdzie więc widzicie ich egoizm gdy idą do kliniki? Osobiscie nie uwazam in vitro za metodę leczenia i mam watpliwosci etyczne co do tej metody o z uwagi na selekcję zarodkow. Nie udało mi się jeszcse ustalić czy możliwe jest zapłodnienie jednej komórki i jej podanie bez wzgledu na to jak sie rozwija krotko po polaczeniu (w 3 dobie na prxyklad) Gdyby było to biorę tę metodę pod uwagę. .
Ogolnie dla mnie gadanie o tym, ze tylko podczas naturalnego poczecia dziala Bog, a podczas in vitro nie to tak jakbyscie twierdzili, ze czlowiek jest zdolny oszukac Boga i zrobic cos za jego plecami. To Bog decyduje o zyciu. I z jakiegos powodu niektore transfery sie udają. Poza tym mowienie, ze w in vitro nie ma milosci jest obrzydliwe... Pary ktore podchodza do in vitro sprawdzaja swoja milosc na mnóstwo sposobow, a z milosci do dziecka ktore jeszcze nie istnieje decyduja sie na ogromne poswiecenie. Bo cala walka z niepłodnościa jest kierowana niczym innym jak miloscia. I 2 miesiace staran... serio... wyobrazcie sobie starac sie 5 lat. 10 lat. 12 lat. Bo po tyle ludzie walcza. To sa lata wyrzeczen i cierpienia. Reszty nie bede komentowac. Zapoznajcie sie z polskim prawem dot in vitro i rzeczywistością klinik - tym ile jest chetnych na adopcje prenatalna i ile sie na nia czeka
Dokładnie tak! W Polsce jest przecież zakaz niszczenia zarodkow, mówi o tym ustawa o leczeniu niepłodności. Bardzo razi mnie taki oceniający i potępiający sposób wypowiadania się podczas gdy nawet nie zadano sobie trudu przeczytania choćby ustawy o leczeniu niepłodności.
Powiem Ci wprost - ludzie nie są Stwórcami i nie mają prawa decydować czy powołają do życia dziecko. O tym może zdecydować tylko Bóg. Wszelkie in vitro, aborcje i eutanazje są bezprawne w oczach Boga. Z całego serca popieram Ramonę i Janka.
@@annamariazaluska6319ale ludzie cały czas o tym decydują i ty również xd przecież samo korzystanie z dni płodnych i niepłodnych już jest podejmowaniem takiej decyzji
Kompletny brak wiedzy medycznej nawet w przypadku naturalnego poczęcia :( religia religią, ale niektóre rzeczy warto by wiedzieć - staranie się kilka miesięcy o dziecko, czy poronienia na wczesnym etapie to czysta biologia.
Jak państwu nie wstyd takie bzdury opowiadać !! Nikt nie chce robić in vitro ale wiele ludzi nie ma wyboru jeżeli chce posiadać dzieci. Ciekawe jakby pani nie miała jajowodów to tez by czekała na cud Boży czy zwróciła się o pomoc medycyny ? Poziom państwa wypowiedzi jest tak żenujący i infantylny, że tego się nie da słuchać.
Swoja droga cale lata marzylam o tym, zeby jak normalni ludzie postarac sie miesiac, dwa i byc w ciazy... co to jest 2 cykle starac. Wyobrazcie sobie 50. 50 miesiecy kiedy test pokazuje cholerna jedna kreske
Rozumiem Twój ból, ścianę. Sami staramy się z mężem już 9 lat i nic... Trudno w paru słowach napisać o przeżyciach - procesie przez który trzeba było przejść. Wiara jest u nas pomocą, potrzebowałam znaleźć sens w tym cierpieniu i oddania to Bogu, On wie, On widzi i wie dlaczego.
Skąd wiecie że invitro nie jest wola Boga ? Komu on to powiedział. To tak jakby zabronić jakiego kolwiek leczenia na raka czy inne choroby bo Bóg tego zapragnął, bo tak wybrał.
Wypowiadając się na temat jakim jest zapłodnienie pozaustrojowe należało by chociaż odrobinę poznać temat. Twierdzicie ,że większość zamrozonych zarodków nie zostanie " użyta ". Jest to kłamstwo .W Polsce jest dostępna adopcja prenatalna .Aktualnie sytuacja wygląda tak ,że jest więcej par oczekujących na zarodki niż zarodków w witryfikacji. Polskie prawo daje możliwość oddania nadliczbowych zarodków do adopcji ,dodatkowo to samo prawo reguluje liczbę zapladnianych oocytów aby właśnie tych zarodków nie była ogromna ilość . Kolejna sprawa nie każdy zapłodnionych oocyt rozwinie się w zarodek . Nie wiem zatem skąd Wasze twierdzenie o dużej liczbie zarodków które nie będą użyte .
@kokosowaowsianka7039 niezle , a jezeli miala by pani mozliwosc obserwowania rozwoju pani dzieci do urodzenia czy nie mialaby pani zadnych odrochow macierzynskich, ?
Wstyd mi, że wierzymy w tego samego Boga. Bo my wierzący, ale korzystający z in vitro nie oceniamy was z taką łatwością jak wy to zrobiliście. Wiedza, która niby wykorzystujesz w pracy jest od Boga. Niczym się nie rożni od wiedzy przy sztucznym zapłodnieniu, bo Bóg dał tą wiedzę ludziom. Jeśli in vitro jest złe to robotyka, IT, AI też są złe. A zarodki, o które tak się martwicie są często oddawane innym parom w ramach adopcji, ale jak się mało wie to powinno unikać się udzielania publicznie w temacie.
@@Marta-ww7xxDziewczyno,skoro tylko Bóg daje i zabiera życia to może nie powinniśmy reanimować ludzi,których Bóg zdecydował się uśmiercić bądź okaleczyć?
@@Marta-ww7xx Myśl LOGICZNIE,reanimacja to SZTUCZNA interwencja w umierającego człowieka,aparatury służą do SZTUCZNEGO podtrzymywania życia CZŁOWIEKA,stymulator serca jest SZTUCZNY,epinefryna wstrzykiwana w już nie bijące serce jest SZTUCZNA...mogę wyliczać bez końca dlatego że się na tym właśnie doskonale znam.Zapłodnienie invitro jest poprostu ZWYKŁĄ procedurą medyczną która zwièksza szanse na ciążę,PRODUKCJA jak to nazywasz ma mnóstwo etapów a invitro ingeruje tylko w ten pierwszy, potem działa natura,zresztą patrząc na to z perpektywy natury(Boga) to jest ona dużo okrutniejsza dla zarodków.Jesteś strasznie zacofaną osobą,bo powiedz mi CZYM jest zapłodnienie? Przecież wiesz że plemnik musi się znaleźś w komórce jajowej żeby tak poprostu do niego doszło,dzieje się to samo w naturze co na szkle w laboratorium,to samo,plemnik trafia do komórki,nic więcej
Pracuje ,przyrodzeniem...Skoro są tacy konserwatywni ,powinien zarabiać na utrzymanie rodziny.W biblii jest napisane kto nie pracuje ,ten nie je.Widac ,że Jaś wziął sobie do ,,serca,,przypowieść o ptaszkach ,co nie sieją a korzystają....Wygodne ,nie !Też uważam ,że to len ,niegodny szacunku.
Ale przecież nikt nikogo nie zmusza. Jeśli ktoś będzie miał taką ochotę to po prostu ich wesprze i tyle. Nie przesadzajmy, bez sensu obrażać kogoś bez powodu
A co np z kobietami ktore musialy poddac sie usuniecia macicy czy jajnikow z powodu choroby, ale zamrozily komorki, wlasnie zeby pomimo wszystkiego moc miec wlasne dziecko?
"in Vitro" to termin medyczny stosowany przy opisywaniu badań biologicznych i medycznych - możemy coś badać in vitro- np. hodować bakterie z posiewu z nosa na szikiełku- nie jest to in vivo ( w organiźmie) tylko in vitro - chyba każdy o tym wie po lekcjach biliogii ? @@piotrkowalski9528
A kim wy własciwie jesteście żeby "polecać" lub "odradzać"? Mamy w Kościele zbyt mało teologów, że musimy liczyć na waszą opinię? Zresztą na ten temat magisterium wypowiedziało się wielokrotnie i jednoznacznie, jako o praktyce niegodnej człowieka i nie do pogodzenia z wiarą katolicką.
Drodzy Ramono i Janku Zastanawia mnie parę rzeczy: 1. Czy to nie jest nie fair, że Bóg zabiera do nieba jeszcze nienarodzone dzieci, które nie musiały przejść przez żadne cierpienie na Ziemi wobec ludzi, którzy na Ziemi doznali ogrom cierpienia i trudów? 2. Skąd wiecie jaki tak naprawdę jest Bóg i jakie są jego pragnienia? W jaki sposób to odkryliście czy może w jaki sposób Bóg wam czy innym osobom to objawia? I skąd możemy być pewni, że akurat taki a nie inny jest Bóg? 3. Co uważacie o małżeństwach homoseksualnych, którzy mimo wszystko są chrześcijanami i po chrześcijańsku starają się wychowywać adoptowane przez nich dzieci?
Dziękuję za ten odcinek i cieszę się, że wróciliście na kanał - do tego z takim przytupem, bo jak widać nawet w komentarzach pod filmem temat in vitro nadal budzi wiele emocji, zwłaszcza podejście Kościoła i katolików wobec niego. Myślę, że dobrym uzupełnieniem tematu in vitro byłoby wspomnienie o naprotechnologii. Bardzo bym chciała zobaczyć u Was odcinek o tej tematyce, bo jestem ciekawa Waszej opinii oraz czy znacie kogoś kto miał do czynienia z tą metodą. Pozdrawiam Was serdecznie, niech Wam Pan Bóg błogosławi! ❤
Wszystkim, którzy krytykują podejście Ramony i Janka do invitro przypomnę, że na początku kilkukrotnie zaznaczyli że to ICH zdanie. Mają prawo je wyrazić, a my możemy się z nim zgadzać lub nie.
Oczywiście, mają prawo. Mogą powiedzieć: jesteśmy katolikami, in vitro wg naszej wiary jest nieakceptowane i nigdy go nie zrobimy. Po co dodawać ocenę rodziców, że chcą dziecka bez miłości, że to akt egoistyczny? To jest krzywdząca ocena ludzi, o których nic Ramona i Janek nie wiedzą.
Droga Ramono za takie gadanie powinni Ci odebrać dyplom doktora farmacji a nawet mgr, i wypie....lić z hukiem z uczelni, ale w tym kraju dostaniesz jeszcze awans i nagrode
Gdybyście naprawdę cierpieli na niepłodność szybko zmienilibyście zdanie co do in vitro. A skoro uważacie, że tylko Bóg ma prawo decydować o tym czy i kiedy pojawia się dziecko to jesteście hipokrytami, bo sami polecieliście do lekarza po poronieniu. Dlaczego te dzieci odeszły? BO BÓG TAK CHCIAŁ! Ha tfu z takimi katolikami 🤮🤮🤮🤢
Ktos kto mowi takie glupoty to nie ma pojecia , co to jest walka o dziecko , i dla uslyszenia slowa mama zrobi sie wszystko . Wypowiada sie ktos nie ma pojecia o tym .
Bardzo piękny film! 🥰 Super to powiedzieliście, że niektórzy są jak roboty które nie myślą same, tylko mają wgrane myślenie "muszę mieć dzieci, muszę mieć dzieci". Bóg sam o tym zdecyduje kto jest wystarczająco dobrym człowiekiem na posiadanie dziecka 🥰 Szczęść Boże, jesteście wspaniali! 😇
Janek i Ramona nie wygadują bzdur. Mówią wam prawdę. Lecz wy tak bardzo zapatrzeni jesteście w siebie, że nawet tego nie widzicie. Bóg powołał niektórych do rodzicielstwa a niektorych nie. To tak samo jak to, że niektórzy są lekarzami, prawnikami a inni fryzjerami albo woźnymi w szkole. Czy wyobrażacie sobie, ze każdy musi byc lekarzem? W tym świecie każdy ma inną rolę. Twierdząc że macie prawo mieć dzieci za wszelką cenę, tzn. Przez in vitro dopuszczacie się calej serii grzechów. A dokonując in vitro kolejnych. Potem na Sądzie Ostatecznym będziecie wyć, że chcecie do nieba. Ciągle macie do Boga pretensje, o to że czegoś nie macie lub dostaliście nie to co chcieliście. Nie tędy droga kochani moi.
Szczęść Boże. Nie chce Was Urazić :/// .ja również poroniłam 2 razy BÓG Ojciec Stworzyciela Świata Jest DAWCĄ Życia. Smuci się i SPRAWIA Bogu BÓL SERCA gdy LUDZIE przez SZTUCZNE ZAPŁODNIENIE miają Dzieci😓😓😓 . WARTO się MODLIĆ o wskazanie przyczyny do BOGA DUCHA Świętego. Który pomoże KAŻDEMU KTO z WIARĄ , Miłością i Wytrwale się MODLI 👍👍👍 Po za tym Nie ZAPOMINAJMY ,że jesteśmy tu chwilę na Ziemi i Czeka Każdego SPRAWIEDLIWY SĄD BOŻY ❣️❣️❣️. Pamiętajmy, że Bóg PRZYGOTOWAŁ ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało ani serce człowieka nie jest wstanie pojąć co Bóg przygotował dla Tych którzy Go MIŁUJĄ 👍👍👍. Ale w Trzech Osobach Boskich ❣️❣️❣️👍👍👍
@@Natalia-g5v3i Życie mamy od BOGA . Łaskawie BARDZO PROSZĘ DOKŁADNIE czytać. Czy Ty myślisz , że WIECZNIE będziesz Żyć jako Człowiek. DUSZA Ludzka jest Nie ŚMIERTELNA.❣️❣️❣️❣️
Trafne przemyślenia! 🥰 Cieszę się, że w internecie pojawiają się takie materiały 😀In vitro jest bowiem metodą moralnie wątpliwą i moim zdaniem nie może być traktowane jako rozwiązanie problemu. Zresztą in vitro nawet nie leczy niepłodności - tym zajmuje się naprotechnologia. Myślę, że tak duży nacisk w mass-mediach na wprowadzenie tej procedury związany jest z tym, że tworzy to kolejną niszę, na której przemysł farmaceutyczny mógłby zarabiać. Lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze np. na wsparcie dla domów dziecka i ułatwienie procedur adopcji - w Polsce ok. 72 tysiące dzieci jest pozbawionych całkowicie lub częściowo opieki rodziców 😔
Tylko nie każdy jest w stanie pokochać cudze dziecko, w dodatku takież które ma kilka-kilkanascie lat. In vitro nie musi być przecież metoda leczenia niepłodności. Ważne że działa. Przecież jak normalne techniki nie działają, to jak się poddaje in vitro to nie chodzi o to, by ta niepłodność zwalczyc, ale by efektem końcowym było dziecko. A jeśli chodzi o pieniądze, to ostatnio trafiłam na jakieś zestawienie, gdzie bylo pokazane, że dzieki jakiemuś programowi in vitro za czasu PO urodziło się chyba ponad 20 tys. dzieci, program kosztował chyba jakieś 240 mln, nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie na każde dziecko wychodziło ok 11 tys zł. PiS z tego zrezygnował i rozpoczął program naturalnego planowania rodziny. I co? Projekt kosztował dużo mniej, bo jakieś 65 mln, ale chyba niecale 2 tys par wzięło udział a chyba 600-800 przeszło do kolejnego etapu programu, dzięki czemu na każde dziecko ty przypadło jakieś 250 tys zł. I gdzie są pieniądze "wywalone w bloto"?
Dwa lata starań. Dwa lata comiesięcznego rozczarowania. Dwa lata wylanych łez. Setki przejechanych kilometrów. Wydanych kilka tysięcy złotych. Dużo wyrzeczeń i masa cierpliwości. I nikt mi nie będzie mówił, że moje dziecko nie będzie stworzone z miłością. To będzie bardzo kochane i wyczekiwane dziecko. To będzie nasz mały cud. Cud stworzony DZIĘKI in vitro.
Gdybym miała czekać na "cud Boży" - nigdy nie miałabym szansy na zostanie mamą.
z całego serca zycze Ci abyś została Mamą. Ściskam Ciebie wraz ze swoim dzieckiem- także z in vitro.
Świetny materiał dla studentów psychiatrii. Nic tylko puszczać na kolokwium i zadawać diagnozowanie chorób.
In vitro do dopiero oznaka miłości. Ktoś to przechodził przez leczenie niepdłonosci, nawet zwykła diagnostyka, ten wie ile to trudu kosztuje. Nie mówiac o tym jakie o jest wyzwanie dla zwiazku.
2 miesiące prób … co wy możecie wiedzieć o niepłodności? Co do in vitro to nie Bóg tego nie chce, bo niby gdzie miał tak powiedzieć? To kościół w swoim nauczaniu tego nie chce, a to jest różnica
Nie da się tego sluchac 😮
1. Dwa miesiace jieudanych starań to jest nic. Dopiero po roku nieudanych prób mizna podejrzewać problemy z płodnością!
2. Jakim cudem w in vitro może brakować miłości? Procedurę tę często poprzedzają lata starań, diagnostyki, mnóstwo wylanych łez i emocji. W takim czasie miłość partnerów poddawana jest niejednej próbie. To, że do zapłodnienia nie doszło na skutek zbliżenia nie oznacza, że tam miłości nie było.
3. Nie ma możliwości zeby zarodki pozostały niewykorzystane, jeśli jest taka możliwość oddaje się je do adopcji i tu uwaga, taki adoptowany zarodek trafi na pewno do osób, które z całego serca o nim marzą i będą to dziecko kochać.
4. Być może cuda się zdarzają, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Nie można odbierac ludziom nadziei na wymarzoną ciążę, jeśli istnieje metoda, która może w tym pomóc.
Są pary, ktore starają sie o dziecko długie lata, często in vitro to jedyna szansa. Ludzie wydają na to dziesiątki jak nie setki tysięcy złotych. Ciężko pracują, odkładają każdy grosz. Jeżdżą po klinikach, wykonują setki badań. To kosztuje bardzo dużo wysiłku. Jeżeli ktis twierdzi, że w tym wszystkim brakuje miłości, to chyba na głowę upadł i to nie raz, żebym już ostrzej nie napisała 🤦🏽♀️
Pomyślałam o tym samym. Uwielbiam jak kobieta przeżywa, że miała problem z zajściem w ciąże bo nie udało się jej zajść w pierwszym miesiącu 😂😂 Nie mówiąc już o tym, że stwierdzenie, że w in-vitro brakuje miłości, to jest takie w nie porządku w stosunku do innych. Bo niby w czasie stosunku nastawionym na poczęcie dziecka jest sama miłość i wcale nie ma parcia tylko na posiadanie dzieci i sztuczności 😂
Ok Para nie chce adoptowac dziecka , ale kiedy ma bardzo duzo zamrozonych zarodkow swoich dzieci to bez problemu oddaje je do adopcji , czyli pozbywa sie moum zdaniem dodatkowego problemu
Skąd wiesz że twój bóg sprzeciwia się in vitro? Powiedział ci? Pokaż fragment z PŚ.
Skoro Bóg nie popiera in vitro, to dlaczego stwarza te dzieci? Przecież o każdym poczęciu decyduje Bóg, jesli nie chciałby dać danej parze dziecka to i 100 in vitro by nie pomogło. Skoro rodzą się dzieci, to jednak Bóg tam działa.
I druga sprawa, mówicie tak, jakby in vitro to hop siup, idę, żądam i mam. A to są miesiące jak nie lata starań, koszty, wyrzeczenia. Czy wiecie, jak to wszystko wyglada, jakie są przygotowania konieczne? Jak można twierdzić, że tu brakuje miłości?
Zawsze mnie zastawia skąd takie dwa koziołki wiedzą, czego konkretnie chce Bóg. Słyszą jakieś głosy? Dostają maila? Coś wąchają? A może sygnały z kosmosu odbierają?
Hej, mam pare pytań:
- skad wiecie, czy Bóg nie pokierował rodziny starającej się o dzieci właśnie do tego ośrodka in vitro? Może to Wasze założenie o Bogu jest błędne, nie pomyśleliście o tym? Bo skoro Bóg ma swój plan, wie co dla ludzi najlepsze, to skad u licha założenie, że te osoby, nieświadomie, nie realizują jego założeń? Co do tych kilku zarodków to skoro one nie czują i nie mają świadomości to nie jestem w stanie odczuwac do nich jakiejś empatii, ale może i tu Bóg ma plan. Skąd wiecie, czy za 100 czy 200 lat, gdy ludzie zaczną wymierać, jakieś osoby nie wezma tych zarodków i nie dadzą im szansy rozwoju? Jesteście, mimo dwóch tragedii, rodzicami dwojki dzieci, i myślę że nie do końca jesteście w stanie zrozumieć, lub zapomnieliście, co to znaczy starać sie o dziecko i jaka frustracją jest to, że się go nie ma...
- skoro Bóg mówi, że teraz jeszcze nie czas na dziecko, to jaki jest sens że daje błogosławieństwo zapłodnienia komórki plemnikiem? Kobieta nosi kilka miesięcy dziecko, po czym Bóg stwierdza: "eee, wiesz co, pomyliłam sie jednak, zabieram dziecko do siebie". Gdzie tu logika?
- ktoś tu już też o tym wspomniał, ale ja też powtórzę: skoro mamy zawierzyć Bogu to czemu dopuszczalne jest chodzenie do lekarzy? Nie, serio, poważnie się pytam i już abstrahując od trywialnych rzeczy jak przeziębienie czy wirus. Dajmy na to, że ktoś ulegnie jakiemuś wypadkowi w pracy czy podczas podróży, i dojdzie do tego, że będzie musiał mieć amputowaną nogę. Moje pytanie jest wtedy następujące: skąd wiemy, że nie sprzeciwiamy się woli Boga, gdy dostaje od protezę? Skoro Bóg stworzył takie warunki, że znalazł się w tym czasie i miejscu, to najwyraźniej była to wola Boga, prawda? I skąd wiemy, że nie niweczymy Bożego planu? Może się okazać, że gdyby osoba nie miała protezy, a poruszałaby się tylko o kulach, to byłaby lepszym człowiekiem, by doszła w niej jakaś przemiana życiowa, może spotkałaby odpowiednie osoby, które wpłyną na nią. Zamiast tego, dzięki protezie, osoba ta porusza się prawie jak zwykły człowiek, nie wyciągnęła lekcji z życia i nie stara się zmienić, albo stała się bardziej zgorzkniała i np. skierowała się ku alkoholowi, by zapić swe smutki i żale na świat... Skąd pewność, że Bóg nie chciał inaczej dla tego człowieka niż to, co mu daliśmy?
- Janek powiedział, że Bóg troszczy się o każdy byt, o każdą istote żywą, ale chyba chodziło mu o ludzi? Bo chyba nie ma na myśli chocby zwierząt z hodowli przemysłowych, które nie mają zapewnionych warunków bytowych. Jak choćby norek, świń, krów czy kur? To warto by sprecyzować, że ta wypowiedź tyczy się tylko ludzi, a i tak polemizowała bym czy wszystkich...
Łatwo się mówi komuś, kto ma dzieci.....
Przed założeniem kanału na YT obowiązkowe powinny być badania psychiatryczne. Dzięki temu nigdy byście tyvh bzdur i herezji publikować nie mogli...
Obrzydliwy film, wstydźcie się za siebie…
Dziękuję za Wasze słowa. Również staramy się z mężem o dziecko i w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że jest we mnie powołanie do macierzyństwa i to jest dobre, znikło natomiast pożądanie posiadania własnego dziecka. Dorastam do tego by moje pragnienie macierzyństwa wykorzystać w inny sposób.
Dużo pieniędzy,dostaliście za te głupoty co mówicie urodziłam siódemkę dzieci naturalnie izycze rodzinom które mają możliwość in vitro powodzenia Jestem wiezaca
czyli rozumiem, że gdybyś mogła zajść w ciążę tylko w sposób nienaturalny, to nie miałabyś dzieci? No i skąd pomysł, że dzieci z inVitro są mniej kochane? Z inVitro nigdy nie ma wpadek, nigdy nie ma mordowania dzieci po porodzie, dzieci te nie są wrzucane do okien życiua, nie są porzucane w śmietnikach itd. Jak ktoś się decyduje na inVitro to raczej chce tgo dziecka, to nie są żałowanwe wpadki. Jaka bzdura w ogóle.
Prawie 20% ciąż inVitro kończy się w USA aborcją z powodu podejrzen chorób dziecka. Bo przecież zamawiałem i zapłaciłem za zdrowe dziecko... Ludzie włączcie myślenie.
Nie zgadzam się z tym co mówicie- to są tylko Wasze przypuszczenia. Zachowujecie się tak, jakbyście znali Boga lepiej niż inni ludzie i wiedzieli co myśli..
A może ta metoda to taka „ łódź ratunkowa” wysłana przez Boga po 10,15 latach starań do małżeństw którym się nie udaje?? I tylko od nich zależy czy skorzystają z tej pomocy czy nadal będą stali i czekali, aż z wiekiem nie będzie to już możliwe..
Są przeszczepy serca, to też ingerencja w to co stworzył Bóg - ale czy jest grzechem? Skoro ratuje życie..
spokojnie kościół kiedyś nie uznawał przeszczepów, ani szczepionek , gwarantuje ze będą tolerować in vitro ale trochę lat uplynie
Widać jak ważne są dla tej pary ich dzieci, a teraz wyobraźmy sobie ze nigdy nie doswiadczyliby rodzicielstwa.. czy ich zdrowie psychiczne byłoby takie samo? Byliby nadal razem? ta potrzeba nigdy nie gasnie, ten ból nigdy nie znika.. Naukowcy porównują ból psychiczny u par nieplodych do bólu osób walczących z rakiem..
To w takim razie w Biblii jest inny Bóg...głupoty gadasz
Skąd założenie, że Bóg jest w „tradycyjnym” akcie poczęcia dziecka, a w warunkach laboratoryjnych go nie ma? I skąd przekonanie, że w akcie seksualnym jest więcej miłości niż w przypadku starania się o dziecko poprzez in vitro?
Myślę, że często jest wręcz odwrotnie...te dzieci z in vitro są najbardziej wyczekane i zrodzone z czystej miłosci❤
bo katolicy wiedzą co bóg myśli i chce xd
@@Olgaaa89no i to jest sedno problemu w każdej religii. Ksiądz, Papież, pop, rabin - oni wszyscy uzurpują sobie prawo do wiedzy o tym czego chce Bóg, co mu się podoba a co nie. Ciekawa jestem co by im Bóg powiedział na taką pychę 😂
Przy in vitro można wybrać zarodki bez danej wady genetycznej, więc same plusy
@@FlowerWhiskers111 No nie wiem jak, widzę za dużo lektur sci-fi. Zarodki z wadą genetyczną natura sama usuwa, nie zagnieździ się taki na długo.
Jak mozna powiedziec, ze brakuje milosci przy tworzeniu dziecka z in vitro? To dzieciatko jest rownie kochane, jak poczete metoda naturalna. A nawet moze jeszcze bardziej kochane, upragnione i wyczekiwane. A pod sercem i tak sie przeciez za chwile znajdzie...
Mówisz o tym wybranym przez rodziców czy tych bezterminowo zamrożonych w probówce?
@@dyskryminator743zarodki nie są mrożone bezterminowo i nie w probówce .
Mogą być oddane do adopcji prenatalnej,a po 25 latach mrożenia zawsze przechodzą we własność klinik i są przekazywane obowiązkowo do adopcji .
@@dyskryminator743 tak kocham mojego syna , który był takim mrożakiem, niestety bóg nie dał mi innych, ciągle czekam mimo wszystko
Często pod sercem obcej kobiety (surogatki)..
Nie zgadzam sie zupelnie.
Mysle, ze wiekszosc matek chcialaby poczac dziecko w sposob naturalny. Ale co jesli staraja sie przez rok, dwa a nawet piec lat i nic? Kiedy inne metody zawodza. Nie uwazam in vitro za akt egoistycznej milosci, lecz za dojrzale podejscie do sprawy. Bo rodzice sa swiadomie gotowi na przyjecie takiego dziecka. Ile osob sie poczelo przez tzw „wpadke”? In vitro to zaplanowana i dobrze przemyslana sprawa. Mimo ze w sterylnych i sztucznych warunkach stworzone, sa to dzieci bardzo oczekiwane przez przyszlych rodzicow.
Druga kwestia niezwiazana z tematem dzisiejszego odcinka. Jestem ciekawa jak sie zmienil podzial obowiazkow domowych kiedy Ramona jest w kolejne ciazy. Bo wedlug filmikow sprzed kilku miesiecy Ramona zajmowala sie zarabianiem, zakupami, gotowaniem, sprzataniem itp a Janek rzucil prace na rzecz studiowania teologii. Wiem ze zajmuje sie w domu dziecmi i czyszczeniem piekarnika. Ale czy podjal jakies kroki extra zeby odciazyc Ciebie Ramona? Bo szczerze mowiac nawet na filmikach to Ty wykonujesz 90% pracy.
Też jestem bardzo ciekawa. Dodałabym jeszcze pytanie o wynajęte mieszkanie a dokładniej jego metraż i jak się zmieści na nim 5 osobowa rodzina.
Zgadzam się co do pierwszej części. Mądre słowa!
jeszcze obcina paznokcie Ani :) z tego co pamiętam
Katolickie pierdzielenie. Powiedz to samo w oczy kobiecie która od 10 lat i więcej nie może zająć w ciążę różnymi metodami... Nie wiecie co Bóg o tym myśli, kościól to nie bóg. Większych głupot nie oglądałam od dawna... Najpierw wejdź w buty osoby która nie może mieć dzieci i nigdy nie zachodzi w ciążę np z powodów mechanicznych a potem oceniaj. Kościół katolicki taki piękny 🙃🙃🙃
Dokładnie to samo pomyślałam. Ramona nawet gdzieś mówiła że u nich najdłuższy czas starania się o ciążę to były dwa miesiące... a są kobiety które latami (!!!) nie widzą pozytywnego testu ciążowego. Oczywiście ani Janek ani Ramona nie odpowiadają w komentarzach, oni mogą tylko głosić ale nie rozmawiać 😅
albo tej co nie umi utrzymac ciązy natualnej ech nie wiedzą co mowią
Tylko co zrobić z tymi zamarznietymi zarodkami? Wyrzucic na śmietnik?
A może Bóg stworzył i wspiera lekarzy, by pomagali rodzinom? Skoro lekarze pomagają w niewydolności np. układu pokarmowego dlaczego nie mogą pomóc w przypadku niewydolności układu rozrodczego? :)
Oczywiście, że pomagają w naprotechnologii
Naprotecgnologia nie pomoże w przypadku azosiermii,w przypadku braku rezerwy jajnikowej ,w przypadku braku jajników ,w przypadku naciekajacej endometriozy ,kolagenez,problemów immunologicznych i wielu wielu innych schorzeń które uniemożliwiają poczęcie spontaniczne lub IUI.
@@magdasmulek2471nawet IUI kościół katolicki zabrania
Nie! Jak powstaje zarodek to nie zawsze powstaje życie!!!! Nie mogę tego słuchac,jesteście zaburzeni. Znam wielu katolików którzy po 10 lat się starali,skorzystali z in vitro i wychowują dzieci w wierze. Dziwię się że wiara pozwala Ci pracować w klinice leczenia niepłodności!
Bóg sie nie sprzeciwia sie, sprzeciwia sie tylko kościół (podkreślę że właśnie kościół jest przeciwny nie Kościół nie Bóg), jestem katoliczka i praktykuje, ale nie rozumiem dlaczego wszystko zwala się na Boga? zresztą skoro by nie chciał o to nie stworzył by człowieka rozumnego który to invitro wymyślił
Człowiek też bombę atomową wymyślił😂
A tak w ogóle, co was obchodzi in vitro? Nie chcesz, to nie rób. Nikt nikogo nie zmusza, katolicy sluchajacy "nauki" Kościoła przecież do niej nie przystąpią. Wiec co was to obchodzi? Niech kazdy odpowiada za siebie. A wy macie czelność oceniania kogoś, że starał sie o dziecko z egoistycznych pobudek. Skad to wiecie? Skąd ta pycha w nieomylności sądów?
W którym miejscu oni kogoś oceniają?? To Ty nie słuchaj jak nie jesteś katolikiem? Co tu robisz?
Jestem katoliczką lraktykującą zmagającą się z problemem niepłodności od kilku lat. Biorę pod uwagę nauczanie KK. Między innymi dlatego trafiłam do Was. Nie podoba mi się jednak Wasze podejście. To Wasza opinia - macie prawo ją mieć. Ja podzielę się swoją. Pan Bóg dał nam umysł. Dzięki temu rozwija się medycyna, dzięki temu mamy przeszczepy, leczy skomplikowane choroby rowniez w zyciu plodowym dziecka. Mowienie o tym, że dziecko tworzone jest z pobudek egoistycznych, przy szumie aparatów i w latekswoych rękawiczkach jest dla mnie nad wyraz i przesadzone. Czy zdajecie sobie sprawę z tego jak wygląda samo diagnozowanie niepłodności? Że jest to oddawanie wielokrotnie przez mężczyznę nasienia do lateksowego woreczka w ciemnym pokoju? Tam nikt nie pyta o jego przekonania, ma to zrobić, po go by się zbadać. Wszelkie badania kobiety, drożność jajowodów, jest jak pewnie sobie Pani zdaję sprawy odarta z wszelkiego romantyzmu. Wnioskuję rowniez że Państwa podejście skreśla również inseminacja bo przecież nie w wyniku aktu seksualnego, bo w zimnym fotelu a nie w ciepłym łóżku. Chce tylko nadmienić że KK nie ma stanowiska jednoznacznego w kwestii takiej metody wspierania. Wręcz jest wielu księży którzy nie widzą w tym nic zdrożnego, dopuszczają to jako metodę wspomaganiaByłoby wspaniałe gdyby wszystko dało sie tak naturalnie, w wyniku aktu seksualnego. Ale z klinik leczenia niepłodności korzystają osoby którym to nie wychodzi w wyniku współżycia, nawet wiele lat. To często osoby młode, które pragnęły potomstwa od razu po ślubie. Gdzie więc widzicie ich egoizm gdy idą do kliniki?
Osobiscie nie uwazam in vitro za metodę leczenia i mam watpliwosci etyczne co do tej metody o z uwagi na selekcję zarodkow. Nie udało mi się jeszcse ustalić czy możliwe jest zapłodnienie jednej komórki i jej podanie bez wzgledu na to jak sie rozwija krotko po polaczeniu (w 3 dobie na prxyklad) Gdyby było to biorę tę metodę pod uwagę. .
Jeśli ktoś przeżywa kryzys wiary, to absolutnie nie powinien tu zaglądać.
Może tę wiarę stracić całkowicie
Ogolnie dla mnie gadanie o tym, ze tylko podczas naturalnego poczecia dziala Bog, a podczas in vitro nie to tak jakbyscie twierdzili, ze czlowiek jest zdolny oszukac Boga i zrobic cos za jego plecami. To Bog decyduje o zyciu. I z jakiegos powodu niektore transfery sie udają. Poza tym mowienie, ze w in vitro nie ma milosci jest obrzydliwe... Pary ktore podchodza do in vitro sprawdzaja swoja milosc na mnóstwo sposobow, a z milosci do dziecka ktore jeszcze nie istnieje decyduja sie na ogromne poswiecenie. Bo cala walka z niepłodnościa jest kierowana niczym innym jak miloscia. I 2 miesiace staran... serio... wyobrazcie sobie starac sie 5 lat. 10 lat. 12 lat. Bo po tyle ludzie walcza. To sa lata wyrzeczen i cierpienia. Reszty nie bede komentowac. Zapoznajcie sie z polskim prawem dot in vitro i rzeczywistością klinik - tym ile jest chetnych na adopcje prenatalna i ile sie na nia czeka
Dokładnie tak! W Polsce jest przecież zakaz niszczenia zarodkow, mówi o tym ustawa o leczeniu niepłodności. Bardzo razi mnie taki oceniający i potępiający sposób wypowiadania się podczas gdy nawet nie zadano sobie trudu przeczytania choćby ustawy o leczeniu niepłodności.
Powiem Ci wprost - ludzie nie są Stwórcami i nie mają prawa decydować czy powołają do życia dziecko. O tym może zdecydować tylko Bóg. Wszelkie in vitro, aborcje i eutanazje są bezprawne w oczach Boga. Z całego serca popieram Ramonę i Janka.
@@annamariazaluska6319ale ludzie cały czas o tym decydują i ty również xd przecież samo korzystanie z dni płodnych i niepłodnych już jest podejmowaniem takiej decyzji
@@katarzyna915aborcja, eutanazja to jest decydowanie o pozbawieniu komuś życia, korzystanie z dni płodnych i niepłodnych nie
Bardzo długo się staraliście, dwa miesiące 🤦🏼♀️.
I oni uważają że to już im daje prawo do wypowiadania się w temacie in vitro 🙄 przez takie podejście ludzie odchodzą z kościoła
@@TheSenijaNie, ludzie odchodzą od kościoła bo chcą tylko i wyłącznie po swojemu, a nie po bożemu ❤
Ojejej,na szczęście to nie wasz problem❤
Kompletny brak wiedzy medycznej nawet w przypadku naturalnego poczęcia :( religia religią, ale niektóre rzeczy warto by wiedzieć - staranie się kilka miesięcy o dziecko, czy poronienia na wczesnym etapie to czysta biologia.
najgorsze że Ramona jest doktorem farmacji i plecie takie farmazony
@@kokosowaowsianka7039 Serio? no to tym bardziej jestem w szoku... ale w w sumie nie powinnam się dziwić, co drugi "ekspert" to lepszy.
@@kokosowaowsianka7039 no bo studia nie dają iteligecji i rozumu tyko papierek
Dziękuję 🌟
Jak państwu nie wstyd takie bzdury opowiadać !! Nikt nie chce robić in vitro ale wiele ludzi nie ma wyboru jeżeli chce posiadać dzieci. Ciekawe jakby pani nie miała jajowodów to tez by czekała na cud Boży czy zwróciła się o pomoc medycyny ? Poziom państwa wypowiedzi jest tak żenujący i infantylny, że tego się nie da słuchać.
My nie mamy biologicznych dzieci i też jesteśmy przeciwni im vitro.
Zostaliśmy rodz.zastępczą dla dzieci które nie mają rodziców.
Kościół to ludzie. Bóg to co innego.
In vitro to życie i każda para która naturalnie nie może począć dziecka powinna mieć szanse na in vitro
Swoja droga cale lata marzylam o tym, zeby jak normalni ludzie postarac sie miesiac, dwa i byc w ciazy... co to jest 2 cykle starac. Wyobrazcie sobie 50. 50 miesiecy kiedy test pokazuje cholerna jedna kreske
Kochana, sciskam, po 7 Latach malzenstwà poczal sie masz syn ale w 16 tc odszedl od nas. Doczekalismy sie corki w 10 rocznice slubu. Mike nadzieje ❤
Rozumiem Twój ból, ścianę. Sami staramy się z mężem już 9 lat i nic... Trudno w paru słowach napisać o przeżyciach - procesie przez który trzeba było przejść.
Wiara jest u nas pomocą, potrzebowałam znaleźć sens w tym cierpieniu i oddania to Bogu, On wie, On widzi i wie dlaczego.
My się 16 lat staramy ale widocznie nie jest to wolą bożą wobec nas żebyśmy mieli dzieci. Nie wszyscy je będą mieli♥️
Kwestia interpretacji, sa odlamy chzescijanskie dopuszczajace antykoncepcje i in vitro
Skąd wiecie że invitro nie jest wola Boga ? Komu on to powiedział. To tak jakby zabronić jakiego kolwiek leczenia na raka czy inne choroby bo Bóg tego zapragnął, bo tak wybrał.
Wypowiadając się na temat jakim jest zapłodnienie pozaustrojowe należało by chociaż odrobinę poznać temat.
Twierdzicie ,że większość zamrozonych zarodków nie zostanie " użyta ".
Jest to kłamstwo .W Polsce jest dostępna adopcja prenatalna .Aktualnie sytuacja wygląda tak ,że jest więcej par oczekujących na zarodki niż zarodków w witryfikacji.
Polskie prawo daje możliwość oddania nadliczbowych zarodków do adopcji ,dodatkowo to samo prawo reguluje liczbę zapladnianych oocytów aby właśnie tych zarodków nie była ogromna ilość .
Kolejna sprawa nie każdy zapłodnionych oocyt rozwinie się w zarodek .
Nie wiem zatem skąd Wasze twierdzenie o dużej liczbie zarodków które nie będą użyte .
Te zarodki to rozumiem rodzeństwo.
ja oddałam swoje zarodki do adopcji
@kokosowaowsianka7039 niezle , a jezeli miala by pani mozliwosc obserwowania rozwoju pani dzieci do urodzenia czy nie mialaby pani zadnych odrochow macierzynskich, ?
@magdasmulek2471 skąd te dane?
Wstyd mi, że wierzymy w tego samego Boga. Bo my wierzący, ale korzystający z in vitro nie oceniamy was z taką łatwością jak wy to zrobiliście. Wiedza, która niby wykorzystujesz w pracy jest od Boga. Niczym się nie rożni od wiedzy przy sztucznym zapłodnieniu, bo Bóg dał tą wiedzę ludziom. Jeśli in vitro jest złe to robotyka, IT, AI też są złe. A zarodki, o które tak się martwicie są często oddawane innym parom w ramach adopcji, ale jak się mało wie to powinno unikać się udzielania publicznie w temacie.
Bzdury piszesz. Bóg jest Panem życia I śmierci i tylko on może decydować o poczęciu. I ma się ono odbywać w czasie stosunku męża i żony
@@Marta-ww7xxDziewczyno,skoro tylko Bóg daje i zabiera życia to może nie powinniśmy reanimować ludzi,których Bóg zdecydował się uśmiercić bądź okaleczyć?
@@monias3709 in vitro to sztuczna produkcja ludzi, porównywanie ją do reanimacji jest żałosne i świadczy o twoim braku wiedz
Nie wiem w jakiego Boga Ty wierzysz skoro uznajesz in vitro. Wstyd mi, że twierdzisz że w Tego Samego co ja.
@@Marta-ww7xx Myśl LOGICZNIE,reanimacja to SZTUCZNA interwencja w umierającego człowieka,aparatury służą do SZTUCZNEGO podtrzymywania życia CZŁOWIEKA,stymulator serca jest SZTUCZNY,epinefryna wstrzykiwana w już nie bijące serce jest SZTUCZNA...mogę wyliczać bez końca dlatego że się na tym właśnie doskonale znam.Zapłodnienie invitro jest poprostu ZWYKŁĄ procedurą medyczną która zwièksza szanse na ciążę,PRODUKCJA jak to nazywasz ma mnóstwo etapów a invitro ingeruje tylko w ten pierwszy, potem działa natura,zresztą patrząc na to z perpektywy natury(Boga) to jest ona dużo okrutniejsza dla zarodków.Jesteś strasznie zacofaną osobą,bo powiedz mi CZYM jest zapłodnienie? Przecież wiesz że plemnik musi się znaleźś w komórce jajowej żeby tak poprostu do niego doszło,dzieje się to samo w naturze co na szkle w laboratorium,to samo,plemnik trafia do komórki,nic więcej
I jeszcze macie czelność prosić o wsparcie waszego budżetu bo Janek jest leniem i darmozjadem i nawet mu się pracować nie chce.
Pracuje ,przyrodzeniem...Skoro są tacy konserwatywni ,powinien zarabiać na utrzymanie rodziny.W biblii jest napisane kto nie pracuje ,ten nie je.Widac ,że Jaś wziął sobie do ,,serca,,przypowieść o ptaszkach ,co nie sieją a korzystają....Wygodne ,nie !Też uważam ,że to len ,niegodny szacunku.
Ale przecież nikt nikogo nie zmusza. Jeśli ktoś będzie miał taką ochotę to po prostu ich wesprze i tyle. Nie przesadzajmy, bez sensu obrażać kogoś bez powodu
A co np z kobietami ktore musialy poddac sie usuniecia macicy czy jajnikow z powodu choroby, ale zamrozily komorki, wlasnie zeby pomimo wszystkiego moc miec wlasne dziecko?
Katolicy, którzy są przeciwni medycynie, powinni zrezygnować z chodzenia do lekarza. Tyle.
inVitro to medycyna:)?
@@piotrkowalski9528tak :)
"in Vitro" to termin medyczny stosowany przy opisywaniu badań biologicznych i medycznych - możemy coś badać in vitro- np. hodować bakterie z posiewu z nosa na szikiełku- nie jest to in vivo ( w organiźmie) tylko in vitro - chyba każdy o tym wie po lekcjach biliogii ? @@piotrkowalski9528
Fanatycy.
A kim wy własciwie jesteście żeby "polecać" lub "odradzać"?
Mamy w Kościele zbyt mało teologów, że musimy liczyć na waszą opinię? Zresztą na ten temat magisterium wypowiedziało się wielokrotnie i jednoznacznie, jako o praktyce niegodnej człowieka i nie do pogodzenia z wiarą katolicką.
Drodzy Ramono i Janku
Zastanawia mnie parę rzeczy:
1. Czy to nie jest nie fair, że Bóg zabiera do nieba jeszcze nienarodzone dzieci, które nie musiały przejść przez żadne cierpienie na Ziemi wobec ludzi, którzy na Ziemi doznali ogrom cierpienia i trudów?
2. Skąd wiecie jaki tak naprawdę jest Bóg i jakie są jego pragnienia? W jaki sposób to odkryliście czy może w jaki sposób Bóg wam czy innym osobom to objawia? I skąd możemy być pewni, że akurat taki a nie inny jest Bóg?
3. Co uważacie o małżeństwach homoseksualnych, którzy mimo wszystko są chrześcijanami i po chrześcijańsku starają się wychowywać adoptowane przez nich dzieci?
Muzyka bardzo przeszkadza :(
Rozumiem, że gdy któreś z Was lub Waszych dzieci ciężko zachorujecie....nie podejmiecie żadnych kroków w celu ratowania życia?
Ale stwierdzenie od czapy
Dokładnie .
Przecież Bóg ma plan .
Po co zatem ingerować w to co zsyła na ludzi .
Jak dobrze znowu Was widzieć.
Dziękuję za ten odcinek i cieszę się, że wróciliście na kanał - do tego z takim przytupem, bo jak widać nawet w komentarzach pod filmem temat in vitro nadal budzi wiele emocji, zwłaszcza podejście Kościoła i katolików wobec niego.
Myślę, że dobrym uzupełnieniem tematu in vitro byłoby wspomnienie o naprotechnologii. Bardzo bym chciała zobaczyć u Was odcinek o tej tematyce, bo jestem ciekawa Waszej opinii oraz czy znacie kogoś kto miał do czynienia z tą metodą.
Pozdrawiam Was serdecznie, niech Wam Pan Bóg błogosławi! ❤
naprotechnologia nie sprawdza się w męskiej niepłodności
Dzień dobry, a co uważacie na temat badania nasienia w przypadku problemów z zajściem w ciążę? Pozdrawiam
nie ma badania nasienia, według kościoła facet zawsze może,
@@kokosowaowsianka7039 jest w przypadku naprotechnologii bada się również nasienie.
@@andziolina24ooo nieeee, mezczyzna musi popelnic grzech, zeby wydobyc to nasienie....
Wszystkim, którzy krytykują podejście Ramony i Janka do invitro przypomnę, że na początku kilkukrotnie zaznaczyli że to ICH zdanie. Mają prawo je wyrazić, a my możemy się z nim zgadzać lub nie.
Oczywiście, mają prawo. Mogą powiedzieć: jesteśmy katolikami, in vitro wg naszej wiary jest nieakceptowane i nigdy go nie zrobimy. Po co dodawać ocenę rodziców, że chcą dziecka bez miłości, że to akt egoistyczny? To jest krzywdząca ocena ludzi, o których nic Ramona i Janek nie wiedzą.
Czy wiecie już jak będzie miała na imię Wasza córeczka? Pozdrawiam
Droga Ramono za takie gadanie powinni Ci odebrać dyplom doktora farmacji a nawet mgr, i wypie....lić z hukiem z uczelni, ale w tym kraju dostaniesz jeszcze awans i nagrode
Włosy stanęły mi dęba,ta dziewczyna jest doktorem farmacji? Jestem w szoku
@@monias3709 TAK!!!!!!!! I dalej pracuje na uczelni
Zwyczajnie, ma inne zdanie, dlaczego tyle zajadłości?
Gdybyście naprawdę cierpieli na niepłodność szybko zmienilibyście zdanie co do in vitro. A skoro uważacie, że tylko Bóg ma prawo decydować o tym czy i kiedy pojawia się dziecko to jesteście hipokrytami, bo sami polecieliście do lekarza po poronieniu. Dlaczego te dzieci odeszły? BO BÓG TAK CHCIAŁ! Ha tfu z takimi katolikami 🤮🤮🤮🤢
Ciekawy temat
Ale Jezus był pierwszy poczętym invitro
🙋❤
Jesteście superrrrrr
❤❤❤
Ktos kto mowi takie glupoty to nie ma pojecia , co to jest walka o dziecko , i dla uslyszenia slowa mama zrobi sie wszystko . Wypowiada sie ktos nie ma pojecia o tym .
Jest jeszcze adopcja
Lubie Twoj głos Ramona.
Bardzo uspokaja.
Co za bzdury
Brak słów...
Jesteście mega ewangelizatorami.
Zaden Bóg nie bedzie mi rządził w takim razie.
:)
Sorry młodzi ludzie.Ale to,że należycie do kościoła katalickiego nie chce mi się wierzyć
💖
Bardzo piękny film! 🥰 Super to powiedzieliście, że niektórzy są jak roboty które nie myślą same, tylko mają wgrane myślenie "muszę mieć dzieci, muszę mieć dzieci". Bóg sam o tym zdecyduje kto jest wystarczająco dobrym człowiekiem na posiadanie dziecka 🥰 Szczęść Boże, jesteście wspaniali! 😇
In vitro to zło. - wybrać jeden ładny zarodek a.inne zniszczyć ? zamrozić? Moze jest tak ze jest duzo dzieci, które nie maja rodziców.
To zbyt kontrowersyjny etycznie zabieg, by taki dopuszczać. Lepiej skupić się na problemie adopcji i domów dziecka w Polsce.
A kto ci karze go przeprowadzać?Nie chcesz to sobie nie rób
a widzałes moze proces adopcjny w polszy mega wymagania nie jeden odpada szkoda ze za patole sie nie zabirają
Dyskryminator (w ogóle nick w punkt 👌) a Ty ile dzieci jiz zaadoptowałes?
to adoptuj
Dla mnie kontrowersyjne jest przetaczanie krwi😱😱😱 Ohyda, obym w życiu nie musiała z tego korzystać😱
Janek i Ramona nie wygadują bzdur. Mówią wam prawdę. Lecz wy tak bardzo zapatrzeni jesteście w siebie, że nawet tego nie widzicie. Bóg powołał niektórych do rodzicielstwa a niektorych nie. To tak samo jak to, że niektórzy są lekarzami, prawnikami a inni fryzjerami albo woźnymi w szkole. Czy wyobrażacie sobie, ze każdy musi byc lekarzem? W tym świecie każdy ma inną rolę. Twierdząc że macie prawo mieć dzieci za wszelką cenę, tzn. Przez in vitro dopuszczacie się calej serii grzechów. A dokonując in vitro kolejnych. Potem na Sądzie Ostatecznym będziecie wyć, że chcecie do nieba. Ciągle macie do Boga pretensje, o to że czegoś nie macie lub dostaliście nie to co chcieliście. Nie tędy droga kochani moi.
niewierzący trafiają tam gdzie chcą , czyli na pewno nie do piekła!! pozdrawiam mama dzięki invitro
Szczęść Boże. Nie chce Was Urazić :///
.ja również poroniłam 2 razy BÓG Ojciec Stworzyciela Świata Jest DAWCĄ Życia. Smuci się i SPRAWIA Bogu BÓL SERCA gdy LUDZIE przez SZTUCZNE ZAPŁODNIENIE miają Dzieci😓😓😓 . WARTO się MODLIĆ o wskazanie przyczyny do BOGA DUCHA Świętego. Który pomoże KAŻDEMU KTO z WIARĄ , Miłością i Wytrwale się MODLI 👍👍👍 Po za tym Nie ZAPOMINAJMY ,że jesteśmy tu chwilę na Ziemi i Czeka Każdego SPRAWIEDLIWY SĄD BOŻY ❣️❣️❣️. Pamiętajmy, że Bóg PRZYGOTOWAŁ ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało ani serce człowieka nie jest wstanie pojąć co Bóg przygotował dla Tych którzy Go MIŁUJĄ 👍👍👍. Ale w Trzech Osobach Boskich ❣️❣️❣️👍👍👍
Czyli pójdę do piekła😀niech się dzieje wola nieba jak to sobie mówicie 😀
A skąd ty wiesz kiedy bóg się smuci i ma ból serca ? Może właśnie się raduje bo kolejne życie jest na świecie !!
@@asiab250 Łaskawie BARDZO PROSZĘ DOKŁADNIE czytać .❣️❣️❣️❣️
@@Natalia-g5v3i Życie mamy od BOGA . Łaskawie BARDZO PROSZĘ DOKŁADNIE czytać. Czy Ty myślisz , że WIECZNIE będziesz Żyć jako Człowiek. DUSZA Ludzka jest Nie ŚMIERTELNA.❣️❣️❣️❣️
Czyli twierdzisz że ludzie są w stanie oszukać Boga i stworzyć życie wbrew Jego woli?
Trafne przemyślenia! 🥰 Cieszę się, że w internecie pojawiają się takie materiały 😀In vitro jest bowiem metodą moralnie wątpliwą i moim zdaniem nie może być traktowane jako rozwiązanie problemu. Zresztą in vitro nawet nie leczy niepłodności - tym zajmuje się naprotechnologia. Myślę, że tak duży nacisk w mass-mediach na wprowadzenie tej procedury związany jest z tym, że tworzy to kolejną niszę, na której przemysł farmaceutyczny mógłby zarabiać. Lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze np. na wsparcie dla domów dziecka i ułatwienie procedur adopcji - w Polsce ok. 72 tysiące dzieci jest pozbawionych całkowicie lub częściowo opieki rodziców 😔
Tylko nie każdy jest w stanie pokochać cudze dziecko, w dodatku takież które ma kilka-kilkanascie lat.
In vitro nie musi być przecież metoda leczenia niepłodności. Ważne że działa. Przecież jak normalne techniki nie działają, to jak się poddaje in vitro to nie chodzi o to, by ta niepłodność zwalczyc, ale by efektem końcowym było dziecko.
A jeśli chodzi o pieniądze, to ostatnio trafiłam na jakieś zestawienie, gdzie bylo pokazane, że dzieki jakiemuś programowi in vitro za czasu PO urodziło się chyba ponad 20 tys. dzieci, program kosztował chyba jakieś 240 mln, nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie na każde dziecko wychodziło ok 11 tys zł. PiS z tego zrezygnował i rozpoczął program naturalnego planowania rodziny. I co? Projekt kosztował dużo mniej, bo jakieś 65 mln, ale chyba niecale 2 tys par wzięło udział a chyba 600-800 przeszło do kolejnego etapu programu, dzięki czemu na każde dziecko ty przypadło jakieś 250 tys zł. I gdzie są pieniądze "wywalone w bloto"?
kocham te odpowiedzi, weź adoptuj, a Ty ile masz dzieci adoptowanych??
Piepsza glupoty i tyle😢
Czy zapraszanie Boga do seksu to już trójkąt?