Ja tyle, jako amator myślałem jak ja zjadę indywidualnie na Grigri. Teraz wiem, dzięki. Oczywiście przy pojedynczym stanowisku (karabinku) ta metoda jest też skuteczna.
Cześć Damian, czy nie wystarczy przywiązać się z jednej strony do uprzęży ósemką, lina przez ringi i do grigri wpiętego w łącznik? Widzisz jakieś zagrożenia przy takim sposobie (działałoby to jak po przewiązaniu się do zjazdu po skończeniu drogi sportowej, tylko zamiast partnera opuszczasz się sam)? Dzięki za patent, przyda mi się przy TRS.
Jeśli nie będzie problemu z tarciem liny o krawędź (np. granitową) to wymieniony przez ciebie sposób będzie całkiem ok. Choć zużywasz ring zjazdowy :).
@@DamianGranowski Dzięki za odpowiedź. Też myślałem o zużyciu ringów i doszedłem do wniosku ze przy zjeździe po przewiązaniu z partnerem na drugim końcu w sumie jest tak samo - w końcu nie mam zamiaru wędkować z tych ringów (o których kondycje warto dbać). Natomiast nie pomyślałem o zagrożeniu z krawędzią, które jest jak najbardziej realne bo nie ma partnera, który mógłby się cofnąć redukując tarcie na jednej z żył lub w ogóle go wyeliminować jak przy twoim patencie na zjazd.
ten sposob dziela tylko na ringach wiec lepiej go nie brac pod uwage, wyobraz sobie ze chcialbys zjechac z jakiegos naturalnego pukntu np drzewo (w najlepszym przypadku lina bedzie na smietnik po takim zjezdzie)
w koncu jakis fajny polski vlog wspinaczkowy, bez popisywania sie za to konkretnie i na temat, btw to chyba nie ma znaczenia jakim wezlem zablokujemy karabinek na linie ???
Dziękuję za laurkę! Będzie raczej mało gadania nie na temat. Co do węzła, to wydaje mi się, że ma to dość duże znaczenie (i tak mi mówiono). Im większy, tym może się łatwiej klinować w różnych szczelinach. Wyblinka pod tym względem zajmuje chyba najmniej miejsca i karabinek powinien się w miarę dobrze ułożyć. Być może używanie małego zakręcanego karabinka może wpłynąć na to, że lina ma mniejsze szanse na zaklinowanie. Ogólnie uważałbym na szczeliny i miejsca, gdzie może nam się karabinek z węzłem zaklinować> Pozdrawiam serdecznie Damian
W teorii/obrazku działa podobnie. W praktyce, przez oczko tego motyla/kluczki musisz na koniec przeciągnać 25-35 m liny, z punktowym tarciem lina-lina. Idealny sposób na zniszczenie oplotu liny w połowie jej długości, czyli przerobienie 60-70 m liny na dwie panelówki. Każdy kto widział kiedyś jak wyglądają taśmy/repy stanowiskowe po zjazdach dołoży do złodzieja karabinek, jak na filmie :)
Dzięki za podpowiedzi. Zajebiste, właśnie zastanawiam się nad kupnem grigri.
Można tez na Gri zjeżdżać na sztywno. Czyli linie dowiązanej do stanowiska
Genialne w swej prostocie.
Elegancko ! Patent na wagę złota :D Może czasem uratować tyłek ;)
Dzięki, parę razy się przydał :)
Ja tyle, jako amator myślałem jak ja zjadę indywidualnie na Grigri. Teraz wiem, dzięki. Oczywiście przy pojedynczym stanowisku (karabinku) ta metoda jest też skuteczna.
Cześć Damian, czy nie wystarczy przywiązać się z jednej strony do uprzęży ósemką, lina przez ringi i do grigri wpiętego w łącznik? Widzisz jakieś zagrożenia przy takim sposobie (działałoby to jak po przewiązaniu się do zjazdu po skończeniu drogi sportowej, tylko zamiast partnera opuszczasz się sam)? Dzięki za patent, przyda mi się przy TRS.
Jeśli nie będzie problemu z tarciem liny o krawędź (np. granitową) to wymieniony przez ciebie sposób będzie całkiem ok. Choć zużywasz ring zjazdowy :).
@@DamianGranowski Dzięki za odpowiedź. Też myślałem o zużyciu ringów i doszedłem do wniosku ze przy zjeździe po przewiązaniu z partnerem na drugim końcu w sumie jest tak samo - w końcu nie mam zamiaru wędkować z tych ringów (o których kondycje warto dbać). Natomiast nie pomyślałem o zagrożeniu z krawędzią, które jest jak najbardziej realne bo nie ma partnera, który mógłby się cofnąć redukując tarcie na jednej z żył lub w ogóle go wyeliminować jak przy twoim patencie na zjazd.
ten sposob dziela tylko na ringach wiec lepiej go nie brac pod uwage, wyobraz sobie ze chcialbys zjechac z jakiegos naturalnego pukntu np drzewo (w najlepszym przypadku lina bedzie na smietnik po takim zjezdzie)
Czy sposób zjazdu na Grigri używa się tylko awaryjnie, czy można go używać na stałe do zjazdów?
Raczej awaryjnie
Czy mogę zamiar wyblinku zastosować zwykła kluczkę? I przez jej oko wpiąć karabinek
Można, ale na wyblince lepiej układa się karabinek
w koncu jakis fajny polski vlog wspinaczkowy, bez popisywania sie za to konkretnie i na temat, btw to chyba nie ma znaczenia jakim wezlem zablokujemy karabinek na linie ???
Dziękuję za laurkę! Będzie raczej mało gadania nie na temat.
Co do węzła, to wydaje mi się, że ma to dość duże znaczenie (i tak mi mówiono). Im większy, tym może się łatwiej klinować w różnych szczelinach. Wyblinka pod tym względem zajmuje chyba najmniej miejsca i karabinek powinien się w miarę dobrze ułożyć. Być może używanie małego zakręcanego karabinka może wpłynąć na to, że lina ma mniejsze szanse na zaklinowanie.
Ogólnie uważałbym na szczeliny i miejsca, gdzie może nam się karabinek z węzłem zaklinować>
Pozdrawiam serdecznie
Damian
gdzie najlepiej kupic gri gri?
Właściwie w każdym sklepie w wyposażeniem górskim kupisz :)
zamiast karabinka motyl i działa podobnie
I w tym układzie przekładasz linę przez pętelkę od Motyla?
W sumie brzmi jak spoko układ jeśli nie mamy dodatkowego karabinka
W teorii/obrazku działa podobnie.
W praktyce, przez oczko tego motyla/kluczki musisz na koniec przeciągnać 25-35 m liny, z punktowym tarciem lina-lina.
Idealny sposób na zniszczenie oplotu liny w połowie jej długości, czyli przerobienie 60-70 m liny na dwie panelówki.
Każdy kto widział kiedyś jak wyglądają taśmy/repy stanowiskowe po zjazdach dołoży do złodzieja karabinek, jak na filmie :)
Normalnie motyl z karabinkiem. Lepiej się układa na skalę.
Trochę bardziej bym zaakcentował o sprawdzeniu wpięcia we właściwą linę. Błąd może okazać się tutaj ostatnim w życiu!
Pozdrawiam
Dzięki Jędrzej za uwagę!