Odnośnie tego 50:49 to nie skaczcie do wody po tonącego jeżeli nie jesteście w tym przeszkoleni (no chyba że mówimy o dziecku co się topi na głębokości 1m). Jak jesteście na strzeżonym kąpielisku bądź takie jest obok to wezwijcie ratowników, jak nie ma ratowników to dzwonicie na 112 i próbujecie mu coś podać linę, pasek, kij coś co nie narazi was niebezpieczeństwo, rzućcie mu drewnianą kłodę,która będzie się unosiła na wodzie i będzie mógł się niej złapać, jak jest was więcej to spróbujcie zrobić łańcuch życia.Historii znane są sytuacje gdzie ktoś chciał uratować tonącego, a sam utonął bądź oboje utonęli. I mówię to jako Ratownik Wodny który zajmuje się tym z 8 lat.
Gimper odnośnie pływania to NIE JEST tak, że jak nauczysz się pływać to jesteś ratownikiem wodnym. Woda to bardzo niebezpieczny żywioł a jeszcze groźniejsi od żywiołu są wystraszeni ludzie. Pływam świetnie od małego, przechodziłem kurs ratownika i faktycznie miałem okazję raz w życiu wyciągać tonącego. Cała akcja była na płyciźnie więc absurdalne dla mnie jest jak ciężkie to było. Osoba walcząca o przetrwanie w swoim desperowaniu podtapia ratownika żeby złapać oddech. Niestety ale często w takiej sytuacji z jednego topielca wychodzą dwa. Apeluję - nie lekceważcie wody. Nie mówię żebyście nie próbowali kogoś ratować - róbcie to odpowiedzialnie i bezpiecznie.
Nie wiem nawet jak chciałbyś to zrobić XD Odpowiadając na pytanie - nie słyszałem o takiej metodzie, ale na pewno faktem jest, że ZNACZNIE łatwiej jest wyciągnąć nieprzytomną osobę. Wciąż raczej nie marnowałbym bardzo cennej w takiej sytuacji energii na jakieś ciosy karate w potylice tonącego ani nie czekał aż przestanie się ruszać.
@@Tupo1938nie tyle co ogłuszyć, ale jeżeli osoba faktycznie panicznie panikuje, zagrażając tym tobie i twoje słowa jako ratownika do niej nie docierają masz prawo takiego delikwenta uderzyć z liścia, aby zwrócić uwagę tej osoby na tobie i twoich próbach uspokojenia go, jeśli to nie pomoże w ratownictwie jest kilka chwytów holowania takiej osoby i wtedy najlepiej jest zastosować chwyt żeglarski.
Jeśli oki nie miał na tyle szacunku do swojej byłej dziewczyny (bo pisał wielokrotnie do innych dziewczyn wysyłając zdjęcia), niech nie ma problemu do niej, jeśli zerwała przez wiadomość
Zgadzam się+ każdy ma prawo zerwać na takich zasadach jakich chce imo, jeżeli nie chciała go więcej widzieć i zrobiła to przez wiadomość albo czuła że spotkanie z nim nie będzie dobre dla jej samopoczucia to miała do tego prawo.
Jeżeli chodzi o gości związanych z polityką to chłopaków z Orba moglibyście zaprosić, aby pogadać o polityce na luzie. Z Bartkiem też można by poruszyć temat Kanału Pierwszego Polskiego RUclips.
Bedąc dość młodą zgrzytowniczką fragment o związkach był bliski moim rozmyśleniom. Mam 15 lat, a większość moich rowiesnikow ma za sobą związki w których zdradzali sie nawzajem, i coraz częściej zostaje mi wmawiane że "to przecież normalne". Boje sie że i mój przyszly związek bedzie tak wyglądał a jest to ostatnia rzecz jaką chcialabym doświadczyć. Ciesze sie ze ktos porusza ten temat, bo czułam że nikogo juz nie przejmuje, jak zmieniają sie standardy relacji
Jako 30 letnia Zgrzytowniczka powiem, że w 15 roku życia też można znaleźć super osobę- u nas z Mężem zaraz strzeli 16 lat razem, gimnazjalna miłość na zawsze 😂
Ja jako 18 latek mogę ci powiedzieć że w sumie miałem trochę podobnie że rówieśnicy byli w takich związkach ,,dla beki" że nie na poważnie że niby razem ale osobno i strasznie to było dla mnie dziwne jak można tak podchodzić do relacji. Ja zawsze chciałem czegoś poważnego i na szczęście udało mi się to i mam przekochaną dziewczynę i oboje traktujemy to poważnie i czujemy że jesteśmy tymi jedynymi dla siebie. Bardzo dobre jest to że jesteś świadoma że takie luźne podejście do związków jest zwyczajnie szkodliwe i jak będziesz się tym kierowała to są duże szanse że będziesz usatysfakcjonowana ze swoich relacji. Pierwszy związek nie musi być idealny bo tu dopiero się uczysz co i jak dlaczego. Chociaż może być tak że akurat trafisz na tego jedynego partnera i wszystko będzie zajebiście co prawda z wybojami ale takie jest życie
Jestem w podobnym wieku (17 lat) i większość osób z mojego otoczenia ma podobne podejście co twoi rówieśnicy. Od kilku lat często słyszę że ktoś kogoś zdradził albo że zdradziłby partnera gdyby miał okazję (argumentowane że "bo na wycieczce za granicą to on się nawet nie dowie", "to tylko buziak na imprezie" itd) i inne tego typu rzeczy i też bardzo wątpiłxm w to czy kiedyś znajdę drugą połówkę, która będzie mieć podobne wartości jak ja w temacie związków. Teraz od ponad pół roku jestem w związku z ukochaną osobą, bardzo dobrze się rozumiemy i często sami niedowierzamy, że na siebie trafiliśmy tak dobrze wśród tych wszystkich osób z dziwnym, ale niestety coraz bardziej normalizowanym podejściem do związków. Trzymaj się tego w co wierzysz i swoich wartości, a na pewno znajdziesz kogoś z kim stworzysz szczęśliwą relację, a przede wszystkim nie trać nadziei 🫶
Mam 24 lata i w twoim wieku miałem podobne przemyślenia teraz mam prze kochaną dziewczynę która jest nie dużo starsza od ciebie gdyż ma 20 lat. Dlatego szukając takiego związku w końcu trafisz na osobę która będzie poszukiwała tego samego 😅
Gimper odnośnie twojej histori to nie polecam wskakiwać do wody, gdy widzisz tonącą osobę, jeśli nie masz przeszkolenia. W panice taka osoba może chwycić cię zbyt mocno i przypadkiem ściągnąć pod wodę co może być bardzo niebezpieczne dla obu stron. Najlepiej jeśli nie ma ratowników w pobliżu spróbuj podać coś, czego mogą się złapać (jak kij, linę czy kamizelkę) lub rzucić przedmiot, który unosi się na wodzie.
45:00 - Ja tak kiedyś poszłam na spacer z amstaffkiem mojego brata. Mówię, wezmę Frejkę nad rzekę. Miałam może 15 lat, jakieś 150cm wzrostu i mały rozumek. Frejka sobie chodziła spokojnie, wąchała, ale nie zwróciła uwagi, że pod nią zaraz był nagły spadek do wody. Ja też nie zwróciłam na to uwagi. Wpadła jak cegła. Teraz mam już prawie 24 lata, ale do tej pory pamiętam jej przerażony pyszczek spod tej wody, te jej oczka. Dobrze, że miałam siłę, złapałam ją za obrożę, smycz i ją stamtąd jakoś wyciągnęłam. Wytulałam ją rycząc jak bóbr, przepraszałam ją przez całą drogę do domu. Jeden z najostrzejszych liściów na twarz od życia. Dobrze, że była na tej smyczy, bo prąd by mi ją porwał. Obiecałam bratu, że nigdy nie zbliżę się do wody z psem, jeśli nie będę pewna, że jest bezpiecznie. Trzymam się tego do dzisiaj.
Halo halo!! Juszes i Panato- temat weganizmu, brali udział w Big Brotherze, też fajnie byłoby z nimi pogadać. Paweł ćwiczy regularnie na siłowni i na diecie wegańskiej przytył ponad 20kg, także możecie też pomóc obalić mit, że weganizm samo zło.
Zainspirowana ostatnim odcinkiem “Trzeba uważać” obejrzałam film “Pręgi” który polecal Gimper i do samego końca czekałam na scenę o której opowiadał… Tomku w ramach walki z demencją polecam odświeżyć sobie ten film,bo ja po barwnym opisie spodziewałam się masakry niczym w substancji, a czuję się teraz dość solidnie oszukana 😅
Oesu panowie, z całym szacunkiem - nie chodzi o to, że jesteście nieobiektywni ale o to, że się nie znacie na tematach, które poruszacie. Powtarzając, często bezrefleksyjnie, to, co zobaczyliście na X, spłycacie temat a przypominam, że ogląda Was sporo ludzi, którzy o polityce wiedzą jeszcze mniej. Przerażająca jest myśl, że w ten sposób dla kogoś możecie być źródłem informacji w tym temacie. Ja Wam mówić nie będę o czym macie gadać, zazwyczaj skipuję rozdziały o polityce w Waszym wykonaniu, ale jeśli sami chcielibyście wypadać nieco bardziej wiarygodnie polecam gorąco poszerzyć horyzonty i wiedzę o świecie zacząć czerpać z bardziej wiarygodnych źródeł niż social media.
Jak nie macie o czym gadać, to podbijam - zerknijcie na Klepsydrę i jego drame z niepełnosprawną influencerka i jej pieskami - warto chłopa wesprzeć bo ona mu filmy usuwa z RUclips
A propos nauki pływania w szkole. W skandynawi, dzieci są uczone pływania często w ubraniach. Koszulka, buty, kurtka itp. Aby na wypadek wpadnięcia do wody umiały się wydostać. Ciekawosta zasłyszana
Gimper uczę pływać w Warszawie od kilku lat, trenowałam 15 lat pływanie, byłam reprezentantką mistrzostw Europy i wiele więcej. Zapraszam na lekcje chętnie pomogę :) Uratować siebie to sztuka, a pomoc komuś topiącemu się w panice to osobne umiejętności.
Witam Panowie. Od jakiegoś czasu pojawiła się dziwna drama między waszym kanałem a szalonego plotkarza. Temat jest szeroki a ja napiszę krótko. Nie znizajcie się do ich poziomu, nie odpowiadajcie na ich zaczepki. Jesteście zbyt wartościowi żeby wchodzić w taką polemikę a oni tylko czekają żeby trochę na nich spłynęło. Milczenie jest wymowne a jak mawiał pewien klasyk ? “ szkoda szczępic ryja “. Wielkie pozdro!
Nieodpowiedzialność ludzi wobec zwierząt jest straszna. U nas na osiedlu jest kilka takich osób które prowadzały psy bez smyczy. Psy niejednokrotnie podbiegały do psów na smyczach, a prośby o zabranie psa były ignorowane lub kończyły się wyzwiskami w stronę wlasciecieli którzy swoje psy mieli na smyczy. Wszystko skończyło się kilka miesięcy temu gdy jednen z tych podbiegaczy (mały szczeniak) podbiegł do amstafa, którego zaczął gryźć po łapach, a ten jednym ruchem złapało małego i złamał mu kark na oczach patusiarskiej wlascieclki szczeniaczka, innych patusiar z psami bez smyczy i grupy dzieci. Piesek zginął na miejscu… od tego momentu wszystkie te pompki chodzą na smyczy. Szkoda tylko psa. Musiało dojść do tragedii by ludzie zrozumieli że psy to nie zabawki i mają swój instynkt i czując zagrożenie mogą zaatakować. Niestety polskie prawo reguluje tylko to że pies ma być „pod kontrolą właściciela, a jeśli jest odwoływalny nie musi być na smyczy” niestety jest to wytrych dla wszystkich tych co mają psy podbiegaczy i prowadzają je bez smyczy…
Cieszę sie, że nie przeprosiliscie i będziecie poruszać różne tematy! To spłakanie sie pod ostatnim zgrzytem bo śmiecie miec inne zdanie niż to "właściwe" bylo śmieszne XD
Ludzie się zachowują jakby nie potrafili sami ocenić czy s working jest moralny czy nie. Wszystko podane musi być na tacy. Jak wyraźnie nie powiesz, że zło jest złe, albo coś jest w szarej strefie to promujesz. No ludzie 1:53:50
Ja się nauczyłem pływać dopiero w liceum w podstawówce w latach osiemdziesiątych nasz wuefista wrzucił mnie do wody i podtapiał harpunem odpychając mnie od brzegu było traumatyczne. W liceum w pierwszej klasie mój kumpel mnie przekonał i zrobiłem kartę pływacka 50m trzeba było przepłynąć. Rok później zrobiłem żółty czepek 1.5k na jęzorze Białe okolice Włodawy. Nie pływam jak ryba, ale daje radę w Australii jestem w stanie rozpoznać ripy żeby nie utonąć, ogólnie woda nie jest taka straszna, pływałem też w oblodzonych wodach i też jest ok. Ogólnie woda jest fajna jeśli nie robimy z siebie bohaterów. Polecam Meksyk Cancun, Tulum płytke może Karaibskie i całkiem bezpieczne. Pływamy !!!
Odnośnie wskazywania prędkości przez licznik to jest pewna ciekawostka. Zdąża się, że producent specjalnie zawyża prędkość o parę procent ale również faktem jest że np. licznik pokazuje 90, a gps 88, to może być związane z rozmiarem kół. Dla przykładu producent przewidział, wypuścił samochód i skalibrował na 18 calowych felgach, a ty sobie zmieniłeś na większe dla estetyki(większe koło = niższa prędkość), albo mniejsze np. zimówki (mniejsze koło = wyższa prędkość)i. To jest jeden z przykładów dlaczego licznik może przekłamywać w góre lub w dół.
To jest fakt nie ciekawostka jak już I większą opona skutkuje nie większą prędkością a mniejszą Bo z względu że jest większa musi się minimalnie dłużej obracać niż mniejsza Więc jadąc tak samo trzymając tak samo gaz itd icznik pokazuje neutralne 90 z normalna oponą a mając większą oponę też obrót 360° trwa dłużej więc nie jedzie 90 tylko 86 na przykład
@@durson6835 Racja jest to fakt, ale jest to ciekawostką dla chłopaków. A odnośnie rozmiarów to jak najbardziej masz racje! dzięki że mnie poprawiłeś bo się nawet nie zorientowałem jaką gafę popełniłem.
Realistycznie nie można powiedzieć że polityka jest subiektywna tylko że opinie polityczne są subiektywne, opinie są subiektywne bo np. Asmongold nie zwraca uwagi na jakiekolwiek fakty tylko ślepo wierzy w większość prawicowych poglądów czysto dlatego bo ''wydają'' mu się mądrzejsze, w momencie kiedy leci jakakolwiek krytyka w jego strone oraz obiektywne fakty polityczne to od razu zasłania się argumentem że ''to losowe komentarze które rzuca i nie powinno się go brać na poważnie'' wtedy idzie sobie zadać pytanie po co rzucać takimi komentarzami w momencie gdzie nic się na ten temat nie wie, realistyczną i oczywistą odpowiedzią są pieniądze.
@@anonim4584 Oczywiście że tak, ale jest jednak brana jakaś odpowiedzialność w momencie gdzie wrzucasz takie filmiki gdzie zachowujesz się jakby wszystko co mówisz było faktem i 2-3 miliony osób potem są przekonane że to prawda. Nie rozumiem trochę czemu według ciebie nie mogę krytykować jego zachowania jeśli według twojej opinii oraz zresztą i mojej można robić co się chce w internecie.
Co do prędkości na radarach. Google Maps jest precyzyjny. Jechałem 82(na liczniku), Google Maps pokazywał 72. Zdjęcie z fotoradaru przyszło z prędkością 72 😂
Dzięki za odniesienie się do komentarzy o USA. Ale nadal spłyciliście to do tego, że "może i nie mam empatii lub jestem nieodpowiedzialny i co z tego? a w ogóle to boty i polaryzacja". No i możecie być za to oceniani bez problemu
Jeśli chodzi o traumy „sportowe” to miałem dwie podobne sytyuacje. Raz kiedy jechałem rowerem na krawędzi drogi wjechałem w jakąś małą dziurę i straciłem równowagę na chwilę przez co prawie wywróciłem się na lewy bok, a tuż za mną jechal TiR. Bardzo mało brakowało, a wpadłbym pod niego i pewnie zginałbym na miejscu, ale jakoś w miarę szybko to przepracowałem i dziś jest już git. Druga sytyuacja była kiedy pływałem w jeziorze na Mazurach z bojkom, pływając zatrzymałem się i kiedy opuściłem ciało do pozycji pionowej zaplątałem się w jakiegoś glony/wodorosty (nie wiem jak to się nazywa) i wpadłem w mega panikę bo totalnie tego się nie spodziewałem, moja dziewczyna płynęła supem na szczęście obok mnie i wszedłem na deskę, ale do dziś mam duże obawy przed wypływaniem w jeziorze.
Jestem zdania, że jeśli nie ma się wiedzy w geo-polityce (oraz nie jest się świadomym zagrożeń związanych z działalnością niektórych polityków) to może nie powinno się wygłaszać opinii, bo zwyczajnie naraża nas to, jako społeczeństwo, na dezinformację. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zasięgi, jakie generujecie. Jesteście ekspertami od mediów i macie tu pole do popisu, ze względu na wiele lat praktyki i działań w sferze internetowej. Nie zawsze trzeba mieć opinię w każdej dziedzinie. Jesteście dobrzy w jednej i może czasami trzeba w niej pozostać.
8:00 a zadbacie o to żeby widzowie z zagranicy dali rade to odebrać ? Wybierzcie jakieś opcje dostarczenia takie żeby dało się to puścić za granicę. Dzięki
47:06 aktualnie studiuję pedagogikę i u na prawdę wielu nauczycieli widzę takie podejście, że wyłapują sobie tych najlepszych i ich uczą a reszcie dla zasady coś powiedzą aby nie było. I jest to straszne podejście, jednak zupełnie się temu nie dziwię, ponieważ w zależności od dziecka wytłumaczenie zagadnienia zajmuje od około 5 minut do kilku godzin (wiem co mówię, bo aktualnie jestem korepetytorką) a mając klasę składającą się z ok 15/25 uczniów przypada nam na głowę po ok 2/3 minuty na jednostkę (bez zapisania tematu i ogólnego wytłumaczenia zagadnienia przed klasą). Dlatego marzy mi się pracować w jakiejś małej szkole z max 15 osobami na klasę.
57:50 Oj wiem jak to jest z tymi atakami paniki i bez pomocy psychologa ciężko z tym sobie poradzić. Z takich smiesznych historii z tym to ja jestem świadomy tego lęku i wiem że mi nic nie jest, a objawy ze stresu i tak są i teraz jak zaczęło być git to tak sobie podświadomie powiedziałem "O żołądek, głowa i płuca były to teraz czas na serce" i przez tygodnie miałem takie właśnie przyspieszone bicia itp xD. Teraz mam umówione 3 wizyty u lekarzy i zaczęta pracę z psychologiem ale czekam aż będę po wizytach. Pozdrawiam tych co to przeczytali 🎉
Dodam że warto rozpocząć pracę z psychologiem bo życie z hipochodnria według mnie może prowadzić do depresji. Ja od kilku miesięcy narzekam na zdrowie i się o nie boję i to można nazwać taką męczarnia przez co można miewać spadki nastroju i np chęć zakończenia mękki w zły sposób
"Wędrujące objawy" neurozy - znam to 😉 Byłyby śmieszne (i z logicznego punktu widzenia są - nie raz się z tego już w duchu śmiałam), gdyby nie to, że człowiek je fizycznie odczuwa. Ja po kilku latach terapii poradziłam sobie z tymi zaburzeniami, ale w momentach przemęczenia, napięcia, stresu, "stare skrytpy" potrafią się w mózgu odpalić. I tak jednego dnia: lęk + mokre dłonie, drugiego - zawroty głowy, trzeci - brak apetytu, czwarty - dziwne uciski w głowie... itp. Pomyślałam niedawno: "o, problemów ze snu jeszcze nie miałam". I zgadnij, co? 🤣 Oczywiście, cała noc nieprzespana 🤪 Ale nauczyłam się tym nie przejmować, nie nadawać temu nadmiernej wagi i "neuroza" pewnie wypróbuje kolejny straszak. Ale to tylko znak, że muszę zadbać o siebie, o wypoczynek, codzienne spacery, emocje (np. pisanie w dzienniku, żeby "zrzucić balast") i liczę, że zaraz wszystko wróci do normy (już wraca) i mózg przełączy się na normalne, zdrowe funkcjonowanie. Dużo zdrowia dla Ciebie, obyś sobie szybko z tym poradził ❤ Ps: u mnie największy progres w leczeniu, to były (i są, gdy coś wraca) ksiażki Rafaela Santandre'a np. "Twój umysł na detoksie" (śmiem twierdzić, że to był przełom, mimo że chodziłam na terapię wtedy, to tak naprawdę to ta książka dała mi super nadzieję, motywację i szybkie efekty w poprawie), czy "Wszystko jest lepsze, niż się wydaje". Serio, na 100% polecam!
Jesli chodzi o ratowanie zwierząt/ludzi spod lodu: nie chodzi nawet o temperaturę, chociaż wiadomo że szok termiczny może Cię sparaliżować, ale to tylko jeden z problemów. Głównie chodzi o to, że gdy kra pęka to zostaje na powierzchni wody. Jeśli zwierzę wpadnie do wody ześlizgując się z kry, to ta kra wróci na swoje miejsce i zamknie mu drogę wyjścia. Tak że nawet jak ktoś morsuje to radziłabym unikać takich sytuacji XD
Zaproście Agnieszkę Cholewiak Góralczyk (od piesków i kotków dla Kaktusa, Tyczynka i reszty), Dawida Myśliwca znowu, Anię Gemmę (na parentingowe i eko tematy), Dramcię, Mandzia, ten Patec to super pomysł też. A może z Pantinką by się udało online lub może kiedyś się wybierze do Polski. :) Z nią o życiu na Bali czy modelingu czy dramie z Wieniawą kiedyś. 😅
1:52:09 u Damy Kier chyba widziałam odcinek (sprawdzę tytuł i edytuję komentarz). Internetowy twór w pewnym momencie zaczął wykorzystywać swoją matkę, która chyba cierpiała na demencję (w każdym razie coś co zaburzało jej świadomość). Edit: Chodzi o Chris-chana.
Klasycznie zapomniałem że tutaj pewnie jest mnóstwo julek z niebieskimi włosami z kolczykami i tatuażami gdzie popadnie, ale za to ze stabilnością emocjonalną przypominającą oscylacje.
1:26:58 za glowne filary hip hopu uznaje sie dj-ing, mc (czyli rap), b-boying i graffiti plus dochodzi do tego beatboxing i wiedza sama w sobie o kulturze pozdrawiam wierna zgrzytowniczka✌🏻
Jeśli chodzi o politykę amerykańską, to zaproście do podcastu Andrzeja Kohuta z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Zna się na rzeczy. Nie bez przyczyny jest analitykiem w OSW. W dodatku napisał dwie książki o USA: 1) ,,Ameryka. Dom Podzielony'' 2) ,,Bitwa o Amerykę. Czy to koniec Stanów Zjednoczonych, jakie znamy?'' (wydana dosyć niedawno - pod koniec października). I też wielokrotnie jeździł do USA (również w tym roku). 😎👊
Tylko po kiego on by miał tu przyjść? Rozmawiać też trzeba mieć z kimś, ktoś, żeby zadawać inteligentne pytania, też musi mieć jakieś minimum wiedzy zgromadzone niekoniecznie na twitterku. Szkoda by było czasu pana Kohuta, polecam inne rozmowy z nim na kanałach od zawsze zajmujących się geopolityką.
Ogólnie to co gimper mówił o prędkości wskazującej przez prędkościomierz jest prawdziwe, lecz nie ufajcie w 100%. Trzeba indywidualnie to sobie sprawdzić. Ja z doświadczenia wiem, że w moim samochodzie różnica to dosłownie 3 km/h, więc "trzeba uważać" i nie zakładać z góry, że to będzie różnica 10 km/h.
Akurat tak się składa, że dopiero w tym tygodniu omawiałam ten temat na studiach :DD. Zakłada się, że fetysz jest wtedy, kiedy to pomaga osiągnąć tzw. satysfakcję seksualną, ale nie jest to niezbędne do jej osiągnięcia. Warunkiem jest też to, żeby był on w kategorii gatunku ludzkiego i pewnych norm społecznych. Tzn. Jeżeli twoja kobieta nosi ogon i kocie uszy i ci to pomaga dojść-to jest fetysz, a jeżeli chcesz czujesz pociąg kota- to jest zaburzenie. Stąd też odgrywanie roli lub różne przebrania i to jest jak najbardziej okej dopóki obie strony się na to godzą, ale to ma tylko pomóc a nie być niezbędne. Zaburzeniem jest też to kiedy wychodzi to po za strefę łóżkową np jak ktoś czuję się kotem, niemowlęciem czy czymkolwiek innym i odgrywa cały czas tą rolę lub kiedy ktoś doświadcza rzeczy z pogranicza psychozy- czuję się konkretną postacią np Jezusem czy kimkolwiek innym. I tu dobrym przykładem jest pan związywany taśma, bo jeżeli jest to tylko w strefie seksualnej i tylko pomaga osiągnąć satysfakcję to jest to ok a z kolei drugi przykład Pana bitego kablem, bo przypominało mu to matkę to jest to zaburzenie, bo wychodzi to po za pewne normy społeczne, czyli podniecenie przez członka rodziny. Mam nadzieję że ladnie wytłumaczyłam :D
1:58 Nie żryj tyle. Wiem że mega losowe ale oglądałem mniej więcej a tam był ten temat. Obliczyłem ile jeden sędzia miałby rozpraw w ciągu roku i jednego dnia. W ciągu 2022 roku jeden sędzia miał 1450 rozpraw. Żeby obliczyć 1 dzień to musiałem odjąć,weekendy,urlopy czyli 25 dni, 10 dni świąt oraz choroby i dałem że sędzia zachorował 7 razy w ciągu całego roku i jedna choroba trwała tydzień. Po tym wszystkim wyjdzie nam że średnio na jednego sędziego przypada 8 różnych rozpraw. Tak, użyłem chat GPT. 2:06:33 Jak dla mnie to trochę zbyt dużo analizy wleciało. Fetysze to fetysze. Niektóre bardziej niektóre mniej powalone ale jeśli ktoś chce być związany w łóżku to okej i tyle. Dziękuję i tak wogule to coś mi mówi że z tym nowym wywiadem to łatwo nie będzie
43:07 Uwielbiam to kiedy bardzo mądry, odpowiedzialny właściciel idzie z pieskiem bez smyczy, patrzy w tel, a piesek jest 10m od niego 🤐 Ty idziesz z pieskiem i widzisz jak ten drugi piesek biegnie w twoja stronę i myślisz... Czy on zaatakuje, czy twój zaatakuje.... Bo sie nie polubią.... Ja wychodzę z tego założenia, że nigdy nie wiesz jak drugie zwierzątko zareaguje i powinno się tego pilnować. Jeśli chcesz, żeby twój piesek biegał bez smyczy to go pilnuj. Te złe sytuację to nigdy nie jest wina pieskow tylko właścicieli 😏😏😏
Wkręciłam się w ten kanał:) Nie ze wszystkimi poglądami się zgadzam, ale miło się was słucha, w tle czy bezpośrednio. ❤ ps. @Gimper zaraziłeś mnie miłością do Skolima 🤣🤣🫶🏻
1:23:47 Fajnie mowisz Revo na temat tego ze mimo wszystko trzeba być zespołem i nawet jesli przyjda te „ciemne dni” to jezeli wchodzimy w to na serio to walczymy razem no i nie poddajemy sie. Ja niestety nie mialem tyle szczescia i moja partnerka ostatnio stwierdziła ze nie chce juz walczyc o nas po którejś klotni a zaznacze ze, bylo ich troche, tych mniejszych i większych. Szczegolnie te wieksze zaważyły o tym ze postanowila ze mna zerwac bo widziała w nas dużo nieporozumień i tez wieksze klotnie nie mogły wyjsc jej z glowy i nie mogla o nich zapomnieć. Zaznaczałem jej że to wymaga czasu aby w pełni zrozumieć druga osobe i „zmiana na juz” nie jest osiągalna ale nic to nie dało. Jest to bardzo przykre doświadczenie gdy ktoś postanawia sie poddać w momencie gdy oboje wiemy ze sie kochamy a i tak nie chcemy zyć razem tylko odpuścić. Po cichu dalej mam nadzieje ze jeszcze sie spotkamy i moze cos sie zmieni.
Masochizm to czasami utrapienie 😂 Zdarzyło mi się parę razy w życiu coś skręcić lub uszkodzić staw skokowy to się spać nie da w nocy bo co chwilę się ma ochotę na zbreźne zabawy xD
Jak ja Was kocham chłopaki ❤️ Jeśli chodzi o ciężkie tematy w kwestii seksu i niepełnosprawności, na studiach miałam panią profesor od terapii zajęciowej, ona opowiadała nam, że miała do czynienia z matką chłopca z porażeniem mózgowym, który po osiągnięciu dojrzałości wpadał w niesamowite ataki agresji, które wręcz były nie do ogarnięcia. W pewnym momencie matka znalazła remedium na to, a mianowicie zaczęła rozładowywać jego napięcie sensualne. Brzmi to strasznie, ale naprawdę takie rzeczy mają miejsce. Strasznie to przykre, ale widać, że takie rzeczy się zdarzają.
W końcu wiem kto to jest OKI, bo mi ludzie pod tiktokiem z jeżem pisali ciągle "biedny oki" albo "oki to ty?" i nie wiedziałam o co chodzi 😅 Chłopaki wrzućcie kiedyś odcinek bez wybuczania przekleństw 🙂
Nawiązując do historii gimpera o strachu, że wygnie mu kolana w drugą stronę przy wyciskaniu, przypomniał mi się historia jak po obejrzeniu legendarnego filmu "noga magicala" bałam się mocniej podskakiwać, bo za każdym razem jak lądowałam wyobrażałam sobie że noga łamie mi się w ten sam sposób co jemu😂😂
social media strasznie wpłynęły na dzisiejsze związki. Mnóstwo osób było w toksycznym związku a przez łatwość poznawania osób wszystko straciło na ważności
aż tak cię zakuło że pojechali po jakimś szonie na necie że zostawiłaś ten komentarz? Polecam zmienic towarzystwo jeżeli twoi koledzy z "ośki" mają podobne konwersacje bo może cię to zdziwić ale nie każdy chłopak jest kurwą jebana:)
Niestety ja miałem w pracy ekipę gdzie dosłownie każdy się chwalił codziennie tym, że zdradzają swoje żony itd. I rzuciłem tą robotę żeby z takimi ludźmi nie siedzieć. Dla nich to była normalna gadka a ja prawie rzygałem tam...
46:56 mam dokładnie takie same doświadczenia z nauką pływania w podstawówce. Dzieci niepływające, w tym ja, stały sobie przy brzegu i marzły w chłodnej wodzie przez całą lekcje. Nikt tej grupki nawet nie pilnował bo żadne nie odważyło się nawet wypłynąć xddd
Rodzice i szkoła uczą nas jak wpasować się w schematy, przypodobać jak największej ilości osób. Nie uczą nas jednak często rzeczy ważnych. Jest takich rzeczy wiele, a jedną z nim są relacje międzyludzkie. Mam 24 lata i rozmawiając z ludźmi w wieku zbliżonym do mojego, niestety ze świecą szukać takich, którzy nie mają traumy po szkole oraz/albo mieli dobry przykład relacji miłosnych w rodzinie. Dzieciaki, które teraz są dorosłe, naoglądały się kłócących rodziców, rodziców z problemem alkoholowym, zapracowanych rodziców, którzy nie mieli dla nich czasu i wiele innych. To z kolei spowodowało dysfunkcje w dorosłości. Brak szacunku do drugiej osoby, nierealne wymagania względem drugiej osoby, niezdrowe schematy przywiązania. Sama jestem niestety ofiarą takich związków przyczynowo skutkowych. Nikt mnie nie kontrolował jeśli chodzi o treści w internecie, naoglądałam się w młodym wieku pornografii, nikt ze mną na te tematy nie rozmawiał. Teraz jako dorosła kobieta walczę z dysfunkcjami na tej płaszczyźnie życia. Są one mniej oraz bardziej intymne, jedną z nich jest chociażby luźne podejście do seksu, podejście do otwartych relacji. Mimo to udało się moim rodzicom wpoić mi szukanie sobie stałego partnera, staranie się o związek. Tylko co z tego skoro później okazało się, że mam też wiele dysfunkcji, w czym nie jestem sama, bo mój partner też. Mimo ogromnych chęci po prawie 5 latach rozstaliśmy się, nie byliśmy w stanie się już dogadać. Za dużo przemilczanych tematów, mimo mówienia od początku, że takich rzeczy nie będzie, że rozmowa jest ważna. Za duża różnica charakterów, różnica wychowania, przekładająca się na podejście do życia, codziennych obowiązków. Macie rację, jeśli ludzie chcą na siłę pielęgnować związek, który nie ma przyszłości, to też nie jest to dobre i prowadzi do ran, do zdrad. Doświadczyłam tego na własnej skórze. Sytuacje jest jeszcze bardziej patowa, gdy z takim partnerem mieszkasz, a z kasą jest ciężko. Tak oto jako dwóch studentów po tym wszystkim musieliśmy się dogadać, bo mieszkamy nadal pod jednym dachem... Wspominałam coś o niezdrowych schematach przywiązania? Tutaj było i jest ich masę, wiem o tym, ale sytuacja finansowa nie pozwala na inne podejście. Temat jest bardziej skomplikowany niż spakowanie się i znalezienie sobie innego miejsca. Jeśli moje pokolenie ma już takie problemy, to nie wyobrażam sobie co z kolejnymi, którzy oglądają teraz do tego wszystkiego influ, którzy szmacą się na każdym kroku, a do kamery i internetu powinni mieć ograniczony dostęp.
NIE. Po prostu NIE. Dość. Nie wolno dawaćtemu toksykowi pola do dyskusji, już dość sieje dezinformację i propagandę "WoKE iNDOkTryNAcJA" u siebie na kanale.
Po obejrzeniu kompilacji filmików w których chłopu zrywa się mięsień i zwija jak dewolaj, do dzisiaj mam opory przed robieniem modlitewnika na siłowni xd jak już robię to mocno asekuracyjnie
A propos emocji na drodze... Dla osób takich jak Revo przytoczę odmienną perspektywę. Wam jeżdżącym o różnych porach może nie przeszkadzać muł na drodze (nie mowie tu konkretnie o przypadku tego chłopa co Revo opisał, ale może tez, gdyż nie wiemy co było wcześniej) bo raz sobie pojedziecie normalnie, a raz postoicie w korku. Normalni ludzie za to, jak codziennie jadą i wracają z pracy w godzinach szczytu maja mega ciśnienie kiedy ktoś zamula i robi to istotną różnice. W Warszawie jak o 16 przez jakiegoś ciula nie przejedziesz jednych świateł to masz przed sobą plus 15 samochodów, a światła są co 200m. Jak masz trasę 6-7 km to znacząco to wydłuża powrót, nie mówiąc już o tym, że niedynamiczna jazda sama w sobie powoduje korki, gdyż jest mniejszy przepływ aut na danych światłach, co utrudnia innym życie. Podam nawet konkretny przykład tego co mam na myśli. Kiedyś jak mieszkalem na Targówku jadąc z centrum na Arkadię al.JPII byłem świadkiem sytuacji jak rodzi się agresja drogowa. Jakiś Pan prezes jechał nowym audi q8 przede mną od samej Grzybowskiej - jechał normalnie. Wpuścił nawet jakiegoś typa w skodzie, który poczuł nagła potrzebę zmiana pasa bez większego powodu, a jechaliśmy prawym (z 3). Tuz przed Arkadią są blisko siebie 3 razy światła, na pierwszych z nich w korkach zawsze jest problem z prawidłowym przejechaniem, ktoś wjedzie np. a potem zmienia się światło i zostaje sierota na środku skrzyżowania. Typ w Audi wpuścił jakieś stare Audi przed siebie i tak zbliżamy się do skrzyżowania, wszystkie pasy jakoś jadą tylko nasz stoi i co się stało? Pan Skodziaz nie dość, ze za każdym razem zostawia przed sobą miejsce na 1,5 samochodu (co w przypadku korków i trudności w przejechaniu skrzyżowania jest zwykłym chamstwem drogowym) to jeszcze zdecydował, ze nie będzie marnował paliwa by podjechać 10m do przodu jak inne auta ruszyły, bo i po co? Stare Audi jak środkowy pas na chwilę się zluznił to po prostu wyprzedził typa w Skodzie, ale gość z nowego Audi już nie mógł, bo ludzie ze skrętu zajęli pas, a on sam został w połowie na pasach na które wjechał, bo nie wiedział, że przed nim jedzie idiota. Ja też bym na spokojnie przejechal na tych światłach, ale intuicja kazała mi zostać na zielonym (jak widać słusznie) bo to ja byłbym sierotą co blokuje skrzyżowanie. Przed Skodziaża zaczęły wjeżdżać samochody z środkowego pasa, bo przecież wolne i 3 metry maja bliżej do domu niż mieli z środkowego, a my przez to toczymy się za ciulem gdy pozostałe pasy jakoś jadą. Czy ktoś nas wpuści do wyprzedzenia go? Oczywiście, że nie. Nagle w typie z Audi zebrała się jakaś agresja, wjechał swoim wyższym autem na pas zieleni i po trawie wyprzedził typa... Czaisz to? Potem na rondzie tylko widziałem jak prawie bokiem je pokonał i długa. Ktoś potem jak Revo widzi go na światłach, czy zatrąbi, czy da w gaz, a chłop po prostu był wkurwiony marnowaniem jego czasu przez typa, któremu wcześniej okazał jakąś ''dobroć" wpuszczając go . Czy jego zachowanie było przesadą? Zdecydowanie tak. Czy mial jakąś nerwice czy po prostu gorszy dzień, tego się nie dowiemy, ale powszechne wdupiemanie innych ludzi prowadzi do takich zachowań u następnych ludzi. Wszelkie takie przepukliny drogowe powinny być karane (a są na to paragrafy przecież), Płynna i dynamiczna jazda to rozwiązanie większości problemów na drodze, jest to forma kultury, szacunku do innych i jak ktoś tak nie umie lub nie chce prowadzić - nie powinien mieć prawa jazdy.
Do komentarzy z ostatniego Zgrzytu to się odnieśli, bo było łatwo, a jak pod poprzednimi Revo był ciśnięty od hipokrytów i odklejeńców(i słusznie), to cisza. Pewnie, poruszajcie tylko proste tematy, np. że Revo nigdy nie reklamował skrzynek.
Tutaj muszę sprostować jedną rzecz 38:24, bo gimper lekką głupotkę strzelił. Prędkość pojazdu i wskazania na prędkościomierzu w samochodzie w dużej mierze zależą od opon (rozmiaru wielkości itd), więc lepiej najpierw sobie sprawdzić czy wasz samochód przekłamuje, a dopiero później kombinować z tymi tempomatami. Sam mam u siebie letnie opony, gdzie pokazuje mi w samochodzie 10km/h więcej, że jadę, a jak przełożę na zimówki (całkiem inne rozmiary opony) to już prędkość z GPSa i na obrotomierzu w aucie jest taka sama. Pozdrawiam hah
42:11 jako wychowawca szczeniaka owczarka spotykam się z tą herezją ludzi na co dzień. Co ludzie potrafią odwalać ze swoimi psami to przechodzi ludzkie pojęcie 🤦
jak to nie będą kasetki na suple to unsub w swięta
+1
Tak
@@CukiCookie +1 do ciebie i kolejne do zebry
Mi wystarczą na leki, przynajmniej te na receptę - jak zapomnę wziąć suplementów to nie umrę. 🙂
Siema
Jeśli Gimper i Revo nie będą razem to nie wierzę w miłość
Odnośnie tego 50:49 to nie skaczcie do wody po tonącego jeżeli nie jesteście w tym przeszkoleni (no chyba że mówimy o dziecku co się topi na głębokości 1m). Jak jesteście na strzeżonym kąpielisku bądź takie jest obok to wezwijcie ratowników, jak nie ma ratowników to dzwonicie na 112 i próbujecie mu coś podać linę, pasek, kij coś co nie narazi was niebezpieczeństwo, rzućcie mu drewnianą kłodę,która będzie się unosiła na wodzie i będzie mógł się niej złapać, jak jest was więcej to spróbujcie zrobić łańcuch życia.Historii znane są sytuacje gdzie ktoś chciał uratować tonącego, a sam utonął bądź oboje utonęli. I mówię to jako Ratownik Wodny który zajmuje się tym z 8 lat.
to łańcuch życia w końcu git? Bo ostatnio chyba w tv słyszałam, że nie. Czy po prostu to zależy od środowiska/sytuacji?
Gimper odnośnie pływania to NIE JEST tak, że jak nauczysz się pływać to jesteś ratownikiem wodnym. Woda to bardzo niebezpieczny żywioł a jeszcze groźniejsi od żywiołu są wystraszeni ludzie. Pływam świetnie od małego, przechodziłem kurs ratownika i faktycznie miałem okazję raz w życiu wyciągać tonącego. Cała akcja była na płyciźnie więc absurdalne dla mnie jest jak ciężkie to było. Osoba walcząca o przetrwanie w swoim desperowaniu podtapia ratownika żeby złapać oddech. Niestety ale często w takiej sytuacji z jednego topielca wychodzą dwa. Apeluję - nie lekceważcie wody. Nie mówię żebyście nie próbowali kogoś ratować - róbcie to odpowiedzialnie i bezpiecznie.
właśnie szukałam takiego komentarza, trzeba pomagać innym i podejmować próby ratowania ale z głową
O to zapytam, czy to prawda że topiącego trzeba ogłuszyć?
Nie wiem nawet jak chciałbyś to zrobić XD Odpowiadając na pytanie - nie słyszałem o takiej metodzie, ale na pewno faktem jest, że ZNACZNIE łatwiej jest wyciągnąć nieprzytomną osobę. Wciąż raczej nie marnowałbym bardzo cennej w takiej sytuacji energii na jakieś ciosy karate w potylice tonącego ani nie czekał aż przestanie się ruszać.
@@Tupo1938nie tyle co ogłuszyć, ale jeżeli osoba faktycznie panicznie panikuje, zagrażając tym tobie i twoje słowa jako ratownika do niej nie docierają masz prawo takiego delikwenta uderzyć z liścia, aby zwrócić uwagę tej osoby na tobie i twoich próbach uspokojenia go, jeśli to nie pomoże w ratownictwie jest kilka chwytów holowania takiej osoby i wtedy najlepiej jest zastosować chwyt żeglarski.
Podbijamy komentarz
Jeśli oki nie miał na tyle szacunku do swojej byłej dziewczyny (bo pisał wielokrotnie do innych dziewczyn wysyłając zdjęcia), niech nie ma problemu do niej, jeśli zerwała przez wiadomość
Duma go zakuła
Zgadzam się+ każdy ma prawo zerwać na takich zasadach jakich chce imo, jeżeli nie chciała go więcej widzieć i zrobiła to przez wiadomość albo czuła że spotkanie z nim nie będzie dobre dla jej samopoczucia to miała do tego prawo.
Jeżeli chodzi o gości związanych z polityką to chłopaków z Orba moglibyście zaprosić, aby pogadać o polityce na luzie. Z Bartkiem też można by poruszyć temat Kanału Pierwszego Polskiego RUclips.
+1
Bump
+1
U mnie w domu mówiło się
" bądźcie cicho, bo przyjdzie Ździcho i rozpędzi towarzycho” xD
U mnie też tak się mówiło i to pokoleniowo, bo babcia mówiła mamie, a mama mi XDDDD
Jak nie macie tematów to ciekawa drama Klepsydry iniepełnosprawnej influencerki, można pogadać na tematy społeczne i o pieskach
Tak!
Miałam nadzieję że pogadają o tym 😅
Bedąc dość młodą zgrzytowniczką fragment o związkach był bliski moim rozmyśleniom. Mam 15 lat, a większość moich rowiesnikow ma za sobą związki w których zdradzali sie nawzajem, i coraz częściej zostaje mi wmawiane że "to przecież normalne". Boje sie że i mój przyszly związek bedzie tak wyglądał a jest to ostatnia rzecz jaką chcialabym doświadczyć. Ciesze sie ze ktos porusza ten temat, bo czułam że nikogo juz nie przejmuje, jak zmieniają sie standardy relacji
Jako 30 letnia Zgrzytowniczka powiem, że w 15 roku życia też można znaleźć super osobę- u nas z Mężem zaraz strzeli 16 lat razem, gimnazjalna miłość na zawsze 😂
Ja jako 18 latek mogę ci powiedzieć że w sumie miałem trochę podobnie że rówieśnicy byli w takich związkach ,,dla beki" że nie na poważnie że niby razem ale osobno i strasznie to było dla mnie dziwne jak można tak podchodzić do relacji. Ja zawsze chciałem czegoś poważnego i na szczęście udało mi się to i mam przekochaną dziewczynę i oboje traktujemy to poważnie i czujemy że jesteśmy tymi jedynymi dla siebie. Bardzo dobre jest to że jesteś świadoma że takie luźne podejście do związków jest zwyczajnie szkodliwe i jak będziesz się tym kierowała to są duże szanse że będziesz usatysfakcjonowana ze swoich relacji. Pierwszy związek nie musi być idealny bo tu dopiero się uczysz co i jak dlaczego. Chociaż może być tak że akurat trafisz na tego jedynego partnera i wszystko będzie zajebiście co prawda z wybojami ale takie jest życie
Jestem w podobnym wieku (17 lat) i większość osób z mojego otoczenia ma podobne podejście co twoi rówieśnicy.
Od kilku lat często słyszę że ktoś kogoś zdradził albo że zdradziłby partnera gdyby miał okazję (argumentowane że "bo na wycieczce za granicą to on się nawet nie dowie", "to tylko buziak na imprezie" itd) i inne tego typu rzeczy i też bardzo wątpiłxm w to czy kiedyś znajdę drugą połówkę, która będzie mieć podobne wartości jak ja w temacie związków.
Teraz od ponad pół roku jestem w związku z ukochaną osobą, bardzo dobrze się rozumiemy i często sami niedowierzamy, że na siebie trafiliśmy tak dobrze wśród tych wszystkich osób z dziwnym, ale niestety coraz bardziej normalizowanym podejściem do związków.
Trzymaj się tego w co wierzysz i swoich wartości, a na pewno znajdziesz kogoś z kim stworzysz szczęśliwą relację, a przede wszystkim nie trać nadziei 🫶
16 lat, mam te same przemyslenia
Mam 24 lata i w twoim wieku miałem podobne przemyślenia teraz mam prze kochaną dziewczynę która jest nie dużo starsza od ciebie gdyż ma 20 lat. Dlatego szukając takiego związku w końcu trafisz na osobę która będzie poszukiwała tego samego 😅
Oki zdradził dziewczynę [TRZEBA UWAŻAĆ]
Gimper odnośnie twojej histori to nie polecam wskakiwać do wody, gdy widzisz tonącą osobę, jeśli nie masz przeszkolenia. W panice taka osoba może chwycić cię zbyt mocno i przypadkiem ściągnąć pod wodę co może być bardzo niebezpieczne dla obu stron. Najlepiej jeśli nie ma ratowników w pobliżu spróbuj podać coś, czego mogą się złapać (jak kij, linę czy kamizelkę) lub rzucić przedmiot, który unosi się na wodzie.
Zdradzić, pocisnąć i jeszcze to zmonetyzować, to już jest szczyt influencerstwa.
Tak to jest jak sie godność sprzeda za sławe
45:00 - Ja tak kiedyś poszłam na spacer z amstaffkiem mojego brata. Mówię, wezmę Frejkę nad rzekę. Miałam może 15 lat, jakieś 150cm wzrostu i mały rozumek.
Frejka sobie chodziła spokojnie, wąchała, ale nie zwróciła uwagi, że pod nią zaraz był nagły spadek do wody. Ja też nie zwróciłam na to uwagi. Wpadła jak cegła.
Teraz mam już prawie 24 lata, ale do tej pory pamiętam jej przerażony pyszczek spod tej wody, te jej oczka. Dobrze, że miałam siłę, złapałam ją za obrożę, smycz i ją stamtąd jakoś wyciągnęłam.
Wytulałam ją rycząc jak bóbr, przepraszałam ją przez całą drogę do domu. Jeden z najostrzejszych liściów na twarz od życia. Dobrze, że była na tej smyczy, bo prąd by mi ją porwał. Obiecałam bratu, że nigdy nie zbliżę się do wody z psem, jeśli nie będę pewna, że jest bezpiecznie. Trzymam się tego do dzisiaj.
Ja jebie, ty serio wszystko zdrabniasz?
Halo halo!! Juszes i Panato- temat weganizmu, brali udział w Big Brotherze, też fajnie byłoby z nimi pogadać. Paweł ćwiczy regularnie na siłowni i na diecie wegańskiej przytył ponad 20kg, także możecie też pomóc obalić mit, że weganizm samo zło.
taaaak
Tak, z nimi byłaby super rozmowa.
O tak !❤
Juszes nie dałaby dojść do słowa. Jestem na nie...
Tak tak tak
33:40
Zaproście Robura i gadajcie przez 2h tylko ze sobą a Robur będzie po prostu z wami siedział i się uśmiechał
Zainspirowana ostatnim odcinkiem “Trzeba uważać” obejrzałam film “Pręgi” który polecal Gimper i do samego końca czekałam na scenę o której opowiadał… Tomku w ramach walki z demencją polecam odświeżyć sobie ten film,bo ja po barwnym opisie spodziewałam się masakry niczym w substancji, a czuję się teraz dość solidnie oszukana 😅
Jak chcesz cos podobnego do substancji, to moim zdaniem „Neon Demon”
Gra tam Żebrowski, fabuła to drugorzędny temat 😂
Oesu panowie, z całym szacunkiem - nie chodzi o to, że jesteście nieobiektywni ale o to, że się nie znacie na tematach, które poruszacie. Powtarzając, często bezrefleksyjnie, to, co zobaczyliście na X, spłycacie temat a przypominam, że ogląda Was sporo ludzi, którzy o polityce wiedzą jeszcze mniej. Przerażająca jest myśl, że w ten sposób dla kogoś możecie być źródłem informacji w tym temacie. Ja Wam mówić nie będę o czym macie gadać, zazwyczaj skipuję rozdziały o polityce w Waszym wykonaniu, ale jeśli sami chcielibyście wypadać nieco bardziej wiarygodnie polecam gorąco poszerzyć horyzonty i wiedzę o świecie zacząć czerpać z bardziej wiarygodnych źródeł niż social media.
W punkt!
Dokładnie. Nie jeden raz już słyszałem jak ktoś powtarza nawet tymi samymi słowami tematy które były omawiane w zgrzycie
Ale jak można uznać Zgrzyt za źródło informacji?! To chyba Ci sami ludzie, którzy wiedzę czerpią z tiktoka xD
@@Zuber92xD Też się kiedyś dziwiłam a jednak faktem jest, iż istnieją ludzie, dla których celebryci są autorytetami od spraw wszelakich. Niestety.
@@wypijew8001 to niby co powiedzieli błędnie?
Jak nie macie o czym gadać, to podbijam - zerknijcie na Klepsydrę i jego drame z niepełnosprawną influencerka i jej pieskami - warto chłopa wesprzeć bo ona mu filmy usuwa z RUclips
Jest to możliwe, że to poruszą, bo dziś Revo na streamie właśnie oglądał jeden z filmów Klepsydry
@@nielczix wydaje mi się to sprawa warta większego zasięgu
A propos nauki pływania w szkole. W skandynawi, dzieci są uczone pływania często w ubraniach. Koszulka, buty, kurtka itp. Aby na wypadek wpadnięcia do wody umiały się wydostać. Ciekawosta zasłyszana
Gimper uczę pływać w Warszawie od kilku lat, trenowałam 15 lat pływanie, byłam reprezentantką mistrzostw Europy i wiele więcej. Zapraszam na lekcje chętnie pomogę :) Uratować siebie to sztuka, a pomoc komuś topiącemu się w panice to osobne umiejętności.
Czy tylko ja byłam przekonana, że prezes z lasu to Sylwek?
Nie, bo jak widać po like'ach jest Was więcej :)
Witam Panowie. Od jakiegoś czasu pojawiła się dziwna drama między waszym kanałem a szalonego plotkarza. Temat jest szeroki a ja napiszę krótko. Nie znizajcie się do ich poziomu, nie odpowiadajcie na ich zaczepki. Jesteście zbyt wartościowi żeby wchodzić w taką polemikę a oni tylko czekają żeby trochę na nich spłynęło. Milczenie jest wymowne a jak mawiał pewien klasyk ? “ szkoda szczępic ryja “. Wielkie pozdro!
trochę smutne, że wiesz co mówi Zelmer :(
Mam dziś 30 urodziny 🎉
Więc już mogę być w grupie ludzi po 30-stce z bolącymi plecami i problemami z żołądkiem!
Mój mąż przekroczył 30tkę i od razu wątroba się odezwała 😂 Nic się nie stało, ale miał jakieś mocne zatrucie, które aż wyszło w badaniach krwi
Witamy za magiczna barierą. Teraz jak bezimienny dostaniesz czymś w mordę na start
Spóźnione wszystkiego najlepszego ❤ witamy w świecie starych ludzi 😂
Witam serdecznie i radzę zaopatrzyć się w Voltaren ;)
Ja 10 miesięcy temu skończyłem i jest lepiej niż było 😅 nie ma co się nastawiać.
Nieodpowiedzialność ludzi wobec zwierząt jest straszna. U nas na osiedlu jest kilka takich osób które prowadzały psy bez smyczy. Psy niejednokrotnie podbiegały do psów na smyczach, a prośby o zabranie psa były ignorowane lub kończyły się wyzwiskami w stronę wlasciecieli którzy swoje psy mieli na smyczy. Wszystko skończyło się kilka miesięcy temu gdy jednen z tych podbiegaczy (mały szczeniak) podbiegł do amstafa, którego zaczął gryźć po łapach, a ten jednym ruchem złapało małego i złamał mu kark na oczach patusiarskiej wlascieclki szczeniaczka, innych patusiar z psami bez smyczy i grupy dzieci. Piesek zginął na miejscu… od tego momentu wszystkie te pompki chodzą na smyczy. Szkoda tylko psa. Musiało dojść do tragedii by ludzie zrozumieli że psy to nie zabawki i mają swój instynkt i czując zagrożenie mogą zaatakować. Niestety polskie prawo reguluje tylko to że pies ma być „pod kontrolą właściciela, a jeśli jest odwoływalny nie musi być na smyczy” niestety jest to wytrych dla wszystkich tych co mają psy podbiegaczy i prowadzają je bez smyczy…
Billy Rubina na koszulce brzmi oporowo. 😎
Cieszę sie, że nie przeprosiliscie i będziecie poruszać różne tematy! To spłakanie sie pod ostatnim zgrzytem bo śmiecie miec inne zdanie niż to "właściwe" bylo śmieszne XD
+1
Nie chodzi o zdanie tylko o pierdolenie farmazonów beż znania podstaw czy prawa i na jakiej zasadzie to się dzieje
@@furmanka7207xd
@@furmanka7207 otóż to! Ale Trumpowcy wiedzą lepiej, no cóż...Jaki autorytet, tacy zwolennicy.
@@furmanka7207podaj jeden Farmazon ktory byl powiedziany... No właśnie xD
Ludzie się zachowują jakby nie potrafili sami ocenić czy s working jest moralny czy nie. Wszystko podane musi być na tacy. Jak wyraźnie nie powiesz, że zło jest złe, albo coś jest w szarej strefie to promujesz. No ludzie 1:53:50
Ja się nauczyłem pływać dopiero w liceum w podstawówce w latach osiemdziesiątych nasz wuefista wrzucił mnie do wody i podtapiał harpunem odpychając mnie od brzegu było traumatyczne. W liceum w pierwszej klasie mój kumpel mnie przekonał i zrobiłem kartę pływacka 50m trzeba było przepłynąć. Rok później zrobiłem żółty czepek 1.5k na jęzorze Białe okolice Włodawy. Nie pływam jak ryba, ale daje radę w Australii jestem w stanie rozpoznać ripy żeby nie utonąć, ogólnie woda nie jest taka straszna, pływałem też w oblodzonych wodach i też jest ok. Ogólnie woda jest fajna jeśli nie robimy z siebie bohaterów. Polecam Meksyk Cancun, Tulum płytke może Karaibskie i całkiem bezpieczne. Pływamy !!!
Odnośnie wskazywania prędkości przez licznik to jest pewna ciekawostka. Zdąża się, że producent specjalnie zawyża prędkość o parę procent ale również faktem jest że np. licznik pokazuje 90, a gps 88, to może być związane z rozmiarem kół. Dla przykładu producent przewidział, wypuścił samochód i skalibrował na 18 calowych felgach, a ty sobie zmieniłeś na większe dla estetyki(większe koło = niższa prędkość), albo mniejsze np. zimówki (mniejsze koło = wyższa prędkość)i. To jest jeden z przykładów dlaczego licznik może przekłamywać w góre lub w dół.
To jest fakt nie ciekawostka jak już
I większą opona skutkuje nie większą prędkością a mniejszą
Bo z względu że jest większa musi się minimalnie dłużej obracać niż mniejsza
Więc jadąc tak samo trzymając tak samo gaz itd icznik pokazuje neutralne 90 z normalna oponą a mając większą oponę też obrót 360° trwa dłużej więc nie jedzie 90 tylko 86 na przykład
@@durson6835 Racja jest to fakt, ale jest to ciekawostką dla chłopaków. A odnośnie rozmiarów to jak najbardziej masz racje! dzięki że mnie poprawiłeś bo się nawet nie zorientowałem jaką gafę popełniłem.
o, akurat skończyłam oglądać poprzedni odcinek, idealnie
Realistycznie nie można powiedzieć że polityka jest subiektywna tylko że opinie polityczne są subiektywne, opinie są subiektywne bo np. Asmongold nie zwraca uwagi na jakiekolwiek fakty tylko ślepo wierzy w większość prawicowych poglądów czysto dlatego bo ''wydają'' mu się mądrzejsze, w momencie kiedy leci jakakolwiek krytyka w jego strone oraz obiektywne fakty polityczne to od razu zasłania się argumentem że ''to losowe komentarze które rzuca i nie powinno się go brać na poważnie'' wtedy idzie sobie zadać pytanie po co rzucać takimi komentarzami w momencie gdzie nic się na ten temat nie wie, realistyczną i oczywistą odpowiedzią są pieniądze.
Czemu rzucać takimi komentarzami ?
Bo może i nikt mu nie zabroni
@@anonim4584 Oczywiście że tak, ale jest jednak brana jakaś odpowiedzialność w momencie gdzie wrzucasz takie filmiki gdzie zachowujesz się jakby wszystko co mówisz było faktem i 2-3 miliony osób potem są przekonane że to prawda. Nie rozumiem trochę czemu według ciebie nie mogę krytykować jego zachowania jeśli według twojej opinii oraz zresztą i mojej można robić co się chce w internecie.
@@Bogman-w5z Zgadzam się.
Napisałem tylko dlaczego on robi to co robi.
Co do prędkości na radarach. Google Maps jest precyzyjny. Jechałem 82(na liczniku), Google Maps pokazywał 72. Zdjęcie z fotoradaru przyszło z prędkością 72 😂
Akurat w momencie przejeżdżania przez radar porównywałes prędkość z Google i licznika? Co za przypadek
@ Zerkając na nawi widzisz prędkość, a po błyśnięcie odruchowo spojrzysz na licznik 🤷🏻
@@sobegg9313 no w sumie ma to sens ;)
Nie spodziewałam się miłego zakończenia 😅
@@soniabielski2785 Ja również 😅
Słuchanie gimpera jest mniej więcej jak słuchanie babci z demencją xD
Dzięki za odniesienie się do komentarzy o USA. Ale nadal spłyciliście to do tego, że "może i nie mam empatii lub jestem nieodpowiedzialny i co z tego? a w ogóle to boty i polaryzacja". No i możecie być za to oceniani bez problemu
Jeśli chodzi o traumy „sportowe” to miałem dwie podobne sytyuacje. Raz kiedy jechałem rowerem na krawędzi drogi wjechałem w jakąś małą dziurę i straciłem równowagę na chwilę przez co prawie wywróciłem się na lewy bok, a tuż za mną jechal TiR. Bardzo mało brakowało, a wpadłbym pod niego i pewnie zginałbym na miejscu, ale jakoś w miarę szybko to przepracowałem i dziś jest już git. Druga sytyuacja była kiedy pływałem w jeziorze na Mazurach z bojkom, pływając zatrzymałem się i kiedy opuściłem ciało do pozycji pionowej zaplątałem się w jakiegoś glony/wodorosty (nie wiem jak to się nazywa) i wpadłem w mega panikę bo totalnie tego się nie spodziewałem, moja dziewczyna płynęła supem na szczęście obok mnie i wszedłem na deskę, ale do dziś mam duże obawy przed wypływaniem w jeziorze.
przepraszam bardzo, a o której wywiad ze wspaniałym gościem z lasu?
Jestem zdania, że jeśli nie ma się wiedzy w geo-polityce (oraz nie jest się świadomym zagrożeń związanych z działalnością niektórych polityków) to może nie powinno się wygłaszać opinii, bo zwyczajnie naraża nas to, jako społeczeństwo, na dezinformację. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zasięgi, jakie generujecie. Jesteście ekspertami od mediów i macie tu pole do popisu, ze względu na wiele lat praktyki i działań w sferze internetowej. Nie zawsze trzeba mieć opinię w każdej dziedzinie. Jesteście dobrzy w jednej i może czasami trzeba w niej pozostać.
8:00 a zadbacie o to żeby widzowie z zagranicy dali rade to odebrać ? Wybierzcie jakieś opcje dostarczenia takie żeby dało się to puścić za granicę. Dzięki
Podbijam
@@olivkrolikw ramach rozwiązania do InPost już świetnie sobie radzi z wysyłka za granicę na terenie Europy :)
Najwyżej Wam podeślę 😂
47:06 aktualnie studiuję pedagogikę i u na prawdę wielu nauczycieli widzę takie podejście, że wyłapują sobie tych najlepszych i ich uczą a reszcie dla zasady coś powiedzą aby nie było. I jest to straszne podejście, jednak zupełnie się temu nie dziwię, ponieważ w zależności od dziecka wytłumaczenie zagadnienia zajmuje od około 5 minut do kilku godzin (wiem co mówię, bo aktualnie jestem korepetytorką) a mając klasę składającą się z ok 15/25 uczniów przypada nam na głowę po ok 2/3 minuty na jednostkę (bez zapisania tematu i ogólnego wytłumaczenia zagadnienia przed klasą). Dlatego marzy mi się pracować w jakiejś małej szkole z max 15 osobami na klasę.
Kiedy Zgrzyt z nowego Audi Gimpera? 😊
57:50 Oj wiem jak to jest z tymi atakami paniki i bez pomocy psychologa ciężko z tym sobie poradzić.
Z takich smiesznych historii z tym to ja jestem świadomy tego lęku i wiem że mi nic nie jest, a objawy ze stresu i tak są i teraz jak zaczęło być git to tak sobie podświadomie powiedziałem "O żołądek, głowa i płuca były to teraz czas na serce" i przez tygodnie miałem takie właśnie przyspieszone bicia itp xD. Teraz mam umówione 3 wizyty u lekarzy i zaczęta pracę z psychologiem ale czekam aż będę po wizytach. Pozdrawiam tych co to przeczytali 🎉
Dodam że warto rozpocząć pracę z psychologiem bo życie z hipochodnria według mnie może prowadzić do depresji. Ja od kilku miesięcy narzekam na zdrowie i się o nie boję i to można nazwać taką męczarnia przez co można miewać spadki nastroju i np chęć zakończenia mękki w zły sposób
"Wędrujące objawy" neurozy - znam to 😉 Byłyby śmieszne (i z logicznego punktu widzenia są - nie raz się z tego już w duchu śmiałam), gdyby nie to, że człowiek je fizycznie odczuwa. Ja po kilku latach terapii poradziłam sobie z tymi zaburzeniami, ale w momentach przemęczenia, napięcia, stresu, "stare skrytpy" potrafią się w mózgu odpalić. I tak jednego dnia: lęk + mokre dłonie, drugiego - zawroty głowy, trzeci - brak apetytu, czwarty - dziwne uciski w głowie... itp. Pomyślałam niedawno: "o, problemów ze snu jeszcze nie miałam". I zgadnij, co? 🤣 Oczywiście, cała noc nieprzespana 🤪 Ale nauczyłam się tym nie przejmować, nie nadawać temu nadmiernej wagi i "neuroza" pewnie wypróbuje kolejny straszak. Ale to tylko znak, że muszę zadbać o siebie, o wypoczynek, codzienne spacery, emocje (np. pisanie w dzienniku, żeby "zrzucić balast") i liczę, że zaraz wszystko wróci do normy (już wraca) i mózg przełączy się na normalne, zdrowe funkcjonowanie. Dużo zdrowia dla Ciebie, obyś sobie szybko z tym poradził ❤
Ps: u mnie największy progres w leczeniu, to były (i są, gdy coś wraca) ksiażki Rafaela Santandre'a np. "Twój umysł na detoksie" (śmiem twierdzić, że to był przełom, mimo że chodziłam na terapię wtedy, to tak naprawdę to ta książka dała mi super nadzieję, motywację i szybkie efekty w poprawie), czy "Wszystko jest lepsze, niż się wydaje". Serio, na 100% polecam!
Reakcja Revo na słowa Gimpera: „ciągniesz ją za włosy albo nawet uderzysz” 😂🤣🤣🤣
A co z @Panato?
Jesli chodzi o ratowanie zwierząt/ludzi spod lodu: nie chodzi nawet o temperaturę, chociaż wiadomo że szok termiczny może Cię sparaliżować, ale to tylko jeden z problemów. Głównie chodzi o to, że gdy kra pęka to zostaje na powierzchni wody. Jeśli zwierzę wpadnie do wody ześlizgując się z kry, to ta kra wróci na swoje miejsce i zamknie mu drogę wyjścia. Tak że nawet jak ktoś morsuje to radziłabym unikać takich sytuacji XD
revo opowiada tą samą historię zgrzyt po zgrzycie (ta z interakcjami psów)
Zaproście Agnieszkę Cholewiak Góralczyk (od piesków i kotków dla Kaktusa, Tyczynka i reszty), Dawida Myśliwca znowu, Anię Gemmę (na parentingowe i eko tematy), Dramcię, Mandzia, ten Patec to super pomysł też.
A może z Pantinką by się udało online lub może kiedyś się wybierze do Polski. :) Z nią o życiu na Bali czy modelingu czy dramie z Wieniawą kiedyś. 😅
1:52:09 u Damy Kier chyba widziałam odcinek (sprawdzę tytuł i edytuję komentarz). Internetowy twór w pewnym momencie zaczął wykorzystywać swoją matkę, która chyba cierpiała na demencję (w każdym razie coś co zaburzało jej świadomość).
Edit: Chodzi o Chris-chana.
Ojeeju, jaki Revo smutny, jak GImper powiedział ze Julka go zaprosiła na finał (01:41:53) 😓👀
Klasycznie zapomniałem że tutaj pewnie jest mnóstwo julek z niebieskimi włosami z kolczykami i tatuażami gdzie popadnie, ale za to ze stabilnością emocjonalną przypominającą oscylacje.
@@jankes2k178 oj dużo
Mieszkamy na tym osiedlu, dokładnie przy jeziorku :) pozdrawiamy ex-sąsiada :)
1:26:58 za glowne filary hip hopu uznaje sie dj-ing, mc (czyli rap), b-boying i graffiti plus dochodzi do tego beatboxing i wiedza sama w sobie o kulturze
pozdrawiam wierna zgrzytowniczka✌🏻
Jeśli chodzi o politykę amerykańską, to zaproście do podcastu Andrzeja Kohuta z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Zna się na rzeczy. Nie bez przyczyny jest analitykiem w OSW. W dodatku napisał dwie książki o USA: 1) ,,Ameryka. Dom Podzielony'' 2) ,,Bitwa o Amerykę. Czy to koniec Stanów Zjednoczonych, jakie znamy?'' (wydana dosyć niedawno - pod koniec października). I też wielokrotnie jeździł do USA (również w tym roku). 😎👊
Tylko po kiego on by miał tu przyjść? Rozmawiać też trzeba mieć z kimś, ktoś, żeby zadawać inteligentne pytania, też musi mieć jakieś minimum wiedzy zgromadzone niekoniecznie na twitterku. Szkoda by było czasu pana Kohuta, polecam inne rozmowy z nim na kanałach od zawsze zajmujących się geopolityką.
Gimper lub Revo be like:
Czy.......?
No pewnie, że tak.
Czy........?
No nie.
Powtarzalny chwyt retoryczny u was Panowie
9:05 no jak była ostatnio okazja limitowana to odpaliliście z tymi ludźmi jeszcze raz bo się za mało sprzedało
Ogólnie to co gimper mówił o prędkości wskazującej przez prędkościomierz jest prawdziwe, lecz nie ufajcie w 100%. Trzeba indywidualnie to sobie sprawdzić. Ja z doświadczenia wiem, że w moim samochodzie różnica to dosłownie 3 km/h, więc "trzeba uważać" i nie zakładać z góry, że to będzie różnica 10 km/h.
Akurat tak się składa, że dopiero w tym tygodniu omawiałam ten temat na studiach :DD. Zakłada się, że fetysz jest wtedy, kiedy to pomaga osiągnąć tzw. satysfakcję seksualną, ale nie jest to niezbędne do jej osiągnięcia. Warunkiem jest też to, żeby był on w kategorii gatunku ludzkiego i pewnych norm społecznych. Tzn. Jeżeli twoja kobieta nosi ogon i kocie uszy i ci to pomaga dojść-to jest fetysz, a jeżeli chcesz czujesz pociąg kota- to jest zaburzenie. Stąd też odgrywanie roli lub różne przebrania i to jest jak najbardziej okej dopóki obie strony się na to godzą, ale to ma tylko pomóc a nie być niezbędne. Zaburzeniem jest też to kiedy wychodzi to po za strefę łóżkową np jak ktoś czuję się kotem, niemowlęciem czy czymkolwiek innym i odgrywa cały czas tą rolę lub kiedy ktoś doświadcza rzeczy z pogranicza psychozy- czuję się konkretną postacią np Jezusem czy kimkolwiek innym. I tu dobrym przykładem jest pan związywany taśma, bo jeżeli jest to tylko w strefie seksualnej i tylko pomaga osiągnąć satysfakcję to jest to ok a z kolei drugi przykład Pana bitego kablem, bo przypominało mu to matkę to jest to zaburzenie, bo wychodzi to po za pewne normy społeczne, czyli podniecenie przez członka rodziny. Mam nadzieję że ladnie wytłumaczyłam :D
1:58 Nie żryj tyle. Wiem że mega losowe ale oglądałem mniej więcej a tam był ten temat. Obliczyłem ile jeden sędzia miałby rozpraw w ciągu roku i jednego dnia. W ciągu 2022 roku jeden sędzia miał 1450 rozpraw. Żeby obliczyć 1 dzień to musiałem odjąć,weekendy,urlopy czyli 25 dni, 10 dni świąt oraz choroby i dałem że sędzia zachorował 7 razy w ciągu całego roku i jedna choroba trwała tydzień. Po tym wszystkim wyjdzie nam że średnio na jednego sędziego przypada 8 różnych rozpraw. Tak, użyłem chat GPT. 2:06:33 Jak dla mnie to trochę zbyt dużo analizy wleciało. Fetysze to fetysze. Niektóre bardziej niektóre mniej powalone ale jeśli ktoś chce być związany w łóżku to okej i tyle. Dziękuję i tak wogule to coś mi mówi że z tym nowym wywiadem to łatwo nie będzie
Dlaczego nikt nie rozmwia o konflikcie Szalonego Tańculi z Takefunem i Nitro. Serio ostatnio woleliscie gadać o maszynie do popcornu Wersow ?
43:07 Uwielbiam to kiedy bardzo mądry, odpowiedzialny właściciel idzie z pieskiem bez smyczy, patrzy w tel, a piesek jest 10m od niego 🤐 Ty idziesz z pieskiem i widzisz jak ten drugi piesek biegnie w twoja stronę i myślisz... Czy on zaatakuje, czy twój zaatakuje.... Bo sie nie polubią.... Ja wychodzę z tego założenia, że nigdy nie wiesz jak drugie zwierzątko zareaguje i powinno się tego pilnować. Jeśli chcesz, żeby twój piesek biegał bez smyczy to go pilnuj. Te złe sytuację to nigdy nie jest wina pieskow tylko właścicieli 😏😏😏
Wkręciłam się w ten kanał:) Nie ze wszystkimi poglądami się zgadzam, ale miło się was słucha, w tle czy bezpośrednio. ❤ ps. @Gimper zaraziłeś mnie miłością do Skolima 🤣🤣🫶🏻
1:23:47 Fajnie mowisz Revo na temat tego ze mimo wszystko trzeba być zespołem i nawet jesli przyjda te „ciemne dni” to jezeli wchodzimy w to na serio to walczymy razem no i nie poddajemy sie. Ja niestety nie mialem tyle szczescia i moja partnerka ostatnio stwierdziła ze nie chce juz walczyc o nas po którejś klotni a zaznacze ze, bylo ich troche, tych mniejszych i większych. Szczegolnie te wieksze zaważyły o tym ze postanowila ze mna zerwac bo widziała w nas dużo nieporozumień i tez wieksze klotnie nie mogły wyjsc jej z glowy i nie mogla o nich zapomnieć. Zaznaczałem jej że to wymaga czasu aby w pełni zrozumieć druga osobe i „zmiana na juz” nie jest osiągalna ale nic to nie dało. Jest to bardzo przykre doświadczenie gdy ktoś postanawia sie poddać w momencie gdy oboje wiemy ze sie kochamy a i tak nie chcemy zyć razem tylko odpuścić. Po cichu dalej mam nadzieje ze jeszcze sie spotkamy i moze cos sie zmieni.
Podoba mi się ten kontrast że konferencję Fame omówiliście w minutę, a np. o tym czemu Gimper nie potrafi pływać mówił ponad 5 minut. 😅
Zaproście panów z amerykański podcast, będzie obiektywnie i będzie masa wiedzy, z chęcią bym posłuchała
Masochizm to czasami utrapienie 😂 Zdarzyło mi się parę razy w życiu coś skręcić lub uszkodzić staw skokowy to się spać nie da w nocy bo co chwilę się ma ochotę na zbreźne zabawy xD
Jak ja Was kocham chłopaki ❤️
Jeśli chodzi o ciężkie tematy w kwestii seksu i niepełnosprawności, na studiach miałam panią profesor od terapii zajęciowej, ona opowiadała nam, że miała do czynienia z matką chłopca z porażeniem mózgowym, który po osiągnięciu dojrzałości wpadał w niesamowite ataki agresji, które wręcz były nie do ogarnięcia. W pewnym momencie matka znalazła remedium na to, a mianowicie zaczęła rozładowywać jego napięcie sensualne. Brzmi to strasznie, ale naprawdę takie rzeczy mają miejsce. Strasznie to przykre, ale widać, że takie rzeczy się zdarzają.
Revo kocha słowo generalnie, generalnie to generalnie tamto
Generalnie to nie reklamował skrzynek
W końcu wiem kto to jest OKI, bo mi ludzie pod tiktokiem z jeżem pisali ciągle "biedny oki" albo "oki to ty?" i nie wiedziałam o co chodzi 😅
Chłopaki wrzućcie kiedyś odcinek bez wybuczania przekleństw 🙂
brak cenzury zapewne zdjąłby monetyzację i zasięgi; polecam spotify, tam nie ma cenzury :)
Proszę wstawiajcie sobotnie odcinki wcześniej, nie mam do czego sprzątać 🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Liczę na kasetkę na suplementy 😁akurat jest mi potrzebna, a taka od idoli byłaby najlepsza ❤
Mi chodziło o trochę więcej szacunku w tym temacie i dziękuję że w tym odcinku jest odniesienie i serio jest mniej beki z tego❤ 15:11
OO dwa byki i epicki odcinek :D
Nawiązując do historii gimpera o strachu, że wygnie mu kolana w drugą stronę przy wyciskaniu, przypomniał mi się historia jak po obejrzeniu legendarnego filmu "noga magicala" bałam się mocniej podskakiwać, bo za każdym razem jak lądowałam wyobrażałam sobie że noga łamie mi się w ten sam sposób co jemu😂😂
social media strasznie wpłynęły na dzisiejsze związki. Mnóstwo osób było w toksycznym związku a przez łatwość poznawania osób wszystko straciło na ważności
Omg typiara ma vibe z koleżankami jak legit każdy chłopak na ośce z ziomkami, miazga 🙀 😹😹
Ktoś umie to przetłumaczyć na polski?
@@MaxwellMcNetowid też jestem zjebana jak większość, więc to mnie usprawiedliwia*
aż tak cię zakuło że pojechali po jakimś szonie na necie że zostawiłaś ten komentarz? Polecam zmienic towarzystwo jeżeli twoi koledzy z "ośki" mają podobne konwersacje bo może cię to zdziwić ale nie każdy chłopak jest kurwą jebana:)
Przesiadywałem prawie 20lat na ławce i „ośce”, ale jakoś nigdy nikt się nie chwali zdradą i to w dodatku w taki sposób.
Niestety ja miałem w pracy ekipę gdzie dosłownie każdy się chwalił codziennie tym, że zdradzają swoje żony itd. I rzuciłem tą robotę żeby z takimi ludźmi nie siedzieć. Dla nich to była normalna gadka a ja prawie rzygałem tam...
20:49 czarny gołąb znów atakuje
1:04:25 revo wygląda jakby tracił wiare w ludzkość
1:58:20 pasut powrócił w ciele gimpera
Dawajcie na 200 tys. subów live jak Gimper uczy się pływać
Dobry odcinek !!!
38:47 Wszystko spoko, tylko jak Gimper jednocześnie w automacie trzyma pedał hamulca i gazu? XD
Nowy specjalista od chemii w domu: DOMESTOSŁAW xD
46:56 mam dokładnie takie same doświadczenia z nauką pływania w podstawówce. Dzieci niepływające, w tym ja, stały sobie przy brzegu i marzły w chłodnej wodzie przez całą lekcje. Nikt tej grupki nawet nie pilnował bo żadne nie odważyło się nawet wypłynąć xddd
Rodzice i szkoła uczą nas jak wpasować się w schematy, przypodobać jak największej ilości osób. Nie uczą nas jednak często rzeczy ważnych. Jest takich rzeczy wiele, a jedną z nim są relacje międzyludzkie. Mam 24 lata i rozmawiając z ludźmi w wieku zbliżonym do mojego, niestety ze świecą szukać takich, którzy nie mają traumy po szkole oraz/albo mieli dobry przykład relacji miłosnych w rodzinie. Dzieciaki, które teraz są dorosłe, naoglądały się kłócących rodziców, rodziców z problemem alkoholowym, zapracowanych rodziców, którzy nie mieli dla nich czasu i wiele innych. To z kolei spowodowało dysfunkcje w dorosłości. Brak szacunku do drugiej osoby, nierealne wymagania względem drugiej osoby, niezdrowe schematy przywiązania. Sama jestem niestety ofiarą takich związków przyczynowo skutkowych. Nikt mnie nie kontrolował jeśli chodzi o treści w internecie, naoglądałam się w młodym wieku pornografii, nikt ze mną na te tematy nie rozmawiał. Teraz jako dorosła kobieta walczę z dysfunkcjami na tej płaszczyźnie życia. Są one mniej oraz bardziej intymne, jedną z nich jest chociażby luźne podejście do seksu, podejście do otwartych relacji. Mimo to udało się moim rodzicom wpoić mi szukanie sobie stałego partnera, staranie się o związek. Tylko co z tego skoro później okazało się, że mam też wiele dysfunkcji, w czym nie jestem sama, bo mój partner też. Mimo ogromnych chęci po prawie 5 latach rozstaliśmy się, nie byliśmy w stanie się już dogadać. Za dużo przemilczanych tematów, mimo mówienia od początku, że takich rzeczy nie będzie, że rozmowa jest ważna. Za duża różnica charakterów, różnica wychowania, przekładająca się na podejście do życia, codziennych obowiązków. Macie rację, jeśli ludzie chcą na siłę pielęgnować związek, który nie ma przyszłości, to też nie jest to dobre i prowadzi do ran, do zdrad. Doświadczyłam tego na własnej skórze. Sytuacje jest jeszcze bardziej patowa, gdy z takim partnerem mieszkasz, a z kasą jest ciężko. Tak oto jako dwóch studentów po tym wszystkim musieliśmy się dogadać, bo mieszkamy nadal pod jednym dachem... Wspominałam coś o niezdrowych schematach przywiązania? Tutaj było i jest ich masę, wiem o tym, ale sytuacja finansowa nie pozwala na inne podejście. Temat jest bardziej skomplikowany niż spakowanie się i znalezienie sobie innego miejsca. Jeśli moje pokolenie ma już takie problemy, to nie wyobrażam sobie co z kolejnymi, którzy oglądają teraz do tego wszystkiego influ, którzy szmacą się na każdym kroku, a do kamery i internetu powinni mieć ograniczony dostęp.
Mam propozycje gościa do zgrzytu
DrwalRebajło świetny człowiek z świetnym poczuciem humory może być dobra rozmowa
+1
Japierdole xD
Przecież to taki dzban jest. Typowy grifter który zarabia na spolaryzowanym społeczeństwie
NIE. Po prostu NIE. Dość. Nie wolno dawaćtemu toksykowi pola do dyskusji, już dość sieje dezinformację i propagandę "WoKE iNDOkTryNAcJA" u siebie na kanale.
@Revo bardzo fajne podejście do stresowych sytuacji 💪💖 zrób jeszcze raz💪
1:21:09 dziwnie się tego słucha, gdzie Gimper miał aferę z otwartym związkiem a teraz mówi jakie to współczesne podejście jest dziwne i odmienne.
chce kupic merch zgrzytu ale wstydze sie przyznac ze was ogladam
same gahaha
Czyli mem ze gimpera klaudia bije to bardziej fantazja
Po obejrzeniu kompilacji filmików w których chłopu zrywa się mięsień i zwija jak dewolaj, do dzisiaj mam opory przed robieniem modlitewnika na siłowni xd jak już robię to mocno asekuracyjnie
1:16:51 teraz to ludzie mają wartości takie jak: nie spać, zwiedzać, zapierdalać xD
A propos emocji na drodze... Dla osób takich jak Revo przytoczę odmienną perspektywę. Wam jeżdżącym o różnych porach może nie przeszkadzać muł na drodze (nie mowie tu konkretnie o przypadku tego chłopa co Revo opisał, ale może tez, gdyż nie wiemy co było wcześniej) bo raz sobie pojedziecie normalnie, a raz postoicie w korku. Normalni ludzie za to, jak codziennie jadą i wracają z pracy w godzinach szczytu maja mega ciśnienie kiedy ktoś zamula i robi to istotną różnice. W Warszawie jak o 16 przez jakiegoś ciula nie przejedziesz jednych świateł to masz przed sobą plus 15 samochodów, a światła są co 200m. Jak masz trasę 6-7 km to znacząco to wydłuża powrót, nie mówiąc już o tym, że niedynamiczna jazda sama w sobie powoduje korki, gdyż jest mniejszy przepływ aut na danych światłach, co utrudnia innym życie. Podam nawet konkretny przykład tego co mam na myśli. Kiedyś jak mieszkalem na Targówku jadąc z centrum na Arkadię al.JPII byłem świadkiem sytuacji jak rodzi się agresja drogowa. Jakiś Pan prezes jechał nowym audi q8 przede mną od samej Grzybowskiej - jechał normalnie. Wpuścił nawet jakiegoś typa w skodzie, który poczuł nagła potrzebę zmiana pasa bez większego powodu, a jechaliśmy prawym (z 3). Tuz przed Arkadią są blisko siebie 3 razy światła, na pierwszych z nich w korkach zawsze jest problem z prawidłowym przejechaniem, ktoś wjedzie np. a potem zmienia się światło i zostaje sierota na środku skrzyżowania. Typ w Audi wpuścił jakieś stare Audi przed siebie i tak zbliżamy się do skrzyżowania, wszystkie pasy jakoś jadą tylko nasz stoi i co się stało? Pan Skodziaz nie dość, ze za każdym razem zostawia przed sobą miejsce na 1,5 samochodu (co w przypadku korków i trudności w przejechaniu skrzyżowania jest zwykłym chamstwem drogowym) to jeszcze zdecydował, ze nie będzie marnował paliwa by podjechać 10m do przodu jak inne auta ruszyły, bo i po co? Stare Audi jak środkowy pas na chwilę się zluznił to po prostu wyprzedził typa w Skodzie, ale gość z nowego Audi już nie mógł, bo ludzie ze skrętu zajęli pas, a on sam został w połowie na pasach na które wjechał, bo nie wiedział, że przed nim jedzie idiota. Ja też bym na spokojnie przejechal na tych światłach, ale intuicja kazała mi zostać na zielonym (jak widać słusznie) bo to ja byłbym sierotą co blokuje skrzyżowanie. Przed Skodziaża zaczęły wjeżdżać samochody z środkowego pasa, bo przecież wolne i 3 metry maja bliżej do domu niż mieli z środkowego, a my przez to toczymy się za ciulem gdy pozostałe pasy jakoś jadą. Czy ktoś nas wpuści do wyprzedzenia go? Oczywiście, że nie. Nagle w typie z Audi zebrała się jakaś agresja, wjechał swoim wyższym autem na pas zieleni i po trawie wyprzedził typa... Czaisz to? Potem na rondzie tylko widziałem jak prawie bokiem je pokonał i długa. Ktoś potem jak Revo widzi go na światłach, czy zatrąbi, czy da w gaz, a chłop po prostu był wkurwiony marnowaniem jego czasu przez typa, któremu wcześniej okazał jakąś ''dobroć" wpuszczając go . Czy jego zachowanie było przesadą? Zdecydowanie tak. Czy mial jakąś nerwice czy po prostu gorszy dzień, tego się nie dowiemy, ale powszechne wdupiemanie innych ludzi prowadzi do takich zachowań u następnych ludzi. Wszelkie takie przepukliny drogowe powinny być karane (a są na to paragrafy przecież), Płynna i dynamiczna jazda to rozwiązanie większości problemów na drodze, jest to forma kultury, szacunku do innych i jak ktoś tak nie umie lub nie chce prowadzić - nie powinien mieć prawa jazdy.
Najlepszym scenariuszem jaki może być dla Polski jest właśnie wygrana Trampa
Do komentarzy z ostatniego Zgrzytu to się odnieśli, bo było łatwo, a jak pod poprzednimi Revo był ciśnięty od hipokrytów i odklejeńców(i słusznie), to cisza. Pewnie, poruszajcie tylko proste tematy, np. że Revo nigdy nie reklamował skrzynek.
REVO masz jakieś zdjęcia z motocyklu pls nie potrafię sobie ciebie wyobrazić pls pls pls
Tutaj muszę sprostować jedną rzecz 38:24, bo gimper lekką głupotkę strzelił. Prędkość pojazdu i wskazania na prędkościomierzu w samochodzie w dużej mierze zależą od opon (rozmiaru wielkości itd), więc lepiej najpierw sobie sprawdzić czy wasz samochód przekłamuje, a dopiero później kombinować z tymi tempomatami. Sam mam u siebie letnie opony, gdzie pokazuje mi w samochodzie 10km/h więcej, że jadę, a jak przełożę na zimówki (całkiem inne rozmiary opony) to już prędkość z GPSa i na obrotomierzu w aucie jest taka sama. Pozdrawiam hah
Zastanawiam się jak Gimper dowiedział się, że na odcinkowym 80 można jechać 92, pochwal się ile dostałeś mandatu xdd
42:11 jako wychowawca szczeniaka owczarka spotykam się z tą herezją ludzi na co dzień. Co ludzie potrafią odwalać ze swoimi psami to przechodzi ludzkie pojęcie 🤦
44:29 Mamy to! Gimper to nasza Shadowheatr XD
A co z djpałkersonem czy SkajFan
Zajebiste ❤
Stanowski i Mazurek swoimi działaniami wspierają PiS. I nie ma w tej tezie nic kontrowersyjnego.
Ta "prefencyjna zdrada" to jest poprostu głupie wytłumaczenie czemu to zrobila zeby nie wyszla na szlaufa, wydaje mi sie ze wymyslona na poczekaniu.