@Eljot79 Dla mnie to coś na kształt baru z pizzą i kebabem, tylko o wyższym standardzie. Pomieszanie z poplątaniem tego co modne. A to chyba nie o to chodzi.
Z odcinka na odcinek jestem co raz bardziej zachwycona tym, że z Sonią tak się różnicie talerzami, fajnie jest zobaczyć takie różnorodności w jednym filmie, oby tak dalej!
Ja juz mam dosc stylu industrialnego, kazda nowa knajpa tak wyglada, nie wspomne o prywatnych mieszkaniach. Mieszkam w centrum miasta i na 6 restauracji wokol, 5 jest w stylu industrialnym, no ilez mozna..
Kurcze, ja myślałam, że ten industrialny styl to tak od co najmniej 2 lat odchodzi z mody... ale cóż, chyba trochę czasu upłynie nim to niektórzy zauważą i przestaną powielać w kolejnych, nowo otwartych knajpach :)
Boczek zaiste tłuściutki. Ceny też. Szczególnie w stosunku do rzeczonej jakości. To już zdecydowanie w tym przedziale cenowym wolałbym się wybrać do Warszawy Wschodniej Mateusza Gesslera. Odbieram tę recenzję tak, że u Kuby jednak szału nie ma.
Ciekawe jakie produkty w sensie jakości.. Chyba już nikt nawet się na sili eko. Teraz każdy ma "od zaufanych rolników", "naturalne", "dobrej jakości".. a ja mam obawy że wszyscy robią tak by jak mniejszym kosztem jak najwięcej zarobić :) No piszę na bieżąco w trakcie oglądania i chyba szału nie ma. Zaskoczona jestem.
@@puszduszek No wiem wiem, bardziej mi chodziło, że nawet takie warzywne, vege itp, gdzie naprawdę mało adekwatne te ceny. No ale tak niestety jest a przecież drożeje żywność cały czas to tym bardziej przerzucają na klientów, bo przecież kto by chciał mniej zarabiać ;)
chyba nie spodziewaliście się że jak Kuba otworzy restauracje to będzie tanio, swoją drogą Kuba i jedzenie to pasuje jak wół do karety, pamiętam jak parę razy żartował w programie o tych co są nie normalni bo jedzą codziennie obiad no ale cóż, znana twarz ludzie pójdą
Byłem na początku sierpnia w tym lokalu. Zamówiłem antrykot z włoskiej wołowiny . Danie porażka , Nie wiem kto to robił ale odniosłem wrażenie że to dzieło tokarza z uszkodzonymi kubkami smakowymi. ODRADZAM, CENA POWALA JEDZENIE KIEPSKIE !!!
niesamowite zjawisko..wszyscy stają się znawcami smaku, dobrej kuchni a co najważniejsze restauratorami ...przerost formy nad treścią w każdym przypadku
Gminny już nie wie czego się czepić... Kolejna zachcianka, jak autka i książka. To, że ktoś ma pieniądze nie znaczy, że we wszystkim może się sprawdzić. Szał na chwilę i tyle, bo ludzie pójdą z ciekawości. Super, że pokazałeś 👍
Nie jestem amatorką tematu, po restauracjach nie chodzę, ale wasze filmy oglądam z ogromną ciekawością i gdyby nie Wy, nawet nie wiedzialabym, że Wojewódzki ma knajpę, albo precyzyjniej, że nazwał ją swoim imieniem.
Restauracja podobna do wielu innych, ceny trochę z kosmosu. Ale firmowana jest nazwiskiem Kuby, więc pewnie stąd taki szał. A teraz w innym temacie: czy mógłbyś zapytać Sonię, gdzie kupiła te piękne kolczyki? 🙂🙂🙂
@@RandyBoobandy już pomijając fakt, że nie jest gruba, to co ma piernik do wiatraka? Dieta wegetariańska nie jest dietą odchudzająca i można być pulchnym nie jedząc mięsa
Kto z Warszawy i lubi zjesc zapraszam do Starego Domu ewentualnie Mia Familia na Bielanach. Chodze od lat, genialna kuchnia nigdy mnie nie zawiedli... jak ktos nie ma fury pieniedzy to idzie do sprawdzonego miejsca bo nie moze sobie pozwolic na zjedzenie byle czego za 300 zl. Przestalam chodzic po knajpach bo kilka razy sie nacięłam i tyle w temacie. Dzieki za ten film bo dla Kuby mialam ochote zlamac moja zasade ale skoro tak to wyglada to zostane u swoich
Ja osobiście nie przepadam za knajpami których głównym celem nie jest karmienie (albo ewentualnie ciekawa oferta napojów) tylko przeżycia/rozrywki/atmosfera. Byłam w krakowskim Orzo raz i czułam się po prostu zawiedziona - ładny wystrój, uśmiechnięta obsługa, ciekawe dania w karcie, estetyczny talerz a potem totalnie niewyraźny smak, średnia jakość produktu i wysoki rachunek :/
@@Derayes personalnie trafiła do Orzo bo byłam w Fabryce Schindlera i trzeba było coś przekąsić przed dalszą wycieczką po mieście. Nie szłam tam na przeżycia i atmosferę tylko na obiad bo obok BALu to jest knajpa do której z Muzeum jest najbliżej. Tak więc 'dałam się w babuko' mniej więcej tak jak każda inna osoba która idzie do knajpy i nie wychodzi zadowolona.
Tez tam bylam (na szczescie sluzbowo takze nie placilam za posilek). Ogolnie hamburger spoko ale przystawki juz takie sobie plus straszny halas (mielismy stolik tuz obok DJa), osoba siedzaca przy rogu stolika nie slyszala tej siedzacej posrodku a byla nas 8ka...
dzudiy nie musisz sie tlumaczyc po co i dlaczego ;) po prostu trzeba omijac takie knajpy gdzie rzekomo chodzi o nastroj a tak naprawde to placisz drogo za srednie jedzonko w wersji duzy talerz malo tresci. Warto nadlozyc drogi ; wiesz ja tez kiedys z ciekawosci poszedlem do knajpy w mojej Wawie gdzie wczesniej byla fajna pierogeria. I co? No i na scianach obrazy- do sprzedania takoz, nadety kelner a zarelko takie sobie- za to drogo. Potem widzialem ze w miejscu owej knajpy jest juz cos innego. O wiele lepiej jadlem np w barze dla pracownikow i klientow urzedu miejskiego.
@@Derayes Twój komentarz mocno sugeruje, że poszłam tam bo jestem naiwna i się nie znam na knajpach, nabierając się na ich chwyty marketingowe. Nie lubię inetrnetowych 'ekspertów'.
Standardowo jest to 10% wartości rachunku. Oczywiście nie liczysz tego z groszami, tylko według zasady: rachunek zaokrąglasz do dziesiątek, z tego liczysz 10% napiwku zaokrąglone w górę, również do dziesiątek, tak żeby obyło się bez wydawania reszty. Rzadziej chyba(?) w Polsce płaci się rachunek oddzielnie, a napiwek zostawia oddzielnie. Tyle, jeśli płacisz gotówką. Jeśli płacisz kartą, to albo 'mix', czyli rachunek kartą, napiwek zostawiasz w gotówce, albo prosząc o przygotowanie rachunku prosisz również o doliczenie napiwku. Ja czasami profilaktycznie wspominam o dziesięciu procentach, bo spotkałem restauracje (nota bene b.przeciętne), które potrafiły wycenić swoje zaangażowanie na 20%, co IMO jest już sporą przesadą. Co do minimum, to pamiętaj, że jeżeli gdzieś w karcie nie ma informacji o tym, ze napiwek jest doliczany do rachunku (a potrafi być ona wydrukowana b.małym drukiem w zaskakujących miejscach :), to nie masz absolutnie żadnego obowiązku zostawiania go. Kultura, sprawność, wiedza o potrawach to standardowe obowiązki kelnera. Ale jeśli Twoje zamówienie jest nietypowe (np. prosisz o usunięcie/zamianę jakichś składników, jesteś w większej grupie, która mimo liczebności jest sprawnie i jednocześnie obsłużona itp.), pytasz kelnera o radę, w czymś Ci pomógł albo po prostu było miło i smacznie, to jednak wypadałoby te 10% doliczyć. Szczególnie, jeśli chcesz tam bywać częściej ;)
Nie wiem Maciej, czy byłeś w Azji, jednak myślenie, że jeśli jedzenie jest azjatyckie to powinny być dołączone pałeczki, jest błędne. Owszem, używa się tam dość powszechnie pałeczek, ale najczęściej jednak je się łyżką, a "porcjuje" się danie widelcem. Potrawy mięsne jak np żeberka ludzie jedzą też bardzo często po prostu rękoma :).
Ja rozumiem o co mu chodzilo z tymi paleczkami, zeby po prostu ogolne doswiadczenie bylo bardziej niekontynentalnie, malo swojsko i bezpiecznie, chyba go nie zrozumialas
@@Lyzkaozarciu ostatnio bylam w azjatyckiej jadlodajni, chyba to była koreanska, my dostalismy sztućce a wszyscy studenci, wszyscy bez wyjatku ktorzy tam byli poslugiwali sie palkami :) mysle ze zalezy od tego jak autentyczne jest miejsce w ktorym jemy, pozdr:)
Maciej, już teraz Ci gratuluje tych 100 tysięcy które zaraz będą. Ogladam Cię naprawdę długo i nie mam pojęcia kiedy tak urosłeś, rozpiera mnie duma i życzę żeby ta liczba się kilkukrotnie powiększyła, a ty stał się autorytetem na poziomie Macieja Nowaka :) Wszystkiego najlepszego od Bekonologa z okazji 100k subów!!!
A może przejedziecie się do miasta, które jest nie daleko Warszawy, Piaseczna? Jest mnostwo restauracji i knajpek. Fajnie by było obejrzeć wasze opinie o chociaż jednej z nich. Ja polecam i zapraszam. ☺️
Byłem, nie polecam. Jedyne co jest dobrego w tym miejscu to obsługa. Jedzenie jest co najwyżej poprawne - chłodnik to prawdziwa masakra... No i oczywiście ceny totalnie niewspółmierne do jakości. Całe miejsce sprawia wrażenie takiego na siłę - ktoś sławny chciał mieć swoją knajpę i se zrobił, ale nie wyróżnia się niczym prócz nazwiska właściciela. Odwiedzę pewnie za kilka miesięcy zobaczyć, czy to stała czy jednorazowa wpadka, ale na 6 dań żadne nie było dobre, więc nie spodziewam się szału...
Niestety tak to już jest w lokalach osób, które o gastronomii pojęcia nie mają. W knajpie Wojewódzkiego chodzi przede wszystkim o to, że to.. knajpa Wojewódzkiego i to ma przyciągać ludzi, a nie jakość jedzenia. Oczywiście fani Kuby będą zachwyceni z faktu, że posilili się u swojego idola, jednak dla 90% pozostałych gości lokalu - będzie to wizyta rozczarowująca. Raz - że średnie jedzenie, a dwa - ceny. Może nie kosmiczne, ale zupełnie nieadekwatne do jakości serwowanych dań. Oceniając całokształt - dla mnie takie mocne 4/10.
Pozdrawiam Macieju ciebie i Sonie kolejny super filmik stały fan z Borów Tucholskich a propo jadłem lepszy boczek niż u Kuby np w Zakopanem pozdrawiam 👍👍👍
przykre jest to, że w sumie jestem przyzwyczajona do zawyżonych cen. jeśli coś jest wegańskie, nawet jeśli nie są to jakieś fikuśne zastępniki mięsa czy sera, wystarczy, że NIE MA skłądnika odzwierzęcego i już cena jest 2x wyższa... lemoniada za około 15 zł to standard w wegańskich knajpach, za 1 mały kawałek ciastka ostatnio płaciliśmy też koło 15 zł, a ciastka typu owsiane wyglądające jak piegusek około 10 :/
Popełniłeś jeden błąd, tak jak karta dań jest dosyć słaba i niedopracowana, tak 3 desery w karcie to istna perfekcja. Polecam wrócić i sprawdzić na słodko, prawdopodobnie najlepsze restauracyjne desery jakie do tej pory jadłem. Z przystawek polecam kimchi, perfekcyjnie przygotowane :)
Macie rację, azjatyckie knajpy w okolicy* wyrazistym smakiem biły na głowę dania które próbowałem. A myślę, że razem że znajomymi nie byliśmy bardzo wymagający po paru głębszych ;) natomiast co do cen mieszka od jakiegoś czasu w Krakowie.... tu zrozumiałem co to ceny Czarodzieje przy np. Sukiennicach to bar mleczny, oczywiście cenowo smak ten sam:)
Ja nie umiem jeść dań azjatyckich bez pałeczek (chyba, że rękami), więc dla mnie to poważny minus. Ale wystrój i w ogóle kreacja lokalu, super! Moje klimaty. Takie popularne, modne miejsce, niekoniecznie dla jedzenia, a dla samego miejsca. Jakby wyciąć nazwisko Wojewódzki, to by była po prostu kolejna knajpa i tyle. Ale te talerze to mogłyby sobie inne knajpy wziąć za inspiracje, zamiast tych ordynarnych białych jak z domu. Odstępstwo od polskiej kuchni też na plus.
Moim zdaniem to powinny być dania autorskie (niekoniecznie KW 😉), coś na swój sposób oryginalnego, tym bardziej że nazwa restauracji poniekąd na to wskazywałaby... I wtedy wyższe ceny - o ile byłyby to smaczne danie - byłyby uzasadnione. A w takim przypadku to jest to raczej robienie konkurencji "ala bambuko". 😉
Aż ciśnie się żeby napisać: Maciej o chlebie, a Dawid o niebie. Czżby dzień bez hejtu dniem straconym ?? Maćku uwielbiam patrzeć jak jesz - wiem brzmi dość..oryginalnie :P Jeszcze bardziej lubię słuchać Waszych opinii "jedzeniowych", odnoszę wrażenie że mamy podobne gusta smakowe. Pozdrawiam ze Szczecina :)
@@dawidmatyjewicz6099 jeśli ktoś otwiera "restaurację" i kasuję gruby hajs za byle jakie jedzenie to musi być świadomy tego że ktoś prędzej czy później napisze lub zrobi filmik o tym i chwała Bogu że są ludzie którzy nas informują o takich knajpach ... bo szkoda tracić na nie swoje ciężko zarobione pieniądze.
Po zobaczeniu tego review watpie zeby wiele osob nadal chcialo tam isc .. Wojewódzki powinien to obejrzec i zastanowic sie czy to poprawic czy tez zamknac zanim zacznie mu generowac wieksze straty ..
Powinni zmienic nazwe na “jestem gruby (tlusty), bo mnie na To stac”, jakos production nie wyglada na dobra, Chyba ze po kilku drinks haha super odc jak zawsze! 😊
żeberka jakby niedopieczone.. i tłuste fuu za to tofu fajnie wyglądało.. ale jak Sonia mówi wyglądało ;) Ale cena tego tofu z kosmosu..! Pozdrawiam fajny filmik. Wojewódzkiego nie pozdrawiam..
jedzenie wygląda bardzo dobrze, choć ceny takie same jak w Londynie. Jest idea, zeby po latach wybrac sie do Polski i odwiedzic ten przybytek kulinarny...
MrJuhss oczywiście nie tylko dla wyglądu. Ale estetyka jest ważna, wyjście do restauracji powinno być uciecha dla wielu zmysłów i przyjemniej jest jeść i spędzić czas w pomieszczeniu, które nam pasuje. Do teatru idziesz obejrzeć przedstawienie, ale ubierasz się tez inaczej niż do autobusu. Pozwólmy sobie na odrobinę uciechy :) Pozdrawiam!
Typowa komercyjna knajpa nastawiona nie na dawanie przyjemności z jedzenia, ale na skubanie frajerów, snobów w otoczce pozorów mających zatuszować właściciela-parweniusza górnolotna ideologią.
Byłam w tej restauracji na służbowej kolacji, jest ok, ale jak dla mnie szału nie ma. Nie byliśmy zadowoleni z obsługi, na same przystawki czekaliśmy ponad 30 min! Rozumiem, że mogło być dużo zamówień do realizacji w tym samym czasie, ale kelner powinien nas o tym uprzedzić, tu odnosiłam wrażenie, że trochę nas unikał :/
Najbardziej mnie przeraziły ceny waszych drinków. 16zł? I to za bezalkoholowe z tego co zrozumiałam? Mieszkam w Londynie i serio nawet w tych droższych restauracjach w centrum Londynu można kupić tańsze napoje. Jestem ciekawa ile kosztuje tam piwo, pewnie coś w okolicach 30zł? Kuba w swoich programach wielokrotnie pokazał że lubi przerost formy nad treścią i nowobogacki styl życia w imię zasady nie zawsze obowiązującej w prawdziwym życiu że im drożej tym lepiej. Dzięki za sprawdzenie tego lokalu, wiem że się tam nie wybiorę i raczej dam zarobić ciężko pracującym właścicielom małych restauracji, którzy wkładają dużo czasu i wysiłku by ich restauracje się wybiły na tle konkurencji (ta nie musi się wybijać bo automatycznie przyciąga i fanów i antyfanów Wojewódzkiego)
@@jakubp4734 Ale po co porównujesz ceny z Berlinu do polskich? Niemiec zarabia w euro, my w złotych, więc cena 16zł za lemoniadę wygląda tak, jakby Niemiec miał płacić 16 euro za to samo. Jakby ta lemoniada kosztowała 6,5zł to świetny deal, ale kosztuje prawie 3x więcej, a przypominam, że lemoniada to woda, cukier, sok z cytryny.
Maćku! Może gdzieś o tym pisałeś, a przegapiłam, ale ciekawi mnie - dlaczego jednak zdecydowałeś się mówić o cenach, mimo dlugich sprzeciwów? Pozdrawiam ;)
Zastanawiałam się, czy się tam wybrać, ale już wiem, że się nie wybiorę. Potrawy nie wyglądały niestety najlepiej. I jest dużo knajp w Warszawie, gdzie zjemy fajne azjatyckie jedzenie w niższych cenach. Chociażby tajskie. Szkoda, bo miejsce i otoczenie miłe. Ale jedzenie musi być jednak na pierwszym miejscu.
Nie mam nic przeciwko wysokim cenom w knajpach, o ile porcje są dość solidne, albo już nawet niech będą i typowo degustacyjne, ale za to wtedy bliskie ideału smaku. A z recenzji wynika, że do ideału jeszcze trochę, na talerzach porcje takie se, a ceny... Serio? Za to tofu 42 ziko? Kawałek żeberka 49 zeta. Na początku filmu usłyszałem, że fajnie, że jest idea "dzielenia się" (w związku z podziałem menu). Przepraszam, czym tu się dzielić? Bo jeśli mowa o tym kawałku żeberka, to najwyżej można dać komuś kości do oblizania.
kurła to ja jako robol jak większość robotników nie znalazł bym dla siebie nic do najedzenia ;/ na pewno nie za moja wypłatę wiec znowu pojadę do chinczyka ;/ a srilacza po której leci się szybko do sracza jest bardzo łagodna jak dla mnie , wolę iguane en fuego, lecz miło pooglądać jak ludzie się bawią ;) i mówią jakie to fajne jedzenie ;/
@@kubajadrzak1123 i Ciesz sie z tego jeden z drugim , Polska to jeden z ostatnich bastionów normalności ,a wy sracie do własnego gniazda, nowoczesne ludzie sie znalezli haha . JEBAC.
Jak dla mnie 200 zł za obiad u tak znanej postaci to bardzo tanio. Serio żeberka za 50 zł to jest mega tanio. Ja nie mieszkam w Warszawie tylko w Poznaniu i byłem z dziewczyną w Whiskey in the Jar i za cały obiad zapłaciłem 600 zł plus 100 zł napiwku więc nie uważam żeby obiad u Kuby był drogi.
@@maciejje Pewnie, że nie. NIe chodziło mi o powiązanie. A o to, na ile mogą pozwolićsobie ludzie. Bo wydawać za steka połowe czy 3/4 dniówki to kiepsko
Jest taka knajpa Meksykańska w której to popijałam lemoniadę 1 litr (woda+ dużo cukru+listek mięty i trzy plasterki cytryny)za 45 złotych . W trakcie jedzenia szału nie było za to po godzinie był szał w porcelanie😂
Ja oglądając te dania odniosłam wrażenie, ze to wszystko takie „na siłe” jest. Takie właśnie w stylu Wojewódzkiego, duży przerost formy nad treścią.
To takie wciskanie koniecznie wszystkiego co jest teraz popularne, np. kuchni koreańskiej.
@Eljot79 Dla mnie to coś na kształt baru z pizzą i kebabem, tylko o wyższym standardzie. Pomieszanie z poplątaniem tego co modne. A to chyba nie o to chodzi.
Bo jest na sile i bez duszy kulinarnej!
On od zawsze ma tylko cztery zwoje! I do tego chyba jeszcze Żyd.
@@letmesay2035 człowieku, co ty gadasz XD Nie mógłbyś być w większym błędzie
Z odcinka na odcinek jestem co raz bardziej zachwycona tym, że z Sonią tak się różnicie talerzami, fajnie jest zobaczyć takie różnorodności w jednym filmie, oby tak dalej!
Ja juz mam dosc stylu industrialnego, kazda nowa knajpa tak wyglada, nie wspomne o prywatnych mieszkaniach. Mieszkam w centrum miasta i na 6 restauracji wokol, 5 jest w stylu industrialnym, no ilez mozna..
To się nazywa moda :-)
Kurcze, ja myślałam, że ten industrialny styl to tak od co najmniej 2 lat odchodzi z mody... ale cóż, chyba trochę czasu upłynie nim to niektórzy zauważą i przestaną powielać w kolejnych, nowo otwartych knajpach :)
@@rafatadeusz609 Raczej przestarzala moda. Po prostu tak jak napisal kolega, jest tego za duzo i zwyczajnie sie juz wszystkim "przejadlo".
Moda to dziwka, w Polsce brakuje knajp dla lokalsów z punktu widzenia turysty w których bedzie fantastyczne jedzenie.
Ale masz chłopie problem , naprawdę jakby to miało jakieś znaczenie w życiu człowieka. To nie chodz tam gdzie industrialne i po problemie 😂
będzie upadal lokal to gesslerowa wpadnie z TVN i rewolucje odpierdolą 😃
You made my day!!
dobre :) duży plus
Boczek zaiste tłuściutki. Ceny też. Szczególnie w stosunku do rzeczonej jakości. To już zdecydowanie w tym przedziale cenowym wolałbym się wybrać do Warszawy Wschodniej Mateusza Gesslera. Odbieram tę recenzję tak, że u Kuby jednak szału nie ma.
Ciekawe jakie produkty w sensie jakości.. Chyba już nikt nawet się na sili eko. Teraz każdy ma "od zaufanych rolników", "naturalne", "dobrej jakości".. a ja mam obawy że wszyscy robią tak by jak mniejszym kosztem jak najwięcej zarobić :)
No piszę na bieżąco w trakcie oglądania i chyba szału nie ma. Zaskoczona jestem.
No choćby te kluchy z tofu i z bakłażanem za 40zł?? Ale coraz częściej proste dania vege kosztują powyżej 30zł.
@@mjakmonika8581 ceny jedzenia ogromnie wzrosły w ostatnim czasie. 30 zł na samo danie spokojnie wydasz w lokalu "nierestauracyjnym"
@@puszduszek No wiem wiem, bardziej mi chodziło, że nawet takie warzywne, vege itp, gdzie naprawdę mało adekwatne te ceny. No ale tak niestety jest a przecież drożeje żywność cały czas to tym bardziej przerzucają na klientów, bo przecież kto by chciał mniej zarabiać ;)
Rodzicow tez mial ciekawych
Trafiłem na Ciebie oglądając film z restauracji Amaro. Tak się wkrecilem że chyba wszystkie odcinki obejrzę😍 super filmy! Powodzenia nagrywaj dalej!
Dzięki ;)
A co Cie tak ujęło...?
Muszę się przyznać że ja tak samo mam.
W żeberkach najlepsze jest jak mięsko odpada od kości 😋 Tutaj wyglądało jakbyś nie mógł mięsa odpiłować nożem od tej kości 😥
chyba nie spodziewaliście się że jak Kuba otworzy restauracje to będzie tanio, swoją drogą Kuba i jedzenie to pasuje jak wół do karety, pamiętam jak parę razy żartował w programie o tych co są nie normalni bo jedzą codziennie obiad no ale cóż, znana twarz ludzie pójdą
Patryk Sobczyk durnie pojda.
Pójdą... ale tylko raz 😉
Byłem na początku sierpnia w tym lokalu. Zamówiłem antrykot z włoskiej wołowiny . Danie porażka , Nie wiem kto to robił ale odniosłem wrażenie że to dzieło tokarza z uszkodzonymi kubkami smakowymi.
ODRADZAM, CENA POWALA JEDZENIE KIEPSKIE !!!
niesamowite zjawisko..wszyscy stają się znawcami smaku, dobrej kuchni a co najważniejsze restauratorami ...przerost formy nad treścią w każdym przypadku
Gminny już nie wie czego się czepić... Kolejna zachcianka, jak autka i książka. To, że ktoś ma pieniądze nie znaczy, że we wszystkim może się sprawdzić. Szał na chwilę i tyle, bo ludzie pójdą z ciekawości. Super, że pokazałeś 👍
Dobry kucharz potrafi gotować i nie ważne czy restauracja jest otwarta tydzień czy lat 10,
Nie jestem amatorką tematu, po restauracjach nie chodzę, ale wasze filmy oglądam z ogromną ciekawością i gdyby nie Wy, nawet nie wiedzialabym, że Wojewódzki ma knajpę, albo precyzyjniej, że nazwał ją swoim imieniem.
Dzięki! :)
Cozy kuchnia koreańska ma coś wspólnego z filmem Wajdy?
Pytam się bo nie wiem:)
Restauracja podobna do wielu innych, ceny trochę z kosmosu. Ale firmowana jest nazwiskiem Kuby, więc pewnie stąd taki szał.
A teraz w innym temacie: czy mógłbyś zapytać Sonię, gdzie kupiła te piękne kolczyki? 🙂🙂🙂
Już nie długo 100k subów i w końcu do Amaro :D
Soniu, cudnie, że razem nagrywacie odcinki. Twoje uwagi do dań wege są strzałem w dziesiątkę!
Na początku myślałem że te kluski Soni to parówki XD
A ja ze marchewki
@@sabinasokolowska6624 ja tez 😂
4.31 mucha lata , styl wojewódzkiego - wszystko na siłe 😁😁
szacuneczek za tak rzetelną i obiektywną opinię!
Sonia jest super,zawsze czekam na jej talerz ..coś odmiennego :)
Już się tak nie nakręcaj :D
Ta sonia to nie je mięsa, a jest gruba. Ten koleś je mięsa w chuj i jest chudy. Lepiej jeść mięso ogółem i przepraszam, że tak powiedziałem.
@@RandyBoobandy już pomijając fakt, że nie jest gruba, to co ma piernik do wiatraka? Dieta wegetariańska nie jest dietą odchudzająca i można być pulchnym nie jedząc mięsa
@@RandyBoobandy gruba? Haha. Dobre! Odklejony od rzeczywistości.
Kto z Warszawy i lubi zjesc zapraszam do Starego Domu ewentualnie Mia Familia na Bielanach. Chodze od lat, genialna kuchnia nigdy mnie nie zawiedli... jak ktos nie ma fury pieniedzy to idzie do sprawdzonego miejsca bo nie moze sobie pozwolic na zjedzenie byle czego za 300 zl. Przestalam chodzic po knajpach bo kilka razy sie nacięłam i tyle w temacie. Dzieki za ten film bo dla Kuby mialam ochote zlamac moja zasade ale skoro tak to wyglada to zostane u swoich
Ja osobiście nie przepadam za knajpami których głównym celem nie jest karmienie (albo ewentualnie ciekawa oferta napojów) tylko przeżycia/rozrywki/atmosfera. Byłam w krakowskim Orzo raz i czułam się po prostu zawiedziona - ładny wystrój, uśmiechnięta obsługa, ciekawe dania w karcie, estetyczny talerz a potem totalnie niewyraźny smak, średnia jakość produktu i wysoki rachunek :/
dzudiy i co byly jakies mega przezycia czy atmosfera? Nie daj sie robic w bambuko!
@@Derayes personalnie trafiła do Orzo bo byłam w Fabryce Schindlera i trzeba było coś przekąsić przed dalszą wycieczką po mieście. Nie szłam tam na przeżycia i atmosferę tylko na obiad bo obok BALu to jest knajpa do której z Muzeum jest najbliżej. Tak więc 'dałam się w babuko' mniej więcej tak jak każda inna osoba która idzie do knajpy i nie wychodzi zadowolona.
Tez tam bylam (na szczescie sluzbowo takze nie placilam za posilek). Ogolnie hamburger spoko ale przystawki juz takie sobie plus straszny halas (mielismy stolik tuz obok DJa), osoba siedzaca przy rogu stolika nie slyszala tej siedzacej posrodku a byla nas 8ka...
dzudiy nie musisz sie tlumaczyc po co i dlaczego ;) po prostu trzeba omijac takie knajpy gdzie rzekomo chodzi o nastroj a tak naprawde to placisz drogo za srednie jedzonko w wersji duzy talerz malo tresci. Warto nadlozyc drogi ; wiesz ja tez kiedys z ciekawosci poszedlem do knajpy w mojej Wawie gdzie wczesniej byla fajna pierogeria. I co? No i na scianach obrazy- do sprzedania takoz, nadety kelner a zarelko takie sobie- za to drogo. Potem widzialem ze w miejscu owej knajpy jest juz cos innego. O wiele lepiej jadlem np w barze dla pracownikow i klientow urzedu miejskiego.
@@Derayes Twój komentarz mocno sugeruje, że poszłam tam bo jestem naiwna i się nie znam na knajpach, nabierając się na ich chwyty marketingowe. Nie lubię inetrnetowych 'ekspertów'.
Sprawdź ,,Chleb i wino,, w Toruniu lub Gdańsku. Mega smacznie! 😉☺
oooo dokładnie ..pozdro z Grudziądza ;)
w Toruniu owszem, ale w Gdańsku to nic ciekawego.
Maciej, Jakie napiwki daje się w Polsce? czy w lepszych restauracjach jest jakieś minimum które trzeba doliczyć do kwoty?
Standardowo jest to 10% wartości rachunku. Oczywiście nie liczysz tego z groszami, tylko według zasady: rachunek zaokrąglasz do dziesiątek, z tego liczysz 10% napiwku zaokrąglone w górę, również do dziesiątek, tak żeby obyło się bez wydawania reszty. Rzadziej chyba(?) w Polsce płaci się rachunek oddzielnie, a napiwek zostawia oddzielnie. Tyle, jeśli płacisz gotówką. Jeśli płacisz kartą, to albo 'mix', czyli rachunek kartą, napiwek zostawiasz w gotówce, albo prosząc o przygotowanie rachunku prosisz również o doliczenie napiwku. Ja czasami profilaktycznie wspominam o dziesięciu procentach, bo spotkałem restauracje (nota bene b.przeciętne), które potrafiły wycenić swoje zaangażowanie na 20%, co IMO jest już sporą przesadą.
Co do minimum, to pamiętaj, że jeżeli gdzieś w karcie nie ma informacji o tym, ze napiwek jest doliczany do rachunku (a potrafi być ona wydrukowana b.małym drukiem w zaskakujących miejscach :), to nie masz absolutnie żadnego obowiązku zostawiania go. Kultura, sprawność, wiedza o potrawach to standardowe obowiązki kelnera. Ale jeśli Twoje zamówienie jest nietypowe (np. prosisz o usunięcie/zamianę jakichś składników, jesteś w większej grupie, która mimo liczebności jest sprawnie i jednocześnie obsłużona itp.), pytasz kelnera o radę, w czymś Ci pomógł albo po prostu było miło i smacznie, to jednak wypadałoby te 10% doliczyć. Szczególnie, jeśli chcesz tam bywać częściej ;)
Szkoda, że takie ładne miejsce marnuje się z takim jedzeniem :P
Niedługo 100 tys! Brawo 🙌🏼
Nie wiem Maciej, czy byłeś w Azji, jednak myślenie, że jeśli jedzenie jest azjatyckie to powinny być dołączone pałeczki, jest błędne. Owszem, używa się tam dość powszechnie pałeczek, ale najczęściej jednak je się łyżką, a "porcjuje" się danie widelcem. Potrawy mięsne jak np żeberka ludzie jedzą też bardzo często po prostu rękoma :).
Ogólnie mi się wydaje, że potrawy stałe typu żeberka, wręcz należy jeść rękoma.
@@karollasota3456 dokładnie tak :)
Ja rozumiem o co mu chodzilo z tymi paleczkami, zeby po prostu ogolne doswiadczenie bylo bardziej niekontynentalnie, malo swojsko i bezpiecznie, chyba go nie zrozumialas
@@mmoo2259 ale wrzucanie na siłę pałeczek tam, gdzie ich nie ma tradycyjnie jest bez sensu :)
@@Lyzkaozarciu ostatnio bylam w azjatyckiej jadlodajni, chyba to była koreanska, my dostalismy sztućce a wszyscy studenci, wszyscy bez wyjatku ktorzy tam byli poslugiwali sie palkami :) mysle ze zalezy od tego jak autentyczne jest miejsce w ktorym jemy, pozdr:)
Czy ten żyrandol to nie prezent od Bronka?
Maciej, już teraz Ci gratuluje tych 100 tysięcy które zaraz będą. Ogladam Cię naprawdę długo i nie mam pojęcia kiedy tak urosłeś, rozpiera mnie duma i życzę żeby ta liczba się kilkukrotnie powiększyła, a ty stał się autorytetem na poziomie Macieja Nowaka :) Wszystkiego najlepszego od Bekonologa z okazji 100k subów!!!
A może przejedziecie się do miasta, które jest nie daleko Warszawy, Piaseczna? Jest mnostwo restauracji i knajpek. Fajnie by było obejrzeć wasze opinie o chociaż jednej z nich. Ja polecam i zapraszam. ☺️
Byłem, nie polecam. Jedyne co jest dobrego w tym miejscu to obsługa. Jedzenie jest co najwyżej poprawne - chłodnik to prawdziwa masakra... No i oczywiście ceny totalnie niewspółmierne do jakości. Całe miejsce sprawia wrażenie takiego na siłę - ktoś sławny chciał mieć swoją knajpę i se zrobił, ale nie wyróżnia się niczym prócz nazwiska właściciela. Odwiedzę pewnie za kilka miesięcy zobaczyć, czy to stała czy jednorazowa wpadka, ale na 6 dań żadne nie było dobre, więc nie spodziewam się szału...
Niestety tak to już jest w lokalach osób, które o gastronomii pojęcia nie mają. W knajpie Wojewódzkiego chodzi przede wszystkim o to, że to.. knajpa Wojewódzkiego i to ma przyciągać ludzi, a nie jakość jedzenia. Oczywiście fani Kuby będą zachwyceni z faktu, że posilili się u swojego idola, jednak dla 90% pozostałych gości lokalu - będzie to wizyta rozczarowująca. Raz - że średnie jedzenie, a dwa - ceny. Może nie kosmiczne, ale zupełnie nieadekwatne do jakości serwowanych dań. Oceniając całokształt - dla mnie takie mocne 4/10.
Przypominasz mi Neo z dawnego Virtus Pro. Pozdro
To obejrzyj sobie stare odcinki z prawie łysym Maćkiem, wtedy to był dopiero podobny
faktycznie heheh :D "Neo je" powinno być.
Swietny filmik :) musze to napisac jako kobieta.... Sonia wyglada szalowo!!!!!
To samo pomyślałam. Sonia, brawo Ty.
❤️
Monika ❤️
Pozdrawiam Macieju ciebie i Sonie kolejny super filmik stały fan z Borów Tucholskich a propo jadłem lepszy boczek niż u Kuby np w Zakopanem pozdrawiam 👍👍👍
przykre jest to, że w sumie jestem przyzwyczajona do zawyżonych cen. jeśli coś jest wegańskie, nawet jeśli nie są to jakieś fikuśne zastępniki mięsa czy sera, wystarczy, że NIE MA skłądnika odzwierzęcego i już cena jest 2x wyższa... lemoniada za około 15 zł to standard w wegańskich knajpach, za 1 mały kawałek ciastka ostatnio płaciliśmy też koło 15 zł, a ciastka typu owsiane wyglądające jak piegusek około 10 :/
W Krakowie Marek Kondrat ma na Kazimierzu BARaWINO, chociaż spawdziłam właśnie i w Warszawie też mają swój oddział ;)
Ciekawie zmontowany vlog :) kurcze Wojewódzki i restauracja ? gdyby nie ten materiał to bym nie wiedziała...
Uwielbiam ten film. Jest kultowy a występujący w nim to legendy. Uważam że tym razem przegial.
Nie wiem, czy pytanie już było aaaaale :) Macieju, spytaj Sonii skąd te monsterowe kolczyki :)
Sam fakt, że ta restauracja ma Foie Gras w menu, sprawia, że odechciewa się tam w ogóle iść.
Jak zwykle świetny film!
Popełniłeś jeden błąd, tak jak karta dań jest dosyć słaba i niedopracowana, tak 3 desery w karcie to istna perfekcja. Polecam wrócić i sprawdzić na słodko, prawdopodobnie najlepsze restauracyjne desery jakie do tej pory jadłem. Z przystawek polecam kimchi, perfekcyjnie przygotowane :)
Kimchi nie mieli tego dnia, a na deser nie starczyło miejsca i chęci po wpadkach wytrawnych ;)
Bardzo ładne i apetyczne te dania :)
Macie rację, azjatyckie knajpy w okolicy* wyrazistym smakiem biły na głowę dania które próbowałem. A myślę, że razem że znajomymi nie byliśmy bardzo wymagający po paru głębszych ;) natomiast co do cen mieszka od jakiegoś czasu w Krakowie.... tu zrozumiałem co to ceny Czarodzieje przy np. Sukiennicach to bar mleczny, oczywiście cenowo smak ten sam:)
Ja nie umiem jeść dań azjatyckich bez pałeczek (chyba, że rękami), więc dla mnie to poważny minus. Ale wystrój i w ogóle kreacja lokalu, super! Moje klimaty. Takie popularne, modne miejsce, niekoniecznie dla jedzenia, a dla samego miejsca. Jakby wyciąć nazwisko Wojewódzki, to by była po prostu kolejna knajpa i tyle. Ale te talerze to mogłyby sobie inne knajpy wziąć za inspiracje, zamiast tych ordynarnych białych jak z domu. Odstępstwo od polskiej kuchni też na plus.
Gratuluję 100tys! dzwoń do Amaro rezwrwować stolik 😃😎
Czy Sonia jest wegetarianką lu weganką?
Super materiał, taki fachowy, widać, że znasz się na tym :)
Ania Kk nie jestem :)
Jak bede w Warszawie to Imam zamiar tam pojsc ..nie wydam az tak duzo ,bo nie zamowie tak duzo 😀 ,ale dzieki za filmik !
Lubię te wasze wycieczki kulinarne,super.Pozdrawiam
żeberka wyglądają średnio
Barti D ale sa tak zajebiste ze sa warte każdej złotówki
Hmmm po waszej recenzji wywnioskowałem ze Restauracja Pana wywrotowca reprezentuje to co Applowe produkty... placisz za marke ;)
3:43 przepraszam bardzo, nic nie powiedzieliście o ogórkach w sezamie, w jakim one są sosie czy można je w domu przygotować?
To była przebitka z innej restauracji
@@karolinazakowska8488 przepraszam, zerwałam właśnie ogórki i mnie nuda w kuchni dopadła, no cóż, może ten sos to był miód, hmm :)
Najlepiej iść do ali baby po kebsa za 10zł czy 12 zł I jest syte I dobre 😉👌
Co racja to racja xd
Na żeberkach nie ma tempury, możliwe ze jest Panko, ale najprawdopodobniej to panierka do jagnięciny, która używana jest tez do innych dań
Masz rację zagalopowałem się z tą tempurą 😜 Pozdrowienia! 🙌
Moim zdaniem to powinny być dania autorskie (niekoniecznie KW 😉), coś na swój sposób oryginalnego, tym bardziej że nazwa restauracji poniekąd na to wskazywałaby...
I wtedy wyższe ceny - o ile byłyby to smaczne danie - byłyby uzasadnione. A w takim przypadku to jest to raczej robienie konkurencji "ala bambuko". 😉
Jestem bardzo ciekawy waszych zdolnosci kulinarnych :)
Nie mają one nic do rzeczy ;)
Aż ciśnie się żeby napisać: Maciej o chlebie, a Dawid o niebie. Czżby dzień bez hejtu dniem straconym ??
Maćku uwielbiam patrzeć jak jesz - wiem brzmi dość..oryginalnie :P Jeszcze bardziej lubię słuchać Waszych opinii "jedzeniowych", odnoszę wrażenie że mamy podobne gusta smakowe. Pozdrawiam ze Szczecina :)
A według mnie powinny mieć ;)
@@dawidmatyjewicz6099 jeśli ktoś otwiera "restaurację" i kasuję gruby hajs za byle jakie jedzenie to musi być świadomy tego że ktoś prędzej czy później napisze lub zrobi filmik o tym i chwała Bogu że są ludzie którzy nas informują o takich knajpach ... bo szkoda tracić na nie swoje ciężko zarobione pieniądze.
Pyszności😊
tych żeberek muszę spróbować ! :D
Byliśmy i polecamy.Jedzenie jest bardzo dobre ,obsługa na poziomie.Jeżeli nie byłeś ,a w komentarzach krytyka to uważam nie fair.
czyli jak jestem bogaty place dużo za potrawy bez smaku bo jestem bogaty, bez sens
Jakoś ten boczek nie wygląda zachęcająco, jakoś tak jakby był słabej jakości.
Jeden lubi żebra , drugi lubi mostek a ja lubię schaby bo tam ni ma kostek 😀
Ale schab z kością jest najlepszy! 😜
Słynny tekst z Kiepskich 😂😂👍🏻
Piękny rym :D
@@maciejje Smażony na smalcu 5 minut
Jesteś super ale się uśmiałam🤣
Po zobaczeniu tego review watpie zeby wiele osob nadal chcialo tam isc .. Wojewódzki powinien to obejrzec i zastanowic sie czy to poprawic czy tez zamknac zanim zacznie mu generowac wieksze straty ..
Powinni zmienic nazwe na “jestem gruby (tlusty), bo mnie na To stac”, jakos production nie wyglada na dobra, Chyba ze po kilku drinks haha super odc jak zawsze! 😊
żeberka jakby niedopieczone.. i tłuste fuu za to tofu fajnie wyglądało.. ale jak Sonia mówi wyglądało ;) Ale cena tego tofu z kosmosu..! Pozdrawiam fajny filmik. Wojewódzkiego nie pozdrawiam..
Żeberka mają być tłuste, taki ich urok.
@@IcelandPro Dlatego tego nie jem :) kwestia gustu Pozdrawiam
jedzenie wygląda bardzo dobrze, choć ceny takie same jak w Londynie. Jest idea, zeby po latach wybrac sie do Polski i odwiedzic ten przybytek kulinarny...
Taka restauracja bez sensu. Kto chodzi do restauracji tylko dla wystroju?
Szczerze?aż za dużo ludzi,jak jest ładnie to nawet może być obrzydliwe jedzenie ale pochwalić się trzeba w tym wieku to normalne juz
MrJuhss oczywiście nie tylko dla wyglądu. Ale estetyka jest ważna, wyjście do restauracji powinno być uciecha dla wielu zmysłów i przyjemniej jest jeść i spędzić czas w pomieszczeniu, które nam pasuje. Do teatru idziesz obejrzeć przedstawienie, ale ubierasz się tez inaczej niż do autobusu. Pozwólmy sobie na odrobinę uciechy :) Pozdrawiam!
Zacny odcinek.
Typowa komercyjna knajpa nastawiona nie na dawanie przyjemności z jedzenia, ale na skubanie frajerów, snobów w otoczce pozorów mających zatuszować właściciela-parweniusza górnolotna ideologią.
Byłam w tej restauracji na służbowej kolacji, jest ok, ale jak dla mnie szału nie ma. Nie byliśmy zadowoleni z obsługi, na same przystawki czekaliśmy ponad 30 min! Rozumiem, że mogło być dużo zamówień do realizacji w tym samym czasie, ale kelner powinien nas o tym uprzedzić, tu odnosiłam wrażenie, że trochę nas unikał :/
Najbardziej mnie przeraziły ceny waszych drinków. 16zł? I to za bezalkoholowe z tego co zrozumiałam? Mieszkam w Londynie i serio nawet w tych droższych restauracjach w centrum Londynu można kupić tańsze napoje. Jestem ciekawa ile kosztuje tam piwo, pewnie coś w okolicach 30zł? Kuba w swoich programach wielokrotnie pokazał że lubi przerost formy nad treścią i nowobogacki styl życia w imię zasady nie zawsze obowiązującej w prawdziwym życiu że im drożej tym lepiej. Dzięki za sprawdzenie tego lokalu, wiem że się tam nie wybiorę i raczej dam zarobić ciężko pracującym właścicielom małych restauracji, którzy wkładają dużo czasu i wysiłku by ich restauracje się wybiły na tle konkurencji (ta nie musi się wybijać bo automatycznie przyciąga i fanów i antyfanów Wojewódzkiego)
To nie były drinki tylko lemoniady. Cen piwa nie pamiętam, w warszawskich restauracjach standardem jest kilkanaście złotych.
W berlinie w house of small wonder lemoniada 6,5 euro wie te 16 zl to wygorowana cena nie jest
@@jakubp4734 Ale po co porównujesz ceny z Berlinu do polskich? Niemiec zarabia w euro, my w złotych, więc cena 16zł za lemoniadę wygląda tak, jakby Niemiec miał płacić 16 euro za to samo. Jakby ta lemoniada kosztowała 6,5zł to świetny deal, ale kosztuje prawie 3x więcej, a przypominam, że lemoniada to woda, cukier, sok z cytryny.
mega film
Maćku!
Może gdzieś o tym pisałeś, a przegapiłam, ale ciekawi mnie - dlaczego jednak zdecydowałeś się mówić o cenach, mimo dlugich sprzeciwów? Pozdrawiam ;)
Życzę ci maćku 100 k w sierpniu !!!!Uda ci się na stopro
Powinno ;)
Zastanawiałam się, czy się tam wybrać, ale już wiem, że się nie wybiorę. Potrawy nie wyglądały niestety najlepiej. I jest dużo knajp w Warszawie, gdzie zjemy fajne azjatyckie jedzenie w niższych cenach. Chociażby tajskie. Szkoda, bo miejsce i otoczenie miłe. Ale jedzenie musi być jednak na pierwszym miejscu.
Nawet się nie zrobiłam głodna.
Inwestycja pieniędzy! Pozdrowienia z Canada
7:54 Klocuch vibes ;)
4:32 czy wie ktos co to za utwor? Szukam go od dwoch lat i nie umiem znalezc
Marcin Gaweł Quantic-time is the enemy :)
bylem i odradzam. Cena do jakosci bardzo kiepski.
Oszczędnie!😊😉😉
prawdopodobnie otworzyli ta restauracje dla samych siebie !!!!!!!!!!!!!! hmmmm bo 16zl za jakas pieprzona lemoniade........
Miałem ochotę iść ale nie poszedłem, i dobrze.
Kolejna recenzja za parę miesięcy i zobaczymy czy coś się zmieniło.
Nie mam nic przeciwko wysokim cenom w knajpach, o ile porcje są dość solidne, albo już nawet niech będą i typowo degustacyjne, ale za to wtedy bliskie ideału smaku. A z recenzji wynika, że do ideału jeszcze trochę, na talerzach porcje takie se, a ceny... Serio? Za to tofu 42 ziko? Kawałek żeberka 49 zeta. Na początku filmu usłyszałem, że fajnie, że jest idea "dzielenia się" (w związku z podziałem menu). Przepraszam, czym tu się dzielić? Bo jeśli mowa o tym kawałku żeberka, to najwyżej można dać komuś kości do oblizania.
Nie za duzo reklam wyskakuje w ciagu 10min?
Nie, w sam raz 🤷♂️
Jest w menu komuch na dziko?
jest prawak po nazistowsku
kurła to ja jako robol jak większość robotników nie znalazł bym dla siebie nic do najedzenia ;/ na pewno nie za moja wypłatę wiec znowu pojadę do chinczyka ;/ a srilacza po której leci się szybko do sracza jest bardzo łagodna jak dla mnie , wolę iguane en fuego, lecz miło pooglądać jak ludzie się bawią ;) i mówią jakie to fajne jedzenie ;/
Odwiedź Wroclaw 😁😀Oławie i Laskowice
Byłam raz, raczej nie wrócę. Jedzenie bardzo przeciętne i niewspółmierne do cen.
Potwierdzam!
Fajnie że zrobiłeś taki materiał, byłem ciekawy jedzenia i cen :) dobra robota
Typowe golenie frajerów
ponoć wojewódzki parmezan "własny" dorzuca do dań więc wiesz niektórzy się skuszą ;)
Pewnie lepiej jeść kebaba całe życie. Ja lubie raz w czas zapłacić za żarcie parę stów i zjeść coś dobrego
Na zachodzie normalnie, że się płaci z 70 - 100 ojro za kolację. A w chlewie obsranym gównem płaku płaku, że stek po 60 złotych xD.
dokładnie, w p0lsce jak w lesie
@@kubajadrzak1123 i Ciesz sie z tego jeden z drugim , Polska to jeden z ostatnich bastionów normalności ,a wy sracie do własnego gniazda, nowoczesne ludzie sie znalezli haha . JEBAC.
Mega tłusto zgadzam się 👍
Jak nazywa się ta muzyka z początku filmu
Byłam, jadłam ale szału nie ma.Dobre drinki, i klienci mile widziani ze złotymi kartami
4.30 muchołaz też spróbował ;)
Jak dla mnie 200 zł za obiad u tak znanej postaci to bardzo tanio. Serio żeberka za 50 zł to jest mega tanio. Ja nie mieszkam w Warszawie tylko w Poznaniu i byłem z dziewczyną w Whiskey in the Jar i za cały obiad zapłaciłem 600 zł plus 100 zł napiwku więc nie uważam żeby obiad u Kuby był drogi.
Wow. Nie wiedziałam, że obiad dla dwójki może tyle kosztować. Z ciekawości, co zamówiliście, że wyszło aż 600zł?
Pewnie steki. Whiskey to jest jednak wyższy poziom jedzenia, więc nie ma co do Kuby porównywać. 🤷♂️
@@maciejje No pewnie masz rację ale z ciekawości chyba się wybiorę do Kuby
Te ceny w polskich restauracjach w porównaniu do zarobków na h mnie rozwalają ;d
Ciekawostka 👉 ceny w restauracjach nie są powiązane z zarobkami na godzinę 🤷♂️
@@maciejje Pewnie, że nie. NIe chodziło mi o powiązanie. A o to, na ile mogą pozwolićsobie ludzie. Bo wydawać za steka połowe czy 3/4 dniówki to kiepsko
Jest taka knajpa Meksykańska w której to popijałam lemoniadę 1 litr (woda+ dużo cukru+listek mięty i trzy plasterki cytryny)za 45 złotych .
W trakcie jedzenia szału nie było za to po godzinie był szał w porcelanie😂