Według mnie buntownikiem w tych czasach można by nazwać osoby które nie korzystają z social mediów, nie palą nie piją ogólnie nie wspierają konsumpcjonizmu i dbają o ekologię.
@@anasiowa to chyba sprowadza się do uzależnienia od social mediów. Wiele ludzi nie dopuszcza do siebie tej myśli ale niestety wielu przez to uzależnienie życie ucieka między palcami. Nie są w stanie organizować swojego czasu przez co oprócz gapienia się w telefon i chodzenia do pracy czy szkoły niewiele robią
Określenie kto w czasach obecnych jest buntownikiem jest mocno problematyczne ze względu na to, że panuje aktualnie większy indywidualizm. W sensie odnoszę wrażenie, że teraźniejsze społeczeństwo stało się o wiele bardziej różnorodne i żyjemy w czasach na tyle swobodnych, że każdy właściwie żyje po swojemu przez co ciężko wytworzyć jakiś konkretny nurt buntowniczy wobec odgórnych konwencji społecznych. Po za tym wielu tym konwencjom sprzeciwiły się właśnie już poprzednie pokolenia i subkultury co powodowało, że społeczeństwo z pokolenia na pokolenie stawało się trochę bardziej liberalne i otwarte na to kto i jaki styl życia sobie prowadzi. No bo niby cały czas panują jakieś większe trendy, ale w sumie to, że ktoś za nimi niespecjalnie podąża to nie musi z niego czynić od razu buntownika, który należy do jakiejś subkultury i się wobec czegoś sprzeciwia albo o coś walczy. Bo obecnie nawet jak ktoś się czasem ubiera w stylu hipisa, to nie musi oznaczać, że ten ktoś wyznaje światopoglądy hipisa i słucha muzyki takiej jak hipis. Dlatego też sądzę, że niestety takie silniejsze ruchy buntownicze oraz subkultury raczej już nie będą powstawać obecnie czy nawet w przyszłości i następne pokolenia będą się jedynie opierać na nurtach, które już kiedyś powstały :(
Wow, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz. Daje do myślenia. Wsm zgadzam się z tym co piszesz, plus jeszcze jesteśmy bardzo doedukowani i wiemy że podążanie ślepo za głównym nurtem nie przynosi nic wartościowego, przez co coraz bardzo wsm oddalamy się od siebie. Taki trochę paradoks bo wiemy, że się nie potrzebujemy nawzajem żeby osiągnąć sukces a jednak, potrzebujemy ludzi w życiu.
Szczerze mówiąc kocham ten kontent, bo dowiaduje się wiele rzeczy które ukryły social media na temat styli i subkultur. Szukanie na własną rękę rzetelnych informacji o ubraniach z kiedyś mi przychodzi trudno dlatego cieszą mnie te materiały. Serio czuje od ciebie rzetelność a sposób w jaki prowadzisz nas i tłumaczysz wszystko pomaga w zrozumieniu tego w lekki sposób. Sam filmik jest wizualnie przyjemny bo nie jest jakąś przesadą i przepycham informacji ale daje od siebie dużo. Też miło jest po prostu słuchać ciebie bo wydajesz się mega miła a twój głos jest strasznie przyjemny❤️❤️❤️ Nie wiem co jeszcze mogę przekazać ale chętnie będę dalej oglądała twoje materiały 💕💕💕
Moim zdaniem buntownikami w obecnych czasach można nazwać młode osoby, które nie mają kont w mediach społecznościowych bądź ograniczają ich używanie do bare minimum i zamiast scrollować żyją tym, co się dzieje tu i teraz
Tak, youtube, Email, WhatsApp I o dziwo Tumblr z secesyjnymi drzwiami, ostatnio mi idzie do dupy, ale Instagram/Tiktok i Messenger tylko by pogorszyly sprawe
Ja myślę że tym „marginesem społecznym” są osoby które ubierają się inaczej niż wszyscy i nie podążają ślepo za trendami. Po prostu małe doświadczenie ze swojego życia mam że ludzie nie lubili, nie lubią i nie będą lubić „odmieńców”. Ja ubieram się w stylu metalowym/rockowym/grungeowym i dużo osób uważa mnie za dziwną i właśnie inną (raz kolega powiedział mi że ubieram się jak satanistka =(( ).
Właśnie….ta „dziwność” i odmienność na początku jest niefajna, a potem ludzie nudzą się tym co modne (bo widzą to wszędzie) i zaczynają kopiować to co kiedyś było dziwne- chyba to jest schemat, który ludzkość kopiuje od kilku dekad 😅
Ja ubieram na bazie mody harajuku i jeszcze bardziej czuję się jak odmieniec bo osób z moim stylem w Polsce jest o wiele mniej niż rockowców/metalowców/gotów, co ciekawe to własnie takich nurtów muzycznych słucham ale nie widać tego po mnie
Jak dla mnie ikoną stylu Boho była i jest Stevie Nicks. Swoją drogą bardzo dobry film, o tym z woodstockiem nie wiedziałem, chybe obejrzę ten domument bo raz napisy już miałem, ale czasu na obejrzenie już nie. Ja z samym byciem hipisem, mam romans od czasu zakochania się w zespole Fleetwood Mac, w słynnej Stevie Nicks. Też ogólnej stylistyce staromodnych zespołów. Sama kultura ich mnie zainteresowała od obejrzenia filmu Hair, byli wolni i robili co chcieli. Co mi się podoba, w czym nie są agresywni co uważam za plus. Z samym ubiorem mam tak, że często ubiorę krzykliwe spodnie w kwiatki, jakieś opaski, wszelkie chwasty, ostatnio poluję na takie szaliki i wszelkie luźniejsze koszule. Bo połowa mojej szafy jest dzika. Pamiętam moje oburzenie, jak w podręczniku od HITu napisali, że hipisi to tylko nierząd, dzwony i luźne ubrania w kwiatki. Spłycili ten temat, co mnie bardzo wkurzyło. Ogólnie podoba mi sie przedstawienie tematu lepiej niż tylko: "yyy, nosili dzwony, uprawiali seks i ćpali!1!1!". Bo widać jakiś "risercz" zrobiony w trakcie. Pozdrawiam liczę, na jakąś kontynuuacje lub inne dłuższe filmy, bo masz bardzo miły głos do słuchania długo-dystansowo.
Moim zdaniem, podstawowa różnica pomiędzy boho a hippie jest taka, że hippie to lifestyle, natomiast boho obecnie jest tylko estetyką, stylem w modzie. Fajnie, że nagrałaś taki filmik żeby przypomnieć tę subkulturę. To co bardzo ważne, to fakt że do rozwoju tej subkultury przyczyniła się bezsensowna wojna w Wietnamie prowadzona przez USA. Hippisi kontestowali przeciwko tej wojnie, stąd wzięły się hasła „no war!” „make love, not war” czy „love, peace & happiness”. Dla osób, które chciałyby poczuć trochę klimat tej subkultury polecam gorąco film „Hair” Miloša Formana z 1979 roku. Oczywiście, nie jest to film dokumentalny, ale musical, a raczej ekranizacja musicalu, niemniej pokazuje nastroje jakie wtedy panowały, ówczesne kontrasty w społeczeństwie amerykańskim (obecne kontrasty są trochę inne), poglądy hippisów, ich wygląd, powiązanie z ruchem Hare Krishna, sprzeciw przeciwko wojnie w Wietnamie. Oczywiście jest to film i pewne kwestie są trochę naciągane, niemniej warto uważnie słuchać dialogów. Warto też wspomnieć o hippiesowskiej muzyce: Led Zeppelin, T-Rex, Cream, The Mamas & The Papas, Procol Harum, Jenis Joplin, Jimi Hendrix itd i wiele innych. Warto nie tylko posłuchać tej muzyki, ale też zobaczyć jak ci muzycy wyglądali i jak wyglądały ich koncerty. Dwa hymny hippisów: California Dreamin’ zespołu Mamas&Papas i San Francisco Scotta McKenzie, każdy pewnie zna te piosenki. No i wspomnieć też należy o różnych artefaktach ściśle powiązanych z kulturą hippisów, a które przeszły do popkultury: symbol pacyfki ☮️ jako symbol pokoju, jeansy dzwony z poszarpanym dołem nogawek, kultowy samochód hippisów VW Transporter z lat 60 zwany ogórkiem, często wymalowany w kwiaty. Ruch hippie nazywany był też Flower-Power, a hippisów nazywano dzieci-kwiaty.
bardzo podoba mi się twój kanał i to jak opowiadasz. Myślę, że poruszyłaś w tym filmiku wiele ważnych i ciekawych tematów 🥰 mogłabyś w przyszłości nagrać coś na temat subkultury gotyckiej lub visual kei?
Buntownik to po prostu ktoś ceniący swoją wolność, mający własne zdanie i nie dbający co myślą inni. Osoba świadoma swoich wad i wad społeczeństwa, jego hipokryzji. Dlatego tak trudno być buntownikiem i we wszystkich subkulturach obecny jest paradoks- zaczyna się od zbieraniny jednostek myślących podobnie, a kończy na unifikacji całego ruchu który stopniowo zabija autorefleksję na rzecz należenia do grupy. Z czasem też tworzą się liderzy, którzy mówią kto do społeczności należy a kto nie. Jak mawia klasyk (A. Schopenhauer) „Człowiek ma do wyboru samotność, albo pospolitość”, coś w tym jest. Czy hippisi są potrzebni? Nie wiem, ale świat potrzebuje indywidualistów bo są próbą ognia dla założeń ogółu, skłaniają do myślenia.
Myslalam, że coś opowiesz o dzisiejszych hippisach 😅 Których jest coraz więcej. Co tydzień w Polsce odbywają się festiwale, które niszczą schematy w głowach ludzi i tworzą się nowe idee pozasystemowe. Piękni kolorowi ludzie, otwarci, szaleni z nową wizją siebie na przyszłość. Są ich dziesiątki jak nie setki tysięcy w samej Polsce, ktora wydaję się królować pod względem kultury hippisowskiej przez to ze w okresie letnim w każdy weekend mamy do wyboru 2 do 3 eventów plenerowych. Na niektórych muzycznych festiwalach łączą się inne subktultury. Ale spajają tych ludzi te same idee o byciu lepszym dla siebie i świata.
Według mnie buntownicy w tych czasach to osoby, które -losowo zaczynaja rozmawiać z nieznajomymi na przystanku zamiast patrzec w telefon, -nie kupują na shein, temu, aliexpress i ogolnie w sieciowkach -ograniczaja bezmyslne scrollowanie -sluchaja na lekcjach i szanuja nauczyciela(jesli ten rowniez szanuje uczniow)
Jako poniekąd współczesna hipiska bardoz dziękuje ci za ten film!! jest świetnie zrobiony, informacje sa łatwo dostępne, chyba będę tutaj odsyłać ludzi kiedy znudzi mi się ciągłe tłumaczenie czemu wyglądam i zachowuje się tak i tak XD
Ja obstawiam, że najbardziej buntowniczym trendem obecnych czasów będą środowiska LGBT-Q. Póki co netowi twórcy nie mają tak rozpoznawalnego symbolu jak tęczowa flaga :P. Ta część społeczeństwa będąc tak marginalna liczebnie powoduje znaczny społeczny ferment. Aktywizują nerwowo środowiska prawicowe, religijne, kupiły to korporacje identyfikując się poprzez sprzedaż jako jakieś torby, parasolki, znaczki, koszulki. Jest wpływ na mode, fryzury, Przypisuje się im urabianie treści oferowanych przez serwisy streamingowe, najbardziej rozjątrzyli świat na olimpiadzie. Wg mnie póki co są najbardziej wyrazistym kulturowo zjawiskiem.
uuuu JEST PODCAST (wielkie zadowolenie), a tak w ógule jeśli planujesz zrobić wiecej filmików o subkulturach to chciałbym zobaczyć u ciebie filmik o subkulturze gyaru, rockabilly i tych beatnikach o których wspomniałaś
Moim zdaniem buntownikami naszych czasów to streetwearowcy, czyli jak ja to sobie czasem określam „ludzie inni”. Pokazywanie przez ciuchy tego kim się jest i jakim się jest wydaje mi się sprzeciwem do baisc i tego jak w ostatnim czasie zalał nam nie tylko świat mody ale i wprowadził do naszego życia uzależnienia od robienia tego co inni. Streetwear jest dla mnie naprawdę mocnym przełamaniem się przez „aeschtetic morning routine”. Jest to powrót do tego co było, do czasów orginalności kiedy niemożliwe było znaleźć dwie tak samo ubrane osoby.
Kto jest buntownikiem w dzisiejszym czasach …. myśle że osoby mówiące i będące świadome problemów psychicznych i różnych orientacjach seksualnych, może tez osoby ze świadomością ekologiczna i etyczną (decyzja przejścia na veganizm), a także kupowanie i ubieranie się w secend handach i bawienie się modą tak że potrafimy połączyć nietypowe elementów garderoby. Patrzę to przez pryzmach, jak nasze pokolenie jest bardziej świadome i otwarte oraz inne od poprzedniego pokolenia. Co do mody może też jesteśmy pokoleniem którym nie mamy tylko jedną subkulturę by wyrazić bunt albo to popkultura i fandomy jest teraz naszą nową subkulturą 🤔 Jedno jest pewne dopiero za 20 lat się dowiemy, bo teraz ciężko coś jednoznacznie wyróżnić coś gdy jest naszą codziennością 😅
Ekologia jest teraz modna i bardzo często nawet narzucana przez władze państwowe(co niekoniecznie jest złe; powiem więcej, nadzieja na jakiekolwiek zmiany jest tylko przy działaniach rządowych). Ale to zawsze tak jest- punk w końcu też się skomercjalizował, że tak powiem.
@@natalia_lis pamietam Jak pierwszy raz trafałam na filmiki „POV: jest teraz 2000s /2010s” i pokazywali modę lub gadżety. Wtedy zaszła mnie refleksja że żyłam w tych czasach, i wtedy nie postrzegałam nic jako znak/wyznacznik tych czasów, bo były dla mnie czymś oczywistym i dopiero filmik POV co było kiedyś, mnie uświadomiły, a mogło się wydawać oczywiste 😅
Obecnie bunt przejawia się bardziej w formach aktywistycnych niż subkulturowych (zresztą subkultury trochę wymarły). Mnóstwo młodych ludzi bierze aktywny udział w promocji, walce i uświadamianiu na tematy np dotyczące mniejszości, ekologi czy feminizmu. Ta memiczna Julka z niebieskimi włosami która kłóci się na Twitterze jest pewnym odzwierciedleniem młodego pokolenia. A zwłaszcza młodych kobiet. Bo to co w sumie w naszych czasach jest dość unikatowe to wojna płci i wyraźnie rozróżnienie w ideach o które walczą mężczyźni a tych które interesują kobiety. Mężczyźni częściej wybierają prawicowe, konserwatywne ideę a kobiety lewicowe. I każdy uważa, że to jego opcja jest tą idącą pod prąd. Wydaje mi się, że obecnie ludzką spokojna się bardziej na danym problemie. Nie potrzebują mieć wspólnego kodu estetycznego. Przyczyn uważam, że jesteśmy też o wiele bardziej konformistycznym społeczeństwem niż kiedyś. Nigdy wczesnej w historii konsumpcjonizm nie był tak silny. Co też może wpływać na to, że nie jesteśmy w tym ciągłym natłoku nowych trendów wydestylować tego jednego stylu, który mogły być podstawą współczesnej subkultury. Żyjemy też w czasach dostatku (nawet pomimo wielu kryzysów). A w tworzeniu subkultury ogromny wpływ miały kryzysy czy to gospodarcze, społeczne.
Prawda, ale przez to że żyjemy w dostatku i wiele osób uważa że problem „ich nie dotyczy”, wiele osób unika odpowiedzialności na obecną sytuację bo to wiąże się z wyrwaniem z pewnych norm. Nie wiem, czy to ze żyjemy teraz w dostatku jest czymś dobrym, na pewno jest „lepiej” niż było kiedyś i mamy zdecydowanie lepsze narzędzia żeby ulepszyć świat, ale jakoś niewiele osób to robi.
@@natalia_lis Generalnie kapitalizmowi zależy na tym żebyśmy za bardzo nie angażowali się w sprawy "ważne". Bo to najczęściej wiąże się z krytyką konsumpcjonizmu czy buntem. Żyje nam się wygodnie jako uprzywilejowanym osoba z zachodniego świata i ciągle szukamy usprawiedliwienia dla swojej nadkonsupcji. Ja nie wydaje bezsensownie pieniędzy na miliony kosmetyków czy ciuchów z poliestru. Tylko to jest mój selfcare a ja interesuję się modą i szukam swojego stylu itp. Dochodzi do takich absurdów, że ludzie potrafią usprawiedliwiać działania fast fashion bo przecież daje pracę tym biednym ludzką xd. Uważam, że ten nasz dostatek jest ułudą. Ułudą która koniec końców nas dobrowadz do katastrofy. Bo na razie możemy jeszcze udawać, że np katastrofa klimatyczna nas nie dotyczy i kupić kolejną tone glówienek z Chin. Przyczyn obecnie kapitalizm dział tam świetnie, że jesteś w stanie zagarnąć nawet te atywistyczne tereny. Bo niema nic bardziej ironicznego niż koszula ze sklepu fast fashion z feministycznym hasełkim. W pierwszym komentarzu napisałam, że aktywizm może być uznawany za pewną formę buntu. Ale uważam, że współcześnie koniec końców i tak aktywizm stanie się komercyjny.
Nie wydaje mi się, żeby wojna płci była nowym wynalazkiem, ale szczerze to jest jedno z tych zjawisk społecznych aktualnie które najbardziej mnie żenują. Staram się postrzegać ludzi jako jednostki z różnymi osobowościami, a to jakiej ktoś jest płci to kwestia drugorzędna i nie wiem dlaczego ludzie taką uwagę do tego przywiązują
@@taffy8186 Wiadomo napięcia między płciami nie są czym nowym. Ale obecnie weszły na wyższy poziom. Środowisko inceli które wchodzi z dna internetu na powierzchni. To, że takie osoby jak Roman Warszawski nie są już ciekawostka do wyśmiana a osobami z którymi wchodzi się w poważną polemikę i zaprasza na wywiady. Samo to jak duży jest rozstrzał między wykształceniem kobiet i mężczyzn.
Krzysztof Kononowicz jest największym buntownikiem naszych czasów. Nie tylko jest buntownikiem, ale też postacią, na temat której krążą legendy. Nikt się nawet nie zbliży do tego, co on stworzył. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, że za jakiś czas będą się o nim uczyć na historii.
Cześć! Dzisiaj na ciebie trafiłem, super opowiadasz!. Może zrobiłabyś filmik o subkulturze gotyckiej? Wiem, że robiłaś na ten temat ankietę, jednak moim zdaniem fajnie by było o niej posłuchać :D
Moim osobistym buntem jest rozpoznanie: a) wszechobecnosci socialmediow i ich wplywu na spoleczenstwo i jednostki b) pandemii przebodzcowania wsrod ludzi c) wysrywu reklam, komercjalizacji itd na skale niespotykana do tej pory i odcinanie sie od tego na tyle ile moge, zebym mogl prowadzic zycie bardziej zgodne z natura ludzka a nie wpasowane do nowego sztucznego swiata Widze mnostwo ludzi w internecie i troche w realu, ktorzy sa w tym jako tako ze mna, ale mam wrazenie ze dzisiejsze czasy nie pozwalaja na taki bunt jak np hipisowskie lato milosci z bardzo prostego powodu. Teraz nasz "systemowy wrog" zaatakowal temat wiezi miedzyludzkich, zwyczajnie mamy teraz narzedzia ktore oferuja tanie relacje, ale wiazace sie z mniejszym wysilkiem albo z mniejszym zlamaniem granic niz wiezi sprzed czasow internetowych. Jak masz do wyboru zrobic sobie jakosciowe jedzenie albo bez wysilku zjesc fast food to z natury ludzkiej wiadomo jak wychodzi. Mam wrazenie ze jestem czlonkiem spoleczenstwa, ktore nawet jak zauwazy problem to akcji nie podejmie, bo w akcji jestesmy wyreczani. Zyjemy w czasach skrajnie konsumenckich na kazdym poziomie, nawet umyslowym, intelektualnym i wlasciwie na kazdym obszarze zycia - ci, ktorzy zamiast konsumowac produkuja rzadza swiatem. A czym innym jak produkowaniem bezwartosciowej papki ktorej chcemy jak jakies zombiaki sa migajace switelka w telefonie? Zmiany w spoleczenstwie to AKCJA ktora co najmniej jakas znaczaca czesc spolecznosci podejmuje wspolnie. A tej akcji nie ma bez porzadnych wiezi miedzy ludzmi.
Ciężej mi mówić o konkretnych subkulturach, ale na przekór średniej (patrząc na internet i nasz kraj) wydają się iść n.p. weganie, osoby oddane konwencjonalnej religii (w młodszym pokoleniu), niektórzy ludzie lgbt, A może i tacy którzy preferują żyć +/- zgodne z wybraną filozofią czy światopoglądem (współczesny stoicyzm, racjonalizm, enviromentalizm to kilka nisz nieco mi bliższych, wiele jest jednak podobnych "mini-pół-sub-kultur". Ostatnie wymienione nie tyle buntują się wobec społeczeństwa bezpośrednio a poprzez +/- przyjęcie pewnich idei które wpływają raczej na samą osobę i dopiero poprzez nią na świat.) Nie są to "osoby nowe" czy "pionierskie poglądy". Stały się jednak nieznacznie bardziej widoczne i podlegają powolnemu rozwojowi. Dziękuję za interesujący odcinek :)
Odpowiadając na pytanie zadane na końcu odcinka : myślę że ludzie "z marginesu społecznego" w dzisiejszych czasach to przede wszystkim osoby szukające prawdy i nie idące za tłumem opinii. W czasach, kiedy fake news jest na każdym kroku, chęć doszukiwania się prawdy, drążenia tematu i porównywania informacji jest ważna i w mojej opinii nie taka oczywista. Drugą cechą która określiłbym obecnych buntowników to osoby powracające do rzemiosła, tzn. ceniące jakość materiałów i wykonania np ubrań ponad duże logo Ps. Świetny materiał, tak trzymaj 😁💪
W mojej opinii, dzisiejszymi buntownikami są osoby utorzasamiajace się z subkulturami których peak był dawno temu, wciąż jest pełno punkow, gothow, hipisów czy metalowców. Osoby kontynuujące dzieło swoich przodków i kierujące się tymi wartościami zdecydowanie są marginesem i mniejszością, jednak wciąż chcą wyrażać siebie i swoje poglądy przez przynależność do subkultur.
powiedziałaś w 6 minucie: "czy subkultura jest powiązana z ideą, czy to tylko wygląd (...)", a ja od razu pomyślałam, że w takim razie to genialny pomysł na oddzielny odcinek podcastu i godzinne rozważania 😅
Wydaje mi sie że buntownikami w naszych czasach są ludzie którzy Nie mają social mediów, żyją chwilą i mają własny styl ubioru. W ramach panującej mody można ubierać bardzo różnie i ciekawie, a mam wrażenie że wszyscy ubierają sie w dosłownie te same spodnie z bershki i te same bluzy i buty. Każdy kto ma odwage ubrac cos innego niż wszyscy obecnie i sie tego nie wstydzić jest buntownikiem. Btw twój kanał jest wspaniały!!! Zawsze myślałam że kanały mówiące o modzie są monotonne i nudne a ty robisz cos zupełnie innego!
Bardzo dobry materiał udało się pani nakręcić, jednak chciałbym przedstawić swój punkt widzenia, czyli 16 letniego neo-hipisa (nie chodzę ubrany w koraliki czy inne kaftany tylko bardziej jak bezdomny, no bo wiadomy kapitalizm wont). Po pierwsze moim zdaniem oprócz podstawowych cech ruchu hipisowskiego jak życie w pokoju czy ogólnie bycie taką kontrkulturą, no to hipis musi po prostu żyć w zgodzie ze sobą (dzisiaj o wiele łatwiej to osiągnąć bo dziś hipisy są na wymarciu i nie masz presji wykluczenia ze społeczeństwa, czy może raczej komuny. Również od razu powiem, że ja nie jestem taki hipis typu że jeżdżę na festiwale owsiaka, tylko utożsamiam się z tymi ludźmi czysto z festiwalu w Woodstock '69 czy też Monteray '67). Chodzi mi o to, że nawet jak jesteś hipisem anty konserwatystą, ale czujesz się katolikiem to nim bądź. Właśnie w takich sprawach należy być indywidualistą. No bo też człowiek który zgadza się bezkrytycznie z każdą idęą no to wiadomo, radykał. No więc właśnie hipis powinien być sobą. Po drugie to chciałbym po prostu polecić zapoznanie się z muzyką z tamtych czasów, z tymże nie tylko jakieś pop gwiazdy typu The Beatles. W tamtych czasach muzyka (zwłaszcza rockowa) rozwijała się bardzo szybko i np. tacy artyści jak Cream, Vanilla Fudge czy oczywiście Hendrix kładli fundamenty Hard Rocka, które później posłużyły również dla Heavy Metalu dzięki Black Sabbath. Z tych mniej znanych chciałbym polecić przede wszystkim: Traffic, Quicksilver Messenger Service, Grateful Dead, Jefferson Airplane i w pewnym sensie ojców gatunku Acid i Folk Rocka czyli The Byrds. Zostałem trochę poruszony tym screenem gdyż niestety nie do końca wiem jak ABBA, jest powiązana z hipisami (pof względem muzycznym, bo oczywiście jacyś tam hipisi mogą słuchać jak mówiłem wcześniej) Życzę Miłego Dnia!!!
Bardzo fajny film, ale brakowało mi jakiegoś wspomnienia beatlesów i ich wpływu na hipisowską subkulturę. Ciekawa sprawa z Dylanem, faktycznie nie był on zbyt zaangażowany w ruchy hipisowskie, mam wrażenie, że w sercu był on bardziej beatnikiem.
Moim zdaniem, to śmiesznie zabrzmi ale ''pokemony" bo są częściowo niezrozumiałą grupą ,ubierają się na kolorowo a nie czarno biało w porównaniu do poprzednich lat oraz są przez więktzość społeczeństwa jakoś odrzucani
Pytanie, czy w ogóle mamy przeciwko czemu się buntować? Nie mamy już chyba modowych konwencji społecznych, tak jak niegdyś dziewczynie łatwo było je złamać, po prostu przez nałożenie spodni zamiast spódnicy, tak teraz jest to trudniejsze przez liberalny charakter naszego społeczeństwa. No tak, istnieją np. Gotki, ale ich styl ubioru nie jest raczej powiązany z przeciwstawianiem się konwencjom, a po prostu preferencją i stylem. Tak myślę przynajmniej. Dzisiaj panuje większy indywidualizm i im "dziwniejszy" i "inny" będzie twój outfit, tym lepiej spojrzą na ciebie młodzi na ulicy. Ale właśnie to przekonanie panuje głównie wśród naszej generacji.
Dzisiaj buntownikami są ludzie z którymi się utożsamiam, interesujący i aktywnie działający w tzw. Rozwoju duchowym. Zachęcam Cię do zainteresowania się tematyką poprzez książki z tego nurtu, możesz też przejechać się na jakiś z licznych festiwali typu „Wibracje” a zobaczysz ich styl ubierania i zachowania, który jest również specyficzny, ale będzie to ta skomercjalizowana część ruchu tej społeczności. Niestety niektórzy już zaczęli stylizować się na nią dla fame, świecą na instagramie pseudo lub płytka duchowością. Dlatego lepsze są książki :)
Czym jest bunt w naszych czasach, kiedy społeczeństwo jest w pełni otwarte (tak jak słusznie zauważyłaś)? Z pewnością nie czymś co było buntem w czasach dzieci kwiatów (poza ekologią, choć moim zdaniem niewiele osób faktycznie o nią walczy). Dzisiaj buntem jest sprzeciw wobec zdobyczy dzieci kwiatów, czyli przeciw społeczeństwu otwartemu, które jest dziś normą i standardem, a jego krytyka przynosi powszechne zgorszenie i oburzenie. Buntem jest także abstynencja, nie palenie papierosów, nie zażywanie n#$kotyków, zdrowy tryb życia, ograniczenie albo rezygnacja z social mediów. Rzeczy za które przeciętny starszy i młody człowiek spojrzy na ciebie jak na kosmitę, bo "kto pije i pali ten nie ma robali", "weź się wyluzuj ziomek". Btw, jeden punk rockowy zespół, "Karcer", miał taki tekst: "Każda epoka rodzi antyepokę". Wczorajszy buntownik jutro będzie ramolem uczącym cię jak żyć.
@@natalia_lis Dostęp do internetu i nowych technologii praktycznie od małego nie sprawi, że ktoś będzie super wyedukowany. Na pewno będzie się lepiej poruszał wśród tego wszystkiego ale to nie znaczy, że będzie mądrzejszy. Mówi się że kiedyś ludzie byli głupi przez brak dostępu do informacji, patrzą na to co się teraz dzieje wcale nie jest lepiej.
Hm, jestem trochę pomiędzy boho a hippie. Uważam też, ze właśnie tacy ludzie dalej figurują jako buntownicy. Te style kojarzą mi się z oddaniem dla natury, ograniczenie mediów społecznościowych, ekologiczne poglądy itp. Ze względu na natężenie problemów z internetem przez jego szeroki dostęp osoby nie posiadające social mediów lub po prostu używające ich w znikomych ilościach wyłamują się ze schematu. Tak samo styl ten wywołuje u mnie myśl ubrań z second-handów, czyli możnaby powiedzieć przeciwstawianie się konsumpcjonizmowi.
Protesty uliczne (na różne tematy, np. protest ekologiczny Grety Thunberg czy strajki kobiet i marsze równości), obalanie ról płciowych, street art, osoby naśladujące poprzednie buntowniczki i buntowników (np. ruch Riot Grrrls, (tworzenie zinów)), oraz osoby, które tworzą sztukę na jakiekolwiek sposoby. Sądzę, że to będzie uważane jako "nasz bunt".
Nie ma buntowników w dzisiejszych czasach. Nienawiść u młodych ludzi została całkiem stłumiona, przez tolerancje i wychowanie w miłości i akceptacji, gdzie już od małego mówi się nam, że to że ktoś wygląda inaczej nie czyni go gorszym. Przez popularyzacje terapii, i pomocy psychologicznej, wszelkie alienacje, problemy z komunikacją, problemy z wykluczeniem społecznym, znikają i stają się "niszowe". Poza tym popularyzacja internetu przyczyniła się do rozwoju lenistwa oraz stał się świetną tubą propagandową, zaczął zabijać kreatywność, gdyby ktokolwiek zaczął publikować treści nakłaniające ludzi do buntu, szybko zostałby zagłuszony, usunięty, zbanowany, ocenzurowany. Mówienie, że mamy podobnie przejebane jak ludzie żyjący w XX wieku, jest bądź co bądź oszukiwaniem się. Rozwój medycyny, nauki, większy dostęp do żywności, świadczenia socjalne, darmowa(z podatków oczywiście) edukacja, mniejsza stopa bezrobocia, dostęp do wielu dróg rozwoju, które dadzą na umiejętności pożądane na rynku pracy, łatwa możliwość migracji, jeśli było by się już takim kaleką, że nie dało by się rady w Polsce. Rzeczy które wymieniłem to nie wszystkie powody dzięki którym żyje nam się łatwiej, oczywiście są wydarzenia które mogą nas nie martwić, takie jak kryzys demograficzny, kryzys migracyjny, globalne ocieplenie, zmniejszająca się ilość wody pitnej i wiele innych. Jednak nie są to powody które nakłaniają ludzi do buntu, gdyż nie dotykają ich bezpośrednio, oraz nie dotykają ich teraz, jeżeli człowiek nie miał by co do garnka włożyć mógłby się zdenerwować i jednoczyć się przeciwko władzy, tak jak to miało miejsce po częstokroć w XX wieku, dlatego właśnie władza zaczęła zaspokajać potrzeby jednostek a nie grup społecznych dając ludziom rzeczy które wyżej wymieniłem. Jeżeli miałbym powiedzieć kto według mnie mógłby być buntownikiem to była by to osoba o poglądach antyglobalistycznych, oraz antyinternetowych, która oprócz tego, że uważa ona w dany sposób, to żyje również według swoich wartości i ideałów. Osoba publikująca treści w internecie to według mnie chuj nie buntownik, bo w sposób perfekcyjny pogrąża społeczeństwo w uzależnieniu od siedzenia w domu, nie spotykania się z nikim, i karmieniu ich mało wartościowymi treściami(nie koniecznie mówię tu taj o autorce filmu, bo był on ciekawy ale i tak nic nie wniósł do naszych marnych istnień, mogliśmy zrobić milion bardziej pożytecznych rzeczy, ja też teraz marnuje czas na pisanie tego obszernego wpisu, ale mam nadzieję, że ktoś przeczyta to i zastanowi się nad żywotem ludzkim, który nigdy nie miał żadnej wartości, nie ma żadnej wartości i nigdy wartości nie będzie mieć, jesteśmy tu po to by usługiwać skurwysynom, i zawsze tak było i będzie). Pozdrawiam
Ja bym powiedział, że dzisiejszymi buntownikami są chrześcijanie tradycjonaliści(jako że tradycjonalizm wychodzi z mody nawet w Kościele; podobno chcą nawet oficjalnie zakazać mszy trydenckiej). Nie oznacza to, że się z nimi zgadzam, tylko biorąc pod uwagę sekularyzowanie się Zachodu i wspomnianą przeze mnie awersję do tradycji, oni idą pod prąd.
Według mnie najbardziej buntowniczą grupą społeczną są autystycy - dlaczego? Otóż charakteryzują się często nietypowymi zainteresowaniami, ubiorem, zachowaniem i nie robią tego aby komuś zaimponować czy dopasować się do grupy tylko po prostu robią wszystko po swojemu. Nie do końca rozumieją zasady społeczne i trendy, co przez niektórych jest postrzegane jako wada, ale nie musi być tak
to kompletnie bez sensu. nikt nie decyduje że teraz chce mieć autyzm żeby zbuntować się przeciwko światu. to tak jakby powiedzieć że ktoś jest queer albo jeździ na wózku inwalidzkim w ramach buntu. żadna z tych osób nie wybrała tego świadomie (nie chcę poruszać tutaj tematu osób transabled) dlatego nie można tego nazwać buntem. i może ja mając chorą tarczycę i kręgosłup też walczę ze światem przystosowanym dla zdrowych ludzi? bullshit
Ja widzę społeczność LGBT jako subkulturę. Wiecie, ci skrajni. Własne zasady, styl ubioru, symbol, marsze, wiele kontrowersyjnych akcji. Wszystko to ludzie młodzi, którym nie podoba się tradycyjny świat. Dodatkowo obrazuje to ich relacja z polityką. Wszyscy są za lewicą (przypominam, mówię o tej skrajnej części, a nie ogóle osób o odmiennych preferencjach), a o to chodzi w lewicy, ona, w dowolnych czasach, a wynika to po prostu z źródła jej nazwy, jest jakby buntem. To zawsze mniejszość, to zawsze przeciwieństwo tego co tradycyjne i obowiązujące. Sama i lewica jako partie wyciągnęła tę grupę na swoje sztandary, czyniąc ich prawa swoim głównym postulatem. Już dawno właśnie ta grupa skojarzyła mi się z subkulturą naszych czasów i wrażenie to nie potrafi odejść. Co myślicie?
Ja uważam że buntownikami teraz są ludzie właśnie po prawicowej stronie. Tu już nie chcę wchodzić w politykę, chodzi mi bardziej o to że są to osoby z konserwatywnymi poglądami. Jednak świat idzie w stronę liberalną i większość osób właśnie za wolnością w tym rozumieniu. I tutaj wchodzi również kwestia "hook up culture" oraz "trad wife" gdzie nie oszukujmy się ale ten drugi nurt jest dużo bardziej znienawidzony i jest gigantycznie dużo hejtu pod postami "kobiet tradycyjnych". Myślę że buntownikami można też nazwać ludzi którzy nie korzystają z Tt i Ig (zaliczam się od niedawna do tej grupy) i to też mi pokazało że ludzie takie osoby podziwiają a jednocześnie czuję się wybita z obiegu. Nie raz słyszałam żeby wrócić na media bo "nie mam komu wysyłać relsów". JA MAM NADZIEJĘ ŻE TA ROZPRAWKA MA RĘCE I NOGI luv ya
Może to społeczność lgbt, która w Polsce jest na razie uważana za mniejszość, jest współcześnie buntownikami? Przewija się muzyka, styl, idee, charakterystyczne dla tej grupy. Łączą ich przyświecające cele, często utożsamianie się z ekologicznym trybem życia, sprzeciwianie się przemocy, domaganie się wolności. Tak przyszło mi na myśl, że właśnie przykładowo osoby transpłciowe, homoseksualne sprzeciwiają się współczesnym "normom". Z drugiej jednak strony, nie jest to grupa, która utworzyła się czy pojawiła niedawno i nagle zniknie, bo trend odejdzie. Nie mam pojęcia, chociaż zgodzę się z opinią niektórych komentujących, mogą to po prostu być osoby sprzeciwiające się (nadmiernej) konsumpcji, social mediom i żyjące według zasady carpe diem. Dzięki za ciekawy materiał, przypadł mi do gustu format twoich filmów, sposób przekazywania treści i aspekty wizualne. Będę śledzić twój kanał ^^
Ehhhh z własnego doświadczenia moge powiedzieć ze niesty hipisi to jedni z najbardziej toksycznych ludzi jakich dane mi było poznać,żyjący w totalnej opozycji do reguł,ktore rzekomo wyznają XD
Według mnie buntownikiem w tych czasach można by nazwać osoby które nie korzystają z social mediów, nie palą nie piją ogólnie nie wspierają konsumpcjonizmu i dbają o ekologię.
Racja, to są tzw „odmieńcy” i wsm społeczeństwo ich nie rozumie
Akurat ekologia jest teraz modna, co napisałem nieco wyżej(nawet w takiej aktywistycznej wersji).
nie sądziłam że według kogoś będę buntownikiem, a już tym bardziej z takich powodów xdd
no i osoby z pasjami, bo zazwyczaj ludzie w tych czasach połowę dnia najchętniej by przesiedzieli na tik toku
@@anasiowa to chyba sprowadza się do uzależnienia od social mediów. Wiele ludzi nie dopuszcza do siebie tej myśli ale niestety wielu przez to uzależnienie życie ucieka między palcami. Nie są w stanie organizować swojego czasu przez co oprócz gapienia się w telefon i chodzenia do pracy czy szkoły niewiele robią
Tak bardzo uwielbiam to, że pięknie tłumaczysz czym różnią się style (podobnie było z retro i vintage), a nie rzucasz tylko hasła:)
Staram się tłumaczyć te filmiki tak, jakbym tłumaczyła to mojemu tacie (który nic nie wie o modzie 😅)
Określenie kto w czasach obecnych jest buntownikiem jest mocno problematyczne ze względu na to, że panuje aktualnie większy indywidualizm. W sensie odnoszę wrażenie, że teraźniejsze społeczeństwo stało się o wiele bardziej różnorodne i żyjemy w czasach na tyle swobodnych, że każdy właściwie żyje po swojemu przez co ciężko wytworzyć jakiś konkretny nurt buntowniczy wobec odgórnych konwencji społecznych. Po za tym wielu tym konwencjom sprzeciwiły się właśnie już poprzednie pokolenia i subkultury co powodowało, że społeczeństwo z pokolenia na pokolenie stawało się trochę bardziej liberalne i otwarte na to kto i jaki styl życia sobie prowadzi. No bo niby cały czas panują jakieś większe trendy, ale w sumie to, że ktoś za nimi niespecjalnie podąża to nie musi z niego czynić od razu buntownika, który należy do jakiejś subkultury i się wobec czegoś sprzeciwia albo o coś walczy. Bo obecnie nawet jak ktoś się czasem ubiera w stylu hipisa, to nie musi oznaczać, że ten ktoś wyznaje światopoglądy hipisa i słucha muzyki takiej jak hipis. Dlatego też sądzę, że niestety takie silniejsze ruchy buntownicze oraz subkultury raczej już nie będą powstawać obecnie czy nawet w przyszłości i następne pokolenia będą się jedynie opierać na nurtach, które już kiedyś powstały :(
Wow, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz. Daje do myślenia. Wsm zgadzam się z tym co piszesz, plus jeszcze jesteśmy bardzo doedukowani i wiemy że podążanie ślepo za głównym nurtem nie przynosi nic wartościowego, przez co coraz bardzo wsm oddalamy się od siebie. Taki trochę paradoks bo wiemy, że się nie potrzebujemy nawzajem żeby osiągnąć sukces a jednak, potrzebujemy ludzi w życiu.
Cieszmy sie swiatem i wolnoscia wywalczyonymi dla nas przez naszych przodków
Szczerze mówiąc kocham ten kontent, bo dowiaduje się wiele rzeczy które ukryły social media na temat styli i subkultur. Szukanie na własną rękę rzetelnych informacji o ubraniach z kiedyś mi przychodzi trudno dlatego cieszą mnie te materiały. Serio czuje od ciebie rzetelność a sposób w jaki prowadzisz nas i tłumaczysz wszystko pomaga w zrozumieniu tego w lekki sposób. Sam filmik jest wizualnie przyjemny bo nie jest jakąś przesadą i przepycham informacji ale daje od siebie dużo. Też miło jest po prostu słuchać ciebie bo wydajesz się mega miła a twój głos jest strasznie przyjemny❤️❤️❤️ Nie wiem co jeszcze mogę przekazać ale chętnie będę dalej oglądała twoje materiały 💕💕💕
Moim zdaniem buntownikami w obecnych czasach można nazwać młode osoby, które nie mają kont w mediach społecznościowych bądź ograniczają ich używanie do bare minimum i zamiast scrollować żyją tym, co się dzieje tu i teraz
Tak, youtube, Email, WhatsApp I o dziwo Tumblr z secesyjnymi drzwiami, ostatnio mi idzie do dupy, ale Instagram/Tiktok i Messenger tylko by pogorszyly sprawe
Pół roku temu usunęłam wszystkie media i zostawiłam tylko RUclips i Messenger. Zaczęłam lepiej spać jak już mnie nie korci aby scrollowac
@@xalciaqx9026 +
Jakbym czytała opis siebie
Ja myślę że tym „marginesem społecznym” są osoby które ubierają się inaczej niż wszyscy i nie podążają ślepo za trendami. Po prostu małe doświadczenie ze swojego życia mam że ludzie nie lubili, nie lubią i nie będą lubić „odmieńców”. Ja ubieram się w stylu metalowym/rockowym/grungeowym i dużo osób uważa mnie za dziwną i właśnie inną (raz kolega powiedział mi że ubieram się jak satanistka =(( ).
Właśnie….ta „dziwność” i odmienność na początku jest niefajna, a potem ludzie nudzą się tym co modne (bo widzą to wszędzie) i zaczynają kopiować to co kiedyś było dziwne- chyba to jest schemat, który ludzkość kopiuje od kilku dekad 😅
Ale czy grunge to nie jest trend? :0
Nie podążanie za trendami, a ubieranie się dziwnie to też dwie zupełnie różne rzeczy, więc o tym również trzeba pamiętać.
Mam podobnie. Łączę styl hipisowski z metalowym
Ja ubieram na bazie mody harajuku i jeszcze bardziej czuję się jak odmieniec bo osób z moim stylem w Polsce jest o wiele mniej niż rockowców/metalowców/gotów, co ciekawe to własnie takich nurtów muzycznych słucham ale nie widać tego po mnie
Jak dla mnie ikoną stylu Boho była i jest Stevie Nicks.
Swoją drogą bardzo dobry film, o tym z woodstockiem nie wiedziałem, chybe obejrzę ten domument bo raz napisy już miałem, ale czasu na obejrzenie już nie.
Ja z samym byciem hipisem, mam romans od czasu zakochania się w zespole Fleetwood Mac, w słynnej Stevie Nicks. Też ogólnej stylistyce staromodnych zespołów. Sama kultura ich mnie zainteresowała od obejrzenia filmu Hair, byli wolni i robili co chcieli. Co mi się podoba, w czym nie są agresywni co uważam za plus.
Z samym ubiorem mam tak, że często ubiorę krzykliwe spodnie w kwiatki, jakieś opaski, wszelkie chwasty, ostatnio poluję na takie szaliki i wszelkie luźniejsze koszule. Bo połowa mojej szafy jest dzika.
Pamiętam moje oburzenie, jak w podręczniku od HITu napisali, że hipisi to tylko nierząd, dzwony i luźne ubrania w kwiatki. Spłycili ten temat, co mnie bardzo wkurzyło.
Ogólnie podoba mi sie przedstawienie tematu lepiej niż tylko: "yyy, nosili dzwony, uprawiali seks i ćpali!1!1!". Bo widać jakiś "risercz" zrobiony w trakcie. Pozdrawiam liczę, na jakąś kontynuuacje lub inne dłuższe filmy, bo masz bardzo miły głos do słuchania długo-dystansowo.
Dziękuję za feedback, właśnie pracuję nad długością filmów- to będzie wymagać więcej pracy ale po to ci robię, żeby było coraz lepiej 🤩❤️
zakochałam się w Twoim kanale. wspaniała wiedza!
Wow…dziękuję 🥹💖
Super film!
Moim zdaniem, podstawowa różnica pomiędzy boho a hippie jest taka, że hippie to lifestyle, natomiast boho obecnie jest tylko estetyką, stylem w modzie. Fajnie, że nagrałaś taki filmik żeby przypomnieć tę subkulturę. To co bardzo ważne, to fakt że do rozwoju tej subkultury przyczyniła się bezsensowna wojna w Wietnamie prowadzona przez USA. Hippisi kontestowali przeciwko tej wojnie, stąd wzięły się hasła „no war!” „make love, not war” czy „love, peace & happiness”. Dla osób, które chciałyby poczuć trochę klimat tej subkultury polecam gorąco film „Hair” Miloša Formana z 1979 roku. Oczywiście, nie jest to film dokumentalny, ale musical, a raczej ekranizacja musicalu, niemniej pokazuje nastroje jakie wtedy panowały, ówczesne kontrasty w społeczeństwie amerykańskim (obecne kontrasty są trochę inne), poglądy hippisów, ich wygląd, powiązanie z ruchem Hare Krishna, sprzeciw przeciwko wojnie w Wietnamie. Oczywiście jest to film i pewne kwestie są trochę naciągane, niemniej warto uważnie słuchać dialogów.
Warto też wspomnieć o hippiesowskiej muzyce: Led Zeppelin, T-Rex, Cream, The Mamas & The Papas, Procol Harum, Jenis Joplin, Jimi Hendrix itd i wiele innych. Warto nie tylko posłuchać tej muzyki, ale też zobaczyć jak ci muzycy wyglądali i jak wyglądały ich koncerty. Dwa hymny hippisów: California Dreamin’ zespołu Mamas&Papas i San Francisco Scotta McKenzie, każdy pewnie zna te piosenki.
No i wspomnieć też należy o różnych artefaktach ściśle powiązanych z kulturą hippisów, a które przeszły do popkultury: symbol pacyfki ☮️ jako symbol pokoju, jeansy dzwony z poszarpanym dołem nogawek, kultowy samochód hippisów VW Transporter z lat 60 zwany ogórkiem, często wymalowany w kwiaty. Ruch hippie nazywany był też Flower-Power, a hippisów nazywano dzieci-kwiaty.
bardzo podoba mi się twój kanał i to jak opowiadasz. Myślę, że poruszyłaś w tym filmiku wiele ważnych i ciekawych tematów 🥰 mogłabyś w przyszłości nagrać coś na temat subkultury gotyckiej lub visual kei?
Buntownik to po prostu ktoś ceniący swoją wolność, mający własne zdanie i nie dbający co myślą inni. Osoba świadoma swoich wad i wad społeczeństwa, jego hipokryzji.
Dlatego tak trudno być buntownikiem i we wszystkich subkulturach obecny jest paradoks- zaczyna się od zbieraniny jednostek myślących podobnie, a kończy na unifikacji całego ruchu który stopniowo zabija autorefleksję na rzecz należenia do grupy. Z czasem też tworzą się liderzy, którzy mówią kto do społeczności należy a kto nie. Jak mawia klasyk (A. Schopenhauer) „Człowiek ma do wyboru samotność, albo pospolitość”, coś w tym jest.
Czy hippisi są potrzebni? Nie wiem, ale świat potrzebuje indywidualistów bo są próbą ognia dla założeń ogółu, skłaniają do myślenia.
Tchnie egzystencjalistami :))
Potrzebowałam takiego filmu o hipisach, dziękuję!
Dzięki za ten kom. 🥺❤️
Myslalam, że coś opowiesz o dzisiejszych hippisach 😅
Których jest coraz więcej. Co tydzień w Polsce odbywają się festiwale, które niszczą schematy w głowach ludzi i tworzą się nowe idee pozasystemowe. Piękni kolorowi ludzie, otwarci, szaleni z nową wizją siebie na przyszłość. Są ich dziesiątki jak nie setki tysięcy w samej Polsce, ktora wydaję się królować pod względem kultury hippisowskiej przez to ze w okresie letnim w każdy weekend mamy do wyboru 2 do 3 eventów plenerowych. Na niektórych muzycznych festiwalach łączą się inne subktultury. Ale spajają tych ludzi te same idee o byciu lepszym dla siebie i świata.
No to dzięki za inspo na part 2 hehe
@@natalia_lis Ja czekam na to koniecznie!!!
Jesteś super
Pozdrawiam
super! czekam na dłuższe filmy mega zaglebiajace temat
Mnie ludzie nazywają hipisem, bo noszę luźne ubrania, mam długie kręcone włosy i noszę prostokątne okulary przeciwsłoneczne
Według mnie buntownicy w tych czasach to osoby, które
-losowo zaczynaja rozmawiać z nieznajomymi na przystanku zamiast patrzec w telefon,
-nie kupują na shein, temu, aliexpress i ogolnie w sieciowkach
-ograniczaja bezmyslne scrollowanie
-sluchaja na lekcjach i szanuja nauczyciela(jesli ten rowniez szanuje uczniow)
Mega podoba mi się ta odpowiedź
Znalazłam cię na insta jesteś genialna!!!
Jako poniekąd współczesna hipiska bardoz dziękuje ci za ten film!! jest świetnie zrobiony, informacje sa łatwo dostępne, chyba będę tutaj odsyłać ludzi kiedy znudzi mi się ciągłe tłumaczenie czemu wyglądam i zachowuje się tak i tak XD
uwielbiam twój kanal
Wooow dzięki 🤩
Ja obstawiam, że najbardziej buntowniczym trendem obecnych czasów będą środowiska LGBT-Q. Póki co netowi twórcy nie mają tak rozpoznawalnego symbolu jak tęczowa flaga :P. Ta część społeczeństwa będąc tak marginalna liczebnie powoduje znaczny społeczny ferment. Aktywizują nerwowo środowiska prawicowe, religijne, kupiły to korporacje identyfikując się poprzez sprzedaż jako jakieś torby, parasolki, znaczki, koszulki. Jest wpływ na mode, fryzury, Przypisuje się im urabianie treści oferowanych przez serwisy streamingowe, najbardziej rozjątrzyli świat na olimpiadzie. Wg mnie póki co są najbardziej wyrazistym kulturowo zjawiskiem.
Ja jestem hipisem, mam 16 lat, i urodziłem się w złej dekadzie, ah.. szczerze, nienawidzę dzisiejszej mody 😢
boze rozumiem cie
Brawdziwi buntownicy dzisiaj to osoby honorowe. Żyjące według pewnych wartości, nie podążające z owczym pędem.
+1
uuuu JEST PODCAST (wielkie zadowolenie), a tak w ógule jeśli planujesz zrobić wiecej filmików o subkulturach to chciałbym zobaczyć u ciebie filmik o subkulturze gyaru, rockabilly i tych beatnikach o których wspomniałaś
mnie nadal zastanawia kto powiązał narkotyki z pokojem i brakiem konsumpcjonizmu XD
Sammeee ale chyba usmażył sobie na czymś mózg
@@natalia_lis mimo że założenia wydają się absurdalne i często sprzeczne to stylistycznie to bardzo ładnie wygląda
Narkotyki bardziej z wchodzeniem na wyższe poziomy duchowe, psychodeliki powodują różne wizje.
@@mmgs1148 przy okazji niszczą zdrowie i zaburzają równowagę
Moim zdaniem buntownikami naszych czasów to streetwearowcy, czyli jak ja to sobie czasem określam „ludzie inni”. Pokazywanie przez ciuchy tego kim się jest i jakim się jest wydaje mi się sprzeciwem do baisc i tego jak w ostatnim czasie zalał nam nie tylko świat mody ale i wprowadził do naszego życia uzależnienia od robienia tego co inni. Streetwear jest dla mnie naprawdę mocnym przełamaniem się przez „aeschtetic morning routine”. Jest to powrót do tego co było, do czasów orginalności kiedy niemożliwe było znaleźć dwie tak samo ubrane osoby.
Jak dla mnie buntownicy dzisiejszych czasów to osoby, młodzi ludzie właśnie chcący być świadomymi konsumentami
Kto jest buntownikiem w dzisiejszym czasach …. myśle że osoby mówiące i będące świadome problemów psychicznych i różnych orientacjach seksualnych, może tez osoby ze świadomością ekologiczna i etyczną (decyzja przejścia na veganizm), a także kupowanie i ubieranie się w secend handach i bawienie się modą tak że potrafimy połączyć nietypowe elementów garderoby. Patrzę to przez pryzmach, jak nasze pokolenie jest bardziej świadome i otwarte oraz inne od poprzedniego pokolenia. Co do mody może też jesteśmy pokoleniem którym nie mamy tylko jedną subkulturę by wyrazić bunt albo to popkultura i fandomy jest teraz naszą nową subkulturą 🤔 Jedno jest pewne dopiero za 20 lat się dowiemy, bo teraz ciężko coś jednoznacznie wyróżnić coś gdy jest naszą codziennością 😅
Wow faktycznie l, chyba musimy dożyć 2044 roku i zobaczyć jak nas zapiszą w historii 😅
Ekologia jest teraz modna i bardzo często nawet narzucana przez władze państwowe(co niekoniecznie jest złe; powiem więcej, nadzieja na jakiekolwiek zmiany jest tylko przy działaniach rządowych). Ale to zawsze tak jest- punk w końcu też się skomercjalizował, że tak powiem.
@@natalia_lis pamietam Jak pierwszy raz trafałam na filmiki „POV: jest teraz 2000s /2010s” i pokazywali modę lub gadżety. Wtedy zaszła mnie refleksja że żyłam w tych czasach, i wtedy nie postrzegałam nic jako znak/wyznacznik tych czasów, bo były dla mnie czymś oczywistym i dopiero filmik POV co było kiedyś, mnie uświadomiły, a mogło się wydawać oczywiste 😅
1:12 Pisze komentarz. Nie znam reszty filmu. Subkultura czy Kontrkultura? Oglądam dalej.
Godzinna rozmowa? To coś dla nas 😂
Obecnie bunt przejawia się bardziej w formach aktywistycnych niż subkulturowych (zresztą subkultury trochę wymarły). Mnóstwo młodych ludzi bierze aktywny udział w promocji, walce i uświadamianiu na tematy np dotyczące mniejszości, ekologi czy feminizmu. Ta memiczna Julka z niebieskimi włosami która kłóci się na Twitterze jest pewnym odzwierciedleniem młodego pokolenia. A zwłaszcza młodych kobiet. Bo to co w sumie w naszych czasach jest dość unikatowe to wojna płci i wyraźnie rozróżnienie w ideach o które walczą mężczyźni a tych które interesują kobiety. Mężczyźni częściej wybierają prawicowe, konserwatywne ideę a kobiety lewicowe.
I każdy uważa, że to jego opcja jest tą idącą pod prąd.
Wydaje mi się, że obecnie ludzką spokojna się bardziej na danym problemie. Nie potrzebują mieć wspólnego kodu estetycznego.
Przyczyn uważam, że jesteśmy też o wiele bardziej konformistycznym społeczeństwem niż kiedyś. Nigdy wczesnej w historii konsumpcjonizm nie był tak silny. Co też może wpływać na to, że nie jesteśmy w tym ciągłym natłoku nowych trendów wydestylować tego jednego stylu, który mogły być podstawą współczesnej subkultury. Żyjemy też w czasach dostatku (nawet pomimo wielu kryzysów). A w tworzeniu subkultury ogromny wpływ miały kryzysy czy to gospodarcze, społeczne.
Prawda, ale przez to że żyjemy w dostatku i wiele osób uważa że problem „ich nie dotyczy”, wiele osób unika odpowiedzialności na obecną sytuację bo to wiąże się z wyrwaniem z pewnych norm. Nie wiem, czy to ze żyjemy teraz w dostatku jest czymś dobrym, na pewno jest „lepiej” niż było kiedyś i mamy zdecydowanie lepsze narzędzia żeby ulepszyć świat, ale jakoś niewiele osób to robi.
@@natalia_lis Generalnie kapitalizmowi zależy na tym żebyśmy za bardzo nie angażowali się w sprawy "ważne". Bo to najczęściej wiąże się z krytyką konsumpcjonizmu czy buntem. Żyje nam się wygodnie jako uprzywilejowanym osoba z zachodniego świata i ciągle szukamy usprawiedliwienia dla swojej nadkonsupcji. Ja nie wydaje bezsensownie pieniędzy na miliony kosmetyków czy ciuchów z poliestru. Tylko to jest mój selfcare a ja interesuję się modą i szukam swojego stylu itp. Dochodzi do takich absurdów, że ludzie potrafią usprawiedliwiać działania fast fashion bo przecież daje pracę tym biednym ludzką xd.
Uważam, że ten nasz dostatek jest ułudą. Ułudą która koniec końców nas dobrowadz do katastrofy. Bo na razie możemy jeszcze udawać, że np katastrofa klimatyczna nas nie dotyczy i kupić kolejną tone glówienek z Chin.
Przyczyn obecnie kapitalizm dział tam świetnie, że jesteś w stanie zagarnąć nawet te atywistyczne tereny. Bo niema nic bardziej ironicznego niż koszula ze sklepu fast fashion z feministycznym hasełkim.
W pierwszym komentarzu napisałam, że aktywizm może być uznawany za pewną formę buntu. Ale uważam, że współcześnie koniec końców i tak aktywizm stanie się komercyjny.
Nie wydaje mi się, żeby wojna płci była nowym wynalazkiem, ale szczerze to jest jedno z tych zjawisk społecznych aktualnie które najbardziej mnie żenują. Staram się postrzegać ludzi jako jednostki z różnymi osobowościami, a to jakiej ktoś jest płci to kwestia drugorzędna i nie wiem dlaczego ludzie taką uwagę do tego przywiązują
@@taffy8186 Wiadomo napięcia między płciami nie są czym nowym. Ale obecnie weszły na wyższy poziom. Środowisko inceli które wchodzi z dna internetu na powierzchni. To, że takie osoby jak Roman Warszawski nie są już ciekawostka do wyśmiana a osobami z którymi wchodzi się w poważną polemikę i zaprasza na wywiady. Samo to jak duży jest rozstrzał między wykształceniem kobiet i mężczyzn.
nagrasz film o subkulturze emo?
Krzysztof Kononowicz jest największym buntownikiem naszych czasów. Nie tylko jest buntownikiem, ale też postacią, na temat której krążą legendy. Nikt się nawet nie zbliży do tego, co on stworzył. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, że za jakiś czas będą się o nim uczyć na historii.
Co się stało ze subkulturami? Jakoś ich nie widzę dzisiaj
Dlaczego zablokowana monetyzacja? Pora się zbuntować jak hippisi
Ej….nie wkradaj pomysłów do mojej głowy sksksksk może to zrobię
@@natalia_lis Hehehe
Cześć! Dzisiaj na ciebie trafiłem, super opowiadasz!. Może zrobiłabyś filmik o subkulturze gotyckiej? Wiem, że robiłaś na ten temat ankietę, jednak moim zdaniem fajnie by było o niej posłuchać :D
Pewno że zrobię. Właśnie pracuję nad scenariuszem ❤️❤️
@@natalia_lis Nie mogę się więc doczekać, miłego dnia
Mam wrażenie że buntownikami naszych lat są osoby kupujące w lumpach sprzeciwiając się fast fashion
ogladam to jedzac hot doga na stacji benzynowej btw
Iconic
Może teraz odcinek o glanach?
buntownikczkami som alternatywki!!!!1
Moim osobistym buntem jest rozpoznanie:
a) wszechobecnosci socialmediow i ich wplywu na spoleczenstwo i jednostki
b) pandemii przebodzcowania wsrod ludzi
c) wysrywu reklam, komercjalizacji itd na skale niespotykana do tej pory
i odcinanie sie od tego na tyle ile moge, zebym mogl prowadzic zycie bardziej zgodne z natura ludzka a nie wpasowane do nowego sztucznego swiata
Widze mnostwo ludzi w internecie i troche w realu, ktorzy sa w tym jako tako ze mna, ale mam wrazenie ze dzisiejsze czasy nie pozwalaja na taki bunt jak np hipisowskie lato milosci z bardzo prostego powodu. Teraz nasz "systemowy wrog" zaatakowal temat wiezi miedzyludzkich, zwyczajnie mamy teraz narzedzia ktore oferuja tanie relacje, ale wiazace sie z mniejszym wysilkiem albo z mniejszym zlamaniem granic niz wiezi sprzed czasow internetowych. Jak masz do wyboru zrobic sobie jakosciowe jedzenie albo bez wysilku zjesc fast food to z natury ludzkiej wiadomo jak wychodzi.
Mam wrazenie ze jestem czlonkiem spoleczenstwa, ktore nawet jak zauwazy problem to akcji nie podejmie, bo w akcji jestesmy wyreczani. Zyjemy w czasach skrajnie konsumenckich na kazdym poziomie, nawet umyslowym, intelektualnym i wlasciwie na kazdym obszarze zycia - ci, ktorzy zamiast konsumowac produkuja rzadza swiatem. A czym innym jak produkowaniem bezwartosciowej papki ktorej chcemy jak jakies zombiaki sa migajace switelka w telefonie?
Zmiany w spoleczenstwie to AKCJA ktora co najmniej jakas znaczaca czesc spolecznosci podejmuje wspolnie. A tej akcji nie ma bez porzadnych wiezi miedzy ludzmi.
Myśle że buntownikami tych czasów są ogólnie osoby alternatywne które nie wspierają koncjupcjonizmu nie palą nie piją nie biorą
Ciężej mi mówić o konkretnych subkulturach, ale na przekór średniej (patrząc na internet i nasz kraj) wydają się iść n.p. weganie, osoby oddane konwencjonalnej religii (w młodszym pokoleniu), niektórzy ludzie lgbt, A może i tacy którzy preferują żyć +/- zgodne z wybraną filozofią czy światopoglądem (współczesny stoicyzm, racjonalizm, enviromentalizm to kilka nisz nieco mi bliższych, wiele jest jednak podobnych "mini-pół-sub-kultur". Ostatnie wymienione nie tyle buntują się wobec społeczeństwa bezpośrednio a poprzez +/- przyjęcie pewnich idei które wpływają raczej na samą osobę i dopiero poprzez nią na świat.)
Nie są to "osoby nowe" czy "pionierskie poglądy". Stały się jednak nieznacznie bardziej widoczne i podlegają powolnemu rozwojowi.
Dziękuję za interesujący odcinek :)
Odpowiadając na pytanie zadane na końcu odcinka : myślę że ludzie "z marginesu społecznego" w dzisiejszych czasach to przede wszystkim osoby szukające prawdy i nie idące za tłumem opinii. W czasach, kiedy fake news jest na każdym kroku, chęć doszukiwania się prawdy, drążenia tematu i porównywania informacji jest ważna i w mojej opinii nie taka oczywista. Drugą cechą która określiłbym obecnych buntowników to osoby powracające do rzemiosła, tzn. ceniące jakość materiałów i wykonania np ubrań ponad duże logo
Ps. Świetny materiał, tak trzymaj 😁💪
W końcu coś o mnie xD
I jak wrażenia?
same
Pozostaje wieczne pytanie - dlaczego rock w ogóle umarł i nikt nie chce grać na instrumentach jak ja? Dla hipisów rock i folk były filarami ich życia!
Osobiście dla mnie buntowniczkami są radykalne feministki.
W mojej opinii, dzisiejszymi buntownikami są osoby utorzasamiajace się z subkulturami których peak był dawno temu, wciąż jest pełno punkow, gothow, hipisów czy metalowców. Osoby kontynuujące dzieło swoich przodków i kierujące się tymi wartościami zdecydowanie są marginesem i mniejszością, jednak wciąż chcą wyrażać siebie i swoje poglądy przez przynależność do subkultur.
powiedziałaś w 6 minucie: "czy subkultura jest powiązana z ideą, czy to tylko wygląd (...)", a ja od razu pomyślałam, że w takim razie to genialny pomysł na oddzielny odcinek podcastu i godzinne rozważania 😅
TAAK
Wydaje mi sie że buntownikami w naszych czasach są ludzie którzy Nie mają social mediów, żyją chwilą i mają własny styl ubioru. W ramach panującej mody można ubierać bardzo różnie i ciekawie, a mam wrażenie że wszyscy ubierają sie w dosłownie te same spodnie z bershki i te same bluzy i buty. Każdy kto ma odwage ubrac cos innego niż wszyscy obecnie i sie tego nie wstydzić jest buntownikiem.
Btw twój kanał jest wspaniały!!! Zawsze myślałam że kanały mówiące o modzie są monotonne i nudne a ty robisz cos zupełnie innego!
Bardzo dobry materiał udało się pani nakręcić, jednak chciałbym przedstawić swój punkt widzenia, czyli 16 letniego neo-hipisa (nie chodzę ubrany w koraliki czy inne kaftany tylko bardziej jak bezdomny, no bo wiadomy kapitalizm wont).
Po pierwsze moim zdaniem oprócz podstawowych cech ruchu hipisowskiego jak życie w pokoju czy ogólnie bycie taką kontrkulturą, no to hipis musi po prostu żyć w zgodzie ze sobą (dzisiaj o wiele łatwiej to osiągnąć bo dziś hipisy są na wymarciu i nie masz presji wykluczenia ze społeczeństwa, czy może raczej komuny. Również od razu powiem, że ja nie jestem taki hipis typu że jeżdżę na festiwale owsiaka, tylko utożsamiam się z tymi ludźmi czysto z festiwalu w Woodstock '69 czy też Monteray '67). Chodzi mi o to, że nawet jak jesteś hipisem anty konserwatystą, ale czujesz się katolikiem to nim bądź. Właśnie w takich sprawach należy być indywidualistą. No bo też człowiek który zgadza się bezkrytycznie z każdą idęą no to wiadomo, radykał. No więc właśnie hipis powinien być sobą.
Po drugie to chciałbym po prostu polecić zapoznanie się z muzyką z tamtych czasów, z tymże nie tylko jakieś pop gwiazdy typu The Beatles. W tamtych czasach muzyka (zwłaszcza rockowa) rozwijała się bardzo szybko i np. tacy artyści jak Cream, Vanilla Fudge czy oczywiście Hendrix kładli fundamenty Hard Rocka, które później posłużyły również dla Heavy Metalu dzięki Black Sabbath. Z tych mniej znanych chciałbym polecić przede wszystkim: Traffic, Quicksilver Messenger Service, Grateful Dead, Jefferson Airplane i w pewnym sensie ojców gatunku Acid i Folk Rocka czyli The Byrds. Zostałem trochę poruszony tym screenem gdyż niestety nie do końca wiem jak ABBA, jest powiązana z hipisami (pof względem muzycznym, bo oczywiście jacyś tam hipisi mogą słuchać jak mówiłem wcześniej)
Życzę Miłego Dnia!!!
Bardzo fajny film, ale brakowało mi jakiegoś wspomnienia beatlesów i ich wpływu na hipisowską subkulturę. Ciekawa sprawa z Dylanem, faktycznie nie był on zbyt zaangażowany w ruchy hipisowskie, mam wrażenie, że w sercu był on bardziej beatnikiem.
Widzimy się za miesiąc przy przynajmniej 15k subskrypcji, to może właśnie twoja ścieżka.
Przyjmuję wyzwanie 😎
A może znajdziemy ten podcast na RUclips?
mi hipisi intelektualnie i z wyglądu bardzo przypominają raelistów swoją drogą polecam dokument na netflixie o kultu raela
Wow dzięki, właśnie jestem mega podjarana tematem to będę oglądać
Czekam na film o gothach i metalach
tez
Moim zdaniem, to śmiesznie zabrzmi ale ''pokemony" bo są częściowo niezrozumiałą grupą ,ubierają się na kolorowo a nie czarno biało w porównaniu do poprzednich lat oraz są przez więktzość społeczeństwa jakoś odrzucani
zależy co rozumieć przez pokemony bo np na mnie tak często krzyczą dzieci jak wychodzę na ulice a wcale nie jestem ubrana na kolorowo. (Jestem goth)
Pytanie, czy w ogóle mamy przeciwko czemu się buntować? Nie mamy już chyba modowych konwencji społecznych, tak jak niegdyś dziewczynie łatwo było je złamać, po prostu przez nałożenie spodni zamiast spódnicy, tak teraz jest to trudniejsze przez liberalny charakter naszego społeczeństwa. No tak, istnieją np. Gotki, ale ich styl ubioru nie jest raczej powiązany z przeciwstawianiem się konwencjom, a po prostu preferencją i stylem. Tak myślę przynajmniej. Dzisiaj panuje większy indywidualizm i im "dziwniejszy" i "inny" będzie twój outfit, tym lepiej spojrzą na ciebie młodzi na ulicy. Ale właśnie to przekonanie panuje głównie wśród naszej generacji.
Dzisiaj buntownikami są ludzie z którymi się utożsamiam, interesujący i aktywnie działający w tzw. Rozwoju duchowym. Zachęcam Cię do zainteresowania się tematyką poprzez książki z tego nurtu, możesz też przejechać się na jakiś z licznych festiwali typu „Wibracje” a zobaczysz ich styl ubierania i zachowania, który jest również specyficzny, ale będzie to ta skomercjalizowana część ruchu tej społeczności. Niestety niektórzy już zaczęli stylizować się na nią dla fame, świecą na instagramie pseudo lub płytka duchowością. Dlatego lepsze są książki :)
Czym jest bunt w naszych czasach, kiedy społeczeństwo jest w pełni otwarte (tak jak słusznie zauważyłaś)? Z pewnością nie czymś co było buntem w czasach dzieci kwiatów (poza ekologią, choć moim zdaniem niewiele osób faktycznie o nią walczy). Dzisiaj buntem jest sprzeciw wobec zdobyczy dzieci kwiatów, czyli przeciw społeczeństwu otwartemu, które jest dziś normą i standardem, a jego krytyka przynosi powszechne zgorszenie i oburzenie.
Buntem jest także abstynencja, nie palenie papierosów, nie zażywanie n#$kotyków, zdrowy tryb życia, ograniczenie albo rezygnacja z social mediów. Rzeczy za które przeciętny starszy i młody człowiek spojrzy na ciebie jak na kosmitę, bo "kto pije i pali ten nie ma robali", "weź się wyluzuj ziomek".
Btw, jeden punk rockowy zespół, "Karcer", miał taki tekst: "Każda epoka rodzi antyepokę". Wczorajszy buntownik jutro będzie ramolem uczącym cię jak żyć.
Nie uważam, żeby pokolenie Z bylo najbardziej wyedukowane z wszystkich. To moje zdanie.
Dlaczego?
@@natalia_lis Dostęp do internetu i nowych technologii praktycznie od małego nie sprawi, że ktoś będzie super wyedukowany. Na pewno będzie się lepiej poruszał wśród tego wszystkiego ale to nie znaczy, że będzie mądrzejszy. Mówi się że kiedyś ludzie byli głupi przez brak dostępu do informacji, patrzą na to co się teraz dzieje wcale nie jest lepiej.
PUNKS NOT DEAD
kocham punkow
Trudno określić Gen Z buntownikami skoro jako eksperyment niestety "biorą wszystko". Nawet jak są bunty to ktoś to przewidział
Hm, jestem trochę pomiędzy boho a hippie. Uważam też, ze właśnie tacy ludzie dalej figurują jako buntownicy. Te style kojarzą mi się z oddaniem dla natury, ograniczenie mediów społecznościowych, ekologiczne poglądy itp. Ze względu na natężenie problemów z internetem przez jego szeroki dostęp osoby nie posiadające social mediów lub po prostu używające ich w znikomych ilościach wyłamują się ze schematu. Tak samo styl ten wywołuje u mnie myśl ubrań z second-handów, czyli możnaby powiedzieć przeciwstawianie się konsumpcjonizmowi.
Protesty uliczne (na różne tematy, np. protest ekologiczny Grety Thunberg czy strajki kobiet i marsze równości), obalanie ról płciowych, street art, osoby naśladujące poprzednie buntowniczki i buntowników (np. ruch Riot Grrrls, (tworzenie zinów)), oraz osoby, które tworzą sztukę na jakiekolwiek sposoby.
Sądzę, że to będzie uważane jako "nasz bunt".
Faktycznie, masz 100% racji
Dzisiaj buntownikami są ludzie odrzucający napoleońskie czyli
szowinistyczne rozumienie
narodowości i państwowości.
buntownikiem jestem JA
oraz WA. JAWA
czekam na modę z lat 50/30/40
przed tym filmem miałem 4 reklamy
john lennon na miniaturce my beloved
ja myśle żę czs na metali przyjdzie
Czekam na subkulturę Chuliganów 🇬🇹
Nie ma buntowników w dzisiejszych czasach. Nienawiść u młodych ludzi została całkiem stłumiona, przez tolerancje i wychowanie w miłości i akceptacji, gdzie już od małego mówi się nam, że to że ktoś wygląda inaczej nie czyni go gorszym. Przez popularyzacje terapii, i pomocy psychologicznej, wszelkie alienacje, problemy z komunikacją, problemy z wykluczeniem społecznym, znikają i stają się "niszowe". Poza tym popularyzacja internetu przyczyniła się do rozwoju lenistwa oraz stał się świetną tubą propagandową, zaczął zabijać kreatywność, gdyby ktokolwiek zaczął publikować treści nakłaniające ludzi do buntu, szybko zostałby zagłuszony, usunięty, zbanowany, ocenzurowany. Mówienie, że mamy podobnie przejebane jak ludzie żyjący w XX wieku, jest bądź co bądź oszukiwaniem się. Rozwój medycyny, nauki, większy dostęp do żywności, świadczenia socjalne, darmowa(z podatków oczywiście) edukacja, mniejsza stopa bezrobocia, dostęp do wielu dróg rozwoju, które dadzą na umiejętności pożądane na rynku pracy, łatwa możliwość migracji, jeśli było by się już takim kaleką, że nie dało by się rady w Polsce. Rzeczy które wymieniłem to nie wszystkie powody dzięki którym żyje nam się łatwiej, oczywiście są wydarzenia które mogą nas nie martwić, takie jak kryzys demograficzny, kryzys migracyjny, globalne ocieplenie, zmniejszająca się ilość wody pitnej i wiele innych. Jednak nie są to powody które nakłaniają ludzi do buntu, gdyż nie dotykają ich bezpośrednio, oraz nie dotykają ich teraz, jeżeli człowiek nie miał by co do garnka włożyć mógłby się zdenerwować i jednoczyć się przeciwko władzy, tak jak to miało miejsce po częstokroć w XX wieku, dlatego właśnie władza zaczęła zaspokajać potrzeby jednostek a nie grup społecznych dając ludziom rzeczy które wyżej wymieniłem. Jeżeli miałbym powiedzieć kto według mnie mógłby być buntownikiem to była by to osoba o poglądach antyglobalistycznych, oraz antyinternetowych, która oprócz tego, że uważa ona w dany sposób, to żyje również według swoich wartości i ideałów. Osoba publikująca treści w internecie to według mnie chuj nie buntownik, bo w sposób perfekcyjny pogrąża społeczeństwo w uzależnieniu od siedzenia w domu, nie spotykania się z nikim, i karmieniu ich mało wartościowymi treściami(nie koniecznie mówię tu taj o autorce filmu, bo był on ciekawy ale i tak nic nie wniósł do naszych marnych istnień, mogliśmy zrobić milion bardziej pożytecznych rzeczy, ja też teraz marnuje czas na pisanie tego obszernego wpisu, ale mam nadzieję, że ktoś przeczyta to i zastanowi się nad żywotem ludzkim, który nigdy nie miał żadnej wartości, nie ma żadnej wartości i nigdy wartości nie będzie mieć, jesteśmy tu po to by usługiwać skurwysynom, i zawsze tak było i będzie). Pozdrawiam
pewnie bym coś jeszcze mógł napisać, ale już mi się przykro zrobiło
Dzięki za twoją opinie😜! Trzymaj tak dalej i rozwijaj swoje pasje!!☺☺
@@frank-or7ed jurek, krzyś, jacek? czy zbieg okoliczności???
Uwielbiam twoje filmiki!!😊Dzięki, że jesteś😀
Ja bym powiedział, że dzisiejszymi buntownikami są chrześcijanie tradycjonaliści(jako że tradycjonalizm wychodzi z mody nawet w Kościele; podobno chcą nawet oficjalnie zakazać mszy trydenckiej). Nie oznacza to, że się z nimi zgadzam, tylko biorąc pod uwagę sekularyzowanie się Zachodu i wspomnianą przeze mnie awersję do tradycji, oni idą pod prąd.
subkultura drill
Według mnie najbardziej buntowniczą grupą społeczną są autystycy - dlaczego? Otóż charakteryzują się często nietypowymi zainteresowaniami, ubiorem, zachowaniem i nie robią tego aby komuś zaimponować czy dopasować się do grupy tylko po prostu robią wszystko po swojemu. Nie do końca rozumieją zasady społeczne i trendy, co przez niektórych jest postrzegane jako wada, ale nie musi być tak
to kompletnie bez sensu. nikt nie decyduje że teraz chce mieć autyzm żeby zbuntować się przeciwko światu. to tak jakby powiedzieć że ktoś jest queer albo jeździ na wózku inwalidzkim w ramach buntu. żadna z tych osób nie wybrała tego świadomie (nie chcę poruszać tutaj tematu osób transabled) dlatego nie można tego nazwać buntem. i może ja mając chorą tarczycę i kręgosłup też walczę ze światem przystosowanym dla zdrowych ludzi? bullshit
Tylko że tacy ludzie(w tym ja) robią to nieświadomie- po prostu nie mogą inaczej.
A kiedy chcę szokować świadomie, to coś jeszcze innego...
Ja widzę społeczność LGBT jako subkulturę. Wiecie, ci skrajni. Własne zasady, styl ubioru, symbol, marsze, wiele kontrowersyjnych akcji. Wszystko to ludzie młodzi, którym nie podoba się tradycyjny świat.
Dodatkowo obrazuje to ich relacja z polityką. Wszyscy są za lewicą (przypominam, mówię o tej skrajnej części, a nie ogóle osób o odmiennych preferencjach), a o to chodzi w lewicy, ona, w dowolnych czasach, a wynika to po prostu z źródła jej nazwy, jest jakby buntem. To zawsze mniejszość, to zawsze przeciwieństwo tego co tradycyjne i obowiązujące. Sama i lewica jako partie wyciągnęła tę grupę na swoje sztandary, czyniąc ich prawa swoim głównym postulatem.
Już dawno właśnie ta grupa skojarzyła mi się z subkulturą naszych czasów i wrażenie to nie potrafi odejść. Co myślicie?
Pierwszaa
Hej! 🙋♀️ dzięki za odzew! 💕
Ja uważam że buntownikami teraz są ludzie właśnie po prawicowej stronie. Tu już nie chcę wchodzić w politykę, chodzi mi bardziej o to że są to osoby z konserwatywnymi poglądami. Jednak świat idzie w stronę liberalną i większość osób właśnie za wolnością w tym rozumieniu. I tutaj wchodzi również kwestia "hook up culture" oraz "trad wife" gdzie nie oszukujmy się ale ten drugi nurt jest dużo bardziej znienawidzony i jest gigantycznie dużo hejtu pod postami "kobiet tradycyjnych". Myślę że buntownikami można też nazwać ludzi którzy nie korzystają z Tt i Ig (zaliczam się od niedawna do tej grupy) i to też mi pokazało że ludzie takie osoby podziwiają a jednocześnie czuję się wybita z obiegu. Nie raz słyszałam żeby wrócić na media bo "nie mam komu wysyłać relsów". JA MAM NADZIEJĘ ŻE TA ROZPRAWKA MA RĘCE I NOGI luv ya
Może to społeczność lgbt, która w Polsce jest na razie uważana za mniejszość, jest współcześnie buntownikami? Przewija się muzyka, styl, idee, charakterystyczne dla tej grupy. Łączą ich przyświecające cele, często utożsamianie się z ekologicznym trybem życia, sprzeciwianie się przemocy, domaganie się wolności. Tak przyszło mi na myśl, że właśnie przykładowo osoby transpłciowe, homoseksualne sprzeciwiają się współczesnym "normom".
Z drugiej jednak strony, nie jest to grupa, która utworzyła się czy pojawiła niedawno i nagle zniknie, bo trend odejdzie.
Nie mam pojęcia, chociaż zgodzę się z opinią niektórych komentujących, mogą to po prostu być osoby sprzeciwiające się (nadmiernej) konsumpcji, social mediom i żyjące według zasady carpe diem. Dzięki za ciekawy materiał, przypadł mi do gustu format twoich filmów, sposób przekazywania treści i aspekty wizualne. Będę śledzić twój kanał ^^
Ehhhh z własnego doświadczenia moge powiedzieć ze niesty hipisi to jedni z najbardziej toksycznych ludzi jakich dane mi było poznać,żyjący w totalnej opozycji do reguł,ktore rzekomo wyznają XD