Moja absolutnie ulubioną serią horrorów w ogóle jest Krzyk, nie dość, że jest genialnym metakomentarzem, to chyba jako jedyna seria trzyma prawnie niezmienioną główną obsadę. Czasem straszny, czasem śmieszny, ale zawsze cholernie angażujący.
Slashery to mój najmniej ulubiony dziś gatunek kina, i omijam szerokim łukiem, ale za młodu oglądałem pierdyliardy części większości tych serii. Rozmyślając nad tym po latach, w pierwszych odsłonach (tych niezłych) twórcy wkładali duże pokłady talentu i kreatywności przy niskich budżetach, i często śmieciowej treści. Jakieś ciekawe animatroniki, pionierskie efekty specjalne, forma ponad treścią, by w kolejnych odsłonach powoli dobijać do granic absurdu z obligatoryjnym wysłaniem w kosmos głównego antagonisty czy wskrzeszaniem na sto sposobów ;) Zdziwiło mnie że nie dałeś a liście Obcego. To film który można zakwalifikować na różne sposoby, ale w zasadzie odhacza wszystkie punkty klasycznego slashera, zmieniając jedynie miejsce akcji. Jeśli go zakwalifikujemy jako slasher to jest to jedyny do którego raz na jakiś czas z chęcią wracam .
Dzięki za stworzenie tej listy filmów, o części z nich już prawie zapomniałem. Swego czasu największe wrażenie zrobiła na mnie Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną z 2006 z Jessicą Biel, a później swój hardcore'owy standard jak do tej pory nie do pobicia w kwestii grozy wyznaczyła w tym gatunku Piła. Jedynka to genialny film. Prekursorski pomysł escape room'u był i jest wyśmienity.
A jednak, jest "Piła". Wątpiłem w to, że może się tutaj znaleźć i się pomyliłem. Cieszy mnie to. Cała lista na plus. Myślę, że będę częściej zaglądać na Twój kanał ;-)
A czy można liczyć na jakąś analizę pierwszych trzech filmów z serii Evil Dead ? Dla mnie 2 i 3 to klasyki :) 2 - klasyk horroru ( z tym budżetem to cud, że im się udało), 3 - ulubiony mariaż horroru i komedii :)
W krzyku zawsze jak się ogląda jakąś cześć po raz 1 to dodatkową zabawą jest robienie listy podejrzanych i rozmyślanie kto jest tym razem w roli ghost face’a. Dla mnie najlepszy slasher. Piły bym nie zakwalifikował akurat do slasherów ponieważ dla mnie to bardziej gore No i jest to moja ulubiona seria horrorów. Mimo że wiele części pozostawia wiele do życzenia i tak z samego sentymentu lubię to oglądać. Pamietam ostatnią scenę pierwszej części jak oglądałem za dzieciaka, kiedy John wstaje z tej podłogi to autentycznie miałem ciary. Nie mówiąc już o świetnej scenie z reverse bear trapem w udziale amandy w tym przypadku świetna brudna sceneria, oświetlenie ze świetnie dobranymi kolorami podkreślającymi mrok i ten cały bród oraz ten niestandardowy montaż podkreślający agonię bohaterki to coś naprawdę świetnego
Tak! Jak najbardziej :D W kwestii soczystości i wyrafinowaniu zabójstw oraz podejmowania tematu klaunów obecnie Art the Clown w moim odczuciu nie ma sobie równych. Przyznaję, że wyleciał mi z głowy, ale to też stosunkowo świeża seria budująca na spuściźnie wszystkich tutaj wymienionych
Filipie czy znasz kanał Drugi Seans? Nie ukrywam, że fajnie byłoby zobaczyć Martę lub Mateusza w jakiejś dyskusji u Ciebie. Robią naprawdę wartościowe recenzje, polecam jeśli nie znasz. A no i są z Łodzi ;-)
Wszystkie moje ulubione slashery na czele z Halloween zostały już wymienione także za dużo nie mam tutaj co do dodania. Co najwyżej mogę jeszcze wspomnieć o takich seriach jak: Karzeł, Candyman, Koszmar minionego lata czy z takich nowszych to X. A teraz wracam do oglądania Halloween ;)
04:57 (spoiler na samym dole) wczoraj pierszy raz obejrzałem ,,,,,hallowen" Carpentera ( i chyba de facto pierszy szlaszer jaki widziałem) i to co mnie oczarowało w tym filmie poza muzyką to ( nie wiem jak innych slasherach ) że michael nie zabija od razu ludzi ramdomowo tylko w pierw robi rekonesans i obserwuje potencjalne ofiary budując napięcie. wydaje mi się że film jest w jakimś stopniu lovecraftowski, tym sensie że michael pomimo że zachowuje się jak realny seryjni morderca to film sugeruje że nie jest zwykłym człowiekiem i zakończanie jest bardzo w stylu lovecrafta. 9:56 i tu się nie zgadzam gdyż michael choć niemy równiesz wydaje się bawić z ofiarami oraz ich zwłokami i w tym miejscu podam scenę jako argument (spoiler) Maikel po przybiciu gościa do drzwi przez chwile wydaje się jakby myślał w stylu ,,no nawet nieźle wygląda to jak go przybiłem" prrzez co michael wydaje mi się w jakiś niemy sposób zabawny
od kiedy Hellraiser to slasher? Tak jak się zgodzę zresztą np Halloween, Piątek 13, Koszmar z ulicy Wiązów, Krzyk, Teksańska gdzie grupa ludzi (młodych gówniarzy( zostaje po kolei zabijana przez antagonistę, zazwyczaj kończąc z finalną "final girl". Ale Hellraiser? A pierwszym slasherem uznaje się dziesięciu małych żołnierzyków - Agatha Christie :) Co najwyżej to temat dyskusyjny.
Hellraiser jest czymś znacznie więcej, niż tylko slasherem, tylko torture porn, czy tylko sci fi horrorem psychologicznym. Jest miksem wielu gatunków, ale ze względu na znaczący wkład w rózwój nurtu slasherowego i przecieranie wielu nowych szlaków, znalazł swoje miejsce też tutaj. Sam fakt, że jest to seria o wiele ambitniejsza od pozostałych nie przekreśla jej sensu do pojawienia się ani tutaj, ani na liście tworzonej przez amerykańskich filmoznawców dla portalu Entertainment chociażby ;)
Cztery z wymienionych to arcydzieła kina w ogóle. Psychoza, Teksańska masakra..., Halloween i Hellraiser. Tylko, że Hellraiser nie jest slasherem. Psychoza to dreszczowiec. To tak jakby do slasherów zaliczyć Milczenie owiec.
Slaszery są super, Koszmar z ulicy Wiązów jest moim drugim ulubionym horrorem, pierwszym jest Co Kryje Prawda bo ghost movies to najlepszy i najszlachetniejszy podgatunek horroru.
U mnie w top 10 gatunku są poza czołowymi dziełami są obecne Wzgórza mają oczy ( czyli Wes Craven po raz trzeci ) Droga bez powrotu ( ale tylko dobra jedynka. Reszta serii to straszne śmieci z których znosny jest jedynie pierwszy sequel) Dzieci kukurydzy ( uznałem że to lepszy film niż Piątek 13 ) czy Prima aprilis. Prima aprilis to bodaj pierwszy slasher który traktuje się z przymrużeniem oka i jest dalekim krewnym Krzyku. Poza top 10 jest choćby pierwszy Smakosz ( mimo wszystko uznałem ze to slasher. Szkoda że tylko jedynka trzyma poziom ).
a czy taki Obcy (część I) jakoś się łapie gatunkowo na slasher? :) Pytam, bo niby to "gotycki horror w kosmosie" czy "thriller sf", ale są ofiary, które giną po kolei, jest groza spowodowana wątpliwościami kim/czym tak naprawdę jest morderca i pojawia się final girl (i to jaka;) W sensie - pewnie nie jest to gatunkowo czysty slasher, ale chyba jest coś na rzeczy.
Ciekawe, myślałem o tym kiedyś :D Faktycznie odhacza wiele z popularnych tropów nagminnie stosowanych w slasherach. Jednak ostatecznie przekreśla go sama p[ostać ksenomorfa, bo jednak nurt slashera wywodzi się z potrzeby uchwycenia w medium filmowym dylematów społecznych i (szczególnie w okresie głownego wybuchu popularności) pokrzepienie dusz na fali targających ameryką spraw seryjnych morderców. Nacisk jest więc jednak głównie położony na terror jaki ludzie serwują innym ludziom. Mimo, że żaden z kultowych morderców nie miałby prawa działać w rzeczywistości, to jednak w każdym z nich jest ten pierwiastek ludzki i to własnie było w nich tak przerażające w złotym okresie
@@lukebiechu Ridley Scott mówił że wzorowal się na Teksanskiej Masakrze i przejął stamtąd cały schemat narracyjny. Elementy slashera zawiera też pierwszy Terminator.
Trochę się nie zgadzam z umieszczaniem na liście Slasherów Hellraisera(może poza częścią 3) bo większość części to bardziej horrory psychologiczne niż Slashery. A i co do Piątku 13 to chciałbym zauważyć że Jason w tej wersji którą znamy najlepiej powstał dopiero na etapie chyba części 5 a w jedynce nawet w ogóle go nie było.
Horror psychologiczny w Hellraiserze zaczął sie dokładnie w 5 części, kiedy reżyser Scott Derrickson zdecydował się wywrócić dotychczasową oś fabuły i poszerzyć horyzonty Pinheada, który odkrywa, że torturować można równie skutecznie poprzez mącenie umysłu ofiary. Wszystkie poprzednie części to rasowy slasher, którego przynależność do gatunku możemy poddawac w wątpliwośc tylko dzięki odważnym zabiegom na które zdecydował się Clive Barker. Fakt, jest mocno usrrealistycznie, jest mocno torture, ale to wciąż nie przekreśla jego obecności na tej liście :D
Piękny materiał i aż mnie naszła ochota na Slasherowy wieczór. Krzyk i Halloween to również moje ulubione dwie pozycję. Aż mi wstyd ale nie oglądałem nigdy żadnego Piątku Trzynastego i chyba najwyższa pora aby to nadrobić.
Wczoraj obejrzalam "Teksanska masakre"... Film nie tyle straszny, co strasznie...oblesny, ale przy tym realny i sugestywny. Polecam wszystkim film "Smiertelnie mrozna zima", takze stary klasyk nie tyle horroru co mrocznego thrillera, ktory jest jeszcze bardziej straszny niz niejeden horror... Kto ogladal, wie o czym mowie. Filipie, czy widziales moze?
pamiętam do dziś jak poszedłem wypożyczyć film(VHS) na moja odpowiedzialność z kumplem (reszta w domu) i pani zza lady zaproponowała Psychoza do dziś pamiętam jak go chwaliła (kosztował wtedy 5zł najdroższy) do domu oczywiście z bananem ze reszta będzie zadowolona ostatecznie mi się dostało i co ja wypożyczyłem przez tydzień mi jechali wyślij go to ci Psychoza przyniesie 🤔
celowo nie pojawił się na liście ze względu na oskarżenia wobec reżysera o pedofilię i posiadanie dziecięcej pornografii, której wątek zresztą nawet wplótł dyskretnie do scenariusza Jeepers Creepers 3.
Tak w zasadzie to Smakosz nie jest typowym slasherem. Już bardziej monster movie. Gdyby Smakosz był slashserem musielibyśmy takim mianem oceniać Zejścia, Wrong Turny i Wzgórza mają oczy. A to survivale. Ponadto Hellraiser równiez nie jest slasherem podobnie jak Laleczka Chucky i Piła. Nie masz archetypu zamaskowanego mordercy. Antagoniści nie mają charakterystycznej dla tego gatunku "specyficznej" broni. Zwróćcie uwagę że Norman Bates mordował podobnie jak Michael Myers nożem kuchennym, Jason maczeta, Leatherface piła a Freddy rękawica. Wiadomo były wariacje na temat mnogości broni zwłaszcza w piątku 13 ale jednak jest to charakterystyczne. Tak samo jak postać final girl. Której w tych filmach w gruncie rzeczy nie ma. Pozdrawiam :)
Szkoda że Filip nie wspomniał nic o nurcie giallo które można nazwać w pewnym sensie slahserami tak jak psychozę, a to z nich Amerykanie czerpali tworząc ów slashery. Polecam zapoznać się z tym odłamem włoskiego kina. Zwłaszcza ze względu na ciekawą muzykę i krew fluorescencyjna w stopniu którego nie da się opisać :D
@@hubertjaskowski8667 no ale nie mieszajmy pojęć- giallo to osobny, równie obszerny podgatunerk, którego miłośnicy poświęcili mu całe 140 stron w magazynie Kinomisja Pulp Zine. wspomnienie o tym tutaj po prostu było by brakiem szacunku bo to temat, który zasługuje na osobny odcinek. (do którego również chętnie bym przyłożył rękę przy scenariuszu)
@@lukebiechu racja, miałem na myśli że odniesienie do Psychozy jako przyczynku do powstania gatunku byłoby równie stosowne co wspomnienie o któryms filmie z nurtu giallo jak Bay of Blood który ma więcej ze slashera niż psychoza.
Poza Halloween i Teksanskiej Masakrze nie ma wybitnych slasherow. Koszmar i Krzyk to liga niżej adresowana bezpośrednio do nastolatków. Psychoza i Hellraiser to filmy wybitne ale to nie są slashery. Jedno i drugie ma tylko elementy gatunku ale nie są nimi czysto gatunkowo.
Moja absolutnie ulubioną serią horrorów w ogóle jest Krzyk, nie dość, że jest genialnym metakomentarzem, to chyba jako jedyna seria trzyma prawnie niezmienioną główną obsadę. Czasem straszny, czasem śmieszny, ale zawsze cholernie angażujący.
Tak i nie odgrzewany kotlet taki jak Piątek Trzynastego czy Teksańska
Slashery to mój najmniej ulubiony dziś gatunek kina, i omijam szerokim łukiem, ale za młodu oglądałem pierdyliardy części większości tych serii. Rozmyślając nad tym po latach, w pierwszych odsłonach (tych niezłych) twórcy wkładali duże pokłady talentu i kreatywności przy niskich budżetach, i często śmieciowej treści. Jakieś ciekawe animatroniki, pionierskie efekty specjalne, forma ponad treścią, by w kolejnych odsłonach powoli dobijać do granic absurdu z obligatoryjnym wysłaniem w kosmos głównego antagonisty czy wskrzeszaniem na sto sposobów ;)
Zdziwiło mnie że nie dałeś a liście Obcego. To film który można zakwalifikować na różne sposoby, ale w zasadzie odhacza wszystkie punkty klasycznego slashera, zmieniając jedynie miejsce akcji. Jeśli go zakwalifikujemy jako slasher to jest to jedyny do którego raz na jakiś czas z chęcią wracam .
Bez Schematu zawsze dowozi piękny content :D
15:42 "Potrzymajcie mi dynię" 😂 Dawno nic mnie tak nie roześmiało
Koszmar z ulicy Wiązów to dla mnie najbardziej kultowy slasher
Dzięki za stworzenie tej listy filmów, o części z nich już prawie zapomniałem. Swego czasu największe wrażenie zrobiła na mnie Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną z 2006 z Jessicą Biel, a później swój hardcore'owy standard jak do tej pory nie do pobicia w kwestii grozy wyznaczyła w tym gatunku Piła. Jedynka to genialny film. Prekursorski pomysł escape room'u był i jest wyśmienity.
A jednak, jest "Piła". Wątpiłem w to, że może się tutaj znaleźć i się pomyliłem. Cieszy mnie to. Cała lista na plus. Myślę, że będę częściej zaglądać na Twój kanał ;-)
A czy można liczyć na jakąś analizę pierwszych trzech filmów z serii Evil Dead ? Dla mnie 2 i 3 to klasyki :) 2 - klasyk horroru ( z tym budżetem to cud, że im się udało), 3 - ulubiony mariaż horroru i komedii :)
Bardzo też lubiłem pierwszą Piłę.
W krzyku zawsze jak się ogląda jakąś cześć po raz 1 to dodatkową zabawą jest robienie listy podejrzanych i rozmyślanie kto jest tym razem w roli ghost face’a. Dla mnie najlepszy slasher. Piły bym nie zakwalifikował akurat do slasherów ponieważ dla mnie to bardziej gore No i jest to moja ulubiona seria horrorów. Mimo że wiele części pozostawia wiele do życzenia i tak z samego sentymentu lubię to oglądać. Pamietam ostatnią scenę pierwszej części jak oglądałem za dzieciaka, kiedy John wstaje z tej podłogi to autentycznie miałem ciary. Nie mówiąc już o świetnej scenie z reverse bear trapem w udziale amandy w tym przypadku świetna brudna sceneria, oświetlenie ze świetnie dobranymi kolorami podkreślającymi mrok i ten cały bród oraz ten niestandardowy montaż podkreślający agonię bohaterki to coś naprawdę świetnego
teraz wyczekuję odcinka z najlepszymi horrorami
Według mojej opinii dwie części Terrifiera są naprawdę ciekawymi slasherami z niezwykle interesującą postacią Arta.
Tak! Jak najbardziej :D W kwestii soczystości i wyrafinowaniu zabójstw oraz podejmowania tematu klaunów obecnie Art the Clown w moim odczuciu nie ma sobie równych. Przyznaję, że wyleciał mi z głowy, ale to też stosunkowo świeża seria budująca na spuściźnie wszystkich tutaj wymienionych
Świetny materiał!
Czy będzie jakiś materiał albo wspomnisz może Martwica Mózgu Petera Jacksona
Koszmar z ulicy Wiązów i Krzyk ❤
Filipie czy znasz kanał Drugi Seans? Nie ukrywam, że fajnie byłoby zobaczyć Martę lub Mateusza w jakiejś dyskusji u Ciebie. Robią naprawdę wartościowe recenzje, polecam jeśli nie znasz. A no i są z Łodzi ;-)
Spróbuję się z nimi skontaktować.
Ten kanał jest świetny. Dziękuję! :) ps. zrobi Pan coś o HPL ;)
Wszystkie moje ulubione slashery na czele z Halloween zostały już wymienione także za dużo nie mam tutaj co do dodania. Co najwyżej mogę jeszcze wspomnieć o takich seriach jak: Karzeł, Candyman, Koszmar minionego lata czy z takich nowszych to X. A teraz wracam do oglądania Halloween ;)
Zastanawiałem się, czy znajdzie się tu seria Piła.
ja jestem za delikatny na takie filmy, ale chociaż teraz po tym materiale będę je kojarzyć
To Ripley przypominała tą babkę z Halloween bo Obcy był rok później.
04:57 (spoiler na samym dole) wczoraj pierszy raz obejrzałem ,,,,,hallowen" Carpentera ( i chyba de facto pierszy szlaszer jaki widziałem) i to co mnie oczarowało w tym filmie poza muzyką to ( nie wiem jak innych slasherach ) że michael nie zabija od razu ludzi ramdomowo tylko w pierw robi rekonesans i obserwuje potencjalne ofiary budując napięcie. wydaje mi się że film jest w jakimś stopniu lovecraftowski, tym sensie że michael pomimo że zachowuje się jak realny seryjni morderca to film sugeruje że nie jest zwykłym człowiekiem i zakończanie jest bardzo w stylu lovecrafta.
9:56 i tu się nie zgadzam gdyż michael choć niemy równiesz wydaje się bawić z ofiarami oraz ich zwłokami i w tym miejscu podam scenę jako argument (spoiler)
Maikel po przybiciu gościa do drzwi przez chwile wydaje się jakby myślał w stylu ,,no nawet nieźle wygląda to jak go przybiłem" prrzez co michael wydaje mi się w jakiś niemy sposób zabawny
A gdzie Phantasm? Mordercze kuleczki to klasyk ;-)
napisy krańcowe miały ciekawe omówienie wszystkich części ;-)
od kiedy Hellraiser to slasher? Tak jak się zgodzę zresztą np Halloween, Piątek 13, Koszmar z ulicy Wiązów, Krzyk, Teksańska gdzie grupa ludzi (młodych gówniarzy( zostaje po kolei zabijana przez antagonistę, zazwyczaj kończąc z finalną "final girl". Ale Hellraiser?
A pierwszym slasherem uznaje się dziesięciu małych żołnierzyków - Agatha Christie :) Co najwyżej to temat dyskusyjny.
Hellraiser jest czymś znacznie więcej, niż tylko slasherem, tylko torture porn, czy tylko sci fi horrorem psychologicznym. Jest miksem wielu gatunków, ale ze względu na znaczący wkład w rózwój nurtu slasherowego i przecieranie wielu nowych szlaków, znalazł swoje miejsce też tutaj.
Sam fakt, że jest to seria o wiele ambitniejsza od pozostałych nie przekreśla jej sensu do pojawienia się ani tutaj, ani na liście tworzonej przez amerykańskich filmoznawców dla portalu Entertainment chociażby ;)
Cztery z wymienionych to arcydzieła kina w ogóle. Psychoza, Teksańska masakra..., Halloween i Hellraiser. Tylko, że Hellraiser nie jest slasherem. Psychoza to dreszczowiec. To tak jakby do slasherów zaliczyć Milczenie owiec.
Coś dla mnie, fana slasherów!
Dwa "okładkowe" wybory oczywiste. Od jednego się zaczeło od drugiego odrodziło. Ale pozostałe 8 to już...ok pozostałe 6 to już zagadka.
Mam skrzywienie Piły przez Straszny Film #pdk :D
Wywoływacza Piekieł pierwszy raz obejrzałem mając 12 lat na kasecie VHS od wujka. Muszę przyznać że zrobił na mnie wrażenie.
Slaszery są super, Koszmar z ulicy Wiązów jest moim drugim ulubionym horrorem, pierwszym jest Co Kryje Prawda bo ghost movies to najlepszy i najszlachetniejszy podgatunek horroru.
U mnie w top 10 gatunku są poza czołowymi dziełami są obecne Wzgórza mają oczy ( czyli Wes Craven po raz trzeci ) Droga bez powrotu ( ale tylko dobra jedynka. Reszta serii to straszne śmieci z których znosny jest jedynie pierwszy sequel) Dzieci kukurydzy ( uznałem że to lepszy film niż Piątek 13 ) czy Prima aprilis. Prima aprilis to bodaj pierwszy slasher który traktuje się z przymrużeniem oka i jest dalekim krewnym Krzyku. Poza top 10 jest choćby pierwszy Smakosz ( mimo wszystko uznałem ze to slasher. Szkoda że tylko jedynka trzyma poziom ).
Pewnie niepopularna opinia, ale jednym z moich ulubionych klasyków jest Candyman :)
Krzyk i Haloween top of the top slashery, ciężko mi wybrać jedną serie... :/
a czy taki Obcy (część I) jakoś się łapie gatunkowo na slasher? :) Pytam, bo niby to "gotycki horror w kosmosie" czy "thriller sf", ale są ofiary, które giną po kolei, jest groza spowodowana wątpliwościami kim/czym tak naprawdę jest morderca i pojawia się final girl (i to jaka;) W sensie - pewnie nie jest to gatunkowo czysty slasher, ale chyba jest coś na rzeczy.
Ciekawe, myślałem o tym kiedyś :D Faktycznie odhacza wiele z popularnych tropów nagminnie stosowanych w slasherach. Jednak ostatecznie przekreśla go sama p[ostać ksenomorfa, bo jednak nurt slashera wywodzi się z potrzeby uchwycenia w medium filmowym dylematów społecznych i (szczególnie w okresie głownego wybuchu popularności) pokrzepienie dusz na fali targających ameryką spraw seryjnych morderców. Nacisk jest więc jednak głównie położony na terror jaki ludzie serwują innym ludziom. Mimo, że żaden z kultowych morderców nie miałby prawa działać w rzeczywistości, to jednak w każdym z nich jest ten pierwiastek ludzki i to własnie było w nich tak przerażające w złotym okresie
@@lukebiechu Ridley Scott mówił że wzorowal się na Teksanskiej Masakrze i przejął stamtąd cały schemat narracyjny. Elementy slashera zawiera też pierwszy Terminator.
Czy The Thing podpina sie pod miano slashera?
Na siłę tak ;)
Trochę się nie zgadzam z umieszczaniem na liście Slasherów Hellraisera(może poza częścią 3) bo większość części to bardziej horrory psychologiczne niż Slashery. A i co do Piątku 13 to chciałbym zauważyć że Jason w tej wersji którą znamy najlepiej powstał dopiero na etapie chyba części 5 a w jedynce nawet w ogóle go nie było.
Horror psychologiczny w Hellraiserze zaczął sie dokładnie w 5 części, kiedy reżyser Scott Derrickson zdecydował się wywrócić dotychczasową oś fabuły i poszerzyć horyzonty Pinheada, który odkrywa, że torturować można równie skutecznie poprzez mącenie umysłu ofiary. Wszystkie poprzednie części to rasowy slasher, którego przynależność do gatunku możemy poddawac w wątpliwośc tylko dzięki odważnym zabiegom na które zdecydował się Clive Barker. Fakt, jest mocno usrrealistycznie, jest mocno torture, ale to wciąż nie przekreśla jego obecności na tej liście :D
@@lukebiechu Ok.
Piękny materiał i aż mnie naszła ochota na Slasherowy wieczór. Krzyk i Halloween to również moje ulubione dwie pozycję. Aż mi wstyd ale nie oglądałem nigdy żadnego Piątku Trzynastego i chyba najwyższa pora aby to nadrobić.
Nadarza się ku temu idealna okazja - prawie cała seria jest obecnie dostępna na SkyShowtime :D
kultowe to nie są ale BARDZO KOCHAM filmy Roba Zombie np 31...oczywiscie Dom 1000 trupów,Bękarty diabła &3 from hell.
pozdrawiam serdecznie :)
Brakuje "Droga bez powrotu"
komentarz dla zasięgów
Wczoraj obejrzalam "Teksanska masakre"... Film nie tyle straszny, co strasznie...oblesny, ale przy tym realny i sugestywny. Polecam wszystkim film "Smiertelnie mrozna zima", takze stary klasyk nie tyle horroru co mrocznego thrillera, ktory jest jeszcze bardziej straszny niz niejeden horror... Kto ogladal, wie o czym mowie. Filipie, czy widziales moze?
Najlepszy to wiadomo Krzyk, poza 5 i 6 czescia
dlaczego poza?
@@lukebiechu bo duzo slabsze niz.1-4
@@kuba2559 zupełnie nie są gorsze, pod niektórymi względami nawet lepsze
pamiętam do dziś jak poszedłem wypożyczyć film(VHS) na moja odpowiedzialność z kumplem (reszta w domu) i pani zza lady zaproponowała Psychoza do dziś pamiętam jak go chwaliła (kosztował wtedy 5zł najdroższy) do domu oczywiście z bananem ze reszta będzie zadowolona ostatecznie mi się dostało i co ja wypożyczyłem przez tydzień mi jechali wyślij go to ci Psychoza przyniesie 🤔
Oglądałeś kiedyś oczy szeroko zamknięte?
Ja dodalbym jeszcze Droga bez powrotu i Wzgórza mają oczy
To teraz lista serialów slasherów co wy na to?
Jedyny obejrzany przeze mnie slasher, który mi się podobał, to Tucker and Dale vs. Evil, bo cisnął udanie bekę z tego bezsensownego gatunku. xd
W takim razie idealnie przypadnie ci do gustu tegoroczna premiera o morderczym leniwcu :D
Jeszcze Smskosz. Pozdrawiam.
celowo nie pojawił się na liście ze względu na oskarżenia wobec reżysera o pedofilię i posiadanie dziecięcej pornografii, której wątek zresztą nawet wplótł dyskretnie do scenariusza Jeepers Creepers 3.
Tak w zasadzie to Smakosz nie jest typowym slasherem. Już bardziej monster movie. Gdyby Smakosz był slashserem musielibyśmy takim mianem oceniać Zejścia, Wrong Turny i Wzgórza mają oczy. A to survivale. Ponadto Hellraiser równiez nie jest slasherem podobnie jak Laleczka Chucky i Piła. Nie masz archetypu zamaskowanego mordercy. Antagoniści nie mają charakterystycznej dla tego gatunku "specyficznej" broni. Zwróćcie uwagę że Norman Bates mordował podobnie jak Michael Myers nożem kuchennym, Jason maczeta, Leatherface piła a Freddy rękawica. Wiadomo były wariacje na temat mnogości broni zwłaszcza w piątku 13 ale jednak jest to charakterystyczne. Tak samo jak postać final girl. Której w tych filmach w gruncie rzeczy nie ma. Pozdrawiam :)
Szkoda że Filip nie wspomniał nic o nurcie giallo które można nazwać w pewnym sensie slahserami tak jak psychozę, a to z nich Amerykanie czerpali tworząc ów slashery. Polecam zapoznać się z tym odłamem włoskiego kina. Zwłaszcza ze względu na ciekawą muzykę i krew fluorescencyjna w stopniu którego nie da się opisać :D
@@hubertjaskowski8667 no ale nie mieszajmy pojęć- giallo to osobny, równie obszerny podgatunerk, którego miłośnicy poświęcili mu całe 140 stron w magazynie Kinomisja Pulp Zine. wspomnienie o tym tutaj po prostu było by brakiem szacunku bo to temat, który zasługuje na osobny odcinek. (do którego również chętnie bym przyłożył rękę przy scenariuszu)
@@lukebiechu racja, miałem na myśli że odniesienie do Psychozy jako przyczynku do powstania gatunku byłoby równie stosowne co wspomnienie o któryms filmie z nurtu giallo jak Bay of Blood który ma więcej ze slashera niż psychoza.
Hellraiser i Piła to nie slashery kolego
Poza Halloween i Teksanskiej Masakrze nie ma wybitnych slasherow. Koszmar i Krzyk to liga niżej adresowana bezpośrednio do nastolatków. Psychoza i Hellraiser to filmy wybitne ale to nie są slashery. Jedno i drugie ma tylko elementy gatunku ale nie są nimi czysto gatunkowo.