wiem, że powszechne jest jedzenie za mało ryb, ale prosze o podpowiedź czy nie przesadzamy w drugą stronę. U nas ryby sie je ok 4x w tyg na śniadanie, plus 2-3x w tyg na obiad/kolację. Ryba u nas jest pieczona, duszona, wędzona i podawana po upiezeniu lub na parze. Ryby tłuste morskie. Córka (8 mc) rozszerzaną dietę ma z nami (BLW) i zjada realnie ok łyżki takiej ryby (bardzo bardzo jej smakuje) przy naszych posiłkach. Ze względu na nią ryba nie jest solona (poza tą wędzoną którą je max 1x tyg).
Mam mieszane uczucia co do tego filmu, troszkę sprzeczne informacje u każdej z Pań dietetyk, np. Pani wedolowska mówi,że wybieranie ryb np z certyfikatami MSC czy Asc jest ok pod względem połowow i zdrowotnym, ja już sama nie wiem co myśleć o rybach, bo niby zalecane ale jednocześnie skażone mogą być i gdzie tu znaleźć równowagę? Ja jadłam 2 x w tyg łososia dzikiego, bo nie miałam dostępu do innych ryb, teraz czytam że tłusta rybę to raz w tyg i że jednak dziki Łosoś też nie jest wcale lepszy aż od tego bałtyckiego czy hodowlanego, teraz się obawiam czy przez brak różnorodności i jedzenie 2 razy tylko dzikiego łososia nie sprawiło czegoś złego u mnie i u dziecka, dziecko jadło tak ok 20 parę gramów 2 x w tyg, jemy go od 4-5 miesięcy 2 x w tyg , z certyfikatem MSC
Nie oglądałam nagrania Zuzi, więc nie wiem co dokładnie mówiła, ale podejrzewam, że wnioski są podobne: Ryby są źródłem DHA, właściwie jedynym dobrym źródłem pokarmowym tego kwasu tłuszczowego. Ich spożywanie 1-2 razy w tygodniu jest polecane i wiąże się z niższym ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego oraz innymi korzyściami zdrowotnymi. Zalecenia EAT Lancet, mówiące o tym jak jeść dobrze dla siebie i planety, mówią o tym, że polecane jest jedzenie od 0 do około 100g/tygodniowo, co oznacza, że można ich wcale nie jeść, jeść sporadycznie, albo regularnie, w niedużych ilościach. Jeśli nie jemy tłustych ryb morskich lub jemy je rzadziej niż 1-2 razy w tygodniu, to wskazana jest suplementacja DHA. A wniosek końcowy, jak w przypadku wielu innych produktów spożywczych jest taki, że ważna jest całość diety, bo dzięki temu możemy dostarczać organizmowi potrzebnych składników odżywczych i zmniejszyć ryzyko nadmiernego narażenia na metale ciężkie, środki ochrony roślin, patogeny itd.
wiem, że powszechne jest jedzenie za mało ryb, ale prosze o podpowiedź czy nie przesadzamy w drugą stronę. U nas ryby sie je ok 4x w tyg na śniadanie, plus 2-3x w tyg na obiad/kolację. Ryba u nas jest pieczona, duszona, wędzona i podawana po upiezeniu lub na parze. Ryby tłuste morskie. Córka (8 mc) rozszerzaną dietę ma z nami (BLW) i zjada realnie ok łyżki takiej ryby (bardzo bardzo jej smakuje) przy naszych posiłkach. Ze względu na nią ryba nie jest solona (poza tą wędzoną którą je max 1x tyg).
Jeśli unikacie rekina, merlina, miecznika i makreli królewskiej to spokojnie możecie jeść ryby z taką częstotliwością :*
A co z rybami wędzonymi na gorąco?
Pozdrawiam:)
Mam mieszane uczucia co do tego filmu, troszkę sprzeczne informacje u każdej z Pań dietetyk, np. Pani wedolowska mówi,że wybieranie ryb np z certyfikatami MSC czy Asc jest ok pod względem połowow i zdrowotnym, ja już sama nie wiem co myśleć o rybach, bo niby zalecane ale jednocześnie skażone mogą być i gdzie tu znaleźć równowagę? Ja jadłam 2 x w tyg łososia dzikiego, bo nie miałam dostępu do innych ryb, teraz czytam że tłusta rybę to raz w tyg i że jednak dziki Łosoś też nie jest wcale lepszy aż od tego bałtyckiego czy hodowlanego, teraz się obawiam czy przez brak różnorodności i jedzenie 2 razy tylko dzikiego łososia nie sprawiło czegoś złego u mnie i u dziecka, dziecko jadło tak ok 20 parę gramów 2 x w tyg, jemy go od 4-5 miesięcy 2 x w tyg , z certyfikatem MSC
Nie oglądałam nagrania Zuzi, więc nie wiem co dokładnie mówiła, ale podejrzewam, że wnioski są podobne:
Ryby są źródłem DHA, właściwie jedynym dobrym źródłem pokarmowym tego kwasu tłuszczowego.
Ich spożywanie 1-2 razy w tygodniu jest polecane i wiąże się z niższym ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego oraz innymi korzyściami zdrowotnymi.
Zalecenia EAT Lancet, mówiące o tym jak jeść dobrze dla siebie i planety, mówią o tym, że polecane jest jedzenie od 0 do około 100g/tygodniowo, co oznacza, że można ich wcale nie jeść, jeść sporadycznie, albo regularnie, w niedużych ilościach.
Jeśli nie jemy tłustych ryb morskich lub jemy je rzadziej niż 1-2 razy w tygodniu, to wskazana jest suplementacja DHA.
A wniosek końcowy, jak w przypadku wielu innych produktów spożywczych jest taki, że ważna jest całość diety, bo dzięki temu możemy dostarczać organizmowi potrzebnych składników odżywczych i zmniejszyć ryzyko nadmiernego narażenia na metale ciężkie, środki ochrony roślin, patogeny itd.