Hej, dzięki za nagranie tej recenzji:) Nie brak tu ciekawych spostrzeżeń podkreślających walory tej gry. Celna uwaga z tymi kartami walki. Sam myślałem, że ciężko się je pozyskuje i widzę, że nie jestem w tym odosobniony. Kto wie jednak, czy też nie o to chodzi. Żeby ciężko było podjąć decyzję, jaką kartę zagrać. Instrukcja to porażka na kilku etapach, mnie najbardziej uderza znikoma ilość przekładów i nie zawsze wiem gdzie czego szukać. Np symbol specjalnego ataku potworów, szukam po instrukcji koło reszty symboli ataku, a tam nie ma. Po prostu tego tam nie ma, jest tylko na karcie danego potwora. Można powiedzieć "no ale po co dublować" po to, by człowiek czasu nie tracił potem. Do tego rzuciłem się na głęboką wodę, bo pierwszą rozgrywkę grałem z automą, to była po prostu męcząca gra bo wertowałem raz jedną, raz drugą instrukcję, bo sama obsługa automy, dokłada cegiełkę jak nie więcej złożoności. Na ten moment czekam na kolejne partie, zwłaszcza z żywimy graczami, ale nie wiem, czy polubię się z automą.
Solo jeszcze nie grałem, trochę nie przepadam, a trochę mi się nie chciało. Gra ma dobry potencjał ale trzeba jej się nauczyć. Takie easy to go, hard to pro :D
Osobiscie nie mialem problemu z kartami walki, najpierw rozwijasz swoja mądrość i jak masz już 3 runy wymieniasz na karty walki ... . Wiekszym problemem bylo dla mnie ze z 4 kart walki jakie mialem na ręku 3 to byly Tarczownicy ;/ . Rozegrane dopiero 3 gry, raz na 4 dwa razy na 3 graczy gdzie pozostali nie znali zasad i byl to ich pierwszy raz zeszlo nam po około 1h na gracza. Kwestia oczekiwania na swoja turę.... Na 4 graczy co prawda troszke trzeba poczekać ale w tym czasie juz planujesz swoja ture co zrobisz potem ewentualnie jakies zmiany w założeniach taktycznych po ruchach rywali. W grze na 3 osoby nie bardzo miałem czas aby myśleć co robić bo musialem pilnowac reszty ale gra szla bardzo płynnie ivw ogranym towarzystwie przy 3 graczach mozna zmiescic sie w 2,5-3h. Przyc4 graczach myślę że 3 godziny to minimum bo sporo sie dzieje ivduxocwalki o regiony jest. Moim zdaniem tura gracza wcale nie jest taka dluga jak sie wydaje, idziesz po kolei z karty pomocy co mozesz zrobić i nagle sie okazuje, że pierwszychcakcjii nie wykonujesz bo nie mozesz, potem ruch bohater/drakar, akcja runiczna chcesz ja wykonac albo nie.. manewry i akcja specjalna . I nastepny gracz ... Proste i intuicyjne ;) Podczas gry nadzialem sie na goscia co prowadzil swoja armie w liczbie 4/5 jednostek i wpadal na maje armie gdzie ja majac 2 armie i 4 karty walki na ręce nie moglem nic zrobić jak uciec. Ale jest to dobry ruch przy zbliżajacym się ragnaroku a ten był na wyciagniecie ręki gdyby ktos dokonczyl budowę posągu ;) Nie należy lekceważyć potworów kobtrolujacy je gracz może nieźle namieszać;) pozdr.
W kwesti kart bardziej mi chodziło o walkę z potworami, a w szczególności z bossem. Wydaje mi się że nie da się przystąpić do takiej walki bez odpowiedniego przygotowania, chyba że chcesz zaryzykować i liczyć na dobry draft w trakcie walki. Natomiast co do dłużącego się czasu między turami to fakt, im bardziej wprawieni gracze tym szybciej to idzie i nie ma dużo tego czasu na zastanowienie się i nude :)
@@planszomaniak Aby pokonać bosa faktycznie trzeba się przygotować tym bardziej że się regeneruje po przegranych łowach. Podstawa to mieć mądrość na poziomie 5 bo z tego co pamiętam karty ataku potwora mają słaby punkt na max 8 mądrości a sam atak do obrony potrzebuje 3 pkt. . ;). Z dobrym bohaterem który generuje extra karty walki przed czy to w trakcie łowów może się okazać, że to wcale nie takie trudne kwestia sprawdzenia tego w trakcie gry :) pozdr
mmm recka
Hej, dzięki za nagranie tej recenzji:) Nie brak tu ciekawych spostrzeżeń podkreślających walory tej gry. Celna uwaga z tymi kartami walki. Sam myślałem, że ciężko się je pozyskuje i widzę, że nie jestem w tym odosobniony. Kto wie jednak, czy też nie o to chodzi. Żeby ciężko było podjąć decyzję, jaką kartę zagrać.
Instrukcja to porażka na kilku etapach, mnie najbardziej uderza znikoma ilość przekładów i nie zawsze wiem gdzie czego szukać. Np symbol specjalnego ataku potworów, szukam po instrukcji koło reszty symboli ataku, a tam nie ma. Po prostu tego tam nie ma, jest tylko na karcie danego potwora. Można powiedzieć "no ale po co dublować" po to, by człowiek czasu nie tracił potem. Do tego rzuciłem się na głęboką wodę, bo pierwszą rozgrywkę grałem z automą, to była po prostu męcząca gra bo wertowałem raz jedną, raz drugą instrukcję, bo sama obsługa automy, dokłada cegiełkę jak nie więcej złożoności.
Na ten moment czekam na kolejne partie, zwłaszcza z żywimy graczami, ale nie wiem, czy polubię się z automą.
Solo jeszcze nie grałem, trochę nie przepadam, a trochę mi się nie chciało. Gra ma dobry potencjał ale trzeba jej się nauczyć. Takie easy to go, hard to pro :D
Osobiscie nie mialem problemu z kartami walki, najpierw rozwijasz swoja mądrość i jak masz już 3 runy wymieniasz na karty walki ... . Wiekszym problemem bylo dla mnie ze z 4 kart walki jakie mialem na ręku 3 to byly Tarczownicy ;/ .
Rozegrane dopiero 3 gry, raz na 4 dwa razy na 3 graczy gdzie pozostali nie znali zasad i byl to ich pierwszy raz zeszlo nam po około 1h na gracza.
Kwestia oczekiwania na swoja turę.... Na 4 graczy co prawda troszke trzeba poczekać ale w tym czasie juz planujesz swoja ture co zrobisz potem ewentualnie jakies zmiany w założeniach taktycznych po ruchach rywali. W grze na 3 osoby nie bardzo miałem czas aby myśleć co robić bo musialem pilnowac reszty ale gra szla bardzo płynnie ivw ogranym towarzystwie przy 3 graczach mozna zmiescic sie w 2,5-3h. Przyc4 graczach myślę że 3 godziny to minimum bo sporo sie dzieje ivduxocwalki o regiony jest.
Moim zdaniem tura gracza wcale nie jest taka dluga jak sie wydaje, idziesz po kolei z karty pomocy co mozesz zrobić i nagle sie okazuje, że pierwszychcakcjii nie wykonujesz bo nie mozesz, potem ruch bohater/drakar, akcja runiczna chcesz ja wykonac albo nie.. manewry i akcja specjalna . I nastepny gracz ... Proste i intuicyjne ;)
Podczas gry nadzialem sie na goscia co prowadzil swoja armie w liczbie 4/5 jednostek i wpadal na maje armie gdzie ja majac 2 armie i 4 karty walki na ręce nie moglem nic zrobić jak uciec. Ale jest to dobry ruch przy zbliżajacym się ragnaroku a ten był na wyciagniecie ręki gdyby ktos dokonczyl budowę posągu ;)
Nie należy lekceważyć potworów kobtrolujacy je gracz może nieźle namieszać;) pozdr.
W kwesti kart bardziej mi chodziło o walkę z potworami, a w szczególności z bossem. Wydaje mi się że nie da się przystąpić do takiej walki bez odpowiedniego przygotowania, chyba że chcesz zaryzykować i liczyć na dobry draft w trakcie walki. Natomiast co do dłużącego się czasu między turami to fakt, im bardziej wprawieni gracze tym szybciej to idzie i nie ma dużo tego czasu na zastanowienie się i nude :)
@@planszomaniak Aby pokonać bosa faktycznie trzeba się przygotować tym bardziej że się regeneruje po przegranych łowach. Podstawa to mieć mądrość na poziomie 5 bo z tego co pamiętam karty ataku potwora mają słaby punkt na max 8 mądrości a sam atak do obrony potrzebuje 3 pkt. . ;). Z dobrym bohaterem który generuje extra karty walki przed czy to w trakcie łowów może się okazać, że to wcale nie takie trudne kwestia sprawdzenia tego w trakcie gry :) pozdr