17-latka zniknęła we mgle. Jej ciało znaleziono w Wiśle pod Wawelem | MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE #66
HTML-код
- Опубликовано: 25 авг 2024
- Słuchaj na Spotify ► spoti.fi/3mMJEvC
Te wydarzenia w rodzinie pani Heleny i pana Czesława z miejscowości Zabawa pod Wieliczką rozegrały się na parę tygodni przed świętami. Tuż przed nadciągającą - to okazało się nieco później - słynną zimą stulecia. Dziś od tragedii minęły już 43 lata, a bliscy i znajomi wciąż sobie zadają pytanie, jak to się stało, że 17-letnia Jola zginęła.
11 listopada 1978 r. 17-letnia Jolanta Z., uczennica Technikum Chemicznego w Krakowie, bez pytania rodziców o zgodę wyjechała z częścią klasy na niespełna dwudniową wycieczkę w okolice Bielska-Białej. Początkowo mama i tata nie chcieli jej puścić na tę wyprawę, ale tak się złożyło, że w weekend sami musieli wyjechać w ważnych sprawach rodzinnych. I Jola już o zgodę nie pytała.
Nastolatka zostawiła w domu list dla młodszej, 14-letniej siostry Bożeny. Napisała w nim, żeby ta zaopiekowała się kilkuletnią, najmłodszą siostrą i poinformowała, że wróci z wycieczki wieczorem w niedzielę. Planowała, że zdąży pojawić się w domu zanim jeszcze wrócą rodzice. Mama i tata zapowiadali swój powrót na niedzielny późny wieczór.
Wydarzenia jednak potoczyły się inaczej. Rodzicom w drodze zepsuł się samochód. W niedzielę nie udało się znaleźć nikogo, kto by naprawił auto. Do domu wrócili dopiero w poniedziałek. I tam od średniej córki usłyszeli, że Joli nie ma od soboty, że choć obiecywała, to nie wróciła i że w poniedziałek rano nie poszła do szkoły. Czesław Z. natychmiast zawiadomił milicję w Wieliczce i wszczął poszukiwania.
Milicja początkowo zareagowała typowo: że wróci, że pewnie gdzieś zniknęła z chłopakiem, że nie ma się co martwić. Ojciec na własną rękę zaczął ustalać, co się stało. Okazało się, że Jola z koleżankami i kolegami z klasy wróciła z Bielska-Białej tak jak planowała.
Jedna z przyjaciółek powiedziała, że część z drogi z dworca pokonały razem, a potem się rozstały. Ona jeszcze koleżankę odprowadzała wzrokiem, ale potem obraz Joli rozpłynął się we mgle. Z tego miejsca do domu 17-latka miała już niecałe dwa kilometry. Co się stało? Nie wiadomo po dziś dzień.
Pewne jest tylko tyle, że 30 listopada natrafiono na zwłoki dziewczyny w Wiśle w zakolu na wysokości Zamku Królewskiego na Wawelu. Identyfikacji dokonał tata. Na palcach dłoni dziewczyny pozostała biżuteria, więc motyw rabunkowy odpadał. Zabójcy jednak nie namierzono i sprawa została umorzona.
Ta historia jednak zaczęła się nieco wcześniej. Na przełomie września i października, niewiele dalej, przy tej samej drodze prowadzącej z Wieliczki w stronę Niepołomic doszło do próby porwania 19-letniej Ireny. Na szczęście do zdarzenia doszło blisko domu i kobiecie udało się uciec za furtkę. Jej rodzina jest przekonana, że gdyby nie to, Irena najpewniej podzieliłaby los Joli.
W najnowszym odcinku "Morderstwa (nie)doskonałego" rozmawiam z Kingą Radecką, dziennikarką i dokumentalistką z Krakowa. A prywatnie - siostrzenicą Ireny, która szczęśliwie uszła z życiem. Jak mówi Radecka, całe dzieciństwo i młodość żyła z opowieścią o tragicznej śmierci Joli i ta sprawa nie daje jej spokoju. Wierzy, że może uda się ustalić, kto zabił 17-latkę z miejscowości Zabawa pod Wieliczką.
Kinga Radecka zauważa, że zabójstwo Joli jest bliźniaczo podobne do serii morderstw, do jakich doszło kilkanaście lat później na terenie obecnego województwa łódzkiego, w okolicach Sieradza, Łasku i Bełchatowa. Tu również ginęły młode kobiety, a potem znajdowano je w rzece. Może więc to ten sam sprawca? Sprawę bada łódzkie tzw. Archiwum X.
Jeśli ktoś może coś powiedzieć o sprawie Joli z Zabawy, proszę o kontakt: tomasz.lawnicki@natemat.pl.
Subskrybuj nasz kanał: bit.ly/naTemat...
Program dostępny również na:
Spotify: spoti.fi/2VD1eFL
Apple Podcasts: bit.ly/naTemat_...
Google Podcasts: bit.ly/naTemat_...
scenariusz i prowadzenie
Tomasz Ławnicki
montaż
Stefan Ronisz
produkcja
Mateusz Trusewicz
gość odcinka
Kinga Radecka
w nagraniu wykorzystano:
materiały Kingi Radeckiej oraz rodziny Jolanty Z.
ujęcia z bazy videoblocks
muzykę z bazy Artlist
Grupa naTemat 2021
Sprawy o morderstwo nie powinny być przedawnione... dziękuję za kolejny bardzo dobry odcinek.
Przedawnienie morderstwa to jakiś absurd. Dziwne że jeszcze to nie zostało zmienione.
I'm trying
Obejrzałem, ale nie zobaczę już ani jednego więcej. Przygnębia mnie to , że Ludzie potrafią być wcieleniem zła i okrucieństwa.. trudno mi kochać ludzi, a takie relacje jeszcze bardziej utrudniaja mi relacje z innymi.. naprawdę będę się cieszył kiedy moje życie tutaj się zakończy. To planeta Bólu i Łez.., każdy aspekt życia łączy się z bólem i cierpieniem a dodatkowo my ludzie robimy to sobie na wzajem i zwierzętom...jakbyśmy nie mieli wolnej woli i nie mogli żyć lepiej
Myślę tak samo jak Ty... Jesteś bardzo wrażliwy i inteligentny. Na wyższym poziomie duchowości.. gdyby tylko wszyscy ludzie tacy byli. Ja też urodziłam się taka, zawsze chciałam pisać się do góry, uczyć, pomagać innym, nie rozumiałam złych, przykrych reakcji rówieśników , potem jak człowiek dorasta to traci ta niewinność.. to dobro z którym przychodzi na swiat. Nie oznacza to że nadal taka nie jestem, po prostu ostrożna i też nie ufam już nikomu.. to smutne. Jako ludzie mamy predyspozycje by ewaluowac mentalnie na lepszy poziom świadomości..boskości.. chciałabym żyć w takim świecie.
Może po latach - bezpieczny - oglądasz ten materiał i cieszysz się, że uszło ci płazem...
Obyś już nigdy nie zaznał spokoju - ani za życia, ani po śmierci...
Synķu nie uniknièsz tegò
Jako nastolatka przeżyłam podobną historię w Krakowie, w odległej od centrum dzielnicy, ratując się prawie tak samo, jak p.Irena. Był rok 1965, wracałam wieczorem z lekcji drogą bez chodnika, z niewielkim ruchem samochodowym. Szłam prawidłowo lewą stroną, gdy nagle zatrzymał się tuż przy mnie samochód z dwoma mężczyznami; jeden z nich zaproponował mi podwiezienie.
Do domu miałam jeszcze ok. 500 m, a w pobliżu był tylko jeden budynek z oświetlonymi oknami i prowadząca do niego ścieżka. Byłam przerażona, obawiając się wciągnięcia do samochodu, więc powiedziałam: "dziękuję, ja tu mieszkam" i szybkim krokiem poszłam w kierunku tego domu, a mężczyźni po chwili odjechali. Odczekałam jeszcze trochę i pobiegłam do domu. Od tamtego dnia nie chodziłam tą drogą, wybierałam dużo dłuższą, między podmiejskimi zabudowaniami. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne nierozwiązane zagadki.
Kraków do tej pory słynie z dziwnie zagadkowych zaginięć.
Chłopy to jednak potwory.
Współczuję Pani. Ale też gratuluję wspaniałego refleksu, w wyjściu tej sytuacji.
Przerażające, ale bardzo inteligentnie Pani z tego wybrnęła
Mimo że sprawa jest smutna, to z wielką przyjemnością słucha się dwojga ludzi którzy używają poprawnie języka polskiego, mają elegancką dykcję i piękne głosy. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miód dla mych uszu.
Bardzo Pani dziękuję - tym bardziej, że podczas nagrywania byłam chora i u siebie słyszę głównie zakatarzony, nosowy głos, sapnięcia i wpadki oraz przejęzyczenia. Po rozmowie byłam pewna, że całkowicie położyłam ten odcinek najlepszego polskiego podcastu kryminalnego. Serdecznie pozdrawiam!
@@KingaRadecka* życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Dykcja i głos, sztos. Pozdrawiam.
Miało być, nieustające zdrowia. Jeszcze raz, pozdrawiam.
@@marzennabus954 bardzo BARDZO dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Pani Kingo, Pani chora jest lepsza niż 90 procent zdrowych ludzi. Proszę się kurować mimo to. Zdrowia dużo!
Panie Tomaszu,tak medialnego głosu to wielu dziennikarzy może Panu tylko pozazdrościć.
Przedawnienie zbrodni to jedna z najgłupszych rzeczy w naszym prawie
Tak… nie rozumiem jak morderstwo może się przedawnić?
Zgadzam się, zabójstwo nie powinno podlegać przedawnieniu..
I jeszcze do tego niszczenie dokumentów. 😱 Nie powinno się tego robić, a archiwizować.
To było działanie komunistów którzy dopuszczali sie mordów na Polakach po 2wojnie . By uniknąć kary wprowadzili przedawnienie A w latach 90tych ze strachu przed odpowiedzialnością zniesli kare śmierci.
@@cm-gn8om bo za czasow drugiej rzeczpospolitej i obecnie nie morduja i nie mordowali...- co za bzdury piszesz
W przypadku morderstw, nie powinno być mowy o przedawnieniu. Straszna historia😥.
Myślę sobie masz dziecko, dbasz, pielęgnujesz, życie byś oddał,a ktoś przychodzi i to wszystko odbiera ..to jakbyś stracił połowę siebie .w takich wypadkach przedawnienie nie może mieć miejsca..
I później zakłada ten kat swoją rodzine, może mieć rownież nawet córkę - zastanawiam się co wtedy sobie myśli, jak się czuje, czy gdy córka osiąga wiek ofiary myśli o ofierze, którą zabił i ma jakiekolwiek wyrzuty sumienia…?
@@Petite_90 Myślę,że taki człowiek w ogóle nie ma czegoś takiego jak wyrzuty sumienia bo ile przypadków jest jak pedofil ma swoje dzieci i nie przeszkadza mu to w ataku na inne obce dzieci w wieku jego np córki 🤔😕
@@zanetka6962 pedofile często molestują swoje własne dzieci i również często dzieci swoich partnerek, którym są niczym ojciec.
@@Petite_90 Mam w d...pie co sobie taki zwyrodnialec myśli. Co mnie jedynie obchodzi, to to, że nie ma bata na takie bestie. A nie ma, bo jesteśmy już "europejscy" i "tolerancyjni", i "cywilizowani". W tym (i tylko w tym) zakresie wolałem siermiężny PRL - "Krótki film o zabijaniu". Jeśli zabiłeś z premedytacją, dla zysku, dla przyjemności, to pętla cię nie minie. Niestety, dożyliśmy bardziej cywilizowanych czasów. Zbyt cywilizowanych...
@Henryk Ryk Sprawa Marchwickiego jest przerażająca na swój sposób. Na RUclips jest materiał dokumentalny na ten temat"Jestem mordercą" radze nie oglądać w nocy
Podcast na najwyższym światowym poziomie. Głos i jezyk prowadzącego i gościa to majstersztyk. Nienachalny ton,merytoryczny materiał i sposób przekazu super.
Swietny jezyk polski, doskonala dykcja. Pelny profesjonalizm. Za to wam dziekuje. Tego sie slucha i przenosi w swiat, ktory znam jako dziecko. Takie rzeczy dzialy sie pod Krakowem.... Szok.
Ma talent.
Niesamowite jest to, ile jest niewyjaśnionych morderstw, zaginięć, tyle istnień, hardkor. Dzięki za przeciekawy materiał, Pani Kingo, powodzenia w swoim śledztwie.
Serio Cię to dziwi? Masz więcej niż 15 lat?
@@dominikawu9844 A CO MA DO TEGO WIEK? Normalnych, wrażliwych ludzi to dziwi, bo tak, bo nie mieści się w głowie, że można się zamachnąć na czyjeś życie, od tak, normalni ludzie mają normalne plany, ambicje i nie mieści się w nich porywanie i mordowanie obcej osoby. Dziwię się, że się temu dziwisz. Może trochę obojętniejemy, bo jesteśmy zewsząd epatowani przemocą, ale bez przesady.
@@sylaju4434 mnie to nie dziwi. Jest wiele niewyjaśnionych, morderstw co w głównej mierze jest niekompetencją policji i prokuratury. Czasami jak na tacy można podać sprawców ale się 'komuś' nie chce. Najlepszym przykładem jest sprawa pana milicjanta przedstawiona na tym kanale.
Ile jest spraw zaginięć z czego wiele, jawnie jest morderstwami ale nikomu nie chce się tego ruszać, jak sprawa Katarzyny Domeradzkiej (też przedstawionej na tym kanale), niby wszyscy wiedzą co się stało ale nikt już sprawy nie ruszy. Mnie naprawdę nie dziwi to wszystko tylko wkurza ta niemoc.
W 2007 roku zaginął Grzegorz Mańkiewicz, miał 16 lat, od dzieciństwa miał ciężko, mimo że trafił do domu dziecka co weekend przyjeżdżał do domu by pomóc mamie, nie był tzw trudnym dzieckiem.....na jednej z przepustek zaginął i według policji został zamordowany....czy ktoś z was o nim słyszał? Pewnie nie, takich zaginięć i morderstw jest mnóstwo.
@@dominikawu9844 jest
Dziękuję bardzo, ale chyba już doszłam do przysłowiowej ściany i raczej niewiele uda się jeszcze w tej sprawie ustalić.
Uwielbiam słuchać Pana podcastów, pełen profesjonalizm. Bardzo szanuje za podejście do każdego z nich.
Jestem oburzona tym , że prawo.pozwala na to aby śmierć człowieka się przedawniła. To nigdy nie puwinno mieć miejsca dopóki może żyć sprawca.
Jestem rodowita krakowianka. Mieszkam tu od 38 lat. I nigdy nie slyszalam o tej sprawie. Dziękuję za ten podcast. Pełny profesjonalizm - jak zawsze.
Nie dziwi mnie to. To już kilka lat po tragedii. W Krakowie wiele było innych morderstw później/ zaginięć. W takich miastach często szybko umierają sprawy tego typu, tym bardziej, że sam Krakow nie był raczej miejscem morderstwa a „jedynie” odnalezieniem zwłok
Mieszkam w miejscowości obok Zabawy i również nigdy nie słyszałam tej historii
Mieszkam dwie wsie za Zabawa. Babcia mi o niej czesto wspominala. Pokazywala nawet dom rodzinny Panstwa Z. kiedy tamtedy przejezdzalysmy. Bylam wtedy bardzo mala. Na lata zapomnialam o tej "legendzie". A tu prosze, wrocila i to w koncu wiem cos wiecej na ten temat.
Bo to historia sprzed 40 lat. Lata 70 te. Cxy twoi rodzice pochodzą z Krakowa? Jeśli tak, to powinni o tym słyszeć.
Też nie słyszałam, a chodziłam do tej samej szkoły i zajazd też znam
Dwa km w ciemności to kawał drogi. Samotna nastolatka w takim miejscu, to bardzo niebezpieczne dla dziewczyny. Nigdy w takim miejscu nie powinna iść samotna dziewczyna.
Dziękuję Panu za bardzo profesjonalnie przygotowany materiał. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne słuchowisko. Straszna tragedia. Niewyobrażalnym bólem jest śmierć własnego dziecka. Tej pustki w sercu nie da się wypełnić. Wzruszającym momentem był fakt zatajenia przez Tatę Jolanty przerażających okoliczności zbrodni. Całe życie musiał dźwigać ciężar poznania najgorszej prawdy sam, jak bohater, wiedząc, że tylko w taki sposób zapewni swojej Żonie i Córkom ukojenie w bólu. Jak bardzo musiał w sobie tłumić cierpienie i żal… Polskie prawo powinno zawsze i w każdej okoliczności sądzić morderców bez względu czas, w którym miało miejsce zdarzenie. Nie rozumiem przeznaczenia przepisu przedawnienia karalności. Wierzę jednak w sprawiedliwość oraz w to, że na krzywdzie ludzkiej człowiek nie możne zbudować własnego szczęścia.
cześć joanna
Jeśli ktoś zna sprawcę i go kryje to nie jest lepszy od mordercy. Pani Kingo, oby się udało dopaść tego mordercę.
Oby! Chociaż za ten czyn już nie odpowie.
Znalazłam grób Joli w internetowej wyszukiwarce. Wygląda na to, że jej siostra też już nie żyje. Wszyscy zmarli młodo, łącznie z ojcem. Straszna tragedia dla rodziny.
Pochodzę z Bielska Białej. W latach 80 wraz z kilkoma koleżankami wybieralysmy się na pobliskie lodowisko. Przechodząc przez ulice w miejscu zabronionym zatrzymał się przy nas mały Fiat, wysiadł z niego mężczyzna ubrany po cywilu i założył policyjną czapkę twierdząc, ze musimy wsiąść do jego samochodu, by odkupić nasze winy. Ponieważ nie chciałyśmy tego zrobic, pouczył nas, ze kolejnego dnia mamy udać się na ul. Staszica na szkolenie z zakresu ruchu drogowego. Udałyśmy się, SLD na miejscu okazało się, ze pod podanym adresem znajduje się jedynie izba wytrzeźwień, której pracownicy pierwszy raz słyszą o jakichkolwiek szkoleniach. Nikt z dorosłych nigdy nie drążył tego tematu, do dziś zastanawiam się, co to był za gość..
Powtórzę to, co stwierdzili przedmówcy. Profesjonalizm tej serii, wrażliwość prowadzącego, poprawna polszczyzna, tematyka odcinków, inteligentni goście - to przepis na najlepszy podcast kryminalny. Aż się miło robi na sercu. Czekam na każdy odcinek i wręcz celebruję seans. Żeby jeszcze tylko tych wszystkich morderców udało się wyłapać... W 2022 i kolejnych latach życzę dalszego, udanego podążania obraną drogą! Zdrowia :)
W momecie kiedy jest mowa o tym ,źe ojciec nie powiedział prawdy żonie az sie wzruszyłem i serce mi pekło jako ojcu nastolatki i meżowi.
Czyli żył potwór, mordował kobiety i nie został złapany. Moze dożył starości lub zdechł na zawał.
Ciekawe ilu takich niezłapanych w historii naszego gatunku.
Jedyne potwory na tej planecie to ludzie.
Panie Tomku, jestem pełen uznania jeśli chodzi o Pana profesjonalizm i przygotowanie do nagrania. Jest Pan dla mnie autorytetem profesjonalnego dziennikarstwa na najwyższym poziomie. Dziękuję za każdy odcinek audycji
kanał profeska. Gra w osobnej lidze jeśli chodzi o true crime
I to jest prawda Tomasz Ławnicki to osobna liga.
dokładnie, najlepszy podcast , nie ma sobie równych
Włączenie podcastu Tomasza Ławnickiego, to jak przejście z mono do stereo.
Zdecydowanie
@Tomasz Ławnicki ,Panie Tomaszu proszę nie być takim skromnym 😉,jest to najlepszy kanał o tematyce true crime,bez zbędnych " upiększaczy",itd.Rzetelnosc,profesjonalizm bije innych na głowę,plus warsztat dziennikarski,no i oczywiście,co nie jest bez znaczenia,Pana Głos.Wszystkie te czynniki powodują, że podcast ma niesamowity klimat.Dziekuje bardzo za Pana pracę.
Jakis facet biegnie za mloda dziewczyna, a rodzina i wies traktuja to jako zart. Nikomu nie zapalila sie czerwona lampka?? Sam poscig za uciekajaca dziewczyna powinien byc potraktowany jako przejaw agresji lub conajmniej zlych intencji. Nie wyobrazam sobie widoku uciekajacej dziewczyny i goniacego ja obcego faceta i nie zareagowac. To mowi samo przez sie.
Dokładnie! Zacofanie mentalne tych ludzi budzi groze!
W tamtych czasach ale u teraz młode osoby czy dziecko są uznawane za głupsze,fantazjujące, wymyślające coś dla zwrócenia uwagi, ilez to razy już dziecko ,czy młoda dziewczyna uciekła przed świtem po czym rodzona kwitowała: ale masz wyobraźnie.. Jaki to jest okropny cios dla młodej osoby, która ufa dorosłym, którzy są głupi i zacofani
Każda zbrodnia, każdy gwałt powinien być wyjaśniany do końca. Nie powinno być czegoś takiego, jak przedawnienie. KARA MUSI BYC ZAWSZE, NIEUCHRONNIE...
Brak poważnego traktowania przestępstw wobec kobiet w Polsce.
@@EWAMILENAP niestety nie tylko w Polsce :(
Sprawdź w google od kiedy mamy te przedawnienia i będziesz wiedziała wszystko. Nie mogę napisać tu bo mi bana dadzą. Z kobietami to nie ma żadnego związku.
Dokładnie.
Absolute sie zgadzam! Jesli sprawa utknela w martwym punkcie i uplybelo wiele lat niech oddadza akta rodzinie a nie przedawniaja! Zycie stracil czlowek-to jest absolutny skandal!
Jak zawsze super materiał i najwyższy poziom. Szkoda, że tak to się wszystko potoczyło.
Ależ to niesamowity materiał! Pan Tomasz wiadomo, pierwsza klasa, do tego ciekawa i nieznana historia. I to jak opowiedziana przez tę Panią Kingę! Wraca wiara w polskie dziennikarstwo.
Jak zwykle bardzo profesjonalnie. Uwielbiam tą serię!
Jak zawsze profesjonalnie, klimatycznie. Pozdrawiam
Tata Jolanty to super bohater-mężczyzna-mąż. Niesamowity człowiek
Tomku, sztos jak zawsze. Narracja, temat i kultura słowa. Dziękuję bardzo za Twój wkład pracy.
Może wreszcie najwyższy czas zmienić prawo, aby takie sprawy się nie przedawniały??
38:30 Sprawa przedawniona, akta zniszczone ? Nie rozumiem. Jeżeli nawet zgodnie z jakimiś przepisami sprawa się przedawnia to po co niszczyć akta. Przecież nawet jako dokumenty historyczne takie akta powinny być zachowane wieczyście.
Poprostu za wgledu na zla organizacja systemu nikt o to nie Dba ludzie to tylko numerki dla tych co Ty zarzadzaja. Nie chce sie nikomu konrtrolowac danych , przepisywac starych sky , ktore sie niszcza , szkoda I'm miejsca w magazybsch
Pana podcasty są najlepsze! Cóż za profesjonalizm, staranność w przygotowaniu, utrzymywanie ciekawego ciągu opowieści i piękna polszczyzna. Dziękujemy
W przypadku zabójstwa nie powinno być przedawnienia
Ja jednak broniłbym tej instytucji, bo pomijając już rzeczy natury oczywisto-pragmatycznej, które każdorazowo wybrzmiewają przy okazji dysput na ten temat, to warto zauważyć, że w obecnym stanie prawnym okres ten wynosi 40 lat (30 z tytułu art. 101 kk i kolejne 10 w przypadku wszczęcia postępowania (choćby nawet ad rem) z tytułu art. 102 kk). Mordercy rzadko kiedy mają mniej niż 30 lat w momencie popełnienia czynu, zatem od odpowiedzialności karnej uwalniają się po 70. roku życia, którego to część z nich w ogóle nie dożywa. Ci zaś, którzy dożyli, zanim zostaną prawomocnie skazani, to nawet najwyższa karą przewidziana przez kodeks karny, czyli dożywocie, będzie u nich oznaczało raptem kilka lat odsiadki (przy czym w tym wieku dość łatwo można skorzystać z dobrodziejstwa art. 150 kkw - odroczenie wykonywania kary ze względu na stan zdrowia), a przecież te 40 lat to i tak wariant graniczny - równie dobrze do wykrycia sprawcy może dojść po 60 czy 100 latach i wówczas według Ciebie też należałoby ich dalej ścigać? (Wszak nie mielibyśmy przedawnienia karalności). Nie mogę oprzeć się też wrażeniu, że w dyskusji na temat przedawnienia nigdy nie pada jego pozytywny / motywacyjny aspekt - mianowicie jest to swoisty deadline dla krakowskiego Archiwum X, który jednak dość mocno motywuje do działania w konkretnej sprawie.
Tak czy owak chętnie wysłucham Twoich argumentów za brakiem przedawnienia.
Myslisz ze ktos po 30 latach będzie pamietał jakiego koloru samochód go mijał? Albo jakie mial tablice xd ludzie xd
Solidnie wykonany materiał naprawdę bardzo naświetla sprawę każdy kto się wypowiada mówi jasno i konkretnie a przede wszystkim dobrze zrobiony resarch danej sprawy. Ja niestety odniosłam wrażenie, że w sprawę mógł być wmieszany ktoś miejscowy ale to tylko takie odczucie a nie pewność.
Często osoby obce spoza rodziny i budzące zaufanie nie są brane pod uwagę, żeby im się bliżej przyjrzeć.
Jak można zniszczyć akta sprawy To jest skandal I jak można wykryć sprawców Żyje w państwie bezprawia
Uwielbiam tego Pana i ten głos inteligentny 😊
Niestety ,obecnie brak nam takich super lektorów w TV❗🙄
47:46 I właśnie dlatego w takich sprawach nie powinno być żadnego przedawnienia lub ewentualnie po 100 latach by zawsze była szansa na wyjaśnienie co się wydarzyło.
💟Dzięki, świetny podkast.
Dziękuję Panu za ten podcast.
Ten człowiek mając teraz okl 60 lat może nadal gwałcić i zabijać.To okropne ,że nikt go nie może namierzyć 😢
Najbardziej profesjonalny i ciekawy, kanał kryminalny. Słuchałam jednym tchem i że zgrozą. Okropne. Młode, niewinne kobiety, a ten zwyrodnialec nie poniósł kary.
Nie będę pisał o tym programie że jest super,napisze że łapka w górę jest,subskrypcja wiadomo,a komentarzyk dla zasięgu. Dziękuję i czekam na następne programy.
Nigdy nie dowiemy się kto zabił Jolę. Mężczyzna odpowiedzialny za jej smierć z dużym prawdopodobieństwem już nie żyje. Jeśli był to czyiś syn użytkujący samochód rodziców - możliwe, że żyje, ale ma już k.60-65 lat i jeszcze jest szansa, że powie na łożu śmierci co zrobił; jeśli to był gościu mający k.40 lat - nie ma szans zapewne na to by prawda wyszła na jaw. Ciekawe jest, że nikt nie widzial auta, bo istnieje możliwość że stało / jeździli tamtędy wielokrotnie, jeśli ten sam gość gonił poprzednia dziewczynę
Boże jaka smutna historia. Biedna Jola, dwa kilometry to kawał drogi ktoś ją "podwiózł". Dziewczyny uważajcie na siebie!
Koszmarna historia. Tragiczne jest, że ciągle jeszcze psychopaci mordercy pozostają nieznalezieni i nieukarani.
Panie Tomaszu,brakuje pana na RUclips. Pozdrawiam.
Witam jak już wcześniej pisałam bardzo lubię Pana słuchać.Pozdrawiam z Korsyki
Nie chwal się chwalipięto!
Danuta Nykiel miała 31 lat ale była wyjątkowo urodziwa i mogła wyglądać na młodszą, zwłaszcza wieczorem. Może rzeczywiście to ten sam morderca?
Ale?31 lat to bardzo młody wiek, chyba masz 12 lat, że tak piszesz..
@@kamilamari9999 😅
@@kamilamari9999 Zważywszy, że zamordowana Jolanta miala lat 17, to jednak jest różnica.
Sprawca może jeszcze żyje czyli jest nadzieja na dotarcie do niego. Dziekuje za świetny jak zawsze profesjonalny materiał
I tak nic mu nie mogą zrobić bo sprawa się przedawniła a nie wiadomo czy nie jest seryjnym morderca ! I co wtedy ? Znajdą go i co mu zrobią ?
@@kosid1 Jesli mu udowodnią zbrodnie która jeszcze się nie przedawniła to za to może jeszcze odpowiedzieć.
@@rossaliek.4729 W 2018 r. się przedawniła. Pomijając fakt, że nie ma kary śmierci, a sędziowie (na czele z panią Morawiec z Krakowa, walczącą o praworządność:)), mają raczej leciutką rękę, np. potrafią dać za zaplanowane morderstwo ojca z pobudek finansowych, córka dostała 12 lat (słynny mord na prawniku z Chrzanowa).
@@tadek2145 Chodziło mi o to że może udowodnią mu inną, z dalszych lat, która jeszcze nie uległa przedawnieniu więc jakaś tam szansa na to że gościu trafi do pierdla jest.
I tak, znam dużo spraw z śmiesznie małym wyrokiem. Niestety takie czasem jest prawo i to nie tylko u Nas w Polsce. 😊
@@rossaliek.4729 Jeżeli nie zdobyto/zabezpieczono materiału genetycznego, czy innych śladów/dowodów, to nawet gdyby taki seryjny świr wpadł za coś, to o ile się nie przyzna (podając szczegóły), nie ma szans, aby mu udowodnić tę zbrodnię. A wygląda na to, że milicja nawet rozpytań konkretnych nie poczyniła, co jest bardzo dziwne, ponieważ w 1978 r. samochodów było mało (zarejestrowanych 2 mln, z tego prywatnych osobowych dużo mniej, a dziś jest zarej. grubo ponad 38 mln) i w takiej okolicy wiejskiej każdy kręcący się samochód zwracał uwagę. Milicja chyba olała problem (akta podobno zniknęły). A problem z niskimi wyrokami, to nie kwestia prawa (choć kary śmierci wyraźnie brakuje), ale poziomu kadry sędziowskiej, która jest kształtowana na wydziałach prawa przez zlewaczałe, postępowe towarzystwo, które bardziej martwi się zbrodniarzami, a ofiary ma w d.
Startuje ze słuchaniem i pozdrawiam Panie Tomku
Świetny, ciekawy materiał. Szkoda dziewczyny :( i rodziny. Co za miernoty chodzą po tym świecie.
Ludzie zabijają ludzi i żyją jak by nigdy nic...
Dziękuję, oboje autorzy to profesjonaliści.
Mieszkam w okolicy, nigdy nie słyszałam tej strasznej historii
Uwazam,ze morderca to ostrozny czlowiek-wie,ze zabranie ofierze zlotej bizuterii moze go naprowadzic na swoj slad.Nie bedzie jej nosil,nie moze jej nikomu sprzedac,ani podarowac.Dziekuje za podcast.Pozdrawiam.
Ale niektórzy mordercy lubią zbierać trofea.
Po pierwsze, to był wrzesień, a jak nie trudno się domyśleć ludzie pewnie o tej porze nosili kurtki czy jakieś płaszcze. A co do kwestii biżuterii to nie wiemy o jaką chodzi, bo równie dobrze dziewczyna mogła mieć jakiś wisiorek czy bransoletkę na rękę, która była zakryta ubraniem lub właśnie kurtką i dlatego mógł jej nie zabrać, gdyż nie była na widoku. Gdyby miała kolczyki i pierścionek to sprawca zwyczajnie mógł tego nie wziąć, by nie tracić czasu na zdejmowanie skoro morderstwo miało charakter seksualny. Dodatkowo mógł uznać, że te rzeczy są mało warte i zwyczajnie szkoda zachodu, by je zabierać.
Z tym, że był "ostrożny" to bym nie przesadzał. Nie zakopał ciała, nie schował w lesie tylko wrzucił do rzeki, gdzie na podstawie prądów i prognozy pogody dałoby radę ustalić mniej więcej, gdzie wyrzucił ciało, a na tej podstawie można, by było ustać skąd mógł przyjechać i dokąd pojechać oraz ustalić jakichś świadków tego zdarzenia.
Wpadlam juz w wir słuchania, 3 sprawa bez przerwy😍 nadrabiam zaległości
Cieszę się na nowy podcast, dziękuję Panie Tomaszu 🙂
Wolałbym aby taki czy podobny podcast nigdy nie musiał powstać…
@@alexyouk8198 ,ale niestety takie sprawy były, są i będą... przynajmniej można posłuchać podcastu o tych tragicznych wydarzeniach...
Dziekuje za reportaz .
Może czas już zlikwidować przedawnienia w przypadku zabójstw.
Sprawa przerażająca.. Na początku uwierzyłam w tą wersję dla żony, coś strasznego.
Żyłam w tamtych latach byłam nastolatką i pamiętam jak moja mama wracając z pracy że Skoczowa w nocy goniło ja i sąsiadkę nasza jakiś facet zgubiła buty i była zachrypnięty przez następne tygodnie. Koleś się wycofał bo moja mama to góralka i była szybsza.potem milicja przez jakiś czas tam przyjeżdżała. Mówiło się w tedy że porywają ludzi na dawce.my wszyscy nie chodziliśmy sami wieczorami.mielismy dużego psa wilczura i przechodziliśmy przed mamę kiedy wysiadała z autobusu.to były czasy że nie było telefonów.
@Tomasz Ławnicki Ale pierwszy przeszczep nerki już w 1966.
Wstrząsający materiał. Nic o tej sprawie wcześniej nie wiedziałam. Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku.
Dziwne, ze w Polsce jeszcze można usłyszeć piękny polski język bez tych co drugie, trzecie słowo- eee yyy iii i to się słyszy u osób z wyższym wykształceniem : profesorów, dziennikarzy, posłów , polityków etc… etc… Mogli by się nauczyć naszego pięknego języka od P redaktor Zebrowskiego, nie mówiąc już o P Jerzym sw pamięci Waldorfie, którego słuchało się jak pięknej muzyki Mozart!!!
Jak to przedawniona, jak to akta zniszczone? Przeciez to zabojstwo
Dzięki za program
Klasa opracowanie!
ostatnio przyjaciel - prawnik - tłumaczył mi zasadę przedawnienia. Niby sens to jakiś ma, ale dla mnie osobiście coś takiego nie powinno mieć miejsca. To pewnie żadne pocieszenie, ale lepiej jest wiedzieć, że morderca musi do końca życia obawiać się, że jego zbrodnia może zostać osądzona. Bo sąd ostateczny jakoś mnie nie przekonuje.
Za morderstwo nie powinno być przedawnienia... I to jest największą luką prawną
@@robertmrowiec348 a pamiętasz fakty i ludzi sprzed 50 lat ? Jaką wartość mają zeznania świadków po takim upływie czasu ?
@@kristofforos1007 dowody DNA i przypadkowe badania osób spokrewnionych. Do tego taki sam mają sens zeznania po 50 latach jak o po 30 latach.
@@MajaMakiewicz takie DNA po tylu latach moze nie nadawać się do badań albo być zanieczyszone z powodu przechowywania xd
Mieszkam jakiś kilometr od tego miejsca, nigdy nie słyszałam tej historii, dzięki za odcinek
Dziękuję. Miałam 6 lat wtedy... bardzo przykra historia...
Bardzo ciekawie opowiedziana historia. To przykre,że tyle zła w okół. Zgadzam się,że żadna zbrodnia nie powinna się przedawniać i żaden zabójca nie powinien uniknąć kary.
Rodziny koleżanek i kolegów wiedziały, że będzie wracać sama o tej porze tam bym szukał. Jednak bardziej stawiam na tego faceta, który wcześniej próbował porwać Irene.
1978 - w tym czasie na Śląsku grasował seryjny Joachim Knychała, wkrótce na jaw wyjdzie również działalność "Skorpiona" na Pomorzu (w tym czasie miał siedzieć w więzieniu za kradzieże). to wprawdzie inny rejon, ale historie ze Śląska powinny działać na wyobraźnię, mimo to kobiety nie bały się spacerować samotnie po zmroku w ustronnych miejscach. najlepszą decyzją byłoby zanocowanie u koleżanki, jednak presja na powrót do domu przed rodzicami wzięła górę. trauma pozostałych w domu sióstr w nocy z niedzieli na poniedziałek też jest nie do pozazdroszczenia. charakterystyczne jest to uderzenie w głowę, tak działał zarówno Knychała jak i "Skorpion". być może sprawca inspirował się mordercą ze Śląska, tamten jednak raczej pozostawiał ciała w miejscu zbrodni, tutaj zadał sobie więcej trudu. pewnie chciał zatrzeć wszelkie ślady zbrodni, za którą groziła wtedy kara śmierci. teoretycznie sprawca mógł być z zupełnie innej części Polski, może pracował jako kierowca i przy okazji urządzał sobie "polowania" na przypadkowe kobiety. biorąc pod uwagę usiłowanie zabójstwa innej kobiety w tych okolicach, bardzo możliwe, że mieszkał lub pracował w tych rejonach. ciekawe czy policja sprawdziła wszystkich zmotoryzowanych z rejonu Wieliczki.
Moja mamy narzekając na dzisiejsze czasy była zdziwiona jak opowiedziałam jej o grasujących seryjnych mordercach z czasów jej młodości. Mało ludzi o tym wiedziało, informacje były szczątkowe i tylko lokalnie.
@@anna2733 Niestety madia milczały, a seryjni mordercy to wymysł "zgniłego, zachodniego imperializmu"...
@@anna2733 Teraz liczba grasujących seryjnych morderców spadła?
@@Krzemieniewski1 Z pewnością przy dzisiejszych środkach masowego przekazu, internecie, zaawansowaniu metod śledczych itd., jest im dużo trudniej działać, ja bym zaryzykował stwierdzenie, że spadła.
Osoba z rodziny była ofiarą Skorpiona z Pomorza. Udało się jej przeżyć atak tego zbokozwyrola-złodzieja ....
Jednak bardzo podupadła na zdrowiu.
Ta pani, pięknie opowiada. Piątka 😃
Ogromnie dziękuję i naprawdę jestem bardzo zaskoczona, bo zawsze uważałam, że nie nadaję się przed mikrofon. Nawet na studiach dziennikarskich zajęcia z pracowni radiowej były moimi najmniej lubianymi, tak że jest mi wyjątkowo miło. Pozdrawiam serdecznie!
@Tomasz Ławnicki dziękuję ☺️
@@KingaRadecka bardzo miły głos i rzetelny przekaz
@@fantasiazplatkami bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję i pozdrawiam
Cóż za kunszt Panie Tomaszu. Klasa sama w sobie. I ten szacunek dla ofiary i jej historii...
To byly inne czasy. Wowczas pisalo sie listy, wysylalo telegramy. Nie bylo telefonu w domu, a jesli byl to pewnie jeden na jedna wies. O komputeryzacji zapomnij, o internecie nikt nie slyszal, bo zwyczajnie nie istnial dla zwyczajnych ludzi. To jest fakt. Na wsiach chlebem powszednim byla praca i dbanie o wlasne gospodarstwo jakie by ono nie bylo. Poniekad piekne czasy, lecz trudne. Ale w zyciu bym nie pomyslal o porywaniu dziewczyn i takie tam. Niestety niewiele sie zmienilo w dzisiejszych czasach, chyba jeszcze bardziej skomplikowanych niz kiedys. Nadal ten proceder kwitnie. Zastanawiam sie, co trzeba miec w glowie, by od tak porwac dziewczyne, a co gorsza zgwalcic i zamordowac??? Co trzeba miec w glowie, by molestowac i gwalcic dzieci??? Co trzeba miec w glowie, by zwyczajnie zabic drugiego czlowieka??? Odpowiedz jest prosta: diabla.
Bardzo ciekawe podkasty dziekuje bardzo leci SUB poprawiłbym jedynie na jakość nagrania bo jest troche słaba delikatnie mówiąc. Bo po przemieleniu przez "algorytmy" YT robi sie sieczka i czasem meczy słuch.
Sprawca (być może i niestety) już nie żyje. W chwili zabójstwa był na pewno starszy niż Jola - w tamtych czasach rzadko kto miał samochód, nastolatkowie nie robili nagminnie (jak dziś) prawa jazdy.A jednak trzymam kciuki za tę sprawę.
Chociaż, z drugiej strony, szum wokół niej może zburzyć ten wątły spokój ducha mamy Joli, o który nadludzkim wysiłkiem zadbał jej Mąż....
Dziękuję za material, Panie Tomaszu.
Profesjonalnie, konkretnie, z należnym szacunkiem dla spraw i ludzi.
A ktoś z rodzin uczestników wycieczki? Ojciec, starszy brat? Oni wiedzieli, ze małolaty będą na dworcu o tej godzinie i zaczną się rozchodzić do domów. Dziwi mnie pora, późny zimny wieczór w niedzielę za miastem, wszyscy siedzą w domach, to chyba nie jest dobry moment na poszukiwanie ofiary. Tak mi się wydaje.
I mnie to uderzyło. Późna godzina, zimny miesiąc i małe miasteczko czy też wieś. Kto o takiej późnej porze w takich okolicach szuka ofiary?
@@magdalenaa.2250to właśnie idealny moment na szukanie ofiary… mały ruch, ciemno, każdy siedzi w domu…
Jak słyszę w takich sytuacjach " może jej się wydawało" to coś mnie trafia
Dzięki 👍
Te materiały są przygnębiające,ale Pan prowadzi je w tak interesujący sposób,że słucha się z zapartym tchem.Dzueki takim ludziom, może rodzinny uzyskają odpowiedź na nurtujące je od lat pytania.Dodatkowym atutem jest Pana głos,w którym można się zakochać.Slycham też innych autorów podkastów,i z przykrością stwierdzam, że ich flegmatyczny sposób mówienia, zniechęca od samego wstępu.
Straszna historia. Znam to miejsce i systematycznie bywam w Karczmie Pod Wielką Solą. Często bywa mgła w tamtych okolicach.
Też mieszkam niedaleko , a w tej karczmie byłam z rodziną na obiedzie 1x i nigdy więcej fujjjj - tak zbaczając z tematu
Kara powinna być nieuchronna. Oszustwa, przekrety, morderstwa - żadnego przedawnienia.
Klasyka, nie było strachu bo u nas ofiary przestępstw seksualnych się bagatelizuje, a jak facet ją gonił to pewnie żartował. Się ku*wa uśmiałam.
Dulska mentalność.
A może to kierowca który, jeździł tą samą trasą w województwie Łódzkim. Wcześniej mógł jeździć w okolicach Krakowa.
Kolejny Tata Ofiary, który wziął na siebie i na swoje zdrowie trzymanie w tajemnicy mrocznych i brutalnych szczegółów zbrodni na dziecku...Oby jednak kiedyś udało się dowiedzieć , co tak naprawdę stało się z Jolą.
Głos super 👍
Te "charakterystyczne" silniki to tzw silniki dwusuwowe, które były montowane w syrenkach, wartburgach i trabantach nie trzeba było być kierowcą żeby to rozpoznać
Panie Tomaszu jak zwykle świetny materiał ,Zdrowych spokojnych świąt,ps.moze w nowym roku materiał o Iwonie W. ciekaw jestem Pana materiału na ten temat
Okropna historia. Nigdy o niej nie słyszałam. Współczuję rodzinie i życzę jak najgorzej sprawcy.
3 rzeczy są pewne: to był ten sam, nie był biedny i nie był pijakiem, narkomanem, a psychopatą rżądny zaspakajania potrzeb w sposób nieludzki.
Kolejna świetna produkcja. Pozdr.
Cudny głos pani, która opowiada. Historia niestety tragiczna. Rzeczywiście nigdzie nic nie jest napisane o tym morderstwie, choć wydaje mi się, że gdzieś już o nim słyszałam.
Przykra sprawa, bardzo dobrze opowiedziane Pani Kingo!
Bardzo dziękuję i pozdrawiam! :)
zakazac niszczenia akt