Wystarczy mieć kasę by kupić technologie następnie trochę czasu żeby nauczyć się tym skutecznie poislugiwac ale dla srednio rozgarnietego chłopa to moment a pozniej juz wyniki na miarę wody bo u mnie dla przykładu lajwowcy , latarkowcy których znam BDB wytłukli wszystko ale to wszystko do zera - mowa o drapieżnikach a pierwsze padły sandacze miarowe i krótkie do tego stopnia że ja będąc 100-130 dni nad wodą jak zaliczę w sezonie 2 brania (pstryki) to jestem szczesliwy a jak uda sie dorwać w całym sezonie choc 1 krótkiego to juz jest wyczyn niczym 5 w totka no II w kolejce zostały wybite sumy ale te jeszcze się komuś trafiają , szczupaków nie ma krótkich a jedynie 50-60 jak w sezonie złowi sie 3 to jest sukces ale normą jest 10-15 wypadów bez brania a co wieksze to lajwowcy wytropili, namierzyli--> zberetowali , okonie to już w ogóle dramat nie ma juz palczaków nawet a większe pomimo gornych wymiarów znikły na zawsze . Moją opinie opieram na podstawie spędzonych ponad 100 dni nad wodami mojego okręgu to sa zaporówki 30-180ha to jedyne wody jakie mamy i są puste drapieżniczo - zostały tylko karpury bo te sa wpuszczane po 2-3kg a sand 20mm.
Poprawcie ten dźwięk, bo nie da się oglądać tego filmu
Niestety mikrofony nie dały rady, kupiliśmy już nowe ale nagranego materiału nie da się podkręcić ;(
Wystarczy mieć kasę by kupić technologie następnie trochę czasu żeby nauczyć się tym skutecznie poislugiwac ale dla srednio rozgarnietego chłopa to moment a pozniej juz wyniki na miarę wody bo u mnie dla przykładu lajwowcy , latarkowcy których znam BDB wytłukli wszystko ale to wszystko do zera - mowa o drapieżnikach a pierwsze padły sandacze miarowe i krótkie do tego stopnia że ja będąc 100-130 dni nad wodą jak zaliczę w sezonie 2 brania (pstryki) to jestem szczesliwy a jak uda sie dorwać w całym sezonie choc 1 krótkiego to juz jest wyczyn niczym 5 w totka no II w kolejce zostały wybite sumy ale te jeszcze się komuś trafiają , szczupaków nie ma krótkich a jedynie 50-60 jak w sezonie złowi sie 3 to jest sukces ale normą jest 10-15 wypadów bez brania a co wieksze to lajwowcy wytropili, namierzyli--> zberetowali , okonie to już w ogóle dramat nie ma juz palczaków nawet a większe pomimo gornych wymiarów znikły na zawsze . Moją opinie opieram na podstawie spędzonych ponad 100 dni nad wodami mojego okręgu to sa zaporówki 30-180ha to jedyne wody jakie mamy i są puste drapieżniczo - zostały tylko karpury bo te sa wpuszczane po 2-3kg a sand 20mm.