Wyszło bardzo ładnie, ale to rzeczywiście kompozycja tylko na jakiś czas, bo szybko wyrośnie z tego, nawet całkiem dużego (bardzo fajnego zresztą) szkła. ;-) Mnie tu razi ta brzydka pokrywa. W tego typu szkle najlepiej zastosować krążki z plexi, w których też można wywiercić otwory. Sama uwielbiam lasy w szkle i robię je w wielkich słojach, bo w mniejszych ciężko zmieścić rośliny, no i szybko rośliny zarastają tą maleńką przestrzeń, walcząc o miejsce dla siebie, co wcale dekoracyjnie nie wygląda. W mniejszych naczyniach trzymam poduszkowy mech, taki żywy, który zakupiłam kiedyś na all...o. Jak potrzebuję do nowej kompozycji, to sobie z niego podbieram. ;-) Na tym samym portalu kupuję wielkie słoje (u Bovem), mają chyba największe i z przykrywkami korkowymi i szklanymi. Wolę te drugie, bo nie zabierają światła i nie pleśnieją. Lasy w szkle to fajny sposób na trzymanie roślin, które w naszych mieszkaniach słabo rosną ze względu na niską wilgotność. Nigdy nie mogłam utrzymać przy życiu widliczki (selaginella), a w słoju rośnie całkiem dobrze (nawet podgryzana przez trzymane z nią Isopody daje radę). Podobnie miniaturowe paprocie. Szkoda tylko, że miejsca nie mam więcej, bo chętnie bym tych słoikowych kompozycji miała całe mnóstwo. Same sobie dają radę i nie wymagają nadmiernej opieki.
Nie wiem jaki jest sens robienia drenażu, w momencie kiedy nie oddziela się go od podłoża żadną agrowłókniną/organzą. A później jeszcze nieumyślne ,,przemieszanie" tego wszystkiego w momencie sadzenia roślin.
Super efekt! Inspirując się na panu zrobię rodzicom na podziekowanie w trakcue wesela!!!
Super wygląda.
Super, kupię w Biedronce tanie kwiatki i też zrobię podobną dekorację.
Lepiej kupić roślinki w kwiaciarni ;)
W marketach często są chore rośliny
Wyszło bardzo ładnie, ale to rzeczywiście kompozycja tylko na jakiś czas, bo szybko wyrośnie z tego, nawet całkiem dużego (bardzo fajnego zresztą) szkła. ;-)
Mnie tu razi ta brzydka pokrywa. W tego typu szkle najlepiej zastosować krążki z plexi, w których też można wywiercić otwory.
Sama uwielbiam lasy w szkle i robię je w wielkich słojach, bo w mniejszych ciężko zmieścić rośliny, no i szybko rośliny zarastają tą maleńką przestrzeń, walcząc o miejsce dla siebie, co wcale dekoracyjnie nie wygląda.
W mniejszych naczyniach trzymam poduszkowy mech, taki żywy, który zakupiłam kiedyś na all...o. Jak potrzebuję do nowej kompozycji, to sobie z niego podbieram. ;-) Na tym samym portalu kupuję wielkie słoje (u Bovem), mają chyba największe i z przykrywkami korkowymi i szklanymi. Wolę te drugie, bo nie zabierają światła i nie pleśnieją.
Lasy w szkle to fajny sposób na trzymanie roślin, które w naszych mieszkaniach słabo rosną ze względu na niską wilgotność.
Nigdy nie mogłam utrzymać przy życiu widliczki (selaginella), a w słoju rośnie całkiem dobrze (nawet podgryzana przez trzymane z nią Isopody daje radę). Podobnie miniaturowe paprocie.
Szkoda tylko, że miejsca nie mam więcej, bo chętnie bym tych słoikowych kompozycji miała całe mnóstwo. Same sobie dają radę i nie wymagają nadmiernej opieki.
Nie wiem jaki jest sens robienia drenażu, w momencie kiedy nie oddziela się go od podłoża żadną agrowłókniną/organzą. A później jeszcze nieumyślne ,,przemieszanie" tego wszystkiego w momencie sadzenia roślin.
A węgiel tam był? Nie pleśnieje Panu z tą korą?
Super pomysł na biznes, gratuluje. Akurat zbliża mi się rocznica. Skąd masz tak wielką kule ? :D
Gdzie taki słój można zakupić?
Ja kupowałem w któres hurtowni na giełdzie w Krakowie nie pamiętam w której już
Jak taki las w szkle potem bezpiecznie wyslac? Jak zabezpieczyc taka przesylke?
Ja lasów w szkle nie wysyłam :)
@@HubertLamański Ok rozumiem, chcialam zrobic komus niespodzianke na odleglosc, ale nie wiem jak to ugryzc, a kupic "gotowca" to nie jest wyczyn 🙂